Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hhermiona.xlx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Radomsko





    Temat: Wojna rozpoczęta
    polacy przeciwko wojnie
    www.orient.art.pl/
    Ruszcie tylki i wyjdzmy z domow i zza biurek, powiedzmy wojnie NIE!
    > WOJNA ROZPOCZĘŁA SIĘ - SPOTYKAMY SIĘ O 17.00 DZISIAJ - PRZEŚLIJ TĘ
    WIADOMOŚĆ
    > DALEJ!
    >
    > Musimy wyrazić nasze oburzenie, sprzeciw, opór. Zrób sobie transparenty,
    > inne przedmioty protestu i przyjdź ze znajomymi.
    >
    > DZISIAJ, CZWARTEK 20 MARCA O GODZ. 17.00 ODBĘDĄ SIĘ PIKIETY W
    NASTĘPUJĄCYCH
    > MIASTACH:
    >
    > Warszawa - pod ambasadą USA o 17.00
    >
    > Olkusz - o 17.00
    > Tarnów - o 17.00
    > Jedlnia-Letnisko - ul. Radomska o 17.00
    > Bielsko-Biała Plac Chrobrego o 17.00
    > Czestochowa - Plac Biegańskiego o 17.00
    > Lublin - Pl. Litewski o 17.00
    > Bydgoszcz - Stary Rynek o 17.00
    > Ostrów wielkopolski - Deptak (ul. Kolejowa) o 17.00
    > Człuchów - Rynek o 17.00
    > Szczecinek - Deptak (ul. 9 Maja) o 17.00
    > Dębica - Rynek o 17.00
    > O?więcim - Rynek o 17.00
    > Chojnice - Stary Rynek o 17.00
    > Bełchatów - Pod Urzędem Miasta o 17.00
    > Białystok - pod pomnikiem Piłsudskiego 17.00
    > Kielce - pod DT "Puchatek", ul. Sienkiewicza o godz. 17.00
    > Trójmiasto - Gdańsk, pod konsulatem brytyjskim ul. Grunwaldzka 102 o 17.00
    > Olsztyn - Ratusz o 17.00
    > Szczecin - Brama Portowa o 17.00
    > Lublin - Plac Litewski o 17.00
    > Płock - przed Urzędem Miasta o 17.00
    > Kraków - pod Adasiem o 17.00
    > Rzeszów - pod Urzędem Wojewódzkim (róg Grunwaldzkiej i Piłsudskiego) o
    17.00
    > Katowice - przed dworcem PKP przy ulicy 3maja o 17.00
    > Toruń - pod Urzędem Marszałkowskim o 17.00
    > Poznań - pod Jednostką Konsularną USA (ul. Paderewskiego) o 17.00
    > Wrocław - pod Konsulatem Brytyjskim na ul. Oławskiej, róg Świdnickiej o
    > 17.00
    > Ełk - pod pomnikiem Poległych za wolność i demokrację o 17.00
    www.orient.art.pl/



    Temat: POW URSUS
    Puławska a Lubelska - trzeba zacząć załatwiać od p
    Co z południową obwodnicą Warszawy?

    GDDKiA miała zwrócić się do wojewody o wydanie decyzji lokalizacyjnej, co przy
    spełnionych wymaganiach byłby wyłącznie formalności. Ale... całą procedurę
    trzeba zaczynać od nowa.

    Powód. Za dwa i pół tygodnia wchodzi w życie ustawa Prawo Ochrony Środowiska.

    W Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie generalnej dyrekcji dróg i
    PKP. Chodzi o uzgodnienie jak ma przebiegać łącznik lotniska z południową
    obwodnicą, by nie kolidował z torami, które mają z kolei połączyć Okęcie z linią
    radomską. Rozmowy trwają już ponad dwa miesiące.

    Wszystkie formalności dotyczące Południowej Obwodnicy Warszawy pomiędzy Puławską
    a Lubelską - trzeba zacząć załatwiać od początku.

    Trzeba będzie opracować kilka wariantów przebiegu trasy. Od nowa przeprowadzić
    konsultacje społeczne. Ostatecznie, który wariant zostanie zrealizowany
    zdecyduje wojewoda.

    Poza tym ponieważ Południowa Obwodnica Warszawy ma prowadzić przez Mazowiecki
    Park Krajobrazowy - jej lokalizację musi zaopiniować minister ochrony
    środowiska. Czyli wszystko potrwa i nie wiadomo jak się zakończy.

    Z takiego obrotu cieszą się ekolodzy i wszyscy, którzy tak licznie protestowali,
    także przeciwko tunelowi przez Ursynów i estakadzie nad mazowieckim parkiem
    krajobrazowym.

    Protestujący mają też nadzieję, że zostaną wysłuchane racje nie tylko tych,
    którzy jeżdżą przez Ursynów, ale także tych, którzy tam mieszkają.

    Czy juz wiadomo coś o wydaniu decyzji lokalizacyjnej Konotopa Puławska, czy
    jednak tak jak druga część POW zostaje wstrzymana. Może coś wiecie na ten temat?
    Pozdrawiam






    Temat: przejazd w starej iwicznie
    przejazd w starej iwicznie
    Bezpieczny przejazd w Starej Iwicznej

    W końcu lipca akcja PKP Polskich Linii Kolejowych dotrze do przejazdu
    kolejowego w Starej Iwicznej. Ten jeden z najbardziej niebezpiecznych
    kolejowych przejazdów na styku Drogi wojewódzkiej 721 i linii kolejowej
    Warszawa-Radom –Kielce –Kraków został zmodernizowany w 2005
    roku ,zainstalowano także urządzenia do sterowania ruchem ,zbudowano budynek
    strażnicy dla obsługujących rogatki dróżników przejazdowych .W tym samym
    okresie zmodernizowano przejazd kolejowy w Nowej Iwicznej. Na remont obu
    przejazdów kolejowych Oddział Regionalny PLK w Warszawie wydał 800 tyś. zł.
    plus VAT.
    W kosztach naprawy stanu technicznego i bezpieczeństwa partycypowały także
    władze samorządowe Gminy Lesznowola .Gminna dotacja wyniosła po 150 tyś
    zł .na przejazd.
    W latach 2003-2004 Zakład Linii Kolejowych w Warszawie z inicjatywy
    ówczesnego przewodniczącego Sejmowej Komisji Infrastruktury prowadził z
    władzami Gminy i Mazowieckim Zarządem Dróg Wojewódzkich rozmowy w celu
    wybudowania w ramach wspólnej inwestycji wiaduktu nad linią
    radomską .Planowano ,że strony pokryją solidarnie po jednej trzeciej kosztów
    tego wiaduktu .Niestety część mieszkańców Starej Iwicznej oprotestowała tę
    koncepcję. Iloczyn natężenia ruchu (średni dobowy ruch pojazdów na drodze
    przemnożony przez średni dobowy ruch pociągów ) wynosi dla tego przejazdu
    kolejowego ponad 1 200 000 oznacza to ,że nastąpi w wyniku zamontowania
    rogatek znacząca poprawa bezpieczeństwa ruchu ale efektem tego będzie
    postępujące spowolnienie ruchu drogowego .W najbliższych latach powrót do
    nowej organizacji ruchu na drodze 721 na tym odcinku i budowa bezkolizyjnego
    rozwiązania miedzy ruchem drogowym i kolejowym stanie się priorytetowym
    obowiązkiem dla PLK ,Samorządu i Wojewódzkiego Zarządu Dróg.




    Temat: Miejski przewoźnik jedzie zarabiać
    tmmkm napisał:

    > Gość portalu: podróżnik napisał(a):

    > Oczywiście nie powinien to być ciężki
    > >
    > > EN-54
    > EN-57
    Dlatego zaasekurowałem się sformułowaniem w nawiasie.

    > >tylko cos w rodzaju wagonów, które są na
    > >
    > > WKD (nawet tak stare)
    > WKD to "lekka kolej" (to z ang. light railway- nie ma dobrego polskiego
    > tłumaczenia innymi słowy S-bahn),a ta jest to coś pomiędzy zwykłą koleją, a
    > tramwajem (i metrem w większości przypadków) i jest to w zasadzie oddzielny
    > środek transportu. WKD róźni się od zwykłej kolei kilkoma cechami-
    > najpoważniejsza z nich to inne napięcie- WKD ma tramwajowe 600V. Co prawda
    > dałoby się przystosować EN94 (czyli wagony WKD) to jazdy po torach zwykłej
    klei
    > ,
    > ale po co?, jaki miałoby to sens?

    To miało oznaczać, że przeżytkiem na takiej szybkiej linii są składy ciężkie,
    bo linia traci wiele z definicji szybkości

    > > Pociągi te jeżdżą linią radomską, która na W-wę
    > > Zachodnią trafia w rejony peronu 4-5, czyli na te same, na które trafiają
    > Ex,
    > > IC, EC i pospieszne z CMK, Łodzi, Poznania.
    > aaaaargh!!!!! NO JAK TO SOBIE WYOBRAŻASZ???? , a gdzie w takim razie
    > pośpieszne i IC???? przecież pociągi nie ogą jechać jak samochody jeden za
    > drugim, a jeszcze muszą postać(złaszca te od PKP IC) na stacji, no po prostu
    > pomysl zanim coś napiszesz
    > wycieczke na
    >
    Dworce: Zachodni i Wolski?
    Słabo zacytowałeś, bowiem później pisałem o przeprowadzeniu tych pociągów na
    stację W-wa Wola i dalej przez Gdańską do Legionowa. Technicznie możliwe, bo:
    skręt na W-wę Wola wyremontowano przy okazji remontu wiaduktu w rejonie ul.
    Żelaznej,
    pociągi mogą przejeżdżać co dwie minuty po torze.

    Pisanie dla pisania też może ma sens.




    Temat: dzisiejszy poranek
    > raczej powinien być zwykły tramwaj i to już by pomogło. Czas dojazdu do
    > Wilanowskiej byłby (jak za trajtka) 15-18 minut ZAWSZE. Co nie jest jakoś

    rozumiem, ze fakt iż bezkolizyjny tramwaj T2 pokonuje odległość zbliżoną do
    Piaseczno-Wilanowska, bedac wyposażony w nowoczesny tabor, majac tylko 11
    przystankow w 22 minuty zupelnie Cie nie rusza ?
    nasz tramwaj, bedzie mial wiecej przystankow (autobus ma ile teraz ? 14 ?) i
    nie bedzie bezkolizyjny i zakladasz, ze bedzie szybszy ? w jaki sposob ?

    > Rozumiem z historii o paryskim tramwaju, że jesteś zwolennikiem rozwiązania
    > kolejowego. W zwiazku z tym jestem bardzo ciekaw jakie widzisz remedia na
    podaje argumenty które jak zakładam świadczą o tym, że sensowna kolejka może
    realnie powstac w ciągu 2-3 lat a tramwaj jak najbardziej tez niech powstanie

    > a) PKP się nie chce pozbywać linii radomskiej, trzeba ustalać wspólny rozkład.
    nią tak czesto teraz pociagi jeżdżą, że mozna trzy razy wiekszy ruch zrobic bez
    zadnych problemów :)

    > b) potrzeba dużo taboru, taboru którego nie da się wziąć z innych linii
    to ciekawe... kupno taboru tramwajowego, żeby jeździły co 5 minut nie jest
    problemem, ale kupno szynobusów czy wyremontowanie EZT juz jest ?

    > c) potrzeba bazy. obecny mini-tabor warszawskiej SKM nocuje pokotem w
    skoro można w Piasecznie zrobic pętle tramwajowa to i mozna zrobić bocznicę dla
    nowego taboru

    > niszczony. A budowa bazy kolejowej to nie mała kasa
    ale to jest dodatek do istniejących torów, a do tramwaju póki co nie ma nic
    poza pasem zieleni na Puławskiej

    > d) kolej jest daleko od głównych miejsc rozwoju Piaseczna.
    bo rozwój jest tam gdzie jest transport - będzie kolejka co 20 minut to po
    dwóch latach beziesz miał stado bloków wzdłuz lini kolejowej

    cały pomysł obejmuje również bocznicę która przechodzi przez Józefosław,
    Konstancin, teraz kolej idzie przez Mysiadło/Iwiczną i Piaseczno

    Poza tym niczym trudnym nie jest ustawic autobusy dojazdowe, które będa
    zbierały mieszkańców z całego Piaseczna i dowoziły do kolejki - równie dobrze
    może byc autobus Józefosław - Iwiczna (czy Stacja Mysiadło jeżeli powstanie)

    jakkolwiek będzie szedł tramwaj czy kolejka zawsze będa osoby mieszkające
    bliżej czy dalej - na to nic się nie zrobi




    Temat: Reaktywacja Pociągów z Tomaszowa do Radomia
    Reaktywacja Pociągów z Tomaszowa do Radomia
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3882802.html
    W związku z pojawiającymi się na łamach radomskiej prasy opiniami dotyczącymi
    reaktywacji połączenia Radom - Tomaszów Mazowiecki członek zarządu województwa
    mazowieckiego Piotr Szprendałowicz apeluje do mieszkańców i lokalnych
    samorządów z subregionu radomskiego o nadsyłanie opinii w tej sprawie.

    Mimo iż do tej pory połączenie to nie cieszyło się dużym zainteresowaniem,
    postanowiliśmy po raz kolejny przeanalizować zasadność reaktywacji linii Radom
    - Tomaszów Mazowiecki. Jednak najważniejszym argumentem w tej sprawie musi być
    głos samych pasażerów.

    Połączenie Radom - Tomaszów Mazowiecki zostało zawieszone przez PKP Przewozy
    Regionalne 11 grudnia 2004r. Powodem tej decyzji była zbyt mała liczba
    podróżnych korzystających z połączenia oraz bardzo niska, zaledwie
    pięcioprocentowa rentowność przewozów (pięcioprocentowe pokrycie kosztów
    przychodami).

    Dla potrzeb nielicznych pasażerów korzystających z usług kolei, uruchomiono
    komunikację zastępczą. Od 18 grudnia 2004r. trasę tę obsługiwały cztery pary
    autobusów. Niestety, zainteresowanie było znikome, a wykorzystanie autobusów
    kształtowało się zaledwie na poziomie 15 proc. W związku z tym 28 lutego 2005
    r. zawieszono ich działalność.

    Od tego czasu Koleje Mazowieckie, analizując obciążenie trasy Radom - Tomaszów
    Mazowiecki, nie stwierdziły by sytuacja ulęgła zmianie.

    Kolejną przeszkodą jest to, że Koleje Mazowieckie nie dysponują w tej chwili
    wystarczającą liczbą szynobusów. A trzeba podkreślić, że przy tak niskim
    obciążeniu tej trasy tylko ich użycie mogłoby zminimalizować straty.

    Połączenie to jest realizowane na styku dwóch województw - mazowieckiego i
    łódzkiego - co wymaga dwustronnego porozumienia dotyczącego dofinansowania
    przewozów. Rozmowy w tej sprawie są oczywiście prowadzone.

    Opinie przesyłać należy na adres:

    Piotr Szprendałowicz

    Członek Zarządu Województwa Mazowieckiego

    03-472 Warszawa

    ul. Brechta 3

    nr faks: 0 225 979 271

    z dopiskiem "Tomaszów Mazowiecki - Radom"



    Temat: Nie uda się w tym roku poszerzyć Puławskiej!!!!!
    Nie uda się w tym roku poszerzyć Puławskiej!!!!!
    Nie uda się w tym roku poszerzyć Puławskiej od granic Warszawy do Piaseczna

    Krzysztof Śmietana 20-02-2006 , ostatnia aktualizacja 20-02-2006 22:26

    Nieprędko zmniejszą się korki na trasie z Piaseczna do Warszawy. W tym roku
    znowu nie uda się poszerzyć Puławskiej koło hipermarketu Auchan. Czy
    alternatywą dla jazdy w korku stanie się podróż pociągiem?

    O tej inwestycji mówi się już od kilku lat. Puławska miała zyskać trzeci pas
    na wiecznie zakorkowanym dwukilometrowym odcinku od granic Warszawy do dawnej
    zajezdni autobusowej w Piasecznie. Dodatkowo ma powstać bezkolizyjny wyjazd z
    hipermarketu Auchan. Dzięki temu podróż samochodem do stolicy skróciłaby się
    o kilka lub kilkanaście minut.

    Jeszcze w grudniu Wojciech Dąbrowski, dyrektor mazowieckiego oddziału
    Generalnej Dyrekcji Dróg, zapewniał "Gazetę", że roboty rozpoczną się na
    wiosnę, tak by poszerzoną ulicę można było pojechać pod koniec roku. Termin
    okazał się nierealny. Pojawiły się problemy z wykupem gruntów potrzebnych pod
    inwestycję. Niektórzy właściciele nie godzą się na sprzedaż fragmentów
    działek. - Mamy kłopoty m.in. z dealerem Toyoty, który ma tam swój punkt
    sprzedaży. Chce, żeby jego teren okroić jak najmniej - mówi Stanisław
    Dmuchowski, wicedyrektor generalnej dyrekcji dróg na Mazowszu. Twierdzi
    jednak, że znajdzie sposób, by dogadać się z wszystkimi właścicielami działek
    wzdłuż Puławskiej. Mimo to realny termin rozpoczęcia robót to, jego zdaniem,
    dopiero lato lub jesień tego roku. Budowa zaś potrwa kilkanaście miesięcy i
    ma kosztować ponad 40 mln zł.

    Tymczasem władze Piaseczna coraz bardziej zniecierpliwione opóźniającą się
    przebudową chcą bardziej postawić na kolej. Przez Piaseczno biegnie linia
    radomska, korzysta z niej jednak niewielu mieszkańców miasta, bo pociągi
    jeżdżą za rzadko, a stacja leży nieco na uboczu. Daniel Putkiewicz z urzędu
    Piaseczna zapowiada, że w tym roku gmina wspólnie z Kolejami Mazowieckimi
    utworzy przy stacji parking "Parkuj i jedź", tak by mieszkańcy zostawiali
    samochód pod piaseczyńskim dworcem i dalej do Warszawy jechali pociągiem.
    Piaseczno rozmawia też z kolejarzami o zwiększeniu częstotliwości kursowania
    pociągów i wydłużeniu obowiązywania wspólnego biletu na kolej i warszawską
    komunikację miejską. Na linii do Piaseczna taki bilet już obowiązuje, ale
    tylko do granic Warszawy, czyli do stacji Jeziorki. Koleje Mazowieckie nie
    wykluczają, że wspólny bilet będzie obowiązywał także do Piaseczna, ale chcą,
    żeby za taką możliwość władze gminy dopłacały PKP.

    Zródło GW



    Temat: Drugi kolejowy tor do Warki na Euro 2012
    Drugi kolejowy tor do Warki na Euro 2012
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,4096051.html
    Z prędkością 160 kilometrów na godzinę pomkną pociągiem do Warszawy kibice na
    Mistrzostwa Europy. Linia kolejowa do stolicy ma być zmodernizowana w ciągu
    najbliższych pięciu lat - obiecują politycy

    O przyśpieszeniu terminu modernizacji linii kolejowej nr 8 rozmawiali w
    czwartek Krzysztof Celiński, prezes Polskich Linii Kolejowych, i Piotr
    Szprendałowicz, członek zarządu województwa mazowieckiego, któremu podlegają
    sprawy transportu.

    - W związku z tym, że Polska będzie współorganizatorem Euro, modernizację
    trasy od Skarżyska-Kamiennej do Warszawy włączono do projektów priorytetowych.
    Inwestycja ma być zakończona w 2012r. - informuje Szprendałowicz.

    Zbudowany ma być drugi tor między Warką a Radomiem. Przypomnijmy, do tej pory
    rozważano różne koncepcje przebudowy tej trasy. Warianty tańsze nie zakładały
    budowy drugiego toru, lecz wybudowanie kilku tzw. mijanek. Trasa ma być
    przystosowana do prędkości 160 km/godz.

    Sprawa modernizacji "ósemki" będzie omawiana na spotkaniu, które zaplanowano w
    Radomiu na 28 maja. - Zaprosimy ministrów Przemysława Gosiewskiego i Jerzego
    Polaczka, przedstawicieli PKP i PLK, oraz trzech uczelni, na których
    kształceni są specjaliści od transportu - Politechniki Radomskiej,
    Politechniki Świętokrzyskiej i Politechniki Warszawskiej. Mamy nadzieje, że
    przyjedzie także marszałek Mazowsza Adam Struzik - mówi Andrzej Kosztowniak,
    prezydent Radomia.

    Według Kosztowniaka na spotkaniu mogą paść ostateczne deklaracje dotyczące
    realizacji tej inwestycji. - Sprawa idzie w dobrym kierunku - twierdzi
    prezydent. - W początkowej wersji linia miała zostać zmodernizowana do 2014r.
    Od kilku miesięcy staramy się o przyspieszenie tego terminu o dwa lata. W tej
    sprawie odbyliśmy kilka spotkań z posłem Markiem Suskim i ministrem
    Gosiewskim. Organizacja Euro 2012 w Polsce będzie jeszcze jednym argumentem za
    przyspieszeniem inwestycji - twierdzi Kosztowniak.

    Jak już pisaliśmy, spółka PLK chce wznowić połączenia na linii
    Skarżysko-Kamienna - Sandomierz - Ocice - Rzeszów (obecnie pociągi z Warszawy
    do stolicy woj. podkarpackiego jeżdżą przez Kielce i Kraków lub przez Lublin).
    Podróż z Radomia do Rzeszowa tą reaktywowaną trasą byłaby krótsza o 120 do 150
    km. Ale o terminach nic jeszcze nie można powiedzieć.

    Źródło: Gazeta Wyborcza - Radom




    Temat: Remont trasy Radom - Warszawa
    Gość portalu: GregorY napisał(a):

    > mnie bardziej boli postawa Prezesa typu: Moim zdaniem wystarczy,
    > jeśli do Warszawy pociąg będzie jechał godzinę - równie dobrze
    > mozna powiedzieć, że wystarczy, żeby jechał 3 godziny. Prezes
    > powiedział, ma tak być. I następne zdanie typu: Zastrzegł
    > jednak, że pierwszeństwo w realizacji ma połączenie między
    > Warszawą a Łodzią. - Dlaczego tak ustalono, nie muszę tłumaczyć -
    > dodał. Bo wszyscy wiemy, że pieski Millera muszą być na czas.
    > Jak zwykle tym krajem rządzi nie rozsądek i fakty dotyczące np.
    > zurzycia linii, tylko politykierstwo.
    > Nie chciałbym zapeszać, ale może dojść do paradoksu typu:
    > Łodzianie jeżdżą i tak dobrą linią 1h do Stolicy podczas, gdy
    > pociągi z Radomia wykolejają się raz w tygodniu. Życzę dobrego
    > samopoczucia Prezesie A.

    brzmi to o tyle dziwne, ze w koncu wladze radomskie to tez pieski millera i
    powinni sie postarac o cos lepszego dla swojego miasta. ale pseudointeligentny
    wyglad pana prezydenta na plakacie (faktycznie - koszmarne przygotowanie!!!!)
    raczej nie sugeruje milosci do miasta czy, bron boze, mieszkancow (co najwyzej
    tych bezrbotnych pijaczkow...), ale do stolkow... a propos pkp, ostatnio
    jechalam wetlina do wawy od 12.55 (oczywiscie 30 min. spoznienia!!) do przed
    czwarta...niedlugo piechota bedzie szybciej. czy ktos moze mi wyjasnic dlaczego
    pociag z radomia do wawy jedzie przez otwock???wstapil do piekla, po drodze mu
    bylo...na dodatek musialam zaplacic 16 zl, chociaz normalnia jade do zachodniej.
    (pociagi staja tylko we wschodniej).mieszkam w wawie na bemowie, wiec latwo sie
    domyslic, ze do domu dojechalam o 17.00.jak boga kocham, rowerem by sie
    szybciej dojechalo!!!!
    proponuje kolei wprowadzenie konnych dylizansow - przynajmniej przyciagna czyms
    oryginalnym klientow.



    Temat: Odpowiedzą przed sądem za podsłuchiwanie policji
    A od kiedy to nie można słuchać Policji, PKP, Pogotowia, Taxi, samolotów itp.
    za pomocą legalnie w sklepie nabytego odbiornika np. Maycom FR 100, Uniden UBC
    60, 120, itp. (Sprzęt legalnie sprzedawany w Polsce w sklepach) ?
    To Policja się powinna martwić tym, że można ich posłuchać w okolicach 170 MHz
    w radomiu (częstotliwość podaję za Krajową Tabelą Przeznaczeń Częstotliwości,
    która jest opublikowana przez URTiP, choćby na ich stronie www).

    Podobno mamy wspaniały system Tetra, którego podsłuchać już nie jest tak
    prosto, ponieważ odstraszyć może cena zakupu zestawu. To nie słuchacz powinien
    się martwić co odbierze przypadkiem, bądź celowo. To służby powinny wykazać
    należytą troskę o zapewnienie tajemnicy korespondencji. W końcu przez
    policyjne radio podawane są numery PESEL, dane osobowe itp. Najtańszy
    odbiornik, który umożliwi słuchanie radomskiej Policji można kupić już za 129
    zł w wielu sklepach (Albrecht AIR Control 8 - vide Google)

    Każda pomoc drogowa i zakłady pogrzebowe mają skanery. I tak naprawdę jest to
    zgodne z prawem. Kwestie złamania prawa mogą jedynie intencji, jakie służyły
    takiemu podsłuchiwaniu oraz wykorzystania zdobyej w ten sposób informacji. To
    dopiero jest niezgodne z prawem. Jak im nie udowodnią, że podsłuchiwali w
    celach przestępczych, bądź przekazali osobom trzecim to delikatnie mówiąc Sąd
    może im ... pogrozić palcem im morze.
    Post Scriptum. Jeżeli kiedykolwiek będę spisywany lub sprawdzany przez patrol
    w celach prewencyjnych powiem: "Panowie ! Błagam ! Sprawdźcie mnie na
    Komenedzie, byle nie przez radio. Koledzy słuchają i będą się śmiać".
    Pozdrawiam.



    Temat: Plany ewolucji infrastruktury tramwajowej
    gregry napisał:

    > Bo jakkolwiek by się zabierać do wytyczania tej trasy to wszędzie napotkałby
    > się człowiek z dezaprobatą mieszkańców sąsiadujących posesji lub wręcz z
    > wywłaszczeniami. I z tego też względu wychodzi za każdym razem pół-metro.

    Z tego, co wiem, na te trase jest rezerwa terenu. Np. w ul. Radomskiej.

    > Jeśli chodzi o Twoją trasę to mam takie zastanowienie, co do tramwajów wzdłuż
    > dobrego pasterza: mianowicie:
    > Trzeba by tam postawić ludziom z domków jednorodzinnych ekrany (na co się nie
    > zgodzą i nie zgodzą się także bez nich :) )

    Na Nowosądeckiej stoją ekrany i jakos problemu nie było. Zresztą tramwaj jest w praktyce zdecydowanie mniej
    uciążliwy, niż samochody (mam na mysli nowoczesne torowisko i tramwaj z wyważonymi kołami) - choć oczywiscie
    mieszkańcy mogą kierować się inną logiką. Moim zdaniem tramwaj jak jedzie to najwyżej lekko syczy ;-) Funkcja ulicy
    Dobrego Pasterza jest niewielka i w zasadzie moża by całą prawie jezdnię przeznaczyć na torowisko, resztę dla
    ruchu lokalnego, a samochody w ruchu przelotowym puscić przez skrzyżowanie z Bora-Komorowskiego.

    > mykają pod ziemię) dalej byłoby już dobrze, bo są tam blokowiska. Trasa mogłaby
    > po drodze odbijać pod cmentarz batowicki gdzie miałaby zajezdnię. Następnie
    > pomykałaby do ronda polsadu i tam mogłaby np. wpaść w młynarską i tam dalej
    > połączyć się z tą pętlą koło cmentarza rakowickiego.

    Weź pod uwagę nachylenie niwelety - tam jest dosc stromo. Poza tym sens takiej trasy sprowadza się do tego, że do
    przystanków powinno docierać piechotą w czasie do 10 minut jak najwięcej ludzi mieszkających, pracujących i
    robiących zakupy, więc nie rozumiem, po co jechać z tramwajem na Batowice, skoro tam zaraz zaczynaja się po
    jednej stronie chaszcze (patrz dyskusja o północnej obwodnicy kolejowej), a najwięcej ludzi mieszka gdzie indziej.

    > Koncepcji może być wiele - ale wszędzie ta przypadkowa zabudowa + wąskie ulice.

    Moim zdaniem ta przypadkowa zabudowa nie jest poważnym problemem, bo w niewielu miejscach dochodzi do
    istotnych kolizji. Gorzej jest z ruchem samochodowym w Olszyny i Pilotów, z tamtejszą sygnalizacją swietlną itp.
    Problemem inżynieryjnym i ekonomicznym jest przejazd pod torami PKP przy Radomskiej czy pod Opolską/Lublańska.

    > Widziałeś gdzieś (lub masz) może jakieś ciekawe plany projektowanych tras linii
    > tramwajowych, ulic, budynków, itd. a także może widziałeś jakieś zdjęcia
    > lotnicze kraka? (Kurcze chętnie zobaczyłbym kraka z góry - wtedy łatwiej byłoby
    > myśleć nad taką trasą)

    www.gorpol.krakow.pl - foty lotnicze, ale musisz poszperac, duzo zdjec Krakowa jest na pewno. Planów tras
    nie mam, bo nie są IMHO robione.

    marcin ha



    Temat: Koncepcja Transportu Piaseczno - Warszawa
    tez jestem za koleja ale metro jest lepsze
    Dlaczego wole kolej? bo mam blizej. Metro ewentualnie by szlo przez Jozefoslaw
    do Piaseczna.

    kurant78 napisał:

    > METRO NIE - KOLEJ TAK
    Czemu nie ? wszedzie na swiecie metro jest najlepszym srodkiem transportu.

    > 1.Taka budowa jest mało atrakcyjna ekonomicznie, jeśli chodzi o potencjalnych
    > inwestorów, zwłaszcza trasa przecinająca Las Kabacki.
    dziwny argument. Za malo zarobia? to chyba dobrze

    > 2. Kompleks leśny LK umiera ze wzgledu na drastyczne obniżenie się poziomu wód
    > gruntowych.
    to moze by problem tym bardziej ze wody gruntowe to delikatny problem ale chyba
    wiekszym zagrozeniem jest budowa w poblizu LK osiedli mieszkaniowych a sa takie
    plany.

    > 3. Nikt nie przeprowadził badań związanych z opłacalnością budowy jesli
    chodzi
    > o
    > wykupy gruntów oraz faktyczną możliwością wykonania takiej inwestycji
    to przeprowadzmy. To jest tak samo jak autobusami ZTM sie wycofal bo musi
    doplacac potem sie okazalo ze linia sama na siebie zarabia.

    > 4. Projekt trasy nowego środka transportu musi zawierać jedynie ekonomicznie
    > uzasadnione przystanki, a nie budowę w stylu Włoszczowej.
    Metro ma 2 Jozefoslaw i Piaseczno. Moze jeszcze jakies propozycje tylko nie
    typu kielecka w Nowej Iwicznej. W ogole sens metra do Nowej Iwicznej i dalej na
    zachod jest bez sensu bo mamy tam kolej.

    > 5. Sama koncepcja nie polega na nakresleniu linii przez las i opisaniu
    przystan
    > ków.
    no wlasnie trzeba rozpoczac prace i to zrobic. Metro do Piaseczna nie ma nic
    lepszego dla Piaseczna. 2 przystanki i juz jestes na Ursynowie.

    > Zamiast budować coś nierealnego mozna wykorzystać isteniejącą ifrastrukturę
    > czyli trasę kolejową W-wa - Radom. Od dłuższego czasu słyszę iz PKP rozpoczyna
    > realizację koncepcji Parkuj i jedź lecz na stacji PKP Iwiczna, Piaseczno i
    > Zalesie Górne nadal istnieją średniowieczne warunki.
    Ciagle o tym slysze. Zrobmy to. SKM na trasie radomskiej to jednak rowniez inne
    problemy np. bezkolizyjne przejazdy.

    > Podobno jesteśmy w Europie.
    > Naprawdę realną koncepcją jest uruchomienie SKP poprzez modernizacje trasy na
    > odcinku Zalesie Górne - Warszawa. Jeśli dobrze pamiętam w Zalesiu Górnym
    > znajdują się tory odstawcze.
    > Z pod stacji PKP Z.G. odjeżdżają autobusy zdaje się ze Rojbus i PKS.
    > Synchronizacja rozkładu autobusu z odjazdem SKM wpłynęlaby pozytywnie na
    > rachunek ekonomiczny.
    > Przy stacji PKP Piaseczno takze umiejscowiona jest pętla autobusowa.
    >
    > Wprowadzenia pomysłu SKP pozytywnie wpłynie na jakość życia mieszkańców
    Zalesia
    > i okolic, Piaseczna oraz miejscowości wokół Iwicznej.
    > Ale to moje zdanie.
    Tez tak uwazam ale nie przeszkadza to chyba w inwestycji w Metro? Z jednej
    strony SKM z drugiej Metro.
    SKM to "szybkie" polaczenie z centrum, Metro to połączenie z Ursynowem oraz
    komunikacja miejską.

    POdsumowujac komunikacja jest u nas zaniedbana to wiedzą wszyscy, debata jest
    potrzebna. Dobrze ze w debatę chce sie wlaczyc nasz radny do sejmiku
    wojewodzkiego tylko od niego wymagajmy wiecej.
    Rzadko sie tu udzielam bo to goscinne wystepy ale w koncu jestesmy najblizszymi
    sasiadami. Piaseczno czyli MH buduje nam blokowisko pod nosem. Za chwile te
    blokowiska beda sie chcialy wlaczyc do ruchu.

    Zdrówka.

    ps mówienie metro jest nierealne lub robienie sondy czy metro jest realne nie
    rozwiązuje naszych problemów. Już lepiej mówcie czemu jest nierealne i
    zastanawiajmy się czy można te problemy rozwiązać. Mam nadzieje że można.



    Temat: POW URSUS
    Jeszcze długo w korkach na Okęcie
    Jeszcze długo w korkach na Okęcie

    Krzysztof Śmietana 28-11-2005 , ostatnia aktualizacja 28-11-2005 22:33

    Warszawiacy i przyjezdni mają już dość chaosu komunikacyjnego wokół lotniska.
    Chcieliby także mniej czasu marnować w korkach, jadąc na Okęcie z centrum czy z
    innych dzielnic. Wykonawcom nowego terminalu nie uda się jednak dotrzymać
    terminu likwidacji uciążliwych objazdów

    Wczoraj pisaliśmy, że opóźni się otwarcie portu dla tanich linii w Modlinie. Z
    kolei rozbudowa terminalu na Okęciu skończy się najprawdopodobniej dopiero pod
    koniec przyszłego roku.

    Opóźniające się prace oznaczają nie tylko coraz większy ścisk w starym
    terminalu, ale też coraz większe kłopoty z dojazdem. Od sierpnia koło lotniska
    trzeba korzystać z uciążliwych objazdów. Do portu dojeżdżamy teraz od tyłu.
    Często na wąskich drogach tworzą się korki. - Niektórzy parkują w niedozwolonych
    miejscach i blokują przejazd. Kiedy wreszcie skończy się ten bałagan? - pyta
    jeden z taksówkarzy Super Taxi.

    Teraz okazuje się, że wszelkie objazdy znikną najwcześniej na wiosnę. A jeszcze
    latem Porty Lotnicze obiecywały, że obecne utrudnienia w ruchu potrwają najwyżej
    do początku grudnia. Przedstawiciele Budimeksu, który jest liderem konsorcjum
    budującego nowy terminal, mówią, że zimą nie da się prowadzić zbyt wielu prac
    drogowych. Krzysztof Kozioł, rzecznik firmy, nie znał jednak wczoraj dokładnego
    terminu zakończenia budowy nowej estakady, którą będziemy dojeżdżać do
    powiększonego dworca lotniczego.

    A co z nowymi drogami i planowaną koleją w kierunku Okęcia? Przygotowanie tej
    ostatniej inwestycji wciąż się ślimaczy. Ostatnio wykonano jednak pewien krok
    naprzód. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zleciła zaprojektowanie odnogi linii
    radomskiej do lotniska. Dokumentację do połowy przyszłego roku ma przygotować
    czeska firma Sudop. Rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki przedstawia
    optymistyczną wizję. - Potem rozpiszemy przetarg na budowę, która potrwa dwa
    lata - mówi. Koleją na Okęcie mielibyśmy więc dojechać w 2008 r.

    Za dwa lata, a nie za rok, jak jeszcze niedawno zapowiadał rząd wspólnie z
    władzami miasta, ma być gotowy nowy wiadukt nad torami linii radomskiej.
    Powstanie on na przedłużeniu ul. Poleczki.

    Zarząd Dróg Miejskich chce też zbudować inny dojazd na lotnisko z Ursynowa i
    Mokotowa. Zamierza przerzucić tymczasowy wiadukt nad torami PKP i połączyć ul.
    17 Stycznia i Cybernetyki. Za trzy lata miałby on odciążyć zakorkowaną ul.
    Marynarską.

    Docelowo na lotnisko mamy też dojeżdżać od południa trasą szybkiego ruchu, która
    połączy się z autostradą A2. W optymistycznej wersji arteria powstanie dopiero w
    2009 r.



    Temat: KIELCZANIE CHCĄ TRAMWAJU
    Dla wszystkich niedowiarków !!!!
    Echo Dnia 18-10-2004
    Wstępną analizę ekonomiczną budowy linii tramwajowej w Kielcach przygotowali
    naukowcy z Politechniki Radomskiej. Dokument dotarł do Kielc kilka dni temu,
    radni zapoznają się z nim w najbliższym czasie. Ale dzisiaj za wcześnie jest
    mówić, czy samorząd zdecyduje się przystąpić do takiej inwestycji.

    Pomysł budowy linii tramwajowej w Kielcach, który ma już 20-letnią historię,
    odżył kilka miesięcy temu. A to za sprawą Stanisława Nowaka, prezesa
    kieleckiego Oddziału Naczelnej Organizacji Technicznej, który wspólnie z prof.
    Michałem Kelles-Krauzem, specjalistą ds. transportu, zorganizowali w Kielcach w
    połowie lipca spotkanie dotyczące powrotu do koncepcji budowy tramwajów.

    Kto za, kto przeciw
    Pomysł, podobnie jak dotychczas, znalazł zarówno swoich zwolenników, jak i
    przeciwników. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski stwierdził, że budowa tramwaju
    to dobry pomysł. - Ale ja nie chcę angażować się w to przedsięwzięcie już
    teraz. Poczekam aż inicjatorzy tego pomysłu przedstawią mi szczegółowe analizy
    dotyczące potrzeby takiej inwestycji w mieście, jej kosztów oraz możliwości
    sfinansowania. Wtedy ocenimy na ile to wszystko jest realne - mówił trzy
    miesiące temu prezydent Lubawski.

    Bezwzględnie korzystne
    Co zmieniło się od tamtej pory? - Mamy już wstępną analizę ekonomiczną i
    finansową dla takiego przedsięwzięcia - mówi Stanisław Nowak. Przygotowali ją
    naukowcy z wydziału transportu Politechniki Radomskiej. Założono, że koszt
    budowy 5,5-kilometrowego odcinka linii (chodzi o odcinek z północnych osiedli -
    pętla przy ul. Sikorskiego - przez ulicę Warszawską, aleję IX Wieków Kielc, do
    dworca PKP) wyniesie 60 milionów złotych, a dziennie z takiego środka
    komunikacji będzie korzystało 20 tysięcy osób. Do analizy wykorzystano też
    między innymi informacje dotyczące średniej prędkości tramwaju oraz autobusy
    MPK, przychody MPK, a nawet średnie wynagrodzenie pracowników. - W analizie
    przygotowano informację jakie efekty ekonomiczne i finansowe takie
    przedsięwzięcie da za 25 lat. Okazuje się, że pod każdym względem taka
    inwestycja będzie dla miasta korzystna - podkreśla Stanisław Nowak. Otóż z
    wyliczeń pracowników Politechniki Radomskiej wynika, że korzyści ekonomiczne
    wyniosą ponad 22 miliony złotych. - Nie chodzi tutaj o czysty zysk. Pod uwagę
    wzięto korzyści dla środowiska naturalnego, efektywności przejazdów,
    zmniejszenia się liczby wypadków. Do tego należy jeszcze dodać na przykład
    zmniejszenie się bezrobocia - wyjaśnia prezes Nowak. Z analizy wynika, że
    inwestycja ma szanse na 11-procentową rentowność. - To dużo, bo przy tego typu
    inwestycjach dobra rentowność jest już na poziomie 6 procent - mówi Nowak.

    Co dalej?
    Inicjatorzy budowy linii tramwajowej w Kielcach z wynikami analizy chcą teraz
    zapoznać radnych. - Z niektórymi już rozmawialiśmy, jest duże zainteresowanie.
    Teraz chcielibyśmy, aby analiza trafiła na posiedzenia komisji Rady Miejskiej -
    dodaje.
    Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Piotrowicz wyjaśnia, że radni w najbliższym
    czasie sprawą budowy linii tramwajowej planują się zająć. - Podchodzimy do tego
    poważnie. Chcemy zapoznać się z tą wstępną analizą, przedyskutować jej wyniki.
    Oczywiście potrzebne będą dodatkowe analizy fachowców. Ale na pewno sprawą
    zajmiemy się dokładnie - zapowiada przewodniczący Piotrowicz.
    Przypomnijmy, że samorząd na budowę tramwajów ma szansę na zdobycie pieniędzy z
    funduszy unijnych. Na taką inwestycję można zdobyć nawet dotację w wysokości 75
    procent kosztów. To oznacza, że resztę, czyli około 15 milionów złotych,
    musiałoby zapłacić miasto.

    Maciej BANACHOWSKI



    Temat: Tranzytem przez miasto -z ręką w nocniku MZDiK
    Ciag dalszy tematu
    Rece opadaja... www.echodnia.eu/radomskie/?cat=10&id=34506

    Poza tym moze ktos podrazy temat w swietle wypowiedzi p. Ostrowskiego z
    MZDiK: "(...) To nie my, tylko Ministerstwo Infrastruktury wymyśliło taki
    przebieg „dwunastki”. Być może chodziło im o to, żeby odciążyć ulicę
    Czarnieckiego, czyli fragment krajowej „siódemki”."

    Czy to prawda?

    Do tego kwestia maksymalnej wysokosci TIRow, jakie moga przejechac tunelem pod
    Grzecznarowskiego (3,8m) - i braku informacji przy wjezdzie do Radomia.

    ===

    Giganty walą przez centrum
    Wysokie tiry nie mieszczą się pod wiaduktem na alei Grzecznarowskiego w Radomiu

    Fot. T. Klocek
    Ciężarówki wjeżdżające do tunelu na alei Grzecznarowskiego nie mogą być wyższe
    niż 380 centymetrów.

    Fot. T. Klocek
    Te ciężarówki, które nie pojadą oznakowaną trasą na Lublin, (bo nie mieszczą
    się pod wiaduktem) błądzą później po Radomiu.RADOM. Wielkie ciężarówki z obcymi
    rejestracjami dojeżdżają nawet do dworca kolejowego w Radomiu. To nie tylko
    efekt nieuwagi ich kierowców, ale też wynik kontrowersyjnej zmiany przebiegu
    krajowej „dwunastki” przez miasto.

    O tym, że teraz droga krajowa z Piotrkowa Trybunalskiego do Lublina biegnie
    przez Radom ulicami Maratońską, 1905 Roku, Dowkonta i aleją Grzecznarowskiego,
    pisaliśmy w czwartek. Nasza informacja wywołała liczne komentarze czytelników,
    w szczególności tych, którym nie podoba się skierowanie ciężkich samochodów
    przez centrum miasta.

    Zniszczą drogę
    - Ulice Maratońska i 1905 Roku nie są przygotowane do takiego ruchu. Władze
    miasta tłumaczą, że dzięki puszczeniu tranzytu przez centrum Radomia będą mogły
    liczyć na dofinansowanie remontu tych ulic przez Generalną Dyrekcję Dróg
    Krajowych i Autostrad. A co będzie, jeśli do tego czasu obie ulice nie będą
    nadawały się do jazdy? – dopytuje się Andrzej Madejski.
    Zbigniew Ostrowski, wiceszef Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu
    zapewnia, że wszelkie większe wyrwy będą na bieżąco łatane, a miasto będzie
    zabiegało o jak najszybsze rozpoczęcie przebudowy obu ulic. - Tylko tyle możemy
    zrobić. To nie my, tylko Ministerstwo Infrastruktury wymyśliło taki
    przebieg „dwunastki”. Być może chodziło im o to, żeby odciążyć ulicę
    Czarnieckiego, czyli fragment krajowej „siódemki”.
    - Nie zanotowaliśmy na razie niebezpiecznych sytuacji na nowej trasie. Wielu
    kierowców ciężarówek zna dobrze jej stary przebieg i nie jeździ przez miasto.
    Widać to nawet po koleinach na Żółkiewskiego - uważa nadkomisarz Piotr
    Kostkiewicz, zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego radomskiej policji.

    Zakaz w tunelu
    Jeden z radomian zauważył, że niektórzy kierowcy nie patrzą na znaki i
    dojeżdżają do dworca PKP. Tam pytają ludzi o drogę do Lublina. Być może
    niektórzy robią to świadomie, bo na początku alei Grzecznarowskiego stoi znak
    zakazu wjazdu pojazdów wyższych niż 3,8 metra. Wcześniej nie ma informacji o
    tym zakazie, a na ulicy Dowkonta nie ma już gdzie zawrócić. Z kolei ci, którzy
    decydują się na złamanie zakazu, blokują ruch przy wjeździe do tunelu. Już
    kilka razy widzieliśmy sytuacje, gdy kierowcy TIR-ów zatrzymywali się na alei
    Grzecznarowskiego i sprawdzali, czy ich pojazd zmieści się w tunelu, czy też
    nie.
    - Informacja o tym zakazie powinna być już przed rondem u zbiegu ulic
    Kieleckiej i Maratońskiej, żeby kierowcy wyższych pojazdów mogli wybrać inną
    trasę - przyznaje Zbigniew Ostrowski. - Ustawimy takie znaki z informacją, że
    dotyczą one tylko kierowców poruszających się po drodze krajowej numer 12.
    Marek ZIÓŁKOWSKI ziolkowski@echodnia.eu




    Temat: Radom na planszy "MONOPOLY"? Tak, to mozliwe!
    Przekret?!
    Wyglada na to, ze firma Hasbro i organizatorzy konkursu chca sobie zakpic w
    bialy dzien z radomian, ktorzy wzieli udzial w plebiscycie.

    Artykul z GW: miasta.gazeta.pl/radom/1,35219,3165825.html
    i dyskusja na forum: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=68&w=36873920

    Zachecam do zabrania glosu i zaprotestowania przeciwko takiemu dzialaniu!
    Wkrotce dalsze szczegoly akcji.

    Pelna wersja artykulu:

    Radomskich obiektów nie będzie na planszy Monopolu

    Małgorzata Rusek 15-02-2006 , ostatnia aktualizacja 15-02-2006 18:53

    Zawiedzione nadzieje, rozczarowanie, złość - tak internauci komentowali
    informację, że Radomia nie będzie na planszy gry "Monopol"

    Firma Hasbro zamierza zaprojektować planszę do gry, nie respektując wyników
    konkursu, który sama ogłosiła. Miał on wskazać obiekty, które będą umieszczone
    na planszy. Wygrały, dzięki niezwykłej aktywności radomskich internautów,
    którzy zorganizowali się naszym forum internetowym, m.in. gmach popijarski i
    Dworzec PKP.

    Radość radomian ze zwycięstwa w konkursie trwała do czwartku, a dokładnie do
    chwili, gdy firma Hasbro produkująca grę ogłosiła, które obiekty ostatecznie
    znajdą się na planszy polskiej edycji "Monopolu". Okazało się, że wśród nich
    nie ma ani jednego obiektu z Radomia, są za to inne obiekty, także takie,
    których do konkursu nikt nie zgłaszał.

    - Projektując planszę, musieliśmy brać pod uwagę przede wszystkim zasady gry.
    Nie wszystkie propozycje nadają się do tego, aby nimi handlować, na przykład
    katedra we Fromborku. Mimo że znalazła się w zwycięskiej grupie, trudno sobie
    wyobrazić, aby mogła być umieszczona na planszy. Musieliśmy dokonać więc
    selekcji, a żadna z radomskich propozycji nie pasowała do koncepcji - wyjaśnia
    Katarzyna Wojciechowska z Hasbro Poland. Jak dodaje, konkurs miał być jedynie
    inspiracją dla projektantów planszy.

    - Ale zwycięskie propozycje i tak znajdą się w grze. Do tej edycji zostanie
    wyjątkowo dołączona broszura, w której będzie opisany konkurs i podkreślona
    aktywność lokalnych społeczności, w tym również radomskiej. Znajdą się tam
    także zdjęcia i opisy najciekawszych propozycji, wśród nich dworzec radomski
    PKP i kolegium Pijarów. Broszura wraz z grą trafi do tysięcy graczy, więc na
    pewno będzie to wspaniała promocja dla miasta - zapewnia Katarzyna
    Wojciechowska.

    - Jestem bardzo rozczarowany. Jeśli producent "Monopolu" postanowił według
    własnego uznania zaprojektować planszę, to w jakim celu ogłaszał konkurs? Jeśli
    było to przedsięwzięcie, które miało promować grę, to takie postępowanie
    wywołało właśnie odwrotny efekt. Teraz nie chcę mieć z "Monopolem" nic
    wspólnego i z pewnością gry nie kupię - mówi Radomir Jasiński, jeden z
    najaktywniejszych internautów, który zgłosił radomskie obiekty i oddawał na nie
    głosy. Podobnie rozczarowany jest Sebastian Pawłowski, który także zaangażował
    się w konkurs "Monopolu".

    - Jak mogli w taki sposób potraktować ludzi, którzy tak bardzo się
    zaangażowali, poświęcili swój czas. Wysłaliśmy ponad 20 tys. głosów, najwięcej
    w Polsce. Na pewno tej sprawy tak nie zostawimy. Planujemy wysłać protesty do
    centrali firmy Hasbro, a każdemu, kto będzie chciał kupić nową
    edycję "Monopolu", na pewno odradzę - zapewnia Jasiński.

    "Monopol" to jedna z bardziej popularnych gier planszowych na świecie. Niedawno
    świętowała 70- lecie istnienia. Wyprodukowano ją już w 26 wersjach językowych w
    ponad 200 różnych edycjach. Nowa edycja gry pojawi się w sprzedaży w drugiej
    połowie roku. Ma kosztować ok. 75 zł.




    Temat: Nowy rozkład PKP - będzie bosko... :-(
    Miało być pięknie
    A jest oczywiście jak zwykle. Że wspomnę Łódź - Drzewica, która stoi po drodze
    20 minut w Koleżkach (pardon, Koluszkach). Z niesamowitą radością przejrzałem
    sobie ową "reaktywację" na węglówce, czyli pociągi uruchomione po to, by
    pokazać, że się nie opłaca (podobnie jak ta jedna para Skarżysko - Łódź).
    Szczegóły poniżej:

    Mamy wiec następujące połączenia:
    Zduńska Wola 4.50 – Częstochowa 7.10. Z Łodzi – nie da się na ten pociąg
    dojechać – pierwszy pociąg dociera około 6.00 równocześnie z pierwszym
    pociągiem z północy, który zawsze „zasilał” pociąg na Śląsk - tu: z Dąbia
    n/Nerem. Z Sieradza – jest się o 4.21 – wymarzony poranek na stacji w mieście
    urodzenia Św. Maksymiliana Kolbe. Przyjazd do Częstochowy – o doskonałej porze,
    by pół godzinki spędzić sobie na nowoczesnym dworcu w towarzystwie bardzo
    tradycyjnych częstochowskich żuli.

    Zduńska Wola 16.12 – Chorzew Siemkowice 17.10 Przyjazd z Łodzi – 15.30 lub
    16.30 Z Sieradza 16.22 (sic!) i 15.22. Z Inowrocławia przypadkiem akceptowalna
    15.58. Idealne skomunikowania.

    W kierunku przeciwnym Chorzew (6.10) – Zduńska Wola (7.10). Do Łodzi 7.18, do
    Sieradza 7.25, do Inowrocławia 7.27. Przesiadki bez rewelacji, ale akceptowalne
    przy PKPowskich spóźnieniach.

    Częstochowa 16.01 – Zduńska Wola 18.15. Najbliższy pociąg do Łodzi... 19.35
    wcześniejszy odjeżdża 17.50, do Sieradza – 18.31 i jest to
    pospieszny „Cegielski” który też jedzie z Częstochowy węglówką, osobowy "już"
    19.03; do Inowrocławia ostatni odjeżdża 16.35, więc nie ma szansy powrotu.

    Do tego jest jeszcze para Chorzew – Częstochowa 5.00 – 6.10, powrót 14.41 –
    15.51.

    I co nam z tego wynika? Otóż mamy 2 pary pociągów na trasie Zduńska Wola –
    Częstochowa.

    Nie da się korzystając z nich dojechać do pracy na 8.00 i wrócić w żadnej z
    relacji, co normalnie daje się załatwić już jedną parą połączeń! Nie da się tak
    pojechać ani do Łodzi, ani do Częstochowy, ani do Sieradza, a do Zduńskiej Woli
    tylko jak ktoś pracuje na dworcu. W ostateczności da się dojechać do
    Częstochowy na 7.00, ale tu też trzeba lubić siedzieć na dworcu (pół godzinki
    tak przy wyjeździe jak i powrocie). Jeśli to mają być pociągi szkolne, to chyba
    warto zauważyć, że dzieci raczej nie zaczynają zajęć o 7.30.
    Żeby było tego mało nie da się nawet pojechać na Śląsk z miejscowości
    położonych na północ od Zduńskiej Woli, bo na pociąg poranny się nie zdąży, a
    popołudniowy dojedzie tylko do Chorzewa. Z resztą – nie ma też jak wrócić bo
    poranny jedzie tylko z Chorzewa, a popołudniowym nie zdąża się już na nic. A
    trzeba zaznaczyć, że w momencie, kiedy PKP rozłożyło trzy lata temu kierunek
    węglówka – Łódź właśnie jadący z północnej części sieradzkiego na Śląsk
    stanowili resztki frekwencji w tych połączeniach.
    No i w końcu nie trudno też zauważyć, że nawet jeśli już mamy takie a nie inne
    połączenia, to jakieś 8 kilometrów za Chorzewem znajduje się Działoszyn. Nie
    jest to metropolia, ale swoich kilka tysięcy mieszkańców ma w przeciwieństwie
    do liczącego 800 mieszkańców Chorzewa. Jeśli już pociąg ma w tym rejonie
    zaczynać swoją trasę, to chyba jednak powinien skorzystać z tego miasta, a nie
    z wsi w środku niczego.

    Mówiąc krótko – moje serdeczne gratulacje. Tak idiotycznego rozkładu nie
    widziałem dawno, a na PKP była już okazja zobaczyć naprawdę sporo. Przy okazji
    chcę także pogratulować Urzędowi Marszałkowskiemu, w którym to wyciąganie
    wniosków z czegokolwiek idzie raczej opornie, jak widać.

    I na koniec jeszcze gratulacje dotyczące promocji – nawet w dniu uruchomienia
    tych połączeń nie było ich jeszcze w internetowym rozkładzie, a jak
    wygląda „akcja promocyjna”, to mogę sobie tylko wyobrazić, choćby po tym, że
    reaktywacja przeszła bez echa w gazetach - podobnie jak nowe połączenia.

    Na osłodę dodam, że zaistniał powrotny przyspieszony do Tomaszowa po 16.00 i
    względnie na dojazd nadaje sie Drzewica, choć 7.11 w Łodzi to jednak nieco za
    wcześnie. Pytanie tylko, czy jedna sensowna para + druga nieco ni w 5 ni w 9
    będą w stanie pokonać konkurencję 50 autobusów? Wątpliwości budzi też powrtów z
    Łodzi do Radomska. Przywozi na 8.00, ale wyjeżdża chwilę po 15.00... No ale
    zawsze to coś.



    Temat: Jakie województwa zlikwidować???
    Do CK review!
    Rzeczywiście dyskusja sięgnęłą dna. Może być ostra ale nie może być chamska,
    złośliwa i oszukańcza. Nie wiem skąd czerpiesz dane na podstawie, których
    wypisujesz brednie o wspaniałej sytuacji Radomia w woj. kieleckim w latach 1945-
    75. Odnoszę wrażenie, że żyliśmy w różnych krajach i rzeczywistości. Mam tę
    przewagę nad wieloma forumowiczami, że na własnej skórze odczuwałem ten
    kielecki dobrobyt. Więc przypominam, że w PRL-u w tym okresie z różnym
    nasileniem demokracja miała charakter reglamentowany. Komitet Wojewódzki
    Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Kielcach miał władzę absolutną nad
    Komitetem Miejskim PZPR w Radomiu, a Wojewódzka Rada Narodowa w Kielcach takąż
    samą nad Miejską Radą Narodową w Radomiu. I to była podstawa zdarzeń jakie
    miały wtedy miejsce. Ówczesny organ KW PZPR Słowo Ludu informowało kiedyś, że
    za ileś lat Kielce prześcigną Radom pod względem wielkości. Takie były plany i
    cele władz wojewódzkich. I podejmowano przeróżne działania dla ich osiągnięcia.
    Na przykład polityka kadrowa: w Radomiu do władz MIANOWANI byli ludzie
    nieudolni, bierni ale bardzo posłuszni. Pamiętam, że wieloletnim
    przewodniczącym MRN w Radomiu był Wacław Telus, kielecka marionetka posłusznie
    szkodzący Radomiowi w zamian za ciepły stołek. Czym skutkowała taka sytuacja?
    Ano niczym dobrym dla Radomia. I tu jest właśnie Twoja próba oszustwa poprzez
    podawanie takich danych: 55% środkow budżetowych województwa kieleckiego miał
    otrzymywać okręg radomski. Co niby miało być tym okręgiem radomskim? Takiego
    pojęcia w ówczesnej administracji PRL-owskiej ani wojewódzkiej wogóle nie było.
    I skąd te dane? W żadnym roczniku statystystycznym ich nie ma więc nie oszukuj.
    Raport komisji rządowej powołanej dla zbadania przyczyn wybuchu Radomskiego
    Czerwca 1976 dotyczył m.in. porównania miast Kielce i Radom. A te dane są
    zupełnie inne: średnio w latach 1945-75 Radom dostarczał 27% dochodu
    województwa otrzymując 8% z jego budżetu. Kielce dając 9% otrzymywały
    28%. Mam nadzieję, że raport ten nie ma już poufnego charakteru. Ja te dane
    uzyskałem od członka komisji jednego z doktorów ekonomii WSI Radom (pozwólcie,
    że nie podam nazwiska). Dane te są całkowicie wiarygodne. Ale to nie wszystkie
    składniki obrazujące sytuację Radomia w województwie kieleckim. Przedstawiony
    wcześniej układ władzy i relacje między jej jednostkami skutkowały tym, że
    rozwijały się Kielce a Radom był blokowany w rozwoju. Przykłady: dworzec PKP,
    fabryki domów - w Kielcach Kieleckie Zjednoczenie Budownictwa wybudowało na
    12.000 mieszkań odpowiednio w Radomiu na 3.700 mieszkań, Kielecki Transbud
    przydzielił dla Kielc Steyery dla Radomia Jelcze, chłodnie składowe w Kielcach
    figa w Radomiu, Wyższa Szkoła Inżynierska zabrana z Radomia do Kielc w
    przyszłości stała się Politechniką Świętokrzyską, radomskie Studium
    Nauczycielskie również zabrane do Kielc Wyższą Szkołą Pedagogiczną czym stało
    się potem tu już wiecie, teatr w Radomiu zlikwidowany (pozostała tylko scena
    teatru kieleckiego). Innego rodzaju perfidnym i destrukcyjnym działaniem
    kieleckich władz wojewódzkich był drenaż mózgów: przedstawiciele radomskich
    elit otrzymywali propozycje nie do odrzucenia - mieszkania, stanowiska i
    pieniądze w Kielcach. Nieskromnie powiem, że i piszący taką propozycję
    otrzymał. Bardzo wielu przeprowadziło się. No i wydrenowano Radom z
    wartościowego i aktywnego czynnika ludzkiego. Odbudowa elit jest natomiast
    sprawą na pokolenia. Dlatego też nie miał kto bronić spraw radomskich w 1998r.
    Inaczej było w Kielcach. Przypominam, że nawet władze PRL-owskie po 1976r.
    (m.in. na skutek przytoczonego wcześniej raportu) stwierdziły zapóźnienie
    rozwojowe Radomia przyznając miastu na jego niwelację w drugiej połowie lat
    siedemdziesiątych znaczną na owe czasy kwote 28 mld. zł. (proszę sprawdzić).
    Jednocześnie zwracam uwagę, że brak kadry w Radomiu zaowocował koniecznością
    importu ludzi do tworzonego w 1975 województwa radomskiego m.in. Roman
    Maćkowski z Kielc i Janusz Prokopiak z Warszawy. Tak wyglądał radomski eden w
    woj. kieleckim.
    Wiem kielczanie, że zwracanie Wam uwagi na te sprawy działa na Was jak czerwona
    płachta na byka. Wiem również, że oberwie mi się za to ciągłe radomskie
    oglądanie się wstecz, ale napisałem ten tekst będąc wywołany Waszym krętactwem
    na ten temat, Waszą nieprawdziwą wersją zdarzeń. Informacje tu zawarte niech
    Wam posłużą jako socjologiczne wyjaśnienie przyczyn niezrozumiałych dla Was
    radomskich decyzji. Bo takie są fakty a z nimi się nie dyskutuje. Można je
    przyjąć z godnością, pokorą ale i ze złością. Jak Wy je przyjmiecie to już nie
    nasza radomska sprawa. Ale na Miłość Boską nie próbujcie zakłamywać
    rzeczywistości.
    A, że decyzja Radomia w 1998r. była decyzją złą to w pełni się z Wami zgadzam.



    Temat: Marszałkowie chcą modernizować kolej
    Artykul z onetu w tej sprawie - bardzo ciekawy, wiec warto go tu opublikowac.

    A co do terminu to - Kibicu - nie ludze sie, ze bedzie to nawet 2007 rok. To
    byloby piekne!! Znajac realia, jesli do 2013 roku z Radomia do Warszawy uda sie
    jechac w niecala godzine, to bedzie to sukces na miare epoki. Ale trzeba miec
    nadzieje - a przede wszystkim: walczyc o to!

    Co do uniwersytetow, to pogadamy w innym watku. (Nie podoba mi sie tylko
    przywlaszczenie na patrona najwiekszego syna Ziemi Radomskiej.)

    ============================================================
    Miliardowe inwestycje na trasie Warszawa - Kraków
    (PAP, pb/15.06.2005, godz. 18:20)

    Porozumienie w sprawie modernizacji linii kolejowej nr 8 Warszawa - Kielce -
    Kraków podpisali w środę w Radomiu przedstawiciele trzech województw:
    mazowieckiego, świętokrzyskiego i małopolskiego.

    Ministerstwo infrastruktury będzie zabiegać o to, aby inwestycja znalazła się w
    programie Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007 - 2013.

    Według przewodniczącego Komitetu Wspierającego Modernizację Linii Kolejowej
    Warszawa - Kraków, Waldemar Fabirkiewicz, na inwestycję potrzeba około 1,5
    miliarda złotych, czyli 400 milionów euro.

    Województwo mazowieckie reprezentował jego marszałek Adam Struzik. Małopolskie -
    członek zarządu tego województwa Jan Bereza, a świętokrzyskie - członek
    zarządu województwa Tadeusz Jóźwik.

    Zdaniem Adama Struzika, porozumienie będzie służyć aktywizacji południowej
    części województwa mazowieckiego i pozwoli mieszkańcom tej części regionu
    nowocześnie i szybko podróżować do stolicy, Kielc i Krakowa.

    "To się wpisuje w politykę spójności rozwoju naszego kraju i politykę rozwoju
    Mazowsza. Modernizacja linii nr 8 przyczyni się do aktywizacji gospodarczej i
    społecznej tej części województwa. Pozwoli także odciążyć ruch drogowy na
    trasie nr 7, i uniknąć kłopotów z wpływem na środowisko masowego ruchu
    drogowego" - powiedział marszałek Mazowsza.

    Modernizacja trakcji elektrycznej, roboty torowe i związane z automatyką ruchu
    pociągów pochłoną miliard sto milionów złotych. Najpierw zostanie
    zmodernizowana część kolei między Radomiem a Warszawą. Na odcinku Radom - Warka
    zostanie wybudowany drugi tor kolejowy.

    Po unowocześnionej trasie będą jeździć nowoczesne pociągi z prędkością
    przekraczającą 160 km na godzinę. Trzeba będzie zakupić siedem składów
    taborowych w cenie ok. 400 tysięcy zł. Trwająca teraz półtorej godziny podróż
    pociągiem osobowym z Radomia do Warszawy, zajmie w przyszłości pięćdziesiąt
    minut.

    "Jeśli z budżetu państwa wygospodarujemy 100 milionów euro, to jest szansa, że
    resztę możemy pozyskać ze środków unijnych" - powiedział Fabirkiewicz.

    Komitet Wspierający Modernizację Linii Kolejowej Nr 8 Warszawa - Kraków powstał
    we wrześniu 2004 roku z inicjatywy Zarządu Oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i
    Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej w Radomiu. Uzyskał poparcie i
    akceptację zarządu krajowego stowarzyszenia.

    W skład Komitetu Wspierającego wchodzą: przedstawiciele władz wojewódzkich i
    urzędów marszałkowskich, prezydenci miast: Warszawy, Radomia, Kielc i Krakowa,
    parlamentarzyści, przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Urzędu
    Transportu Kolejowego, PKP S.A. Centrala, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.,
    Politechniki Radomskiej, Zakład Napraw Infrastruktury Radom sp. z o.o. oraz
    inne podmioty.




    Temat: Metro w Krakowie?
    nikit z tu piszacych nie zaklada chyba rozpoczecia budowy metra za rok czy dwa.
    wszyscy sie chyba tez jednak zgodzimy co do tego, ze jesli w krakowie ma byc
    metro, to ktoredy ma ono biec powinno ustalic sie juz teraz - chocby po to aby
    za 20 lat nie okazalo sie ze gdzies stoi blok czy biurowiec i metro musi isc
    wezykiem.
    kwestia druga - tramwaj. wydaje mi sie sensownie budowac go tak - mam na mysli
    podziemny tramwaj, chocby to mialy byc tylko krotkie odcinki - aby w przyszlosci
    jego tunele mozna bylo puscic kolejke metra miast tramwajow. albo moze wogole
    zdecydowac sie na budowe podziemnego tramwaju w krakowie - oczywiscie tam, gdzie
    nie moze on biec wydzielonymi z jezdni torowiskami. przyklad = planuje sie
    budowe linii nowy kleparz plac inwalidow. nie wyobrazam sobie II obwodnicy bez
    drzew ( i protestow mieszkancow gdy to beda realizowac ). moze wiec lepiej od
    razu pomyslec o budowie tunelu od ulicy warszawskiej - linia nie bieglaby
    zygzakiem przez dworzec towarowy ) alejami do placu inwalidow ( z mozliwoscia
    przedluzenia do jubilata gdzie wylanialaby sie ostatecznie z tunelu, w druga
    strone do al. 29 listopada gdzie mozna by ja juz naziemnie puscic albo wzdluz
    torowiska kolejowego na pradnik z odbiciem na gorke narodowa i kuznicy
    kolatajowskiej, lub wzdluz al. 29listopada - w tym przypadku kosztem zieleni -
    drzewa i tak na polowie tej ulicy przeszly do lamusa ).
    3 - kwestia tunelow w centrum. szczerze to niezaleznie czy pod metro czy
    tramwaje nie widze ich tam ( zabytki ). choc 1 linie daloby sie tam chyba
    wybudowac - od czarnowiejskiej, przez parking za biblioteka przy rajskiej (
    zalezy jak go zabuduja ), zielencami przy klasztorze karmelitow, ewentualny
    wylot przy asnyka lub dalej basztowa do ronda mogilskiego. drugi wariant nieco
    bardziej na pn to zastapienie klasycznej linii na krolewskiej i karmelickiej
    tunelem pod lobzowska i kazimierza wielkiego
    te 2 systemy plus obecnie budowany dalby w krakowie siatke 4 szybkich linii
    tramwjowych
    2 pn-pd alejami i druga obecnie budowany szybki tramwaj
    2 wsch-zach - jeden wyzej wymieniony ( od czarniowiejskiej moglby dalej biec
    naziemnie do armii krajowej ) oraz druggi to obecna linia 22 - oczywiscie
    zmodernizowana )
    niezaleznie jednak od tego, co miasto wymysli, i od tego jakie sami macie
    koncepcje na komunikacje w krakowie, fajnie by bylo gdyby zaczeto cos w sprawie
    metra/ tramwaju podziemnego cos robic. 20-25 lat to nie jest wbrew pozorom duzo.
    trzeba o tym myslec chocby po to, aby za te kilkadziesiat lat gdy statystycznego
    polaka bedzie stac na samochod mpk nie stracilo wszystkich klientow - a straci
    ich gdy bedzie realizowac takie wizje jak np budowa zwyklego tramwaju przez
    radomska na olsze i pradnik. dla niewtajemniczonych - ma biec wiaduktem
    zawijasem przez radomska, bo 25 lat temu ktos nie pomyslal ze najproscie byloby
    go jednak puscic naturalnym przedluzeniem rakowickiej jakim jest ulica brogi.
    niepomyslal - i dzis brogi koncza sie 3 wiezowcami uniemozliwiajacymi wibicie
    prostej arterii takiej jak np zakopianka.
    a tak na marginesie i z innej beczki. krakow jest dzis odwrocony tylem nie tylko
    do wisly, ale i do kolei, tymczasem mowi sie duzo - ale tylko mowi o zmianie
    tego stanu rzeczy. na dobra sprawe w krakowie istnieja tylko 3 stacje powiazane
    scisle z komunikacja miejska - dworzec glowny, plaszow oraz lobzow. chcialbym
    sie dowiedziec czemu ani miasto, ani wojewoda nie wpadna na banalny pomysl, ze
    aby przyciagnac pasazerow do pkp nie moga im oferowc tylko 3 docelowych stacji.
    czemu np nie wybuduje sie chociazby przystanku przy petli w bronowicach nowych (
    linie 4, 8 13, 139 - by tylko wymienic te glowne ), w poblizu placu
    imbramowskiego ( 114, 132, 138 i 172 ), czemu stacja w swoszowicach tez jest
    usytuowana w szczerym polu???. pkp, a zwlaszcza zakladana linia na lotnisko oraz
    do wieliczki, mogla by sie stac zalazkiem krakowskiej szybkiej kolei miejskiej (
    2 proponowana przeze mnie linia to stacje - kocmyrzowska wiadukty,
    mistrzejowicka, piastow ( tu dociagnac tramwaj ), batowice, pradnik czerwony (
    petla blizej torow ), 29 listopada, pl. imbramowki, akademiki, dworzec i dalej
    do wieliczki lub chociazby do plaszowa ). przesuniecie koncowych przystankow
    autobusowych i tramwajowych w okolice nowych lub przesunietychg przystankow
    kolejowych ( dla autobusow szynowych dokladnie jakby ktos chcial sie czepiac )
    mogloby byc podstawa zintegrowanego transportu miejskiego w aglomeracji
    krakowskiej z korzyscia dla miasta i dla tych co dojezdrzaja do krakowa z
    przedmiesc.



    Temat: Marszałkowie chcą modernizować kolej
    Cytuje caly artykul z onetu, bo warto:

    Miliardowe inwestycje na trasie Warszawa - Kraków
    (PAP, pb/15.06.2005, godz. 18:20)

    Porozumienie w sprawie modernizacji linii kolejowej nr 8 Warszawa - Kielce -
    Kraków podpisali w środę w Radomiu przedstawiciele trzech województw:
    mazowieckiego, świętokrzyskiego i małopolskiego.

    Ministerstwo infrastruktury będzie zabiegać o to, aby inwestycja znalazła się w
    programie Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007 - 2013.

    Według przewodniczącego Komitetu Wspierającego Modernizację Linii Kolejowej
    Warszawa - Kraków, Waldemar Fabirkiewicz, na inwestycję potrzeba około 1,5
    miliarda złotych, czyli 400 milionów euro.

    Województwo mazowieckie reprezentował jego marszałek Adam Struzik. Małopolskie -
    członek zarządu tego województwa Jan Bereza, a świętokrzyskie - członek
    zarządu województwa Tadeusz Jóźwik.

    Zdaniem Adama Struzika, porozumienie będzie służyć aktywizacji południowej
    części województwa mazowieckiego i pozwoli mieszkańcom tej części regionu
    nowocześnie i szybko podróżować do stolicy, Kielc i Krakowa.

    "To się wpisuje w politykę spójności rozwoju naszego kraju i politykę rozwoju
    Mazowsza. Modernizacja linii nr 8 przyczyni się do aktywizacji gospodarczej i
    społecznej tej części województwa. Pozwoli także odciążyć ruch drogowy na
    trasie nr 7, i uniknąć kłopotów z wpływem na środowisko masowego ruchu
    drogowego" - powiedział marszałek Mazowsza.

    Modernizacja trakcji elektrycznej, roboty torowe i związane z automatyką ruchu
    pociągów pochłoną miliard sto milionów złotych. Najpierw zostanie
    zmodernizowana część kolei między Radomiem a Warszawą. Na odcinku Radom - Warka
    zostanie wybudowany drugi tor kolejowy.

    Po unowocześnionej trasie będą jeździć nowoczesne pociągi z prędkością
    przekraczającą 160 km na godzinę. Trzeba będzie zakupić siedem składów
    taborowych w cenie ok. 400 tysięcy zł. Trwająca teraz półtorej godziny podróż
    pociągiem osobowym z Radomia do Warszawy, zajmie w przyszłości pięćdziesiąt
    minut.

    "Jeśli z budżetu państwa wygospodarujemy 100 milionów euro, to jest szansa, że
    resztę możemy pozyskać ze środków unijnych" - powiedział Fabirkiewicz.

    Komitet Wspierający Modernizację Linii Kolejowej Nr 8 Warszawa - Kraków powstał
    we wrześniu 2004 roku z inicjatywy Zarządu Oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i
    Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej w Radomiu. Uzyskał poparcie i
    akceptację zarządu krajowego stowarzyszenia.

    W skład Komitetu Wspierającego wchodzą: przedstawiciele władz wojewódzkich i
    urzędów marszałkowskich, prezydenci miast: Warszawy, Radomia, Kielc i Krakowa,
    parlamentarzyści, przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Urzędu
    Transportu Kolejowego, PKP S.A. Centrala, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.,
    Politechniki Radomskiej, Zakład Napraw Infrastruktury Radom sp. z o.o. oraz
    inne podmioty.




    Temat: Koncepcja Transportu Piaseczno - Warszawa
    Kolej, Tramwaj, Autobus...
    Metro: zwłaszcza to przez Kabaty, można między bajki włożyć.

    Kolej: wystarczy stosunkowo mało inwstycji by puśicć szybobus na linii
    radomskiej. Do tego trzebaby dodać dowozówki. W Piasecznie może mniej są
    potrzebne (jest 709), ale konieczne by były do stacji Iwiczna lub Jeziorki dla
    mieszkańców Józefosławia i Julianowa. Można też myślec o wykorzystaniu w sieci
    bocznicy - byłby odkręt w kierunku Konstancina.

    Tramwaj: patrz kolejka wąskotorowa... była, pozostał po niej pas niezabudowany.
    gdyby jej nie zlikwidowana, wystarczyłaby modrnizacja i byłoby coś na kształt
    tramwaju / skm. Dobrze, że chociaż pas po kolejce wzdłuż prawie całej
    Puławskiej został nietknięty i można na nim budować tramwaj (jest pod niego
    zarezerwowany). Są oczywiście miejsca gdzie coś na nim pobudowana (np: wydaje
    mi się, że trochę za blisko Puławskiej są parkingi Toyoty w Mysiadle czy bloków
    koło Energetycznej, ale to nie są zabudowania, a rzeczy, które łatwo przesunąć.
    Tramwaj byłby droższy w budowie, ale położony bardziej centralnie od kolei.
    Dodatkowo, tramwaj byłby obsługiwany przez ZTM, a budowany wspólnie przez
    Warszawę i Piaseczno. Nie byłoby konieczności dogadywania się z PKP. A jak
    wiadomo PKP się przez kilkanaście lat od PRLu nie zreformowało, więc nie
    wiadomo, kiedy się w końcu zreformuje.

    Autobus: znów, gdyby trajtków nie zlikwidowali byłoby lepiej (znacznie tańsze
    wozo-kilometry), ale tu już nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Zarówno na
    treaz, jak i na pryszłość (wystarczą korekty tras przy metrze, tramwaju)
    potrzebne są nowe linie. Musi jakaś linia docierać do Józefosławia i Julianowa.
    Przydałoby się wydłużenie 727 do Runowa, Henrykowa i Złotokłosu. Może jakaś
    dowozówka do stacji w Zalesiu. No i oczywiście zwiększenie żałosnej
    częstotliwości 724. No i nocna. Prawdziwa nocna - ZTM, którą mamy w cenie już
    posiadanych biletów i która nie robi numerów, typu nie stanie bo jest pełna.
    Piaseczno musi sobie uświadomić, że pora sobie odpuścić pseudo-linie typu
    Expressy, których koszty przerzucają na pasażerów. Znaczna większość pasażerów
    ma już bilety miesięczne ZTM i to z ZTM należy pertraktować. Warto nadmienić,
    że Piaseczno nie musi płacić za 709 i 727. Więc ma dobrą komunikację ZTM, a
    płaci grosze (znacznie mniej niż Legionowo, Marki, Łomianki czy Piastów).
    Wywalczyli te pieniądze - udowadniając, że 709 i 727 są dochodowe. Ale powinno
    je przeznaczyć na nowe linie ZTM. A nie dwać obsługę prywaciarzom, którzy
    przerzucają koszty na pasażerów. Przecież gdyby Piasecznu się chciało, to
    mogliby nawet ustalić adekwatną do wozokilometów opłatę, wkład w tabor itd. i
    rozciągnąć obsługę ZTM na gminię Piaseczno. Warszawa (zarówno za Marcinkiewicza
    jak i pewnie za Gronkiewicz-Waltz, jak i ZTM są otwarte na wszystkie
    propozycje). Marki już negocjują włącznie do strefy miejskiej.

    Pzdr.



    Temat: Mieszkańcy Kielc o planach inwestycyjnych miasta
    Generalnie się zgodzę z projektami ale:

    Punkt 1 - dodać koniecznie trzeba bezkolizyjne skrzyżowanie (estakadę) ulicy
    Krasickiego z Radomską. A dwupasmowa Radomska powinna się ciągnąć aż do
    skrzyżowania z ulicą Warszawską i mieć odnogę do lotniska w Masłowie (we
    współpracy z gminą Masłów należy dobudować drugą nitkę do istniejącej drogi,
    ewentualnie wytyczyć jej nowy przebieg) Przy okazji należy rozbudować lotnisko
    w Masłowie do poziomu zapewniającego korzystanie z niego przez tanie linie
    lotnicze.

    Punkt 2 - całkowicie się zgadzam - dwupasmówka aż do obwodnicy Kielc (a może
    nawet dalej w kierunku Łodzi)

    Punkt 3 - tutaj nie mogę się zgodzić. Pozostawiamy ulicę Czarnowską jako
    naturalne połączenie osiedli Północnych ze Ślichowicami, Dalnią oraz wylotówką
    na Kraków (sugeruję wiadukt nad ulicą Żytnią w ciągu ulic Żelaznej i Armii
    Krajowej) Ulicę Paderewskiego zaś zamykamy dla ruchu z obu stron i przeznaczamy
    na parkingi (bez możliwości przejazdu przez ulicę Sienkiewicza - wszak ma to
    być deptak).Tworzymy dojazd od strony ulicy Równej, Wspólnej, Złotej do
    parkingów po lewej stronie ulicy Sienkiewicza i od Panoramicznej do parkingu po
    prawej stronie ulicy Sienkiewicza. Powoduje to możliwość zatrzymania auta w
    pobliżu deptaka a jednocześnie deptak staje się bezpieczniejszy. Ruch
    autobusowy przenosimy na ulicę Żytnią, Żelazną, Czarnowską (ewentualnie Żelazną
    1 Maja lub Zagnańską) Weźmy pod uwagę, że ulica Paderewskiego nie jest
    przystosowana do ruchu autobusów (brak zatok autobusowych - koło Agrocentrum
    oraz restauracji Jodłowa. Ulicę Czarnowską łączymy z ulicą IX Wieków za pomocą
    estakady. Zaś ulicę 1 Maja "puszczamy" dołem. Ulicę Okrzei robimy
    jednokierunkową (brak możliwości zjazdu w nią ze skrzyżowania - ten ruch
    przejmie ulica Żelazna przedłużona do Zagnańskiej), Konieczne poszerzenie alei
    IX Wieków do trzech pasów w każdą stronę.

    Punkt 4 - dodam tutaj bezkolizyjne skrzyżowanie z ulicą Skrzetlewską
    (koniecznie dwupoziomowe) oraz włączenie ulicy Mielczarskiego w ciąg mostów
    (ślimaki) a na końcu ulicy 1 Maja dwupoziomowe skrzyżowanie z ulicą Łódzką.

    Punkt 5 - Wydłużenie ulicy Żelaznej aż do węzła Skrzetle - wykorzystując ulicę
    Zagnańską a później dobudowaniem do niej drugiego pasa. Skrzyżowanie
    Zagnańskiej z Okrzei - dwu poziomowe.

    Punkt 6 - zgadzam się w pełni. Wszak ulica Paderewskiego byłaby ślepa.

    Punkt 7 - zgadzam się z małym wyjątkiem - żadnych pasów do zawracania na IX
    Wieków. Ruch na ulicy Nowy Świat jest lokalny a dostać się w stronę ulicy
    Sandomierskiej można ulicą Przecznica.

    Punkt 8 - zgadzam się w pełni. Wiadukt rozwiązałby problem. Aczkolwiek światła
    nie będą stanowić problemu jeśli skrzyżowanie przy bazarach byłoby dwupoziomowe.

    Punkt 9 - zgadzam się ale czemu pozostałe parkingi mają być naziemne ?? Jak
    tylko można zbudować parking podziemny to należy skwapliwie korzystać z takiej
    możliwości. Nie szpecą są dyskretne a teren nad nimi można zagospodarować
    handlowo bądź rekreacyjnie (w Niemczech praktycznie nie widać parkingów a
    ręczę, że jest ich sporo a to dzięki temu, że są podziemne)

    Punkt 10 - zgadzam się w pełni.
    Punkt 11 -zgadzam się w pełni. Od siebie dodam dwupasmowa ulica Wapiennikowa na
    całej długości, dwupasmowa ulica Husarska i bezkolizyjne skrzyżowanie z
    Krakowską tak aby nie trzeba było przecinać ruchliwej ulicy Krakowskiej chcąc
    dostać się do Armii Krajowej (wystarczy wydłużyć wiadukty ul. Krakowskiej)

    Punkt 12 - jestem zdecydowanie przeciw. Większość miast odchodzi od tramwajów.
    Super rozwiązaniem byłoby metro. Natomiast widziałbym konieczność doprowadzenia
    bocznicy kolejowej do lotniska w Masłowie (w przyszłości szybka kolej łącząca
    Dworzec PKP z lotniskiem w Masłowie) Wykorzystałbym również to połączenie i
    pociągnął jedną nitkę do Centrum Targowego (wiadukt nad Batalionów Chłopskich
    by w zupełności wystarczył (ewentualnie tunel pod)

    Punkt 13 - w zupełności się zgadzam.

    Punkt 14 - zgadzam się jeśli z Masłowem by pomysł nie wypalił. Pozwoliłoby to
    oszczędzić kosztów bocznicy kolejowej do Masłowa oraz budowy dwupasmówki.

    Punkt 15,16,17,18,19,20 - w pełni się zgadzam.




    Temat: Jakie województwa zlikwidować???
    I znów do Yahagi!
    Widzisz Yahagi nie miałem wcale zamiaru drażnić Cię czerwoną płachtą. A, że
    zostałem do tego wywołany niejednokrotnie to podkreślałem. Żałuję bardzo, że
    tego nie zauważasz i masz wieczne pretensje, że marudzę.
    Żeby zakończyć ten boczny konar dyskusji, odpowiem Ci na niektóre Twoje wywody
    w ten sposób:
    1. Jak Radom rozwijał się po 1975r. Ano właśnie - bardzo szybko zrealizowano
    to co było absolutnie niemożliwe przez 30 lat szczęśliwości w woj. kieleckim:
    - wybudowano dworce PKP i PKS;
    - stworzono teatr i wybudowano jego gmach;
    - doprowadzono do powołania i rozbudowano Poltechnikę Radomską;
    - wybudowano wiele ulic i obiektów użyteczności publicznej;
    - udało się sprowadzić do Radomia wielu znaczących ludzi kultury (np. reż.
    Kępczyński z W-wy)i nauki;
    To tylko niktóre z osiągnięć samodzielnego bytu Radomia;
    2. Kwota 28 MLD.(a nie mln.!)zł. była symbolem zapóźnienia Radomia. Relatywnie
    przeliczając ze średnich pensji to obecnie ok. 12 mld. pln. Prawda, że spora
    sumka? Niestety niewiele dało się za nią zrobić. Rewolucja 1980r., potem stan
    wojenny i kryzys gospodarczy pozostawiły Radom zdany na samego siebie;
    3. Nie próbuj mi wmówić, że za upadek radomskiej gospodarki w ramach
    wolnorynkowych reform obwiniam Kielce. Sprawcą upadku silnego przemysłu był
    brak elit i ogólnopaństwowe decyzje. Nie czas i miejsce na kolejną analizę, tym
    razem przyczyn upadku największych radomskich zakładów przemysłowych. W kraju
    upadło wiele ważnych zakładów (stocznie, kopalnie, huty) bez logicznego
    uzasadnienia. Choć niektórym się udało!
    4. Przeprosin od Kielc nie oczekuję, bo nic to nie da, a z drugiej strony
    tylko wielcy potrafią się przyznać do.... hm nazwijmy to błędów. Więc o
    przeprosinach nie mówiliśmy a jeżeli to zapominamy.
    5. Przedmiotem mojej analizy były lata 1945-75 więc nie wprowadzaj mi nowego
    wątku z latami przedwojennymi. Przed wojną administracja funkcjonowała zupełnie
    inaczej niż powojenna. Województwa pilnowały przestrzegania polskiego prawa i
    były jedynie koordynatorami zdarzeń godpodarczych. Dlatego Radom mógł się tak
    rozwijać. W latach 1945-75 (i obecnie też) województwa dzieliły środki.
    I porównaj rozwój Radomia w latach 1918-1939 oraz 1945-75 w oparciu choćby o
    Twój opis. Czy dalej nie zauważasz wcale nie subtelnych różnic?
    Więc takie są fakty a nie ich interpretacje. Kończę ten wątek wcale nie na temat
    jako, że dyskusja może nie mieć końca a zaczyna przypominać sprzeczkę bab w
    pralni.
    Natomiast wracając do tematu to uważam go za mocną prowokację. Zmiany w
    strukturze administacji są konieczne, jako, że za wiele jest spowodowanego
    przez nią zła. Buntują się Radom, Łomża, Biała Podlaska, Elbląg, Kalisz,
    Ostrołęka i inne miasta. Pomruk niezadowolenia zaczyna osiągać niebezpieczny
    poziom. Niech więc będą zmiany korzystne zarówno dla Radomia jak i Kielc.



    Temat: Podsumowanie 2002-2006 cz. II Kondycja miasta
    Widać, że to nasze forum piotrkowskie jest czytane i odwiedzane przez ludzi
    mających wpływ na życie miasta. To buduje i daje nadzieję, że internetowy
    dialog pomiędzy władzą, a lokalną społecznością dopiero się zaczyna.
    Jeśli chcemy być nowoczesnym społeczeństwem informatycznym należy mieć
    świadomość jakie możliwości wynikają z powszechnego dostępu do Internetu. Ta
    nieograniczona i nie skrępowana niczym dostępność zdecydowanie uprości
    komunikowanie się władzy i lokalnej społeczności. To zrozumiano już w krajach
    bardzo rozwiniętych do których staramy się dołączyć. Tam nawet wybory wygrywa
    się dzięki elektronicznemu przekazowi.
    Kto tego nie rozumie niech lepiej nie pcha się do władzy!
    Cieszy więc, że na piotrkowskim forum znalazło się sprawozdanie odchodzącej
    ekipy za lata 2002 – 2006.
    Co do samego sprawozdania to zostało ze zrozumiałych względów napisane w
    znacznym skrócie. Myślę jednak, że zawarto w nim najważniejsze punkty dotyczące
    zarówno finansów, dokonań oraz współpracy z lokalnym samorządem.
    Wielość rozpoczętych i zakończonych tematów świadczy o operatywności
    zarządzających i ich gospodarskim podejściu. Tak to można odebrać po
    przeczytaniu sprawozdania.
    Czy jednak wykonano wszystko co było możliwe do zrealizowania?
    Dlatego brakuje mi odpowiedzi na pytanie, czego nie wykonano z pierwotnie
    założonych tematów?
    Nie próbuje się natomiast za nic winić ekipę poprzednią i to już dobrze
    świadczy o odchodzących.
    Zdaję sobie sprawę, że tematy takie jak: pełna rewitalizacja Starówki,
    zagospodarowanie terenów wokół jeziora Bugaj, czy sprawa dworca PKP mogą do
    końca nie zostać załatwione nawet przez następną ekipę. To wyjątkowo trudne i
    kosztowne przedsięwzięcia (szczególnie dwa pierwsze).
    Na pytanie zadane przez rzecznika, czy zauważalna jest rewitalizacja Starówki,
    odpowiem?
    Wygląda ona jak niedomyta, ale dobrze wypomadowana panna. Przy bliższym
    kontakcie człowiek ma ochotę pojechać choćby do takiego Przemyśla.
    Na inne pytania zadane przez rzecznika odpowiem – tak. Tylko ciekaw jestem jak
    wyglądamy w konfrontacji z innymi podobnymi do nas miastami? Bo przecież
    drogi, chodniki i ścieżki rowerowe budują też inni, a władza jest po to, aby to
    wszystko robić.
    Jeżdżę trochę po Polsce z racji wykonywanej pracy i widzę, że nigdzie nie śpią
    i coś robią.
    Budowa centrum logistycznego o którym mowa w sprawozdaniu to przede wszystkim
    dobre położenie miasta i nie rozdrobnione tereny prywatne, które to cechy
    skłoniły inwestorów do ulokowania akurat w tym miejscu magazynów.
    Nie jest tajemnicą, że Piotrków nie posiada większych terenów inwestycyjnych
    zlokalizowanych na jednym obszarze, przez co trudno jest zainteresować naszym
    miastem dużego inwestora strategicznego. Bo dobra nieruchomość (wielkość,
    położenie, stopień uzbrojenia, etc.) to jedyna w tym przypadku karta
    przetargowa.
    Ostatnio jadąc „gierkówką” w okolicach Radomska przeczytałem duży napis: „156
    ha czeka na inwestora”. Widać tamta władza w minionych okresach (to nie
    ostatnie cztery lata) myślała o wykupywaniu i scalaniu terenów (gdy były tanie)
    tworząc duże zasoby gruntów gminnych. Teraz gdy ceny nieruchomości są wysokie i
    stale rosną stali się krezusami w porównaniu z nami.
    Osobiście oceniam dobrze okres prezydentury Waldemara Matusewicza, to człek
    światły o dużej inteligencji i wyobraźni. Jest pełen pomysłów, może z pozoru
    szalonych, ale przecież o to chodzi. Mnie osobiście bardzo podobał się projekt
    zagospodarowania Podzamcza co na pewno w przyszłości zaowocowałoby pełną
    rewitalizacją Starówki.
    Należy podziwiać odporność psychiczną tego człowieka, bo sytuacja w jakiej się
    w pewnym momencie znalazł powaliłaby niejednego na kolana. On nie zrezygnował i
    co więcej dokończył wiele rozpoczętych tematów (np. obwodnica).
    Myślę, że przewaga plusów nad minusami była zdecydowana, o czym świadczy choćby
    niewielka ilość opinii negatywnych na tym forum.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 3 z 4 • Zostało znalezionych 167 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.