Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
PKP inter city Wrocław
PKP Intercity kasy agencyjne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lolanoir.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Bydgoszcz bilet turystyczny





    Temat: Kilka ważnych pytań.....?


    Witam.

    1.czy bilet turystyczny PKP PR jest ważny na trasie Trakiszki-Szostakowo,
    a
    jesłi nie to ile pkosztuje najtańsza wersja przejazdu T/P dla studenta i
    osoby bez zniżek


    Nie jest ważny. W wakacje w kasie w Suwałkach kupiłem bilet Suwałki-

    pewnie jeszcze jest, z tym że nie posiadam zniżek.

    2.czy bilet turystyczny PKP PR jest honorowany w pociągach PCC
     Tak
    3. Czy szykują się jakieś pociągi sylwestrowe, najlepiej z parowozem, a
    jeśli tak to za ile to skad do dokąd


     Wiem że coś do Wisły jedzie ( chyba kibel?) oraz Borovia z Bydgoszczy do
    Osi, ale nie są z parowozem





    Temat: Bilet wekendowy.
    pozwólcie, ze sprostuję wasza niewiedzę w temacie
    Doswiadczyłem juz roznych dziwnych stycznosci z 'atkrakcjami' PKP i wiele mnei to nauczyło ;P

    Deo tutaj słusznie juz podpowiada, było (wydaje mi sie ze jest nadal) cos takiego jak bilet weekendowy obowiazuje na pociagi IC,TLK,EX kosztował 99pln, nie wiem jak teraz i jest wazny od piatku 18.00 do niedzieli 24.00.

    UWAGA! nie radze go kupować jak po drodze zamierzacie podrózowac PKP PR (przewozy regionalne) miałem problem! Moja raz podróz z waszrawy do bydgoszczy kosztowała mnei w sumie 160 pln - chyba samlotem niewiele drozej juz jest .
    Projektujcie trase tylko pociagami PKP IC.

    Natomiast bilet turystyczny to bilet obowiazujacy na PKP Przewozy Regionalne to tj. pociagi osobowe i pośpieszne. Obowiazuje od piatku 18.00 do poniedziałku 6.00 rano, jak sailor rzecze.. kosztuje teraz 69 pln na 2kl, a 99 na 1kl






    Temat: PRZEJMOWANIE POCIĄGÓW POSPIESZNY CH PRZEZ PKP IC - pytania i wyja


    racja, ale przecie jadąc z drugiego końca Polski nie będę kupował
    17 biletów mając jeszcze toboły - dlatego WKD i SKM  MUSI honorować
    bilety na pociąg osobowy PR lub wyższy
    a wewnątrz sieci to sobie mogą sprzedawać nawet bilety na kolory
    siedzeń ;)


    Widzisz, SKM i WKD pelnia role komunikacji miejskiej, jeszcze kilkanascie lat
    temu, moglbym je porownac do kolei dojazdowych ale w takim ksztalcie jak kiedys
    to juz ich nie ma:( aby SKM i WKD honorowaly bilety PR lub IC musialyby byc
    polaczone systemem rozliczen... zreszta w SKM bardzo ciezko by bylo
    wyegzekwowac od PRki oplate za przewoz ludka... zauwaz, ze organizatorem i
    glownym zamawiajacym przewozow regionalnych sa urzedy marszalkowskie, a
    przewozow aglomeracyjnych tylko zainteresowane gminy/powiaty... jezeli wszystko
    byloby ujete u jednego organizatora wtedy mozemy o tym pomyslec... dla mnie
    osobiscie lepsza alternatywa by bylo podpisanie umowy, na mocy ktorej
    korzystajac z biletu turystycznego moznaby jezdzic SKM, WKD, tramwajami i
    autobusami w calym kraju (tak jak na SWT w Niemczech)... ale do tego musialby w
    naszym kraju jakis optymalny system rozliczen (oczywiscie na hurra polowa
    dygnitarzy krzyknie ze sie nie da - a reszta bedzie miala kompletnie rozne
    zdania)... Popatrz na to z tej strony - gdyby SKM i WKD nie nalezaly nigdy do
    PKP, tez bysmy walczyli o wspolne bilety??? I zapytam sie na zakonczenie - czy
    jadac z Bydgoszczy do Lublina, tez bedziesz sie domagal honorowania biletu PR w
    komunikacji miejskiej???

    pozdrawiam
    [burza - pogoda, ktora zawsze motywuje do pracy, szczegolnie w lato:]





    Temat: Mały potok płockich podróżnych


    Tylko, że do Płocka autobus jedzie niecałe 2h, a pociąg (licząc
    optymistycznie) 2,5 h. Poza tym bilet na pociąg pospieszny kosztuje 31 zł
    (przyspieszony wg taryfy osobowej PKP pewnie nie opłaciłby się), a na
    autobus - 23 zł. Co do Bydgoszczy - sytuacja jest inna, bo ceny są
    porównwyalne, a pociąg jedzie godzinę szybciej niż autobus.
    MK


    Tylko, że kolej przez ileś lat nie może zauważyć, że na krótszych
    trasach nawet osobówka jest 2 x droższa od PKS. A wzorem południowych
    sąsiadów już dawno w pośpiechach powinna być taryfa osobowa.... No i
    bilety powinny tańsze - najlepiej uliniowić taryfę - a za wzorzec
    potraktować cenę np. za 400 czy 500km, a powyżej tej odległości cena
    powinna być już stała. Dobra kalkulacja ceny i zniżka tam i powrót po
    33% czy liczenie odległości tam i powrót jako 1 przejazdu i dowolne
    kółeczka, kratki czy choinki - to przy stałej dotacji = większe wpływy z
    biletów = przynajmniej mniejsze straty. No i można wtedy zrezygnować z
    części ulg. A tak ludzie wolą rozklekotane busiarstwo, zatłoczone i
    niewygodne - kolana pod nosem i bez ubezpieczenia, często droższe od
    wspomniago PKSu...
    No i bilety turystyczne czy tygodniowe sieciowe - pomysł super, tylko
    opóźniony co najmniej 15 lat...
    Kończe marudzić...

    pozdr.
    &y





    Temat: Wyjazd pkp z osmt.pl
    Witam.
    Proponuje Wyjeździk po Polsce cena 69zł 2 klasa , 99zł druga klasa.
    Chyba jednak pojedziemy 2 klasą jeszcze są debaty na GG :)

    Więc tak wyjazd jest w Piątek po godzinie 18 do niedzieli do ok 17-22 zależy jak komu pasuje.
    Piątek 22.08.2008r.

    PLAN wygląda następująco ( w skrócie szczegóły na gg )

    PLAN 1 :

    Rybnik-Pszczyna, Czechowice Dz., Oświęcim, Krzeszowice, Gliwice, Lublin, Nałęczów, Puławy, Dęblin, łuków, Siedlce, Minsk Maz, Warszawa Wschodnia, Tłuszcz, Warszawa Wieleńska , Warszawa Zachodnia, Warszawa śródmieście i Centralna. Wschodnia- Wrocław Posp Karkonosze , Wrocław-Węgliniec, Gorlitz, Zgorzelec, Zebrzydowa-Lwówek-Jelenia G, Wałbrzych, Jaworzyna śl, Wrocław-Opole-K.K-Katowice-Kraków , K.K-Rybnik-Pszczyna-Bielsko...

    można jechać na jakim się chce odcinku zapraszam!!

    Plan 2
    Katowice-Poznań-Szczecinek, Chojnice, Czersk, Wierzchucin, Laskowice P, Bydgoszcz, Toruń, Kutno, Konin, Września, Poznań, Jarocin, Ostrów Wlp, Zduńska Wola, Iława, Działdowo, Warszawa Wsch, Cent, Zachodnia, Skierniewice, Koluszki, łódź...
    A- łódź-Tomaszów, Drzewnica, Radom, Dęblin, Nałęczów, Lublin i pociąg posp śnieżka Lublin-Jelenia przez Kielce, Katowice, Opole, Wrocław.
    B- łódź-Częstochowa-Zawiercie- Katowice.

    Na razie nie mamy innego planu czekamy na wszelkie propozycje , ewentualnie możemy skorygować plan :) najprawdopodobniej zaczniemy od Rybnika do Warszawy lub wrocka za planem 1 . a potem małe zmianki . Zależy kto pojedzie i co by chciał zobaczyć - sfocić :D

    Jedziemy na bilecie TURYSTYCZNYM !

    GG- 3464962
    TEL 511-64-23-46
    mail : prezes@osmt.pl



    Temat: Uwaga - BILETY promocyjne Wrocław - Nysa!


    Pani mi mówi cenę (za wysoką), a ja na to, że przecież jest promocja, no
    co ona - z wielkim fochem - że mogłem od razu powiedzieć, że chcę bilet
    tańszy... Ręce opadają!


    Kasjerka z PKP PR ... Wczoraj podbijałem na Warszawa Wschodnia Regio karnet.
    Przede mną kobieta potrzebowała kupić bilet, gdzieś do Torunia czy
    Bydgoszczy, ale spytała o powrotny, że ona tylko załatwić sprawę jedzie i
    zaraz wraca. Kasjerka z miejsca zaproponowała "bilet podróżnika" - coś jak
    turystyczny, tylko na pociągi pospieszne i TLK, za 65 zł. Bo to kasjerka z
    IC była ...
    A swoją drogą, jakoś jadąc z warszawy do Gorzowa "Kopernikiem", miałem
    nieodparte wrażenie, że odróżniam, kto z konduktorów jest od początku z IC,
    a kto zostal przejęty z PKP PR. Ten pierwszy, wchodząc do przedziału, mówił
    "Dzień dobry, bilety do kontroli poproszę", natomiast drugi "Bilety
    prosz...". Drobna różnica, prawda? Pracodawca się zmienił, ale mentalność
    nie.





    Temat: Długi weekend majowy
    W góry, na mazury czy nad morze? PKP Intercity specjalnie z myślą o wyruszających na weekend majowy uruchomi dodatkowe pociągi do najpopularniejszych miejscowości turystycznych. Pierwsze składy wyruszą już 29 kwietnia.

    Niezmiennie największym zainteresowaniem cieszyć się będzie Zakopane - turystyczna stolica Polski bez względu na porę roku. Bez problemu będzie tam można dotrzeć pociągami pospiesznymi z takich miast jak: Warszawa, Szczecin, Bydgoszcz, Toruń, Wrocław, Poznań, Trójmiasto czy Olsztyn. A dla tych, którzy wybiorą Karkonosze, Bieszczady czy Beskidy przygotowano dodatkowe składy do Jeleniej Góry, Zagórza, Szklarskiej Poręby, Krynicy i Wisły.

    W długi majowy weekend wydłużone zostaną terminy obowiązywania Biletu Weekendowego i Biletu Podróżnika. Z Biletem Weekendowym (ważnym w pociągach IC, Ex, TLK i pospiesznych) lub Biletem Podróżnika będzie można rozpocząć majówkę już w czwartek, od godziny 19.00.

    Rozkład jazdy, ceny oraz pozostałe oferty pod adresem www.intercity.pl

    [ Dodano: 28-04-2009, 12:38 ]
    INFO O DODATKOWYCH POCIĄGACH URUCHAMIANYCH NA MAJOWY WEEKEND

    http://www.pkp.pl/files/dodatkowe%20poci%C4%85gi%20na%20maj%C3%B3wk%C4%99.pdf



    Temat: co jest grane???


    Jechałem dzisiaj z Torunia do Bydgoszczy "Chełmianinem" i zauważyłem taką
    sytuację: Do przedziału wszedł cywil z identyfikatorem PKP w klapie i poprosił
    bilety do kontroli. Sprawdził wszystkim i dwóm osobom zabrał bilety. Byli to
    jacyś studenci(legitymacje). Wyszedł na korytarz i zaczął cos wypisywać. Po
    chwili okazało sie, że wypisał kolesiom bilety zastępcze a oryginalne zabrał.
    Pytanie: Kto to był?? Jakaś kontrola wewnętrzna. Po co mu były te bilety??
    Dlaczego zabrał tylko tym dwóm studentom??


    Tutaj znajdziesz odpowiedź: http://urloogle.com/bilet


    I jeszcze z nieco innej beczki. Dlaczego nie ma już na turystycznym miejsca na
    podpis własciciela. Tydzień temu jeszcze było.??


    Te bilety są na okaziciela, dobrze, że nie ma już tej rubryki,
    bo czasem niedouczeni konduktorzy czepiali się braku podpisu...

    Pozdrawiam





    Temat: co jest grane???


    Jechałem dzisiaj z Torunia do Bydgoszczy "Chełmianinem" i zauważyłem taką
    sytuację: Do przedziału wszedł cywil z identyfikatorem PKP w klapie i poprosił
    bilety do kontroli. Sprawdził wszystkim i dwóm osobom zabrał bilety. Byli to
    jacyś studenci(legitymacje). Wyszedł na korytarz i zaczął cos wypisywać. Po
    chwili okazało sie, że wypisał kolesiom bilety zastępcze a oryginalne zabrał.
    Pytanie: Kto to był?? Jakaś kontrola wewnętrzna. Po co mu były te bilety??
    Dlaczego zabrał tylko tym dwóm studentom??

    I jeszcze z nieco innej beczki. Dlaczego nie ma już na turystycznym miejsca na
    podpis własciciela. Tydzień temu jeszcze było.??


    Mi zabrał bilet rewizor na trasie Koszalin - Szczecinek, ale nie
    wypisał zastępczego powiedział, że jadą dalej i już nikt mnie nie
    będzie niepokoił o bilet  -też jechałem na studenckim.

    pozdrawiam:

    http://www.m3888.prv.pl
    GSM PL-01 +48693502623





    Temat: [cyt][KPM] Do Zakopanego z przesiadkami

    Tam trzeba przesiąść się do pociągu do Krakowa (wyjazd o 23.18),
    jesteśmy na miejscu o 6.33; w Krakowie czeka nas ostatnia przesiadka - o
    6.35 - do Zakopanego, gdzie dojeżdżamy o 10.10. Bilet kosztuje ok. 60 zł.


    2 minuty na przesiadkę w Krakowie ... Zbieganiem między peronami czy bez ?

    Omija Kujawy

    PKP Intercity uruchomiły pociąg bezpośredni z Gdyni do Zakopanego przez
    Iławę - tak więc omija nasz region. Anna Rosiek, rzecznik prasowy PKP
    Intercity dodaje, że "tanie linie kolejowe" do Zakopanego jeżdżą przez
    Bydgoszcz dwa razy w roku - w okresie ferii w tamtą stronę i po dwóch

    - Podróżny z Kujaw i Pomorza dojedzie do Zakopanego z przesiadką w
    Warszawie, ale to i tak o dwie godziny szybciej, niż pociąg bezpośredni
    lub
    autobus - uważa Rosiek. Bilet kosztuje 61 zł.

    Dopłata do kuszetki

    W okresie ferii do pociągu pospiesznego Przewozów Regionalnych w
    Bydgoszczy
    jest dołączany wagon sypialny lub kuszetki PKPKlient musi się jednak
    liczyć
    z dodatkową opłatą za spanie w wysokości ok. 50 zł.

    Uwaga! Ceny biletów, które podaliśmy dotyczą dni powszednich. W weekendy
    obowiązują specjalne promocje turystyczne i uda się za tą samą kwotę
    dostać
    bilet w dwie strony.

    Agnieszka Domka-Rybka
    29 Listopada 2005

    --
    Zdravim!
    Bartłomiej Kacper Przybylski

    http://www.last.fm/user/hradec/






    Temat: Wyborcza - koleją po Europie


    Dziś w dodatku do Gazety Wyborczej "Turystyka" dwie pełne strony
    poradnika o tym jak zwiedzić Europę koleją i nie przepłacić -
    zniżki, bilety, dopłaty itd. Polecam


    jest tez na sieci:

    http://www2.gazeta.pl/turystyka/1,29705,1548277.html

    a przy okazji to jak kupic taniej bilet z berlina do brzydgoszczy, od razu
    do bydgoszczy w berlinie (berlin-poznan EC, dalej osobowym), czy taniej
    wyjdzie kupic bilet na osobowy w poznaniu? kolejny raz okazuje sie, ze
    duzooo taniej jest leciec do berlina niz kochanym monopolotem do
    warszawy:

    i ostatnie pytanie:
    http://reiseauskunft.bahn.de/bin/query.exe/en?ld=42&seqnr=3&ident=gs....

    co to za RB5983, normalna pkp-owa osobowka? mozna kupic przejsciowke
    frankfurt-kunowice i potem dalej bilet? chociaz po calej nocy w ciasnym
    samolocie nie wiem czy bede mial ochote na takie magiczne kombinacje.

    pozdrawiam





    Temat: co jest grane???


    Jechałem dzisiaj z Torunia do Bydgoszczy "Chełmianinem" i zauważyłem taką
    sytuację: Do przedziału wszedł cywil z identyfikatorem PKP w klapie i
    poprosił
    bilety do kontroli. Sprawdził wszystkim i dwóm osobom zabrał bilety. Byli
    to
    jacyś studenci(legitymacje). Wyszedł na korytarz i zaczął cos wypisywać.
    Po
    chwili okazało sie, że wypisał kolesiom bilety zastępcze a oryginalne
    zabrał.
    Pytanie: Kto to był?? Jakaś kontrola wewnętrzna. Po co mu były te bilety??
    Dlaczego zabrał tylko tym dwóm studentom??

    I jeszcze z nieco innej beczki. Dlaczego nie ma już na turystycznym
    miejsca na
    podpis własciciela. Tydzień temu jeszcze było.??

    Pozdr. Mariusz


    Rewizor pewnie... ostatnio też mi zabrał bilet, ale taki był chamski, że go

    Nie przedstawił się, wszedł jak do chlewu i nie raczył się nawet wysłowić o
    co mu chodzi. Odpisali, że bardzo przepraszają i w przyszłości zwrócą uwagę
    na zachowanie konduktorów rewizyjnych.





    Temat: co jest grane???
    Jechałem dzisiaj z Torunia do Bydgoszczy "Chełmianinem" i zauważyłem taką
    sytuację: Do przedziału wszedł cywil z identyfikatorem PKP w klapie i poprosił
    bilety do kontroli. Sprawdził wszystkim i dwóm osobom zabrał bilety. Byli to
    jacyś studenci(legitymacje). Wyszedł na korytarz i zaczął cos wypisywać. Po
    chwili okazało sie, że wypisał kolesiom bilety zastępcze a oryginalne zabrał.
    Pytanie: Kto to był?? Jakaś kontrola wewnętrzna. Po co mu były te bilety??
    Dlaczego zabrał tylko tym dwóm studentom??

    I jeszcze z nieco innej beczki. Dlaczego nie ma już na turystycznym miejsca na
    podpis własciciela. Tydzień temu jeszcze było.??

    Pozdr. Mariusz





    Temat: Remont trasy Łódź-Warszawa
    Jezus. Zrozum, że Express pisze, i ja też, o pociągach, które zostaną wprowadzone w czerwcu, w ramach drugiej korekty rozkładu jazdy. Te, o których Ty piszesz, były wprowadzone pierwszą korektą, a zaczną (oprócz Warszawa - Białystok, który już kursuje) kursować od 30 kwietnia.

    Nie wiem, czy będą to pociągi kursujące tylko w piątki i niedziele - skoro wprowadzają je w czerwcu, to sądzę, że nie będą kursować tylko w okolicach łikędów. Może będą to też pociągi do miejscowości turystycznych. Więc to, co piszę o taryfie, jest jak najbardziej na miejscu!

    BTW, latem ma pojechać także pierwszy dalekobieżny pociąg PCC Arriva na trasie Bydgoszcz - Kościerzyna - Gdynia - Hel. Bardzo dobrze, bo to ma szansę wprowadzić realną konkurencję, bo to, co mieliśmy od grudnia, było de facto utrzymaniem monopolu, tyle że monopoliści podzielili się tortem... I za InterRegio też trzeba kciuki trzymać, jeśli ktoś chce konkurencji. Pozytywne oznaki wejścia oferty InterRegio zresztą już są - PKP-IC wprowadził specjalną ofertę na jeden ze swoich pociagów kursujących na trasie Poznań - Warszawa. Wprowadzono pulę biletów (w STAROŚCIE), które kosztują zaledwie 29 złotych.



    Temat: POGORIA - trasa ???


    | Czy ktoś mi wyjaśni po kiego grzyba POGORIA  Racibórz - Ełk lata przez
    | IŁAWĘ !!!??? . Przecież chyba przez Nidzice , Olsztynek jest blizej
    | szybciej i taniej. Tę prawidłowość odkryłem porównujac ceny biletów
    | ze Slaska do Gizycka i gdy mi wyszło że przez Białystok jest taniej
    | niż bezposrednio Pogorią pomyślałem że coś tu nie gra , dopiero
    | analizujac trasę zauważyłem że Pogoria ma postój w Iławie. No w ten
    | sposób to my do Europy nie dojedziemy. PKP chyba uważa że im dłużej
    | tym lepiej !!!!! debilizm.
    Pogoria tak od zawsze(?) jeździ.


    No, bez przesady... od 3-4 lat.

    Byc moze chodzi o obsłużenie odcinka


    Iława-Olsztyn?


    słyszałem, ze długo walczono o bezpośrednie połączenie Ostródy z Warszawą.
    Jakimś ersatzem takiego połączenia POGORIA jest - a raczej była, dopóki
    problemu nie rozwiązało puszczenie przez Iławę WARMII/KORMORANA.

    Zresztą: Ostróda jest ważniejszym ośrodkiem turystycznym od Nidzicy - bez urazy
    tego uroczego miasta...


    Adam, Bydgoszcz


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl





    Temat: PRZEJMOWANIE POCIĄGÓW POSPIESZNY CH PRZEZ PKP IC - pytania i wyja


    | racja, ale przecie jadąc z drugiego końca Polski nie będę kupował
    | 17 biletów mając jeszcze toboły - dlatego WKD i SKM  MUSI honorować
    | bilety na pociąg osobowy PR lub wyższy
    | a wewnątrz sieci to sobie mogą sprzedawać nawet bilety na kolory
    | siedzeń ;)

    Widzisz, SKM i WKD pelnia role komunikacji miejskiej, jeszcze kilkanascie lat
    temu, moglbym je porownac do kolei dojazdowych ale w takim ksztalcie jak kiedys
    to juz ich nie ma:( aby SKM i WKD honorowaly bilety PR lub IC musialyby byc
    polaczone systemem rozliczen... zreszta w SKM bardzo ciezko by bylo
    wyegzekwowac od PRki oplate za przewoz ludka... zauwaz, ze organizatorem i
    glownym zamawiajacym przewozow regionalnych sa urzedy marszalkowskie, a
    przewozow aglomeracyjnych tylko zainteresowane gminy/powiaty... jezeli wszystko
    byloby ujete u jednego organizatora wtedy mozemy o tym pomyslec... dla mnie


    to nie zwalnia nikogo od myślenia - jak busiarze się mogą dogadać -
    to oni też. A sprawa rozliczeń prosta - koszt biletu nawet przeliczyć
    wg odległości i współczynników - to 1'08" pomyśleć


    osobiscie lepsza alternatywa by bylo podpisanie umowy, na mocy ktorej
    korzystajac z biletu turystycznego moznaby jezdzic SKM, WKD, tramwajami i
    autobusami w calym kraju (tak jak na SWT w Niemczech)... ale do tego musialby w
    naszym kraju jakis optymalny system rozliczen (oczywiscie na hurra polowa
    dygnitarzy krzyknie ze sie nie da - a reszta bedzie miala kompletnie rozne
    zdania)... Popatrz na to z tej strony - gdyby SKM i WKD nie nalezaly nigdy do
    PKP, tez bysmy walczyli o wspolne bilety??? I zapytam sie na zakonczenie - czy


    a dlaczego nie ? w cywilizowanych krajach kupisz 1 bilet na tramwaj +
    pociąg + ichni PKS + coś tam jeszcze


    jadac z Bydgoszczy do Lublina, tez bedziesz sie domagal honorowania biletu PR w
    komunikacji miejskiej???


    lekka przesada - ale wszystkie pociągi PKP powinny mieć 1 bilet, który
    jeśli dany ZPR dogadał się z jakimś MPK to powinien byc też ważny w
    jakimś tramwaju jak wysiąde z kibla i jadę na osiedle

    kiedyś kupowałem bilet Kielce - Milanówek  czy Kielce - Wejherowo
    Śmiechowo i jechałem jak człowiek... a teraz ????

    PKP jak ma wozić ludzi to ma być dla pasażera . a wygoda = więcej
    pasażerów = mniejsze straty a może i jakiś zysk.


    pozdrawiam
    [burza - pogoda, ktora zawsze motywuje do pracy, szczegolnie w lato:]


    burza mi upaliła kompa ;) zmotywowała do ...

    pozdrowionka !
    &y





    Temat: Przetarg na przewozy regionalne w Kuj-Pom
    PKP nie odpuszcza

    Już 9 grudnia na tory Kujawsko-Pomorskiego wyjadą pociągi nowego prywatnego przewoźnika - PCC Rail Arriva. Niestety, na niektórych zapowiadanych wcześniej trasach, szynobusów prywatnej spółki zabraknie.

    Dotyczy to dwóch połączeń, których szlak przekracza granice województwa: Kościerzyna i Grudziądz-Kwidzyń. Negocjacje, jakie prowadzono w tej sprawie z PKP i Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego zakończyły się fiaskiem - linie te nadal będzie obsługiwało PKP PR.

    Na pozostałe osiem tras (m.in z Bydgoszczy do Chojnic) wyjedzie 13 szynobusów, dzierżawionych od Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, a wyprodukowanych w bydgoskiej spółce- Składy uzupełnimy zamówionym z bydgoskiej spółki nowym szynobusem, czekamy również na homologację naszego taboru, sprowadzonego z Niemiec - informuje Radosław Gawek, dyr. ds. przewozów pasażerskich w PCC- Chcemy uniknąć takich sytuacji, jakie zdarzały się podczas tegorocznych wakacji w Kościerzynie czy Chojnicach, gdzie PKPmusiało korzystać ze zwykłych autobusów, które dowoziły pasażerów do poszczególnych stacji. Jak się dowiedzieliśmy, silniki wszystkich szynobusów zostały ujednolicone, tak aby można łączyć je w pary.

    Nie są znane ceny biletów, w spółce mówią jednak, że na pewno nie będą one wyższe od tych, jakie obowiązują w PKPWiększość ofert, które proponował dotąd kolejowy monopolista, będzie wspólna dla obu spółek; stanie się tak prawdopodobnie z biletem turystycznym, cieszącym się dużą popularnością wśród pasażerów. Nie wiadomo co z opłatą dodatkową za wystawienie biletu - prowadzone są rozmowy na ten temat.

    Od kilku tygodni trwają szkolenia pracowników "Arrivy", na których przyszli konduktorzy, kierownicy pociągów i maszyniści uczą się budowy wagonów, zapoznają się z sygnalizacją świetlną oraz zasadami obsługi pasażerów.

    Źródło: Gazeta Pomorska



    Temat: Plakaty i reklamy PCC/Arriva


    Choc jestem pewien ze wiesz co mialem na mysli, to mimo wszystko wyjasniam Ci
    dla zasady.

    Mnie (klienta) nie interesuje czy bedą wozic za darmo czy nie, mnie interesuje
    ile bedzie mnie kosztowac podróż pociągiem przy uwzglednieniu ofert
    przewozników. Zawsze bylem zdania ze wzajemnie honorowanie ofert taryfowych
    przez przewozników bardziej się im samym opłaca, bo napedza koniukturę i jest
    bardzo korzystne dla korzystających z uslug kolei.

    Mnie akurat bardzo interesuje monopol PKP PR poniewaz mam pewnosc ze z ich ofert
    promocyjnych moge korzystac bez względu na to do którego województwa się udam.
    Jesli założymy ze każde województwo w zakresie przewozów lokalnych bedzie
    obslugiwane przez innego przewoznika, trudno sobie wyobrazic zakup 16 biletów
    odpowiedników turystyka PKP PR. Koszty tej operacji skutecznie mnie znięchęcą do
    korzystania, zaś honorowanie oferty przez innych przewozników skutecznie zachęci.

    Chociaż jestem zwolennikiem reguł wolnego rynku to uwazam ze nalezy rozważyć
    określenie zasad ogólnych świadczenia usług w zakresie lokalnych przewozów
    pasazerskich na poziomie ustawowym (powiedzmy w formie nowego rozdziału do
    ustawy o transporcie kolejowym), które okresłałyby warunki taryfowe (ofertowe)
    świadczenia usług przewozowych. Chodzi w szczegolnosci o to aby zachowac
    jednolitosc ofert taryfowych na poziomie przewozów lolalnych bez wzgledu na
    województwo. Dlaczego tak? A chociazby dlatego że źródło finansowania tych
    przewozów jest takie samo: środki publiczne oraz o szeroko rozumiany interes
    społeczny.


    Związku taryfowego w kuj-pom na razie nie będzie (a jak będzie to MZK
    Toruń + Bydgoszcz + BiTCity). Brakuje w Polsce ustawy, która
    regulowała by kwestie powoływania takich organów. Wszelkie
    współdziałania w kwestii taryf będą zależały wyłącznie od woli
    przewoźników. Samorząd tylko uczestniczył w procesie wspólnego
    ułożenia rozkładów.





    Temat: [cyt][KPM] Do Zakopanego z przesiadkami
    http://tiny.pl/xwbk

    Za "Gazetą Pomorską":

    KOLEJ. Do Zakopanego z przesiadkami

    *Inaczej się nie da*

    - To skandal, że nie mamy ani jednego bezpośredniego pociągu do Zakopanego
    - skarżą się nasi Czytelnicy.

    Kto jechał słynną zakopianką wie dobrze, że to ciężka trasa. Późną jesienią
    czy zimą, bez specjalnych opon i łańcuchów na kołach ani rusz, i łatwo o
    wypadek.

    Albo wszyscy, albo nikt

    Dlatego bezpośredni pociąg do Zakopanego byłby wybawieniem m.in. dla tych,
    którzy wybierają się w góry tylko na weekend. Niestety, lepiej teraz
    siedzieć w domu, bo nie dojedziemy tam bezpośrednio.

    Marek Ostrowski, naczelnik działu marketingu w Kujawsko-Pomorskim Zakładzie
    Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy twierdzi: - Z Zakopanem jest problem -
    albo jadą tam wszyscy, albo nikt.

    Z tego powodu bezpośrednie pociągi kursują sezonowo: w okolicy świąt, ferii
    i długich weekendów. Wtedy np. pospieszny wyjeżdża z Bydgoszczy o godz.
    19.02 i jest na miejscu o 6.54 następnego dnia. Bilet za przejazd w drugiej
    klasie kosztuje ok. 60 zł.

    - Pociągi kursują zależnie od potrzeb klientów. Nie możemy pozwolić na to,
    by jeździły puste - dodaje Ostrowski.

    Wyjaśnia też, jak dziś najlepiej dojechać do Zakopanego - oczywiście z
    przesiadkami. Pociąg pospieszny rusza z Bydgoszczy o 20.18, jest w Poznaniu
    o 22.30. Tam trzeba przesiąść się do pociągu do Krakowa (wyjazd o 23.18),
    jesteśmy na miejscu o 6.33; w Krakowie czeka nas ostatnia przesiadka - o
    6.35 - do Zakopanego, gdzie dojeżdżamy o 10.10. Bilet kosztuje ok. 60 zł.

    Omija Kujawy

    PKP Intercity uruchomiły pociąg bezpośredni z Gdyni do Zakopanego przez
    Iławę - tak więc omija nasz region. Anna Rosiek, rzecznik prasowy PKP
    Intercity dodaje, że "tanie linie kolejowe" do Zakopanego jeżdżą przez
    Bydgoszcz dwa razy w roku - w okresie ferii w tamtą stronę i po dwóch

    - Podróżny z Kujaw i Pomorza dojedzie do Zakopanego z przesiadką w
    Warszawie, ale to i tak o dwie godziny szybciej, niż pociąg bezpośredni lub
    autobus - uważa Rosiek. Bilet kosztuje 61 zł.

    Dopłata do kuszetki

    W okresie ferii do pociągu pospiesznego Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy
    jest dołączany wagon sypialny lub kuszetki PKPKlient musi się jednak liczyć
    z dodatkową opłatą za spanie w wysokości ok. 50 zł.

    Uwaga! Ceny biletów, które podaliśmy dotyczą dni powszednich. W weekendy
    obowiązują specjalne promocje turystyczne i uda się za tą samą kwotę dostać
    bilet w dwie strony.  

    Agnieszka Domka-Rybka
    29 Listopada 2005





    Temat: Kolejowa Odznaka Turystyczna PTTK w stopniu brązowym
    Witam przymierzam się od tego roku do zrealizowania odznaki krajoznawczej jaką jest
    Kolejowa Odznaka Turystyczna PTTK..
    Odznakę zamierzam zdobyć podczas imprez i cykli imprez organizowanych przez Bąble oraz prywatnie. O dokładnych terminach poinformuje w tym wątku.



    Regulamin odznaki znajduje się tu ...

    http://www.pttk.pl/pttk/przepisy/index.php?co=ro_kolej

    A tutaj ważniejsze zapisy:
    [...]
    3.Odznaka posiada trzy stopnie: brązowy, srebrny i złoty.

    4.Odznakę należy zdobywać w kolejności stopni

    5.W ciągu roku można zdobyć tylko jeden stopień

    6.Odznakę można zdobywać na terenie Polski

    7.Odznakę można zdobywać równolegle z innymi odznakami turystycznymi i krajoznawczymi.

    8.Dokumentację wycieczek należy samodzielnie prowadzić w dowolnej formie. Powinna ona jednak zawierać: datę odbycia wycieczki, opis przebiegu trasy i zwiedzanych obiektów, długość trasy oraz potwierdzenia terenowe (pieczątki, datowniki, bilety, fotografie). Potwierdzeniem terenowym może być również podpis przodownika turystyki kwalifikowanej PTTK, instruktora krajoznawstwa PTTK, przewodnika, lub organizatora imprezy (z pieczątką).

    9.Tras wycieczek i obiektów nie można powtarzać.

    11.W celu zdobycia Kolejowej Odznaki Turystycznej PTTK należy spełnić przewidziane dla danego stopnia wymagania zawarte w tabeli i odpowiednio je udokumentować według postanowień punktu 8. [...]

    I teraz co należy zaliczyć na odznakę w stopniu brązowym : liczba oznacza liczbę imprez

    a) wycieczki turystyczne 3
    - tutaj planuje: wycieczkę Tdu w długi weekend majowy, szlak motławski oraz nocna wycieczka o której szczegóły wkrótce na trasie Sławki-Gołubie

    b) pomnik techniki 1
    - most Knybawski w Tczewie

    c) zabytkowy budynek stacyjny 1
    - dworzec w Bydgoszczy

    d) tablica pamiątkowa 1
    - jedna z tablic pamiątkowych w Trójmieście

    e) skansen lub muzeum 1
    - muzeum w Bydgoszczy

    f) przejazd linią kolejową nie należącą do PKP 1
    - tutaj może być problem ale wszystko przed nami bo szkoda że żuławska Kolej Dojazdowa już nie fukcjonuje ;(

    g) przejazd linią wąskotorową 1
    - o tym niedługo pracuje nad tym

    h) impreza turystyczna środowiska 1
    - TRAKO 2007 we wrześniu

    i) wycieczka linią nieczynną 1
    - wycieczka Tdu w maju br

    j) przejazd z trakcją parową 1
    -albo PAROWOZIADA albo wypad do Wolsztyna

    k) budowla inżynierska 1
    - most w Tczewie

    czekam na sugestię i uwagi




    Temat: Strategia PKP IC - znamy szczegóły!
    Witam
    Nie wiem jak Wy, ale ja już jakoś sie oswoiłem z informacja, że wkrótce(?) nastąpi przejecie poc psop międzywojewódzkich i międzynarowdowych przez PKP IC, a konkretrnie przez jej podmiot TLK. Kwestia przemalowania pociągów, nie jest dla mnie(!), tak istotna, jak podniesienie komfortu podróży poprzez zastosowanie przy najdłużych składach wagonów 6-cio miejscowych w 2 kl,lpszego stanu wagonów i WC, dobrej, fachowej obsługi no i sprawnej organizacji przewozu rowerów. Wydaje się, że poziom bezpieczeństwa to także ogromne wyzwanie dla nocnych poc posp np Kraków-Kołobrzeg, podobnie jak połaczeń wakacyjnych. Dotychczasowe dzienne czy nocne poc TLK mają dobrą opinię pod tym względem. Oczywiście można się spierać o nowa współna taryfe dla nowych i starych poc TLK, ale nazwa do czegoś zobowiązuje i to właśnie cena biletu ewentualnie fakultatywnej miejscówki, stanowić będzie sztandarowy argument. Ważne są także promocje. Powstają jednak pytania:

    -Skoro poc posp będą włączone do PKP IC (TLK) to czy bilet weendowy wycieczkowy (tj. ten do 200 km) a zwłaszcza turystyczny (55zł?) przestaną obowiązywać w nowych "posp TLK"?

    -Długi. Wiemy, że Skarb Państwa ( post "Strategia PKP IC") będzie poproszony o spłatę dlugów do wysokości generowanej przez - uwaga - przejmowane pociągi międzywojewódzkie i międzynarodowe. Sprawa wydaje się dość oczywista, ale nawet jak Państwo spłaci lub tez umoży dług w/w poc włanczanych do PKP IC, to co się stanie z długami generowanymi przez
    osobowe pociągi międzywojewódzkie???
    Np. Kraków-Katowice, Katowice-Kielce, Kielce-Częstochowa.

    Myślę, że wszystkie poc osob: wewnętrzne jak i miedzywojewódzkie, razem z długami zostaną na barkach samorządów. I tu moi drodzy jest właśnie miejsce na prywatne pociągi, choćby taki Connex czy Bydgoski Autobus Szynowy. To, jak dobrze będą zaplanowane wydatki i tabór na loklne połącznia poc osob bedzie zależało coraz bardziej od samorządów. Jak daleko pownny samorządy ingerować z lokalne połaczenia osobowe? Moim zdaniem - bardzo! Tylko całkowita likwidacja PKP PR jest w stanie odciążyć samorządy[b] tym brdziej, ze jak wiemy, rola budżetu centrlanego w finansowaniu połączen kolejowych będzie się stopnio zmniejszać - i nie tylko w PKP IC. Dotyczy to także PR.

    Ciekawostkę stanowi fakt co się będzie działo z "Warsem" i nocnymi (obecnymi) TLK. Zobaczymy także jak zostanie rozwiązany problem długów poc EC i EZ )

    I jeszcze jedno, komu się marzy podróż z Rzeszowa do Białegostoku przez Lublin w 4h lub z Białegostoku do Gdańska w 2,5h? Kiedy wreszcie jakiś agregat (w Stolicy czy Brukseli) zauważy kompletną miezerję na ścianie wschodniej? Tam brakuje nowych superszybkich i superprostych liniii kolejowych od czasów... Tadusza Kościuszki!

    Pozdrawiam!



    Temat: Bydgoszcz Gł. - Chełmża - reaktywacja
    Urząd Marszałkowski chce przywrócić połączenia na trasach, gdzie od lat nie kursują pociągi. Urzędnicy zastanawiają się też nad budową linii z Bydgoszczy do Koronowa
    W ciągu kilkunastu ostatnich lat Polskie Koleje Państwowe zawiesiły połączenia na kilku trasach w regionie. Tłumaczyły, że jeździ tam zbyt mało pasażerów i ich utrzymanie się nie opłaca. Teraz jest szansa, że na niektóre odcinki wrócą pociągi. - Analizujemy to przede wszystkim od strony finansowej i prawnej - mówi Tomasz Moraczewski, dyrektor departamentu infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego. - Za wcześnie jeszcze na konkrety, ale jesteśmy poważnie zainteresowani przejęciem od Polskich Linii Kolejowych kilku tras, którymi byśmy administrowali i zarządzali.

    Mało tego - urząd zamierza również przygotować szczegółową dokumentację dotyczącą budowy trasy kolejowej z Bydgoszczy do Koronowa. Na odcinku do Maksymilianowa biegłaby ona po dotychczasowej linii na Gdańsk, a dalej odbijałaby w lewo i przez lasy docierałaby do tej miejscowości. Dzięki temu nasze miasto miałoby krótsze, a tym samym szybsze połączenie z Tucholą i Chojnicami. - Szacujemy koszt budowy tego odcinka na 60 mln zł - mówi Moraczewski. - To dużo mniej niż budowa dwujezdniowej szosy o wysokich parametrach. Dzięki temu jest szansa na zmniejszenie ruchu samochodowego i przekonanie mieszkańców do korzystania z kolei.

    Na jakich trasach jeszcze chciałby uruchomić przewozy marszałek? Najbardziej zaawansowane są prace nad odcinkiem Bydgoszcz-Chełmża. Jest szansa, że pociągi wrócą na nią od września. Urząd zastanawia się także nad przejęciem torów położonych między Bydgoszczą a Kcynią, Żninem a Inowrocławiem, Inowrocławiem a Kruszwicą oraz Tucholą a Koronowem.

    Z uruchomienia połączeń na ostatniej trasie bardzo cieszyłyby się władze starostwa tucholskiego. - Sami przez moment zastanawialiśmy się nad poprowadzeniem tej linii, ale koszty przedsięwzięcia przerosłyby nasze możliwości - mówi Piotr Broszkiewicz, członek zarządu powiatu. - Ale możemy pomyśleć np. nad systemem dopłat do biletów dla dzieci dojeżdżających do szkół. Myślę, że społeczność byłaby zadowolona, kiedy na tej malowniczej trasie znów pojawiły się pociągi

    Władze starostwa tucholskiego myślą również o uruchomieniu pociągów turystycznych z Terespola Pomorskiego do Pruszcza Bagienicy.

    Urzędnicy w pociągach

    Zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym samorządy w kraju mogą przejmować linie kolejowe o znaczeniu lokalnym od PKP za darmo, a wtedy ich utrzymanie i dopłacanie do kursowania pociągów, spocznie na barkach urzędów. Do tej pory jednak niewiele z samorządów z tego korzystało, choć w całym kraju nieczynnych jest aż 4 tys. km tras.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz



    Temat: Pociągiem dojedziemy nawet do Berlina


    Pociągiem dojedziemy nawet do Berlina

    Krzysztof Aładowicz
    2008-09-11, ostatnia aktualizacja 2008-09-10 19:55

    Nocny pociąg do stolicy Niemiec, połączenie z Pragą oraz dodatkowe składy do
    Warszawy, Zakopanego i na Śląsk - takie zmiany szykuje PKP od grudnia dla
    pasażerów z Bydgoszczy. Wszystkie pociągi pospieszne obsługiwać będzie spółka
    Intercity


    o ile zdrożeje weekendowy ?


    rzecznik prasowy grupy PKP. - Pociągi te w dalszym ciągu będą dofinansowane
    przez Ministerstwo Infrastruktury i dzięki temu uda się w nich utrzymać ceny
    biletów na dotychczasowym poziomie.


    ..a turystycznego for kibels only,no arriva-pcc nikt nie kupi...


    Nowy rozkład wchodzi w życie 14 grudnia. Pasażerowie z Bydgoszczy znajdą w nim
    kilka nowości. Największym hitem będzie międzynarodowy pociąg
    pospieszny "Stanisław Moniuszko" relacji Warszawa-Bydgoszcz-Berlin.


    przez Poznań,Rzepin, czy Piłe,Kostrzyń ?


    Z ośmiu do dziewięciu dziennie zwiększy się liczba połączeń z Warszawą. Od
    grudnia pociągi do stolicy będą wyjeżdżać rano co godzinę, a w ciągu dnia - co
    dwie. Oprócz tego w okresie wakacji przez Bydgoszcz do stolicy wyruszą dwa
    ekspresy z Kołobrzegu i Łeby.


    połączeń czego z Warszawą ??

    Jeśli cena biletu weekendowego wiele nie wzrośnie (obecnie 99zł, nie
    wierze żeby w ogóle nie wzrosła) to ja z takiej zmiany (przejęcie
    pośpiechów przez pic) się cieszę, bo w moich weekendowych kółeczkach
    dawno nie miałem uwzględnianych pociągów ekspresowych a te jeźdżą w
    dzień pomiędzy Poznaniem i Wawą, oraz między Wawą a Krakowem/Katowicami

    futszaK





    Temat: Inter Regio raz jeszcze


    | Po czwarte, przynajmniej mnie sie wydaje, ze jesli chodzi o klase
    (czytaj
    | 'Cene') pociagu to jest tak:

    | osobowy - IR - pospieszny - EX - IC

    Chcialbys  wprowadzic jeszcze jedna kategorie cenowa?


    Tak. Poprzez wprowadzenie jakiejs doplaty InterRegio do taryfy OSOBOWEJ,
    tak, zeby suma byla mniejsza lub rowna taryfie pospiesznej, zaleznie od
    odleglosci - im wieksza odleglosc przejazdu, tym bardziej IR bedzie blizszy
    cenowo pospiechowi.


    [ciach]
    | nieposiadania wlasnego samochodu. I zareczam, ze tych ludzi jest duzo
    duzo
    | wiecej niz potencjalnych pasazerow IC. To jest nisza rynkowa, ktora PKP
    bez
    | walki oddala roznym klamociarzom z rozpadajacymi sie w ruchu
    autobusami. A
    Jak rowniez "super" Polskiemu Expresowi


    Najlepszym tego przykladem jest relacja Warszawa - Plock - Bydgoszcz, gdzie
    mamy autobusy PE co godzine (jeszcze niedawno byly co dwie, zostaly
    przerzucone z inych linii, ktore tez byly co 2 godz, a teraz sa 3 razy
    dziennie, np Lublin, Bialystok, bo tam kolej nie daje ciala tak jak na
    linii bydgoskiej i plockiej.) A pociag do Plocka jest slownie jeden
    dziennie, do Bydgoszczy sa 3, w tym jeden nocny.

    Nie wiem, dlaczego PKP nie docenia zupelnie tego segmentu uslug
    przewozowych. Wszak grupa ludzi, ktorych nie stac na bilet za 60 zl w IC, a
    stac na 30 zl w pospiechu jest bardzo, bardzo duza, i nie wiem, czy nie
    duzo wieksza, jak tych, ktorzy jezdza IC.


    Aqrat! Teraz gdy Lomza przestala byc juz wlasciwie miastem wojew. i
    stala  sie jednym z wielu powiatowych a nie jest ani osrodkiem
    biznesowo-przemyslowym
    ani turystycznym, to nie widze _zadnej_ szansy, zeby tam pojechal
    jeszcze kiedys  jakikolwiek poc. pasazerski


    A ja widze. Kolejko powiatowa, wroc !!!!





    Temat: Nowy rozkład Tłuszcz-Ostrołęka


    Zeby dojazd do Ostroleki pociagiem byl atrakcyjny, musialby pojawic sie
    autobus rozwozacy pasazerow z dworca po miescie w cenie biletu kolejowego.
    Zreszta wlasnie do takich celow powinna byc wykorzystywana KKA, a nie do
    jezdzenia zygzakiem, tam gdzie szynobus moglby prosto.


    Jeszcze warto by dodać przystanek w miejscowości Goworowo, bo obecnie
    przystanek jest spory kawałek za nią (tam, gdzie chyba kiedyś wypadł
    zlikwidowany już posterunek odstępowy)


    No, na Sierpc, to by sobie mogli chyba dluuugo blokowac ;-)  Czy jakies
    towarowe tam jezdza?


    Sezonowo buraki, może też kamień wapienny - jeżdżą do Raciąża i dalej do
    cukrowni Glinojeck, poza tym beczki Lotosu z Gdańska przez Brodnicę, Sierpc,
    Nasielsk do Emilianowa. Może jeszcze coś. Jest co blokować. (Ale ludzie już
    się przyzwyczaili do autobusów, a nie do komicznego rozkładu PKP.)

    Rozkład tutaj powinien być skupiony na Płońsku, oraz Sierpcu. dojazdy na 8 itp.
    To co było, to porażka i beznadzieja służąca chyba głównie kolejarzom jadącym
    do pracy w Nasielsku czy Warszawie, względnie wyjazdom turystycznym...

    Do Warszawy jak najbardziej, ale tylko w niedziele wieczorem, bezpośrednio z
    Torunia, od Nasielska przyspieszony. Był z Torunia, (z przesiadką w Nasielsku,
    ale dobrą) to i miał super frekwencję, ale skomunikowanie w ostatnim czasie
    tego poc. z pociągiem (D) Nasielsk - Warszawa to porażka, nie mówiąc o
    rozkomunikowaniu z Toruniem.

    Skomunikowanie innhych pociągów w Sierpcu też jest ważne, aby do Bydgoszczy
    czy Torunia można było dojechać z Płońska itp.
    Linia póki co jest, można poczekać na szynobusy i pokombinować. Do dobrej
    oferty podróżni mogą wrócić.

    Pozdrawiam,
    Franek Grzegorek





    Temat: Koniec biletu turystycznego
    Skąd takie przekonanie i płacz, ze ten czy tamten bilet i oferta zniknie? Jak już ktoś wyżej napisał - gdzieś ktoś podał, że nie będzie biletu turystycznego czy Regio Karnetu? Może i nie bedzie, ale zapewne w zamian za nie wejdzie inna propomocja lub oferta, być może i lepsza albo tańsza, a Wy już tu opłakujecie, jakie to PKP IC niedobre, przejęcie pospiechów to nieporozumienie itd!
    Z tego co wiem, nowa taryfa PKP IC już jest opracowana, czy i kiedy wejdzie w życie i jakie będą w niej oferty i warunki, dowiemy się w stosownym czasie!
    Na ile wiem, wszystkei stare pospiechy zostaną z taką ceną jak były i bez miejscówek - także nie macie się co bać, ze wzrosną ceny biletów na posiechy albo że będą na nie miejscówki. Jak będzie to się rozwijać z czasem - zobaczymy!

    Z tego co słyszałem, nowa taryfa ma wejść w życie 1 grudnia tego roku. W kwestii biletów weekendowych, takowy ma być ważny dla wszystkich pociągów spółki PKP IC (a więc i pociągów pospiesznych), ale będzie troszkę droższy (119 zł na 2 klasę?) i podobno wraca 1 klasa za bodaj 199 zł. Miejscówki tak jak teraz, za połowę normalnej ceny do wszystkich pociągów objętych rezerwacją miejsc.

    I sam sobie odpowiedziales skad ten placz i lament. Zmiana ceny Waszego weekendowego z 99 na 119 dotyczyc bedzie tylko waszych dotychczasowych klientow, ktorzy na przejeciu pospiechow straca 19 zl. Nie zyskaja praktycznie nic - na liniach po ktorych mozna bylo podrozowac z tym biletem GENERALNIE nie przybedzie pociagow z ktorych mozna skorzystac!!! Malym wyjatkiem jest tu linia Krakow-Wroclaw-Poznan-Szczecin. Jak sam dobrze wiesz IC skutecznie zabilo konkurencje na pozostalych trasach po ktorych kursuja do tej pory jej pociagi.
    I nazwanie faktu, ze bilet turystyczny nie zniknie - tylko zostanie zastapiony to denerwujace bicie piany i paplanina dla "myslacych - inaczej" dziennikarzy, ktorzy kupia wszystko to co powiecie bez zadnego zajekniecia i analizy. Podobnie icpower nazwal likwidacje Olenki na odcinku Opole-Wroclaw ze jest to tylko MODYFIKACJA!!!
    Czy IC ma nas za durni i idiotow!
    A co do biletu turystycznego - zamiana biletu za 69 i 99 zl w pociagach pospiesznych na 119 i 199 jest wlasnie jedo likwidacja!!!!! Jest to zarazem likwidacja tanich polaczen dla rzeszy ludzi tego kraju! Taniej bedzie kupic 2 bilety - jeden tam i jeden na powrot niz korzystac z tej nowej "zmodyfikowanej" oferty! Pasazerowie pociagow pospiesznych traca podwojnie - niedosc ze nie zyskaja zadnych dodatkowych polaczen, to jeszcze odpadnie mozliwosc korzystania z pociagow osobowych!

    Tak! Wlasnie w taki sposob IC zabija kolej! "Modyfikuje" ceny biletow, "modyfikuje" trasy pociagow, no i co najgorsza "modyfikuje" rozklad jazdy pociagow ktore sie ostaly.
    W ten sposob IC likwiduje segment rynku w ktorym kiedys kolej krolowala - jedno/dwudniowe wycieczki do dalszych miejsc nie beda juz teraz ani tanie a w duzej mierze nawet mozliwe! Przykladem moze tu byc linia Wroclaw-Przemysl. Pociagow w ciagu dnia tylko kilka ale az dziwne ze dwa pojada w odstepie 1 godziny: ok. 11:30 i 12:30 - tym sposobem ostatnie dzienne polaczenie Przemysla, Rzeszowa, Tarnowa, Krakowa z Wroclawiem przesuwa sie o 1,5 godziny. Inny przyklad - to ostatni pociag z Bydgoszczy/Torunia do Wawy, ktory odjedzie godzine wczesniej, chyba tylko po to by latem nie kolidowal za bardzo z kursujacym kilka dni w ciagu wakacji ekspresem z Kolobrzegu*. Ja wiem ze jezdzimy coraz wolniej i nie zalezy to bezposrednio od IC ale godziny kursowania tych pociagow leza tylko w gestii IC i spoleczka nie moze tu zwalac odpowiedzialnosci na PLK!

    Robikon! To dobrze, że jesteśmy monopolistą! Będzie więcej pasażerów i większe, jak myślę, zyski, a o to przecież chodzi!
    Żartuję oczywiście, ale z punktu widzenia dużej firmy to dobre rozwiązanie. Z punktu widzenia pasażera już raczej nie :>

    Sumarycznie pasazerow bedzie wiecej. Ale nie bedzie ich tyle ile bylo dotad w obu segmentach razem. Przypomnij sobie jak bylo jak powstalo IC - jak zmieniliscie taryfe, zlikwidowaliscie znizki dla studentow w IC/EC bo jakis "uczony" wpadl na pomysl ze ustawa mowi tylko o ulgach w poc. ekspresowych. Jak wam wtedy dzieki niemu "wzrosla w dol" liczba pasazerow, jak sie potem ratowaliscie wprowadzajac ulge handlowa. Jak gwaltem przejeliscie kilka pospiesznych od PR i jak wam po tym liczba pasazerow wzrosla (a przeciez te pociagi TAKIE NIERENTOWNE byly)!! Jak co roku klamliwie wmawiacie "myslacym inaczej" dziennikarzom, ze co roku uruchamiacie ilestam nowych pociagow (np. zamiast jednego Slowackiego, dwa-Slowacki i Reymont) i jak co roku wprowadzacie takt godzinny do Krakowa i jak czas jazdy zaraz wyniesie na tej linii 2 godz. 25 min...
    I myslicie ze nikt was z tych farmazonow nie sprawdza, ze nikt poza wami nie wie ile prawdy w tym co glosicie...

    Na koniec - co z IC za firma, ktora podstawe swojego istnienia - czyli taryfe pasazerska chce ogloscic na mniej niz tydzien przed jej zmiana....

    *Czy zdaniem IC, ekspres Posejdon zapewnial tylko komunikacje Warszawy z Kolobrzegiem? Co z dojazdem do Leby, Ustki, Darlowa, Slupska, Mielna, Koszalina???? Taki ten remont straszny w Nasielsku a z was takie "cienkie bolki" ze nie umiecie sie postawic PLK? Przeciez to PLK powinno calowac was po rekach ze w ogole chcecie jezdzic!



    Temat: Latem zabraknie miejsc w wagonach
    W pociągach latem będzie ciasno

    Bydgoszczan, którzy na wakacje pojadą pociągami, czeka podróż w tłoku. - Rozwiązaniem byłoby podstawienie pociągów bisowych, ale w tym roku to niemożliwe - mówią w PKP.

    Pasażerów korzystających z usług kolei przybywa z miesiąca na miesiąc. W styczniu składy spółki PKP Przewozy Regionalne na terenie naszego regionu przewiozły nieco ponad 775 tys. osób, a w maju ta liczba zbliżyła się już do 800 tys. - Pociągi są coraz bardziej zapełnione, przy czym przyrost podróżnych na trasach lokalnych nie jest tak znaczący, jak w pociągach dalekobieżnych - mówi Marek Ostrowski, zastępca dyrektora Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Bydgoszczy. Ostatnie składy najpełniejsze jeżdżą w weekendy. A to oznacza, że w wakacje może być naprawdę duży tłok.

    Mieszkańcy naszego regionu najchętniej wyruszają w góry i nad morze. W tych kierunkach nie pomaga już nawet podstawianie dodatkowych wagonów. Kolejarze twierdzą, że problem mogłoby rozwiązać odprawianie tzw. pociągów bisowych, czyli jadących w podobnych godzinach, w tym samym kierunku. Jednak w czasie tegorocznych wakacji nie ma na to szans.

    - To byłoby trudne do wykonania logistycznie - mówi Ostrowski. - Brakuje nam wagonów, każdy przejazd trzeba też zamówić w Polskich Liniach Kolejowych. Może takie składy bisowe uda się wpisać do rozkładu jazdy w przyszłym roku.

    Skąd tak duże zainteresowanie pociągami, skoro jeszcze niedawno taki sposób podróżowania kojarzył się z brudem, opóźnieniami i niekulturalnymi konduktorami?

    Przyrost liczby pasażerów to efekt coraz lepszych usług PKP. Koleje remontują swoje wagony, zaczęły także dbać o ich czystość. Dzięki coraz liczniejszym promocjom, podróż wypada też wyjątkowo tanio i opłaca się dużo bardziej niż jazda samochodem.

    Promocje na wakacje

    W tym roku najpopularniejsze oferty PKP Przewozy Regionalne to:

    Przejazd rodzinny - dorośli podróżujący z dziećmi do 16 lat dostają ok. 33 proc. zniżki.

    „Ty i raz, dwa, trzy” dla niewielkich (maksymalnie czteroosobowych) grup - pierwsza osoba płaci pełną cenę biletu, a druga, trzecia i czwarta otrzymują ok. 33 proc. zniżki.

    Bilet turystyczny - za 60 zł w drugiej klasie i 80 zł w pierwszej można podróżować dowolną ilość razy pociągami pospiesznymi i osobowymi od godz. 18 w piątek do godz. 6 w poniedziałek.

    Regio Karnet - za 130 zł możemy podróżować w trzy wybrane dowolnie dni do woli w pociągach osobowych i pospiesznych, w ciągu dwóch miesięcy od dnia pierwszej podróży.

    Ile za bilet

    Do Sopotu: normalny - 34 zł; przejazd rodzinny - dziecko 21,42 zł, dorosły 25 zł; oferta „Ty i raz, dwa, trzy” - 25 zł

    Do Jastarni i Kołobrzegu: normalny - 43 zł; rodzinny - dziecko 27,09 zł, dorosły 30,5 zł; „Ty i raz, dwa, trzy” - 25 zł

    Do Szklarskiej Poręby: normalny - 52,5 zł; rodzinny - dziecko 33,07 zł, dorosły 38 zł; „Ty i raz, dwa, trzy” - 38 zł

    Do Zakopanego: normalny - 62 zł; rodzinny - dziecko 39,09 zł, dorosły 45 zł; oferta „Ty i raz, dwa, trzy” - 45 zł.

    Wszystkie ceny dotyczą klasy drugiej pociągu pospiesznego.

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: [PKP PR] interREGIO - taniej i szybciej
    interREGIO - taniej i szybciej

    Pociągi interREGIO (IR) to nowa oferta spółki PKP Przewozy Regionalne, która wbrew nazwie nie ma już nic wspólnego z PKP. Firmę przekazano samorządom wojewódzkim w grudniu 2008 roku, ale uprzednio zabrano jej przynoszące profity połączenia pospieszne. PKP PR szukając dochodów postanowiło uruchomić własne pociągi dalekobieżne pod marką interREGIO, pierwszy relacji Białystok - Warszawa pojawił się 1 marca br. Pociągi IR mają gorszy komfort niż pociągi pospieszne i ekspresowe, ale i niższe ceny. Np. ze stolicy do Poznania bilet kosztuje trzy razy mniej niż w pociągu ekspresowym lub InterCity.

    Przed wakacjami rozrasta się sieć połączeń interREGIO, którym nie można odmówić dwóch poważnych atutów: niskiej ceny oraz krótkiego czasu podróży (postoje tylko na wybranych stacjach). Można się o tym przekonać m.in. na trasach z Krakowa do Wrocławia, Rzeszowa i Przemyśla, z Warszawy do Krakowa, Poznania, Łodzi, Bydgoszczy i Białegostoku, z Poznania do Olsztyna, czy z Łodzi do Gdyni. Pod marką interREGIO pociągi jeżdżą już od trzech miesięcy - ich sieć rozrosła się do ok. 20 połączeń na najbardziej popularnych w Polsce trasach kolejowych.

    Oferta interREGIO skierowana jest do pasażerów przemierzających dłuższe trasy, którzy wybierając środek transportu kierują się przede wszystkim ceną. Zarówno ceny biletów na te pociągi, jak i czas ich przejazdu są bardzo konkurencyjne wobec pociągów wyższych kategorii (Ex, IC), a jednocześnie połączenia te stanowią uzupełnienie oferty przewozowej dla mniej zamożnych pasażerów.

    I tak z Wrocławia do Krakowa pociągi interREGIO jadą 4 godziny i 20 minut, tj. o 20 minut krócej od najszybszych pociągów pospiesznych i tylko kilka minut dłużej od pociągu EuroCity. Cena biletu normalnego w pociągu IR na tej trasie to tylko 34,50 zł. Na trasie dłuższej - z Wrocławia do Rzeszowa konkurencyjność interREGIO jest jeszcze bardziej widoczna - pociąg IR z ceną 42 zł dociera w 6,5 godziny, czyli o ok. 40 minut szybciej od pociągów pospiesznych.

    Z Krakowa pod marką interREGIO wyruszają w kierunku Centralnej Magistrali Kolejowej pociągi elektryczne przystosowane do ruchu dalekobieżnego. Wykorzystanie parametrów najszybszej polskiej linii kolejowej pozwala im dotrzeć do Warszawy Centralnej w czasie ok. 3 godzin i 20 minut. I to tylko za 38,50 zł.

    Pojawienie się tanich pociągów interREGIO stało się możliwe dzięki objęciu udziałów w PKP PR przez 16 samorządów wojewódzkich, które są zainteresowane obniżeniem cen i większym ruchem. Spółka utraciła wtedy na rzecz PKP Intercity obsługę połączeń międzywojewódzkich, ale teraz chce odzyskać dochodowe połączenia na najlepszych trasach. Jedyne, na co pasażerowie mogą narzekać, to komfort. W wyniku podziału PKP PR, spółka PKP Intercity przejęła pociągi pospieszne z wagonami przystosowanymi do tras dalekobieżnych, pozostawiając głównie wysłużone składy elektryczne. Pojawienie się należącej do Przewozów Regionalnych marki interREGIO to przełom, bo do tej pory obie spółki nie konkurowały ze sobą.

    Chociaż nowe połączenia pod marką interREGIO funkcjonują zaledwie od kilku tygodni, biją rekordy popularności. Nic więc dziwnego, że spółka chce już we wrześniu uruchomić kolejne tanie połączenia pod tanią marką, m.in. dla studentów. Korzystna dla pasażerów oferta nie podoba się za to konkurencyjnej spółce PKP Intercity, obsługującej trasy długodystansowe. Traci bowiem z tego powodu klientów i to zarówno w swoich flagowych pociągach IC jak i pośpiesznych.

    Nie wiadomo, jak długo pasażerowie będą cieszyć się z tańszych biletów. Nieoficjalnie mówi się o rosnącym konflikcie wśród zarządzających PKP PR, z których część nie chce wyniszczającej konkurencji z PKP Intercity. W łonie władz spółki PKP PR są rozbieżności co do celowości uruchamiania interREGIO. Na forum kolejowym huczy, że PKP Intercity dąży do ograniczenia ekspansji konkurenta, obawiając się, że efektem walki o pasażerów będą obniżki cen biletów.

    Porównanie ofert PKP Intercity z interREGIO na trasie Warszawa - Kraków:

    - InterCity: cena 97 zł + 25 zł dopłaty za miejscówkę, czas przejazdu 2:50.
    - pospieszny: cena 54 zł, czas przejazdu 5:20.
    - interREGIO: cena 38,50 zł, czas przejazdu 3:20.

    W pociągach interREGIO honorowane są: Bilet turystyczny, REGIO Karnet, bilety abonamentowe, bilety sieciowe imienne na przejazdy pociągami PKP PR.

    Opracowano na podstawie: www.pr.pkp.pl i www.infokolej.pl



    Temat: SKM do Słupska!


    No jest jeszcze słynna promocja "Wspólny przejazd", ale szczegółów już nie
    pamiętam.


    Proste jak budowa cepa: pisała o tym Nasza Krystyna Kochana :O) Sprzedają
    bilet na 3 różnych przewoźników (np. KM, pIC oraz SKM-3M) pod dodatkowymi
    warunkami (w szczególności żaden z przejechanych odcinków nie może być
    mniejszy od 51km) licząc cenę za każdy odcinek z osobna, a potem robią
    wieeelką łachę potrącając 10% od sumy. Taka proteza mająca zastąpić liczenie
    taryfy za cały dystans, z proporcjonalnym podziałem wpływów w obrębie grupy
    PKP.


    Natomiast z tym niby-wspólnym biletem PR/KM to jest różnie, bo oni niby
    podpisali porozumienie, ale chyba nie zostało podane do publicznej

    jego podpisaniu.


    A to już różnie pisali na p.m.k. Że w Lublinie lub B-stoku bezproblemowo
    sprzedawali bilety na osobowy do Warszawy, za to w Warszawie kasjerki
    upierały się że mają być 2 bilety liczone oddzielnie, odpowiednio do Dęblina
    lub Małkini. Niektórzy twierdzili że było dokładnie na odwrót. Gdy jechałem
    na turystyku osobowym Hajnówka - Siedlce, kierpoć pytał jakąś wsiadającą bez
    biletu babinę czy od Siedlec chce jechać do Warszawy pośpiesznym (i wtedy
    wystawi bilet od razu na całą trasę) czy osobowym (w takim wypadku wystawi
    bilet do Siedlec z adnotacją "Dalej" aby w kasie dokonać dopłaty, podobno
    niższej niż zakup biletu KM Siedlce - Warszawa. Gorzej jeśli podczas jej
    dokonywania zdąży odjechać kibel :-( Tak czy inaczej - burdel, którego można
    było uniknąć wyposażając kierpociów w kasy fiskalne. Ale pilniejsze okazało
    się mnożenie pekapowskich spółeczek.


    Nie mówiąc już o "Słonecznym", w którym nie chcą horować ani biletów
    turystycznych,


    Co gorsze nawet biletów KM, oczywiście wystawionych na odcinek po którym
    jeżdżą inne kible KM. Tymczasem przez pewien czas powracający z
    Gdyni "Słonecznik" był jedynym pociągiem, do którego teoretycznie można by
    się przesiąść w Legionowie z podsyłanego z Tłuszcza do Sierpca wieczornego
    szynobusu (np. powracając do Warszawy z Nieporętu n. Zalewem Zegrzyńskim).
    Trzeba by było nocować na legoionowskim dworcu oczekując na kołobrzesko -
    krakowską rzeźnię jadącą nad ranem, dopiero po niej - jechał pierwszy
    porannny kibel KM do Warszawy. Masakra :-((


    No i jeszcze zapominasz o jednym, że na trasie Warszawa - Gdańsk jest
    monopol spółki IC, więc nie bardzo można pojechać pospiesznym, jedynie
    nocnym.


    A skąd wiesz że zapominam? :-P Przerabiałem to wielokrotnie, i przesiadki
    z "Bachusa" do "Chełmianina" w Bydgoszczy gdy o turystyku nikt jeszcze nie
    marzył (teraz przeczepiają 2 wagony pomiędzy tymi pociągami), i zeszłoroczny
    powrót z Gdyni do Wawy przez... Poznań (a nawet Krzyż, miałem bowiem
    turystyka i chciałem zająć lepsze miejsce w lubelskiej rzeźni dzięki której
    dotarłem do Wawy prawie 2 godziny wcześniej niż kiblując w Gdyni do północy w
    oczekiwaniu na bezpośrednią rzeźnię krakowską). Najciekawiej zapowiadało się
    w minionym październiku: gdybym wyokrętował się około piętnastej w Gdyni,
    najszybciej dotarłbym do Warszawy przez... Elbląg, Olsztyn i Białystok(!)
    Niestety skipper "Hoorna" zamarudził nieco, do Gdańska zawinęliśmy już późnym
    wieczorem i pozostała mi już tylko tradycyjna krakowska rzeźnia.


    Tak to już jest w naszym kochanym kraju, że wolny rynek jest
    pojmowany jako odgórne decydowanie, kto gdzie może jeździć.


    Ano pora chyba sobie uświadomić że liberalizm ma tyle wspólnego z realizowaną
    w kraju od 1988r (Mnietek Rakowski) aż do ostatnich czasów (z nieśmiałą
    przerwą na pocz. 1992r) doktryną neoliberalną co demokracja z demokracją
    socjalistyczną :-(((

    Pozdrawiam
    Tomek Janiszewski





    Temat: Skargi na nowy rozkład jazdy
    O północy 13/14 grudnia 2008 roku wszedł w życie nowy rozkład jazdy pociągów PKP. Nie wiadomo, czy to wina rocznicy stanu wojennego, czy też może jeszcze Niemców, którzy ułożyli przed wiekiem tak niesolidnie tory, że na podróż ze Szczecina do Krakowa trzeba poświęcić aż dziesięć godzin. Na szczęście kolejowi specjaliści od rozkładów jazdy znaleźli na to sposób - pisze Internauta wp.pl.

    Oto wystarczy z bezpośredniego porannego pociągu wysiąść w Poznaniu, poczekać godzinę i złapać pociąg EuroCity do Warszawy. Na Centralnym po dziesięciu minutach wsiadamy w InterCity z Gdyni, by w Krakowie - mimo nadłożenia jakichś dwustu kilometrów - wysiąść o godzinę wcześniej. Kto wie, gdyby elektroniczny rozkład jazdy pociągów zwracał rezultat w postaci połączenia przez Berlin i Pragę, być może okazałoby się, że można, chociażby tylko przejazdem, odwiedzić dwie europejskie stolice z nie więcej, niż dwugodzinną stratą na czasie podróży.

    Nowy rozkład jazdy pociągów jest pełen tego rodzaju przewozowych „kwiatków”. Jadąc z Bydgoszczy do Gdańska lepiej nie wybierać nocnego pociągu pospiesznego z Wrocławia, ponieważ dziesięć minut wcześniej wyrusza w trasę o trzydzieści procent tańszy dla kieszeni podróżnego podstawiany pociąg osobowy, który drogę do Trójmiasta pokonuje dziesięć minut… krócej, mimo postoju na każdej stacji. O godzinie 1.45 z wrocławskiego dworca głównego wyrusza inny pociąg pospieszny, udający się do Szklarskiej Poręby.

    Absurdalna pora odjazdu wydawać się może niczym wobec faktu, że na miejsce podróżni przybywają po prawie pięciu godzinach, mimo że trasa do pokonania w tym przypadku wynosi zaledwie sto sześćdziesiąt km, a przed wojną w porównywalnym czasie można było dojechać prawie do Berlina. Nic dziwnego, że weekendowy ekspres z Jeleniej Góry do Warszawy w początkowej fazie trasy dociera aż pod niemiecką granice, omijając w ten sposób koszmarny odcinek bezpośredniego połączenia z Wrocławiem na drewnianych podkładach – albo tym, co z nich pozostało – pomiędzy którymi na dobre rozgościła się przypadkowa roślinność, zaglądająca ciekawie do przedziałów przez okna podczas podróży. A to tylko pojedyncze przykłady kolejowej nonsensopedii, wyłowione pierwszym rzutem oka pasjonata na propozycję nowej oferty największego krajowego przewoźnika kolejowego.

    Jak całość nowy rozkład jazdy pociągów jest w znacznej mierze kopią dotychczasowego, powstałą w drodze modyfikacji istniejących rozwiązań oraz ich uzupełnienia przez pojedyncze dodatkowe pociągi. Na tym tle o wiele istotniejsze wydają się wprowadzone od pierwszego grudnia zmiany, zwłaszcza biorąc pod uwagę wynikającą z nich uciążliwość dla portfela podróżnego. Obecnie bowiem wszystkie pociągi pospieszne obsługiwane są przez spółkę PKP Intercity. Wprawdzie początkowo nie zamierza się wprowadzić zmian cen biletów jednorazowych, jednak podróżny posiadający bilet na pociąg pospieszny nie może już skorzystać z połączenia osobowego, na które konieczne jest wykupienie odrębnego.

    Jak uczy doświadczenie niemieckie, podobna zmiana z czasem może doprowadzić do zupełnej likwidacji popularnych połączeń dalekobieżnych i ich zastąpienia przez pociągi Intercity. Nie jest to jedyna zmiana – od grudnia stosunkowo tani (60zł) bilet turystyczny spółki PKP Przewozy Regionalne przestał obowiązywać w pociągach pospiesznych, w których jego miejsce zajmuje dwukrotnie droższy (119zł) odpowiednik spółki PKP Intercity, czemu nie odpowiada bynajmniej wydatne skrócenie czasu przejazdu na wybranej przez podróżnego trasie. Przeciwnie, są one coraz bardziej zbliżone w przypadku pociągów osobowych i pospiesznych, jak pokazuje przytoczony kuriozalny przykład bydgoski. Za nową ceną nie nadąża również poszerzenie oferty przewozowej: udający się z Wrocławia do Krakowa mają wprawdzie możliwość skorzystania z dodatkowych pojedynczych połączeń, jednak jadącym do Łodzi, Szczecina, czy Gdyni nie zaproponowano niczego, co uzasadniałoby stuprocentową podwyżkę ceny promocyjnego dotychczas biletu.

    Przytoczone przykłady wskazują na to, że poezja teorii szybkich połączeń kolejowych, realizowanych w komfortowych warunkach rodem z kolorowych plakatów reklamowych po raz kolejny nie wytrzyma zderzenia z prozą życia brudnych wagonów i zaniedbanych dworców, którym poświęcono już tyle miejsca, że nie ma sensu ponownie wracać do tego tematu. Jeśli wprowadzenie nowego rozkładu jazdy miało być krokiem w kierunku zniechęcenia kolejnej grupy podróżnych, (jeszcze) korzystających z namiastki komunikacji kolejowej w Polsce, starania te ocenić można jako mające duże szanse na odniesienie przynajmniej umiarkowanego sukcesu.

    źródło Mariusz Opaliński wp.pl



    Temat: Wagony się wloką, bilety drożeją
    Wagony się wloką, bilety drożeją

    Pociągi spóźniają się nawet kilkadziesiąt minut. Ale pasażerowie nie mają co liczyć na zwrot pieniędzy za bilety. Zmieni się to dopiero w 2010 roku.

    To skandal, żeby pociąg z Warszawy do Poznania jechał tak długo. Nie dość, że według rozkładu jedzie prawie cztery godziny, to jeszcze ma 50 minut opóźnienia – denerwuje się pan Bogdan, który podróżował w piątek ze stolicy do Poznania.

    W trakcie tegorocznych wakacji podróżujący spędzą w pociągach więcej czasu niż zazwyczaj.

    Prawdziwy rekord padł

    28 czerwca, gdy InterCity z Warszawy do Krakowa spóźnił się aż sześć godzin. Powodem była kradzież trakcji elektrycznej.

    Ale głównym winowajcą opóźnień są remonty torów. – Nie da się tych prac zorganizować tak, by rozpocząć je wiosną a skończyć do wakacji. Większość musi trwać co najmniej półtora roku – mówi rzecznik PKP Michał Wrzosek. – Mamy do wyboru albo zamykać trasę i puszczać pociągi objazdem, albo korzystać z remontowanych odcinków i godzić się z opóźnieniami.

    Jego zdaniem drugie rozwiązanie jest mniej uciążliwe dla pasażerów. – Gdyby puścić pociąg z Warszawy do Gdańska przez Bydgoszcz, podróż trwałaby znacznie dłużej niż po remontowanej trasie.

    Największe remonty

    Najwięcej prac odbywa się na linii z Warszawy do Krakowa, przez Radom i Kielce. W stolicy powstaje węzeł kolejowy, który połączy centrum miasta z lotniskiem na Okęciu. Pociągi na tej trasie spóźniają się nawet kilkadziesiąt minut. Remontowany jest także odcinek trasy Warszawa – Gdańsk.

    Prawdziwą zmorą podróżujących jest remont poznańskiego węzła kolejowego. Z tego powodu pociągi na trasie Warszawa – Poznań spóźniają się regularnie. – Rozumiem, że remonty są potrzebne, ale można to chyba lepiej zorganizować. Byłem ostatnio na Ukrainie i tam pociągi przyjeżdżają punktualnie – mówi pan Andrzej podróżujący do Warszawy.

    – Nie jest źle. Na 16 pociągów poważne spóźnienie – 70 minut – miał dziś tylko dalekobieżny ze Świnoujścia i Szczecina. Wcześniej przez dwa dni mieliśmy same planowe przyjazdy – mówiła wczoraj „Rz” dyżurna ruchu na stacji w Zakopanem. Jednak przyznaje, że niektóre pociągi mają już z góry wydłużony czas jazdy, o czym wiedzą pasażerowie. Na przykład „Żeromski” z Warszawy przyjeżdżał do Zakopanego o godz. 16.23, a teraz planowo – o 17.30.

    Sprawdzaj zmiany

    Na Lubelszczyźnie największe zmiany w kursowaniu pociągów wywołała modernizacja torów na odcinku Łuków – Terespol. Pociągi pospieszne zatrzymują się w Łukowie, gdzie pasażerowie muszą się przesiąść do pociągu osobowego.

    W cierpliwość muszą się też uzbroić osoby jadące do Lublina z Krakowa – tu opóźnienia sięgają 70 minut.

    – Ten rok jest rzeczywiście wyjątkowy – przyznaje Lech Ogórkiewicz, dyrektor Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. – Opóźnienia są przedmiotem ciągłych interwencji. Pasażerowie skarżą się np., że spóźnili się na przesiadkę w Krakowie. Prosimy, by przed wyjazdem sprawdzili godzinę wyjazdu w informacji telefonicznej lub w Internecie.

    Pasażerowie, którzy z powodu opóźnień nie zdążą na inny pociąg, nie mogą się niestety domagać odszkodowania. Teoretycznie, jeśli ktoś wykaże, że w wyniku spóźnienia poniósł straty finansowe, może liczyć na zwrot pieniędzy, ale w praktyce jest to bardzo trudne do udowodnienia.

    Dopiero w 2010 roku wejdą w życie nowe przepisy – zgodne z prawem unijnym – dzięki którym pasażerowie dostaną zwrot pieniędzy, jeśli pociąg będzie miał ponad godzinę spóźnienia.

    Mimo że czas podróży się wydłuża, a warunki wciąż są dalekie od komfortowych za usługi polskich kolei musimy coraz więcej płacić. Od 14 lipca spółka PKP Przewozy Regionalne podnosi ceny biletów na trasach lokalnych. Droższe będą bilety turystyczne, przejazdy rodzinne i grupowe. W niektórych przypadkach podwyżki mogą sięgnąć nawet 20 procent. Koleje tłumaczą podwyżki wzrostem cen paliw i energii elektrycznej.

    Źródło: Rzeczpospolita



    Temat: Całbecki: Przepraszam za Arrivę



    | zakłady
    | bukmacherskie.
    | Ale na razie mamy jeżdżące nieplanowo (albo odwołane) pociągi,
    A ja się zapytam was - kto z was, przyklaskujących prasowej nagonce na
    Arrivę, choć raz w ciągu tego tygodnia jechał którymś z ich pociągów,
    widział na żywo obsługę, podejście do klienta? Kto z was rozmawial z
    pracownikami tego przewoźnika na temat tego, jak wygląda ich start w
    polskich realiach ? Bo ja tak. Dziś, nei bez sporych obaw, postanowiłem
    wybrać się w kujawsko - pomorskie. Krainę, gdzie według tego co pisze
    prasa, panuje totalny chaos, zamiast pociągów jeżdżą autobusy - albo i nie
    jeżdżą, i znikąd nie można uzyskać informacji, czy pociąg pojedzie, czy
    nie.
    Do Laskowic Pomorskich dojechałem "Dokerem", a stamtąd szynobusem SA106
    przez Grudziądz wróciłem do Torunia. Pierwsze, co zrobiłem po wejściu w
    Laskowicach do pojazdu, to poszedłem do kierownika pociągu zapytać, czy
    turystyczne bilety honorują. Odpowiedź była krótka i pozytywna :) Obsługa
    miła, rzeczowa, na pierwszy rzut oka widać, że zatrudnili ludzi, którzy
    chcą pracować na kolei, a nie pracują bo muszą. Wdałem się z kierownikiem
    w krótką dyskusję na temat tego, jak wyglądają pierwsze dni Arrivy w
    Polsce i tego, co pisze o nich prasa. A więc w skrócie - z tego co mi
    opowiedział, i z tego co sam widziałem:
    - praktycznie już w piątek wszystko chodziło jak w zegarku, w sobote nie
    odnotowano żadnego opóźnienia !
    - na każdym kursie liczona jest frekwencja, i na tej podstawie mają być co
    jakiś czas podejmowane decyzje o wzmocnieniach lub osłabieniach składów.
    Pokażcie mi,. gdzie PR - y coś takiego praktykują
    - obsługa posiada terminale do wystawiania biletów - podobne jak w KM, ale
    poręczniejsze, i posiadające moduł do odczytu kart płatniczych. Te jednak
    nie są jeszcze obsługiwane, ale to ponoć kwestia czasu.
    - Skład z Bydgoszczy do Chojnic, gdzie PR - y puszczały 2 szynobusy, co
    było za mało, Arriva wzmocniła wagonami.
    - Są jeszcze problemy z mechanikami, pochodzącymi głównie z PCC Jaworzno,
    którzy nie do końca jeszcze znają sprzęt, który obsługują.

    przetestowania sprzętu. Niby wszystko miało być sprawne, a tak nie jest -
    vide problemy z kompatybilnością poszczególnych egzemplarzy jednego
    modelu.
    Dziś rano pociągi z Poznania miały po 60 - 100 minut opóźnienia. Dlaczego
    na to pasażerowie nie psioczą? Aha, normalka ...
    Podsumowując - ja byłem pozytywnie zaskoczony. I życzę każdemu, by to co
    czyta w prasie skonfrontował z rzeczywistością.


    Widzisz Jakubku, wybrałeś się i akurat tak trafiłeś. Ja jestem z Bydgoszczy
    i widzę co się dzieje i na co dzien też rozmawiam z kolegami z pracy
    dojeżdzającymi tymi pociągami. Nie mówie, że zawsze się spóźniają, ale za
    często i za dużo. A jeśli chodzi o pojemność to z pewnością jest gorzej niż
    było na PKP. Problemem jest niedostateczna ilość taboru - tu wzmncnią, a
    gdzie indziej odwołają, albo odejmą - a wiadomo, że SA106 się psują. A jeśli
    chodzi o miny konduktorów to owszem, widziałem - aż bladzi ze strachu przed
    pasażerami.
    Nie jestem anty, ale skoro zdecydowali się wozić to niech buractwa nie
    oferują, bo ludzie dopiero zaczną sie od kolei odwracać.

    pozdrawiam

    Marcin Bg





    Temat: Historyczna chwila, czyli powitanie na Ostbahnie
    Historyczna chwila, czyli powitanie na Ostbahnie
    Dariusz Barański2008-12-14, ostatnia aktualizacja 2008-12-14 19:29

    To była historyczna chwila. Po raz pierwszy po wojnie trasą dawnej
    Królewskiej Kolei Wschodniej pojechał kursowy pociąg. Dzięki
    "Stanisławowi Moniuszce" Gorzów zyskał bezpośrednie połączenie m.in. z
    Berlinem i Warszawą

     Na dworcu Berlin Lichtenbeerg "Moniuszkę" witała orkiestra. To był
    pierwszy pociąg po wojnie, który przejechał po linią Ostabahnu,
    ciągnąc nawet wagony z Kaliningradu (Królewca)O odpowiednią oprawę
    pierwszego kursu do Berlina zadbała Europejskie Ugrupowanie Interesów
    Gospodarczych "Linia Kolejowa Berlin-Gorzów-Krzyż". Nocny pociąg
    "Stanisław Moniuszko" obsługiwany przez spółkę PKP Intercity SA
    wyruszył z Warszawy w sobotę wieczorem. Do Gorzowa miał dotrzeć o
    godz. 5.35 rano. Spóźnił się 20 minut. - To dlatego, że wszedł właśnie
    nowy rozkład jazdy i wszystko musi się dotrzeć - wyjaśniali kolejarze.
    Po drodze pociąg nadrobił opóźnienie i na dworzec Berlin Lichtenberg
    wjechał punktualnie: o godz. 8.06.

    - Dotąd nie było bezpośredniego pociągu do Berlina, przez Toruń,
    Bydgoszcz, Piłę, Krzyż i Gorzów. To trasa dawnej Królewskiej Kolei
    Wschodniej, tzw. Ostbahnu, jednej z najstarszych linii kolejowych na
    dzisiejszych terenach Polski - tłumaczy Bartłomiej Buczek, dyrektor
    Północnego Zakładu PKP Intercity SA. Pociąg Warszawa-Berlin to jednak
    nie wszystko. Do Berlina, a następnie w relacji powrotnej, jadą
    również wagony z Krakowa, Gdańska i Gdyni oraz Kaliningradu. - Dla
    gorzowian to jest przede wszystkim świetny pociąg do Krakowa i
    Gdańska, a zwłaszcza do Warszawy. Płacimy 70 zł za miejsce w wagonie
    sypialnym, lub ok. 60 zł za kuszetkę. Do tego ok. 70 zł za przejazd i
    rano wypoczęci jesteśmy w stolicy. To taniej niż płacić za hotel w
    Warszawie. Załatwiamy swoje sprawy i wieczorem wracamy tym samym
    pociągiem - wyjaśnia Witold Jakubowski, naczelnik stacji PKP w
    Gorzowie.

    Mniej opłaca się jechać tym pociągiem do Berlina. Płacimy wtedy w
    taryfie międzynarodowej i bilet może kosztować ok. 120 zł. Tymczasem
    za 26 euro można kupić Berlin Brandenburg Ticket, na który pięć osób
    może jeździć do woli, również komunikacja miejską. "Moniuszko" ma
    jednak swoje dobre strony. Nie trzeba przesiadać się w Kostrzynie. Z
    Gorzowa jedzie stosunkowo szybko i w dodatku na końcowej stacji Berlin
    Gesundbrunnen jesteśmy już o godz. 8.29. Wieczorem pociąg wraca o
    20.48 i w mieście jest ok. 2,5 godziny później.

    Dzięki zniżkom i promocjom bilet będzie atrakcyjny. Dzieci do 4 lat
    pojadą za darmo, te do 12 lat za 50 proc. ceny. Młodzieży w wieku
    12-26 lat dostanie 25 proc. zniżki. - Od wielu lat spółka PKP
    Intercity obsługuje połączenia między Warszawą i Berlinem. Cieszą się
    one dużym powodzeniem. Są to jednak pociągi przez Kutno i Poznań.
    Zdaję sobie sprawę, że to całkiem nowy produkt i podróżni muszą się z
    nim oswoić - mówi Buczek.

    Współpracę w promowaniu tego pociągu zapowiada Europejskie Ugrupowanie
    Interesów Gospodarczych. W lutym będzie rozmawiać z PKP Intercity o
    uruchomieniu wakacyjnego pociągu do Gdańska, wspólnie z PKP Intercity
    i DB Autozug. - Chcemy, żeby linia kolejowa z Berlina do Piły była
    modelowym, europejskim rozwiązaniem. Nie chodzi tylko o to, aby
    pociągi mogły jeździć 120 km/h. Do sprawy trzeba podchodzić do
    kompleksowo: budować dworce, parkingi - zapowiada Karl-Heinz Bossan,
    prezes EUIG, do którego należą gminy, firmy i instytucje zamierzające
    ożywić gospodarczo i turystycznie linię dawnego Ostbahnu.

    - Już wkrótce ruszy lotnisko Berlin Brandenburg International. Staramy
    się o to, aby z Gorzowa pociągi jeździły tak jak z Kostrzyna - mówi
    Jacek Jeremicz z Urzędu Miasta w Gorzowie, prokurent w EUIG.

    Już teraz lepiej dopasowano rozkłady jazdy. Wkrótce, wspólnie ze
    Szczecinem zacznie się akcja "Jeden region - jeden bilet". Na
    regularnych połączeniach z Polską bardzo zależy także Niemcom.
    "Stanisław Moniuszko" to pierwsze bezpośrednie połączenie Berlina z
    Gdańskiem. Zachodni sąsiedzi cieszą się również z wagonów do
    Kaliningradu. Liczą jednak na więcej. - Mam nadzieję, że połączenie
    będzie rozszerzone na kraje bałtyckie. Bardzo wielu berlińczyków nie
    ma własnego samochodu. Na tysiąc mieszkańców przypada tylko 318 aut. W
    miastach podobnej wielkości wskaźnik wynosi 600-700. A berlińczycy
    lubią podróżować i chcą odkrywać Europę Wschodnią - mówi dr Juergen
    Murach z senatu Berlina.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 44 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.