Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sherlockbbc.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Zabrze Informacja





    Temat: Transport z Lublina przez cala Polske do Karpacza-tu zapisy
    Uwaga

    po 2 wyprawach pozawaljących mi delektować się jakością usług PKP na trasie Lublin-Jelenia Góra postanowiłem nigdy więcej tą trasą nie jechać aż 14 godzin !

    dla tego mam zamiar wynająć autokar mniejszy lub większy w zależności od ilości chętnych... w przypadku skrajnie małego zainteresowania, bus z przyczepą...
    Wóz pokona trase Lublin Radom Kielce Katowice Zabrze Opole Wrocław (przybliżony projekt trasy po wspianiu w googlach podróży z Lublin przez Kielce katowice do Jelenia Góra) lub zboczymy na Piotrków Tryb Cżęstochowę tak zeby Łodzianie mogli się dosiąść lub trasa pobiegnie tak jak wczesniej ale z Kielc przez Kraków...

    wszystko zależy od tego ilu będzie chętnych i z jakich konkretnie miast
    poniższe zapisy są prowadzone w celach orientacyjnych dla tego zaczynają się już teraz

    cena biletu też będzie zależała od tego ile osób i skąd. oczywiście będzie ona proporcjonalna od odległości do celu w momencie załadowania swoich 4 liter i 2 kół na pokład.... cena zostaje wtedy rozłożona proporcjonalnie na wszystkich tak czy inaczej. najlepiej byłoby przeliczyć cene z km do celu podróży ale to nie ejst autobus kursowy tylko wynajmowany. jest stała cena która trzeba zapłacić i logiczne jest że będziemy pokrywać koszty proporcjonalnie.

    też chyba nie jest odkryciem fakt że najlepiej było by gdyby jak najwięcej osób wsiadło między Lublinem a Katowicami. Ponieważ jest to stosunkowo największa odległość do celu w porównaniu z dalszymi przystankami to wtedy wszyscy zapłacili by możliwie najmniej. Jeśli jednak wsiądzie więcej osób od Katowic to oczywiście zapłacą oni proporcjonalnie mniej bo płacą za krótszy odcinek. wtedy rachunek muszą wyrównać Ci co jadą z daleka...

    nie jest to łatwe w tłumaczeniu ale to policzę i powiem jak do tego doszedłem i podam orientacyjną cenę

    UWAGA 2 Transport obejmuje podróż w obie strony ! dla tego będziemy płacić za cały kurs z góry czyli za bilet powrotny też !

    3 Start w piątek 12 go z Lublina w godzinach rannych tak żeby jeszcze na objazd trasy być w Karpaczu !! mam nadzieję że to możliwe jeszcze nie sprawdziłem
    dla czego autobus:
    1 nie zastanaiwasz sie czy maszyna jeszcze jest i nie latasz do niej co pare km
    2 nie licz ze w pkp bedziesz lezal całą drogę i spał spokojnie konduktor obudzi Cię 5 razy na godzinę a jeśli wogóle będziesz miał tyle szczęścia że przedział będzie wolny to patrz pkt 3
    3 pociąg nie dowiezie cie do Karpacza
    4 pociąg nie wyjedzie o tej porze o której Tobie pasuje np:nie poczeka aż się skończy rozdanie nagród (ktoś to wogóle ogłąda?? )
    5 pociąg nie jest cichy nie jest wygodny nie jest bezpieczny dla Twojej maszyny
    6 w drodze powrotnej z Wrocławia nie właduje sie wycieczka 40ga dzieci i nie będziesz dogorywać na korytarzu gdzie jest przeciąg aż do Kielc !!

    gdyby to był Brytyjski lub Szwedzki pociąg to bym nie podjął tematu... a tak to nawet biusty rozdekoltowanych Pań nie wynagradzają mi gniecenia się jako 8ma osoba w przedziale oby posadzic du..pe. wole spac na szpadla ale w autobusie. jak czlowiek.... jesli Wy tez to prosze pisać na dole TYLKO takie informacje jak miejsce z jakiego chcesz wyjechac/ ew do którego mozesz pare km dojechac. oraz ilość osob

    kasa bedzie wplacana na konto przewoznika, firmy ktora bedzie wg nas najlepsza nie zlom i nie za drogo, nie mam zamiaru dotykac niczyich pieniedzy ani nagrywac znajomym pracy, nikt z moich znajomych nie ma autobusu ani busa, jak by miał to bym inaczej załatwiał transport

    decyzje należy podejmować do 5 dni przed wyjazdem czyli na tydzień od ukazania się tego postu. potem już trzeba zacząć wpłacać kasę
    o zmianach i sugestiach bede informował na bierzaco.
    na tym temacie róbmy tylko zapisy... jesli ktoś ma uwagi to albo prosze je pisac do mnie na priv lub zalozyc oddzielny temat PT uwagi do transportu do Karpacza

    końcowe uwagi organizacyjne typu : picie palenie rzucanie wiązek śpiew wino kobiety udzielę na końcu... na pewno nie będzie mowy o paleniu na pokładzie jak i o samym piciu. żeby pić muszą być kobiety i śpiew. a ponieważ jestem pewien że kobiet nie będzie a jeśli będą to śpiewać należy zacząć jeszcze trzezwemu. znajac muzykalnosc Polaków na trzeźwo ta sprawa jest już wyjaśniona zanim się pojawiła...

    nie pytajcie czy można brać pluszowego tygryska, konia idiotki z Big Brothera czy zielonego słonia. możliwe że jeśli załadujemy cały bagażnik rowerami to reszta zabawek będzei pod nogami albo niewiadomo gdzie. liczę na poważne odzewy. możemy za cenę może niższą niż w Pp spokojnie przejechać jak taksówką tam i z powrotem

    z wiarą ze upierdliwy biker moze zmieniac swiat
    Lukasz



    Temat: Obóz Aikido w Trzebieży k. Polic. 17-26.VII.2009
    Oferta Letniej Szkoły AIKIDO

    17 - 26.07.2009 r. w Trzebieży

    wyjazd 16-go w godzinach wieczornych
    powrót 27-go w godzinach porannych

    Bogata oferta atrakcji obozu gwarantuje optymalne wykorzystanie każdej chwili wyjazdu na treningi i dobrą zabawę.

    W 2009 roku obóz zostanie zorganizowany w Gminnym Centrum Edukacji i Rekreacji w Trzebieży.

    Mikroklimat pasa nadmorskiego oraz bliskość plaży.
    Ogrodzony i dozorowany teren ośrodka czynią z tego terenu doskonałe miejsce wypoczynku.
    Trzebież jest miasteczkiem w Województwie Zachodniopomorskim,
    w Powiecie – Police.
    Miejscowość położona jest na skraju Puszczy Wkrzańskiej.

    Cena obejmuje:
    -opiekę wykwalifikowanej kadry ( wychowawców i instruktorów),
    - przejazd PKP,
    - zakwaterowanie w murowanych domkach z telewizorem i wspólnym węzłem sanitarnym,
    - wyżywienie 4 x dziennie: śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja,
    - doraźną opiekę medyczną,
    - treningi,
    - ogniska, dyskoteki oraz wieczory karaoke,
    - zajęcia sportowe np.: gry terenowe i zespołowe na świetnie przygotowanych do tego obiektach, zawody pływackie i brodzenia w wodzie w poszukiwaniu „skarbu”, zabawy na tzw. małpim gaju, zawody strzeleckie, dzień sportu i inne,
    - dzień Strażaka; m.in. próba posługiwania się sprzętem strażackim,
    - korzystanie ze świetlicy np.: wyświetlanie filmów, zajęcia manualne,
    - udział w Trzebieskich " Neptunaliach " (To zakończenie Międzynarodowych Regat Etapowych, które odbywają się na Zalewie Szczecińskim, a w Trzebieży jest ich meta).
    - wieczory tematyczne,
    - kąpiele słoneczne i nie tylko np.: konkurs budowy zamków z piasku oraz wiele innych atrakcji dla wszystkich uczestników wyjazdu.

    Uczestnicy obozu bezpłatnie mogą korzystać z:
      basenu o wymiarach 20m x 15m,
      brodzika dla dzieci o wymiarach 10m x 12,5m,
      pełnowymiarowego boiska do piłki nożnej ze sztuczną nawierzchnią,
      boiska piaszczystego do piłki nożnej,
      boiska do piłki siatkowej plażowej,
      kortu tenisowego,
      boiska do koszykówki,
      sprzętu sportowego w tym mini hokeja na trawie,
      dużych szachów plenerowych,
      rowerów turystycznych,
      placu zabaw,
      stołu tenisowego,
      plaży,
      sali komputerowej.


    WYCIECZKI:
    - Zwiedzanie Szczecina (w programie m.in. Interaktywna wystawa EUREKA, Zamek Książąt Pomorskich, Wały Chrobrego, Jezioro Szmaragdowe itd.),
    - Rejs Statkiem do Świnoujścia,
    - Zwiedzanie miasteczka Nowe Warpno z charakterystyczną zabudową zachodniopomorską,
    - wycieczki piesze:
    · fabryka cukierków Dobosz,
    · port rybacki,
    · Centralny Ośrodek Żeglarstwa z przystanią jachtową,
    · spacery Puszczą Wkrzańską.

    Cena obozu ( nie zawiera dodatkowego ubezpieczenia NNW).
    Dla osób niepełnoletnich 800 PLN,
    dla osób pełnoletnich i na miejscach osób pełnoletnich 840 PLN

    Opłaty tytułem szkoły letniej należy dokonywać tylko i wyłącznie na numer konta Uczniowskiego Klubu Sportowego „AIKIDO” w Zabrzu:
    Lukas Bank 33 1940 1076 3042 0577 0000 0000

    Na każdym blankiecie wpłaty należy podać:
    - imię i nazwisko uczestnika obozu (nie osoby wpłacającej),
    - z której sekcji,
    - która rata z ilu.

    Termin oddania deklaracji do 15 lutego 2009 r.
    O rezerwacji miejsca decyduje kolejność dostarczonych organizatorom deklaracji.

    System ratalny - do pięciu rat.( najpóźniej pierwsza rata do 15.02.2009 r.)
    Prosimy aby całość wpłaty uiszczona była na koncie nie później niż 15.06.2009 r.
    I rata do 15.02.2009 r.
    II rata do 15.03.2009 r.
    III rata do 15.04.2009 r.
    IV rata do 15.05.2009 r.
    V rata do 15.06.2009 r.
    Z powodu zobowiązań względem osób trzecich wpłacana rata nie podlega zwrotowi.

    Pliki do pobrania:
    Oferta obozu [3,5 MB]
    Kwitek do wpłaty za obóz
    Deklaracja finansowa

    · Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do dokonywania zmian w planie obozu.
    · Organizatorzy zastrzegają sobie prawo przechowywania telefonów komórkowych w trakcie obozu.
    · Ze względu na wielkość ośrodka obowiązuje ograniczona liczba miejsc.
    · O rezerwacji miejsca decyduje kolejność dostarczonych organizatorom deklaracji.
    · Wszystkich rodziców potrzebujących potwierdzenia lub rachunki do zakładów pracy serdecznie prosimy o wcześniejszą informację.

    Szczegółowe informacje:
    Sylwia Wilk
    603-570-301
    sylwia_wilk@op.pl
    www.aikidoyoshinkan.pl





    Temat: Górnośląski Związek Metropolitalny / Silesia
    samorządowcy chcą stworzyć wspólną kartę usług publicznych. Ma zastąpić bilety autobusowe i tramwajowe, będzie można nią też zapłacić za parking, wstęp na basen i miejskie imprezy kulturalne. Podobne e-karty od kilku miesięcy z powodzeniem funkcjonują już w Rybniku, jednak te, które chce wprowadzić Związek, mają przy okazji rozwiązać problem braku wspólnego biletu między Tychami i Jaworznem a resztą aglomeracji. Te miasta też wchodzą do GZM-u, a ich prezydenci zadeklarowali zainteresowanie elektroniczną kartą.

    Chipy ułatwią też rozliczenia między miastami za komunikację autobusową i miejską. Dziś miasta płacą za liczbę tzw. wozokilometrów na swoim terenie niezależnie od tego, ile osób korzystało z przejazdu. Dzięki kartom miasto będzie dopłacało do swoich mieszkańców, nawet jeśli trasa autobusu, którym jechali, biegnie przez terytorium sąsiada.

    Wspólna karta ma kosztować 80 mln zł, ale pomysłodawcy liczą na to, że 85 proc. potrzebnych pieniędzy da Unia Europejska.

    Kto w GZM-ie: Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy i Zabrze.

    Na razie nie wiadomo, kiedy elektroniczny bilet pojawi się w użyciu. Porozumienie, pomiędzy KZK i samorząd województwa, dotyczy m.in. wspólnych prac nad projektem takiego systemu, studium jego wykonalności, a przede wszystkim wspólnych starań o pieniądze z funduszy Unii Europejskiej, z których system w głównej mierze ma być finansowany.

    ^ i na potwierdzenie

    Ogłoszenie z dnia 2007-06-28

    Katowice: Projekt Śląskiej Karty Usług Publicznych, której głównym elementem jest Elektroniczny System Wspomagania Zarządzania Transportem Publicznym w Aglomeracji Katowickiej (ŚKUP)

    Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Przygotowanie, w wymienionych dalej etapach, projektu technicznego (dokumentacji projektowej) wraz z kosztorysem Śląskiej Karty Usług Publicznych (dalej nazywanej w skrócie ŚKUP), której głównym elementem jest Elektroniczny System Wspomagania Zarządzania Transportem Publicznym w Aglomeracji Katowickiej (dalej nazywany w skrócie ESWZTP) oraz studium wykonalności i sporządzenie wniosku koniecznego do wystąpienia o środki unijne z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na lata 2007-2013, a także przygotowanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia na realizację i wdrożenie ŚKUP wraz z ESWZTP.

    Wykonawca powinien przygotować także harmonogram i opis wdrażania ŚKUP i ESWZTP, w tym uruchomienia wersji testowej, uwzględniając warunki organizacyjno-prawne Zamawiającego, Województwa Śląskiego, innych jednostek samorządowych oraz warunki techniczno-organizacyjne przewoźników związanych z Zamawiającym i Województwem Śląskim, zwłaszcza umowami zawartymi na czas określony. W przypadku ESWZTP powinny być uwzględnione etapy eliminacji biletu papierowego (przy zapewnieniu dostępności biletów jednorazowych dla okazjonalnych pasażerów), zaprojektowanie sieci dystrybucji kart, punktów doładowania kart, personalizacji i Punktów Obsługi Pasażera kodujących ulgi i karty bezpłatnego przejazdu oraz powinny zostać określone zasady formalnoprawne dostosowania pojazdów przewoźnika do współpracy z Systemem. Należy rozwiązać problem ewentualnej kaucji za kartę oraz zawrzeć założenia kampanii informacyjno-reklamowej wspomagającej wdrażanie ESWZTP oraz ŚKUP.

    ŚKUP powinna realizować następujące funkcje: karta identyfikacyjna mieszkańca, karta parkingowa, karta dostępowa usług publicznych, karta płatnicza danin publicznych oraz umożliwiać w przyszłości wdrożenie podpisu elektronicznego niekwalifikowanego i kwalifikowanego oraz funkcji karty bankomatowej.

    Wykonawcy przekazuje się Koncepcję techniczno-funkcjonalną Śląskiej Karty Usług Publicznych, opracowaną na zlecenie Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, która stanowi materiał informacyjny do wykorzystania.

    Natomiast Elektroniczny System Wspomagania Zarządzania Transportem Publicznym w Aglomeracji Katowickiej w ramach ŚKUP powinien obejmować następujące podsystemy KZK GOP oraz pociągów PKP PR realizujących zadania przewozowe na zlecenie Województwa Śląskiego:
    - identyfikację potoków pasażerskich, m.in. w celu określenia liczby pasażerów podróżujących pomiędzy poszczególnymi przystankami;
    - pobieranie opłat za przejazd (bilet elektroniczny);
    - lokalizację i kontrolę pojazdów realizujących zadania przewozowe na zlecenie Zamawiającego, w tym m.in. z funkcją automatycznego wychwytywania odchyleń od rozkładów jazdy;
    - dynamiczną informację przystankową o ewentualnych odchyleniach w realizacji rozkładu jazdy oraz informację wewnątrzpojazdową.



    Temat: Bilet ATP


    Bilet jeśli chodzi o linie KZK GOP jest ważny na analogicznych zasadach
    jak
    bilet SC/A-T, czyli na całej sieci KZK GOP Katowice, natomiast jeśli
    chodzi
    o PKP to na ile się orientuję (na podstawie artykuły w jednej z gazet)
    jest
    on ważny wyłącznie w pociagach osobowych na pewnych konkretnych liniach
    (oczywiście w obszarze działania KZK GOP) - np. Katowice - Chełm Śl,
    Katowice - Tychy, Kce - Gliwice itp.


    Skoro juz jestesmy przy tym wdziecznym temacie, to ja moze zapodam
    stanowisko KZK GOP w tej sprawie:

    W związku z wprowadzeniem przez Polskie Koleje Państwowe do sprzedaży biletu
    autobusowo-tramwajowo-pociągowego (ATP), Komunikacyjny Związek Komunalny GOP
    uprzejmie informuje pasażerów, iż bilet ten (w cenie 105,20 zł) uprawnia do
    przejazdów na wyznaczonych przez PKP trasach kolejowych, czyli takich, które
    w części lub w całości przebiegają przez następujące odcinki linii:
    - Tarnowskie Góry - Bytom - Katowice,
    - Dąbrowa Górnicza Ząbkowice - Sosnowiec - Katowice,
    - Sławków - Sosnowiec Płd. - Katowice
    - Jaworzno Szczakowa - Katowice,
    - Chełm Śląski - Mysłowice - Katowice,
    - Tychy - Katowice
    - Mikołów - Katowice,
    - Pyskowice - Zabrze - Katowice
    oraz autobusami i tramwajami KZK GOP.
    Jednocześnie KZK GOP przypomina, że na sieci autobusowo-tramwajowej
    obowiązują wszystkie dotychczas stosowane wzory biletów okresowych
    emitowanych przez KZK GOP. Najpopularniejszym z nich jest bilet oznaczony
    symbolem SC/A-T w cenie 81,- zł, uprawniający do poruszania się po całej
    sieci KZK GOP.
    Organizowanie komunikacji zbiorowej w 3,5-milionowej aglomeracji jest
    zadaniem trudnym i odpowiedzialnym. KZK GOP, na którym z woli samorządów
    ciąży ten obowiązek, dążył i dąży do zapewnienia pasażerom
    najkorzystniejszej oferty korzystania z komunikacji publicznej. Integracja
    przewozów autobusowych, tramwajowych i kolejowych jest jednym z priorytetów
    strategii KZK GOP. Jej realizacji służy podpisane w maju br. porozumienie z
    Zarządem Województwa Śląskiego (będącego z mocy ustaw organizatorem
    regionalnej komunikacji kolejowej) określające warunki wprowadzenia
    pierwszego etapu tej integracji: wspólnego biletu miesięcznego. Stanowią
    one, iż wszelkie przedsięwzięcia w tej dziedzinie będą wspólnie uzgadniane,
    a pasażerowie winni być o nich informowani z odpowiednim wyprzedzeniem. KZK
    GOP z żalem stwierdza, iż te punkty porozumienia nie zostały przez Zarząd
    Województwa Śląskiego dotrzymane. Nie my zatem ponosimy odpowiedzialność za
    pośpieszne, chaotyczne i prowizoryczne wprowadzanie do sprzedaży biletu ATP
    oraz za brak szczegółowej informacji o uprawnieniach wynikających z jego
    zakupu.

    A tak nawiasem mowiac (choc sprawa nie jest blacha), w ubieglym roku Urzad
    Marszalkowski woj. slaskiego obcial o ponad 4 mln zl dotacje do tramwajow
    twierdzac, ze zamierza organizowac przetarg i kupowac szynobusy, aby
    uatrakcyjnic polaczenia kolejowe i przygotowac je do integracji. To mialo
    sie stac w ubieglym roku. Moje publiczne pytanie brzmi: gdzie sa te
    szynobusy, jakie polaczenia wznowiono/uatrakcyjniono? (Przypomne, ze za
    organizacje regionalnych przewozow kolejowych odpowiada wlasnie urzad
    marszalkowski. Jest to zresza jedyna dziedzina transportu, za ktora on
    odpowiada).

    Marek Klimek





    Temat: wątek dla miłośników kolei szerokiej i wąskiej

    2. To prawda, że w latach 90-tych czas przejazdu się wydłużył np. w RJ 1996/97 poc. z Gliwic wyjeżdzał 5:43 i przyjeżdzał do Rybnika 6:54, czyli 1 godz. i 11 min. (odcinek 35 km!!!)

    Ciągle się panu zdarzają drobne nieścisłości. Z moich informacji wynika, że nie jest to 35 km, ale prawie 40 (9 + 22,5 + 8). Tak więc nawet przy średniej prędkości rzędu tych 40 km/h (co przy częstych postojach wydaje się i tak niezłą średnią), nadal będzie to godzina jazdy.


    Przecież nikt nie będzie czekał 3-4 godz. na pociąg


    Ale nikt też nie puści kilku pustych przejazdów z myślą o tym, że może ktoś wsiądzie. Nie wiem, czy zdarza ci się jeździć autobusem do/z Rybnika. Rano na trasie Gliwice-Rybnik zapełnia się jeden autobus (o 6:50), a na trasie Rybnik-Gliwice ok. dwóch-trzech autobusów. Potem długo, długo nic i podobna sytuacja jest ok. 13 - 15. W pozostałych porach dnia jeździ od kilku do kilkunastu osób. Dla PKSu być może jeszcze to wystarcza, żeby się zbilansować, dla pociągu już raczej nie wystarczy. Tym bardziej, że znów pociąg przegrywałby na tej trasie z autobusami KM, które dojeżdżają na praktycznie wszystkie stacje pośrednie: Przyszowice, Gierałtowice, Knurów, Szczygłowice, Leszczyny (no może nie licząc Leszczyn, bo 194 jedzie dość długo, więc tu pociąg mógłby mieć wzięcie). Zmierzam do tego, że choć miasta są ponad 100-tysięczne, to nie oznacza to automatycznie, że jest między nimi duża wymiana pasażerów.


    Gdzie Pan widzi taktownie przejazdów w porannym szczycie co 15 min Tak było by wspaniale...

    Cztery połączenia Gliwice-Katowice między 6:20 a 7:05.


    Gliwice mają teren po stary browarze, nie mniejszy, który ciągle tylko w obietnicach miałbyć przeznaczony na dworzec KM

    No i pewnie przeznaczony będzie. W tym celu nie musimy na szczęście dogadywać się z koleją.


    Chyba, że na dworcu był Pan dawno temu (nb. dworzec katowicki już nie cuchnie w odróżnieniu od gliwickiego...)

    Bywam bardzo często. Nie moja wina, że jest pan chorobliwym pesymistą. Pewnie nawet świeże kwiaty śmierdzą panu moczem.


    Czyżby nasze wladze były tak mało zainteresowane losem historycznego gliwickiego dworca PKP lub tak nieudolne, aby nie potrafiły dokonać podobnego przedsięwzięcia jak mniej zasobne władze Zabrza???

    Problem polega na tym, że my nie mamy nic do zaoferowania takiemu inwestorowi. W sensie terenu pod inwestycję w okolicy dworca. W Zabrzu jest ten właśnie parking za dworcem, gdzie ma powstać galeria handlowa połączona z dworcem kolejowym. U nas jedynym wyjściem byłoby zburzenie dworca, ale to, jak pisałem, raczej nie wchodzi w rachubę.


    Myli się Pan w kwestii dopłat do PKSu.

    Różnie to z tymi dopłatami bywa. Niektóre powiaty dopłacają, inne nie. Tak czy inaczej, trasa Gliwice-Rybnik obywa się bez dopłat.


    Czyli blisko 2x mniejsze koszty zewn. kolei od autobusów i ponad 4x od samochodów!!

    Ciekawe, czy to jest porówananie do pociągów elektrycznych, czy spalinowych szynobusów, takich jak ten na trasie Lubliniec-Katowice??

    PS. Swoją drogą, ciekawe, czym pan na codzień dojeżdża do pracy??



    Temat: Chaos na dworcu PKS

    Mieszko: Twoje wypowiedzi to:
    1. przerost formy nad treścią
    2. widziałeś dworzec w Częstochowie, Rybniku lub w KATOWICACH?
    3. Jakie TY masz pomysły na przebudowę dworca w takim razie?
    4. Skoro przebudowa dworca, to dlaczego obstajesz przy stanowiskach przy Geta Warszawskiego? To byłby dopiero burdel..
    5. Jeżdżąc notorycznie do Częstochowy nie zauważyłem niedogodności odnośnie problemu kilku przeciwnych kierunków. Podjeżdża jedne autobus, za nim drugi.
    6. Nie hojdujesz przypadkiem demagogii LPR??


    1. No zgadzam się... przykro mi. Komunikacja to jest akurat mój konik, więc stąd potrafię o niej pisać dowolnie długo

    3. Nie jestem architektem, więc nie mnie obmyślać koncpecje. Nie mniej miło by było, gdyby raz na jakiś czas odżwieżyć "najważniejszy wizualnie" plac w miescie. Zresztą, to nie jedyny taki przypadek. A co z placem Krakowskim?? Fragment od strony straży pożarnej jest urządzony w sposób skandaliczny. Choćby te "łuki" nad chodnikiem.które są zwyczajnie brzydkie i kiczowate. Osobiście jestem zwolennikiem prostoty, czyli im mniej elementów i kolorów tym lepiej.
    PS. Dla przykładu peron 4 na dworcu PKP bardzo mi się podoba.
    4. Nie uważam, żeby stanowiska przy ul. Boh. Getta Warszawskiego miały oznaczać burdel. W zasadzie to tam wszystko jest w porządku, tzn. są budki, jest dużo miejsca - nawet na trzy, cztery autobusy w rzędzie - nawet pas ruchu jest poszerzony, więc autobusy nei muszą stamtąd uciekać czym prędzej, tylko spokojnie postać tych 5 minut (to taki standard światowy chyba, że pobyt na dworcu w takim mieście, jak Gliwice powinien trwać ok. 5 minut). Dlaczego twoim zdaniem to ma oznaczać burdel??

    5. Zastanawiam się, czy piszesz tu o gliwickim dworcu czy o częstochowskim. W Częstochowie ten problem jest mniej uciążliwy z uwagi na peronową budowę dworca (niezbyt estetyczną dodajmy od razu), choć spotkałem sie tam z tym, że ktoś przeoczył autobus stojący na sąsiednim stanowisku, bo na właściwym stało co innego. W Gliwicach o to trudniej, gdyż budowa dworca jest inna, a stanowiska bardziej niezależne od siebie (są wobec siebie pod kątem, co optycznie je wyodrębnia). Efekt jest różny. Na przykład, gdy ostatnio przyjechałem na dworzec parę minut po 14 to na stanowisku 6 stały trzy autobusy (Kielce + Jelenia Góra + Lubliniec) - jeden na stanowisku, drugi zachodził lekko za niego, a trzeci był schowany za tamtymi dwoma tak, że w ogóle nie był styczny do krawędzi stanowiska. Właśnie takich sytuacji wolałbym uniknąć, gdyż wiem, że wielu pasażerów jest tym bardzo skołowanych - muszą chodzić od autobusu do autobusu i pytać kierowców, dokąd jadą. Zresztą, w moim na prędce przygotowanym rozkładzie, każdy tych autobusów stałby na innym stanowisku, więc wszystko byłoby dużo jaśniej i dogodniej dla pasażerów.
    PS. Dużym sukcesem i tak jest to, że udało się uruchomić system megafonów z informacjami. Tu wielkie brawa!!

    6. Ja, demagogii LPR?? Nie no, chyba nie. Tzn. nie jestem politykiem, żeby z demagogii robić swoją drogę życiową. Ja po prostu piszę, co mi przeszkadza na naszym dworcu autobusowym. A już na pewno nie LPR, bo mam inną orientację polityczną. Ja po prostu chciałbym żyć w wygodnym i funkcjonalnym mieście i staram się pokazywać, miejsca, które tych wymogów nie spełniają.
    PS. Mam nadzieję, że dzisiaj już nie jest zbyt długo .


    tak jak na innych dworcach,można też zerknąc na Katowice,Zabrze,Bytom.........

    Problem w tym, że w Zabrzu i Bytomiu nie ma dworców PKS. Są tylko dworce Komunikacji Miejskiej oferujące dodatkowe stanowisko dla PKS-ów. Wszystko z racji tego, że ruch autobusów ponadlokalnych jest tam znikomy i nie potrzeba budować tych dworców. Same dworce oczywiście mi się nie podobają, choćby temu, że nie lubię takiej peronowej konstrukcji. W ogóle bardziej podoba mi się kilka "zwykłych" przystanków zgromadzonych na małej przestrzeni (patrz pl. Piastów i okolice) niż taki regularny dworzec.
    PS. A o Katowicach piszę powyżej.


    PS. Aby zmiejszyć bałagan można ograniczyć liczbę kursów, ale chyba nie o to chodzi, prawda?

    Na ostatnim spotkaniu w magistracie z okazji budoway DTŚ, pewien pan spośród Gliwiczan dla Gliwic stwierdził, że właściwą linią ograniczenia problemu komunikacyjnego w Gliwicach nie jest budowa DTŚ, tylko ograniczenie ilości samochodów poprzez zaprzestanie ich rejestracji w urzędzie.
    Bartosz, ja wiem, że ty żartowałeś, że nie zniżajmy się do takiego poziomu jaki reprezentują GdG. Zresztą, wygnanie PKS-ów z Gliwic jest tak samo niemożliwe, jak zaprzestanie rejestrowania nowych aut w urzędzie.



    Temat: Gliwickie tramwaje
    Witam!

    Dawno nie zagladałem na forum.
    Podobnie jak P.Zibi trudno ciągle pisać o tym samym, prostując z natury szkodliwą i często kłamliwą politykę ekipy Frank.

    Ale likwidacja T. byłaby wielką szkodą dla miasta, dla jego persektyw rozwoju (transport zintegrowany, Park&ride) i utraceniem tego co wypracowały ostatnie pokolenia mieszkańców (nie łudźmy się-nie ma PL miasta, któremu udałoby się przywrócić zlikwidowane T.)

    Parę moich uwag:

    1. Manipulacja informacją P. Rzecznika UM osiągnęła swoje szczyty w sugerwanym porównaniu T z Autob. hybryd. Ciekawe co na to ekolodzy?

    2. Deklaracja Prez. Frank. dot. likwidacji T. złożona w 2 tygodnie po przejęciu przez miasto za darmo akcji Tramwajów Śl. jest analogiczna do mechanizmu pywatyzacji niektórych przedsiębiorstw: przejąć i jak najszybciej zlikwidować , z tą różnicą że w wymienionej prywatyzacji podmiotem jest obcy kurencyjny
    kapitał, tutaj zaś Prezydent miata, który ma służyć dobru miasta i mieszkańcom. Przecież TERAZ będąc współwłąścielem TŚl. można w końcu uzyskać dotacje UE na modernizację.

    3. Na potwierdzenie tego wypowiedź Frank dla MSI:

    "To się opłaca [tramwaje] w Krakowie, w którym znaczna
    część komunikacji oparta jest właśnie na tramwajach.
    Tam kursują one bardzo często i docierają m.in. do Nowej
    Huty, gdzie mieszka tyle ludzi co w całych Gliwicach"

    A T. nr 4 lub 1 przecież dociera do m.in Zabrza, gdzie mieszka tyle ludzi co w N.Hucie (chyba jednak Frank. nigdy w życiu nie jechał gliwickim T ) . Prezydent zapomina, że G-ce są częścią GOP-u i tworzonego Związku Komunalnego, którego jest członkiem o liczebności > od Krakowa.
    Absurd: Trójmiasto kilkukrotnie mniejsze od GOP-u ma szybką kolej (u nas budowę KRR uwalono w 1991r), T (u nas w trakcie likwidacji także w innych miastach), i trolejbusy. Nie sposób w GOP-ie komunikację oprzeć na autobusach, tak jak chcą p. Prezesi KZKGOP

    A w Zabrzu, które ma więcej linii- jakoś tramwaje nie przeszkadzają.

    4. Obietnice o uruchomieniu szybkiego T. Sośnica-Łabędy to mrzonki dla uzyskania zgody społecznej na likwidację T..
    Skąd miasto weźmie pieniądze (o wiele większe!! niż na obecne utrzymanie T.) na:

    1.przebudowę układu torowego np. stacji Gliwice
    2. budowę przystanków
    3. zakup taboru
    4. budowę zalecza technicznego i in.

    i jak się dogada z PKP (PLK i in.), skoro nie potrafi zrobić nic sensowenego nawet w kwestii stanu naszego dworca kolejowego.

    Ponadto nie będąc właścicielem infrastruktury kolejowej nie będzie można ubiegać się o dotację UE. Po przejęciu akcji T. Śl. jest to możliwe, ale prezydentowi T. kojarzy się jako zawalidroga!

    To tyle

    Z ukłonami dla P. Horsky-ego za wytrwałość

    A.

    ps. Wysoce prawd. dod. powód uwalenia T.:

    Zwiększone koszty realizacji DTŚ-ki przez centrum miasta, które współfinasować mają Gliwice: konieczność uwzględnienie T. w proj. węzłów wyjazdowych oraz w proj. nowego wiaduktu (tunelu) na ul. Zwycięstwa. To się nazywa zasada zrównoważonego rozwoju miasta (komunikacji) w praktycznym wydaniu ekipy Frankiewicza



    Temat: Gliwice-Zakopane-Gliwice, trasa malo ciekawa, ale z przygodami
    Witam !

    Dzisiaj wróciłem z wakacji w Zakopanem, wyjechałem 2 sierpnia br.
    Zaczęło się już w Gliwicach. Chciałem wsiąść do pociągu Świnoujście -
    Kraków Płaszów (planowy przyjazd 7:43). I oto co się działo od godziny
    7:30 do 8:50 na dworcu w Gliwicach:
    7:30 - kupuje bilet i udaje sie na peron
    7:35 - (megafonistka): "Pociąg pospieszny ze Świnoujścia do Krakowa
    Płaszowa planowy przyjazd godzina 7:43 jest opóźniony o około 15 minut,
    opóźnienie pociągu może ulec zmianie, za opóźnienie przepraszamy".
    Pomyślałem, że z przyczyn robót na odcinku Wrocław - Opole, więc siedzę
    dalej i czekam. W Krakowie miałem 30 minut na przesiadkę do Janosika
    7:40 - (megafonistka): pociąg zwiększył opóźnienie do 45 minut.
    No to myślę, że pracowali ciężko na robotach i zrobili mu już wysokie
    spóźnienie :)
    8:00 - (megafonistka): pociąg zwiększył opóźnienie do 100 minut.
    Myślę - no to heca, lok się popsuł. Poszedłem do informacji dowiedzieć
    się co się stało, czy jest jakakolwiek szansa na złapanie pociągu do
    Zakopca. Dość nerwowa kobieta powiedziała, że w Kędzierzynie Koźlu umarł
    człowiek i nie wiedzą jak długo zajmie wyniesienie jego itd.
    8:40 - Ogłaszają, że ludzie udający się do Krakowa mogą wsiadać do
    Bolka, a z Katowic jedzie osobowy do Krakowa (oczywiście jedzie jeszcze
    Karolinka przyspieszona, ale to detal :) ).
    8:55 - Bolko. Frekwencja 250 %, w Zabrzu nie dało się wsiąść, a w
    Katowicach ledwo udało mi się wysiąść - koszmar
    9:35 - Katowice. Wsiadam do Karolinki, tam znowu nie lepiej, frekwencja
    200%, tłumy ludzi, duchota - koszmar
    10:00 - Kontrola biletów. Konduktorka nie chce wypisać na bilecie, że
    jechałem osobowym, a zapłaciłem jak za pospieszny, bo "w Krakowie panu
    dyżurna wypisze".
    10:50 - Kraków, peron 2, dyżurna ruchu. 2 młode dyżurne przyjmują mnie,
    jedna żartuje, bardzo sympatyczna atmosfera, po 10 minutach znajduje się
    jakiś kierownik pociągu, który w końcu odpisał mi, że jechałem osobowym,
    bo kierowniczka pojechała do domu do Tarnowa - paranoja. Tutaj chciałbym
    pochwalić dyżurne ruchu z Krakowa za bardzo miłą obsługę. Naprawdę,
    rzadko spotykam tak sympatycznych ludzi na PKP. Dyżurna doradza mi,
    żebym skorzystał z usług "Szwagropolu", "bo i tak teraz na Zakopane nic
    nie jedzie" :))), skorzystałem :(((. Frekwencja w busie 105%...
    A teraz powrót z Zakopanego, dzień dzisiejszy, akcja dzieje się przy
    kasie biletowej w Zakopanem.
    Moja Mama - Proszę rodzinny do Gliwic, od Krakowa pospieszny i 37% do
    Krakowa, a od Krakowa pospieszny wycieczkowy
    Kasjerka - Nie mogę pani sprzedać takich biletów
    M.M. - Dlaczego ?
    K. - Bo to musze zmieniać relacje, a tak nie mogę na rodzinnym, a
    wycieczkowy nie mogę wystawiać z innej stacji niz pani wyjezdza, poza
    tym jakbym wystawila to by bylo drozej

    rodzinnego jak pociag zmienia relacje, a nie jak ja sie przesiadam.
    K. (glosno) - Ja wiem jak ja moge wystawiac
    Ja - Prosze na mnie nie krzyczec
    K. (jeszcze głośniej) - Po co się pan wtrąca, jak rozmawiam z pana mama,
    czy nie wiem kim ta pani dla pana jest (:)
    Dostałem 2 normalne do Krakowa na osobowy i jeden szkolny, a życzyłem
    sobie rodzinny do Krakowa
    Ja - Pani wystawiła nie takie bilety jakie chciałem
    K. - Prosze dac mi te bilety
    W końcu dostałem bilety do Krakowa, a z Krakowa dostałem już bilety do
    Gliwic, 2 normalne, bo wycieczkowe sa od 20:00, a rodzinnych w piatek na
    pospiechy nie ma.
    Dzieki trosce pani kasjerki w Zakopanem zaoszczedzilem 5zl, a gdyby ona
    nie wtykala nosa w nie swoje sprawy to bym nie byl wsciekly na nia, a
    ona na mnie.
    Sposob w jaki traktuja klienta w Zakopanem jest karygodny. Oby bylo
    coraz mniej takich ludzi.





    Temat: Nasze Bobiny


    Produkcję pierwszych prototypów rozpoczęto w 1952 roku. Próbne jazdy odbyły się na torze doswiadczalanym, a próby z pociagmi przeprowadzono w Polsce gdyż sieć kolei CSD zasilana prądem 3KV była w budowie.

    Wygladalo to tak: 21 lutego 1954 roku do Polski wyslano E499.001. Lokomotywa trafila do Warszawy, gdzie kursowala w tych samych obigegach co lokomotywy PKP. W ruchu podmiejskim: Warszawa Zachodnia - Otowock, Warszawa Wschodnia - Blonie, a potem z pociagami pospiesznymi do Lodzi. E499.01 powrocila do Pilzna 5 grudnia 1954. Od 1.09.1954 w WWK byla w ruchu lokomotywa E499.04, ktora przejechala 50417km, do wypadku - zderzenia z traktorem w dniu 10.12.1954. 19. stycznia 1955 przybyla kolejna: E499.014, ktora byla w ruchu na WWK do 21.03.1955.

    Na bazie serii E499 powstały inne wersje Bobin min. E499.1 (EP 05/PKP), E 469.3 (ET40/PKP) oraz wersje eksportowe do ZSRR, Korei Północnej, Chin i Indii.
    W kwestii nazewnictwa: Z punktu widzenia Czechow Bobina to E499.0 i ewentualnie E499.1. Pozostale serie maja wlasne okreslenia.
    Bliskim krewnym lokomotyw serii ET40 jest E469.5 "dvojička", zreszta lokomotywa budowana na tor 1520mm ze sprzegiem SA3 do prowadzenia ruchu na szerokotorowej linii Haniska pri Koąiciach - Maťovce. Natomiast E469.3 jest jednoczlonowa lokomotywa nie zwiazana w zaden sposob z naszymi ET40. Natomiast bliskim krewnym E469.5 oraz ET40 jest E479.0. Obecnie te lokomotywy sa w Polsce u prywatnych przewoznikow (Soda Janikowo).

    Dodam tylko że doswiadczenia z serią E499 posłużyły do produkcji tzw. sześciokołowców ciężkich elektrowozów towarowych (seria E669.2 i E669.3001).
    Mozna je napotkac w Polsce, oczywiscie w rekach prywatnych przewoznikow.

    Ich wersje towarowe uczestniczą do dziś w ruchu pomocniczym jako popych dla pociagów z Koszyc. Natomiast same rdzenne egzemplarze powoli odchodzą do lamusa.
    Juz nie. Wszystko co odstawiono jedzie do Polski

    Koleje Słowacji obsługują Bobinami połaczenie z Polską (dwa egzemplarze dostosowane do warunków trkacyjnych PKP)
    A inne jezdza w Polsce w barwach CTLu... Podobnie jak lokomotywy E469.1 (seria 121)
    Trzeba przyznac, ze pod wzgledem taborowym jest u nas coraz ciekawiej:
    seria 140 ex E499.0 (ET13): CTL Rail
    seria 121 ex E469.1 (ET05): CTL Rail
    seria 130 ex E479.0 (ET11): Transoda (ET11-002-23 w Lotosie, w dzierżawie)
    seria 181 ex 669.1: Transoda (ET23), STK (w Lotosie, w dzierżawie), PCC Rail Szczakowa
    seria 182 ex 669.2: PTKiGK Zabrze
    Prawdopodobnie do konca roku cala seria 182 znajdzie sie w Polsce.


    Dane i opis na pdstawie własnych informacji i Ladislava Kuruc'a "Źleznićne kolajove vozidla na Slovensku" 1998 rok.
    Do literatury dorzucilbym najlepsze chyba zrodlo wiadomosci o E499.0:
    Ivo Raab: Elektrickĕ Lokomotivy E499.0 (1), wyd. Corona 2004.
    oraz o innych lokomotywach naszych poludniowych sasiadow:
    Jaromir Pernička (red): Atlas vozidel. 1. dil Elektrickĕ Lokomotivy ČD i ŽSR, wyd. Modellbahnpresse s.r.o. 2000

    Obecnie posiadam calkiem niezly zapas lokomotyw E499, oraz ЧS1. Ale sa one przeznaczone do przebudowy, lub jako dawcy czesci do pozostalych.

    Krzysztof
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 87 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.