|
Strona Główna PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plglaz.keep.pl
|
|
Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Wolsztyn
Temat: Rozklad jazdy - XI Parowozowe Show Wolsztyn 2004
Oficjalne informacje od WARS-ika
Pociągi Specjalne:
11:03 przyjazd pociągu specjalnego z Cottbus prowadzony podwójna trakcja parową: 03 2204-0 oraz 35 1019-5 - parowozy niemieckie;
11:19 przyjazd pociągu specjalnego z Berlina prowadzony trakcja parową: 53 8177-9 - parowóz niemiecki;
11:30 odjazd pociągu specjalnego do Konotopu prowadzony trakcja parową: 0l-49;
11:50 przyjazd pociągu specjalnego "CEGIELSKI" z Poznania nr 77503 wg r.j.: Poznań Gł. o. 9:30 a Poznań Dębiec 9:37/9:37 a Kościan 10:05/:10:07 a Leszno 10:30/10:55 a Boszkowo 11:22/11:23 a Wolsztyn 11:50. Obsługa Trakcyjna: Pt47-64, Koszt: wg taryfy pośpiesznej PKP Przewozy Regionalne;
12:40 przyjazd pociągu specjalnego "HEFAJSTOS" z Wrocławia nr 67501 wg r.j.: Wrocław Gł. o. 9:25 a Oborniki Śląskie 9:57/9:58 a Żmigród 10:20/:1021 a Rawicz 10:38/10:39 a Leszno 11:07/11:47 a Boszkowo 12:11/12:12 a Wolsztyn 12:40, Obsługa Trakcyjna: Pm36-2, Koszt: wg taryfy pośpiesznej PKP Przewozy Regionalne, pociąg jest objęty całkowitą rezerwacją miejsc cena dopłaty 5 zł.;
13:03 przyjazd pociągu specjalnego z Wiednia prowadzony trakcja parową na odcinku Leszno - Wolsztyn parowozem Ol49;
13:17 przyjazd pociągu specjalnego z Konotopu prowadzony trakcja parową Ol49;
13:30 - 15:00 PARADA PAROWOZÓW z udziałem parowozów "PKP Cargo" S.A.: Pm36-2; Pt-47-65, Ol49-111, Ol49-69, Ol49-23, Tr5-65, Ok22-31 oraz niemieckich parowozów: 03 2204-0, 35 1019-5, 52 8177-9
prowadzony trakcja parową: Tr5-65; Koszt: 10,95 zł - sprzedaż biletów na stacji Wolsztyn
17:30 odjazd pociągu specjalnego "HEFAJSTOS" do Wrocławia nr 76500 wg r.j.: Wolsztyn 17:30 a Boszkowo 17:58/17:59 a Leszno 18:23/19:15 a Rawicz 19:40/19:41 a Żmigród 19:55/19:59 a Oborniki Śląskie 20:15/20:16 a Wroclaw Mikołajów 20:38/20:39 a Wroclaw Gł. p. 20:49 Obsługa Trakcyjna: Pt47-65 Wolsztyn-Leszno i EU07 Leszno - Wrocław Gł., Koszt: wg taryfy pośpiesznej PKP Przewozy Regionalne, pociąg jest objęty całkowitą rezerwacją miejsc cena dopłaty 5 zł.;
17:50 odjazd pociągu specjalnego "CEGIELSKI" do Poznania nr 77501 wg r.j.: Wolsztyn 17:50 a Grodzisk Wielkopolski 18:21/18:27 a Poznań Dębiec 19:24/19:25 a Poznań Gł. p. 19:32, Obsługa Trakcyjna: Pm36-2, Koszt: wg taryfy pośpiesznej PKP Przewozy Regionalne;
18:00 odjazd pociągu specjalnego do Berlina prowadzony trakcja parową: 53 8177-9 - parowóz niemiecki;
18:10 odjazd pociągu specjalnego do Wiednia prowadzony trakcja parową: Ol49 Wolsztyn - Leszno, od Leszna EU07;
18:25 odjazd pociągu specjalnego do Cottbus prowadzony podwójna trakcja parową: 03 2204-0 oraz 35 1019-5 - parowozy niemieckie;
9:00 - 19:00 Na terenie parowozowni i stacji Wolsztyn dla uczestników imprezy przewidziane będą: - punkty małej gastronomii, - punkty sprzedaży pamiątek, - makieta parowozowni z roku 1920 w sali wystawowej - prezentacja drezyn ręcznych i motorowych
Na prosbe WARS-ika link do Kolei Malych i Duzych - http://www.kmd.pl - tam beda najswiezsze informacje.
-- Kaszpir (nie jestem organizatorem)
Temat: Parowozy i waskotorowka dzisiaj
Hej!
Korzystajac z pomaturalnego odpoczynku ;-))) postanowilem dzisiaj ze znajomym wyskoczyc autem na maly rekonesans po liniach wychodzacych z wezla wolsztynskiego i na waskotorowce w Smiglu.
Rano sledzilismy osobowy 4440 Poznan - Wolsztyn w wykonaniu Pt47-112 tylem + czysciutka brazowa Bhp (z trumienkami <PKP). Spasowalismy na ostatnim przejezdzie miedzy Rostarzewem, a Tlokami i po jakims czasie cyknelismy Ol49-111 z 4431 Wolsztyn - Poznan. Potem udalismy sie w kierunku Rakoniewic i dalej przez Wielichowo do Smigla. Niestety zauwazenie w Rakoniewicach Ty45-379 gotowego do wyjazdu do Wolsztyna spowodowala mala przerwe w dalszej podrozy :)) Ty45 przyjechal rano, zabral wagony, przepuscil 4440 z Pt47 i chcial wracac po nim do Wolsztyna. Niestety cala stacja jest obslugiwana recznie i wszystkie rozjazdy rowniez, totez zdawka musiala zostac wycofana z toru dodatkowego przed stacje i torem glownym wyjechala ze stacji. Odprowadzilismy ja pod Tloki i wrocilismy drugi raz do Rakoniewic.
Z Rakoniewic pojechalismy w kierunku Wielichowa i Smigla szukajac dawnych sladow waskotorowki Rakoniewice - Stare Bojanowo. W Wilkowie Polskim spotkalismy MBxd2-228, ktorego moj "kierowca" najpierw focil az
Bojanowie postanowilem zazyc uroku podrozy waskotorowka. Zaplacilem 2 zlote za ulgowy Stare Bojanowo - Sniaty i usadowilem sie w rumunie. Niestety - do przystanku Nietazkowo Szkola jechalem sam (nawet z kibla Poznan - Leszno nikt sie nie przesiadl :( Tam na szczescie wsiadlo okolo 20 uczniow pobliskiej szkoly. Wysiadali kolejno - w Smiglu i Wilkowie Polskim. Tutaj nawet wysadzono "stala pasazerke" pod samymi drzwiami posesji (to sie nazywa dostosowanie kolei do potrzeb klienta!!). Tak sie kiwalem tym embeiksem do Sniat, gdzie znowu przesiadlem sie do naszego "bolida".
Ze Sniat chcielismy pojechac przez Wolsztyn do Zbaszynia sfocic Pt47-112 z osobowy 33234 Zbaszynek - Leszno. Niestety. W Tuchorzy nieoczekiwanie pojawil sie Ty45-379 z towarem ze Zbaszynka i znow uniemozliwil nam dalsza jazde ;-)))) Towar skrzyzowal sie z osobowym Wolsztyn - Zbaszynek, po czym wykonal identyczna operacje jak w Rakoniewicach - wycofanie na tor glowny i wyjazd ze stacji. Dla mnie najwiekszym zaskoczeniem byl pewien osobnik, ktory zajechal pod stacje wyscigowym motocyklem Kawasaki. Byl w profesjonalnym kombinezonie motocyklisty i w kasku. Postawil motocykl na ladowni, a z paczek wyciagnal statyw, kamere i aparat i zaczal rozkladac zabawki :)))
Cyknelismy wyjezdzajacego Ty45 i pojechalismy do Stefanowa na 33234. Tam z semaforem wjazdowym od strony Wolsztyna cyknelismy Pt47-112 przodem z rownie czysciutkia Bhp. Dogonilismy go dopiero w Wolsztynie, gdzie mial 7 minut postoju i krzyzowanie z osobowym Leszno - Zbaszynek (w wykonaniu.... SM42+Bhp!!!! rzecz niespotykana na tej linii).
W Grodzisku jeszcze sfotografowalismy Ol49-111 wracajaca z Poznania do Wolsztyna z 4446 i rozjechalismy sie po domach :)
Poczatkowy plan zakladal tylko poranny pociag Poznan - Wolsztyn i waskotorowke w Smiglu. Jak widac jednak dzien roboczy (szczegolnie poczatek tygodnia!!) jest idealny gdy chodzi o liczbe napotkanych nieplanowych pociagow. Praktycznie nie mielismy chwili odpoczynku, bo ciagle cos sie nowego pojawialo.
Pozdrowka,
Remik
w rozkladzie pkp nie ma slowa o tej waskotorowce! jak jezdzi to wg jakiego rozkladu pozdrowienia etyk
Temat: Parowozy i waskotorowka dzisiaj
Hej!
Korzystajac z pomaturalnego odpoczynku ;-))) postanowilem dzisiaj ze znajomym wyskoczyc autem na maly rekonesans po liniach wychodzacych z wezla wolsztynskiego i na waskotorowce w Smiglu.
Rano sledzilismy osobowy 4440 Poznan - Wolsztyn w wykonaniu Pt47-112 tylem + czysciutka brazowa Bhp (z trumienkami <PKP). Spasowalismy na ostatnim przejezdzie miedzy Rostarzewem, a Tlokami i po jakims czasie cyknelismy Ol49-111 z 4431 Wolsztyn - Poznan. Potem udalismy sie w kierunku Rakoniewic i dalej przez Wielichowo do Smigla. Niestety zauwazenie w Rakoniewicach Ty45-379 gotowego do wyjazdu do Wolsztyna spowodowala mala przerwe w dalszej podrozy :)) Ty45 przyjechal rano, zabral wagony, przepuscil 4440 z Pt47 i chcial wracac po nim do Wolsztyna. Niestety cala stacja jest obslugiwana recznie i wszystkie rozjazdy rowniez, totez zdawka musiala zostac wycofana z toru dodatkowego przed stacje i torem glownym wyjechala ze stacji. Odprowadzilismy ja pod Tloki i wrocilismy drugi raz do Rakoniewic.
Z Rakoniewic pojechalismy w kierunku Wielichowa i Smigla szukajac dawnych sladow waskotorowki Rakoniewice - Stare Bojanowo. W Wilkowie Polskim spotkalismy MBxd2-228, ktorego moj "kierowca" najpierw focil az
Bojanowie postanowilem zazyc uroku podrozy waskotorowka. Zaplacilem 2 zlote za ulgowy Stare Bojanowo - Sniaty i usadowilem sie w rumunie. Niestety - do przystanku Nietazkowo Szkola jechalem sam (nawet z kibla Poznan - Leszno nikt sie nie przesiadl :( Tam na szczescie wsiadlo okolo 20 uczniow pobliskiej szkoly. Wysiadali kolejno - w Smiglu i Wilkowie Polskim. Tutaj nawet wysadzono "stala pasazerke" pod samymi drzwiami posesji (to sie nazywa dostosowanie kolei do potrzeb klienta!!). Tak sie kiwalem tym embeiksem do Sniat, gdzie znowu przesiadlem sie do naszego "bolida".
Ze Sniat chcielismy pojechac przez Wolsztyn do Zbaszynia sfocic Pt47-112 z osobowy 33234 Zbaszynek - Leszno. Niestety. W Tuchorzy nieoczekiwanie pojawil sie Ty45-379 z towarem ze Zbaszynka i znow uniemozliwil nam dalsza jazde ;-)))) Towar skrzyzowal sie z osobowym Wolsztyn - Zbaszynek, po czym wykonal identyczna operacje jak w Rakoniewicach - wycofanie na tor glowny i wyjazd ze stacji. Dla mnie najwiekszym zaskoczeniem byl pewien osobnik, ktory zajechal pod stacje wyscigowym motocyklem Kawasaki. Byl w profesjonalnym kombinezonie motocyklisty i w kasku. Postawil motocykl na ladowni, a z paczek wyciagnal statyw, kamere i aparat i zaczal rozkladac zabawki :)))
Cyknelismy wyjezdzajacego Ty45 i pojechalismy do Stefanowa na 33234. Tam z semaforem wjazdowym od strony Wolsztyna cyknelismy Pt47-112 przodem z rownie czysciutkia Bhp. Dogonilismy go dopiero w Wolsztynie, gdzie mial 7 minut postoju i krzyzowanie z osobowym Leszno - Zbaszynek (w wykonaniu.... SM42+Bhp!!!! rzecz niespotykana na tej linii).
W Grodzisku jeszcze sfotografowalismy Ol49-111 wracajaca z Poznania do Wolsztyna z 4446 i rozjechalismy sie po domach :)
Poczatkowy plan zakladal tylko poranny pociag Poznan - Wolsztyn i waskotorowke w Smiglu. Jak widac jednak dzien roboczy (szczegolnie poczatek tygodnia!!) jest idealny gdy chodzi o liczbe napotkanych nieplanowych pociagow. Praktycznie nie mielismy chwili odpoczynku, bo ciagle cos sie nowego pojawialo.
Pozdrowka,
Remik
Temat: Wolsztyn: Powstanie najdłuższy skansen na świecie
Wolsztyn: Powstanie najdłuższy skansen na świecie
Linia kolejowa do Wolsztyna (67 km) będzie odnowiona za 29 mln euro. Trasa ma przyciągnąć turystów.
Linia powstała w pierwszych latach XX w. Dziś popada w ruinę. Kolejarze i samorządowcy są zgodni: jeśli się za nią nie wezmą, to w 2010 r. trzeba będzie ją zamknąć.
Najmłodsze tory i urządzenia mają ponad 20 lat. Mosty i wiadukty są w tak kiepskim stanie, że za dwa lata nie będą już przez nie mogły jeździć pociągi. Na całej trasie nie mogą one rozwinąć szybkości większej niż 70 km/h. Dlatego 67-kilometrowa podróż z Poznania do Wolsztyna trwa aż 96 min. Narzekają pasażerowie i to z tego powodu na wolsztyńskiej trasie jeździ dziś o połowę mniej ludzi niż siedem lat temu.
Rewitalizacja linii jest priorytetem w Regionalnym Programie Operacyjnym. Będzie kosztowała 29 mln euro. Pieniądze gwarantuje Urząd Marszałkowski i Unia Europejska. Wymienione zostaną szyny, podkłady, rozjazdy, naprawione wiadukty i mosty, zbudowane oświetlenie peronów - wszystko to zostanie przystosowane do obsługi osób niepełnosprawnych. Na przystankach pojawią się murowane wiaty. Niektóre przejazdy zostaną zlikwidowane, a pozostałe wyposażone w urządzenia automatycznie zamykające rogatki i nową sygnalizację świetlną.
Kolej chce jednak zostawić część zabytkowych urządzeń sterowania ruchem i zachować wygląd dworców w stylu retro. A to dlatego, że cała linia kolejowa ma stać się jedynym w swoim rodzaju skansenem na świecie. Oczywiście największym magnesem przyciągającym turystów będzie parowozownia w Wolsztynie, do której już teraz co roku przyjeżdżają tysiące miłośników kolei. Zresztą parowozy dalej będą jeździć w ruchu planowym do Poznania i Leszna (trwają rozmowy o odbudowie linii do Sulechowa). - Bez stałego ruchu parowozów wolsztyńska parowozownia, ta perła Wielkopolski, zniknie - uważa Przemysław Smulski, radny wielkopolskiego sejmiku. Na trasie przybędzie kilka innych interesujących miejsc. Budynek dworca w Szreniawie przejmie od PKP Muzeum Rolnictwa i utworzy w nim Muzeum Kolei. - Myślimy też o bocznicach, gdzie można urządzić ekspozycję lokomotyw, wagonów i pojazdów szynowych - ujawnia Smulski. Jest też plan, żeby w budynku stacji w Rakoniewicach utworzyć ekspozycję zachęcającą do zwiedzenia znajdującego się w centrum miasta jedynego w kraju Muzeum Pożarnictwa.
Po odnowieniu linii polepszy się też pasażerom, dla których liczy się - jak wynika z przeprowadzonych ankiet - krótki czas przejazdu i punktualność, a dopiero na ostatnim miejscu komfort. - Zdarzyli się tacy, którzy krytykowali nowoczesne szynobusy za to, że nie ma w nich warunków do spania - komentuje Tadeusz Matyla, autor studium wykonalności dla linii. Po remoncie pociągi będą jeździły co najmniej 16 min krócej, co przyciągnie podróżnych. W 2010 r. ma być ich dwa razy więcej niż teraz (815 tys. rocznie). Studium potwierdziło też to, że więcej osób jeździ na odcinku z Poznania do Grodziska Wlkp. niż z Grodziska do Wolsztyna, a takich, którzy pokonują całą trasę, jest znikoma ilość. Najwięcej jest osób dojeżdżających do pracy i szkół z biletami okresowymi - grubo ponad połowa.
Jednak zanim się polepszy, pasażerowie będą musieli swoje wycierpieć. Podczas robót, które rozpoczną się w 2009 r., czyli po zakończeniu modernizacji poznańskiego węzła kolejowego, ruch pociągów do Wolsztyna zostanie wstrzymany. Na całej trasie lub jej części kolej zapewni komunikację zastępczą.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Temat: Wolsztyn 15.11.
Sehr geehrter Herr Kremmer,
mial pewnosci na 100%. A zreszta ja nie mieszkam w Jaworzynie. Ale jezeli Pan ma lepsze zrodla informacje, prosze bardzo, moze Pan przejac serwis informacyjny "Co nowego w Jaworzynie". A wracajac do Wolsztyna jako go Pan okreslil pepka swiata, to dlaczego Pan tu przyjezdza. Mit freundlichen Grßßen WL
Witam!
Serwis informacyjny "Co nowego w Jaworzynie" nie trzeba, bo blizutko nie bedzie taka parowozownia czynna. Pewnosc nie 100%, ale blisko. W Polsce nic jest na sto procent. (Jezeli jutro beda duzo zgloszenia lub samorzady placa, moze zostaje.) Taka informacje posiadam. Zrodlo tutaj nie podam. Kazy powazny MK muzi poznac, ze exploatacja parowozów nie jest jakas "impreza solidarnosci", to jest twardy biznes. I kombinowac tak: Dlaczego CM Poznan exploatuje parowozy w ruchu planowym? Z powodu zachowania historii? Kazdym, kto to mysle, powiem: "Spie kochanie, spie!". Oni exploatuja parowozy w ruchu planowym w/g zgloszenia województwa wielkopolskiego. Tylko dlatego. Nie tylko na ten sposób zostaje Skansen Wolsztyn. Przyjada MK z pelnym idealizmem z Niemiec, tzn. "DEUTSCHE", przede wszystkim Panowie Kremmer i Witkowski, i zrobia tutaj imprezy - w tym roku 9 dni - i placa PKP tyle peniadze. Kto z grupy dyskusynej wie, co to znaczy, mówic do rodziców i znajomych "Pa" i jechac co pare weekendy z Niemiec ok. 500 km lub wiecej na jedna strone do trasy i przygotowac skrajnii i nawet sam tor, rozjazdy, tory oblotowe, przejazdy kolejowe ... I ile trzeba na to extra placic z wlasnej kasy? Wyplywy? Ha-ha. Nie jedzjemy przez "dzungel" i szukamy szyny z kabiny masznista podczas jazdy kibla spalinowego, jak inne MK. To jest poza regulamin, niebezpieczny i nie nasz styl. Wolsztyn zostaje po prostu z powodami ruchu planowego wspólnie z tylymi imprezami, prowadzone przez zagranicznych. To wychodzi Polaków i Zagranicznych wspólnie. I w Jaworzynie? Niema wagonów, niema stylowych parowozów, niema ruchu planowego, tylko pare (ja zrobil "tylko" 4 dni) imprezy w tym roku i male wyplywy dla PKP. Dlaczego taki skansen muzi pozostac czynny? W Wolsztynie koncza rewizje Oelek, Petucha niema, pruski parowóz (Ok 1, Tki 3) tesz niema. Kto gwarantuje peniadze do remontu blizutko? A co dla pociagów planowych i specialnych? Jaworzyna w krzakach posiada czynny Ol 49-111, Petucha i "pruska" Tr 5. A w Wolsztynie czekaja pociagi na te parowozy. To znaczy, w Jaworzynie wystarczy skansen z nieczynimi parowozami, ochrona i koniec. Na razie koncze. Tutaj nie jest prawidlowe mejsce dyskutowac o wszystkych powaznych rzecz. Zapraszam powazne MK do korespondencji prywatnej przez mail, telefon, listy itp.
Serdecznie pozdrowenia
MICHAEL KREMMER
Temat: PZPR chce zlikwidowac linie nr 25 na odcinku Tarnobrzeg-Debica!!!
Widzę, że to co dzieje się w Wlkp. jest też znane na Podkarpaciu - tutaj też PR-ka decyduje wbrew UM gdzie będą jeździć wszystkie szynobusy: 7 na Gołańcz - Wolsztyn - Leszno (do Leszna jedna para) i jeden (SU45+jeden wagon) zapewne na Ostrów - Leszno...
Bo to jest raczej kwestia negatywnego nastawienia do tej linii dyrekcji Zakladu w Rzeszowie, ktore jak wiadomo (przynajmniej zainteresowanym w temacie MK z rejonu Podkarpcia) istnieje od mommentu powstania Zakladu w Rzeszowie. Tylko tytulem przykladu wymienie: 1.zdekomunikowanie w 1998 r. polaczen na Krakow (calkowicie) i Lublin (w wiekszsci) gdzie istnialy i istnieja najwieksze potoki z linii Debica - Mielec - Tarnobrzeg - Stalowa Wola, 2.likwidacja dobrze frekwendowanego pociagu Hrubieszow/Belzec - Zamosc - Wroclaw w 2000 r. i zamiar likwidacji zatloczonego Hetmana, 3.likwidacja najlepiej frekwendowanych osobowek dowozacych do szkol (korzystalo z nich na calej trasie pomnad 500 osob) w 2000 r., 4.zrywanie polaczen z rozkladu na rozklad, tj. jesli ludzie przyzwyczaili sie do danego polaczenia bylo ono w nastepnym rozkladzie likwidowane, 5.puszczanie pociagow o wczesnoporannych porac, tak by sluzyly jedynie garstce osob, 6.sztuczne wydluzanie czasow jazdy pociagow (przypomne tylko ze w rj. 2001/2002 pociag ranny z Rozwadowa do Debicy mial na calej trasie ok. 35 min. luzu !!! i w konsekwencji przyjezdzal do Debicy 20 min. po odjezdzie pociagu Przemysl - Wroclaw. Taki stan rzeczy tzn. gdy brak bylo jakiegokolwiek polaczenia w Debicy na Krakow , Wroclaw istnial przez prawie 2 lata. 7.Komunikowanie pociagow w stacjach wezlowych (Debica, Stalowa Wola Rozwadow) w taki sposob by polaczenia byly niepewne i w konsekwencji nieatrakcyjne dla klientow, tzn. czas oczekiwania wynosil 2-4 min. mimo ze mogl byc wiekszy! - rj. 2001/2002, oraz obecny.
Nie chce wdawac sie w spor kto zawinil obecnie - czy Centrala w Warszawie czy Rzeszow. Jednak do tej pory Centrala nie ingerowala w takie decyzje, tym bradziej ze dotycza one polaczen stricte lokalnych. Zreszta gdyby nawet - to
dyrekcji Zakladu w Rzeszowie a szczegolnie czlowieka odpowiedzialnego za niszczenie linii Debica - Mielec - Tranobrzeg - Stalowa Wola Rozwadow (Zbigniew Gorniak - dwa lata do emerytury). "Sygnaly" wysylane do Warszawy raz po raz przez PZPR w Rzeszowie napawaja groza - np. w marcu 2001 r. Rzeszow z wlasnej nieprzymuszonej woli zaproponowal wyciecie z tej linii polowy pociagow, tj. dwoch par osobowych rel. Debica - Chorzelow, co odrzucila Centrala (Biurem Marketingu kierowal wowczas tak znienawidzony na grupie dyr. Budynkiewicz)
Inna sprawa jest fakt ze decyzja taka zapadla niedawno a wiec juz po uzgodnieniu z PLK rozkladu jazdy dla szynobusu. I tu chcicalbym wszytskim przypomniec ze w ubieglym roku PKP PR dodrzucily propozycje rozkladu dla tej linii twierdzac ze zgloszone zostaly przez UM w Rzeszowie za pozno, tymczasem w tym roku rownie pozno PKP PR zmienily projekt rozkladu dla tej linii bez konsultacji z UM (tj. bez jego zgody). Wiec mam pytania na ktore nie znam do konca odpowiedzi: 1.Jaki jest sens podejmowania takich arbitralnych i nie majacych nic wspolnego z fachowoscia decyzji PKP PR odnosnie tej linii???!!! 2.Jaka jest w tym wszyskim rola PKP PLK S.A ???!!! Tu nalezy przypomniec ze w ostatnim czasie PLK zlikwidowala na linii Debica - Rozwadow 3 stacje kolejowe a we wrzesniu i czerwcu br. wprowadzila na wyremontowanym kosztem 8.5 mln. zl. torowisku nastepne 2 ograniczenia do 20 km/h w tym jedno na drodze polnej!!!! z bardzo dobra widocznoscia. W efekcie na wyremontowanym odcinku gdzie istnieje szlakowa 90 km/h sa 4 ograniczenia na przejazdach do 20 km/h, w kazdym z tych przypadkow nie zachodza JAKIEKOLWIEK (moje podkr.) przeslanki wymagane przepisami do podjecia w/w decyzji przez PLK. 3.Jaka w tym wszystkim jest rola PKP Cargo S.A., ktore nie puszcza linia 25 pociagow towarowych a w to miejsce kursuja one trasa przez Pzreworsk, Lezajsk? Czy chodzi tylko o klopty ze zmiana trakcji??? Kazdy kto wie jak "uwalono" linie Rzeszow -Ocice zdaje sobie sprawe ze w takie uzasadnienie moga uwierzyc jedynie naiwniacy i pseudoznawcy tematu.
Pozdrawiam i przepraszam za przydlugi tekst
Temat: Jaworzyna Śląska - idzie ku lepszemu?
Ja chcę pomóc w reustaracji Rumuna - jak tam byłem to tak mi się go żal zrobiło że... dajcie znać kiedy trzeba pomóc to się pojawię. Kurcza mam nadzieję że on wytrzyma- ... rumun oczywiscie.
| - My (byłem na tym spotkaniu) - tj Polskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei | zaproponowało utrzymanie roli AJworzyny jako skansenu stricte kolejowego, | związanego w pewnym stopniu ze strukturami kolei. Dodaliśmy także, że | wzbogacenie oferty "skansenu" o inne działy byłoby celowe - pod warunkiem by | działy te nie zdominowały i nie zasłoniły niejako elementów kolejowych.
pomysł moim zdaniem dobry. czy wiadomo może kiedy można się spodziewać postępów całej sprawy?
| Nieprawda. Przedstawiciel Centrali PKP SA wyraźnie poinformował, że przekazanie | czynnych parowozów do Cargo (a więc do Wolsztyna) jest już nieodwracalne.
czy to oznacza że w Jaworzynie nie planuje się utrzymywania czynnych maszyn? jeśli tak to szkoda, bo uważam że gdyby tam były parowozy pod parą to Jaworzyna z okolicznymi liniami mialaby szanse stać się większą atrakcją niż wolsztyn
| Przekazanie nastąpiło juz w lipcu. Ponadto, co trzeba wyraźnie podkreślić, | wszystkie odbudowane oraz co lepsze wagony zostały również przekazane przez PKP | SA do Cargo SA. Wagony odbudowane zostały przemalowane - nie waham się użyć | sformułowania po chamsku - bo zasmarowano historyczne numery i napacykowano | duże krzywe napisy "Zakład Taboru Wrocław".
czy to są te wagony co stoją na wachlarzu?
| na moją sugestię że mogło by dwóch | pilnować, pracownik skansenu stwierdził że "dwóm to nie pozwolą bo dwóch | będzie w karty grać a nie pilnować".
| Po co to powtarzac takie kalki słowne i robic jaworzyńskiemu skansenowi w kółko | złą opinię ? Komu służy to aby Jaworzynę zdusić ?
trochę źle mnie zrozumiałeś. chodziło mi o to że ów pracownik powiedział że ponoć ktoś "wyżej" użył tego stwierdzenia o grze w karty. poza tym nie jest moim zamiarem robienie skansenowi złej opinii. chciałem przedstawić w skrócie trudną sytuację tam panującą. rozumiem tego stróża, sam też bym sie bał pójść gonić złodziei między wagonami, mimo dość słusznej postury. nie miał bym po prostu ochoty nagle dostać czymś ciężkim w potylicę znienacka
| Złodziejstwo i wandalizm kwitnie wszędzie - przykładowo w Wolsztynie żaden z | odstawionych parowozów nie jest kompletny, a przywieziony nie tak dawno z | Choszczna wagon C4i dziś ma wybite kilka szyb i pomału patroszone wnętrze. A | jak jeszcze dodać do tego nie wandalizm "prywatny" a "państwowy" - pocięcie w | ostatnich miesiącach szeregu parowozów - to JAworzyna nie wygląda tak źle.
oczywiście sytuacja w wolsztynie jest mi znana. nie sugeruję przecież że to pracownicy skansenu coś kradli!
| przyczyną tego stanu rzeczy okazało się to, że miejski komistariat ma tylko dwu | policjantów - którzy w sumie reprezentują podobną siłe co "ciecie" na szopie i
ale mają broń. a to dużo zmienia. pozdr
Temat: Jaworzyna Śląska - idzie ku lepszemu?
- My (byłem na tym spotkaniu) - tj Polskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei zaproponowało utrzymanie roli AJworzyny jako skansenu stricte kolejowego, związanego w pewnym stopniu ze strukturami kolei. Dodaliśmy także, że wzbogacenie oferty "skansenu" o inne działy byłoby celowe - pod warunkiem by działy te nie zdominowały i nie zasłoniły niejako elementów kolejowych.
pomysł moim zdaniem dobry. czy wiadomo może kiedy można się spodziewać postępów całej sprawy?
Nieprawda. Przedstawiciel Centrali PKP SA wyraźnie poinformował, że przekazanie czynnych parowozów do Cargo (a więc do Wolsztyna) jest już nieodwracalne.
czy to oznacza że w Jaworzynie nie planuje się utrzymywania czynnych maszyn? jeśli tak to szkoda, bo uważam że gdyby tam były parowozy pod parą to Jaworzyna z okolicznymi liniami mialaby szanse stać się większą atrakcją niż wolsztyn
Przekazanie nastąpiło juz w lipcu. Ponadto, co trzeba wyraźnie podkreślić, wszystkie odbudowane oraz co lepsze wagony zostały również przekazane przez PKP SA do Cargo SA. Wagony odbudowane zostały przemalowane - nie waham się użyć sformułowania po chamsku - bo zasmarowano historyczne numery i napacykowano duże krzywe napisy "Zakład Taboru Wrocław".
czy to są te wagony co stoją na wachlarzu?
| na moją sugestię że mogło by dwóch | pilnować, pracownik skansenu stwierdził że "dwóm to nie pozwolą bo dwóch | będzie w karty grać a nie pilnować".
Po co to powtarzac takie kalki słowne i robic jaworzyńskiemu skansenowi w kółko złą opinię ? Komu służy to aby Jaworzynę zdusić ?
trochę źle mnie zrozumiałeś. chodziło mi o to że ów pracownik powiedział że ponoć ktoś "wyżej" użył tego stwierdzenia o grze w karty. poza tym nie jest moim zamiarem robienie skansenowi złej opinii. chciałem przedstawić w skrócie trudną sytuację tam panującą. rozumiem tego stróża, sam też bym sie bał pójść gonić złodziei między wagonami, mimo dość słusznej postury. nie miał bym po prostu ochoty nagle dostać czymś ciężkim w potylicę znienacka
Złodziejstwo i wandalizm kwitnie wszędzie - przykładowo w Wolsztynie żaden z odstawionych parowozów nie jest kompletny, a przywieziony nie tak dawno z Choszczna wagon C4i dziś ma wybite kilka szyb i pomału patroszone wnętrze. A jak jeszcze dodać do tego nie wandalizm "prywatny" a "państwowy" - pocięcie w ostatnich miesiącach szeregu parowozów - to JAworzyna nie wygląda tak źle.
oczywiście sytuacja w wolsztynie jest mi znana. nie sugeruję przecież że to pracownicy skansenu coś kradli!
przyczyną tego stanu rzeczy okazało się to, że miejski komistariat ma tylko dwu policjantów - którzy w sumie reprezentują podobną siłe co "ciecie" na szopie i
ale mają broń. a to dużo zmienia. pozdr
Temat: Szkolenia na pomocnika maszynisty w parowozach w Wolsztynie
12:40:
Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, że grupy obcokrajowców przyjeżdżają do Wolsztyna (nawet z Japonii!!!) i podziwiają ostatnie już w Europie działające parowozy.
Nie wydaje mi sie zeby ostatnie. W Niemczech, W. Brytanii i innych krajach europejskich tez jest mnogo czynnych parowozow. Tym bardziej zastanawia mnie wiec dlaczego H. Jones tak sie uparl wlasnie na Wolsztyn? Malo mu "swoich" maszyn na wyspie bylo? W cuda takie jak, ze mu akurat polskie maszyny do serca przypadly, to po prostu nie wierze! Juz bardziej bym sie przychylal do tego, ze "jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kase". Podejrzewam (nie oskarzajac nikogo), ze jest to po prostu swietny biznes. Sam piszesz, ze od lebka kasuja po kilkaset funtow. Natomiast polska sila robocza jest kilka razy tansza niz na wyspie. Czytaj: za prace polskiego mechanika HJ placi kilka razy mniej niz musialby Anglikowi, u siebie. PKP tez dostaje z tego psie pieniadze, a taki Railtrack zaspiewalby sobie za wpuszczenie specjalnego pociagu na tory kwote, ktora drastycznie zmniejszylaby zyskownosc calego przedsiewziecia. No a u nas to chyba nie trzeba klarowac jak to sie odbywa, nie? Najgrubszy pies jest zas pogrzebany w tym, ze pociagi wolsztynskie nie sa "specjalne" tylko zwykle, rejsowe. To powoduje, ze HJ nic nie placi PKP za kursowanie w nich kursantow, a kase od nich zgarnia. Proste, co nie?
Również z ekonomicznego punktu widzenia jest to dobre dla miasta, dla regionu i dla kraju
dla kraju to moze przesada. Dziury budzetowej nam nie zalataja ;-)
ponieważ ceny takich warsztatów czy kursów, płacone przez obcokrajowców nie są małe.
Problem tylko do czyjej kieszeni wedruja. Moim zdaniem jedyne co HJ dobrego robi w Wolsztynie to, ze sponsoruje naprawy parowozow (nie wiem tylko czy w calosci, czy w czesci). No ale skoro je eksploatuje - jak mnie sluchy dochodza - do granic mozliwosci, to gdyby sie nie dokladal do ich napraw, to juz by bylo calkowite przegiecie pały... Nie ludzmy sie jednak, ze robi to z dobrego serca lub bo ma za duzo szmalcu. Musi to robic, bo inaczej nie mialby na czym uczyc swych rodakow! A co nam pozostaje, Polakom? Stanac grzecznie przy torze i cyknac sobie fotke, ot co!
Jednakże będąc Polakiem, chciałbym także mieć szansę uczestniczenia w takich kursach i nie powinienem się mylić - albo tak mi się tylko wydawało - twierdząc, iż powinienem mieć równe, jeśli nie większe, szanse na uczestnictwo w takim kursie. Jednak okazuje się to nieprawdą!
Niestety, brutalne prawa ekonomii powoduja, ze pierwszenstwo ma ten, kto placi wiecej. Dla zupelnej jasnosci: mnie tez wkurza, ze narodu nie stac na utrzymanie wlasnych zywych pomnikow techniki i musimy sie niejako prosic Anglikow. No ale coz poczac? Zaden z nas nie ma takiej kasy jak oni...
--- Pozdrawiam, Artur <UOPSzymański
"Bo wszystkie UOP-y to fajne chlopy..." (C) by Yarosch
Temat: nowy rozkład a małe miejscowości i rozmn ażanie pociągów
No ale kto płaci za odcinek między stacjami granicznymi obydwu landów? Co z tego z tego, że jeden pociąg jest tańszy a w dodatku potencjalnie zyska więcej pasażerów z powodu swojej bezpośredniości jak być może trzeba będzie "nieswoim" te parę "ojro" odpalić (to jest przeniesienie polskiego podejścia do 3mania kasy w garści - podejrzewam, że u was tak źle z tym nie jest)?
Może nie mają typowo polskiej mentalności i zdają sobie sprawę z tego, że mieszkańcy danego landu, nie koniecznie chcą jeździć tylko do stolicy swojego landu. U nas natomiast panuje polityka typu "Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" i to na każdym szczeblu. Na siłe nas się uszczęśliwia połączeniami do Warszawy. Ot choćby z własnego podwórka. Władze lubuskiego stwierdziły - nie wiem na jakiej podstawie, że mieszkańcy Skwierzyny, Międzyrzecza koniecznie chcą jeździć do Gorzowa podczas gdy wielu z nich jest zainteresowanych dojazdem do Poznania. Władze Zachodniopomorskiego chciały przedłużyć kurs Stargard - Kalisz Pom. aż do Wałcza zapominając o fakcie, że wielu mieszkańców tegoż, być może nawet nigdy w Szczecinie nie była natomiast chętnie by dojechała do Piły i/lub Poznania. A przecież wystarczyło by się dogadać i puścić szynobus z zachodniopomorskiego na Pyrzyce/Wałcz/Piła. Szynobus z Wielkopolskiego mógłby w szczycie popołudniowym (gdy na Krzyż - Piła i tak jedzie skład wagonowy) obsłużyć ruch między Wałczem a Piłą... Kiedy te ćmoki z PKP i samorządów zrozumieją w końcu, że zwykłych ludzi mało obchodzą granice administracyjne i nie wystarczy zapewnić im połączenia TYLKO ze stolicami województw.
Mi się np. marzy połączenie Gorzów - Leszno p. Zbąszynek, Wolsztyn, które zapewnia bardzo szybkie połączenie z Wrocławiem. Co ciekawe w tym rozkładzie było one bardzo realne do zorganizowania, ale PKP uważa, że jedyny kierunek, który interesuje mieszkańców Gorzowa to jest Krzyż. Zresztą z tego też robi się już farsa, gdyż w weekendy pierwszy pociąg osobowy w tym kierunku (w nowym rozkładzie) pojedzie o godz. 14-tej A można by było puścić w międzyczasie do Krzyża szynobus, zamiast do Międzyrzecza. Tym bardziej, że kurs powyższego do/z Międzyrzecza 8-9.06/9.30-10.36 i tak jest jedynym kursem, który cieszy się niewielkim zainteresowaniem. A szymobusem Gorzów - Krzyż to się spokojnie w godzinkę obskoczy. Ale problemem jest fakt, że jeden kierunek obsługuje Czerwieńsk, a drugi Krzyż, co dla PKP jest nie do przeskoczenia. A może PKP się obawia, że frekwencja była by zbyt duża i wszyscy chętni by się do szynobusa nie zmieścili. ehhh szkoda słów :(((
Temat: Wolsztyn 15.11.
W Polsce nic jest na sto procent.
I Un dlatego lubi tu robiczć geszeft !
Kazy powazny MK muzi poznac, ze exploatacja parowozów nie jest jakas "impreza solidarnosci", to jest twardy biznes. I kombinowac tak:
Uuuuuu - a my myśma myśleli, że te Zugi to solidarność MK wasze, MK nasze. A to twardy biznez. Kto zgarnia kasę za nasze parowozy ???
Dlaczego CM Poznan exploatuje parowozy w ruchu planowym? Z powodu zachowania historii? Kazdym, kto to mysle, powiem: "Spie kochanie, spie!". Oni exploatuja parowozy w ruchu planowym w/g zgloszenia województwa wielkopolskiego. Tylko dlatego. Nie tylko na ten sposób zostaje Skansen Wolsztyn.
Co to sie oznacza ????
Przyjada MK z pelnym idealizmem z Niemiec, tzn. "DEUTSCHE",
Z idealizmem ? Znaczy się za darmo ??? Ein Idealism = ein hundert Mark !?
przede wszystkim Panowie Kremmer i Witkowski, i zrobia tutaj imprezy - w tym roku 9 dni - i placa PKP tyle peniadze.
To te Panowie sa z pełnym idealizmem ?
Kto z grupy dyskusynej wie, co to znaczy, mówic do rodziców i znajomych "Pa" i jechac co pare weekendy z Niemiec ok. 500 km lub wiecej na jedna strone do trasy i przygotowac skrajnii i nawet sam tor, rozjazdy, tory oblotowe, przejazdy kolejowe ...
Być komiwojażerem to trudna rzecz. Czeba opuścić Haus, dreimal K. i za forsa Panie za forsa eine neue Reise. A przy okazji może troszku tak jak u Singera w "Sztukmistrzu z Lublina" !
I ile trzeba na to extra placic z wlasnej kasy?
Ile czeba mieć, aby ryzykować w rażje sze straczi ?
Wyplywy? Ha-ha. Nie jedzjemy przez "dzungel" i szukamy szyny z
kabiny masznista podczas jazdy kibla spalinowego, jak inne MK. To jest poza regulamin, niebezpieczny i nie nasz styl.
To ja sze pitam - was ist das "wasz styl" ?
Wolsztyn zostaje po prostu z powodami ruchu planowego wspólnie z tylymi imprezami, prowadzone przez zagranicznych. To wychodzi Polaków i Zagranicznych wspólnie.
A kto na tym bierze Geld - Polaki, czy Zagraniczne ?
I w Jaworzynie? Niema wagonów, niema stylowych parowozów, niema ruchu planowego, tylko pare (ja zrobil "tylko" 4 dni) imprezy w tym roku
Usz - jakie sztraty ???
i male wyplywy dla PKP.
Buaaaahahahahahahahahahaha !
A w Wolsztynie czekaja pociagi na te parowozy. Przyjada MK z pelnym idealizmem z Niemiec, tzn. "DEUTSCHE",
Und jeztz keine Ermassigung fur polnische Leute ! I kroczem do Europy !
Przyjada MK z pelnym idealizmem z Niemiec, tzn. "DEUTSCHE", przede wszystkim Panowie Kremmer i Witkowski, i zrobia tutaj imprezy
No, no - taki sztryptyz biznesowy ! Piffko wesprzyj plajciarzy i pojedź na Sylwka zamiast z UFO siedzieć w nieczynnej ET na wrocławskiej szopie. Podobno Jarosz jeszcze chce wam tam coś pokazać ?!
VIK
Temat: Z ostatniej chwili...
Witam!
| Otoz w telegramie nie bylo nic nawet o jezdzie do ZG Jedrzychow, co | spowodowalo, ze odcinek ten przejechany po prostu nie zostal... A co | wiecej - jeden z organizatorow nakazal wszystkim zgromadzonym doplacic | jeszcze po 30 zl. Jedyna atrakcja dzisiejszego przejadu bedzie odcinek Nowa | Sol - Zagan z naprawionymi specjalnie na ten przejazd torami w Starej | Koperni...
| Kraza tez plotki, ze nie bedzie jeszcze innych szeroko zapowiadanych | niedawno odcinkow w dniach nastepnych, ale o tym sza...
Jako sprostowanie dodam, ze rzeczone 30 zl musial dopacic kazdy, kto nie jechal na wszystkie dni. A Ci, co w przedplacie zaplacili 550 za calosc, moga byc "troszeczke" zawiedzeni... Nie dosc, ze impreza skrocila sie z pieciu do czterech dni, to niektorzy dodaja, ze wlasciwie na 3, bo ostatni dzien mozna normalnie przejechac liniowymi pociagami, a od Leszna do Wolsztyna nawet z parowozem...
Tuz za Sulechowem zaczelo sie sprawdzanie 'biletow' - kontrola dowodow wplaty. Myslalem, ze to czysta formalnosc... Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy uslyszalem, ze musze doplacic 30PLN. Dlaczego? Bo PKP policzylo sobie straszenie duzo za naprawe torow na linii Nowa Sol - Zagan. W to nie wnikam. Dlaczego jednak dowiedzialem sie o tym (podobnie zreszta jak wielu innych) dopiero w pociagu??? 'Bo nie dzwoniles spytac sie do Warsika.' - odpowiadal ludziom Roman Witkowski. Tu po prostu zalala mnie krew!!! Dzwonilem do Warsika w poniedzialek, pozniej widzialem go osobiscie, jechalem z nim razem do Wolsztyna - o zmienie cen nie bylo nawet mowy. Wynika z tego wiec, ze kazdy kontakt z Szanownymi Organizatorami trzeba zaczynac od slow: 'Czy cena imprezy ulegla zmianie?'. Czy Warsik jednak rzeczywiscie wiedzial o zmienie ceny? Na pewno _nie_ w poniedzialek (czyli 6 dni przed impreza!). Gdy wtedy osobiscie pytalem go ile bedzie musial zaplacic ktos w pociagu, to padla kwota 160PLN czyli stara cena (nowa to 180PLN za dni 1-3). Z rozmow z ludzmi wiem, ze czesc z nich nie wybralaby sie na pierwszy dzien imprezy gdyby wiedziala, ze ma doplacic 30PLN. Wogole jechali tylko dlatego, ze w marcu przedlacili za Gubin-Guben-Gubinek, a teraz na oslode mieli tylko Zielona Gore - ZG Jedrzychow (czesc uczestnikow czekala glownie na to). W takiej oto atmosferze dojechalizmy do Czerwienska, a pozniej do Zielonej. Tu dosc szybko okazalo sie, ze nikt nic nie wie o jezdzie w kierunku Jedrzychowa! PKPowcy stwierdzili, ze nic nie pisza o tym w telegramie, nie mam manewrowych (a konieczne by bylo wycofywanie skladu), a poza tym to i tak nie ma kluczy do zwrotnic, wiec nawet nie ma o czym mowic. Po jakims czasie przyszedl nowy kierpoc z telegramem, wiec wszyscy mogli go sobie dokladnie obejrzec. Nie bylo w nim rzeczywiscie ani slowa o ZG Jedrzychowie lub czyms podobnym, byl za to 3 godzinny bodajze postoj w ZG. Nie bylo tam tez mowy o niektorych innych szeroko reklamowanych punktach programu na kolejne dni. To wywolalo juz baaaardzo negatywne opinie wsrod uczestnikow. Zadawano tez sobie pytanie, czy wogole caly ten Jedrzychow, do ktorego i tak nie mozna dojechac, nie byl tylko mydleniem oczu? Dopiero pozniej
przejazd pociagiem specjalnym na Trasie Wolsztyn - Suclechow - Zielona Gora - Zagan w dniu 27.04.2002. Dlugosc trasy: 137 km Tu tez nic o Jedrzychowie, a bilet byl przeciez przygotowany wczesniej... Trzeba przyznac, ze Roman Witkowski wiedzial kiedy zebrac te dodatkowe 30PLN, bo gdyby probowal zrobic to teraz na pewno wielu by odmowilo.
ruszylimy do Nowej Soli i dalej do Zagania. Ladna pogoda i w sumie nawet fajna trasa poprawila wszystkim humor. Dobrze, ze chociaz to wypalilo, bo jak nie to zapewne bylbym swiadkiem linczu. W Zaganiu Organizatorzy zebrali jeszcze od chetnych po 2PLN za autokar do miejsca noclegu i wszystko co oficjalne sie skonczylo. Parowoz pojechal na szope gdzie po nawegleniu nocowal. Sklad do 22:40 stal przy peronie 3 (tor 12), pozniej zostal przetoczony na tor 18 przy peronie 4.
pozdrawiam...
Temat: [pr] 571 km linii kolejowych w Wielkopolsce pójdzie do remontu
http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,3279077.html
571 km linii kolejowych w Wielkopolsce pójdzie do remontu
Jacek Łuczak 12-04-2006 , ostatnia aktualizacja 12-04-2006 22:02
Będziemy jeździć szybciej do Gniezna, Kluczborka, Wągrowca i Piły. W samym Poznaniu będzie można korzystać z trzech nowych przystanków kolejowych.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe ma 520 mln zł na modernizację linii kolejowej Poznań-Kluczbork. Trzeba naprawić tory, przejazdy, poprawić widoczność dla maszynistów. Brak remontu groził ograniczeniem prędkości i - tym samym - wydłużeniem czasu jazdy pociągów. Jednak kolejarze zadeklarowali, że wyremontują wszystkie linie tzw. ważne dla regionu pod warunkiem, że samorząd postara się o dotację z Unii Europejskiej w wysokości 390 mln zł. - To transakcja wiązana - mówi Jerzy Kriger, dyrektor Departamentu Transportu wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego. Przez cztery miesiące sprawy poszły tak daleko, że już dziś wiadomo, iż PLK złożą taki wniosek, a modernizacja zostanie wykonana w latach 2007-2013. - Teraz są w Unii na to pieniądze. Trzeba te pięć minut wykorzystać - dodaje Kriger.
Linie ważne dla regionu to trasy: Kluczbork-Poznań (175 km), Poznań-Bydgoszcz (78 km), Luboń-Wolsztyn (73 km), Poznań-Piła (92 km), Piła-Ustka (48 km), Tczew-Kostrzyn (32 km) i Poznań-Gołańcz (70 km). Modernizacja z unijną dotacją nie dotyczy natomiast linii korytarzowych Poznań-Szczecin, Warszawa-Kunowice i Poznań-Wrocław, podobnie jak linii wielkich prędkości (tak zwanego "Igreka").
Modernizacja to ratunek dla niektórych linii, jak choćby tych z Poznania przez Skoki i Wągrowiec do Gołańczy. Jeśli remont tej trasy nie byłby przeprowadzony, to trzeba by było ją zamknąć w 2010 roku. Remont wraz z wymianą szyn i podkładów i zamontowaniem centralnego systemu sterowania zwiększy prędkość pociągów do 90 km na godz. Korzyść dla podróżnych będzie wielka, bo w tej chwili pociągi jeżdżą do oddalonego o niespełna 60 km Wągrowca aż 83 minuty! Po remoncie dojazd nie zajmie pasażerom nawet godziny.
Z konsekwencjami likwidacji połączenia musieliby się liczyć podróżni w kierunku Wolsztyna. Linia zostałaby zamknięta już w 2009 roku m.in. z powodu złego stanu technicznego wiaduktu, który teraz jest jedynie warunkowo dopuszczony do eksploatacji. Ucierpieliby na tym także miłośnicy parowozów, które nie mogłyby jeździć w kierunku Poznania. Po remoncie do Wolsztyna będzie się jechało co najmniej kwadrans krócej. Skróci się także podróż z Poznania do Piły - ze 109 do 88 minut.
Ucieszą się z pewnością również dojeżdżający do pracy z kierunku Gniezna. Codzienna podróż skróci im się z godziny do 40 minut. Na tej trasie bowiem, po remoncie pociągi będą osiągać prędkość 120 km na godz. - Pasażer chce jechać szybko, a w naszym interesie jest go szybko przemieścić - mówi Kriger.
Samorząd podpisał już z władzami miasta Poznania i Polskimi Liniami Kolejowymi wstępne porozumienie na budowę nowych przystanków kolejowych: Poznań-Uniwersytet (na Morasku), Poznań Główny-Peron 7 (dla szybkiego tramwaju) oraz Poznań-Franowo Centrum M1. Ten ostatni powstanie obok planowanej pętli tramwajowej. Dzięki temu przystankowi zostaną uruchomione linie kolejowe: z Franowa do Kiekrza i ze Swarzędza przez Franowo do stacji Poznań-Starołęka. Inwestycja ma kosztować ponad 25 mln zł. Z kolei przystanek Poznań-Uniwersytet będzie się znajdował tuż przy pętli Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Powstanie kosztem 750 tys. zł. Prawdopodobnie będą się tam zatrzymywały pociągi relacji Szczecin-Warszawa omijające dworzec główny w Poznaniu.
Temat: Realistyczne składy pociągów PKP w epoce III i IV
Witam
Od pewnego czasu kolekcjonuje tabor PKP w epoce III i IV, zebrało się tego już trochę i w związku z zakupem sprzętu do ekspozycji kolekcji (Train Safe) chciałbym pokusić się o zestawienie w miarę realistycznuch i sensownych składów pociągów. Moja kolekcja nie jest na tyle duża bym mógł próbować zachować proporcje składów, ale chciałbym zachować zgodność epok oraz stacji.
Na początek co jest w mojej kolekcji:
Parowozy:
OKl2-21, Parowozownia Korsze, Epoka IIIb, Roco OKl2-6, Parowozownia Nysa, Epoka IVa, FL OK1-349, Parowozownia nieznana, epoka IVa (ujednolicone reflektory) OKo1-9, Parowozownia Poznań (?), epoka IIIc TKt48-143, Parowozownia Międzyrzecz, epoka IVb Ty5-12, Parowozownia Jarocin, epoka IIIb (Dracula) TKi3-135, Parowozownia nieznana, epoka IIIa/b
Wagony bagażowe, pocztowe i osobowe
Gmy (St. Bydgoszcz) epoka III F (Stacja Dęblin) epoka IIIc, FL Fg (Stacja Krzyż) epoka III, Tillig Ai (Stacja Dęblin) epoka IIIc, FL Bi (Stacja Krzyż) epoka IIIc. Roco Ci (Stacja Korsze) epoka IIIb, Brawa Ci (Stacja Korsze) epoka IIIb, Brawa Bhixt (Stacja Leszno) epoka IVb, Dracula Bipa (Stacja Katowice) epoka IIIc
Wagony towarowe
WWu, epoka IIIc Kddet, epoka IIIc Kddet, epoka IIIc Kddt, epoka IIIb Kdt,epoka IIIc Slr, epoka IIIa ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Moje pomysły: ----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pociąg osobowy ze stacji Korsze, epoka IIIb
OKl2-21, Parowozownia Korsze, Epoka IIIb, Roco Ci (Stacja Korsze) epoka IIIb, Brawa Ci (Stacja Korsze) epoka IIIb, Brawa
Pociąg osobowy z epoki IVb
TKt48-143, Parowozownia Międzyrzecz, epoka IVb Bhixt (Stacja Leszno) epoka IVb, Dracula
Tu mam pewien zgrzyt, bo jednak parowozownią lepszą byłby Wolsztyn, ale ten egzemplarz TKt48 pojawił się tam dopiero w 1990 roku.
Pociąg osobowy z epoki IIIc/IVa
OKl2-6, Parowozownia Nysa, Epoka IVa, FL Bipa (Stacja Katowice) epoka IIIc
Pociąg osobowy z epoki IIIc/IVa z wagonami z DOKP Lublin
OK1-349, Parowozownia nieznana, epoka IVa (ujednolicone reflektory) F (Stacja Dęblin) epoka IIIc, FL Ai (Stacja Dęblin) epoka IIIc, FL
Chcę dokupić jeszcze Bi made by FL oraz Bi ze stacji Dęblin od Parowozika, problem jest z parowozem bo nie znam historii przydziałów tego egzemplarza więc nie wiem czy stacjonował w lubelskiej DOKP, gdyby ktoś mógł posłużyć wiedzą w tym temacie - będę zobowiązany
Pociąg osobowy z poznańskiej DOKP w epoce IIIc
OKo1-9, Parowozownia Poznań (?), epoka IIIc Fg (Stacja Krzyż) epoka III, Tillig Bi (Stacja Krzyż) epoka IIIc. Roco
Chciałbym uzupełnić ten skład o Bi ze stacji Krzyż od Parowozika.
Jeśli chodzi o składy towarowe to jedyne co mi przychodzi do głowy to podpięcie wszystkiego pod Ty5-12, choć wiem że to nieco mieszanie podepok i wyglądać może trochę dziwacznie (wagony w orłem i bez) ale orły z wagonów nie zniknęły przecież jednego dnia ze wszystkich wagonów, więc zapewne mógł się zdarzyć taki skład.
Do tego zostaje TKi3-135 oraz Gmy ze stacji Bydgoszcz do którego uzupełnieniem może być Ci z Bydgoszczy od Parowozika. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jakieś uwagi, wskazówki, porady?? Będę zobowiązany.
L
Temat: Planowana wyprawa-Wrzesień 2001
Podobnie jak każdy szanujący się MK odbywam kilka wypraw kolejowych po kraju w każdym roku, przywożąc z nich kolejne zdjęcia i wrażenia. Dopiero od około 7 miesięcy czytam grupę, dlatego w sumie nie wiem jak zostanie przyjęta przez resztę podana w tytule propozycja: Planuję ( a raczej na 100 % jadę ) pięciodniową wyprawę kolejową szlakami PKP w trzecim tygodniu lub czwartym tygodniu września (wcześniej nie dam rady –
czas do namysłu ( wiadomo koszty, czas, itd....). Tym samym mam pytanie , czy ktokolwiek by się pisał na takie coś, oczywiście niekoniecznie na całe pięć dni ( w razie braku chętnych na 100 % jadę sam ). Noclegi w najbliższym czasie obdzwonię i gdyby ktoś był chętny podam ceny i warunki. Poniżej podaje trasę: -DZIEŃ1: jako ,że pochodzę z Nowego Sącza start zamierzam w Krakowie, odj 9.05., Wrocław przyj. 13.23 (przesiadka) odj.13.49 „Drwęca”, Leszno przyj.15.06. przesiadka odj.15.46, Wolsztyn przyj.16.46, nocleg w Parowozowni. -DZIEŃ2: Wolsztyn odj. 6.44, Zbąszynek przyj.7.24, przesiadka odj.8.25 „Malta”, Czerwieńsk przyj.9.03. przesiadka ( a kurde po co to pisać przecież wiadomo), odj.9.08 ( mało czasu), Rzepin przyj.10.03, odj.11.34 „Czcibor”, Kostrzyn przyj.12.03, odj. 13.30 Wysiadka na którejs z ciekawszych stacji Ostbahnu, potem „wsiadka” do pociągu odjeżdżającego z Kostrzyna o 14.35, Piła przyj.17.42, nocleg schronisko młodzieżowe ( ul. Wojska Poskiego) -DZIEŃ3: Piła odj.5.55 , Chojnice przyj.7.17, i tu jest kilka wariantów ( np.Chojnice-Tuchola-Laskowice-Grudziądz-Jabłonowo-Grudziądz-Laskowice-Tczew- Gdynia,albo Chojnice- Kościerzyna- Bąk-Czersk-Tczew- Gdynia i inne ), w sumie to czekam na propozycje , może są ciekawsze trasy...raczej na pewno. Grunt w tym, żeby być w Gdyni około godz.20.00. Nocleg w schronisku przy ul. Morskiej. -DZIEŃ4:Tutaj też jeszcze nie mam sprecyzowanej trasy. Pasowałoby spędzić ze dwie godziny na szlaku Tczew- Pruszcz, może lokomotywownia w Zajączkowie, chodzi o to żeby w Bydgoszczy być przed 15.12. Odj z Bydgoszczy tej godzinie, Karsznice przyj.18.23, nocleg w Schronisku przy ulicy Dolnej 41 . -DZIEŃ5: Rano na stację i może do szopy i skansenu, odj.10.20, Częstochowa (przez Herby)przyj.12.50, odj13.03 (pośpiech), Katowice przyj 14.11, odj.14.20 ew. 14.31, albo 15.20 „Hetman”, Kraków przyj między 15.40 a 16.40. Tutaj pożegnanie ( gdy będę sam to westchnienie).
Trasa oczywiście nie jest ostateczna i mile widziane są propozycje zmiany, nawet od osób niezainteresowanych, ale zorientowanych w podanych terenach przejazdu. Jeszcze raz mówię ( piszę) jadę na 10000 %. Gdyby ktoś to 0608-403- 543 (zawsze), (018) 442-62-14 (często).
Pozdrawiam Kmietol (Mietek) Nowy Sącz
Temat: Formalna likwidacja linii
Witajcie
Ponizej odgrzeję kotlet z maja br. Sprawa dotyczy kilku linii w Wlkp. Poniżej wklejam uchwale Sejmiku Woj Wlkp zeskanowana z "Monitora Wlkp" (jest to oficjalny comiesieczny biuletyn samorzadu wojewodzkiego) nr 6/16/2002 (czerwiec 2002). - - - -
Uchwała nr XLIX/708/2002 Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z dnia 27 maja 2002 r. w sprawie: likwidacji linii kolejowych i ich odcinków Na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o transporcie kolejowym (Dz. U. nr 96 z dnia 13 sierpnia 1997, poz. 591 ze zmianami), Sejmik Województwa Wielkopolskiego uchwala, co następuje: §1 Na podstawie wniosku Zakładu Linii Kolejowych w Poznaniu z dnia 17.01.2002 roku; 1. Pozytywnie zaopiniować likwidację następującej linii kolejowej: 1) nr 381 Oborniki -Wronki w km. 0,460-32,150 = 31,69 km
2. Negatywnie zaopiniować likwidację następujących linii kolejowych i ich odcinków: 1) nr 385 Janowiec Wlkp. - Skoki na odcinku Skoki - granica województwa w km. 0,702 - 24,805 = 24,103 km 2) nr 240 Więcbork - Złotów na odcinku Złotów - granica województwa w km. 94,600-110,217 = 15,617km §2 Na podstawie wniosku Zakładu Linii Kolejowych w Ostrowie Wlkp. z dnia 15.01.2002 r. Pozytywnie zaopiniować likwidację następującej linii kolejowej: nr 383 Ostrzeszów - Namysłaki w km. 0,814-28,950 = 28,149 km §3 Wykonanie uchwały powierza się Zarządowi Województwa Wielkopolskiego. §4 Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
- - - - Obysmy jak najmniej takich decyzji dot. likwidacji musieli czytac... Ponizej fragment art. z ww numeru "Monitora": - - - -
Likwidacja linii PKP i premiera autobusu szynowego
(... ciach niekolejowe tematy ...)
Ponadto pozytywnie zaopiniowano likwidację linii kolejowych z Obornik do Wronek oraz z Ostrzeszowa do Namysłaków. Na liniach tych od wielu lat nie odbywa się ruch pasażerski i towarowy; zawieszono go z braku zapotrzebowania na przewozy. Linie te są w bardzo złym stanie technicznym, a torowiska zdewastowane. Rady powiatów pozytywnie zaopiniowały likwidację, lecz nie są zainteresowane nieodpłatnym przejęciem linii. Nieodpłatnym przejęciem odcinka Obrzycko - Wronki zainteresowany jest Zarząd Miasta i Gminy we Wronkach, a nieodpłatnym przejęciem odcinka linii przebiegającej przez teren powiatu ostrzeszowskiego zainteresowana jest rada powiatu w Ostrzeszowie. PKP wystąpiło także o opinię w sprawie likwidacji linii Janowiec Wlkp. - Skoki (na odcinku Skoki - granica województwa) oraz Więcbork - Złotów (na odcinku Złotów - granica województwa). Rady powiatów w Złotowie i Wągrowcu nie wyraziły zgody na likwidację, podobnie też postąpili radni sejmiku. Marszałek, Stefan Mikołajczak zapowiedział prezentację na czerwcowych targach, wykonanego przez ZNTK przy współudziale samorządu wojewódzkiego - autobusu szynowego. Zabiera on 96 pasażerów i kursować będzie na trasach na Wągrowiec i na Wolsztyn. (Bl)
- - - -
pozdr. JarekO
Temat: Droższy dostęp do infrastruktury kolejowej.
| po drugie nie byłaby to | spółka tylko część Ministerstwa Transportu, a tym samym opłaty czy dostęp | to torów byłby bardziej sprawiedliwy.
To akurat czy to jest spółka skarbu państwa czy część ministerstwa nic nie zmiania... Chyba, że wyjaśnisz mi na czym polegałaby ta większa sprawiedliwość.
Mniej skomplikowana droga dla przewoźnika, bardziej przejrzysty układ. Spółka może się np. zasłaniać tajemnicą handlową, ministerstwo nie. Zasadnicza różnica byłaby jednak w tym, że dochody od przewoźników z tytułu korzystania z linii kolejowej szły by na dochody budżetu Państwa, a w budżecie Państwa byłyby osobne pieniądze na utrzymanie linii kolejowych. Choć są tutaj też zagrożenia.
| natomiast lokalnymi zarządzaliby | Marszałkowie Województw, a myślę że oni byliby mniej chętni do rozbiórek | linii niż teraz PLK.
Czyli zmianą byłoby to, że lokalne wciśniętoby na siłę samorządom, nie jak obecnie gdy mogą przejąć w zależności od tego czy chcą czy nie.
"Wciśnięto" to bardzo brutalnie powiedziane, za tym powinny pójść odpowiednie środki dla marszałków województwa.
Poza tym z uwagi na mniejszą gęstość sieci kolejowej niż drogowej i tak zarządcą linii województw byłaby PLK, bo koszt kupienia i utrzymania dodatkowego sprzętu i ludzi do utrzymania szlaków byłby zbyt duży (tak mi się wydaje). W takiej Wlkp. patrząc na czynne linie UM władałby jedynie Kąkolewo - Jarocin, Wschód - Gołańcz, Luboń - Wolsztyn, Leszno - Zbąszyń, Rogoźno - Bzowo Goraj, ewentualnie Piła - Lipka Kraj. Straszne rozstrzelenie linii po terenie i stosunkowo niewiele km. PLK już ma w tych miejscach pracowników i urządzenia.
Tutaj nie widziałbym zagrożenia, przecież te przekazane linie nie wymagałby aż takiego dużego zaplecza, natomiast problem mógłbybyć z liniami przebiegającymi przez dwa województwa. Przecież na niektórych liniach wystarczy drezyna i kilku ludzi do sprawdzania szlaku, a w razie konieczności większych napraw można to zlecić wyspecjalizowanej firmie.
Owszem rozwiązanie z przekazaniem części linii pod władanie UM-ów jest rzeczywiście warte rozważenia i niejako zrównania praw dla zarządców infrastruktury drogowej i kolejowej. Do tego jednak nie ma nic włączenie PLK pod ministerstwo.
Oczywiście, że tak, jednak jeżeli robić reformę to już całościowo.
To co teraz dzieje się na liniach kolejowych to jest istny sabotaż. PKP robi wszystko żeby uwalić konkurencję. Patrząc obecnie na Mazowszu (zwłaszcza w WWK) nóż mi się w kieszeni otwiera. Na jego terenie na dużej części linii rozkład jazdy jest w godzinach szczytowych nasycony. Większość przewoźników (PKP InterCity, KM, SKM Warszawa) płaci i to nie małe pieniądze za dostęp do torów, a pomimo tego za wyjątkiem kilku linii pociągi wleką się niemiłosiernie. Ludzie psy wieszają na KM (nie mówie że w wielu przypadkach słusznie) nie zdając sobie sprawy jak ta spółka jest dyskriminowana (między innymi przez PLK).
Pozdrawiam
Temat: Dodatkowe pociągi do Wrocławia i Warszawy
Typowy "miłośniczy" argument.
"Myślenie typowo by PKP" to zarzut, nie argument !
A jeśli chodzi o zrywanie węzłów, to ciekawe, że ten "miłośniczy" argument głoszą profesorowie zajmujący się transportem pasażerskim w ogólności, nie tylko rodem z Polski i nie tylko z grona PMK. Zanjdziesz go wielu "szanowanych publikacjach" n/t, ale oczywiście możesz to zwalić na chrobę miłośniczą wszystkich mających kontakt z transportem pasażerskim w ogólności - nie będę bronił Ci tego.
Po pierwsze, węzły nie są panaceum na wszystkie problemy - sugerujesz, żeby np. wszystkie pociągi jeżdżące tylko z Poznania do Jarocina wydłużać do Ostrowa?
Taki byłby ideał - z resztą niemal zrealizowany. Ile tych pociągów nie dojeżdża do Ostrowa i jakie to dziury są w rozkładzie. Zupełnie nieadekwatne porównanie.
Oczywiście, że ideałem byłoby puścić na wszystkich odcinkach eksperymentalnie po 8 par pociągów w takcie, lecz w obecnej chwili, przy znacznie ograniczonych możliwościach ważne jest racjonalne ich wykorzystanie - takim nie jest, moim zdaniem, ich łożenie na mocno deficytowe pociągi na odcinku Zbąszynek-Wolsztyn.
Tylko zechciej zrozumieć, że obcinanie mocno deficytowych odcinków wpłynie na powstawanie kolejnych mocno deficytowych odcinków lub terminów. Droga donikąd. Raz to przećwiczono i skończyło się "równią pochyłą"... Przy tak niewielu połączeniach wszystkie (poza porami anormalnymi) powinny jechać w pełnej relacji. I nie piszę tu o 8 parach, a o tych kilku które jeżdżą.
Robienie ślepych zakończeń to niewątpliwie cięcie ilości podróżnych i atrakcyjności sieci połączeń, czego tylko wybrańcy nie zauważają.
Podążając Twoim tokiem rozumowania warto ograniczyć kursowanie do Boszkowo - Leszno tylko w wakacje, dodatkowo w dni słoneczne, kiedy ludzie chcą jechać nad jezioro. Podobnie Jarocin - Leszno do Gostyń - Leszno, w wybrane dni tygodnia, Jarocin - Gniezno wywyalić w ogóle, wyciąć Piła - Szczecinek, a Wrocław - Krotoszyn skrócić do Milicza, Wrocław - Głogów do Ścinawy itd, itd.. Rok później możemy już wnioskować o następnych "słabych odcinkach" na tych samych trasach, później sąsiadujących... Już była kiedyś mapka na PMK by PKP, możesz ją powtórzyć jako pomysł autorski - z pewnością teoretyczna frekwencja na uciętych odcinkach byłaby dobrana optymalnie do składów, tylko teoretyczna.
Z resztą na pocieszenie - dla Ciebie - dodam, że znalazło się już kilku takich współpracujących z UMWW, którzy głoszą teorię o ograniczeniu kursów na słabszych trasach, aby poszczycić się zwiększeniem pracy przewozowej na magistralach. Niewątpliwie udałoby się...
...szkoda słów. Mick M.
Temat: ZAWIESZENIA OD 14.XII (01.01 albo inne bliskie daty)
Witam!
Bylo to co prawda w niedawnym watku, ale chcialbym to usystematyzowac. Otoz, czy wiadomo juz, co PR chcialoby aby polecialo od 14.XII (albo jakos tak), co juz teraz samorzady wywalczyly a na co jest juz teraz przygotow(yw)any rozklad a wiec PR narazie nie planuje uwalenia.
Ponizej jest lista linii, wobec ktorych istnieja jakiekolwiek watpliowsci w sensie ich istnienia (PKP PR maja je w swoich apokaliptycznych planach jako potencjalnie do wyniszczenia):
Skarżysko Kamienna - Tomaszów Mazowiecki: o ile wiem, narazie nie powinnyśmy o nią drżeć Radom - Tomaszów na odcinku Radom - CMK: spokój Częstochowa - Chorzew Siemkowice: ? Kalety - Herby Nowe - Zduńska Wola Karsznice - Inowrocław: ? Kielce - Busko-Zdrój: padnie? Stalowa Wola Rozwadów - Sobów - Ocice - Dębica: chyba przeżyje? Munina - Bełżec: przeżyje Zagórz - Krościenko - Chyrów: ? Gorlice Zagórzany - Gorlice: ? Żywiec - Sucha Beskidzka: ? Bielsko Biała - Wadowice: przeżyje Chybie - Pawłowice/Żory: padnie? Sosnowiec Maczki - Sosnowiec Kazimierz: przeżyje ten jeden kibel z rana? Kluczbork - Fosowskie: znając determinację Opola przezyje (?) Nowy Świętów - Głuchołazy Zdrój: ? Krosnowice Kłodzkie - Stronie Śląskie: dalej próby utrzymania ruchu? Kłodzko - Wałbrzych: przeżyje Jaworzyna Śląska - Legnica: ? Sędzisław - Lubawka: ? Jelenia Góra - Lwówek Śląski: osobiście uważam że przetrwa. Opole - Jelcz Laskowice - Wrocław: rozerwana na 2 odcinki? Legnica - Rudna Gwizdanów: przeżyje. Krotoszyn - Leszno: przeżyje, i raczej długo, bo to Wlkp. Jarocin - Kąkolewo: przeżyje. Jarocin - Krotoszyn: przeżyje. Gniezno - Września: przeżyje. Kępno - Herby Nowe: padnie? Leszno - Wolsztyn - Zbąszynek: ? Wolsztyn - Grodzisk Wlkp. - Luboń: przeżyje. Wągrowiec - Kcynia - Bydgoszcz: przeżyje (podobno całkiem dobrze). Inowrocław - Żnin: ? Żary - Zielona Góra: przeżyje, choć nie wiem jak długo. Stargard Szcz. - Pyrzyce: padnie? Ulikowo - Kalisz Pom: przeżyje (podobo nawet podniesienie szlakowej)? Kołobrzeg - Trzebiatów - Goleniów: przeżyje. Kołobrzeg - Mścice - Koszalin: przeżyje. Ustka - Słupsk: przeżyje. Słupsk - Szczecinek: przeżyje. Chojnice - Szczecinek - Runowo: przeżyje? Somonino - Kartuzy: przetrwa. Kościerzyna - Wierzchucin: ? Wierzchucin - Bydgoszcz: przetrwa. Wierzchucin - Chojnice: przetrwa. Chojnice - Kościerzyna: przetrwa? Laskowice Pom. - Wierzchucin: przetrwa? Laskowice Pom. - Szlachta - Czersk: ? Czersk - Bąk: ? Lębork - Łeba: przetrwa. Bydgoszcz Gł - Bydgoszcz Fordon: padnie? Działdowo - Brodnica: przetrwa? Toruń - Grudziądz: przetrwa. Grudziądz - Malbork: przetrwa. Elbląg - Braniewo via Tolkmicko: ? via Gutkowo: przetrwa? Braniewo - Olsztyn: przetrwa. Toruń Wsch. - Sierpc - Nasielsk: przetrwa? Aleksandrów Kuj. - Ciechocinek: przeżyje. Czerwonka - Ełk: przeżyje? Olsztyn - Szczytno - Pisz: ? Czeremcha - Hajnówka: przetrwa. Hajnówka - Cisówka: padnie? Czeremcha - Białystok: przetrwa. Łuków - Dęblin: przetrwa. Łuków - Pilawa: przetrwa. Chełm - Włodawa: padnie? Hrubieszów - Zamość: przetrwa? Lublin - Stalowa Wola: przetrwa. Stalowa Wola - Zwierzyniec: przetrwa. Rawa Ruska - Bełżec - Zwierzyniec - Zawada: przetrwa. Zawada - Rejowiec: przetrwa.
Chyba wszystko. Jak ktoś coś wie, proszę o jakieś informacje (kierowane szczególnie do Jarosza).
Pozdrawiam Alek 'Alekloco' Kurstak Polska dla rowerów i pociągów!
Wpierw "usunto-" pamietaj wyrzucic... A potem: olek[at]rowery[dot]com.
Temat: "Wielkopolska 2001" Szlichtyngowa ;)
Od ponad pieciu lat jezdze regularnie na imprezy kolejowe (a od osmiu - nieregularnie) i o ile dawniej stralem sie byc na wszystkich, to teraz stwierdzilem, ze najwieksza dla mnie atrakcja sa przejazdy po liniach zamknietych, bez zadnego ruchu, nawet towarowego. Nie moglem sie wiec nie pojawic na "Wielkopolsce 2001". Z mojego punktu widzenia byla to impreza nieudana. Odcinek Srem - Czempin pokonalismy w znacznej czesci w ciemnosciach, a od Gory Slaskiej do Szlichtyngowy nie pojechalismy praktycznie wcale. Pierwsze z tych zdarzen mozemy potraktowac w kategoriach klesk zywiolowych (choc slyszalem, ze operacje wodowania parowozu w Jarocinie mozna bylo znaczaco skrocic)
operacja wodowania zajmowal sie personel PKP
 lecz drugie jest dla mnie nieakceptowalne. Nie znaczy to, ze nie pojechalbym na impreze, gdybym wczesniej wiedzial, jak sprawy stoja - kawalek w koncu przejechac sie dalo. Nie moge sie jednak pogodzic z postawa organizatorow. O tym, ze do zaplanowanego celu dojechac sie nie da, dowiedzialem sie dopiero drugiego dnia w pociagu, otrzymawszy przedplacony bilet. Wyjasniono, ze nie dalo sie uzyskac zgody na przejazd przez bedacy w zlym stanie most.
Nie wiem kto tak wyjasnial, wszystkie procedury zwiazane  z odbiorem toru i obiektow inzynierskich zostaly zakonczone pomyslnie.  Problemy wynikly z faktu ze w wolsztynskich parowozach  nie uzywaja piasku, co powodowalo poslizg kol parowozu. Tor porosniety trawa nie jest problemem dla niezbyt ciezkiego pociagu pod warunkiem, ze sprawnie dziala piasecznica. Przekonywalismy sie o tym podczas imprez m.in. na liniach Baborow - Pilszcz czy Biskupiec - Szczytno. Informacje przekazywane przez Michaela nie sa scisle. Jego znajomosc jezyka polskiego jest godna podziwu - nauczyl sie sam z podrecznikow i licznych podrozy do Polski. Jednak nie zawsze wszystko rozumie dokladnie. Michael slyszal rozmowe moja i Romana Witkowskiego o przebiegu przygotowan do imprezy, ocena dla feralnego mostu brzmiala TAK dla jednorazowego przejazdu, NIE dla regularnego ruchu. Dodam, ze na linii w ostatnim czasie wymieniono pewna liczbe podkladow aby umozliwic wywoz szyn ze zdemontowanego odcinka za Szlichtyngowa. Decyzje o przejezdzie pociagu w dniu 7.10. na odcinku Gora - szlichtyngowa pozostawiono maszynistom. Skoro niby bylo wiadomo, ze pociag konczy bieg na stacji Gora Sl. to po co zglosil sie tu pilot sluzby drogowej.
Andrzejku, to wiem. Ale nie trzeba (i nie mozliwy) pisac zawsze wszystko do Internetu, bo nie tylko MK i enthusiasty czytaja ...
 bylem przekonany, ze pociag wjedzie na stacje z fasonem, gwizdzac i buchajac para, zatrzyma sie w peronach, na chwile ozywiajac to smetne miejsce.
Pociag zatrzymal sie przy nastawni wykonawczej na z?danie dyzurnego ruchu, ktory obslugiwal rogatke, w celu  uzgodnienia dalszego ciagu jazdy. Przy dworcu parowoz zatrzymal sie przy wejsciu do biura dyzurnego ruchu bez ingerencji organizatorow. po prostu tak bylo wygodniej obsludze pociagu.
| To niestety nie wszystko. Kiedy okazalo sie, ze pare kilometrow za | stacje moze uda sie przejechac, od zainteresowanych mieszkancow | probowano brac po 20 zlotych za prawo zabrania sie do pociagu.
Ta informacja jest calkowicie nieprawdziwa. Dla zainteresowanej przejazdem publicznosci zaproponowalismy oplate 10 zl od osoby doroslej, a dzieci gratis. Â Kilka osob przystalo na te propozycje. Wiekszosc oczekiwala informacji "o ktorej godzinie wrocimy" na co nie potrafilismy odpowiedziec.
Jako wspolorganizator tej imprezy (a mysle, ze moi wspolpracownicy rowniez) rozumiem rozzalenie niektorych uczestnikow, choc inni byli zachwyceni alternatywa dluzszego - z licznymi fotostopami - przejazdu odcinkiem Leszno - Wolsztyn. Oczywiscie mozna by teraz dochodzic z koleja o zwrot nadplaconej naleznosci czyli za 40 km ze 165 km zaplanowanych w drugim dniu imprezy. Otrzymalibysmy zapewne za kilka miesiecy po 5 zl na uczestnika i opinie, ze tam gdzie moga byc problemy tym organizatorom lepiej nie dawac zgody. Dlatego postanowilismy na wiosne ponownie podjac probe dojechania do Szlichtyngowej a osobom ktore przedstawia bilet z 07.10.2001 udzielona zostanie znizka. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosic zawiedzionych.
pozdrawiam
Andrzej Cichowicz
--
Tego nie znajdziesz w zadnym sklepie! [ http://oferty.onet.pl ]
-- Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.kolej
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Temat: Ujawniam!
Zgodnie z obietnica ujawniam statystykę za okres 18.06.2001-1.08.2001. Mamy nowego Mistrza! 8-)
Archiwum pmk180601-010801.txt otwarte. ---------------------------------------------------------------- Objętość pliku : 9 920 419 bajtów
Ilość wątków : 1450 Średnia długość wątka : 7,33
Najdłuższe wątki: ---------------------------------------------------------------- 1. 242 Symulator stacji 2. 216 Re: Wirusy Adama Plaszczycy 3. 110 Apel do mlodszych stazem grupowiczow w kwestii KaWy 4. 105 GDANSK ZALANY 5. 104 Żądam zdjęcia loga PKP 6. 92 Lok. przemyslowe 7. 78 Symulator - hierarchia lokomotyw 8. 73 EU07-365 9. 72 Mapa (kolejna) 10. 64 ekspresy
Liczba użytkowników ogółem: 482 Top 20 spammers: ---------------------------------------------------------------- 1. 630 ( 5,92%) - UFO 2. 496 ( 4,66%) - Grzegorz Piotrowski 3. 419 ( 3,94%) - Chester /r.i.p./ 4. 300 ( 2,82%) - Psofometr 5. 267 ( 2,51%) - Tomasz Korycki 6. 251 ( 2,36%) - Tomek Wardas 7. 207 ( 1,95%) - Lesio5 8. 182 ( 1,71%) - vredny 9. 181 ( 1,70%) - McZapkie 10. 175 ( 1,65%) - K. Sz. 11. 174 ( 1,64%) - Piotr Peszek 12. 170 ( 1,60%) - MD Kolejarz 13. 165 ( 1,55%) - Michał Marcinowicz 14. 165 ( 1,55%) - Krzysztof Wieczór 15. 165 ( 1,55%) - Jarosz 16. 151 ( 1,42%) - Remik 17. 150 ( 1,41%) - Tomasz Gieżyński 18. 141 ( 1,33%) - Adam Plaszczyca 19. 131 ( 1,23%) - Jaroslaw Dubowski
Most popular ---------------------------------------------------------------- 1. 487 ( 4,58%) - UFO 2. 400 ( 3,76%) - Chester /r.i.p./ 3. 351 ( 3,30%) - Grzegorz Piotrowski 4. 228 ( 2,14%) - Psofometr 5. 222 ( 2,09%) - Tomasz Korycki 6. 182 ( 1,71%) - Tomek Wardas 7. 182 ( 1,71%) - McZapkie 8. 167 ( 1,57%) - Lesio5 9. 150 ( 1,41%) - vredny 10. 149 ( 1,40%) - MD Kolejarz 11. 141 ( 1,33%) - Jarosz 12. 138 ( 1,30%) - K. Sz. 13. 132 ( 1,24%) - Michał Marcinowicz 14. 131 ( 1,23%) - Krzysztof Wieczór 15. 128 ( 1,20%) - Jaroslaw Dubowski 16. 119 ( 1,12%) - Paweł Jóźwicki 17. 117 ( 1,10%) - Piotr Peszek 18. 116 ( 1,09%) - Alekloco 19. 114 ( 1,07%) - Tomasz Gieżyński 20. 111 ( 1,04%) - Michal Jankowski
Top 20 words included in Subjects: ---------------------------------------------------------------- 1. 27 ( 0,25%) - pytanie 2. 18 ( 0,17%) - nowa 3. 18 ( 0,17%) - Train 4. 16 ( 0,15%) - bilety 5. 15 ( 0,14%) - KONIEC 6. 13 ( 0,12%) - wiadomosc 7. 13 ( 0,12%) - wczoraj 8. 13 ( 0,12%) - Warszawa 9. 12 ( 0,11%) - Wolsztyn 10. 12 ( 0,11%) - [pr] 11. 12 ( 0,11%) - jest 12. 12 ( 0,11%) - ceny 13. 11 ( 0,10%) - pociag 14. 11 ( 0,10%) - Pociagi 15. 10 ( 0,09%) - moze 16. 10 ( 0,09%) - Impreza 17. 10 ( 0,09%) - Glownym? 18. 10 ( 0,09%) - bedzie 19. 10 ( 0,09%) - kolej 20. 10 ( 0,09%) - troche
Statystyke wygenerował program NoName II News Archives Reader Wersja 2.6.0, kompilat z dnia 01.04.2001, utworzona przy użyciu Delphi 3.02 CBorland International. (C) Wojciech Piszczek 1998-2001
Następne wyniki - we wrześniu.
Temat: "Wielkopolska 2001" Szlichtyngowa ;)
Od ponad pieciu lat jezdze regularnie na imprezy kolejowe (a od osmiu - nieregularnie) i o ile dawniej stralem sie byc na wszystkich, to teraz stwierdzilem, ze najwieksza dla mnie atrakcja sa przejazdy po liniach zamknietych, bez zadnego ruchu, nawet towarowego. Nie moglem sie wiec nie pojawic na "Wielkopolsce 2001". Z mojego punktu widzenia byla to impreza nieudana. Odcinek Srem - Czempin pokonalismy w znacznej czesci w ciemnosciach, a od Gory Slaskiej do Szlichtyngowy nie pojechalismy praktycznie wcale. Pierwsze z tych zdarzen mozemy potraktowac w kategoriach klesk zywiolowych (choc slyszalem, ze operacje wodowania parowozu w Jarocinie mozna bylo znaczaco skrocic)
operacja wodowania zajmowal sie personel PKP
lecz drugie jest dla mnie nieakceptowalne. Nie znaczy to, ze nie pojechalbym na impreze, gdybym wczesniej wiedzial, jak sprawy stoja - kawalek w koncu przejechac sie dalo. Nie moge sie jednak pogodzic z postawa organizatorow. O tym, ze do zaplanowanego celu dojechac sie nie da, dowiedzialem sie dopiero drugiego dnia w pociagu, otrzymawszy przedplacony bilet. Wyjasniono, ze nie dalo sie uzyskac zgody na przejazd przez bedacy w zlym stanie most.
Nie wiem kto tak wyjasnial, wszystkie procedury zwiazane z odbiorem toru i obiektow inzynierskich zostaly zakonczone pomyslnie. Problemy wynikly z faktu ze w wolsztynskich parowozach nie uzywaja piasku, co powodowalo poslizg kol parowozu. Tor porosniety trawa nie jest problemem dla niezbyt ciezkiego pociagu pod warunkiem, ze sprawnie dziala piasecznica. Przekonywalismy sie o tym podczas imprez m.in. na liniach Baborow - Pilszcz czy Biskupiec - Szczytno. Informacje przekazywane przez Michaela nie sa scisle. Jego znajomosc jezyka polskiego jest godna podziwu - nauczyl sie sam z podrecznikow i licznych podrozy do Polski. Jednak nie zawsze wszystko rozumie dokladnie. Michael slyszal rozmowe moja i Romana Witkowskiego o przebiegu przygotowan do imprezy, ocena dla feralnego mostu brzmiala TAK dla jednorazowego przejazdu, NIE dla regularnego ruchu. Dodam, ze na linii w ostatnim czasie wymieniono pewna liczbe podkladow aby umozliwic wywoz szyn ze zdemontowanego odcinka za Szlichtyngowa. Decyzje o przejezdzie pociagu w dniu 7.10. na odcinku Gora - szlichtyngowa pozostawiono maszynistom. Skoro niby bylo wiadomo, ze pociag konczy bieg na stacji Gora Sl. to po co zglosil sie tu pilot sluzby drogowej.
bylem przekonany, ze pociag wjedzie na stacje z fasonem, gwizdzac i buchajac para, zatrzyma sie w peronach, na chwile ozywiajac to smetne miejsce.
Pociag zatrzymal sie przy nastawni wykonawczej na z?danie dyzurnego ruchu, ktory obslugiwal rogatke, w celu uzgodnienia dalszego ciagu jazdy. Przy dworcu parowoz zatrzymal sie przy wejsciu do biura dyzurnego ruchu bez ingerencji organizatorow. po prostu tak bylo wygodniej obsludze pociagu.
To niestety nie wszystko. Kiedy okazalo sie, ze pare kilometrow za stacje moze uda sie przejechac, od zainteresowanych mieszkancow probowano brac po 20 zlotych za prawo zabrania sie do pociagu.
Ta informacja jest calkowicie nieprawdziwa. Dla zainteresowanej przejazdem publicznosci zaproponowalismy oplate 10 zl od osoby doroslej, a dzieci gratis. Kilka osob przystalo na te propozycje. Wiekszosc oczekiwala informacji "o ktorej godzinie wrocimy" na co nie potrafilismy odpowiedziec.
Jako wspolorganizator tej imprezy (a mysle, ze moi wspolpracownicy rowniez) rozumiem rozzalenie niektorych uczestnikow, choc inni byli zachwyceni alternatywa dluzszego - z licznymi fotostopami - przejazdu odcinkiem Leszno - Wolsztyn. Oczywiscie mozna by teraz dochodzic z koleja o zwrot nadplaconej naleznosci czyli za 40 km ze 165 km zaplanowanych w drugim dniu imprezy. Otrzymalibysmy zapewne za kilka miesiecy po 5 zl na uczestnika i opinie, ze tam gdzie moga byc problemy tym organizatorom lepiej nie dawac zgody. Dlatego postanowilismy na wiosne ponownie podjac probe dojechania do Szlichtyngowej a osobom ktore przedstawia bilet z 07.10.2001 udzielona zostanie znizka. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosic zawiedzionych.
pozdrawiam
Andrzej Cichowicz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkava.keep.pl
Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 155 rezultatów • 1, 2, 3
|
|