Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • prostnica.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP szukanie połączeń Kraków





    Temat: Hafasy w informacji


    Są też "kwiatki" w stylu jazdy od stacji PKP do stacji PKP via koleje obce
    (szczególnie nocą), albo jazda poc. "hotelowym" na krótkim odcinku itp.
    Jeśli posadzi Pan w informacji "wszystkich" i podadzą takie połączenia,
    jak w
    Hafasie, to gratuluję - skargi murowane.


    Hehe...., szczera prawda. W tamtym rozkladzie szukalem polaczenia Krakow -
    Szczecin Gl i mimo ze znalazl te co chcialem to na dodatek dal mi polaczenie
    przez...... Słowacje, Czechy i Niemcy. Ciekawe jaka cena tego by byla, nie
    mowiac juz nic o czasie przejazdu..... cos ok. 20 h.
    Milej podrozy !

    Pzdr

    Gadu-gadu: #1317273





    Temat: Ogólnopolski Zlot Fanów Iron Maiden - 27/05/2006 - Łódź!!!

    Ej zna ktośjakieś normalne połaczenia z krakowa do łodzi bo tak szukam i szukam i sa beznadziejne. Jest jeden pks z krakowa do łodzi a to dziwne bo złodzi do kraka jest dużo. To jak to jest?

    Masz Polski Express (odjazd z Krakowa około 12, w Łodzi 17.30) i PKP na Fabryczną - bilety na oba chyba ok. 25 zł w jedną stronę.






    Temat: ZUBRZYCA
    czas na poszukiwania,sprawdzałem dzisiaj w necie,zero połączenia z Krakowa,ani PKS,a tym bardziej PKP,trzeba szukać jakiegoś z przesiadkami.
    Zostawcie proszę chociaż parę rydzyków(no nie chodzi mi o tego:),no wiecie),Marta już mi obiecała że co trzeciego zostawi:lol: ,kurcze,może jakoś tam do Was dotrę.



    Temat: Który ze zlikwidowanych pociągów chciałbyś przywrócić

    Dlaczego tylko stolica jest obsługiwana pociągami IC a inne połączenia np. Poznań - Kraków to pcha sie tam syf w postaci Barbiego i Wielkopolanina. Ok, skoro dwa złomy juz są i konkurują z PR, to oprócz tego dla bardziej wymagającego pasażera niech jedzie coś bardziej ekskluzywnego, solidnego, komfortowego. Czy bisnesmen załatwiający sprawy pomiędzy Poznaniem i Krakowem ma wybrać linie lotnicze jesli oczekuje luksusu bo żadna ze spółek kolejowych nie zapewni odpowiedniego komfortu? A czy takim IC Poznań - Kraków nie pojadą zwykli ludzie którzy też oczekują czegoś dobrego wybierając sie w podróż.

    Nie do końca jest tak, że podróżni nie mają alternatywy i muszą jeździć złomem. Mogą wybrać jedno z kilku wygodnych połączeń skomunikowanych w Warszawie i przejechać trasę Poznań-Kraków w wygodnych wagonach IC. Sam jadąc ostatnio Fredrem do Warszawy byłem zdziwiony ile osób rozmawiało o przesiadce na dwrocu Wawa Zachodnia w pociag IC KASZUB do Krakowa. Jeżeli mam możliwość podróżowania o godzinę krócej to wybieram połączenie z przesiadką, bo przy tej ilości kilometrów różnice w cenie biletów nie będą aż tak znaczne a dzięki skomunikowaniu można korzystać z Supermiejscówki.
    Większość ludzi wchodzi na stronę www.pkp.pl i wstukuje sobie szukane połączenie i korzysta sobie z tego co zobaczą nie koniecznie zastanawiając się nad sensem takiej podróży naokoło. Widzą że krócej to jadą. Widzą TLK WIELKOPOLANIN jedzie 6h27min a połączenie z przesiadką IC+IC jedzie 5h43min. Inną sprawą jest to że połączenia bezpośrednie są dla wielu wygodniejsze.



    Temat: Rozklad jazdy pociagow



    : Taki adres:
    : http://www.hacon.de/

    : Pojawi się wtedy napis
    : "Fahrplan DB Winter 96/97" czyli rozkład jazdy Deutsche Bahn, zima
    : 96/97. Ale wbrew niewinnym napisom jest to coś więcej niż tylko rozkład
    : jazdy niemieckich kolei...
    .................

    : A tak poważniej, to sądzę, że jest to jeden z najlepszych serwisów
    : internetowych jakie widziałem.

    : Szczęśliwej podróży życzy
    : Adam Twardoch
    :  WWW:      http://viadrina.euv-frankfurt-o.de/twardoch/

       Nie znajduje wszystkich polaczen , np z Krakowa Glownego do Bilgoraja
       istnieje polaczenie z dwoma przesiadkami o 10:45 . Nie ma go w spisie .
       Jest rowniez bezposredni pociag (!) o 23:47 , ktorego takze nie
       uwidoczniono w spisie .
       Lacznie polaczen jest siedem , podczas , gdy w HaCon uwidoczniono
       jedynie trzy polaczenia .
       Trudno wiec miec zaufanie do informacji z tego serwisu .

    --
    Pulapa Krzysztof   ,  Politechnika Krakowska

      URL   :   http://lab.twins.pk.edu.pl/~jimi/ , on IRC : Jimi


    Jak ktos nie umie szukac to nie znajdzie, troche oleju w glowie
    trzeba... Wszystkie te polaczenia sa. Ja nadmienie jedynie ze informacja
    PKP zapodala mi kiedys tylko bezposredni pociag z Warszawy do
    Zwierzynca, a tymczasem byly lepsze i (! - PKP = Pieknie K... Pieknie),
    z przesiadka ale lepsze (= szybsze)

    Maciek





    Temat: VII Bocheński Półmaraton Niepodległości - 4 listopada 2007r.

    Ktoś z Krakowa jedzie sam i ma 1 wolne miejsce?:). W sumie dobre sa polaczenia PKP, ale zawsze razniej w towarzystwie tych samych wariatow:)

    Ja się wybieram SK-BUSem (podobno 4zł studenci) o 9 spod Galerii Krakowskiej, myślę, że wolne znajdę. No i dojeżdża na sam rynek w Bochni. Zapraszam do wspólnej wycieczki.

    http://info.mojabochnia.pl/rozklad-busow/sk-bus---bochnia---krakow.aspx#

    A dla tych co chcieli biec w granicach 1:55 to szukajcie mnie w czarnej czapeczce i czarnej kurtce i czarnych spodenkach. No chyba, żeby miałoby być jakoś super ciepło to koszulka z 4energy :)

    Do zobaczenia

    zmiana: dodałem linka



    Temat: Forumowicze w Krakowie
    Hahaha... Dobrze, że Drott jest zajęty, bo by mnie ściął za umieszczanie tego samego w kilku różnych miejscach. A tak - poszaleję sobie, choć temat niekoniecznie ten!

    Szukam towarzystwa! W tę niedzielę od 3 rano będe w Krakowie i do popołudnia jestem dyspozycyjna. Kto chce mnie zagospodarować od samego rana? Muszę w niedzielny wieczór być już w Zakopanem, ale mam strasznie głupie połączenie PKP/PKS. I na pewno zjawię się na Dworcu PKP w niedzielę o 3 rano. Teoretycznie mogę poczekać na osobowy do Zakopca i tłuc się nim do 9 rano, albo złapać PKS i być w Zakopanem już około 5 rano, ale i tak musiałabym tam czekac na dworcu na kolejny PKS. Równie dobrze mogę poczekać w Krakowie.
    Jeśli ktos mnie przygarnie raniutko (albo po prostu prowadzi bujne życie towarzyskie i koło 3 rano wraca do domu) to zapewniam, że wg uznania mogę spędzić w tym pięknym mieście czas az do późnego popołudnia. Nie muszę, oczywiście, więc to nie transakcja wiązana ("dasz Ali kąt do przekimania o świcie, a nie pozbędziesz się jej do wieczora"). Po prostu nie mam się gdzie podziać o tak nieprzytomnej porze.

    To jest ktoś chętny?

    Przygarnij Kropka!

    ali zerkająca spod oka



    Temat: Genialność opisywania połączeń kolejowych przez PKP
    Uszkurna!
    Siedzę i szukam połączenia - z Gdańska Głównego do Katowic/Krakowa.
    Mam. Super. Opisane, że jedzie TYLKO w soboty. :-/ No to szukam dalej.
    Nie ma. Zmieniłem dzień, bo będziemy wracać w niedzielę. I co?
    Dostaję to samo połączenie. Przewóz rowerów, ekspress nawet. I co?
    Opisane, że jeździ... Od poniedziałku do piątki i w niedziele... Co za
    idioci...




    Temat: cennik


    Na stronach PKP szukalem - jak mi sie zdawalo dosc podstawowej
    informacji - cennika biletow. Pomimo szumnych zapowiedzi, w dziale
    "wszystko dla podroznych" okazalo sie, ze moge sie co najwyzej
    dowiedziec o cene biletow na polaczenie regionalne. Czy to mozna gdzies
    znalezc?
    Chcialem porownac ceny biletow Warszawa - Zakpane - intercity i expres
    oraz sprawdzic jak to sie ma do przesiadki w Krakowie na PKS


    Trzeba bylo pojsc do dzialu "Grupa PKP" i wybrac "PKP Intercity". Tam
    sa ceny pociagow Ex i IC.

    Do Zakopanego IC nie ma, a Ex do Zakopanego jest tylko o 6.50 zl (przy
    bilecie 100%) drozszy od Ex do Krakowa.

      MJ





    Temat: Hetman


    Opierajac sie na ustaleniach postrajkowych i cegle - to od 5/01/2004 Hetman
    bedzie chyba jezdzil w relacji Zamosc <-Zielona Gora.


    wow

    No ale na w rozkladzie na stronach pkp teraz nawet nie ma wzmianki, ze jezdzi
    on z Zamoscia do Wroclawa. Szukalem polaczenia z Tarnobrzega do Krakowa i
    wyszukiwarka pokazala mi polaczenie Sanem do Skarzyska i stamtad do Krakowa, a
    w rzeczywistkosci Hetman odjezdza z Tbg-a 3 minuty wczesniej :P





    Temat: cennik
    Na stronach PKP szukalem - jak mi sie zdawalo dosc podstawowej
    informacji - cennika biletow. Pomimo szumnych zapowiedzi, w dziale
    "wszystko dla podroznych" okazalo sie, ze moge sie co najwyzej
    dowiedziec o cene biletow na polaczenie regionalne. Czy to mozna gdzies
    znalezc?
    Chcialem porownac ceny biletow Warszawa - Zakpane - intercity i expres
    oraz sprawdzic jak to sie ma do przesiadki w Krakowie na PKS

    Za pomoc bede wdzieczny...





    Temat: HAFAS - uwagi, błędy itp.
    zawias: nie potwierdzam. Wpisuję Oświecim, Katowice. Klikam raz na szukaj. Potem jeszcze zatwierdzam i mam wyniki. I nie miałem wczesniej problemów.

    A może to problem na twoim komputerze? Sprawdź w innej przeglądarce (Opera, Firefox, Chrome...)

    Lipa.Dalej nie działa.Sprawdziłem na świeżo przeinstalowanym kompie i tu też nie można wyszukać połączenia Oświęcim-Katowice.Naprawdę!!!!Jeśli nawet działa na Operze lub gdzie indziej to i tak PKP robi wiochę, przecież większość ludzi korzysta z Internetu Explorer w celu wczytania rozkładu.Strona z rozkładem PKP dalej niepoprawnie działą(a jeszcze miesiąc temu wszystko było OK)

    W dodatku jak się wpisze w rozklad wyszukiwanie np. Libiąż - Kraków/Łobzów to nie pokazuje, że po każdym połączeniu przesiadkowym do Trzebinii jest połączenie(w niektóre dni pokazuje w niektóre nie, ale we wszystkie dni jest połączenie)Trzeba oddzielnie w jednym oknie wyszukiwać połączenia Libiąż - Trzebinia i Trzebinia - Kraków/Łobzów. Niestety nawet Internet wprowadza ludzi w błąd nie mówiąc o tych rozkładach na przystankach.Po mojego wujka już musiała ciotka przyjechać do Trzebinii autem żeby zawieść go do Libiąża bo wybrał się z przesiadką do Trzebinii i nie było połączenia(bo przesiadki można choć nie zawsze sprawdzić w rozkładzie w Internecie)



    Temat: 16 - 24.09.2006 Biskupin XII Festyn Archeologiczny
    Jeszcze nie bardzo wiem, w jakim terminie bym jechała. Na razie zbieram informacje o kosztach noclegu, dojazdu itp.
    Oto, czego się dowiedziałam:
    Na stronie Muzeum Archeologicznego w Biskupinie jest napisane, że jednorazowy bilet wstępu na festyn kosztuje 10 zł. Zastanawiam się czy jest to bilet na jeden dzień festynu czy na całość. Nocleg 8km od Biskupina na polu namiotowym kosztuje 8zł od osoby, co myślę, że da się przeboleć, ale szukam jeszcze innych możliwości. Co do dojazdu to nie jestem pewna jak jechać najlepiej, więc jak ktoś wie to bardzo proszę o informacje. Póki, co znalazłam połączenie (na 16.09 na razie) z Krakowa do Gniezna (cały bilet około 53zł) http://rozklad.pkp.pl/bin/query.exe/pn?ld=pkp&seqnr=7&ident=5c.02996129.1157386370&getTariff=yes&outConId=C1-2
    Plus jeszcze z tego Gniezna jakoś się trzeba by dostać na to pole namiotowe (pks)

    Niestety nie jest to tania impreza, gdy się zsumuje wszystkie koszty, tym bardziej, że mi jeszcze ulga nie przysługuje. Dlatego na razie się tylko
    pytam i szukam i kombinuję...




    Temat: Zgody, kosy, FC...
    smiroman chyba za duzo przebywasz w wiekszych miastach! Przepraszam za wyrazenie ale nie masz najmniejszego pojecia o ukladach kibicowskich. Na to trzeba pracowac latami wspolnie sie wspierac na meczach , na wyjazdach , materialami pirotechnicznymi to nie jest tak ze ja powiem teraz sobie o chce zgody z Lechia i gotowe. I to tez musza ustalac ekipy a nie dwoje ludzi. A nas nie stac na to zebysmy jezdzili na mecze przykladowo wisly krakow. Nikt by sie tam wogole nie pokazywal ni wKrakowie ni na ich wyjazdach. Wiec trzeba szukac zgody gdzies bliziutko np. mozna zaczac od zamku kurzetnik gdzie jest nasz FC ale zamek troche za niska Liga. Najlepiej ze Sparta.
    P.S. w Gdansku , Wroclawiu czy Krakowie jest tysiace kibicow i pozadne mlyny sa to ekipy ktore maja renome w Polsce. Ale zbiora np. taki Pociag i moga jechac do przyjaciol z Krakowa bilecik tanio wyjdzie, polaczenie jest dobre nie ma przeszkud. A u nas mlyn 30 osob PKP nie ma a autokarem na mecz do Krakowa lol nie wyobrazam sobie tego pare osob stac na to ale reszte. Nie obstawiamy swoich wyjazdow a co tu mowa o przyjacielach z daleka.

    Jeszcze jedno my nie moglismy zebrac autokaru na mecz wyjazdowy z Widzewem a co dopiero zebrac ludzi na wyjazd do naszej zgody. A mozna zgode robic a smiroman bedziesz jezdzil i ja podtrzymywal



    Temat: Pociagiem w Bieszczady


    Całe szczęście, że PKS ma jeszcze większy burdel w rozkładach niż PKP i nie
    doczytałeś się, że pierwszy kurs do Sanoka z Krakowa jest o 6.30 tyle że
    trzeba go szukać przy  miejscowości "Lesko".


    No to faktycznie... zreszta linki do rozkladow na stronie Connex Sanok nie
    dzialaja, musialem je recznie poprawiac, zeby odczytac rozklad.
    Maili od klientow jeszcze nie potrafia odczytac (zaden PKS dotychczas mi
    nie odpisal na maila, tylko Szwagropol - w porownaniu, PKP jest 5 lat do
    przodu).
    Rozklad Connexu w formie JPG, bez cen (bo po co) wiec zadna wyszukiwarka
    tego nie znajdzie - lameria powered by ogor-autosan ;)
    I co gorsza, nawet nie wiadomo, jaki zlom jezdzi na takiej dlugiej trasie
    - w PKP przynajmniej wiesz, czy bedzie EZT czy normalne wagoniki.


    | Patrze na pustego pietrusa

    Albo na podmiejskich w okolicach Wawy, gdzie czasami nie idzie wcisnąć się do
    2xEN57. Gospodarka wagonami :=)


    I to jest wlasnie chore. Na Zagorz-Jaslo dobry bylby autosan, tfu,
    szynobus, dla ktorego moze daloby sie podniesc nieco szlakowa... Pewnie
    zwiazki kulejorzy bieszczadzkich walcza, by tam nic mniejszego nie
    zajezdzalo. Gdyby tak powalczyli chocby o bezposrednie polaczenia
    Zagorz-Rzeszow czy Zagorz-Krakow...

    Ciekawe, czy w zwiazku w Unia cos wroci na Zagorz-Lupkow-Humenne?
    Slowackie szynobusy? Wawa pewnie politycznie sie nie zgodzi, ale gdyby PRy
    byly regionalne, to juz by przeszlo...

    adam





    Temat: Bilet kombinowany Bydgoszcz Gł. - Budapeszt

    Interesuje mnie następujące połączenie:

    Bydgoszcz Gł. 11.27 - Kraków Gł. 19.52
    Kraków Gł. 22.25 - Budapeszt 8.32

    PKP za bilet w dwie strony chce około 350zl. Czy istnieje możliwość
    kupowania przejściówek w pociągu z Krakowa do Budapesztu, tak aby cena
    przejazdu (jesteśmy studentami) była niższa?

    Czesc.

    anulowalem) bo nie widzielm Twojego.

    Przepraszam ile ??? to rozumiem jest normalny bilet.

    Bo tak szukam jakiegos taniego polaczenia zeby na targi pojechac. Dwie
    osoby. To pociagiem da 700 zl :/
    Kurcze to samochodem mnie bedzie w obydwie strone ze 250 kosztowac.

    A ile jakis rejsowy autobuskosztuje orientujesz sie ?

    PZDr
    Adam





    Temat: Pociągi Woodstockowe
    Odnośnie Poznania planowane są dwa pociągi w dniach 30,31.VII o godzinie 9:00. Być może uda się wzmocnić kierunek od Krzyża do Kostrzyna dodatkowymi składami w dniu 30.VII.

    Rozkładu na stronach Przewozów Regionalnych JESZCZE NIE MA i nie warto szukać go jeszcze w internecie. Obecnie pociągi są dopiero trasowane w PKP PLK. Znane są na razie orientacyjne godziny przyjazdów do Kostrzyna i odjazdów w dniu 3.VIII. Założenia odjazdów z Kostrzyna są takie, by do każdej dużej aglomeracji pojechał co najmniej jeden pociąg wczesnoporanny (tak, by można było dotrzeć na miejsce około 12 i pojawić się w poniedziałek w pracy) a kolejne będą rozłożone na godziny aż do 14:00. W niedzielę 2.VIII nie będzie w tym roku powrotnych pociągów dodatkowych.

    Pewną zmianą jest zeszłoroczny pociąg ze/do Słupska, który w tym roku pojedzie dalej przez Lębork aż z/do Gdyni i dzięki temu ta ostatnia zyska dodatkowe połączenie z Kostrzynem. Nie będzie także na 100% połączenia z/do Włocławka a cały skład pojedzie z/do Olsztyna.

    Połączenia z Katowic i Krakowa nie są jeszcze zatwierdzone. Przekazaliśmy wszystkie uwagi, podnosiliśmy kwestie bezpieczeństwa i tłoku w latach ubiegłych. Zobaczymy jak będzie z taborem, sporo jednostek elektrycznych jest bowiem w naprawach. Przewozy Regionalne zrobią co mogą - tyle wiemy na tę chwilę.



    Temat: Plany rozwoju sieci na terenie GOP


    Przykładami są: Chrzanów i Olkusz, gdzie pozostały silne powiązania z
    konurbacją górnośląską, pomimo przyłączenia administracyjnie obszarów
    do województwa małopolskiego.


    Trudno sie dziwic - oba miasta maja dwa razy blizej do GOPu (odpowiednio
    Myslowice i Dabrowa) niz do Krakowa. W dodatku pomiedzy GOPem a obydwoma
    wymienionymi przez ciebie miastami leza _miasta_ (Jaworzno, Bukowno,
    Slawkow), podczas gdy po drodze do Krakowa nie ma sladu miejskiej zabudowy
    (poza Trzebinia, ktorej tez rownie blisko to Katowic jak do Krakowa).


    Zachodzi również integracja obszarów komunikacją miejską


    Trudno sie dziwic. Chrzanow musi miec polaczenie z Jaworznem, Jaworzno z
    Myslowicami, itd. Podobnie w przypadku Olkusza.


    (pomijam tutaj kwestię linii E-30, dla której
    nazewnictwo komunikacja miejska jest dyskusyjne) - patrz linia X-K.


    Linia X-K jest efektem tego, ze PKP jest drogie i gowniane, a ZKKM slabo
    finansowane i szuka zyskow w komunikacji typu PKS. Jakby nie to, to nikomu
    by do glowy taka linia nie przyszla.


    W Polsce dobrym przykładem tworzenia się duopolis jest przykład
    aglomeracji warszawskiej i łódzkiej.


    Oj chyba za daleko wybiegasz w przyszlosc ;-)))

    WILQ





    Temat: Ekspresy na Zachodnim


    Nie denerwuj sie ,tez tak uwazam,ale w kolejowej rzeczywistosci to na
    razie
    niemozliwe,,jest to luzna dyskusja i nikt nie mysli likwidowac
    Kosciuszki,szukamy mozliwosci przewiezienia w godziwych warunkach
    wszystkich
    chetnych z Poznania ,szczegolnie w poniedzialek rano,nie sprawdzalem
    obciazenia Lecha,ale mam wrazenie ze jeszcze 1-2 wagony mozna
    dolozyc...


    Uff - cale szczescie. Nie sadze, by dodatkowe wagony w "Lechu" bylyby
    problemem. Mozna przeciez przypisac do obslugi tego pociagu EP09 (a nie
    EP08 jak to sie czasem zdarzalo).

    Zreszta podobny problem z frekwencja w poniedzialki jest w "Kaszubie".
    Zdarza sie, ze nie ma miejsc w 1-szej klasie, a "Kaszub" ma tylko 3
    jedynki ("Lech" cztery)...

    Natomiast jezeli PKP chce zaproponowac cos nowego podroznym, to popre
    tutaj Jakuba H., ze najbardziej brakuje szybkiego polaczenia o wysokim
    standardzie Krakowa i Slaska z Wroclawiem, Poznaniem i Szczecinem.
    Jakis IC (w najgorszym wypadku Ex) odjezdzajacy z Krakowa o 5-6 tej
    rano, a ze Szczecina okolo 14-15-tej bylby bardzo na miejscu.

    Mozliwy czas jazdy na calej trasie: 8 godzin. Predkosc handlowa
    wynioslaby okolo 80 km/h, a wiec nie gorzej niz wiele innych Ex na PKP,
    a w stosunku od IC "Wawel" to nawet lepiej.

    Pozdrawiam

    A M





    Temat: Komunikacja/METROvs.PKP/kolejk


    | 1. Mamy jak na razie jedną niedokończoną linię metra i w związku z
    cięciami
    | (nieustannymi, bo zawsze znajdzie się jakiś "poseł ziemi lubuskiej",
    który
    | zaprotestuje) trudno spodziewać się przyspieszenia prac.

    Znowu strzelasz nei tam, gdzie trzeba. Po prostu - metro jest drogie. Na
    tyle drogie, że Warszawy na nie nie stać. A temu, że inne rejony kraju
    nie kwapią się, aby Warszawie metro fundować to ja się nie dziwię.


    Zabolało bo w oczy kole? :P Szkoda, że Warszawa się jednak kwapi do
    fundowania różnych rzeczy tym innym rejonom kraju... Ale o tym już było 100
    razy..


    | 2. Podobno ma ruszyć budowa kolejki z Okęcia do Centrum - więcej nie
    wiem na
    | ten temat (jak ktoś ma link, to poproszę) [chociaż gdyby pociągnąć tory
    od
    | stacji Okęcie pod terminal, to połączenie z Centrum by było]

    Taaaak. Szukają jelenia nazywanego inwestorem, bo miasta nie stać.


    Miasta nie stać, więc olejmy rozwój. Niech sobie stoi tak jak jest. A Adaś
    Płaszczyca będzie cały czas wlepiał każdemu swój Kraków...


    | Tyle moich przemyśleń

    To ja polecam wizytę w Pradze. Jeden bilet - i jeździsz wszystkim. Nie
    kilkadziesiąt różnych biletów, tylko klarowny system. Tylko tam masz
    miato zarządzane. A nie miasto, gdzie MZA sobie, WKD sobie, PKP sobie, a
    Tramwaje sobie.


    Polecam wizytę w Warszawie - jeżdże tutaj sobie na jednym bilecie MZA, PKP,
    Metrem i tramwajami. Tylko WKD mi nie pokrywa mój bilet, ale wierzę, że
    będzie lepiej.

    K.





    Temat: Trasa Zagórz - Ustrzyki Dolne
    Czesc!


    do Zagorza, wedlug rozkladu bede w Zagorzu 8.30, i w zwiazku z tym mam
    pytanie czy jest jakies rozsadne polaczenie Zagorz - Ustrzyki


    PKP oferuje bardzo "rozsadne"  polaczenie: niespelna 7 godzin
    czekania i juz wsiadasz w pociag do Ustrzyk. Dokladnie o 15:24.


    chcialbym czekac wiecej niz 1-2h), czy jednak bede musial pojechac PKSem
    albo busem. Szukalem w internecie jakis informacji niestety nic nie
    znalazlem.


    Jesli nie chcesz korzystac z busow, to musisz wyjechac z W-wy
    Centralnej o 19:35 IC do Krakowa Gl., tam przesiadka na
    Bieszczady do Zagórza (2h czekania). W Zagórzu jestes o 5:48,
    pociag do Ustrzyk o 6:12. Innego sensownego polaczenia nie
    znalazlem. Natomiast bedac o 8:30 w Zagorzu pozostaja tylko
    busy i PKSy...

    Pozdrawiam,
    Grzegorz Kapusta





    Temat: busy/pks Wawa - Krakow

    Witam!!
    Prosze o info nt. polaczenia busami/pks z okolic lotniska lub Dw.
    Centralnego pkp z Warszawy do Krakowa (jakis tel., strona www). Jaki
    przewoznik, jaka mniej wiecej cena.
    Bede wdzieczny za podpowiedzi


    Raczej tu szukaj.......http://www.pks.warszawa.pl/



    Temat: Koncert w Lipsku
    bosh, ale mnie tu dawno nie było.....i tylu nowych rzeczy się dowiaduje! tak, to jest jak się ma studenckie wakacje ale do rzeczy:

    Agatha&Madeleine, ja jadę do Lipska na Kooksów! i też szukam współtowarzyszy koncertowo- podróżowych Jeżeli nic się nie zmieniło i dalej wybieracie się na koncert, to dajcie proszę znać na pw, albo maila.
    ja początkowo miałam jechać z Krakowa do Berlina i potem z przesiadką do Lipska, bo znalazłam idealne połączenie, jeśli chodzi o godzinę...ale z Poznania tez mogę jechać w ogóle to są jakieś promocje w PKP, jeśli chodzi o połączenia do Berlina i tez jest taniej jak się jedzie grupowo, więc można by było przeanalizować koszty i wybrać najlepsze rozwiązanie.
    dziewczyny, dajcie znać!




    Temat: Gorlice - Warszawa
    Szukam sensownego połączenia 3 maja po południu z Gorlic do W-wy. Wyskakuje
    mi taka propozycja w rozkładzie:

    Gorlice Zagórzany   15:40      730
    Stróże     16:15    
    Stróże        16:23      66122
    Tarnów     17:41    
    Tarnów        17:43      P 36102
    Kraków Główny     18:50    
    Kraków Główny        19:00      EX 31412
    Warszawa Zachodnia     21:44  

    Zastanawiają mnie te 2 minuty w Tarnowie na przesiadkę z osobowego z Krynicy
    na pospieszny z Przemyśla do Wrocławia. Czy tam jest skomunikowanie, czy nie
    ma co brać tego pod uwagę ? Oczywiście można jechać godzinę później z
    przesiadką w Stróży na "Malinowskiego", ale gdyby się dało, wolałbym być w
    Warszawie godzinę wcześniej.

    I druga rzecz - czy ktoś może orientuje się, czy z centrum Gorlic do Zagórzan
    jest jakaś regularna (poza PKP) komunikacja ?

    MK





    Temat: Błędy w rozkładzie jazdy

    Użytkownik "zbino"


    W rozkładzie jazdy na stronie www zauważyłem następujący błąd. Szukam
    bezpośredniego połączenia Wrocław Główny - Międzyzdroje w godzinach


    rannych.

    a o tej porze to nie lepiej  TLK Barbakanem z Krakowa ?

    10. 00 Wroc gł - 16.15 Miedzyzdroje Barbakan
    lub
    0.30 wroc  gł. 8.05 TLK Miedzyzdroje Tanie Linie Kolejowe

    lub Posp
    wg. tego co piszesz jest wakacyjny, tylko hafas niektóre połączenia jakos
    dziwnie podaje
    http://www.rozklad.pkp.pl/bin/traininfo.exe/pn/144402/254082/190236/4...

    przykład
    mnie chciał z Warszawy - do miedzyzdrojów naciągnąc na IC  Wa-wa Poznan, TLK
    Poznan - M- je
    a możnabyło o polowe taniej TLK, TLK





    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne
    Podpisuje się wszystkim czym mogę pod Twoim postem Mistral!
    Taka polityka przedsiębiorstw powoli prowadzi do skazywania pasażerów na "jedynego słusznego" przewoźnika. A pasażer robi tak jak piszesz, czyli albo idzie na dworzec PKP i jedzie pociągiem, albo wsiada we własny samochód zamiast szukać po mieście przystanku gdzie tenże autobus może się zatrzymywać.
    Przy okazji kwestii niewpuszczania trzeba postawić jasno pytanie: co to jest Dworzec Autobusowy i komu on ma przede wszystkim służyć? Pasażerom czy przedsiębiorstwu z Poznania? Bo jeśli jest to dworzec, który ma za zadanie jedynie obsługiwać połączenia PKS Poznań to niech zmienią mu nazwę na "Dworzec PKS Poznań". Od dłuższego czasu ubolewam nad taką niby to "ekonomiczną", ale w gruncie rzeczy zupełnie chorą polityką wielu przedsiębiorstw, których prezesom nawet nie przychodzi do głowy, że obce PKSy wzbogacą autobusową ofertę komunikacyjną danej miejscowości, a co za tym idzie dzięki nim więcej osób będzie korzystało z dworca i międzymiastowej komunikacji autobusowej (tak jak to napisał wcześniej Mistral).
    Na koniec tylko dodam, że na szczęście są bardzo pozytywne wyjątki w postaci RDA w Krakowie i dworca w Olsztynie, skąd odjeżdżają zarówno PKSy, jak i niepekaesowi prywaciarze. Podobnie chyba też jest w przypadku Zachodniego w Warszawie.



    Temat: Dlaczego bilety są tak drogie

    Ja szukam wyjścia, żeby było więcej tańszych połączeń i też bym chciał TLK wszędzie, do Krakowa, Katowic. Przecież Karlik spokojnie mógłby jeżdzić w tygodniu o 20.10 z Warszawy do Katowic nie robiąc nikomu konkurencji a mając znakomite skomunikowanie z Lajkonikiem i nie wiem dlaczego go nie ma? Kazimierz o 21.10 do Krakowa to samo, w ciągu tygodnia powinien być dostepny, nie wiem co oni w tej spółce myślą, skoro w dzien są drogie IC, Ex, to póżno wieczór dlaczego nie ma TLK?


    Nie no błagam, niech mu ktoś wytłumacz

    Ale czemu PKP Intercity miałoby sie narażać na tak duże zmniejszenie wpływów- sugerujesz IC z miejscowka za 10zł? No już, na 100% spółce to sie opłaci. Trzeci raz odpowiem Ci pytaniem: skoro Twój sposób myslenia jest tak świetny to czemu zlikwidowano TLK Kazimierz? IC wychodzi z prostego i niezwykle logicznego założenia: po co ludzie mają jeździć za 40złotych, skoro moga pojechać za 80zł? Takie są realia, ale nie smuć się niedługo na polskie szyny wjedzie konkurencja i może TeLeK będzie wiecej.


    do wywodów Kuba SR, może i masz rację ale niżcza cena ic może zachęcić do zrezygnowania z usług pr i wybranie większego standardu,

    A można jaśniej?



    Temat: Rozkład jazdy PKP PR 2008/2009 - dyskusja

    Skoro Przemyśl czy Nowy Sącz są opłacalne to Legnica tym bardziej.
    Gdyby Przemyśl i Nowy Sącz były takie opłacalne, to czy wprowadzono by na nich ofertę Last Minute?
    Choć generalnie zgadzam się, że miasto tak duże, jak Legnica, powinno mieć bezpośrednie i szybkie połączenie z Warszawą. Ostatecznie do Świnoujścia czy Wisły też często muchy jeżdżą, choć sytuacja tych miejscowości jest trochę inna.

    Problemem jest cena - obniżona taryfa z pewnością przyciągnie więcej chętnych. Trudno się jednak dziwić, że spółka cen obniżać nie chce, skoro nawet przy obecnych frekwencję w ich pociągach zapewniają Warszawa, Kraków, Katowice, Wrocław, Poznań, Szczecin i Trójmiasto. W tej sytuacji PKP IC nie musi szukać dodatkowych klientów w mniejszych miastach.

    Z drugiej jednak strony przykład Kordeckiego z zeszłego roku pokazuje, że komfortowy pociąg z całkiem dużego miasta do stolicy z całkiem dobrą ceną też nie musi jeździć pełny...



    Temat: Pytanie o połączenie Swinoujscie-Posen-Wawa
    Tutaj pytanie do osób posiadających cegłę i inne takie ;-) Konkretnie 14
    lutego będę koło 8.00 w Swinoujściu i potrzebuje się dostać do Warszawy
    z kilkugodzinną (cirka 1-4h) przesiadką w Poznaniu bo mam tam cuś do
    załatwienia, niestety szukanie na stronie pkp dało mi masę połączeń
    realizowanych kiblami z przesiadkami w Szczecinie itp tak jakby nie było
    ekspresa do Krakowa przez Poznań (jak mu tam, "Barbakan"?) Jeśli ktoś
    mógłby mi tu coś poradzić byłbym wdzięczny :-) Szkoda że za każdym razem
    gdy jadę do Polski zastaje kolejne zlikwidowane pociągi.. ale to już
    inna sprawa.



    Temat: Poszukiwany turniej
    Witam, piszę w imieniu swoim i 2 kumpli. Szukamy turnieju który odbył by się w jednym z poniżej wymienionych miast:
    -Częstochowa
    -Kraków
    -Katowice
    -Łódź
    -Sosnowiec
    lub inne, w miarę niedaleko Częstochowy z jakimś logicznym połączeniem (PKS, PKP lub pochodne)

    Mamy sporo kart, więc raczej nie będzie problemu z dostosowaniem się do zasad formatu.

    Tak więc gdyby ktoś organizował turniej i potrzebował dodatkowych zawodników to na nas można liczyć (oczywiście trzeba poinformować o tym turnieju z przynajmniej 2tyg. wyprzedzeniem żeby nie kolidował z innymi planami, w innym przypadku nie mogę obiecać ze na 100% się pojawimy.)

    Kontakt dla zainteresowanych:
    e-mail: (preferowana forma - sprawdzam bardzo często) pawelxp4@wp.pl
    GG: 856411
    Tel: 663-164-210

    Pozdrawiam

    ps. jeśli temat nie znajduje się w odpowiednim miejscu to proszę o wyrozumiałość i przeniesienie go w odpowienie miejsce. Z góry dziękuję.



    Temat: Moje maleństwa :)
    Diabliczko sliczne te Twoje roslinki a jak pięknie Ci oncidia oba kwitną ja ostatnio przegladałam allegro, ale nie znalazłam nic co by mnie interesowało a liste mam długawą z potrzebnych mi roslinek mam tylko trzykrotke ( niestety nie taką jak bym chciała - ale lepszy rydz niz nic )
    szukałam tez storczykow miniaturek i znalazłam 2 rodzaje w sklepie w krakowie kurcze...tylko pkp wysyłaja a ja połączenia nie mam bezposredniego aa bo zapomniałam kiedys kolekcjonowałam fiołki ( miałam ze 30 w tym z 10 hybrydek:P) śliiiiczny ten błękitny



    Temat: Pociągi interREGIO i osobowe dalekobieżne
    Częstochowa: InterRegio znika i się pojawia

    Pierwszy "częstochowski" pociąg InterRegio pojechał w piątek - ale losy tego konkurencyjnego wobec PKP połączenia ważyły się do ostatniej chwili.

    InterRegio to nowa marka pociągów spółki PKP Przewozy Regionalne, która wbrew nazwie nie ma już nic wspólnego z PKP. Firmę przekazano samorządom wojewódzkim, ale uprzednio zabrano jej przynoszące profity połączenia pospieszne. PKP PR szukając dochodów, postanowiło uruchomić własne pociągi dalekobieżne: pierwszy relacji Białystok - Warszawa pojawił się 1 marca. InterRegio mają gorszy komfort niż pociągi pospieszne i ekspresowe (jednostki elektryczne) - ale i niższe ceny. Np. ze stolicy do Poznania bilet kosztuje trzy razy mniej niż w Intercity.

    Piątkowy debiut trzech pociągów ze stolicy do Krakowa, z których jeden jedzie przez Częstochowę (Warszawa godz. 12.40, Częstochowa 15.25, Kraków 17.54), nie był w ogóle reklamowany - bo i ich losy ważyły się do ostatniej chwili. W rozkładzie internetowym figurowały wprawdzie dwa tygodnie temu, by zniknąć we wtorek. Że jednak pojadą, rzecznik PKP PR Piotr Olszewski poinformował na kilkanaście godzin przed debiutem.

    Nieoficjalnie mówi się, że w uruchomieniu pociągów pomogło odwołanie p.o. prezesa PKP PR Jerzego Krigera, który - w przeciwieństwie do innych członków zarządu spółki - był przeciwny konkurowaniu z Intercity.

    Bilet normalny z Częstochowy do Krakowa w InterRegio kosztuje 25 zł, w pociągach pospiesznych PKP Intercity 32 zł. Niestety, w drodze powrotnej z Krakowa do Warszawy pociąg nie jedzie przez Częstochowę. Ale PKP PR nie powiedziały ostatniego słowa: od 1 września zapowiadany jest studencki InterRegio Kraków - Częstochowa - Łódź, kursujący w piątki i niedziele.

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: [pr] Połączenie kolejowe z Lublina do Lubartowa już w czerwcu?


    A wręcz powiedziałbym, że właśnie za Lubartowem,
    w kierunku Parczewa kolej i droga totalnie "rozjeżdżają się", a jednak
    tam nie myśli się o uruchamianiu połączeń (?).


    No bez przesady że się całkiem rozjeżdżają.

    Stacje Szczekarków i Tarło leżą w sumie blisko drogi Lublin - Parczew, gdzie
    śmiga z 50 busów i PKSów dziennie do Lublina no i pewnie ze 20 do Lubartowa.
    Bilet na busa kosztuje 4 zł, na PKS około piątaka.

    Kolejne stacje to Brzeźnica Bychawska i Gródek - tu PKP mogłoby szukać
    szansy, szczególnie w Gródku. Z Brzeźnicy są busy co ok. godzinę do
    Lubartowa, kilka z nich jedzie bezpośrednio do Lublina. Natomiast z Gródka
    są tylko 2 czy 3 busy do Lublina dziennie, zresztą w porach pociągów które
    kiedyś jeździły. Jest też kilka PKSów do Parczewa, ceny wysokie, ale za to
    dojazd prosto do centrum miasta. Czy stacja Gródek utrzyma całą linię to
    śmiem wątpić ;-).

    Parczew - wiadomo - dworzec PKP daleko od centrum, 40 połączeń PKSu i busów
    dziennie, bilety po 7 zł.


    Jakie więc "inne względy"
    skłaniają decydentów do podjęcia decyzji o przywróceniu ruchu?
    Zdaję sobie sprawę, że to pytanie jest być może nie do Ciebie, ale
    może akurat znasz na nie odpowiedź? Dlatego pytam. Bo wciąż nie
    mogę zrozumieć, dlaczego - niejako "na siłę" - pchać się w koszty,


    W imię zasad :-)

    Ewentualnie możnaby liczyć na pasażerów jadących w relacji Lubartów -
    Warszawa/Kraków, tyle że jak wiadomo na PKP kuleją skomunikowania :-).

    Z Lubartowa do Warszawy są 2 busy dziennie plus 1 PKS, plus dodatkowy
    bus "student" w niedzielę. Można też jechać z przesiadką w Lublinie. Do
    Krakowa na razie nic nie ma bezpośredniego, ale skoro Włodawa ma połączenie
    z Krakowem, to może i Lubartów będzie niedługo miał :-).

    pozdrawaim aron





    Temat: Pociągi interREGIO i osobowe dalekobieżne
    Sensacja: na kolei konkurują o pasażerów

    Skrót PKP w nazwie PKP Przewozy Regionalne funkcjonuje już tylko siłą rozpędu - z narodowym przewoźnikiem spółka nie ma nic wspólnego, bo 1 stycznia PKP PR przekazano samorządom wojewódzkim.

    Ale najpierw odchudzono o najbardziej dochodową część, czyli pociągi pospieszne. Te trafiły do PKP Intercity.

    Szybko okazało się, że dotacja przekazywana PKP PR przez marszałków województw nie bilansuje strat. Dlatego firma szuka zarobku: uruchamia pociągi typu InterRegio z niższą niż w pośpiesznych PKP IC taryfą. Atrakcyjne ceny biletów mają przyciągnąć pasażerów, ale i być rekompensatą za niższy standard. Bo Intercity wraz z pociągami pospiesznymi przejęło wagony i PKP PR dysponuje głównie jednostkami elektrycznymi.

    Pierwszy InterRegio ruszył 1 marca z Warszawy do Białegostoku z ceną 28 zł (w PKP IC 36 zł); następny to Poznań - Warszawa (38,50 zł, trzykrotnie taniej niż w ekspresach!). Ale prawdziwe "tąpnięcie" nastąpiło w poniedziałek. Na obciążonej trasie z Warszawa-Łódź, gdzie pociągi kursowały już co godzinę, PKP PR uruchomił dodatkowe trzy pary. PKP IC nie pozostało dłużne i dołożyło dwie swoje - tak więc jednego dnia przybyło dziesięć pociągów! Również 1 lipca w pojawiły się InterRegio Poznań - Olsztyn i Bydgoszcz - Warszawa.

    A w piątek miał ruszyć pierwszy tego typu pociąg przejeżdżający przez Częstochowę: Warszawa (godz. 12.28) - Częstochowa (15.25) - Kraków (17.54).

    - Na 100 proc. nie potrafię powiedzieć, czy pociąg zacznie jeździć w piątek, czy później. Technicznie jesteśmy przygotowani, ale decyzję podejmą urzędy marszałkowskie [udziałowcy PKP PR - przyp. red.] - powiedział nam rzecznik PKP PR Piotr Olszewski. Spółka nie wydała dotąd żadnego komunikatu, za to pociąg nagle znikł z elektronicznego rozkładu jazdy. Lecz nadal figuruje w tzw. poprawkach do rozkładu rocznego.

    Branżowy portal www.rynek-kolejowy.pl podał, że w łonie zarządu spółki PKP PR są rozbieżności co do celowości uruchamiania InterRegio: przeciwny konkurowaniu z Intercity jest p.o. prezesa Jerzy Kriger. A na kolejowych forach huczy, że PKP IC dąży do ograniczenia ekspansji konkurenta, obawiając się, że efektem walki o pasażerów będą obniżki cen biletów.

    Tymczasem w oficjalnych deklaracjach PKP PR podtrzymuje, że połączenie Warszawa - Kraków (przez Częstochowę) wcześniej czy później będzie. Wymienia też kolejne relacje InterRegio, np. od września Łódź - Częstochowa - Kraków. Pociąg kursowałby z myślą o studentach: w piątkowe i niedzielne popołudnia.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa



    Temat: zapomniane linie PKP
    Chrzanów oraz Powiat chrzanowski owszem ma ale dobrą lokalizację natomiast jeśli chodzi o połączenia to nie są one wystarczające a świadczą ku temu rzesze ludzi którzy są zmuszeni dojeżdżać własnymi samochodami do miejsc pracy w Krakowie czy Katowicach czy między miejscowościami, PKS w Chrzanowie został zlikfidowany autobusy komunikacji miejskiej ZKKM Chrzanów nie zapewniają wystarczającej liczby połączeń w warunkach XXI wieku natomiast z pociągami sami widzimy co PKP Przewozy Regionalne powyprawiało - bezterminowe zawieszanie, rozbieranie torów, likfidacja połączeń, być może wrowadzane szynobusy (niestety wolno) na nasze lini uratują tę niewesołą sytuację. Jednak dziwię się mieszkańcą wspomnianych lini Trzebinia-Wadowice że głośno nie protestowali gdy pozbawiano ich połączenia kolejowego, natomiast dziś duża grupa ludzi nawołuje do powrotu ruchu osobowego na tej lini, ale to dobrze bo potrzebny jest powrót ruchu osobowego z Wadowic przez Spytkowice do Trzebini i oby się udało przedłużyć do stacji Chrzanów a te dwa wspaniałe powiaty połaczy kolej bo narazie to nie mamy połączeń praktycznie żadnych.
    I parę słów do lokalnych władz, szukacie miast partnerskich za granicą a dwóch powiatów i ich stoli Wadowic i Chrzanowa z kożyściami dla obydwu stron nie widzicie, jak to jest??? Nie każdy ma samochód i pieniądze na drogie paliwo na dojazdy za to pociągami można w miarę tanio i szybko dojechać. Linia Chrzanów-Trzebinia-Wadowice powinna pokazać w skali naszego województwa że kolej regionalna - szynobusowa, może z powodzeniem działać i przynosić nam wszystkim kożyści.
    Jeszcze parę lat temu nikt nie widział że lepiej koleją dojechać z Krakowa Głónego do Balic bo jeździły autobusy dziś prace trwają pełną parą PKP przejmuje od wojska linię Kraków Mydlniki - Balice aby czerpać kożyści z przewozów, chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć że szybciej zajedzie szynobusem na Balice z centrum Krakowa niż autobusem stojąc w korkach.
    Stąd też coraz większe zainteresowanie koleją będzie bo zawozić będzie pasażerów prosto na lotnisko.



    Temat: Czy wyburzyć dworzec kolejowy w Katowicach?
    PKP nie da pieniędzy na dworzec w Katowicach

    Na remonty dworców we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie znajdą się unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. A Katowice? Muszą sobie znaleźć inwestora strategicznego. Samorządowcy nie są zgodni, czy to dobre wyjście
    Przed Euro 2012 PKP muszą wyremontować dworce w największych miastach, które dziś są w opłakanym stanie. Budynki we Wrocławiu, Krakowie i zapewne w Warszawie mogą liczyć na unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. Kraków dostanie aż 55 mln zł. Za tę sumę kolejarze chcą nie tylko dokończyć budowę podziemnego dworca, ale również połączyć go z podziemnymi przystankami szybkiego tramwaju.

    Okazuje się, że Katowice na państwowe pieniądze liczyć nie mogą. PKP woli szukać firmy, która tu zainwestuje i pokryje koszty przebudowy. Do pierwszego etapu zgłosiło się ich kilkanaście. - W ciągu paru miesięcy wyłonimy inwestora - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.

    Dlaczego akurat Katowice nie mogą liczyć na państwowe pieniądze? - Jeżeli w mieście mamy tylko budynek dworca i nie jesteśmy w stanie inwestorom nic więcej zaoferować, to lepiej starać się o jego modernizację za własne pieniądze. Tak jest np. we Wrocławiu czy Warszawie. Natomiast w Katowicach i Poznaniu inwestora będzie łatwiej przekonać do wyłożenia gotówki, bo poza dworcem trzeba przebudować także tereny wokół - wyjaśnia Wrzosek.

    Nie wszystkich to jednak przekonuje. W Urzędzie Marszałkowskim słychać narzekania, że nasz region jest pomijany w inwestycjach i że rząd powinien też pomyśleć o dworcu w stolicy województwa.

    Podobnego zdania jest senator Andrzej Misiołek (PO), szef grupy parlamentarzystów z regionu. - Jeśli jakiś dworzec jest finansowany z budżetu, to pozostałe też powinny być tak traktowane. Albo niech wszystkie szukają inwestorów - mówi.

    Z kolei Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiego PO, uważa, że inwestycje prywatne są zawsze lepsze niż wydawanie publicznych pieniędzy.

    Podobnego zdania jest Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Jeżeli dworcem zajmie się prywatna firma, to szybciej zostanie on przebudowany. Ale nie tylko sam dworzec się zmieni. Lepiej będzie wyglądało jego otoczenie, które w czasach PRL-u zostało kompletnie zdewastowane - komentuje.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

    http://miasta.gazeta.pl/k...008-07-08-03-06



    Temat: Katowicki Spodek i dworzec PKP


    PKP nie da pieniędzy na dworzec w Katowicach

    Na remonty dworców we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie znajdą się unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. A Katowice? Muszą sobie znaleźć inwestora strategicznego. Samorządowcy nie są zgodni, czy to dobre wyjście
    Przed Euro 2012 PKP muszą wyremontować dworce w największych miastach, które dziś są w opłakanym stanie. Budynki we Wrocławiu, Krakowie i zapewne w Warszawie mogą liczyć na unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. Kraków dostanie aż 55 mln zł. Za tę sumę kolejarze chcą nie tylko dokończyć budowę podziemnego dworca, ale również połączyć go z podziemnymi przystankami szybkiego tramwaju.

    Okazuje się, że Katowice na państwowe pieniądze liczyć nie mogą. PKP woli szukać firmy, która tu zainwestuje i pokryje koszty przebudowy. Do pierwszego etapu zgłosiło się ich kilkanaście. - W ciągu paru miesięcy wyłonimy inwestora - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.

    Dlaczego akurat Katowice nie mogą liczyć na państwowe pieniądze? - Jeżeli w mieście mamy tylko budynek dworca i nie jesteśmy w stanie inwestorom nic więcej zaoferować, to lepiej starać się o jego modernizację za własne pieniądze. Tak jest np. we Wrocławiu czy Warszawie. Natomiast w Katowicach i Poznaniu inwestora będzie łatwiej przekonać do wyłożenia gotówki, bo poza dworcem trzeba przebudować także tereny wokół - wyjaśnia Wrzosek.

    Nie wszystkich to jednak przekonuje. W Urzędzie Marszałkowskim słychać narzekania, że nasz region jest pomijany w inwestycjach i że rząd powinien też pomyśleć o dworcu w stolicy województwa.

    Podobnego zdania jest senator Andrzej Misiołek (PO), szef grupy parlamentarzystów z regionu. - Jeśli jakiś dworzec jest finansowany z budżetu, to pozostałe też powinny być tak traktowane. Albo niech wszystkie szukają inwestorów - mówi.

    Z kolei Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiego PO, uważa, że inwestycje prywatne są zawsze lepsze niż wydawanie publicznych pieniędzy.

    Podobnego zdania jest Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Jeżeli dworcem zajmie się prywatna firma, to szybciej zostanie on przebudowany. Ale nie tylko sam dworzec się zmieni. Lepiej będzie wyglądało jego otoczenie, które w czasach PRL-u zostało kompletnie zdewastowane - komentuje.

    Przemysław Jedlecki



    Temat: Czy wyburzyć dworzec kolejowy w Katowicach?

    PKP nie da pieniędzy na dworzec w Katowicach

    Na remonty dworców we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie znajdą się unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. A Katowice? Muszą sobie znaleźć inwestora strategicznego. Samorządowcy nie są zgodni, czy to dobre wyjście
    Przed Euro 2012 PKP muszą wyremontować dworce w największych miastach, które dziś są w opłakanym stanie. Budynki we Wrocławiu, Krakowie i zapewne w Warszawie mogą liczyć na unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. Kraków dostanie aż 55 mln zł. Za tę sumę kolejarze chcą nie tylko dokończyć budowę podziemnego dworca, ale również połączyć go z podziemnymi przystankami szybkiego tramwaju.

    Okazuje się, że Katowice na państwowe pieniądze liczyć nie mogą. PKP woli szukać firmy, która tu zainwestuje i pokryje koszty przebudowy. Do pierwszego etapu zgłosiło się ich kilkanaście. - W ciągu paru miesięcy wyłonimy inwestora - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.

    Dlaczego akurat Katowice nie mogą liczyć na państwowe pieniądze? - Jeżeli w mieście mamy tylko budynek dworca i nie jesteśmy w stanie inwestorom nic więcej zaoferować, to lepiej starać się o jego modernizację za własne pieniądze. Tak jest np. we Wrocławiu czy Warszawie. Natomiast w Katowicach i Poznaniu inwestora będzie łatwiej przekonać do wyłożenia gotówki, bo poza dworcem trzeba przebudować także tereny wokół - wyjaśnia Wrzosek.

    Nie wszystkich to jednak przekonuje. W Urzędzie Marszałkowskim słychać narzekania, że nasz region jest pomijany w inwestycjach i że rząd powinien też pomyśleć o dworcu w stolicy województwa.

    Podobnego zdania jest senator Andrzej Misiołek (PO), szef grupy parlamentarzystów z regionu. - Jeśli jakiś dworzec jest finansowany z budżetu, to pozostałe też powinny być tak traktowane. Albo niech wszystkie szukają inwestorów - mówi.

    Z kolei Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiego PO, uważa, że inwestycje prywatne są zawsze lepsze niż wydawanie publicznych pieniędzy.

    Podobnego zdania jest Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Jeżeli dworcem zajmie się prywatna firma, to szybciej zostanie on przebudowany. Ale nie tylko sam dworzec się zmieni. Lepiej będzie wyglądało jego otoczenie, które w czasach PRL-u zostało kompletnie zdewastowane - komentuje.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

    http://miasta.gazeta.pl/k...008-07-08-03-06


    A to wszystko dlatego, że władze Katowic i mieszkańcy nie chcą wyburzenia dworca, tylko podtrzymywania kolumn z epoki kamienia łupanego.



    Temat: [GW] Piękno brutalizmu dworca
    http://miasta.gazeta.pl/k...Katowicach.html

    PKP nie da pieniędzy na dworzec w Katowicach
    Przemysław Jedlecki
    2008-07-07, ostatnia aktualizacja 2008-07-08 12:20

    Przed Euro 2012 PKP muszą wyremontować dworce w największych miastach, które dziś są w opłakanym stanie. Budynki we Wrocławiu, Krakowie i zapewne w Warszawie mogą liczyć na unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. Kraków dostanie aż 55 mln zł. Za tę sumę kolejarze chcą nie tylko dokończyć budowę podziemnego dworca, ale również połączyć go z podziemnymi przystankami szybkiego tramwaju.

    Okazuje się, że Katowice na państwowe pieniądze liczyć nie mogą. PKP woli szukać firmy, która tu zainwestuje i pokryje koszty przebudowy. Do pierwszego etapu zgłosiło się ich kilkanaście. - W ciągu paru miesięcy wyłonimy inwestora - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.

    Dlaczego akurat Katowice nie mogą liczyć na państwowe pieniądze? - Jeżeli w mieście mamy tylko budynek dworca i nie jesteśmy w stanie inwestorom nic więcej zaoferować, to lepiej starać się o jego modernizację za własne pieniądze. Tak jest np. we Wrocławiu czy Warszawie. Natomiast w Katowicach i Poznaniu inwestora będzie łatwiej przekonać do wyłożenia gotówki, bo poza dworcem trzeba przebudować także tereny wokół - wyjaśnia Wrzosek.

    Nie wszystkich to jednak przekonuje. W Urzędzie Marszałkowskim słychać narzekania, że nasz region jest pomijany w inwestycjach i że rząd powinien też pomyśleć o dworcu w stolicy województwa.

    Podobnego zdania jest senator Andrzej Misiołek (PO), szef grupy parlamentarzystów z regionu. - Jeśli jakiś dworzec jest finansowany z budżetu, to pozostałe też powinny być tak traktowane. Albo niech wszystkie szukają inwestorów - mówi.

    Z kolei Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiego PO, uważa, że inwestycje prywatne są zawsze lepsze niż wydawanie publicznych pieniędzy.

    Podobnego zdania jest Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Jeżeli dworcem zajmie się prywatna firma, to szybciej zostanie on przebudowany. Ale nie tylko sam dworzec się zmieni. Lepiej będzie wyglądało jego otoczenie, które w czasach PRL-u zostało kompletnie zdewastowane - komentuje.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



    Temat: uwaga na PKP
    Witam,

    IC wydało oświadczenie, że opłata za bagaż jest tylko w pociągach spółki PKP Przewozy Regionalne.

    Wczoraj przeżyłem niezłe doświadczenie z tą drugą firmą. Zamawiałem bilety dla grupy szkolnej ze zniżką 50% do Zakopanego. W jedną stronę ekspresem (spółka PKP Intercity) na Dworcu Centralnym operacja zajęła 3 minuty - kwitek, bilet i gotówka.

    Załatwienie biletu powrotnego (pospieszny zwany "rzeźnią" - PKP Przewozy Regionalne) zajęło mi 2 godziny. Nie mogłem załatwić na centralnym tylko na wschodniej, w obskurnej norze na drugim piętrze, bez żadnej informacji, gdzie szukać właściwego pokoju. Pani kazała mi napisac podanie "Uprzejmie proszę .. i ..proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby", potem z wielkim trudem (tusza + wiek) poszła do innego pokoju, gdzie tajemnicza pani naczelnik uprzejmie wyraziła zgodę, potem dzoniła do Krakowa do właściwego oddziału własnej firmy - połaczenie trwało jakies 16 minut, aż właściwa krakowska paini naczelnik wyraziłą zgodę. Potem pani z wysiłkiem takim samym, jakim sprawiało jej chodzenie, przepisała mozolnie dane z mojego podania na druczek i już po chwili (srednio 30-40 minut na jednego klienta, a w zasadzie petenta, bo pani przed biurkiem nie miała nawet krzesła) miałem upragniony kwit pozwalający mi kupić bilety o 9 zł tańsze w każdej kasie PKP ... z wyjątkiem największego dworca w Polsce , bo to nie ta spółka.

    Dobrze, że nie chciałem rezwerwacji przedziałów, bo trwałoby to ze dwa razy dłużej.

    W korytarzu przy WC, czyli w tzw. poczekalni też nie było żadnego siedziska. Młodzież wysłana ze szkoły koczowała na ziemi.

    Humorystycznmie wyglądał przy tym plakat kolejarskich związkowców nawołujący do zwiększania nacisków na rząd, dla zwiększenia dotacji dla spółki PKP Przewozy Regionalne. Ani grosza!!!

    Pozdrawiam,

    Kajetan.

    P.S. W myśl ustawy prawo przewozowe podróżny ma prawo do bezpłatnego przewozu bagażu mieszczącego się nad i pod miejscem, które zajmuje (również na kolanach).

    I tylko kwestia czasu, jak się ktoś do pomysłu PKP PR dowali.



    Temat: Transport kolejowy
    I jeszcze jeden artykuł odnośnie dworca w stolicy województwa:


    PKP nie da pieniędzy na dworzec w Katowicach
    Przemysław Jedlecki
    2008-07-07


    Na remonty dworców we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie znajdą się unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. A Katowice? Muszą sobie znaleźć inwestora strategicznego. Samorządowcy nie są zgodni, czy to dobre wyjście

    Przed Euro 2012 PKP muszą wyremontować dworce w największych miastach, które dziś są w opłakanym stanie. Budynki we Wrocławiu, Krakowie i zapewne w Warszawie mogą liczyć na unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. Kraków dostanie aż 55 mln zł. Za tę sumę kolejarze chcą nie tylko dokończyć budowę podziemnego dworca, ale również połączyć go z podziemnymi przystankami szybkiego tramwaju.

    Okazuje się, że Katowice na państwowe pieniądze liczyć nie mogą. PKP woli szukać firmy, która tu zainwestuje i pokryje koszty przebudowy. Do pierwszego etapu zgłosiło się ich kilkanaście. - W ciągu paru miesięcy wyłonimy inwestora - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.

    Dlaczego akurat Katowice nie mogą liczyć na państwowe pieniądze? - Jeżeli w mieście mamy tylko budynek dworca i nie jesteśmy w stanie inwestorom nic więcej zaoferować, to lepiej starać się o jego modernizację za własne pieniądze. Tak jest np. we Wrocławiu czy Warszawie. Natomiast w Katowicach i Poznaniu inwestora będzie łatwiej przekonać do wyłożenia gotówki, bo poza dworcem trzeba przebudować także tereny wokół - wyjaśnia Wrzosek.

    Nie wszystkich to jednak przekonuje. W Urzędzie Marszałkowskim słychać narzekania, że nasz region jest pomijany w inwestycjach i że rząd powinien też pomyśleć o dworcu w stolicy województwa.

    Podobnego zdania jest senator Andrzej Misiołek (PO), szef grupy parlamentarzystów z regionu. - Jeśli jakiś dworzec jest finansowany z budżetu, to pozostałe też powinny być tak traktowane. Albo niech wszystkie szukają inwestorów - mówi.

    Z kolei Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiego PO, uważa, że inwestycje prywatne są zawsze lepsze niż wydawanie publicznych pieniędzy.

    Podobnego zdania jest Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Jeżeli dworcem zajmie się prywatna firma, to szybciej zostanie on przebudowany. Ale nie tylko sam dworzec się zmieni. Lepiej będzie wyglądało jego otoczenie, które w czasach PRL-u zostało kompletnie zdewastowane - komentuje.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice




    Temat: zapomniane linie PKP
    Co najmniej dziwna jest dla mnie pasywna postawa samorządowców i burmistrza Adamczyka – tutaj należy działać i komunikować a nie niszczyć, nie dziwi mnie fakt i zachowanie PKP które tylko jest za likwidowaniem. Czy wspomniano o setkach milionów euro jakie UE wydaje na infrastrukturę. Wiem że Polska to nie Czechy ale starczy popatrzeć jak u naszych sąsiadów każdy odcinek torów jest maksymalnie wykorzystywany do przewozów osobowych i to nie niewiadomo jakim kosmicznym taborem jeżdżą zwykłe stare jak świat autobusy szynowe, u nas jak zawsze się nie da. Nie zdziwiła mnie natomiast bardzo pozytywna wypowiedź Pani Burmistrz Wadowic Ci Państwo zawsze dążyli do połączenia kolejowego z naszym powiatem, i to właśnie w niej jako pierwszej należy szukać sojusznika do ratowania 103. Burmistrz Kosowski też przecież mógłby się włączyć bo szynobus w zamyśle jechałby do Chrzanowa. Proszę pomyśleć nad wypowiedzią ze strony PKP że pociąg jedzie długo, tak stanowczo jechałby za długo i trzeba było by to zmienić, ale przytoczę też przykład że pociąg z Oświęcimia do Krakowa przez Chrzanów, Trzebinie też jeździ stanowczo za długo - wina torowisk, kto jechał pociągi Kraków-Zakopane to TYLKO 100km a jedzie się 3godz.!!!!!! Czasem więcej Trzebinia-Hel 700km i ponad 14h.... wymieniać dalej? PKP jak zawsze puste argumenty. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko brać się do roboty. Od 2003 ‼myślano” nad szynobusem wtedy argumentowano że jest ich za mało i samorząd małopolski na tą linię go nie da. Dziś są szynobusy - znowu nie bo stan lini fatalny. To teraz wyciągnąć konsekwencje kto do tego stanu doprowadził zarządzając w tak nieudolny sposób. Jeśli nawet nie teraz to 103 czeka na lepsze czasy. Likwidując ją PLK nie tylko poniosą za to wielkie koszty ale i bezpowrotnie zniszczy się coś co na przełomie 1899/1900 pomagali budować włoscy inżynierowie.
    Ofertę PKP tworzy sama, jak to robi wystarczy ruszyć w Polskę i zobaczyć.
    Piotrek gratuluję podjęcia tematu zrobiłeś coś czego od kilku lat inni nie chcieli albo nie potrafili, zebrać ludzi i naświetlić temat. Wniosek o rozbiórkę powinien zostać wstrzymany, potrzebny jest plan działania to i ludzie tą linią szyno busem do pracy będą dojeżdżać a i turyści się pojawią.

    W tym temacie to 100 odpowiedź a i liczba wyświetleń też nie mała 13240.



    Temat: Kible "out", gratobusy - "in" czyli jak teraz dojechac pod Taterki?


    | Spokojnie sobie poradzą (niestety). Już teraz chyba o wiele więcej osób
    | jeździło autobusami niż pociągiem. Linia do Zakopca przy jej obecnym
    | kształcie i stanie jest zupełnie niekonkurenycjna względem połączenia
    | autobusowego. Wśród moich znajomych jeżdżących w tamte rejony nie ma
    nikogo
    | kto by w po dojeździe do Krakowa dalszą podróż kontunuował pociągiem.
    A z moich i owszem. Wiekszosc decydowala sie po prostu na bezposrednie
    polaczenie z Wroclawia do Zakopanego.


    Jadac z Lublina jezdze przewaznie pociagami nocnymi (i wtedy faktycznie
    cala trase pokonywalem pociagiem). Jesli natomiast jade w dzien, to w
    Krakowie przesiadam sie do autobusu - jest o 4 zeta drozej, ale w gorach
    jestem szybciej. A to sie liczy. Trasa do zakopca jest niestety cholernie
    malo konkurencyjna, szczegolnie jesli musze sie i tak przesiadac (a
    aktualnie nie ma bezposredniego polaczenia Lublin - Zakopane)


    Nikt by nawet nie myslal o jezdzie
    czyms innym jesli jest szybka przesiadka albo wlasnie bezposredni pociag. Po
    co mieliby jeszcze czekac, wylazic z dworca, szukac nyskarzy-smieciarzy i
    gramolic sie z tobolami.


    Przesiadka na autobus czy na pociag to jedno i to samo - autobusy
    odjezdzaja spod dworca PKP. Co do targania tobolow, to jaka roznica czy
    nise garba na sasiedni peron czy przed dworzec?;)

    Ah, no i jeszcze ostatnie - 2 linie ktore zdominowaly przejazdy Krakow -
    Zakopane (trans-frej i Szwargopol) maja nowe autobusy, niewiele to ma
    wspolnego z "nyskarzami smieciarzami"/


    Dla miejscowych istotnie kolej z takim czasem
    przejazdu nie jest konkurencyjna, ale jadac z daleka - mogac zakupic jeden
    bilet na cala trase jest to oszczednosc finansowa (4 zlote roznicy w bilecie
    NORMALNYM Wroclaw - Zakopane, a Wroclaw - Krakow, 3 zl ze Szczecina).


    Ale tak czy owak, nawet pospiech jedzie od 3 do 3.5 godziny. Troche to
    sporawo:(


    Tomasz Korycki


    pzdr.





    Temat: Pendolinem aź do Varąavy
    Pendolino wjedzie do Katowic?

    Fanów kolei zelektryzowała informacja, że PKP zwróciły się do czeskich kolei z prośbą o przedłużenie trasy pociągu Pendolino z Pragi przez Ostrawę do Warszawy. Superekspres mógłby się wtedy zatrzymywać na dworcu w Katowicach.

    Jak poinformował portal rynek-kolejowy.pl, cytując czasopismo kolejowe "ŽelPage", czeskie koleje analizują, co należałoby zrobić, by składy Pendolino mogły wjechać na teren Polski. - Rozkład jazdy ma być opracowany tak, by ten pociąg można było wykorzystać do jednodniowej podróży: rano do Pragi, wieczorem z powrotem do Warszawy. Dzięki temu wyrosłaby alternatywa dla komunikacji lotniczej - stwierdził Ondriej Kubala, rzecznik czeskich kolei, którego cytuje rynek-kolejowy.pl.

    Gdyby przedłużono trasę Pendolino do Warszawy, pociąg mógłby się zatrzymywać w Katowicach. Podróż ze Śląska do stolicy Czech trwałaby wtedy około czterech godzin i to w komfortowych warunkach.

    Internauci od razu przypomnieli sobie, że superekspres już raz zawitał do Katowic. - Stał wtedy na czwartym peronie - mówi Włodzimierz Leski, rzecznik Polskich Linii Kolejowych PKP w Katowicach. W 1994 r. na trasie Katowice - Kraków - Warszawa ustanowił rekord prędkości na torach PKP. Osiągnął wtedy 250,1 km na godz. Mimo to kolej nie zdecydowała się na kupno włoskiego pociągu, choć ogłoszono nawet przetarg na dostawę 16 maszyn.

    Michał Wrzosek, rzecznik PKP, twierdzi, że strona polska nie zwróciła się oficjalnie do czeskich kolei w sprawie Pendolino. Przyznaje, że PKP rzeczywiście szuka alternatywy dla połączeń lotniczych do najatrakcyjniejszych miast w Europie, ale żadne rozmowy jeszcze się nie odbyły.

    Przeszkodą są, niestety, względy techniczne. Po prostu mamy zbyt zniszczone tory, by Pendolino osiągnęło na nich przyzwoite prędkości. Poza tym - jak przypomina Wrzosek - wciąż obowiązuje przepis, że pociągi po naszych torach musi ciągnąć polska lokomotywa. Tymczasem w Pendolino składy są ze sobą zintegrowane. - To nie oznacza, że czeski ekspres w ogólnie nie wiedzie na nasze tory. Ale myślę, że stanie się to nie wcześniej niż w 2010 roku - uważa Wrzosek.

    Póki co, za 82 zł na allegro można kupić nie tylko bilet na Pendolino, ale też dowiedzieć się, jak dojechać do Ostrawy z dworca PKP w Katowicach czy Raciborza. Pociąg z Ostrawy do Pragi kursuje sześć razy dziennie. Ponadczterystukilometrową trasę pokonuje w 3 godz. i 22 min. Pasażerowie mogą liczyć na klimatyzację, podłączenie do internetu i specjalne miejsca parkingowe w pobliżu dworców w Ostrawie i Pradze. Wycieczki cieszą się sporym powodzeniem, przede wszystkim wśród mieszkańców nadgranicznych miejscowości.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



    Temat: Pociągi interREGIO i osobowe dalekobieżne
    Furgalski: Konkurencja na kolei? Nareszcie!

    - Usamorządowienie przewozów regionalnych w grudniu 2008 r. i przekazanie spółki 16 marszałkom wymusiło na firmie szukanie dodatkowych źródeł dochodu - pisze w "Rzeczpospolitej" Adrian Furgalski, dyrektor w ZDG TOR.

    To skutek przeniesienia połączeń międzywojewódzkich do PKP InterCity. Dawały one prawie 70 proc. przychodów ze sprzedaży biletów. PKP Przewozy Regionalne zdecydowała się więc na częściowe odbudowanie takich relacji.

    Już są pociągi z Warszawy do Białegostoku i Poznania oraz z Krakowa do Wrocławia, Rzeszowa i Przemyśla. Kolejne pojawić się mają niebawem. W sumie będzie ich 50. Bilety tańsze o co najmniej 10 zł. Czas przejazdu dłuższy od pociągów pospiesznych. Nie sądzę jednak, by przeszkadzało to pasażerom. Tak jak nie przeszkadzał im uruchomiony cztery lata temu przez Koleje Mazowieckie Pociąg Słoneczny do Trójmiasta. Cena 22,5 zł za bilet sprawiała, że pasażerowie walili drzwiami i oknami. Wtedy, tak jak teraz, pojawiały się głosy o nieuczciwej konkurencji. Twierdzono, że skoro spółka jest dotowana przez marszałka województwa, powinna jeździć tylko po jego terenie.

    Dziś słyszymy, że oferta PKP PR to dezorganizacja rynku. A słowo „regionalne” oznacza, że jej pociągi nie mają prawa łączyć kilku województw. Dziwne, bo w licencji spółki nie ma takich obostrzeń, no i kiedy właścicielem były PKP, nikomu takie relacje nie przeszkadzały. Nagle kolej zaczęła się przejmować pasażerami, że będą mieli gorszy komfort w pociągach PKP PR. Ale i mniejszą cenę. Więc pozwólmy im dokonać wyboru, bo na tym polega rynek.

    Zgodnie z rządową „Strategią dla transportu kolejowego do roku 2013” „docelowo, przy rozwiniętym rynku, na wykonywanie tego rodzaju przewozów (międzywojewódzkich i międzynarodowych) minister transportu będzie ogłaszał konkursy”. Oczywiście to kwestia otwarta, kiedy uznamy rynek za rozwinięty, ale namawiam resort do przyspieszenia. Nie może przecież być tak, że to marszałkowie będą większymi prymusami w wypełnianiu zapisów dokumentu rządowego niż resort infrastruktury.

    Samorządy wojewódzkie dopłacają do przewozów regionalnych. Do dalekobieżnych mogą, ale nie muszą. Szefostwo PKP PR mówi: dopóki nie uzyskamy zgody na finansowanie, nie będziemy uruchamiać nowych pociągów. Słusznie, bo spółka na skutek „profesjonalnie” zaprogramowanej reformy znowu zaczyna generować deficyt. Nie można go więc powiększać. Dziwne tylko, że najpierw uruchamia się pociągi, a dopiero potem zastanawia nad ich sfinansowaniem przez województwa, nie wykluczając likwidacji części z nich. Zachęcam jednak marszałków, by weszli w ten biznes.

    źródło: Adrian Furgalski, Rzeczpospolita / RK



    Temat: 50 pociągów do likwidacji w Małopolsce?
    Cytat: Moze maja nizsze koszty utzrymania niz w krakowie.

    Karaś, no proszę Cię. Co ty piszesz. Pytasz, gdzie spółka powinna szukać pieniędzy? Odpowiadam: w swojej przerośniętej administracji.
    Ale najbardziej przeraża mnie to, że chcą ograniczyć kursowanie pociągów na lotnisko w Balicach. To byłby już gigantyczny absurd i przykład, że Pan Zadęcki jest największym szkodnikiem kolei w Małopolsce.
    A może informacje o planowanej likwidacji 50 pociągów należy połączyć z tym: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5143&start=0

    No dokładnie.Po za tym na lotnisko pociągiem to jest chyba najszybszy sposób dojechania na lotnisko, choć może nie najtańszy(5 zł od osoby bez żadnych ulg to dość dużo)a autobusem mpk trzeba się tłuc w korkach i choć tu jest trochę taniej to i tak w szynobusie jest więcej miejsca, niż w MPK-u.Potwierdzam, nie tak dawno wracałem z balic i z trudem znalazłem wolne miejsce! To samo jak się jedzie do wieliczki.Autobusy 304 mają nawet gorszą frekfencję od szynobusów.A po za tym pociągiem do wieliczki z krakowa jest i tak niewiele drożej niż autobusem.

    Dziwię się, autobusy nie mają 304 nie mają mega wielkiej frekwencji,a jeździ ich dość dużo(4 autobusy na godzinę w tygodniu i to nie w godzinach szczytu)a szynobusy są pełne i jeszcze je likwidują.No wybaczcie alt tak nie można robić.Gadać że drożeje paliwo likwidować szynobusy i dodawać pociągi.Wogle(może teraz trochę nie na temat piszę) ja bardzo sobie chwalę pociągi, bo mimo że ich mało, to można np. nimi przejechać pół Polski.A np. busem czy komunikacją miejską nie dojadę np. z krakowa do zakopanego.Nie każdy ma przecież samochód.

    PKP chyba zależy na tym, żeby żeby odciąć Polskę od reszty świata.

    Nie wyobrażam sobie,że nagle zniknie 50 pociągów. To jest chyba jakaś paranoja. Ciekawe co pozostanie na linii Trzebinia - Czechowice Dziedzice.

    Z mojego Libiąża pociągiem to ja już chyba bez przesiadki nie dojadę do Krakowa.(albo wogle nie dojadę).I tak już jest trudno przy obecnym rozkładzie dojechać bez przesiadki do grodu kraka, czy gdziekolwiek.Albo np. głupotą jest to, że do czechowic można dojechać pociągiem bezpośrednio z krakowa, a w drugą stronę jest tylko pociąg rano i wieczorem i nic po za tym.



    Temat: Augustyn Kordecki


    No nastepny gosc ktory cos mi kaze szukac. Jak masz jakas teze to ja
    zaprezentuj i sprobuj wykazac.


    Tobie się nie chciało. Np. sprawdzić o ile wydłużył się czas podróży Exem.
    Zwyczajnie byłem ciekawy, czy dostrzegasz na PKP jakiekolwiek
    nieprawidłowości poza obsłużeniem Włoszczowy - ale najwyraźniej nie.
    Wszystko było pięknie cudnie ładnie, a tu nagle szok - PKP, które dotychczas
    liczyło każdą złotówkę pozwoliło sobie na luksus... wybudowania peronu.

    -Pilica Koluszki - Tomaszów Maz. - Kraków
    -Reymont Łódź - Częstochowa - Kraków
    -Ostrowianin - Ostrów Wlkp. - Łódź - Warszawa -(do 10.12.2006 Olsztyn)
    -Niebieskie Źródła - Tomaszów Maz. - Warszawa
    -14432 Zduńska Wola (3.55) - Katowice
    -Wieniawski Poznań - Łódź - Lublin - tu wskazówska: porównać czas powstania
    pociągu z czasem powołania na stanowisko wojewody łódzkiego niejakiej
    Lublinianki i okres, kiedy trasa Tomaszów - Radom pozbawiona była połączeń
    -2217 Skierniewice - Koluszki - podpowiedź - sprawdzić skomunikowania dalej
    do Łodzi


    - nic sie nie okazalo - tylko jedna ze stron probuje wmowic wszystkim,
    ze wydluzenie 4ki bylo czescia modernizacji.


    Czy stanowisko rzecznika PKP Cię zadowala?:
    "Według rzecznika prasowego PKP S.A. Michała Wrzoska, koszt budowy peronu
    wyniósł 909 tys. zł; oświetlenie peronu - 156 tys. zł, zabudowa wiaty
    peronowej 43 tys. zł, wykonanie dojścia i pochylni dla niepełnosprawnych -
    120 tys zł. Podkreślił, że część kosztów nie była związana z budową
    przystanku kolejowego, ale z pracami modernizacyjnymi drogi kolejowej, które
    byłyby wykonane niezależnie od budowy dworca."

    3D,wid,8588543,wiadomosc.html


    Ciekawe czego dowiemy sie na ten temat w przyszlosci...


    Dowiemy się, że PLK sprzeniewieżyło państwowe pieniądze montując we
    Włoszczowie kosz na śmieci na specjalne polecenia Gosiewskiego...





    Temat: Trójmiasto - Berlin w 6 godzin?
    Trójmiasto - Berlin w 6 godzin?

    Trójmiasto od Berlina dzieli odległość ok. 400 km. Najkrótsza podróż pociągiem, z przesiadką w Szczecinie, trwa teraz 7 godz. i 40 min. Jeśli przesiadki nam nie odpowiadają, jest jeszcze możliwość 10-cio godzinnej podróży wagonem sypialnym. Jednak jeśli pomorscy samorządowcy dogadają się z niemieckimi oraz PKP, jeszcze w tym roku będzie możliwy dojazd szybkim pociągiem w sześć godzin.

    Nowe szybki połączenie Trójmiasto - Berlin, przez Piłę i Gorzów Wielkopolski, ułatwiłoby podróże służbowe i zwiększyło atrakcyjność turystyczną okolic Zatoki Gdańskiej. Trójmiasto dołączy do Warszawy, Poznania, Krakowa i Wrocławia, które mają już dzienne, atrakcyjne połączenia ze stolicą Niemiec. Dwa pierwsze nawet kilka dziennie. Dzięki temu podniesie się również atrakcyjność nadmorskich miast dla potencjalnych inwestorów z Niemiec.

    Możliwość usprawnienia komunikacji z Berlinem dają niemieckie pociągi zwane ICE-TD - spalinowe składy InterCityExpress, rozwijające prędkość do 200km/h, z systemem wychylnego pudła. Podróż odbywa się w komfortowych warunkach - skórzane fotele, bar czy przedziały panoramiczne sprawiają, że przejazd jest mniej uciążliwy.

    Niemcy przestali wykorzystywać ICE-TD już w 2002r. i od tego czasu stoją na bocznicach, okazyjnie wyjeżdżając na trasy. Niemieckie koleje mają z nimi jeszcze jeden problem - są drogie w utrzymaniu, bo paliwo kolejowe u naszych sąsiadów jest obłożone wysokimi podatkami. Dlatego właśnie Polacy zaproponowali współpracę szukającym możliwości wykorzystania składów Niemcom. ICE-TD miałyby łączyć z Berlinem te polskie miasta, do których nie ma zelektryfikowanych linii. PKP zasugerowały trasę z Berlina do Piły przez Gorzów i czekają na odpowiedź.

    - Linia do Berlina przez Tczew, Chojnice, Piłę i Gorzów jest w dobrym stanie i umożliwia jazdę z prędkością 100 km na godz. W przeciwieństwie do linii przez Szczecin, jest krótsza i w dużej części dwutorowa. Według naszych wstępnych obliczeń czas przejazdu do Berlina wyniósłby 5,5 do 6 godzin. - mówi dr Marcin Wołek, z Katedry Rynku Transportowego Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego, zapytany przez Gazetę Wyborczą o możliwość wydłużenia trasy z Piły do Trójmiasta.

    - To bardzo ciekawy pomysł. W tym tygodniu spotykamy się z przedstawicielami kolei niemieckich i poruszymy ten temat - mówi Mieczysław Struk, wicemarszałek województwa pomorskiego. O pomyśle z zainteresowaniem wypowiada się także PKP Intercity.

    Nawet fajny żart



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne

    Podpisuje się wszystkim czym mogę pod Twoim postem Mistral!
    Taka polityka przedsiębiorstw powoli prowadzi do skazywania pasażerów na "jedynego słusznego" przewoźnika. A pasażer robi tak jak piszesz, czyli albo idzie na dworzec PKP i jedzie pociągiem, albo wsiada we własny samochód zamiast szukać po mieście przystanku gdzie tenże autobus może się zatrzymywać.
    Przy okazji kwestii niewpuszczania trzeba postawić jasno pytanie: co to jest Dworzec Autobusowy i komu on ma przede wszystkim służyć? Pasażerom czy przedsiębiorstwu z Poznania? Bo jeśli jest to dworzec, który ma za zadanie jedynie obsługiwać połączenia PKS Poznań to niech zmienią mu nazwę na "Dworzec PKS Poznań". Od dłuższego czasu ubolewam nad taką niby to "ekonomiczną", ale w gruncie rzeczy zupełnie chorą polityką wielu przedsiębiorstw, których prezesom nawet nie przychodzi do głowy, że obce PKSy wzbogacą autobusową ofertę komunikacyjną danej miejscowości, a co za tym idzie dzięki nim więcej osób będzie korzystało z dworca i międzymiastowej komunikacji autobusowej (tak jak to napisał wcześniej Mistral).
    Na koniec tylko dodam, że na szczęście są bardzo pozytywne wyjątki w postaci RDA w Krakowie i dworca w Olsztynie, skąd odjeżdżają zarówno PKSy, jak i niepekaesowi prywaciarze. Podobnie chyba też jest w przypadku Zachodniego w Warszawie.

    Hehe, no w sumie nie sadziłem, że kiedykolwiek będę adwokatem poznańskiego PKS-u. Tak naprawdę, to sprawa nie wpuszczenia na dworzec dotyczy tego jedynego białostockiego kursu, a to i tak tylko w stronę Zielonej Góry, bo do Białegostoku startuje już z dworca. To jednak przedsiębiorstwa w innych miastach mają czarniejsze sumienia;p
    W najbliższym czasie pewnie uregulowaniu będzie musiała ulec kwestia prywatnych busików w kierunku Międzychodu i Krotoszyna, które kręcą się w okolicach ul. Przemysłowej. Ale nawet nie wiem czy ci przewoźnicy ubiegali się kiedykolwiek o wjazd na ten dworzec.



    Temat: [Cz] PKP zabrało nam najlepszy pociąg do Krakowa

    PKP zabrało nam najlepszy pociąg do Krakowa

    http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,4687629.html

     Rano pospieszny o 5.18, potem dopiero o 15.32 (w dodatku zwykły, tylko
    przyspieszony) - tak Polskie Koleje Państwowe postanowiły "zbliżyć"
    Częstochowę i Kraków. Na nic się zdały protesty - nawet prezydenta Tadeusza
    Wrony - przeciwko likwidacji bardzo potrzebnego połączenia o godz. 8.05.

    W rozkładzie jazdy wchodzącym w życie 9 grudnia popularny wśród częstochowian
    "Reymont" - pociąg z Łodzi do Krakowa - pojedzie omijając nasze miasto, bo
    przez Tomaszów Mazowiecki. Najpierw kolej obiecywała coś w zamian, ale z tej
    deklaracji szybko się wycofała. A protesty słane przez "Solidarność" kolejową
    z Częstochowy oraz prezydenta miasta nie przyniosły skutku. Klamka właśnie
    zapadła: częstochowscy pasażerowie - w tym ogromna rzesza studentów - będą
    musieli zrywać się na 5 rano albo szukać połączeń autobusowych.

    Jak bardzo potrzebny jest "Reymont", można się naocznie (do 8 grudnia)
    przekonać: o godz. 8 na peronie nr 2 naszego dworca zawsze czeka tłum. Ale PKP
    Przewozy Regionalne przekonują, że priorytetem jest skrócenie czasu jazdy
    "Reymonta", co okazuje się możliwe wyłącznie dzięki puszczeniu go Centralną
    Magistralą Kolejową - właśnie przez Tomaszów. Tyle że oszczędność w czasie nie
    przekracza 20 min. To niewiele jak na dystans między Łodzią a Krakowem.

    Za to "Reymont" straci pasażerów: kolej mogła się o tym przekonać już przed
    laty, bo pociąg ten przez jakiś czas jeździł właśnie przez Tomaszów. - Były to
    cztery wagony, a w każdym maksymalnie 15 osób - wspomina na kolejowym forum
    internetowym ktoś podpisujący się jako Sebek. - Trasa przez Tomaszów to
    pomyłka, bo pośpiechy na trasie Łódź - Kraków zawsze opierały swą frekwencję o
    Częstochowę. Gdy wracałem z Krakowa do Łodzi przez Częstochowę, zajętych
    miejsc było niemal 100 procent!

    naszej trasie nie jest możliwe, to prosi o nowy pociąg relacji Częstochowa -
    Kraków. - Gotowi jesteśmy wykonać takie przewozy pod warunkiem otrzymania
    dofinansowania - odpowiedziało Biuro Marketingu PKP Przewozy Regionalne.

    Pieniądze musieliby wyłożyć marszałkowie województw śląskiego i małopolskiego,
    bo - wg kolejowych zasad - jeśli pociąg jedzie przez jedno bądź dwa
    województwa, to finansują go samorządy. Co ciekawe, samorządowych pieniędzy na
    "Reymonta" nie trzeba: jeździ przez trzy województwa.

    - Nie składamy broni. Napiszemy do obu marszałków - zapowiada rzecznik
    prezydenta Częstochowy Ireneusz Leśnikowski.

    Niestety, jest już za późno: 9 grudnia pociągu o 8 rano do Krakowa nie będzie.
    Województwa mają już bowiem podpisane kontrakty z PKP na przyszły rok.
    Wprawdzie zmiany i aneksy są możliwe, ale to znacznie trudniejsza operacja niż
    całkiem nowa umowa.

    Nowy rozkład przyniesie też Częstochowie dwie inne straty: pociąg "Kordecki"
    (zwany "Gosiewskim", bo uruchomiono go ze względu na zbudowany dzięki
    Przemysławowi Gosiewskiemu peron we Włoszczowie) nie będzie już kursował do
    Warszawy z Częstochowy: ma wyruszać z Gliwic. Na wymarcie skazano też linię
    Częstochowa - Chorzew Siemkowice. Nie grozi jej wprawdzie fizyczna likwidacja,
    ponieważ ma ona znaczenie dla obronności kraju, ale pociągi osobowe w
    przyszłym roku mogą się na niej pojawić po raz ostatni. Rozkład obejmuje
    bowiem jedno połączenie na dobę, co zwykle zniechęca podróżnych do
    jakiejkolwiek jazdy. - W dodatku ułożono go tak, że ci, co przyjeżdżają rano
    tym pociągiem do pracy, nie mają po ośmiu godzinach jak wrócić. Kto w takim
    razie kupi kolejowy bilet miesięczny? - pyta... kolejarz zatrudniony w
    częstochowskim węźle i dojeżdżający co dzień do pracy linią siemkowicką. Prosi
    o nieujawnianie nazwiska, bo "po co drażnić szefów".

    PKP inwestuje milion złotych w peron we Włoszczowie - twierdząc, że opłaca się
    to robić dla kilkunastu pasażerów dziennie. Ale puszczenie pociągu do Krakowa
    przez Częstochowę, gdzie jak w banku ma się stu pasażerów, a dodatkowych w
    Myszkowie, Radomsku, Zawierciu i Piotrkowie - wykracza poza zmysł handlowy
    narodowego przewoźnika. Chyba że w grę wchodzą jakieś pozaekonomiczne
    przyczyny, co w przypadku Polskich Kolei Państwowych nie byłoby wcale dziwne.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 3 • Zostało znalezionych 73 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.