Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP kuszetki

http://www.infobydgoszcz.pl/wydarz.php?i=50607&n=34

Pijany pociąg do Zakopanego: to nie byli kolejarze

W związku z opublikowanym w poniedziałek na łamach "Expressu Bydgoskiego" i
portalu "INFO.Bydgoszcz.pl" artykułem pt. "Wars wita Was...", opisującym
wydarzenia mające miejsce w dniu 12. lutego br. na stacji Bydgoszcz Gł.
przed odjazdem pociągu pośpiesznego do Zakopanego, Kujawsko-Pomorski Zakład
Przewozów Regionalnych wyjaśnia:

1) zaistniały fakt nietrzeźwości dwójki pracowników dotyczył konwojentów
wagonu sypialnego i wagonu z miejscami do leżenia (kuszetki), a nie - jak

2) konwojenci wagonów sypialnych i z miejscami do leżenia nie są
pracownikami kolei - zadrudnia ich firma WARS S.A. w Warszawie (w omawianym
przypadku Zakład "Zachód" WARS S.A. w Szczecinie),

3) właścicielem wagonów sypialnych i z miejscami do leżenia (jednocześnie
przewoźnikiem w tych wagonach) jest Spółka "PKP Intercity" w Warszawie.

Reasumując: pracownicy drużyny konduktorskiej feralnego pociągu, zatrudnieni
w Spółce "PKP Przewozy Regionalne", nie mieli nic wspólnego z zaistniałym
incydentem - mimo, że przypuszczenie takie mogło się nasunąć czylelnikom po
przeczytaniu przedmiotowego artykułu.

Marek Ostrowski,
Naczelnik Terenowego Stanowiska d/s. Komunikacji Marketingowej w
Kujawsko-Pomorskim Zakład Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy

---

pozdrawiam

Marcin Bg

  MJ

To powod do dumy? Ja uwazam, ze do smutku. Niedlugo bedziemy kupowali
kuszetki bezprzedzialowe, jak tak dalej pojdzie.


    Takie jak w Rosji? Byle nie z twardymi pryczami zrobionymi z
pomalowanej deski ;-)

Pawel.

Jacek Fedorowicz 17-10-2003
- Owszem - powiedział kuszetkowy - ale nie mogę panu sprzedać kuszetki,
bo pan ma niewłaściwy bilet kolejowy. U nas obowiązują nasze bilety
kolejowe, my jesteśmy inna kompania.


Niestety, nie tylko bohater tekstu o tym nie wie. Z tego powodu dochodzi
właśnie do tego rodzaju nieporozumień i ludzkich tragedii (mam na myśli
kwestie finansowe).

Wszystkie toalety w pierwszej klasie były nie do użytku.


Na przestrzeni ostatnich miesięcy, kiedy to bywałem w "rozjazdach" KAŻDA
toaleta (zarówno w drugiej, jak i w pierwszej klasie) zaopatrzona była w
mydełko, ściereczki, papier i ciepłą wodę. Zatem z mojego punktu widzenia
jest to prawdopodobnie reguła. Albo to ja miałem wyjątkowe szczęście, albo
J.Fedorowicz wyjątkowego pecha.

Zrozumiałem to jako "porzućcie wszelką nadzieję!". I tak to
jest chyba z całym PKP.
Jacek Fedorowicz


Z całym szacunkiem dla pana Jacka, którego nawiasem mówiąc uwielbiam, ale
nie mogę się z tym zgodzić. Myślę, że każdy z grupowiczów jest w stanie
podać wiele przykładów "na plus", choć do ideału jest rzeczywiście daleko.
Serdecznie pozdrawiam.

Radek Lis
http://www.steininger.republika.pl

Witam,

Jak wskazuja wszystkie znaki na niebie i ziemi,
bedzie mi dane spedzic pol nocy na Dworcu Glownym
Krakowie (dokladnie 16/17.07 miedzy 21:30 a 1:41).

Czy mozecie mi doradzic, gdzie moge spokojnie spedzic
te kilka godzin oczekiwanie na dogodna przesiadke
w wykonaniu PKP. Ktorych miejsc na dworcu mam unikac?

Moze macie jakis rozsadny pomysl, jak dostac sie z Krakowa
do Warszawy po 21:30? Moze nie byc najkrotsza trasa,
ale dobrze, zeby chociaz jeden z pociagow mial kuszetki
(w poniedzialek ide do pracy na 8:00).
Bo ja znalazlem dopiero nocna rzeznie z Zakopca o 1:41:(((


Szkoda, że mam rozbabrane remontem mieszkanie, bo bym Cię
zaprosił do nas do Katowic.

Piotr

| Wagony "czarne", jak to ktorys przedmowcowy anonim nazwal, to nie
| "czarne", a oliwkowe. Czarne byly dlatego, ze je tak myto.
I wszystkie wagony miała praktycznie ten sam odcień. Były oliwkowe,
oliwkowe
z żółtym pasem (1 kl.), niebieskie, czerwone (MITRIOPa) i SN
żółto-niebieskie (bez grafitti).
| A kolorystyka zielona i czerwona rozpoczela sie bodajze od zakupu Z2-ek i
pierwszych
| "super ekspresow" na PKP, czyli na poczatku lat 90-tych, ale bardzo
| spokojnie.
| Lokomotywy dostaly zolte czola od 1987 roku, po serii wypadkow wlasnie u
| schylku komuny (nie trzeba bylo nic prywatyzowac, zeby wypadki znaczace
| sie zdarzaly).
ZTCP miały wtedy miejsce 2-3 wypadki z udziałem samochodów wojskowych,
więc
zamiast wząć się z szkolenie kierowców specjalna komisja zaleciła
malowanie
czół loków na żółto ( i nie wiem czy też nie wprowadziła obowiązku jazdy
na
światłach).

Nie wiem czy zolty przod loka przyczynia sie do zwiekszenia jego widocznosci
z daleka ale jazda na swiatlach to napewno , podobnie jak samochod jadacy na
swiatlach jest bardziej widoczny nawet za dnia.

Aha, były też zielone wagony, ale prawie  zawsze sypialne i na nietypowych
trasach (np. Legnica-Brześć).


W latach 80tych wars restauracyjny mial chyba podobny kolor do tego jaki ma
teraz czy tez byl oliwkowy ?? Kuszetki i sypailne tez byly chyba w kolorze
takim jak teraz ??

No ale chyba PICowy wystrój wnętrza.


Oczywiscie.

| (ale to pisze z ustnego przekazu, sam tego wagonu jeszcze nie widzialem).
| Kolejne beda jezdzic w Pieninach i Malopolsce.

Przydałoby się jeszcze trochę do obiegu Nido-Heweliuszowego.
Tak poza tym to dzięki za info. Mam nadzieję, że dwójki też pójdą do
modernizacji.


Tak. XY sztuk wagonow 2kl. serii 111A rowniez idzie do modernizacji i to sa
typowe wagony do Ex'ow.

Co wiecej. Nieuzywane kuszetki ida do modernizacji na wagony typu "slipereta" do
Nex'ow krajowych. Bedzie w nich uklad 2+2, czyli standard europejski, a nie
przerost formy nad trescia z Kiepury.

Inna ciekawa wiadomosc. W Chopinie wracaja wagony siedzace. W ramach zwalczania
przestepczosci na terenie CD beda jezdzic wagony bezprzedzialowe. A w obecnym
stanie posiadania PKP-IC beda to popularnie nazywane "stodoly" Z1 2kl.

Czy istnieje gdzies na swietcie wagon na ktory by mozna wjechac
samochodem, dojechac
do docelowej stacji, pozniej zjechac samochodem?


[ciach]

Czy sa takie pociagi?   Czy jakas firma wogule probowala takie cos
zbudowac/zdzialac?
Jakie byly skutki/problemy?


Pytasz znaczy czy istnieja autokuszetki?

Tak, kiedys byly nawet z Warszawy do Zakopanego. Teraz sa juz chyba
tylko (na PKP) Katowice - Gdynia. Z tym, ze dosc drogo to wypada(lo):
bilet na samochod, bilet na osoby, no i jeszcze kuszetki...

Problemem jest oczywiscie za- i wyladunek, zwlaszcza na stacjach
posrednich :-). Zeby samochodu wandale w nocy nie popsuli, jak sie
pociag zatrzyma. Manewry do wprowadzenia wagonow na tor ze specjalna
rampa. Koniecznosc wiezienia tych wagonow w odpowiednim miejscu
pociagu (np. o ile pamietam, te autokuszetki z Zakopanego jezdzily
przez Nowa Hute, zeby sie nie odwracac w Plaszowie.

Wszystko to jest oczywiscie do zwalczenia i zorganizowania, kluczowy
jest popyt na usluge i reklama. Mysle, ze poczatkowo trzeba by wozic
te auta za darmo albo dawac jakies znizki na bilety, zeby ludnosc
zobaczyla na wlasne oczy, jakie to fajne. Potem by juz zaplacili...

Pozdrawiam

Warto dodać, że na mocy porozumienia, które jutro ma być podpisane,
osoby podróżujące z biletem relacji Gorzów - Berlin - Gorzów będą w
jego ramach bezpłatnie korzystać przez cały dzień z komunikacji
miejskiej w Berlinie. Takie same przywileje w Gorzowie będą miały
osoby legitymujące się biletem zakupionym w Berlinie. W przypadku
biletu tylko w jedną stronę darmowe przejazdy komunikacją miejską będą
obowiązywały przez 2 godziny, co na przykład powinno wystarczyć na
dojazd na berlińskie lotniska.

RMG.FM

Przemek

Nie mam pojęcia czemu. Zapewne strona skansenu i p.Panasiewicz podadzą
informację po fakcie, po to by wkurw... reszte miłośników. A i tak kto ma
wiedzieć, ten wie ;)


I podali: "W sobotę w Skansenie w Chabówce została zorganizowana
zamknięta impreza dla dzieci i rodziców - pracowników PKP CARGO S.A.
Zakładu Taboru w Krakowie. Z tej okazji uruchomiono historyczny pociąg z
Krakowa Głównego do Chabówki prowadzony elektrowozem EP03-01. Skład
zestawiono z dwóch wagonów bezprzedziałowych oraz wagonu kuszetki w
ciemnozielonym malowaniu, którego przedziały przystosowano na wagon
klasy drugiej. Następnie w Skansenie czekał rozpalony parowóz Ty2-953,
który z tym składem wykonał trzy powrotne kursy do stacji Rabka Zaryte.
Po drodze skład z parowozem zatrzymywał się w przystanku Rabka Zdrój,
skąd uczestnicy imprezy udawali się do Parku Rozrywki Rabkoland. Na
terenie Skansenu odbywała się zabawa plenerowa adresowana głównie do
najmłodszych."

ksdrs (tym razem to ostatni raz)

Jak wskazuja wszystkie znaki na niebie i ziemi,
bedzie mi dane spedzic pol nocy na Dworcu Glownym
Krakowie (dokladnie 16/17.07 miedzy 21:30 a 1:41).

Czy mozecie mi doradzic, gdzie moge spokojnie spedzic
te kilka godzin oczekiwanie na dogodna przesiadke
w wykonaniu PKP. Ktorych miejsc na dworcu mam unikac?

Moze macie jakis rozsadny pomysl, jak dostac sie z Krakowa
do Warszawy po 21:30? Moze nie byc najkrotsza trasa,
ale dobrze, zeby chociaz jeden z pociagow mial kuszetki
(w poniedzialek ide do pracy na 8:00).
Bo ja znalazlem dopiero nocna rzeznie z Zakopca o 1:41:(((

Jestem od niedawna na grupie dyskusyjnej "kolej" i mam pytanie dlaczego
na
nocne pociągi pospieszne mówicie "rzeźnia"


Właściwie to nie wiem, ale może chodzić o to, że:
1. W takich pociągach często dzieją się rzeczy przypominające rzeźnię
2. PKP liwkiduje kuszetki i sypialne w nocnych pociągach i jazda na
siedząco przez kilkanaście godzin (są to zawsze nocne pociągi, kursujące
conajmniej przez pół Polski) to też taka jakby rzeźnia ;)
3. Za starych, dobrych czasów, taki nocny pociąg np. z Warszawy do
Kołobrzegu wiózł tylu pasażerów, że ci biedacy ściśnięci jeden na drugim
nawet w kiblach i przejściach między wagonami mogli poczuć się jak
zwierzęta wiezione w ścisku na rzeź

| Niestety Panie z kas międzynarodowych nie nauczyły sie
niczego...przepraszam
| niczewo, jako ze jezykiem urzedowym kasy na DWc jest nadal
rosyjski...żadna
| z Pań nie zna inneog jęz obcego!

Z 2 strony kto z jezykiem Angielskim chcial by pracowac w kasie PKP za
takie
(mniemam) male pieniadze...


E tam. To nie idzie przecież o jakąś wyrafinowaną wiedzę lingwistyczną.
Jakie są pytania w kasach / informacji?
1. O której godzinie jest pociąg do ...?
2. Z którego peronu?
3. Ile kosztuje bilet?
4. Czy są miejsca sypialne / kuszetki / miejscówki?
i takie tam dyrdymały: przy oknie, na górze itepede.
Chęci troszkę trzeba, nie żadnego wykształcenia...

"Stanisław Moniuszko" połączy Gorzów z Berlinem i Warszawą. Chodzi o
międzynarodowy nocny pociąg, który spółka PKP Intercity uruchomi w
nowym rozkładzie jazdy od 14 grudnia. Decyzja ta wieńczy starania
senatora Henryka Macieja Woźniaka o takie połączenie.
Z Gorzowa do Berlina "Stanisław Moniuszko" będzie wyjeżdżał o 6 rano,
a do Warszawy około 23;30. Skład pociągu obejmie wagony sypialne,
kuszetki i wagony z miejscami do siedzenia.


Czy to ma byc Warszawa-Berlin via Gorzow ?
No to ciekawe kto bedzie tym jezdzil w takiej relacji Chyba ze
gorzowskie wagony beda doczepiane gdzies na E20 do nocnego
Warszawa-Berlin (pewnie tez skladak z ruskich).

| Tu mnie zagailes ciekawoscia... Ceny ktore podalem dotycza konkretnego
| przykladu linii Krakow - Zakopiec. W cenniku sa przeciez podane koszty
| parowozu na roznych trasach - sa wystarczajaco duze, ze uwzgledniaj i te
| proporcje w roznicy osiokm. A jak jest ogolnie na PKP - to nie wiem...

A bilet? Bilet trzeba miec jakis do takiego wagonu?


Jesli to Ty wynajmujesz to mozesz sobie wydrukowac bilety i rozprowadzic
wsrod grupowiczow ;-))))
Ale w koncu placac za wynajecie wagonu, pokrywasz wszelkie koszty (prad w
drutach, ropa w silnikach, wegiel w tendrze, pensja kierpocia, reczniki w wc
:-) ktore normalnie pokrywasz poprzez zakupienie biletu, (tyle ze dzielisz
sie tymi kosztami z innymi pasazerami [trudno powiedziec dzielisz sie< jak
jedziesz pociagiem jako jedyny pasazer, co nie jest rzadkie ;-)] )

Bo moze taniej

wyjdzie kazac sobie podpiac ekstra wagon do rzezni krynickiej niz
jakies tam kuszetki kupowac...


Oj nie wiem... Zakladajac ze jest degresywnosc cennika to jeszcze
Moze tez byc tak, ze latwo jest zamowic wagon ktory normalnie w dodatku jest
"na zarzadzenie" - bo on ma juz juz ustalone obiegi, czyszczenia itp. Ale
tak, to wszystko trzeba ustalic, 533 osob musi podpisac 2245 kwitkow, po
czym rozsyla sie 381 telegramow... Wiec moze sie okazac, ze y pojechac takim
wagonem w sierpniu, musisz zglosic sie do 15 stycznia :-)

| Moze ktos mi powiedziec, dlaczego w zadnym pociagu pospiesznuym,
expresie,
| IC, IE nie ma napiecia w gniazdach 220V????


Nie zupelnie, przeciez Kuszetki jezdza w pociagach pospiesznych, w
wiekszosci
tych na ktorych jezdzilem po krotkiej wizycie w szafe (NN) napiecie sie
pojawialo
w gniazdkach, a wylaczane jest najczesciej w celu "oszczedzania"
przetwornic.
Przypuszczam ze nie ma napiecia w gniazdkach, raczej z prostego i blachego
powodu
jakim jest brak przetwornic (dosc czesto sa kradzione).
W pociagach kwalifikowanych z nowszymi wagonami (tymi bardziej pilnowanymi)
przypuszczam ze wystarczy podejsc do szafy i zalaczyc, albo lepiej pogadac
z kier.poc.

powody sa dwa:
1. pasazer jako istota wg pkp bezmyslna moglby sobie zrobic krzywde, a
potem
chcialby milion $ odszkodowania


To w takim razie chcialbym odszkodowanie od spoldzielni bo nikt nie
powiedzial
ze nie mozna tam pchac paluchow :(

2. kupujac bilet placisz za przejazd i ewentualnie za opoznienie, ale na
pewno
nie za takie luskusy jak mozliwosc doladowania telefonu lub laptopa


To napewno nie jest zaden luksus.

O ile nic się nie zmieniło, to od zeszłego roku
do siedzenia są 2 bezprzedziałówki kl. 2 MAV
i jedna przedziałówka (czasem Bautzen) kl.2 PKP.


Siedzace sa tylko te dwa wegierskie.

Oprócz tego coś z RZD sypialnego i Warsowe
kuszetki i sypialne. Łącznie 6-7 wagonów.

A jaką on ma Vmax na CMK?


160

Likwidacja połączenia Szczecin-Zakopane
Środa, 4 sierpnia 2004, 13:05
Już po raz ostatni w wakacje podróżni mogą korzystać z bezpośrednio
połączenia kolejowego na trasie Szczecin-Zakopane. Od końca września pociąg
będzie dojeżdżał tylko do Krakowa. Ale to nie jedyne zmiany...Pomysł
zlikwidowania połączenia Szczecin-Zakopane zrodził się w głowach Zarządu
Przewozów Regionalnych PKP w Warszawie. Połączenie jest podobno
nieopłacalne, ponieważ jest mało podróżnych i dlatego znika. Zdaniem
podróżnych to kompletne bzdura, bo pociąg zawsze jest pełen.
To jeszcze nie wszystkie zmiany. W najbliższym czasie z nocnego pociągu do
Terespola znikną wagony sypialne i kuszetki.

Dlatego uciesze sie, gdy PKP Intercity zrezygnuje z tego pomyslu i wagony
Gdynia - Szklarska i Kudowa pojada tak, jak zawsze bylo (to znaczy w 56200).


Od 5/6.05.2003 NEx Wawa - Szklarska zostaje zlikwidowany, a wagony sypialne i
kuszetki powroca do KARKONOSZY oraz rzezni Gdynia - Szklarska Poreba Grn.

Zdroowka z Walbrzycha
Marek Wiercioch

Od 5/6.05.2003 NEx Wawa - Szklarska zostaje zlikwidowany, a wagony
sypialne
i
kuszetki powroca do KARKONOSZY oraz rzezni Gdynia - Szklarska Poreba Grn.


Pusciutkie toto jezdzi ze szok wogle nie wiem co za menadzer takie cos
wogle wymyslił tyle sie narzeka ze lok+dwa wagony to ekonomiczny absurd
a tu takie klocki Te lopki tez były chybione bo jechał jeden wagonik i
lokomotywa
nikt jednak nie pomyslał ze mozna by brankard doczepic do pospiechów
co zmniejsza koszty lepiej było zlikwidowac.Tak samo te NExy pice
naprzyjmowało ludzi i zrobiło radosna tworczosc Szklarska-Gdynia przez łodz
to lepiej było przez Warszawe albo przez Ełk moze raz na ruski rok jakis
MK by sie czyms takim przejechał.Mysle ze w dłuzszej perspektywie
NExy nie maja wogle racji bytu moze poza miedzynarodowymi
A połoczenia lokalne to tez w niektórych przypadkach absurdy
np te pociagi Białystok-Czeremcha 15 km/h to jest nieekonomiczne
i nalezy to zniesc.Co do długosci składów to sie zgadzam ze pkp nie mysli
po co na ten kurs o 11.31 do Rawicza daje sie 3 jednostki jak wystarczyła
by jedna tak samo na ten kurs 9.05  tez 3xezt no i po jaka cholere podobnie

na Głogów o 7 rano czy 8.36 2x EZt a ludzi tyle ze zmiescili by sie w
jednej jednostce spokojnie.W koncu w kazdym takim EZecie jest X swietlowek
i X grzejników ktore zuzywaja niepotrzebna energie.Z czasem jednak wszystko
zmierza do katastrofy ale z ciekawoscia patrze na toto cos jak Dolnoslaskie
Koleje Regionalne z krainy Adolfa moze oni cos nowego wniosa w rynek
komunikacyjny.

Fakt, sa zielone. Moze to wagony typu "Akcja socjalna"? Jedna moja
krewna-i-znajoma-krolika pracujaca w sluzbie zdrowia PKP jezdzila
swego czasu na wczasy kuszetkowe to tu to tam. Moze to bylo to?


    Masz rację. Przeważnie są to wagony socjalne pełne nawalonych kolejarzy
mknących na zasłużone wczasy. W środku to są chyba zwykłe kuszetki,
przynajmniej ich oznaczenie "Bck" (a nie As - tak jak "prawdziwych"
salonek") na to wskazuje.

Jeśli dobrze zrozumiałem, PKP Intercity nie bierze w posiadanie Expressów.
W związku z tym czy już nigdy nie będą w nich jeździły lepsze wagony?
Czy zostaną same pomarańcze?

| Pomijam już fakt iż osoba, która projektowała te wagony, zapewne o
| bezpieczeństwie podróżnych wogóle nie pomyślała, no ale do rzeczy.

Tak. Zapewne nawet do główy jej nie przyszło, że kiedys bedzie
dochodziło do takich sytuacji, ze z przedziałów trzeba bedzie robic
bunkry. Wagony, które kursują na PKP są z lat 70, 80 i początku lat
90.


A wtedy były zupełnie inne realia. Każdy kolejny mechpom, czyli konstrukcja
praktycznie nie zmieniana przez 20 lat, był produkowany z myślą o pociągach
międzynarodowych. Musiał być więc przystosowany do kilku systemów zasilania,
a co więcej, do rzeźni i innych pospiesznych trafiały wagony właśnie z
międzynarodowych pośpiechów, które zostały zastąpione nowszymi
egzemplarzami. Paranoja! Robiono wprawdzie bonanzy do osobówek, ale nikt
kompletnie nie myślał o wagonach przeznaczonych do Exów, istniejących już na
Zachodzie IC, czy np. do rzeźni. A potem polityka była jasna: kupujemy Z2
(później Z1), a pasażerowie z pociągów nocnych niech jeżdżą tym co jest, aż
się to rozleci. Kuszetki w parę lat z 10 zł podrożały do 50, więc z uwagi na
brak chętnych są wycofywane z kolejnych pociągów, sypialne są horrendalnie
drogie, sliperetki się pojawiły w 2004 roku i to jednym pociągu - Kiepurze -
w dodatku z rezerwacją miejsc (co akurat w przypadku tego pociągu mnie nie
dziwi). To wszystko to według mnie główne przyczyny braku bezpieczeństwa w
nocnych pociągach.

EuroNight Warszawa - Koln "Jan Kiepura"
Warszawa C.     19:42
....
Same wagony sypialne i kuszetki kolei niemieckich


Czyli poznego polaczenia Warszawy z Poznaniem, jakie zapewnia obecnie
Ost-West, juz nie bedzie.

IC Wawel

Krakow          9:58    17:45


...
A Ex do Przemysla odjedzie o 17.47. Czy te 2 minuty  mozna traktowac
jako skomunikowanie ? Bo wedlug przepisow PKP to nie...

IR Mare Balticum
Olsztyn         10:19   18:28
Gdansk          13:02   15:40
Gdynia          13:27   15:14
Koszalin      15:54   12:57
Szczecin Gl     18:39   10:30
Berlin Licht    21:02   8:13



minut...

Andrzej Massel

| A wagony na Kiepure, to wagony na Kiepure ;-), nowki sztuki FPS nie
smigane,
| beda mialy wlasne malowanie (troche jak nowe IC, ale nie do konca)

| InterCity już trzeci raz zmienia malowanie?!

Nie. To jest zunifikowane malowanie na Kiepure, analogicznie do BWE, ktore
tez ma wlasny schemat (z tym, ze BWE _nawiazuje_ do DB R&T, a Kiepura do PKP
IC)


WOW! Rozumię, że ta nasza jedynka, niemiecki barowy i nemieckie kuszetki też
będą miały takie kolorki. No naprawdę fajnie.

Pozdrawiam
Tyson

Na poczatek nalezy sobie odpowiedziec na pytanie dlatego pkp'owskie
kuszetki
nie jezdza w Kiepurze do Brukseli:
a) pociag zmienil kategorie na EN a to oznacza, ze wszystkie wagony musza
byc
klimatyzowane - te kuszetki nie byly
b) Kiepura zwiekszyl predkosc do 200km/h na terenie Niemiec, a te kuszetki
mialy tylko 160


200 km/h i 16 godzin jazdy, jestem pod wrażeniem.

Akurat w ten weekend są.


Gdzie?

"Taki wynik wyszukiwania jest spowodowany przede wszystkim tym, że
planujecie Państwo podróż w dniu, w którym nie ma żadnego połączenia z
podanych stacji

Warszawa Centralna
i
Zakopane
. Dodatkowo mogą Państwo szukać stacji w pobliżu wykorzystując
przekierowanie stacje w pobliżu na tablicy przyjazdów/odjazdów jako
możliwość alternatywną.
--------------------------------------------------------------------------------

Ĺ  2001 PKP Informatyka spółka z o.o., Al. Jerozolimskie 140, 02-305
Warszawa
Ĺ  1996-99 HaCon Ingenieurgesellschaft mbH - Version
HAFAS-2.3www/DATAallw00 - 31.08.03
W przypadku problemów technicznych proszę skontaktować się z
administratorem. "

Ale przecież do obsłużenia takich połączeń potrzebne są 2 skałdy, chyba, że
jeździ co 2 dzień ?  Więc może drugi będzie z nimi śmigał ?


Na poczatek nalezy sobie odpowiedziec na pytanie dlatego pkp'owskie kuszetki
nie jezdza w Kiepurze do Brukseli:
a) pociag zmienil kategorie na EN a to oznacza, ze wszystkie wagony musza byc
klimatyzowane - te kuszetki nie byly
b) Kiepura zwiekszyl predkosc do 200km/h na terenie Niemiec, a te kuszetki
mialy tylko 160

Chyba rozwialem watpliwosci i moge dodac, ze nie spotkalem sie z takim
precedensem w ktorym dwa sklady w jednym obiegu mialyby planowo inny standard.

Kuszetki z drzwiami odskokowo-przesuwnymi, o których w następnym poście pisze
K. Dobrowolski faktycznie jeżdziły na Kiepurze do Köln - teraz pewnie pójdą na
jakiś inny pociąg.

Na wagonach sypialnych zamiast tablic bocznych wyświetlacz; na kuszetkach i
sliperetce tablice boczne.

Z obserwacji na Centralnym: w sliperetce 10 osób; do sypialnych wsiadało tak po
6 osób; w kuszetkach podobnie + grupa szkolna (jakaś wymiana, czy coś - ok. 15
osób)

Pozdrawiam,
Piotrek

Przejrzawszy cenniki mam takie pytanie: czy na PKP są najdroższe miejscówki na
kuszetki w całej Europie??? Te ceny naprawdę zwalają z nóg, a mimo wszystko
podejrzewam, że komfort pozostaje nieco w tyle względem tzw. Europy Zachodniej.

W ostatni piatek probowalem przetestowac te pozycje oferty PKP na trasie
Wroclaw - Warszawa i - nie bylo wolnej ani jednej kuszetki!

f.

Jeśli dobrze zrozumiałem, PKP Intercity nie bierze w posiadanie Expressów.


Pociagi kwalifikowane to wszystkie objete rezerwacja -IC.Ex,EC,EN i wagony
sypialne i kuszetki

A "wars" nie posiada??


Wars je obsluguje.

Pozdrowienia
Grzesiek

  MJ

igor

Od początku wakacji znikną wagony sypialne w pociągu z Kielc do Kołobrzegu.
Mało tego - taka podróż na siedząco lub stojąco potrwa godzinę dłużej.
Zdaniem kolejarzy, rekompensatą mają być wyremontowane wagony z przedziałami.

Do naszej redakcji zadzwoniło kilku pasażerów, którzy pod koniec czerwca
planują wakacyjny wyjazd do Kołobrzegu. - Od lat jeżdżę tam pociągiem i
zawsze wykupuję miejsce w kuszetkach. Ale PKP co roku szykuje jakieś
niespodzianki. Tym razem okazało się, że kuszetki znikną 24 czerwca, czyli na
samym początku wakacji. Gdzie tu logika? Przecież latem nad morze jeździ
najwięcej ludzi? - pyta zdziwiony czytelnik.

Równie niepocieszony jest inny, niedoszły pasażer wagonu sypialnego do
Kołobrzegu. - Mam urlop akurat od 24 czerwca. Chciałem jechać z rodziną
kuszetką, bo przecież dzieciom ciężko wysiedzieć tyle godzin w zwykłym
wagonie. Niestety, okazało się to niemożliwe - narzeka.

Sprawdziliśmy na informacji PKP. Rzeczywiście, do 23 czerwca z Kielc do
Kołobrzegu o godzinie 21.09 kursuje pociąg z wagonami sypialnymi. Na samym
początku lata - od 24 czerwca - zastąpi go inny skład, ale już bez kuszetek.
W dodatku odjeżdżać będzie z Kielc o. 20.15, ale na miejsce dotrze jak teraz -
 na 9.31. Kuszetki ze starego pociągu będą latem jeździć na Hel.

O powody zmian zapytaliśmy w Świętokrzyskim Zakładzie Przewozów Regionalnych
PKP.

- Stało się tak z powodu niewielkiego zainteresowania kuszetkami ze strony
pasażerów - mówi Andrzej Jagielski, dyrektor ŚZPR PKP. - Większość wagonów
sypialnych jeździła pustych. Kuszetki są własnością spółki Inter City, która
uznała, że te wagony będą bardziej opłacalne na innych trasach - dodaje.

Czy chętnych na kuszetki w wakacje nie byłoby więcej? - W ubiegłym roku tak
właśnie myśleliśmy, ale okazało się inaczej - zapewnia dyrektor Jagielski.
Jego zdaniem pasażerowie i tak powinni być zadowoleni, bo w tym roku, po raz
pierwszy, cały pociąg do Kołobrzegu będzie odjeżdżał z Kielc, jako ze stacji
początkowej.

- Będzie to siedem wyremontowanych i wygodnych wagonów z przedziałami. A
jeśli ktoś będzie się upierać się przy kuszetkach, to w Dęblinie może się
przesiąść do wagonu sypialnego, który jedzie w składzie z południa Polski -
podpowiada dyrektor Jagielski.

| SUPER BONUS - po postulat ogólnopolski - tańsze kuszeki w pociągach PKP
| PR.

Obawiam sie tylko ze samym wyslaniem koncertu zyczen na pmk to za wiele
nie
zdzialasz.


A gdzie mogę działać? Podpowiedz - ja Cię naprawdę podziwiam - masz
doświadczenie z urzędasami.

Bo kuszetki są WARSu, WARS podlega pod PKP IC. Np. PODLASIAK jest PKP PR.

W TLK kuszetki są za 20 zł; w pośpiechach PR za 50. A bilet na przejazd w
obu przypadkach PKP IC.

Mój mail i odpowiedź od PKP IC w tej sprawie:
TEMAT: Tani Bilet & Tana Kuszetka & SuperBilety

  Zostałem niedawno poinformowany, że PKP IC zamierza wydłużyć czas
obowiązywania tych ofert. Na stronie internetowej jet informacja o
całorocznej puli Tanich Biletów, natomiast w podstawie prawnej, że
obowiązuje do 23 czerwca. W kasie Taniego Biletu na 29 czerwca kupić
nie można.

  Czy kupując Tani Cilet można wybrać miejsce (np. wagon 36, przy
  oknie)?

  Czy PKP IC planuje jakąś promocję na kuszetki w nocnych pociągach
pospiesznych PKP PR? W końcu kuszetkami zajmuje się WARS Wam
  podległy.

  Czy PKP IC planuje kolejne pule SuperBiletów?

--
Serdecznie pozdrawiam
Przemysław Kamil Panicz

GG: 3418109


--
Dzień dobry.

Oferta "tani bilet" za 27 zł w pociągach TLK, na miejsca siedzące trwa do
23 czerwca br. nie wykluczone że będzie przedłużona na czas wakacji tak
jak oferta "tania kuszetka" za 20 zł za miejsce w przedziale 6-cio
osobowym do 30 września br.

Tak, w miare wolnych miejsc kasjer/ka może sprzedać "tani bilet" na
miejsce sugerowane przez podróżnego.

Oferta "super bilet" prawdopodobnie powróci jesienią, termin nie znany.

Jeżeli chodzi o oferty promocje w kuszetkach w pociągach pośpiesznych
sp. PKP PR., to na chwilę obecną takich nie ma.

Pozdrowienia od "PKP Intercity" sp. z o.o.
Adam Więckowski

Życzę miłego dnia.

------------
pozdrawiam
Przemek, MK Świdwin

Kuszetki tylko w Rzeszowie

PODKARPACKIE Dla PKP ważniejszy jest rachunek ekonomiczny od wygody
podróżnych

Chcą wykupić miejsce do spania w pociągach PKP, mieszkaniec Jasła, Krosna,
Sanoka musi ... jechać do stolicy województwa. PKP tnie koszty i z dworców w
mniejszych miastach zabiera komputery.
Pan Kazimierz Z Sanoka od lat wykupywał na miejscowym dworcu kuszetkę.
Ostatnio od kasjerki usłyszał, że ona nie może mu sprzedać takiego biletu.

 Nie mają łączności
- Zabrali nam komputery i skończyło się - stwierdziła kasjerka. Dodała też,
że podobna sytuacja jest na dworcach kolejowych m.in. w Zagórzu, Krośnie i
Jaśle.
Najbliższym miastem gdzie mieszkaniec Sanoka czy Krosno może wykupić
kuszetkę jest dworzec w Rzeszowie.
- Zadzwoniłem do Rzeszowa i zapytałem w kasie biletowej czy dają mi 100
procentową gwarancję, że gdy przyjadę do Rzeszowa, to kupie kuszetkę.
Usłyszałem, że "raczej tak, choć nie ma gwar4ancji". To jawna kpina - skarży
się pan Kazimierz.

 Cięcie kosztów
- Musimy kierować się rachunkiem ekonomicznym, bo do naszej spółki nikt nie
dopłaca - stwierdził Jerzy Matuszyk, dyrektor spółki Intercity PKP w
Krakowie. - Właścicielem spółki Przewozy Regionalne jest Skarb Państwa, my
zaś mamy inne systemy. Rozdzielenie było ogromnym przedsięwzięciem
logistycznym. Przyglądamy się wszystkiemu i w najbardziej newralgicznych
przypadkach reagujemy - dodał Matuszyk.
Na pocieszenie dyrektor dodał, że spółka dodatkowo uruchomiła odprawy
pasażerów w Łańcucie i rozważa uruchomienie kasy agencyjnej w Jaśle.
- Analizujemy natężenia ruchu na poszczególnych liniach, liczymy koszty i
robimy przymiarki w kwestii dozbrojenia technicznego - tłumaczy.

Najbardziej zacofana kolej Europy czyli nasze PKP wprowadzila ostatnimi
czasy nowosc - tanie linie kolejowe. Postanowilem wiec zaznac owego
"dobrodziejstwa" na trasie Katowice - Szczecin (pociag nr  TLK38704 ) a
poniewaz mialo byc niby znaczniej taniej  chcialem skorzystac z  kuszetki.
Niestety na dworcu w Katowicach okazalo sie ze kuszetek juz nie ma -
(wyprzedane), kupilem wiec bilet z miejscowka. Wchodze wiec ja do wagonu z
miejscami siedzacymi a tam sa zwykle kuszetki tylko z poopuszczanymi lozkami
srodkowymi, na dolnych siedza ludzie a gorne lozka podwieszone normalnie,
zas bagazniku nad drzwiami lezy drabinka. Mysle sobie nie jest tak zle;
znaczy sie z gornych lozek mozna pewnie skorzystac. Poszedlem wiec do
kondiego zrobic doplate by moc sie polozyc. Kondi jednak pokierowal mnie do
kierpocia. Taki mniej wiecej  dialog mial miejsce miedzy mna a kierpociem:

Ja: Dobry wieczor! Chcialbym zrobic doplate do kuszetki.
Kierpoc: Wolnych  kuszetek juz nie ma.
Ja: Tak, ale w wagonie w ktorym siedze sa wolne gorne lozka.
K: Te lozka nie sa dla ludzi tylko na bagaze!
Ja: Prosze pana, ale ja chce za to zapalcic. Poza tym bagaze pomieszcza sie
na polce nad drzwiami i polce nad oknem, uzgodnilem to z pasazerami z mojego
przedzialu.
K: Powiedzialem juz panu - te lozka nie sa dla ludzi to sa polki na bagaz
!!!

Takich ludzi jak ja (chcacych dokupic owo gorne miejsce lezace) bylo jeszcze
troche. Niektorzy z nich jednak polozyli sie na "polkach na bagaze". Dlugo
nie pospali. Chodzaca po pociagu ochrona sprwadzala czy ktos nie lezy na
gornych lozkach i niepokornych zbudzala, kazac im schodzic na dol. To chyba
bylo najwazniejsze zadanie owych ochroniarzy (jakas prywatna firma, bo nie
SOK). Na chamskie zachowania pijanych rezerwistow nie reagowali.

Bareja wiecznie zywy! I az dziw bierze ze do tej pory nie nakrecono komedii
o naszej rodzimej kolei. Pracownicy PKP - autentyczny relikt z czasow PRL -
to temat tak wdzieczny na film w stylu "Misia".

A jakie sa Wasze wrazenia z podrozowania tanimi liniami kolejowymi?

Niechcący wygadałem się dysposyztorom. Dyspozytorzy: co tam będziesz
pociągiem jechał, zaraz liniówka* rusza, będziesz szybciej, wygodniej i
bezpieczniej. Moje tłumaczenia, że jakoś sobie dam radę (za przejazdy i
tak płaci firma) niewiele dały, chyba by przymus bezpośredni zastosowali.
Ok, niech będzie liniówka (okazało się potem, że to jednak pewien kłopot,
ale mniejsza z tym).

No więc trzeba by zwolnić rezerwację kuszetki. Wypadałoby. Dzwonię na
telefon z tego wydruku, że chcę zwolnić.
- Ale to złożył pan mailem, musi pan mailem.
- Ale nie mam dostępu do maila teraz i nie będę miał, prosiłbym skreślić
tą rezerwację
- Ja mogę pana wysłuchać, ale i tak to nic nie da, bo pan musi odwołać
rezerwację w taki sam sposób, w jaki pan złożył.
- Ale ja nie mam już dostępu do maila
- A to pan musi jakoś rozwiązać ten problem.
- Proszę pani, ja rozwiążę ten problem po prostu nie przychodząc na pociąg
i miejsce pojedzie puste. Jak pani nie skreśli, to już nie mój problem.
- To ja przekażę do odpowiedniego działu...

I taka rozmowa z pekapownią... a może z WARSem... czort wie, z kim tak
naprawdę się tam co załatwia.

*) liniówka to taki TIR, co regularnie jeździ na linii między centrami
spedycyjnymi.

Głośno się ostatnio mówi i pisze o kwestii bezpieczeństwa na PKP. Często
pada argument, że zapewnienie bezpieczeństwa jest rzeczą bardzo kosztowną,
brakuje pieniędzy, brakuje ludzi. Mówi sie o systemach alarmowych,
monitoringu, obimbalaniu się druzyny konduktorskiej itp. Mnie tymczasem
zastanowia od jakiegoś czasu kilka kwestii, które mogłyby mieć wpływ na
poprawę bezpieczeństwa w pociągach, i to niedużym kosztem, a których PKP
jakoś stara się wyraźnie nie zauważać:

1. Możliwość zamknięcia się w przedziale.
Pomijam już fakt iż osoba, która projektowała te wagony, zapewne o
bezpieczeństwie podróżnych wogóle nie pomyślała, no ale do rzeczy. Jedynym
zamkiem w takich drzwiach, jak chyba każdy tu wie, jest kwadrat. Zamek
niezwykle prymitywny, jeśli wogóle można go zamkiem nazwać. Oczywiście na
PKP pasażer nie ma dostępu do klucza od tego zamka, no chyba że pracuje na
kolei lub zdobędzie go od pracownika kolei, co jest nielegalne. O tym, że
jest to podstawowe wyposażenie złodzieja, wspominać chyba nie muszę ...

2. Rezerwacje miejsc i kontrola biletów.
Jeszcze rok temu, gdy jechałem na urlop z Wrocławia do Kołobrzegu, mogłem
zarezerwować miejsce w nocnym pospiechu. Miałem gwarancję tego, że będę
siedział, a nie stał. Wiedzialem, że do pociągu nie wejdzie więcej osób,
jak jest miejsc. Tymczasem w tym roku PKP w trosce o dobro klientów
rezerwacje na PR zniosła ...  Skutek jest taki, że do nocnego pociągu może
wejść każdy - jeszcze nie spotkałem się z tym, by w pociągu bez rezerwacji
miejsc konduktor sprawdzał bilety przed wejściem do pociągu. Jaki wówczas
problem ma złodziej w tym, by wejść na jednej stacji, zrobić obchód i na
następnej wysiąść. Do tego dochodzą długie postoje na wielu węzłowych
stacjach. Jako przykład dam Poznań - praktycznie każdy pociąg
przejeżdżający przez to miasto, bez względu na spóźnienie, stoi na Głównym
ok. pół godziny - wsam raz czas dla złodzieja.
Można pójść dalej tym tropem, nawiązując do poprzednego punktu - dlaczego
rezerwacje nie są imienne. tylko nie piszcie, że to ochrona danych
osobowych - jakoś w samolotach się da. Rezerwujesz miejsce, podajesz dane,
wsiadasz do pociągu i dostajesz klucz od przedziału - elektroniczny,
mechaniczny - wszystko jedno. Tylko kondi ma klucz uniwersalny do
wszystkich przedziałów.
Widzicie tu miejsce dla anonimowego złodzieja?

3. Kuszetki i sypialne
Jeszcze do niedawna praktycznie każdy dalekobieżny pociąg ciągnął kuszetkę
- kto jechał dalej, lub nie chciał się tłoczyć, mógł drogę spokojnie
przespać. Obecnie kuszetki pozostały w nielicznych pociągach, większość
przeniosła sie do nocnych expresów - dlaczego ?

Jacek Fedorowicz 17-10-2003

Odszedłem od telewizora i pojechałem do Krakowa. Czasem dobrze jest
otrzeć się o świat realny...

W Krakowie spotkałem znajomego profesora z Wrocławia, który mając być w
Krakowie rano, wybrał stosunkowo najdogodniejszy pociąg o godzinie 4.52
i poprzedniego dnia poszedł na dworzec, by kupić bilet.

- To jest pociąg wyłącznie z miejscami sypialnymi i kuszetkami -
powiedziała kasjerka.

- Świetnie. Poproszę kuszetkę.

- Może pan kupić tylko u konduktora w pociągu. Jeżeli będą miejsca.

- W dobie komputerów? - zdziwił się profesor, ale ponieważ nie chciał
ryzykować, że nie dostanie miejsca i zostanie na peronie, zawalając
poranne obowiązki w Krakowie, spytał, o której odchodzi pociąg wcześniejszy.

- 3.17. Ale też nie mogę panu sprzedać kuszetki. Mój komputer tam też
nie ma dostępu.

- Wobec tego poproszę tylko bilet kolejowy - powiedział profesor.
Zapłacił, wziął bilet, o 3.15 zjawił się na peronie i spytał
kuszetkowego, czy ma miejsca.

- Owszem - powiedział kuszetkowy - ale nie mogę panu sprzedać kuszetki,
bo pan ma niewłaściwy bilet kolejowy. U nas obowiązują nasze bilety
kolejowe, my jesteśmy inna kompania.

- To kasjerka o tym nie wie? - zdumiał się znów profesor - I co ja mam
zrobić?

- Może pan pójść do kasy, oddać bilet, wziąć pieniądze i kupić u mnie.

- Przecież pociąg odjeżdża za minutę! Aaaa - wpadł na pomysł profesor -
umówmy, się że ja tego biletu nie mam. Poproszę kolejowy i na kuszetkę.

- Proszę bardzo - powiedział kuszetkowy i dalej było już wszystko mniej
więcej w porządku.

Tego samego dnia wracałem do domu chlubą PKP, jednym z ekspresów
pokonujących trasę Kraków - Warszawa w niewiele ponad dwie i pół
godziny. Wszystkie toalety w pierwszej klasie były nie do użytku.
Przepełnione - że tak to nazwę i wykazujące całkowity brak reakcji na
przyciśnięcie guzika "flush" służącego do spłukiwania. Specjalna
tabliczka wyjaśniała: "Wagon wyposażony jest w zamknięty układ
sanitarny". Zrozumiałem to jako "porzućcie wszelką nadzieję!". I tak to
jest chyba z całym PKP.

Jacek Fedorowicz

http://www.gazeta.pl/tv/1,47858,1720375.html

O ile nic się nie zmieniło, to od zeszłego roku
do siedzenia są 2 bezprzedziałówki kl. 2 MAV
i jedna przedziałówka (czasem Bautzen) kl.2 PKP.
Oprócz tego coś z RZD sypialnego i Warsowe
kuszetki i sypialne. Łącznie 6-7 wagonów.


No nie calkiem.
Obecnie (od czerwca 2001) sklad Batorego wyglada nastepujaco:
w kierunku  Budapesztu:
Bc                 Warszawa - Zilina - Kosice w 1/2 i 6/7        wag. ZSR
WLAB (61)   Warszawa - Zilina - Bratislava hl.st.             wag. ZSR
Bpm               Warszawa - Budapest                                 wag. MAV
Bpm
Bc
wag. PKP
WLAB
wag. PKP
WLAB
wag. MAV
----- czesc doczepiana w Katowicach
WLB              Minsk - Katowice - Budapest w 2/3 i 5/6     wag. BC
WLBm (61)    Petersburg - Katowice - Budapest (zamotane terminy)  wag. RZD
WLABm (61) Moskva - Zilina - Bratislava hl.st.  wag. RZD
WLABmz (61)
wag. ZSR
WLAB           Moskva - Zilina - Kosice (na zarzadzenie)     wag. RZD

A jaką on ma Vmax na CMK?


160

Pozdrowienia
Grzesiek

Jaki jest cel tej zmiany ?
Jak już pisałem celem przejęcia byłoby uporządkowanie polskiego rynku
przewozów pasażerskich a mianowicie poprawa wyników w przewozach pasażerskich,
lepszy bardziej skoordynowany rozkład jazdy, ujednolicone oferty dla klientów
(m.in turystyczne/weekendowe, ...), wprowadzenie jednego wspólnego biletu,
korzystniejsze zarządzanie gospodarką taborową oraz drużynami konduktorskimi,
uruchomienie dodatkowych połączeń we wszystkich kategoriach.

Chodzi by wrescie wyjść z archaicznego w naszych czasach modelu taryfowego Os
/ Posp / Ex do nowego nowoczesnego modelu aglo / regio / międzymiastowe /
międzynarodowe.

Nie oznacza to, że we wszystkich przejętych pośpiecach będą wprowadzone
miejscówki oraz że nie da się przejechać na jednym bilecie z Wlenia do
Wołomina, wręcz przeciwnie !

Miejscówki zostaną wprowadzone w pociągach w ktorych wcześniej były jak PKP PR
miały jesczcze pociągi z rezerwacją miejsc, w innych zostanie wprowadzona
rezerwacja częściowa a w jesczcze innych pozostanie tak jak teraz. Ogólnie
sprawa miejscówek jest bardzo otwarta i będą robione bydanie mają wykazać w
których pociągach jest zapotrzebowanie na miejscówki.

Co do podróży typu 'Wolsztyn-Warzawa-Olecko' będzie prawdopodobnie taniej niż
dzisiaj ! Zamiast kilku biletów, jeden dalekobieżny na posp/TLK honorowany w
poc. regionalnych. To samo tyczy się weekendowych/turystyków - jeden bilet
ważny na wszystkie poc. w ciągu week-endu ! W skrócie weekendowy jako taka
kilkudniowa sieciówka ;-)
No i wreszcie będzie można robić dopłatę do kuszetki w pociągu pospiesznym...

PKP Intercity planuje przejecie taboru dalekobieżnego PKP PR oraz części
drużyn konduktorskich. Standart nie będzie więc na pewno gorszy niż obecnie.

Ostatecznie nie zmieni się więc nic dla zwykłego pasażera a dla MK powinno być
nawet lepiej ! W pewnym sensie jest to powrót do tego co było przed 2001 r.
czyli Dyrekcji Przewozów Pasażerskich...

Pozdrawiam

Kuba Czajkowski

Ciekawie zaczelo sie przy samej kasie. Problemow z kupnem biletow zbytnio
nie bylo, ale tekst kasjerki "do Kalisza Pomorskiego, czy Kalisza
Pomorskiego Miasto??" rozbawil nas na calego.

Przed przyjazdem naszego kibla (do Koszalina) powitala nas zielona EU06-16 z
Barbakanem (jutro bedzie z nim wracac do Krakowa). Kibel, jak to kibel, caly
pomazany, ale widac ze przeczyscili szyby, poniewaz wczesniej czesc skladu
byla jako kuszetki... Do Stargardu zajezdzamy o czasie. Tam juz SP42-065+Bh.
Ok. 15:50 wlatuje SP+Bh+Bh z Pyrzyc, zas od strony Szczecina, kibel z
kibolami. My odjezdzamy o czasie, czyli o 15:53. Do Ulikowa, slamarzymy sie
jakies 70 km/h, mimo iz wg rozkladu jest 90. Dalej juz 40, z sierzantami do
30. Bonanza ze Stargardu jechala zapelniona w ok. 50% (ale nie dziwmy sie,
sa wakacje, a na dodatek sobota). W Sulinie, Tarnowie Pom i Ognicy wysiada
po ok. 5-10 osob i do Recza dojezdzamy prawie sami. Dalej pelno lukow, fajny
jest tez profil linii (raz gorki, raz pod gorke). W Prostyni, bocznica do
jednostki wojskowej nie uzywana :(. W Kalisza, jak to w Kaliszu, dwa tory
odchwaszczone (tam gdzie wjezdza sklad i dzieja sie manewry). Takze jeden
tor oddalony troche od stacji jest uzywany, ale widac ze to przez towarowke.
Na stacji byl jeden mlody focista (chyba Lucjan Jeziorny) wraz z ojcem.
Przed odjazdem pociagu zagadal do nas mechanik, byl bardzo mile nastawiony
do MK, chcial nawet odbitke :D

Powrot juz minal na roznego rodzaju rozmowach o PKP i pracy (ale nie na
PKP). Od Ulikowa jechalismy ile fabryka dala, a do Stargardu wjechalismy o
20:11:02, czyli bylismy opoznieni az o 2 sekundy. Ehhh te PKP ;))) Dalej
Parseta i jestesmy w domu.

Linie polecam, jest bardzo ciekawa, ale ta predkosc pozostawia jeszcze wiele
do zyczenia...

PS. Moze sie ujawni pewien MK, ktory tez jechal tym pociagiem, wiek ok 30
lat, rude wlosy, na poczatku trasy patrzyl na szlak z okna, potem przegladal
cegle.

Za "Gazetą Pomorską":

KOLEJ. Do Zakopanego z przesiadkami

*Inaczej się nie da*

- To skandal, że nie mamy ani jednego bezpośredniego pociągu do Zakopanego
- skarżą się nasi Czytelnicy.

Kto jechał słynną zakopianką wie dobrze, że to ciężka trasa. Późną jesienią
czy zimą, bez specjalnych opon i łańcuchów na kołach ani rusz, i łatwo o
wypadek.

Albo wszyscy, albo nikt

Dlatego bezpośredni pociąg do Zakopanego byłby wybawieniem m.in. dla tych,
którzy wybierają się w góry tylko na weekend. Niestety, lepiej teraz
siedzieć w domu, bo nie dojedziemy tam bezpośrednio.

Marek Ostrowski, naczelnik działu marketingu w Kujawsko-Pomorskim Zakładzie
Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy twierdzi: - Z Zakopanem jest problem -
albo jadą tam wszyscy, albo nikt.

Z tego powodu bezpośrednie pociągi kursują sezonowo: w okolicy świąt, ferii
i długich weekendów. Wtedy np. pospieszny wyjeżdża z Bydgoszczy o godz.
19.02 i jest na miejscu o 6.54 następnego dnia. Bilet za przejazd w drugiej
klasie kosztuje ok. 60 zł.

- Pociągi kursują zależnie od potrzeb klientów. Nie możemy pozwolić na to,
by jeździły puste - dodaje Ostrowski.

Wyjaśnia też, jak dziś najlepiej dojechać do Zakopanego - oczywiście z
przesiadkami. Pociąg pospieszny rusza z Bydgoszczy o 20.18, jest w Poznaniu
o 22.30. Tam trzeba przesiąść się do pociągu do Krakowa (wyjazd o 23.18),
jesteśmy na miejscu o 6.33; w Krakowie czeka nas ostatnia przesiadka - o
6.35 - do Zakopanego, gdzie dojeżdżamy o 10.10. Bilet kosztuje ok. 60 zł.

Omija Kujawy

PKP Intercity uruchomiły pociąg bezpośredni z Gdyni do Zakopanego przez
Iławę - tak więc omija nasz region. Anna Rosiek, rzecznik prasowy PKP
Intercity dodaje, że "tanie linie kolejowe" do Zakopanego jeżdżą przez
Bydgoszcz dwa razy w roku - w okresie ferii w tamtą stronę i po dwóch

- Podróżny z Kujaw i Pomorza dojedzie do Zakopanego z przesiadką w
Warszawie, ale to i tak o dwie godziny szybciej, niż pociąg bezpośredni lub
autobus - uważa Rosiek. Bilet kosztuje 61 zł.

Dopłata do kuszetki

W okresie ferii do pociągu pospiesznego Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy
jest dołączany wagon sypialny lub kuszetki PKPKlient musi się jednak liczyć
z dodatkową opłatą za spanie w wysokości ok. 50 zł.

Uwaga! Ceny biletów, które podaliśmy dotyczą dni powszednich. W weekendy
obowiązują specjalne promocje turystyczne i uda się za tą samą kwotę dostać
bilet w dwie strony.  

Agnieszka Domka-Rybka
29 Listopada 2005

1. mam juz opracowany plan podrozy ukrainskimi kolejami. czy ktos moglby
mi podac cene za taki przejazd z wykupieniem miejsca plackarty lub
jakiejs taniej kuszetki?

lwow - kijow
P 98LJ (19:35 - 6:10)


plackartny 66.07 UAH
kupejny 101.79 UAH

lub
P 92LJ (22:47 - 7:23)


plackartny 62.98 UAH
kupejny 96.87 UAH

lub
P 82LJ (23:20 - 9:58)


plackartny 58.99 UAH
kupejny 84.74 UAH

kijow - sewastopol
P 28KJ (20:21 - 13:06)


plackartny 75.91 UAH
kupejny 111.18

symferopol - odessa
650PC (17:00 - 5:43)


plackartny 53.06 UAH
kupejny 75.79 UAH

odessa - lwow
P 108SH (18:02 - 5:40)


plackartny 57.4 UAH lub 65.58 UAH
kupejny 81.92 UAH lub 95.01 UAH

lub
P 26SH (21:07 - 9:01)


plackartny 65.58 UAH
kupejny 95.01 UAH

jest jeszcze pociag letni 228 Odessa-Lwow (10.50-22.45)

3. sa jakies znizki studenckie dla polakow lub jakies bilety grupowe
jesli sie jedzie w dwie osoby?


zadnych w komunikacji krajowej, oprocz znizek dla dzieci.

4. jak to jest z opoznieniami ww. pociagow? sa?


raczej niema, chyba ze pociag byl zatrzymany na granicy lub linia
zostala zamknieta z powodu awarii lub wykolejenia i pociagi sa
skierowane na inne linie.

5. rozumiem, ze miejsca do lezenia czy to w plackartach czy kuszetkach
sa rezerwowane? jak wyglada sprawa rezerwacji? spieszyc sie czy
generalnie miejsca zawsze sie znajda?


sprawa rezerwacji to sprawa wykupienia biletu. na trase Lwow-Kijow-
Lwow bilety nalezy kupic z conajmniej 1-dziennym wyprzedzeniem, na
trase do Krymu - kilkutygodniowym.

6. jakby co to mozna kupic bilety (lub miejscowki do lezenia) u konduktorow?


nie, legalnie to rzecz niemozliwa, nielegalnie - mozesz sprobowac,
jesli sa miejsca w pociagu. z reguly to 2-3 razy drozej od ceny biletu

7. polaczenia w pkt 1 znalazlem przy pomocy rozklad.pkp.pl. czy sa to
wiarygodne (istniejace) polaczenia?


nie, uzywaj www.pz.gov.ua lub www.uz.gov.ua

rozklad.pkp.pl nie zawiera informacji o kursowaniu pociagow letnich i
czesto o zmianach rozkladu

Przemyscy celnicy pilnie ćwiczą, by w poszukiwaniu przemycanych papierosów
sprawnie odkręcać elementy konstrukcyjne w ekskluzywnym pociągu Inter City.
Nie chcą bowiem uszkodzić wartego miliony złotych wagonu i płacić PKP
ogromnego odszkodowania.

Zgodnie z przepisami, które weszły w życie pod koniec 2005 r., celnicy mogą
skonfiskować samochód, jeżeli został przerobiony dla celów przemytniczych.
Skutek jest taki, że podróżni kupujący tanie papierosy na Ukrainie zamiast w
autach coraz częściej przewożą je w pociągach. Nie ma tygodnia, żeby w
kuszetkach z Kijowa do Krakowa nie odnajdywano nielegalnego towaru.

Co więcej, jeżeli podczas szukania papierosów celnik uszkodzi coś w wagonie,
PKP mogą żądać od niego odszkodowania. Dotychczas w przemyskiej izbie się to
nie zdarzyło, ale funkcjonariusze postanowili dmuchać na zimne. Zwłaszcza że
muszą przeszukiwać ekskluzywny Inter City, który w ostatnim czasie stał się
popularnym miejscem ukrywania towaru przez przemytników. - Wagon wart jest
pięć milionów złotych. Nic zatem dziwnego, że celnikowi zadrży ręka ze
śrubokrętem, zanim cokolwiek w nim odkręci - wyjaśnia Małgorzata
Eisenberger-Blacharska, rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu.

Dlatego celnicy przeszli ostatnio dwudniowe szkolenie praktyczne pod okiem
technologa oraz specjalistów do spraw napraw i serwisu spółki Inter City.
Zapoznali się z konstrukcją wagonu, potencjalnymi miejscami ukrycia towaru,
a także skutecznymi i mało szkodliwymi sposobami jego wydobycia. - Wagon
Inter City jest inaczej skonstruowany i wyposażony w większą liczbę urządzeń
elektronicznych. Musimy ostrożniej dobierać się do niego niż do zwykłej
kuszetki - mówi Eisenberger-Blacharska.

Okazuje się jednak, że zarówno w ekskluzywnym jak i zwykłym wagonie miejsca
ukrycia papierosów są te same: przestrzenie w ścianie pod oknem, w podłodze,
wewnątrz łóżek, w pościeli, a także w toalecie. Prawdziwym zaskoczeniem dla
celników było odnalezienie papierosów w pojemniku na wodę przy wagonowej
łazience. Owinięte były szczelnie w worki foliowe i wepchnięte do zbiornika.

Przemyt w pociągach

Od początku obecnego roku rośnie liczba papierosów przemycanych w pociągach
kursujących między Ukrainą a Polską. W ubiegłym roku przemyscy celnicy
znaleźli w nich ponad 600 tys. paczek, w tym roku już ponad 200 tys.
Małgorzata Eisenberger-Blacharska, rzecznik Izby Celnej w Przemyślu, ocenia,
że - jeżeli tempo się utrzyma - z końcem 2006 roku liczba ta sięgnie miliona
sztuk.

pozdrawiam

dziadek
gg:9130237

btw - nieglupie byloby w sezonie przedluzenie ex/ic do swinoujscia, albo
przynajmniej skomunikowanie wodolotow...

To samz EN.Tam zamiast kuszetki 127A(czyli:nowe wózki,kible, ogrzew naw.
itepe itede) stara 110.


no to ladnie. btw - EN w wykonaniu DB i PKP to tak jakby porownac
mechaniczna pomarancze do Z1... sorry ale akurat w przypadku 'kiepury' ta
nazwa jest naciagana chyba do granic mozliwosci...

26 lipca udałem się na wakacje do Władysławowa.Pociąg przyjechal z  
Krakowa
opoźniony o 10 min z powodu identycznego opóźnienia EC Polonia.
Chwilę
prędzej ludzie wrzucali bagaże przez okna do nocnej rzeźni
Katowice-Kołobrzeg.Przy jednych drzwiach doszło do przepychanek.Jadę
wagonem
nr 40 z miejscami do leżenia.W środku 2 osoby z Krakowa.W sumie w  
moim
wagonie(na Hel) zapelnienie ok 80%.Przedział czysty.Wszystkie
sprzęty
działają prawidłowo.Konwojent odbiera bilety i legitymacje.Każdy  
posiada
poduszkę,prześcieradlox2 i koc.Troche ciasno ,ale chyba za 71 zl  
lepiej w
PKP się nie da.Z WC już gorzej, ale jest woda,mydlo i papierowe  
ręczniki.W
Warszawie dosiadają się jeszcze 2 osoby do mojego przedzialu.W Gdyni
zostają
3 wagony.Podłączają SU42 budząc wszystkich pasażerów w moim  
przedziale:3
mocne szarpnięcia i makabryczne wibracje przez cały czas postoju.Do
Władysławowa pociąg dociera już punktualnie.Wysiada też tutaj  
większość
pasażerów.
Przy wyborze takiego sposobu jazdy najlepiej mieć łóżka na samej  
górze bo
wtedy jest gdzie wsadzić bagaże.


To jedziesz rzeźnią czy NEXem? Bo nie myl "Nocnego-Expressu" ze
zwykłym pośpiesznym z kuszetkami i sypialnym oraz wagonami dla
siedzących... "Nocny-Exspress" ma tylko wagony sypialne i kuszetki.

-----------------------
"Po prostu - Marcin" :)

::: MKM i MK :::

"W stopiątkach najbardziej lubię hałas przetwornicy wirującej :P"
................................................................

Pozdrawiam
Tomek

Os
Kolobrzeg   o.12.00
Bialogard   p.12.35

Posp Rybak
Bialogard   o.12.44
Gdynia Gl.  p.15.16

IC Lajkonik
Gdynia Gl.  o.15.22
Krakow Gl.  p.22.40

Posp rzeznia Wrocek-Zamosc
Krakow Gl.  o.00.08
Zamosc      p.06.33

Os
Zamosc      o.07.00
Hrubieszow  p.08.07

W sumie 1322km. Czy ktos zna na sieci PKP dluzsze kilometrowo polaczenie
optymalne tzn. bez nadkladania drogi "na sile" i "prawie petelek", tylko
po prostu najszybsze polaczenie pociagiem "od-do" o danej porze?

Aha, i jeszcze cena. Jezeli jest prawda, co madrzy ludzie na grupie
pisza, ze
powyzej 1000 km liczy sie stawki taryfowe "od zera", to moje wyliczenia
sa
nastepujace (100% 2 klasa)

Osobowy 1322 km
1000 km - 29,90
 322 km - 23,46
czyli razem 53,36

Pospiech 1233 km (Bialogard-Zamosc)
1000 km - 48,70
 233 km - 33,20
 233 km osob - 20,34
doplata osob-posp (48,70-29,90)+(33,20-20,34)=18,80+12,86=31,66

Ex 642 km (Gdynia-Krak)
642 km ex - 67,90
642 km posp - 44,00
doplata posp-ex 67,90-44.00=23,90

Razem 53,36 + 31,66 + 23,90 + 17,00 miejscowka = 125,92

W zwiazku z powyzszym moze zrobimy sobie mala liste rekordow odnosnie
optymalnych polaczen punkt-punkt na sieci PKP np.
1) Najdluzsze polaczenie jesli chodzi o czas jazdy
2) Najwiecej przesiadek
3) Najdrozsze polaczenie w wersji minimum (100% 2 kl + tylko obowiazkowe
miejscowki i kuszetki w ewent. hotelowcach)
4) Najdrosze polaczenie w wersji maksimum (100% 1 kl gdzie sie da +
jesli
sypialny to single + jesli jest RF to z miejscowka)

Odnosnie rekordow cenowych, to IMHO moze byc to z deka trudne do
ustalenia, a
to dlatego, ze nie wiem jak mozna by sensownie wlaczyc w te rachunki
pociagi
niedostepne w komunikacji krajowej. Z roznych dyskusji na tej grupie
wynika,
ze nie musza byc one tak bardzo niedostepne bo np. mozna u kondiego
przynajmniej
teoretycznie kupic sypialny z Chelma do Szczecina w "Kasztanie" czy tez
po prostu przejechac sie takim pociagiem na odcinku krajowym kupujac
bilet w
trayfie TCV do stacji granicznej w panstwie sasiednim.

Przemek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Wczoraj oglądałem w regionalnej tv relację ze spotkania przedstawicieli
Koszalin, Sławna i Kołobrzegu z PKP-IC. Były wymieniane tam m.in. 2 warianty
skomunikowania Słupska z Koszalinem:

wariant 1: autobus zewnętrznego przewoźnika
Wyglądałoby to tak, że ekspres dojeżdża do Słupska, tam pasażerowie
przesiadają się do podstawionego przed dworcem autobusu. Tylko, że jest
kilka wad takiego rozwiązania (mimo znacznie mniejszych kosztów obsługi):
- autobus nie dojedzie drogą tak szybko jak pociąg, podejrzewam, że nawet
osobówka pojedzie szybciej
- w wypadku gołoledzi, ew. wypadku przyjazd bardzo się opóźni
- mniej pasażerów zechce jechać takim kombinowanym połączeniem. Ludzie chcą
bezpośrednich połączeń, jeśli się tak nie da, to jakiś skomunikowań, typu
wariant 2

wariant 2: skomunikowany autobus szynowy:
Autobus taki ma jeździć w relacji Lębork-Łeba. Możnaby wykorzystać go jako
skomunikowanie Słupsk-Koszalin-Słupsk.Pozostaje sprawa sprzątania szynobusu
w Koszalinie, ale jak dziś się przekonaliśmy "kiblomyjnia" w Koszalinie
funkcjonuje i ma się dobrze. Zalety tego wariantu:
- przesiadka tylko w obrębie peronu
- szybszy dojazd niż autobusem po drodze
- niewiele zmniejszone zainteresowanie podróżnych (jazda exem, a potem
komfortowym szynobusem)

Poza tym zawsze jakimś połączeniem będzie NocnyEx, który pojedzie już od 10
kwietnia (ale tylko do pocz. września). Jego minusy to wyższa cena i wczesna
godzina przyjazdu do Warszawy. Także w pociągu nocnym do Krakowa na stałe są
kuszetki i sypialne. Pociąg ten przyjeżdża nad ranem do Warszawy. Sporo osób
więc przesiądzie się do tych dwóch pociągów, a także do połączenia per PKS
(nocny autobus z Koszalina odj. około 22:30-23.30. Podobnie w drodze
powrotnej.

Działająca od 1 września "PKP Intercity" spółka z o.o. stawia przede
wszystkim na podniesienie jakości i standardu usług oraz szybkości jazdy
pociągów. Okazją  do zaprezentowania dokonań spółki stała się konferencja
prasowa, zorganizowana w dość niecodzienny sposób - w pociągu IC "NEPTUN",
udającym się na IV Międzynarodowe Targi TRAKO 2001 ("NS" nr 45).
Działalność spółki i jej strategiczne zamierzenia zostały szczegółowo
przedstawione na towarzyszącym targom sympozjum pt. "Kolej - transport
przyjazny".
W ostatnich latach przewozy pociągami EuroCity, InterCity, EuroNight i
ekspresowymi nieznacznie, ale stale rosną. To stwarza doskonałą okazję ku
temu, aby je ulepszać i poprawiać, a tym samym przyciągać coraz większą
liczbę klientów. Ta oczywista i ważna zależność została zapisana w misji
spółki: "Łączymy miasta i ludzi najpewniej i najszybciej, zapewniamy
komfortowy przejazd z centrum do centrum aglomeracji".

Zadania Spółki
Oferta spółki "PKP Intercity" obejmuje przewozy pociągami EC, IC,
ekspresowymi w komunikacji krajowej i międzynarodowej. Na dłuższych trasach
podróżni mogą korzystać z wagonów sypialnych (lub z miejscami do leżenia) w
nocnych, pociągach pospiesznych lub hotelowych. Od 2002 roku nową usługą
będzie przewóz przesyłek bagażowych i super ekspresowych wybranymi
pociągami kwalifikowanymi. Klientom "PKP Intercity" w 2002 roku spółka
zaproponuje także usługi komplementarne, tzn.: rezerwację hoteli i usług
turystycznych.

Od ponad 2 lat na PKP funkcjonuje taryfa kolorowa, która ma zachęcić
podróżnych do korzystania z pociągów cieszących się mniejszym powodzeniem.
Kolory w tej taryfie oznaczają wysokość opłaty za bilet, co umożliwia
pasażerom wybór tańszych połączeń. W rozkładzie jazdy pociągi oznaczone
kolorem czerwonym są najdroższe. Tańsze są pociągi oznaczone kolorem
żółtym, a najtańsze - kolorem niebieskim. Taryfa stosowana jest na trasach
do Gdańska, Katowic, Krakowa i Poznania. Wprawdzie jest jeszcze mało znana,
ale zaczyna się cieszyć zainteresowaniem podróżnych.
Tabor i czystość
W aporcie od PKP S.A. spółka otrzymała 1327 wagonów, z czego 8 w leasingu.
S  wśród nich wagony sypialne i kuszetki. Ponadto, niektóre bagażowe i
gastronomiczne. W ten sposób spółka "PKP Intercity", jako jedyny w Polsce
przewoźnik kolejowy, stała się operatorem w przewozach pociągami nocnymi.
Zgodnie z założeniami restrukturyzacji kolei, spółka nie otrzymała
lokomotyw. Pozostaną one własnością "PKP Cargo" S.A. i będą przez "PKP
Intercity" wynajmowane.

Szczególną troską spółki jest dbałość o jakość usług. Dotyczy to zwłaszcza
czystości i stanu sanitarnego wagonów oraz ich wyposażenia, a także serwisu
i obsługi.
- Zdajemy sobie sprawę - mówi prezes Andrzej Żurkowski - że czystość
wagonów pozostawia wiele do życzenia. W tej sprawie otrzymujemy najwięcej
skarg. I to musi się zmienić. Obecna struktura organizacyjna przewozów
kwalifikowanych sprawia, że będziemy mogli skuteczniej egzekwować jakość
wykonywanych dla nas usług.
Włodzimierz Rutkowski

A ja życzę powodzenia dla PKP IC :-)

pozdrawiam
Michał Mraczek
Miłośnik Pociagów Kwalifikowanych

"Niech żyje PKP InterCity" - hasło na murze.