Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fantazia.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Karpacz





    Temat: Sławno-Darłowo; Koszalin-Mielno.


    Oto rezultat łupania w klawisze przez osobę, przedstawiającą się światu

    | Czekam kiedy będzie sezonowy Katowice/Wrocław - Darłowo
    | Jestem prawie pewien, że nie doczekasz takowego. Przynajmniej za PKP.
    | Czy do Kamienia Pomorskiego są sezony?

    Nie ma. I dobrze. Ile tam jest z Wysokiej? 15 km? Na rowerku bardzo szybko
    przejechałem. 8-) Tego typu ślepe końcówki (Wysoka -Kamień Pom., Koszalin -
    Mielno, Sławno - Darłowo, Słupsk - Ustka, Lębork - Łeba) powinny być
    obsługiwane jak najczęściej kursującymi wahadłami, żeby z każdego pociągu
    dalekobieżnego można było się przesiąść bez godzinnego czekania i biegania
    z peronu na peron.


    To jest pewne nieszczęście ;-) naszych miejscowości wypoczynkowych, że
    tyle ich leży na końcu "ślepego toru" i i trudno jest robić pociągi,
    które by obleciały wiele z nich naraz.
    Na południu mamy śp Leśną, śp. Świeradów, Szklarską, śp. Karpacz, Qdowę,
    Stronie, śp. Złoty Stok, prawie martwe  Głuchołazy, Wisłę, Zakopiec,
    Krynicę, i w sumie też ślepawe z punktu widzenia komunikacji krajowej,
    Zwardoń, Łupków i Krościenko...

    Przemek





    Temat: Nowy rozkład-wstrzymać modernizację wschodniej E-20


    | Btw - po ostatnim weekendzie jestem zgorszony niskimi cenami PKSów i
    busów,
    | w stosunku do PKP. Za ok. 80 km trasę, dość wygodnym autobusem PKS
    | zapłaciłem 8 zł, a wracając z Tymbarka do Krakowa (ok. 60 km) - 7 zł.
    | Aha, z Tymbarka do Krakowa bus jedzie 1h20 - ile mld zł potrzebowałaby
    | kolej, żeby ten czas zmniejszyć chociaż o połowę?

    W okolicach Krakowa PKS-y i busy są _wyjątkowo_ tanie. To nie jest zjawisko
    ogólnokrajowe. Na Dolnym Śląsku 7 zł płaciłem za przejazd autobusem z Kowar
    do Jeleniej Góry (jakieś 20 km).


    A na Jelenia Góra-Karpacz to bilet kosztuje pod 10 zł.







    Temat: Wagon ma torach tramwajowych
    Wracając do głównego wątku, który poruszyłem.
    Po pierwsze - można już oglądać zdjęcia rzeczonego wagonu kolejowego na
    torach tramwajowych we Wrocławiu na mojej stronie.

    Adres:  http://klub.chip.pl/geyb/kolej/index.html

    Ponadto - wagon ten został prawdopodobnie wtoczony nie przez służbową N-kę,
    ale przez prawdziwy pojazd kolejowy. Obok wagonu pojawiła się niedawno
    maszyna z PKP do prostowania szyn. Nie znam się aż tak dokładnie na tym -
    jeśli będę miał odrobinkę czasu - pojadę tam i zrobię parę zdjęć, które
    umieszczę na stronie.
    Ponadto na wymienionej wyżej stronie jest około 20 zdjęć o tematyce
    kolejowej, m.in. z trasy Jelenia Góra - Karpacz, Wałbrzych Główny - Kłodzko,
    a także zdjęcia EM10-001 i EM10-002 w Jeleniej Górze. Jest też wnętrze
    jeleniogórskiej szopy i parę zabytków. Zapraszam!!!

    Gabriel Kowalski
    http://klub.chip.pl/geyb

    alt.pl.comp.spectrum





    Temat: Dolnośląski rozkładowy "koncert życzeń"
    Uwazam, ze ruch na lini Jelenia Gora-Szklarska Poreba powinien zostac. Krycha, kazda liwkidacja polaczen regionalnych powoduje, ze jeszcze latwiej likwiduje sie pociagi dalekobiezne. Trzeba w koncu usiasc z UM i samorzadami, jak i z PKP i CD i zrobic z ta linia porzadek! Skoro PKP i UM nie chca wykladac kasy, to nich oddza ten odcinek CD, ktora chetnie jezdzilaby swoimi szynobusami z Liberca do Jeleniej Gory. Lekki tabor, mniejsze koszta, promocja, reklama trasy, miejsca na rowery i narty. Uwazam, ze ta trasa ma ogromny potencjal, ktory jest beznadziejnie wykorzystany. Moznaby zrobic w innch miejscach przystanki, jak np. w JG przy Tesco, odnowic przystanek w Cieplicach.

    Koniecznie jest wydluzenie lini, i skomunikowanie Boleslawca z Jelenia Gory przez Zebrzydowe, Nowogrodziec i Lwowek Sl. Autobusy szynowe idealnie by sie do tego nadawaly, ale musi byc to polaczenie bezposrednie: Boleslawiec-JG a nie Zebrzydowa, bo to zniecheci tylko podroznych z Boleslawca i takie polaczenie jest ogolnie bezsensowne.

    Koniecznie takze wydluzenie pociagow z Jeleniej Gory do Wroclawia przez Wegliniec, ale lepsze sklady, przydaloby sie tez zrobic remoint torow w okolicach Gieraltow-Gieraltow Wyktory jak i Luban-Olszyna Lub. Pociag bardzo wolno tam jedzie i traci sie tylko czas.

    A jesli chodzi o pociagi miedzynarodowe Görlitz-Mikolowa-Luban-JG-Karpacz (np.Express Sniezka czy Schneekoppenxpress) bylby swietnym produktem ,jak i reklama calej okolicy. Mylse , ze chetnych by nie brakowalo.

    Oczywiscie trzeba tez trzeba dac wiecej polaczenia na trasie Wegliniec-Zielona Gory i jedno bezsposrednie polaczenie JG-ZG



    Temat: Wizja połączeń kolejowych w regionie jeleniogórskim
    Wszyscy doskonale wiemy, ze w naszym rejonie kolej jest zle zarzadzana. Trasa Görlitz-Zgorzele-Zgorzelec Miasto-Mikulowa-Luban-Olszyna-Gryfow Slaski- Jelenia Gora-Karpacz mialaby wielkie powodzenie, ale widzimy kto zarzadza koleja i dlaczego mamy taki stan. W Görlitz czekaja busy wozace starych Niemcow do Swieradowa Zdroju, miasto, ktore w ostatnim czasi stalo sie kolebka niemieckich kuracjuszy. Coraz wiecej widac busow i autokarow jadacych w Gory Izerskie. Polaczenie z Görlitz do Swieradowa Zdr. mialoby powodzenie, gdyz NIemcy bardzo lubia podrozowac koleja, szczegolnie turysci, starsi ludzie, rowerzysci itp. NIestety nadal zamykamy sie przed turystami. Dopoki UM Dolnego Slaska i PKp tego nie zrozumieja, kolej bedzie nadal podupadac.
    Podobnie jest z polaczeniem do Szklarskieej Poreby, Jakuszyc i Harrachova. Region moznaby bylo polaczycz z Libercem (ostatni przejazd czeskich motoriczek odbyl sie w 100 letnia rocznice budowy lini)
    Potencjal kolejowy w samym regionie jeleniogorskim jest potezny, aczkolwiek niewykorzystany. Pozostaje jedynie czekac na prywatnego przewoznika i wieksza inicjatywe UM w otwieraniu nieczynnych linii kolejowych jak w zachodniopomorskiem.



    Temat: PKP

    PKP odwołała przetarg na sprzedaż dworca w Karpaczu.
    Wczorasze Fakty w TVP3 podały, że miasto Karpacz wycofało się z planów przejęcia dworca motywując to brakiem pieniędzy



    Temat: Do Opola zapraszamy prywaciarzy!


    Ha,Ha.
    PKP uważa za konkurencję nawet drezyny ręcznę.:)


    Dokładnie. Najlepszym przykładem tego jest Karpacz.
    http://bahn.eu07.pl/bahn//karpacz/html/karpacz_20.html





    Temat: Karpacz...w sobotę?
    Witam wszystkich

    Czy ktoś może mi odpowiedzieć, jak dostać się z Wrocławia do
    Karpacza w
    sobotę? Czy lepiej jechać PKP, czy PKS a może jakimiś busami?
    Zna ktoś ceny takim połączeń? Informacja nie odpowiada :/

    Pozdrawiam
    Mariusz M





    Temat: karpacz
    chce sie wybrac do karpacza ale z tego co wiem to tamtejszy dworzec i
    linia pkp nie sa w uzytkowaniu... zatem dokad najdalej moge sie
    dostac? do jeleniej gory?




    Temat: Koleje Mazowieckie w tarapatach?
    Tak się kończy spółkowanie ze spółkami PKP.
    To jak przeszczepianie chorego organu do zdrowego organizmu. Przerzuty murowane.
    Gonić gości i zakładać spółki z innymi przewoźnikami.

    Pozdrawiam
    Rafał
    http://www.drezyny.karpacz.pl/





    Temat: poszukuję zdjęć stacji Karpacz
    jw. Chodzi mi o zdjęcia z czasów "świetności" PKP. Jeśli ktoś zna adres, pod
    którym coś znajdę, to z góry dziękuję. Jesli ktoś posiada takie zdjęcia i




    Temat: DB Regio wjedzie do Polski


    | Po co im była wojna skoro teraz metodą małych kroków zabiorą sobie to co
    chcą?

    Hitler był na szczęście kiepskim strategiem i nie mógł przewidzieć obecnych
    czasów  ale wracając do tematu ,wojna wojną to zupełnie odrębny temat ,a
    świadczenie usług przewozowych na polskich torach przez DB Regio nie oznacza
    przejęcia torowisk na rzecz państwa niemieckiego.
    Osobiście mieszkam w rejonie przygranicznym i jak kiedyś byłem przeciwny
    wjazdowi DB na nasze tory ,tak teraz jestem jak najbardziej za.
    Konkurencja może tylko polepszyć ofertę przewozową w rejonach granicznych ,a
    na
    naszego rodzimego molocha PKP nie ma niestety co liczyć.
    Co jest Twoim zdaniem lepsze:
    1.Być patriotą w stosunku do PKP ,mieszkać koło linii kolejowej na której PKP
    (często w dziwnych okolicznościach zawiesiło ruch pasażerski) i pogodzić się z
    tym że więcej nie zobacze tu pociągu osobowego PKP,ani tym bardziej z niego
    nie
    skorzystam
    czy
    2.Mieszkać przy tej samej reaktywowanej linii kolejowej i korzystać z usług
    zagranicznego przewoźnika.
    Dla mnie po latach marazmu i likwidacji jakie PKP zaserwowały na Dolnym Śląsku
    wybór jest oczywisty -czyli czynna linia kolejowa a przewoźnik nieistotny.
    A dla DB Regio dobra rada.
    Karpacz , Karpacz ,jak najszybciej do Karpacza


    Podobnie jak PKP PR, Ariva  DB Regio tez zyje tylko dzieki dotacja.
    Jesli samorzady nie dadza kasy DB Regio nie wznowi ruchu na zadnej lini.
    Panowie pamietajcie linie lokalne bez dotacji nie przetrwaja !!!
    DB Regio nie jest dobroczynna firma.

    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl





    Temat: Karpacz-wyjaśnienie
    Sprawa przetargu na sprzedaz komercyjną dworca w Karpaczu wyglada, po krótce
    tak:
    Po zawieszeniu połączeń kolejowych w kwietniu 2000 roku władze Karpacza
    podjęły działania zmierzające do pozyskania budynku na rzecz gminy.
    W rozmowach z PKP ustalono, ze przekazanie nastąpi wzamian za umorzenie
    zobowiazań podatkowych.
    Mimo braku takich zobowiazań PKP zapewniało Gminę, że realizuje procedurę
    przekazania zgodnie z wczesniejszymi ustaleniami jeszcze w listopadzie 2006r.
    Niezależnie od tego, na skutek informacji o planowanej likwidacji linii 340
    łaczącej Karpacz z Mysłakowicami i odcinka linii 308 Mysłakowice-Kamienna
    Góra samorząd Karpacza zainspirowany pomysłem naszego autorstwa złożył do
    PKP wniosek o przejęcie linii wraz z dworcem w celu samodzielnej
    eksploatacji.
    Powstał projekt rewitalizacji linii i towarzyszącej jej infrastruktury w tym
    dworców w Karpaczu, Miłkowie, Mysłakowicach i Kowarach.
    Do współpracy przy jego realizacji udało nam się zaprosić samorządy
    wszystkich gmin, przez których przebiega linia. Gminy te również złożyły
    wnioski o przekazanie linii.
    Projekt poparło Starostwo Powiatowe w Jeleniej Górze oraz Wojewoda
    Dolnośląski.
    Trafił on również do Ministerstwa Transportu.
    Realizacja projektu pozwala na zachowanie i rewitalizację nieczynnej linii
    kolejowej wraz z towarzyszącą infrastruktura, na którą składają się obiekty
    o walorach zabytków kultury technicznej i architektonicznej. Powstaną nowe
    miejsca pracy i regionalny produkt turystyczny. Na bazie Dworca (przy
    zachowaniu jego pierwotnej funkcji) zamierzamy stworzyć centrum kultury w
    Karpaczu. Przywrócenie połączenia umożliwi realizację lokalnej polityki
    transportowej na linii kolejowej zbędnej dla PKP S.A. i przeznaczonej do
    likwidacji oraz rewitalizację 3 innych dworców.
    Mimo daleko zaawansowanych rozmów dotyczacych przkazania linii wraz z
    dworcem, PKP jednostronnie przekreśliło dotychczasowe ustalenia i wystawiło
    dworzec na przetarg.
    Sprzedaż komercyjna Dworca w Karpaczu jako jednego z elementów kluczowych
    projektu, dajaca jednorazowy wpływ do kasy PKP oznaczać będzie definitywny
    koniec linii, która miała realne szanse na reaktywację.
    Ponieważ przetarg ogłoszony został bez wynmaganej dla rozporządzania
    majątkiem Skarbu Państwa zgody Ministra Transportu podjeliśmy interwencję w
    sprawie odwołania przetargu.
    I to by było tyle na dzień dzisiejszy.

    Pozdrawiamy
    Ada i Rafał
    _______________________________________________________________________
    www.drezyny.karpacz.pl





    Temat: Garść wrażeń z Dolnego Śląska (długie)


    | Albo do Karpacza lub Kowar - tam wciąż jeszcze są tory.

    Szczególnie do Karpacza. I kto powiedział, że muszą tam być TYLKO pociągi
    relacji JG-Karpacz? Jest mnóstwo innych możliwości, ot choćby Lwówek
    Śląski - JG - Karpacz lub Szklarska Poręba - JG - Karpacz czy wręcz Jesenik
    (tak? - bo nie mam mapy :) - JG - Karpacz, bo zakładam, że niepekapowski
    przewoźnik raz dwa postarałby się o to połączenie, o które PKP "stara się"
    już z 10 lat i jeszcze ze 100 następnych będzie się "starać". Pokomunikować
    toto w JG na Wrocław, Zieloną Górę (na PKP to tylko do Węglińca da się
    dojechać - dalej już nie da rady, ale prywatny to i za Zieloną by jeździł
    jak przypuszczam, a i do Zgorzelca nie zabrakłoby bezpośrednich połączeń) i
    żyć nie umierać. Doprawdy, w spokoju czekam na upadek PKP. To najgorszy
    wrzód na organiźmie polskiej kolei. I śmierdzi coraz bardziej.

    | 1 - Wrocław-Sobótka-Świdnica-Jugowice-Jedlina-cofka na Wałbrzych-Nowa
    Ruda-Klodzko-Polanica-Kudowa
    | :-DD
    | 2 - Wrocław-Sobótka-Świdnica-Jugowice-Jedlina-Wałbrzych-Marciszów-Jelenia
    Góra-Karpacz-Kowary

    | Pomarzyć można

    Wszystko zaczyna się od marzeń. A te akurat nie są niemożliwe do
    zrealizowania.


    Nie rozumiem czemu większość tych deficytowych, regionalnych pociągów, przynajmniej w mojej
    (Wałbrzycha) okolica ma tak krótkie relacje.
    Dla MK bardzo fajnie że zostało, Mezimesti, Lubawka czy wreszcie Kłodzko, ale to na dłuższą metę
    jest równia pochyła.

    Czemu takie pociągi nie mają relacji np Lubawka-Wałbrzych-Kłodzko-Kudowa, albo
    Mezmesti-Wałbrzych-kłodzko-Stronie Śląskie itp. Koszty uruchomienia jednego pociągu mniejsze,
    skomunikowania lepsze, na dworcach się nie czeka.

    PKP jeszcze nie doszło do tego jak szukać klienta, oni na niego czekają, a klient się przesiadł do
    blachosmrodów i ma PKP w d....

    G.





    Temat: Karpacz sprzedany
    wizualizacja taka, że rzygać się chce, jakoś lepiej wygląda na szkopskich pocztówkach

    http://www.polskatimes.pl...rebie,id,t.html

    Karpacz reaktywuje swoją linię kolejową. Pociągiem retro turyści mają pojechać już latem.

    Gdy Szklarska Poręba walczyła o linię do Harrachowa i Tanvaldu w Czechach, Karpacz niewiele robił, by przywrócić połączenie kolejowe do tego miasta. Teraz, gdy Szklarskiej Porębie udało się doprowadzić do rozpoczęcia prac na nieczynnej od wielu lat linii kolejowej, Karpacz też postanowił mieć własny pociąg.

    Nieczynna trasa wiodąca pod Śnieżkę rdzewieje od ponad 9 lat. Ostatni pociąg do Karpacza przejechał nią 2 kwietnia 2000 roku. Dziś tory są w złym stanie, a na dworcu działa skład budowlany.

    Burmistrz Karpacza Bogdan Malinowski uważa jednak, że już latem wjedzie tu na tory stara ciuchcia, by pociągnąć wagony do oddalonego o kilka kilometrów Miłkowa. Na razie na próbę, by sprawdzić, z jakim przyjęciem turystów spotka się ten projekt.
    - Stan torów pozwala dojechać jedynie do tej stacji. Do kolejnej, w Mysłakowicach, bez remontu torów na razie dojechać się nie da - tłumaczy burmistrz.

    Gmina znalazła partnera, który chciałby wozić turystów na tej linii. Jest nim skansen kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej koło Świdnicy.

    Miasto stara się o unijne pieniądze na remont dworca kolejowego. Planuje, że obok informacji turystycznej i siedziby Muzeum Zabawek znajdzie się w nim także miejsce na niewielkie muzeum kolei.
    Docelowo pociąg retro z Karpacza ma po remoncie torów dojeżdżać do Mysłakowic. Stamtąd turyści ruszaliby na objazd zabytkowych rezydencji w dolinie pałaców i ogrodów.

    Pomysł reaktywacji linii do Karpacza nie jest nowy. Rafał Gersten z firmy Karkonoskie Drezyny Ręczne, który opracował projekt rewitalizacji kolejki karkonoskiej, uważa, że mogłaby ona funkcjonować od dawna. Ale gmina Karpacz dotąd robiła niewiele, by go zrealizować. M.in. nie skorzystała z propozycji dzierżawy torów od PKP, choć kolej za kilometr torów żądała jedynie 10 zł czynszu.

    Burmistrz Malinowski uważa, że ta umowa była dla gmi-ny niekorzystna, bo nakładała na samorząd obowiązki, z których trudno byłoby się wywiązać.

    tu burmistrz pierdyknął grzywką o parapetpytanie > jak dojedzie pociąg do Karpacza? chyba jako "gabaryt"



    Temat: Jelenia Góra - Karpacz
    Niestety odnośnie linii do Karpacza pan Pokój ma wiele racji! Mówię to jako sympatyk gór i sympatyk kolei. Karpacz i Szklarską Porębę znam jak własną kieszeń i porównywanie tych dwóch miast jest niedorzeczne.

    Stacja w Karpaczu znajduje się w dolnej części miasta, niemal na przedmieściach. Punktem wypadowym w góry jest Biały Jar (w górnej części miasta) oddalony od stacji o ok. 5 km (Karpacz strasznie się ciągnie!). Tu jest wyciąg krzesełkowy na Kopę.
    Jeszcze dalej (wyżej) jest świątynia Wang - drugi ważny punkt wypadowy w góry - stąd prowadzi najłatwiejsza droga na Śnieżkę, z której chętnie korzystają mniej wytrawni turyści, ludzie starsi, rodziny z dziećmi. Stację kolejową od Wang dzieli ok. 7-8 km.

    Powiem tak, nikt normalny, a już na pewno nie ja, wybierając się w góry do Karpacza nie skorzystałby z pociągu mając do dyspozycji tanie i w miarę szybkie autobusy PKS (także spod dworca PKP w Jeleniej Górze), które dowiozą nas pod sam Biały Jar i Wang w Karpaczu Górnym.

    Szklarska Poręba to co innego - w mieście są trzy stacje, a ostatnia (SP Górna) znajduje się blisko centrum miasta (jeśli tak można powiedzieć) - stąd wszędzie jest blisko.

    Wracając do Karpacza, uważam że reaktywacja tej linii z ekonomicznego punktu widzenia mija się z celem i ewentualne szynobusy z JG woziłyby powietrze. Ale ponieważ jestem przeciwnikiem likwidacji linii kolejowych (i przerabiania ich na ścieżki rowerowe) proponuję linię do Karpacza (jak i do Świeradowa Zdroju) oddać za darmo Niemcom (DB), którzy nie tylko wyremontują te linie, ale jeszcze na nich zarobią, wożąc w polskie góry niemieckich turystów. Bo to co dla nas niedasie, dla Niemców czy Czechów jest oczywistą oczywistością...



    Temat: Dworzec w Karpaczu - petycja
    Drezyny wygrywają z burmistrzem
    Ministerstwo Transportu nie zgodziło się na sprzedaż dworca w Karpaczu!

    W wyniku działań stowarzyszenia Karkonoskie Drezyny Ręczne wspartych przez samorząd lokalny, Urząd Marszałkowski, wojewodę i starostę jeleniogórskiego Minister Transportu nie wyraził zgody na przekazanie dworca kolejowego w Karpaczu w ręce prywatne – poinformował nas Rafał Gersten z KDR.

    PKP S.A. złożyły do Ministra Transportu wniosek o wyrażenie zgody na zbycie dworca, po rozstrzygnięciu przetargu, w którym został on sprzedany wraz z działką o powierzchni 2 700 m za kwotę 505 tys. złotych. Transakcja nie spodobała się radnym oraz ludziom z KDR, którzy uznali, że zostali oszukani przez burmistrza Bogdana Malinowskiego. Samorządowiec zapewniał długo, że dworzec zostanie przejęty przez miasto. Później zmienił zdanie.

    Decyzja ministra transportu otwiera dalszy etap naszych działań zmierzających do pozyskania dworca kolejowego na rzecz Karpacza. - Umożliwi to jego wykorzystanie z pożytkiem dla mieszkańców naszego miasta – dodaje R. Gersten.

    Zgodnie z Wieloletnim Planem Inwestycyjnym Gminy Karpacz dworzec ma być wykorzystany jako nowa siedziba Muzeum Zabawek. - Chcielibyśmy również, aby w obiekcie lub jego otoczeniu powstały pracownie tematyczne służące rozwojowi najmłodszego pokolenia oraz aby pełnił on rolę zarówno dworca jak i miejsca kultury – dodaje.

    Zachowanie dworca w rękach miasta umożliwi również rewitalizację linii kolejowej i jej turystyczne wykorzystanie. Oznacza to, że na szlak powrócą drezyny ręczne, które były turystycznym hitem sezonu 2006.
    Decyzja ministra umożliwi dzierżawienie linii kolejowej przez gminę za kwotę 8 zł i 7 gr. miesięcznie do czasu jej przekazania Karpaczowi na własność.

    Rafał Gersten za naszym pośrednictwem dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w zakończoną sukcesem obronę dworca. - Osiągnie celów, które sobie wyznaczyliśmy nie byłoby możliwe bez wsparcia społeczności lokalnej. Zarówno mieszkańców Karpacza, związanych emocjonalnie z dworcem kolejowym jako miejscem o bogatej historii jak również lokalnego środowiska artystycznego oraz działajacych w Karpaczu przedsiębiorców, którzy dostrzegają wartość projektu KDR. Dziękuję również tym radnym Karpacza, którzy wsparli mnie wielokrotnie w staraniach o pozyskanie stacji na rzecz gminy, turystom, którzy złożyli ponad 2 000 podpisów pod przygotowaną przez nas petycją oraz Adrianie - współautorce projektu KDR za wsparcie i inspirowanie do działania – dodał R. Gersten.

    www.jelonka.com



    Temat: Garść wrażeń z Dolnego Śląska (długie)


    | I dlatego powinien tu funkcjonować niepekapowski przewoźnik. Podobnie
    jak do
    | Stronia, Kudowy czy na Wałbrzych-Kłodzko, gdzie, moim zdaniem, naprawdę
    | można by stworzyć, delikatnie mówiąc, niebanalną ofertę przewozową. A
    cóż
    | stoi na przeszkodzie, żeby - oczywiście po doprowadzeniu trasy do
    porządku -
    | uruchomić bezpośrednie relacje w stylu Szklarska Poręba - Jelenia Góra -
    | Wałbrzych - Kłodzko - Kudowa/Stronie?

    Albo do Karpacza lub Kowar - tam wciąż jeszcze są tory.


    Szczególnie do Karpacza. I kto powiedział, że muszą tam być TYLKO pociągi
    relacji JG-Karpacz? Jest mnóstwo innych możliwości, ot choćby Lwówek
    Śląski - JG - Karpacz lub Szklarska Poręba - JG - Karpacz czy wręcz Jesenik
    (tak? - bo nie mam mapy :) - JG - Karpacz, bo zakładam, że niepekapowski
    przewoźnik raz dwa postarałby się o to połączenie, o które PKP "stara się"
    już z 10 lat i jeszcze ze 100 następnych będzie się "starać". Pokomunikować
    toto w JG na Wrocław, Zieloną Górę (na PKP to tylko do Węglińca da się
    dojechać - dalej już nie da rady, ale prywatny to i za Zieloną by jeździł
    jak przypuszczam, a i do Zgorzelca nie zabrakłoby bezpośrednich połączeń) i
    żyć nie umierać. Doprawdy, w spokoju czekam na upadek PKP. To najgorszy
    wrzód na organiźmie polskiej kolei. I śmierdzi coraz bardziej.


    Tylko niechęć do stworzenia takiej
    | oferty. No i trochę pracy i pieniędzy, a te znajdą się, gdy ktoś
    poważnie
    | podejdzie do tematu. Wiem, wiem - to się tak łatwo mówi, ale naprawdę
    | wierzę, że jak się chce to można, podobnie jak wierzę w to, że są osoby
    czy
    | firmy, które właśnie na poważnie i z chęcią zajęłyby się tego typu
    | przewozami.

    Szczyt marzeń - pociągi relacji

    1 - Wrocław-Sobótka-Świdnica-Jugowice-Jedlina-cofka na Wałbrzych-Nowa


    Ruda-Klodzko-Polanica-Kudowa

    :-DD
    2 - Wrocław-Sobótka-Świdnica-Jugowice-Jedlina-Wałbrzych-Marciszów-Jelenia


    Góra-Karpacz-Kowary


    Pomarzyć można


    Wszystko zaczyna się od marzeń. A te akurat nie są niemożliwe do
    zrealizowania.

    Pozdrawiam
    Piotr





    Temat: Jelenia Góra - Karpacz
    Tory "przeszły" koło nosa

    Karpacz bez szans na wydzierżawienie za małe pieniądze linii kolejowej.

    Polskie Koleje Państwowe zgodziły się po dwóch latach na dzierżawę gminom Karpacz, Podgórzyn oraz Mysłakowice linii kolejowej wiodącej z Jeleniej Góry do miasta pod Śnieżką. Kwota jest symboliczna: 8 złotych i 7 groszy. Tyle że Karpacz już z niej nie skorzysta, bo wcześniej pozbył się dworca i fragmentu linii. Nie wiadomo, co z nimi zrobi nowy właściciel.

    Poinformowało o tym stowarzyszenie Karkonoskie Drezyny Ręczne Biuro Ekonomiczne Polskich Linii Kolejowych S.A. Karpacz odpuścił sprawę i – mimo zapowiedzi – nie podjął starań o przejęcie dworca i szlaku. Budynek został sprzedany przez PKP innemu podmiotowi.

    - Gdyby burmistrz Bogdan Malinowski okazał się wtedy stanowczy, dziś miasto pod Śnieżką za niewielkie pieniądze mogłyby linię dzierżawić i pomyśleć dwóch reaktywacji lokalnych połączeń – sugerują działacze KDR.

    Rafał Gestern ze stowarzyszenia przypomina, że rada miejska podjęła uchwałę, w której zobowiązała burmistrza do podjęcia działań związanych ze staraniem się o przejęcie dworca kolejowego Karpaczu.
    - Ponieważ burmistrza Malinowski uchwały nie wykonał, złożyliśmy skargę do wojewody. Teraz Krzysztof Grzelczyk, wojewoda dolnośląski, wzywa odrębnym pismem, aby Bogdan Malinowski złożył mu wyjaśnienia – mówi Rafał Gestern.

    www.jelonka.com

    Dodam, ze jakos obency burmistrz Szklarskiej Poreby przejal torowisko do Jakuszyc . Torowisko zostalo prawie w calosci oczyszczone. Jak widac mozna. Mam nadzieje, ze wladze Dolnego Slaska wymusza wyjasnienia do burmistrza Karpacza. Moze jeszcze udaloby sie przejac tory i dworzec w miescie pod Sniezka?



    Temat: Jelenia Góra - Karpacz
    Rowerami pod Śnieżkę nie po nasypie!

    Cyklistom z Izersko–Karkonoskiego Towarzystwa Kolarskiego nie podoba się pomysł likwidacji torów zawieszonej linii kolejowej z Jeleniej Góry do Karpacza i urządzenia tam ścieżki rowerowej. W zamian mają inną propozycję.

    – Nie bardzo widzimy jako atrakcję turystyczną jazdę rowerem po byłym torowisku z Jeleniej Góry do Karpacza. Naszym zdaniem brak walorów turystycznych akurat w tym miejscu deklasuje to przedsięwzięcie, jako atut do przebudowy torowiska na drogę rowerową – pisze do nas Zbigniew Leszek, szef towarzystwa.

    – Popularną drogą rowerową z Jeleniej Góry dojeżdżamy do Mysłakowic, koło ośrodka wypoczynkowego ,, Przystań,, i dalej leśną wyasfaltowaną drogą w kierunku „Leśnego Banku Genów”, dojeżdżamy do wiaduktu, przejeżdżamy pod nim i jedziemy polną drogą biegnącą nad malowniczą rzeką Łomnica, wjeżdżamy na mostek, wspaniała konstrukcja mostku wiszącego, znajduje się on na wysokości restauracji ” Pod Skałkami”, po nim przejeżdżamy już do samego Miłkowa z historycznymi zabytkami.

    Do miejscowości tej na początku XIX wieku należał majątek i pałac „ Brzezie Karkonoskie”. Posiadłość obejmowała swym zasięgiem: Karpacz, Ścięgny, Płuczki, Wilczą Porębę i Głębock. Pałac znajduje się w centrum Miłkowa z rozległym starym parkiem . Obecnie jest tam hotel z restauracją "Spiż".

    Po lewej stronie ulicy wyłania się ruina kościoła ewangelickiego z niszczejącą wieżą. Jadąc dalej mijamy kościół parafialny św. Jadwigi. Zbudowany w XIV z charakterystycznymi trzema krzyżami pokutnymi, oraz na prawo od bramy cmentarnej stojącymi jeszcze resztkami pręgierza.

    Tu droga z lekkim podjazdem wiedzie nas przez sam Miłków wzdłuż potoku Miłkówka , aż na Brzezie Karkonoskie. Przejeżdżamy niedaleko nieczynnego zakładu papierniczego i dalej już piękną leśną drogą w kanionie rzeki Łomnica dojeżdżamy do samego Karpacza powyżej dworca PKP. Tu mamy do wyboru zjechać do początku Karpacza na wysokości właśnie tego dworca, albo dalej, ale dość stromą drogą przejechać koło malowniczych stoków narciarskich i dotrzeć do Centrum Pulmonologii i Alergologii w Karpaczu. Dalej jedziemy koło toru saneczkowego i wyjeżdżamy niedaleko Białego Jaru.

    Opisując tą „Turystyczną Trasę Drogi Rowerowej” chcemy pokazać walory turystyczne, jakie zostałyby pominięte przez rowerowych turystów chcących zawitać w nasze strony, a poruszających się po drodze rowerowej wytyczonej właśnie na tym na torowisku – uzasadniają sprzeciw wobec zamierzeń budowy ścieżki rowerowej członkowie Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Rowerowego.

    Jelonka.com



    Temat: Zmiana oferty przewozowej na Dolnym Śląsku
    A propo tych ostatnio wprowadzonych zmian to w jakich pociągach skrócono składy? Na Jelenia - Wrocław dalej po 2xEN57 czy skrócili do jednej sztuki? Ostatnio przejeżdżałem obok stacji w Jeleniej, stało Pogórze przy peronie do Wrocławia ale nie było widać żeby coś łączyli, a zawsze dołączali.

    A tak wogóle jeżeli chodzi o składy to przydało by się to jakoś uporządkować w w ferie jechał Hetmanem z Wrocławia do Gliwic i na peronie na tablicy z rozkładem jazdy itp była taka kartka a na niej rozrysowane składy pociągów dalekobieżnych. Według tego co tam było rozrysowane to w hetmanie powinien być wars, a go nie było. Kiedy tak stałem sobie w przedziale przy oknie to do konduktora podeszło w tym czasie 3 pasażerów pociągu i pytali gdzie w składzie jest wars bo chcieli coś wszamać. Według hafasa też powinien być. A tak wogóle to takie właśnie składy pociągów powinny być na każdej stacji. Podróżny powinien wiedzieć ile dany skład ma wagonów i jakie. Przecierz to wszystko wiadomo. Pracownicy PKP to wszystko wiedzą. Czemu nie podadzą tego do wiadomości zwykłym podróżnym, którzy ucieszyli by się wiedząc czy dany wagon będzie w środku składu czy na końcu itp.

    I jeszcze takie jedno pytanko odnośnie strony www.pkp.wroc.pl kiedyś były na niej przynajmniej tablicowe rozkłady jazdy pociągów z peronami z dolnośląskich stacji. Dlaczego nie uaktualniono tego działu tylko usunięto. Nie stać DZPR na troche lepszą strone www? Jest jakaś osoba w DZPR zatrudniona lub odpowiedzialna za stronę www? Czy DZPR nie ma obowiązku prowadzenia własnej www. Chodzi mi o to że np. biorą od kogoś kase na prowadzenie strony a faktycznie jej nie prowadzą.

    Wyczytałem również na tej stronie że w dniach 6-8 grudnia 2006 odbyło się w Jeleniej Górze spotkanie pod tytułem "PKP w Uni, problemy integracji" czy jakoś tak. Ciekawe czy ci wszyscy dyrektorzy, profesorki itp przyjechali do Jeleniej pociągiem? Jak jakaś impreza, spotkanie czy coś to ich tu ciągnie ale żeby wyremontować linie to już nie bardzo. Tym bardziej że siedzieli chyba w najlepszym hotelu w mieście 'Mercury" przy wylocie na Karpacz. A niby takie to PKP biedne.



    Temat: Uszynobusianie ;-)


    | Jelenia Góra - Karpacz - ciągle brak ruchu (to się w głowie nie
    | mieści).
    | Tutaj to modernizacja Myslakowice-Karoacz i pociag z dwoch wagonow, wolno
    | ale by jechal. Bezpośrednio z Wrocławia.
    Póki co, linia jest przejezdna, a zważywszy, czym jest Karpacz dla
    Karkonoszy, zupełnie nie potrafię zrozumieć, jak może być nieopłacalne
    prowadzenie ruchu na trasie z takim potokiem podróżnych!
    A modernizacja: no oczywiście, że potrzebna!


    Niestety tak wesoło nie jest. Po pierwsze były głosy na pmk, że linia już
    przejezdna nie jest. Po drugie potoki owszem są, ale do centrum Karpacza,
    a nie na przedmieścia, z których trzeba 15-20 minut drałować pod niezłą
    górę. Pomóc mogłyby dwie opcje (obie s-f): przedłużenie linii przynajmniej
    pod Biały Jar (od obecnej stacji w tunelu i potem wyjazd windą na górę,
    jak w Monte Carlo :-))) ) albo przedłużenie pod Wang przez Biały Jar
    na powierzchni z zastosowaniem zębatki.

    12 listopada (piątek) jechałem PKSem z Jeleniej do Karpacza. Odjechał
    spod dworca PKP z kilkunastoma osobami, na następnym przystanku
    czekały dzikie tłumy. Na tyle dzikie, że staliśmy 15(!) minut aż kierowca
    sprzedał wszystkim bilety. Okrzyki "proszę się przesuwać do tyłu", "tutaj
    ludzie nie mogą już wsiąść" przypomniały mi lata 80-te. Autobus jechał
    przez Kowary i to właśnie tu, pod dworcem kolejowym (!) większość
    wysiadła. Również sporo wysiadło wcześniej w Mysłakowicach. Czyli może
    ta linia byłaby lepsza do wznowienia ruchu?
    Albo tak jak ten autobus: JG - Mysłakowice - Kowary - Mysłakowice -
    Karpacz? Chyba wyrobiłby się w 55 minut, bo tyle jechał PKS?
    Liczę szybkie, nie-pkpowskie, szynobusowe zmiany czoła rzędu 1-2 min.
    Tylko musieliby wyciągnąć z krzaków SA111, bo dwuczłonowy
    szynobus mógłby czasami nie wystarczyć.

    Pozdrawiam,
    Grzegorz Kapusta





    Temat: [Dolny Śląsk] Inwestycyjny BOOM 2007...
    Jelenia Góra dostała godło Teraz Polska, ale wciąż jest wiele do zrobienia

    Nagroda na wyrost

    Dworzec PKP odstrasza odrapanymi ścianami i ogólnym zaniedbaniem. Na dodatek nie wiadomo, którędy iść do centrum i gdzie szukać informacji turystycznej, bo drogowskazów nie ma.

    Na dworcu jest wprawdzie duży plan Jeleniej Góry, ale zamazany sprayem i niewiele na nim widać. Najczęściej pierwszą informacją przyjezdnym służy Grażyna Kołodziej, pracująca w kiosku.

    Tylko dla bogatych

    – Ludzie pytają mnie, jakim autobusem dojechać, jak daleko jest do centrum – mówi.
    Dobrze, że ma plan miasta czy mapy Karkonoszy. Można także kupić u niej mapki Karpacza i Szklarskiej Poręby.
    – Wszystkie sprzedają się bardzo szybko – zaznacza.
    Może na dworcu dlatego jest tak źle, że coraz mniej ludzi decyduje się na przyjazd do Jeleniej Góry pociągiem. Wlecze się on z Wrocławia ponad trzy godziny. Pani Grażyna zauważa, że przyjeżdżają głównie zorganizowane grupy szkolne i to najczęściej z miast, z którymi jest bezpośrednie połączenie.

    Można zabłądzić

    W drodze z dworca PKP do centrum miasta przyjezdny ani razu nie natknie się na tabliczkę, z której dowie się, gdzie znajduje się informacja turystyczna. Lepiej to wygląda od strony dworca PKS. Ale tylko dlatego, że do Informacji Turystycznej jest stamtąd zaledwie kilka minut drogi piechotą.
    Do informacji dzwonią bądź przychodzą najczęściej obcokrajowcy. W większości są to Niemcy i Czesi. Pojawiają się też Belgowie, Duńczycy, Holendrzy.
    – Cieszy nas obecność Czechów. Kiedyś przyjeżdżali głównie na zakupy, teraz chcą zwiedzać miasto, oglądać zabytki – przyznaje Barbara Różycka, szefowa IT w Jeleniej Górze. – Cześć folderów jest specjalnie przygotowana dla naszych południowych sąsiadów w ich języku.

    Dobra informacja

    W informacji turystycznej klienci najczęściej pytają, co można w mieście zobaczyć, gdzie można przenocować.
    – Mamy też bardzo dużo próśb o wysyłanie materiałów promocyjnych, bo ktoś gdzieś o czymś usłyszał i chciałby dowiedzieć się więcej – dodaje.
    Baza noclegowa Jeleniej Góry, w porównaniu z Karpaczem czy Szklarską Porębą, jest znacznie uboższa. Spać można głównie w hotelach i to za niemałe pieniądze.
    – Dzieje się tak dlatego, że miasto jest dla turystów bardziej wymagających. Na przykład rodzina z dziećmi czy wycieczka szkolna nie jedzie na wypoczynek do miasta. Raczej na obrzeża lub do mniejszych miejscowości – tłumaczy Barbara Różycka. •

    Krzysztof Mateusiak - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

    http://karpacz.naszemiasto.pl/wydarzenia/734014.html



    Temat: Kolej publiczna bylo/List do Prezydenta - wstepny pomysl -


    Slowacja, Czechy:
    Koledzy relacjonuja zawrotne szybkosci na gorskich i kretych
    odcinkach, unowoczesniany tabor, uprzejmych pracownikow, rezolutne
    kasjerki.


    I naprawde nieglupio byloby, gdyby Czesi obcykali wiekszosc naszych linii
    przygranicznych swoimi motowozikami. Z Frydlantu przez Zawidow do Zgorzelca
    i Lubania, Świeradow, przez Harrachov do Jeleniej, Karpacz, z Trutnova do
    Lubawki (Marciszow, Strzegom, Legnica?). Z Mezimesti do Walbrzycha i Klodzka
    przez Otrokovice, Nachod - Kudowa (dużo wysilku?), dlaczego jeszcze nie ma
    przejscia w Glucholazach, motorowki do Nowego Świetowa, Obsluga Raclawice -
    Raciborz / Krzanowice / Kietrz z lok. Krnov z dojazdem przez Pietrowice i
    Glubczyce...
    wiekszosc tych pomyslow (i cala masa innych) nie jest trudna do realizacji w
    normalnych warunkach. No ale jesli w tym dziwnym kraju w ciagu pol roku
    obniza sie predkosc z ok. 60 do 15 (mowa o Szklarskiej) bez wyraznego
    pogorszenia sie stanu torow, dodatkowo prowadzi wieloletnie dzialania majace
    na celu zniechecenie pomyslodawcow (Izerska Draha i  CD chcialy jezdzic do
    Szklarskiej, teraz slyszalem, ze nawet do samej Jeleniej, ale z taka
    predkoscia?!), to nic sie nie ma prawa udac. PKP to kolej, kolej to PKP,
    zdaja sie myslec ciagle wszyscy decydenci. Pies ogrodnika, sam nie zje ale
    innemu tez nie da.
    To tak a propos sprzedawania z glowa, co bylo pare postow wyzej... Owszem,
    sprzedac z glowa teraz tez jest sztuka - PKP nie chca sprzedawac komus, kto
    by je osmieszyl (czeskie Bzmoty), a z bogatszych (DB?, The Wolsztyn
    Experience?) chca zdoic max forsy ile sie da za nic, a to tez powoduje
    wycofanie sie chetnych. A tymczasem PKP niszcza wszystko co sie rusza i stoi
    i w zasadzie nie wiadomo czemu - silne lobby antykolejowe? Ktos tu zaspal
    najwyrazniej.
    PKP rozniosa to co jest, a to co zostanie lykna jacys "pomyslowi" i tyle
    bedzie z kolei w Polsce.

    :(((

    Tomek





    Temat: Czas przejazdu Wałbrzych - Wrocław


    Nie mam prawa zlecić w jego mieszkaniu ekspertyzy.
    Conajwyżej, jeśli zauważysz niepokojące objawy (pękające ściany,
    zapadający sie strop) możesz to zgłosić administracji budynku,
    ewentualnie złożyć zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa
    w prokuraturze.
    Inaczej równie dobrze mógłbym Pani zrobić rewizję podając się za
    delegata FBI przy Policji (oczywiście na gębę, bez żadnych papierów)...


    Ale możesz złożyć dononos w Administracji i ta zleci ekspertyzę w jego mieszkaniu.


    | Linia choć nieczynna stanowi - jeszcze - majątek PKP PLK , który jest lepiej
    | lub gorzej ( raczej gorzej ) zarządzany.
    | Jaki sąd kobieto?
    | Jedyne wyjście to przekazanie - zbędnego majątku dla PKP PLK - samorządowi. A
    | ten albo wyremontuje linię ( w co wątpię ) albo zaora.

    | Zaora? Buhehehe. Do Karpacza? Tam na pewno będą jeździły DB i pociągi
    | Dresden(Gorlitz)-Karpacz za 10 lat na pewno.

    Kwestia czasu, kiedy linię przejmie samorząd, a już przeszło rok temu
    była mowa o tym, że Jelenia Góra chce tam urządzić ścieżkę rowerową.
    Zresztą - na Dolnym Śląsku istnieją conajmniej dwie ścieżki rowerowe
    urządzone na starotorzu + kilka dróg gruntowych...


    Jakie dwie? Nie wiem nic o drugiej, zapomniałam może ;)))
    A co do linii Lwówek Śląski-Lubomierz(Czesc ciagu Warszawa-Legnica-Świeradów
    Zdrój) to tam jest ścieżka rowerowa, ale zauważ że jest ona współmierna przy
    drodze samochodzowej niemalże.
    Poza tym tylko debil będzie chciał zrobić linię do Karpacza na ścieżkę rowerową.
    Trzeba być naprawdę wyczynowym sportmenem, żeby pokonywać rowerem 2-3 km przy
    wzniesieniach cały czas do 51 promili.





    Temat: DB Regio wjedzie do Polski


    Podobnie jak PKP PR, Ariva  DB Regio tez zyje tylko dzieki dotacja.
    Jesli samorzady nie dadza kasy DB Regio nie wznowi ruchu na zadnej lini.
    Panowie pamietajcie linie lokalne bez dotacji nie przetrwaja !!!
    DB Regio nie jest dobroczynna firma.


    Myślę że nikt co do tego nie ma złudzeń.

    Za PKP ciągnie się cały czas swąd centralnego uwalania linii nie ze względu
    na jej opłacalność, ale z powodu czyjegoś strzału na oślep w mapę
    długopisem, uwalania linii na szynobusach (które zapewniali są lekarstwem),
    żądania coraz to większych dotacji, bez poprawy jakości i w każdym miejscu
    zaniedbań, porzucenia mienia, fatalnego czasami wydawania pieniędzy... w
    skrócie zachowań państwowego molocha nieliczącego się z niczym.

    Poza tym tej firmie w większości ciągle trzeba pokazywać jak prowadzić dobry
    interes i się promować, zamiast krzyczeć "dajcie więcej !". W końcu to na
    PKP pracują ludzie krzyczący "MURZYNOSTWO" bo własne widzimisie tak
    podpowiada, zamiast spojrzeć oczami zainteresowanego, który patrząc z innego
    punktu zobaczy okazję, zamiast murzyna. Na polskiej kolei trzeba właśnie
    tych drugich, szukających sposobu, innego podejścia i okazji zamiast
    pierwszych "czarnowidzów".

    Jeden spojrzy na Karpacz i powie z dotacją XX nieopłacalne, bo stacja za
    daleko, drugi znajdzie sposób i z dotacją XX zrobi np. pociąg z busem spod
    dworca na jednym bilecie.

    Dla nas polskich MK DB - może nie do końca słusznie - jest symbolem tych
    "widzących", zapewniających jakość, dobry rozkład i stosunkowo niższe
    koszty. Nie koniecznie słusznie, bo sukces za zachodnią granicą jest owocem
    w pierwszej kolejności dużych pieniędzy na przewozy i infrastrukturę...

    Mick M.





    Temat: Wyprawa w Sudety

    Bylem w ostatni weekend przejechac sie zamykanymi wkrotce liniami. Oto
    krotkie spostrzezenia:

    1) Mikulowa - Bogatynia - pociag ledwo ogrzewany, sklad sie sypiacy,
    pasazerow 5 do 20. Za to sama linia odlotowa (wspolny odcinek PKP-DB,
    styacja Krzewina Zgorzelecka z eksterytorialnym tunelem, piekny odcinek
    linii w dolinie Nysy, eksterytorialny odcinek (ok. 200m) na terenie
    Niemiec, _piekne_ widoki na elektrownie i kopalnie w Turoszowie, stacja w
    Bogatynii - bez budynku oraz zadnej tabliczki ze zwrotnicami przerzucanymi
    przez maszyniste). Predkosc szlakowa znosna (zwykle 40-80 km/h)

    2) Jelenia Gora - Lwowek - dwa wagony, prawie calkowicie wypelnione
    pasazerami (ktorzy oczywiscie nie maja zielonego pojecia, ze linia wkrotce
    pojdzie na odstrzal). Trasa bardzo malownicza - biegnie parkiem
    krajobrazowym dolny Bobru. Po drodze trzy tunele. Atrakcja sama w sobie
    jest polozenie stacji Pilchowice Zapora. Jak podaje przewodnik ("Sudety 1"
    wyd. Pascal) jest to jedna z najladniej polozonych stacji. I ja sie z tym
    stwierdzeniem zgadzam - b. ladny widok na jez. Pilchowickie, a w tle
    Karkonosze. Predkosc szlakowa znosna (zwykle 60-80 km/h).

    3) Jelenia Gora - Karpacz. Ta linia rzeczywiscie wymiera. Autobusy
    dojezdzaja do Karpacza Gornego, a komu chce sie z pociagu przechodzic pod
    gore. Pasazerow malo (bylo ok. 20, w tym 8 - jakas wycieczka). No a
    najgorsza to predkosc szlakowa - do wysokosci Marklowic Dolnych jest w
    porzadku (zwykle 60), a potem to stale 5-15 km/h. W sumie wiec koncowy ok.
    8 kilometrowy odcinek pokonuje sie w 35 minut.

    Jechalem rowniez dosyc fajnym (tylko dlaczego tak wolnym?) autobusem
    szynowym do Lubawki. Z kierpociem chodzila kobieta i spisywala rodzaje
    biletow (znaczy sie jeszcze nie zdecydowano czy na odstrzal, czy nie
    wiadomo od kiedy?).

    Mam wrazenie, ze jak jeszcze troche linii pozamykaja w Sudetach, to
    ludnosc polubi autobusy :-)

    Pozdrawiam

    MCZ





    Temat: Absurdy w nowym rozkładzie jazdy
    Proszę bardzo Kopię listu miałem na dysku:

    Cytat: Dnia 9 grudnia 2007 roku w życie wszedł nowy rozkład jazdy Polskich Kolei Państwowych na rok 2007/2008. PKP przedstawiało swój projekt jako dogodny dla każdego pasażera. Z dumą twierdzono, że wiele połączeń zostało uruchomionych na wyraźne prośby pasażerów. Twierdzono także, że żadne połączenie regionalne nie zostanie od nowego rozkładu zlikwidowane. Niestety, ale tak się nie stało.
    Problem dotyczy pociągu relacji Jelenia Góra - Lublin. Przez wiele lat, połączenie to zawsze przewijało się przez tablice z rozkładem, jedynie dokonywano pewnych zmian. jeżeli chodzi o trasę przejazdu. Zainteresowanie tym połączeniem było spore, albowiem umożliwiało mieszkańcom wojewódzka Lubelskiego, Świętokrzyskiego i Śląskiego bezpośrednie połączenie ze Stolicą Karkonoszy. Około 3-4 lata temu, połączenie to obowiązywało tylko w konkretnym sezonie (ferie zimowe, święta, wakacje), jednak nie było to zbyt dotkliwe, gdyż generalnie, poza sezonem z tego połączenia korzystało mniej ludzi.
    Obecny rozkład jazdy PKP PR 2007/2008 zrywa z dotychczasową tradycją uruchamiania tak ważnego połączenia, nawet w okresie sezonowym. Jest to szokujące tym bardziej dlatego, że było to rentowne połączenie, przynoszące spółce zysk, a pasażerom możliwość dostania się do miejscowości wypoczynkowych, położonych niedaleko Jeleniej Góry (Szklarska Poręba, Karpacz, etc).
    W obecnym rozkładzie jazdy jest pociąg nocny z Wrocławia Głównego do Lublina ( P42200), który kursuje przez Opole, Katowice, Zawiercie, Kielce i Radom. Zwracam się z prośbą o wydłużenie tej relacji do/z Jeleniej Góry przynajmniej na okres wakacji i ferii zimowych. Trasa tej relacji jest tak ułożona, że pozwoliłaby mieszkańcom kilku województw bezproblemowo dotrzeć do Stolicy Karkonoszy.
    Proponuję też drugą możliwość - wydłużenie trasy pociągu "Karkonosze" relacji Jelenia Góra = Warszawa Wschodnia (P61200) do Lublina.

    Mam nadzieję, że któryś z wyżej wymienionych wariantów zostanie przyjęty, a pasażerowie będą mogli chociażby w okresie letnio-zimowym skorzystać z takiego połączenia. Liczę na pozytywne rozpatrzenie tego wniosku.

    Z wyrazami szacunku




    Temat: Rozkład jazdy z 1950
    Witajcie.

    Dobrych dziesięć lat w stecz, wszdłem w posiadanie rozkładu jazdy PKP z roku
    1950-któregoś. Nie znam dokładnego roku, ponieważ rozkład nie posiada
    kilkunastu pierwszych stron. O roku wnioskuję z nazwy obecnych Katowic - na
    rozkładzie widnieje nazwa Stalinogród. A więc był to okres przed śmiercią
    Stalina. Z rozkładu można dowiedzieć sie wielu ciekawych informacji o
    kursowaniu pociągów i liniach w tamtym okresie.

    Wniosek nasuwa sie podstawowy jeden - był to okres rozkwitu PKP. Na
    zamkniętych i nieistniejących obecnie liniach (dolny śląsk) np: Kamienna
    Góra - Okrzeszyn i Jawiszów // Jugowice - Walim // Węgliniec - Czerwona Woda
    // Strzegom - Malczyce i Malczyce - Jawor // Bolesławiec Zachodni - Iwiny //
    Złotoryja - Leszczyny .... kursowało co najmniej kilka pociągów na dobę. Na
    lini Legnica - Złotoryja - Lwówek - Gryfów kursowały nawet pośpiechy.

    Sytuacja ta była zrozumiała dla tego okresu, kiedy to władza ludowa i nakazy
    pracy przyporządkowywały ludzi do zakładów pracy, a przecież komunikacja PKS
    była w powijakach. Co ciekawe czas podróży w czasach obecnych zbliża się do
    lat 50. Podróż z Jeleniej Góry do Wrocławia trwała wtedy 3 godz. 40 minut
    (trakcja parowa), czyli nie trwała wiele dłużej niż dzisiaj.

    Na linii Jelenia Góra - Mysłakowice i dalej Karpacz lub Kamienna Góra
    kursowało około 20 pociąów w jedną stronę, a czas przejazdu był praktycznie
    taki sam jak jeszcze rok temu.

    Ciekawostką chyba są linie wąskotorowe, których wtedy było bardzo dużo. Z
    Wrocławia z okolic Dworca Nadodrze wychodziła linia wąskotorowa, biegła
    wzdłuż ulicy Żmigrodzkiej (prawdopodobnie po obecnej trasie linii
    tramwajowej) w kierunku Trzebnicy i tam łączyła się z (chyba już
    zlikwidowaną doszczętnie) linią do Milicza i Żmigrodu.

    No nic, kilka lat temu można powiedzieć byłem miłośnikiem kolei,  a teraz
    niestety nie mam na to czasu, choć miło było sobie przypomnieć dawną
    fascynację.

    Pozdrawiam obecnych MK
    Piotr. M.





    Temat: Archeo czyli dawnych rozkładów czar
    Sezon ogórkowy w pełni, na PKP nic ciekawego się nie dzieje, proponuję więc trochę powspominać rozkłady jazdy sprzed lat.

    Sięgnijcie pamięcią wstecz i przypomnijcie sobie jakie relacje (egzotyczne jak na dzisiejsze czasy) pociągów mieliśmy na naszych torach. I powspominajmy dobre czasy na kolei...

    Pracuję na PKP od końca lat '80 i pamiętam pociągi jakie kursowały przez mój region w ciągu ostatnich kilkunastu lat:

    OSOBOWE:
    Bogatynia/Lubań - Częstochowa - Warszawa - Białystok
    Lubań - Zgorzelec - Węgliniec - Wrocław
    Jelenia Góra - Lwówek Śl. - Zebrzydowa - Węgliniec - Zgorzelec - Lubań
    Jelenia Góra - Lwówek Śl. - Zebrzydowa - Żagań - Kożuchów - Poznań
    Węgliniec - Wrocław - Rawicz
    Legnica - Wrocław - Głogów - Zielona Góra
    Legnica - Jaworzyna Śl. - Nysa - Kędzierzyn Koźle - Katowice
    Stargard Szczeciński - Szczecin - Zielona Góra - Legnica - Wrocław

    POŚPIESZNE:
    Zgorzelec - Opole - Częstochowa - Lublin
    Legnica - Wrocław - Poznań - Ustka
    Legnica - Wrocław - Poznań - Warszawa - Brześć
    Legnica - Wrocław - Kraków - Kijów
    Legnica/Żagań - Głogów - Leszno - Łódź - Warszwa
    Jelenia Góra - Węgliniec - Żary - Zielona Góra - Szczecin

    MIĘDZYNARODOWE:
    Monachium - Drezno - Wrocław - Katowcie - CMK - Warszawa
    Magdeburg - Leipzig - Drezno - Wrocław - Łódź - Warszawa - Lublin
    Aachen - Koln - Leipzig - Drezno - Wrocław - Kraków
    Leipzig - Drezno - Wrocław - Kraków - Rzeszów
    Karl Marx Stadt - Drezno - Wrocław - Łódź - Warszawa
    Karl Marx Stadt - Drezno - Wrocław - Katowice
    Leipzig - Żagań - Legnica - Wrocław - Katowice - Kraków
    Frankfurt/M - Leipzig - Drezno - Wrocław - Kraków/Warszawa (Moskwa)
    Paryż - Frankfurt/M - Leipzig - Drezno - Zgorzelec - Jelenia Góra - Wrocław - Katowice - CMK - Warszawa
    Reichenbach - Drezno - Zgorzelec - Jelenia Góra - Karpacz
    Leipzig - Drezno - Zgorzelec - Jelenia Góra - Kłodzko - Nysa - Katowice - Kraków

    Uff, to były czasy!!! Gdzieś na naszym serwerze są archiwalne rozkłady jazdy, więc jak znajdę to wrzucę na Forum.



    Temat: Autobus kontra autobus


    [...] zastanawiałem się nad podobnym rozwiązaniem w okolicach
    Jeleniej Góry - są tam zlikwidowane linie do szeregu małych miejscowości,
    często atrakcyjnych turystycznie.[...]
    kto sfinansuje zakup (leasing) szynobusów, w końcu nie sa one tanie?


    W/g min.Chodakiewicza zakup 1 szynobusu to ok. 5mln PLN. Podejrzewam jednak
    iz za mniejsza sume moznaby bylo zakupic ze 2 czeskie/slowackie motoriczki.
    Jednym ze zrodel finansowania moga byc obligacje municypalne.


    Kto sfinansuje remot linii, w końcu ich stan jest opłakany,
    a szybkośc szynobusu 30 km/h nie będzie atrakcyjna dla pasazerów.


    Wezmy linie JG-Karpacz: 17 km
    98/99 obowiazywala tam 60tka do Myslakowic i 40 dalej.
    SM42 z obciazeniem rozkladowym 100ton pokonywala ta trase w 40 minut

    Autobusik szynowy chyba moglby jechac nieco szybciej, moze zatem
    udaloby sie skrocic czas przejazdu nawet do 30+25 minut?
    Zakladajac nawet: 35+5+30+5 mamy 1h15, zatem przy obsludze dwoma
    szynobusami mozna prowadzic ruch z czestotliwoscia 40 minut.
    Nie znam warunkow lokalnych - ale chyba da sie zrobic krzyzowanie
    w Myslakowicach?


    W końcu kto będzie jeżdził tymi liniami i ile płacił?


    4PLN [normalny] i 2 PLN [50%]. Pamietajmy tez, ze PKP ma korzystniejszy
    system znizek niz PKS. Mozna tez wprowadzic jakies znizki na niektore kursy.
    Mysle ze chetni sie znajda. Turysci, ktorzy do JG przyjada pociagiem
    [gdyz w tej sytuacji dojazd do Karpacza maja w zasadzie darmowy].
    Lokalna spolecznosc zapewne tez nie obrazi sie na szynobus.
    Narciarze, rowerzysci, urlopowicze.

    A swoja przewage szynobusy najdobitniej  pokaza podczas sezonu zimowego.


    Żeby jak najlepiej dograć tą kwestię należałoby zorganizować rozkład


    [odpowiednio - przyp. moj]
    [...]


    Nie sądzę aby było to możliwe na linii jednotorowej,
    przy jednym obsługującym szynobusie.


    Ja zas nie sadze, ze jest to niemozliwe! Przy jednym szynobusie
    moze byc utrudnione, natomiast przy dwoch powinno/musi sie udac.





    Temat: Obiecane zawieszenia
    Obiecalem, a slowa staram sie dotrzymywac.
    Wykaz odcinkow linii proponowanych do zawieszenia w obecnym rozkladzie
    jazdy (po przecinku podaje ilosc pociagow):
    1. Lapy - Ostroleka, 7
    2. Bialystok - Zubki Bialostockie, 4
    3. Korsze - Skandawa, 2
    4. Chelm - Wlodawa, 6
    5. Lukow - Lublin, 6
    6. Rzeszow - Ocice, 6
    7. Opole - Kluczbork
    8. Raclawice Sl. - Raciborz, 17
    9. Tychy - Orzesze Jaskowice, 18
    10. Zabrze Makoszowy - Leszczyny, 13
    11. Tychy - Ledziny, 32
    12. Wloszczowice - Polaniec, 4
    13. Mikulowa - Bogatynia, 4
    14. Jelenia Gora - Karpacz, 8
    15. Jelenia Gora - Lwowek Sl., 12
    16. Rokitki - Chocianow, 4
    17. Gniezno - Chojnice, 17
    18. Kalwaria Zebrz. Lanckorona - Wadowice, 8
    19. Tarnow - Szczucin k. Tarnowa, 6
    20. Podleze - Niepolomice, 2
    21. Prabuty - Kwidzyn, 10
    22. Pszczolki - Skarszewy, 4
    23. Kartuzy - Lebork, 12
    24. Szczytno - Elk, 10
    25. Tama Brodzka - Ilawa, 12
    26. Brodnica - Sierpc, 8
    27. Chelmza - Bydgoszcz Fordon, 12
    28. Nowa Wies Wielka - Bydgoszcz Bielawy, 6
    29. Legionowo - Tluszcz, 10
    30. Pyrzyce - Mysliborz, 7
    31. Sosonowiec Kazimierz - Sosnowiec Maczki,6
    32. Pyskowice - Pyskowice Miasto, 11
    Razem pociagow: 290
    Zawieszenia maja byc od 1 lutego, poza Zubkami, ktore maja byc zawieszone
    od 1 marca. Zreszta jeszcze do konca nie wiadomo, jak z tymi zawieszeniami
    bedzie, poniewaz PKP przypomnialo sobie, ze musi to uzgodnic z samorzadami
    lokalnymi, a taki obowiazek naklada ustawa. Stad moze byc przesuniecie
    terminow zawieszen, lub, co bardziej prawdopodobne, PKP nie bedzie sie
    ogladala na nikogo i zawieszenia zrealizuje.
    Przepraszam, ze tak pozno, ale w koncu cos przeslalem.



    Temat: Grudziądz


    Czy nie sądzicie, że niektóre miasta położone przy liniach
    niezelektryfikowanych są pomijane przez PKP?? Dla prostego przykładu mogę
    podać ponad 100-tysięczne miasto Grudziądz!!


    Sądzimy. Nie jedyny Grudziądz jest pozbawiony pociągów
    pospiesznych/dalekobieżnych.

    Na szybko przychodzi mi do głowy:
    Bytom - 189 tys mieszk tylko pociągi sezonowe nad morze (Słupsk, Łeba,
    Świnoujście) i do Krakowa powracajacy znad morza, Brak pociągów pospiesznych
    całorocznych, choćby do Poznania czy Krakowa, o Warszawie nie wspominając
    (skoro z Gliwic może być pociąg to czemu nie z Bytomia?).
    Płock - 127 tys, ruch szczątkowy, jedyny pospiech to wynalazek do Poznania,
    jeden osobowy do Łodzi, brak połączenia z Warszawą,
    Lubin, 79 tys, brak kolei, jeden pociąg sezonowy w środku nocy
    Łomża - 66 tys,  całkowity brak kolei
    Zamość - 66 tys, jeno Hetman i jeden pociąg do Lublina i Rzeszowa, brak
    połaczenia do Warszawy
    Świdnica - 60 tys miesz, brak pociągów dalekobieżnych
    Racibórz - 58 tys mieszk, zanik połączeń dalekobieżnych
    Ostrołęka - 54 tys. mieszk.
    Starachowice 53 tys, Ostrowiec Św 74 tys - został JEDEN pociąg do Warszawy
    Nysa - 47 tys, jeden pociąg sezonowy Kraków - Jelenia G.
    Wałcz - 27 tys. ośrodek turystyczny (jeziora), brak pociagów wogóle
    Biłgoraj - 27 tys, ostał mu się jeno Hetman
    Bielsk Podlaski - 26 tys, kolej szczątkowa
    Lubartów - 23 tys, brak kolei
    Płońsk - 22 tys, brak kolei

    Miejscowości wypoczynkowe pozbawione kolei:
    Mielno, Połczyn Zdrój, Karpacz, Kowary, Świeradów Zdrój, za chwilę Frombork,
    Węgorzewo, Zegrze, Białowieża, Jastrzębie Zdrój, Srebrna Góra, Spała,
    Sobótka, Osowa Góra, Kłecko, Żnin, Bytów, Klonowo n Brdą, Ocypel, Kartuzy...

    Pozdrawiam serdecznie
    Piottr





    Temat: "drezynowosc plaserowata" [copyright by Chester]


    Tak - nie ma co sie ludzic, ze wszystkimi istniejacymi obecnie torami
    pomkna kiedykolwiek szynobusy. Obecnie mysli sie co tu zrobic by
    nareszcie ekonomiczny tabor obslugiwal linie lokalne - w rozumieniu
    dzisiejszym, bo w przeszlosci niejedna z nich byla drugorzedna czy
    nawet magistralna! Dawne lokalki szans na normalny ruch prawie nie
    maja. Dla nich jedyna szansa przetrwania bedzie wlasnie turystyka
    drezynowa lub inna forma rekreacji kolejowej.


    Zgoda, je li mówisz o jakich  obrzynkach dawnych (i sensowniejszych
    zapewnie) linii typu Lębork - Maszewo, Banie - Chwarstnica, Giżycko -
    Kruklanki, czy linii takich jak Chodzież - Gołańcz, Czempiń - Mieszków,
    Opalenica - Ko cian (ale nie dalej!), Ostszeszów - Namysłaki, Żagań -
    Zebrzydowa ale chyba zgodzisz się, że wiele zamkniętych (często do lat)
    linii, kryje w sobie potencjał, który chyba jednak w wielu przypadkach już
    nie zostanie wykorzystany (jak choćby linia Gostyń - Ko cian jako forma
    szybkiego dojazdu do centrum administarcyjnego - Poznania). Pewne linie
    mogłyby stać się atrakcjami, jak choćby linia obsługiwana przez Plasera, czy
    kawał dawnej linii z Kowar do Kamiennej Góry (obcięty przed Pisarzowicami),
    jako linie turystyczne, kiedy  obiło mi się nawet o uszy o projekcie
    uruchomienia pociągu w stylu Dzikiego Zachodu (po co nam Dziki Zachód nie
    wnikam), z napadami itp, co niewątpliwie przyciągnęłoby ludzi. A Kowary -
    Jelenia to  wietna linia na przewozy aglomeracyjne szynobusem i stację
    końcową wagonów bezpo rednich podobnie jak Karpacz, pisałem już, że dziennie
    spod dworca PKP w Kowarach odjeżdżają 53 kursy autobusów do Jeleniej.

    Pozdrawiam
    Alekloco.





    Temat: witam, curriculum vitae, pmt i polskie wagony
    Witam po raz pierwszy!
    Zarejestrowalem sie jakis dobry czas temu, ale to moj pierwszy post Jestem z Wroclawia, i z mniejszymi lub wiekszymi przerwami(ostatnio z bardzo duzymi), bawie sie w skali TT. Jak dotychczas na warsztacie (po dlugieeeej przerwie) stoi mala diorama fragmentu jakiejs tam stacji epoki III DR. Wszystko bedzie mialo charakter stricte towarowy, a wiec magazyn spedycyjny, 2 rampy itd. Traktuje to jako forme treningu Natomiast projekt, ktory chce uskutecznic bardziej na powaznie to modul stacji Kowary Srednie(Mittel Schmiedeberg) w okresie przed 1937, a wiec II epoka i DRG. Po wykonaniu go, zostanie zlaczony z modulem Karpacz (w przygotowaniu) kolegi Thomasa Schrransa z Drezna (www.elektrische-bahnen.de). Tutaj male wtracenie. Otoz jak niektorym wiadomo w Rosswein odbywaja sie spotkania "modularzy" TT. W ostatnim czasie pojawili sie koledzy Czesi, przy czym w czasie rozmow wyszlo, ze generalnie w ramach integracji itd mozna by zorganizowac spotkanie polsko-niemiecko-czeskie i polaczyc nasze moduly. To tak na przegryzienie i przemyslenie. Wracajac do watku, w czasie wymiany roznych pogladow, zareklamowal mi on firme swojego, zdaje sie, znajomego, czyli PMT i dla do zrozumienia, ze istnieje realna mozliwosc uruchomienia produkcji wagonow towarowych PKP z III epoki, co wynikalo z latwosci "przemodelowania" wagonow bazujacych na konstrukcji niemieckiej II epoki (skrot myslowy;)). Info zostalo przeze mnie tu i tam puszczone, jednak wygaslo, rowniez z mojej winy...Natomiast, jak sie okazalo, prace mimo wszystko trwaly. Na podanej stronie: http://www.pmt-modelle.de...iten/neu-tt.htm
    kilka pozycji w dol od gory znajduje sie zapowiedz pierwszego wagonu naszego przewoznika w skali TT, niestety na razie bez foto. Oprocz tego pojawily sie pierwsze wagony DRG (firma dotychczas specjalizowala sie w III i chyba IV epoce).
    Kwestia 2. to informacja o podobnym charakterze. Kolega Scherrans swojego czasu przedstawil mi info, z ktorego wynikalo (mozliwe, ze ponownie chodzi o pmt, ale watpie...), ze ktos w Niemczech uruchomi produkcje modeli "Triebwagen" w skali TT, tyle ze nie pamietam dokladnie czy chodzilo o ET51 czy moze 87? Niestety w oby dwu przypadkach nalezy liczyc sie ze sporymi kosztami
    No to chyba na dzisiaj tyle
    Serdecznie pozdrawiam!
    Igor



    Temat: Pociąg z południa


    "Jest szansa na ponowne uruchomienie linii kolejowej do Lubawki.
    Mieszkańcy regionu będą też mogli prawdopodobnie pojechać pociągiem do Czech.
    - Uruchomieniem przejazdów zainteresowana jest czeska firma Viamont mówi
    starosta
    kamiennogórski Marian Kachniarz.- Chce prowadzić przewozy z czech przez
    Lubawkę
    i Kamienna Góra do Wałbrzycha.


    Ten Viamont ostatnio zaprezentował swoją ofertę na konferencji w Lądku. Widać,
    że chcą wejść do Polski z większą ofertą. Oby jak najszybciej.


    [komentarz]
    Widać, że po rocznej ciszy, jaka miała miesjce od przejazdu pociągu
    specjalnego
    z Trutnova do Kamiennej Góry, znów coś się dzieje w sprawie otwarcia
    kolejowego
    przejeścia granicznego Lubawka-Kralovec. Oby tylko lobby busiarskie+DZPR nie
    przyblokowały tej ciekawej inicjatywy, gdyż być może dzieki niej kolej
    zacznie
    wracać do gór.


    Zgadza się, nie chodzi tylko o tę linię ale także Mieroszów, Stronie Sląskie,
    Karpacz, Sz.P. - Harrachow...Oby tylko nie było za późno.


    Fajnie byłoby gdyby  jeden z pesobusów  został przekazany np. do Jeleniej
    Góry,


    Są na to szanse


    skoro Dolnośląski ZPR planuję uwalić Wch-Kłodzko i Kudowę.


    Z tym uwalaniem Walbrzych-Kłodzko i Kłodzko-Kudowa to juz staje sie nudne.
    Może uwalą, może nie...Póki nie uwalili po co po raz setny powtarzać takie
    czarne przewidywania?


    W końcu operatorem SA103 nie musi, byc PKP PR, a Viamont napewno z chęcią
    uruchomiłby połączenie Jelenia Góra-Kamienna Góra-Lubawka (Trutnov),


    Ja bym wolał jednak Lubawka - Kamienna Góra - Wałbrzych, przecież w
    Sedzisławiu możnabyłoby się przesiadać na Jelenią Górę.

    Pozdr-Jacek





    Temat: Zmiana oferty przewozowej na Dolnym Śląsku
    Tutaj akurat nie dokonca sie zgodze. Z mojego podworka sa dwa takie kursy:

    poc. Nr 6630 relacji Wrocław Gł. ( 5.48 ) - Jelcz Laskowice ( 6.38 )
    (jest to jedyny sposob dla Gminy Swieta Katarzyna i najwygodniejszy dla Wroclawian na dojazd do pracy W Jelczu - Toyota itp-ludzi nie bylo wiele ale linii rownoleglej nie ma)
    poc. Nr 6623 relacji Jelcz Laskowice ( 9.38 ) - Wrocław Gł. ( 10.25 )
    dojazd gdy trzeba "zalatwic sprawy" we Wroclawiu a takze dla studentow z Jelcza - i mimo ze ta linia ma srednie oblozenie w tym pociagu akurat ludzie byli.

    Tu jest tez inny problem. Jak dla linii Szklarska czy Kudowa to bylo poprostu reanimacja trupa (w relacji lokalnej ze tak sie wyraze) tak w przypadku Jelcz jest inna sprawa. Tu pociag wciaz moglby wygrac (brak rownoleglej drogi i niezla predkosc) ale jest coraz wiecej przewoznikow prywtanych ktorzy jezdza czesciej i jedyny sposob "uratowania" tej linii to czestrze kursy (oczywiscie mniejszym taborem).

    Bo sa Stacje (kierunki):
    Legnica,Strzelin,Olawa/Brzeg/Opole,Jelcz,Olesnica
    na ktorych Kolej Ma duze szanse wygrac lecz jest mocna konkurencja busow i musi byc BARDZO DOBRA oferta zeby przyciagnac pasarzerow.

    Sa kierunki
    Walbrzych,Miedzylesie,Namyslow (kluczbork) gdzie konkurencja jest mniejsza dla Kolei wiec jest potrzebny sensowny rozklad ale pasarzer "godzinke czy poltorej"moze poczekac.

    Sa linie gdzie z roznych przyczyn PKP przegralo:
    Kudowa,Szklarska,Karpacz (zly stan torowisk -lepiej zamknac i otworzyc gdy "jakims cudem uda sie wyremontowa" niz utrzymywac teraz)
    Trzebnica,Lubin/Polkowice (na wlasne zyczenie)

    Najwazniejsze to zeby z linii gdzie kolej wciaz rywalizuje z busami nie zmniejszac oferty- bo zacznie sie od ciecia 2 par a skonczy na kasacji linii . (tak jest teraz z Jelczem -gdyby kolej kilka lat temu nie zmniejszyla kursow z 11 do 6 par dziennie nadal by miala tyle pasarzerow co kiedys bo nie ma drogi rownoleglej i autobusem jest dluzej-a im czesciej zmienia sie tnie przywraca itd tym kolej bardziej traci zaufanie pasarzerow)

    No i to tyle moich "przemyslen"
    pozdrawiam
    senior



    Temat: Przyszłość kolei na Dolnym Śląsku
    W jednej z lokalnych gazet jeleniogórskich ukazał się wywiad z marszałkiem Łosiem.

    - Panie marszałku, w marcu PKP ponownie zawiesiło kursowanie kilku pociągów lokalnych. Na przykład, na linii Jelenia Góra - Szklarska Poręba pojada tylko pociągi sezonowe. Czy to Pana nie martwi?

    - Niestety, nie mamy na to większego wpływu. Dotacja, którą przekazaliśmy DZPR jest taka, na jaką nas stać. Pociągi zlikwdowane miały bardzo niską frekwencję.

    - Nie odpowiedział Pan na moje pytanie. Czy nie smuci Pana fakt, że umierają takie lokalne linie jak wspomniana wcześniej Jelenia Góra - Szklarska Poręba, Jelenia Góra - Węgliniec czy Jelenia Góra - Lwówek?

    - Jest to na pewno smutne, ale po prostu nie stać nas na ich utrzymywanie. Współpraca z DZPR ukłąda nam się bardzo dobrze, a według ich obliczeń pociągi na wyżej wymienionych liniach miały bardzo małą frekwencję. W przyszłości należy oczekiwać, że na Dolnym Śląsku zostaną tylko takie linie jak z Wrocławia do Zgorzelca, Głogowa, Poznania, Kluczborka, Opola czy Kłodzka. NA tych lniach są odpowiednie potoki podróżnych, a pasażerowie z mniejszych ośrodków mogą korzystać z komunikacji autobusowej i busowej.

    - Nie wymienił Pan linii Wrocław - Jelenia Góra?

    - Ta linia wymaga dużych nakładów finansowych. W przeciwnym razie prowadzenie na niej działalności przewozowej nie ma sensu.

    - Czy to oznacza, że na Dolnym Śląsku nie zobaczymy już pociągów na liniach lokalnych?

    - Wręcz przeciwnie. Uważam, że linie te mogą odżyć w przypadku uruchomienia tam przewozów turystycznych trakcją parową. Weźmy na przykłąd taki Krzeszów. Rozmawiałem ostatnio z przedstawicielem zakonu redemptorystów, o. Józefem Podgrzybkiem. Są oni bardzo zaineteresowani organizowaniem pociągów pielgrzymkowych. Z klientami nie będzie problemu. Członkowie i członkinie Rodzin Radia Maryja na pewno skorzystają z takiej taniej oferty.
    Prowadzimy też rozmowy z panem Markiem Mutorem, odpowiedzialnym za program "Patriotyzm jutra". Chcemy uzyskać z tego programu dofinansowanie i organizować wycieczki kolejowe dla młodzieży szkolnej pod wspólnym hasłem "Śladami piastowskiego dziedzictwa". Odnosząc się jeszcze raz do Krzeszowa: wycieczkę do sanktuarium można połączyć z wizytą w Chełmsku Śląskim, gdzie młodziez dowie się o życiu najsławniejszego piisarza urodzonego na Dolnym Śląsku.
    Tak więc jestem przekonany, że pociągi turystyczne dotrą do takich miejscowości jak Krzeszów, Karpacz, Świeradów Zdrój. Nie mozemy przecież zmarnować dorobku pokoleń polskich kolejarzy, którzy budowali kolej przez dziesiątki lat na terenie Dolnego Śląska.

    - Dziękuję za rozmowę.



    Temat: Lwówek- Jelenia - szynobusy brak
    Pokrewny temat z regionu.

    http://tiny.pl/mwxr

    REGION JELENIOGÓRSKI. Czy będzie można przejechać koleją przez całą Kotlinę
    Jeleniogórską? Taki ambitny plan postawili przed sobą radni powiatowi. Podczas
    ostatniej sesji przyjęli dokument, który zobowiązuje ich do ponownego
    uruchomienia linii kolejowej Jelenia Góra-Karpacz.

    Czy jednak nie są to jedynie pobożne życzenia? Powiat pieniędzy na to nie ma i
    długo mieć nie będzie. Linia kolejowa jest własnością PKP, które niechętnie
    pozbywają się własności.

    Jednak członek zarządu powiatu Ryszard Grek jest przekonany, że pomysł ma
    szansę realizacji. Chociaż pieniądze to są ogromne, to jednak realne jest ich
    zdobycie w najbliższych latach z funduszy unijnych. Mowa o kwocie 380 milionów
    złotych na zmodernizowanie całego szlaku z Karpacza do Szklarskiej Poręby.

    – Najważniejsze jest ponowne uruchomienie linii do Karpacza, gdyż istniejące
    jeszcze urządzenia ulegają ciągłej degradacji – wyjaśnia Ryszard Grek. – Kolej
    płaci duże podatki za nieużywaną linię i jest skłonna przekazać ją gminom,
    którym zalega duże kwoty z podatku od nieruchomości. Gminy po przejęciu
    odcinków torowiska i urządzeń wejdą z nimi do spółki komunikacyjnej, która
    uruchomi pociągi na tej trasie.

    Ryszard Grek zapewnia, że będzie to możliwe już w roku… 2014. A ma to być
    dopiero początek. Podobny projekt, zwany Euro-Tram powstaje po czeskiej
    stronie oraz na niemieckim pograniczu.
    Czesi chcą najpierw uruchomić kolejowe przejście graniczne w Lubawce. Drugie
    może powstać w Harrachovie. Połączenie tych tras umożliwiłoby turystyczny ruch
    z Lubawki do Görlitz przez czeskie miasta.





    Temat: Karpacz 13-20.01.2007
    Parę tygodni temu wróciliśmy (Czarny i ja) z cudnej wyprawy :)Miał to być wyjazd na narty, ale na szczęście wzielismy ze soba rowery. Mieszkaliśmy w Karpaczu Górnym, praktycznie na Przełęczy Pod Czołem. Pod naszym ośrodkiem biegła trasa Tour De Pologne.
    Pogoda przez pierwsze 5 dni była wymarzona jak na ta pore roku. Oto nasza relacja w kilometrach :

    Dzień 1 (obeznanie terenu i warunków) 13.01.2007
    Zjazd z Karpacza Górnego do Borowic szlakiem Euro-regionalnym ER2 i lekko morderczy powrót leśna ścieżką . Mieszkaliśmy na 819 metrach, więc po każdej trasce czekał nas nie lekki podjazd.
    Dystans: 10km

    Dzień 2 (już się rozkręciliśmy) 14.01.2007.
    Karpacz Górny[ER 2]- Karpacz PKP-”Western City”-Kowary Górne(tzw. Żółta Droga) zjechaliśmy z [ER2] „Rozdroże Pod Sulicą”[czerwony szlak]-Przełęcz Okraj (1046m.n.p.m)[czerwony szlak]”Rozdroże pod Sulicą” [niebieski szlak]Sztolnie Kowary (mega stromy zjazd dziurawym asfaltem)Podgórze(niebieski szlak, tzw. Droga Głodu) (bardzo stromy podjazd)Przełęcz Kowarska (727 m.n.p.m)-Przełęcz Pod Bobrzakiem (808m.n.p.m)-(tzw. Trasa rowerowa Obwodnica Rudawska)Gruszków (giga ostry zjazd)-Bukowa (559 m.n.p.m) [zielony szlak] Gąska-[niebieski szlak]Ściegny -”Western City”-Karpacz Górny
    PS. Tuż przed Karpaczem, w oko rzuca się hipermarket „ Biedronka”. Żeby tam dojechać, musieliśmy pokonać najbardziej stromy (muczios nachylenie %) i najkrótszy podjazd w naszym życiu. No i potem tradycyjnie serpentyną 7km pod górę do ośrodka
    Dystans: 65 km

    Dzień 3 (ciągle nam mało) 15.01.2007
    Karpacz górny [ER2]- Borowice tzw. „Droga Sudecka”-Nad Przesieką [czarny szlak] (długi, ciężki stromy podjazd) Przełęcz Karkonoska (1198 m.n.p.m). Cześć trasy, do samej Przełęczy musieliśmy pokonać z buta, ponieważ ślizgaliśmy się na przymrożonym śniegu i oblodzonym asfalcie. A nasze SPDy niczym łyżwy ..za to jaka jazda na zjezdzie …! Poczuliśmy nasze rozgrzane hample . Nad Przesieką-Borowice-Karpacz Górny
    Dystans: 26 km

    Dzień 4 16.01.2007
    Karpacz Górny [ER2]-Borowice-Nad Przesieką-Przesieka-Baszty Skalne (piękna „Droga pod Reglami”)-Trzy Jawory-Szklarska Poręba-Jakuszyce-Polana Jakuszycka Herbatka w Ośrodku narciarstwa Biegowego, przy granicy Jakuszyce-Szklarska Poręba-Trzy Jawory-Baszty skalne-Przesieka-(wredny, stromy podjazd)Nad Przesieką-Borowice-Karpacz Górny…. Uff
    Dystans: 73,5 km

    Dzień 5 17.01.2007

    Karpacz Górny[ER2]-Płóczki [czarny szlak]-Miłków[zielony szlak]-Głębock-Sosnówka; Zbiornik „Sosnówka”-Miał być Podgórzyn, ale Panowie ścinający drzewa w lesie chyba ścieli nam jedno ze szlakiem w efekcie wjechaliśmy na Wierzchnicę (650 m.n.p.m)-Borowice-Karpacz Górny
    Dystans: 26,5 km

    W kolejne dni, wiatr bił rekordy swojej prędkości i nie było warunków żeby jeździć, chodzić czy cokolwiek. Poza tym, w naszym ośrodku nie było prądu dlatego tez wróciliśmy wcześniej. Ogólnie przejechaliśmy 200km, rowery i nasza kondycja w bardzo dobrym stanie.!
    Pozdrawiamy sponsorów, czekamy na kolejne zaproszenia .. hehe

    P.S.
    Mamy wiele zdjęć które juz nieraz próbowałem umieścić w naszej galerii ale nie wiem czemu nie da radu, nawet nasz Wódz nie wie hehe
    Iga i Tomek



    Temat: Rowery zamiast pociągów!


    | To nie Możesz pojechać autobusem PKS na dworzec PKP?

    | Wieczorem odpada - po 16 z Karpacza na PKP się nie dojedzie

    http://pks.jgora.pl

    Ostatnie dwa jadące na PKP:
    16:25:00 (przyjazd na PKP: 17:11:00)
    17:20:00 (przyjazd na PKP: 18:06:00)
    a dlaczego reszta jedzie na PKS? Bo nikt normalny nie jeździ PKP do
    Wrocławia
    z Jeleniej. Przejażdżka trwająca blisko 4h ma sens tylko i wyłącznie, jeśli
    w
    Jeleniej masz wykupiony sypialny/kuszetkę lub jesteś MK ijedziesz na
    wycieczkę.


    Albo - jeżeli ma się z Jeleniej bezpośredni pociąg nocny -  o czym pomyślenie
    niestety okazało się ponad siły PKS...


    | THX - przesiadkę na autobus miejski przerabiałem po swoim ślubie, mając ze
    | sobą walizę, torbę na ramię, plecak i coś tam w rękach (acha...garnitur
    | oczywiście)

    OK, ale to jest jednostkowy przypadek: ile razy w życiu się żenisz (i to
    jest
    dziwne, bo na ślub/wesele wszystko się planuje a nie oszczędza i jedzie
    czerwonym autobusem :O ),


    kosztów zakupu samochodu nie przewidziałem w kosztorysie swojego wesela... Jak
    się jednak okazuje, można zorganizować wesele na drugim końcu Polski i obyć
    się bez samochodu...


    i dlaczego (jeśli jesteś tak obładowany) po prostu
    nie weźmiesz taksówki (postój taksówkowy jest w połowie drogi na autobus
    czerwony, jeśli wysiądziesz na Sudeckiej, lub 15-25m od przystanku dla
    wysiadających na PKSie głównym)? Przecież Taxi na dworzec wyniesie Cię z
    6,50-
    9zł, a bilet na czerwony+opłata na bagaże to 2,24*2szt = 4,48zł. Czy warto
    oszczędzać i męczyć się z tobołkami? Chyba że dla sportu...


    Jak jechałem do JG to przekonany byłem, że to kurs "do PKS przez PKP". Poza
    tym - kurs okazał się spóźniony, a jedyną myślą przy teatrze była "stąd da się
    dojechać autobusem do dworca!"


    | Poza tym o co Ci chodzi z tymi przesiadkami? Narzekasz, a z tego co
    | pamiętam,
    | to nigdy nie było pociągu dalekobieżnego do Karpacza, więc nigdy nie
    było
    | lepiej (no, chyba że jeździłeś przed 1945 rokiem, za niemca)

    | Narzekam, bo poza głupizną PKP nic nie stało na przeszkodzie, aby pociągi
    | takie BYŁY.

    No proszę... spójrz w przeszłość - Szklarska zawsze miała lepiej rozwiniętą
    infrastrukturę turystyczną, i nic nie zanosi się na to, aby miało się to
    zmienić (a wręcz przeciwnie). Zawsze były pociągi dalekobieżne nad morze
    (gdzie my jeździliśmy na kolonie/wczasy a ludzie znad morza przyjeżdżali na
    wymianę do nas) i do Wawy. Karpacz zawsze był biedniejszy, skromniejszy i
    kropka (możesz sprawdzić liczbę ośrodków FWP) - a te kilka hoteli, które są
    obecnie budowane, może to zmieni, choć wątpię...


    Tu chyba już przemawia patriotyzm lokalny... Jak dla mnie centrum Karkonoszy
    jest Karpacz i jeżdżę właśnie tam...

    Z pozdrowieniami

    Adam





    Temat: Karkonosze
    Karpacz wynajął dworzec na skład

    W zabytkowym dworcu będą leżeć cegły i wapno. Burmistrz Karpacza wojuje z drezynami.
    Władze Karpacza bez przetargu wydzierżawiły za 50 zł miesięcznie nieczynny dworzec kolejowy. Będzie się tam mieścił magazyn materiałów budowlanych. Burmistrz Karpacza Bogdan Malinowski zapewnia, że umowa jest bardzo korzystna dla miasta i nie oznacza rezygnacji z planów adaptacji budynku, m.in. na Muzeum Zabawek.

    Aby dworzec mógł stać się składem budowlanym, usunięto z niego firmę Karkonoskie Drezyny Ręczne, która latem i wiosną woziła turystów po torach. Jej właściciel, Rafał Gersten, opiekował się stacją i przez kilka lat zabiegał o jej przekazanie na rzecz samorządu. Gdy PKP oddały budynek, Gerstena wyrzucono. Zrujnowany budynek stacji burmistrz wydzierżawił hurtowni budowlanej na dwa lata. Dzierżawa może zostać skrócona, jeśli miasto rozpocznie przystosowanie dworca na Muzeum Zabawek, dom pracy twórczej oraz punkt informacji turystycznej.
    Na realizację projektu potrzeba około 4 mln zł. Na razie miasto nie ma na to pieniędzy. Zlecono przetarg na przygotowanie dokumentacji budowlanej.
    - Nie chciałem, by do czasu rozpoczęcia modernizacji dworzec stał pusty - tłumaczy burmistrz Malinowski.

    Dzierżawca ma płacić gminie 50 zł czynszu oraz nieco ponad 400 zł podatku od nieruchomości. Oprócz tego ma pomalować elewację, załatać dziury w dachu i wstawić wybite szyby. Nie będzie to remont, a jedynie prace zabezpieczające budynek.
    - To dobre warunki, zważywszy że niedługi okres dzierżawy może jeszcze zostać skrócony - uważa Bogdan Malinowski.

    Rafał Gersten z Karkonoskich Drezyn Ręcznych jest rozgoryczony postawą władz miasta.
    - Funkcja turystyczna byłaby bardziej pożądana niż skład budowlany. Gdy zwróciłem się z prośbą o wydzierżawienie dworca, gmina ją zignorowała - tłumaczy Gersten.

    Przez kilka lat opiekował się dworcem, odświeżył elewację, oczyścił z krzaków tory. W budynku urządził wystawę poświęconą historii kolei w Karpaczu. W 2006 roku organizowane przez niego przejażdżki drezyną doceniono w konkursie na Najciekawszy Produkt Turystyczny Karpacza.

    Organizował go urząd miasta. Dyplom osobiście podpisał burmistrz Bogdan Malinowski.
    Uważał wtedy, że dzięki drezynom uda się uchronić przed dewastacją zamkniętą kilka lat wcześniej linię kolejową do Karpacza. Firma Gerstena miała nawet pełnomocnictwo do reprezentowania gminy w rozmowach z PKP.
    Potem jednak drogi obu panów się rozeszły. Obecnie pozostają w otwartym konflikcie. Według Rafała Gerstena, niechęć władz miasta wynika z tego, że praktycznie zmusił je do przejęcia dworca.
    Gersten zebrał dwa tysiące podpisów mieszkańców Karpacza pod petycją w tej sprawie i przygotował treść uchwały, przyjętej później przez radę miasta. Mało tego. Gdy uznał, że władze nie dość energicznie zabiegają o budynek, napisał skargę do wojewody.
    Burmistrz Malinowski uważa, że Karkonoskie Drezyny Ręczne są firmą niewiarygodną.
    - Nie mam nic przeciwko drezynom, ale nie z panem Gerstenem - mówi samorządowiec.
    Nie wiadomo, czy Karkonoskie Drezyny Ręczne będą w tym roku woziły turystów. Władze miasta mogą utrudnić Gerstenowi wynajęcie innego magazynowego budynku stacji.

    Rafał Święcki - POLSKA Gazeta Wrocławska
    http://karpacz.naszemiasto.pl/wydarzenia/980512.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 140 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.