Strona Główna PKP Białystok Warszawa cennik PKP Łódź Fabryczna Warszawa PKP Warszawa Gda ska PKP Warszawa Krynica Górska PKP Warszawa Zachodnia - Olsztyn PKP Warszawa Zielona Góra pkpkrakow Warszawa przez Kielce PKS Bus Warszawa Toruń PKS pl Warszawa Stadion PKS Tomaszów Mazowiecki Warszawa |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: plam Warszawa firmTemat: WYNAJMĘ PROJEKTANTA --- ZAPROJEKTUJĘ Wroclaw – projekt rezydencji dla ambitnego (ej) pr Wroclaw – projekt rezydencji dla ambitnego (ej) projektanta (ki) Projekt nazwany AUGUSTUS – “boski”, marzenia kazdego architekta i projektanta wnetrz Jest to projekt nowego domy, ktory sie teraz buduje w okolicach Wroclawia. Plan zostal kupiony w Teksasie, niestety ze wzgledu na inna technologie budowy musial byc kompletnie przerobiony. Duzy pietrowy dom, okolo 1200 m2, dwupoziomowy plus piwnice, poddasze. Na zewnatrz wyglada troche jak kosciol z zamkowym charakterem – elewacja bedzie tak zrobiona kolorowo, aby wyelimowac ten character a jednoczesnie nie tworzyc Disneylandu. Bedzie to nowy polski styl, pomiedzy domem-dworem a palacem. Niestety, wiekszosc polskich projektow nie odpowiada mi, najblizszy bylby z www.n-design.pl/, ale oni sa w Warszawie, ponadto w ich projektach nie widac przestrzeni i uzywane materialy sa ?? Kazdy posredni “developer” w Chinach uzywa juz szklane miski w lazienkach, to sie juz znudzilo. Moze w Polsce maja “wziecie”??, nie wiem. Krotko o projekcie 1-2 pietro – wejsce z wiatrolapem, duze 100 m2 foyer/palmiarnia, 5 m wysoka. Bialy marmur z dodatkami innego koloru, mala kaluza-nerka gdzie bedzie sie mozna tez pochlapac, wszystko bialy marmur. Naturalne palmy i tropikalna naturalna zielen. Z jednej strony krecone szerokie schody, z drugiej stol na 24 osoby . Malo mebli typu bauhaus, biale skorzane kanapy Le Corbusier czy Barcelona. Pomieszczenia duze , przestrzenne, duzo swiatla, niekiedy do 6 m wysokie, Styl nowoczesny, rozne kolory marnuru w lazienkach, korytarzach, naturalne tropikalne twarde drzewo. Okna, drzwi rzezbiony rosewood, grupa mahogany, Podlogi takze rosewood. Teatr/bibioteka I “meski room” na pietrze gdzie beda staly angielskie kanapy typu Chesterfield -tam bedzie jasna boazeria, wszysko inne w kolorze rosewood, ciemna czerwien. Razem 6 sypialni, 5 lazienek, duza kuchnia, jadalnia, pokoj kominkowy ( 6 m wysoki), etc, etc. Piwnica – billard, sauna mokra i sucha, fitness room, wineroom, duza spizarnia. Z domem polaczone garaze na 6 samochodow, na pietrze apartament dla zarzadcy Ma to byc wygodna, duza rezydencja gdzie bedzie mozna wygodnie przyjmowac przyjaciol. Trzeba unikac aby nie stworzyc ani nowobogackiego ani chaty dla 20 Cyganow. Aby obnizyc koszta, wszyskie marmury, drzewo, materialy wykonczeniowe, kuchnia bede kupowane w Chinach, ciete i przygotowywane, w Polsce tylko instalowane. Cale umeblowanie, oswietlenia, dywany takze bedze przyslane z Chin. Idealnym projektantem bylby mlody czlowiek, od razu po studiach czy jeszcze student, ktory chce sie duzo nauczyc I wyrobic sobie nazwisko. Tluste agencje krzyczace 100zet/m2 I wiecej nie beda brane pod uwage, prosze nawet nie pisac. Idealnym wyjsciem byloby, aby kandydat przyjechal ( na wlasny koszt – to tylko 600$) do Chin w okolice Kantonu, gdzie mamy swoje biura i hotel. Bylby tutaj przez miesiac na nasz koszt. Bedzie mial dostep do mnostwa czasopism, materialow jak buduje I wyposarza sie milionowe domy w USA I w Chinach. W miedzyczasie odwiedzi kilka wystaw wnetrz, zobaczy kilkanascie lokalnych milionowych domow, porozmawia z dostawcami, zbierze materialy i wroci do Polski aby projektowac. Jak bedzie zaakceptowany, po kilku miesiacach wrocilby na nasz koszt do Chin dopilnowac zamowien, ktore beda wyslane statkiem do Polski. Nadzor nad instalacja w Polsce, dom jest tylko 20 km od Wroclawia. Jest to drogi project, niestety projektant bedzie mial ”glodowe” wynagrodzenie. Jego (jej) najwiekszy atut-korzysci to bedzie nawiazaniu kontaktow, stworzenie “portfolia” na nastepne zamowienia. Planujemy stworzenie pod Wroclawiem osiedla milionowych eksluzywnych rezydencji, wiec pracy moze byc duzo. Zreszta po takich przeprawach z Augustus bedzie jednym z najlepszych projektantow w okolicy Wspolpracujemy takze z jedna z wiekszych chiskich firm projektanckich, ich www jest ponizej a ich stawki sa duzo nizsze niz polskie. Niestety, osobiscie nie znam jezyka chinskiego i pozniej musialbym przywiesc chinska brygade aby wykonczyla dom. Inne rozwiazania istnieja takze. www.fzxydec.com/xyzs/home.asp www.fzxydec.com/xyzs/work03.asp Zycze przyjemnej lektury. Prosze odpowiadac wraz z linkami o swoich projektach, pomyslach, etc.. na dobosz4u@gazeta.pl jan Temat: nasi prawdziwi przyjaciele i wrogowie w ue... nasi prawdziwi przyjaciele i wrogowie w ue... Przystąpienie Polski do UE wpłynie na zmniejszenie bezrobocia (PAP) 19-02-2003, ostatnia aktualizacja 19-02-2003 18:24 19.2.Warszawa (PAP) - Członkostwo Polski w UE stwarza realne możliwości zmniejszenia bezrobocia poprzez, z jednej strony - przyspieszenie wzrostu gospodarczego i wiążący się z tym wzrost zatrudnienia, a z drugiej - dzięki wykorzystaniu środków unijnych na aktywną walkę z bezrobociem Takie wnioski płyną z seminarium zorganizowanego przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej pt: "Praca w UE". W środę na pytania dziennikarzy dotyczące konsekwencji wejścia Polski do UE dla polskiego rynku pracy odpowiadali eksperci z UKIE oraz z Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Dr. Maciej Duszczyk z Dep. Analiz Ekonomicznych i Społecznych w UKIE ocenił, że najbardziej pozytywny wpływ na polski rynek pracy mają i będą miały fundusze przedakcesyjne i strukturalne. "Brak tych funduszy spowodowałby pewną stagnację na polskim rynku pracy" - powiedział Narodowy Plan Rozwoju zakłada, że w wyniku napływu inwestycji w Polsce powinno być około 500 tys. więcej miejsc pracy w bardzo różnych sektorach Tylko w 2000 r. liczba pracujących w firmach z udziałem zagranicznym wynosiła prawie 1 mln osób, tj. 6,4 proc. pracujących ogółem w Polsce. Według danych Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych ok. 70 proc. wszystkich inwestycji realizują podmioty pochodzące z UE Stymulować zmiany na rynku pracy po przystąpieniu Polski do UE ma również wzrost gospodarczy. Analizy makroekonomiczne, na które powoływał się Duszczyk pokazują, że w porównaniu do scenariusza bez akcesji, wzrost gospodarczy byłby na poziomie 1-2 punktów procentowych rocznie, podczas gdy po przystąpieniu Polski do UE w pierwszym roku zwiększyłby się od 0,8 proc. do ponad 2 proc. w poszczególnych latach Jednocześnie gdyby Polska nie weszła do UE nie należałoby się spodziewać "radykalnego pogorszenia sytuacji". Zdaniem Duszczyka, inwestycje nadal by napływały, ale pogorszyłby się tzw. klimat inwestycyjny. "Nie należałoby się też spodziewać zamknięcia rynków pracy w UE, ale wtedy Polacy nie mieliby prawa posługiwania się obywatelstwem europejskim, co by sprowadzało ich do kategorii obywateli państw trzecich" - powiedział. "O rynek pracy Polacy nie walczyliby z Czechami czy Węgrami tylko z obywatelami państw, które nie są członkami +15+, czyli z azjatami i obywatelami byłego ZSRR" - dodał Duszczyk Tymczasem otwarcie rynku pracy dla Polaków w momencie akcesji zadeklarowały Wielka Brytania, Dania, Szwecja, Holandia, Irlandia, Norwegia. Najdłuższy okres przejściowy 2-5 lat będą miały Austria i Niemcy. Duszczyk przypomniał, że w Traktacie został zapisany model 2+3+2. "Na pewno jest to rozwiązanie najbardziej elastyczne spośród stosowanych we wcześniejszych rozszerzeniach" - ocenił Jednak w wyniku członkostwa liczba polskich pracowników poszukujących pracy za granicą nie wzrośnie znacząco. Szacuje się, że ta liczba zwiększy się o ok. 100 tys. pracowników Z dniem akcesji otworzą się również rynki pracy obecnych państw kandydujących, oprócz Cypru i Malty, które wynegocjowały specjalne rozwiązania w tym zakresie. Dyr. dep. współpracy z zagranicą MGPiPS Janusz Grzyb przyznaje jednak, że zainteresowanie Polaków pracą w Czechach, Słowacji czy Węgrzech jest "niewielkie" Ogólnie - według analiz makroekonomicznych - poziom zatrudnienia w 2014 r. będzie wyższy, a bezrobocia niższy o ponad 0,8 mln osób niż w przypadku pozostania Polski poza Wspólnotą. Zasadniczy przyrost miejsc pracy i co się z tym wiąże - spadek bezrobocia nastąpi jednak po 2008 roku Obecnie w państwach członkowskich UE rocznie pracuje legalnie około 400 tys. Polaków. Szacuje się, że w wyniku podejmowania przez obywateli polskich pracy za granicą liczba zarejestrowanych bezrobotnych jest niższa o ok. 150 tys. osób Seminarium "Praca w UE" było pierwszym z cyklu cotygodniowych spotkań dla dziennikarzy organizowanych przez UKIE. Następne seminarium "Dobre, bo Polskie" poświęcone będzie certyfikacji, czyli zasadom, na jakich polskie towary będzie można sprzedawać w innych krajach UE, oraz zasadzie niedyskryminacji towarów na Jednolitym Rynku UE. (PAP) ipj/ ipr/ raf/ Temat: czyżby Dipservice ??? a to info z Rzepy z listopada 2000 Okolice ulicy Świętokrzyskiej zmieniają się nie do poznania dzięki niebanalnej architekturze W ciągu dziesięciu lat rejon ronda ONZ, al. Jana Pawła II i Świętokrzyskiej zmienił swoje dotychczasowe oblicze, stając się wielkomiejskim centrum. Do inwestorów, dzięki którym znacznie ożył ten fragment Warszawy, dołączy niebawem Przedsiębiorstwo Obsługi Cudzoziemców Dipservice. Zamierza ono zmodernizować i rozbudować swój biurowiec stojący przy Świętokrzyskiej niedaleko ronda ONZ. Jednocześnie z modernizacją planowana jest rozbudowa obiektu, tak, aby stworzyć zamknięty kwartał między ulicami: Świętokrzyską, Twardą i Mariańską. Znajdą się tu nie tylko pomieszczenia biurowe, ale prawdopodobnie także hotel. Dipservice powierzył projekt modernizacji i rozbudowy znanemu zespołowi Bulanda, Mucha. Architekci. Zewnętrzna winda Najbardziej charakterystycznym elementem nowej architektury w tej okolicy są zewnętrzne windy panoramiczne na budynku Atrium Tower i wieżowcu TP SA. Taki dźwig znajdzie się także na ścianach biurowca Dipservice'u. - Budynek zostanie podwyższony o półtorej kondygnacji, lekko wycofanej w stosunku do istniejącej bryły - mówi Włodzimierz Mucha. - Ażurowe pasy elewacji są nawiązaniem do pasowego układu istniejących budynków. Panoramiczna winda zainstalowana na ślepej ścianie będzie dodatkowym elementem urozmaicającym architekturę. Dodatkową kondygnację otrzymają także pawilony od strony Świętokrzyskiej, co pozwoli na znaczne powiększenie powierzchni handlowej. Zmiany czekają także otoczenie budynku. Od strony ronda, między istniejącym wieżowcem mieszkalnym a biurowcem Dipservice'u architekci zaprojektowali niewielki łącznik, z przejazdem i bramą. Dzięki temu w narożniku utworzy się niewielki placyk z "miejskim meblem" w centrum, na przykład zegarem. Wzdłuż Świętokrzyskiej zostanie posadzony drugi rząd drzew, tworząc aleję spacerową. Znak firmowy Bardzo interesująco zapowiada się nowy budynek biurowy, który stanie od strony ul. Twardej. Jego charakterystycznym elementem będzie narożnik w formie zwężającego się ku dołowi walca na planie elipsy. Będzie dobrze widoczny od strony al. Jana Pawła II i jak uważa Włodzimierz Mucha, stanie się łatwym do zapamiętania punktem orientacyjnym, otwierającym ulicę Twardą i znakiem firmowym tego miejsca. Nowy biurowiec będzie miał dziewięć kondygnacji naziemnych i cztery podziemne, mieszczące m. in. parking na ok. 130 miejsc. Projektanci zaproponowali niebanalne wykończenie budynku. Z jednej strony ściany zostaną wyłożone blachą stalową i betonowymi pustakami, z drugiej pozostaną w pełni przeszklone. Wnętrza ocieplą elementy drewniane. Od strony ul. Mariańskiej do biurowca będzie przylegał 26-kondygnacyjny hotel, który swoją wysokością będzie konkurował z biurowcem TP SA i stojącym u zbiegu Świętokrzyskiej i Emilii Plater wieżowcem WFC. Między hotelem a istniejącym biurowcem ma powstać łącznik zamykający cały ten kwartał. U wylotu ul. Mariańskiej architekci zaprojektowali niewielki skwerek, który stanowić ma zakończenie zielonego pasażu wzdłuż Świętokrzyskiej, zaczynającego się placykiem przy rondzie ONZ. Prawdopodobnie realizacja tych wszystkich planów zostanie podzielona na etapy. Jako pierwsza zostanie przeprowadzona modernizacja istniejącego budynku, podnosząca jego klasę. - Do budowy nowego biurowca musimy mieć partnerów - mówi Marek Kossakowski, dyrektor Przedsiębiorstwa Dipservice. - A zanim podpiszemy umowę z wykonawcą, powinniśmy mieć zagwarantowane wynajęcie 50-60 proc. powierzchni. Choć państwowej firmie nie jest łatwo zaleźć partnerów, jestem dobrej myśli. Jest grupa inwestorów zainteresowanych współpracą z nami. Lokalizacja jest wyśmienita, uważam, że właśnie w tej okolicy, prędzej czy później, powstanie prawdziwe city. Ewa Monika Skórska Temat: Berlin... eliot napisał: > serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,1990307.html (...) Gazeta.pl > Gazeta Wyborcza > Publicystyka > Gazeta Świąteczna Wtorek, 30 marca 2004 Homer na placu Poczdamskim (3) Na pierwszym planie - kwadryga wieńcząca Bramę Brandenburską w Berlinie. 2000 r. HANS EDINGER AP Nostalgia za latami sprzed upadku muru ogarnęła nie tylko byłych obywateli NRD tęskniących za ciepełkiem honeckerowskiego socjalizmu. Także w zachodniej części kraju niejeden obywatel tęskni za dobrobytem z lat "cudu gospodarczego", a w zjednoczeniu dostrzega jedynie gigantyczne obciążenie podatników dotacjami na rzecz landów wschodnich. Polska nad Szprewą Trudna sytuacja gospodarcza jest powodem, dla którego Berlin nie stał się znaczącym pomostem między Wschodem i Zachodem, jak spodziewano się po zjednoczeniu Niemiec. Dziś wyższe obroty handlowe z Polską ma południowoniemiecka Badenia-Wirtembergia, co dowodzi, że o szansach handlowych decyduje nie usytuowanie, lecz dynamika rozwoju gospodarczego. Berlinowi brakuje też silnych partnerów regionalnych po stronie polskiej. Wypracowany w tym mieście - niemieckim "przytułku dla biednych" - produkt brutto z roku 2001 odpowiadał 40 proc. PKB całej Polski. Próżno się więc łudzić, by problemy metropolii rozwiązał nawet intensywny handel z województwami zachodniej Polski - te bowiem są za słabe, by polepszyć perspektywy gospodarcze miasta. Mimo to dla berlińskich handlowców polscy konsumenci odgrywają coraz większą rolę. Nie jesteśmy już kojarzeni z barbarzyńcami okupującymi supersamy. W niektórych działach luksusowego domu towarowego KaDeWe polscy klienci zapewniają jedną czwartą rocznych obrotów. Wśród ekspedientek KaDeWe mile widziana jest znajomość języka polskiego. Wiele berlińskich firm korzysta z polskich usług, niektóre duże sieci hotelowe wysyłają do Polski pościel do prania. Tysiące Polek z przygranicznych wiosek zapewnia byt swoim rodzinom, pracując w Berlinie na czarno, sprzątając, opiekując się dziećmi i rencistami. Coraz więcej młodych Polaków decyduje się na studia w Berlinie, bo łatwiej tu znaleźć pokój czy mieszkanie, a nawet sezonową pracę, niż w polskich miastach uniwersyteckich. Kiedyś mówiono, że dzielnica Kreuzberg jest największym po Stambule tureckim miastem w Europie. Dziś w Berlinie zameldowanych jest ponad 30 tys. obywateli polskich. Dodając berlińczyków polskiego pochodzenia z niemieckim paszportem, można powiedzieć, że mieszka tu ponad 100 tys. obywateli polskojęzycznych. Są oni po Turkach drugą co do wielkości grupą narodowościową w stolicy Niemiec. Mimo to Polaków w mieście nie widać. Bliskość granicy powoduje, że nie ma tu zbyt wielu polskich sklepów czy restauracji, nie ma też polskich księgarń. Położenie i międzynarodowe znaczenie sprawiają, że do miasta regularnie przyjeżdża elita polskiego życia kulturalnego i politycznego. Są dni, kiedy odnoszę wrażenie, iż Berlin stał się jednym z najważniejszych polskich miast, trzecią - po Warszawie i Krakowie - stolicą kulturalną Polski... Temat: propaganda - dowód W życiu chyba zazwyczaj jest tak, że ma się rację i jej sie nie ma jednocześnie i jako przykład tego, to chyba są chyba wszystkie historie o wiernych i jednocześnie niewiernych kobietach/mężczyznach. Rozmowy na ten temat są nierozstrzygalne - kobieta ma niewinną minkę i zszarganą duszę albo odwrotnie. Dla mnie głównym wątkiem w tej historii jest propaganda. Prof. X z mądrą minką peruje w 2001 r. TVP o KP i Hiszpanii, wierzę mu no bo Prof. i nagle Hiszpan w 2003 r. mówi - "To nie tak". Jakoś nie potrafię założyć, że Hiszpan dostał pracę po znajomościach jak niekompetentni rzecznicy w Polsce i nie wie, co mówi Do czego jest mi potrzebny ten temat? W 1998 r. wyznaczyłem sobie jaki będzie trend w gospodarce Polski w zakresie PKB, inflacji, bezrobocia. Nie mieszkałem już w Warszawie i było mi łatwiej trafić. Trafiłem, ale z jednym się boleśnie pomyliłem - że zostanie wszczęte ratowanie gospodarki. Dla mnie wtedy było to: rezygnacja z 4 Reform, protekcjonizm w stylu rosyjskim i polityka - jeżeli dobrze pamiętam - czeska w zakresie kursu walutowego i stóp procentowych z akceptacją krótkiego kryzysu. Tych działań nie podjęto zastępując je propogadną oraz "Ale tego nie mozna było przewidzieć". I dziś starając się patrząc w przyszłość już wiem, że nie ma znaczenia czy trafię w obraz Polski 2010 r. Ludzie/instytucje, które dziś podejmują decyzje juz mają opracowana działania w zakresie mediów odwracjące kota ogonem, co do błędów roku 2003. Ten mechanizm propagandy jest interesujący na poziomie autopropagandy. Jak pojawił się kształt Konstytucji UE przyglądałem sie ze zdziwieniem wypowiedziom osób podpisujących się "Euroentuzjasta",które pisały - "To dlatego, że popieramy USA i karzą nas". Nie chcieli zaakceptować faktu, że Konstytcuja wygladałaby tak samo,gdybysmy kupili Mirage i pili niemieckie piwo na śniadanie. Ludzie Ci tak samo w 2010 będą tłumaczyć negatywne aspekty wejscia do Unii, jeżeli one przeważą - "Nikt tego nie wiedział", "Tego nie można bylo przewidziec". To wynikło z czynnika X, który pojawił sie w 2005r, a którego nie znaliśmy" Autopropaganda jest lepsza niz przyznać się przed samym sobą, że dało się intelektualną plamę. B wolo napisał: > Zacznę dość głupim stwierdzeniem masz rację i jej nie masz. Poszczególne zapisy > > kodeksu rodzą różne prawa i obowiązki stron - to z kolei wiąże się zawsze z > kosztami i przychodami. Większość z nich jest trudno wymierna co nie znaczy, że > > w ogóle nie jest brana pod uwagę przy dcyzji o zatrudnianiu bądź nie oraz > ewentualnie, o tym jaką formę prawną przyjmie stosunek firmy i osoby > świadczącej pracę na jej rzecz. Pewnie masz rację, że VAT i narzuty na > wynagrodzenia są ważniejsze ale tylko dlatego, że trudniej je obejść. Spójrz na > > wszystkie pozostałe zapisy również przez pryzmat kosztów wówczas nie będziesz > widział różnicy między VAT-ami i narzutami. Utrudnianie zwolnienia > nieefektywnych pracowników to taki sam koszt. W biznesie jak w biznesie liczy > się bottom line w rachunku wyników. Temat: Andaluzja w październiku Cześć Ja planuje dokładnie taki sam wyjazd (moze jeszcze nie z zona ale prawie z zoną :) )tyle ze pierwsze tygodnie wrzesnia. Doswiadczeń nie mam praktycznych ale podziele sie z toba tym co ja ustaliłem i jak to zorganizowałem (w nawiasie podam koszty jakie poniosłem albo szacuje ze poniose. Jestem ciekaw jak inni planuja takie wyjazdy wiec jeżeli masz jakies przemyslenia i uwagi albo słyszaleś to czy owo to chetnie poczytam. Samolot z Norvegian Air do Malagi z Warszawy (ok 600 PLN od osoby) Na lotnisku bierzemy autko (Ford Focus) na 15 dni za (EUR 330) w cene wliczone jest wszystko oprócz paliwa oczywiscie. Ważne jest to ze nie ma tzw insurance excess które zwykle występuje a polega na tym ze jak sie cos stanie to odpowiadasz do kwoty zwykle ok EUR 250 sam. Polema brokera www.amigoautos.co.uk (firma sprawdzona wiec nie ma obaw już z nich korzystałem w Anglii). Samochodem możesz jechać po Hiszpani Portugali i na Giblartar ale nigdzie indziej. Noclegi w wiekszości rezerwowałem przez strone www.booking.com albo www.sol.com. Ty jedziesz w pazdzierniku to juz po sezonie wiec chyba nie masz konieczności wczesniej rezerwować ja z doswiadczeń znajomych wiem ze w przełomie sierpnia i wrzesnia cieżko cos znaleźć wiec musialem rezerwować. Noclegi w miastach braliśmy w wiekszości w małych hotelikach w centrum miasta (oczywiscie pokoje z łazienka, klimatyzacją i śniadanie). Średnia cena na cały wyjazd wyniosła ok 45 Euro za pokój dwuosobowy za noc. Mozna taniej jak przeżyjesz bez łaznieki albo dalej od centrum. Trasa jaką planujemy zrobić wygląda mniej wiecej tak: Granada 2 dni, Kordowa 1 dzień, Sevilla 2 dni, Lisbona 3 dni, Carvoeiro (prowincja Algavre w Portugalii nad oceanem) 5 dni, okolice Kadyksu 1 dzień (w tym Giblartar) 1 dzień Malaga (w tym Ronda). Tak naprawde skupilismy sie na najwiekszych i naszym zdaniem najciekawszych miastach + bardzo chcielismy zajechac do Portugalii, ale wiem ze dużo ludzi woli od miast parki narodowe czy kaniony itp. Nie wiem jak ty lubisz spedzać czas ja ponad cuda natury lubie stare, piekne i klimatyczne miasta. Co do tego co chcemy zobaczyć w miastach które odwiedzamy to nie mamy planu, to sie zwykle okazuje jak juz tam jestesmy i zależy od tego co nam sie najbardziej spodoba. W Granadzie z pewnoscia sie udamy do Alhambry. (bilety dobrze jest kupic wczesniej polecam www.alhambratickets.com). Ponieważ to czy nad morzem bedziemy w Portugalii czy w Hiszpani (costa de la luz) przesądzało się do samego konca wiec robiłem mały rekonesans nocelgów w tym reojonie również. My w Portugalii nocujemy na kwaterach prywatnych (ale nie w stylu tego co jest w Polsce zresztą zobacz sam www.vivendabrito.com) jest taniej niż w hotelu a ze campingi odpadają wiec zostało to. Bardzo podobne oferty sa w Hiszpanii jak patrzyłem tam to sie chyba nazywa "la finca". Plan opracowałem na podstawie przewodnika Pascala (Hiszpania). Poza tym to chyba nie mam innych planów co do tego wyjazdu ale chetnie poczytam jeżeli masz jakies uwagi. Zawsze można zmienić plany :). Pozdrawima Temat: Nie będzie mostu Północnego w Warszawie Nie będzie mostu Północnego w Warszawie Nie życzę żle mieszkańcom Tarchomina i drażni mnie nieudolność urzędników, ale jednocześnie cieszę się, że korki na Marymonckiej i na Wybrzeżu Gdyńskim rozpoczną się kilka lat później. Być może do tego czasu wybudowana zostanie obwodnica Łomianek i ruch tranzytowy przeniesie się na nią odciążając zarówno zapchaną Kolejową jak i Marymoncką oraz Wybrzeże Gdyńskie robiąc jednocześnie miejsce dla mieszkańców Tarchomina. Artykuł z GW: Krzysztof Śmietana 25-05-2005, ostatnia aktualizacja 24-05-2005 23:21 Nowa trasa przez Wisłę coraz później. Z powodu błędów urzędników mieszkańcy kilkudziesięciotysięcznego Tarchomina tracą szansę na wygodny dojazd do centrum - Urząd Zamówień Publicznych unieważnił konkurs na projekt mostu Północnego. Poranne i popołudniowe korki to zmora tej części Warszawy. Most z nową linią tramwajową połączoną z metrem miał je rozładować w 2008 r. Miesiąc temu komisja konkursowa w Zarządzie Dróg Miejskich wskazała, że najlepiej byłoby budować według pomysłów warszawskiego albo gdańskiego Transprojektu - prostą, płaską przeprawę. Dwie zwycięskie firmy osobiście nagradzał prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Miały dostać po 450 tys. zł. Teraz jednak wypłatę pieniędzy zawieszono. W nocy z poniedziałku na wtorek cały konkurs unieważnił bowiem Urząd Zamówień Publicznych. Stało się tak po proteście polsko-niemieckiego konsorcjum JSK i Schüssler Plan. Jego szefowie twierdzili, że to oni powinni wygrać, bo ich projekt jest najtańszy i najładniejszy. Rozprawa w Urzędzie ciągnęła się przez niemal dziesięć godzin. Cały czas na niemiecki przekładał ją tłumacz. - To mnie rozprasza! - stwierdził nagle prawnik Zarządu Dróg Miejskich. Przewodniczący zespołu arbitrów odpowiedział mu, że standardy europejskie muszą być zachowane i tłumaczenia zabronić nie można. Urząd Zamówień Publicznych dopatrzył się, że: • przynajmniej w jednej z ocenianych prac znalazł się podpis, po którym komisja konkursowa mogła się zorientować się, kto jest autorem projektu, • oceny mostów to pokreślone, zapisane odręcznie kartki, na których z kolei podpisów brakowało. To wystarczyło arbitrom, by konkurs unieważnić. Mariusz Rutz z firmy JSK nie krył wczoraj radości. - Dla miasta będzie to nauczka, że takie konkursy trzeba organizować w czysty sposób - skomentował. Z wyrokiem nie zgadza się pełnomocnik ratusza ds. budowy mostu Witold Chodakiewicz. Jego zdaniem autorów poszczególnych projektów nie dało się zidentyfikować, bo podpisy, które odkrył Urząd, były nieczytelne. Po konsultacji z prawnikami miasto najpewniej zaskarży wyrok arbitrów do sądu. Na rozpatrzenie skargi trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. Witold Chodakiewicz przyznaje, że budowa może się zacząć z półrocznym albo i większym poślizgiem. Czyli na to, że most będzie gotowy za trzy lata, nie ma już szans. Strona 4 z 4 • Zostało znalezionych 113 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||