Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
PKP inter city Wrocław
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pozycb.opx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Warszawa Zachodnia - Olsztyn





    Temat: PKP w nocy


    na ile bezpieczna jest jazda PKP noca ? (Trasa : Warszawa -


    Trojmiasto).....

    Akurat tej trasy nie znam od tej strony, ale jak jedziesz rzeznia, to
    uwazaj...
    nie mysl ze kwadrat jest calkowita ochrona przed zlodziejami, itp. Jak chca
    wejsc, to nie popuszcza, i jak nie maja wlasnego kwadratu, to pewnie jakies
    kombinerki czy inny wynalazek. I zorganizowane grupy przestepcze chodza
    grupami, tzn. jeden od tlumaczenia/gadania, 4 do obstawy, i jeden na
    czatach.
    Sa linie regularnie oblegane przez kradziei.
    JA ze swojej autopsji znam takie:
    INOWROCLAW-CHORZEW SIEMKOWICE
    SZCZECIN-GDYNIA-OLSZTYN (nocna rzeznia "upior polnocy", slynaca z rozbojow)
    TROJMIASTO,WARSZAWA i inne wieksze aglomeracje, z kilkoma stacjami, typu
    zlodzieje wsiadaja w warszawie zachodniej, ludzie spia jak susly, zlodziej
    kradnie, i wysiada w Warszawie Zachodniej, i nikt go nie widzial.
    Wiec wieksze miasta lepiej nie przesypiac.
    GDANSK-MALBORK

    Dopiszcie jakies niebezpieczne trasy ktore znacie

     Najlepiej usiadz do przedzialu z rezerwistami,albo z jakims pakerem, jak
    najblizej przedzialu kanara, nie spij lepiej bo mozesz sie obudzic bez
    portfela lub komorki.

    Pozdrawiam, Bartek







    Temat: [Rzeszów] Rozkład jazdy PKP


    | Pociąg relacji Rzeszów-Lublin-Warszawa Zachodnia, będzie odjeżdżać z
    | Rzeszowa o godz. 23.14, czyli 22 minut później. Zostanie przez to
    | skomunikowany w Łańcucie z pociągiem z Horyńca Zdroju.

    Będzie możliwość dojazdu z Przemyśla do W-wy nocnym pociągiem:
    Przemyśl 22.00
    Przeworsk 22.53/23.01
    Łańcut 23.23/23.30
    Warszawa Wschodnia 6.13 możliwość przesiadko do Olsztyna odj. 6.23
    Warszawa Centralna 6.34

    Pozdrawiam
    Piotrek


    niemozliwe !!!!
    PKP PR słucha pasażerów. Osobiście pisałem o tym do rzecznika i obiecał coś
    z tym zrobić.
    Wielki plus dla PKP PR!!!







    Temat: Koniec remontu na trasie Słupsk - Lębork + po ciągi sezonowe
    Za "Głosem Koszalińskim"

    Od środy PKP wprowadza sezonowe zmiany w rozkładzie jazdy pociągów.
    Natomiast w czwartek do normy (po zakończeniu remontu szyn) wraca stały
    rozkład jazdy. Po zakończonym remoncie większość składów będzie odjeżdżać
    wcześniej niż dotychczas, radzę więc przed podróżą zasięgnąć informacji na
    dworcach lub telefonicznie pod numerem 94-36­ mówi Artur Surmacz, naczelnik
    Sekcji Przewozów Pasażerskich PKP w Słupsku. I tak pociąg "Rybak" relacji
    Szczecin Olsztyn, od 19 czerwca ze Słupska będzie odjeżdżał o godz. 13.35. O
    5.03 wyjedzie ze Słupska do Warszawy ekspres "Słupia", a o godz. 8
    Pobrzeże". Już w środę jeździć zaczną pociągi sezonowe. Z siedmiu do 12
    wzrośnie liczba kursów na trasie Słupsk ­Ustka ­Słupsk. Z Ustki do Torunia o
    godzinie 16.55 odjedzie pośpieszny "Torunianin". Ze Słupska natomiast odjadą
    sezonowe pociągi do Krakowa (o godz. 18.58), Lublina (19.59), Katowic z
    wagonami do Łodzi Kaliskiej (20.23), Kielc (23.05) i Warszawy Zachodniej
    (godz. 23.43). Latem pociąg pośpieszny do Wrocławia będzie odjeżdżał ze
    Słupska o godz. 22.13. Przez słupską stację przejadą także pociągi Inter
    City: o godz. 16.48 ekspres "Posejdon" relacji Kołobrzeg ­Warszawa i o 22.14
    nocny pociąg hotelowy z Kołobrzegu do Krakowa. Sezonowy rozkład jazdy będzie
    obowiązywać do końca sierpnia.

    greetz
    stone





    Temat: Wigilijna opowiesc [WAW]
    z tej samej warszawy zachodniej w niedziele wieczorem odjezdzalem do
    brodnicy (http://rozklad.pkp.pl/bin/traininfo.exe/dn/
    386748/302040/574848/158508/4095/).

    wrazenia podobne - pociag zostal zapowiedziany wylacznie jako pociag
    do olsztyna - nie wspomniano nic o tym, ze czesc wagonow jedzie do
    grudziadza. ponadto chwile wczesniej ojezdzal inny pociag do
    grudziadza (http://rozklad.pkp.pl/bin/traininfo.exe/dn/
    684096/401102/646070/95003/4095/), do ktorego o maly wlos nie wsiadlem
    albowiem on jako jadacy do grudziadza zapowiedziany zostal.

    btw - w przeddzien wigilii wagony jadace do grudziadza byly prawie
    puste. w dzialdowie nie dosiadl nikt, w lidzbarku wysiadlo moze 5
    osob, w brodnicy moze 10 - i chyba nikt nie dosiadl na zadnej z tych
    stacji.

    za to na peronie w brodnicy stal nalezacy do arrivy sa 133 (chyba 02).





    Temat: Pospieszne do Intercity
    Miejscówka za 2 złote w pośpiechu OK! Jestem za, ale zobaczycie jak nam wszystkim wyjdzie bokiem przekazanie pośpiechów PKP IC. Wystarczy popatrzeć na Pobrzeże, które od PR wzięło IC wraz ze Starostą i jednym pośpiechem Warszawa - Zielona Góra.

    Jednak przy Pobrzeżu były manewry, że nie kursował kiedyś w sobotę potem dalej go ukracali. Teraz chyba jakiś Ex jest o tej porze wstawiony... Nie jestem pewny musiał^bym do cegły zajrzeć.

    A tak na marginesie pośpiesznych popatrzcie jak przy układaniu nowego rozkładu PKP zabawiło się w likwidacje postojów pociągów pospiesznych.

    - W Czerwone nie zatrzyma się już ŻADEN POCIĄG POSPIESZNY,

    a żeby było śmieszniej:

    Podlasiak bez postoju w Olsztynie Zachodnim, tak samo, jak Niegocin, ale za to Niegocin zatrzyma się jako jedyny w Starych Jabłonkach, ale jaja!

    Na tym forum nie piszemy całych zdań pogrubionymi kapitalikami, wyrażającymi krzyk i wyróżniającymi wypowiedź ponad wypowiedzi innych użytkowników. Michał Głowacz

    Ode mnie w nagrodę za dalsze ignorowanie uwag moderatorów kolejne ostrzeżenie. Tym razem skutkuje odcięciem od pisania na forum. wIC



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne
    Podpisuje się wszystkim czym mogę pod Twoim postem Mistral!
    Taka polityka przedsiębiorstw powoli prowadzi do skazywania pasażerów na "jedynego słusznego" przewoźnika. A pasażer robi tak jak piszesz, czyli albo idzie na dworzec PKP i jedzie pociągiem, albo wsiada we własny samochód zamiast szukać po mieście przystanku gdzie tenże autobus może się zatrzymywać.
    Przy okazji kwestii niewpuszczania trzeba postawić jasno pytanie: co to jest Dworzec Autobusowy i komu on ma przede wszystkim służyć? Pasażerom czy przedsiębiorstwu z Poznania? Bo jeśli jest to dworzec, który ma za zadanie jedynie obsługiwać połączenia PKS Poznań to niech zmienią mu nazwę na "Dworzec PKS Poznań". Od dłuższego czasu ubolewam nad taką niby to "ekonomiczną", ale w gruncie rzeczy zupełnie chorą polityką wielu przedsiębiorstw, których prezesom nawet nie przychodzi do głowy, że obce PKSy wzbogacą autobusową ofertę komunikacyjną danej miejscowości, a co za tym idzie dzięki nim więcej osób będzie korzystało z dworca i międzymiastowej komunikacji autobusowej (tak jak to napisał wcześniej Mistral).
    Na koniec tylko dodam, że na szczęście są bardzo pozytywne wyjątki w postaci RDA w Krakowie i dworca w Olsztynie, skąd odjeżdżają zarówno PKSy, jak i niepekaesowi prywaciarze. Podobnie chyba też jest w przypadku Zachodniego w Warszawie.



    Temat: Ruciane Nida...
    Witam!

    Mam pytanie. Niedługo wybieramy się pociągiem
    do Wojnowa, k/Rucianego. Na poniższej mapce jest
    zaznaczona kółkiem Karwica Mazurska, jednak nie wiem jak
    daleko jest od stacji do ew. drogi. Może ktoś z Was wie?
    Może lepiej wysiąść w RN Zachodnim?
    http://www.pilot.pl/index.php3?z_city_id=13772&katalog=n13_&max_katal...
    &x_obr=279&y_obr=422&x_15=107111&y_15=80771&form_t=0&tool=1&info=&lang=pl

    Opcje przejazdu są tez nieciekawe,
    bo albo:

       Warszawa Wschodnia  06.09.02      11:07  EX 4500  RP ZR K
       Iława Główna     13:19  13:54  30035  K2 PT
       Olsztyn Główny     14:57  15:52  96825
       Ruciane Nida     17:49

    Minusy to 2 przesiadki i EX, ale:

       Warszawa Wschodnia  06.09.02      7:07  P 15101  K
       Olsztyn Główny     10:08  15:52  96825
       Ruciane Nida     17:49

    oferuje nam dodatkową przerwę w Olsztynie.
    Czy ktoś z Was mógłby podać ew. kilometry dla w/w,
    tj. żebym mógł sobie policzyć różnice w cenie?
    (liczyłbym OS do Rucianego i dopłatę Os-Ex do Iławy+miejscówka)
    W pierwszym jest możliwość kupienia jednego
    biletu (studenci) na PKP IC i PKP PR?
    Moze te 2 osobowe+EX wyjdą w konsekwencji
    taniej niz posp+osobowy?

    Szczególnie jednak zalezy mi na tym, czy ktoś się orientuję,
    gdzie lepiej wysiąść do tego Wojnowa. Czy tam może jakis PKS jest?

    ŁK





    Temat: Korekta rozkładu jazdy od 1 lutego - najważniejsze zmiany
    Kolej tnie pociągi

    Wydany w grudniu książkowy rozkład jazdy pociągów to już makulatura. Wprowadzono w nim dotąd 21 zestawów poprawek - następna, od 1 lutego, będzie bardzo znacząca.

    Dla częstochowian niesie ona jedną dobrą informację: dzięki likwidacji pociągu "Łużyce" Warszawa - Zgorzelec zyskamy połączenie z ostatnim z wymienionych miast: dojedzie tam bowiem "Oleńka", kończąca dotąd jazdę we Wrocławiu. Kolejne wiadomości są już gorsze. Do warmińskiego Olsztyna dotrzemy koleją tylko w wakacje, ponieważ "Hutnik" z Raciborza przez Częstochowę będzie miał skróconą relację (do Warszawy) poza sezonem. PKP Przewozy Regionalne likwidują też "Wieniawskiego" z Kielc, przez Częstochowę, do Szczecina. Tym samym tracimy połączenie z Pomorzem Zachodnim.

    Z kolei mieszkańcy Lublińca nie pojadą bezpośrednio do Kołobrzegu: likwidowany 1 lutego pociąg pospieszny pojawi się powtórnie na torach dopiero w maju.Niestety, żadnego skutku nie przyniosły dotąd zabiegi o reaktywację zlikwidowanego w grudniu połączenia ok. godz. 8 rano z Częstochowy do Krakowa.

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: [HCC.SC] SylwesTEK 2oo8/2oo9 [2 SCENY 15 KW with Kokci /FR/]
    ODJAZDY Z ZAGNAŃSKA (pkp) DO KIELC 01.01.2009 (jadą ok. 17 minut)

    godzina : 5:45, 7:01; 10:40, 13:48; 16:18

    Pociągi w kierunku Warszawy z Kielc 01.01.2009

    8.04; (ostatnia stacja Terespol - przez Białą Podlaską)
    12:03; (ostatnia stacja Suwałki przez 3city)
    14:04, (ostatnia stacja Olsztyn)
    18:01, (ostatnia stacja - Wawa Wschodnia)
    19:06 (ostatnia stacja - Kołobrzeg przez 3city)

    POCIĄGI W KIERUNKU ZACHODNIM
    9:35 pośpieszny do Katowic
    11:02 osobowy do Częstochowy
    12:20 osobowy do Katowic
    13:51 pośpieszny do WRocka (ptrzez Czewę Opole)
    14:20 osobowy do Czewy
    14:46 osobowy do Katowic
    19:04 osobowy do Czewy
    20:14 pośpieszny do Gliwic

    Do Krakowa:
    7:28 osobowy, 9:06 pospieszny, 9:28 pośpieszny; 10:25 pośpieszny (do Zakopanego), 14:34 pospieszny (do Krynicy); 15:35 osobowy, 16:25 pośpieszny; 18:14 osobowy, 19:30 TLK

    Do Lublina:
    9:45 pośpieszny, 15:26 pośpieszny, 19:44 pośpieszny

    Ponadto PKS - jest obok PKP - do ŁODZI :
    8:20 13:00 15:30



    Temat: PKP Więcbork
    Dziś zrobiłem ponownie zdjęcie tych ławek, już w lepszej rozdzielczości. Na pewno to są te ławki, które dobrze opisuje posejdon. Natomiast, jeśli będziesz w Tucholi możesz prz okazji zrobić zdjęcie. W załączniku umieściłem zdjęcie tych ławek. A co do maszyny, uzyskałem informację, dzięki uprzejmości kolegi z forum KMK Olsztyn taką informację:


    Pamiętam ją w Grudziądzu. Zapewne wykonana przez zakłady kolejowej informatyki. Wyglądała jak bankomat, wysoki bankomat, klawiatura z połączeniami, po naciśnięciu guzika z miejscowością (główne miasta) owa maszyna za szybą przerzucała karty z rozkładami. Karty były oświetlone "od góry ". Maszyna stała na głównej hali, na ścianie zachodniej. Po jej zlikwidowaniu w latach osiemdziesiątych postawiono cztery monitory "na krzyż" z zasadą tą samą (wyszukiwania stacji). Niestety cudo technki szybko sie zepsuło i było pomnikiem techniki PKP, podobne urządzenia widywałem w Toruniu, chyba Bydgoszczy. Złom zdjęto i przetrwały tylko poczciwe wałki z rozkładami

    I jeszcze tutaj jedna informacja:


    Ja pamietam coś takiego na dworcu Centralnym w Warszawie (na dolnym poziomie, przy pętli autobusowej), uwielbiałem się tym bawić jako dzieciak, zniknęło chyba pod koniec lat 80-tych, lub na początku 90-tych.

    Maszyna nazywała się Światowid.

    posejdon, jeśli chodzi o połączenia z Więcborka do Łodzi Kaliskiej w latach 80-tych, to czy mógłbyś podać więcej dowodów, gdyż starsi kolejarze nie pamiętają takiego połączenia. Jakieś godziny, miejscowości



    Temat: Ostróda miastem hoteli i pensjonatów
    Zacytuję co znalazłam o naszym ostródzkim PKS-sie. "Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej Sp. z o.o. w Ostródzie istnieje nieprzerwanie od 1958 roku. Firma posiada dwa dworce autobusowe w Ostródzie i Morągu, zatrudnia 185 osób. PKS Ostróda dysponuje 78 autobusami, (w tym - 8 luksusowymi autobusami produkcji zachodniej) oraz 10 zestawami ciągników siodłowych z naczepami. Te ostatnie przystosowane są i przeznaczone głównie do międzynarodowych przewozów towarowych. Tabor autobusowy przedsiębiorstwa obsługuje lokalne przewozy pasażerskie wg urzędowego rozkładu jazdy - w tym przewozy szkolne i międzyregionalne. Firma obsługuje bezpośrednie połączenia z Warszawą, Gdańskiem, Bydgoszczą, Płockiem, Elblągiem i Olsztynem (jak w rozkładzie jazdy).Przedsiębiorstwo wykonuje także przewozy turystyczne za granicą i w kraju autobusami o wysokim standardzie z klimatyzacją, wc, video i barkiem. PKS w Ostródzie przewozi rocznie 3 mln pasażerów oraz 20 tys. ton towarów." Widocznie jak zwykle brak kasy, wiele kursów zawiesili z uwagi na ich nierentowność, faktycznie chociaż ten jeden przystanek dla obsługi ruchu zagranicznego powinien trochę lepiej wyglądać. Nisko położony plac dworca, szczególnie po ulewach jest utrapieniem i pasażerów i autobusów. A co do dworca PKP to pocieszę już pierwsze drobne malunki powstają tak jakby w ostródzie nie mogłoby być ładniej i czyściej



    Temat: PKP chce zamykać nocą dworce w całym kraju
    "Gazeta Olsztyńska": Zamykanie dworców kolejowych w nocy jest już
    przesądzone. Nieznany jest tylko termin - najbardziej realny to styczeń
    przyszłego roku. PKP zamyka nocą dworce w całym kraju.

    Jak wyjaśnia Jacek Prześluga, dyrektor działu marketingu PKP SA w Warszawie,
    zdecydowała przede wszystkim troska o bezpieczeństwo pasażerów.

    "Nocą na dworcach dochodzi do wielu rozbojów i napadów. Od dawna próbujemy z
    tym walczyć, ale bezskutecznie" - mówi.

    Jak pisze dziennik, kolejny problem, który kolej chce załatwić zamknięciem
    dworcowych poczekalni, to obecność koczujących bezdomnych. "Może zabrzmi to
    brutalnie, ale nie po to wydajemy pieniądze na utrzymanie dworców, żeby
    bezdomni robili sobie z nich przechowalnie" - uważa dyrektor Prześluga, jako
    przykład podając Poznań. "Dopiero zamknięcie na noc kilku dworcowych
    poczekalni zlikwidowało ten problem. Nie ma też rozbojów i handlu
    narkotykami" - mówi.

    "Ważne są również oszczędności - na zamknięciu nocą dworców i kas, PKP może
    znacznie podratować swój budżet. Do zamknięcia dworca głównego i zachodniego
    przymierza się już olsztyńska PKP oraz największe miasta w regionie. Kolej
    zamierzała wykorzystać w tym celu zmianę rozkładu jazdy 12 grudnia" -
    informuje "Gazeta Olsztyńska".

    "Tak ustaliliśmy rozkład, aby żaden pociąg nie przejeżdżał między godziną 23
    a czwartą rano przez główne stacje w regionie" - informuje Kazimierz
    Kamiński, wicedyrektor Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Olsztynie.

    Zamknięcia poczekalni na da się jednak zgrać z wejściem nowego rozkładu.
    Wszystko zależy od terminu wypowiedzenia umowy Zakładowi Nieruchomości,
    administrującemu dworcami. Jak wylicza Kamiński, najwcześniej kolej jest w
    stanie dopiąć formalności do końca grudnia. A najpóźniej - w połowie
    stycznia przyszłego roku.

    Przedłużenie terminu zamknięcia dworców w Olsztynie pozwoli lepiej
    przygotować się miejskim służbom do akcji pomocy bezdomnym. Jak szacuje
    MOPS, zimą ze schronienia na poczekalniach w Olsztynie korzysta
    kilkadziesiąt osób - pisze "Gazeta Olsztyńska".





    Temat: Dlaczego pociągi stale się spóźniają?
    Dlaczego pociągi stale się spóźniają?
    Wieczorny pociąg z Olsztyna do Iławy przez Ostródę prawie codziennie odjeżdża spóźniony - skarżą się pasażerowie, klienci PKP.

    - Z reguły jest to od 10 do 15 minut, ale w niedzielę padł rekord - mówi pan Wojciech, który codziennie dojeżdża z Ostródy, gdzie mieszka, do Olsztyna, gdzie pracuje. - Czekaliśmy godzinę. Do domu dotarłem nie, jak zwykle, przed dziesiątą, ale tuż przed jedenastą.

    Pociąg do Iławy odjeżdża z olsztyńskiego Dworca Głównego planowo o godz. 20.55. Na Dworcu Zachodnim "przejmuje" pasażerów z pospiesznej "Warmii" z Zakopanego, jadącej przez Kraków i Warszawę. Jej planowy przyjazd na Główny to godz. 20.50, ale zdaniem pana Wojciecha, prawie nigdy nie przyjeżdża na czas. - Wiem, że nasz pociąg to ostatnie nocne połączenie z Ostródę i Iławą, ale dlaczego ja mam tracić codziennie tyle czasu! - pyta zdenerwowany. I dodaje. - Podróżnych z dalekobieżnego wysiada bardzo niewielu, czasem jest to tylko jedna osoba.

    Na spóźnioną "Warmię" czekają również pociągi do Elbląga, Korsz, czasami Szczytna i Braniewa.

    O wyjaśnienie poprosiliśmy Stanisława Wojciechowskiego, naczelnika oddziału marketingu PKP w Olsztynie. - Opóźnienia "Warmii" są spowodowane pracami na odcinku Warszawa - Nasielsk. Tam wszystkie pociągi, nie tylko ten, stoją najczęściej i najdłużej. Ale to niezbędna modernizacja, by polskie pociągi mogły jeździć z prędkością do 160 kilometrów na godzinę.

    Modernizacja obejmie całą trasę z Warszawy do Gdańska. Odcinek w okolicach Nasielska jest najtrudniejszy. - Nie umiem dokładnie powiedzieć, kiedy te prace się zakończą. Ale z modernizacją musimy zdążyć przed EURO 2012. A co do skomunikowania "Warmii" z pociągiem do Iławy, to zapewniam, że sprowadzimy, ilu pasażerów z niego korzysta i wtedy podejmiemy decyzję.

    Ewa Mazgal

    Źródło: http://gazetaolsztynska.wm.pl/Dlaczego-pociagi-stale-sie-spozniaja,39442



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne

    Podpisuje się wszystkim czym mogę pod Twoim postem Mistral!
    Taka polityka przedsiębiorstw powoli prowadzi do skazywania pasażerów na "jedynego słusznego" przewoźnika. A pasażer robi tak jak piszesz, czyli albo idzie na dworzec PKP i jedzie pociągiem, albo wsiada we własny samochód zamiast szukać po mieście przystanku gdzie tenże autobus może się zatrzymywać.
    Przy okazji kwestii niewpuszczania trzeba postawić jasno pytanie: co to jest Dworzec Autobusowy i komu on ma przede wszystkim służyć? Pasażerom czy przedsiębiorstwu z Poznania? Bo jeśli jest to dworzec, który ma za zadanie jedynie obsługiwać połączenia PKS Poznań to niech zmienią mu nazwę na "Dworzec PKS Poznań". Od dłuższego czasu ubolewam nad taką niby to "ekonomiczną", ale w gruncie rzeczy zupełnie chorą polityką wielu przedsiębiorstw, których prezesom nawet nie przychodzi do głowy, że obce PKSy wzbogacą autobusową ofertę komunikacyjną danej miejscowości, a co za tym idzie dzięki nim więcej osób będzie korzystało z dworca i międzymiastowej komunikacji autobusowej (tak jak to napisał wcześniej Mistral).
    Na koniec tylko dodam, że na szczęście są bardzo pozytywne wyjątki w postaci RDA w Krakowie i dworca w Olsztynie, skąd odjeżdżają zarówno PKSy, jak i niepekaesowi prywaciarze. Podobnie chyba też jest w przypadku Zachodniego w Warszawie.

    Hehe, no w sumie nie sadziłem, że kiedykolwiek będę adwokatem poznańskiego PKS-u. Tak naprawdę, to sprawa nie wpuszczenia na dworzec dotyczy tego jedynego białostockiego kursu, a to i tak tylko w stronę Zielonej Góry, bo do Białegostoku startuje już z dworca. To jednak przedsiębiorstwa w innych miastach mają czarniejsze sumienia;p
    W najbliższym czasie pewnie uregulowaniu będzie musiała ulec kwestia prywatnych busików w kierunku Międzychodu i Krotoszyna, które kręcą się w okolicach ul. Przemysłowej. Ale nawet nie wiem czy ci przewoźnicy ubiegali się kiedykolwiek o wjazd na ten dworzec.



    Temat: [GW] Prawie rok zamieszania na torach do Radomia
    "Gazeta Stołeczna" z 19 czerwca 2007 pisze:

    http://miasta.gazeta.pl/w...62,4236786.html

    Prawie rok zamieszania na torach do Radomia
    Krzysztof Śmietana
    2007-06-19, ostatnia aktualizacja 2007-06-19 22:46

    Prawie rok kolejarze będą przebudowywać ośmiokilometrowy odcinek torów linii radomskiej. Część pociągów zostanie odwołanych, inne pojadą objazdem.

    Jeszcze niedawno kolejarze szykowali pasażerom o wiele gorszy scenariusz. Na prawie rok chcieli całkowicie wstrzymać ruch pociągów na trasie z Dworca Zachodniego do stacji Okęcie. Dla tysięcy pasażerów dojeżdżających codziennie do stolicy z Radomia, Warki, Zalesia czy Piaseczna oznaczałoby to katastrofę.

    Wczoraj wyszło na jaw, że w przetargu spółka PKP Polskie Linie Kolejowe nie postawiła wykonawcy robót warunku utrzymania ruchu na jednym torze. Jerzy Janeczek, wicedyrektor regionalnego oddziału kolejowej spółki powiedział na konferencji prasowej, że firma Trakcja Polska zażądała zamknięcia obu torów. Dopiero po burzy medialnej i protestach pasażerów okazało się, że nie trzeba zamykać całkowicie fragmentu linii na rok. Od 1 sierpnia od Zachodniej do Okęcia pociągi będą więc jeździły po jednym torze. Drugi będzie zamykany tylko w godz. 10-14 i od północy do godz. 4.

    - Rano pociągi dowiozą pasażerów do pracy w Warszawie, a po południu odwiozą do domów - zapewnia Jerzy Janeczek. Odwołane mają zostać cztery pary pociągów Kolei Mazowieckich, kursujących poza szczytem. Niektóre pospieszne np. z Suwałk przez Warszawę do Krakowa czy z Olsztyna do Krakowa pojadą objazdem przez Grodzisk Mazowiecki, a potem Centralną Magistralą Kolejową, przez Tarczyn i Czachówek dojadą do stałej trasy. Czas przejazdu wydłuży się prawie o godzinę.

    Niektórzy pasażerowie dziwią się, dlaczego remont ośmiokilometrowego odcinka torów musi trwać niemal rok. Na forach internetowych niektórzy przypominają, że budowa 100-kilometrowej linii Warszawa-Radom w latach 30. XX wieku trwała tylko półtora roku.

    - Prace są trochę skomplikowane. Nie tylko wymieniamy szyny i podtorze. Poważniej przebudowujemy układ torów w pobliżu Dworca Zachodniego - broni się Jerzy Janeczek. Przy okazji powstaną dwa dodatkowe przystanki: przy Al. Jerozolimskich i przy ul. Żwirki i Wigury. Prace będą kosztować blisko 250 mln zł.

    W kolejnym etapie - do połowy 2009 r. przybędzie kolejowy łącznik między linią radomską a zbudowaną już podziemną stacją na lotnisku Okęcie. Dziś brakuje do niej dojazdu.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna



    Temat: Modernizacja trasy nr 8 (Warszawa-Radom-Kielce)
    Nie rozumiem czegoś... Nagle okazało się, że nie trzeba zamykać obu torów przez rok (dwa tory 24h na dobę), tylko można zamknąć po jednym torze po 8 godzin dziennie?




    Prawie rok zamieszania na torach do Radomia
    Krzysztof Śmietana2007-06-19, ostatnia aktualizacja 2007-06-19 22:46

    Prawie rok kolejarze będą przebudowywać ośmiokilometrowy odcinek torów linii radomskiej. Część pociągów zostanie odwołanych, inne pojadą objazdem.

    Jeszcze niedawno kolejarze szykowali pasażerom o wiele gorszy scenariusz. Na prawie rok chcieli całkowicie wstrzymać ruch pociągów na trasie z Dworca Zachodniego do stacji Okęcie. Dla tysięcy pasażerów dojeżdżających codziennie do stolicy z Radomia, Warki, Zalesia czy Piaseczna oznaczałoby to katastrofę.

    Wczoraj wyszło na jaw, że w przetargu spółka PKP Polskie Linie Kolejowe nie postawiła wykonawcy robót warunku utrzymania ruchu na jednym torze. Jerzy Janeczek, wicedyrektor regionalnego oddziału kolejowej spółki powiedział na konferencji prasowej, że firma Trakcja Polska zażądała zamknięcia obu torów. Dopiero po burzy medialnej i protestach pasażerów okazało się, że nie trzeba zamykać całkowicie fragmentu linii na rok. Od 1 sierpnia od Zachodniej do Okęcia pociągi będą więc jeździły po jednym torze. Drugi będzie zamykany tylko w godz. 10-14 i od północy do godz. 4.

    - Rano pociągi dowiozą pasażerów do pracy w Warszawie, a po południu odwiozą do domów - zapewnia Jerzy Janeczek. Odwołane mają zostać cztery pary pociągów Kolei Mazowieckich, kursujących poza szczytem. Niektóre pospieszne np. z Suwałk przez Warszawę do Krakowa czy z Olsztyna do Krakowa pojadą objazdem przez Grodzisk Mazowiecki, a potem Centralną Magistralą Kolejową, przez Tarczyn i Czachówek dojadą do stałej trasy. Czas przejazdu wydłuży się prawie o godzinę.

    Niektórzy pasażerowie dziwią się, dlaczego remont ośmiokilometrowego odcinka torów musi trwać niemal rok. Na forach internetowych niektórzy przypominają, że budowa 100-kilometrowej linii Warszawa-Radom w latach 30. XX wieku trwała tylko półtora roku.

    - Prace są trochę skomplikowane. Nie tylko wymieniamy szyny i podtorze. Poważniej przebudowujemy układ torów w pobliżu Dworca Zachodniego - broni się Jerzy Janeczek. Przy okazji powstaną dwa dodatkowe przystanki: przy Al. Jerozolimskich i przy ul. Żwirki i Wigury. Prace będą kosztować blisko 250 mln zł.

    W kolejnym etapie - do połowy 2009 r. przybędzie kolejowy łącznik między linią radomską a zbudowaną już podziemną stacją na lotnisku Okęcie. Dziś brakuje do niej dojazdu.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




    Temat: Ruciane Nida...


    Mam pytanie. Niedługo wybieramy się pociągiem
    do Wojnowa, k/Rucianego. Na poniższej mapce jest
    zaznaczona kółkiem Karwica Mazurska, jednak nie wiem jak
    daleko jest od stacji do ew. drogi. Może ktoś z Was wie?
    Może lepiej wysiąść w RN Zachodnim?
    http://www.pilot.pl/index.php3?z_c


    ity_id=13772&katalog=n13_&max_katalog=n14_


    &x_obr=279&y_obr=422&x_15=107111&y_15=80771&form_t=0&tool=1&info=&lang=pl


    Przystanek Karwica jest tuz przy lokalnej drodze z Rosochy do Karwicy Małej.
    Za to z p.o. Ruciane Nida Zach do najblizszej drogi jest ok. 1 km przez las


    Opcje przejazdu są tez nieciekawe,
    bo albo:

       Warszawa Wschodnia  06.09.02      11:07  EX 4500  RP ZR K
       Iława Główna     13:19  13:54  30035  K2 PT
       Olsztyn Główny     14:57  15:52  96825
       Ruciane Nida     17:49

    Minusy to 2 przesiadki i EX, ale:

       Warszawa Wschodnia  06.09.02      7:07  P 15101  K
       Olsztyn Główny     10:08  15:52  96825
       Ruciane Nida     17:49

    oferuje nam dodatkową przerwę w Olsztynie.
    Czy ktoś z Was mógłby podać ew. kilometry dla w/w,
    tj. żebym mógł sobie policzyć różnice w cenie?
    (liczyłbym OS do Rucianego i dopłatę Os-Ex do Iławy+miejscówka)


    Wwa Centr. - Ruciane Nida:
    przez Nidzice 319 km
    przez Ilawe 364 km (Wwa Centr. - Ilawa Gl. 209 km)


    W pierwszym jest możliwość kupienia jednego
    biletu (studenci) na PKP IC i PKP PR?
    Moze te 2 osobowe+EX wyjdą w konsekwencji
    taniej niz posp+osobowy?


    Oj, co to to nie ;-) Na pewno wariant z ex bedzie drozszy.


    Szczególnie jednak zalezy mi na tym, czy ktoś się orientuję,
    gdzie lepiej wysiąść do tego Wojnowa. Czy tam może jakis PKS jest?


    Pewnie jest (PKS Mragowo), ale informacji w necie nie znalazlem.

    PS





    Temat: [pr]Z rowerami podmiejską koleją aż nad morze i na Mazury
    Karol Kobos, śmik 31-05-2005 , ostatnia aktualizacja 31-05-2005 23:32
    źródło:http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,2740372.html

    Od środy w pociągach Kolei Mazowieckich bilety sprawdzają kontrolerzy w
    nowych zielonych mundurach z logo firmy. - To dopiero początek zmian, które
    zauważą pasażerowie - zapewniają przedstawiciele firmy. - Od czerwca pojawią
    się nowe pociągi i wakacyjne promocje

    Mundury w butelkowym odcieniu zieleni mają się stać znakiem rozpoznawczym
    Kolei Mazowieckich. To spółka utworzona w zeszłym roku przez PKP Przewozy
    Regionalne i samorząd Mazowsza. - Zmieni się też wystrój naszych kas. Ich
    pracownicy również dostaną zielone mundury - zapowiada Halina Sekita, prezes
    spółki.

    Jeszcze w czerwcu wyruszą pierwsze pociągi wyremontowane przez Koleje
    Mazowieckie. Z zewnątrz pomalowane są na biało, zielono i żółto (pojedyncze
    składy w takich barwach możemy już oglądać na torach). Bezpieczeństwa
    pasażerów będzie w nich strzec osiem kamer w każdym wagonie. Zamiast
    twardych, plastikowych siedzeń podróżni zastaną miękkie z zagłówkami. W
    przedziałach bagażowych (na początku i końcu wagonów) znajdą się specjalne
    stojaki na rowery.

    Przydadzą się, bo od 1 czerwca do końca września rowery będzie można wozić za
    darmo. Spółka chce w ten sposób zachęcić cyklistów, żeby częściej podróżowali
    pociągami. Najbardziej ucieszą się ci, którzy uwielbiają weekendowe wycieczki
    na rowerze z dala od miasta. Taniej dojadą np. do Pomiechówka nad Wkrą czy do
    Zalesia Górnego pod Piasecznem. Od 25 czerwca mogą się wybrać dalej - nowym
    pociągiem z Dworca Zachodniego do Iławy (teraz nasze podmiejskie docierają
    tylko do Działdowa). Tu od razu przesiądą się do Olsztyna, Torunia albo
    Gdyni. Dzięki współpracy Kolei Mazowieckich z Szybką Koleją Miejską z
    Trójmiasta wspólny bilet z Warszawy ma kosztować tylko 22 zł i 50 gr (nie
    licząc zniżek). Ponieważ pociągi zatrzymają się tylko na niektórych stacjach
    (m.in. w Nasielsku, Ciechanowie i Mławie), podróż zajmie pięć godzin. To
    niewiele dłużej niż trwa jazda pociągiem pospiesznym, w którym bilet do Gdyni
    kosztuje dwukrotnie więcej - 45 zł.





    Temat: Modernizacja PWK - cd.
    (to z dzisiaj)

    28 marca 2007 rozpocznie się realizacja kolejnego, bardzo trudnego, etapu modernizacji Poznańskiego Węzła Kolejowego.
    W trakcie jego trwania wykonane zostaną następujące prace:

    W południowo-zachodniej części stacji Poznań Główny miedzy innymi pobudowane zostaną nowe tory i rozjazdy, sieć trakcyjna oraz urządzenia sterowania ruchem kolejowym. W związku z tym wyłączona zostanie możliwość wjazdu i wyjazdu pociągów z peronów nr 4,5,6 i 7 w kierunku Ostrowa Wlkp. oraz wjazdu ze Zbąszynka. Będą one wjeżdżały i wyjeżdżały ze zmodernizowanej części stacji. Natomiast do i z Leszna oraz do Zbąszynka pociągi będą kursowały wyłącznie z peronów nr 4,5,6 i 7.
    Na stacji Poznań Wschód pobudowane zostaną nowe tory, sieć trakcyjna oraz urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Oprócz tych prac, zmodernizowane będą perony, tunel, a także postawione nowe wiaty peronowe.
    Kontynuowane będą prace na stacji Swarzędz, między innymi przy budowie nowych peronów, przejścia podziemnego pod torami, wiat peronowych i torów . Trwają także prace przy budowie wiaduktu i dróg dojazdowych pod torami na ulicy Kirkora w Swarzędzu.
    Rozpocznie się wymiana toru nr 2 pomiędzy Garbarami a Poznaniem Głównym. Prace obejmą również remont wiaduktów i sieci trakcyjnej.
    15 marca rozpoczęto budowę przejścia pod torami na cmentarz Miłostowo. Mają zostać oddane do dyspozycji poznaniaków na 1 listopada 2007.

    Ten etap modernizacji Poznańskiego Węzła Kolejowego potrwa około 8 miesięcy i spowoduje zmiany w rozkładzie jazdy około 300 pociągów. Część pociągów pośpiesznych i ekspresowych, między innymi do i z Warszawy, Szczecina, Lublina, pojedzie drogą okrężną przez Poznań Franowo, a część jadących w kierunku Gdyni i Olsztyna przez Wrześnię.

    Pociągi dowożąc i odwożące ludzi do pracy zostały objęte priorytetem i w niewielkim stopniu zmieni się ich rozkład jazdy.

    Zmiany czkają również podróżnych korzystających z pociągów jadących na trasie Poznań – Wągrowiec. Te, które jadą z Wągrowca, będą dojeżdżały do Czerwonaka. Dalej do Poznania pasażerowie pojadą zastępczą komunikacją autobusową. Pociągi w kierunku Wągrowca będą uruchamiane z Czerwonaka. Dojazd do Czerwonaka także będzie odbywał się zastępczą komunikacją autobusową sprzed budynku Dworca Poznań Główny. Powyższe zmiany nie dotyczą pociągów dowożących i odwożących ludzi z pracy. Na ceł trasie z i do Wągrowca będą one kursowały w dotychczasowych relacjach i będą złożone z wagonów lub autobusów szynowych.
    (źródło: PKP PLK Oddział Regionalny w Poznaniu, 23 marca 2007)



    Temat: Nowe połączenia 2005/2006


    | Moje propozycje
    | -Tanie Linie kolejowe Jagiełło Lublin-Kraków Pł- Zakopane do Krakowa
    | codziennie Zakopane w sezonie

    Coś w tym stylu by się przydało, Lublin nie ma chyba teraz żadnego
    połączenia bezpośredniego z Zakopanem

    | -Tanie Linie Kolejowe  SAN         Przemyśl- kołobrzeg p. Stalowa Wola
    | Rozwadów-Lublin-Warszawa Wschodnia- Gdynia Gł.

    Ale przez Toruń i Bydgoszcz, bo przez Iławę to pełno tego wszystkiego
    jeździ


    nie przez Iławę bo przez Toruń- Bydgoszcz do Kostrzyna jest NOTEĆ


    | -nocny pociag pośpieszny          Bełżec/Zamość- Warszawa Zachodnia

    Nie Warszawa Zachodnia. Coś dalej - Poznań, Wrocław, Szczecin, najlepiej
    Gdynia. Roztoczu przyda się jakieś bezpośrednie połączenie dalej niż do
    Warszawy.


    Obstawiałbym Poznań/Szczecin bo Wrocław to bardziej przez Kraków, katowice z
    zamojszczyzny.


    A teraz moje:
    1. Toruń Główny-Świnoujście, poza sezonem do Szczecina, kursuje CODZIENNIE,
    nie 2 razy w tygodniu, to nie Syberia, z Torunia wyjeżdża około 6, wraca na
    21-22. Proponowany skład: 2-2-1-2-2 :)
    2. Przywrócenie Torunianina!!! Oczywiście w relacji Toruń Wschodni-Ustka,
    poza sezonem do Gdyni. Przecież istne tłumy tym jeździły. I nie w wersji
    osobowy do Bydgoszczy i dalej pospieszny tylko całą drogę pospieszny.
    Proponowany skład: ED73 albo ED72 po porządnym remoncie (nie ten syf co
    jeździł w końcowym okresie)
    3. Wydłużenie Liwy i Bursztyna do Torunia. W Liwie można by zrobić jakieś
    wagony bezpośrednie do Elbląga (ale to tak niekoniecznie), w Bursztynie
    obowiązkowo wagony do Łeby. Skład: 2-2-2/1-1/2-2-2 albo 1/2-2-2-2
    4. Przywrócenie Tetmajera z Gdyni do Zakopanego przez Bydgoszcz i Toruń.
    Skład: S-S-S-L-L-L
    5. Dołączenie większej ilości wagonów S i L do poc. Nosal - zastąpi NEx,
    który pojedzie w/w trasą. Można by puścić osobny NEx z Warszawy do
    Zakopanego, ale moim zdaniem pociąg jadący kilkaset kilometrów z 3-4
    wagonami to trochę bez sensu. Skład: S-S-L-L-2-2-1-2-2
    6. Wydłużenie nocnego poc. Podlasiak (S-L-2-2-1-2-2) oraz dziennej Bryzy
    (2-2-2-Wars-1-2-2-2) w sezonie do Świnoujścia
    7. Nocna rzeźnia Kołobrzeg-Bielsko Biała (L-2-2-1-2-2-2) jadąca przez
    Gryfice, w Kołobrzegu skomunikowana z Koszalinem, w Gryficach z normalną,
    rozkładową wąskotorówką stałego kursowania w wakacje (nie kolorowym poc.
    retro) znad morza
    8. Pospieszny Wrocław-Ustka przez Poznań, Szczecinek i Słupsk (2-2-1-2-2)
    9. Jakieś wagony bezpośrednie z Warszawy do Ustki, mogą być TLK, pospieszne
    czy co tam kto chce
    10. Wagony bezpośrednie ze Szczecina do Zagórza (L-2-2-2-1) dołączone do
    poc. Szczecin-Zakopane, zamiast tego pociągu Wrocław-Zagórz
    11. Jakieś połączenia Polski z Wisłą:
    *wydłużenie rzeźni Gdynia-Bielsko Biała (S-L-2-2-1-2-2-2)
    *jakiś pociąg ze Szczecina przez Poznań (albo wagony bezpośrednie, np. przy
    nocnym Świnoujście-Kraków Płaszów)
    *no i coś ze wschodniej Polski
    12. Przywrócenie Chełmianina w relacji Chełm/Zamość-Kostrzyn


    Zamiast Chełmianina proponuje wydłuzyć Noteć Zamość -Kostrzyn

    (2-2-2-1-1-2-2-2)
    13. Gdynia-Poznań przez Chojnice i Piłę albo przez Malbork, Grudziądz i
    Toruń (2-2-1-2-2)
    14. Hel-Gorzów Wielkopolski/Szczecinek (2-2-2/1-1/2-2-2), rozłączany w
    Chojnicach, poza sezonem z Gdyni
    15. Płock-Poznań Główny (2-2-1-2-2)
    16. Nocna Wetlina do Zagórza jedzie przez Lublin, Stalową Wolę, Tarnobrzeg i
    Mielec (S-L-2-2-1-2-2)


    Wiem ze Wetlina miała w Lublinie sporo pasażerów oczekujacych na w/w pociag
    (szczególnie świeta ferie wakacje i piątki) sam czest wracalem nim do krasnika
    i czasem cięzko było o miejsce siedzace.


    17. Dzienna Solina wydłużona do Białegostoku (2-2-2-Wars-1-2-2)


    to o której musiała by wyjeżdzać z Białegostoku. ale pomysł ok Przy braku
    połaczen Lublina/Rzeszowa z Białymstokiem, Olsztynem bylo by to dobre
    połączenie.

    Dzieki o to mi chodziło abyście pisali swoje propozycje a nie krytykowali co
    mam sens a co nie. Dzielicie skóre na niedzwiedziu ten post jest czysto
    teoretyczny bo na PKP wszysko jest nierętowne i niedasie.

    Pozdrawiam





    Temat: Nowe połączenia 2005/2006


    | Ale przez Toruń i Bydgoszcz, bo przez Iławę to pełno tego wszystkiego
    | jeździ

    nie przez Iławę bo przez Toruń- Bydgoszcz do Kostrzyna jest NOTEĆ


    No tak, ale na Gdynia-Warszawa przez Iławę, jak się otworzy cegłę to aż
    czerwono jest, tam jest tych pociągów pełno, że nawet ciężko jest jakąś
    osobówke wetknąć ;)


    | -nocny pociag pośpieszny Bełżec/Zamość- Warszawa Zachodnia

    | Nie Warszawa Zachodnia. Coś dalej - Poznań, Wrocław, Szczecin, najlepiej
    | Gdynia. Roztoczu przyda się jakieś bezpośrednie połączenie dalej niż do
    | Warszawy.

    Obstawiałbym Poznań/Szczecin bo Wrocław to bardziej przez Kraków, katowice
    z
    zamojszczyzny.


    No tak, zapomniałem o Hetmanie. Może być Poznań / Szczecin albo Gdynia,
    tylko do Gdyni wetknąć to gdzieś pomiędzy te Exy, Icki i inne...


    | 12. Przywrócenie Chełmianina w relacji Chełm/Zamość-Kostrzyn

    Zamiast Chełmianina proponuje wydłuzyć Noteć Zamość -Kostrzyn


    No może być. Tylko nazwa Chełmianin była ładniejsza ;] ale to tak na
    marginesie :P


    | 16. Nocna Wetlina do Zagórza jedzie przez Lublin, Stalową Wolę,
    | Tarnobrzeg i
    | Mielec (S-L-2-2-1-2-2)
    Wiem ze Wetlina miała w Lublinie sporo pasażerów oczekujacych na w/w
    pociag
    (szczególnie świeta ferie wakacje i piątki) sam czest wracalem nim do
    krasnika
    i czasem cięzko było o miejsce siedzace.


    No właśnie :D
    Słyszałem, że w Wetlinie było sporo ludzi jak jeździła przez Lublin i
    dlatego dałbym ją właśnie tak jak jeździła kiedyś, dodatkowo, aby pozyskać
    pasażerów i uatrakcyjnić ofertę, dałbym ją przez Mielec.


    | 17. Dzienna Solina wydłużona do Białegostoku (2-2-2-Wars-1-2-2)

    to o której musiała by wyjeżdzać z Białegostoku. ale pomysł ok Przy braku
    połaczen Lublina/Rzeszowa z Białymstokiem, Olsztynem bylo by to dobre
    połączenie.


    Można by go kopnąć z godzinkę później z Warszawy i z Białegostoku mógłby
    wyjechać około 6. Tym bardziej, że tą linię mają kiedyś tam modernizować,
    stukać, pukać to i czas jazdy się pewnie skróci ;)


    Dzieki o to mi chodziło abyście pisali swoje propozycje a nie krytykowali
    co
    mam sens a co nie. Dzielicie skóre na niedzwiedziu ten post jest czysto
    teoretyczny bo na PKP wszysko jest nierętowne i niedasie.


    Takich pomysłów mam spisanych pewnie ze 200, cały zeszyt A4 mam w nowych
    pomysłach na poszczególne pociągi z całym rozkładem jak i poszczególne
    tabelki SRJP ;) Kiedyś to wrzucę na swoją strone...

    Pozdrawiam,
    Ł. P.





    Temat: majowka z jogicznym masazem tajskim Drawsko Pomorskie joga
    Majówka z Masażem Tajskim i Jogą
    1- 4 maja

    Przystanek Komorze (pomiędzy Szczecinkiem a Drawskiem Pomorskim - koło Czaplinka)

    Prowadząca : Kanya Krongboon - nauczycielka Tajskiego Masażu.
    Skończyła w Bangkoku uznane kursy dla masażystów i nauczycieli, a
    następnie pracowała przez 10 lat ucząc tajników tradycyjnego masażu tajskiego.

    strona massagethai kropka info
    0513-973-161 (wyslij sms, bo jestesmy za granica - oddzwonimy natychmiast)

    Kurs masażu tajskiego stanowi nić przewodnią naszej majówki i będzie przeplatany ćwiczeniami jogi (też w tajskiej postaci),
    wypoczynkiem w pięknym otoczeniu, a również degustacją tajskiego jedzenia, medytacjami przy misach i gongach tybetańskich.
    Kurs dla masazystów, fizjoterapeutów, joginów, również amatorów masażu i jogi, włącznie z dziećmi i młodzieżą.

    Kanya będzie prowadzić kurs masażu tajskiego, pomagać jej będzie, i prowadzić zajęcia dodatkowe, Dariusz Witkowski - certyfikowany
    nauczyciel jogi wg metody Iyengara, masażu polinezyjskiego Ma-uri i hawajskiego Lomi Lomi nui, instruktor masażu misami tybetańskimi.

    Program majówki z joga masażem: zajęcia zaczniemy 1 maja od porannej jogi od 8:00, następnie wspólne śniadanie i pochód wokół jeziora, zajęcia masażu zaczną się od godz. 12:00. W pozostałe dni joga od 7:00, śniadanie od 8.00, szkolenie masażu 9.00 - 18.00 z długą przerwą obiadową.

    Wieczorem medytacja, a dla chętnych nisko płatne zabiegi masażu tajskiego, indonezyjskiego, stemplami ziołowymi i tajskiego masażu stóp przez nauczycielkę i przez doświadczonych, zaawansowanych terapeutów. Koniec zajęć masażu o 16.00 4-go maja.

    Koszt: 1000zł, przy 2 osobach 1800zł, przy 3 osobach 2550zł. Dzieci/młodzież 350zł na kurs, 200zł jako osoby towarzyszące.
    Osoby towarzyszące 400zł (mogą być modelami do masażu). Przedpłata 200 zł do 31 marca.

    W cenie włączone są wegetariańskie śniadania i obiado-kolacje, można też przyjechać dzień wcześniej i wyjechać dzień później - dla uniknięcia korków. Można też zostać w gospodarstwie dłużej - za opłatą bezpośrednio dla gospodarzy, po cenach preferencyjnych.

    Gospodarstwo agroturystyczne Przystanek Komorze

    Do naszej dyspozycji dwa domy z pełnym wyposażeniem - w każdym domu zmywarka, kuchnia elektryczna, lodówka, salon z kominkiem.
    Łącznie osiem pokoi, w tym 4 z łazienkami. Również zadaszony taras, miejsce na parking dla samochodów, miejsce na ognisko.
    Obok naszej przystani jest ujeżdżalnia koni.

    Wieś Komorze leży w otulinie Drawskiego Parku Krajobrazowego DPK, położonego we wschodniej części województwa zachodniopomorskiego.

    Dojazd do Komorza - 39km na Zachód od Szczecinka, 15km na Wschod od Czaplinka. Pomożemy w dojeździe z pobliskich stacji PKP i PKS Łubowo i Czaplinek.

    np dojazd samochodem z Warszawy przez Bydgoszcz, Piłe - 6h.

    Dojazd pociągiem z Warszawy - 7h 45 przez Poznań, Szczecinek. Wyjazd 8:25 pociąg IC 1607 do Poznania, 12:29 pociąg 78445 do Szczecinka, 15:44 pociąg 89427 do Łubowa.

    Również łatwe połączenia z Olsztyna, Gdańska, Gdyni, Szczecina, Kołobrzegu, Koszalina - przesiadki w Szczecinku lub Runowie Pomorskim

    Dojazd autobusem z Warszawy Zachodniej przez Warszawą Centralną do Czaplinka o 5:10 zabiera 8h, o 6:10 zabiera 9.5h . Autobus nocny z Warszawy Zachodniej przez ul. Potocką o 20:15 zabiera 8h. Autobusy relacji Warszawa - Kołobrzeg. Koszt 60zł.

    Dojazd autobusem z Warszawy Zachodniej do Szczecinka o 10:45 przez Warszawę Centralna o 11:00 zabiera 8h 20 minut. Autobus nocny z Warszawy Zachodniej o 23:20 zabiera 8h. Autobus relacji Warszawa - Koszalin. Koszt 56 zł. Musisz jeszcze dojechac lokalnym autobusem lub pociagiem 35 km do Łubowa, skad odbiora gospodarze.



    Temat: Koncepcja komunikacyjna dla miasta i okolic

    A tak poza tym bardzo jestem ciekaw jak EKONOMISTA może być EKSPERTEM w dziedzinie KONCEPCJI KOMUNIKACYJNEJ.

    Wystarczy, że skończy dwa fakultety, ewentualnie nowo powstałe studia TRANSPORT na Politechnice Gdańskiej. Ale to oczywiście pierwszy krok, bo to tego, by nazywać się ekspertem, potrzeba potem jeszcze wiele, wiele pracy i zapału.

    Być może masz racje ale o tym nasz Nereusek nas nie poinformował.


    Surmonis napisał:
    Z tego co wiem, być może mało wiem, ale ekonomia ma naprawdę mało z planowaniem ruchu.
    Surmonisie, pisząc coś takiego, kompromitujesz się. Masz tego świadomość?!

    Niekoniecznie, tutaj zostawiam sobie pole, jeżeli ktoś mi udowodni, że jest inaczej.


    I co z tego, czy to jest wystarczające usprawiedliwienie dla pisania bzdur? Jak się nie ma pewności, to po co zabierać głos?!

    Adamie, odpowiadam, na równie genialne pomysły autora tematu.


    Czego sie czepiacie, przecież koncepcje Nereusa są równie proste, co i genialne.

    Popieram beepera, ja na przykład wiem co uczynić aby na świecie było lepiej:
    1) zlikwidować wojny
    2) wprowadzić dobrobyt

    Ale jako człowiek, z natury jestem ciekawy, więc zadaje pytanie: JAK ?!
    A jeżeli osoba, która głosi się "ekspertem" nie chce na nie odpowiedzieć, to tak jak wcześniej napisałem, nie ekspert to dla mnie a "guomp"


    Pracowałem 27 lat w komunikacji osobowej jako ekonomista w Niemczech

    Do dla tych co czytają a nie rozumieją, albo nie chcą. Nie jako projektant, nie jako inżynier od tego ale ekonomista, jakby Nereus chciał rozwinąć i dokładnie opisać czym się zajmował, to jak najbardziej zrozumiałbym jego późniejsze stanowisko w tej sprawie, ale równie dobrze mogę to porównać do mojego 2 punktowego planu poprawy świata. W którym nic nie pisze o metodach, którymi miałbym to zapewnić.

    Pomysły:

    1. Tramwaje dla miasta
    3. Szczególne pasy dla autobusów
    4. Pierwszeństwo dla autobusów na światłach
    5. Zjednoczenie Komunikacyjne MPK, PKP, PKS i inne (Jeden bilet, jedna koncepcja dla wszystkich przedsiębiorstw komunikacyjnych)
    6. Centrum miasta tylko dla pieszych
    8. Wiele innych.


    Ad.1. Spoko jak najbardziej, fajnie pojeździć tramwajami, tylko jakie trasy byłyby opłacalne? czy trasy dawnych tramwaji? czy może inne?
    Ad.3. Gdzie te pasy? Poszerzać drogi kosztem chodników/trawników? Czy może po jednym pasie dla samochodów i autobusów?
    Ad.4. Chyba oszalałeś, tramwaje rozumiem, to jest zapisane w kodeksie drogowym o pierwszeństwie pojazdów szynowych ale autobusy? uzasadnij z jakiej racji?
    Ad.5. Bardzo dobre, PKP ma 2 dworce w Olsztynie, Zachodni i Główny (był jeszcze wschodni aczkolwiek chyba tylko towarowy), MPK i PKS czemu nie tylko trzeba by było wtedy dokładnie wyjaśnić dokąd sięgała by ich działalność.
    Ad.6. Przepraszam w pierwszej chwili chciałem napisać tylko: "hahahahaha" ale doszedłem do wniosku, że to dziecinne, więc pamiętaj o ludziach mieszkających w Centrum i czym dla Ciebie jest "Centrum".
    Ad.8. Wiele innych - no metro do tego się zalicza, a co jak "koncepcja komunikacyjna" z rozmachem to co Olsztyn nie może machnąć sobie metra?

    Olsztyn to nie Warszawa, Berlin, Moskwa, Paryż, Londyn, Wiedeń i inne wielkie miasta, tutaj wystarczą małe zmiany aby ruch w naszym mieście był "normalny" (inaczej mówiąc aby Olsztyn był przejezdny). Wystarczy większa świadomość kierowców w zakresie kodeksu drogowego i będzie lepiej. W mieście mamy: "skrzyżowania dla debili", "sygnalizacje dla lebieg" tam gdzie kierowca o podstawowej wiedzy wie jak postąpić urzędnicy ładują skrzyżowanie, bo dla nich to za trudne.

    Historia Pana M. i pewnej wysepki. Jeżeli ktoś nie w temacie chętnie się podzielę.



    Temat: Zmierzch mazurskiej pary na zdjęciach - rok 1991
    Witam Forumowiczów!
    Nawiązując do tego wątku, jako pierwszy mój post chciałbym przytoczyć kilka moich wspomnień z Mazur za czasów parowozów:

    Ekipą wrocławską w sile 4 MK wyruszyliśmy z Wrocka 27.10.1989 wieczorem słynnym wówczas pociągiem rel. Wrocław - Poznań - Olsztyn - Korsze - Białystok. Oczywiście niemal całą noc przegadaliśmy o parowozach i w ten oto sposób wylądowaliśmy bardzo rano 28.10. na peronie stacji Korsze.
    2 z nas miało "Zezwolenie na fotografowanie" wydane przez KG SOK w Warszawie (ja takie otrzymałem kilka miesięcy później...) tak więc pierwsze kroki skierowaliśmy do placówki SOK, aby zameldować się na cały dzień. Trochę to trwało, bo panowie byli oporni, ale że tak powiem nie mieli szans, aby podważyć swojego szefa z Warszawy.
    Pierwszym naszym celem było Węgorzewo. Skład poprowadziła Ty2-239. W ogrzewanym ryflaku cudnie się jechało. Krótko mówiąc "budziliśmy się dopiero". Po drodze w Kętrzynie z towarem śmignął nam Ty2-781..., a w Cukrowni widzieliśmy sapiącą TKh 3140... Po wizycie w Węgorzewie tym samym składem wróciliśmy do Korsz. Nie czekając długo pojawił się nasz kolejny pociąg: Ty2-986 + ryflak i udaliśmy się nim na Zachód, czyli do Bartoszyc. Chłonęliśmy nieznane mazurskie tereny rozmawiając o Ty2 i o tym co nas spotka w MD, którą już nieco z okien pociągu obejrzeliśmy. Powrót do Korsz nastąpił również składem z Ty2-986. Okazało się, że maszyna kończy dziś służbę i zjeżdżą do szopy. Tak więc długo nie myśląc cała 4 zapakowała się na 986 i ruszliśmy niespiesznie w kierunku MD. Wjazdu do parowozowni nigdy nie zapomnę! Z okien 986 po obu stronach w szczelnych szpalerach widać było masę odstawionych lub czekających na służbę Ty2, Ty42 i Ty51. Jak się potem okazało, gdzieś za szopą tkwiło na bocznym torze 6 TKt48. Krótko mówiąc wziąłem długopis w rękę i dokonałem fantastycznej eksploracji parowozowni. Pominę tu ST44, bo widoki były ciekawsze.

    Oto co zapisałem:
    Ty2-58 zimny, 112 zimny, 126 zimny, 222 zimny, 239 pod parą, 263 zimny, 276 zimny, 277 zimny, 986 pod parą, 1034 pod parą, 1088 zimny, 1268 zimny, 1269 zimny, 1302 zimny, 1368 zimny
    Ty42-49 zimny
    Ty51-35 Zimny, 98 zimny, 111 zimny, 120 zimny, 124 zimny, 159 zimny, 165 zimny, 177 zimny
    TKt48-45 zimny, 99 zimny, 109 zimny, 112 zimny, 113 zimny, 179 zimny.

    Czas leciał, a trzeba było się zwijać w dalszą podróż. Zamiast gonić na piechotę udało nam się znów zapakować na maszynę i tym razem na Ty2-1034 opóściliśmy wspaniałą szopę również wyjeżdżając pośród szpaleru parowozów... 1034 już do końca dnia był naszym bohaterem. Po "wysypaniu się" na peron zasiedliśmy w ryflaku i udaliśmy się na czole z 1034 do Skandawy, tam po niedługim postoju pociąg ruszył w drugą stronę. W Korszach skład z Ty2-1034 zmienił numer i już jako inny pociąg udał się wraz nami do Reszla przez Sątopy Samulewo. Liczyliśmy szczerze mówiąc, że do Reszla pojedzie ostatni na PKP wagon Bi, ale jak się okazało został odstawiony jakieś 2 tygodnie wcześniej (widzieliśmy go na stacji). Reszel osiągnęliśmy już w ciemnościach i tam również po krótkim postoju i oblocie 1034 zawiózł nasz pociąg do Sątop.
    Tam musieliśmy się żegnać z parowozem... Do dziś pamiętam jego manerwy w ciemnościach na stacji SS...
    Generalnie chciałbym zaznaczyć, że przez cały dzień frekwencja w pociągach był niestety marna, co sprzyjało luźnym rozmowom z kierownikiem pociągu:)
    Powstał teraz temat jak wracać do domu!? Zdecydowaliśmy się "Pogorią" ze Szczytna, ale nadal nie wiedzieliśmy jaką potem trasą wracać (a może i nie chcieliśmy wiedzieć...?). Do Szczytna pojechaliśmy już składem z "kociołkiem" (SP42) na czole, ale miłym jeszcze akcentem było spotkanie w Biskupcu Reszelskim towara z Ty42-9! Tym razem już pewni, że parowozów jak na jeden dzień dosyć, doznaliśmy kolejnych uniesień w Szczytnie, gdzie z osobówką pojawiła się pierwsza tego dnia "Oelka" Ol49-80.
    Szczytno przywitało nas tłumem ludzi na peronach - okazało się, że to dzień przysięgi wojskowej i chętnych na "Pogorię" było full. Wjechał pociąg, a my udaliśmy się do pierwszego wagonu, aby kupić u kierownika bilet na dalszą nieokresloną trasę. Pierwszym wagonem była "stodoła" 120A, a kierownik zorientowawszy się, że spotkał poniekąd bratnie dusze i trochę wystraszony powiedział: chłopaki, przyblokujcie mi ten przedział (1/3 wagonu), a pojedziecie dalej friko...!!! Widocznie spodziewał się tłumu przysięgowiczów. Tak też się stało i w wygodnych warunkach dojechaliśmy aż do Częstochowy mijając po drodze m.in. Olsztyn Zachodni, gdzie w cieniu na bocznym torze przypuszcalnie stała
    Pt47-100. Z miasta Medalików przez Herby obraliśmy azymut na Wrocław, a niektórzy i dalej... do Stolicy Polskiej Miedzi.

    Tak zakończyła się kolejna moja wyprawa szlakiem czynnych parowozów, a wspomnienia pozostały tak silne, że do dziś wiele szczegółów jeszcze się nie zamazało w pamięci.

    Pozdrawiam!



    Temat: Stare/nowe: Korsze 1989
    Kolejna "odgrzana" relacja...

    Czas chyba rozpocząć kolejną podróż... Tym razem do odległych Korsz.

    Ekipą wrocławską w sile 4 MK wyruszyliśmy z Wrocka 27.10.1989 wieczorem słynnym wówczas pociągiem rel. Wrocław - Poznań - Olsztyn - Korsze - Białystok. Oczywiście niemal całą noc przegadaliśmy o parowozach i w ten oto sposób wylądowaliśmy bardzo rano 28.10. na peronie stacji Korsze. 2 z nas miało "Zezwolenie na fotografowanie" wydane przez KG SOK w Warszawie (ja takie otrzymałem kilka miesięcy później...) tak więc pierwsze kroki skierowaliśmy do placówki SOK, aby zameldować się na cały dzień. Trochę to trwało, bo panowie byli oporni, ale że tak powiem nie mieli szans, aby podważyć swojego szefa z Warszawy.
    Pierwszym naszym celem było Węgorzewo. Skład poprowadziła Ty2-239. W ogrzewanym ryflaku cudnie się jechało. Krótko mówiąc "budziliśmy się dopiero". Po drodze w Kętrzynie z towarem śmignął nam Ty2-781...Po wizycie w Węgorzewie tym samym składem wróciliśmy do Korsz. Nie czekając długo pojawił się nasz kolejny pociąg: Ty2-986 + ryflak i udaliśmy się nim na Zachód, czyli do Bartoszyc. Chłonęliśmy nieznane mazurskie tereny rozmawiając o Ty2 i o tym co nas spotka w MD, którą już nieco z okien pociągu obejrzeliśmy. Powrót do Korsz nastąpił również składem z Ty2-986. Okazało się, że maszyna kończy dziś służbę i zjeżdżą do szopy. Tak więc długo nie myśląc cała 4 zapakowała się na 986 i ruszliśmy niespiesznie w kierunku MD. Wjazdu do parowozowni nigdy nie zapomnę! Z okien 986 po obu stronach w szczelnych szpalerach widać było masę odstawionych lub czekających na służbę Ty2, Ty42 i Ty51. Jak się potem okazało, gdzieś za szopą tkwiło na bocznym torze 6 TKt48. Krótko mówiąc wziąłem długopis w rękę i dokonałem fantastycznej eksploracji parowozowni. Pominę tu ST44, bo widoki były ciekawsze.
    Oto co zapisałem:
    Ty2-58 zimny, 112 zimny, 126 zimny, 222 zimny, 239 pod parą, 263 zimny, 276 zimny, 277 zimny, 986 pod parą, 1034 pod parą, 1088 zimny, 1268 zimny, 1269 zimny, 1302 zimny, 1368 zimny
    Ty42-49 zimny
    Ty51-35 Zimny, 98 zimny, 111 zimny, 120 zimny, 124 zimny, 159 zimny, 165 zimny, 177 zimny
    TKt48-45 zimny, 99 zimny, 109 zimny, 112 zimny, 113 zimny, 179 zimny.
    Czas leciał, a trzeba było się zwijać w dalszą podróż. Zamiast gonić na piechotę udało nam się znów zapakować na maszynę i tym razem na Ty2-1034 opóściliśmy wspaniałą szopę również wyjeżdżając pośród szpaleru parowozów...
    1034 już do końca dnia był naszym bohaterem. Po "wysypaniu się" na peron zasiedliśmy w ryflaku i udaliśmy się na czole z 1034 do Skandawy, tam po niedługim postoju pociąg ruszył w drugą stronę. W Korszach skład z Ty2-1034 zmienił numer i już jako inny pociąg udał się wraz nami do Reszla przez Sątopy Samulewo. Liczyliśmy szczerze mówiąc, że do Reszla pojedzie ostatni na PKP wagon Bi, ale jak się okazało został odstawiony jakieś 2 tygodnie wcześniej (widzieliśmy go na stacji). Reszel osiągnęliśmy już w ciemnościach i tam również po krótkim postoju i oblocie 1034 zawiózł nasz pociąg do Sątop. Tam musieliśmy się żegnać z parowozem... Do dziś pamiętam jego manerwy w ciemnościach na stacji SS...
    Generalnie chciałbym zaznaczyć, że przez cały dzień frekwencja w pociągach był niestety marna, co sprzyjało luźnym rozmowom z kierownikiem pociągu:)
    Powstał teraz temat jak wracać do domu!? Zdecydowaliśmy się "Pogorią" ze Szczytna, ale nadal nie wiedzieliśmy jaką potem trasą wracać (a może i nie chcieliśmy wiedzieć...?). Do Szczytna pojechaliśmy już składem z "kociołkiem" (SP42) na czole, ale miłym jeszcze akcentem było spotkanie w Biskupcu Reszelskim towara z Ty42-9! Tym razem już pewni, że parowozów jak na jeden dzień dosyć, doznaliśmy kolejnych uniesień w Szczytnie, gdzie z osobówką pojawiła się pierwsza tego dnia "Oelka" Ol49-80.
    Szczytno przywitało nas tłumem ludzi na peronach - okazało się, że to dzień przysięgi wojskowej i chętnych na "Pogorię" było full. Wjechał pociąg, a my udaliśmy się do pierwszego wagonu, aby kupić u kierownika bilet na dalszą nieokresloną trasę. Pierwszym wagonem była "stodoła" 120A, a kierownik zorientowawszy się, że spotkał poniekąd bratnie dusze i trochę wystraszony powiedział: chłopaki, przyblokujcie mi ten przedział (1/3 wagonu), a pojedziecie dalej friko...!!! Widocznie spodziewał się tłumu przysięgowiczów. Tak też się stało i w wygodnych warunkach dojechaliśmy aż do Częstochowy mijając po drodze m.in. Olsztyn Zachodni, gdzie w cieniu na bocznym torze przypuszcalnie stała Pt47-100. Z miasta Medalików przez Herby obraliśmy azymut na Wrocław, a niektórzy i dalej... do Stolicy Polskiej Miedzi.

    Tak zakończyła się kolejna moja wyprawa szlakiem czynnych parowozów, a wspomnienia pozostały tak silne, że do dziś wiele szczegółów jeszcze się nie zamazało w pamięci.



    Temat: W poszukiwaniu punktu G.

    Zaczęło sie w sobotę o 10:15 Ostrowianin z DWC do Olsztyna. Kolega mówił, że
    będzie pusty- nic  bardziej błędnego. Pociąg  był pełny  do Działdowa- potem
    było lepiej. Z powodu opóźnienia kierpoć polecił nam przesiadkę na Olsztynie
    Zachodnim a nie Głównym (w ogóle uznania dla tego Pana- bilety sprawdzał
    około 6ciu razy – oczywiście tylko tym dosiadającym, zgłosił przesiadkę i w
    ogóle miły, och i ach ;-)
    W Olsztynie  Zach  wylądowaliśmy jednak planowo 13:59- niecały kwadransik i
    już wjeżdża pesobus+ bonanza. Frekwencja 80% (w bonanzie prawdopodobnie też)
    Na trasie do Braniewa przez Ornetę wymiany pasażerów spore- mimo faktu, ze
    to sobota. W Braniewie o czasie. Po paru minutach oczekiwania
    wjeżdża ‘’szynobus starego typu ‘’ ;-) czyli SU 42+ bonanza. Część
    miłośników zmierza do szynobusa z którego wysiedliśmy, część robi zdjęcia
    generalnie 8 osób. Jeden młody MK widocznie zapomniał do czego służą tory
    stacyjne i na nie beztrosko wszedł celem zrobienia zdjęcia. Może kiedyś
    sprawiedliwość SOKu go czegoś nauczy. W bonanzie oprócz nas trzech kilku
    pasażerów i 3 MK (za użyczenie cegły dziękuję) Podróż mija  bez zakłóceń…
    szkoda ze linia zostanie zamknięta. Przed samym Elblągiem  przez okno obok
    nas wlatuje kamień, rozbija szybę, rani jednego z miłośników. Biegnę do
    kierownika, ten wzywa karetkę. Gnojków należałoby  powiesić- tym bardziej ze
    świadomi swej bezkarności nadal łazili po torach bo my o 17:43 wsiedliśmy do
    kibla do Gdyni. Frekwencja znowu 100% albo  i trochę więcej. Luźno  jest
    dopiero  od Gdańska. DO Gdyni docierają nieliczni. Udajemy się na obiad.
    21:30 odjeżdża rzeźnia Gdynia- Wrocław. Jesteśmy trochę wcześniej. Bogu
    dzięki jest sobota, pociąg jest całkiem luźny. W poznaniu dosiada kolega
    djabel i  jedziemy wspólnie dalej. Wrocław 5:07: Tutaj jedynym pomysłem
    jest  kawa w MCsraczu- krótka toaleta a raczej opłukanie się i  siedzimy  
    już w bohunie do Kędzierzyna. Nasze zdziwienie- jest przedział dla palących-
    nigdy wcześniej go w Bohunach nie widzieliśmy. W  Brzegu szybka przesiadka
    (10 min) na SP42+ bonanza do Nysy. Zgłodnieliśmy- pora na  MKowski
    bankiecik. Trasa piękna, ale wleczemy się niemiłosiernie. W Nysie
    interesujący bar dworcowy- herbata była dobra- możemy polecić.
    9:28 kolzłom do  Kędzierzyna. Podczas podróży wielkie zdziwienie- szlakowa
    jest rewelacyjna- wagon  prawie ze frunie. W Kamieńcu tragedia- dworzec
    zdewastowany- jesteśmy jedynymi pasażerami w tej relacji. Praktycznie
    godzinę nie ma co robić- w poczekalni pali się jedna świetlówka, brud smród
    i dworzec  Warszawa Śródmieście.
    Czas umila widok manewrujących Rumunów. W międzyczasie przez stację
    przelatują 3  towary z ET22- jeden  z krytymi nordwaggonami/ transwaggonami
    drugi z wagonami obcymi OEBB/ CD (Oba z Wrocławia Brochowa do Międzylesia) i
    jeden z ładunkami różnymi  z Międzylesia do Wrocka.
    11:28 przyjeżdża nasz załadowany na maxa pociąg EU07+ bohuny i przedziałowa
    1. Z trudem znaleźliśmy  miejsce siedzące. We Wrocku 12:30 czas wolny ponad
    2 godziny spędzamy oczywiście na jedzeniu. O 14:31 wsiadamy do Sudetów-
    pociąg potwornie załadowany praktycznie do samej Łodzi. Dzięki dużej
    wymianie pasażerów jednak udaje nam się coś zająć i usiąść. I tak o 21:10
    skończyliśmy naszą przygodę.

    Wycieczkę sponsorowały:

    Literka G
    PKP PR- bilet turystyczny
    Paluszki z papryką
    Napoje %%%

    Ilość km: 1565, czas: 34 h 55 min z tego jazdy: 25 h 49 min. Współczynnik
    Wingera: 74%

    Podr. Gacek, JJC, Tm, Djabeł





    Temat: Polnocne Prusy Wschodnie - od zaprzyjaznionego podroznika z trudnosciami w dostepie do pmk


    Jak zawsze ciagnie mnie do miejsc, o ktorych tak zwani stateczni
    obywatele
    maja jak najgorsza opinie. Nie wiem dlaczego, ale taka ma obwod
    kaliningradzki. Raczej niezasluzenie.

    Podroz rozpoczela sie na dworcu Zachodnim w Warszawie, gdzie zaladowalem
    sie
    do slawnej rzezni o nazwie fajnego zaglowca. Pogoria to chyba jedyny
    pociag
    na tak dalekiej trasie z wagonami typu bonanza
    błe...

    A ja przez miasto powolutku powloklem sie do Braniewa Bramy. A tam -
    niespodzianka. Dwoch sokistow


    Sokiści-komuniści ;) ładnie się rymuje :)


    O 9 pojawila sie kasjerka i sprzedala jedyny tego ranka kartonikowy
    bilet -
    dla mnie, do Braniewa. Kartoniki u niej sa az po Gdansk, a mila ta pani
    ma
    od kazdego 30 procent. Wypisuje tez recznie bilety na dalsze relacje.
    Wiec
    kupujcie u niej, wspieracie skansen...


    Alle fajnie :))) Muszę tam pojechać, tylko to tak daleeeeeeeeeeeeko...

    Pociag osobowy relacji Elblag - Braniewo przez Tolkmicko, czyli SM z
    dwiema
    bonanzami, spoznil sie 18 minut. Prawie sie balem, ze nie zdaze na
    miedzynarodowy pospiech do Kaliningradu. Ale nie bylo oczywiscie klopotu.
    W
    kasie - ajencyjnej -kupilem drogawy bilet (dwa razy cena autobusu) i
    poszedlem do dwoch dosyc obskurnych bonanz, ktore wiozly akurat ludzi z
    bardzo roznych stron swiata. Wszyscy przyjechali do Braniewa pospiechem z
    Gdyni, ktory wygladal dosc czerwono:


    Jak czerwony, to powinien przekroczyć tą granicę... Wiecie, o co chodzi ;)


    Z Bagrationowska wracalem z mechanikami. Stary Ganz ma straszliwie
    mizerne
    przyspieszenie i wymaga interwencji uzytkownika jak nie w jednym, to w
    drugim silniku co chwile. Wiec jeden z mechanikow biegal... Dowiedzialem
    sie, ze kilka lat temu bylo tych zestawow spalinowych 26, teraz jest 6 -
    jeden na linii do Mamonowa, jeden - do Bagrationowska, jeden - do
    Czerniachowska, jeden - Baltijska i dwa - do Sowietska. Jesli sie ktorys
    posuje, to odwoluje sie pociag.


    Jeszcze gorzej niż na PKP...


    Nastepnego dnia jazdy zaczalem od linii zelektryfikowanych. Tu kroluja
    stodolaste ezt typu ER2 - produkcja ryskich zakladow RVR z lat 60-tych.
    To
    bardzo pancerne pociagi, widoczny w ich stylistyce jest wplyw samochodow
    Czajka i lodzi podwodnych. Takim sprzetem pojechalem do slawnego kurortu
    Swietlogorsk, by zazyc kapieli w Baltyku. Poddroz calkiem w porzadku - w
    jedna strone przez Zielenogradsk, gdzie zmienia sie kierunek jazdy.
    Linie
    na Swietlogorst i Zielenogradsk sa w przyzwoitym stanie, jedzie sie
    szybko i
    jest wciaz duzo pociagow - i wlasnie tam wprowadzaja jeszcze cos, czego
    obwod za czasow szerokich torow nie widzial - autobus szynowy. Nie
    widzialem
    tego cuda, ale lokalna gazeta o nim pisala, ze od soboty jezdzi.
    Spalinowy
    pod drutem...


    A to też bardzo mądre

    A ja wybralem sie do Sowietska, czyli Tylzy. Na linii jezdzi jedna para
    pociagow na dobe - poki sie nie zepsuje...


    Śmiać się czy płakać ;)


    Gdy w Olsztynie zobaczylem, ze ludzie czekajacy na pospieszny Mazury nie
    mieszcza sie na peronie - zdezerterowalem. O 17 odjezdza do Warszawy
    autobus. Dluzej - ale na siedzaca i w klimatyzowanym wnetrzu. W Nidzicy
    spotkalismy pociag - patrzac na stloczonych na korytarzu ludzi mialem
    sprzeczne uczucia - z jednej strony wdziecznosc, ze tam nie stoje, z
    drugiej - wyrzuty sumienia, ze zdradzilem kolej.


    Tak, tak... Ja bym chyba jednak wybrał ścisk...

    Pozdrawiam,

    Marcin


    O Jezu!!! Od kiedy masz tak na imię?!





    Temat: TLK-gdzie ich brak?
    I ja się wypowiem. Najpierw skomentuję wasze, potem przedstawię swoje

    TLK Olsztynianin-Olsztyn-Iława-Toruń-Bydgoszcz-Piła-Krzyż-Szczecin
    Na trasie Olsztyn-Elbląg-Gdynia-Szczecin jeździ BRYZA, GRYF, RYBAK, PODLASIAK. BRYZA w relacji Szczecin-Olsztyn jedzie przez Iławę. Ostatnio doszła PARSĘTA z Kołobrzegu. Nie wiem więc czy takie połączenie miałoby sens...

    TLK Kołobrzeg-Piła-Bydgoszcz-Toruń-Łódż Kaliska-Częstochowa-Kraków.
    Jestem za Pomorze zachodnie potrzebuje bezpośredniego dziennego połączenia z Częstochową. Pociąg byłby konkurencją dla KRAKOWIANKI (dla jadących całą trasę)

    TLK Bielsko B-Katowice-Częstochowa-Warszawa-Działdowo-Olsztyn,(latem do Ełku)
    takie POJEZIERZE przez cały rok? OK. Popieram. Połączenie Śląsk-Mazury z dojazdem do Częstochowy

    TLK Lublin-Radom-Łódż Kaliska-Kutno-Poznań-Szczecin(latem do Świnoujścia)
    Konkurencja dla GAŁCZYŃSKIEGO... Bo przez Łódź... Raczej nie. Lepiej jakieś skomunikowanie w Kutnie na pociąg do Łodzi z GAŁCZYŃSKIM.

    TLK Jelenia G-Wrocław-Łódż Kaliska-Warszawa-Białystok
    Dzienny czy nocny? Taki ŚWIATOWID czy PRZEMYŚLANIN ale po drugiej przekątnej Polski... Byle był w Warszawie skomunikowany z czymś z Trójmiasta.

    TLK Rzeszów-Kraków-Częstochowa Stradom-Lubliniec-Kluczbork-Ostrów Wlk-Poznań
    Dawna trasa WIELKOPOLANINA bodajrze... Dla mieszkańców poznania pociąg w góry. Być moze dałoby się skomunikować z czymś ze Słupska, Kołobrzegu (może ze SŁOWIŃCEM) - pociąg do Częstochowy

    TLK „Pobrzeże”
    Kołobrzeg – Gdynia – Warszawa – Katowice – Bielsko Biała
    Jestem za. Ale z Warszawy proponowałbym zamiast jazdy przez CMK jazdę przez Łodź, Częstochowę, Zawiercie.

    TLK „Morze Bałtyckie”
    Szczecin – Gdynia – Elbląg – Olsztyn / w sezonie do Ełku i Białegostoku
    Za tóry pocpieszny? Bo już kilka na tej trasie jeździ (GRYF, RYBKA, BRYZA, ALBATROS, PODLASIAK). Nazwa nawiązuje do MARE BALTICUM - ale jechał z Berlnia - może czas na międzynarodowy TLK?

    TLK „Reda”
    Hel – Gdynia – Warszawa – Łódź Fabryczna / tylko w sezonie
    Postój w Redzie (miasto) mógłby być W zasadzie do zekspresiowionej lini Gdynia-Warszawa każda nowa TLK to ciekawe połączenie. A do Łodzi tym też się przyda...

    TLK „E. Kwiatkowski”
    Gdynia – Bydgoszcz – Poznań – Wrocław
    Wielu o takie połączenie apeluje. Raczej popieram.

    TLK „Wybrzeże”
    Gdynia – Warszawa – Łódź Fabryczna / po sezonie
    Ja proponuję WYBRZEŻE tak jak obecnie + powrotne WYBRZEŻE zamiast HEWELIUSZA. A można by wydłużyć do Łodzi czy Gliwic przy okazji (by skład sie nie marnował na Grochowie).

    TLK „A. Abraham”
    Hel / Łeba – Gdynia – Bydgoszcz – Poznań – Wrocław / Hel i Łeba w sezonie poza tym z Gdyni
    Wielu o takie połączenie apeluje (z Gdyni). Raczej popieram, choć Łeba ma nocnego sezonowego pośpiecha do Wrocławia przez Słupsk, Piłę.

    TLK Szczecin - Krzyz - Bygdoszcz - Toruń - Iława - Olsztyn - Ełk - Białystok
    W relacji Olsztyn-Szczecin nie. Są już bezpośrednie na innej trasie. Lepiej jakieś 2 TLK z Olsztyna i ze Szczecina do Łodzi

    przekfalifikować EX Nidę na TLK całoroczny Kielce/Lublin - W-wa - Działdowo - Gdynia - (Kołobrzeg sezonowo)
    Hmm. Ciekawe. Kołobrzeg miałby połączenie dzienne z Lublinem. A przy okazji TLK na trasie Gdynia-Warszawa...

    Łódz Kaliska - Kutno - Toruń - Iława - Olsztyn (do Ełku w sezonie)
    Popieram. (patrz 2 pociągi wyżej:)

    Wrocław - Poznań - Bydgoszcz - Gdynia
    popieram (już po raz 3)

    Lublin/ kielce - Radom - Łódź - Ostrow Wielkopolski - Poznań - Szczecin
    Raczej nie. Konkurent dla GAŁCZYŃSKIEGO, który zyskuje na tym, że przez Warszawę jedzie. Ta propozycja jeździłaby raczej pustawa.

    Szczecin - Poznan - Wroclaw - Katowice - Krakow - Przemysl (swiatowid jako TLK)
    Jak PKP IC przejmie pośpiechy to to nastapi. Raczej obojętne czy pociag będzie pośpiechem czy telką. Ale na miejscu PR wrpowadziłbym częściową rezerwację miejsc ze względu na długą trasę, więc moze rzeczywiście lepsze by to połaczenie było w barwach IC???

    A teraz moje:
    TLK POBRZEŻE (wydłużenie trasy do Gliwic p. Łódź, Częstochowę). Komentowałem też jako inną trasę przy propozycji Kwitmena. Jestem też za wyjazdem z Kołobrzegu między 6-7 (wcześniej).

    TLK PUSTELNIK
    Szczecin - Poznań - Łódź - Częstochowa - Kraków - Zakopane (Zakopane raczej w sezonie)
    Szczecinowi brak pociągu bezpośredniego do Częstochowy. Przy okazji byłby dzienny do Zakopanego.

    nocny TLK POMERANIA
    Kraków - Katowice - Warszawa - Gdańsk - Gdynia - Hel/Słupsk - Koszalin - Kołobrzeg
    nocny sezonowy TLK jako nocny całoroczny (lub chociaż w ferie, 30.10-2.11, 20.12-2.01, w Wielkanoc)

    TLK WROCŁAWIANIN
    Terespol - Siedlce - Warszawa - Łodź - Kalisz - Wrocław - Legnica - Bolesławiec - Węgliniec - Zgorzelec - Gorlitz - Dresen
    (..)Traktować raczej z przymróżeniem oka(...)



    Temat: [pr] Kolej wokół Warszawy przyspiesza bardzo powoli
    http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... owoli.html


    Kolej wokół Warszawy przyspiesza bardzo powoli

    2008-07-20, ostatnia aktualizacja 2008-07-20 21:18

    Po latach zaniedbań kolejarze wreszcie wymieniają tory w okolicach Warszawy. Choć idą na to setki milionów złotych, prace mocno się ślimaczą, a po remontach pociągi często wcale nie przyspieszają. Tak jest m.in. na linii z Piaseczna, która mogłaby ulżyć zakorkowanej Puławskiej

    Kierowcy stojący w ogromnych korkach na rogatkach Warszawy zaczynają myśleć o przesiadce do kolei. Niestety, brak wspólnego biletu aglomeracyjnego i standard podróży pociągiem wciąż do tego nie zachęcają. Dobry przykład to linia z Radomia przez Zalesie Górne i Piaseczno. Pod koniec lipca z dwumiesięcznym poślizgiem ma się wreszcie skończyć remont jej odcinka między Dworcem Zachodnim a Służewcem. Mimo że przeznaczono na niego ponad ćwierć miliarda złotych, to, jak się dowiedzieliśmy, pociągi wcale nie będą jechały krócej niż teraz. Dziś podróż z Radomia do śródmieścia stolicy trwa aż dwie godziny i 20 minut, a z Piaseczna - ok. 40 minut. - Czas przejazdu nie zmieni się, bo choć pociągi nieco przyspieszą, to wytracą to podczas postojów na nowych przystankach przy al. Żwirki i Wigury i przy Al. Jerozolimskich - informuje Agnieszka Derek z biura prasowego Kolei Mazowieckich.

    W spółce PKP Polskie Linie Kolejowe mówią, że główne korzyści z remontu to właśnie te nowe stacje. Liczą, że staną się one bardzo popularne. - Szczególnie ta w Al. Jerozolimskich, gdzie znajduje się dużo biur - przekonuje Kazimierz Peryt z PKP PLK.

    Wyremontowanym odcinkiem torów będą też w przyszłości jeździć pasażerowie lotniska na Okęciu. Tyle że przygotowanie budowy niemal dwukilometrowej odnogi kolejowej pod terminal ma już kilkuletnie opóźnienie. W optymistycznym wariancie będzie gotowa pod koniec 2010 r.

    Wolna kolej, zyskują autobusy

    Na razie nie ma też co marzyć o szybszej podróży do stolicy z Legionowa czy Nowego Dworu Maz. Od roku ciągnie się tu remont torów, ale roboty potrwają jeszcze długo. Dopiero w kwietniu 2009 r. skończy się wymiana krótkiego odcinka torowiska od Dworca Wschodniego do Legionowa. A to jeszcze nie koniec prac w tym rejonie. W najbliższych tygodniach zacznie się modernizacja torowiska i peronów w samym Legionowie, a także w Nowym Dworze Maz. i Modlinie. Z powodu prac na utrudnienia od roku natykają się także podróżujący ze stolicy do Trójmiasta czy do Olsztyna. Nierzadko pociągi wyjeżdżają z Warszawy z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem.

    Spośród kolejowych tras podwarszawskich, których modernizację zawdzięczamy w dużej mierze dotacjom Unii Europejskiej, na razie udało się wyraźnie skrócić czas przejazdu na linii z Tłuszcza i Wołomina do Dworca Wileńskiego. 17 km z tego ostatniego miasta pociągi pokonują w 20 minut, o sześć-siedem krócej niż przed zeszłorocznym remontem. Dlatego też wygrywają z autobusami, przejmując pasażerów. Całkowitą porażkę ponoszą zaś kolejarze na trasie z Otwocka. Przejazd ok. 25 km do Dworca Śródmieście zajmuje prawie 50 minut. Mimo korków większość pasażerów woli więc podróżować do Warszawy szybszymi autobusami, zaś opustoszałe pociągi wożą głównie powietrze.

    Rozpędzić się nie wolno

    Po dwóch latach remontu 62 km torów, który kosztował rekordowe 1,1 mld zł, kolej przyspieszyła na trasie do Łodzi. Nie ma jednak powodów do dumy. Podróż trwa ok. 90 minut, czyli tyle co przed drugą wojną światową i tyle co na początku lat 90. Nowoczesne wagony kupione za 140 mln zł i skierowane na tę trasę mogłyby się wprawdzie rozpędzać do 160 km na godz., ale nowe tory dostosowano do prędkości o 20 km na godz. niższej. W dodatku w kabinach pociągów jest miejsce tylko dla jednego maszynisty, a żeby rozpędzić się bardziej niż 130 km na godz., przepisy wymagają dwuosobowego personelu. Podczas niedawnego otwarcia linii minister infrastruktury Cezary Grabarczyk przyznał, że jego poprzednicy powinni zamówić tabor z większymi kabinami. Teraz nie ma pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji. - Bezpieczeństwo jest najważniejsze - podkreśla minister.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna


    Pozdrawiam,
    Maciek
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 39 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.