Strona Główna PKP Poznań Poznań Ostrzeszów PKP Białystok Warszawa cennik PKP Biuro rzeczy znalezionych PKP Bydgoszcz bilet turystyczny PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć PKP Cena biletu miesięcznego PKP Chełmża Toruń rozkład PKP Gliwice Opole Gł pkp-gorzów wlkp-rozkład PKP Intercity kasy agencyjne |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Zakład Taboru WrocławTemat: Zapełnienie EZT Zawiercie-Gliwice, Katowice-Tarnowskie Góry 50 osób - przeciętne zapełnienie sześciowagonowego składu 2xEN57 na linii Zawiercie-Gliwice na przystanku Będzin-Ksawera w kierunku Katowic, ok. 7:45 w dzień roboczy. 50 osób - przeciętne zapełnienie sześciowagonowego składu 2xEN57 na linii To jest mniej więcej 10% pojemności składów, a przecież to sa godziny Oczywiście logika jest prosta - odstraszająca, znacznie zbyt wysoka cena, Obserwacje dokonane z zewnątrz, srednia z ubiegłego tygodnia, błąd Pozdrawiam Jakub Temat: Rocznica elektryfikacji kolei wiedeńskiej Gazeta w Częstochowie Maszynista, który w sobotę, 21 stycznia, o godz. 13.52 przyprowadzi do Wówczas okazją był przyjazd do Częstochowy - o tej samej porze, choć nie z - Wiedenka była pierwszą elektryfikowaną linią dalekobieżną w Polsce. To Przy peronie dworca Stradom ustawiony zostanie w sobotę PUSiO. - Czyli Z kolei zakład taboru PKP ma podstawić na Stradom elektrowóz. I jak zawsze Po doprowadzeniu sieci trakcyjnej do Częstochowy kontynuowano prace w Pierwsze koleje elektryczne na obecnym terytorium Polski . 1898 - Wąbrzeźno-Wąbrzeźno Miasto na Pomorzu (3 km) . 1914 - pierwszy odcinek w Sudetach; Niemcy zelektryfikowali całą sieć w . 1927 - Elektryczna Kolej Dojazdowa (wówczas prywatna) z Warszawy do . 1936 - elektryfikacja warszawskiego węzła wraz z budową tunelu pod Al. . 1953 - rozpoczęcie elektryfikacji pierwszej dalekobieżnej linii Temat: Firmy sprzątające na kolei a władze PKP cezary, to interesujące co piszesz, dlatego dziś prześwietlimy "Solikol" sp. z o.o. http://www.solikol.pl "Solikol", jak sama nazwa wskazuje, jest spółką założoną przez bossów kolejarskiej "Solidarności" w celu dojenia spółek PKP. "Solikol" ma monopol na sprzątanie obiektów i wagonów kolejowych na terenie Pomorza Zachodniego. Na stronie internetowej spółki jest lista klientów: # Gorzów Wagony Spółka z o.o. w Gorzowie Wielkopolskim # PKP Przewozy Regionalne Spółka z o.o. Zachodniopomorski Zakład Przewozów Regionalnych w Szczecinie # PKP S.A. Centrala Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Szczecinie # PKP S.A. Centrala Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Poznaniu # PKP S.A. Oddział Gospodarka Mieszkaniowa Zakład w Szczecinie # PKP Cargo S.A. Zakład Taboru w Szczecinie # PKP Cargo S.A. Zakład Przewozów Towarowych w Szczecinie # PKP Intercity Spółka z o.o. w Warszawie # PKP Oddział Automatyki i Telekomunikacji w Szczecinie # PKP Informatyka Spółka z o.o. w Szczecinie # PKP Sekcja Przewozów Pasażerskich # PLK S.A. Zakład Linii Kolejowych w Szczecinie # PLK S.A. Zakład Linii Kolejowych w Gorzowie Wielkopolskim # Telekomunikacja Kolejowa Spółka z o.o. w Szczecinie Więcej o spółce "Solikol" przeczytamy na stronie "Wolnej Drogi": http://www.wolnadroga.pl/?dzial=archiwum&rok=02&nr=09&art=_solikol Udziałowcami "Solikolu" wg KRS są zakładowe organizacje związkowe NSZZ "Solidarność" przy: 1. PKP CARGO Zakład Taboru w Szczecinie 2. PKP PLK Zakład Linii Kolejowych w Szczecinie 3. PKP Energetyka Zakład Pomorski w Szczecinie Prezesem zarządu spółki "Solikol" jest Romuald Ansen z Zakładu Taboru w Szczecinie, były przewodniczący Okręgowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "S" w Szczecinie. Radę nadzorczą spółki również tworzą dygnitarze kolejarskiej "S", m.in.: 1. Marian Lisowski - Zakład Taboru w Szczecinie 2. Krzysztof Sęk - przewodniczący Okręgowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "S" w Szczecinie 3. Jacek Siuber - przewodniczący "S" w LZ Szczecin (Telekomunikacja Kolejowa) Oczywiście nie ma w tym nic złego, że organizacje związkowe prowadzą działalność gospodarczą. Jednak w przypadku spółek kolejarskiej "S" jest tak, że żerują one na spółkach PKP, wykorzystując zależność dyrektorów kolejowych zakładów od bossów "S", którzy są szefami tych spółek. Jest więc oczywiste, że każdy przetarg na usługi porządkowe w szczecińskich zakładach PKP musi "wygrać" spółka "Solikol". Pomijam marną jakość ich usług, tu lepiej niech wypowiedzą się szczecińscy kolejarze... Analogicznie jest ze spółką "Solkol" z Wrocławia, wydawcą "Wolnej Drogi" - pisma SKK "S", która również żeruje na spółkach PKP. Ale to jest temat na oddzielną dyskusję... Temat: Dni Techniki Kolejowej - cały program Chyba nikt nie podawał całego programu: znajduje się on tutaj: http://www.pkp.pl/files/Program%20DTK.doc 15-17 czerwca Dni Techniki Kolejowej w siedemnastu miastach w Polsce Wszyscy, którzy w tych dniach odwiedzą główne dworce w tych miastach będą Wyjątkowymi atrakcjami, dotąd niespotykanymi na kolei będzie spektakl „Fantom Dni Techniki Kolejowej są rzadką okazją do zobaczenia zaplecza technicznego Organizatorami Dni Techniki Kolejowej są Grupa PKP, Koleje Mazowieckie oraz Podczas Dni zobaczyć będzie można między innymi tabor: Szczegółowy program Dni Techniki Kolejowej dla każdego z siedemnastu miast w Pozdrawiam Temat: Dni Techniki Kolejowej - cały program
15-17 czerwca Dni Techniki Kolejowej w siedemnastu miastach w Polsce Wszyscy, którzy w tych dniach odwiedzą główne dworce w tych miastach będą Wyjątkowymi atrakcjami, dotąd niespotykanymi na kolei będzie spektakl „Fa Dni Techniki Kolejowej są rzadką okazją do zobaczenia zaplecza technicznego Organizatorami Dni Techniki Kolejowej są Grupa PKP, Koleje Mazowieckie oraz Podczas Dni zobaczyć będzie można między innymi tabor: Szczegółowy program Dni Techniki Kolejowej dla każdego z siedemnastu miast w Pozdrawiam Temat: Tu stacja Olsztyn!!! Od 15 do 17 czerwca mieszkańcy szesnastu największych miast we wszystkich województwach w całej Polsce będą mogli wziąć udział w organizowanych po raz pierwszy Dniach Techniki Kolejowej. Na dworcach głównych PKP w Gdyni, Bydgoszczy, Szczecinie, Olsztynie, Białymstoku, Poznaniu, Warszawie, Łodzi, Siedlcach, Kielcach, Lublinie, Rzeszowie, Krakowie, Katowicach, Opolu, Wrocławiu i Zielonej Górze bezpłatnie będzie można zobaczyć kolej „od kuchni”. Wszyscy, którzy w tych dniach odwiedzą główne dworce w tych miastach będą mogli usiąść w lokomotywie, zobaczyć najnowsze pociągi pasażerskie i techniczne, maszyny torowe oraz obejrzeć spektakle teatralne i wystawy. Przed wszystkimi otworzą się również w tych dniach nastawnie, dyspozytury, lokomotywownie i specjalistyczny tabor służący ratownictwu, naprawom, i modernizacjom dróg kolejowych nie pokazywany dotychczas publicznie. Zobaczyć będzie można między innymi pociągi do naprawy sieci energetycznej, odśnieżarki torowe, sprzęt ratowniczy i samochody, które potrafią poruszać się jednocześnie po torach i po drogach (tzw. Uniman). Na dzieci czekają również konkursy z nagrodami, a dla całych rodzin możliwość wycieczki na pikniki pod miastem. Wyjątkowymi atrakcjami, dotąd niespotykanymi na kolei będzie spektakl „Fantom bólu” Teatru Dramatycznego w drezynowni zakładu PKP Polskie Linie Kolejowe w Białymstoku oraz przedstawienie musicalu „Koty” na dworcu głównym w Krakowie. W Lublinie goście Dni Techniki Kolejowej będą mogli zobaczyć pracę megafonistów na dworcu a na terenie Zakładu Taboru obręczowanie i rewizję zestawów kołowych. Dla miłośników historii kolei gratką będzie wystawa starych mundurów kolejowych w Poznaniu. W Rzeszowie będzie można zobaczyć między innymi ekspozycję wagonów towarowych i lokomotyw oraz sprzęt do naprawy światłowodów. Dla chcących spróbować swych sił w Szczecinie, będzie można się zmierzyć w zawodach w rzucie kolejowym klockiem hamulcowych na odległość. W Warszawie na Dworcu Centralnym będzie można osobiście zapowiedzieć odjazd i przyjazd pociągu oraz zwiedzić nastawnie zdalnego sterowania na dworcu Warszawa Wschodnia. Dni Techniki Kolejowej są rzadką okazją do zobaczenia zaplecza technicznego kolei i najnowszych pociągów kursujących w Polsce. Dotychczas można było je obejrzeć tylko w jednym miejscu i raz w roku w czasie Dni Transportu Publicznego we w Warszawie. Po raz pierwszy tak różny sprzęt i tabor kolejowy będzie można w tym samym czasie zobaczyć w siedemnastu miastach w całej Polsce. W tym samym czasie odbędą się również sympozja i konferencje związane z techniką kolejową, największą z nich będzie Konferencja Naukowo-Techniczna pt. „Publiczny Transport Zbiorowy w Obsłudze Miast i Regionów – PUBLICTRANS 2007, (13 – 14 czerwca 2007 r.), która odbędzie się w Warszawie. Organizatorami Dni Techniki Kolejowej są Grupa PKP, Koleje Mazowieckie oraz Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Rzeczpospolitej Polskiej. W organizacji imprez pomagają również stowarzyszenia miłośników kolei. Patronat nad imprezą sprawuje Minister Transportu. Podczas Dni zobaczyć będzie można między innymi tabor: - zmodernizowany elektryczny zespół trakcyjny PKP Przewozy Regionalne EN-57 - zmodernizowane pociąg pośpieszne PKP Przewozy Regionalne - nowy elektryczny zespół trakcyjny – ACATUS - autobus szynowy SA-103 - wagony PKP Intercity - lokomotywy elektryczne i spalinowe – ET22, EU07, SM31 PKP CARGO - wagony towarowe serii Habis i Flis PKP CARGO - pociąg do wzmacniania podtorza AHM – - pociąg sieciowy PS-00 PKP Energetyka - lekki pociąg ratunkowy, pług odśnieżny, pojazdy inspekcyjne i samochód Uniman - pociągi retro Szczegółowy program Dni Techniki Kolejowej dla każdego z siedemnastu miast w Polsce jest dostępny na stronie www.pkp.pl i w załączniku informacji prasowej. Temat: EZT po liftingu Kędzierzyn-Koźle doczekał się modernizacji taboru kolejowego. Nie tylko pojawiły się szynobusy, ale także jednostki zwane przez kolejarzy SPOT-ami. Renowacji doczekały się także starsze, znane każdemu użytkownikowi pociągów osobowych, "żółtki". Na trasie Kędzierzyn-Koźle - Opole - Wrocław pojawiły się pociągi o charakterystycznie lekko ściętej kabinie, która wizualnie przypomina słynne superszybkie francuskie TGV. Pociągi te zostały dostarczone do naszego regionu w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego "Transport" (stąd popularna nazwa SPOT), finansowanego w połowie przez Unię Europejską, a w połowie przez PKP Przewozy Regionalne. Koszt pełnej modernizacji taboru w całej Polsce wyniósł około 135,2 mln złotych. Wbrew pozorom, owe "nowe" pociągi wcale nie są nowe. Są to poddane gruntownej renowacji i modernizacji Elektryczne Zespoły Trakcyjne EZT-EZN57, czyli tradycyjne "żółtki". W pociągach tych został zmieniony nie tylko kształt kabiny, ale także wprowadzono innowacyjne rozwiązania techniczne, które mają na celu zabezpieczenie taboru przed kradzieżami, aktami wandalizmu i polepszenie komfortu jazdy. - W SPOT-ach wprowadzono oznakowanie części elementów, monitoring kamerowy, przedziały dla rowerów i w dużej mierze przystosowano je dla przewozu osób niepełnosprawnych - mówi Wojciech Ryppel, mistrz z kędzierzyńskiej sekcji utrzymania taboru PKP Przewozy Regionalne. Aktualnie do Kędzierzyna-Koźla docierają trzy takie zespoły, ale już wkrótce mają się pojawić kolejne trzy. Szynobus odporny na złodziei SA-103 jest autobusem szynowym o napędzie spalinowym, który jest przystosowany do przewozów regionalnych. W województwie opolskim kursują one na trasach Opole - Nysa, Kędzierzyn-Koźle - Nysa, Opole - Kluczbork. Również w tych pociągach zastosowano rozwiązania mające na celu polepszenie komfortu jazdy, zwłaszcza niepełnosprawnym - wprowadzono m.in. zapięcia dla wózków inwalidzkich. Z trzech takich szynobusów jeden aktualnie jest w naprawie. - Z uwagi na plagę złodziejstwa elementów metalowych z pociągów także szynobusy zostały zabezpieczone przed kradzieżami - informuje mistrz Jan Golański. "Żółtki" ciągle w ruchu Przewozy regionalne opierają się na Elektrycznych Zespołach Trakcyjnych, poruszających się dzięki zasilaniu prądem stałym o napięciu 3000 woltów. Ich charakterystyczna kolorystyka, żółto-niebieska, jest znana chyba każdemu klientowi PKP. Najstarsza jednostka jeżdżąca do Kędzierzyna-Koźla wyprodukowana została w grudniu 1962 roku. Aktualnie do naszego miasta dojeżdża 65 takich jednostek. - EZT-EZN57 są jednak poddawane gruntownej modernizacji, polegającej przede wszystkim na zwiększeniu wygody podróżnym. Zmieniono wystrój wnętrz wagonów, zmodernizowano toalety, polepszono amortyzację pociągów poprzez modernizację zawieszenia wózków, unowocześniono system oświetleniowy - wylicza Wojciech Ryppel. "Żółtki" po renowacji są cichsze, bardziej przestronne, posiadają wygodniejsze siedzenia. Remontują je zakłady w Mińsku Mazowieckim, Nowym Sączu i Bydgoszczy. Apel do pasażerów - Modernizacji poddano około 60 procent taboru w Polsce. Jednostki są gruntownie naprawiane po przejechaniu 400 tysięcy kilometrów. Docelowo proces ten będzie obejmować cały tabor. Jakość komfortu jazdy pociągiem zależy jednakże nie tylko od naprawy taboru, ale od stanu infrastruktury kolejowej, a także od zachowania samych pasażerów - mówi Józef Jurczyk, zastępca naczelnika sekcji utrzymania taboru w PKP Przewozy Regionalne. Dla kolejarzy najważniejsze jest właściwe używanie elementów wyposażenia pociągu przez pasażerów oraz zabezpieczenie składów przed kradzieżami i grafficiarzami. źródło: Gazeta Lokalna Temat: Lokomotywa elektryczna ET22 ET22 (typ 201E) - normalnotorowa elektryczna lokomotywa towarowa produkcji polskiej produkowana w latach 1969 - 1989 w zakładach Pafawag we Wrocławiu. Potocznie nazywana Bykiem lub Helmutem. W Centarlnym Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Taboru Kolejowego w Poznaniu opracowano w latach 1965 - 1966 ogólne założenia konstrukcyjne, a pierwsze prototypy wyprodukowane zostały w Pafawagu w 1969. W 1971 ruszyła produkcja seryjna. Kolejne serie różniły się zewnętrznie m.in. układem okien i żaluzji w ścianach bocznych i kształtem obudowy reflektorów. W konstrukcji ET22 zastosowano wiele elementów stosowanych w elektrowozach serii EU07 - przede wszystkim silniki trakcyjne. Pudło zostało podparte belką bujakową z elementami metalowo-gumowymi (w początkowej serii 122 wozów), potem zmieniono tę konstrukcję poprzez likwidację dźwigni. W 1973 na bazie ET22 skonstruowano prototypowy egzemplarz EP23 (typ 201Ea-53) o prędkości konstrukcyjnej 160 km/h, który nie wszedł do seryjnej produkcji z powodu wykrytych wad. W 1977 zbudowano dwa prototypy (201Ec-1 i 201Ec-2) ze zmodyfikowanym podparciem pudła, gniazdami sterowania wielokrotnego, przystosowaniem do zabudowy sprzęgu samoczynnego. Otrzymały one numery taborowe 501 i 502, następnie 701 i 702, a obecnie 1001 i 1002. Obecnie stoją odstawione w zakładzie taboru w Tarnowskich Górach i oczekują na skreślenie z inwentarza. Lokomotywy ET-22, które zostały opracowane do ruchu towarowego często są spotykane podczas prowadzenia pociągów pasażerskich. Wykonano także serię lokomotyw dla kolei marokańskich (201Eg). Trzy sztuki zostały sprowadzone z Maroka i obecnie należą do prywatnego polskiego przewoźnika, CTL. Ich oznaczenia to ET22-R001, R002 i R003. W 2004 lokomotywę ET22-315 zmodernizowano w Zakładach Naprawczych Lokomotyw Elektrycznych w Gliwicach nadając jej oznaczenie ET22-2000 i obecnie stacjonuje w Zakładzie taboru w Krakowie. 12 Września 2007 PKP Cargo podpisało przetarg z ZNLE Gliwice na modernizacje kilkuset lokomotyw ET22. Ogółem wyprodukowano dla PKP 1184 sztuki tych lokomotyw. Elektrowóz ET22 może prowadzić pociągi towarowe o masie 2700 ton z prędkością 80 km/h, natomiast składy o masie do 3150 ton z prędkością 70 km/h. Można też zaprząc ciężki pociąg pasażerski, który przy masie 700 ton może być ciągnięty z maksymalną prędkością konstrukcyjną elektrowozu wynoszącą 125 km/h. Lokomotywa stosowana jest głównie w ruchu towarowym, ale przy obecnych brakach taborowych można ją spotkać coraz częściej w ruchu pasażerskim. Jest obecnie najliczniejszą serią lokomotyw elektrycznych na PKP. Prędkość maksymalna ET22 przy jeździe luzem została ograniczona do 110 km/h. DANE TECHNICZNE: Układ osi - Co'Co' Masa służbowa - 120 ton Długość ze zderzakami - 19240 mm Max. wysokość (przy złożonych pantografach) - 4486 mm Szerokość - 3000 mm Średnica kół - 1250 mm Liczba silników - 6 Typ silników trakcyjnych - EE541/LKa535 (lokomotywy ET22 oznaczone numerami od 500 wzwyż) Moc ciągła - 3000 kW Moc godzinna - 3120 kW Maksymalna siła pociągowa - 42 T Stosunek przekładni - 79:18 Prędkość konstrukcyjna - 125 km/h Nacisk osi na szyny - 20 T System hamulca - Oerlikon **** Opracowano na podstawie informacji zawartych w Wikipedii. Temat: Problemy PKP z zakupem taboru w latach 80-tych
Wnioski z konferencji naukowo-technicznej SEP we Wrocławiu W dniach 18-19 listopada 1986 roku - w roku 50-lecia elektryfikacji PKP
(...)
Pozdrawiam Temat: Korekta taryfy PKP Przewozy Regionalne Kolej zmienia ceny biletów Od 1 marca PKP zmienia ceny biletów na większości tras. Taniej pojedziemy do Legnicy, ale drożej do Poznania. Za kilka dni pasażerów kolei czeka rewolucja cenowa. Za przejazd pociągiem na większości tras będą musieli wydać nawet kilka złotych więcej. Lecz na niektórych - trochę mniej. Podrożeją bilety na pociągi pospieszne na trasach powyżej 100 km i pociągi osobowe jadące dalej niż 120 km. Więcej zapłacą też posiadacze biletów okresowych: miesięcznych i kwartalnych, którzy podróżują pociągami osobowymi i pospiesznymi na trasach powyżej 41 km. Po raz pierwszy w swojej historii PKP obniżyła ceny na niektórych trasach. Średnio stanieją o 15 procent bilety jednorazowe na pociągi pospieszne do 100 km. Nie zmienią się natomiast ceny za przejazd pociągiem osobowym do 120 km, bilety zintegrowane (pociąg, autobus, tramwaj) i bilety Euro Nysa. - Dlatego nie mówimy o podwyżkach, lecz o modyfikacji cen - wyjaśnia Andrzej Piech, zastępca dyrektora ds. handlowych Zakładu Przewozy Regionalne PKP we Wrocławiu. Jednocześnie bagatelizuje skalę podwyżki na większości tras. - Przecież pasażer jadący z Wrocławia do Oławy nie odczuje wzrostu ceny biletu o złotówkę - twierdzi Andrzej Piech. Jednak nie wszyscy pasażerowie podzielają jego opinię. Na przykład Zbigniew Andrzejczyk z Jeleniej Góry za bilet do Wrocławia będzie musiał zapłacić codziennie o 50 groszy więcej. Do Wrocławia przyjeżdża do pracy na budowie. Jest murarzem. Nie zarabia mało, ale ma trójkę dzieci, więc każdy grosz się liczy. - Zamiast obniżyć ceny na tej trasie i przyciągnąć klientów, to oni odpychają od siebie tych, którzy z nimi jeżdżą - denerwuje się Zbigniew Andrzejczyk. Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP Przewozy Regionalne, tłumaczy, że zmiany cen wynikają z analizy rynku i wpłyną na podniesienie konkurencyjności przewozów kolejowych. Według niego, bilety tanieją tam, gdzie jeździ najwięcej ludzi. Zaś drożeją tam, gdzie brakuje klientów. - Kolej musi być konkurencyjna przede wszystkim dla podróżujących samochodami, busami i autobusami - przekonuje Łukasz Kur-piewski. I podkreśla, że niektóre ceny spadły, bo w ten sposób kolej chce zdobyć jeszcze więcej podróżnych. Te kalkulacje mogą jednak rychło wziąć w łeb. Związkowcy z PKP twardo domagają się znacznych podwyżek płac. Jeśli zarząd przedsiębiorstwa ustąpi, to wkrótce można się spodziewać kolejnych zmian cen i będą to raczej podwyżki. Na 6 marca kolejarze z kilku związków zawodowych zapowiedzieli strajk ogólnopolski. - Dziś zapadnie decyzja, czy przyłączamy się do strajku. Mamy trudne warunki pracy, a zarabiamy tak mało, że jesteśmy o tysiąc złotych poniżej średniej krajowej pensji - podkreśla Władysław Tatarzyński, przewodniczący Solidarności we wrocławskim oddziale spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, polskim kolejom będzie bardzo trudno poprawić swój wizerunek. Nawet obniżki nie przyniosą efektów, jeśli nie poprawi się jakość usługi. - Jesteśmy lata świetlne od kolei na Zachodzie. Żeby to zmienić, trzeba zainwestować 12 mld zł, przede wszystkim kupić nowoczesny tabor - komentuje Furgalski. Na Dolnym Śląsku jeździ tylko 16 nowych pociągów, które kolei udało się zmodernizować za unijne pieniądze. Pozostałe są często brudne, nie domykają się w nich drzwi i okna, a z toalet lepiej nie korzystać. Pasażerowie narzekają również na spóźnienia, brak informacji o zmianach kursów pociągów czy na podmiejskich stacjach. Taki stan opisała w najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Źródło: POLSKA Gazeta Wrocławska Temat: Komunikat KZK GOP - nocki Oto rezultat łupania w klawisze przez osobę, przedstawiającą się światu
| Na chłopskim rozumie. To widac.
| Praca ciągła niektórych zakładów?
| Koncerty, spektakle, seanse kinowe kończące się późno w nocy?
BTW - czy mógłbyś na początku swoich odpowiedzi umieszczać informację, komu Marek A. Salwa Temat: Prezentacja sytuacji w PKP Cargo Następne związkowe gwiazdy pienią się na hasło likwidacji ZPT Cargo. Tym razem Opole: Za NTO: Chcą zlikwidować opolski zakład kolejowy Dyrekcja w Warszawie chce zlikwidować Zakład Przewozów Towarowych w Opolu. Opolscy kolejarze boją się, że stracą pracę. Likwidacja opolskiego zakładu to zwykły kolejowy rozbiór naszego województwa - twierdzi Marek Szurgot, szef zawiązku zawodowego dyżurnych ruchu w PKP Opole. - Jeśli Warszawa nie cofnie tej decyzji, będziemy strajkować - zapowiada Czesław Kud, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Kolejarzy Śląskich w Opolu. - Protest może być ogłoszony już w środę. Opolski Zakład Przewozów Towarowych wchodzi w skład spółki Cargo. Zajmuje się ona m.in. kolejowym przewozem towarów i konserwacją taboru. W całym kraju Cargo ma ponad 40 zakładów. W ramach przygotowywanej restrukturyzacji spółka zamierza utworzyć 1 stycznia 2009 roku 16 jednostek w całym kraju. Opolski zakład ma być zlikwidowany i podzielony na trzy części, które zostaną przyłączone do regionalnych central we Wrocławiu, Rybniku i Tarnowskich Górach. - Zachodnia część pójdzie pod zarząd Wrocławia, a wschodnia będzie miała kierownictwo na Górnym Śląsku. To pokrywa się z mapą, jaką przed laty przygotowywano, planując likwidację województwa opolskiego - dodaje Szurgot. Opolscy kolejarze boją się, że stracą pracę. - Zarząd Cargo zapewnia, że nie planuje zwolnień, ale ludzie zostaną zmuszeni do składania wymówień - uważa Czesław Kud. - Wielu z nich nie będzie miało jak dojechać do pracy w Rybniku czy Wrocławiu. Według związkowców likwidacja opolskiego zakładu nie ma uzasadnienia ekonomicznego. W tym roku zapewnimy transport ponad 40 milionom ton towarów. To więcej, niż "przerabiają" wszystkie zakłady w województwie małopolskim i podkarpackim - wylicza przewodniczący Kud. - Ale tam powstaną trzy nowe zakłady, a u nas likwiduje się jedyny, i to dobrze prosperujący. Według naszych kolejarzy byłoby lepiej, gdyby na Opolszczyźnie pozostawiono silny zakład, do którego włączono by także rejon Kędzierzyna-Koźla i Zawadzkie (od lat podlegają kierownictwu w województwie śląskim). Jacek Wnukowski, rzecznik Cargo, nie chciał telefonicznie rozmawiać na ten temat z dziennikarzem nto. Informacje przysłał nam mailem. Wynika z nich, że o likwidacji opolskiego zakładu przesądziła mała w skali kraju liczba pracowników i niewielka ilość tzw. klientów strategicznych. Zaznaczył, że proponowane zmiany są właśnie negocjowane ze związkami. W sprawie protestu kolejarzy rzecznik nie chciał zajmować stanowiska nawet na piśmie. Plany zarządu Cargo skrytykowały związki w całym kraju. - Wspólnie zdecydujemy, jaką przyjąć formę protestu - mówi Czesław Kud. - Chcemy zorganizować głodówkę - dodaje Marek Szurgot. - Kilkunastu naszych kolejarzy już się do niej zgłosiło. źródło: Nowa Trybuna Opolska He he ... I co wy na to? Moim zdaniem likwidacja stołków w Opolu i przyłączenie do sąsiednich Zakładów to dobry pomysł. Temat: Można powiedzieć że to już koniec PKP Cargo Warte przeczytania. http://www.fzzmk.pl/?p=140#more-140 FEDERACJA ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH MASZYNISTÓW KOLEJOWYCH 50 - 503 Wrocław tel./fax 071 717-52-89, tel. kol. 717-59-10, Wrocław 15.12.2008r. Szok Komentarz Przewodniczący FZZMK Temat: Chcą zlikwidować opolski zakład kolejowy Cytat: Dyrekcja w Warszawie chce zlikwidować Zakład Przewozów Towarowych w Opolu. Opolscy kolejarze boją się, że stracą pracę. Likwidacja opolskiego zakładu to zwykły kolejowy rozbiór naszego województwa - twierdzi Marek Szurgot, szef zawiązku zawodowego dyżurnych ruchu w PKP Opole. - Jeśli Warszawa nie cofnie tej decyzji, będziemy strajkować - zapowiada Czesław Kud, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Kolejarzy Śląskich w Opolu. - Protest może być ogłoszony już w środę. Opolski Zakład Przewozów Towarowych wchodzi w skład spółki Cargo. Zajmuje się ona m.in. kolejowym przewozem towarów i konserwacją taboru. W całym kraju Cargo ma ponad 40 zakładów. W ramach przygotowywanej restrukturyzacji spółka zamierza utworzyć 1 stycznia 2009 roku 16 jednostek w całym kraju. Opolski zakład ma być zlikwidowany i podzielony na trzy części, które zostaną przyłączone do regionalnych central we Wrocławiu, Rybniku i Tarnowskich Górach. - Zachodnia część pójdzie pod zarząd Wrocławia, a wschodnia będzie miała kierownictwo na Górnym Śląsku. To pokrywa się z mapą, jaką przed laty przygotowywano, planując likwidację województwa opolskiego - dodaje Szurgot. Opolscy kolejarze boją się, że stracą pracę. - Zarząd Cargo zapewnia, że nie planuje zwolnień, ale ludzie zostaną zmuszeni do składania wymówień - uważa Czesław Kud. - Wielu z nich nie będzie miało jak dojechać do pracy w Rybniku czy Wrocławiu. Według związkowców likwidacja opolskiego zakładu nie ma uzasadnienia ekonomicznego. W tym roku zapewnimy transport ponad 40 milionom ton towarów. To więcej, niż "przerabiają" wszystkie zakłady w województwie małopolskim i podkarpackim - wylicza przewodniczący Kud. - Ale tam powstaną trzy nowe zakłady, a u nas likwiduje się jedyny, i to dobrze prosperujący. Według naszych kolejarzy byłoby lepiej, gdyby na Opolszczyźnie pozostawiono silny zakład, do którego włączono by także rejon Kędzierzyna-Koźla i Zawadzkie (od lat podlegają kierownictwu w województwie śląskim). Jacek Wnukowski, rzecznik Cargo, nie chciał telefonicznie rozmawiać na ten temat z dziennikarzem nto. Informacje przysłał nam mailem. Wynika z nich, że o likwidacji opolskiego zakładu przesądziła mała w skali kraju liczba pracowników i niewielka ilość tzw. klientów strategicznych. Zaznaczył, że proponowane zmiany są właśnie negocjowane ze związkami. W sprawie protestu kolejarzy rzecznik nie chciał zajmować stanowiska nawet na piśmie. Plany zarządu Cargo skrytykowały związki w całym kraju. - Wspólnie zdecydujemy, jaką przyjąć formę protestu - mówi Czesław Kud. - Chcemy zorganizować głodówkę - dodaje Marek Szurgot. - Kilkunastu naszych kolejarzy już się do niej zgłosiło. http://www.nto.pl/apps/pb...IAT01/218394537 Temat: Opolski zakład przewozów towarowych do likwidacji Źródło: Nowa Trybuna Opolska Kolejarze boją się, że stracą pracę i zapowiadają strajk. Likwidacja - Jeśli Warszawa nie cofnie tej decyzji, będziemy strajkować - Opolski Zakład Przewozów Towarowych wchodzi w skład spółki Cargo. Opolski zakład ma być zlikwidowany i podzielony na trzy części, które - Zachodnia część pójdzie pod zarząd Wrocławia, a wschodnia będzie Opolscy kolejarze boją się, że stracą pracę. - Zarząd Cargo zapewnia, Według związkowców likwidacja opolskiego zakładu nie ma uzasadnienia W tym roku zapewnimy transport ponad 40 milionom ton towarów. To Według naszych kolejarzy byłoby lepiej, gdyby na Opolszczyźnie Jacek Wnukowski, rzecznik Cargo, nie chciał telefonicznie rozmawiać na Wynika z nich, że o likwidacji opolskiego zakładu przesądziła mała w W sprawie protestu kolejarzy rzecznik nie chciał zajmować stanowiska Plany zarządu Cargo skrytykowały związki w całym kraju. - Wspólnie [komentarz od wklejającego] Temat: Wicemarszałek Województwa Lubuskiego zaniepokojony działaniami PKP Inforail, 11 stycznia 2008 http://inforail.pl/text.php?id=15226 Wicemarszałek Województwa Lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski jest Pierwsze pismo zostało skierowane do Grzegorza Dwojaka, Dyrektora Wicemarszałek jest zdumiony, że PKP Przewozy Regionalne, szczycące się Dodatkowo Wicemarszałek Województwa Lubuskiego domaga się, aby w Wicemarszałek Województwa Lubuskiego skierował również pismo do Jana Źródło: Komunikat prasowy Wicemarszałka Województwa Lubuskiego Temat: Lubuski ZPR lekceważy pasażerów! Zielona Góra: Wicemarszałek Województwa Lubuskiego zaniepokojony działaniami PKP Wicemarszałek Województwa Lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski jest zaniepokojony działaniami PKP Przewozy regionalne. W związku z tym zostały wysłane dwa pisma z żądaniami wyjaśnień. Pierwsze pismo zostało skierowane do Grzegorza Dwojak, Dyrektora Lubuskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Listo został wysłany pod wpływem rosnących sygnałów o niewłaściwym wykonywaniu usług przewozowych przez PKP Lubuski Zakład Przewozów Regionalnych. Powodem monitów jest niewłaściwa organizacja komunikacji zastępczej w awaryjnych przypadkach oraz na niedostateczne informowanie pasażerów o zaistniałych utrudnieniach. Zgłaszane nieprawidłowości dotyczą niewłaściwej obsługi pasażerów w przypadkach organizacji przewozów zastępczych. Zdarza się, że uruchamiane w takich sytuacjach autobusy drogowe nie dojeżdżają do przystanków, lub dojeżdżają w miejsca niewidoczne dla podróżnych nieświadomie czekających na peronie. Przykładowo w dniu 4.01.2008 roku z przystanku w Bukowinie Bobrzańskiej nie zabrano oczekującej na pociąg grupy uczniów. Dodatkowo przy kilkudniowych utrudnieniach w ruchu odpowiednia informacja umieszczana jest w miejscach słabo dostępnych dla podróżnych lub nie ma jej w ogóle. Jest to działanie niezgodne z prawem, naruszające Art. 18 ustawy Prawo przewozowe. Wicemarszałek jest zdumiony, że PKP Przewozy Regionalne, szczycące się kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, stosuje wobec podróżnego praktyki na które nie pozwolił by sobie inny przewoźnik. Przykładem takiego działania ma być wysyłanie na trasę małego autobusu szynowego w przypadkach gdy spodziewana ilość pasażerów wielokrotnie przekracza jego pojemność. Przykładowo w dniu 21 grudnia 2007 roku podróżni wracający z Wrocławia w kierunku Żar nie zmieścili się do podstawionego w Legnicy najmniejszego autobusu szynowego, który właściwie nie powinien obsługiwać tej trasy. W efekcie PKP PR zamiast wzmocnić tabor przed świętami podstawiła trzykrotnie mniejszy pojazd. Wicemarszałek Województwa Lubuskiego domaga się wyjaśnień oraz liczy na zwiększenie mobilizacji całej kadry PKP Lubuskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w celu poprawy jakości usług. Wicemarszałek wskazuje również, że obecnie działania zniechęcają pasażerów do korzystania z kolei i powodują dalsze pogłębianie deficytu pociągów regionalnych pokrywanego przez Samorząd Województwa. Dodatkowo Wicemarszałek Województwa Lubuskiego domaga się aby w przypadku wprowadzania zastępczej komunikacji autobusowej został poinformowany o tym fakcie drogą elektroniczną lub faksem o pojemności zastosowanych autobusów oraz osobach odpowiedzialnych (kierownik pociągu) za przebieg poszczególnych kursów. Wicemarszałek Województwa Lubuskiego skierował również pismo do Jana Tereszczuk, Prezesa Zarządu Spółki PKP Przewozy Regionalne, w którym jako organizator kolejowych przewozów regionalnych, wyraża zaniepokojenie dochodzącymi informacjami o planowanych ograniczeniach w kursowaniu pociągów międzywojewódzkich. Szczególnie niepokojąca informacja dotyczy planowanej przez PKP Przewozy Regionalne likwidacji wszystkich pociągów na międzywojewódzkich odcinkach Leszno –Wschowa –Głogów oraz Krzyż –Dobiegniew –Stargard Szczciński. Podejmowanie takich kroków przez spółkę PKP PR bez jakichkolwiek konsultacji z Samorządem Województwa oceniono jako niedopuszczalne, zwłaszcza w przededniu podpisania umowy rocznej na dofinansowanie przewozów regionalnych w Województwie Lubuskim. Źródło: Komunikat prasowy Wicemarszałka Województwa Lubuskiego http://inforail.pl/text.php?id=15226 Temat: Powstają Opolskie Koleje Regionalne GPS schrieb: Województwa Opolskiego) numer 1, wrzesień 2004 r. SAMORZĄD PRZEJMUJE KOLEJ Być może od połowy grudnia tego roku zamiast jeździć pociągiem należącym
Umowa zakłada, że województwo opolskie obejmie w spółce 51 procent
W ocenie Instytutu Promocji i Rozwoju Kolei idea powołania opolskiej Reaktywujemy linie kolejowe: Brzeg-Nysa i
Temat: Polska Gazeta Transportowa o kolejach regionalnych W archiwum Polskiej Gazety Transportowej wygrzebalem kilka artykulow poruszajacych sprawy kolei regionalnych w Polsce. Znajdziecie je ponizej: http://www.pgt.pl/index.p...d=282&Itemid=41 Samorządy mówią: tak, ale... Co dalej z oddłużeniem PKP PR? Najnowsza koncepcja oddłużenia spółki Przewozy Regionalne zakłada przejęcie przez władze wojewódzkie udziałów PKP PR. Samorządy pomysł ten w zasadzie akceptują, ale chciałyby przejąć nie tylko odpowiedzialność za lokalny kolejowy transport pasażerski. Podczas Konwentu Marszałków, który odbył się we Wrocławiu, dano wyraźnie do zrozumienia, że samo oddłużenie nie rozwiązuje problemu. Oprócz udziałów w Przewozach Regionalnych marszałkowie chcieliby otrzymać obsługiwane dotąd przez PR linie kolejowe oraz dworce z nieruchomościami. Także lokomotywy, które według planu podziału w ramach grupy PKP, mają trafić do Przewozów Regionalnych, oraz zakłady naprawy taboru, będące obecnie własnością PKP SA. Dodatkowe 8 mld zł. Przedstawiciele Związku Województw RP wystąpili również z postulatem utworzenia Funduszu Rozwoju Kolei, z budżetem 8 mld zł. Środki te miałyby pochodzić z 20-letnich obligacji wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego i posiadających gwarancje Skarbu Państwa. Z funduszu tego samorządy mogłyby przeprowadzać remonty torowisk i trakcji. Ministerstwo Finansów przyjęło pomysł bez entuzjazmu. We Wrocławiu podnoszono też kwestię naliczanych przez PKP PLK opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej. Proponowano, by ewentualny ich wzrost zgodny był ze wskaźnikiem inflacji. Zwracano uwagę, że wraz z udziałami samorządy przejęłyby „silnie uzwiązkowioną” kilkutysięczną załogę tej spółki, co może rodzić dodatkowe problemy. Nie dzielić po równo. Samorządom wojewódzkim nie podoba się również pomysł przekazywania im „po równo” akcji Przewozów Regionalnych. Zróżnicowana jest bowiem wielkość poszczególnych regionów, ich potrzeby i możliwości w zakresie przewozu pasażerów. Stąd sugestie podzielenia akcji PKP PR według wielkości realizowanych przewozów. Niejasna pozostaje w tym kontekście sytuacja Kolei Mazowieckich. Czy i w jakim zakresie miałyby one skorzystać z podziału akcji? Pozytywnym – jak się wydaje – efektem usamorządowienia Przewozów Regionalnych jest szansa na ich prywatyzację. „Nie ma możliwości, aby im tego zakazać” – przyznał w jednym z wywiadów prasowych wiceminister transportu Bogusław Kowalski. Pytań i wątpliwości związanych z procesem przejmowania przez samorządy udziałów w PKP PR jest wciąż niemało. Mogą też pojawić się nowe kontrowersje, zanim w 2008 r. napłyną do PKP SA pierwsze realne pieniądze służące spłacie zadłużenia tej spółki. Rządowy „plan ratunkowy” zresztą Zarządu Przewozów Regionalnych także nie zachwyca i budzi wiele zastrzeżeń. FRANCISZEK NIETZ Temat: Problemy PKP z zakupem taboru w latach 80-tych | Witam | Taki krótki tekst był zamieszczony w Trakcja i Wagony 8/86 A taki tekst był w Trakcja i Wagony 4-5/87 Wnioski z konferencji naukowo-technicznej SEP we Wrocławiu Rubryka pt: Z życia SITK Temat: Wawa-Kce 300 km/h ?!
http://pl.wikipedia.org/wiki/EU43 EU43 (oznaczenie fabryczne 112E) - zamówiona przez PKP w 1996 seria 8 Lokomotywa uniwersalna 112E przeznaczona jest do prowadzenia pociągów Prędkość konstrukcyjna 220 km/h Zamówione przez PKP lokomotywy (prócz EU43 zamówiono także jednosystemowe http://pl.wikipedia.org/wiki/EU11 EU11 (oznaczenie fabryczne 113E) - zamówiona przez PKP w 1996 seria 42 Lokomotywa uniwersalna 113E przeznaczona jest do prowadzenia pociągów Prędkość konstrukcyjna 220 km/h Elektrowóz jest jednosystemowym (napięcie sieci 3000 V) pojazdem Zamówione przez PKP lokomotywy (prócz EU11 zamówiono także dwusystemowe k. Temat: Prasówki dotyczące tramwajów http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,78943,5241135.html [Bydgoszcz] Tramwaje mamy stare, ale sprawne Średnia wieku taboru kolejowego w Bydgoszczy nie odbiega, a wręcz jest jedną z najniższych spośród wszystkich 16 miast polskich, posiadających komunikację tramwajową - pisze Paweł Czyrny, prezes Miejskich Zakładów Komunikacyjnych. Diagnoza co do przyczyn wypadków tramwajowych, które miały miejsce 8 maja, jest przedwczesna, a co więcej - nie znajduje potwierdzenia w stanie faktycznym. Niewątpliwym faktem jest, iż bydgoskie tramwaje obecnie osiągnęły średni wiek 23,5 roku. Bezsprzeczne jest również, że ich awaryjność jest większa niż nowych wozów, na co wskazuje liczba zjazdów awaryjnych, jak też ciągły proces remontów kapitalnych polegających na wymianie poszycia, systemów sterowania, przetwornic, instalacji, ogrzewania, drzwi, siedzisk i wielu innych elementów. Należy jednocześnie wskazać, iż średnia wieku taboru kolejowego w Bydgoszczy nie odbiega, a wręcz jest jedną z najniższych spośród wszystkich 16 miast polskich, posiadających komunikację tramwajową. Brak odnowy taboru, ze względu na niewspółmierne do cen autobusów koszty zakupów tramwajów, to problem wszystkich miast - również największych, jak: Warszawa, Wrocław, Łódź, czy Katowice, ale też mniejszych, jak np. w naszym regionie Toruń - średnia 25 lat, Grudziądz - 28 lat. Po długim 18-letnim okresie braku zakupów taboru (w 2003 r. wykonana została jedynie gruntowna modernizacja jednego zestawu), rozpoczęliśmy odnowę - zawierając umowę na dostawę dwóch nowych jednostek Pesa 122N. W perspektywie jest kolejna szansa na pozyskanie dwóch nowoczesnych tramwajów w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego - zadanie: "Budowa linii tramwajowej do Dworca PKP". Obecnie szansa ta napotkała na bardzo poważną przeszkodę. O ile w podstawowym tekście RPO uwzględniono możliwość budowy infrastruktury torowo-sieciowej i przystanków wraz z zakupem taboru, o tyle w uszczegółowieniu do RPO ta możliwość została zablokowana. Złożony przez Bydgoszcz wniosek uwzględniał zakup dwóch jednostek taborowych. Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, uchwalając listę projektów priorytetowych w ramach RPO, wykreślił element taborowy z tego projektu. Obecnie toczą się negocjacje pomiędzy władzami Bydgoszczy i zarządem województwa, mające na celu przywrócenie możliwości zakupu taboru w ramach planowanej do realizacji inwestycji. Do tych starań przyłączył się również Toruń. Jest bardzo prawdopodobne, że marszałek przychyli się do przedstawionej argumentacji, mając na uwadze sytuację taborową obydwu miast, jak też perspektywę, iż połączenie z bydgoskim dworcem PKP, obsługiwane obecnie w większości nowoczesnymi niskopodłogowymi autobusami, byłoby po przebudowie skazane na pogorszenie standardu taborowego, w zamian pojawiłyby się bowiem dwudziestokilkuletnie tramwaje z wysoką podłogą. Nawiązując do okoliczności i przyczyn wypadku, pragnę wyrazić zaniepokojenie bezpodstawnym naruszeniem wiarygodności naszej firmy, jak też wzbudzaniem nieuzasadnionego poczucia zagrożenia bezpieczeństwa wśród pasażerów korzystających z naszych usług, wynikającego ze złego stanu technicznego taboru tramwajowego. Zarówno w zdarzeniu przy ul. Jagiellońskiej, jak też przy ul. Fordońskiej nie ma jakichkolwiek wątpliwości co do sprawności technicznej tramwajów. Po zdarzeniach obydwa wozy przeszły próbę hamowania (w przypadku wozu uczestniczącego w wypadku przy ul. Jagiellońskiej w obecności biegłego powołanego przez prokuraturę). Próby wskazały jednoznacznie, że przewidziane prawem normy zostały spełnione z dużym zapasem. Dodać należy, iż motorniczy, który spowodował kolizję tramwajów przy ul. Fordońskiej, w raporcie jednoznacznie wskazał jako przyczynę zdarzenia brak zachowania dostatecznej odległości między pojazdami. Wszystkie z pojazdów posiadały wymagane przepisami badania techniczne, przeglądy kontrolne i obsługi codzienne, co poświadczają stosowne dokumenty. Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 85 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||