Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • staffik.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Wołomin





    Temat: jak zrobić z pragi...
    Sławku drogi, tylko nie too!
    Gość portalu: slawekp napisał(a):

    > Jako Prażanini niemalże od urodzenia (od 50 lat) śledzę uważnie wszystko co
    dotyczy rozwoju i zmian w tej dzielnicy. Ten wątek na forum jest dobrym
    miejscem, aby przedstwić mój oryginalny, a ja sądzę rwnież bardzo
    kontrowersyjny pomysł na rozwiązanie problemów komunikacyjnych w centrum Pragi.
    Będę wdzięczny wszystkim forumowiczom za opinię w tym względzie. A więc do
    rzeczy.
    >
    > 1. Odblokowanie ul Targowej w kierunku Połunie - Północ. To najprostsza
    sprawa. Należy wrócić do znanej koncepcji przebudowy budowy ul Zamojskiego:
    węzeł przy Teatrze Powszechnym dalej obejście w tunelu lub wykopie skrajem
    portu praskiego, tunel po Al Solidarności i wylot w okolicy nieczynnej pętli
    tramwajowej przy kościele, rozbudowa ul Jagiellońskiej do 4 pasów do Ronda
    Starzyńskiego.

    Błąd! Tereny przy Porcie Praskim są zbyt cenne, żeby zajmować je na komunikację
    tranzytową. Te rolę i tak częściowow pełni już Wybrzeże Szczecińskie i miejmy
    nadzieję, że wkrótce także Wybrzeże Helskie. Ruch z Grochowskiej i
    Zielenieckiej, jeśli Targowa nie jest celem jadących powinien być wyprowadzony
    na Zabraniecką / Strażacką. Tam nie ma zabudowy (a jak jest to przemysłowa) i
    samochody mogą sobie do woli hałasować i smrodzić.
    Myślę, że znacznie lepiej byłoby puścić pod Jagiellońską tramwaj w płytkim
    wykopie. To by zdecydowanie zaktywizowało tę ulicę. Dopiero po odciążeniu w ten
    sposób Targowej można by pomyśleć o jej ucywilizowaniu. Ale chyba nie jako
    deptak. Targowa zawsze była ulicą dwupasmową z tramwajami i chciałbym, żeby
    taką pozostała - tyle że może te pasma ruchu wystarczyłyby po 2 w każdym
    kierunku, za to chodniki powinny być szersze, równiejsze i z kawiarnianymi
    ogródkami...

    > 2. Komunikacja Wschód - Zachód - metro.
    Neguję w pełni koncepcję 2 linii metra tak jak została zaprojektowana.
    a) Proponuję wyrzucenie PKP z centrum Warszawy na obwodnicę północno-zachodnią
    z nowym Dworcem Centralnym w miejscu Dw. Gdańskiego. Linię metra poprowadzić
    wzdłuż linii średnicowej, a od Ronda de Gaulle'a przebudowanym mostem
    Poniatowskiego, przez ronda Waszyngtona i Wiatraczną na Pragę Południe i dalej
    w kierunku Otwocka.

    Po co metro po linii średnicówki? Przecież Średnicówka może równie dobrze
    pełnić rolę metra, zwłaszcza gdy się zamknie ją w "kółko" przez Dw. Gdański.

    Pomysł z Dworcem Głównym M.St Warszawy na osi Dw. Gdańskiego się nie sprawdzi.
    Nie sądzę, by PKP potrzebowała aż tak wielkich bocznic na obu końcach miasta
    jak Dw. Wschodni i Zachodni, ale to, czym dysponuje Dw. Gdański, zwłaszcza po
    wybudowaniu CH Babki Radosława to trochę za mało...

    b) Linię PKP z Wołomina na Dw. Wileński zamienić na trasę metro i poprowadzić
    do Dw. Gdańskiego przebudowanym (??) Mostem Gdańskim (dolny poziom).
    Zyskujemy (obok Portu Praskiego) drugi ogromny teren Dw. Wileńskiego na
    nowoczesne (w dobrym tego słowa znaczeniu) centrum Pragi (Potencjalnie bardzo
    drogi teren - źródło środków na inwestycje).Dodatkowo perspektywa rozbudowy
    linii metra od Dw, Gdańskiego wzdłuż ul Okopowej i dalej (nie ma PKP) w
    kierunkach do Piaseczna i Pruszkowa.

    Po co prowadzić linię kolejową po dolnym poziomie Mostu Gdańskiego, skoro obok
    jest most kolejowy? Co więcej, właśnie wybudowano piękny Dw. Wileński tylko po
    to, by go zamknąć?!?!

    > 3. Komunikacja Wschód - Zachód połączenia drogowe.
    > a) Poprowadzenie linii metra przez Most Poniatowskiego związać ze zmianą
    > przeznaczenia kolejowego Mostu Średnicowego na most drogowy. Skręt na most w
    > Śródmieściu lewo przy Muzem Narodowym. Wylot w kierunku na Wschód -
    > wzłuż "dawnej linii kolejowej" - rozjazdy na Rembertów oraz Radzymin.
    >
    b)Przyśpieszenie trasy WZ. Eliminacja linii tramwajowej od Dw, Wileńskiego do
    Pl.Bankowego. Dwupoziomowy węzeł przy ul Sierakowskiego (wyjazd z Pragi w
    lewo). Przeniesienie przystanków autobusowych na drugą stronę tunelu trasy WZ
    (miejsce na zatoki)i likwidacja przejścia przez jezdnię przez tunelem.

    Wystarczy zabić trochę ścianek szczelinowych wzdłuż Grodzkiej i Nowego Zjazdu,
    żeby zmieściły się tam i wysepki i schody na nie z poziomu Placu Zamkowego
    (choć raczej nie będą to schody ruchome).




    Temat: Środek Trasy W-Z tylko dla tramwajów i autobusów!
    Tak naprawdę to należałoby z trasy WZ wyrzucić autobusy i tramwaje i poprawdzić
    linię metra. Wiem, że to wygląda na absurd, ale jest to naturalna "droga
    komunikacyjna" - przedłużenie linii PKP z Wołomina (ogromne "strumienie"
    podróżnych !!!!) w kierunku placu Bankowego i dalej w zależności od potrzeb
    ('na zachód', 'południe' lub 'północ'). Oczywiste są trudności (skarpa, zamek)
    i taki projekt byłby bardzo kosztowny, choć przecież pierwsze plany metra takie
    rozwiązanie przewidywały. Plotki głoszą, że jest nawet tunel pod Wisłą, a na
    pewno jego początki na Targówku. Ponieważ "możni tego miasta" zadecydowali o
    innym przebiegu trasy "Metrem na Pragie" zostawmy ten temat i powróćmy
    do "naszych baranów".
    Mieszkam w centrum Pagi od około 45 lat i problem jest mi znany na co dzień. Co
    proponuję.
    1.Trzeba zwrócić uwagę, że próba dyskryminowania ruchu prywatnych samochodów
    nie jest chyba najlepszym pomysłem ponieważ po otwarciu "Pieczary Piskorskiego"
    most stał się dobrym połączeniem na lewą stronę Wisły i dalej szybko w kierunku
    południowego Śródmieścia i Mokotowa (zysk ok. 10 minut w godzinach
    szczytu !!!!).
    2. Należy na pewno poprawić płynność ruchu i tu trzeba się zastanowić co taką
    płynność ogranicza.
    -jednopoziomowe skrzyżowanie na pl. Wileńskim - sprawa nie do przeskoczenia -
    na pewno w szybkim terminie.
    -skrzyżowanie z ul Sierakowskiego - blokada wyjazdu z Sierakowskiego oraz
    podziemne przejście dla pieszych na przystanki tramwajowe - moim zdaniem "warte
    grzechu"
    -likwidacja przystanków tramwajowych i autobusowych przy pałacu "Pod Blachą" -
    trudna do zrealizowania. Np. przystanki autobusowe zainstalowano tam "od
    niedawna".
    -likwidacja przejścia pieszego u wylotu trazy WZ - moim zdaniem niezbędna -
    jest dużo ofiar śmiertelnych, a tak naprawdę jest ono tam niepotrzebne (można
    przejść "górą".
    -o organizacji ruchu w rejonie pl. Bankowego nie wspominam jest to "orzech nie
    do ugryzienia". Po wybudowaniu stacji metra pojazdy skręcające "w lewo" tracą
    na to o kilka minut więcej niż poprzednio.
    Podsumowując - co więc (moim zdaniem jest realne)
    1.Usunąć z trasy WZ tramwaje na całym odcinku od Dw. Wileńskiego do
    skrzyżowania Al. Solidarności z ul Okopową. Pozostawić przystanki dla autobusów.
    2.Zablokować skręt z ul.Sierakowskiego w trasę WZ (lub poprowadzić je
    ślimakiem "pod ziemią" i zbudować podziemne przejście dla pieszych.
    3.Zlikwidować przejście przez jezdnię przy wylocie trasy WZ.
    4. Uruchomić "dookólną" linię autobusową: Czynszowa, Stalowa, pl.Wileński, Al
    Solidarności,Miodowa,Krak. Przedmieście, Nowy Zjazd, Al Solidarności,Targowa,
    Ząbkowska, Grodzieńska, Szwedzka, Czynszowa aby wyeliminować niedogodności
    komunikacyjne związane z likwidacją linii tramwajowej.
    I to na tyle. Moim zdaniem powinno zdecydowanie pomóc i to za stosunkowo
    niewielkie pieniądze. Kto zaprotestuje ?
    -miłośnicy Warszawskich tramwajów XIX wiecznego przeżytku (w centrum!!!!
    miasta).
    -"puryści", dla ktorych mogłoby to oznaczać drogę "całkiem szybkiego ruchu"
    (moim zdaniem "całkiem bezpieczną")
    Pozdrowienia.






    Temat: Prasa - komunikacja zbiorowa w Warszawie i okolice
    Gw: Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    Krzysztof Śmietana
    2007-10-01, ostatnia aktualizacja 2007-10-01 00:33
    miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4535555.html
    Nieopisany ścisk panuje w pociągach w kierunku Wołomina. Pasażerowie narzekają, że remont torowiska został fatalnie przygotowany.

    W godzinach szczytu w pociągach do Zielonki nie ma gdzie stanąć
    Najgorzej jest rano. Na niektórych stacjach, np. w Zielonce czy Ząbkach, pasażerowie nie mogą wejść do środka. - Jest tragicznie. Rozkłady zostały tak poszatkowane, że podróż pociągiem staje się koszmarem. Chyba przesiądę się do prywatnego autobusu - mówi Lucyna Karniewska z Kobyłki.

    Inni narzekają na wolne tempo robót na torach. - Niewiele się dzieje. Nie sprowadzili nawet maszyny, która znacznie przyspieszyłaby roboty. Wszystko robi się ręcznie - denerwuje się Janusz Markowski z Wołomina.

    Rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska twierdzi, że za kłopoty pasażerów jej firma nie odpowiada. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Wydłużyliśmy składy. Roboty na torach zleca spółka Polskie Linie Kolejowe. Rzeczywiście mogliby je usprawnić, po godz. 16 podobno nikogo już nie ma placu budowy - mówi.

    Przedstawiciele spółki PKP Polskie Linie Kolejowe też nie czują się winni. - Przecież Koleje Mazowieckie mogły uruchomić autobusową komunikację zastępczą, która złagodziłaby skutki remontu - twierdzi Ryszard Bandosz z regionalnego oddziału PKP PLK.

    I zapewnia, że prace prowadzone są od świtu do zmierzchu. - To zrozumiałe, że z okien pociągu czasem nie widać robotników. Ze względów bezpieczeństwa w czasie przejazdu składu prace muszą być na chwilę wstrzymane - podkreśla Bandosz. Dodaje, że do prac na linii do Wołomina i Tłuszcza nie dało się sprowadzić maszyny, która szybko wymienia podtorze, bo wzdłuż linii ułożone są kable i mogłyby zostać zniszczone.

    Dlaczego Koleje Mazowieckie nie uruchomiły zastępczego autobusu? - Bo z Wołomina czy z Tłuszcza do Warszawy nie ma dobrej drogi. Autobusy utykałyby w korkach - twierdzi Donata Nowakowska.

    Prywatni przewoźnicy autobusowi jeżdżący z Wołomina potrafią jednak wykorzystać remont torów. Część pasażerów już się do nich przesiadła. Ci, którzy nadal będą jeździć koleją, muszą się liczyć z kłopotami przynajmniej do końca listopada. Wtedy ma się zakończyć przebudowa torów z Dworca Wileńskiego do Zielonki. Tory będą przystosowane do prędkości 100 km na godz.

    Roboty na torach prowadzone są jeszcze na trzech liniach: do Legionowa, Piaseczna i Otwocka. Tam jednak ograniczenia są nieco mniejsze. W spółce Polskie Linie Kolejowe twierdzą, że prace są konieczne, żeby na tory można było wpuścić nowoczesne pociągi. Pierwsze składy mają się pojawić w przyszłym roku. Po remontach zniknie większość drastycznych ograniczeń prędkości.Teraz na niektórych odcinkach pociągi muszą zwalniać nawet do 20 km na godz.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




    Temat: Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    Krzysztof Śmietana
    2007-10-01, ostatnia aktualizacja 2007-10-01 08:34
    miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4535555.html
    Nieopisany ścisk panuje w pociągach w kierunku Wołomina. Pasażerowie narzekają, że remont torowiska został fatalnie przygotowany.

    W godzinach szczytu w pociągach do Zielonki nie ma gdzie stanąć
    Najgorzej jest rano. Na niektórych stacjach, np. w Zielonce czy Ząbkach, pasażerowie nie mogą wejść do środka. - Jest tragicznie. Rozkłady zostały tak poszatkowane, że podróż pociągiem staje się koszmarem. Chyba przesiądę się do prywatnego autobusu - mówi Lucyna Karniewska z Kobyłki.

    Inni narzekają na wolne tempo robót na torach. - Niewiele się dzieje. Nie sprowadzili nawet maszyny, która znacznie przyspieszyłaby roboty. Wszystko robi się ręcznie - denerwuje się Janusz Markowski z Wołomina.

    Rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska twierdzi, że za kłopoty pasażerów jej firma nie odpowiada. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Wydłużyliśmy składy. Roboty na torach zleca spółka Polskie Linie Kolejowe. Rzeczywiście mogliby je usprawnić, po godz. 16 podobno nikogo już nie ma placu budowy - mówi.

    Przedstawiciele spółki PKP Polskie Linie Kolejowe też nie czują się winni. - Przecież Koleje Mazowieckie mogły uruchomić autobusową komunikację zastępczą, która złagodziłaby skutki remontu - twierdzi Ryszard Bandosz z regionalnego oddziału PKP PLK.

    I zapewnia, że prace prowadzone są od świtu do zmierzchu. - To zrozumiałe, że z okien pociągu czasem nie widać robotników. Ze względów bezpieczeństwa w czasie przejazdu składu prace muszą być na chwilę wstrzymane - podkreśla Bandosz. Dodaje, że do prac na linii do Wołomina i Tłuszcza nie dało się sprowadzić maszyny, która szybko wymienia podtorze, bo wzdłuż linii ułożone są kable i mogłyby zostać zniszczone.

    Dlaczego Koleje Mazowieckie nie uruchomiły zastępczego autobusu? - Bo z Wołomina czy z Tłuszcza do Warszawy nie ma dobrej drogi. Autobusy utykałyby w korkach - twierdzi Donata Nowakowska.

    Prywatni przewoźnicy autobusowi jeżdżący z Wołomina potrafią jednak wykorzystać remont torów. Część pasażerów już się do nich przesiadła. Ci, którzy nadal będą jeździć koleją, muszą się liczyć z kłopotami przynajmniej do końca listopada. Wtedy ma się zakończyć przebudowa torów z Dworca Wileńskiego do Zielonki. Tory będą przystosowane do prędkości 100 km na godz.

    Roboty na torach prowadzone są jeszcze na trzech liniach: do Legionowa, Piaseczna i Otwocka. Tam jednak ograniczenia są nieco mniejsze. W spółce Polskie Linie Kolejowe twierdzą, że prace są konieczne, żeby na tory można było wpuścić nowoczesne pociągi. Pierwsze składy mają się pojawić w przyszłym roku. Po remontach zniknie większość drastycznych ograniczeń prędkości.Teraz na niektórych odcinkach pociągi muszą zwalniać nawet do 20 km na godz.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




    Temat: Stacje plecami do pasażera
    Stacje plecami do pasażera
    www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_060901/warszawa_a_1.html
    www.rzeczpospolita.pl/teksty/warszawa_060901/warszawa_a_1-1.F.jpg
    Stacje plecami do pasażera

    Schron przeciwatomowy, opieszałość urzędników i trudy negocjacji z PKP - oto
    przeszkody dla połączenia przystanków II linii metra i kolei

    - Do 2012 roku powstanie sześć stacji między rondem Daszyńskiego a Dworcem
    Wileńskim - zapowiedział w ubiegłym tygodniu p.o. prezydenta Warszawy
    Kazimierz Marcinkiewicz. Inwestycja ma kosztować 2,4 mld zł. Częściowo
    sfinansuje ją Unia Europejska.

    Czy metro będzie zintegrowane z innymi środkami transportu? Planiści mówią na
    razie tylko o połączeniu korytarzami stacji na skrzyżowaniu pierwszej i
    drugiej linii - u zbiegu Świętokrzyskiej z Marszałkowską. Na temat stacji
    kolejowych Stadion i Wileńska nie pada ani jedno słowo.

    Zniechęcić do komunikacji
    Janusz Markowski mieszka w Wołominie, sześć minut piechotą od stacji
    kolejowej. Codziennie rano spędza ponad półtorej godziny w samochodzie,
    dojeżdżając do pracy na Ursynowie - dwie minuty od stacji metra Stokłosy.

    - Marzę o pozostawieniu auta pod domem i przesiadce do komunikacji, jak w
    cywilizowanych miastach - mówi. - Urzędnikom jednak na ułatwieniach dla
    pasażerów nie zależy. Dlaczego planowana stacja metra Dworzec Wileński
    znajduje się tak daleko od kolejowej? Dlaczego są od siebie odwrócone?

    Planiści ulokowali stację metra Dworzec Wileński wzdłuż ul. Targowej, pod
    pomnikiem "czterech śpiących". Tymczasem perony dworca kolejowego Warszawa
    Wileńska znajdują się 400 metrów dalej. Zostały odsunięte od skrzyżowania
    podczas budowy centrum handlowego.

    -Kilka lat temu istniała koncepcja skierowania pociągów na poziom -1, czyli
    ten sam, na którym będzie metro - przypomina sobie rzecznik regionalnego
    oddziału Polskich Linii Kolejowych Ryszard Bandosz. - Ostatecznie pociągi
    zatrzymują się na powierzchni, więc zostały dwie możliwości skomunikowania
    obu stacji: budować pochyłe chodniki albo kazać pasażerom biegać po schodach.

    Według Bandosza władze Warszawy nie kontaktowały się z kolejarzami w sprawie
    połączenia obu stacji dla wygody pasażerów.

    Schron pod sklepami
    Integrację stacji komplikują pozostałości tzw. metra głębokiego, budowanego
    40 metrów pod ziemią w latach 1951 - 1953 m.in. w rejonie skrzyżowania
    Targowej z al. Solidarności. Według prezesa Koła Miłośników Metra Karola
    Lubaczewskiego jest tam zalany wodą szyb startowy i tunele pomocnicze.

    - Pamiętam tamtą budowę z czasów, gdy uczyłem się w pobliskim Liceum im.
    Władysława IV - mówi prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki
    Warszawskiej. -Ten tunel budowano nie tylko dla metra, miał służyć także jako
    schron przeciwatomowy.

    Dzisiaj nie da się puścić nim metra, może przeszkadzać też przy budowie
    łączników obu stacji.

    Już raz podziemne pamiątki po Układzie Warszawskim utrudniły inwestycję. Pięć
    lat temu stary szyb musieli badać płetwonurkowie i dlatego na trzy miesiące
    wstrzymano budowę centrum handlowego przy ul. Targowej.

    Inaugurują, nie projektują
    Urzędnikom brakuje też spójnej koncepcji sąsiedztwa planowanej stacji metra
    Stadion i dworca kolejowego o tej samej nazwie. Przypomnijmy: w tym roku
    planiści przesunęli projektowany przystanek metra z Portu Praskiego w pobliże
    Stadionu Dziesięciolecia, według władz miasta ze względu na przygotowania do
    Euro 2012.

    Dyrektor Biura Komunikacji Mieczysław Reksnis twierdzi, że przy stacji
    Stadion powinien powstać węzeł komunikacyjny. Jak ma wyglądać, nie wiadomo. A
    trudności z planowaniem będzie bez liku - kolej rozważa wprowadzenie na
    stację Warszawa Stadion pociągów dalekobieżnych, a miasto -budowę w tym
    rejonie także jednej ze stacji trzeciej linii metra w kierunku Gocławia.

    Władze miasta od lat nie potrafią porozumieć się z PKP. Za rządów Lecha
    Kaczyńskiego w Warszawie obie strony miały wymówkę: w mieście rządziło PiS, a
    PKP znajdowały się w gestii rządu SLD. Dzisiaj dominuje jedna partia, ale
    efektów tego nie widać. Dlaczego?

    - Mimo zmian politycznych PKP to wciąż państwo w państwie i bardzo trudny
    partner do rozmów - mówi rzecznik ratusza Robert Szaniawski.

    Kazimierz Marcinkiewicz zapowiada zmianę tego stanu. W sprawie współpracy
    podpisał porozumienie z prezesem PKP Andrzejem Wachem. Ustaliliśmy, że
    wczoraj miało miejsce spotkanie miejsko-kolejowego zespołu do spraw
    transportu w Warszawie. Co ustalili eksperci z miasta i PKP?

    - Za wcześnie na konkrety. To było spotkanie inauguracyjne. Kolejne odbędzie
    się za dwa tygodnie -mówi Mieczysław Reksnis.

    KONRAD MAJSZYK




    Temat: [GW] Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    [GW] Pasażerowie stłoczeni jak sardynki
    miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,4535555.html
    Pasażerowie stłoczeni jak sardynki

    Nieopisany ścisk panuje w pociągach w kierunku Wołomina. Pasażerowie
    narzekają, że remont torowiska został fatalnie przygotowany

    Najgorzej jest rano. Na niektórych stacjach, np. w Zielonce czy Ząbkach,
    pasażerowie nie mogą wejść do środka. - Jest tragicznie. Rozkłady zostały tak
    poszatkowane, że podróż pociągiem staje się koszmarem. Chyba przesiądę się do
    prywatnego autobusu - mówi Lucyna Karniewska z Kobyłki.

    Inni narzekają na wolne tempo robót na torach. - Niewiele się dzieje. Nie
    sprowadzili nawet maszyny, która znacznie przyspieszyłaby roboty. Wszystko
    robi się ręcznie - denerwuje się Janusz Markowski z Wołomina.

    Rzeczniczka Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska twierdzi, że za kłopoty
    pasażerów jej firma nie odpowiada. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy.
    Wydłużyliśmy składy. Roboty na torach zleca spółka Polskie Linie Kolejowe.
    Rzeczywiście mogliby je usprawnić, po godz. 16 podobno nikogo już nie ma placu
    budowy - mówi.

    Przedstawiciele spółki PKP Polskie Linie Kolejowe też nie czują się winni. -
    Przecież Koleje Mazowieckie mogły uruchomić autobusową komunikację zastępczą,
    która złagodziłaby skutki remontu - twierdzi Ryszard Bandosz z regionalnego
    oddziału PKP PLK.

    I zapewnia, że prace prowadzone są od świtu do zmierzchu. - To zrozumiałe, że
    z okien pociągu czasem nie widać robotników. Ze względów bezpieczeństwa w
    czasie przejazdu składu prace muszą być na chwilę wstrzymane - podkreśla
    Bandosz. Dodaje, że do prac na linii do Wołomina i Tłuszcza nie dało się
    sprowadzić maszyny, która szybko wymienia podtorze, bo wzdłuż linii ułożone są
    kable i mogłyby zostać zniszczone.

    Dlaczego Koleje Mazowieckie nie uruchomiły zastępczego autobusu? - Bo z
    Wołomina czy z Tłuszcza do Warszawy nie ma dobrej drogi. Autobusy utykałyby w
    korkach - twierdzi Donata Nowakowska.

    Prywatni przewoźnicy autobusowi jeżdżący z Wołomina potrafią jednak
    wykorzystać remont torów. Część pasażerów już się do nich przesiadła. Ci,
    którzy nadal będą jeździć koleją, muszą się liczyć z kłopotami przynajmniej do
    końca listopada. Wtedy ma się zakończyć przebudowa torów z Dworca Wileńskiego
    do Zielonki. Tory będą przystosowane do prędkości 100 km na godz.

    Roboty na torach prowadzone są jeszcze na trzech liniach: do Legionowa,
    Piaseczna i Otwocka. Tam jednak ograniczenia są nieco mniejsze. W spółce
    Polskie Linie Kolejowe twierdzą, że prace są konieczne, żeby na tory można
    było wpuścić nowoczesne pociągi. Pierwsze składy mają się pojawić w przyszłym
    roku. Po remontach zniknie większość drastycznych ograniczeń prędkości.Teraz
    na niektórych odcinkach pociągi muszą zwalniać nawet do 20 km na godz.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

    ~~~~~~~~~
    Zapraszam do:
    * Dylewa *
    * Goszczyna *



    Temat: Co z tą Polską?
    > Nie rozumiem Twego uporu . Korki tam i to gigantyczne były tam 25 lat temu gdy
    > byłem pierwszy raz i sa teraz i bedą za 25 lat . Korki to nie polski wymysł .
    > Powiedz mi po co sie upierasz że to nieprawda ?

    Baranku, ja wiem co to sa korki, mniej wiecej skad sie biora itp. Jednak ja, w odroznieniu od Ciebie, korki traktuje jako zjawisko okresowe. Z Twoich zas wypocin wynika, ze korki to stan absolutnie permanentny, niezalezny od rejonu, czasu czy zageszczenia populacji. Calkiem mnie nie dziwia korki w rejonie wielkich skupisk ludzkich w godzinach szczytu. Nie dziwia okresowe, wynikajace np. z wyjazdow wakacyjnych. Olewam wynikajace z wypadkow czy przebudow, jako okresowe i nie wynikajace ze standardu drogi. Doceniam przepustowosc na zasadniczej wiekszosci takich drog. Ty zas uparcie twierdzisz, ze autostrady nie poprawiaja standardu komunikacji tranzytowej i lokalnej, bo maja korki.

    > Ale przeciez u nas też nie ma problemu by MZK odbierało pasażerów którzy
    > wysiadają w centrum Wawy . Bilet też działa w promieniu kilkudziesięciu
    > kilomewtrów od centrum Warszawy .

    Pierwsze slysze. Cos zapewne mi umknelo. Czyzby HGW udalo sie namowic wreszcie PKP do wprowadzenia wspolnego biletu? Nie interesuje sie tym, od czasu gdy probowalem z moich okolic dojechac do pracy i dowiedzialem sie, ze pociag jedzie 1 godz. i 10 minut, a bedzie gorzej, bo przebudowuja linie. I rzeczywiscie przebudowuja, wiec teraz pewnie rozkladowy czas to dwie godziny. Ponadto przy stacji nie ma zadnego parkingu, a piechota mam za daleko.

    Z kolejki podmiejskiej wysiada w godzinach szczytu kilkaset osob. W sam raz na zapelnienie kilku tramwajow i autobusow. Rozklady ZDM nie uwzgledniaja tego faktu. Jednak i tu moge sie mylic, bo ostatnio tego nie sprawdzalem z powodow podanych wyzej.

    > Kłamiesz bo rozkład jazdy PKP kazdy może sobie otworzyc i sprawdzić i jak byk w
    > godzinach szczytu pociągi podmiejskie są dość często . Tobie po prostu wszystko
    > nie pasuje , jesteś z natury niezadowolonym człowiekiem . Jak pociagi są
    > niezatłoczone to uważasz że to źle bo oznacza że ludzie nie korzystają z nich bo
    > rozkład nie pasuje ale jakby były pełne to wg. Ciebie nie oznaczałoby to pełnego
    > obłożenia składów a jedynie dowód na to że za rzadko jeżdżą .

    Baranku. Kiedys mialem przyjaciolke w Wolominie. Czasem u niej nocowalem. Bylo to dawno. Wtedy PKP w godzinach szczytu (6.00-9.00) podstawiala pelne, dwupociagowe sklady elektryczne co 10 minut. Teraz z tego duzego Wolomina pociagi odjezdzaja co pol godziny, czyli tak, jak 20 lat temu poza szczytem. Niewatpliwie byl taki moment, gdy ludzie wsiedli w samochody i olali pociagi. Potem ruch zaczal gestniec, ale PKP nie wyszlo im na przeciw. Powstala wiec prywatna komunikacja autobusowa, z ktora PKP nawet nie probuje konkurowac. Podobnie jest na moim kierunku. Z miasteczka, obok ktorego mieszkam wyjezdza tylko 1 pelny pociag, poniewaz tylko jeden celuje w potrzeby transportowe. Potem jada pelne sklady puste kompletnie.

    > Jaka komunikacja lokalna ? PKS z Chłopków Górnych do Żyrardowa ? 10 podróznych
    > i punktualny PKS ? Żartujesz sobie ? No sorry gregorry ale jak sie mieszka na
    > zadupiu to trzeba brać pod uwage i to że PKS nie bedzie jeździł tam wahadłowo co
    > 15 minut dla kilku pasażerów . To nie realne .

    Jezeli, matole, pociag odjezdza o 6:52, to PKS rozkladowo powinien dowozic ludzi na 6:42. Nastepny moze czekac do nastepnego pociagu. To nie takie trudne, jesli PKS "zahacza" o dworzec i do tego niewatpliwie poprawiajace wykorzystanie. PKS minute po 6:52 bedzie prawie pusty.




    Temat: Prasa - komunikacja zbiorowa w Warszawie i okolice
    Gw: Opóźnia się remont torów do Wołomina
    Opóźnia się remont torów do Wołomina
    Krzysztof Śmietana
    2007-12-02, ostatnia aktualizacja 2007-12-02 19:44
    miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4726773.html
    Przedłuży się horror pasażerów podróżujących pociągami do Wołomina. Wbrew zapowiedziom remont torów wcale nie skończy się 8 grudnia.
    Przebudowa torów na tej trasie komplikuje życie tysiącom pasażerów już od września. Wiele pociągów jest odwołanych, a do tych, które podjeżdżają na stację, często nie daje się wsiąść. Kolejarze zapowiadali jednak, że kłopoty znikną wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, czyli 9 grudnia. Niestety, tego dnia nic się nie zmieni, bo firma, która remontuje tory między Dworcem Wileńskim a Zielonką, nie zdążyła skończyć prac.

    - To przez pogodę. Opady deszczu i ujemne temperatury znacznie utrudniły roboty - usprawiedliwia się Kazimierz Peryt ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zleca przebudowę torów. Zapowiada, że prace potrwają do 18 grudnia.

    Być może jednak roboty mogłyby się skończyć w terminie, gdyby wcześniej - we wrześniu czy w październiku - pracownicy lepiej wykorzystywali sprzyjającą aurę. Pracownicy Kolei Mazowieckich narzekali, że często po godz. 16 na budowie nic się nie dzieje. W PLK twierdzą jednak, że nie dało się szybciej pracować.

    Po zakończeniu remontu przejazd z Dworca Wileńskiego do Wołomina skróci się z 26 do 20 minut. Podróż do Tłuszcza ma zaś trwać 40 zamiast 47 minut. Na trasę wyruszą dwie dodatkowe pary pociągów.

    Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zarzeka się, że przed 8 grudnia skończy się inny kłopotliwy remont - w rejonie Dworca Wschodniego. Z powodu prac w tym miejscu część pociągów musi jeździć na skróconej trasie, a inne przez Dworzec Centralny zamiast przez Dworzec Śródmieście.

    9 grudnia wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy nie będzie rewolucyjnych zmian na innych trasach. Po raz pierwszy od kilku lat warszawiacy będą mogli dojechać bezpośrednim pociągiem do Płocka. Podróż do miasta oddalonego o ok. 100 km zajmie jednak aż trzy godziny.

    Nie zmieni się liczba kursów do Grodziska Maz. Dwa dodatkowe składy wyruszą ze stolicy do Siedlec, za to dwa inne znikną z linii do Otwocka i Pilawy. W Kolejach Mazowieckich twierdzą, że nie można uruchomić dodatkowych kursów, bo brakuje pociągów. Zwłaszcza że muszą one obsługiwać nowe trasy na obrzeżach województwa: z Sierpca przez Płock do Kutna, z Siedlec do Czeremchy i z Radomia do Drzewicy. Nadal pociągi nie będą dojeżdżać do Działdowa, tylko skończą trasę na granicy województwa - w Iłowie pod Mławą.

    Sytuacja z taborem ma się nieco poprawić w przyszłym roku, gdy na tory wyruszy dziesięć pociągów szwajcarskiej firmy Stadler wyprodukowanych w Siedlcach.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




    Temat: stacja PKP Kobyłka Ossów
    stacja PKP Kobyłka Ossów
    W związku z zamknięciem kasy biletowej na stacji PKP Kobyłka Ossów
    zapraszam zarówno osoby korzystające z tej stacji, jak również
    mieszkańców Kobyłki niekorzystających z usług Kolei Mazowieckich a
    czujących solidarność z pokrzywdzonymi pasażerami o wysyłanie skarg
    do w tej sprawie. Skargi zawierające imię, nazwisko oraz adres do
    korespondencji, można wysyłać drogą mejlową na:
    skargi@mazowieckie.com.pl Dla przykładu ja wysłałem mejla
    następującej treści więc jeżeli ktoś nie chce się wysilać może
    zmodyfikować moją wiadomość:
    Koleje Mazowieckie

    (imie, nazwisko)
    (adres)

    Szanowni Państwo,

    w piśmie, które otrzymałem od Kolei Mazowieckich w sierpniu zostałem
    poinformowany o tym, że ponowne otworzenie kasy biletowej na stacji
    PKP
    Kobyłka Ossów nastąpi w połowie września. Obecnie mamy połowę
    listopada,
    jednak stacja nadal pozostaje zamknięta. W związku z tym proszę o
    wyjaśnienia moich kilku wątpliwości:
    1) na kiedy planowane jest otworzenie kasy biletowej. Pewną obawę
    wzbudził we mnie fakt zabicia deskami drzwi wejściowych do
    poczekalni,
    co odbieram jako zapowiedź dłuższego wyłączenia kasy biletowej.
    2) niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego budynek, który kilka lat
    temu
    przeszedł gruntowny remont, został tak bezmyślnie pozbawiony
    jakiegokolwiek nadzoru. W efekcie cała stacja została pomazana, w
    wielu
    przypadkach w sposób niezwykle wulgarny. Mój szczególny niepokój
    wzbudzają kawałki szkła znajdujące się w ramach okien nad drzwiami
    wejściowymi, które w każdej chwili mogą spaść na ziemie raniąc osoby
    znajdujące się w pobliżu.
    3) przypominam, że wielkimi krokami zbliża się zima, która zazwyczaj
    związana jest z ujemnymi temperaturami. Dlatego proszę o informacje
    gdzie według Kolei Mazowieckich, mają chronić się pasażerowie przed
    chłodem.
    4) zastanawia mnie również fakt, gdzie pasażerowie mają uzyskiwać
    informacje o bieżących zmianach w rozkładzie jazdy, opóźnieniach i
    odwołaniach pociągów. Jako osoba mieszkająca w pobliży stacji ten
    problem nie jest dla mnie tak dotkliwy jak dla osób, które do stacji
    muszą iść czasem po kilka kilometrów. Co ma zrobić mieszkający
    daleko
    pasażer, który w przypadku nagłego odwołania pociągu nie wie czy ma
    wracać do domu i szukać innego środka transportu do warszawy, czy
    czekać
    na pociąg, o którym
    nie wiadomo kiedy przyjedzie.
    5) w piśmie, które dostałem, otrzymałem wyjaśnienie, że zamknięcie
    jest
    związane z brakiem chętnych do sprzedaży biletów. Nie bardzo
    rozumiem
    jak to możliwe że sprzedaż biletów na stacji znajdującej się na
    najbardziej zatłoczonej linii aglomeracji warszawskiej, z której
    codziennie korzysta ogromna liczba ludzi, może nie przynosić
    dochodów.
    Jest to tym bardziej nie zrozumiałe, gdyż na mniej popularnych
    stacjach
    znajdujących się za Wołominem taki problem nie występuje.
    Liczę na to, że państwa odpowiedź rozwieje wszystkie moje wątpliwości

    Serdecznie pozdrawiam

    XXX



    Temat: Tunel drogowy czy tunel dla pieszych
    krzysztof.murawski napisał:

    > ...i dowiedzieliśmy się, że zarząd powiatu zdecydował nie
    > dofinansować inwestycji drogowej, ... .

    Zapomiał Pan dodać że Starostwa Urmanowski z Platformy Obywatelskiej
    i Wołomina postawił ten temat na zarządzie powiatu wtedy kiedy nie
    było wicestarosty Uścińskiego. Trochę nieładnie. Dlatego też w
    najbliższym czasie zwrócimy się do powiatu o ponowne
    przeanalizowanie tego tematu, tym razem w obecności przedstawiciela
    Ząbek.
    Kurtyna milczenia zapadła także nad faktem, iż Urząd Miasta
    dysponuje zgoda PKP PLK na pokrycie 1/3 wkładu własnego tej
    inwestycji.
    >
    > Pan Swiatkiewicz przy okazji powiedział, że tunel raczej nie
    > powstanie prędko.

    Wniosek o dofinansowanie z środków UE będzie złożony w ciągu
    najbliższych kilku tygodni, pod warunkiem że po raz kolejny nie
    zostaną przesunięte terminy naboru wniosków. Realizacja całej
    inwestycji zajmie ok. 2 lata, tunelu pieszego ok. l roku. Oczywiście
    warunkiem jest uzyskanie dotacji UE. Nikt tego nie zamierza ukrywać.

    O oddziaływanie leja depresyjnego raczej był się nie martwił,
    koncepcja zwodociągowania miasta zakłada dokończenie w tym rejonie
    budowy wodociągów w ciągu najbliższych 2-3 lat.

    > Co do przejścia podziemnego natomiast, to mogłoby powstać prędko -
    > nawet być może przy okazji remontu ulicy Batorego czyli w tym lub
    w przyszłym roku i byłoby o wiele tańsze.
    >
    Nie ma koncepcji. Nie ma projektu. Nie ma wstępnych kosztów
    inwestycji, nawet na zasadzie analogii z podobnym projektem. Nie ma
    zgody PKP. Nie ma partycypacji powiatu w kosztach budowy. Nie ma nic
    oprócz alternatywnego pomysłu i nie pokrytych żadnymi faktami,
    cyframi lub dokumentami, słów.
    Pomysł realizacji tunelu pieszego przy okazji remontu ul. Batorego
    jest nierealny. Prace projektowe i procedury prawne nad tą ulicą są
    już w Starostwie Powiatowym daleko posunięte i nie ma szans na
    podpięcie jeszcze tunelu.

    > Problem jednak polega na tym, óe obecna dumnie rządząca partia PiS
    > nie chce budować takiego przejścia i w ogóle odmawia starań o jej
    > sfinansowanie mimo że koszty nie byłby wielki.
    >
    Postaram się porozmawiać z Burmistrzem Perkowskim i przekonać go aby
    to właśnie Pan był reprezentantem władz miasta w staraniach o
    współuczestnictwo powiatu w budowie forsowanego przez Pana tunelu
    pieszego. W sumie ul. Batorego, Kolejowa i Piłsudskiego są drogami
    powiatowymi i to pod nimi powinien przebiegać tunel. Miejska jest
    tylko ul. 3-go maja. Nie wyobrażam sobie pokrycia tej inwestycji w
    całości z środków miasta, bez partycypacji powiatu. Zacznijmy zatem
    od montażu finansowego. Na dofinansowanie ze strony UE i PKP nie ma
    najmniejszych szans.




    Temat: Mieszkańcy pytają, radny Stachera odpowiada
    Zacznę od końca. Ulica Nowoziemowita.

    Nie wiem czy to Pana ucieszy czy nie, ale nie tylko byłem przeciwnikiem tak
    szerokiej ulicy Nowoziemowita, ale wymyśliłem tez prawny sposób, aby móc tę
    drogę zawęzić. Dlaczego? Uważam, że należy zrobić wszystko, aby zniechęcić
    ruch tranzytowy do przejazdu przez Ząbki. Dwupasmówka, taka jak ją planowano,
    zrobiłaby z Ząbek to co mają Marki, Legionowo czy Łomianki. Ząbkom by nie
    pomogła, a tylko utrudniła komunikację północ-południe i dojście dzieciom do
    szkoły.

    Ruch z Wołomina i okolic do Warszawy należy skierować na inne tory, nie przez
    Ząbki. Kiedy powstanie wschodnia obwodnica Ci, którzy obecnie przez Ząbki jadą
    do Radzymińskiej, będą mieli do wyboru: wygodną i szeroką obwodnicę i wąską
    trasa 634 w Ząbkach. Myślę, że ominą Ząbki. Ci, którzy kierują się na południe
    Warszawy zapewne wybiorą dwupasmową Żołnierską z wygodnym wjazdem na Trasę
    Siekierkowską, Wał Miedzeszyński niż wąskie Ząbki i Targówek Przemysłowy. Dla
    odmiany po wybudowaniu Strażackiej (odcinek Chełmżyńska-spalarnia) ruch tirów z
    Kawęczyna i Grochowa też będzie wolał ominąć ciasne Ząbki i skorzysta z
    wiaduktu nad torami PKP w rejonie OBI, a w przyszłości z Trasy Tysiąclecia. I o
    to mi chodzi. Naszym zadaniem powinno być natomiast zapewnienie wygodnych tras
    dojazdowych do ww. sieci obwodnic i tras szybkiego ruchu.

    Co przewiduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego:
    1. w części północnej – szeroką, dwupasmową ulicę Wolności na odcinku Batorego-
    Makro, która zbierze ruch z tej części Ząbek
    2. tunel pod torami kolejowymi łączący ul. Orlą z ul. Wojska Polskiego –
    komunikacja północ-południe
    3. szeroką ul. Powstańców – 20 m
    4. ulicę równoległą do Żołnierskiej łączącą ulice Gajową, Szwoleżerów,
    Andersena i Powstańców, której celem będzie kiedyś włączenie się do
    zmodernizowanej ul. Zołnierskiej – póki co nie ma w Warszawie planów tej
    ostatniej, dlatego i Ząbki nie mają ostatecznego rozwiązania powiązania z tą
    trasą
    5. nadal mamy ulice Nowoziemowita, która została zawężona ale pasem zieleni
    (który blokuje możliwość zabudowy, ale, gdyby kiedyś była taka konieczność,
    pozwoli powrócić do koncepcji szerokiej Nowoziemowita)
    6. Nowoziemowita na odcinku od ul. Piłsudskiego do granicy z Warszawą w pełnej
    szerokości, aby kiedyś przebić się na Targówek Fabryczny i szeroka ul.
    Piłsudskiego od granicy z Warszawą-Kawęczynem do ul. Nowoziemowita
    7. ulicę wzdłuż torów PKP po południowej stronie od stacji (skrzyżowania ul. 3-
    go Maja i Piłsudskiego) do ul. Łodygowej, która powinna odciążyć ruch przy
    szkole i Kościele.

    Na temat powiatu i jego działalności nie chcę się wypowiadać, bo... się
    denerwuję.

    W kwestii zabezpieczenia rezerw na poszerzenie ulic. Zgodnie z obecnie
    obowiązującym prawem, każdy komu w planie zagospodarowania zajmuje się teren
    np. pod ulice ma prawo w ciągu pół roku od uchwalenia planu domagać się wykupu
    tego terenu przez miasto w następnym roku budżetowym. Kiedyś planiści
    rezerwowali hektary, bo to nic nie kosztowało. Dzisiaj zarezerwowanie hektara
    (np. 10 mb ulicy na długości 1km) będzie skutkować szybkim wydatkiem około 1,5
    mln zł. Rezerwacja trasy Nowoziemowita w takim kształcie jak był dotychczas
    kosztowałaby miasto około 27 mln zł (60m x 3km=18 ha). Na szczęście część
    terenów miasto już pozyskało, ale i tak pozostałby wydatek dwucyfrowy.

    Waldemar Stachera




    Temat: niewygasające wydatki
    niewygasające wydatki
    Wydatki niewygasające w 2006 budżetu Województwa Mazowieckiego
    propozycja Zarządu – 8 powiatów podwarszawskich

    Remonty zadaniowe dróg wojewódzkich -13 042 tyś zł, ostateczny termin
    dokonania

    wydatku-30 06 2007
    Dokumentacje projektowe na drogach wojewódzkich-325 tyś zł, 30 czerwca 2007
    Rozbudowa infrastruktury dostępu do szerokopasmowego Internetu na terenie
    gminy Osieck-377 tyś ,do 31 08 2007
    Droga wojewódzka nr 724 Warszawa -Góra Kalwaria 6500 tyś zł ,do 30 09 2007
    Droga Wojewódzka nr 631 Nowy Dwór – Marki 5700 tyś. zł do 30 09 2007
    Opracowanie dokumentacji projektowej przebudowy dr. woj. nr 722 w ciągu
    ulic Stołeczna Pod Bateriami ,pomoc gminy Piaseczno do 30 09 2007
    Przebudowa dr. woj. nr 579 Kazuń- Błonie II etap 4500 tyś zł do 30 09 2007

    Budowa stacji uzdatniania wody ,Gm. Dąbrówka 1000 tyś zł,
    Budowa sieci wodociągowej wraz z przyłączami w Ponurzycy II etap,
    Gm.Celestynów,150 tyś
    Budowa wodociągu Kąck ,Gm. Wiązowna ,38 tyś zł ,
    Budowa sieci wodociągowej z przyłączami w miejscowościach Zuzanów i
    Karczunek ,Gm .Sobienie Jeziory ,150 tyś zł
    Wykonanie studni głębinowej we wsi Psucin Gm. Nasielsk ,104 tyś zł ,
    Budowa wodociągu w Zakroczmiu ,Gm. Zakroczym ,136 tyś zł ,
    Budowa sieci wodociągowej we wsiach Falenty i Falenty Nowe ,Gm. Raszyn ,150
    tyś zł,
    Rozbudowa sieci wodociągowej w Gm.Kampinos,110 tyś zł ,
    Sieć wodociągowa na terenie wsi Rembertów i Kopana Gm.Tarczyn,150 tyś zł
    I etap budowy sieci wodociągowej we wsi Cokołówek i Teodorów ,Gm. Dąbrówka
    150 tyś zł

    Wszystkie zadania z zakresu wodociągowania do 31 12 2007

    Wniesienie udziałów do spółki PKP WKD ,3700tyśzł
    Realizacja projektu Parkuj i jedz 2 185 tyś zł
    Wydatki inwestycyjne na rzecz WKD 6500 tyś zł
    Modernizacja infrastruktury PKP WKD 4000tyś zł
    Zakup używanego taboru dla kolejowych przewozów regionalnych ,1500 tyś zł
    Zakup 11 sztuk pociągów push-pull dla kolejowych przewozów regionalnych ,
    1000 tyś zł
    Wydatki na usługi wsparcia techniczno doradczego 76 tyś zł
    Objęcie udziałów w spółce Port Lotniczy Modlin 15 600 tyś zł
    Modernizacja i przebudowa budynku biblioteki pedagogicznej w Otwocku,386
    tyś zł
    Wymiana 6 dźwigów towarowo-osobowych w Centrum Rehabilitacji Stocer w
    Konstancinie,900 tyś zł
    Adaptacja pomieszczeń na potrzeby Centrum Sterylizacji Stocer w
    Konstancinie350 tyś zł
    Modernizacja pomieszczeń na potrzeby apteki ,Stocer w Konstancinie ,330 tyś

    Dokumentacja projektowa do modernizacji budynku Centrum ,Stocer ,500 tyś zł
    Modernizacja 2 oddziałów na Ośrodek Leczenia Splotu Ramiennego u dzieci ,
    Stocer 500 tyś
    Termomodernizacja obiektu szpitala przy Długiej 42 ,Stocer ,550 tyś zł
    Modernizacja kotłowni i sieci zewnętrznej przy ul. Długiej 42 ,Stocer ,340
    tyś zł
    Modernizacja budynku szpitala w Radzyminie ,500 tyś zł
    Modernizacja Oddziału Intensywnej terapii, Szpital Powiatowy w Wołominie ,
    500 tyś zł
    Modernizacja Izby Chorych na przychodnię zdrowia w Górze Kalwarii-etap I
    Iii,793 tyś zł
    Zakup aparatury medycznej dla szpitala powiatowego w Pruszkowie
    Modernizacje pracowni w wojewódzkim szpitalu psychiatrycznym w Pruszkowie i
    modernizacje infrastruktury łącznie 2300 tyś zł

    Regionalny Program Rozwoju zlewni rzeki Utraty ,Powiat Pruszkowski,100 tyś

    Matecznik Mazowsze-centrum folklorystyczne ,Państwowy Zespół Pieśni i Tańca
    Mazowsze ,4000 tyś zł

    Janusz Piechociński Radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego

    WWW.piechocinski.pl ,WWW.Piechocinski.blog.onet.pl , janusz@piechocinski.pl




    Temat: Prasa - komunikacja zbiorowa w Warszawie i okolice
    Gw: Nie ma rady na tłok w pociągach?
    Nie ma rady na tłok w pociągach?
    Krzysztof Śmietana
    2007-12-12, ostatnia aktualizacja 2007-12-12 22:07

    Kolejarze twierdzą, że nie da się zmniejszyć tłoku w pociągach, bo nie mają już więcej składów. Co gorsza przedłużają się uciążliwe remonty torów. Tym razem znowu opóźni się przebudowa na linii do Wołomina, zaraz potem zaczynają się następne prace. Tłumaczeń Kolei Mazowieckich nie przyjmuje do wiadomości podwarszawski poseł PSL Janusz Piechociński, który na własną rękę zaczął szukać dodatkowych wagonów

    O ogromnych ścisku w pociągach pisaliśmy we wczorajszej "Gazecie". Często na stacjach na trasie z Piaseczna czy Grodziska nie da się wsiąść do środka, bo podjeżdża krótki pojedynczy skład. Pasażerowie są tym bardziej wściekli, że liczyli na poprawę warunków podróży wraz z wejściem w nowego rozkładu jazdy. Obowiązuje on od ostatniej niedzieli.

    Przedstawiciele Kolei Mazowieckich rozkładają ręce. - Mamy mało taboru. Nasze wszystkie składy cały czas są w ruchu. Jeździ też 15 pociągów wypożyczonych od spółki Przewozy Regionalne - mówi Grzegorz Kuciński z zarządu spółki. Twierdzi, że pracownicy tak starają się układać rozkłady, żeby w godzinach szczytu kursowały pociągi złożone z dwóch wagonów.

    - Niestety, ostatnio naszą zmorą są dewastacje. Chuligani potrafią wybić większość szyb w pociągu. Żeby wstawić nowe, taki skład trzeba wycofać z ruchu - mówi Grzegorz Kuciński. Zapowiada jednak, że pewną poprawę pasażerowie powinni odczuć za kilka dni, gdy skończy się remont na trasie do Wołomina. Osiem pociągów będzie można przerzucić na inne trasy.

    Problem w tym, że prace między Dworcem Wileńskim a Ząbkami opóźnią się po raz drugi. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowała wczoraj, że wykonawca, firma Schweerbau, nie zabezpieczył odpowiedniej ilości kruszywa. W efekcie zakończenie robót przesuwa się z 18 na 21 grudnia.

    Prace utrudniające ruch nadal będą kontynuowane na trasie do Legionowa, a także na odcinku Okęcie - Dworzec Zachodni. Do 21 grudnia potrwają roboty między Rembertowem a Sulejówkiem. - Uciążliwe remonty na różnych liniach potrwają jeszcze przez dwa lata - przewiduje Grzegorz Kuciński. Na pocieszenie obiecuje, że od połowy przyszłego roku pasażerowie powinni odczuć poprawę komfortu podróżowania. Sukcesywnie aż do grudnia szwajcarska firma Stadler ma dostarczyć dziesięć nowoczesnych składów.

    Rozmowa z Januszem Piechocińskim

    Krzysztof Śmietana: Słyszał pan o skargach na tłok w pociągach Kolei Mazowieckich?

    Janusz Piechociński, poseł PSL z okręgu podwarszawskiego, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury: W ostatnim czasie dostaję mnóstwo maili w tej sprawie. Wiem, że jest coraz gorzej. Sam doświadczam tego na własnej skórze, bo od czasu do czasu jeżdżę z Iwicznej do Warszawy pociągiem. Składów jest mniej. Często przyjeżdża krótki pociąg, do którego nie można wejść. To jest rzeczywiście skandaliczna sytuacja. Wystąpię w tej sprawie do prezes Kolei Mazowieckich Haliny Sekity. Interweniowałem już u marszałka Mazowsza Adama Struzika.

    I będą jakieś efekty?

    - W Kolejach Mazowieckich nie mogą mówić: "Nic nie zrobimy, bo nie mamy taboru". Staram się mediować i rozmawiać ze spółką Przewozy Regionalne, żeby wydzierżawiła dodatkowe składy dla Mazowsza. W ciągu kilku dni mają odpowiedzieć, czy to jest możliwe.

    Widząc te zapchane pociągi, uważa pan, że warto było powoływać spółkę Koleje Mazowieckie?

    - Sam wspierałem ten pomysł i uważam, że było warto. Ludzie powoli wracają do kolei, ale chcą jeździć w przyzwoitych warunkach. Spółka musi być dobrze zarządzana i dobrze nadzorowana przez samorząd Mazowsza. A z tym są problemy. Przykładem jest przetarg na parkingi typu "Parkuj i jedź", na których kierowcy mieli zostawiać samochody i dalej jechać pociągiem. Unieważniono go, bo ceny za roboty były wysokie. Zamiast potem ogłosić osobne na przetargi na poszczególne parkingi znowu planowano wybrać jedną firmę. Sześć z dziesięciu parkingów mogłyby być już gotowych. A tak nie ma żadnego.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




    Temat: wydatki niewygasające sejmiku
    wydatki niewygasające sejmiku
    Wydatki niewygasające w 2006 budżetu Województwa Mazowieckiego
    propozycja Zarządu – 8 powiatów podwarszawskich

    Remonty zadaniowe dróg wojewódzkich -13 042 tyś zł, ostateczny termin
    dokonania

    wydatku-30 06 2007
    Dokumentacje projektowe na drogach wojewódzkich-325 tyś zł, 30 czerwca 2007
    Rozbudowa infrastruktury dostępu do szerokopasmowego Internetu na terenie
    gminy Osieck-377 tyś ,do 31 08 2007
    Droga wojewódzka nr 724 Warszawa -Góra Kalwaria 6500 tyś zł ,do 30 09 2007
    Droga Wojewódzka nr 631 Nowy Dwór – Marki 5700 tyś. zł do 30 09 2007
    Opracowanie dokumentacji projektowej przebudowy dr. woj. nr 722 w ciągu
    ulic Stołeczna Pod Bateriami ,pomoc gminy Piaseczno do 30 09 2007
    Przebudowa dr. woj. nr 579 Kazuń- Błonie II etap 4500 tyś zł do 30 09 2007

    Budowa stacji uzdatniania wody ,Gm. Dąbrówka 1000 tyś zł,
    Budowa sieci wodociągowej wraz z przyłączami w Ponurzycy II etap,
    Gm.Celestynów,150 tyś
    Budowa wodociągu Kąck ,Gm. Wiązowna ,38 tyś zł ,
    Budowa sieci wodociągowej z przyłączami w miejscowościach Zuzanów i
    Karczunek ,Gm .Sobienie Jeziory ,150 tyś zł
    Wykonanie studni głębinowej we wsi Psucin Gm. Nasielsk ,104 tyś zł ,
    Budowa wodociągu w Zakroczmiu ,Gm. Zakroczym ,136 tyś zł ,
    Budowa sieci wodociągowej we wsiach Falenty i Falenty Nowe ,Gm. Raszyn ,150
    tyś zł,
    Rozbudowa sieci wodociągowej w Gm.Kampinos,110 tyś zł ,
    Sieć wodociągowa na terenie wsi Rembertów i Kopana Gm.Tarczyn,150 tyś zł
    I etap budowy sieci wodociągowej we wsi Cokołówek i Teodorów ,Gm. Dąbrówka
    150 tyś zł

    Wszystkie zadania z zakresu wodociągowania do 31 12 2007

    Wniesienie udziałów do spółki PKP WKD ,3700tyśzł
    Realizacja projektu Parkuj i jedz 2 185 tyś zł
    Wydatki inwestycyjne na rzecz WKD 6500 tyś zł
    Modernizacja infrastruktury PKP WKD 4000tyś zł
    Zakup używanego taboru dla kolejowych przewozów regionalnych ,1500 tyś zł
    Zakup 11 sztuk pociągów push-pull dla kolejowych przewozów regionalnych ,
    1000 tyś zł
    Wydatki na usługi wsparcia techniczno doradczego 76 tyś zł
    Objęcie udziałów w spółce Port Lotniczy Modlin 15 600 tyś zł
    Modernizacja i przebudowa budynku biblioteki pedagogicznej w Otwocku,386
    tyś zł
    Wymiana 6 dźwigów towarowo-osobowych w Centrum Rehabilitacji Stocer w
    Konstancinie,900 tyś zł
    Adaptacja pomieszczeń na potrzeby Centrum Sterylizacji Stocer w
    Konstancinie350 tyś zł
    Modernizacja pomieszczeń na potrzeby apteki ,Stocer w Konstancinie ,330 tyś

    Dokumentacja projektowa do modernizacji budynku Centrum ,Stocer ,500 tyś zł
    Modernizacja 2 oddziałów na Ośrodek Leczenia Splotu Ramiennego u dzieci ,
    Stocer 500 tyś
    Termomodernizacja obiektu szpitala przy Długiej 42 ,Stocer ,550 tyś zł
    Modernizacja kotłowni i sieci zewnętrznej przy ul. Długiej 42 ,Stocer ,340
    tyś zł
    Modernizacja budynku szpitala w Radzyminie ,500 tyś zł
    Modernizacja Oddziału Intensywnej terapii, Szpital Powiatowy w Wołominie ,
    500 tyś zł
    Modernizacja Izby Chorych na przychodnię zdrowia w Górze Kalwarii-etap I
    Iii,793 tyś zł
    Zakup aparatury medycznej dla szpitala powiatowego w Pruszkowie
    Modernizacje pracowni w wojewódzkim szpitalu psychiatrycznym w Pruszkowie i
    modernizacje infrastruktury łącznie 2300 tyś zł

    Regionalny Program Rozwoju zlewni rzeki Utraty ,Powiat Pruszkowski,100 tyś

    Matecznik Mazowsze-centrum folklorystyczne ,Państwowy Zespół Pieśni i Tańca
    Mazowsze ,4000 tyś zł

    Janusz Piechociński Radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego

    WWW.piechocinski.pl ,WWW.Piechocinski.blog.onet.pl , janusz@piechocinski.pl




    Temat: doniesienia z Mazowsza i Podlasia
    Dla (w)zruszenia mózgownicy:

    miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4758911.html

    Nie ma rady na tłok w pociągach?
    Krzysztof Śmietana
    2007-12-12, ostatnia aktualizacja 2007-12-12 22:07
    Kolejarze twierdzą, że nie da się zmniejszyć tłoku w pociągach, bo
    nie mają
    już więcej składów. Co gorsza przedłużają się uciążliwe remonty
    torów. Tym
    razem znowu opóźni się przebudowa na linii do Wołomina, zaraz potem
    zaczynają się następne prace. Tłumaczeń Kolei Mazowieckich nie
    przyjmuje do
    wiadomości podwarszawski poseł PSL Janusz Piechociński, który na
    własną rękę
    zaczął szukać dodatkowych wagonów
    O ogromnych ścisku w pociągach pisaliśmy we wczorajszej "Gazecie".
    Często na
    stacjach na trasie z Piaseczna czy Grodziska nie da się wsiąść do
    środka, bo
    podjeżdża krótki pojedynczy skład. Pasażerowie są tym bardziej
    wściekli, że
    liczyli na poprawę warunków podróży wraz z wejściem w nowego
    rozkładu jazdy.
    Obowiązuje on od ostatniej niedzieli.

    Przedstawiciele Kolei Mazowieckich rozkładają ręce. - Mamy mało
    taboru.
    Nasze wszystkie składy cały czas są w ruchu. Jeździ też 15 pociągów
    wypożyczonych od spółki Przewozy Regionalne - mówi Grzegorz Kuciński
    z
    zarządu spółki. Twierdzi, że pracownicy tak starają się układać
    rozkłady,
    żeby w godzinach szczytu kursowały pociągi złożone z dwóch wagonów.

    - Niestety, ostatnio naszą zmorą są dewastacje. Chuligani potrafią
    wybić
    większość szyb w pociągu. Żeby wstawić nowe, taki skład trzeba
    wycofać z
    ruchu - mówi Grzegorz Kuciński. Zapowiada jednak, że pewną poprawę
    pasażerowie powinni odczuć za kilka dni, gdy skończy się remont na
    trasie do
    Wołomina. Osiem pociągów będzie można przerzucić na inne trasy.

    Problem w tym, że prace między Dworcem Wileńskim a Ząbkami opóźnią
    się po
    raz drugi. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowała wczoraj,
    że
    wykonawca, firma Schweerbau, nie zabezpieczył odpowiedniej ilości
    kruszywa.
    W efekcie zakończenie robót przesuwa się z 18 na 21 grudnia.

    Prace utrudniające ruch nadal będą kontynuowane na trasie do
    Legionowa, a
    także na odcinku Okęcie - Dworzec Zachodni. Do 21 grudnia potrwają
    roboty
    między Rembertowem a Sulejówkiem. - Uciążliwe remonty na różnych
    liniach
    potrwają jeszcze przez dwa lata - przewiduje Grzegorz Kuciński. Na
    pocieszenie obiecuje, że od połowy przyszłego roku pasażerowie
    powinni
    odczuć poprawę komfortu podróżowania. Sukcesywnie aż do grudnia
    szwajcarska
    firma Stadler ma dostarczyć dziesięć nowoczesnych składów.

    Rozmowa z Januszem Piechocińskim

    Krzysztof Śmietana: Słyszał pan o skargach na tłok w pociągach Kolei
    Mazowieckich?

    Janusz Piechociński, poseł PSL z okręgu podwarszawskiego,
    wiceprzewodniczący
    sejmowej komisji infrastruktury: W ostatnim czasie dostaję mnóstwo
    maili w
    tej sprawie. Wiem, że jest coraz gorzej. Sam doświadczam tego na
    własnej
    skórze, bo od czasu do czasu jeżdżę z Iwicznej do Warszawy
    pociągiem.
    Składów jest mniej. Często przyjeżdża krótki pociąg, do którego nie
    można
    wejść. To jest rzeczywiście skandaliczna sytuacja. Wystąpię w tej
    sprawie do
    prezes Kolei Mazowieckich Haliny Sekity. Interweniowałem już u
    marszałka
    Mazowsza Adama Struzika.

    I będą jakieś efekty?

    - W Kolejach Mazowieckich nie mogą mówić: "Nic nie zrobimy, bo nie
    mamy
    taboru". Staram się mediować i rozmawiać ze spółką Przewozy
    Regionalne, żeby
    wydzierżawiła dodatkowe składy dla Mazowsza. W ciągu kilku dni mają
    odpowiedzieć, czy to jest możliwe.

    Widząc te zapchane pociągi, uważa pan, że warto było powoływać
    spółkę Koleje
    Mazowieckie?

    - Sam wspierałem ten pomysł i uważam, że było warto. Ludzie powoli
    wracają
    do kolei, ale chcą jeździć w przyzwoitych warunkach. Spółka musi być
    dobrze
    zarządzana i dobrze nadzorowana przez samorząd Mazowsza. A z tym są
    problemy. Przykładem jest przetarg na parkingi typu "Parkuj i jedź",
    na
    których kierowcy mieli zostawiać samochody i dalej jechać pociągiem.
    Unieważniono go, bo ceny za roboty były wysokie. Zamiast potem
    ogłosić
    osobne na przetargi na poszczególne parkingi znowu planowano wybrać
    jedną
    firmę. Sześć z dziesięciu parkingów mogłyby być już gotowych. A tak
    nie ma
    żadnego.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




    Temat: przesunięcia wydatków
    przesunięcia wydatków
    Wydatki niewygasające w 2006 budżetu Województwa Mazowieckiego
    propozycja Zarządu – 8 powiatów podwarszawskich

    Remonty zadaniowe dróg wojewódzkich -13 042 tyś zł, ostateczny termin
    dokonania

    wydatku-30 06 2007
    Dokumentacje projektowe na drogach wojewódzkich-325 tyś zł, 30 czerwca 2007
    Rozbudowa infrastruktury dostępu do szerokopasmowego Internetu na terenie
    gminy Osieck-377 tyś ,do 31 08 2007
    Droga wojewódzka nr 724 Warszawa -Góra Kalwaria 6500 tyś zł ,do 30 09 2007
    Droga Wojewódzka nr 631 Nowy Dwór – Marki 5700 tyś. zł do 30 09 2007
    Opracowanie dokumentacji projektowej przebudowy dr. woj. nr 722 w ciągu
    ulic Stołeczna Pod Bateriami ,pomoc gminy Piaseczno do 30 09 2007
    Przebudowa dr. woj. nr 579 Kazuń- Błonie II etap 4500 tyś zł do 30 09 2007

    Budowa stacji uzdatniania wody ,Gm. Dąbrówka 1000 tyś zł,
    Budowa sieci wodociągowej wraz z przyłączami w Ponurzycy II etap,
    Gm.Celestynów,150 tyś
    Budowa wodociągu Kąck ,Gm. Wiązowna ,38 tyś zł ,
    Budowa sieci wodociągowej z przyłączami w miejscowościach Zuzanów i
    Karczunek ,Gm .Sobienie Jeziory ,150 tyś zł
    Wykonanie studni głębinowej we wsi Psucin Gm. Nasielsk ,104 tyś zł ,
    Budowa wodociągu w Zakroczmiu ,Gm. Zakroczym ,136 tyś zł ,
    Budowa sieci wodociągowej we wsiach Falenty i Falenty Nowe ,Gm. Raszyn ,150
    tyś zł,
    Rozbudowa sieci wodociągowej w Gm.Kampinos,110 tyś zł ,
    Sieć wodociągowa na terenie wsi Rembertów i Kopana Gm.Tarczyn,150 tyś zł
    I etap budowy sieci wodociągowej we wsi Cokołówek i Teodorów ,Gm. Dąbrówka
    150 tyś zł

    Wszystkie zadania z zakresu wodociągowania do 31 12 2007

    Wniesienie udziałów do spółki PKP WKD ,3700tyśzł
    Realizacja projektu Parkuj i jedz 2 185 tyś zł
    Wydatki inwestycyjne na rzecz WKD 6500 tyś zł
    Modernizacja infrastruktury PKP WKD 4000tyś zł
    Zakup używanego taboru dla kolejowych przewozów regionalnych ,1500 tyś zł
    Zakup 11 sztuk pociągów push-pull dla kolejowych przewozów regionalnych ,
    1000 tyś zł
    Wydatki na usługi wsparcia techniczno doradczego 76 tyś zł
    Objęcie udziałów w spółce Port Lotniczy Modlin 15 600 tyś zł
    Modernizacja i przebudowa budynku biblioteki pedagogicznej w Otwocku,386
    tyś zł
    Wymiana 6 dźwigów towarowo-osobowych w Centrum Rehabilitacji Stocer w
    Konstancinie,900 tyś zł
    Adaptacja pomieszczeń na potrzeby Centrum Sterylizacji Stocer w
    Konstancinie350 tyś zł
    Modernizacja pomieszczeń na potrzeby apteki ,Stocer w Konstancinie ,330 tyś

    Dokumentacja projektowa do modernizacji budynku Centrum ,Stocer ,500 tyś zł
    Modernizacja 2 oddziałów na Ośrodek Leczenia Splotu Ramiennego u dzieci ,
    Stocer 500 tyś
    Termomodernizacja obiektu szpitala przy Długiej 42 ,Stocer ,550 tyś zł
    Modernizacja kotłowni i sieci zewnętrznej przy ul. Długiej 42 ,Stocer ,340
    tyś zł
    Modernizacja budynku szpitala w Radzyminie ,500 tyś zł
    Modernizacja Oddziału Intensywnej terapii, Szpital Powiatowy w Wołominie ,
    500 tyś zł
    Modernizacja Izby Chorych na przychodnię zdrowia w Górze Kalwarii-etap I
    Iii,793 tyś zł
    Zakup aparatury medycznej dla szpitala powiatowego w Pruszkowie
    Modernizacje pracowni w wojewódzkim szpitalu psychiatrycznym w Pruszkowie i
    modernizacje infrastruktury łącznie 2300 tyś zł

    Regionalny Program Rozwoju zlewni rzeki Utraty ,Powiat Pruszkowski,100 tyś

    Matecznik Mazowsze-centrum folklorystyczne ,Państwowy Zespół Pieśni i Tańca
    Mazowsze ,4000 tyś zł

    Janusz Piechociński Radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego

    WWW.piechocinski.pl ,WWW.Piechocinski.blog.onet.pl , janusz@piechocinski.pl




    Temat: Społeczny Komitet Poparcia Budowy Metra
    Metro do Ząbek
    Z zaciekawieniem przeczytałem na forum posty z wątku o metrze do
    Ząbek.

    Dziwi mnie trochę agresywny ton wypowiedzi niektórych forumowiczów i
    ich próby zdyskredytowania osoby autora pomysłu – zulu2000, zamiast
    merytorycznej dyskusji o samym pomyśle. Być może jest to chęć
    rewanżu za mało pochlebne opinie zulu2000 na temat tramwaju. Ale to
    pozostawiam sumieniu autorów tych tekstów.

    Kilka dni temu napisałem swoje zdanie na temat tramwaju:
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=97&w=69281347&a=72642482
    Dzisiaj chciałbym wyrazić swoją opinię co do pomysłu „Metro do
    Ząbek”.

    W krótki, żołnierski sposób o metrze do Ząbek powiedziałbym tak:
    - rozwiązanie dla Ząbek jeszcze lepsze, jeszcze droższe i jeszcze z
    mniejszymi szansami na szybką realizację. Czy to znaczy, że nie
    warte dyskusji? Wprost przeciwnie.

    Wiadomo, że bez Warszawy metra do Ząbek nie wybudujemy. W planach
    metro od Dworca Wileńskiego będzie przebiegać wzdłuż ulicy
    Radzymińskiej, aż na Zacisze, a potem odbije w kierunku ul.
    Kondratowicza.

    Podstawowym więc pytaniem, które należałoby sobie zadać to: „Co
    mogłoby spowodować, aby Warszawa skorygowała ten planowany przebieg
    i „na początek” przybliżyła linię do Ząbek w rejon
    M1/Praktiker/Makro?”

    Według mnie takim argumentem jest doskonałe miejsca na budowę
    parkingów Park&drive dla całego powiatu wołomińskiego i wschodniej
    części Białołęki. W miejscu, gdzie Wojewoda Sasin planował budowę
    EuroBazaru2012, w trójkącie Radzymińska, Trasa Toruńska, Trasa
    Olszynki Grochowskiej, jest idealne miejsce na taki parking. Tu
    przecież zbiegają się (lub będą zbiegać) obecne S8, nowe S8 - Via-
    Baltica WOW. I myślę, że tu chętnie przesiadali by się z własnych
    pojazdów na metro mieszkańcy Ząbek, Zielonki, Kobyłki, Wołomina,
    Radzymina, Białołęki itd.. Być może finansowe zainteresowanie tym
    projektem wyraziliby też właściciele pobliskich sieci handlowych
    oraz władze Targówka, które planują w pobliżu budowę centrum
    sportowo-rekreacyjnego.

    Dla Warszawy byłaby to tylko decyzja o lekkiej korekcie trasy –
    odbicie na Bródno trochę w innym miejscu. A na pewno sporo osób
    zrezygnowałoby z wjazdu samochodem do stolicy. Można byłoby też
    ograniczyć wjazd prywatnych autobusów do centrum. Linie W, S, A itp.
    mogłyby mieć swoje pętle właśnie przy tej stacji metra, do której
    dojazd po WOW i nowej S8 byłby szybki i wygodny.

    Uważam, że taka korekta, przy odpowiednim nagłośnieniu i zabiegach
    (władz Ząbek, powiatu, SISKOMu) może się udać. Dużo mniej realna
    jest wersja z wprowadzeniem metra do Ząbek. Ale i tak metro przy
    M1/Praktikerze/Makro byłoby ogromną dla nas szansą na usprawnienie
    komunikacji z Warszawą. Po pierwsze mieszkańcy Ząbek południowych,
    dzięki przebudowanej Żołnierskiej i nowej S8 w ciągu 5 minut mogliby
    bez korków dojechać do stacji metra. Analogicznie mieszkańcy Ząbek
    centralnych i północnych, dzięki planowanej ul. Wolności i tunelowi
    pod torami PKP równie szybko mogliby się tam dostać. Dla
    niezmotoryzowanych miasto Ząbki, wykorzystując ww. trasy,
    zapewniłoby autobusową (lub minibusową) komunikację publiczną o
    dużej częstotliwości kursowania.

    Wariant metro do M1/Praktikera/Makro nie rywalizuje z projektem
    tramwaju do Ząbek. Oba projekty nie wykluczają się, ale
    uzupełniają. Reasumując - według mnie warto nad pomysłem zulu2000
    poważnie popracować. A jak już będziemy mieli metro przy M1 to...
    będziemy temat drążyć dalej.

    Radny Waldemar Stachera
    CZAS NA ZĄBKI




    Temat: Felieton - Luty 2007
    Felieton - Luty 2007
    Dzisiaj o komunikacji, bo tu dzieje się najwięcej. I w realu i w necie.

    Po pierwsze jest sprzyjający klimat w Warszawie. Nowa Pani Prezydent szuka
    sposobów, żeby się czymś wykazać (piszę w pozytywnym znaczeniu tego słowa) i
    komunikacja jest dobrym do tego środkiem. Ratusz powoli przestaje patrzeć na
    ościenne gminy, jak na prowincję niegodną uwagi, a zaczyna myśleć o
    aglomeracji. Ale to nie jest myślenie bezinteresowne. Wszak do Warszawy
    codziennie dojeżdżają setki tysięcy osób „z prowincji” i jak nie zapewni się
    im sprawnej komunikacji publicznej daleko poza rogatkami Warszawy, to do
    Warszawy spora część z nich przyjedzie własnymi samochodami. A to pierwszy
    krok do paraliżu komunikacyjnego stolicy. W interesie Warszawy jest więc
    stworzenie aglomeracyjnego systemu transportu publicznego. Być może z punktu
    ekonomicznego Warszawie lepiej wydać złotówkę na pociąg do Wołomina, niż
    złotówkę na modernizację ul. Żołnierskiej... a najlepiej nie wydawać żadnej
    złotówki, bo wszelkie inicjatywy komunikacyjne na terenie gmin ościennych...
    zostaną „z pocałowaniem ręki” sfinansowane przez gminy ościenne. Warszawa
    daje de facto tylko zielone światło.

    Po drugie jest zaangażowanie naszych Burmistrzów. Przedstawiają nasze
    problemy komunikacyjnej przy każdej nadażającej się okazji. Nie zaniedbują
    spotkań na różnych szczeblach. Pod tym względem biją swoich poprzedników „na
    głowę”. I są tego pozytywne efekty. To cieszy.

    Po trzecie jest poparcie tych działań przez Radę Miasta. Radni nie dyskutują
    dać czy nie dać. Pięć lat temu radnym szkoda byłoby miliona złotych na
    komunikację. Poprzednia kadencja zmieniła jednak podejście radnych do tej
    kwestii. Początkowo ciężko to szło. Przepychanki w sprawie autobusu A1 trwały
    chyba z pół roku. Z A2 było już trochę lepiej. A3 (obecnie zwany X) przeszedł
    bez dyskusji. Dziś, chyba nikt, nie ma wątpliwości, że zapewnienie
    komunikacji z Warszawą jest nie mniejszym obowiązkiem gminy niż zapewnienie
    wody.

    Wszystkie strony są więc za. Jest zgodność podejścia. Nikt nikomu nie wkłada
    kija w szprychy. Są więc i konkrety.:
    - objęcie przystanku PKP biletem ZTMu
    - autobus nocny
    - autobus Targówek – Rembertów przez ul. Szwoleżerów

    Osobiście martwi mnie tylko zbyt łatwe odpuszczenie tematu autobusu 170.
    Zgadzam się, że trasa jaką uzgodniła poprzednia Komisja Rewizyjna z
    dyrektorem Czaplą z ZTM nie zapewniała dostępności dla całych Ząbek, tylko
    centrum, ale to był pierwszy krok na „przełamanie” oporów ZTMu. Po
    zakorzenieniu się 170 w Ząbkach miał być krok drugi– przedłużamy 170 do ul.
    Powstańców. Wtedy Ząbki centralne i południowe (3/4 mieszkańców) miałoby
    bezpośrednie połączenie z centrum Warszawy i metrem. Pamiętam, że opór
    niższych szczebli w ZTMie, mimo pozytywnej decyzji Dyrektora Czapli, był na
    tyle duży, że sugerowano Ząbkom zamiast autobusu 170 autobus na Targówek (do
    ul. Trockiej). Dyrektor Koordynator Działalności Przewozowej p. Borzym w
    piśmie zasugerował wprost, że to lepsze rozwiązanie dla Ząbek, bo tańsze.
    Ówczesna Rada wybrała jednak wariant droższy – autobus 170, który - jak
    wszyscy dobrze wiemy - został jednak skutecznie storpedowany przez ówczesnego
    Burmistrza. A wariant autobusu na Targówek (rozszerzony w stronę Rembertowa)
    wrócił teraz.

    radny Waldemar Stachera
    CZAS NA ZĄBKI

    Poprzednie felietony:
    Listopad 2006 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=97&w=53952781&a=53952781
    Grudzień 2006 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=97&w=55028126&a=55028126
    Uzupełnienie wypowiedzi w kwestii współpracy forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
    f=97&w=54503009&a=56353976
    Styczeń 2007 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=97&w=57428790




    Temat: DROGI, OŚWIETLENIE, CHODNIKI, KOMUNIKACJA
    Uwagi:
    Zielona Białołęka cierpi komunikacyjnie z trzech powodów:
    1. Z powodu własnego rozrostu.
    2. Z powodu tranzytu jadącego przez ZB z Ostrołęki, Różana, Pułtuska, Zegrza z
    jednej strony i Marek, Zielonki i Wołomina z dugiej strony.
    3. Z powodu zakorkowania TT - naszego jedynego łącznika z Warszawą (pomijam
    równie zakorkowaną jednopasmówkę Wincentego).

    Na każdą z tych bolączek powinno być inne lekarstwo i nie sądzę, by udało się
    leczyć którąkolwiek przy pomocy specyfiku odpowiedniego na pozostałe.

    I tak: Komunikacja lokalna ZB powinna być oparta o istniejące ulice Ostródzką,
    Głębocką, Mochtyńką, Ruskowy Bród, Juranda ze Spychowa itd oraz - last-not-
    least Płochocińską. Jeśli nie byłoby na ZB tranzytu, to dla ruchu lokalnego
    samochodowego i autobusowego wystarczyłby one w zupełności jeszcze na długo.
    Problemem jest brak ścieżek rowerowych i chodników. A odległości na ZB
    są "rowerowe". Problemem może się okazać brak szerkości tych ulic dla
    wkomponowania w nie ścieżek rowerowych. Może należałoby więc pomyśleć o
    przeprowadzeniu oddzielnych ciągów rowerowo-pieszych po obecnych miedzach, nie
    używanych rowach meliortacyjnych itp.

    Drugi problem to komunikacja zbiorowa. Autobusy mają tą wadę, że korzystają z
    zakorkowanych ulic i przez to są niewydajne. Waldek Roszak zgłaszał propozyjcę
    poprowadzenia tramwaju od ul. Budowlanej. Pomysł trochę kosztowny, bo trzeba by
    zbudować estakadę nad TT, ale z drugiej strony fakt, że linia przebiegałaby
    koło Urzędu Dzielnicy i szpitala oraz pomogła wyprowadzić ruch z innego
    zagłębia budowlanego przy Lasku Bródnowskim mógłby uzyskać dla niej poparcie
    różnego rodzaju Władz. Ja miałem pomysł tańszy w realizacji, ale mniej
    spektakularny - poprowadzenie linii tramwajowej jednotorowiskowej od pętli
    Annopol wzdłuż ul. Artyleryjskiej do osiedli Agroman i Derby. Podobnie można by
    doprowadzić kolejne odgałęzienie od petli przy Coca Cola Bottlers aż w okolice
    Białołęckiej.
    Sama obecność linii tramwajowych, które jadąc po wydzielonym torowisku nie boją
    się "korków" w Centrum mogłaby skłonić wielu mieszkańców ZB do zostawienia
    samochodów w domu.

    Jest jeszcze taka koncepcja, by dogadać się z PKP (ktoś powie, ze to Mission
    Impossible) i poprowadzić też jednotorowiskową linię kolejową od Łodygowej
    przez osiedle wybudowane przez "Budimex" (jeden przystanek), Centrum M1 (drugi
    przystanek), Agromana (trzeci przystanek), Kąty Grodziskie (przystanek
    końcowy). Mógłby tam kursować albo autobus szynowy do Dw. Wileńskiego, albo
    nawet składy podmiejskie...

    Drugi problem to tranzyt. Do przeniesienia takiego ruchu nasze ulice nie są
    przystosowane. Jedyna ulica, któa można by teoretycznie poszerzyć do 2*2 pasm
    to Płochocińska, ale to nie da wiele. Jedynym rozwiązaniem może być budowa TMP
    i TOG - i to w pełnym zakresie, czyli TOG od ronda w Zegrzu, a TMP od
    skrzyżowania w Markach. Póki co, nawet mapy "Copernicusa" nie pokazują
    planowanego przebiegu tych ulic... Należy intensywnie rozmawiać z PT Gminami
    Ościennymi o planach budowy, bo z tego co widzę, to wydaje się tam pozwolenia
    na budowę tak, że będą z tego protesty.

    Jeśli chodzi o problem zakorkowanej TT i Mostu Grota, to niewiele można zrobić,
    ale można odciążyć Most zabierając z niego ruch z Tarchomina. Miał to zrobić
    Most Północny, ale już wiadomo, że nie powstanie. Wobec tego postuluję
    rozwiązania zastępcze na kilkanaście lat:
    1. Budowę mostu baileyowskiego (takiego jak był Most Syreny) z Tarchomina do
    istniejąceg Węzłą Młocińskiego. Takie coś wyprowadzi ten ruch, który obecnie
    wciska się na Most Grota z ul Modlińskiej. Jak nie będzie tego strumienia, to
    być może uda się jakoś przeżyć.
    2. Budowę linii tramwajowej od pętli FSO Żerań do Winnicy. Póki co, można by to
    zrobić oszczędnościowo i bezkolizyjnie, tzn. wykorzystując istniejące przejście
    pod Mostem Grota dla Traktu Nadwiślańskiego, a most nad Kanałem Żerańskim też
    zbudować z elementów baileyowskich, żeby było szybciej i bez przetargu na
    projekt, który wywołuje największe perturbacje ze zględu na chore podejście do
    przetargów 99% polskich architektów.

    I to by było na tyle...




    Temat: Rz: Rozkopują tory, pasażerowie klną
    Rz: Rozkopują tory, pasażerowie klną
    TRANSPORT
    Rozkopują tory, pasażerowie klną
    www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_070926/warszawa_a_11.html

    www.rzeczpospolita.pl/teksty/warszawa_070926/warszawa_a_11-1.F.jpg
    Po latach zastoju kolejarze zabrali się za modernizację szlaków. Rozkopali już większość tras prowadzących do miasta. Chcą docelowo wymienić połowę torów Warszawskiego Węzła Kolejowego

    Rozkopane tory mocno komplikują życie mieszkańcom okolic Warszawy dojeżdżającym pociągami do pracy i szkoły w stolicy. Według danych Kolei Mazowieckich z pociągów na wylotówkach korzysta dziennie ponad 15 tys. ludzi.

    Kolej rozpoczęła w lipcu modernizację trasy wylotowej w kierunku Piaseczna i Radomia na odcinku z Warszawy Zachodniej do Okęcia. Trasę wylotową w kierunku Legionowa i Gdańska rozkopano miesiąc później. Parę dni temu kolejarze zabrali się za modernizację linii z Warszawy Wileńskiej do Wołomina.

    A to jeszcze nie koniec -w piątek remont rozpocznie się na kolejnej trasie -w kierunku Otwocka. Zawiadujące torami Polskie Linie Kolejowe do połowy listopada będą wymieniać 7km toru między Warszawą Wschodnią a Wawrem. Kursujące tamtędy pociągi będą odjeżdżać winnych niż dotąd godzinach. Obędzie się bez odwołania połączeń, jednak część pociągów ominie stację w Olszynce Grochowskiej.

    Remontowe spiętrzenie wynika z tego, że po raz pierwszy od wielu lat PKP dostały w 2007 r. znaczące kwoty na modernizację linii kolejowych w Warszawie i okolicach. W sumie tylko na ten rok było to 300 mln zł z budżetu państwa i funduszy unijnych.

    - Wcześniej otrzymywaliśmy jedną trzecią tej sumy, co wystarczało raptem na naprawę usterek -mówi Ryszard Bandosz z Polskich Linii Kolejowych.

    A stan żelaznych dróg jest fatalny. -Musieliśmy natychmiast rozpocząć roboty. Tory nie były modernizowane od 20 lat, tymczasem remont kapitalny należy im się co 15 lat - tłumaczy Ryszard Bandosz. - Już teraz w wielu miejscach trzeba było wprowadzić ograniczenia prędkości nawet do 20 km/godz. Jeszcze kilka miesięcy, a pociągi w ogóle mogłyby stanąć -mówi.

    Na przebudowie torów tracą nie tylko pasażerowie, ale również przewoźnicy.

    - Rozumiem, że remonty są konieczne, ale ich organizacja jest fatalna. Jak mamy dowieźć pasażerów do stolicy, jeśli prawie na wszystkich trasach tory są rozkopane - denerwuje się prezes Kolei Mazowieckich Halina Sekita. - Przez źle skoordynowane prace musimy odwoływać pociągi. Prace na torach zbiegły się z remontami dróg w mieście. Kierowcy, którzy chcą uciec z korków do pociągów, trafiają więc z deszczu pod rynnę.

    W tym roku czeka nas jeszcze przebudowa torów między Dworcem Warszawa Gdańska a Golędzinowem.
    MICHAŁ KOZAK
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 103 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.