Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
PKP inter city Wrocław
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kinojesttu.keep.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP toruń-przyjazdy





    Temat: Rozkład jazdy PKP rozkładem paradoksów
    Rozkład jazdy PKP rozkładem paradoksów

    Pociągi osobowe szybsze niż pospieszne, zawieszenie połączeń w góry przed feriami zimowymi. To ciekawostki, które proponują kolejowi przewoźnicy w nowym rozkładzie jazdy. Podróżowanie koleją wymaga co najmniej dwóch cnót - cierpliwości i wyrozumiałości - pisze Krzysztof Aładowicz, "Gazeta Wyborcza".

    Wziąłem pod lupę najnowszy rozkład jazdy PKP, który obowiązuje od niedzieli. I złapałem się za głowę. Absurd goni w nim absurd. Już w pierwszym dniu obowiązywania będzie zmieniony - z powodu niekończących się prac remontowych na węźle poznańskim, zupełnie inaczej niż ustalili kolejarze będziemy jeździć w kierunku Poznania, Wrocławia i Zielonej Góry. Modernizacja przedłuży się co najmniej do lutego przyszłego roku i do tego czasu pasażerowie muszą się liczyć z kłopotami.

    Analizując ten nowy - choć już mało aktualny rozkład - dochodzę do wniosku, że konstruowali go ludzie, dla których najmniej ważne jest dobro i wygoda pasażerów. Przykłady można mnożyć. Ferie zimowe to okres, kiedy kolejarze zdobywają największą szansę zapełnienia pociągów jadących w góry. Jednak w tą zimę składy do Zakopanego, Krynicy i Zagórza przestają jeździć z Bydgoszczy 14 lutego - dwa dni przed rozpoczęciem przerwy w nauce.
    W rozkładowych tabelkach widać trzy pociągi jadące w kierunku Beskidu Sądeckiego i Bieszczad - o godz. 16.25, 17.47 i 17.57. Pierwszy w nich pojedzie tylko latem, drugi skończy kursować 14 lutego, a trzeci już 3 stycznia. W stolicę Tatr również zaplanowano trzy składy, ale w czasie ferii codziennie pojedzie tylko jeden. Drugi uruchamiany będzie jedynie w piątki, a trzeci również przestanie jeździć 14 lutego.

    To nie koniec dziwactw. Od niedzieli przejazd z naszego miasta do Gdańska składem osobowym potrwa krócej niż pospiesznym. Wolniejszy z definicji skład wyjeżdżać będzie z Bydgoszczy o godz. 5.04, po drodze zatrzyma się na 21 stacjach i zamelduje się w Gdańsku po trzech godzinach i pięciu minutach. Bilet kosztuje 20,5 zł. Mniej więcej w tym samym czasie - o godz. 5.15 wyjedzie pociąg pospieszny, za który zapłacimy 33 zł. W drodze do stolicy Pomorza będzie miał tylko dwa postoje. Podróżni w wagonach będą siedzieć jednak trzy godziny i dziewięć minut - o cztery minuty dłużej, niż podróżując pociągiem osobowym. Skąd ten paradoks? Osobówka będzie jechała w kierunku Gdańska po tzw. "torze niewłaściwym", który jest w lepszym stanie technicznym niż ten właściwy. A pospieszny pokona cały odcinek po szynach gorszych, bo na tych lepszych nie ma więcej miejsca.

    Zanim latem wybierzemy się na urlop do Kołobrzegu, przeanalizujmy rozkład wzdłuż i wszerz. Intercity zaproponuje nam w ciągu doby aż sześć połączeń, ale od dobrego wyboru zależy, ile czasu spędzimy w pociągu. Naturalnie najkrócej pojedziemy ekspresem (3 godz. 40 min), ale pospieszne pokonają tę trasę w czasie od czterech do ośmiu godzin.

    Zresztą czasy przejazdów na niektórych trasach oszołomiają. Pół biedy, kiedy pokonujemy 50 kilometrów do Torunia w godzinę czy 160 kilometrów do Gdańska w trzy godziny. Zanim wybierzemy się do Kielc wakacyjnym pociągiem, zaopatrzymy się w dobrą książkę i zapas gazet. 463 km będziemy przemierzać dziesięć godzin, podziwiając urodziwe pola, lasy, wsie, miasteczka i miasta. Choć to nic patrząc na podróż do Zakopanego (13 godz.) czy Zagórza (17 godz.).

    Kłopot będą mieli też ci podróżni, którzy z różnych krańców naszego regionu, będą chcieli się przesiąść w Bydgoszczy na pociągi dalekobieżne. Rozkład jest tak ułożony, że składy pospieszne często odjeżdżają kilka minut przed przyjazdem pociągów lokalnych. O godz. 5.12 wyrusza skład do Warszawy i Lublina, a dwie minuty później na perony wjeździe Arriva z Tucholi. Godzinę później podobna sytuacja - o godz. 6.04 wyjeździe pociąg do Łodzi, Katowic i Bielska-Białej, o 6.10 przyjedzie osobowy z Piły, a o 6.11 z Tucholi.

    Jeśli kolejarze w taki sposób chcą przyciągnąć pasażerów, to życzę im "szczęśliwej podróży".

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: Zjazd MW 2006
    *** WSTĘPNY PLAN PODRÓŻOWANIA, czyli jak jechać, żeby qrwa dojechać ***

    Jako, że ostatni PKS z Kłodzka do Radkowa odjeżdża o godzinie 18:47, trzeba więc jakoś zgrać przyjazd poszczególnych grup podróżnych, by być wcześniej i nie jechać tym ostatnim autobusem.

    Poniżej lista pociągów (o ile internetowy rozkład jazdy PKP jest godny zaufania o_O):

    Grupa centralna (Warszawa i okolice) (info z rozkładu).

    Warszawa Centralna - Kłodzko Główne (pociąg pospieszny P 16107, osobowy 313)
    odjazd 05:50
    przyjazd 14:25
    czas podróży 8:35
    przesiadki 1

    Plan podróży:
    1. Warszawa Centralna (05:50) - Wrocław Główny (12:02)
    P 16107, pospieszny, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    2. Wrocław Główny (12:42) - Kłodzko Główne (14:25)
    Os. 313, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Warszawa Centralna - Kłodzko Główne (pociąg pospieszny P 16101, osobowy Os 323)
    odjazd 07:45
    przyjazd 16:27
    czas podróży 8:42
    przesiadki 1

    Plan podróży:
    1. Warszawa Centralna (07:45) - Wrocław Główny (14:20)
    P 16101, pospieszny, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    2. Wrocław Główny (14:20) - Kłodzko Główne (16:27)
    Os 323, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Grupa północna (Trójmiasto, Słupsk?) (info z rozkładu).

    Gdańsk Główny - Kłodzko Główne (pociąg pospieszny P 57100, pociąg pospieszny P 83100, osobowy Os 313)
    odjazd 05:16
    przyjazd 14:25
    czas podróży 9:09
    przesiadki 2

    Plan podróży:
    1. Gdańsk Główny (05:16) - Poznań Główny (09:25)
    P 57100, pospieszny, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    2. Poznań Główny (09:35) - Wrocław Główny (12:00)
    P 83100, pospieszny, przewóz rowerów, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    3. Wrocław Główny (12:42) - Kłodzko Główne (14:25)
    Os 313, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Gdańsk Główny - Kłodzko Główne (pociąg pospieszny P 54100, pociąg pospieszny P 56104, osobowy Os 323)
    odjazd 05:55
    przyjazd 16:27
    czas podróży 10:32
    przesiadki 2

    Plan podróży:
    1. Gdańsk Główny (05:16) - Toruń Główny (08:56)
    P 54100, pospieszny, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    2. Toruń Główny (09:03) - Wrocław Główny (14:01)
    P 56104, pospieszny, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    3. Wrocław Główny (14:42) - Kłodzko Główne (16:27)
    Os 323, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Grupa południowa (Częstochowa, Katowice, Kraków i okolice) - tutaj podaję tylko pociągi odjeżdzające z Katowic (info z rozkładu).

    Katowice - Kłodzko Główne (TLK 3810, osobowy Os 313)
    odjazd 07:23
    przyjazd 14:25
    czas podróży 5:04
    przesiadki 1

    Plan podróży:
    1. Katowice (07:23) - Wrocław Główny (09:57)
    TKL 3810, Tanie Linie Kolejowe, obowiązek dopłaty, przewóz rowerów, obowiązek rezerwacji - pociąg z dopłatą, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    2. Wrocław Główny (12:42) - Kłodzko Główne (14:25)
    Os 313, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Oryginalnie w/g informacji zamiast pociągu TKL był IC, więc z racji funduszy od razu go wyeliminowałem. Co prawda wiąże się to z ponad dwugodzinnym koczowaniem na dworcu we Wrocławiu.

    Katowice - Kłodzko Główne (pociąg pospieszny P 36101, osobowy Os 323)
    odjazd 10:54
    przyjazd 16:27
    czas podróży 5:33
    przesiadki 1

    Plan podróży:
    1. Katowice (10:54) - Wrocław Główny (13:35)
    P 36101, pospieszny, wagon barowy, przesyłki konduktorskie za opłatą
    2. Wrocław Główny (14:42) - Kłodzko Główne (16:27)
    Os 323, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Grupa wrocławska (eeee, Wrocław?)

    Wrocław Główny - Kłodzko Główne (osobowy Os 313)
    odjazd 12:42
    przyjazd 14:25
    czas podróży 1:43
    przesiadki 0

    Plan podróży:
    1. Wrocław Główny (12:42) - Kłodzko Główne (14:25)
    Os 313, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    Wrocław Główny - Kłodzko Główne (osobowy Os 323)
    odjazd 14:42
    przyjazd 16:27
    czas podróży 1:45
    przesiadki 0

    Plan podróży:
    1. Wrocław Główny (14:42) - Kłodzko Główne (16:27)
    Os 323, osobowy, tylko 2 kl., pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    PODSUMOWANIE
    Jak widać z Wrocławia w pasującym nam popołudniowym terminie odjeżdżają dwa pociągi osobowe do Kłodzka (Os 313 i Os 323), więc w sumie tak czy siak najlepiej byłoby zrobić punkt zborny we Wrocławiu o_O i stamtąd w całości wyruszyć w stronę Kotliny Kłodzkiej. Kwestia jest typu, który z tych dwóch pociągów wybrać.
    W przypadku grupy południowej stwierdziłem, że Katowice mogą być punktem zbornym dla podgrup z Częstochowy i Krakowa oraz Katowic i okolic (oczywiście na miarę możliwości finansowych).
    Osoby mieszkające na trasie przejazdu (vide Noire w Opolu) mogą się dostosować do czasu przejazdu.

    Przydatne linki:
    - rozkład PKS,
    - rozkład PKP.

    PS. Pierwszy raz używam kolorów w poście %*#&^%#*^#$....





    Temat: Bory + Bydgoszcz za tydzien.
    INFO JUŻ BYŁO ALE POZWOLE SOBIE WKLEIĆ JESZCZE RAZ

    Chciałbym serdecznie wszystkich zaprosić na organizowaną wspólnie z Gackiem
    imprezę kolejowo - autobusową ( z wątkiem tramwajowym) w dniach 10 i 11
    września na trasie [Warszawa - Działdowo] - Jabłonowo Pom. - Laskowice -
    Czersk - Chojnice - Wierzchucin - Bydgoszcz (nocleg) - [Warszawa].

    Oprócz ekipy warszawskiej i bydgoskiej, chciałbym także gorąco zaprosić
    ludzi z innych zakątków Polski. Za oficjalny początek wspólnej wycieczki
    uznaje się stację Jabłonowo Pom. , natomiast za koniec Bydgoszcz Gł.

    --------------------------------------------------------------------------

                                         WSTĘPNA TRASA WYCIECZKI:

                                           SOBOTA 10.09.2005
    - 11:11 Odjazd pociągiem osobowym do Laskowic Pom. (przyj. 12:25) , przez
    Mełno, Grudziądz, Grupę,
    - 12:49 Odjazd pociągiem osobowym obsługiwanym planowo przez szynobus (Pesa)
    do Czerska (przyj. 13:59), przez Osie, Tleń, Szlachte,
    - 14:41 Odjazd pociągiem osobowym do Chojnic (przyj. 15:10), przez Rytel.

                                           CHOJNICE
    Przejazd linią autobusową nr 1 (najfajniejszy wariant) o godz. 15:25 z
    Chojnic PKP do Dużych Swornychgaci (przyj. 16:10), odjazd ze Swornychgaci o
    16:20, przyjazd do Chojnic PKP na godz. 17:05.   CZAS WOLNY na posiłek i
    odpoczynek. Podczas czasu wolnego możliwe bedzie zaliczenie jakiejś linii
    miejskiej w Chojnicach.

    - 18:10 Odjazd pociągiem osobowym do Bydgoszczy Gł. (przyj. 19:53) przez
    Tuchole, Cekcyn, Wierzchucin, Świekatowo, Serock, Wudzyń, Maksymilianowo.

             Spacer do schroniska, czas na zakwaterowanie.
    Zakwaterowanie: Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Bydgoszczy
    Ceny noclegów: pok. 8-10osobowy - 10zł/os, pokój 6 osobowy 12zł/os, pokój
    4-5 osobowy 14zł/os. - www.ssm.bydgoszcz.pl

                                            BYDGOSZCZ
    Dla chętnych wieczorem zaliczenie:
    - 62 Dworzec PKP - R.Grunwaldzkie
    - 92 R. Grunwaldzkie-  Błonie - Białe Błota - Lipniki
    - 92 Lipniki - Plac Poznański
    - 51&58 Plac Poznański - R. Jagiellonów - Pl. Kościeleckich
    - spacer przez stare miasto, zakupy,
    - 54&94 R.Jagiellonów - Król. Jadwigi - Dworzec PKP

    ----------------------------------------------------------------------

                                    NIEDZIELA 11.09.2005

    Dla chętnych "megawiejski poranek" wyjście ok. 5 rano ze schroniska:
    - 54&94 Dworzec PKP - R.Jagiellonów, lub jakaś ostatnia nocka,
    - 63 R.Jagiellonów - Mokra,
    - 73 Chemiczna - Łęgnowo - Stomil, lub przejazd tramwajem do Łęgnowa, i
    zaliczenie części łegnowskiej 73,
    - tramwaj 6 Stomil  - R. Jagiellonów,
    - 54&94 R. Jagiellonów-  Dw. PKP

    Cześć wspólna trasy:
    - 79 Dw. PKP - R. Grunwaldzkie -Szwederowo - Wzgórze Wolności (R.Kujawskie),
    - 80 R.Kujawskie - Port Lotniczy,
    - 80 Port Lotniczy - R.Jagiellonów - Sułkowskiego/Czerkaska (Os.Leśne),
    - 65 Osiedle Leśne - Lelewela - R. Fordońskie - Wiślana - Fordon Rynek -
    Mariampol,
    - 65 Mariampol - Os. Tatrzańskie,
    - 69 Os. Tatrzanskie - Nowy Fordon - Węzeł Wiślana,
    - 94 Wislana - Fordonska - Jagiellonska - Dw. PKP,
    - 54 Dworzec PKP - Piaski
    - spacerek ok. 0,5 godz. do Smukały,
    - 58 Smukała - Węzeł Zachodni (Siedlecka - Nad Torem),
    - 71 Węzeł Zachodni - Grunwaldzka - Rekinowa (Osowa Góra),
    - 301 (PKS) Rekinowa - R.Jagiellonów,
    -  55 R.Jagiellonów - Lelewela,
    - 75 Lelewela - Myślęcinek,
    - 75 Myślęcinek - Lelewela,
    - 60 Lelewela - Dworzec PKP.

    ---------------------------------------------------------------------

    Wyjazdy pociągów z Bydgoszczy:
    - do Warszawy Wsch. P81502 o.17:52, przez Toruń, Kutno,
    - do Kutna P83508 o.22:18, p. 0:45, następnie 1:50 z Kutna do Warszawy i
    Lublina,
    - na Poznań/ Wrocław o. 18:09,
    - na Gdańsk/ Gdynie o. 19:10 i 21:10,
    - do Piły Gł. o. 18:19, p. 19:44, następnie o. 19:49 do Krzyża p. 20:40, o.
    21:12 do Szczecina Gł. p. 22:50,
    - na Łódź/Kraków o. 22:18.

    ----------------------------------------------------------------------

                                            Uwaga!

    Wspólnie z Gackiem uprzejmie prosimy o zgłaszanie swojego zamiaru udziału w
    imprezie, istnieje możliwość zakupu biletów z
    50% zniżką na wspólną trasę, można też pozdróżować na bilecie weekendowym.
    Jednak konieczny bedzie wcześniejszy zakup biletów dobowych w Bydgoszczy,
    ponieważ jest dość ograniczona ilość miejsc, w których te bilety są
    sprzedawane, szczególnie w dni wolne, szczegóły przez mojego maila

    to pytania może kierować też do niego.

    ------------------------------------------------------------------------
                                        KOSZTY
    1. Bilety kolejowe na dojazd i powrót uczestnik zakupuje na trasę, którą
    sobie sam obrał. Na trasę "wspólną" można zakupić swój bilet, lub bilet
    grupowy z 50% zniżką, jednak trzeba to wcześniej nam zaznaczyć.
    2. Uczestnik zobowiązany jest do zakupu:
       - dwóch biletów podmiejskich MZK w Chojnicach (3,00zł/1,50zł),
       - biletu dobowego w Bydgoszczy (11zł/5,50zł),
       - biletu na linię 301 w Bydgoszczy (2,20zł/1,50zł).
    3. Nocleg można zarezerwować samemu lub dołączyć się do grupy warszawskiej.
    4. Wyżywienie każdy organizuje sobie we własnym zakresie, przewiduje się
    czas na posiłki, i zakupy.

    W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę pytać.

                                              Pozdrawiam serdecznie!
                                   Kierownik wyprawy (LoL) - Rafał Malewski





    Temat: Solidarność PKP nt. startu Arriva PCC
    http://wolnadroga.pl/?dzial=numer&rok=07&nr=26&art=16

    (Nie)prawdziwe intencje nowego operatora i jego promotorów

    Wraz z nastaniem nowego rozkładu jazdy pociągów, miał miejsce bardzo szumnie rozdmuchany przez niektóre media, debiut pasażerski spółki operatorskiej PCC Rail Arriva na terenie województwa kujawsko - pomorskiego.
    Wstępne wrażenia z pierwszego dnia kursowania (nie tylko) pociągów w regionie i sąsiadujących miejscowościach przyległych województw, przyniosły bardzo mieszane odczucia, z dominacją sporego zażenowania punktualnością i ogólnym stylem funkcjonowania, które można określić jednoznacznie jako ogromny falstart.
    Biorąc nawet pewną poprawkę na zdarzenia losowe, które czasem mogą się przytrafić tu i ówdzie - skala swoistej „egzotyki przewozowej” nowego przewoźnika z polsko - brytyjskim kapitałem przeszła granice powszechnie rozumianej tolerancji. Bardzo ciekawie wyglądał przyjazd autobusu (nie szynowego!) do Sierpca z Torunia. Około dwudziestominutowe opóźnienie oraz nerwowe ogłoszenia ustne kierownika „niby pociągu” poszukującego w pośpiechu pasażerów na drogę w kierunku powrotnym - rozbawił zarówno przedstawicieli lokalnych mediów oraz samych kolejarzy sierpeckich, którzy wpatrywali się na opuszczone ramię semafora z niedowierzaniem. Całości tej osobliwej groteski dopełniła fatalna ekspozycja rozkładu jazdy nowego operatora zza okratowanej powierzchni, w objętości niezbyt dużej tabeli. Podobna sytuacja miała miejsce w miejscowości Skępe, na tej samej linii o poranku.
    Inne ciekawostki w postaci sporych opóźnień w podstawianiu i wyruszaniu autobusów szynowych miały miejsce w innych miejscowościach, do (co najmniej) dwukrotnego odwołania kursów pociągów włącznie!
    Tłumaczenia szefostwa przewoźnika na zwołanym spotkaniu informacyjnym na stacji Toruń Główny przekonywały i zapewniały zebranych o tymczasowych trudnościach spowodowanych formalnościami związanymi z procedurami przekazywania 13 autobusów szynowych ze strony „PKP Przewozy Regionalne”. W tym miejscu trzeba stwierdzić, że szukanie przyczyn własnego nieudacznictwa organizacyjnego i kompletny brak profesjonalizmu już na starcie - jest zwykłą, lecz bardzo zmyślnie uknutą prowokacją decydentów tej spółki przewozowej w kierunku zdyskredytowania narodowego operatora, który w ostatnim roku osiągnął bardzo dobre wskaźniki odzysku pasażerów i to zarówno lokalnie, jak i też w przekroju przewozów międzywojewódzkich. Warto o tym pamiętać i to podkreślać w szerokim przekazie medialnym skierowanym do potencjalnego pasażera!
    Totalnie nieudana inauguracja przewozów lokalnych przez usilnie promowane od lata tego roku konsorcjum, sklecone z jednej strony przez ledwie jakiegoś operatora przewozów towarowych wraz z operatorem autobusowym - przynosi w domyśle prawdziwe intencje tego monstrum oraz grupki kujawsko - pomorskich jego promotorów, działających pod szyldem zarządu województwa w toruńskim urzędzie marszałkowskim. Osobiście dziwię się Panu Marszałkowi województwa, iż zaufał bardzo nieodpowiednim postaciom rzekomych specjalistów od polityki transportowej, nie bacząc na pewne zagrożenia, które starano się zdefiniować zewsząd w myśl zasady „pro publico bono” (nie tylko ze strony ówczesnego kierownictwa Ministerstwa Transportu). Intencje PCC Rail Arriva można było wyraźnie dostrzec wcześniej w słowach wypowiedzianych przez rzecznika prasowego firmy, który jakby nieopatrznie wspomniał o planach rozwoju sieci autobusowej. Uważny odbiorca całości tej średnio zakamuflowanej wiadomości przewodniej i zarazem (wydaje się) celu działania spółki - doskonale pojmuje to wszystko, wyposażony w dodatkowe fakty kompletnej tandety nie-kolejowego sposobu podejścia do całokształtu organizacji przewozów stricte kolejowych.
    Bardzo ujemnym efektem próby podstępnego zamysłu przejęcia części kolejowego rynku przewozów regionalnych dla potrzeb przewoźnika drogowego (a za taki już teraz można uznać PCC Rail Arriva), może być utożsamianie przez przeciętnego Kowalskiego wszystkich elementów startowej „klapy” zaliczonej przez prywatnego przewoźnika w zakres win ze strony Grupy PKP. Być może nie wszyscy dadzą się zwieść wyrafinowanej polityce „fałszywych dobroczyńców” rodem z Jaworzna Szczakowej, Torunia i Wysp Brytyjskich, jednak ogólnie samo słowo „kolej” w naszym kraju dla 95% populacji kojarzy się tylko z trzyliterowym skrótem, od zarania dziejów tego środka transportu na naszych ziemiach.
    Osobliwości falstartu nadmuchanej sztucznie konkurencji szynowej w kujawsko - pomorskim, powinny dostarczyć ciekawych przemyśleń Urzędowi Transportu Kolejowego, przy podejmowaniu ostatecznej decyzji o dopuszczeniu do ruchu po torach rzekomo rewelacyjnego taboru z Danii. W tym miejscu warto sobie przypomnieć losy niegdysiejszej Lubuskiej Kolei Regionalnej, której działanie oparto wyłącznie o mało ekonomiczny, ciężki tabor i to właśnie rodem z Danii. LKR była bardzo krótkim, wybitnie nietrafionym epizodem, o którym nie warto nawet pisać w skrócie. Ale warto go przytoczyć na użytek chwili!
    Poza tym sensowne byłoby rozważenie zainteresowania się problemem oferty „kolejowej” zamieszczonej w najnowszym rozkładzie jazdy pociągów, np. w tabeli 410 ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W końcu potencjalny pasażer z małej stacyjki typu Czermno lub Podwierzbie, umieszczonych w wyżej przytoczonej tabeli, przygotowany na przyjazd „pociągu” - nie był w stanie, pozbawiony jakiejkolwiek informacji w rozkładzie jazdy i mediach, skorzystać z połączenia awizowanego przez PCC Rail Arriva jako typowy pociąg! Zresztą np. do Czermna nie wiedzie żadna droga kołowa i autobus nie może tam w ogóle dotrzeć! Brak odpowiedniego symbolu kolejowej komunikacji autobusowej przy numerze pociągu, jest poważnym naruszeniem praw konsumenta wraz z wszelkimi konsekwencjami wynikającymi z takowego naruszenia prawa, zawarowanego w postaci odpowiednich postanowień Kodeksu Prawa Cywilnego.
    Tak, czy owak, co do jednego można mieć pewność - intencje nowego operatora i promotorów wobec całokształtu organizacji szynowych przewozów pasażerskich w województwie kujawsko - pomorskim i terenach naturalnie przyległych, są zupełnie rozbieżne z oczekiwaniami wszystkich tych, którym kosztem zdezawuowania dotychczasowych ofert ze strony „PKP Przewozy Regionalne” wciśnięto pospolity „kit” zabarwiony obietnicami wizji niezwykle wysokiego komfortu w europejskim wydaniu. Wnioski na pewno uda się wyciągnąć każdemu z „omamionych”, zaś konsekwencje w stosunkowo mało skomplikowany sposób - ze strony odpowiednich podmiotów (w/wym) wraz z wdrożeniem odpowiedniego postępowania przez inne odpowiednie organa.
    Najwyższy czas na rozliczenie tak pokrętnie prezentowanych społeczeństwu prymitywnych intencji!

    Jacek Knieć



    Temat: [pr]Kolej nie chce


    Nie obrazam sie,tylko uwazam ze czat nie jest odpowiednim miejscem do
    rzeczowej,konkretnej,szczegolowej dyskusji.
    Po wakacjach wracam do tematu spolecznych rad pasazerow jako forum do
    dyskusji,wymiany pogladow,krytyki rzeczowej ale i pozytywnego
    lobbingu.Chyba ze ktos z Was ma juz ciekawe propozycje w tej sprawie.


        A może jest się pan w stanie zadeklarować (TAK/NIE), czy możliwe było by
    nabywanie
    legitymacji na zniżki handlowe PKP, przez stowarzyszenia MK, podobnie jak
    czynią to uczelnie,
    czy praktycznie już francuski podmiot TP S.A. i zapewne wiele innych
    firm/instytucji?

        Wbrew pozorom, może to przynieść korzyść także PKP. Jak wiadomo
    większość MK, jeździ pociągami nie w jakiejś
    konkretnej sprawie, tj. nie zależy im na przemieszczeniu z punktu A do B,
    tylko na samej jeździe jako takiej.
      Paradoksalnie zyski mogą nawet wzrosnąć, gdyż zachęcony niskimi cenami
    będę częściej wypuszczał się pociągami, a nie jak
    to robię obecnie - tylko w czasie dłuższych weekendów, gdy jest to
    najbardziej opłacalne.

        Druga sprawa - widzę dziwne rozdwojenie jaźni przez PKP.:
    Z jednej strony próbuje się zachęcić pasażerów do korzystania z pociągów w
    weekendy (bilety wycieczkowe, turystyczne) i tu muszę przyznać oferta jest
    zacna. Z drugiej strony powstaje jakiś koszmarek typu bilet wakacyjny, który
    ma służyć niewiadomo czemu.:

    a) po co te śmieszne ograniczenie od wtorku do czwartku, skoro w weekendy i
    tak jest znacznie lepsza oferta zniżek?
    b) dlaczego tylko na pospieszne? Jest wiele miejscowości, w tym duże miasta,
    do których pospieszne nie dojeżdżają np. Gorzów Wlkp. (130 tys. mieszk.) i
    raptem 2 pospieszne na dobę.
    c) wymiar zniżki jest symboliczny i śmieszny, rozumiem 33% (przy tak wielu
    ograniczeniach), ale 18% to zakrawa o absurd, czemu np. nie chociaż okrągłe
    20%
    d) no i ta odległość.... rozumiem, że chodziło o fakt, aby nie kupowali ich
    ludzie np. jeżdżący do pobliskiego miasta, ale skąd akurat te 260 km? To
    kawał Polski, aby poradzić sobie z dojazdami do pobliskich miast to
    wystarczył by dolny pułap 100-120 km. I tu przy okazji widać następne
    rozdwojenie jaźni. Np. Z Gorzowa Wlkp. do Świnoujścia (nad morze) jest
    okrągłe 220 km. I mamy absurdalną sytuację, pojechał bym na wakacyjny, ale
    jest za blisko, z kolei chcąc jechać w weekend na wycieczkowy, odległość
    jest zbyt daleka, bo wycieczkowy wydaje się do 200 km. Absurd? Nie to tylko
    PKP.

    Przejdźmy do skomunikowań:

        17.27 Szczecin Gł. - Kostrzyn 19.50     87224
        18.36 Berlin-Lichtenberg - Kostrzyn 19.49 RB5829

        Natomiast ostatni w dobie pociąg z Kostrzyna do Gorzowa/Krzyża odjeżdża
    o 19.40, nic tylko pogratulować.... Dodam do tego, że powyższy pociąg
    dojeżdża obecnie do Krzyża o 21.22, a najbliższy pociąg z Krzyża w "Polskę"
    jest dopiero o godz. 21.45, tak więc przesunięcie tego odjazdu z Kostrzyna
    na np. 19.55 i przyjazd do Krzyża na 21.37 jest jak najbardziej uzasadniony,
    niestety od pół roku nie ma tego komu zrobić.
     I wy później się dziwicie, że pociągami nikt nie jeździ, jeśli oferta nie
    dość, że jest uboga, to jeszcze nieskomunikowana z niczym.

        Zaraz zapewne nastąpi tłumaczenie, że to sprawa samorządu, a ja na to
    stwierdzę - przecież wpływy z biletów trafiają do PKP i to chyba Wam powinno
    najbardziej zależeć aby te przychody zwiększyć. Niestety, najprościej
    wyciągnąc ręce po dotacje, samemu nie wkładając jakiegokolwiek wysiłku w
    polepszenie oferty przewozowej.

        Następna sprawa sławetny pociąg "Chełmianin" (obecnie "Noteć").
    Zlikwidowaliście nocny pospieszny do Warszawy, który woził tłumy, od Piły
    praktycznie nie dawało już się do niego wcisnąć. Jeździł on wg rozkładu:

    22.11    Kostrzyn             7.39
    22.50    Gorzów Wlkp.         7.04
     0.56    Piła Gł.             5.05
     2.08    Bydgoszcz Gł.        3.40
     3.16    Toruń Gł.            2.33
     4.40    Kutno                0.56
     6.35    W-wa Centralna      23.30
     6.49    W-wa Wschodnia      23.15

        I pozwalał dojechać na rano do Warszawy, załatwić swoje sprawy i
    wieczorem wrócić do domu. Niestety PKP uznało, że nocne pospieszne nie są
    "trendy" i zamiast tego zostawiło "Noteć" ex "Chełmianin", który z Kostrzyna
    wyjeżdża wtedy, gdy powinien być w Warszawie, a z Warszawy wraca akurat
    wtedy, gdy zazwyczaj coś się załatwia. tj.:

        9.02 Kostrzyn - Warszawa Wsch. 17.02

    powrót:

       9.57 Warszawa Wsch. - Kostrzyn 17.46

        No i niestety jeździ on od 2 lat, z dobrą frekwencją tylko w weekendy,
    ale jakoś nikomu to nie przeszkadza. Wiem, że wg PKP PR nocne pociągi są
    niemodne i w ogóle "fe", lecz niech Pan sobie uświadomi, że nikt nie
    przyjeżdża do Warszawy po to aby przenocować w hotelu (17.02 tylko do tego
    się nadaje) i nie wraca z niej o 10, czyli wtedy gdy zazwyczaj coś trzeba
    załatwić. Tak więc chciałbym aby Pan jako prezes zdefinował, dla kogo jest
    ten pociąg, bo ja "prosty człowiek z prowincji" za skarby nie mogę tego
    pojąć. Zresztą chyba inni też nie mogli, gdyż po likwidacji tego pociągu jak
    "grzyby po deszczu" wyrosły w Gorzowie autobusy rel. Gorzów - Warszawa
    wyjeżdżające około północy i dojeżdżające do Warszawy około 9-tej. Obecnie
    jeździ tak i PKS i 3 przewoźników prywatnych i pomimo nienajniższej ceny
    biletów (ponad 50 zł) na brak klientów nie narzekają.

        Oto tylko drobne "kamyczki z mojego podwórka", ale gdyby zebrać tych
    kamyczków z całej Polski, to pewnie drugi kopiec Kościuszki dało by się
    usypać.

    pozdrawiam,

    Marcin Wasilewski
    radmar2 (małpa) o2.pl





    Temat: Pogrzeb płockiej kolei
    Według potwierdzonych doniesień z konstrukcji rozkładu jazdy na lata 2007/2008 Płock będzie pierwszym miastem w Polsce o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys., bez dostępu do pasażerskiego transportu kolejowego. Naftowa stolica kraju po zeszłorocznym zawieszeniu kursowania pociągów osobowych do Kutna i Łodzi w nowym rozkładzie nie będzie miała nawet pociągu pospiesznego "Koziołek" do Poznania. Stan ten można zrzucać na różne czynniki od stanu istniejącej infrastruktury kolejowej, po silną konkurencję przewoźników autobusowych, których niechcący promowali podczas ostatnich starań o przywrócenie ruchu osobowego zarządzający jedną ze spółek przewozowych.

    Mapka: http://bi.gazeta.pl/im/0/4400/z4400030Z.jpg

    Niewątpliwie jednak Płock nie miał szczęścia do linii kolejowych. Linia w kierunku Kutna i Łodzi w wielu miejscach, a szczególnie przy zjeździe ze skarpy wiślanej, posiada parametry (niewielkie łuki) nie pozwalające na znacznie zwiększenie prędkości pociągów nawet po naprawie głównej. Linia w kierunku Sierpca i dalej Torunia niby jest dobrym stanie, ale jako spalinowa ma słabsze szanse na rozsądną obsługę tak dużego miasta. Ponadto w obydwu kierunkach, do Kutna czy Sierpca, nie jest po drodze Płocczanom, którzy administracyjnie i faktycznie bardziej związani są z Warszawą. Obecnie przez Sierpc i Nasielsk do Warszawy jest około 220 km i ponad 4 godziny jazdy. Przez Kutno i Sochaczew z Płocka do stolic jest ok. 260 km i minimum 3,5 godziny jazdy. Dlatego może zamiast myśleć o przywracaniu do stanu używalności tego co jest, warto tym razem zastanowić się raczej nad nowym połączeniem kolejowym.

    Najlepszym rozwiązaniem dla Płocka mogłaby być linia kolejowa poprowadzona od Modlina przez Wyszogród do Płocka (patrz mapa - wariant PW1). Posiadałaby ona wiele dodatkowych zalet poza połączeniem Płocka z Warszawą - około 150 km, możliwe do pokonania w ok. 2-2,5 godziny pociągiem osobowym, a o wiele szybciej pospiesznym. Zbliżające się uruchomienie lotniska pasażerskiego w Modlinie zapewniłoby na tej linii dodatkowych pasażerów z Płocka właśnie. Lotnisko mogłoby także być obsługiwane pociągami dalekobieżnymi, które kursowałyby przez Płock np. do Torunia i Bydgoszczy - byłoby to jedyne w ten sposób obsługiwane lotnisko w Polsce. Ponadto nowa linia znacznie skracałaby także drogę dla pociągów towarowych z rafinerii w Płocku do Warszawy - mówimy tutaj zwłaszcza o dostawach paliwa do samolotów na lotnisku w Modlinie oraz na Okęciu. A zatem ruch towarowy zapewniałby prawdopodobnie rozsądny zarobek zarządcy tej linii kolejowej. Jednym z poważnych minusów tego rozwiązania są niekorzystne parametry torów w samym Modlinie i Nowym Dworze Mazowieckim w kierunku Warszawy. Jednakże poza tymi łukami oraz jednym lub dwoma długimi wiaduktami nad prawymi dopływami Wisły linia nie wymagałby budowy nowych mostów przez Wisłę. Poza tym wydaje się, że linia kolejowa mogłaby być dostosowana do prędkości 160 czy 200 km/h.

    Na mapie pokazujemy także alternatywne możliwe rozwiązania. Znacznie skrócenie czasu na trasie Płock-Warszawa do ok. 2,5 godziny dawałaby nowa linia kolejowa Płock-Gąbin-Sochaczew (patrz mapa - wariant PS1). Wymagałaby ona jednak budowy nowego mostu na Wiśle w Płocku, najlepiej obok nowego mostu drogowego, a także nowego mostu nad Bzurą. Omijałaby lotnisko w Modlinie, ale ewentualnie zapewniałaby dojazd od prawdopodobnej lokalizacji lotniska narodowego w Sochaczewie. Innym wariantem związanym z Sochaczewem jest odgałęzienie wariantu PW1 od Wyszogrodu do Sochaczewa (patrz mapa - Wariant PS2). Niestety z wstępnej analizy wynika, że byłby to jeden z najbardziej konfliktowych wariantów do wybudowania. Wymagałby zarówno nowego mostu na Wiśle w Wyszogrodzie, pokonania tamże malowniczej skarpy wiślanej, a następnie nowego mostu na Bzurze. Ponadto wariant wymagałby pogodzenia interesów kolejki wąskotorowej z linią normalnotorową w Chodakowie oraz, mimo iż wariant wykorzystuje dawną bocznicę normalnotorową z Sochaczewa do Chodakowa, zapewnienia spokoju od hałasu pociągów mieszkańcom miasta Sochaczewa.

    Jeśli już o pociągach dalekobieżnych w Płocku mowa, dzięki nowej linii kolejowej w kierunku Warszawy przez Płock mogłyby być kierowane pociągi ze stolicy w kierunku Torunia i Bydgoszczy ze znacznym zyskiem czasowym. Odciążałoby to ponadto już obecnie przeciążoną ruchem magistralę E20 na odcinku Warszawa-Kutno. Z Płocka te pociągi mogłyby być kierowane przez Sierpc przy założeniu modernizacji tej linii kolejowej. Ewentualnie można pomyśleć o wybudowaniu połączenia kolejowego Płock - Włocławek (patrz mapa - wariant WP1). Niestety niektóre konflikty zanotowane dla tej trasy są prawdopodobnie nie do rozwiązania. Mamy bowiem do pokonania Tamę we Włocławku, która jest zagrożona katastrofą budowlaną i dodatkowe wstrząsy pochodzące od pociągów na pewno by temu stanowi nie pomogły. Drugim znaczącym konfliktem jest przejście przez Brudzeński Park Krajobrazowy wraz z koniecznym nowym mostem na malowniczej Skrwie w pobliżu rezerwatu przyrody.

    Są to oczywiście luźnie kreślone na mapie koncepcje, ale może oprócz sławnego Igreka, linii (Kraków)-Podłęże-Piekiełko-(Nowy Sącz) także, któreś z tych połączeń kolejowych może być atrakcyjną inwestycją w nowym okresie finansowania z UE. Mimo iż Polska była jednym z krajów o najbardziej rozwiniętej sieci kolejowej należy bowiem pamiętać, że rozwój ten był bardzo asymetryczny. Zwłaszcza na wschód od Wisły należymy do kolejowego "trzeciego świata", który zaproponowane projekty mogą nieco zmniejszyć.

    Kolejowy Przystanek Płock

    Artykuł Wojciecha Szymalskiego to kolejny głos w dyskusji toczacej się w ramach Przystanku Płock. Zaincjowała ją informacja o planowanej likwidacji ostatniego płockiego pociągu "Koziołka". Przed tygodniem Jacek Knieć w artykule "Skazani na kolejową bylejakość" zbijał argumenty PKP przemawiające za likwidacją kolejowych połączen Płocka. "Nie można uzyskać zadowalającej rentowności w kolejowym ruchu regionalnym, gdy nie respektuje się podstawowych wymogów, które sprzyjałyby większemu niż mierne zainteresowaniu lokalnej społeczności podróżami koleją. Chodzi przede wszystkim o dogodne dla pasażerów pory odjazdów i przyjazdów pociągów - pisał Knieć. Postulował także: "Korzystne rozwiązania, które przyjęto jako wiążące w obszarze działań ogólnokrajowych na rzecz modernizacji i rozbudowy infrastruktury dla potrzeb kolejnictwa, należy bezwzględnie wykorzystać w każdy możliwy sposób, nie bacząc na bierność organu samorządu terytorialnego odpowiedzialnego za ruch lokalny. Istniejąca możliwość nadania trybu apelacji społecznej, jest w takim wypadku rozwiązaniem koniecznym i skutecznym pomimo braku znaczących doświadczeń w stosowaniu takiej formy litery prawa".

    Zapraszamy do dyskusji:

    przystanekplock@gazeta.pl

    Źródło: Gazeta Wyborcza Płock



    Temat: RJ 02/03 - Troche przeciekow


    | Napisze jeszcze cos. PKP-PR wybrala inna trase dla swoich pociagow, niz ta
    | ktora ja porownywalem (Widzew).

    | Hmm... No cóż, jak już PR zrobiły jedną głupotę, to czemu nie miały
    | zrobić drugiej? Z drugiej strony nie jest to takie głupie (abstrahując
    | oczywiście od czasu jazdy Widzew - Kaliska), daje możliwość przesiadek
    | pasażerom z Tomaszowa, Koluszek etc.

    A jaki klopot jet puscic pociag osobowy z Tomaszowa czy Koluszek przez Widzew na
    Kaliska?


    Żaden. Ale taki pociąg również będzie pokonywał ten odcinek w 45 minut...

      Dla mnie to nie jest wystarczajacy argument. Juz bardziej uwierzylbym w


    to, ze jest to robione pod mechanikow (do Lodzi beda jezdzic Katowice, a obecne
    pociagi Lodz - Katowce przejmuje Lodz), ale to tez bardzo naciagane.


    Bardzo. Nie wiem czy wiesz, ale maszyniści po Łodzi już od dłuższego
    czasu jeżdżą na niektórych służbach tramwajami Ł. Kal. <-Ł. Fab.


    | (otwarcie obu torow na calej trasie i ustanowienie na nich predkosci 120km/h
    | bez zwolnien), oraz miedzy Widzewem i Olechowem w Lodzi, przy tych
    | zalozeniach moje wyliczenia moga sie potwierdzic.

    | Grzesiek, jako fachowiec nie możesz wypisywać takich głupot. Odcinek
    | Kutno - Bydgoszcz przejeżdża się obecnie w jakieś 2:10.

    A to jest 161km. Porownujac wyniki osiagane na innych liniach z ta V (E-20,
    Warszawa- Gdansk - z lepszych czasow, Czestochowa - Koluszki) np.
    (pociagi posp.)
    Czesctochowa - Radomsko 40km 0:24 Vsr=100
    Radomsko - Piotrkow Tryb. 45km 0:26 Vsr=103,85


    Wszystko pięknie, tylko dolicz postoje -Bydgoszcz Leśna, Solec Kuj.
    Toruń Gł., Aleksandrów Kuj., Włocławek. Nie sądzę, żeby dało się uzyskać
    100 kph przy vmax 120kph. A już na pewno nie z tym taborem.


    I rowniez gdy PLK spelni postawnione zalozenia to miedzy Kutnem i Bydgoszcza
    rowniez pociagi posp. beda osiagac predkosci srednie na poziomie 100km/h czyli:
    161/100=1,61=~1h 37min do tego czasy postoju na poszczegolnych stacjach: 10min i
    wuchodzi, ze miedzy Kutnem i Bydgoszcza pociag bedzie mogl przejechac w czasie
    1:50 czyli 20min szybciej niz obecnie.

    | Do jakiej wartości należałoby podnieść szlakową, żeby skrócić ten czas
    | do 30 minut?

    120 bez zwolnien spokojnie wystarczy.


    :-) Chyba nie doczytałeś. Aby zmniejszyć czas jazdy _do_ 30 minut na
    odcinku 161 km należy uzyskać średnią prędkość 322km/h :-))


    | Poza tym, choćby zrobiono ten remont na Widzew - Ł. Kal. to ile
    | się urwie? 30 minut - góra.

    Lacznie pewnie tak.


    No to z 2:33 uda się urwać jakieś 50 minut. Zostaje 1:40 a nie 20-30 minut.


    | Zresztą analiza tego rozkładu dostarcza w
    | ogóle ciekawych informacji. Odcinek Bydgoszcz - Gdańsk Gł. przebywa się
    | obecnie w 1:50 (pośpiechem) tymczasem według propozycji ma to być 2:04.

    Wg. mnie to jest rezerwa opoznieniowa i remontowa z odcinka Kutno - Bydgoszcz.
    Pewnie duze znacznie ma to to, ze przed wjazdem na odcinek jednotorowy pociag
    przejezdza dlugi odcinek ze sporym prawdopodobienstwem na opoznienie.


    Nie sądzę, bo piszę o odcinku Bydgoszcz - Tczew. Jak już, to rezerwę
    remontową zapodanoby na odcinek Kutno - Bydgoszcz, chociaż kto ich tam wie.


    | Nie sądzę, żeby linia aż tak bardzo się posypała, skoro ten czas udało
    | się utrzymać pomimo licznych zwolnień i obniżenia na sporym odcinku w
    | torze 2. Dalej - postój w Bydgoszczy - 13 minut. Po co?

    A pamietasz taki przypadek, gdy przecholowano w druga strone: IC Wawel codziennie
    +40min...


    Owszem. Niestety, takie przypadki w Polsce B są na początku dziennym. Na
    początku tego rozkładu 45101 potrafił być 5 minut przed czasem w
    Bydgoszczy. Obecnie jak jest 5 minut później, to wszyscy szczęśliwi... W
    Gdańsku jest zwykle +10, a i to dlatego, że jest 12 minut postoju
    (bezsensownego, o czym dalej).


    | Można zmienić
    | loka ze zmianą czoła w 8 (a nawet i w 5) minut. W Tczewie zapewne będzie
    | jakieś skomunikowanie, równie idiotyczne jak teraz... Zajeżdżanie na
    | Widzew Spójrzmy prawdzie w oczy - PR _nie_zależy_ na tym, żeby ten
    | pociąg jechał szybko. Dlaczego? Nie wiem...

    Nie tylko PR. Przypomne, ze rozklad uklada PLK, a nie PR czy IC. IC tez chcialo
    skrocic na niektorych odcinkach czasy przejazdu i nic z tego nie wyszlo.


    OK. No to taka sytuacja. Planowy przyjazd 45101 do Tczewa 14:38. Z
    Tczewa rozpoczyna bieg pociąg 58111 o 14:43. Pociąg ten musi wykonać
    hamowanie kontrolne i na odcinku Tczew - Gdańsk ma jeszcze postój w
    Pruszczu Gdańskim. 45101 odjeżdża 14:50... Albowiem lepsze jest
    oczekiwanie 12 minut w Tczewie (co doprowadza pasażerów do szału) i
    bieganie po przejściach naziemnych, w celu przejścia na oczekujący
    58111. Nie mógłby 45101 odjechać o 14:40 a 58111 o 14:44, żeby ludzie
    mogli spokojnie w Gdańsku przejść na drugą stronę peronu... Naprawdę, za
    takie idiotyzmy odpowiada PLK?


    | I jeszcze o remontach - linia 131 jako korytarz ma być robiona na 120,

    To jednak odlegla przyszlosc.


    W 120 na 18 też uwierzę, jak zobaczę. Niestety, w lutym chyba mnie nie
    będzie w Polsce ;-)


    | a wtedy będzie _dużo_ szybciej (IMHO linia Bydgoszcz - Chorzew -
    | (Częstochowa) jest w dużó gorszym stanie niż Bydgoszcz - Kutno -
    | (Łódź)).

    Obie linie beda na 120 i po obu powinny kursowac ociagi dalekobiezne.
    Jakby nie liczyc czasow przejazdu mozna udowadnia, tak jak ja, ze nowa trasa
    nie jest/bedzie znacznie dluzsza czasowo, ale nie powinno wykluczac sie kolejnych
    linii.


    Oczywiście. Jakkolwiek sądzę, że PKP oddały Łodzi niedźwiedzią
    przysługę. Zamiast podstawianego pociągu będzie przyjeżdżał załadowany
    po dach pociąg z Katowic... Jeśli już ktoś się uparł na jeżdżenie
    naokoło, to IMHO sensowniejsze byłoby jeżdżenie Katowice - Częstochowa -
    Warszawa - Gdańsk oraz Katowice - Tarnowskie Góry - Karsznice -
    Bydgoszcz - Gdańsk. A z Łodzi jak teraz. I wszyscy szczęśliwi, i z Łodzi
    i z Radomska i z Piotrkowa i Sieradza i Kalisza...


    | Niestety, raz utraconych pasażerów (po części zapewne na rzecz
    | PKP IC, co Ciebie akurat ucieszy) nie da się tak łatwo odzyskać...

    A kto pisze, ze pasazerowie odejda od kolei :)


    A statystycznie jak zareaguje pasażer pociągu Katowice - Gdynia na 2,5h
    dłużsżą jazdę + 7 postojów więcej (coś pisałeś o tym niedawno). A jak
    pasażerowie z Łodzi będa się zapatrywali na spędzenie w zatłoczonym
    pociągu jeszcze więcej czasu niż teraz? A co z pasażerami ze Zd. Woli,
    Sieradza czy Kalisza? Co oni na to?





    Temat: [RJ] O rozkładzie jazdy pociągów 2007

    Korekta rozkładu jazdy

    1 lutego 2007r. wprowadzamy korektę rozkładu jazdy pociągów „PKP Przewozy Regionalne”. Zmiany powodowane są sugestiami pasażerów - lepsze godziny odjazdów, dodatkowe postoje, wydłużone relacje, nowe połączenia, a na niektórych liniach nawet powrót pociągów pasażerskich po kilkuletniej nieobecności. Nie udało się uniknąć również niewielkich zmian, podyktowanych decyzjami finansowymi samorządów. Szczegółowe informacje dla podróżnych dostępne są na dworcach kolejowych w całym kraju.

    Reaktywacja ruchu pasażerskiego
    Wracają pociągi na odcinek Piła – Wałcz. Na razie finanse samorządu wielkopolskiego pozwalają na pokrycie kosztów uruchomienia tam sześciu pociągów. Również 6 nowych połączeń, ale od 1 marca br., pojawi się na nieczynnej od kilku lat trasie kolejowej z Rzeszowa do Kolbuszowej. Tylko półtora miesiąca nie jeździły pociągi osobowe z Łodzi Kaliskiej do Łowicza Gł. (będą 4 kursy dziennie) i po magistrali węglowej na odcinku z Chorzewa Siemkowic do Zduńskiej Woli. Do tej stacji pojedzie jedna para pociągów osobowych z Częstochowy i jedna para z Chorzowa Siemkowic. Przywrócone zostanie połączenie Opola z Jelczem Laskowice przez Biskupice Oławskie. Dzięki uruchomieniu (już od 26 stycznia) 4 pociągów międzynarodowych na trasie Opole – Jesenik – Ostruźná nasze pociągi po przerwie wróciły na linię z Nowego Świętowa do Głuchołaz.

    Nowe połączenia
    Zwiększy się liczba pociągów wyjeżdżających z Łodzi w kierunku Zduńskiej Woli, Koluszek i Radomska (w tym przyspieszone), z Tczewa i Smętowa do Trójmiasta, z Dębicy do Rzeszowa i Tarnobrzega, z Nysy do Opola i Kamieńca Ząbk., a także z Poznania do Gołańczy i Chodzieży. W środku dnia dojdą kolejne pary pociągów między Skarżyskiem-Kamienną a Ostrowcem Św. oraz Lesznem i Zbąszynkiem.

    Zmiany relacji i tras
    Kielczanie ucieszą się z wydłużonej realcji pociągu STASZIC kursującego między Warszawą a Skarżyskiem-Kamienną – tam właśnie musieli się przesiadać na inny pociąg. W piątki STASZIC dojedzie do stolicy regionu świętokrzyskiego o godzinie 19.09, a w poniedziałki o 4.50 zabierze ich stamtąd z powrotem. Skrócimy lub wydłużymy relację sześciu pociągów kursujących między Częstochową a Koluszkami. Jedna para pociągów z Łodzi Kal. do Poznania Gł. zostanie skrócona tylko do odcinka Łódź – Sieradz. Pociągi rel. Olsztyn – Pisz – Olsztyn będą docierały tylko do Szczytna, a jadące z kierunku Grudziądza do Działdowa zakończą jazdę w Brodnicy. Dwa pociągi kursujące między Tarnobrzegiem a Stalową Wolą Rozwadów (jeden z Dębicy, drugi z Przeworska) będą kończyły jazdę na tych stacjach, nie wjeżdżając na ten odcinek. Pociągi regionalne rel. Kościerzyna – Wierzchucin – Kościerzyna zmienią częściowo trasę przejazdu (jedna para kursuje przez Czersk, druga para przez Szałamaje). Osobowy z Drzewicy do Łodzi Fabrycznej nie będzie tracił już czasu na zajeżdżanie do Koluszek.

    Dodatkowe postoje
    Od lutego w porze dziennej wszystkie pociągi pospieszne jeżdżące na trasie Warszawa - Radom będą zatrzymywały się na przystanku osobowym Warszawa Służewiec. Dzięki temu tysiące osób będą mogły szybciej dostać się do pracy w południowej części miasta. Z myślą o pracujących w Trójmieście na wszystkich stacjach między Tczewem a Gdańskiem Gł. będzie zatrzymywał się poranny (odj. 4.19) osobowy rel. Malbork – Gdynia Gł. Na położonej tam stacji Pszczółki będzie zatrzymywało się w ciągu dnia o 14 pociągów więcej. 8 kursów szynobusu dojeżdżającego na krakowskie lotnisko Balice będzie miało uwzględniony postój na przystanku Kraków Łobzów. Więcej pociągów poruszającychy się między Sędziszowem a Krakowem będzie zatrzymywało się w Zesławicach. Z kolei RegioPlus GIEWONT z Zakopanego do Częstochowy i z powrotem będzie zabierał pielgrzymów z Bystrej Podhalańskiej. Kilka miejscowości z okolic Lubyczy Królewskiej zyska bezpośrednie połączenie z Małopolską, Śląskiem i Dolnym Śląskiem dzięki dodatkowym postojom pociągu pospiesznego ROZTOCZE z Zamościa do Wrocławia. Natomiast BATORY z Warszawy do Budapesztu zatrzyma się w Pszczynie, a MAZOWSZE Konin – Warszawa Wsch. – Konin w Żychlinie. Pociąg NIEBIESKIE ŹRÓDŁA z Tomaszowa Maz. do Warszawy Wsch. i z powrotem na odcinku Tomaszów – Koluszki będzie kursował jako osobowy z postojami na wszystkich przystankach. Między Poznaniem Gł. a Rogoźnem Wlkp. wszędzie będzie się zatrzymywał przyspieszony RADEW jadący do Koszalina.

    Modyfikacja godzin
    Udało się nam poprawić rozkład lubianego przez turystów pociągu ŻUBR. Z Warszawy do Hajnówki dojedzie o 22 minuty wcześniej, niż dotąd, a w drodze powrotnej zaoszczędzi kolejnych 12 minut. Na trasę z Gdyni do Kościerzyny zamiast klasycznych składów wagonowych wprowadzamy tylko autobusy szynowe, z minimalnie zmienionymi czasami przejazdu. Wiele pociągów regionalnych będzie mieć godziny odjazdów skorygowane ze względu na poprawę skomunikowań oraz realizację wniosków samych podróżnych, którzy np. kosztem dłuższej przerwy w połączeniach między Iławą a Działdowem w godzinach popołudniowych woleli dostać dodatkowy pociąg poranny (o 5.22) w tej relacji. Zmiany godzin objęły m.in. przedpołudniowy pociąg z Piły do Poznania i wieczorny z Poznania do Krzyża. Z kolei mieszkańcy Krakowa prosili o późniejszy wyjazd pociągu KASPROWY do Zakopanego – zamiast o 6.06 wyruszy w góry o 7.42. Dzięki opóźnieniu ostatniego lokalnego składu do Opoczna, dogodną przesiadkę w Tomaszowie Maz. będą mieli wracający NIEBIESKIMI ŹRÓDŁAMI z Warszawy.

    Odwołane pociągi
    Samorząd województwa kujawsko – pomorskiego zdecydował o zawieszeniu z powodów finansowych regionalnych przewozów pasażerskich, łączących Toruń i Sierpc, Działdowo i Brodnicę oraz Szczytno z Piszem. Pociągami tymi kursowała niewielka ilość pasażerów. W lubuskim z tabeli odjazdów i przyjazdów na stacji Rzepin zniknie część pociągów w kierunkach: Zielona Góra, Kostrzyn i Zbąszynek. Nie udało się również uniknąć odwołania pociągów m.in. z Niegosławic i Zbąszynka do Zielonej Góry, z Kostrzyna do Gorzowa Wlkp. i Międzyrzecza. W opolskim samorząd zdecydował o rezygnacji w sumie z czterech pociągów, łączących Opole z Kędzierzynem i Brzegiem. W lubelskim od 1 lutego nie wyjedzie w sumie pięć pociągów: z Chełma do Lublina i z Łukowa do Terespola. Na Podkarpaciu zniknie jedna para pociągów z Rzeszowa do Przeworska, w pomorskim z Kościerzyny do Wierzchucina i Laskowic Pomorskich.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 87 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.