Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
PKP inter city Wrocław
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jasiuuu.keep.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Gorzów przyjazdy





    Temat: brak wyobraźni czy głupota kierownika pociągu? (długie)
    ... zdażyło mi się wracać z Gorzowa Wlkp do Poznania w godzinach wieczornych
    w poprzedni poniedziałek i wybrałem jedno z ostatnich połączeń
    (przedostatnie o rzsądnej 19:00 godzinie) z przesiadką w Krzyżu. W
    informacji dowiedziałem się, że w Krzyżu czeka mnie przesiadka na
    międzynarodowy pociąg ale rezerwacja miejsc nie jest konieczna (nr84000 ze
    Szczecina do Budapesztu coś koło 20:00 - już zmierzch) toteż nic sobie z
    tego nie robiłem. Spokojnie sobie wysiadłem w Krzyżu i czekałem sobie na
    pociąg. 10 min przed przyjazdem wyszedłem sobie na peron i okazało się że
    ciapąg ma 10 min spóźnienie. Jakoś po 7 min. je zmniejszył i przyjechał.
    I tu zaczynają się jaja ...
    Ledwie co się zatrzymał usłyszałem zapowiedź "... gotowy do odjazdu" ...
    rozumiem że nikt w Krzyżu nie wysiada ale czy nie przyszło do głowy
    dyżurnemu ruchu (czy kto tam kieruje ruchem) że ktoś może wsiadać ?!
    No cóż jak gotowy to trzeba szybko wsiadać ... ile sił w nogach i rękach (a
    tak głupio sie składa że miałem plecak, dużą torbę i rower) pobiegłem do
    pierwszego wagonu (bieg przez długość 2 wagonów).
    Uff dopadłem drzwi, zamknięte .. jakoś je otworzyłem, rower i torbe
    zostawiłem przed drzwiami a z plecakiem wsiadłem.
    I jake by ło moje zdziwienie kiedy już miałem zrzucić plecak na korytarzu
    gdy horyzont zaczą sie poruszać !!!!
    Pociąg sobie zaczą jechać.
    Jeszcze większe zdziwenie zrobiłem kiedy z drugiego przedziału wchylił głowę
    chyba kierownik albo ktoś z drużyny konduktorskiej zaiteresowany chałasem
    jaki zrobiłem wskakując z plecakiem.
    Moim zdaniem to kierownik pociągu przed odjazdem stoi na peronie i daje znak
    do odjazdu po uprzednim sprawdzeniu czy wszyscy bezpiecznie wsiedli.
    Po zmierzchu sygnał do odjazdu chyba powinno wydawać się sygnałem
    świetlnym - a mogę dać sobie paluchy obciąć że takiego nie było - teraz wiem
    że osoba w drugim oknie którą widziałem w trakcie szaleńczego biegu to być
    może kierownik, dał znak machnięciem ręki przez okno - musi mieć niezły
    wzrok żeby zobaczyć drugi koniec składu.
    Kontynuując; po zorientowaniu się że jedziemy co sił w nogach i rękach ...
    garba na plecy i do drzwi ... chwila walki z klamką .. i "ruchomy peron" ...
    głupotą z mojej strony było to że nie złapłem hamulca ... troche szkoda było
    mi roweru (rower crossowy) który został na peronie ... i wyskoczyłem w
    biegu.
    Zobaczyłem tylko zdziwienie na twarzy tegoż kierownika (może nie był
    kierownikiem ale na takiego wyglądał).
    Czas jaki minął od momentu zatrzymania do ruszenia to nie więcej niż minuta.
    Rozumiem że chcieli nadrobić spóźnienie, ale kosztem bezpieczeństwa
    pasażerów ???
    Pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło na myśli "gdzie k... był kierownik
    składu i kto dał sygnał do odjazdu"
    Po interwencji u dyżurnego ruchu okazało się że ona dała znak do odjazdu !!!

    Nie znam sie na przepisach kolejowych nale coś tu jest nie tak. Ile razy
    jeździłem z rowerem udawało mi się zapakować z całym bagażem i bezpiecznie
    wsiąść.
    W tej chwili aż mnie paluchy swędzą żeby całą sytuację jeszcze raz opisać i
    wysłać do szanownej PKP i może jakiejś gazety niech zastanowią się w jaki
    sposób należy nadrabiać spóźnienia.

    Miał może ktoś z Was podobne przygody? Jak sie skończyły?

    Pozdawiam
    Roger





    Temat: [pr]Kolej nie chce


    Nie obrazam sie,tylko uwazam ze czat nie jest odpowiednim miejscem do
    rzeczowej,konkretnej,szczegolowej dyskusji.
    Po wakacjach wracam do tematu spolecznych rad pasazerow jako forum do
    dyskusji,wymiany pogladow,krytyki rzeczowej ale i pozytywnego
    lobbingu.Chyba ze ktos z Was ma juz ciekawe propozycje w tej sprawie.


        A może jest się pan w stanie zadeklarować (TAK/NIE), czy możliwe było by
    nabywanie
    legitymacji na zniżki handlowe PKP, przez stowarzyszenia MK, podobnie jak
    czynią to uczelnie,
    czy praktycznie już francuski podmiot TP S.A. i zapewne wiele innych
    firm/instytucji?

        Wbrew pozorom, może to przynieść korzyść także PKP. Jak wiadomo
    większość MK, jeździ pociągami nie w jakiejś
    konkretnej sprawie, tj. nie zależy im na przemieszczeniu z punktu A do B,
    tylko na samej jeździe jako takiej.
      Paradoksalnie zyski mogą nawet wzrosnąć, gdyż zachęcony niskimi cenami
    będę częściej wypuszczał się pociągami, a nie jak
    to robię obecnie - tylko w czasie dłuższych weekendów, gdy jest to
    najbardziej opłacalne.

        Druga sprawa - widzę dziwne rozdwojenie jaźni przez PKP.:
    Z jednej strony próbuje się zachęcić pasażerów do korzystania z pociągów w
    weekendy (bilety wycieczkowe, turystyczne) i tu muszę przyznać oferta jest
    zacna. Z drugiej strony powstaje jakiś koszmarek typu bilet wakacyjny, który
    ma służyć niewiadomo czemu.:

    a) po co te śmieszne ograniczenie od wtorku do czwartku, skoro w weekendy i
    tak jest znacznie lepsza oferta zniżek?
    b) dlaczego tylko na pospieszne? Jest wiele miejscowości, w tym duże miasta,
    do których pospieszne nie dojeżdżają np. Gorzów Wlkp. (130 tys. mieszk.) i
    raptem 2 pospieszne na dobę.
    c) wymiar zniżki jest symboliczny i śmieszny, rozumiem 33% (przy tak wielu
    ograniczeniach), ale 18% to zakrawa o absurd, czemu np. nie chociaż okrągłe
    20%
    d) no i ta odległość.... rozumiem, że chodziło o fakt, aby nie kupowali ich
    ludzie np. jeżdżący do pobliskiego miasta, ale skąd akurat te 260 km? To
    kawał Polski, aby poradzić sobie z dojazdami do pobliskich miast to
    wystarczył by dolny pułap 100-120 km. I tu przy okazji widać następne
    rozdwojenie jaźni. Np. Z Gorzowa Wlkp. do Świnoujścia (nad morze) jest
    okrągłe 220 km. I mamy absurdalną sytuację, pojechał bym na wakacyjny, ale
    jest za blisko, z kolei chcąc jechać w weekend na wycieczkowy, odległość
    jest zbyt daleka, bo wycieczkowy wydaje się do 200 km. Absurd? Nie to tylko
    PKP.

    Przejdźmy do skomunikowań:

        17.27 Szczecin Gł. - Kostrzyn 19.50     87224
        18.36 Berlin-Lichtenberg - Kostrzyn 19.49 RB5829

        Natomiast ostatni w dobie pociąg z Kostrzyna do Gorzowa/Krzyża odjeżdża
    o 19.40, nic tylko pogratulować.... Dodam do tego, że powyższy pociąg
    dojeżdża obecnie do Krzyża o 21.22, a najbliższy pociąg z Krzyża w "Polskę"
    jest dopiero o godz. 21.45, tak więc przesunięcie tego odjazdu z Kostrzyna
    na np. 19.55 i przyjazd do Krzyża na 21.37 jest jak najbardziej uzasadniony,
    niestety od pół roku nie ma tego komu zrobić.
     I wy później się dziwicie, że pociągami nikt nie jeździ, jeśli oferta nie
    dość, że jest uboga, to jeszcze nieskomunikowana z niczym.

        Zaraz zapewne nastąpi tłumaczenie, że to sprawa samorządu, a ja na to
    stwierdzę - przecież wpływy z biletów trafiają do PKP i to chyba Wam powinno
    najbardziej zależeć aby te przychody zwiększyć. Niestety, najprościej
    wyciągnąc ręce po dotacje, samemu nie wkładając jakiegokolwiek wysiłku w
    polepszenie oferty przewozowej.

        Następna sprawa sławetny pociąg "Chełmianin" (obecnie "Noteć").
    Zlikwidowaliście nocny pospieszny do Warszawy, który woził tłumy, od Piły
    praktycznie nie dawało już się do niego wcisnąć. Jeździł on wg rozkładu:

    22.11    Kostrzyn             7.39
    22.50    Gorzów Wlkp.         7.04
     0.56    Piła Gł.             5.05
     2.08    Bydgoszcz Gł.        3.40
     3.16    Toruń Gł.            2.33
     4.40    Kutno                0.56
     6.35    W-wa Centralna      23.30
     6.49    W-wa Wschodnia      23.15

        I pozwalał dojechać na rano do Warszawy, załatwić swoje sprawy i
    wieczorem wrócić do domu. Niestety PKP uznało, że nocne pospieszne nie są
    "trendy" i zamiast tego zostawiło "Noteć" ex "Chełmianin", który z Kostrzyna
    wyjeżdża wtedy, gdy powinien być w Warszawie, a z Warszawy wraca akurat
    wtedy, gdy zazwyczaj coś się załatwia. tj.:

        9.02 Kostrzyn - Warszawa Wsch. 17.02

    powrót:

       9.57 Warszawa Wsch. - Kostrzyn 17.46

        No i niestety jeździ on od 2 lat, z dobrą frekwencją tylko w weekendy,
    ale jakoś nikomu to nie przeszkadza. Wiem, że wg PKP PR nocne pociągi są
    niemodne i w ogóle "fe", lecz niech Pan sobie uświadomi, że nikt nie
    przyjeżdża do Warszawy po to aby przenocować w hotelu (17.02 tylko do tego
    się nadaje) i nie wraca z niej o 10, czyli wtedy gdy zazwyczaj coś trzeba
    załatwić. Tak więc chciałbym aby Pan jako prezes zdefinował, dla kogo jest
    ten pociąg, bo ja "prosty człowiek z prowincji" za skarby nie mogę tego
    pojąć. Zresztą chyba inni też nie mogli, gdyż po likwidacji tego pociągu jak
    "grzyby po deszczu" wyrosły w Gorzowie autobusy rel. Gorzów - Warszawa
    wyjeżdżające około północy i dojeżdżające do Warszawy około 9-tej. Obecnie
    jeździ tak i PKS i 3 przewoźników prywatnych i pomimo nienajniższej ceny
    biletów (ponad 50 zł) na brak klientów nie narzekają.

        Oto tylko drobne "kamyczki z mojego podwórka", ale gdyby zebrać tych
    kamyczków z całej Polski, to pewnie drugi kopiec Kościuszki dało by się
    usypać.

    pozdrawiam,

    Marcin Wasilewski
    radmar2 (małpa) o2.pl







    Temat: Rowery i prawo ?



    | |     Uwiesz mi już trochę się szarpałem z PKP w życiu, mam w kolekcji
    | | bezpłatny bilet na powrót do domu z uwagi na utratę skomunikowania.
    | | Pieniądze z Olsztyna z powodu utraty skomunikowania też już mi
    zwracali
    a
    | | tępa kasjerka, która na pokazanie zapisu w prawie przewozowym,
    powiedziała
    | | że za mało mam lat, żebym ją pouczał (a mam ich 30) też na mnie
    patrzeć
    | nie
    | | może.

    | A jak się straci skomunikowanie to na co trzeba się powołać???

    | Na prawo przewozowe. Radzę Ci poszukać i przeczytać całą Ustawę :)

    Jakiś link, proszę...


        Tu masz tekst mojej skargi, o której pisałem jest w niej podany
    odpowiedni paragraf i jego treść. A jeśli chodzi o tekst Prawa Przewozowego,
    to znajdziesz go w Dz.U. Nr 50 z 2000r. poz. 601

    ------------

    dot. Skarga i żądanie zwrotu należności.

    Dnia 2002.02.02/03 (noc z soboty / niedzielę) odbyłem podróż wraz z
    dzieckiem i osobą towarzyszącą wg planu:

    23.45 Gorzów Wlkp. - Krzyż 0.55 ( nr poc. 33330 )

    3.33 Krzyż - Stargard Szczeciński 4.37 ( nr poc. P 18207)

    4.55 Stargard Szczeciński - Pyrzyce 5.37 (nr poc. 9911)

    Niestety w związku z opóźnieniem pociągu P 18207 do Stargardu Szczecińskiego
    przybyliśmy o godzinie 5.10 czyli 15 minut po odjeździe pociągu do Pyrzyc.
    Chęć przesiadki była wcześniej zgłaszana obsłudze pociągu zaraz po odjeździe
    ze stacji Krzyż, zostaliśmy zapewnieni, że opóźnienie zostało w Krzyżu
    zgłoszone i obsługa prosiła o przetrzymanie lokalnych pociągów.

    Po przyjeździe do Stargardu Szczecińskiego okazało się, że poc. relacji
    Stargard Szcz. - Pyrzyce nie został przetrzymany pomimo braku jakichkolwiek
    przeciwwskazań (była niedziela, Pyrzyce nie są stacją węzłową , pociąg po
    dojechaniu do Pyrzyc ma 23 minuty postoju przed kursem powrotnym a więc
    opóźnienie nie wpłynęło by na pociąg powrotny). Warto nadmienić, że następny
    pociąg w kierunku Pyrzyc odjeżdża ze Stargardu Szczecińskiego za niespełna
    10 godzin tj. o godz. 14.05. Udaliśmy się więc do Dyżurnego Ruchu aby
    potwierdzić na biletach utratę połączenia, po czym udaliśmy się do kasjerki
    z żądaniem zwrotu należności za cały nieukończony przejazd i wydaniem
    biletów na powrót do miejscowości wyjazdu tj. do Gorzowa Wlkp. na podstawie
    art. 18 pkt. 2 ustawy Prawo Przewozowe o brzmieniu:

    " W razie przerwy w ruchu lub utraty połączenia przewidzianego w rozkładzie
    jazdy, podróżnemu przysługuje zwrot należności za cały przerwany przejazd, a
    ponadto może on bezpłatnie powrócić

    do miejscowości wyjazdu, chyba że przewoźnik nie ma możliwości
    zorganizowania takiego przewozu."

    Niestety kasjerka nie dość, że odmówiła zwrotu i wydania biletu powrotnego,
    to jeszcze zaczęła się zwyczajnie śmiać się i wygłaszać teksty cyt. "to
    sobie taksówkę weźcie", "proszę mnie nie pouczać - ja mam dzieci w Pana
    wieku". Na prośbę o podanie numeru służbowego, zaczęła się śmiać i
    stwierdziła, że nic nie będzie podawać bo jest ustawa o ochronie danych
    osobowych. Po czym zamknęła okienko i poszła na zaplecze. Jednak udało nam
    się odczytać imię i nazwisko tej pani znajdujące się na ekranie terminala
    kurs90.

    Nazwisko tej pani brzmi Grabias Krystyna a cały incydent miał miejsce w dniu
    3.02.2002 między godzinami

    5.15 a 8.00.

    O godzinie 7.00 pojawiła się nowa kasjerka, która także odmówiła zwrotu
    należności za bilet i wydania biletu powrotnego. Jej nazwisko (także
    odczytane ukradkiem z terminala kurs) brzmi Golenia Elżbieta. Pani ta też
    nie chciała ujawnić swojego numeru służbowego. Obu paniom ta przykra
    sytuacja

    Sprawiała ubaw o czym świadczyły głupie uśmieszki i komentarze. Obie te
    panie odmówiły także złożenia na bilecie adnotacji, że odmawiają wypłaty za
    cały niezrealizowany przejazd i wydania biletu powrotnego.

    Jestem oburzony chamskim traktowaniem pasażera, brakiem znajomości przepisów
    wśród kasjerek.

    Kasjerki nie wykazują nawet umiejętności zrozumienia tekstu czytanego,
    ponieważ po okazaniu obu tym "pracowniczkom" Prawa Przewozowego stwierdziły,
    że z art. 18 pkt. 2 wynika tylko, że mogą wypłacić zwrot tylko za
    niewykorzystany odcinek tj. Stargard Szcz. - Pyrzyce co stanowi
    kilkudziesięcio groszową kwotę, jednocześnie odmówiły wydania bezpłatnego
    biletu powrotnego o czym przepis mówi wyraźnie.

    Wracaliśmy do Gorzowa Wlkp. na wcześniej tj. w Gorzowie Wlkp. zakupione
    bilety powrotne rel. Pyrzyce - Gorzów Wlkp. Przykre jest, że wydając
    kilkadziesiąt złotych nie dość, że nigdy nie dojechaliśmy do stacji
    docelowej tj. Pyrzyce to jeszcze zostaliśmy bezczelnie poniżeni przez
    pracowników PKP na Stacji Stargard Szczeciński. Pomimo, że wina PKP była
    ewidentna od nikogo nie usłyszeliśmy słowa - przepraszam.

    W związku z tym domagam się:

      1.. Przykładnego ukarania winnych kasjerek.
      2.. Dokształcenia kasjerek z przepisów o Prawie Przewozowym aby więcej
    takie sytuacje nie miały miejsca.
      3.. Zwrotu należności za niezrealizowane bilety rel. Gorzów Wlkp. -

    biletów na miejscu tj. w kasie biletowej w Gorzowie Wlkp. lub
    korespondencyjnie - proszę o przesłanie informacji w jaki sposób mam
    postąpić, aby uzyskać zwrot.

    Zachodniopomorski Zakład Przewozów Regionalnych w Szczecinie

    Naczelnik Stacji Stargard Szczeciński

    PS. Wszystkie bilety zostały opatrzone adnotacją:

    "Utrata połączenia z winy PKP na odcinku Stargard-Pyrzyce"





    Temat: Pewna sytuacja z podróży, czyli wspaniały kierownik z TLK
    W piątek, 23 marca, wybrałem się rano z Warszawy do Gorzowa. Najdogodniejsze
    połączenie, jakie mi pasowało i które wybrałem, to TLK "Zielonogórzanin" do
    Zbąszynka i tam przesiadka na szynobus do Gorzowa. Na odcinek Warszawa -
    Zbąszynek kupiłem jakies 2 tyg. przed wyjazdem "tani bilet", natomiast w dniu
    wyjazdu dokupiłem, również w Warszawie, bilet na odcinek Zbąszynek - Gorzów.
    Przed wyjazdem  sprawdziłem tylko, że w Zbąszynku mam niewiele czasu na
    przesiadkę, nie patrzałem natomiast, w jakich godzinach dojeżdża na poszczególne
    stacje.
    Zaraz po tym, jak pociąg ruszył, kierownik pociągu przywitał podróżnych i podał
    planowe godziny przyjazdów na poszczególne stacje. Jak spojrzałem w cegłę,
    godziny które podał pokrywały się z tym, co miałem w cegle bez poprawek.
    Zacząłem się niepokoić, gdy pociąg stanął na dłużej w Koninie mimo, iż wg cegły
    nie powinien tam stać, a postój miał być we Wrześni, gdzie notabene nie stał
    zbyt długo. Wg zapowiedzi z megafonu postój byl jednak planowy i pociąg odjechał
    wg godziny, jaka wisiała w Koninie na pragotronach. Dalej pociąg również nie
    jechał wg tego, co kierownik pociągu podawał, tak, że w Swarzędzu był jakieś 20
    minut później niż wynikało by to z rozkładu podanego przez kierownika pociągu.
    Zacząłem się denerwować, że, jeśli ucieknie mi szynobus w Zbąszynku, jestem na
    lodzie.
    Postanowiłem udać się do kierownika pociągu celem uzyskania informacji. I tu
    zaczęło się najlepsze ...
    Kierownik pociągu przyznał, że rozkład, który podał pasażerom był nieaktualny,
    natomiast aktualny otrzymał dopiero na którejś ze stacji, już za Warszawą Wsch.
    Nie potrafił natomiast wyjaśnić, dlaczego nie podał go natychmiast pasażerom i
    dlaczego wyruszył wogóle nie znając aktualnego rozkładu! Co więcej, rozkład,
    który otrzymał obejmował tylko odcinek Warszawa Wschodnia - Poznań. Na moje
    pytanie, co z dalszymi stacjami stwierdził, że on w Poznaniu wysiada i to nie
    jest jego problem, a pociąg przejmuje jadąca z nim w przedziale koleżanka. Gdy
    pytanie o dalszą część rozkładu skierowałem do niej, usłyszałem tylko "ja
    zaczynam pracę dopiero w Poznaniu, teraz jeszcze nie pracuję". Nie uzyskałem
    odpowiedzi na pytanie, o której w takim razie będziemy w Zbąszynku, nie
    uzyskałem również odpowiedzi na pytanie, czy szynobus w kierunku Gorzowa będzie
    w razie czego czekał i co mam zrobić, jeśli to skomunikowanie mi ucieknie.
    Kierownik pociągu, który wysiadał w Poznaniu, wpisał mi jedynie na bilecie
    informację, że "na prośbę podróżnego potwierdza opóźnienie pociągu" - choć sam
    nie wiedział tak naprawdę, czy pociąg jest opóźniony czy nie. Stwierdził
    również, że jeśli uzyskam od dyżurnej ruchu poświadczenie, że pociąg był
    opóźniony i w związku z tym musiałem zmienić trasę przejazdu, to bez problemu
    powiniennem uzyskać bezpłatny bilet na odcinek Poznań - Gorzów. Dodał również,
    że skoro nie posiadam wspólnego biletu na całą trasę do Gorzowa, tylko bilet IC
    do Zbąszynka i osobny na odcinek Zbąszynek - Gorzów, to on nie wie, o co ja sie
    wogóle chandryczę, skoro do Zbąszynka dojadę a co dalej to nie jego zmartwienie.
    Ponadto stwierdził również, że skoro korzystam z oferty "tani bilet", to nie
    przysługują mi żadne roszczenia w związku z nieprawidłowo wykonaną usługą -
    analogicznie jak w przypadku biletu weekendowego, czego oczywiście nie poparł
    żadnym regulaminem.
    Nie uzyskawszy odpowiedzi moje pytania, aby nie ryzykować utknięcia w Zbąszynku,
    postanowiłem wysiąść w Poznaniu i stamtąd pojechać pociągami PKP PR przez Krzyż
    do Gorzowa. Połączenie takie znalazłem oczywiście tylko dzięki temu, że miałem
    przy sobie rozkład jazdy, choć i tak ryzykowałem, że może być on nieaktualny.
    Kierownik pociągu bowiem nie zaproponował mi żadnej możliwości kontynuowania
    podróży inną trasą ...
    Po opuszczeniu pociągu w Poznaniu skierowałem kroki do dyżurnej ruchu, która
    skolei skierowała mnie do punktu informacji, twierdząc, że w Poznaniu to on się
    takimi sprawami zajmuje. Jak się okazało w informacji, pociąg ten faktycznie
    jedzie wg. zmienionego rozkładu, ale skomunikowanie w Zbąszynku jest utrzymane.
    Jak sprawdziłem później w Hafasie, miała rację. Co więcej, pociąg do Poznania,
    mimo stwierdzeń kierownika pociągu o opóźnieniu, dojechał planowo (wg.
    zmienionego rozkładu) i takoż odjechał. Tym samym by kontynuować podróż musiałem
    zakupić nowy bilet, który kosztował mnie 27,50 zł, do tego przyjechałem do celu
    godzinę później niż planowałem.

    Podsumowując całe zdarzenie mam 3 pytania:
    - czy jest szansa odzyskać tą kwotę, jaką musiałem wydać wskutek wprowadzenia
    mnie w błąd przez obsługe pociągu ?
    - jeśli nie, to czy jakoś mogę zwrócić niewykorzystany bilet na odcinek
    Zbąszynek - Gorzów ?
    - jakie konsekwencje mogą spotkać tego kierownika pociągu (numer mam) i
    kierowniczkę, która miala go przejąć w Poznaniu (numeru nie mam niestety), jeśli
    opis sytuacji wyślę do IC ? Danych świadków niestety nie mam.

    Pozdrawiam i życzę milszych przygód w podróżach :)
    jaQbek





    Temat: Nowości w rozkładzie jazdy PKP na 2006 r.
     Szanowni Państwo ,

    Spółka "PKP Przewozy Regionalne" w nowym rozkładzie jazdy 2005/2006 ważnym
    od 11 grudnia 2005 r. proponuje nowe połączenia pospiesznymi pociągami
    międzywojewódzkimi*:

    1. "KOZIOŁEK"

    Poznań Gł. (13:11) - Płock (16:30)

    Płock (19:10) - Poznań Gł. (22:36)

    Na stacji Kutno pociąg jest skomunikowany z pociągiem w kierunku Warszawy i
    z Warszawy.

    2. "BRANICKI"

    Kielce (05:15) - Białystok (10:50)

    Białystok (16:05) - Kielce (21:52)

    3. "KINGA"

    Białystok (10:05) - Kraków Pł. (17:55)

    Kraków Pł. (09:52) - Białystok (17:50)

    4. "SAN"

    Przemyśl (05:58) - Kostrzyn (20:37)

    przez: Lublin (10:10), Warszawę (12:55), Bydgoszcz (16:38), Piłę (17:56)

    Kostrzyn (07:00) - Przemyśl (22:15)

    przez: Piłę (09:46), Bydgoszcz (11:00), Warszawę (15:05), Lublin (18:05)

    Pociąg prowadzi grupę wagonów z Zamościa (07:26) i do Zamościa (20:18).

    (łączenie i dzielenie na stacji Lublin).

    5. "CHEŁMIANIN"

    Chełm (06:56) -Bydgoszcz Gł. (14:35)

    Bydgoszcz Gł. (13:28) - Chełm (21:04)

    Pociąg prowadzi wagony bezpośrednie do Gdyni (17:35) oraz z Gdyni (07:26).

    (przełączanie wagonów na stacji Bydgoszcz).

    6. "BYSTRZYCA"

    Lublin (06:20) - Kutno (10:29)

    Kutno (17:28) - Lublin (21:30)

    Na stacji Kutno pociąg jest skomunikowany z pociągiem do Gdyni oraz z Gdyni
    (przez Bydgoszcz).

    W ten sposób wprowadzone zostało kolejne dzienne połączenie Lublina z
    Bydgoszczą i Trójmiastem pociągami pospiesznymi (bez dopłaty). Opłata za
    przejazd w relacji Lublin - Gdynia - Lublin naliczana będzie według stawek
    relacyjnych - jak za przejazd najkrótszą drogą.

    7. "JAN DŁUGOSZ"

    Lublin (17:10) - Kraków Pł. (22:26) / Katowice (22:42)

    Kraków Pł. (06:00) / Katowice (06:05) - Lublin (11:10)

    Dzielenie i łączenie składu na stacji Kielce.

    8. "PARSĘTA"

    Kołobrzeg (05:23) - Olsztyn Gł. (11:51)

    Olsztyn Gł. (15:32) - Kołobrzeg (22:34)

    9. "GORZOWIAK"

    Gorzów Wlkp. (05:17) - Rzeszów (16:36)

    przez: Poznań (07:35), Wrocław (10:00), Kraków (14:30)

    Rzeszów (11:57) - Gorzów Wlkp. (23:35)

    przez: Kraków (11:15), Wrocław (18:45), Poznań (20:27)

    10. "PILICA"

    Tomaszów Mazowiecki (06:02) - Kraków Pł. (09:25)

    przez Koniecpol (07:48)

    Kraków Pł. (17:17) - Tomaszów Mazowiecki (20:37)

    przez Koniecpol (19:08)

    11. "OSTROWIANIN"

    Ostrów Wlkp. (05:12) - Olsztyn Gł. (14:03)

    przez: Łódź Kal. (07:38), Warszawę Centr. (10:15)

    Olsztyn Gł. (13:36) -Ostrów Wlkp. (22:16)

    przez Warszawę Centr. (17:28), Łódź Kal. (20:03)

    12. "SUKIENNICE"

    Kraków Gł. (07:45) - Bydgoszcz Gł. (15:28)

    przez: Częstochowę (09:50), Łódź Kal. (12:04)

    Bydgoszcz (11:52) - Kraków Gł. (19:56)

    przez: Łódź Kal. (15:35), Częstochowę (17:48)Godziny w nawiasach przy stacji
    początkowej i stacjach pośrednich oznaczają godzinę odjazdu, a przy stacji
    końcowej godzinę przyjazdu. Uprzejmie informujemy, iż z uwagi na wprowadzane
    skomunikowania i poprawki podane godziny mogą ulec nieznacznej zmianie.

    * zgodnie z ustawową definicją za pociąg międzywojewódzki uważany jest taki
    pociąg, który kursuje przez teren 3 lub więcej województw, a także niektóre
    pociągi międzynarodowe.

    Ponadto spółka "PKP Przewozy Regionalne" informuje, że w nowym rozkładzie
    jazdy, w porze dziennej, zaplanowano odjazdy z dużych stacji węzłowych na te
    same końcówki minut, czyli w ruchu cyklicznym - w miarę możliwości
    technicznych na danej linii. Zaznaczamy, że w niektórych godzinach minuty
    odjazdów mogą nieznacznie odbiegać od założeń, co często wynika z
    konieczności zachowania dogodnych skomunikowań na stacjach pośrednich, w
    celu umożliwienia naszym Klientom dogodnych przesiadek na inne pociągi.

    Odjazdy z Białegostoku:

    Kierunek Warszawa:

    5:05, 6:05, 8:05, 10:05, 12:05, 14:15, 16:05, 19:05.

    Odjazdy z Gdyni Głównej:

    Kierunek Poznań:

    4:47; 7:47; 10:42; 14:48; 17:47.

    Odjazdy z Lublina:

    Kierunek Warszawa:

    5:20, 6:20, 8:20, 10:10, 12:20, 14:20, 16:20, 18:10, 19:05.

    Odjazdy z Łodzi Fabrycznej:

    Kierunek Warszawa:

    5:22, 6:00; 6:23; 7:23; 8:23; 9:23; 10:23; 11:23; 12:23; 13:23; 14:23;
    15:23; 16:23; 17:23; 18:23; 20:23.

    Odjazdy z Poznania Głównego:

    Kierunek Gdynia:

    6:17, 9:17, 12:17, 15:17, 18:17.

    Kierunek Wrocław:

    5:45, 7:35, 8:35, 9:35, 11:35, 12:35, 14:35, 17:35, 18:35, 19:35, 20:35.

    Kierunek Szczecin:

    6:17, 8:17, 10:17, 15:17, 17:17, 19:17.

    Odjazdy z Warszawy Centralnej:

    Kierunek Białystok:

    6:10, 8:10, 11:10, 13:10, 15:10, 16:10, 17:10, 19:10.

    Kierunek Bydgoszcz Główna:

    6:55; 8:55*; 10:55; 12:55; 14:55; 17:00; 17:55; 18:55.

    * skomunikowanie w Kutnie z pociągiem w kierunku Bydgoszczy

    Kierunek Lublin:

    7:20; 9;13; 11:05; 13:05; 15:05; 16:05; 17:15; 19:05.

    Kierunek Łódź Fabryczna:

    6:20; 7:20; 8:20; 9:20; 10:20; 11:20; 12:20; 13:20; 14:20; 15:20; 16:20;
    16:50; 17:20; 18:20; 19:20; 20:20.

    Odjazdy z Wrocławia Głównego:

    Kierunek Katowice:

    6:00; 9:00; 10:00; 12:03; 13:00; 15:00; 17:03; 20:00; 22:00.

    Kierunek Poznań:

    3:16; 5:35; 6:40; 8:40; 7:42; 11:40; 13:40; 14:40; 15:40; 16:40; 18:45;
    20:26.

    http://www.pr.pkp.pl/news/review.php?id=19





    Temat: Nowe połączenia pospiesznymi pociągami międzywojewódzkimi
    Wklejam zatem treść.
    Pozdrawiam,
    sir Glonojad

    Szanowni Państwo ,

    Spółka „PKP Przewozy Regionalne” w nowym rozkładzie jazdy 2005/2006
    ważnym od 11 grudnia 2005 r. proponuje nowe połączenia pospiesznymi
    pociągami międzywojewódzkimi*:

      1. „KOZIOŁEK”

    Poznań Gł. (13:11) – Płock (16:30)

    Płock (19:10) – Poznań Gł. (22:36)

      Na stacji Kutno pociąg jest skomunikowany z pociągiem w kierunku
    Warszawy i z Warszawy.

      2. „BRANICKI”

    Kielce (05:15) – Białystok (10:50)

    Białystok (16:05) – Kielce (21:52)

      3. „KINGA”

    Białystok (10:05) – Kraków Pł. (17:55)

    Kraków Pł. (09:52) – Białystok (17:50)

      4. „SAN”

    Przemyśl (05:58) – Kostrzyn (20:37)

    przez: Lublin (10:10), Warszawę (12:55), Bydgoszcz (16:38), Piłę (17:56)

    Kostrzyn (07:00) – Przemyśl (22:15)

    przez: Piłę (09:46), Bydgoszcz (11:00), Warszawę (15:05), Lublin (18:05)

      Pociąg prowadzi grupę wagonów z Zamościa (07:26) i do Zamościa (20:18).

    (łączenie i dzielenie na stacji Lublin).

    5. „CHEŁMIANIN”

    Chełm (06:56) -Bydgoszcz Gł. (14:35)

    Bydgoszcz Gł. (13:28) – Chełm (21:04)

      Pociąg prowadzi wagony bezpośrednie do Gdyni (17:35) oraz z Gdyni (07:26).

    (przełączanie wagonów na stacji Bydgoszcz).

    6. „BYSTRZYCA”

    Lublin (06:20) – Kutno (10:29)

    Kutno (17:28) – Lublin (21:30)

      Na stacji Kutno pociąg jest skomunikowany z pociągiem do Gdyni oraz z
    Gdyni (przez Bydgoszcz).

    W ten sposób wprowadzone zostało kolejne dzienne połączenie Lublina z
    Bydgoszczą i Trójmiastem pociągami pospiesznymi (bez dopłaty). Opłata za
    przejazd w relacji Lublin – Gdynia – Lublin naliczana będzie według
    stawek relacyjnych – jak za przejazd najkrótszą drogą.

      7. „JAN DŁUGOSZ”

    Lublin (17:10) – Kraków Pł. (22:26) / Katowice (22:42)

    Kraków Pł. (06:00) / Katowice (06:05) – Lublin (11:10)

    Dzielenie i łączenie składu na stacji Kielce.

      8. „PARSĘTA”

    Kołobrzeg (05:23) – Olsztyn Gł. (11:51)

    Olsztyn Gł. (15:32) – Kołobrzeg (22:34)

    9. „GORZOWIAK”

    Gorzów Wlkp. (05:17) – Rzeszów (16:36)

    przez: Poznań (07:35), Wrocław (10:00), Kraków (14:30)

    Rzeszów (11:57) – Gorzów Wlkp. (23:35)

    przez: Kraków (11:15), Wrocław (18:45), Poznań (20:27)

      10. „PILICA”

    Tomaszów Mazowiecki (06:02) – Kraków Pł. (09:25)

    przez Koniecpol (07:48)

    Kraków Pł. (17:17) - Tomaszów Mazowiecki (20:37)

    przez Koniecpol (19:08)

    11. „OSTROWIANIN”

    Ostrów Wlkp. (05:12) – Olsztyn Gł. (14:03)

    przez: Łódź Kal. (07:38), Warszawę Centr. (10:15)

    Olsztyn Gł. (13:36) –Ostrów Wlkp. (22:16)

    przez Warszawę Centr. (17:28), Łódź Kal. (20:03)

      12. „SUKIENNICE”

    Kraków Gł. (07:45) – Bydgoszcz Gł. (15:28)

    przez: Częstochowę (09:50), Łódź Kal. (12:04)

    Bydgoszcz (11:52) – Kraków Gł. (19:56)

    przez: Łódź Kal. (15:35), Częstochowę (17:48)

      Godziny w nawiasach przy stacji początkowej i stacjach pośrednich
    oznaczają godzinę odjazdu, a przy stacji końcowej godzinę przyjazdu.
    Uprzejmie informujemy, iż z uwagi na wprowadzane skomunikowania i
    poprawki podane godziny mogą ulec nieznacznej zmianie.

      Wykaz wszystkich pociągów międzywojewódzkich*) wraz z godzinami
    odjazdu ze stacji początkowej oraz przyjazdu do stacji końcowej.

      * zgodnie z ustawową definicją za pociąg międzywojewódzki uważany jest
    taki pociąg, który kursuje przez teren 3 lub więcej województw, a także
    niektóre pociągi międzynarodowe.

    Ponadto spółka „PKP Przewozy Regionalne” informuje, że w nowym
    rozkładzie jazdy, w porze dziennej, zaplanowano odjazdy z dużych stacji
    węzłowych na te same końcówki minut, czyli w ruchu cyklicznym - w miarę
    możliwości technicznych na danej linii. Zaznaczamy, że w niektórych
    godzinach minuty odjazdów mogą nieznacznie odbiegać od założeń, co
    często wynika z konieczności zachowania dogodnych skomunikowań na
    stacjach pośrednich, w celu umożliwienia naszym Klientom dogodnych
    przesiadek na inne pociągi.

    Odjazdy z Białegostoku:

    Kierunek Warszawa:

    5:05, 6:05, 8:05, 10:05, 12:05, 14:15, 16:05, 19:05.

    Odjazdy z Gdyni Głównej:

    Kierunek Poznań:

    4:47; 7:47; 10:42; 14:48; 17:47.

    Odjazdy z Lublina:

    Kierunek Warszawa:

    5:20, 6:20, 8:20, 10:10, 12:20, 14:20, 16:20, 18:10, 19:05.

    Odjazdy z Łodzi Fabrycznej:

    Kierunek Warszawa:

    5:22, 6:00; 6:23; 7:23; 8:23; 9:23; 10:23; 11:23; 12:23; 13:23; 14:23;
    15:23; 16:23; 17:23; 18:23; 20:23.

    Odjazdy z Poznania Głównego:

    Kierunek Gdynia:

    6:17, 9:17, 12:17, 15:17, 18:17.

    Kierunek Wrocław:

    5:45, 7:35, 8:35, 9:35, 11:35, 12:35, 14:35, 17:35, 18:35, 19:35, 20:35.

    Kierunek Szczecin:

    6:17, 8:17, 10:17, 15:17, 17:17, 19:17.

    Odjazdy z Warszawy Centralnej:

    Kierunek Białystok:

    6:10, 8:10, 11:10, 13:10, 15:10, 16:10, 17:10, 19:10.

    Kierunek Bydgoszcz Główna:

    6:55; 8:55*; 10:55; 12:55; 14:55; 17:00; 17:55; 18:55.

    * skomunikowanie w Kutnie z pociągiem w kierunku Bydgoszczy

    Kierunek Lublin:

    7:20; 9;13; 11:05; 13:05; 15:05; 16:05; 17:15; 19:05.

    Kierunek Łódź Fabryczna:

    6:20; 7:20; 8:20; 9:20; 10:20; 11:20; 12:20; 13:20; 14:20; 15:20; 16:20;
    16:50; 17:20; 18:20; 19:20; 20:20.

    Odjazdy z Wrocławia Głównego:

    Kierunek Katowice:

    6:00; 9:00; 10:00; 12:03; 13:00; 15:00; 17:03; 20:00; 22:00.

    Kierunek Poznań:

    3:16; 5:35; 6:40; 8:40; 7:42; 11:40; 13:40; 14:40; 15:40; 16:40; 18:45;
    20:26.

    * zgodnie z ustawową definicją za pociąg międzywojewódzki uważany jest
    taki pociąg, który kursuje przez teren 3 lub więcej województw, a także
    niektóre pociągi międzynarodowe.





    Temat: Miedzyrzecz - Rzepin i takie tam inne

    środę 19.03 wycieczkę kółeczkową na trasie Wrocław - Leszno - Zbąszynek -
    Międzyrzecz - Rzepin - Poznań - Wrocław. Pisać dużo nie zamierzam, bo wiem,
    że nikomu się długich artykułów na grupie czytać nie chce. Tylko takie tam
    luźna spostrzeżenia. Z Wrocławia (8:35) do Leszna (9:59) Gwarkiem. Pociąg
    solidnie zapełniony, w jedynce wszystkie przedziały po 4 - 5 osób. Jest
    woda, są ręczniki. Pan z wózkiem przy każdym przedziale staje i coś
    sprzedaje - a to kawę, a to pepsi, a to piwo po 5 zł (wolno juz legalnie?).
    Tu i ówdzie pasażerowie z laptopami. Nikt ich nożami nie dźga. A to dopiero!
    W Lesznie przed czasem, wysiadka, z tego samego peronu (2) odjeżdża osobowy
    do Poznania, a Gwarek sobie stoi. W barze na dworcu brzuchaci panowie z SOK
    konsumują kawę w czerwonych kubkach Nescafe. Dla zwykłych klientów są
    kubeczki jednorazowe ze styropianu. Przy peronie piątym czeka SA108 do
    Zbąszynka (10:26). Ludzi sporo, będzie ponad 50%. Okna czyste i
    niepodrapane, podłoga umyta, ogólnie optycznie korzystne wrażenia. Konduktor
    zafascynowany regio karnetem, długo ogląda, dopytuje o różne szczegóły
    oferty. Pasażerowie (ważne dla Arona) niekolejowi - dużo młodzieży szkolnej,
    studenci i różni tacy inni, po drodze sporo wypisywania biletów dla
    dosiadających się. Generalnie większość ludzi jedzie z Leszna do okolicznych
    wiosek, im bliżej Wolsztyna, tym puściej. W Wolsztynie dwuminutowy postój,
    prawie wszyscy wysiadają, zostaje kilka osób, dosiada się kilkanaście, jest
    pustawo. Świeci miło słoneczko, na drzewach zielone pączki, wiosna, brakuje
    tylko żółciutkich kurczaczków i wielkanocnych zajączków. W Zbąszyniu
    większość pasażerów wysiada, dziesięciominutowy postój, dajemy się
    wyprzedzić osobowemu Poznań - Frankfurt (EU07 + 2x Bdhpumn i 1x Bh) i
    planowo (12:06) dojeżdżamy do Zbąszynka. Zbąszynek miły jest ogólnie - na
    dworcu czysto, jest bankomat, przed dworcem czysty placyk z ławkami, na
    pociąg do Gorzowa (12:29) czeka kilkanaście osób. Niestety pogoda się psuje
    - zaczyna padać śnieg, nadciągają, na razie małe i puszyste, chmury. Dwie
    minuty przed planowym odjazdem (nie ma to jak dreszczyk emocji) wtacza się
    lubuski SA105 do Gorzowa. Pojemność pojazdu w sam raz dopasowana do
    frekwencji - większość miejsc siedzących jest zajęta. Przez pola i lasy
    docieramy (13:09) do Międzyrzecza. Tu stoi już przeciwpociąg z Gorzowa do
    Zbąszynka, też na SA105. Ponad połowa pasażerów opuszcza szynobus, ale w ich
    miejsce wsiadają inni. Po kilkuminutowym postoju oba SA rozjeżdżają się w
    swoich kierunkach, a po chwili wjeżdża kolejny SA105, z Rzepina. Wysiada
    jedna starsza pani. No, no... Dworzec w Międzyrzeczu to urocze miejsce dla
    miłośników Freddy'ego Krugera i rodziny Addamsów. Zwłaszcza przy takiej
    pogodzie - z północy nadciągają czarne chmury i bardzo wieje. Całość robi
    mocne, choć przygębiające, wrażenie. W Międzyrzeczu dwie godziny czasu do
    odjazdu pociągu do Rzepina (15:20). Można coś zjeść (dobrą pizzę dają
    niedaleko dworca, spory wybór jest) i trochę pozwiedzać, chociaż pogoda
    wybitnie nie zachęca. Sypie śnieg, wieje, bardzo niewielkanocnie ogólnie.
    Miłą niespodzianką okazuje się powrót na zaśnieżony peron międzyrzeckiego
    dworca. Wewnątrz stojącego juz przy trzecim peronie SA105 do Rzepina siedzi
    dziesięcioro pasażerów, których pani konduktor instruuje, że bilety kupuje
    się w kasie (gdzie tam w tych ruinach kasa jest?), a nie u niej, bo u niej
    jest dopłata. Odjeżdżamy planowo, zaraz po odjeździe śnieg przestaje padać i
    spomiędzy chmur wyziera słoneczko. Linia do Rzepina ładna - wysokie nasypy,
    wiadukty, lasy i jeziora wokół, stylowe budynki kolejnych stacji. I dosyć
    rzadko rozmieszczone stacje. Ludzie, którzy wsiedli w Międzyrzeczu,
    wysiadają prawie wszyscy na kolejnych przystankach, wewnątrz szynobusu
    atmosfera bardzo familijna ("Wiesia, ludzie ci wysiadają!" krzyczy do pani
    kierowniczki pan z kabiny, kabina zresztą cały czas otwarta), kolejną miłą
    niespodzianką jest postój w Sulęcinie. Budynek dworcowy co prawda ohydny -
    typowy klocek z okresu, kiedy Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się
    dostatniej. Ale za to wsiada ponad 10 osób. Głównie (o ile nie jedynie)
    młodzież. Żadnych kolejarzy. Przy wjeździe do Rzepina uroczy obrazek -
    kościół obok Biedronki. Albo Biedronka obok kościoła. I w jednym miejscu
    można spędzić całą niedzielę. Jakie to szczęście, że Biedronka jest tak
    blisko! W Rzepinie jesteśmy planowo (16:44). Stacja zadbana, czysta,
    schludna, trzech sokistów się kręci. Sporo ludzi czeka na osobowy z Zielonej
    Góry do Szczecina, który wkrótce się pojawia jako pojedynczy EN57. A
    niedługo potem nadjeżdża Moskwa-Express z Berlina do Moskwy, z SU45 na
    czele. Nawet sporo ludzi ustawia się na początku peronu, czekając na
    dołączenie jedynego wagonu siedzialnego relacji Rzepin - Terespol. I za
    chwilę podjeżdża EU07 z jedną dwójką. Do której całe towarzystwo się pakuje.
    Wszystkie przedziały są zajęte. I ponoć w niektórych nie grzeje, bo ludzie
    coś tam szemrają. Zanim odjedziemy, wjedzie jeszcze dwuwagonowy łącznik od
    Bachusa Gdynia - Frankfurt. Ludzi tam w środku mnóstwo, większość chyba w
    Rzepinie wysiada. I w końcu pojawia się BWE z Berlina do Warszawy, a w
    chwilę po jego przyjeździe i kilka minut po planowej godzinie odjazdu
    (17:53) ruszamy. Postojów handlowych między Rzepinem a Poznaniem nie mamy
    żadnych, ale wkrótce po odjeździe z Rzepina stajemy na kilkanaście minut w
    Toporowie, gdzie wyprzedza nas BWE z EP09 na czele. Potem już jazda bez
    przygód (i postojów) do Poznania. Oczywiście przed Poznaniem Głównym stoimy
    kilka minut, więc z planowego wjazdu (19:50) i przesiadki na Piasta do
    Wrocławia (20:01) nici. Ale za pół godziny (20:34) jedzie Bosman ze
    Szczecina do Wrocławia, więc nie ma problemu. Pobyt w Poznaniu upływa mi na
    nagrywaniu popisów drewnianego pana ("pociąg X wjedzie wyjątkowo na tor Y")
    i pani, która go dzielnie wspomaga ("przed budynkiem dworca będą podstawione
    autobusy komunikacji zastępczej do Wągrowca"). Remontik daje się we znaki,
    jak widać. Na Bosmana czeka trochę ludzi, ale, jak na Poznań, niewielu. A że
    sporo w Poznaniu wysiadło, więc w jedynce pustki. Kilka osób zaledwie w
    całym wagonie, w tym jeden pan z laptopem (i żadnego nożownika, very
    strange). Podróż powrotna do Wrocławia upływa w błogim spokoju. Ogólnie
    optymizmem wieje z tej wycieczki - pociągi pełne, wagony czyste, w miarę
    punktualnie, konduktorzy mili, żadnych gumowych KKA po drodze, oby tak
    dalej. Dziękuję za uwagę.

    Obrazki z wycieczki:
    http://www.pkp.neostrada.pl/pamiatki/obrazki/19.03.2008/index.html

    Drewnianego pana popisy:
    http://www.pkp.neostrada.pl/pamiatki/dzwieki/dzwieki.html

    Marek A. Salwa





    Temat: [RJ] O rozkładzie jazdy pociągów 2007

    Korekta rozkładu jazdy

    1 lutego 2007r. wprowadzamy korektę rozkładu jazdy pociągów „PKP Przewozy Regionalne”. Zmiany powodowane są sugestiami pasażerów - lepsze godziny odjazdów, dodatkowe postoje, wydłużone relacje, nowe połączenia, a na niektórych liniach nawet powrót pociągów pasażerskich po kilkuletniej nieobecności. Nie udało się uniknąć również niewielkich zmian, podyktowanych decyzjami finansowymi samorządów. Szczegółowe informacje dla podróżnych dostępne są na dworcach kolejowych w całym kraju.

    Reaktywacja ruchu pasażerskiego
    Wracają pociągi na odcinek Piła – Wałcz. Na razie finanse samorządu wielkopolskiego pozwalają na pokrycie kosztów uruchomienia tam sześciu pociągów. Również 6 nowych połączeń, ale od 1 marca br., pojawi się na nieczynnej od kilku lat trasie kolejowej z Rzeszowa do Kolbuszowej. Tylko półtora miesiąca nie jeździły pociągi osobowe z Łodzi Kaliskiej do Łowicza Gł. (będą 4 kursy dziennie) i po magistrali węglowej na odcinku z Chorzewa Siemkowic do Zduńskiej Woli. Do tej stacji pojedzie jedna para pociągów osobowych z Częstochowy i jedna para z Chorzowa Siemkowic. Przywrócone zostanie połączenie Opola z Jelczem Laskowice przez Biskupice Oławskie. Dzięki uruchomieniu (już od 26 stycznia) 4 pociągów międzynarodowych na trasie Opole – Jesenik – Ostruźná nasze pociągi po przerwie wróciły na linię z Nowego Świętowa do Głuchołaz.

    Nowe połączenia
    Zwiększy się liczba pociągów wyjeżdżających z Łodzi w kierunku Zduńskiej Woli, Koluszek i Radomska (w tym przyspieszone), z Tczewa i Smętowa do Trójmiasta, z Dębicy do Rzeszowa i Tarnobrzega, z Nysy do Opola i Kamieńca Ząbk., a także z Poznania do Gołańczy i Chodzieży. W środku dnia dojdą kolejne pary pociągów między Skarżyskiem-Kamienną a Ostrowcem Św. oraz Lesznem i Zbąszynkiem.

    Zmiany relacji i tras
    Kielczanie ucieszą się z wydłużonej realcji pociągu STASZIC kursującego między Warszawą a Skarżyskiem-Kamienną – tam właśnie musieli się przesiadać na inny pociąg. W piątki STASZIC dojedzie do stolicy regionu świętokrzyskiego o godzinie 19.09, a w poniedziałki o 4.50 zabierze ich stamtąd z powrotem. Skrócimy lub wydłużymy relację sześciu pociągów kursujących między Częstochową a Koluszkami. Jedna para pociągów z Łodzi Kal. do Poznania Gł. zostanie skrócona tylko do odcinka Łódź – Sieradz. Pociągi rel. Olsztyn – Pisz – Olsztyn będą docierały tylko do Szczytna, a jadące z kierunku Grudziądza do Działdowa zakończą jazdę w Brodnicy. Dwa pociągi kursujące między Tarnobrzegiem a Stalową Wolą Rozwadów (jeden z Dębicy, drugi z Przeworska) będą kończyły jazdę na tych stacjach, nie wjeżdżając na ten odcinek. Pociągi regionalne rel. Kościerzyna – Wierzchucin – Kościerzyna zmienią częściowo trasę przejazdu (jedna para kursuje przez Czersk, druga para przez Szałamaje). Osobowy z Drzewicy do Łodzi Fabrycznej nie będzie tracił już czasu na zajeżdżanie do Koluszek.

    Dodatkowe postoje
    Od lutego w porze dziennej wszystkie pociągi pospieszne jeżdżące na trasie Warszawa - Radom będą zatrzymywały się na przystanku osobowym Warszawa Służewiec. Dzięki temu tysiące osób będą mogły szybciej dostać się do pracy w południowej części miasta. Z myślą o pracujących w Trójmieście na wszystkich stacjach między Tczewem a Gdańskiem Gł. będzie zatrzymywał się poranny (odj. 4.19) osobowy rel. Malbork – Gdynia Gł. Na położonej tam stacji Pszczółki będzie zatrzymywało się w ciągu dnia o 14 pociągów więcej. 8 kursów szynobusu dojeżdżającego na krakowskie lotnisko Balice będzie miało uwzględniony postój na przystanku Kraków Łobzów. Więcej pociągów poruszającychy się między Sędziszowem a Krakowem będzie zatrzymywało się w Zesławicach. Z kolei RegioPlus GIEWONT z Zakopanego do Częstochowy i z powrotem będzie zabierał pielgrzymów z Bystrej Podhalańskiej. Kilka miejscowości z okolic Lubyczy Królewskiej zyska bezpośrednie połączenie z Małopolską, Śląskiem i Dolnym Śląskiem dzięki dodatkowym postojom pociągu pospiesznego ROZTOCZE z Zamościa do Wrocławia. Natomiast BATORY z Warszawy do Budapesztu zatrzyma się w Pszczynie, a MAZOWSZE Konin – Warszawa Wsch. – Konin w Żychlinie. Pociąg NIEBIESKIE ŹRÓDŁA z Tomaszowa Maz. do Warszawy Wsch. i z powrotem na odcinku Tomaszów – Koluszki będzie kursował jako osobowy z postojami na wszystkich przystankach. Między Poznaniem Gł. a Rogoźnem Wlkp. wszędzie będzie się zatrzymywał przyspieszony RADEW jadący do Koszalina.

    Modyfikacja godzin
    Udało się nam poprawić rozkład lubianego przez turystów pociągu ŻUBR. Z Warszawy do Hajnówki dojedzie o 22 minuty wcześniej, niż dotąd, a w drodze powrotnej zaoszczędzi kolejnych 12 minut. Na trasę z Gdyni do Kościerzyny zamiast klasycznych składów wagonowych wprowadzamy tylko autobusy szynowe, z minimalnie zmienionymi czasami przejazdu. Wiele pociągów regionalnych będzie mieć godziny odjazdów skorygowane ze względu na poprawę skomunikowań oraz realizację wniosków samych podróżnych, którzy np. kosztem dłuższej przerwy w połączeniach między Iławą a Działdowem w godzinach popołudniowych woleli dostać dodatkowy pociąg poranny (o 5.22) w tej relacji. Zmiany godzin objęły m.in. przedpołudniowy pociąg z Piły do Poznania i wieczorny z Poznania do Krzyża. Z kolei mieszkańcy Krakowa prosili o późniejszy wyjazd pociągu KASPROWY do Zakopanego – zamiast o 6.06 wyruszy w góry o 7.42. Dzięki opóźnieniu ostatniego lokalnego składu do Opoczna, dogodną przesiadkę w Tomaszowie Maz. będą mieli wracający NIEBIESKIMI ŹRÓDŁAMI z Warszawy.

    Odwołane pociągi
    Samorząd województwa kujawsko – pomorskiego zdecydował o zawieszeniu z powodów finansowych regionalnych przewozów pasażerskich, łączących Toruń i Sierpc, Działdowo i Brodnicę oraz Szczytno z Piszem. Pociągami tymi kursowała niewielka ilość pasażerów. W lubuskim z tabeli odjazdów i przyjazdów na stacji Rzepin zniknie część pociągów w kierunkach: Zielona Góra, Kostrzyn i Zbąszynek. Nie udało się również uniknąć odwołania pociągów m.in. z Niegosławic i Zbąszynka do Zielonej Góry, z Kostrzyna do Gorzowa Wlkp. i Międzyrzecza. W opolskim samorząd zdecydował o rezygnacji w sumie z czterech pociągów, łączących Opole z Kędzierzynem i Brzegiem. W lubelskim od 1 lutego nie wyjedzie w sumie pięć pociągów: z Chełma do Lublina i z Łukowa do Terespola. Na Podkarpaciu zniknie jedna para pociągów z Rzeszowa do Przeworska, w pomorskim z Kościerzyny do Wierzchucina i Laskowic Pomorskich.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 47 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.