Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • albionteam.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Olsztyn Korsze





    Temat: 1.07.06 Zmiana rozkładu jazdy
    Ważna informacja dla wszystkich osób podróżujących pociągami! Warmińsko-Mazurski Zakład Przewozów Regionalnych PKP w Olsztynie wprowadza od 1 sierpnia zmiany w rozkładzie jazdy dla kilku pociągów.

    Najważniejsza ze zmian dotyczy pociągu z Kętrzyna (odjazd 4.30) do Korsz (przyjazd 5).
    - Z dniem 1 sierpnia ten pociąg zaprzestanie kursować - informuje Stanisław Rychlewski, dyrektor Zakładu PKP.
    Kolejna zmiana to wprowadzenie do rozkładu we wszystkie dni tygodnia pociągu z Braniewa (odjazd 18.06) do Olsztyna (przyjazd 20.11). Z kolei pociąg z Olsztyna (odj. 14.29) do Korsz (przyj. 15.31) będzie dodatkowo kursował w niedziele. I ostatnia ze zmian. Pociąg z Korsz (odj. 6.22) do Olsztyna (przyj. 7.25), który kursował w dni robocze, będzie kursował także w soboty.
    http://www.gazetaolsztyns...15&c=118,3,5704



    Temat: Nowy rozkład jazdy - zarys

    Skoro IC Łebsko ma mieć zmienianą lokomotywę w Gdyni, to TLK Pojezierze może zmieniać lokomotywę w Olsztynie a nie w Korszach!
    IC Łebsko albo nie przejdzie, albo po kilku kursach zostanie zawieszone. A od następnego rozkładu, czyli 2007/2008 na pewno go nie będzie. Powód? - Kto będzie do Łeby ICkiem jeździł...

    Na "nadbałtyckiej" najwyższa tategoria to EX. I jeden sezonowy Szkuner to czasem o jeden EX za dużo (za Słupskiem, Koszalinem). Nikt takim szkunerem np. z Koszalina do Sopotu nie pojedzie. Gdyby był to TLK owszem.

    Na tej trasie (nadbałtycka) powinny być (pod flagą PKP IC):
    -TLK POBRZEŻE - całoroczny, dzienny, w relacji Kołobrzeg-Warszawa. Połączyłbym z TLK Kordecki i przedłużył na Ślądk lub do Opola, Wrocławia. Ew. do Łodzi.
    -TLK POSEJDON - w wakacje i szczyty przewozowe (Boże Narodzenie, Wielkanoc, Weekend majowy, Wszystkich Świętych). W pozostałe dni z Kołobrzegu.
    -EX SZKUNER - sezonowy, z Last Minute z/do 3miasta.
    -EX SŁUPIA - codzienny, ze Słupska (ew. na zarządzenie z Kołobrzegu). Z Last Minute.
    -TLK(nocny) - kursy tak jak POSEJDON

    IC się na tą linię nie nadaje (brak podróżnych, słaba linia, brak taboru). Lepiej, by 3miasto miało dwa full wypas ICki niż 5 ala PRL EX jako IC.

    PKP IC powinno całkowicie zlikwidować takie diwa jak: Fregata, Wolin, Pojezierze. Chyba, ze będą to pociągi kursujące w wakacje codziennie. Zresztą zrobiono odwrotnie podokładano jakieś pociągi kursujące 23/24.06 25/26.06 1/2 2/3.07 itp. Pogubi się pasażer, więc nie pojedzie. Terminy powinny być przejrzyste.





    Temat: ST43
    Oczywiście DOKP Północnego nie mam na jego miejsce jest multum spółek i tak jest w województwie Warmińsko - Mazurskim:
    Warmińsko - Mazurski Zakład Przewozów Regionalnych - Dyrekcja w Olsztynie a miejsce przeglądów i utrzymania w Iławie

    PKP CARGO Zakład Taboru w Olsztynie
    Dyrekcja w Olsztynie
    Utrzymanie i naprawa taboru w Olsztynie
    Sekcja w Iławie
    Sekcja w Malborku
    Sekcja w Braniewie
    Gniazdo drużyn trakcyjnych w Korszach

    A co do stacjonowania lokomotyw ST43
    Olsztyn
    Malbork
    ale podlegają pod Zakład Taboru w Olsztynie



    Temat: SU45
    Od siebie mogę jeszcze dodać, że dziś w Olsztynie przy lokomotywowni widziałem
    SU45-073 z Czerwieńska i SU45-195 z Poznania. Obie należą teraz do PKP IC i
    prawdopodobnie będę prowadzać pośpiechy na linii Korsze-Ełk. Poza tym w
    Olsztynie są jeszcze należące do IC 122, 175 (była 152 ale teraz nie wiem czy
    jeszcze jest).
    Są także należące do PKP PR 054, 070, 078 (były 056, 061 i 066 ale obecnie nie
    wiem co się z nimi dzieje).
    PKP Cargo 194, 211 - obie odstawione i sprawne 191, 213.

    Pozdrawiam





    Temat: Rozkład PKP
    Limku. Toteż może i ja powiem, czego się dowiedziałem, a co nie jest pewne, bo jest w fazie przygotowań. Możliwe, że po feriach, czyli w lutym, PKP zmieni rozkład, który będzie obowiązywał od 9 grudnia 2007. Władze Przewozów Regionalnych w Olsztynie, zastanawiają się nad usunięciem z rozkładu nocnego szynobusu rel. Korsze-Ełk (w Wydminach ok. 23.30) i wprowadzenie do rozkładu szynobusu rel. Korsze - Ełk, który do Ełku przyjeżdżałby między godz. 6.30 a 7.30.



    Temat: Elektryfikacja linii Debica - Tarnobrzeg


    | To PKP jeszcze inwestuje w elektryfikację linii?

    No wlasnie, jak to jest, czy PKP jeszcze inwestuje w
    cokolwiek typu elektryfikacja i budowa nowych szlakow?!


    Sprawa elektryfikacji linii Korsze - Elk wisi w powietrzu od dawna, byla
    planowana juz w 1993. Byly to czasy gdy Bialorus chciala sie uniezaleznic od
    ruskich - marzenia siegaly nawet szerokotrowej linii do Gdyni :)
    Jedyne co uczyniono to modernizacja szlaku Elk - Korsze, ktora spowodowala
    wykonczenie 2 pozostalych tras z Olsztyna do Elku...





    Temat: SU45


    Od siebie mogę jeszcze dodać, że dziś w Olsztynie przy lokomotywowni
    widziałem
    SU45-073 z Czerwieńska i SU45-195 z Poznania. Obie należą teraz do PKP IC i
    prawdopodobnie będę prowadzać pośpiechy na linii Korsze-Ełk. Poza tym w
    Olsztynie są jeszcze należące do IC 122, 175 (była 152 ale teraz nie wiem


    czy

    Ciekawe, właśnie ostatnio słyszałem że SU45-073 Czerwieńska gdzieś poszła,
    ale że aż tak daleko do Olsztyna. Co do 152 to z tego co słyszałem to jest w
    Białystoku bo to lok IC i formują szopę ...

    Pozdrawiam
    Kospal





    Temat: defekt sp32 i o logice PKP


    Sprzeciw! Na PKP tez mozna.


    Tak PKP czasem sie stara.


    Doswiadczylem kiedys, czekajac w Korszach na pociag z Elku do
    Olsztyna,
    sytuacji takiej: W Wydminach czy Starych Juchach padla lokomotywa.
    Dawano
    100 (a moze 60, nie pamietam) minut wstepnie, ale jak przyszlo co do
    czego,
    bylo prawie o czasie


    Kilka lat temu jak jechalem pospiesznym z Wroclawia do Lubania (jechal
    jeszcze dalej az do Niemiec) to gdzies pod Walbrzychem ulegla awarii
    lokomotywa (EU07), to juz po 45 minutach doczepili ET21 i jechalismy
    dalej, a jak wysiadalem w Lubaniu opoznienie mialo juz tylko 30 minut.





    Temat: Ucieka nam kolej
    Mozliwe, choc "defektyzm" to jednak rzadkosc.
    Tak na prawde, to efekt totalnego upadku lokomotywowni w Korszach :( Teraz od strony Elku trzeba "podsylac" dodatkowe lokomotywy, aby mogly przyprowadzac nastepny sklad jadacy od strony Olsztyna. Czasem takie tandemy jada od strony Olsztyna - wowczas elektryczna ciagnie jeszcze spalinowa - by ja potem puscic dalej do Elku :)

    Taka polityka PKP - to niby miala byc oszczednosc :) Teraz wiekszosc skladow tak tam jezdzi...



    Temat: Rozkład jazdy 2008/2009
    Bo pewnie PR PKP zrobi tak,że z Olsztyna będzie pociąg do Iławy, z Iławy do Jabłonowa Pomorskiego , a od Jabłonowa już Kujawskie PR.
    A wszystko po to aby Urzędy Marszałkowskie płaciły za uruchomienie pociągów i dlatego mamy takie paradoksy jak ten, że chcąc dostać się do Ełku pociągiem osobowym po 13, i 16 przesiadamy się w Korszach i tak samo powrót. Urząd jest zadowolony bo mają więcej pociągów, PR PKP nie tłumaczy im bo i po co oni też mają kasę a na tym wszystkim cierpi kto - przysłowiowy Kowalski, który nie będzie się przesiadał i wybiera busa lub PKS.
    Miejmy nadzieję, że może się to w końcu zmieni i będzie normalnie.



    Temat: [pr] Szynobusy w prywatne ręce


    | to nie jest prawda. Koszt zatrudnienia drugiej lokomotywy, obsługi,
    | manewrów... Lokomotyw elektrycznych brakuje bardziej niż spalinowych.
    No cóż według WMZPR pociąg z Olsztyna do Ełku przez Korsze prowadzony od
    Olsztyna do Ełku spalinówką będzie droższy od opcji ze zmianą trakcji o
    około
    250 PLN.


    To dowód księżycowej ekonomii obowiązującej na PKP niczego więcej.


    W pomorskim pociągi Gdynia-Chojnice i Gdynia-Piła są prowadzone na odcinku
    Gdynia-Tczew(57 km) EU07 lub ET22...


    To też.





    Temat: Co z pociągiem Berlin-Ełk/Kaliningrad??


    Muszę zdementować swą wczorajszą wypowiedź. Dziś otrzymaliśmy oficjalną
    wiadomość rodem z PKP IC, by owego pociągu w miarę możliwości nie umieszczać
    w rozkładach jazdy użytku publicznego, bo ponoć jednak nie pojedzie. W
    "cegle" zostanie zaś wykreślony w erracie.


    To po w ERJP widnieją 2 pociągi TLK rel. Olsztyn-Ełk-Olsztyn? Z tego co mi
    wiadomo to miał być łącznik do poc.Berlin-Kaliningrad. Są tylko 3 postoje w
    Korszach,Kętrzynie i Giżycku, a termin kursowania IV-X. Tzn. że te pociągi
    też nie pojadą?





    Temat: Wcale nie rozowy los dla kierpocia


    Z przyjemnoscia przysluchiwalem sie jadac w sobote, 10. lipca
    Mazurami do Gizycka jak kierownik pociagu (z druzyny za
    Olsztynem, nie zapisalem numeru) udzielil informacji
    trzyosobowej rodzince.

    Mieli zly bilet (chyba na trase Czerwonka-Mikolajki-Elk albo
    nawet Szczytno-Pisz) a jechali przez Korsze-Gizycko.

    Konduktor nie dosc, ze poinformowal ich ladnie, ze zle jada,
    i sprzedal doplate, to jeszcze wyjal cegla i bardzo uprzejmie ich
    poinformowal jak z Elku maja trafic tam gdzie chcieli.

    Do tego pouczyl o mozliwosci wykupu biletow weekendoweych, o
    czym panie w kasach w Olsztynie nie informuja.

    W sumie zajelo mu to sporo czasu, a moglo mu sie nie chciec...


        W związku z powyższym ponawiam swoją propozycję powołania
    odznaczenia pozytywnego dla pracowników PKP. Byłoby ono przeciwieństwem
    łosia fioletowego (tak jak Kapitan Planeta jest przeciwieństwem kapitana
    Skażenie)

        Z poważaniem

        L-Viz

        http://www.elvis-presley.z.pl





    Temat: A co powiecie na nowy rozklad IC?


    | No, do Ełku pojadą. Tylko ktoś mi powie, dlaczego jednocześnie PKP PR
    | likwidują jedyny dzienny bezpośredni pośpiech w Wawy do Ełku i albo
    trzeba
    | się przesiadać na kibla w Białymstoku, albo tłuc się przez Korsze i
    | Giżycka?

    Poco taki pociąg co ma 8 razy pojechać i to dookoła?


    Jednak są plusy:
    1. bezpośredni letni pociąg z Warszawa na Mazury (przy okazji ze Śląska)
     - nie trzeba martwić się o skomunikowanie z czymkolwiek w Olsztynie
    - Słązacy mają możłiwośc dojazdu Tanimi liniami do np. Olsztyna, Ketrzyna,
    Wydmin, Giżycka - miejscowaości turystycznych
    2. pociąg dzienny, wakacyjny i codziennie będzie jeździł, nie jak Pogoria
    tylko chyba we dwa dni w tygodniu, która wyjeżdzała z Mazowsza w godzinach
    wczesnorannych coś około 3 była Nasielsku (tu moge  się mylic z czasem)
    3. Wycieczkę z Warszawy do Ełku przez Białystok zapewni PR ;)

    pozdr
    Czarek





    Temat: dobre czasy dla gagarinów
    Witam!

    Można śmiało powiedzieć, że gagariny w PKP Cargo po nędznych latach wracają
    do łask. Gdy  na przełomie wieków w wielu lokomotywowniach zostały zatąpione
    przez rumuny wydawało się, że niestety nastaje powolny koniec tych
    wspaniałych maszyn. Ale na szczęście tendencja ta w ostatnich miesiącach się
    odwraca. Kilkanaście ST44 przeszło naprawy rewizyjne, a już 10sztuk zostało
    zmodernizowanych (a ma być łącznie 25). Kilka tygodni temu rumuny zakończyły
    karierę w Krzyżu a  w ich miejsce po 8latach powróciły gagariny.3 sztuki z
    Czeremchy numery chyba 798, 983, 1038. A dziś widziałem w Korszach ST44-927
    z napisem...Zakład Taboru Olsztyn, także i na Mazurskie  szlaki powróciły
    zasłużone dla polskich kolej maszyny.po raz pierwszy w ostatnich latach
    można pochwalić PKP Cargo, że choć coś kolwiek myślą...

    Pozdrawiam.Szymon





    Temat: 98131


    | Może cos przeoczyłem, może jaką? budowę lini, ale pociąg  98131 na trasie
    | Ełk - wyjazd 5.06-Korsze 7.00 (i dalej jako 98130 do Olsztyna Gł) to wg.
    | nowego HAFASA w necie to EZT.
    | tylko 2 kl.  - bo to że klasa druga, to sie zgodze wszystkie osobowe na tej
    | trasie to 2 klasa. ale to drugie info ;)
    | pociąg z elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT)

    | A odkąd pamiętam na tym odcinku trakcji elektrycznej brak.
    | No coż, mam nowy kwiatek, albo ... ;)

    Wczoraj z kolegą Forestem wynaleźliśmy w rozkładzie EZT Skarżysko
    Kamienna - Tomaszów Mazowiecki :-P

    --
    Zdravim
    Bartłomiej Kacper Przybylski


     Dokładnie tak. Może po prostu PKP chce, żeby w Europie myśleli że u nas to
    wszystkie linie zelektryfikowane.
     Tak na prawdę to według mnie, ktoś kto dodawał w HAFASie pociągi nie miał
    zielonego pojęcia.
     Pasuje sprawdzić, czy osobowe z lokiem elektrycznym HAFAS pokazuje jako
    kible.
     Przykładem może być odcinek E-40 Tarnów-Przemyśl, tam jeździło sporo
    piętrusów...
     3maj się Hradec.





    Temat: Czy będą znowu pociagi w Gołdapi?
    Kolej do Gołdapi nigdy już nie wróci take są fakty i wszelkie debaty zrywy lokalne to gdybanie . PKP nie potrafi nawet zmodernizowc trakcji elektrycznej na trasie ELK - KORSZE od przeszło 20 lat. Kazdy kto jezdzi do Olsztyna z Elku czy Gizycka wie o czym mowie. Wszystkie drogi, mosty, wiadukty, kolej, mlyny, elektrownie i wieksze monofaktury zostały zbudowane za czasów Prus Wshhodnich a po wojnie za czasów rzadow polskich wszystko niszczeje upada i zarasta trawą - swoją droga to zaluje ze nie urodzilem sie w panstwie prawa np. Prusach Wschodnich !!!



    Temat: Cegła 2009 przyjacielem każdego miłośnika
    Ło, znalazłem.
    Niech jeszcze ktoś tytuł zmieni

    Errata ma 16 stron generałem maczkiem, w większości wpisać informację, że pośpiechy PR przeszły do IC, luzik. Edytorsko - tragedia a'la tabele ze strony PKP PR. O doborze czcionki do nagłówków tabel nie będę pisał, bo leżącego się nie kopie, ale cholera mnie bierze, jak widzę czyste niechlujstwo składacza - chyba każdy pociąg z więcej niż 20 postojami i ograniczeniem terminu ma wężyk biegnący - nomen omen - wężykiem. Jakby tego było mało - innych kwiatków też nie brakuje. Str. 193, poc 88331 ma trzy postoje wyśrodkowane w komórce. Str. 596, Karkonosze wypisane różnymi rozmiarami czcionki. W 510 pociąg z Ełku przyjeżdża do Korsz 6.42, co zdaniem redaktóróf cegły następuje wcześniej niż odjazdy do Olsztyna o 5.17 i 6.17. Itd, itp, a do połączeń międzynarodowych nie chcę zaglądać w obawie przed Zassaniem.



    Temat: dobre czasy dla gagarinów


    Czeremchy numery chyba 798, 983, 1038. A dziś widziałem w Korszach ST44-927
    z napisem...Zakład Taboru Olsztyn, także i na Mazurskie  szlaki powróciły
    zasłużone dla polskich kolej maszyny.po raz pierwszy w ostatnich latach
    można pochwalić PKP Cargo, że choć coś kolwiek myślą...


    Myśleć to by zaczęły jakby zainwestowały w nowe maszyny typu Class 66,
    Hercules czy Blue Tiger a nie w radziecki złom, który już dawno powinien
    być na żyletki przerobiony...





    Temat: Fotografowanie na Kolei
    Dzisiaj w południe zauważyłem EU07-212 z osobowym do Korsz (na stacji
    Olsztyn Gł.) postanowiłem pstryknąć fotkę. Podszedłem do lokomotywy wyjęłem
    aparat i zaczęłem szukać dobrej pozycji do zdjęcia.
    Już miałem pstryknąć  gdy z drzwi loka wyjrzał stary siwy mechanik i gestem
    przywołał mnie do siebie.
    -Znasz przepisy kolejowe?
    wiedziałem o co mu chodziło więc wyśpiewałem mu całe rozporządzenie że
    fotografowanie na kolei nie jest zabronione i nie trzeba mieć specjalnego
    zezwolenia. To powiedział :
    -A pytałeś MNIE o zgodę? może nie chcę żebym został fotografowany
    ...itp.itd.
    - próbowałem mu uświadomić że zależy mi na zdjęciu ELEKTROWOZU a nie jego,
    to zarządał wyjęcia kliszy. Powiedziałem mu że nie zdążyłem zrobić zdjęcia i
    że kliszy nie wyjmę, a jak pan sobie nie życzy to nie zrobię zdjęcia...
    nawet nie dokończyłem zdania a skurwiel jeden WYRWAŁ mi aparat, schował się
    w kabinie i usłyszałem tylko Tr r r r r r r r r r r. Otworzył drzwi i oddał
    mi aparat z uśmieszkiem dodając - i żeby więcej nie było takich numerów.

    stracone...  przepadły EN57-1100 , SU42... . No cóż nie wszyscy maszyniści
    lubią MK. Ten może miał trudne dzieciństwo, albo mści się za długi PKP.
    Nie chciałem się kłócić bo nie ma już o co bo zdjęć mi nie wróci, a jak bym
    się rzucał to by zawołał s.o.k.. Tym listem chcem ostrzec wszystkich MK
    przed takimi upierdliwymi maszynistami, i radzę uwarzać, kto czaii się w "Za
    nastawnikiem".

    Bartosz Pawlik
    =================

    #GG 2277035





    Temat: Tu stacja Olsztyn!!!
    ST44-172 stoi w Korszach stan na godzinę 18:50

    Gradka dla osób mających zainteresowanie wagonami. W Olsztynie na POWie stoi wagon 1klasy w malowanie PKP IC.



    Temat: Absurdy w nowym rozkładzie jazdy
    A połączenie Ełk-Olsztyn z przesiadka w Korszach to też bezposrednie? Ci durnie z PKP PR zdebilowacieli juz do reszty!
    To jest dopiero absurd! Zafundować podróżnym przesiadkę na takiej trasie!



    Temat: (pr) komfort jazdy wpociągach Olsztyn - Ełk - wg GW
    Podróżni marzną w pociągach

     Marzena Olechowska 02-01-2003, ostatnia aktualizacja 02-01-2003 20:17

    Wagony w pociągach na trasie Olsztyn - Ełk są niedogrzane. Pasażerowie
    marzną. - Nie możemy nic zrobić. Trzeba się po prostu cieplej ubrać - radzi
    PKP

    Większość pasażerów całą podróż z Olsztyna do Ełku spędza w kurtkach,
    czapkach i rękawiczkach. Interwencje u konduktora nic nie dają. - Kiedy
    poprosiliśmy o pomoc, wzruszył ramionami, że nie może nic na to
    poradzić -opowiada pani Katarzyna, która jechała do Ełku w poniedziałek o
    20.59. - Strasznie przemarzliśmy - dodaje.

    Olsztyński zakład PKP przyznaje, że w pociągach relacji Olsztyn - Ełk może
    być zimno. - Szczególnie w tych dłuższych składach, liczących ponad cztery
    wagony - mówi Mieczysław Raminga naczelnik sekcji przewozów PKP w Olsztynie.

    Powód? - W Korszach zmieniana jest lokomotywa z elektrycznej na spalinową. A
    w tych lokomotywach moc grzewcza prądnic jest zbyt słaba, aby ogrzać cały
    skład. Dlatego pociągi jeżdżą niedogrzane.

    W najgorszej sytuacji są pasażerowie, którzy wybiorą się do Olsztyna
    pociągiem "wrocławskim". Ten ma aż dziesięć wagonów.

    PKP tłumaczy się też fatalnym stanem taboru. Najmłodsze wagony liczą 17 lat.
    Najstarsze pochodzą z 1969 r. - Mają nieszczelne okna i drzwi. Nadają się na
    złom, ale jeżdżą, bo nie ma pieniędzy na naprawy albo zakup nowych wagonów -
    dodaje naczelnik.

    Problemy z niedogrzanymi pociągami mogą też mieć podróżni na trasie do
    Szczytna. Tam też jeździ lokomotywa spalinowa.

    Jak PKP zamierza poprawić warunki podróży? Raminga: - Mogę tylko poradzić,
    aby pasażerowie cieplej się ubierali.

     Z pozdrowieniami z Łodzi
    Kasper Fiszer





    Temat: Elblag-Braniewo-Olsztyn-Korsze
     I dobrze, bo dziwnym


    trafem przy trzecim peronie pojawił się autobus szynowy by PKP - SU42-509
    (CM Olsztyn) z jedną bonanzą. Do Braniewa przez Tolkmicko. No to wsiadłem,
    skoro tak stał zachęcająco.


    Tosmy jednym pociagiem jechali!!!


    czy nie, ale do pociągu owego wsiadło jeszcze sporo ludzi, około 50 osób,
    jak udało mi się policzyć.


    Nie wiem czemu, ale podejrzewam, że na moją cześć, do


    Korsz zamierza wyruszyć z Olsztyna podwójny EN57, co budzi konsternacje wśród
    zgromadzonych na peronie pasażerów ("takie to do Malborka jeżdżą. Coś im
    się pop...")


    Jezus Maria Jozef! Jednostka w Korszach. Swiat zginie!!!

    A jednostka, czyniąc sobą wielką sensację,


    ("Pierwszy raz czymś takim pojadę!") rusza ku Korszom.


    Buahahahahaha

    W Sątopach-Samulewie ślady po


    linii do Reszla, w Czerwonce tory od strony Lidzbarka ładnie błyszczą,
    znaczy cos jeździ ani chybi.


    Linia do Reszla jeszcze fizycznie istnieje, ale formalnie nie pod PLK. To samo
    z linia do Sagnit z Czerwonki. PLK nie ma koncesji. Moze wiec wywozi jakas
    robocza drezyna wszystko, co da sie rozszabrowac (np. iglice rozjazdow), aby
    komus nie przyszlo do glowy tam jeszcze uprawiac przewozow???

    Stacja w Korszach po remoncie, czyściutka,


    zadbana,


    A pod stacja schron - gigant do wziecia!

    No, poza jednym, na


    którym czeka już pociąg do Bartoszyc - tym razem "autobus szynowy" w wersji
    sportowej SU45-213 (CM Olsztyn) + bonanza.


    Hohoho, to naprawde sportowy. Ludzie, jedzcie do Korsz poki jest jeszcze po
    co!!!

    Pozdrawiam,

    Marcin





    Temat: Dlaczego pociągi stale się spóźniają?
    Dlaczego pociągi stale się spóźniają?
    Wieczorny pociąg z Olsztyna do Iławy przez Ostródę prawie codziennie odjeżdża spóźniony - skarżą się pasażerowie, klienci PKP.

    - Z reguły jest to od 10 do 15 minut, ale w niedzielę padł rekord - mówi pan Wojciech, który codziennie dojeżdża z Ostródy, gdzie mieszka, do Olsztyna, gdzie pracuje. - Czekaliśmy godzinę. Do domu dotarłem nie, jak zwykle, przed dziesiątą, ale tuż przed jedenastą.

    Pociąg do Iławy odjeżdża z olsztyńskiego Dworca Głównego planowo o godz. 20.55. Na Dworcu Zachodnim "przejmuje" pasażerów z pospiesznej "Warmii" z Zakopanego, jadącej przez Kraków i Warszawę. Jej planowy przyjazd na Główny to godz. 20.50, ale zdaniem pana Wojciecha, prawie nigdy nie przyjeżdża na czas. - Wiem, że nasz pociąg to ostatnie nocne połączenie z Ostródę i Iławą, ale dlaczego ja mam tracić codziennie tyle czasu! - pyta zdenerwowany. I dodaje. - Podróżnych z dalekobieżnego wysiada bardzo niewielu, czasem jest to tylko jedna osoba.

    Na spóźnioną "Warmię" czekają również pociągi do Elbląga, Korsz, czasami Szczytna i Braniewa.

    O wyjaśnienie poprosiliśmy Stanisława Wojciechowskiego, naczelnika oddziału marketingu PKP w Olsztynie. - Opóźnienia "Warmii" są spowodowane pracami na odcinku Warszawa - Nasielsk. Tam wszystkie pociągi, nie tylko ten, stoją najczęściej i najdłużej. Ale to niezbędna modernizacja, by polskie pociągi mogły jeździć z prędkością do 160 kilometrów na godzinę.

    Modernizacja obejmie całą trasę z Warszawy do Gdańska. Odcinek w okolicach Nasielska jest najtrudniejszy. - Nie umiem dokładnie powiedzieć, kiedy te prace się zakończą. Ale z modernizacją musimy zdążyć przed EURO 2012. A co do skomunikowania "Warmii" z pociągiem do Iławy, to zapewniam, że sprowadzimy, ilu pasażerów z niego korzysta i wtedy podejmiemy decyzję.

    Ewa Mazgal

    Źródło: http://gazetaolsztynska.wm.pl/Dlaczego-pociagi-stale-sie-spozniaja,39442



    Temat: Rozkład jazdy 2008/2009

    Bo pewnie PR PKP zrobi tak,że z Olsztyna będzie pociąg do Iławy, z Iławy do Jabłonowa Pomorskiego , a od Jabłonowa już Kujawskie PR.
    A wszystko po to aby Urzędy Marszałkowskie płaciły za uruchomienie pociągów i dlatego mamy takie paradoksy jak ten, że chcąc dostać się do Ełku pociągiem osobowym po 13, i 16 przesiadamy się w Korszach i tak samo powrót. Urząd jest zadowolony bo mają więcej pociągów, PR PKP nie tłumaczy im bo i po co oni też mają kasę a na tym wszystkim cierpi kto - przysłowiowy Kowalski, który nie będzie się przesiadał i wybiera busa lub PKS.
    Miejmy nadzieję, że może się to w końcu zmieni i będzie normalnie.
    Cała ta sytuacja przypomina Polskę podczas zaborów.Wtedy to pociągi dojeżdżały tylko do granic danego zaboru i już dalej nie jechały.Inne województwa razem z PKP PR naprawdę walczą o klienta.Wprowadzają przeróżne promocje,bilety aglomeracyjne jak np na Śląsku.A u nas?Ostatnio czytałem w Gazecie Wyborczej artykuł poświęcony nowemu rozkładowi jazdy 2008/2009.Pewna Pani pokazuje namacalnie na czym polega niedopracowanie rozkładu jazdy.Pociąg osobowy Motława odjeżdża do Gdyni Głównej o 19:32,a osobowy z Ełku przyjeżdża do Olsztyna o 19:41.Pani Ta,na łamach gazety prosiła o skomunikowanie tych pociągów od nowego rozkładu jazdy 2008/2009.A kolejarze z PR-ów jak zwykle są zdziwieni tym doniesieniem.Może chcą być zdziwieni.Cyt:- Nikt nas dotychczas nie informował o tej sytuacji - twierdzi Wojciech Bukowski z PKP PR. - Jednak dopasowanie tych pociągów nie jest możliwe. Między Czerwonką i Ełkiem jest jeden tor, a z Olsztyna przed godz. 16 odjeżdża pociąg do Ełku. Nie możemy go przesunąć, bo ludzie, którzy kończą pracę w Olsztynie i chcą dojechać szybko do domu, by nas zamordowali.Tak właśnie wygląda poziom dyskusji w naszym kraju.Pasażerowie nie mają możliwości konsultacji z PR ws. rozkładu jazdy tylko w naszym województwie.A najbardziej kuriozalne jest to że urzędnik z PR-ów pozwala sobie na wypowiedzi w stylu "by nas zamordowali" na łamach ogólnopolskiej gazety.Czy ktoś z PR-ów pomyślał kiedyś,żeby zorganizować wspólnie z UM i zainteresowanymi pasażerami spotkanie,na którym byłaby możliwość dyskusji o rozkładzie?NIE,bo po co?!Jak widać dialog społeczny kuleje bardzo i ogranicza się tylko do kategorii mordu i jednego toru.



    Temat: Czy kolej jest w ogóle potrzebna? (długie)


    Dla niech najlepsza relacja to wywieść ludzi na jakieś zadupie i tam
    zapewnić skomunikowanie za 3 godziny. Gdy byłem w ostatni dzień kursowania
    pociągów Bartoszyce - Korsze to mnie przeraziło to co zobaczyłem w
    rozkładzie. Pociąg z Bartoszyc dojeżdżał do Korsz o godzinie 7.47 gdzie
    pasażerowie mieli korzystne połączenia do Kętrzyna, Giżycka,  Ełk-u za
    jedyne 2 godziny z hakiem tj. o 10.02, oraz jeszcze korzystniejsze do
    Olsztyna o 10.40.. I co jeszcze się dziwicie, że ta linia padła... bo ja
    wcale. Takimi rozkładowcami to powinna się prokuratura zająć!!!


    A linia Legionowo - Wieliszew - Tłuszcz? Gdy gratobusiarze wykończyli już
    odcinek Wieliszew - Zegrze, (co opisałem w wątku "Nowa konkurencja dla
    lubelskiego ZPR") pozostała jeszcze jedna możliwość dojazdu z Wawy nad Zalew
    Zegrzyński - do Nieporętu. Od tej linii gratobusiarze trzymali się z daleka,
    bo i potoki podróżnych nie te, aby "inwestycja" mogła kiedykolwiek się
    zwrócić przy takiej konkurencji we własnych szeregach, i nie było też
    prostego połaczenia drogowego. Ale od czego jest PKP? W 1998r, po zakończeniu
    spływu z Mazur do Nieporętu postanowiłem wrócić do Wawy pociągiem. Już na
    p.o. Nieporęt coś śmierdziało w rozkładzie jazdy - wieczorny pociąg do
    Legionowa odjeżdzał (przykładowo) o 18:40, podczas gdy wszystkie pozostałe o
    (przykładowo) 08:30, 12:30, 16:30 itd. Istotnie, gdy dojechałem (planowo) do
    Legionowa okazało się, że 5 minut temu odjechał (planowo) kibel do Wawy, a
    następny będzie za... niemal 2h, bowiem akurat wypadła "dziura" w
    jednogodzinnym takcie. Trzeba było drałować ze szpejami ponad 1km na
    przystanek podmiejskiej linni autobusowej.
    Rok poźniej było jesze "śmieszniej" - jedyny poranny kibel z Legionowa do
    tłuszcza odjeżdżał o 07:03, trzy minuty... przed przyjazdem kibla z Wawy. Od
    kasjerki na Gdańskiej dowiedziałem się, że dotychczasowi pasażerowie
    protestowali oczywiście w "derekcji" sądząc, że musiała zajść jakaś fatalna
    pomyłka. Ale otrzymali odpowiedź, że właśnie tak ma być, wszelkie protesty
    zostaną z góry odrzucone, co więcej jeśli kierpoć kibla do Tłuszcza opóźni
    odjazd czekając na kibel z Wawy, to poniesie surowe konsekwencje
    dyscyplinarne. Kto wie, może wg tych pierdzistołków podróżni powinni  
    skorzystać z "połączenia" typowym pociągiem "dla kolejarzy", przyjeżdzającym
    ddo Legionowa o godzinie... 04:30?
    Rok później jak tego należało oczekiwać, linia Legionowo - Tłuszcz już nie
    istniała :'-((((

    Pozdrawiam smutno
    Tomek_żeglarz_skazany_od_tamtej_pory_na korzystanie_z gratobusów_Janiszewski





    Temat: Na Warmii też kradną!
    Kradzież sieci trakcyjnej sparalizowała kolej

     aw 24-03-2004, ostatnia aktualizacja 24-03-2004 21:04

    Między Olsztynem a Korszami minionej nocy stanęły pociągi. Ktoś
    skradł sto metrów przewodów trakcji kolejowej. - Odkąd ceny
    metalu w skupie poszybowały w górę, złodziei ogarnia prawdziwa
    "gorączka złomu" - mówią oburzeni kolejarze

    Pasażerowie utknęli w szczerym polu pod Łęgajnami. - Nagle
    składem strasznie szarpnęło, myśleliśmy, że lokomotywa w coś
    uderzyła - opowiada Jerzy Wielicki, który jechał do Kętrzyna. -
    Na szczęście wagony były wyposażone w głośniki i kolejarze szybko
    poinformowali, co się stało. Obiecali, że za kilkanaście minut
    podstawią inny skład.

    Niestety, także kolejny pociąg także utknął na torach. - Okazało
    się, że złodzieje odcięli trakcje na dwóch równoległych
    torowiskach - mówi Antoni Orłowski z olsztyńskiej PKP. - Tego
    nikt się nie spodziewał. Nigdy wcześniej nie milieśmy takiej
    kradzieży.

    Pociagu stały ponad 70 minut. - Musieliśmy sprowadzić z Olsztyna
    lokomotywę spalinową, która przeciągała uwięzione składy do
    Łęgajn. Tam znowu podłączono elektrowozy - opowiada Orłowski.

    Niektórzy pasażerowie stracili wcześniej cierpliwość. Dobierali
    się grupki, robili składkę i wzywali taksówki.

    Złodzieje byli fachowcami. Mieli izolowane drabiny i specjalne
    nożyce, bez których tego typu kradzież jest niemożliwa. - W
    trakcji płynie prąd o napięciu 3 tys wolt - mówi Kazimierz
    Bronicki, zastępca dyrektora ds. technicznych PKP w Olsztynie. -
    Tylko w jednym miejscu przewody nie są zasilane i złodzieje
    dokładnie tam je przecięli!

    Kolej naprawiła uszkodzoną linię wczoraj o 5 rano. Pociągi
    przejeżdżające w tym czasie przez Łęgajny miały kilkanaście minut
    spóźnienia.

    Po podwyżce cen metalu w skupach kradzieży jest coraz więcej.
    Dlatego od kilku dni policja częściej zagląda na złomowiska.
    Niestety przewodów kolejowych spod Łęgajn nie udało się
    dotychczas odnaleźć.

    W tym tygodniu łowcy złomu ukradli m.in.: * spod Barczewa -
    brony, * z altanki przy ul. Sikorskiego w Olsztynie - blaszany
    dach, * z przedsiębiorstwa w Mrągowie - futryny i ramy, * w
    Działdowie i Ełku - żeliwne pokrywy studzienek kanalizacyjnych, *
    pod Braniewem - rury CO i barierki mostu, w Morągu - grzejniki z
    klatki schodowej.

    Strata kolei

    Wartość stu metrów skradzionej trakcji PKP oszacowało na 5 tys
    zł., ale koszty naprawy są znacznie wyższe. Kradzież spowodowała
    także awarię dwu, wartych 9 tys. zł., pantografów - czyli
    urządzeń lokomotywym, które pobierają z trakcji prąd. Kolej
    poniosła także inne straty - łącznie na co najmniej 20 tys zł.

    Zysk złodzieja

    Z szacunku kolejarzy wynika, że złodzieje ukradli nieco ponad sto
    kilogramów miedzi. Wczoraj na skupie za ten metal płacono 8,5 zł.
    Tak więc złodzieje zarobili niecałe 9 tys zł.





    Temat: [W-M] Głucha kolej
    Witam!

    Przejrzałem pmk i nie zauważyłem - więc wrzucam. Temat wspominany ostatnio na
    pmk w kontekście E-20 i E-30 - okazuje się, że dotyczy też Warmii i Mazur. Oto
    link i treść artykułu z sobotniej Gazety Olsztyńskiej:

    http://www.wm.pl/index.php?ct=home&id=632712

    PKP likwiduje megafony i zegary na dworcach

    "Pociąg z Korsz do Korsz, tfu, machnułsa" - kto w Polsce nie zna historii, która
    przed laty przydarzyła się dyżurnemu ruchu, zapowiadającemu wyjazd pociągu do
    Olsztyna. Dziś byłoby to niemożliwe, bo z warmińsko-mazurskich dworców znikają
    megafony a nawet zegary.

    PKP zaciska pasa i dlatego - bez uszczerbku dla "wysokiej jakości usług
    świadczonych przez polskiego przewoźnika" - postanowiła ogołocić dworce z
    megafonów i zegarów. A w Olsztynie - także z elektronicznych wyświetlaczy godzin
    wyjazdów i przyjazdów pociągów.

    Mroki średniowiecza
    W Małdytach od początku lipca nikt nie zapowiada pociągów. Megafony zniknęły.
    Najbardziej zdziwieni są turyści, którzy miotają się po dworcu w niepewności,
    czy pociąg nadjedzie, czy nie. - To wstyd - krótko mówi jeden z mieszkańców
    Małdyt. - 21. wiek a tu mroki średniowiecza.
    Znikające megafony to jednak problem nie tylko stacji w Małdytach. Podobnie
    wygląda sytuacja na innych mniejszych dworcach kolejowych w regionie.
    Pod koniec czerwca Zakład Przewozów Regionalnych w Olsztynie wypowiedział
    Telekomunikacji Kolejowej, która zarządza "informacyjnymi nośnikami na PKP",
    umowę na eksploatację części dworcowych głośników i zegarów.
    - Oszczędzają - krótko wyjaśnia kulisy sprawy Kazimierz Kaczmarczyk, naczelnik
    Rejonu Telekomunikacji Kolejowej w Olsztynie. - Nie chcą nam płacić za
    eksploatację zegarów, głośników, tablic informacyjnych na peronach. Zdemontujemy
    urządzenia.

    Ile zaoszczędzą?
    Ile PKP zaoszczędzi na wyłączeniu zegarów i odcięciu megafonów w naszym
    regionie?
    - Jakieś trzy tysiące złotych miesięcznie, nie więcej - przewiduje dyrektor
    Kaczmarczyk. - Opłaty nie są wielkie. Miesięcznie za zegar - 4 zł, głośnik - 14
    zł, elektroniczny wyświetlacz na peronie - 30 zł. Ale widać i na to kolei nie
    stać.
    Jednak według zastępcy dyrektora Zakładu Przewozów Regionalnych w Olsztynie
    Kazimierza Kamińskiego "zakład pozostawił niezbędną ilość urządzeń na wszystkich
    stacjach, gdzie dokonuje się skomunikowań i krzyżowanie pociągów".
    Zdaniem marszałka województwa Andrzeja Ryńskiego, to fatalne rozwiązanie. - Nie
    wiem, kto wpadł na taki pomysł, ale nic jak tylko pogratulować decydentom -
    twierdzi marszałek Ryński. - Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie, jak wreszcie
    samorząd województwa przejmie przewozy regionalne. Oszczędzać trzeba, ale z
    głową. Nie wierzę, że na PKP nie było innego sposobu, możliwości, by
    zaoszczędzić te kilka tysięcy złotych. Tym bardziej że kolej dostaje ogromne
    dotacje.

    Andrzej Mielnicki

    Trzeba być ochrzczonym
    Andrzej Mielnicki, dziennikarz "Gazety Olsztyńskiej"
    Według informacji PKP paraliż informacyjny nie zagraża dużym węzłom
    komunikacyjnym a więc np. Olsztynowi, Nidzicy, Morągowi czy Iławie. Tam będą
    działać megafony, ale czy podróżni będą mogli sprawdzić na dworcowym zegarze,
    ile czasu zostało do odjazdu pociągu, tego już nie wiadomo. Dyrektor Stanisław
    Rychlewski twierdzi, że każdy był przyjęty (tzn. był u komunii), a więc powinien
    mieć zegarek, który zwyczajowo dzieci otrzymywały z okazji pierwszej komunii.
    Jak widać dziś, żeby jeździć pociągami i co najważniejsze nie spóźniać się na
    nie, trzeba być ochrzczonym.

    Pozwolę sobie na słowo komentarza: dyr. Rychlewski za taki "komunijny" komentarz
    w normalnej firmie wyleciałby z roboty, a przynajmniej został "zjechany" przez
    szefostwo. O flachę się założę, że w PKP cała "góra" przyznaje mu rację.





    Temat: Plany kółeczek forumowiczów
    No i kółeczko zaliczyliśmy z forumowym kolegą "Anemik Vel Danielem" w sumie 40 H w pociągach non stop .
    Nasza podróż zaczęła się od Bryzy (Nr pociągu: 58-101 do Elbląga/ 58-100 do Malborka) którą jechaliśmy do Malborka prowadziła nas EP07-1016 PR . Frekwencja wyniosła do Elbląga ok. 40% .A od Elbląga dużo osób się dosiadło i z Elbląga wynosiła ok.75%, do Malborka przybyła trzy minuty przed czasem.

    Do Olsztyna Prowadziła nas EP07-1046 PR-A w Olsztynie podmienili nam na EP07-1047 z prostego względu 1046 musiała zjechać na PK . i 1047 prowadziła nas do Korsz .
    w Korszach podmiana na SU45-152.Która prowadziła nas do Ełku. A od Ełku do Białegostoku prowadziła nas EP07-242 . W Grajewie mijamy się z SM42- 2312 (foto) ,Frekwencja do Ełku ok. 80%, A od Ełku do Białegostoku w okolicach około 40%.Do Białegostoku przybyła planowo .W Biebrzy była też jedynka w Malowaniu IC (foto).
    Z Białegostoku do Warszawy pojechaliśmy Kordeckim którego prowadziła EP07-1052 PR która miała naklejkę IC .Wyjazd z Białegostoku +20 min z Powodu opóźnienia się osobówki z Ełku. Do Warszawy nadrobiliśmy ok. 10 minut Frekwencja wynosiła ok.90%.
    Z Warszawy jechaliśmy do Ciechanowa Antonim Blankiem Który miał dwa wagony Azdu były to dwa ostatnie wagony. Ciągnęła nas EP07-182 Frekwencja wynosiła ok. 45% przyjazd do Ciechanowa 20 minut po czasie .
    W Ciechanowie przesiadka na Monciak- Krupówki do Bielska-Białej który do Ciechanowa przybył ze 130 + minutowym opóźnieniem . Opóźnienie z Powodu defektu siódemki która się zdefektowała koło Działdowa i Podczepili do tej siódemki BYKA siódemka jechała na ‼ Grzaniu” a byk ciągnął skład , który doprowadził do Warszawy.
    Pozdrawiamy wszystkich podróżnych z Ciechanowa oczekujących na Monciaka i panią kasjerkę którą ludzie ciągle podpytywali gdzie jest (Monciak) !!? , po godzinie wszyscy ze wszystkimi byliśmy zjednoczeni i poznani ze sobą oczekując razem na Monciaka. .
    W Warszawie szybka podmiana na EU07-012 która dalej prowadziła z powodu Opóźnienia musieliśmy wysiąść w Tychach żeby zdążyć na IC Ondraszka .
    Frekwencja w Taniej Kuszecie wynosiła ok.75%. Monciak zwiększył jeszcze opóźnienie w Tychach z powodu czekania na Ondraszka . Następnie w Tychach wsiedliśmy do Ondraszka którego prowadziła EP09-025 . Frekwencja wynosiła ok. 55% .Ale my mieliśmy szczęście i jechaliśmy sami w przedziale. My siedzieliśmy w wagonie NR 7 który był dopiero po Modernizacji w Newagu wagon nasz oczywiście wyposażony był przy każdym siedzeniu w gniazdka ‼sprawne” Klimatyzacja działała bez zarzutu jedyne zastrzeżenie brak nagłośnienia(słabe/wątpliwe) w naszym przedziale w innych podejrzewam że było . Dodam jeszcze że wagony NR 3 i 8 były to wagony bezprzedziałowe .Wagon NR 9 to był Wagon przedziałowy też po Modernizacji w Newagu . A wagon NR 6 to stare klimatyzowane Bdmnu. Wagon NR.4 to Ademnu z trzema przedziałami Menedżerskimi . Do Warszawy przybyliśmy planowo.
    Szybka przesiadka na BWE do Poznania . BWE ciągnęła EP09-028.Wagon Nr: 268 miał problemy techniczne z ogrzewaniem Ale technik który był na pokładzie ten problem naprawiał i znów w BWE mieliśmy szczęście jechać sami w przedziale Frekwencja była podobna jak w Ondraszku . BWE przybyliśmy do Poznania planowo. W Poznaniu przesiadka na Jezioraka do Olsztyna prowadziła nas EP07-1035 PR , frekwencja była nawet wysoka około 85 %. przybyliśmy do Olsztyna z dziesięciominutowym spóźnieniem.
    Pozdrawiam i jednocześnie zapraszamy do wspólnej PKP jazdy w przyszłości .

    Po skrócie nr nie stawiamy kropki. Max B.



    Temat: Subiektywny ranking województw na podstawie nowego SRJP


    a. Województwo Lubuskie


    Starają się, poprzez kupno AS utrzymać dwie pozostałe linie lokalne Gorzów -
    Zbąszynek i ZG - Żary i dobrze. Reszta została uwalona, jak jeszcze nie
    mieli wpływu na PKP. Szkoda tylko, że na razie jeżdżą autobusy drogowe albo
    nic nie jeździ zamiast AS.


    b. Województwo Wielkopolskie.


    Tak, to drugie woj., które można pochwalić, reszta odstaje i to daleko za
    nimi. Oczywiście pochwała nie znaczy euforia, zwłaszcza Poznań - Ostrów
    Wlkp.(przez Pleszew) czy też więcej pociągów, ale o dziwnych godzinach
    Leszno - Krotoszyn i inne takie. Pochwała za (nieudaną jednak) walkę o dwie
    uwalone linie do
    końca.


    a. Województwo Opolskie.


    Przesadzasz - dużo niżej. To, że mają u siebie linię międzynarodową to już
    predestynuje ich do dużej na niej liczby pociągów i sporej frekwencji. Z
    lokalnych tylko Opole - Nysa jest na plus. Reszta dziadostwo:
    - Nysa - KK - w C nie jeżdżą pociągi, które frekwencję miały tylko w C.
    - Głuchołazy zawieszone
    - Kluczbork - Fosowskie zawieszona
    - tabele180, 210 w granicach woj. - bez pospiesznych, jakieś KKA nawet,
    osobowych jak na lekarstwo
    - Opole - Jelcz wszyscy wiedzą ile par
    - Nysa - Kamieniec czyżby już nie ujrzała pociągów, jak czytam w jednej z

    mamy kolejną linię praktycznie zawieszoną.
    - Brzeg - Nysa, Opole - Kluczbork coś cicho się zrobiło.
    - Fosowskie - TG już chyba niedługo koniec przy takiej ofercie.


    b. Województwo Pomorskie.


    Wypowiem się za 2 miesiące - zobaczymy ile linii przetrwa, bo sporo ma
    jeździć do lutego. Ale nawet teraz jest dużo gorzej niż było.


    c. Województwo Kujawsko - Pomorskie.


    Lider "drugiej stawki" (nie licząc pierwszych dwóch najlepszych). Są
    oczywiście likwidacje całych linii i pojedynczych poc. (np. rano Toruń -
    Kutno), ale ja lubię Bory Tucholskie, a tam starają się utrzymać ruch.


    Województwa przeciętne: Warmińsko-Mazurskie, Łódzkie


    Jakie przeciętne - słabizna.
    Pierwsze dyskredytuje choćby brak walki o Działdowo (oni nie chcieli, a nie
    Bydgoszcz), w ogóle odjazdy z Działdowa, Elbląg (dali jakąś parę w poprawce,
    ale nadal o połowę mniej niż było!), pierwszy pociąg z Olsztyna do Korsz o
    rewelacyjnej porze no i smutna wiadomość też z tego wątku - zostaje jedna
    para tab w 503a, czyli wkrótce pewnie koniec... Szczytno też tragedia, a
    taka piękna linia.
    Drugie - skrócenie pociągów z W-wy do Sochaczewa, Żyrardowa - chyba nikt nie
    ma wątpliwości czyja to wina. Do tego dochodzi Płock, Tomaszów, Zgierz -
    Łowicz, węglówka, Kutno - Konin osobowe. Dbają tylko o linię z Łowicza do
    Kutna jako tako.

    Z 14 gorszych województw oprócz kuj.-pomorskiego można wyróżnić śląskie,
    reszta dno.





    Temat: Czy kolej jest w ogóle potrzebna? (długie)


    zrobią, wiem natomiast czego NA PEWNO nie zrobią. Na pewno nie wymyślą
    idiotycznych relacji w stylu Radom-Radzice, Toruń-Sierpc,


    Poznań-Międzychód


    czy inny Gorzów-Zbąszynek.


        Te relacje nie są idiotyczne, to tabor i częstotliwość kursowania był
    idiotyczny. Skupię się nad linią Gorzów Wlkp. - Zbąszynek (bo nią jeździłem
    do/z Wolsztyna wielokrotnie)

        Gdyby był tam takt np. 2 godzinny i lekki tabor to i frekwencja była by
    super. Tak się składa, że oba większe miasta na tej lini miały korzystnie
    położone stacje (nie na zadupiu 5 km. za miastem jak to często bywa). A ta
    bipa, która jeżdziła też miała całkiem niezłe obłożenie. Ale na PKP nic się
    nie da.... Dlaczego np. na stacjach nie ma rozkładów, które pokazują
    korzystne połączenia do większych miast. Jeśli w takim Gorzowie Wlkp. na
    tablicach odjazdów zamiast takiego pociągu do Krzyża, były pokazane
    korzystne połączenia np. do Poznania, Leszna, Wolsztyna (przed zamknięciem
    Zbąszynka było bardzo dobre połączenie do tego miasta, tylko kto o tym
    wiedział) być może te wydawało by się linie lokalne miały by o wiele lepszą
    frekwencję.
     Druga sprawa to tanie bilety (szczególnie grupowe) tak aby rodzina np. 4
    osobowa wybrała pociąg a nie własny samochód. Bo teraz to już przy dwóch
    osobach rachunek jest niekorzystny dla PKP. W Niemczech bilety weekendowe
    (28Euro za bilet sieciowy dla 5 osób) się sprawdziły... A może by tak droga
    PKP u nas???
        Myślę, że bilet nawet dla 4 osób, ważny na całą sieć w pociągach osob. i
    pośp. w cenie powiedzmy 60 zł. (w końcu ui nas zarobki są dużo niższe) Byłby
    hitem i wiele osób przyciągnął by do pociągów.


    Oni będą jeździć z Radomia do Łodzi, z Torunia do
    Płocka, Z Poznania do Gorzowa i z Gorzowa do Zielonej Góry. Bo wiedzą, że
    właśnie na takie relacje jest zapotrzebowanie. Oni nie uruchomią


    porażającej

        Akurat z Gorzowa Wlkp. do Zielonej Góry najbliżej to było przez
    Zbąszynek, władze wojewódzkie oczywiście występowały do PKP o uruchomienie
    pociągów bezpośrednich przez Zbąszynek. Ale PKP odpowiedziało nie da się....
    lepiej było linię zamknąć. A czy ten poranny skład z Gorzowa Wlkp. nie  mógł
    jeździć jako pociąg bezpośredni do Leszna lub Zielonej Góry, mógł (do Leszna
    nawet bez żadnych zmian w rozkładzie) ale na PKP się nie da.
        Dla niech najlepsza relacja to wywieść ludzi na jakieś zadupie i tam
    zapewnić skomunikowanie za 3 godziny. Gdy byłem w ostatni dzień kursowania
    pociągów Bartoszyce - Korsze to mnie przeraziło to co zobaczyłem w
    rozkładzie. Pociąg z Bartoszyc dojeżdżał do Korsz o godzinie 7.47 gdzie
    pasażerowie mieli korzystne połączenia do Kętrzyna, Giżycka,  Ełk-u za
    jedyne 2 godziny z hakiem tj. o 10.02, oraz jeszcze korzystniejsze do
    Olsztyna o 10.40.. I co jeszcze się dziwicie, że ta linia padła... bo ja
    wcale. Takimi rozkładowcami to powinna się prokuratura zająć!!!


    Z Poznania do Gorzowa?


        Tu oczywiście się zgodze, tym bardziej, że wiele osobówek z Poznania do
    Krzyża to  bdhpun-y. Ale po co.... lepiej dowieść ludzi do Krzyża i tam
    zapewnić skomunikowanie z Poznaniem po 120 minutach.

    Z Gorzowa do Szczecina? (Tak, trasa ździebko pokrętna,


    bo myślę o Myśliborzu i Pyrzycach, ale jednak krótsza niż przez Krzyż czy
    Kostrzyn


        Tu już bym nie był optymistą, pomijając fakt w jakim jest obecnie stanie
    technicznym, to jednak jest mocno pokręcona i dużo dłuższa od połączenia
    drogowego.

        Co prawda na ceny biletów my jak MK nie mamy żadnego wpływu, ale może
    zrobimy ogólnokrajową akcję - każdy w swoim regionie opracuje rozkład jazdy,
    ale nie taki jak na dworcach, tylko z korzystnymi połączeniami do większych
    miast (w wakacje do miejscowości wypoczynkowych) i podeśle do redakcji
    lokalnych gazet z prośbą o publikację.....

        Niech się ludzie dowiedzą, że pociągiem można dojechać gdzieś dalej niż
    np. z takiego Gorzowa Wlkp. do Kostrzyna i Krzyża........

        Co wy na to???

        pozdrawiam,





    Temat: [Ełk-Białystok] Gdzie tu logika ?
    Przejżałem nowe rozkłady PKP PR na ich stronce, i zastanawia mnie fakt trasy
    Ełk-Białystok ,wiele razy omawianej na tych grupach , wiele też czytałem,że
    to jeden marszałek z Olsztyna, to drugi Marszałek z Białegostoku chcieli już
    w trakcie tego rozkładu zawiesić kursy na tej trasie. W nowym rozkładzie po
    tej trasię kursować mają tylko pociągi międzywojewódzkie
    (Rybak,Biebrza,Podlasiak i do Zielonej Góry).Nie ma ani JEDNEGO pociągu
    regionalnego.Tymczasem wpatrując się w jeszcze panujący nam rozkład z
    www.pkp.pl wynalazłem -obecnie kursujące -pociągi osobowe relacji Ełk -
    Białystok (godziny odjazdu z Ełku ):
    5.42,7.40,12.15,14.33,16.10.pózniej jest jeszcze łącznik do Hańczy ale go
    nie licze.Naliczam 5 pociągów osobowych typowo regionalnych!!!!W nowym
    rozkładzie nie będzie ani jednego ( bynajmiej na tą chwilę).Czegoś tu nie
    rozumiem i mam w związku z tym kilka pytanek i takich rzeczy co mnie
    ciekawią..być może jakaś dyskusja z tego wyniknie i może ktoś mądry coś mi
    wyjaśni :
    1. skoro likwidują te połączenia to muszą nimi ludzie nie jeździć..czy zatem
    PKP puszcza 5 muchowozów na daną chwilę??? Skoro nikogo nie wożą to dlaczego
    urzędy dają pieniądze na tą linie ?? Takie urządy frajerskie , że dokładają
    do 5 pustaków ??? Ja osobiście nie wierzę w to,by te pociągi aż takie puste
    jezdziły.
    2.Jeśli jednak kogoś te pociągi wożą , to dlaczego automatycznie chcę się
    uwalić tą linie ?? teraz jest 5 pociągów.wnioskuję, że przynoszą straty ,ale
    dla mnie nie do pojęcia jest jak nagle się je wszystkie wytnie ..nie można
    ograniczyć tego ruchu do sensownych jakiś pór np. do 2 pociągów dziennie ,
    rano i popołudniu powiedzmy ok. 5 jeden ( i z Białego i z Ełku ) ok.16 drugi
    (też w obu kier.z obu stacji )jeśli np. do Ełku jeżdża tylko ludzie z Moniek
    i Grajewa i miejscowości z trasy , a do Białegostoku tylko z Moniek ,Osowca
    itd.to czy nie można zrobić pociągów osobowych w relacjach np.Ełk-Mońki i
    Białystok-Mońki , mając EZT chyba problemów by to nie sprawiło
    3.Jak to możlwe , że ta trasa ma potencjał na droższe połączenia
    pośpieszne , a nie ma na regionalne.Bo skoro Rybakiem,Biebrza i Podlasiakiem
    na odcinku Ełk-Białystok nikt nie jeździ to niech kończą one swoje trasy w
    Ełku, bo co dalej mają się ciągnąć bez sensu.Po co będzie dojeżdżał pociąg z
    Zielonej Góry i Warszawy ??? Malo tego te pociągi nie są jakieś sezonowe ,
    tylko wszystkie są codzinne ...naprawdę nie mogę tego pojąć...
    4.Zastanawiam się , jakie opcje polityczne rządzą w Podlaskiem,a jakie w
    Warmińsko-Mazurskim.trasa jest między wojewódzka , może tu tkwi jakiś
    problem, ze nikt kasy nie chce dać  , bo naprawdę nie chce mi się wierzyć by
    takie puste one jeździły.Jeśli Podlaskiemu się opłaca puszczać 6 par do
    Czeremchy a ani jednej do Ełku to już zupełnie nie wierzę, że tłumy do
    Czeremchy będą jeździć a nikt do Ełku...niepojęte...może żubry(takie
    zwierzątka) z Puszczy wykupiły sobie miesięczne i będą do Kononowicza
    przyjeżdżac???
    5.nawiasem mówiąc mój dobry znajomy z Olecka ( woj.warmińsko-mazurskie)
    twierdzi,że bez sensu jest ,że Olecko i Ełk podlegają pod Olsztyn,wolałby
    należeć do Białegostoku , bo i bliżej do urzędów i do Grodna. Często jeżdzi
    na Białoruś bo tam ma rodzinę, i jezdzi połaczeniami osobowymi najpierw
    super szynobusem, potem EZEtem , potem trochę czeka w Białym ale jedzie do
    Grodna tez osobówka.teraz to mu chyba tylko Biebrza zostanie.i więcej kasy
    na bilet wyda.Ale co on narzeka, jakby nie podlegał pod Olsztyn to by ładny
    szynobus do niego nie zawitał .
    6.zastanawia mnie gdzies wyczytane zdanie (chyba w PKPP-ale pewny nie jestem)
    , o tym że sołectwo ełckie , chce zelektryfikowac odcinek do Korsz i odnowić
    trasę do Gołdapi...może najpierw niech zadziałają by do Grajewa i Moniek
    można byłoby pociągiem dojechać,a pózniej myślą o takich cudach.




    Temat: Kolej nie stawia na Olsztyn
    Artykuł z „Gazety Wyborczej” to kolejny tekst sygnalizujący problem stanu linii kolejowych na terenie województwa Warmińsko-Mazurskiego. Kolejny i niestety ginący, nie wywołujący pożądanych efektów. Artykuł ten jednak nie oddaje wielu rzeczywistych problemów z tym związanych.
    1. Już samo określenie prędkości pociągów do v = 80 km/h na linii Działdowo-Olsztyn lub odcinku Iława-Olsztyn świadczy o nieznajomości realiów przez urzędnika PLK ( o ile nie pomylił się tu dziennikarz ). Tutaj po torach jeździ się z prędkością rozkładową v = 100 km/h.
    2. Poruszany jest często temat lub słowo - modernizacja. Rzeczywiście koszt modernizacji linii kolejowej to kwoty rzędu kilkudziesięciu, kilkuset milionów lub nawet miliardów złotych. I nie ma tu wielkiego znaczenia fakt, że z Unii Europejskiej można dostać dotacje. Niestety, sprawa rozbije się o tzw. wkład własny, czyli po prostu brak pieniędzy. O ile znajdą się one jeszcze na tzw. ciągi podstawowe – to dla pozostałych linii to już tylko marzenia i powolna degradacja.
    Do tego problemu ( czytaj: braku pieniędzy ) dla PLK należy podejść inaczej. W wielu wypowiedziach przewija się temat złego stanu technicznego torów, a tym samym ograniczeń prędkości. To podaje się jako powód odwoływanie pociągów przez Przewozy Regionalne. Żywy przykład – odcinek Szczytno – Pisz. Tylko dlaczego pomija się istotny tutaj fakt, że Przewozy Regionalne są winne dla PLK wiele setek milionów złotych za korzystanie z infrastruktury kolejowej. Zaległości płatnicze są wieloletnie i nie widać sposobu rozwiązania tego problemu. A gdyby te pieniądze wpływały regularnie na konto PLK – to wiele lokalizacji z ograniczeniami prędkości byłoby zlikwidowanych i pociągi ( z krótszymi czasami jazdy ) mogłyby dalej kursować. Tutaj widać właśnie „błędne koło” – to brak płatności ze strony Przewozów Regionalnych dla PLK jest jednym z istotnych czynników odwoływania pociągów.
    3. Na tym forum był poruszany temat zwiększania szybkości na liniach – np. Reda – Hel. Czy koszty robót na tej linii były aż tak wysokie jak w przypadku zakładanych modernizacji na liniach podstawowych – NIE. Wiele linii lub odcinków linii można przywrócić do normalnego stanu technicznego, na wielu z nich dla autobusów szynowych ( coraz częściej kursujących na liniach lokalnych ) można zwiększyć prędkość – i to naprawdę niedużymi kosztami – rzędu kilkuset tysięcy lub paru milionów ( wystarczy to porównać do kwot przeznaczanych na drogi kołowe ). Roboty wykonywane sukcesywnie pozwoliłyby w ciągu kilku lat opanować postępujące tempo degradacji nawierzchni kolejowej. I kolej naprawdę by odżyła i dalej funkcjonowała – oczekując na kolejne plany modernizacyjne. A jako przykład podam, że np. na odcinku Iława – Olsztyn wcale nie trzeba tak dużych funduszy ( jak w przypadku linii Warszawa – Gdańsk ) aby do Olsztyna i dalej do Korsz jechać z prędkością v = 120 km/h.
    4.Powyższe wymaga jednak zupełnie innego podejścia ze strony Państwa jak i PKP. Bez gruntownego rozwiązania problemu bieżących i zaległych płatności przez Przewozy Regionalne m.in. dla PLK - nie ma o czym mówić. A i dotacje z budżetu Państwa lub Samorządów Wojewódzkich też muszą być. I nie są to kwoty astronomiczne. Roczne dotacje rzędu kilku milionów na województwo – mogą naprawdę dużo zdziałać. A najważniejsze w tym wszystkim jest jedno – jeżeli nasze władze ( państwowe lub kolejowe ) nie zrozumieją tego szybko, to za parę lat rzeczywiście po wielu liniach zostanie tylko wspomnienie i szerokie dyskusje np. na tym forum, ale w dziale „Koleje wczoraj”.
    5.Wracając do podejścia samorządów w kwestii dofinansowania kolei i wypowiedzi marszałka województwa Jacka Protasa – “.....uznaliśmy, że lepiej wydawać pieniądze na inwestycje drogowe”. To kolejny przykład krótkowzroczności polityków.
    Co się dzieje w przypadku odwołania pociągów – dla samorządów ?
    - pasażerów przewiezie prywatny przewoźnik samochodowy, czyli kwestie społeczne załatwione
    - mniej się wyda pieniędzy na dotacje do przewozów kolejowych
    - a prywatny przewoźnik zapłaci jeszcze za koncesję
    Nic tylko same korzyści – tak właśnie myśli wielu samorządowców.
    A przecież ograniczenie infrastruktury kolejowej to np. kolejne tiry na drogach – i ich szybsza degradacja, a tym samym częstsze naprawy – a co za tym idzie i większe nakłady finansowe. Wyjście jest proste - dofinansować i drogi i koleje a przez to i drogi więcej i dłużej wytrzymają, a lokalna kolej nie zginie. Szkoda, że tak oczywistą rzecz dostrzega tak mało polityków lub samorządowców – chyba niestety za dużo z nich ma powiązania z transportem samochodowym lub infrastrukturą drogową.



    Temat: W poszukiwaniu punktu G.


    My Bogu dzięki jechaliśmy w  kierunku odwrotnym. Dzieci było 170.
    Współczuję
    współpasażerom.
    zaszczyt nas minął ;-D


    O, czyli wsiadali w Braniewie. Jakoś mi to wyglądało tak jakby jechali
    tylko przejechać się z Olsztyna bez wysiadania.
    Ale żebyś Ty widział i słyszał co tam się działo! Po dwóch
    godzinach wysiedliśmy wykończeni niczym po podróży
    Wołosate - Świnoujście w H9 ;-)


    Mizerna. w naszej części 8 osób z czego 6 MK. W drugiej około 10 osób+
    kierpoć.
    No ale czemu sie dziwic przy  jednej parze?


    To z Elbląga było nieco lepiej. I tak uważam, że to bardzo dużo,
    przy tej częstotliwości nie można traktować tego środka transportu
    poważnie :-(


    Też zrelacjonuj ;-)


    Łoooo... nie mam czasu na długie opowieści, a i też wszystko przebiegło
    zgodnie z planem, więc będe się streszczał.

    Ruszyliśmy z Katowic pospiesznym do Gdyni, którego charakterystyczną
    cechą jest pocztowiec w składzie. Do Torunia punktualnie, tam wysiadamy
    i zwiedzamy pobieżnie bardzo ładne stare miasto, bowiem mamy 3 godziny
    do odjazdu do Grudziądza. Odjeżdżamy z Torunia Miasta, tuż przed naszym
    pociągiem przetacza się gagar 1110 z długaśnym składem beczek.
    Skład do Grudziądza to SU45+Bh+Bh pomimo szynobusu w rj.
    Żenująca prędkość wypada akurat na odcinku równoległym z DK1, wstyd.
    W Grudziądzu przesiadka na SA106-002 do Malborka. Prędkość
    do Gardei nie da się opisać bez wulgaryzmów, więc przemilczę.
    Po drodze kupa wykastrowanych węzłów, na każdym z nich powinny
    stać SA105 i rozwozić ludzi we wszystkich kierunkach...
    W Malborku szybka przesiadka do kibelka i Elbląg. Zespół
    hal poprzemysłowych, a obecnie handlowych to pozostałość
    po jakiejś fabryce? Schichau może?
    Teraz gwóźdź programu: SU42-509+Bh i jeden z ostatnich pociągów
    do Braniewa przez Frombork. W pociągu dwójka młodych MK
    oraz około 20 pasażerów. Trasa piękna, choć nie czuć bliskości
    morza, Zalew jest wielką lodową pustynią. Jedynie kutry temu
    zaprzeczają. W Braniewie przesiadka do składu SA106-003+Bh
    pełnego rozwrzeszczanych dzieciaków. Tu miejscowy ZPR łapie
    plusa za specjalne ściągnięcie ogrzewanej bonanzy, inaczej sporo osób
    musiałoby zostać na peronach. Na skutek oblotu ruszamy z opóźnieniem
    ok. 10 minut. Z niezłą prędkością i słabą frekwencją zwykłych pasażerów
    dojeżdżamy do Olsztyna. Po 50 minutach ruszamy Rybakiem do Ełku.
    W Korszach sprawna podmiana na SU46-015 i jedziemy dalej, niestety
    jest już zupełnie ciemno i nie możemy się w pełni delektować tą linią.
    W Ełku po krótkim noclegu ruszamy o 6:10 do Olecka. SA106-009
    jest zupełnie pusty, oprócz nas nikt nie jedzie. No, ale w końcu jest
    niedziela.
    Jedynie dwie osoby korzystają z kursu na szlaku Chełchy - Olecko Małe.
    W drogę powrotną wyrusza już ok. 20 osób, w międzyczasie odjeżdża
    PKS do Ełku z 1 osobą na pokładzie :W Olecku w kostce wciąż
    wąskie tory przypominają o Oleckiej KW. Prędkość na tej linii jest
    rewelacyjna. W Ełku oglądamy parowozy i stację wąską, w międzyczasie
    przemiła pani kierpoć z kursu do Olecka umożliwia nam przechowanie bagaży
    w zamkniętej kabinie SA106. Okazuje się bowiem, że będziemy razem
    z nią jechać do Olsztyna. Tory Ełckiej KD są odśnieżone i jeżdżone.
    Kurs przez Mikołajki upływa w przyjemnej atmosferze, niestety 30 km/h
    z ograniczeniami do 20 na odcinku Woźnice - Mrągowo dobija tą linię.
    Szynobus porządnie zapełnia się dopiero w Mrągowie. W Olsztynie
    zmieniamy SA106 na 008 i udajemy się do Szczytna. Z kursu korzysta
    całkiem sporo osób, chętnych na powrót też nie brakuje.
    W Szczytnie niestety kontynuujemy podróż do Ostrołęki w PKS...
    Tam już czeka VT628 do Tłuszcza. Zajmujemy miejsca w ostatnim
    przedziale i po chwili wchodzi grupka kolejarzy z pytaniem czy
    nie będzie nam przeszkadzało jak zapalimy. Odpowiadamy, że będzie
    bardzo przeszkadzało, na co dostajemy propozycję (nie do odrzucenia)
    przeniesienia się gdzie indziej. Po zwróceniu uwagi, że to przedział
    dla niepalących, słyszymy, że oni tylko proszą o jego opuszczenie...
    Komfort jazdy tym wynalazkiem jest bardzo dobry, frekwencja bliska
    100%, prędkość marna. Budynki stacyjne jakże inne od tych, do jakich
    przywykliśmy w rejonie Olsztyna i Ełku...
    Na skutek mijanki łapiemy opóźnienie 7 minut, a na przesiadkę
    w Tłuszczu mamy 4 minuty. Informujemy o tym kierpocia, ten
    odchodzi do przodu mówiąc, że zobaczy co się da zrobić.
    Po chwili przez głośniki płynie komunikat, że pospieszny będzie
    w Tłuszczu oczekiwał. Duży plus dla KM.
    W Warszawie krótka przejażdżka puściuteńkim kiblolino i wsiadamy
    do Bat(h)orego. Skład wydał mi się jakiś taki lichy: EU07+1+2222+
    kuszetka, wszystko PKP. Jeszcze niedawno pamiętam EP09 i mieszaninę
    wagonów wielu zarządów...

    Na Centralnym humor wyjazdu - idzie gość z piwem:
    "Piwo, piwo jasne, piwo jasne, nie ma Warsu, piwo jasne, nie ma Warsu"
    ROTFL!!!!!

    Pozdrawiam,
    Grzegorz Kapusta





    Temat: Czyzby koniec ST43


    Takich lokomotyw tam nie brakowało. Brakowało niezawodności lokomotywom
    SP32 i tyle


    Napewno? To po co te próby reaktywacji serii SU46 pod postacią egzemplarzy
    testowych 053 i 054? Po co te zakupy przestarzałych już wtedy gagarinów, do
    samego końca komuny, do jej niemalże ostatnich dni? Dlaczego jescze do 1993
    roku jeździły parowozy, skoro wdłg ciebie mieliśmy nadmiar diesli?
    Awaryjnością serii SP32 nie wszystko da się wytłumaczyć.
    Bowiem w roku 1984 Min. Komunikacji zgłosiło zapotzrebowanie na lokomotywy o
    mocy 2250 KM w liczbie sztuk 167 w latach 1985-90, oraz kolejne 100 sztuk na
    lata 1990-1995. Produkcji nie podjęto ze względu na fatalną kondycję
    gospodarczą kraju. W końcu były gagariny, które maszyny kupione pod koniec lat
    80 miały powli eliminować z ruchu.


    I tak  "bezdrucie" o większych przewozach miało być "zadrutowane"


    Zgadza sie


    | A nasz narodowy przewoźnik na razie
    | niestety nie jest w stanie uporać się z terminową ilością napraw rewizyjnych,

    ???


    Jeżeli zamiast SU45 czy SU42 w zimę na czele osobowego pociągu przy -10
    stopniach celsjusza idzie SM42 lub ST44 to chyba jednak nie wyrobiono się z
    planem rewizji. Co innego awaria, a co innego zaszynous pod postacią SM42+Bh
    gdzie na terenie MD stoją w "OR" trzy SU45 i kilka SP42


    | Banialuki? A co powiesz o słynnym skandalu jakoby za rok 2006 (kiedy to PKP
    | Cargo nie wykonywała praktycznie żadnych rewzji) pula finansowa przeznaczona
    | na rewizje maszyn została wykazana w bilansie rocznym jako zysk operacyjny?!

    Jakieś źródło tych informacji? bo plan remontowy był znacznie większy niż
    wykonany
    w 2005 a rewizje były i nie tylko rewizje ale i naprawy główne np. SM31-052
    którą przywiozłem do Rybnika tak ok. sierpnia/września


    Na pewno? Chyba tylko maszyn stricte towarowych jak ET22 i SM42 czy ST43. Bo
    SU45, SU46, czy EU07 i rewizji wykonanej w ZNTK na zlecenie PKP Cargo nie
    słyszałem w roku 2006 w przypadku 2 pierwszych serii, a EU07 były to
    pojedyncze przypadki, i zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że więcej rewizji
    wykonano systemem gospodarczym na szopach w 2006 roku. Dopiero pod koniec 2006
    roku skierowano do rewizji większą partię maszyn SU45, kilka SU46 oraz co
    ciekawe ST44.


    oraz z wymianą kilkudziesięciu pantografów ET22 na połówkowe :(

    I co te ET22 nie są w stanie się poruszać bez połówkowych pantografów?


    Masz, rację, pewnie że mogą. Ale tyle się trąbi o tych pantografach
    połówkowch, tyle już wymian miało być, a narazie przez tyle lat był problem
    zrealizować to na tych 47 sztukach EP09


    Za "podsyły" zawsze płaci zamawiający ,a za niektóre inne rzeczy właściciel
    lokomotyw
    np. dozorowanie w nocy itp.


    ZTCW to podsył jest wliczony w koszty własne Cargo. Tak przynajmniej twierdzi
    kilku naczelników MD z którymi rozmawiałem. Co nie znaczy że mają 500% racji.
    Jednak cały cywilizowany świat płaci tylko za wykonaną pracę przewozową, a nie
    za jazdę na pusto do bazy


    | silnika 2116SSF na W2116SSF, różnice są dość znaczne tak w prędkości (100
    | dla ST i 160 dla SP)  
    To całkowite SF z tymi ST47 i SP47 na 160km/h.



    kosztem prędkości jedynie 100 km/h a nie 160


    SP47 które były wykonane miały
    ciągłą
    siłę 160kN czyli znacznie większą niż SU45 (133,5kN) i większą niż SU46
    (153,4kN)
    czyli w rzeczywistości jest pełnowartościową SU a nie tylko SP47.
     200kN mają ST44 a prawie 200kN ST43. Jeżeli silnik zastosowany w SU46
    ma w oznaczeniu W to silnik z SP47 też powinien mieć ten symbol bo jest
    tak samo wytężony jak ten w SU46 (ta sama moc z cylindra)


    Podobno silnik 2116SSF mimo takie samej mocy z cildra jak wersja "W" dla
    2112SSF, miał być jeszcze dodatkowo wysilony do mocy 4000 KM i wtedy dopiero
    miał mieć oznaczenie W2116SSF. Pomijam tu już czysto mocarstwowe zapędy z
    drugiej połowy lat 70 kiedy to zakładano na rok 1990 uruchomienie produkcji
    maszynj HCP o mocy 5000-7000KM do ciągnięcia tzw Horki. Wtedy oczywiście także
    plan elektryfikacyjny nie był jeszcze tak rozbuchany.


    Jeżeli ktoś się uprze to tak może być. Tyle tylko że duża część będzie
    wykorzystywana przez ok.
    2 miesiące w roku czyli sezonie wakacyjnym a później będzie potrzeba ich
    wynajmowania
    do zwiększonych towarowych przewozów jesienno-zimowych.


    Ale sęk w tym że lato można olac maszyny pasażerskie. Jest ciepło, sprzęg
    ogrzewania jest bezuzyteczny, mogą smigać SM48, SM31, SM42, ST43, ST44 i inne.
    Natomiast w zimę maszyn grzejących co ciekawe nie brakuje tam gdzie jest duży
    ruch sezonowy. Brak ich tam gdzie jest stały plan pracy dla dużej ilości
    pociągów. Ja nazwyam te miejsca reliktami komuny, lub magistralą lat 80. Tam
    czas zatrzymał się w miejscu. Linia jest zazwyczaj niezelktryfikowana, a brak
    możliwości pojechania bokiem skutkuje dużą liczbą pociągów pospiesznych
    kursujących codzień 365 dni w roku na SU45/46. Takie miejsca to
    Piła-Krzyż-Kostrzyn (3 pary pospiesznych), Korsze-Ełk (4 pary posiesznych),
    czy Lublin-SWR (3 pary pospiesznych). Liczbę par całorocznych podałem, bez
    sezonowców oczywiście. Sa to linie które wybitnie nie załapały się na ostatnie
    lata elektryfikacji, nie idzie ich ominąć nigdzie bokiem pod dutem (a
    szczególnie Korsze-Ełk, gdzie najbliższa możliwość jazdy całkowicie pod dutem
    z Olsztyna do Białegostoku jest dopiero przez Warszawę). I tu zazwyczaj są
    największe problemy. Bo wynajęcie od Cargo lokomotywy dla obsługi jednego
    zimowego sezonowca na Podsudeckiej, czy obsługę Hetmana do Zamościa to nie
    problem. A tu mowa o miejscach gdzie jest duży plan pracy (zazwyczaj obiegi
    dla 3-5 maszyn co z rezerwami daje konieczność utrzymania prawie 10 sztuk
    serii), a przebiegi międzynaprawcze wyjeżdżane są w 3-4 lata, gdzie na szopach
    obsługujących linie lokalne, maszyny takie jeżdżą nawet do 8 lat bez rewizji.
    Oddzielnym przypadkiem są Chojnice gdzie maszyn SU45 używa się dużo, ale nie
    są one niezastapione. Bo jeżeli damy na niekóre osobówki 2 lub 3xSA132 to nie
    ma sprawy. Narazie jest to niemożlwie i SU45 z wagonami musi jeździć.
    Póki te linie nie zostaną zelektryfikowane, póty w Polsce musimy poważnie
    myśleć cały czas o cięzkich maszynach liniowych do ruchu pasażerskiego i ich
    rewizjach. A tych nie ma, naczelnicy ratują się reanimacją odstawionego szrotu
    przy pomocy dwóch-trzech kolejnych szrotów.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.