Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nowepliki.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Koszalin Przetargi





    Temat: Koszalińska wąskotorówka


    | http://www.forum.martel.pl/viewtopic.php?%20%20t=2719

    Wygląda na to, że przez kilka ostatnich miesięcy od mojej wizyty w
    Koszalinie stan taboru o dziwo się nie zmienił, nawet złodziejom odechciało
    się dalej kraść?! Najbardziej żal pługów z początku XX wieku. Zastanawia
    przede wszystkim cena wywoławcza za "wybebeszone" Lxd2 zaproponowana przez
    PKP w przetargu - 18 000 zł... http://www.modelarz.hosted.pl/waskot/a47.jpg


    PKP ma dosc dziwna metode wyceniania majatku wystawionego na sprzedarz -
    generalnie nie kieruje sie cena rynkowa albo opiniami rzeczoznawcow,
    lecz wartoscia ksiegowa.
    I dlatego moze sie okazac, ze maszyna, wagon, lokomotywa calkiem
    sprawna, lecz calkowicie zamortyzowana (tj. w wyniku odpisow
    amortyzacyjnych wartosc danego przedmiotu wykazywana w ksiegach
    rachunkowych wynosi 0 zl) bedzie wystawiona na sprzedaz w cenie zlomu.
    Zas inna np. lokomotywa, ktora faktycznie jest kupa zlomu, lecz nie
    zostala calkowicie zamortyzowana (jest nowa albo niewiele lat po NG)
    bedzie wystawiona na sprzedaz wlasnie wg wartosci ksiegowej, tj. takiej,
    ktora uwzglednia poniesione na jej remont naklady, a nie cene rynkowa
    albo po prostu mase (w przypadku totalnych zlomow).

    Pawel Niemczuk, GKW





    Temat: Koszalińska wąskotorówka


    http://www.forum.martel.pl/viewtopic.php?%20%20t=2719


    Wygląda na to, że przez kilka ostatnich miesięcy od mojej wizyty w
    Koszalinie stan taboru o dziwo się nie zmienił, nawet złodziejom odechciało
    się dalej kraść?! Najbardziej żal pługów z początku XX wieku. Zastanawia
    przede wszystkim cena wywoławcza za "wybebeszone" Lxd2 zaproponowana przez
    PKP w przetargu - 18 000 zł... http://www.modelarz.hosted.pl/waskot/a47.jpg

    Pozdrawiam
    Krzysztof Zientara
    www.koleje.wask.pl







    Temat: Pociągiem do Mielna jeszcze tego lata!


    W jego myśl do końca marca Rada Miasta i Gminy Koszalin przyjmie
    uchwałę w sprawie przejęcia linii na własność gminy, a także zawrze ze
    spółką PKP PLK umowę na zarządzanie infrastrukturą linii.
    W tym samym czasie Zarząd PKP S.A. złoży wniosek do Ministra
    Infrastruktury o wydanie zgody na przekazanie nieruchomości
    samorządowi Koszalina oraz podejmie uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu
    linii.
    PKP PLK S.A. w drodze przetargu wyłonią wykonawcę remontu, którego
    finansowanie zapewni budżet Koszalina. Remont zakończyć ma się do
    połowy czerwca br.


    Uuuuu, bardzo optymistyczny wariant czasowy. Ktos zapomnial, ze przetarg
    ten bedzie podlegal pod Prawo Zamowien Publicznych. Czyli 30 dni na
    publikacje w biuletynie UZP, 7 dni na wplyniecie protestow od ogloszenia
    wyboru najkorzystniejzej oferty, jakis realny czas trzeba dac firmie na
    przygotowanie sie do robot: transport sprzetu, zgromadzenie materialow
    (nikt nastepnego dnia po wygraniu przetergu nie jest w stanie wejsc na
    plac budowy) - ja bym dal minimum 4 tygodnie. I juz nam sie robi 2
    miesiace z okladem na same sprawy UZP. Nie pisze, ze to nie jest realne,
    gdyby nie bylo protestow, to remont moglby sie zaczac faktycznie na
    poczatku czerwca. Obawiam sie jednak szybkosci dzialania w Warszawie -
    czyli decyzji MI i centrali PKP.





    Temat: Będą przetargi na pomorskie przewozy regionalne
    Pomorskie przetargi - informacja z UMWP

    Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego skorygował informacje dotyczące przetargów na przewozy pasażerskie na okres od grudnia 2009 do grudnia 2015 r.

    Oto informacje z UMWP dotyczące podziału pomorskiego rynku na pakiety:



    Odcinki styczne, na liniach z Chojnic w kierunku Tucholi, oraz ze Słupska w kierunku Koszalina, władze woj. pomorskiego chcą przekazać do obsługi sąsiednim województwom. Większość umów ma być podpisana na 6 lat, wyjątek dotyczy linii przechodzących przez granicę woj. pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. W tym przypadku umowy mają być roczne. Ma to związek z tym, że w 2010 r. kończą się umowy Urzędu Marszałkowskiego Woj. Kujawsko-Pomorskiego z PKP Przewozami Regionalnymi i Arrivą.

    UMWP zgłosił już przetargi do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej. Ogłoszenie przetargu nastąpi prawdopodobnie 1 czerwca.

    źródło: Rynek Kolejowy



    Temat: Dotyczy całego taboru będącego jeszcze we władaniu PKP


    Uwaga, uwaga, bo to dosyć ważna informacja.

    Centrala PKP SA wstrzymała "wszystkim" ZGN-om sprzedaż taboru i majątku
    nalezącego do byłych kolejek wąskotorowych. Nie ma narazie mowy o
    jakichkolewiek zamianach, kupowaniu, użyczaniu, etc... czegokolwiek co
    pochodzi
    z wąskich. Ma to i dobre strony - bo nie ma mowy więc też o przetargach
    złomowych, tudzież kasacji i złomowaniu. Coś się kroi - pytanie tylko czy
    dobrego, czy złego. Narazie zakaz obowiązuje aż do odwołania. Centrala myśli
    nad sposobem zagospodarowania tego mienia.


    Ciekawe - a czy ktos wie cos wiecej? Ile jeszcze taboru waskiego posiadaja PKP?
    Czy jakies akcje zostaly w ten sposob zastopowane (Koszalin)?

    tg





    Temat: Koszalińska Kolej Wąskotorowa - Gorący Apel o pomoc
    Wczoraj przyjechała do Koszalina część wydzierżawionego przez UG Manowo taboru.
    Lokomotywa 476, dwa brankardy, letniak, drezyna Wmc, węglarka z wstawionymi ławkami, transporter, wagon Bxhpi.

    Reszta przyjedzie w kolejnym rzucie ( 4 transportery, 2 wagony Bxhpi ) - ale za prędko się to nie stanie, bo po takim przedsięwzięciu jak wczoraj będziemy spłukani jeszcze bardzo długo.

    Pozostały znajdujący się w Dobrach tabor narazie musi tam stać - czyt. nie można go ani wydzierżawić, ani kupić, narazie nie będzie też robionego przetargu złomowego - na wywożenie taboru nie zgadza się UG Dobra ( kolejki nie chcą uruchamiać, ale taboru nie dadzą wywieźć - "skoro było to niech stoi dalej" - może to i dobrze, bo w przeciwnym wypadku PKP wystawiło by dawno wszystko na przetargu, ale z drugiej strony nie dobrze - bo nie możemy wydzierżawić do Koszalina ).



    Temat: [cyt][łódzk][RJ 2005] Cięcia
    Express Ilustrowany

    W grudniu nowy kolejowy rozkład jazdy

    Już wiadomo - 50 pociągów regionalnych i 19 dalekobieżnych zniknie z nowego
    rozkładu jazdy PKP, który zacznie obowiązywać 12 grudnia w województwie
    łódzkim.

    - Zostały zlikwidowane przede wszystkim ranne i nocne kursy. Pozostały
    pociągi, które zapewniają dojazdy do pracy i do szkół. Natomiast na trasach
    obsługiwanych przez 19 pociągów dalekobieżnych będą jeździć pociągi
    Intercity - powiedziała Elżbieta Zielińska , naczelnik działu marketingu
    Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Łodzi, podczas wczorajszej prezentacji
    nowego rozkładu.

    Wprowadzono dodatkowe połączenia w wakacje z Łebą i Helem oraz z
    Kołobrzegiem przez Kutno, Trójmiasto, Słupsk, Lębork i Koszalin.
    "Podhalanin" relacji Poznań-Zakopane zatrzyma się w Koluszkach i
    Tomaszowie. Przybyło także 14 pociągów regionalnych m. in. z Łodzi do
    Tomaszowa, Zduńskiej Woli, Sieradza i Skierniewic .

    dworca Łódź Fabryczna składy wyruszą 26 minut po pełnej godzinie, a z
    Centralnego 35 minut po pełnej (z wyjątkiem godz. 19.05 i godz. 20.15).
    Innymi trasami pojedzie 12 pociągów regionalnych i pośpiesznych. Np.
    "Wrocławianin" zamiast w Łodzi będzie miał przystanek w Koluszkach.

    W województwie łódzkim ma wreszcie kursować pojazd szynowy - zapowiada
    urząd marszałkowski. - Przetarg na taki pojazd, do którego przystąpiło 8
    firm, ma zostać rozstrzygnięty 20 grudnia. (mr)





    Temat: [Pom][Infra] Linia 202: Tory do remontu
    Lębork. PKP

    Tory do remontu

    Dokońca czerwca 2005 r. może potrwać kapitalny remont 80 km torów na linii
    Lębork - Koszalin. - Po remoncie, który ma się rozpocząć w połowie
    października, czas podróży tą trasą skróci się średnio o 25 minut, bo
    pociągi pojadą tamtędy z prędkością 120 km/godz. - mówi Krzysztof Łańcucki,
    rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych w Warszawie.

    Ale do tego czasu wszystkie pociągi będą jeździły powoli (śr. 50 km/godz.),
    niewykluczone są też odwołania niektórych kursów. Remont torów ma kosztować
    PKP ok. 40 mln zł, a szyny wymieni wyłoniona w przetargu specjalistyczna
    kolejowa firma. Zamiast notorycznie pękających szyn z lat 80. ub. wieku
    ułożą tzw. szyny surowe, odporne na mikropęknięcia. (jkk)





    Temat: [Pom][Infra] Linia 202: Tory do remontu
    Jak zawsze pierniczą głupoty tą linie to już 4 lata wymieniają, ale jeszcze
    zacząć nie zdążali, no powymieniali miejscami po jednej szynie, albo wstawki
    porobili. A ja ciągle muszę 50 km.h jeździć :(, już nie powiem że rok temu
    było 120 km/h

    Lębork. PKP

    Tory do remontu

    Dokońca czerwca 2005 r. może potrwać kapitalny remont 80 km torów na linii
    Lębork - Koszalin. - Po remoncie, który ma się rozpocząć w połowie
    października, czas podróży tą trasą skróci się średnio o 25 minut, bo
    pociągi pojadą tamtędy z prędkością 120 km/godz. - mówi Krzysztof
    Łańcucki,
    rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych w Warszawie.

    Ale do tego czasu wszystkie pociągi będą jeździły powoli (śr. 50
    km/godz.),
    niewykluczone są też odwołania niektórych kursów. Remont torów ma
    kosztować
    PKP ok. 40 mln zł, a szyny wymieni wyłoniona w przetargu specjalistyczna
    kolejowa firma. Zamiast notorycznie pękających szyn z lat 80. ub. wieku
    ułożą tzw. szyny surowe, odporne na mikropęknięcia. (jkk)






    Temat: Pociągiem do Mielna jeszcze tego lata!


    W jego myśl do końca marca Rada Miasta i Gminy Koszalin przyjmie
    uchwałę w sprawie przejęcia linii na własność gminy, a także zawrze ze
    spółką PKP PLK umowę na zarządzanie infrastrukturą linii.


    IMO na zarzadzanie musi byc takze rozpisany przetarg.




    Temat: przewozy regionalne i skm
    z tym,że 3 lata temu pr regionalne również na mniejszych stacjach sie zatrzymywały , albo zrobią,że skmki beda do lęborka oczywiście z wejherowa , a pr zrobią również z wejherowa ale np na trase lebork słupsk koszalin itd. większe miejscowosci ale nie wiadomo jak z tym przetargiem a po za tym w trójmieście potrzebny jest tabor więc oni skm i pkp pr powinni jakos to rozstrzygnac



    Temat: Dobra Nowogardzkie ratuje swoją kolej!
    Ten tabor którego PKp nie pozwolił umieścić na liście Koszalina został sprzedany na przetargu jakimś 2 facetom oni się podzielili ale PKP za nic nie chce ujawnić ich imion i zamiarów.



    Temat: Wywożą nam wąskotorówk
    http://www.koszalin.com.pl/?send=gk&id=20021002115411&PORTAL=b28c1d18...
    ba26a451758612fe5

    Nasz Czytelnik zawiadomił nas, że ktoś wywozi koszalińską kolejkę
    wąskotorową. Pojechaliśmy na dworzec wąskotorówki i rzeczywiście - wagoniki
    były ładowane na kolejowe platformy. - Owszem, wywozimy - przyznaje Lilianna
    Misztal z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Szczecinie. -
    Rozstrzygnęliśmy przetarg na sprzedaż tego, co zostało w Koszalinie. Trafił
    się chętny na dwa wagoniki - Miłośnicy Kolei Żelaznych z Gdyni. Zapłacili i
    je odbierają - mówi dalej Lilianna Misztal. - Ale proszę się nie martwić,
    sprzętu zostało jeszcze bardzo dużo, byleby Koszalin chciał to wziąć. Bez
    problemu kolejkę z tego dałoby się zmontować. Okazuje się, że sprzęt, o
    którym mówi L. Misztal, jest w większości przechowywany w Dobrej koło
    Szczecina. - W samym Koszalinie niewiele zostało. Chyba trzy lokomotywy i
    trzy wagony - dodaje. - Koszalin chce przejąć tabor za darmo, ale są też
    inni chętni i to na jego kupno. Postanowiliśmy jednak na razie nie ogłaszać
    kolejnych przetargów, bo czekamy, aż się Koszalin zdecyduje. Czekamy też na
    decyzję Ministerstwa Infrastruktury, jak by to można miastu przekazać.
    Koszalin też czeka, ale na... decyzję PKP o przekazaniu. I kółko się zamyka.
    Złodzieje tymczasem rozkradają torowisko na trasie Koszalin - Bobolice,
    wagoniki niszczeją, podobnie jak lokomotywy. Koszalińska wąskotorówka to
    dziś obraz nędzy i rozpaczy. Niewielkie szanse powodzenia ma też
    uruchomienie na nowo połączenia kolejowego między Koszalinem a Mielnem. Żeby
    przejąć od PKP za darmo linię i wpuścić na trasę prywatnego przewoźnika,
    gminy Koszalin, Będzino i Mielno muszą ponieść koszty notarialne i sądowe
    przejęcia linii. Będzino się opiera, ma do zapłacenia ok. 40 tys. złotych. -
    Szkoda, bo mamy już na oku niemieckiego operatora, który jest gotów
    uruchomić od ręki szynobus - twierdzi Piotr Kroll, wiceprezydent Koszalina.





    Temat: Fotostory dla MK o mocnych nerwach !!!(dużo zdjęć poprawiony

    Nasz Czytelnik zawiadomił nas, że ktoś wywozi koszalińską kolejkę wąskotorową. Pojechaliśmy na dworzec wąskotorówki i rzeczywiście - wagoniki były ładowane na kolejowe platformy. - Owszem, wywozimy - przyznaje Lilianna Misztal z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Szczecinie. - Rozstrzygnęliśmy przetarg na sprzedaż tego, co zostało w Koszalinie. Trafił się chętny na dwa wagoniki - Miłośnicy Kolei Żelaznych z Gdyni. Zapłacili i je odbierają - mówi dalej Lilianna Misztal. - Ale proszę się nie martwić, sprzętu zostało jeszcze bardzo dużo, byleby Koszalin chciał to wziąć. Bez problemu kolejkę z tego dałoby się zmontować. Okazuje się, że sprzęt, o którym mówi L. Misztal, jest w większości przechowywany w Dobrej koło Szczecina. - W samym Koszalinie niewiele zostało. Chyba trzy lokomotywy i trzy wagony - dodaje. - Koszalin chce przejąć tabor za darmo, ale są też inni chętni i to na jego kupno. Postanowiliśmy jednak na razie nie ogłaszać kolejnych przetargów, bo czekamy, aż się Koszalin zdecyduje. Czekamy też na decyzję Ministerstwa Infrastruktury, jak by to można miastu przekazać. Koszalin też czeka, ale na... decyzję PKP o przekazaniu. I kółko się zamyka. Złodzieje tymczasem rozkradają torowisko na trasie Koszalin - Bobolice, wagoniki niszczeją, podobnie jak lokomotywy. Koszalińska wąskotorówka to dziś obraz nędzy i rozpaczy. Niewielkie szanse powodzenia ma też uruchomienie na nowo połączenia kolejowego między Koszalinem a Mielnem. Żeby przejąć od PKP za darmo linię i wpuścić na trasę prywatnego przewoźnika, gminy Koszalin, Będzino i Mielno muszą ponieść koszty notarialne i sądowe przejęcia linii. Będzino się opiera, ma do zapłacenia ok. 40 tys. złotych. - Szkoda, bo mamy już na oku niemieckiego operatora, który jest gotów uruchomić od ręki szynobus - twierdzi Piotr Kroll, wiceprezydent Koszalina.


    podane za "Głosem Koszalińskim"

    Pytanie : Jakie wagony zostały zakupione? I kto jest teraz ich właścicielem



    Temat: Kto będzie woził do Mielna?
    Jak przetarg zostanie ogłoszony na 1 rok - to oprócz pkp nikt nie wystartuje.

    [ Dodano: 14-01-2009, 08:00 ]
    Wyrosła mu konkurencja
    Niepewny szynobus

    W KOSZALIŃSKIM ratuszu dopracowywane są warunki organizacyjno-prawne ewentualnego przetargu na organizację pasażerskich przewozów kolejowych na trasie Koszalin - Mielno - Koszalin. Prowadzone będą też rozmowy na ten temat z dotychczasowym operatorem - PKP Przewozy Regionalne. Wszystko po to, aby w br. obsługa tej linii przestała być deficytowa, albo chociaż mniej deficytowa, co jest głównym założeniem przetargu, o którego ogłoszeniu magistrat zdecyduje do końca bm.

    - Założony przez nas ubiegłoroczny deficyt na tej linii, w wysokości 170 tysięcy złotych, nie został przez PKP przekroczony – zapewnił nas wczoraj Robert Grabowski, rzecznik ratusza. – Pokryliśmy go zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, kwotami po 75 tysięcy – miasto Koszalin i Urząd Marszałkowski oraz 20 tysięcy – gmina Mielno. W tym roku będziemy dążyli do jego likwidacji lub znaczącej minimalizacji i nad tym pracujemy obecnie w urzędzie.
    Przetarg, jeśli zostanie ogłoszony, ma być rozstrzygnięty jeszcze w pierwszym kwartale m.in. po to, aby pociągi do Mielna mogły wozić pasażerów już w majowe weekendy. Jeśli kalkulacje wykażą, że operator z własnym szynobusem może zagwarantować opłacalność wakacyjnych przewozów, to być może taki warunek zostanie w przetargu postawiony. Aby ułatwić życie pasażerom tej linii kolejowej, miasto będzie rozmawiało z MZK i być może nawet z prywatnymi przewoźnikami o wspólnym bilecie autobusowo-pociągowym. Miałby on poprawić komfort podróżowania osobom, które z jednym biletem w dłoni mogłyby, po podróży szynobusem, dojechać busami z Mielna do innych nadmorskich miejscowości: Gąsek, Sarbinowa, Mielenka, Unieścia i Łaz. Jeden bilet załatwiałby też drogę powrotną do Koszalina. Kursy autobusów i szynobusu byłyby odpowiednio dopasowane do rozkładu jazdy pociągów dalekobieżnych ze stacji Koszalin.
    Konkurencją dla kolei do Mielna będzie w tym sezonie wakacyjnym kolej, ale 110-letnia i wąskotorowa, z Koszalina do Manowa. Tę turystyczną linię „na zamówienie” uruchomili już członkowie Towarzystwa Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki.
    (mił)
    KURIER SZCZECIŃSKI



    Temat: reaktywacje linii pasażerskich
    Za pl.misc.kolej:

    1. Lwówek - Jelenia - Trutnov ruszyły. Obsługuje SA134 z PKPowskim maszynistą w Polsce i PKPowskim i Viamontovskim - w Czechach.

    kolkry3.republika.pl/trutnov.html

    2. 19 lipca rusza Koszalin - Mielno.

    www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080705/KOSZALIN/104759566/0/AKTUALNOSCI

    To już jest pewne. 19 lipca wyjedzie w końcu na tory szynobus relacji
    Koszalin - Mielno. To także szansa na rozładowanie letnich korków.

    Termin uruchomienia wakacyjnego połączenia kolejowego między Koszalinem a
    Mielnem był odsuwany z tygodnia na tydzień. Najpierw trzeba było załatwić
    formalności związane z przejęciem przez Koszalin torowiska od PKP. Potem
    konieczny był przetarg na remont torów i budowę przejazdu przez krajową drogę
    nr 11 w Mścicach. Wczoraj wiceprezydent Koszalina zapewnił nas, że wszystko
    będzie gotowe na 19 lipca. Dodajmy, że Koszalin wykłada na roboty aż 1,5
    miliona złotych z pieniędzy podatników. - Najwięcej, bo aż 900 tysięcy, ma
    kosztować budowa przejazdu przez drogę nr 11. Dla zapewnienia bezpieczeństwa
    będą tam zamontowane szlabany oraz sygnalizacja świetlna i dźwiękowa - dodaje
    Jakubowski.

    Zanim jednak przejazdy szynobusem ruszą na dobre, planowane jest jeszcze
    oficjalne otwarcie. Kiedy? Tego na razie nie wiadomo, bo... trzeba zgrać
    wolne terminy oficjeli. - Chcemy bowiem zaprosić ministra Engelhardta od
    kolejnictwa w Ministerstwie Infrastruktury oraz naszego ministra Stanisława
    Gawłowskiego - wyjaśnia wiceprezydent. W jakim celu? By podziękować
    ministrom, bo - jak zapewnił Andrzej Jakubowski - pomogli w przedsięwzięciu.

    Pociąg ma jeździć do końca sierpnia. Jak będzie zainteresowanie pasażerów, to
    może i dłużej. Przez wakacje ma kursować codziennie, w godzinach 6 - 21, z
    Koszalina do Mielna i z powrotem. Koszt biletu normalnego - 4 złote. Kursy
    mają być skorelowane z rozkładem jazdy busów, które kursują po nadmorskich
    miejscowościach pod Koszalinem.

    Pociąg ma mieć 110 miejsc siedzących. Miasto dostało go w użyczenie za darmo
    od marszałka województwa. Ewentualne straty z przejazdów, a te szacuje się na
    ok. 70 tys. zł, ma opłacać wspólnie Koszalin i Mielno. Koszalin ma wyłożyć w
    razie czego 50 tys. zł, Mielno - 20 tys. złotych.



    Temat: Pociągiem do Mielna jeszcze tego lata!
    Dziś późnym popołudniem w Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie odbyło
    się spotkanie samorządowców zainteresowanych uruchomieniem linii
    kolejowej Mścice - Mielno (Viceprezydent Koszalina, Przewodniczący
    Rady Miasta oraz Wójt Gminy Mielno) z Viceministrem Infrastruktury
    Juliuszem Engelhardtem, Vicemarszałkiem województwa oraz dyrektorami
    spółek PKP PLK S.A. i PKP S.A.
    Uczestnicy spotkania zgodnie stwierdzili, że prace mające na celu
    przejęcie linii przez samorząd idą zbyt wolno i zadeklarowali
    przyspieszenie działań. Stwierdzono ponadto, że pierwotnie wyznaczony
    termin uruchomienia pociągów - 24 czerwca br. pomimo że zagrożony, w
    dalszym ciągu jest aktualny.
    Efektem spotkania jest przyjęcie harmonogramu działań, mającego na
    celu jak najszybsze przejęcie linii przez samorząd, zlecenie jej
    zarządzania spółce PKP PLK S.A. oraz rozpoczęcie remontu trasy.
    W jego myśl do końca marca Rada Miasta i Gminy Koszalin przyjmie
    uchwałę w sprawie przejęcia linii na własność gminy, a także zawrze ze
    spółką PKP PLK umowę na zarządzanie infrastrukturą linii.
    W tym samym czasie Zarząd PKP S.A. złoży wniosek do Ministra
    Infrastruktury o wydanie zgody na przekazanie nieruchomości
    samorządowi Koszalina oraz podejmie uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu
    linii.
    PKP PLK S.A. w drodze przetargu wyłonią wykonawcę remontu, którego
    finansowanie zapewni budżet Koszalina. Remont zakończyć ma się do
    połowy czerwca br.
    Urząd Marszałkowski podtrzymuje deklarację uzgodnienia z PKP Przewozy
    Regionalne rozkładu jazdy oraz skierowanie do obsługi linii jednego
    pojazdu serii SA109 lub SA103.

    Miejmy nadzieję, że dzisiejsze spotkanie faktycznie będzie punktem
    zwrotnym w batalii o reaktywację połączenia Koszalin - Mielno, a
    złożone deklaracje poparte zostaną faktycznymi działaniami.

    Pzdr, BJ





    Temat: Szynobus na linii Koszalin-Mielno
    http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?
    AID=/20080705/KOSZALIN/104759566/0/AKTUALNOSCI

    To już jest pewne. 19 lipca wyjedzie w końcu na tory szynobus relacji
    Koszalin - Mielno. To także szansa na rozładowanie letnich korków.

    Termin uruchomienia wakacyjnego połączenia kolejowego między Koszalinem a
    Mielnem był odsuwany z tygodnia na tydzień. Najpierw trzeba było załatwić
    formalności związane z przejęciem przez Koszalin torowiska od PKP. Potem
    konieczny był przetarg na remont torów i budowę przejazdu przez krajową drogę
    nr 11 w Mścicach. Wczoraj wiceprezydent Koszalina zapewnił nas, że wszystko
    będzie gotowe na 19 lipca. Dodajmy, że Koszalin wykłada na roboty aż 1,5
    miliona złotych z pieniędzy podatników. - Najwięcej, bo aż 900 tysięcy, ma
    kosztować budowa przejazdu przez drogę nr 11. Dla zapewnienia bezpieczeństwa
    będą tam zamontowane szlabany oraz sygnalizacja świetlna i dźwiękowa - dodaje
    Jakubowski.

    Zanim jednak przejazdy szynobusem ruszą na dobre, planowane jest jeszcze
    oficjalne otwarcie. Kiedy? Tego na razie nie wiadomo, bo... trzeba zgrać
    wolne terminy oficjeli. - Chcemy bowiem zaprosić ministra Engelhardta od
    kolejnictwa w Ministerstwie Infrastruktury oraz naszego ministra Stanisława
    Gawłowskiego - wyjaśnia wiceprezydent. W jakim celu? By podziękować
    ministrom, bo - jak zapewnił Andrzej Jakubowski - pomogli w przedsięwzięciu.

    Pociąg ma jeździć do końca sierpnia. Jak będzie zainteresowanie pasażerów, to
    może i dłużej. Przez wakacje ma kursować codziennie, w godzinach 6 - 21, z

    mają być skorelowane z rozkładem jazdy busów, które kursują po nadmorskich
    miejscowościach pod Koszalinem.

    Pociąg ma mieć 110 miejsc siedzących. Miasto dostało go w użyczenie za darmo
    od marszałka województwa. Ewentualne straty z przejazdów, a te szacuje się na
    ok. 70 tys. zł, ma opłacać wspólnie Koszalin i Mielno. Koszalin ma wyłożyć w
    razie czego 50 tys. zł, Mielno - 20 tys. złotych.

    Marzena Sutryk





    Temat: Linia Koszalin-Mielno
    Pociąg do Mielna ruszy na szlak dopiero w drugiej połowie lipca, choć pierwsze przymiarki mówiły o początku miesiąca, a w rozkładzie jazdy zaplanowano nawet kursy w czerwcowe weekendy. Koszalińscy samorządowcy zapewniają, że letni pociąg z Koszalina do Mielna pojedzie w te wakacje.

    Opóźnienie wywołały procedury przetargowe niezbędne do rozpoczęcia remontu nieczynnej od 14 lat linii z Mścic do Mielna. Zakończenie składania ofert zaplanowano na dziś, kolejne dwa tygodnie to czas na wyłonienie zwycięzcy, podpisanie umowy i ewentualne odwołania. Dlatego termin rozpoczęcia remontu to 20 czerwca. Harmonogram robót przewiduje miesiąc na ich zakończenie. Trzeba wymienić ok.700 podkładów na szlaku, wyremontować nawierzchnie dwóch przejazdów, zamontować urządzenia samoczynnej sygnalizacji przejazdowej i oświetlenie na skrzyżowaniu toru z drogą krajową nr 11 w Mścicach, odbudować urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Dopiero wtedy, po dzierżawionych przez miasto od PKP, a zarządzanych przez Polskie Linie Kolejowe torach, marszałkowskim szynobusem rozpoczną wozić pasażerów Przewozy Regionalne PKP. - Czekamy na możliwość uruchomienia połączenia, bo każdy dzień opóźnienia oznacza straty - mówi Leszek Hodak z Zachodniopomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Szczecinie. - Mam nadzieję, że uda się szybciej wykonać remont, ale o tym będziemy mogli rozmawiać dopiero po rozstrzygnięciu przetargu.
    Podobnego zdania jest Tomasz Bernacki, koszaliński radny PO, jeden z inicjatorów wznowienia pociągów do Mielna. - Będziemy rozmawiać z wyłonionym w przetargu wykonawcą o skróceniu terminu remontu "naszej" linii - zapewnia radny. - Najważniejsze, by uruchomić to połączenie, ten rok traktujemy jako pilotażowy. Najbardziej zainteresowani jesteśmy nowoczesnym szynobusem. Te stare niemieckie, zwane przez kolejarzy "helmutami", zabierają wprawdzie wielu pasażerów - ale zużywają bardzo dużo paliwa. Rozmowy cały czas trwają.
    Zgodnie z rozkładem jazdy ma kursować 16 par pociągów dziennie. Bilet jednorazowy ma kosztować 4 zł, obowiązywać też będą wszystkie ulgi i zniżki PKP. Planowo pierwszy pociąg ma wyjeżdżać z Koszalina codziennie, do końca sierpnia o godz 5.52 i kursować co godzinę. Ostatni pociąg z Mielna wyruszy do Koszalina o godz. 22.37, a przejazd zajmie 18 minut.
    (jkk)

    http://www.koszalin24.info/smf/index.ph ... ;topicseen



    Temat: Kto będzie woził do Mielna?
    Kto będzie woził do Mielna? PKP PR, Arriva PCC, Pol-Miedź Trans?

    Będzie przetarg na pociągi do Mielna. Wiadomo, że szynobus pojedzie, niewykluczone, że już nawet w majowe weekendy i ze wspólnymi z MZK biletami. Dalej - już same niewiadome.

    To, kto, jakim szynobusem i jak często będzie woził koszalinian pociągiem do Mielna okaże się dopiero po rozstrzygnięciu przetargu. Władze miasta, zachęcone powodzeniem, jakim cieszyło się reaktywowanie w lipcu, po 16-letniej przerwie, połączenie chcą, żeby wszystko było gotowe już końcem marca.

    Choć reaktywowany po latach szybki dojazd z miasta do najbliższego morskiego kurortu - koleją przez Mścice cieszył się bardzo dużym powodzeniem - to zamknął się większym od zakładanego deficytem. Władze miasta cały czas czekają na zamówioną u ówczesnego operatora PKP Przewozy Regionalne dokładną kalkulację kosztów. Jednocześnie nie zamierzają powtórzyć zeszłorocznych błędów. ich skutkiem było uruchomienie połączenia z półtoramiesięcznym poślizgiem, były też kłopoty z nabywaniem biletów, a także brak uzgodnień z PKP PR co do kalkulacji kosztów.

    - Dlatego zamierzamy rozpisać przetarg na operatora przewozów - wyjaśnia Andrzej Jakubowski, wiceprezydent Koszalina, który prowadzi sprawę letnich pociągów do Mielna. - Chcemy go ogłosić tak, by rozstrzygnąć wszystko ostatecznie do końca marca. Aktualnie opracowujemy szczegóły specyfikacji tego przetargu. Zapytamy również MZK o możliwość uzgodnienia rozkładów jazdy i ewentualnego wspólnego biletu na przejazd do Mielna. Od tego wszystkiego zależy też rozkład jazdy na tę linię (który można wprowadzić bez przeszkód bezpłatną poprawką w kwietniu - red.).

    Obecnie, poza PKP PR, który prowadzi pociągi osobowe w woj, zachodniopomorskim, w północnej Polsce działają jeszcze co najmniej dwaj prywatni operatorzy kolejowi - to PCC Arriva jeżdżąca w kujawsko-pomorskim oraz Pol-Miedź Trans, który planuje uruchomić pociągi pasażerskie na swej linii Bytów - Lipusz w pomorskiem.

    źródło: Dziennik Koszaliński



    Temat: Linia Koszalin-Mielno
    Odświeżę temat

    Wiadomo że pojedzie, niewykluczone, że już nawet w majowe weekendy i ze wspólnymi z MZK biletami. Dalej - już same niewiadome. To kto, jakim szynobusem i jak często będzie woził koszalinian pociągiem do Mielna okaże się dopiero po rozstrzygnięciu przetargu. Władze miasta, zachęcone powodzeniem jakim cieszyło się reaktywowane w lipcu po 16-letniej przerwie połączenie chcą, żeby wszystko było gotowe już z końcem marca.

    Choć reaktywowany po latach szybki dojazd z miasta do najbliższego morskiego kurortu - koleją przez Mścice cieszył się bardzo dużym powodzeniem - to zamknął się większym od zakładanego deficytem. Władze miasta cały czas czekają na zamówioną u ówczesnego operatora PKP Przewozy Regionalne dokładną kalkulację kosztów. Jednocześnie nie zamierzają powtórzyć zeszłorocznych błędów. Ich skutkiem było uruchomienie połączenia z półtoramiesięcznym poślizgiem, były też kłopoty z nabywaniem biletów, a także brak uzgodnień z PKP PR co do kalkulacji kosztów. - Dlatego zamierzamy rozpisać przetarg na operatora przewozów - wyjaśnia Andrzej Jakubowski, wiceprezydent Koszalina, który prowadzi sprawę letnich pociągów do Mielna. - Chcemy go ogłosić tak, by rozstrzygnąć wszystko ostatecznie do końca marca. Aktualnie opracowujemy szczegóły specyfikacji tego przetargu. Zapytamy również z MZK o możliwość uzgodnienia rozkładów jazdy i ewentualnego wspólnego biletu na przejazd do Mielna. Od tego wszystkiego zależy również rozkład jazdy na tę linię (który można wprowadzić bez przeszkód bezpłatną poprawką w kwietniu - red).
    Obecnie, poza PKP PR, który prowadzi pociągi osobowe całym w woj. zachodniopomorskim w północnej Polsce działają jeszcze co najmniej dwaj prywatni operatorzy kolejowi - to PCC Arriva jeżdżąca w kujawsko-pomorskim oraz Polmiedź Trans, który planuje uruchomić pociągi pasażerskie na swej linii Bytów - Lipusz w pomorskiem.

    Za: 'Miasto. Dziennik Koszaliński'

    http://forum.koszalin24.info/index.php? ... ;topicseen



    Temat: Linia Koszalin-Mielno
    Pod koniec czerwca wraca letni pociąg do Mielna. Taką dobrą wiadomość przywiózł ze Szczecina Andrzej Jakubowski, wiceprezydent miasta. Wznowione sezonowe połączenie kolejowe Koszalina z najbliższym nadmorskim kurortem ma ruszyć 20 czerwca, równolegle z przeprawą przez jezioro Jamno.

    Wczoraj, na spotkaniu w urzędzie marszałkowskim rozmawiano już o szczegółach. Gotowy jest rozkład jazdy: codziennie pojedzie 12 par pociągów, czas przejazdu w jedną stronę wyniesie planowo 18 minut. Autobus szynowy do obsługi połączenia podstawi tak jak rok temu PKP Przewozy Regionalne. Nie powinna się również zmienić cena biletów.
    – Tu jednak będziemy jeszcze rozmawiać o promocjach i poprawie dostępności – podkreśla prezydent Jakubowski. – Przewozy będą tak zorganizowane, by uniknąć ubiegłorocznych błędów, które w efekcie wygenerowały straty. Już wiadomo, że nie będziemy musieli płacić za codzienny przyjazd i powrót szynobusu do Kołobrzegu. Mamy również sygnał z Mielna, że gmina dołoży do połączenia 25 tysięcy złotych, zajmie się również utrzymaniem dworca i jego otoczenia. Zwróciliśmy się również o dofinansowanie do samorządu wojewódzkiego, ta sprawa ma stanąć na najbliższym posiedzeniu zarządu województwa.
    Połączenie kolejowe Koszalin - Mścice - Mielno wznowiono w lipcu ub. roku po 14-letniej przerwie. Choć w ubiegłym roku sezonowy pociąg do Mielna kursował tylko półtora miesiąca i przyniósł straty (trzeba było dopłacić ok. 40 tys zł.), to linia cieszyła się dużym powodzeniem – omijała m. in. permanentnie zakorkowaną latem szosę. Tegoroczne rozmowy ułatwił fakt, że przewoźnik kolejowy – PKP PR, który obsłuży letnie szynowe połączenie od grudnia ub. roku należy w części do województwa zachodniopomorskiego.
    Również Andrzej Chańko, dyrektor Zachodniopomorskiego Zakładu PR PKP obiecał na spotkaniu poprawę wskaźników ekonomicznych tego połączenia. Poprawi się dostępność biletów na pociąg w Mielnie i Koszalinie. Mają być dostępne również w kioskach, a w szynobusie zostaną zamontowane kasowniki.

    Miasto. Dziennik koszaliński.
    http://forum.koszalin24.info/index.php?topic=10067.0

    Jak widać, termin majowy nie wypalił, a i przetargu na przewozy raczej nie było
    No, ubędą 4 pary pociągów.



    Temat: Do Mielna po torach


    ... i za wagony

    Pieniądze są również przeszkodą w uruchomieniu wąskotorowgo połączenia
    Koszalina z Bobolicami. Co prawda tu opłaty notarialne i sądowe za
    przekazanie infrastruktury są dużo niższe (Koszalin - 6,2 tys. zł,
    Manowo - 14 tys. zł, Świeszyno - 3,5 tys. zł i Boblice 14 tys. zł), ale
    wciąż nierozstrzygnięta pozostaje sprawa nabycia lokomotyw, motorowych
    wagonów pasażerskich i wagonów transportowych. PKP wyceniła tabor na co
    najmniej 570 tys. zł. - I za symboliczną złotówkę go nie oddamy -
    zapowiedziała dyrektor Pyzik, która właśnie ogłosiła otwarty przetarg na
    sprzedaż części taboru. - Jeśli na lokomotywy i wagony nie będzie
    chętnych, mogę obniżyć cenę wywoławczą o jedna trzecią.
    Za lokomotywę spalinową (bez silników) Zakład Gospodarowania
    Nieruchomościami PKP w Szczecinie "zawołał" 18 tys. zł. Motorowy wagon
    pasażerski chce sprzedać za 11,2 tys. zł a towarowy wagon-transporter od
    9,9 do 8,1 tys. zł.
    - Taniej się nie da? - pytał wiceprezydent Koszalina Piotr Kroll. - Da
    się. O jedną trzecią - odpowiedziała Teresa Pyzik.

    Z nadzieją do lata

    Kolejowy operator, którym najprawdopodobniej na wąskich torach będzie
    Stowarzyszenie Kolejowych Przewozów Lokalnych z Kalisza, już
    zapowiedziało, że pieniędzy na zakup taboru nie ma. - W tej chwili
    operujemy na sześciu liniach i nie jest to żaden superinteres -
    powiedział "Głosowi Pomorza" prezes SKPL Tomasz Strapagiel.


    Zbliżają się wybory, to trzeba ludziom naobiecywać, skoro się nic w czasie
    kadencji nie zrobiło, aby uratować wąskotorówkę.

    ogromnych pieniędzy, których samorządy nie mają.
    Liczą na SKPL, które jak dojna krowa będzie operatorem kolejowym i na tej
    wąskotorówce.
    Gdzie władze samorządowe były, kiedy PKP likwidowało Koszalińską Kolej
    Wąskotorową ?
    Teraz się nagle obudzili.         "A co nagle, to po diable!"

    pozdr.





    Temat: PKP-PR, SKM czyli co przyspiesza moja decyzje o posiadaniu samochodu


    Gdzies za Koszalinem. Kontrola biletow.
    Sympatyczna osoba kontrolujaca zapytana "czy pociag jedzie
    przez Lodz Kaliska" odpowiada twierdzaco:
    "tak, musielismy zadzwonic do dyspozytora, bo nie wiadomo bylo
    czy w koncu jedzie czy nie. Ale nie jestem w stanie udzielic
    Panu informacji o ktorej przyjezdza, zapomnialam przez ten balagan
    dopytac....
    TC: Lodz Kaliska.... 4:21 prosze pani" :)


    No właśnie. Tak samo był kiedyś pociąg widmo Kołobrzeg - Bydgoszcz - Kutno -
    Koluszki(na zmianę z Łodzią) - Kielce/Lublin.

    - w Bydzi, Toruniu i Kutnie nie wiedzieli, że do Kielc pół pociągu jechało.
    - na połowie tablic relacja przez Kutno - Łowicz - Koluszki
    - reszta tablic przez Łódź Kaliską albo Widzew
    - zdarzały się wagony do SWR

    Ale dzięki temu pociągowi zaliczyłem odcinek Zgierz - Arturówek - Widzew...

    Teraz jak zaczynają się remonty na odcinku Radom - Warszawa i Warszawa -
    Gdańsk byłby pociąg jak złoto... (nie wspomnę o Borach Tucholskich, które
    można spokojnie przedłużyć do Kielc, czy Krakowa).


    SKM Szybka Kolej Miejska w Trojmiescie chcialem podziekowac za brak
    aktrakcyjnej oferty przewozowej dla klientow blizniaczej spolki PR
    - z checia dalbym Wam zarobic, ale nie w momencie gdy przez
    Wasz pociag za bilety mam zaplacic 126 PLN zamiast 106.
    Jesli 20 PLN powoduje, ze dwojka pasazerow woli sie tluc
    rzeznia w nocy zamiast pojechac pociagiem SKM/PR w dzien
    to cos tu jest nie halo. Podobnie z tego co uslyszalem w pociagu
    zrobili inni.


    PKP SKM i PKP PR to typowy niedasizm, żeby było śmieszniej stworzony w dzień
    wuniowstąpienia... Jeśli obydwie spółeczki zajmują się przewozami
    regionalnymi to powinny mieć jeden bilet, a co najmniej SKM jak KM powinno
    honorować bilety PR. Tu pole do popisu dla trójmiejskiego urzędu
    marszałkowskiego  - tak skonstruować przetarg, aby były albo wspólny bilet,
    albo honorwanie przez SKM biletów PKP (i oczywiści biletów komunikacji
    miejskiej w Trójmieście). Cały numer polega na tym, aby pasażer jak
    najwięcej trasy pokonał pociągiem... ale u nas "niedasię".  

    Obadamy jak się dogada Arriva z PKP w dawnym bydgoskim ;)

    pzdr
    a.

    Pozdrowienia, T. Ciemnoczułowski






    Temat: Do Mielna po torach
    http://www.glos-pomorza.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20050228/WYDARZ...

    Szansa, że turyści i koszalinianie nie będą skazani na stanie w korkach
    Do Mielna po torach
    KOSZALIN. Koszaliński ratusz zmierza do przywrócenia połączeń kolejowych
    miasta z Mielnem (linia normalnotorowa) i Bobolicami (wąskotorówka). - W
    tym roku to nierealne - twierdzą wójtowie ościennych gmin. Samorząd chce
    przejąć linie już latem.

    W koszalińskim magistracie ustalano wczoraj harmonogram działań
    potrzebnych do przywrócenia obu linii. Teresa Pyzik, dyrektor Zakładu
    Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Szczecinie, zadeklarowała, że
    kolej jest gotowa do przekazania całej infrastruktury, ale nie wszystkie
    gminy mają pieniądze na opłacenie notarialnej umowy i rejestracji zmian
    w sądzie.

    Za drogo za tory...

    - Odcinek, który miałaby zostać przejęty przez gminę Będzino, został
    wyceniony przez rzeczoznawcę na 3,5 mln zł - mówił Lech Przełuski z
    Urzędu Gminy Będzino. - Kosztowałoby nas to jakieś 40 tys. zł. Na razie

    wynika, że tylko 50 procent torowiska nadaje się eksploatacji.
    - Jesteśmy gotowi do poniesienia kosztów umowy notarialnej i opłat
    sądowych, ale wycena infrastruktury wydaje mi się za wysoka - dodał wójt
    Mielna Zbigniew Choiński.
    - Możecie państwo zrobić kontrwycenę - stwierdziła dyrektor Pyzik - ale
    to wydłuży sprawę.

    ... i za wagony

    Pieniądze są również przeszkodą w uruchomieniu wąskotorowgo połączenia
    Koszalina z Bobolicami. Co prawda tu opłaty notarialne i sądowe za
    przekazanie infrastruktury są dużo niższe (Koszalin - 6,2 tys. zł,
    Manowo - 14 tys. zł, Świeszyno - 3,5 tys. zł i Boblice 14 tys. zł), ale
    wciąż nierozstrzygnięta pozostaje sprawa nabycia lokomotyw, motorowych
    wagonów pasażerskich i wagonów transportowych. PKP wyceniła tabor na co
    najmniej 570 tys. zł. - I za symboliczną złotówkę go nie oddamy -
    zapowiedziała dyrektor Pyzik, która właśnie ogłosiła otwarty przetarg na
    sprzedaż części taboru. - Jeśli na lokomotywy i wagony nie będzie
    chętnych, mogę obniżyć cenę wywoławczą o jedna trzecią.
    Za lokomotywę spalinową (bez silników) Zakład Gospodarowania
    Nieruchomościami PKP w Szczecinie "zawołał" 18 tys. zł. Motorowy wagon
    pasażerski chce sprzedać za 11,2 tys. zł a towarowy wagon-transporter od
    9,9 do 8,1 tys. zł.
    - Taniej się nie da? - pytał wiceprezydent Koszalina Piotr Kroll. - Da
    się. O jedną trzecią - odpowiedziała Teresa Pyzik.

    Z nadzieją do lata

    Kolejowy operator, którym najprawdopodobniej na wąskich torach będzie
    Stowarzyszenie Kolejowych Przewozów Lokalnych z Kalisza, już
    zapowiedziało, że pieniędzy na zakup taboru nie ma. - W tej chwili
    operujemy na sześciu liniach i nie jest to żaden superinteres -
    powiedział "Głosowi Pomorza" prezes SKPL Tomasz Strapagiel.
    Mimo to wiceprezydent Kroll nie traci nadziei na uruchomienie obu
    połączeń: - Harmonogram prac na linii Koszalin - Mielno w zasadzie
    zostaje bez zmian. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 25 czerwca
    linia powinna zostać przekazana prywatnemu operatorowi. Przejęcie
    wąskotorówki może się przesunąć, o ile, trudno mi teraz powiedzieć.

    Co to za linie?

    - Trasa Koszalin - Mielno liczy 13,65 km i są na niej trzy przystanki.
    Pociągi nie kursują na tej linii od kilku lat. Gdyby udało się
    przywrócić połączenia, podróż z Koszalina do Mielna trwałaby 16 minut.
    - Trasa Koszalin - Bobolice liczy 45,84 km i jest na niej 13 przystanków
    pasażerskich i 7 ładowni towarowych. Również nie jest eksploatowana od lat.





    Temat: Koszalińska Kolej Wąskotorowa
    Apel

    Koszalińska Kolej Wąskotorowa ma szanse powrócić na tory już na początku 2008 roku. Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki finalizuje podpisanie umowy dzierżawy na cześć taboru który ma znaleźć się na kolejce. W pierwszej kolejności trafią do nas MBxd2 -307 i Lxd2 475 z Dóbr Nowogardzkich. Transport tego taboru będzie dość trudny ze względu na jego rozmiary, jednak znaleźliśmy już firmy które podejmą się tego zadania. Kolejnym problemem okazuje się budżet który niestety nie „domyka się” z powodu nagłego wycofania się jednego ze sponsorów. Brakuje nam kwoty ok. 5 tyś zł dlatego zwracamy się z prośbą do każdego Miłośnika Kolei, każdej osoby, która pamięta naszą kolejkę bądź zależy jej na ponownym funkcjonowaniu, o wsparcie nas choć symboliczną kwotą. Wierzymy, że takich osób jest wiele dlatego sądzimy, że uda się zebrać brakującą kwotę. Jak na razie jesteśmy zdani sami na siebie, jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia od UM Koszalin mimo wielokrotnych obietnic samorządowców. Przez okres 2 lat udało nam się przygotować lokomotywownie na przyjęcie taboru – przeprowadzić niezbędne remonty i zabezpieczyć obiekt. Wszystko to wykonaliśmy sami, społecznie po pracy i szkole, bez jakiegokolwiek wsparcia instytucjonalnego. Teraz tabor może stanąć w obiektach lokomotywowni bezpiecznie i już od przyszłego roku wozić ludzi. W tej chwili brakuje tak niewiele aby ożywić naszą kolejkę, dlatego apelujemy do wszystkich życzliwych nam ludzi: nie pozostań obojętny, pomóż nam.

    Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki
    GBW S.A. BOR Koszalin
    90 1610 1162 7101 1426 2000 0001

    Adres:
    ul. Wenedów 24a/11
    75-847 Koszalin

    Uwaga jeśli chcesz zareklamować swoja firmę chcesz aby na lokomotywie znajdowało się twoje logo reklama baner prosimy o kontakt.

    To jest oficjalny komunikat TMKW.
    Ze swojej strony dodam, że jeżeli nie uda nam się do wiosny zabrać pierwszej partii taboru to bardzo możliwe, że PKP wykona ruch znienacka typu wystawienie kolejnej części stargardzkiego taboru na przetarg złomowy. Jak w 2005 roku wchodziliśmy na kolejkę to początkowo deklarowali przekazanie połowy tamtejszego taboru, obecnie dają nam do dyspozycji połowę połowy, bo połowa nagle skończyła w zeszłym roku pod palnikiem. Ta Lxd2 i ten MBxd2 to tylko pierwsza partia, bo mamy zarezerwowane więcej – ale by na obietnicach się nie zakończyło naprawdę potrzebne są pieniądze na jego wywiezienie. Wiecie jak to jest z PKP, a szkoda tego taboru, to czego nie uda nam się od nich wyciągnąć skończy smutno... a jak jest z możliwością pozyskania taboru na tor 1000mm to chyba wszyscy dobrze wiedzą...
    Poza tym im szybciej uda nam się „wystartować” tym szybciej uda nam się wyciągnąć z UM Koszalin przewidziane już oficjalnie w budżecie miasta pieniądze na dotację dla kolejki. Niestety kilku osobom bardzo to jest nie na rękę, dlatego skutecznie te pieniądze jak na razie nam blokują, jak tylko ruszymy – będzie większa szansa by wreszcie je wyciągnąć, a jest ich dużo i szkoda by przepadły...

    Łowca




    Temat: Koszalińska Kolejka Wąskotorowa



    Apel

    Koszalińska Kolej Wąskotorowa ma szanse powrócić na tory już na początku 2008 roku. Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki finalizuje podpisanie umowy dzierżawy na cześć taboru który ma znaleźć się na kolejce. W pierwszej kolejności trafią do nas MBxd2 -307 i Lxd2 475 z Dóbr Nowogardzkich. Transport tego taboru będzie dość trudny ze względu na jego rozmiary, jednak znaleźliśmy już firmy które podejmą się tego zadania. Kolejnym problemem okazuje się budżet który niestety nie „domyka się” z powodu nagłego wycofania się jednego ze sponsorów. Brakuje nam kwoty ok. 5 tyś zł dlatego zwracamy się z prośbą do każdego Miłośnika Kolei, każdej osoby, która pamięta naszą kolejkę bądź zależy jej na ponownym funkcjonowaniu, o wsparcie nas choć symboliczną kwotą. Wierzymy, że takich osób jest wiele dlatego sądzimy, że uda się zebrać brakującą kwotę. Jak na razie jesteśmy zdani sami na siebie, jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia od UM Koszalin mimo wielokrotnych obietnic samorządowców. Przez okres 2 lat udało nam się przygotować lokomotywownie na przyjęcie taboru – przeprowadzić niezbędne remonty i zabezpieczyć obiekt. Wszystko to wykonaliśmy sami, społecznie po pracy i szkole, bez jakiegokolwiek wsparcia instytucjonalnego. Teraz tabor może stanąć w obiektach lokomotywowni bezpiecznie i już od przyszłego roku wozić ludzi. W tej chwili brakuje tak niewiele aby ożywić naszą kolejkę, dlatego apelujemy do wszystkich życzliwych nam ludzi: nie pozostań obojętny, pomóż nam.

    Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki

    GBW S.A. BOR Koszalin
    90 1610 1162 7101 1426 2000 0001

    Adres:
    ul. Wenedów 24a/11
    75-847 Koszalin

    Uwaga jeśli chcesz zareklamować swoja firmę chcesz aby na lokomotywie znajdowało się twoje logo reklama baner prosimy o kontakt.

    To jest oficjalny komunikat TMKW.

    Ze swojej strony dodam, że jeżeli nie uda nam się do wiosny zabrać pierwszej partii taboru to bardzo możliwe, że PKP wykona ruch znienacka typu wystawienie kolejnej części stargardzkiego taboru na przetarg złomowy. Jak w 2005 roku wchodziliśmy na kolejkę to początkowo deklarowali przekazanie połowy tamtejszego taboru, obecnie dają nam do dyspozycji połowę połowy, bo połowa nagle skończyła w zeszłym roku pod palnikiem. Ta Lxd2 i ten MBxd2 to tylko pierwsza partia, bo mamy zarezerwowane więcej – ale by na obietnicach się nie zakończyło naprawdę potrzebne są pieniądze na jego wywiezienie. Wiecie jak to jest z PKP, a szkoda tego taboru, to czego nie uda nam się od nich wyciągnąć skończy smutno... a jak jest z możliwością pozyskania taboru na tor 1000mm to chyba wszyscy dobrze wiedzą...

    Poza tym im szybciej uda nam się „wystartować” tym szybciej uda nam się wyciągnąć z UM Koszalin przewidziane już oficjalnie w budżecie miasta pieniądze na dotację dla kolejki. Niestety kilku osobom bardzo to jest nie na rękę, dlatego skutecznie te pieniądze jak na razie nam blokują, jak tylko ruszymy – będzie większa szansa by wreszcie je wyciągnąć, a jest ich dużo i szkoda by przepadły...

    Łowca




    Temat: [PKP PR] Nowe ceny relacyjne
    Dobre wieści dla podróżujących koleją

    Aż o jedną trzecią obniżone zostaną od nowego roku ceny biletów kolejowych na większość połączeń w naszym regionie.

    W ten sposób kolejarze z zachodniopomorskiego PKP Przewozy Regionalne chcą odebrać klientów konkurencyjnym firmom, które oferują transport busami. Plan może się udać, bo już teraz w naszym regionie rekordowo rośnie liczba pasażerów korzystających z pociągów.

    Nowy cennik wchodzi w życie 2 stycznia. Ceny lecą w dół o jedną trzecią. I tak na przykład, na popularnej trasie Świnoujście-Szczecin, normalny bilet będzie kosztował 13 zł, a nie, jak obecnie, 17 zł. Nowa oferta PKP będzie o dwa złote tańsza niż przejazd obleganym jak na razie busem. Kolejarze liczą, że pasażerowie postawią na kolej, której nie przeszkadzają oblodzone drogi czy też korki.

    Obniżki dotyczą w sumie dziewięciu tras w naszym regionie. Bilet z Gryfic do Szczecina potanieje o 4,50 zł (do 10 zł), z Trzebiatowa do Szczecina o 5 zł (do 12 zł), tylko sześć, a nie dziewięć złotych zapłacą pasażerowie na linii Koszalin-Kołobrzeg. O jedną trzecią w dół pójdą też ceny m.in. na trasach między Płotami a Nowogardem, Nowogardem i Goleniowem, Gryficami i Nowogardem, Płotami i Goleniowem. Wszystkie te połączenia są popularne wśród mieszkańców tych miejscowości, którzy podróżują codziennie z miasta do miasta do szkoły, czy też do pracy. To kilkadziesiąt tysięcy osób.

    Właściciele firm transportowych, którzy wożą pasażerów busami, chcą jednak zatrzymać klientów. Z naszych rozmów wynika, że planują rozszerzenie swojej oferty. Już teraz jedna z firm, kursująca na trasie do Szczecina, oferuje zabieranie pasażerów spod domów.

    Zachodniopomorska kolej jest w ofensywie od roku. Zaczęło się od wprowadzenia nowych taryf i rozkładów jazdy na najpopularniejszych trasach, czyli łączących Szczecin z Goleniowem, Stargardem i Gryfinem. Obniżono ceny do 5 zł, a pociągi jeżdżą częściej i o łatwych do zapamiętania porach (np. ze Szczecina do Stargardu odjeżdżają zawsze 35 min, a w szczycie także 5, 20 i 50 min po pełnej godzinie). Kolej wprowadziła też pociągi "poimprezowe", czyli składy, które w piątki i weekendy jadą ze Szczecina do Gryfina i Stargardu późno w nocy. Cieszą się dużą popularnością. Z zabawy w Szczecinie wraca nimi ponad sto osób.

    Efekty już widać w statystykach. Z danych PKP Przewozy Regionalne wynika, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2007 roku lokalne pociągi przewiozły 22 mln pasażerów. To o 28,5 proc. więcej w porównaniu do tego samego okresu w roku 2006. W innych regionach Polski wzrost jest co najwyżej kilkuprocentowy.

    Renesans kolei w regionie zawdzięczamy przede wszystkim niskim kosztom eksploatacji. Procentuje zakup kilka lat temu szynobusów, które zastąpiły paliwożerne lokomotywy spalinowe i zachęcająca do podróżowania koleją polityka taryfowa. W efekcie jeden z najbardziej rozbudowanych systemów kolejowych w kraju kosztuje stosunkowo tanio. Finansujący regionalne przewozy Urząd Marszałkowski płaci zachodniopomorskiemu PKP PR 7,2 zł za każdy przejechany kilometr. Dla porównania - w Kujawsko-Pomorskiem stawka sięga prawie 13 zł. I to mimo że przetarg na obsługę regionalnych pociągów wygrał prywatny przewoźnik (PCC Arriva). Tamtejszy zakład PKP PR żądał ponad 18 zł.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin



    Temat: [pr] Dobre wieści dla podróżujących koleją
    http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,4797021.html

    Dobre wieści dla podróżujących koleją
    Andrzej Kraśnicki jr
    2007-12-28, ostatnia aktualizacja 2007-12-28 18:44
    Aż o jedną trzecią obniżone zostaną od nowego roku ceny biletów kolejowych
    na większość połączeń w naszym regionie.
    Regionalne pociągi cieszą się dużym powodzeniem. Obniżka cen ma jeszcze
    bardziej zachęcić do tego środka transportu. Nowy cennik można znaleźć na
    stronie www.pkp.szczecin.pl
    http://miasta.gazeta.pl/aliasy/mod/super_zoom.jsp?xx=4797063

    W ten sposób kolejarze z zachodniopomorskiego PKP Przewozy Regionalne chcą
    odebrać klientów konkurencyjnym firmom, które oferują transport busami. Plan
    może się udać, bo już teraz w naszym regionie rekordowo rośnie liczba
    pasażerów korzystających z pociągów.

    Nowy cennik wchodzi w życie 2 stycznia. Ceny lecą w dół o jedną trzecią. I
    tak na przykład, na popularnej trasie Świnoujście-Szczecin, normalny bilet
    będzie kosztował 13 zł, a nie, jak obecnie, 17 zł. Nowa oferta PKP będzie o
    dwa złote tańsza niż przejazd obleganym jak na razie busem. Kolejarze liczą,
    że pasażerowie postawią na kolej, której nie przeszkadzają oblodzone drogi
    czy też korki.

    Obniżki dotyczą w sumie dziewięciu tras w naszym regionie. Bilet z Gryfic do
    Szczecina potanieje o 4,50 zł (do 10 zł), z Trzebiatowa do Szczecina o 5 zł
    (do 12 zł), tylko sześć, a nie dziewięć złotych zapłacą pasażerowie na linii
    Koszalin-Kołobrzeg. O jedną trzecią w dół pójdą też ceny m.in. na trasach
    między Płotami a Nowogardem, Nowogardem i Goleniowem, Gryficami i
    Nowogardem, Płotami i Goleniowem. Wszystkie te połączenia są popularne wśród
    mieszkańców tych miejscowości, którzy podróżują codziennie z miasta do
    miasta do szkoły, czy też do pracy. To kilkadziesiąt tysięcy osób.

    Właściciele firm transportowych, którzy wożą pasażerów busami, chcą jednak
    zatrzymać klientów. Z naszych rozmów wynika, że planują rozszerzenie swojej
    oferty. Już teraz jedna z firm, kursująca na trasie do Szczecina, oferuje
    zabieranie pasażerów spod domów.

    Zachodniopomorska kolej jest w ofensywie od roku. Zaczęło się od
    wprowadzenia nowych taryf i rozkładów jazdy na najpopularniejszych trasach,
    czyli łączących Szczecin z Goleniowem, Stargardem i Gryfinem. Obniżono ceny
    do 5 zł, a pociągi jeżdżą częściej i o łatwych do zapamiętania porach (np.
    ze Szczecina do Stargardu odjeżdżają zawsze 35 min, a w szczycie także 5, 20
    i 50 min po pełnej godzinie). Kolej wprowadziła też pociągi "poimprezowe",
    czyli składy, które w piątki i weekendy jadą ze Szczecina do Gryfina i
    Stargardu późno w nocy. Cieszą się dużą popularnością. Z zabawy w Szczecinie
    wraca nimi ponad sto osób.

    Efekty już widać w statystykach. Z danych PKP Przewozy Regionalne wynika, że
    w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2007 roku lokalne pociągi przewiozły 22
    mln pasażerów. To o 28,5 proc. więcej w porównaniu do tego samego okresu w
    roku 2006. W innych regionach Polski wzrost jest co najwyżej
    kilkuprocentowy.

    Renesans kolei w regionie zawdzięczamy przede wszystkim niskim kosztom
    eksploatacji. Procentuje zakup kilka lat temu szynobusów, które zastąpiły
    paliwożerne lokomotywy spalinowe i zachęcająca do podróżowania koleją
    polityka taryfowa. W efekcie jeden z najbardziej rozbudowanych systemów
    kolejowych w kraju kosztuje stosunkowo tanio. Finansujący regionalne
    przewozy Urząd Marszałkowski płaci zachodniopomorskiemu PKP PR 7,2 zł za
    każdy przejechany kilometr. Dla porównania - w Kujawsko-Pomorskiem stawka
    sięga prawie 13 zł. I to mimo że przetarg na obsługę regionalnych pociągów
    wygrał prywatny przewoźnik (PCC Arriva). Tamtejszy zakład PKP PR żądał ponad
    18 zł.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin





    Temat: PKP Intercity przyszloscia kolei pasazerskiej...


    No oprucz misji SKM-u to ani PR, ani WKD celu misji na ich stronach nie
    znalazłem


    oprÓcz


    To nie jest realizacja problemu nawet według InterCity, tylko wprowadzenie
    zasad gry fair-play. Na zachodzie jestr wytyczone: te szyny dla
    kwalifikowanych, te dla pozostałych, te dla towarowych.


    nie generalizuj

     Inne rozwiązanie na

    zachodzie to ustalanie różnych prędkości dla odpowiednich pociągów innych
    dla
    IC, innych dla pośpiesznych i innych dla towarowych na tym samym odcinku


    torów.

    czyli uwazasz, ze na Warszawa-Gdansk pospiech powinien miec Vmax=100km/h?
    bo wydaje mi sie, ze chyba o to Ci chodzi


    Tańsze nierówna się lepsze.


    tansze moze rownac sie lepsze
    raz w tygodniu pokonuje trase Trojmiasto-Warszawa i wole zaplacic 42zl za
    bilet w posp. Wybrzeze niz 75 zl w ex. Wyspianski.
    Dodam, ze pierwszy z pociagow charakteryzuje sie nieporownywalnym komfortem
    w porownaniu z tym drugim

    Ciekawe czy ten ww. badziewiasz zaoferuje to co


    InterCity. Mam tu na myśli super bomba obsługę pasażera, poczęstunek w
    cenie
    biletu, koduktora z którym można łatwo nawiązać dialog


    Mam nieodparte wrazenie, ze moze z raz jechales poc. IC i zauroczylo Cie to.
    Pojezdzilbys wiecej, zauwazyl pewne niedociagniecia lub zglola sytuacje
    awaryjne- zmienilbys zdanie....


    Ww. linię zostały zamknięte ze względu na zbyt małą prędkość jak na pociąg
    kwalifikowany. Tak pozatym to linia Słupsk-Koszalin-Kołobrzeg obsługiwana
    jest
    cały czas nawet przez Expresa.


    od nowego rj Slupia zostala skrocona do Slupska

    c) rabty/oferty - owszem w tym wypadku stałym klientem można zostać od
    zaraz,
            ale wprowadzenie ulg handlowych to właśnie rabat


    czy nie zorientowales sie, ze PKP przysluguje ulge handlowa w bardzo
    idiotyczny sposob. Dlaczego nie moge sobie wykupic rocznej legitymacji,
    dajmy na to za 500zl, ktora umozliwialaby podroze ze znizka 50%?


    InterCity tylko bałwan nie znajdzie czegoś dla siebie


    no to panie Tysonie, jestem balwanem.
    pozostaje mi korzystac z konkurencyjnej PKP-PR

    To nie jest GÓWNO tylko zagarnięcie klienta, puki co to im dobrze


    wychodzi.

    jezdzisz czesto pociagami PKP-IC? Chyba jednak nie, wiec prosze, nie
    osmieszaj sie nietrafnymi opiniami

    Gorzej będzie jak ten wolny rynek będzie funkcjonował podobnie, jak w ZKM
    Gdynia, gdzie ceny będą z góry ustalone, a firmy będą się ścigać o
    wygranie
    przetargu na obsługą danego połączenia ogłoszonego przez PKP-SA


    prosze podaj kilka argumentow wyjasniajacych, dlaczego forma regulowanej
    konkurencji w transporcie publicznym jest niewlasciwa.
    CZekam na odp.
    odnosnie ZKM Gdynia- jesli standardy sa dla Ciebie nieodpowiednie, pojedz na
    Ikarusy do Gdanska :-)





    Temat: Jak się wepchnąć do pociągu?
    Urzędnicy zapewniają, że długość składu pociągu jest dostosowana do liczby podróżnych. Pasażerowie przeczą: - Wagonów jest za mało. Kto ma rację?
    Małgorzata Szczanowicz często podróżuje pociągiem z Poznania do Koszalina: - Jest sezon letni, a kolej podstawia jeden skład! Pociągiem jadą setki osób, ludzie po drodze mdleją, sama byłam świadkiem zasłabnięcia chłopczyka. Z powodu ścisku nie byliśmy w stanie nawet zaprowadzić go do toalety! Nic nie dają rozmowy z konduktorem. Inny Czytelnik, Łukasz Szwarc, pisał niedawno do nas: - Od dwóch lat codziennie dojeżdżam z Buku do szkoły w Poznaniu. Kto by pomyślał, że można nie wsiąść do pociągu. Wszyscy stoją - jest gorzej niż w tramwajach!

    Sprawdziliśmy te sygnały. Na dworcu głównym PKP w Poznaniu zapytaliśmy kilku podróżnych, jak im się jeździ pociągami. Dorota Kałużna (korzysta regularnie z przejazdów na trasie Poznań - Ostrów Wielkopolski): - Żeby usiąść w pociągu, trzeba być na peronie co najmniej pół godziny przed odjazdem. Podstawione są tylko trzy wagony, to mniej niż zwykle, a ludzi jest prawie tyle samo co w roku akademickim!
    Natalia Rybarczyk (jeździ na trasie Poznań - Wolsztyn): - Pomimo że kolej podstawia pięć, czasem sześć wagonów, w pociągu i tak jest duży ścisk.

    Zbigniew Kryś, dyrektor poznańskiej spółki PKP Przewozy Regionalne, tłumaczy: - Od kilku lat organizatorem przewozów w Wielkopolsce jest Urząd Marszałkowski. Zleca on w formie przetargu wykonywanie przewozów kolejowych. I stawia warunki co do godzin i tras, a także zestawień składów. Ilość wagonów w każdym z pociągów uzależniona jest od tzw. potokowania, czyli badania liczby podróżnych na danej trasie. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że - podobnie jak w innych środkach komunikacji publicznej - nie zawsze znajdą się miejsca siedzące dla wszystkich. Dodatkowo tę sytuację może potęgować fakt wycieczek zorganizowanych, które często nie zgłaszają planów przejazdu większą grupą, a takich sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

    Urząd Marszałkowski niedawno zlecił zewnętrznej firmie badania potoków podróżnych, niedawno otrzymał wyniki. - Po zapoznaniu się z nimi, skonfrontujemy je ze skargami i będziemy mogli podjąć działania. Jeśli zachodzi potrzeba, pracownicy Departamentu Transportu przeprowadzają dodatkowe badania - obiecuje Henryk Szczefanowicz, zastępca dyrektora tegoż departamentu w UM. I tłumaczy: - W obrębie aglomeracji poznańskiej na niewielkich odcinkach występują potoki pasażerów przekraczające dostępną w pociągu liczbę miejsc siedzących. Poza tym, tego typu sytuacje potęguje przebudowa poznańskiego węzła kolejowego, częste zmiany godzin kursowania pociągów, a w konsekwencji inne rozłożenie potoków podróżnych na poszczególne połączenia.

    Szczefanowicz narzeka też na zachowanie podróżnych. - Nie wykorzystują wolnych miejsc siedzących, np. na górnym pokładzie wagonów piętrowych i tłoczą się w przedsionkach wagonów, uniemożliwiając innym swobodne wsiadanie i wysiadanie.

    PKP i Urząd Marszałkowski proszą o zgłaszanie im problemów, na które skarżą się nasi Czytelnicy. Trzeba wówczas podać szczegółowe dane: godzinę odjazdu pociągu, na jakiej trasie kursuje, dzień, w którym nim podróżowano i o jakim problemie mowa. Ewentualne uwagi można kierować na adresy e-mail: pr.poznan@pr.pkp.pl lub kolej@umww.pl.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań



    Temat: PKP Intercity przyszloscia kolei pasazerskiej...


    | No oprucz misji SKM-u to ani PR, ani WKD celu misji na ich stronach nie
    | znalazłem
    oprÓcz


    Sorry. Muszę coś z tą swoją dysortografią zrobić. Szkoda tylko, że niewiem
    kiedy robię błąd


    | To nie jest realizacja problemu nawet według InterCity, tylko wprowadzenie
    | zasad gry fair-play. Na zachodzie jestr wytyczone: te szyny dla
    | kwalifikowanych, te dla pozostałych, te dla towarowych.

    nie generalizuj


    Ale przecież cały zachąd jest zgeneralizowaną Unią Europejską


    | Inne rozwiązanie na zachodzie to ustalanie różnych prędkości dla
    | odpowiednich pociągów innych dla IC, innych dla pośpiesznych i innych dla
    | towarowych na tym samym odcinku torów.

    czyli uwazasz, ze na Warszawa-Gdansk pospiech powinien miec Vmax=100km/h?
    bo wydaje mi sie, ze chyba o to Ci chodzi


    No prawie, ale nie zupełnie. Mam na mysłi, aby 120 km/h dla pośpiechów
    zostało, tylko, żeby PLK zmodernizowało szyny i aby kwalifikowane jeździły 160
    km/h


    | Tańsze nierówna się lepsze.

    tansze moze rownac sie lepsze
    raz w tygodniu pokonuje trase Trojmiasto-Warszawa i wole zaplacic 42zl za
    bilet w posp. Wybrzeze niz 75 zl w ex. Wyspianski.
    Dodam, ze pierwszy z pociagow charakteryzuje sie nieporownywalnym komfortem
    w porownaniu z tym drugim


    W tym wypadku zrobił bym to samo. Jednak jak bym miał jechać do Krakowa
    pojechałbym kwalifikowanym. Jest znacznie szybszy i dogodniejszy


    | Ciekawe czy ten ww. badziewiasz zaoferuje to co
    | InterCity. Mam tu na myśli super bomba obsługę pasażera, poczęstunek w
    | cenie biletu, koduktora z którym można łatwo nawiązać dialog

    Mam nieodparte wrazenie, ze moze z raz jechales poc. IC i zauroczylo Cie to.
    Pojezdzilbys wiecej, zauwazyl pewne niedociagniecia lub zglola sytuacje
    awaryjne- zmienilbys zdanie....


    W zeszłym roku jechałem pociągami InterCity 3 razy. Pomorzaninem z Wrocławia
    do Gdyni, Norwidem z Gdańska do Warszawy, Kaszubem z Warszawy do Gdańska. W
    ostatnim przeżyłem chyba tą twoją sytuację awarujną. Zamiast bezprzedziałowych
    Z1 były Z2. Jednak piękna postawa dróżyny konduktorskiej i ludzi z Warsu
    doprowadziła mnię do tego, że tą podróż nawet Z2 bardzo mile wspominam. Dla
    porównania jechałem też pośpiesznym z Gdyni do Szklarskiej Poręby. Niby
    wszystko było tam w pożądku, ale ta niemiła noc w tym pociągu (niestety nie w
    kuszetce) i potem niewydolność zdrowotna z powodu tej właśnie nocy
    jutrzejszego dnia doprowadziła mnię do tego, że coraz bardziej dziękuję PKP-PR.


    | Ww. linię zostały zamknięte ze względu na zbyt małą prędkość jak na pociąg
    | kwalifikowany. Tak pozatym to linia Słupsk-Koszalin-Kołobrzeg obsługiwana
    | jest cały czas nawet przez Expresa.

    od nowego rj Slupia zostala skrocona do Slupska


    Miałem na myśli Posejdona i NEx'a


    | c) rabty/oferty - owszem w tym wypadku stałym klientem można zostać od
    |                   zaraz, ale wprowadzenie ulg handlowych to właśnie rabat
    czy nie zorientowales sie, ze PKP przysluguje ulge handlowa w bardzo
    idiotyczny sposob. Dlaczego nie moge sobie wykupic rocznej legitymacji,
    dajmy na to za 500zl, ktora umozliwialaby podroze ze znizka 50%?


    Tutaj masz rację wq 100%. W całej uni, a nawet w takiej Słowacji to istnieje.
    U nas z tego mogą kożystać tylko osoby, których pracodawca tak zażądził.


    | InterCity tylko bałwan nie znajdzie czegoś dla siebie

    no to panie Tysonie, jestem balwanem.
    pozostaje mi korzystac z konkurencyjnej PKP-PR


    Że co? No nie mów Pan. Naprawdę NIC. Ani Last-Minute, ani abonamentowy, ani
    weekendowy? W tym punkcie nie miałem na myśli, aby oferta przebiła cenę za
    Pośpieszny. Proszę poszukać napewno coś lepiej czy gorzej się znajdzie.
    Chociażby jak Konferencja ŻAQ'a będzie w długm Weekendzie i będem mógł jechać
    na pewno wybiorę Weekendowy. Tak pozatym to pociągami IC tylko jeżdże na
    ulgach i ofertach, o ile jeżdżę.


    | To nie jest GÓWNO tylko zagarnięcie klienta, puki co to im dobrze
    | wychodzi.

    jezdzisz czesto pociagami PKP-IC? Chyba jednak nie, wiec prosze, nie
    osmieszaj sie nietrafnymi opiniami


    Nie jeżdżę często ale często obserwuję. Zawcze jak kwalifikowany przyjeżdża do
    Gdyni to tłum z niego wychodzi. a jak odjeżdża to trochę zawszę ludzi w nim
    siedzi. proszę pamiętać, że i tak największy ruch jest w Gdańsku Głównym


    | Gorzej będzie jak ten wolny rynek będzie funkcjonował podobnie, jak w ZKM
    | Gdynia, gdzie ceny będą z góry ustalone, a firmy będą się ścigać o
    | wygranie przetargu na obsługą danego połączenia ogłoszonego przez PKP-SA

    prosze podaj kilka argumentow wyjasniajacych, dlaczego forma regulowanej
    konkurencji w transporcie publicznym jest niewlasciwa.
    CZekam na odp.
    odnosnie ZKM Gdynia- jesli standardy sa dla Ciebie nieodpowiednie, pojedz na
    Ikarusy do Gdanska :-)


    O rany! Gorzej ma znaczyć, że nie będzie na pewno niższych cen na pociągi
    kwalifikowane. Co do polityki jaką prowadzi ZKM w Gdyni to jestem w 100% za.
    Najlepszy tabor na całym pomorzu (według mnie), tylko powinien jeszcze ktoś
    obsługiwać trajtki oprócz PKT, ale to już jest sprawa na całkiem inną grupę

    Pozdrawiam
    Tyson





    Temat: [W-wa] POD ŚWIĄTECZNYM NADZOREM
    Przez warszawskie dworce kolejowe przewija się codziennie ok. 300 tysięcy
    osób. Przed świętami liczba pasażerów może dochodzić nawet do pół miliona!
    Jak zapewnić im bezpieczeństwo?

    Dworzec Centralny to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc w stolicy
    Na dworcach czuwają patrole policji, Straży Ochrony Kolei oraz Żandarmerii
    Wojskowej. W grudniu liczba funkcjonariuszy pilnujących porządku jest
    większa. Są wśród nich też tajniacy - policjanci i SOK-iści.

    - Przed świętami obserwujemy większą aktywność złodziei, przeważnie
    kieszonkowców - mówi Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego stołecznej
    policji. - Wykorzystują czas, gdy jesteśmy bardzo zaaferowani zakupami lub
    wyjazdami.

    Bezpiecznie w WKD
    Najbardziej zagrożonymi przestępczością dworcami kolejowymi są według SOK:
    Warszawa Wschodnia, Centralna i Zachodnia.

    - Właśnie w te miejsca kierowane są głównie patrole - mówi Bogusław
    Markowski, rzecznik prasowy KG SOK.

    W listopadzie miasto przekazało 500 tys. zł komisariatowi kolejowemu.
    Pieniądze miały być przeznaczone na zwiększenie liczby patroli na Centralnym
    i Śródmieściu. Policjanci zastąpili w patrolowaniu funkcjonariuszy Straży
    Ochrony Kolei.

    - Dzięki temu udało się przesunąć SOK-istów na Wschodni i Zachodni -
    informuje Lucjan Bełza, dyrektor Biura Bezpieczeństwa Urzędu Miasta.

    Stałe patrole policji są na Centralnym i Wschodnim oraz na Wileńskim. Na
    pozostałych mundurowi pojawiają się sporadycznie. Tymczasem policjanci
    przyznają, że do niebezpiecznych miejsc należy zaliczyć przystanki: Powiśle,
    Stadion i Zoo.

    Gdzie zatem jest najbezpieczniej? Policjanci odpowiadają jednym głosem - w
    WKD.

    - W kolejce nad bezpieczeństwem czuwa firma ochroniarska - mówi kom. Waldemar
    Płoński, naczelnik wydziału kryminalnego komisariatu kolejowego. W niektórych
    składach zainstalowano kamery, z których obraz jest na żywo przekazywany do
    kabiny maszynisty. Motorniczowie i kontrolerzy biletów mają służbowe komórki,
    przez które natychmiast mogą wezwać pomoc.

    Monitoring bez rozwoju
    Od ośmiu lat na Dworcu Centralnym i w przejściu podziemnym w pobliżu
    przystanku Śródmieście zainstalowanych jest 79 kamer (w tym 73 stałe i 5
    obrotowych). Obsługą 27 monitorów w studiu telewizyjnym zajmują się miejscy
    urzędnicy.

    Rok temu władze miasta ogłosiły, że podobny system obejmie kolejne dworce i
    stacje. To był główny punkt porozumienia, które w ubiegłym roku w świetle
    telewizyjnych kamer podpisały władze miasta z PKP oraz policją.

    Wpierwszej kolejności planowano instalowanie kamer na Zachodnim, przystankach
    Ochota oraz Rembertów. Potem kamery miały trafić na Powiśle, Stadion
    iWschodnią. Na razie jednak nie ma szans na zrealizowanie tych obietnic. -
    Nie udało się zrealizować tego założenia, bo przedłużyły się procedury
    związane z ogłoszeniem przetargu na rozbudowę monitoringu - rozkłada ręce
    Lucjan Bełza.

    Przypomnijmy: w ubiegłym roku miasto zrezygnowało z partnerstwa TP SA w
    rozbudowie sieci kamer i postanowiło samodzielnie tworzyć ją we współpracy
    m.in. ze spółkami miejskimi.

    Dopiero w połowie grudnia prezydent Lech Kaczyński podpisał umowę z kilkoma
    spółkami, dzięki czemu ruszył drugi etap przetargu. Miasto obiecuje, że w
    przyszłym roku do 96 obecnie działających miejskich kamer doda 150 kolejnych.

    Janina Blikowska Marek Kozubal
    ---------------------------------------------------------------------------­---
    Jak ustrzec się przed kradzieżą na dworcu lub w pociągu

    - Nie przechowywać rzeczy wartościowych w jednym miejscu, lecz rozłożyć je w
    kilku.

    - Nie nosić portfela i dokumentów
    w tylnych kieszeniach spodni.

    - Nie pokazywać rzeczy wartościowych (np. pieniędzy, biżuterii, telefonu).

    - Nie przyjmować poczęstunku od
    osób przypadkowych i nieznajomych.

    - Nie spać w wagonach w czasie podróży, zwłaszcza jeżeli jesteśmy
    w przedziale sami.
    -

    Nie zostawiać w przedziale bagażu
    bez opieki.

    - Nie pokazywać zawartości portfela
    w czasie kupowania biletu.

    - Unikać tłoku przy wsiadaniu
    lub wysiadaniu z pociągu, bo może
    to być sztuczny tłok zrobiony przez kieszonkowców.

    Przestępstwa na dworcach w 2004 roku
      Dane Straży Ochrony Kolei (pierwsze trzy kwartały) 7 przestępstw o
    charakterze terrorystycznym: alarmy o podłożeniu bomby (rok wcześniej 4) 325
    napadów i rozbojów (rok wcześniej 275), 197 wybryków chuligańskich i
    dewastacji wagonów (rok wcześniej 179).

      Dane komisariatu kolejowego na Dworcu Centralnym (do 15 grudnia) ok. 1900
    przestępstw, w tym ok. 1000 kradzieży oraz 117 napadów

    Najbardziej niebezpieczne trasy:
    - linia średnicowa Warszawa Wschodnia - Warszawa Zachodnia
    -Warszawa Wileńska - Wołomin - Tłuszcz
    - Pruszków - Grodzisk Mazowiecki - Żyrardów
    - Legionowo - Nowy Dwór Mazowiecki - Nasielsk
    -Warszawa Rembertów - Mińsk Mazowiecki - Siedlce

    Najbardziej niebezpieczne dworce:

    Łódź Fabryczna, Łódź Kaliska, Łódź Widzew, Białystok, Poznań Główny, Zielona
    Góra, Konin, Wrocław Nadodrze, Legnica, Opole Główne, Katowice, Kielce,
    Lublin, Radom, Gdańsk, Sopot, Gdynia, Bydgoszcz, Szczecin Główny, Koszalin,
    Kraków Główny, Bochnia, Trzebinia, Kraków Płaszów.

    http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_041221/warszawa_a_7.html

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.