Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Chełmża Toruń rozkład
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kranzfafka.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Jawor





    Temat: CIEŃ Z POŁUDNIA-Nekrojasełka erpegowe
    Mruf czytaj ze zrozumieniem proszę


    Jest autobus o 17:10 do Jeleniej przez Strzegom

    a dalej jest mowa o Strzegomiu. Strzegom jest kilkanaście kilometrów od jawora tzn rzut beretem Do samego Jawora jest albo pkp z przesiadką albo kolo 19 pks-em. Więc chyba szybciej będzie do Strzegomia a potem kombinować czymś lokalnym na co na 100% rozkładu nie znajdę



    Temat: Jaworze Jasienica - Bielsko Biała Główna nadal zamknięte
    Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek poruszył ten temat na pmk, a być może jakiś
    impulsywny kolega planował sobie na przyszły tydzień robienie trasy Bielsko
    - Skoczów do MSTS-a ;-)

    Otóż roboty szlakowe na odcinku Jaworze Jasienica - Bielsko Biała Główna
    będą trwały także po 7 listopada. Planowo od tego dnia miał wrócić na ten
    odcinek pociąg... Jednak zostaje KKA, a PKP będzie dojeżdżało tak jak przez
    ostatnie kilka tygodni tylko do Jaworza Jasienicy.

    Szczegóły tutaj:
    http://pr.pkp.pl/news/story.php?id=451
    http://pr.pkp.pl/news/story.php?id=452
    http://pr.pkp.pl/news/story.php?id=450







    Temat: Konsultacje ws. rozkładu jazdy
    okey, więc ja proponuję ankietę na stronach internetowych www.pkp.boleslawiec.pl, www.pr.pkp.pl, www.legnica.pl, oraz www.zgorzelec.info. Tak na początek, aby pokazać wszystkim niedowiarkom, że ludzie ze Zgorzelca, Lubania,Żar, Bolesławca, Legnicy,Jawora też jeżdżą do Warszawy, a sporo ludzi z tych miast od poniedziałku do piątku pracuje w Warszawie czy nawet we Wrocławiu i taki pociąg byłby dla nich świetnym rozwiązaniem. Sam przez półtora roku tak jeździłem i to nie było nic dobrego wyjeżdżać ze Zgorzelca o 19.30, być we Wrocławiu o 22 i czekać do 00.06 na Karkonosze i tak co tydzień. Kto tego doświadczył, ten może coś na ten temat powiedzieć



    Temat: Legnica - Kamieniec Ząbk. - Legnica
    Szynobusy wciąż nie kursują, choć je obiecywano

    Na trasie Legnica - Jaworzyna - Kamieniec Ząbkowicki miały jeździć szynobusy. - Wbrew obietnicom, jeszcze nie jeżdżą - skarży się Jarosław Krzyżanowski, mieszkaniec Starego Jawora.

    Kiedyś na tej trasie kursował pociąg. Trzy lata temu został zlikwidowany i od tego czasu pasażerów wożą autobusy.

    - Urząd marszałkowski i PKP Przewozy Regionalne zorganizowały nam komunikację zastępczą - mówi Krzyżanowski. - Są to jednak stare autobusy, które psują się i odjeżdżają z godzinnym opóźnieniem. By szybciej dojechać, można skorzystać z autobusu PKS, ale dla osób z kartą PKP oznacza to dodatkowy wydatek.

    Na początku tego roku pojawił się pociąg. Zniknął jednak już po trzech miesiącach. Urząd marszałkowski obiecał, że od 5 maja trasę będą obsługiwały autobusy szynowe. Dotąd się nie pojawiły.

    - Nic o tym nie wiem - mówi Wojciech Domowski, dyrektor wydziału transportu dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego. - W kwietniu przekazaliśmy PKP nowe autobusy szynowe przeznaczone na tę linię.

    - Na razie trwa załatwianie spraw urzędowych - tłumaczy opóźnienie Andrzej Piech, wicedyrektor Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Obiecuje: - Szynobusy pojawią się najpóźniej pod koniec maja.

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: koło PTTK w Tuchowie
    http://www.pttk.tuchow.pl...ls.php?album=82

    W ostatni weekend PTTK Tuchów zaprasza na dwie wycieczki krajoznawcze:

    Zabierzcie znajomych, rodziny i przybywajcie na
    II Zimowe Ogniskowanie do Siedlisk

    Trasa wycieczki:
    Start: Tuchów, rynek, figura św. Floriana, godz. 9.00
    Tuchów - szlakiem niebieskim i czarnym - ława - szlakiem 650-lecia - Kielanowie - Elsowo - Burzyn - Lubaszowa - Zabiele - Siedliska.
    Godz. 12.00 zwiedzanie nowo utworzonego muzeum regionalnego, etnograficznego w gimnazjum im. Stefana Wyszyńskiego w Siedliskach
    Godz. 12.45 Zimowe Ogniskowanie
    Powrót. godz. 16.00 Siedliska - Księży Las - Tuchów 18.00 Możliwość powrotu autobusem: Siedliska PKS, 15.51

    Zachęcamy serdecznie do uczestnictwa w wycieczce pieszej na Jaworze w Górach Grybowskich:

    PKP: Tuchów 8.14 -> 9.27 Mszalnica
    Mszalnica - Postawne - Jaworze 882m n.p.m. - Świnka - Podjaworze - Grybów

    Powrót: Grybów 18.19 -> 19.20 Tuchów
    Cena: Bilet bez zniżek: tam 10zł, z powrotem 9zł
    więcej informacji na:
    www.pttk.tuchow.pl

    Pogoda zapowiada się ponownie wyśmienita:)



    Temat: Chcę stąd wyjechać

    A propos Jeleniej Góry, wiesz że mnie też zamurowało jak tam przyjechałem Nie spodziewałem się, że to miasto jest tak dobrze zarządzane i ładne. Byłem pewny że to dziura, a tu bardzo miła niespodzianka.

    -Przepraszam, gdzie jest dworzec PKP?
    -Tam trzeba isc, caly czas prosto, ale to strasznie daleko, przez cale miasto trzeba przejsc
    -Ile czasu mi to zajmie?
    -Jakies 10-15 minut

    Po drodze kilka razy pytalem wszystkich o dworzec i jednoglosnie odpowiadali, jak to strasznie daleko jest na ten dworzec (szedlem z PKS na PKP - swoja droga Jelenia to pierwsze miasto jakie poznalem, ktore ma te 2 dworce daleko od siebie). Kompleks malego miasta?

    A co do Jawora, to strasznie lubie ta miejscowosc ze wzgledu na jedzenie. Od 10 lat jak wracam z rodzicami z nart, to zatrzymujemy sie w tej samej restauracji na obiado-kolacje. Super jedzenie i tanie (jak na ilosc i jakosc)



    Temat: Wchłonięcie Utraconego JA
    3,4,5 VIII 2007r Dworzec Główny PKP Wrocław pod tablicą rozkładu jazdy, do godziny... (21.00).... do oporu czekamy na inne części Nas z całej Polski i nie tylko... Integrujemy się... to będzie Wielki, Historyczny OBE Zlot. Podobno Sugier też tam będzie hehehe, jako incognito... i noprofit... tel. do organizatora OBE Imprezy: Imar 603573244 Zlot jest rzecz jasna niedochodowy. Nic nie płacisz. Kosztuje Cię tylko dojazd (by przemieścić swoje ciało), żarcie (by nakarmić swoje ciało) i nocleg (by opuścić ciało) hehehe... oczywiście sklepik z browarkiem jest na miejscu... Punktem docelowym jest Pałacyk w miejscowości Muchów, 10 km od Jawora. Z pod dworca przewiezie Nas OBE Bus. Qrcze, ale będzie fajosko, na bank będzie ognisko, piwko, śpiewki, demolki nie będzie:)
    Darson-Desperados
    obemaniak.pl
    PS: sorki, że umieściłem posta tutaj, ale to też swojego rodzaju integracja i odzyskiwanie aspetów siebie, a że są one w innym ciele, tródno, ja daje na maxsa siebie, brać ile wlezie hehehe...

    Otwarte Serce LEONIDASA

    Hasło dnia: nie spodziewaj się wiele
    nie oczekój bóg wie co
    bądź gotowy na wszystko

    Niech żyją ZMIANY, Sygnał nadany...
    Real to Real...




    Temat: M62 961 i Rail Polska


    http://www.zectrans.wroc.pl/ofirmie.htm
    na poczatku wrzesnia (9.9) uzyskal koncesje na wykonywanie przewozow
    kolejowych.


    Ktore realizuje. Pojechal juz jeden pociag do Jawora (przez Wroclaw,
    Jaworzyne), z 3E-004 (PTKiGK!) oraz TEM2 z ZEC.


    A M62-961 - nie ten stal niedawno w PESIE? Wtedy nie udalo sie ustalic
    nic konkretnego w kwestii pochodzenia (jezeli fabryczny numer 961, to nie
    z PKP).


    Fabrycznego nie bylem w stanie zobaczyc, bo za daleko. Przejde sie tam
    z teleobiektywem, to moze wyczytam :)





    Temat: koło PTTK w Tuchowie
    Przedstawiamy jeszcze jedną propozycję wycieczki

    10 luty, niedziela
    „Góry Grybowskie”

    PKP: Tuchów 8.14 -> 9.27 Mszalnica
    9.45 Msza Św. w Królowej Górnej – Postawne – Jaworze 882m n.p.m. – Świnka – Podjaworze – Grybów

    Powrót: Grybów 18.19 -> 19.20 Tuchów



    Temat: CIEŃ Z POŁUDNIA-Nekrojasełka erpegowe
    Ok - 16:40 na dworcu PKP - będę.

    A Wy tam w Jaworze wypatrujcie nas o zmierzchu piątego dnia - czterech jeźdźców apokalipsy. Jeśli nadjeżdzający autobus będzie miał powywieszane przez okna truchła pasażerów i nie będzie w nim kierowcy, a z okien będzie się lała krew - to znaczy, że to my oraz, że nie było miejsca na stworzenie postaci.



    Temat: [Foto]Remont linii 139


    Chwalebne, że metodą małych kroczków coś sie dzieje, ale kiedy zacznie
    sie
    bardzo newralgicznego dla komunikacji ze Skoczowem, Ustroniem i Wisłą
    odcinka
    Chybie - Skoczów? Tam przecież pociąg KAtowice - Wisła traci najwięcej
    czasu.


    Na to się nie zanosi. Niech się również zabiorą za utrzymanie linii
    magistralnych jak jechałem w poniedziałek okazało się, że jest już 30-ka na
    wychlapach na całym odcinku między Bronowem a Zabrzegiem Czarnolesie (na
    torze nr 2) :-(. Poza tym dalej na trasie do Katowic coraz to nowe
    sierżanty (w większości na wychlapach of korz) w Zabrzegu, za
    Goczałkowicami (tor nr 2), za Piaskiem, między Kobiórem a Żwakowem...


    Podobnie PKP powinno sie zastanowić nad sensem połączenia Bielsko -
    Cieszyn przy
    czasie przejazdu 1,5 godz. To przecież swoisty rekord.


    No, tak jak już pisałem po podwyższeniu prędkości na tej dwudziestce w BB,
    likwidacji 2 sierżantów punktowych na szlaku Wapienica - Jaworze Jasienica
    (poprzez zainstalowanie na tamtejszych przejazdach rogatek sterowanych z
    Wapienicy) i dalszych 2 sierżantów na przejazdach w Grodźcu i Bażanowicach
    (SSP wraz z ToP-ami, chociaż tutaj akurat będzie sensowne tylko dla
    pośpiechów, natomiast w Bażanowicach czasu się zbytnio nie skróci, tylko
    ten plus, że pociągi jadące od strony Goleszowa będą zwalniać dopiero przy
    peronie, a nie przed nim) czas jazdy skróci się o ok. 5-6 min.





    Temat: Szczecin - Zielona Góra - Wrocław?


    ale zauwaz ze kolej calkowicie dala sobie odebrac ludzi ktorzy jechali z Wwia
    do Swidnicy
    kiedys byla to liczna grupa osób a teraz juz nikt nie korzysta na tej trasei
    z PKP.
    A kiedys przesiadki w Jaworzynie byly dosc popularne.


    Fakt! Za duzo ludzi w Jaworzynie nie wysiada. To samo zreszta tyczy sie ludzi
    jadacych z Wroclawia do Strzegomia/Jawora i innych miast na trasie do Legnicy.

    Pozdr.
    Grzesiek





    Temat: Płakać się chce- nowy rozkład pkp z bielskiej perpektywy
    Witam.
    Oto kilka gorzkich refleksji. Krótka analiza rozkładu aD 2005/200r wyzwala
    refleksję, że na odcinku K-ce-BB pociągi jadą średnio 10-20 min dłużej. (posp.
    1.15-1.20 (rekordowy przejazd mają Wigry-1,5 h (sic!), podobnie z osobowymi.
    Nocny pospieszny do Gdyni wyjeżdża teraz poł godz. poźniej (21.22 obecnie
    20.51) a prZyjezdza niemal dwie godziny poźniej (9.51 zamiast
    8.07)!!!!!!."Szyndzielnia" jedzie poł godziny wcześniej (6.03 zamiast 6.35) a
    przyjeżdza o tej samej porze co teraz do Wrocławia. Zresztą zwróćcie uwagę że
    wszystkie pośpiechy na trasie Wrocław-Przemyśl mają średnio poł godziny w
    plecy. Rzeźnia Szczecin-Zakopane jedzie po raz pierwszy od 5 lat przez BB ale
    nie wiem czy śmiać się czy płakać gdy czytam, że z Bielska wyjezdza o 3.56 a w
    Zakopanem jest po pięciu dokładnie godzinach (8.54). Chyba na piechotę
    szybciej zajdę. Choć jestem rodowitym bielszczaninem, to chyba wolałbym żeby
    jeżdził przez Kraków, bo przynajmiej czasowo jechał przyzwoicie. Trasa BB-
    Cieszyn to blisko 2h jazdy, a i tak budowa zachodniej obwodnicy BB powoduje,
    że  linię zamkną-to wygodny pretekst. Ostatnio czytalem ze roboty mają
    aakończyć się w grudniu...2006 roku. Czyli wynika z tego że w najbliższym roku
    pociągi na odcinku BB-Jaworze Jaś. nie pojadą. Po prostu brak słów.
    Pozdrawiam. Grzesiek W.




    Temat: Prawdziwe oblicza graczy :D

    EMTEC napisał/a:
    YARO napisał/a:
    Haha, to chyba nie to Jaworze, ja w przeciwną stronę jechałem ;P.

    aaaaa a ja Jaworzno przeczytałem i se myśle. Tak to jest jak od 4 na nogach i z Krakowa wracac PKP :(

    to nie lepiej busem? :P


    Czopor nie wiem czy Mnie zrozumiesz. Ale lubie podróżować pociągami i gapić się przez szybe :) mam nadzieje ze mnie zle nie zrozumiecie :)



    Temat: Cieszyn czyli likwidacji pociągów ciąg dalszy...
    bardzo często jeżdże do Cieszyna pociągiem i szczerze (najczęściej jeżdżę pociągiem R-6627 o 18:40 na imprezy do Ostravy) mogę wam wymienić osoby które jeżdża tym pociągiem:
    pani Sylwia - kasjerka z Bielska Białej
    konduktor, maszynista i pani Marta do Goleszowa bo mieszka na przeciw dworca PKP + czasami w weekendy Ja! hmmmmmmmm ile to jest procen zapełnienia jednostki? od grudnia zostają tylko 3 pociągi z Bielska którymi i tak nikt nie jeździ - więc szczerze? nie widze problemu żeby zrobić KKA - kiedyś przez ponad pól roku budowali w Bielsku obwodnicę i na odcinku Bielsko-Jaworze jezdzily autobusy KKA - wiecie jakie? zamiast pociagu jechal jeden bus osiemnastoosobowy który jeździł pusty:p
    pozatym na trasie są zrobione mijanki, jadąc do Cieszyna: Bielsko Biała Główna-Bielsko Biała Wapienica-Jasienica-Skoczów-Goleszów-Cieszyn to i tak dużo jak na 40km odcinek, zresztą najgorszy stan torów jest na odcinku Bielsko-skoczów...



    Temat: Prawdziwe oblicza graczy :D

    Haha, to chyba nie to Jaworze, ja w przeciwną stronę jechałem ;P. aaaaa a ja Jaworzno przeczytałem i se myśle. Tak to jest jak od 4 na nogach i z Krakowa wracac PKP :(



    Temat: Kryzysowa sytuacja w PKP Cargo
    Gazeta Wrocławska - 06-02-2009 13:36

    Pracownicy PKP Cargo nie muszą już pracować dla swojej firmy. Jeśli się zdecydują, mogą siedzieć w domu i dostawać 60 proc. swojej pensji. Po raz pierwszy wprowadzono w życie przepis z 2000 roku, przygotowany na sytuację kryzysową. A taka właśnie nastała, bo firma boryka się z drastycznym spadkiem liczby zleceń
    Dla kolejarzy to ostatnia forma obrony miejsc pracy przed zwolnieniami grupowymi. Już kilkadziesiąt osób na Dolnym Śląsku zgodziło się podpisać takie porozumienie - czytamy w dzienniku "Polska. Gazeta Wrocławska".

    - Negocjacje trwają i w przyszłym tygodniu dowiemy się, czy będą zwolnienia w firmie - mówi w dzienniku Jacek Krawczun, członek Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ Solidarność. - Jeśliby do tego doszło, to mamy zapewnienie władz przedsiębiorstwa, że zwolnienia będą równomierne we wszystkich oddziałach.

    Pracownicy boją się, że przy obecnym poziomie zamówień firma zdecyduje się na zwolnienia. A liczba pociągów z transportem spadła na Dolnym Śląsku od stycznia o blisko połowę. Na przykład z kamieniołomów koło Jawora i Złotoryi odjechało od początku roku zaledwie dwadzieścia wagonów z kruszywem dla firm budujących drogi. Spółka już wcześniej przestała wozić złom, gdy jesienią załamał się w Polsce rynek surowców wtórnych.

    Cargo coraz rzadziej transportuje kruszywa dla drogowców. Rządowych zleceń nie ubywa - to inni zarządcy dróg ograniczyli inwestycje. Jak zapewnia Joanna Wąsiel z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w tym roku będzie nawet więcej inwestycji, bo planowana jest np. przebudowa trasy z Wrocławia do Warszawy. Na razie PKP Cargo ratują dostawy węgla.

    Nieoficjalnie mówi się o ponad 7 tysiącach ludzi planowanych do zwolnienia w całym przedsiębiorstwie. Na Dolnym Śląsku oznaczałoby to zwolnienie ok. 500 osób spośród 4-tysięcznej załogi - czytamy w "Polska.Gazeta Wrocławska".

    PolMiedź Trans, druga dolnośląska firma zajmująca się transportem kolejowym, jest w lepszej sytuacji. Jej podstawowe zadanie to transport produktów koncernu KGHM Polska Miedź. Pozostałe zlecenia stanowią ułamek działalności firmy.

    Źródło: www.wnp.pl



    Temat: Loteria na torach (Wr) (Pr)

    http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/718013.html

    Dlaczego na liniach obsługiwanych przez szynobusy kolejarze wożą
    pasażerów autobusami?

    Loteria na torach
    -- Często spóźniam się do pracy, bo pociąg się popsuł i musimy czekać, aż
    podstawią autobus -- złości się jaworzanin Jarosław Krzyżanowski. --
    Dzieje się tak przynajmniej raz w tygodniu
    Pan Krzyżanowski wykupił bilet miesięczny na trasie z Jawora do Legnicy

    -- Od prawie trzech lat zastanawiamy się, czy szynobus przyjedzie, czy
    nie -- narzeka Krzyżanowski. -- A jak już do niego wsiądziemy, to zdarza
    się, że gaśnie światło albo coś innego się psuje. Lepiej było jeździć
    zwykłym pociągiem z dwupiętrowymi wagonami.
    Anna Korczak z Kamieńca Ząbkowickiego i Lucyna Piętoń ze Świdnicy
    studiują w legnickiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy.
    Spotkaliśmy je, gdy czekały na szynobus na stacji Piekary w Legnicy. --
    Ale mamy szczęście! -- ucieszyły się, gdy zobaczyły, jak wjeżdża na
    peron. -- Zdarza się to chyba drugi raz w tym roku szkolnym. Będziemy
    szybciej w domu, bo jazda zastępczym autobusem z Legnicy do Świdnicy
    trwa pół godziny dłużej.
    A miało być inaczej. Urząd marszałkowski przed trzema laty zakupił dwa
    szynobusy firmy Kolmen do obsługi linii regionalnej z Legnicy do
    Jaworzyny Śląskiej. Większy skład kosztował 7,5 mln zł, mniejszy 4,5 mln zł.
    -- Już po roku powinni je wycofać, bo ciągle się psuły -- wspomina
    Jarosław Krzyżanowski. -- Skarżyliśmy się PKP, ale nie reagowali.
    Andrzej Piech, dyrektor Przewozów Regionalnych PKP we Wrocławiu,
    bezradnie rozkłada ręce. -- Szynobusy firmy Kolmen stoją cały czas -- mówi
    dyr. Piech. -- Firma, która je wyprodukowała, już nie istnieje. Silniki
    mają zepsute wtryskiwacze. Naprawimy je może po świętach.
    Są jeszcze dwa inne szynobusy, bardziej niezawodne, firmy Pesa, ale
    akurat jeden z nich też się zepsuł. Przewozy regionalne finansuje urząd
    marszałkowski. -- Dziękuję, że zwróciliście nam na ten problem uwagę --
    mówi Ryszard Kuc, kierownik działu transportu urzędu marszałkowskiego.
    Kilka godzin po naszej rozmowie kierownik dostał od PKP takie
    zestawienie za styczeń. Okazało się, że w tym miesiącu było dziewięć
    kursów zastępczych.
    -- Czekamy na raporty za luty i marzec. Przeanalizujemy je i wyciągniemy
    wnioski -- deklaruje Ryszard Kuc.

    A to moim zdaniem wypowiedź roku:
    Są jeszcze dwa inne szynobusy, bardziej niezawodne, firmy Pesa, ale
    akurat jeden z nich też się zepsuł. :-)





    Temat: Połączenie kolejowe Lubina z Polkowicami i Legnicą
    Dlaczego na liniach obsługiwanych przez szynobusy kolejarze wożą pasażerów autobusami?

    Loteria na torach
    – Często spóźniam się do pracy, bo pociąg się popsuł i musimy czekać, aż podstawią autobus – złości się jaworzanin Jarosław Krzyżanowski. – Dzieje się tak przynajmniej raz w tygodniu

    Pan Krzyżanowski wykupił bilet miesięczny na trasie z Jawora do Legnicy i z powrotem. Podróż koleją jest tańsza. Miała być też szybsza.
    – Od prawie trzech lat zastanawiamy się, czy szynobus przyjedzie, czy nie – narzeka Krzyżanowski. – A jak już do niego wsiądziemy, to zdarza się, że gaśnie światło albo coś innego się psuje. Lepiej było jeździć zwykłym pociągiem z dwupiętrowymi wagonami.
    Anna Korczak z Kamieńca Ząbkowickiego i Lucyna Piętoń ze Świdnicy studiują w legnickiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy. Spotkaliśmy je, gdy czekały na szynobus na stacji Piekary w Legnicy. – Ale mamy szczęście! – ucieszyły się, gdy zobaczyły, jak wjeżdża na peron. – Zdarza się to chyba drugi raz w tym roku szkolnym. Będziemy szybciej w domu, bo jazda zastępczym autobusem z Legnicy do Świdnicy trwa pół godziny dłużej.
    A miało być inaczej. Urząd marszałkowski przed trzema laty zakupił dwa szynobusy firmy Kolmen do obsługi linii regionalnej z Legnicy do Jaworzyny Śląskiej. Większy skład kosztował 7,5 mln zł, mniejszy 4,5 mln zł.
    – Już po roku powinni je wycofać, bo ciągle się psuły – wspomina Jarosław Krzyżanowski. – Skarżyliśmy się PKP, ale nie reagowali.
    Andrzej Piech, dyrektor Przewozów Regionalnych PKP we Wrocławiu, bezradnie rozkłada ręce. – Szynobusy firmy Kolmen stoją cały czas – mówi dyr. Piech. – Firma, która je wyprodukowała, już nie istnieje. Silniki mają zepsute wtryskiwacze. Naprawimy je może po świętach.
    Są jeszcze dwa inne szynobusy, bardziej niezawodne, firmy Pesa, ale akurat jeden z nich też się zepsuł. Przewozy regionalne finansuje urząd marszałkowski. – Dziękuję, że zwróciliście nam na ten problem uwagę – mówi Ryszard Kuc, kierownik działu transportu urzędu marszałkowskiego. Kilka godzin po naszej rozmowie kierownik dostał od PKP takie zestawienie za styczeń. Okazało się, że w tym miesiącu było dziewięć kursów zastępczych.
    – Czekamy na raporty za luty i marzec. Przeanalizujemy je i wyciągniemy wnioski – deklaruje Ryszard Kuc.
    Zygmunt Mułek - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

    http://wroclaw.naszemiast...nia/718013.html

    Oby lubinian ominęły tak przykre doświadczenia z mającymi u nas jeździć szynobusami.



    Temat: Kolej u naszych sąsiadów

    No, na prawdę nie wiem czym się tak zachwycacie. Dla mnie KOLEJ to PKP, najlepiej z lat 80 ub. wieku. Coś co wszystkim nam jest chyba bliskie. A koleje czeskie, niemieckie czy w ogóle jakieś amerykańskie? KOLEJ - to specyficzny, tajemniczy klimat - a ten klimat tworzyły właśnie specyficzne POLSKIE, PeKaPowskie wagony i lokomotywy. Całkiem Was nie rozumiem

    Nie moge się z Tobą zgodzić w całości.
    Tych polskich, jak piszesz jedynie prawdziwych i wartych uwagi, klimatów lat osiemdziesiątych to ja nie pamiętam. Owszem to właśnie PKP to koleje polskie i winny być Polakowi bliższe od jakichkolwiek innych. Tak się składa jednak, że kolej staram sie fotografować przy różnych okazjach, nawet jeżeli w danym miejscu znalazłem sie nie tylko z powodu kolejowych zainteresowań. A ponieważ trochę jeżdzę po regionie to zdarza się, że najkrótsza droga wiedzie właśnie przez teren CR, stad też i zdjęcia. Oczywiście zdjęcia kolei polskich równiez się pojawiają i stanowia nawet większość, tyle, ze nie to było przedmiotem postu.
    Zgadzam sie z Tobą, że kolej to specyficzny, tajemniczy klimat i pewna specyfika przynależna przewoźnikom w różnych krajach. Przyznam jednak szczerze (czym być może wprawię Ciebie w jeszcze większe zdumienie), że tą właśnie specyfikę i tajemniczy klimat ostatnimi czasy dostrzegam właśnie coraz częsciej na kolejach chciażby właśnie czeskich a nie polskich. Rozumiem, że skoro wyrażasz takie opinie to doświadczyłeś wielu podróży w różne rejony Czech i miałeś okazję dokładnie przyjrzeć się tym pozbawionym klimatu i specyfiki kolejom, zwłaszcza lokalkom. Ja może aż tak wielkich doświadczeń nie mam, a juz na pewno ograniczają sie one do pewnego regionu. Tak czy inaczej jeżeli porównać chociażby region Sudetów, to przyrównanie (ogólnie rzecz ujmując) "intensywności doznań kolejowych klimatów" po stronie polskiej i czeskiej wypada dla CR zdecydowanie korzystniej. Może to dziwne, ale bardziej na mnie działa senna stacyjka, gdzie wydawać by się mogło, oprócz urzędujących jedynie piwoszy w stacyjnej restauracji, nic się nie dzieje, która budzi się do życia dopiero po dzwięku dzwonka w pobliskiej strażnicy, kiedy to właśnie wtedy pracownik opuszcza budynek po to by opóścić ręcznie rogatki, kiedy to chwilę później po pobliskim wiadukcie przetacza się 749 z pociągiem bezpośrednim z Pragi, a perony zapełniają się gwarnym tłumem. A to wszytko w miejscowości na tyle niewielkiej, ze w Polsce zapewne połączenia kolejowe zlikwidowano by już parę lat temu. Jakoś rusza mnie to bardziej niż np opuszczone budynki kolejowe w Karpaczu, prawie wymarłe w Kamiennej Górze Jaworze czy Lwówku Śl. lub Nowej Rudzie.



    Temat: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie
    witam was -moje kochane dziewczyny
    no więc siedze w mojej zapyziałej dziurdziu --ale powiem wam ,że właśnie wczoraj był
    u nas spęd młodzieży -bo całą noc grali --nawet grzecznie było -tylko okolice zalewu niesamowici zaśmiecone .
    Alexis -miałam przesiadke w Jaworze -bo jechałam pociągiem
    maaaaaaatko -co za dworzec --strach sie bać -nie ma nikogo z obsługi PKP-
    a tak dawniej miło było posiedzieć na dworcu -była tam pyszna herbata z cytryną
    Co do jajek -to ty sie ich wogóle nie masz co bac --a jeżeli lekarz ci takie bzdety opowiada to go natychmiast zmień . Cholesterol jest zawsze od słodyczy
    a jeszcze większy od zarła węglowodanowo -tłuszczowego .
    więc właśnie na serducho masz jesć dużo jajek .[no nir na tyle zebys przytyła]
    luizek -czym Ty sa piękna rozczochraną martwisz -
    Ruda --a mówiłam Ci ,że w kupie lepiej jak pare słów skrabniesz
    to mniej zjesz -no i tutaj nieraz dziewczyny podnoszą cisnienie -to i myślenie przejrzyste
    matkamafii --pewnie korzystaj ze słoneczka -zawsze to taniej i zdrowiej niz w solarium
    Ja niby go mam nawet w nadmiarze -ale więck kuchce i tłuke garami
    Witam cie Jado -- Ajka --no z tym liczeniem -ja też sobie poluzowałam -
    zwłaszcza ,że tyle owoców dojrzewa i trzeba troche przerobic a reszte rozdaje ,żeby
    nie kusiły --bo i tak brzuch mam jak balon . Bardzo śliwki mi obrodziły
    troche susze --ale ta suszarka jakaś dupna -bo przez całą noc zrobiła mi sie breja
    Kaszana -- każdemu sie zdarza wyrzucić z siebie negatywną energie
    ale dusić w sobie to niezdrowo -wiec rzucić pare kwiatków dla zdrowotnosci wskazane.
    Pytacie jak mama --no cóż po 80ce,po udarze.
    to ja już mam przy niej bardziej gównianą robote Siostra srodowiskowa nie jest chętna
    gimnastykować sie nad nia -a i matka uparciuch --nie daje koło siebie
    nikomu innemu robić --Więc ja już od 5 lat tak zyje na dwa domy.
    nie myślcie sobie ,ze to dobrotliwa łagodna staruszka To raczej baba z piekła rodem -- predzej opierdzieli niż dobre słowo rzuci . Ale ja już wprawiona w jj
    wykolejoną nature.
    Psotulka bardzo dziekuje za kwiatuszki -śliczne
    No kończe dziewczyny -bo modem babki wyje.....



    Temat: ...POCIĄG DO WILKAS...

    Słuchajcie to może niech się jakiś wspaniałomyślny wrocławianin się zglosi i zajmie załatwieniem tych druczków tylko tak żeby nie okazało się w dniu wyjazdu że każdy myślał że kolega załatwił bo szkoda by było...

    ważna rzecz- dzwoniłam na informację kolejową (warszawska bo tylko taki nr był) i powiedziano mi, że:
    - takie bilety trzeba załatwiać co najmniej na dwa dni przed w okresie wakacyjnym (pisałam wcześniej teraz powołując się na cytat grembusa...możliwe że 2 dni przed w wakacje jesli ma byc z rezerwacją przedziałów ale nie dam sobie głowy uciąć)
    - potrzebne są dane osób jadących i tu jak ktoś się podejmie załatwienia sprawy proponuję żeby podał maila albo gg żeby zainteresowani przesłali mu dane
    - trzeba wypełnić blankiet z pkp iść do azs i z pieczątką znów na dworzec i czekać na ich zgodę
    - tak jak mówił bartunio bilety można kupić przed odjazdem tylko musielibysmy się grupą chwilę wcześniej umówić i udać do kasy tak więc odpada problem osób dojeżdżających w dniu wyjazdu do wrocka i zakładania kasy za innych
    - na grupowy jedzie powyżej 10 osób ale górnych limitow nie ma (ponoć)....ale w sumie jesli pozbieramy grupy po 10 plus opiekun to sie załapiemy na więcej darmowych biletów więc będzie jeszcze taniej

    to są informacje z warszawy, jeśli ktoś ma blisko na dworzec we wrocławiu to mogłby się przejść i upewnić czy jest tak samo ale procedury raczej są wszędzie podobne jedyne co sie nie zgadza z przedmówcami to termin załatwiania...proponuje jednak się trzymać wersji dwa dni do przodu bo gdyby coś trzeba bylo załatwić o czym wcześniej mowy nie było to margines czasowy jest

    no to jak...znajdzie się jakiś chętny do załatwienia??


    To ja proponuje, żeby dane wrzucić bezpośrednio na neta. I teraz problem w znalezieniu jakiegoś uprzejmego Wrocławiaka (lub Wrocławiaczke ), który mógł by się zająć sprawą. W razie czego moje dane: Michał Cienciała ul. Kolonia Dolna 150 Jaworze 43-384. Pozdro



    Temat: Likwidacja KM


    | Przeciez do Jawora wciaz jezdzi legnicka "14". Ostatnio jakies pol
    miesiaca
    | temu widzialem testowego Solara U10 na "14".

    Ano rzeczywiście, jest linia 14. Nie była przypadkiem ta linia
    zawieszona/zlikwidowana przez jakiś czas? Na planie Legnicy mam ją
    skreśloną
    ale nie wiem dlaczego.


    Jesli juz to przez zawirowania ekonomiczno-polityczne (z przewaga tych
    drugich). Jednakze jest to prawie niemozliwe i bardzo malo prawdopodobne by
    ja zlikwidowano "na chwile". Tutaj jak cos znika, to zwykle nieodwracalnie.
    14 tez niedlugo raczej juz zniknie - aktualnie to tylko 7 par kursow
    dziennie (jednakowo w (D) jak i (C)). Okoliczne miasta lubily sie na Legnice
    obrazac - stad linie te dlugo raczej nie pociagna bez dofinansowania -
    zwlaszcza, gdy kolejne zarzady gmin przescigaja sie w szemranym
    "oszczedzaniu". Nawet w samym miescie Legnica zaczyna sie oszczedzac na KM -
    MPK kupuje kolejne autobusy (ostatnio 4 x MAN NL223 w ubieglym roku), a
    pracy przewozowej im ubywa - ostatnio np. skrocenie kilku kursow jedynki
    (jako 11) i jeszcze jednej linii do os. Asnyka. Ale wreszcie wszystkie stare
    heble beda mogli wywalic (w tym ostatnie ikary). 45 zniknela dlatego, ze
    Polkowice nie chcialy dofinansowywac juz dluzej - przez okolo 0,5 roku
    jezdzila juz niejako "na wlasny rachunek", bo Lubin doplacal don bardzo
    krotko i skonczyl to jeszcze przedzej. Gmine Krotoszyce bylo stac wylacznie
    na 4 kursy w (D) - 12 obecnie tez juz nie kursuje - mieszkancy moga sobie
    przeciez dojsc te 2-3 km z linii 22 [;
    Jeszcze jedna pozostala biedna linia jest 19 - rowniez 4 pary tylko w (D).
    Relatywnie najlepiej sposrod ogryzkow po dawnym WPK Legnica ma sie linia 10
    do Prochowic, ktorej pare kursow ostatnio doczekalo sie przedluzenia do
    Lisowic (rejony dawnego dworca PKP Prochowice).

    "Za komuny bylo lepiej" - mam w domu knige rozkladowa z konca tegoz okresu.

    Rozklady sa na:
    www.cuprum.com.pl/mpk

    A tutaj ukryty juz obecnie plik z ostatnim RJ "45"
    http://www.cuprum.com.pl/mpk/mpk/rj/ro/45.htm
    dla dni wolnych nie chcialo juz im sie zrobic - bo przez cale wakacje go nie
    bylo.

    oraz "12"
    http://www.cuprum.com.pl/mpk/mpk/rj/ro/12.htm

    Cholerni nyskarze :-/





    Temat: Pośpieszny na Podsudeckiej
    A to dziwne. Bo ja też nią jeździłem i to kilka razy. No i frekwencja całkiem niezła. Pociąg nie był zapełniony w 100 procentach ale nigdy nie spotkałem się z tym żeby jechało około 10 osób czy 1 tak jak ty to mówisz.

    W każdym razie szacun dla waszej propozycji. Jestem za dziennym pociągiem Kraków - Jelenia. Tyle że mam pewne wątpliwości co do tego. Pomóżcie mi je rozwiać. A mianowicie.

    W relacji przez Nysę - Kamieniec - Jaworzynę czas jazdy do Jeleniej jest nadal mało atrakcyjny. Nadal mamy przed sobą cały odcinek Jaworzyna - Wałbrzych. Do tego dochodzi zmiana lokomotywy w Jaworzynie Śląskiej ( skąd tą lokomotywę wziąć, ktoś ją musi podłączyć itd, no i łączenie składu w Kędzierzynie Koźlu lub kolejna zmiana loka w KK).

    W przypadku puszczenia pociągu przez Kłodzko zyskujemy pasażerów do Kłodzka ale znowu tracimy czas na zmianę lokomotywy na drugą stronę.

    A chodzi w końcu o powrót pośpiecha na podsudecką. Więc wydaje mi się że pośpieszny Legnica - Katowice byłby dobrym rozwiązaniem. Zyskujemy podróżnych z Jawora, Strzegomia, Dzierżoniowa, Świdnicy, Kamieńca, Nysy, itd. Poza tym taki pociąg przy dobrym skomunikowaniu w Legnicy z pociągiem od strony Zgorzelca, z pociągiem od strony Szklarskiej w Jaworzynie i od strony Kłodzka w Kamieńcu mógłby być nieźle zapełniony.

    To nie jest żadna nowość taki pociąg. On już jeździł i to przez tyle lat. Z tego co wiem to cieszył się niezłą frekwencją, w porównaniu do Śnieżki która też cieszyła się powodzeniem ale ciągle były z nią różne zawirowania. Raz jeździła przez Kłodzko, raz przez Świdnicę, raz przez Wrocław itd.

    [ Dodano: 01-02-2009, 15:57 ]
    Cytat:
    I był skomunikowany z pociągami do i z Kłodzka, więc nie byłoby niczym niestosownym gdyby dołączyć mu grupę wagonów A/B i B + coś na narty zimą, a rowery latem (w weekendy, ferie i wakacje) Kamieniec - Kłodzko - Kudowa, rozreklamować i ktoś chybaby się do Kotliny Kłodzkiej przejechał, a po drodze są jeszcze Opawskie, Paczków, niedaleko Sowie, Stołowe itd.

    Też jest taka opcja. Wszystko zależy od rozkładu jazdy pociągów regionalnych. Jeżeli będzie dobre skomunikowanie w Kamieńcu z pociągiem w stronę Kłodzka to chyba nie było by sensu. Jeżeli natomiast była by jakaś luka to można taką możliwość rozważyć. Oczywiście to znowu wiązało by się z wydłużeniem czasu jazdy przynajmniej o 10-15 minut w związku z łączeniem składu w Kamieńcu.

    Ten pociąg co kiedyś jeździł Katowice - Legnica był pociągiem osobowym. Teraz powinien być to pociąg pośpieszny spółki PKP IC. Była by to naprawdę ciekawa propozycja.



    Temat: Dolnośląskie reaktywacje
    Ożyją torowiska

    Na niektóre lokalne linie wracają pociągi, o rewitalizację innych zabiegają samorządy.

    Na „pierwszy ogień” poszła linia z Lubania do Leśnej. Kursowanie pociągów zawieszono tam piętnaście lat temu. Teraz, po niezbędnym remoncie zaniedbanych torów, pojadą tam pociągi! Na razie tylko towarowe, ale to już coś – twierdzą samorządowcy.

    Wagony będą woziły bazalt wydobywany w pobliskich kamieniołomach w Grabieszycach i Miłoszowie. Kruszec zostanie dostarczony do Leśnej ciężarówkami.

    – To pierwszy krok do uruchomienia lokalnych połączeń turystycznych. A takie jest założenie lokalnych władz. W regionie wiele osób pamięta jeszcze pociągi osobowe regularnie kursujące do Leśnej. Linia ma bardzo duże walory krajobrazowe. Połączenie Lubania z Leśną to nie tylko dodatkowy magnes dla turystów, ale i dla tubylców. Połączenie to przed likwidacją cieszyło się sporym zaiteresowaniem.

    Do grona gmin w Jeleniogórskiem, które chcą ożywić nieczynne od lat trasy kolejowe, chce także dołączyć Marciszów. Niegdyś jedna z większych węzłowych stacji kolejowych, dziś podupada. Samorządowcy chcą to zmienić poprzez przejęcie i starania o ponowne uruchomienie kursów na trasie Marciszów – Jerzmanice. Pociągi jeździły tamtędy jeszcze do końca lat 80-tych ubiegłego wieku.

    Zdaniem wójta Stefana Zawieruchy „reanimacja” tej linii to spora szansa dla miejscowości i okolic. Z Marciszowa pociąg jeździłby przez Bolków (ruiny zamku) i łączyłby tereny gminy z Jaworem oraz Legnicą.
    Marciszowskie władze jeszcze nie wiedzą, jakie są realne szanse na realizację pomysłu. Wójt Zawierucha jest jednak przekonany, że tematu nie można odpuścić.

    Wcześniej zainteresowanie przejęciem linii z Gryfowa do Świeradowa Zdroju zadeklarował tamtejszy samorząd. Teraz wiele zależy od PKP, które ma ustalić warunki, na jakich samorządy będą mogły przejąć kolejowe nieruchomości. Wszyscy włodarze gmin podkreślają, że rozmowy z kolejerzami są wyjątkowo trudne.

    www.jelonka.com

    Piekne wiadomosci, szkoda , ze tylko na papierze......



    Temat: Karpacz 13-20.01.2007
    Parę tygodni temu wróciliśmy (Czarny i ja) z cudnej wyprawy :)Miał to być wyjazd na narty, ale na szczęście wzielismy ze soba rowery. Mieszkaliśmy w Karpaczu Górnym, praktycznie na Przełęczy Pod Czołem. Pod naszym ośrodkiem biegła trasa Tour De Pologne.
    Pogoda przez pierwsze 5 dni była wymarzona jak na ta pore roku. Oto nasza relacja w kilometrach :

    Dzień 1 (obeznanie terenu i warunków) 13.01.2007
    Zjazd z Karpacza Górnego do Borowic szlakiem Euro-regionalnym ER2 i lekko morderczy powrót leśna ścieżką . Mieszkaliśmy na 819 metrach, więc po każdej trasce czekał nas nie lekki podjazd.
    Dystans: 10km

    Dzień 2 (już się rozkręciliśmy) 14.01.2007.
    Karpacz Górny[ER 2]- Karpacz PKP-”Western City”-Kowary Górne(tzw. Żółta Droga) zjechaliśmy z [ER2] „Rozdroże Pod Sulicą”[czerwony szlak]-Przełęcz Okraj (1046m.n.p.m)[czerwony szlak]”Rozdroże pod Sulicą” [niebieski szlak]Sztolnie Kowary (mega stromy zjazd dziurawym asfaltem)Podgórze(niebieski szlak, tzw. Droga Głodu) (bardzo stromy podjazd)Przełęcz Kowarska (727 m.n.p.m)-Przełęcz Pod Bobrzakiem (808m.n.p.m)-(tzw. Trasa rowerowa Obwodnica Rudawska)Gruszków (giga ostry zjazd)-Bukowa (559 m.n.p.m) [zielony szlak] Gąska-[niebieski szlak]Ściegny -”Western City”-Karpacz Górny
    PS. Tuż przed Karpaczem, w oko rzuca się hipermarket „ Biedronka”. Żeby tam dojechać, musieliśmy pokonać najbardziej stromy (muczios nachylenie %) i najkrótszy podjazd w naszym życiu. No i potem tradycyjnie serpentyną 7km pod górę do ośrodka
    Dystans: 65 km

    Dzień 3 (ciągle nam mało) 15.01.2007
    Karpacz górny [ER2]- Borowice tzw. „Droga Sudecka”-Nad Przesieką [czarny szlak] (długi, ciężki stromy podjazd) Przełęcz Karkonoska (1198 m.n.p.m). Cześć trasy, do samej Przełęczy musieliśmy pokonać z buta, ponieważ ślizgaliśmy się na przymrożonym śniegu i oblodzonym asfalcie. A nasze SPDy niczym łyżwy ..za to jaka jazda na zjezdzie …! Poczuliśmy nasze rozgrzane hample . Nad Przesieką-Borowice-Karpacz Górny
    Dystans: 26 km

    Dzień 4 16.01.2007
    Karpacz Górny [ER2]-Borowice-Nad Przesieką-Przesieka-Baszty Skalne (piękna „Droga pod Reglami”)-Trzy Jawory-Szklarska Poręba-Jakuszyce-Polana Jakuszycka Herbatka w Ośrodku narciarstwa Biegowego, przy granicy Jakuszyce-Szklarska Poręba-Trzy Jawory-Baszty skalne-Przesieka-(wredny, stromy podjazd)Nad Przesieką-Borowice-Karpacz Górny…. Uff
    Dystans: 73,5 km

    Dzień 5 17.01.2007

    Karpacz Górny[ER2]-Płóczki [czarny szlak]-Miłków[zielony szlak]-Głębock-Sosnówka; Zbiornik „Sosnówka”-Miał być Podgórzyn, ale Panowie ścinający drzewa w lesie chyba ścieli nam jedno ze szlakiem w efekcie wjechaliśmy na Wierzchnicę (650 m.n.p.m)-Borowice-Karpacz Górny
    Dystans: 26,5 km

    W kolejne dni, wiatr bił rekordy swojej prędkości i nie było warunków żeby jeździć, chodzić czy cokolwiek. Poza tym, w naszym ośrodku nie było prądu dlatego tez wróciliśmy wcześniej. Ogólnie przejechaliśmy 200km, rowery i nasza kondycja w bardzo dobrym stanie.!
    Pozdrawiamy sponsorów, czekamy na kolejne zaproszenia .. hehe

    P.S.
    Mamy wiele zdjęć które juz nieraz próbowałem umieścić w naszej galerii ale nie wiem czemu nie da radu, nawet nasz Wódz nie wie hehe
    Iga i Tomek



    Temat: NAJPIĘKNIEJSZE WIDOKI NA ŚWIECIE - LESZNA GÓRNA
    KILKA FOTEK NASZEJ MIEJSCOWOSCI

    WIDOK NA CENTRUM



    WIDOK NA MAŁĄ (864 m npm) I DUŻĄ CZANTORIĘ(955m npm)


    MAŁA CZANTORIA (864 m n.p.m.)

    OPIS KRAJOZNAWCZY

    Wybitny szczyt w wododziale Wisły i Odry na pn. zach. od Wielkiej Czantorii. Stromo opadające stoki Czantorii pokryte są lasami. Na pd.-zach. zboczach Małej Czantorii, w miejscu bunkra partyzanckiego grupy AK "Czantoria" i potyczki w 1943 r., znajduje się pomnik.

    SZLAKI TURYSTYCZNE

    1) z Ustronia na szczyt Małej Czantorii:
    - szlak: żółty
    - czas przejścia: 2.5 godz. - 2 godz. 45 min.
    2) z Tułu na szczyt Małej Czantorii:
    - szlak: czarny
    - czas przejścia: 45 min.
    3) z Wielkiej Czantorii:
    - szlak: czarny
    - czas przejścia: ok. 1 godz.

    WIELKA CZANTORIA (995 m n.p.m.)

    OPIS KRAJOZNAWCZY

    Czantoria jest głównym szczytem w ramieniu górskim Beskidu Śląskiego rozdzielającym dorzecze Wisły i Odry. Górujący ponad 600 m nad Ustoniem szczyt budują zielonkawe piaskowce godulskie. Strome zbocza Czantorii opadające ku dolinie Wisły porozcinane są dolinami licznych potoków i porośnięte świerkowo-bukowymi lasami.
    Czantoria od lat cieszy się dużą popularnością wśród turystów, mógłbym powiedzieć że jest to "beskidzki Kasprowy". Jego popularność wzrosła szczególnie po 1967 r., kiedy wybudowano wyciąg krzesełkowy z Ustronia-Polany na polanę Stokłosicę na wschodnim stoku szczytu (z polany do szczytu ok. 20 min.). Z wierzchołka Czantorii rozciąga się widok na całe otoczenie doliny Wisły, Beskid Śląski wznoszący się za dol. Olzy oraz na rozległy krajobraz Pogórza.

    WAŻNIEJSZE ATRAKCJE TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZE

    - wyciąg krzesełkowy z Ustronia-Polany na polanę Stokłosicę
    - liczne uroczyska na stokach Czantorii
    - Ustroń - miasteczko o charakterze wczasowo-uzdrowiskowym,
    położone w dolinie Wisły "u stóp" Czantorii

    SZLAKI TURYSTYCZNE

    1) z Ustronia-Polany (stacja PKP) na szczyt Czantorii:
    - szlak: czerwony
    - czas przejścia: 1 godz. 45 min. (z powrotem 1 godz. 15 min.)
    2) ze Stożka (schronisko PTTK) przez Soszów i przełęcz Beskidek na szczyt Czantorii:
    - szlak: czerwony
    - czas przejścia: 3 godz. 45 min. (z powrotem 3.5 godz.)
    3) z Ustronia przez Poniwiec na szczyt Czantorii:
    - szlak: niebieski
    - czas przejścia: 2.5 godz. (z powrotem 2 godz.)
    4) z Bażanowic przez Tuł na szczyt Czantorii:
    - szlak: czarny
    - czas przejścia: 3 godz. 15 min. (z powrotem 2 godz. 45 min.)

    WIDOK NA GÓRĘ TUł (621 m npm)



    Tuł to szczyt o wysokości 621 m n.p.m., w Beskidzie Śląskim w Paśmie Czantorii, pierwszy wyraźnie odznaczający się szczyt tego pasma od strony zachodniej. Zbudowany jest z wapienia, czym odróżnia się od innych szczytów beskidzkich. Na stokach rezerwaty florystyczne: "Zadni Gaj" - ochrona cisów oraz "Góra Tuł" - z pierwotną, górską roślinnością łąkową - m.in. stanowiska storczyków i lilii złotogłów. W okolicy szczytu rosną także dęby, świerki, jesiony, jawory, modrzewie i jodły.

    W pobliżu góry znajdują się skały pochodzenia wulkanicznego.

    Poniżej szczytu schronisko górskie PTTK "Pod Tułem" utworzone w 1950 roku.
    Obok schroniska przebiega szlak turystyczny z Goleszowa na Czantorię Wielką i Małą.



    Temat: Ostrów WLK.
    To może i ja coś napiszę Było przepięknie, bardzo rock'n'rollowo ;D Cieszę się, że w tak dużym i tak wspaniałym gronie ) Oby jak najwięcej takich spotkań A koncert...hmm...mój pierwszy koncert z gośćmi..Coś cudnego! Dawno się tak nie wybawiłam!!! Spotkanko, życzenia też milutkie ))

    Dziękuję:
    *Tynce- Kochana, Ty wiesz za co... Za Twój uśmiech i pozytywną energię, za specerek do Żabki , za wspólną drogę na pkp..Za długie rozmowy w hotelowym pokoju i za ratunek Ciężko było się pożegnać...
    *Zyci- za to, że dała radę i przyjechała! Dzielna z Ciebie Pani Prezes Za uśmiech, za szaleństwo na "Szklanej pogodzie", za organizację wszystkiego wraz z resztą Oazy
    *Gosi- za energię, szaleństwo, dowcipy , za poważne rozmowy o matematyce Za pomoc ze spotkaniem z Gwiazdą
    *Marcie K- Za to, że okazała się najbardziej szaloną 17-latką w AFC "PATKA", za śmiechy, gdy piła Martini z filiżanki , za uśmiech i wspólną zabawę,
    *Mrówce- cieszę się, że wreszcie Cię poznałam , za skakanie na koncercie, za pooozytywną energię,
    *Marcie nr. 3 , za poznanie, za uśmiech, radość
    *Alince- za to, że mogłam Cię poznać, za promienny uśmiech, dowcipy
    *Sylwii- cieszę się, że Cię poznałam , za śmiechy w drodze na pks
    *Kasi- za to samo, za uśmiech i Twoją pozytywną energię
    *Lelkowi- za to, że po ponad roku udało nam się wreszcie spotkać, szkoda że musiałyście zmykać, ale to nie nasz ostatni koncert, za szaleństwo pod sceną
    *Agnieszce- za to samo, cieszę się, że przyjechałaś! Za Twój uśmiech
    *Mojemu Tacie- za to, że mogłam tam być, za fotki itd
    *Tacie Mrówki- miło było poznać , za pogaduchy z moim Tatą

    *Patiiii Za wszystko..Za przepiękny koncert, radość z prezentu, za to, że już kolejny rok minął a Ona jest taka sama...Za "Świat się pomylił" dla AFC, za pogaduchy, wreszcie za miłe pożegnanie, za "Nicol Kidman" i porady dotyczące mody (obiecuję, ale dopiero za 2 lata! )
    *Marcinowi- za to, że pomógł nam bardzo, za Jego szaleństwo, radość, uśmiech i kawał dobrej muzyki
    *Rafałowi- za szaleństwo, za piękne solówki na koncercie, za życzenia
    *Waldkowi- za piękną grę
    *Jaworowi... Za kawał dobrej muzyki, aczkolwiek "bas był za głośno"
    *Mocarowi - za uśmiech
    *Chmurze- za sympatyczność , za...a tam! mam nadzieję, że wie )
    *Sebie- za ten Jego sympatyczny uśmiech i za pomoc
    *Sysze- za "4 ściany"
    *Gabrysiowi- za uśmiech i wypełnienia misji i za piekną "Kołysankę"
    *Małgorzacie Ostrowskiej- za niezapomniane wykonanie "Szklanej pogody" na której straciłam głos
    *J. Kidawie- za piękną grę
    *Pani Marcie z hotelowej recepcji- za to, że nie miała nas z Tyną dość , za te pogaduchy
    *Całej ekipie, Sebastianowi, Gejsonowi, za to, że koncert był pięknym show

    I wszystkim innym których wymienić nie sposób

    Przepraszam, za długośc tego postu
    P.S. Wszystkie Wasze fotki z Pati wyślę, jak tylko uda mi się je zrzucić na komputer.



    Temat: Chamstwo
    Ludzie!!!
    Toście się jeszcze nie nuczyli podróżować przez Katowice...
    Ja prawie tydzień w tydzień jeżdżę w Beskidy z Gliwic przez Katowice. Jak nie
    ma różnicy między pociągami większej niż 15 minut, a najlepiej oscylującej ok.
    30 minut, to nie korzystam z tego połączenia tylko jadę wcześniejszym...
    Wolę z Gliwic wyjechać wcześniej i mieć pewność, że zdążę na pociąg, który w
    Katowicach sobie wyznaczę za cel do osiągnięcia...
    Katowice to jedna wielka ch****ka i nie wiem czy kiedykolwiek uda się rozbić
    beton głupoty i chamstwa na tej stacji. A może by tak się dobrać do tej
    stacji...? Ciekawe, co by pomogło?
    Bardzo dobre za to jest połączenie następujące: Gliwiece-Wisła wyj. z Gliwic
    6.31 - przyjeżdża raczej punktualnie o 7.05. Spokojna przesiadka na Zwardoń
    7.24, można na Olzę 7.49, ale mja ekipa skutecznie podróżuje do Goleszowa i tam
    po 10 minutach mamy Olzę w garsći i Cieszyn i witajte ceske pivo... Tak w
    sobotę robiliśmy jadąc w Beskid Śląsko-Morawski. O 10.18 byliśmy w Bistricach
    nad Olsi i było to najszybciej i najsprawniej jak się koleją dało... Polecam
    takie połączenie kombinowane, bo bilet do Cieszyna z Gliwic studencki kosztuje
    wtedy jedyne 10,36 (z odcinkiem pospiesznym Goleszów-Cieszyn)! [dla
    porównania ,,studencki'' pks kosztuje 13 zł, a normalnie chyba z 16 zł -
    zresztą nie jeżdżę; raz musiałem i powiedziałem sobie nigdy więcej - autobus
    pospieszny z przerwą w Rybniku na papierosa...; może jeszcze w Jastrzębiu na
    piwo i może zajrzeć ,,po drodze'' do Rydułtów na mecz piłkarski...).
    A jeszcze łapaliśmy koleżankę z Żywca w ...Goczałkowicach-Zdroju. Przyjechała z
    Żywca bezpośrednio do Goczałkowic i po 15 minutach już wyglądała nas w osobówce
    Gliwice-Wisła Głębce. Jechała trasą okrężna a była szybciej w Cieszynie niżby
    jechała przez Jaworze-Jasienicę... Nasz kolega trafnie to podsumowuje z
    właściwą sobie pogodą ducha: ..podróż koleją skraca czas"...
    Czyli można naszymi kolejami sprawnie podróżować, ale trzeba mieć wtedy w
    grupie choćby jednego MK. Przeciętny podróżny nie ma szans połapać się w
    zawiłościach sieci, rozkładów i głupoty PKP...
    Pozdrawiam
    kruczek
    Acha, jeszcze poleciłem koledze jadącemy z Wisły do Rybnika, ale przez
    Pszczynę, aby poszedł do drużyny konduktorskiej w pociągu Wisła-Katowice
    (odjazd z Wisły ok. 10.40), aby zatrzymali pociąg w Pszczynie odjeżdżający do
    Rybnika dwie minuty przed przyjadzem tego z Wisły... Następny miał mieć za 1,5
    h... Powiedziałem mu żeby był twardy i zrobił im dym i że jego nie obchodzi
    głupota rozkładu - on się spieszy do domu (bo ma kolokwium na drugi dzień hi,
    hi... z tego śmialiśmy się najbardziej...) i ma poczekać. Ciekawy jestem, jak
    mu to wyszło... zapewne kiblował w Pszczynie, a może nie... Hi, hi...




    Temat: Archiwum sygnałów - pionierzy elektryfikacji


    Sygnały nr. 21/88


    Rozmowa z Zasłużonym Kolejarzem PRL, doc. mgr. inż. STANISŁAWEM KUCZBORSKIM:
    - Całe swe życie zawodowe poświęcił pan elektryfikacji PKP. Jakie były jego
    początki?
    - W roku 1933 ukończyłem studia na wydziale elektrycznym Politechniki
    Warszawskiej. Już wcześniej, pod wpływem wykładów profesora Romana
    Podoskiego, zacząłem się interesować elektryfikacją kolejnictwa. Jednakże w
    warszawskiej DOKP nie było wtedy dla mnie wolnego etatu. Znalazłem inną
    pracę i to bardzo intratną. Półtora roku później siadłem do brydża w
    towarzystwie wiceministra komunikacji Juliana Piaseckiego, który kierował
    elektryfikacją PKP. I tak trafiłem do biura elektryfikacji warszawskiego
    węzła kolejowego. Przed południem załatwiałem sprawy w biurze, po południu
    przyszłych maszynistów pociągów elektrycznych szkoliłem teoretycznie, a w
    nocy - praktycznie na odcinku Wawer - Otwock. Oczywiście, przedtem sam
    zdałem egzamin na maszynistę elektrycznych środków trakcyjnych (z powodu
    wady wzroku nie mogłem się jednak ubiegać o prawo ich prowadzenia).
    Piętnastego grudnia    1936 roku,  w  dniu  uroczystego  uruchomienia
    pociągów elektrycznych na pierwszych dwóch odcinkach WWK, pełniłem dyżur w
    budce dyspozytorskiej przy wlocie do tunelu linii średnicowej, czuwając nad
    zasilaniem sieci w prąd.
    - Swoją książkę "25 lat elektryfikacji PKP" poświęcił pan pamięci Jana
    Rabanowskiego...
    - Zaprzyjaźniłem się z nim jeszcze w czasie studiów. W warszawskiej DOKP
    kierował działem prądów słabych w wydziale elektrotechnicznym. Przed wojną
    wspólnie opracowaliśmy projekt uzbrojenia nowego dworca głównego w Warszawie
    w instalacje prądów silnych i słabych. Zimą 1945 roku    w      gmachu
    warszawskiej   DOKP,   który   był wtedy siedzibą rządu, spotkałem się z
    Janem Rabanowskim już jako ministrem komunikacji; nosił jeszcze mundur
    oficera. Zostałem od razu zastępca, szefa dyrekcji odbudowy warszawskiego
    węzła kolejowego. Później przez półtora roku w gabinecie ministra
    komunikacji zajmowałem się sprawami współpracy PKP z zagranicą. Szef resortu
    darzył mnie całkowitym zaufaniem. Reprezentowałem nasz rząd w Genewie w
    Europejskiej Komisji Ekonomicznej ONZ. W Szwecji w 1946 roku kupiłem
    pierwsze 200 węglarek dla PKP. Rok później w imieniu PKP podpisałem w
    Sztokholmie umowę z ASEA, dotyczącą współdziałania tego koncernu z PKP w
    elektryfikowaniu polskiego kolejnictwa. W tym samym roku Jan Rabanowski
    powierzył mi zorganizowanie w MK Biura Elektryfikacji Kolei (BEK).
    Dyrektorem BEK byłem przez 6 lat.
    Kolej miała szczęście, że po II wojnie światowej ministrem komunikacji
    został elektryk, Jan Rabanowski, specjalista z wielką wyobraźnią, umiejący
    patrzeć w przyszłość. Dla przykładu, przeforsował on w rządzie decyzje, aby
    odbudowe tunelu linii średnicowej w Warszawie połączyć z budowa... drugiego
    tunelu na tej trasie. Nie brakowało wówczas zagorzałych przeciwników tej
    koncepcji. Uważali oni, że budowa drugiego tunelu kolejowego w stolicy jest
    przedwczesna. Wysuwali argument, iż na taki luksus nie stać kraju, którego
    główne miasto leży w gruzach. A Jan Rabanowski dowodził, że budowa drugiego
    tunelu będzie najłatwiejsza i najtańsza właśnie dzięki... gruzom, bo nie
    pociągnie za sobą konieczności burzenia nawierzchni Alei Jerozolimskich, pod
    którymi ma również przebiegać nowy podziemny szlak kolejowy. Kosztowne i
    uciążliwe dla miasta roboty były natomiast nieodzowne po odbudowaniu tej
    arterii stołecznej.
    - Elektryfikatorzy PKP z wielkim   trudem    zdobywali  należne im
    pozycje...
    - Musieliśmy pokonywać opory zwolenników trakcji parowej, którzy od lat
    wszechwładnie panowali w naszym kolejnictwie. Przed wojną ustąpili dopiero
    wtedy, gdy zrozumieli że dymem z parowozów nie wolno zanieczyszczać
    powietrza w trudnym do wentylowania tunelu linii średnicowej w Warszawie. Po
    wojnie ostatecznie pogodzili się z odbudową trakcji elektrycznej w sferze
    WWK. Kiedy jednak zaczęliśmy przygotowywać plany zelektryfikowa nią
    podstawowego, układu sieci PKP, nasi adwersarze próbowali wszelkimi
    sposobami podważać celowość tego przedsięwzięcia. Z czasem wyrośli nam nowi
    rywale: orędownicy trakcji spalinowej, którą zaczęto dynamicznie rozwijać
    kosztem elektrycznej. Dziwne, że nawet w latach siedemdziesiątych, kiedy
    gwałtowny wzrost cen ropy naftowej  spowodował światowy kryzys energetyczny,
    nie doprowadzono do zmiany polityki trakcyjnej w Polsce.
    - Piętnaście lat kierował pan zakładem trakcji elektrycznej w COBiRTK. Po
    przejściu w 1970 roku na emeryturę pozostał pan wierny swej profesjonalnej
    pasji. Wspólnie z Włodzimierzem Wasilewiczem, Karolem Kuligowskim, Januszem
    Skonieckim i Feliksem Frontczakiem przygotował pan do druku książkę "50 lat
    elektryfikacji PKP".

    wespół z Czesławem Jaworskim, z którym nie zgadzałem się w kwestiach
    taktyki, jaką powinniśmy obrać w dążeniu do osiągnięcia naszych celów.
    Czesław Jaworski upierał się, aby w perspektywicznym programie rozwoju i
    unowocześniania PKP umieścić zadanie zelektryfikowania około 18 tyś. km
    linii kolejowych. Wprawdzie miał rację, ale byłem zdania, że nie powinien o
    tym głośno mówić, aby taka wizją nie przestraszyć władz, rozstrzygających o
    inwestycjach PKP.
    Rozmawiał:  BENEDYKT CZEKAŁA





    Temat: Kryzysowa sytuacja w PKP Cargo
    Pracownicy PKP Cargo nie muszą już pracować dla swojej firmy. Jeśli się zdecydują, mogą siedzieć w domu i dostawać 60 proc. swojej pensji.

    Po raz pierwszy wprowadzono w życie przepis z 2000 roku, przygotowany na sytuację kryzysową. A taka właśnie nastała, bo firma boryka się z drastycznym spadkiem liczby zleceń.

    Dla kolejarzy to ostatnia forma obrony miejsc pracy przed zwolnieniami grupowymi. Już kilkadziesiąt osób na Dolnym Śląsku zgodziło się podpisać takie porozumienie.
    - Negocjacje trwają i w przyszłym tygodniu dowiemy się, czy będą zwolnienia w firmie - mówi Jacek Krawczun, członek Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ Solidarność. - Jeśliby do tego doszło, to mamy zapewnienie władz przedsiębiorstwa, że zwolnienia będą równomierne we wszystkich oddziałach.

    Pracownicy boją się, że przy obecnym poziomie zamówień firma zdecyduje się na zwolnienia. A liczba pociągów z transportem spadła na Dolnym Śląsku od stycznia o blisko połowę. Na przykład z kamieniołomów koło Jawora i Złotoryi odjechało od początku roku zaledwie dwadzieścia wagonów z kruszywem dla firm budujących drogi. Spółka już wcześniej przestała wozić złom, gdy jesienią załamał się w Polsce rynek surowców wtórnych.

    Cargo coraz rzadziej trans-portuje kruszywa dla drogowców. Rządowych zleceń nie ubywa - to inni zarządcy dróg ograniczyli inwestycje. Jak zapewnia Joanna Wąsiel z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w tym roku będzie nawet więcej inwestycji, bo planowana jest np. przebudowa trasy z Wrocławia do Warszawy. Na razie PKP Cargo ratują dostawy węgla.

    Nieoficjalnie mówi się o ponad 7 tysiącach ludzi planowanych do zwolnienia w całym przedsiębiorstwie. Na Dolnym Śląsku oznaczałoby to zwolnienie ok. 500 osób spośród 4-tysięcznej załogi.
    PolMiedź Trans, druga dolnośląska firma zajmująca się transportem kolejowym, jest w lepszej sytuacji. Jej podstawowe zadanie to transport produktów koncernu KGHM Polska Miedź. Pozostałe zlecenia stanowią ułamek działalności firmy.

    Źródło: POLSKA Gazeta Wrocławska

    ---

    117 osób ma zwolnić lubelski zakład spółki PKP Cargo. A od poniedziałku 40 kolejarzy siedzi w domach, biorąc 60 proc. pensji. W skali kraju z firmy mogą odejść tysiące.

    Związkowcy z Lublina zastanawiali się wczoraj, co zrobić, żeby nie stracić, na kryzysie ekonomicznym.

    Zwolnienia to efekt pogarszającej się kondycji spółki. Nieoficjalnie mówi się, że w ubiegłym roku firma straciła 300 mln zł. PKP Cargo oszacowała, że w skali kraju zatrudnienie jest za wysokie o 7268 osób.

    - Ile osób faktycznie odejdzie z pracy będzie wynikać z planu naprawczego - wyjaśnia Witold Bawor, członek zarządu spółki. Wczoraj władze PKP Cargo rozmawiały w tej sprawie ze związkowcami.

    - Jeszcze we wtorek słyszałem, że zwolnionych ma być ponad 7 tys. osób. Przed chwilą odebrałem telefon z informacją, że w grę wchodzi nawet 10 tys. ludzi - mówi Mirosław Oleszczuk, szef zakładowej "Solidarnościr1; we Wschodnim Zakładzie spółki. Lubelski zakład zatrudnia prawie 1300 osób. - A do zwolnienia jest 117 pracowników - stwierdza Oleszczuk.

    - Z tego 33 osoby idą na emeryturę - zastrzega Dariusz Sikora, dyrektor zakładu.

    - Jako jedyni wykonaliśmy w zeszłym roku plan przewozowy, a plan na ten rok mamy zwiększony. Dlatego powinno się tu zatrudnić dodatkowe 50 osób - uważa Ryszard Sawicki z "Sr1;. Związkowcy mają za złe władzom firmy, że zabrały do innych zakładów 18 lokomotyw. - To przecież nasze miejsca pracy - mówią kolejarze.

    Z początkiem lutego lubelski zakład wysłał na tzw. nieświadczenie pracy 40 pracowników. Siedzą w domu, dostają 60 proc. pensji i w razie potrzeby muszą w ciągu 48 godzin stawić się w pracy. - W tym kryzysie trudno powiedzieć, ile to potrwa - nie ukrywa Sikora.

    Ci, którzy unikną zwolnień, mogą pożegnać się z częścią zarobków. - Zarząd proponuje renegocjację 16 punktów układu zbiorowego, z czego 13 dotyczy bezpośrednio maszynistów, a tylko jeden nie dotyczy ich wcale - mówi Ryszard Wojtas ze Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce. - Gdyby te zmiany weszły w życie, to pobory maszynistów mogą spaść nawet o 60 procent!

    - Chcą nam całkiem zabrać diety, dodatek kilometrowy i wiele innych składników wynagrodzenia - wylicza Józef Związek ze Związku Maszynistów Kolejowych w Lublinie.

    Pracownicy zapowiadają, że na zmiany w układzie zbiorowym się nie zgodzą. Ale zarząd może układ wypowiedzieć, jeśli uzna, że jest to konieczne, by ratować spółkę. - Na razie dyskutujemy ze związkami o programie naprawczym - stwierdza Witold Bawor z PKP Cargo.

    Źródło: Dziennik Wschodni

    ---

    Posłowie podjeli się mediacji między PKP Cargo a związkowcami

    Prasa podkarpackie- Podzielcie tę biedę na równo - apeluje Renata Butryn, posłanka Platformy Obywatelskiej. Jej postulat dotyczy sytuacji w podkarpackim oddziale PKP Cargo.

    Dyrekcja planuje zwolnić tutaj ponad 700 osób. W tej grupie znaleźliby się również pracownicy ze Stalowej Woli. Zamierzała również zlikwidować lokomotywownię w Dębicy i przenieść ją do województwa małopolskiego. Na szczęście udało się szefów spółki odwieść od tych planów. Posłanka razem z posłem Zbigniewem Rynasiewiczem podjęła się roli mediatora pomiędzy dyrekcją a związkowcami.

    Jeszcze do niedawna pracownicy w ogóle nie byli informowani jak wygląda kondycja spółki. Wiadomość o tragicznej sytuacji spadła na wszystkich niespodziewanie. Zarzucają oni szefom spółki, że nie mieli na wypadek kryzysu, który nastąpił, żadnego planu działania.

    - Nagle słyszymy, że będą zwolnienia, przymusowe przestoje, obniżenie płac. Jesteśmy gotowi do wielu wyrzeczeń, ale chcemy, żeby to wszystko odbywało się racjonalnie, a przede wszystkim, żeby przyniosło efekty w postaci poprawienia sytuacji spółki - mówi Piotr Kos, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność” w oddziale stalowowolskim PKP Cargo.

    Renata Butryn dowiedziała się, że najwięcej zwolnień w spółce ma objąć podkarpacki odział. Pracę może stracić, aż jedna trzecia wszystkich pracowników, Tymczasem w oddziałach w innych województwach zwolnienia mają objąć około 10-15 procent załogi.

    - Wszyscy wiemy, że bez zwolnień i restrukturyzacji się nie obejdzie. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja w tej spółce jest bardzo trudna, ale dlaczego to nasze województwo ma ucierpieć najbardziej. To wszystkie oddziały powinny podzielić się tą biedą po równo. Zwolnienia i redukcje powinny objąć równomiernie wszystkie regiony - mówi posłanka.

    Źródło: Echo dnia



    Temat: Szybka Kolej Miejska - BESKIDY?
    Kilka lat temu, były plany utworzenia linii SKM z/do Bielska Białej. Pomysł podupadł, teraz znowu zrobiło się o tym głośno! W końcu Bielsko Biała jest na 3 miejscu w Polsce w Rankingu rozwijających się miast, ostatnio radio Planeta oraz radio Bielsko poruszyło temat SKM na Podbeskidziu i mówiono coś z zbieraniu podpisów!!!
    Ten artykuł archiwalny znalazłem na onecie:

    W Bielsku- Białej już kiedyś kursowały tramwaje, dodając miastu uroku, prestiżu i klasy. Otwarto je jako jedna z pierwszych na terenie obecnej Polski, bo już w 1895 roku. Tramwaje elektryczne w Bielsku pojawiły się wcześniej niż w Warszawie, Krakowie czy nawet Wiedniu, niedługo po Lwowie, Wrocławiu i Elblągu. Było to możliwe dzięki uruchomieniu jednej z pierwszych, w obecnych granicach kraju, elektrowni.

    Pierwsza linia wiodła z dworca kolejowego do podmiejskiego Lasku Cygańskiego i miała 14 przystanków. Ich likwidacja była ostatnią w Polsce- w roku 1971 ostatni pojazd elektryczny zniknął z ulic miasta. O tramwajach bynajmniej nie zapomniano. Bielskie Towarzystwo Tramwajowe założone przy Muzeum Okręgowym w Bielsku-Białej 23 lutego 1993 r. pragnie przywrócić w mieście trakcję tramwajową, przytaczając argumenty ekologiczne, turystyczne, finansowe i prestiżowe. Na razie BTT stworzyło Dział Historii Tramwajów Muzeum Okręgowego. Członkowie BTT wkazują na fakt powrotu tramwajów do miast, które pozbyły się kiedyś tego środka komunikacji (USA, Wlk. Brytania, Francja).

    OPIS KONCEPCJI

    Bielsko- Biała jest szybko rozwijającym się 180- tysięcznym miastem, który stoi w obliczu paraliżu komunikacyjnego. Od strony północnej (kierunek Czechowice- Dziedzice) natężenie ruchu samochodowego (Średni Dobowy Ruch) wynosi 28807 pojazdów na dobę, a więc samochód przejeżdża niemalże co 3 sekundy! Od strony zachodniej (kierunek Cieszyna) natężenie ruchu wynosi 13839 pojazdów/ dobę, od strony Kęt natężenie sięga 11830 pojazdów na dobę. Wszystkie te samochody kierują się do Bielska Białej. Nie da się pomieścić w układzie drogowym miasta aż tylu pojazdów- musi dojść do parali żu komunikacyjnego. Jeśli wielki korek samochodowy jeszcze nie jest codziennością, to wkrótce zaprewne nią będzie.

    Dlatego proponuje się w transporcie miejskim w relacji południe- wschód wykorzystać sieć kolejową, jako że ta przebiega na tyle dogodnie blisko dużych osiedli i przez środek centrum miasta, iż pożądanym jest jej wykorzystanie dla transportu miejskiego. Przejmie ona co najmniej kilka procent ogółu pasażerów. Planuje sie iż system SKM, nazwany handlowo jako "Szybki Tramwaj Kolejowy" przewiezie 3 mln pasażerów rocznie w pierwszym roku działalności i ok. 5 mln w latach kolejnych. Obsłuży on osiedla nawarstwiające się w ciągu od Dworca PKP wzdłuż ulic Piastowskiej i Cieszyńskiej w kierunku Wapienicy (Piastowska, Kopernika, Wojska Polskiego, Polskich Skrzydeł), i zapewni ich połączenie z centrum miasta.

    Należy tu wprowadzić kursujące z wysoką częstotliwością- co najmniej co 20 minut pociągi miejskie. System ten będzie jakby systemem tramwajowym, tylko że wykorzystującym tory kolejowe. Jest to praktykowane w RFN, gdzie funkcjonuje 16 takich systemów. Czasem w takich systemach wykorzystuje się tramwaje dwusystemowe, lecz jest to dopiero nowość. Także w Bielsku- Białej jest to możliwe, zarówno technicznie jak i ekonomicznie.

    System biletowy będzie wspólny z miejskim, a autobusy będą skomunikowane z pociągami kolei miejskiej. Część pociągów kursowałaby do stacji Jaworze- Jasienica (oznaczenie S2) lub (rzadziej) do stacji B.B. Mikuszowice (oznaczenie S3).

    System kolei miejskiej przyczyni się do redukcji ruchu na drogach i powinien przejąć od 5 do 6 procent całości ruchu miejskiego, oczywiście największy procent przejmie w obsługiwanych korytarzach transportowych. Z uwagi na możliwą dużą popularność systemu szynowego, zakłada się iż prlawdopodobnie będzie on rentowny. Ważnym czynnikiem jest prędkość przejazdu do centrum miasta. Zakłada się iż będzie ona konkurencyjna wobec transportu autobusowego i motoryzacji indywidualnej.

    REALIZACJA

    Koszty wdrożenia tego przedsięwzięcia to przede wszystkim kupno lub leasing taboru. Proponujemy zastosowanie nowoczesnych autobusów spaliowych, z racji braku na rynku odpowiednio tanich pojadów z napędem elektrycznym. W okresie późniejszym pojazdy te będą mogły zostać wymienione na inny tabor- tramwaje dwusystemowe lub inny lekki tabor elektryczny. W tej chwili jednakże brak jest na rynku takich pojazdów szynowych. Koszt taboru waha się od 3 do 5 mln PLN za sztukę. Proponuje się zakup 4 autobusów szynowych celem obsługi linii co 20 minut. Koszt dostosowania infrastruktury kolejowej, budowy mijanki na linii i budowy dodatkowych przystanków- nieznany, szacunkowo 300- 350 tysięcy PLN.

    Na proponowaną w przyszłości linię do Czechowic i Żywca zalecane jest wykorzystanie taboru używanego, na przykład wykorzystywanych przez PKP pociągów podmiejskich typu EZT (możliwy jest ich leasing lub wynajem).

    Zarząd miasta ogłasza przetarg na obsługę linii i jej uruchomienie. W Polsce istnieje kilku licencjonowanych przewoźników kolejowych (operatorów), poza PKP S.A. są to na przykład Connex i SKPL i posiadają one koncesje bądź też już prowadzą przewozy pasażerskie. Możliwe jest też wykorzystanie MZK (Miejski Zakład Komunikacyjny w Bielsku-Białej) do obsługi tych połączeń. Z racji na złożony charakter przedsięwzięcia i możliwość jego porażki przy wykorzystaniu obarczonych problemami spółek PKP, zaleca się wykorzystanie niezależnego od PKP operatora do realizacji tego zadania lub też stworzenie odrębnego przedsiębiorstwa komunalnego- SKM BIELSKO- BIAŁA sp. z o.o.

    Finansowanie inwestycji: Wkład miasta, fundusze strukturalne Unii Europejskiej, fundusze województwa, fundusze celowe, wkład rządu centralnego. Eksploatacja: Dotacja do kolejowych przewozów pasażerskich dla całego kraju wynosi w 2002 r. 300 mln PLN. Z tej puli możliwe jest dofinansowanie działalności przewozowej. O rozdziale środków decyduje samorząd województwa.

    ROZWÓJ

    Zakłada się iż kolej miejska będzie się mocno rozwijać, zwłaszcza że jej korytarze transportowe gwarantują dużą rentowność. W początkowej fazie zakładamy połączenia do Czechowic- Dziedzic i do Żywca, gdzie proponuje się utworzenie nowego przystanku Żywiec Miasto na linii w kierunku Suchej Beskidzkiej. Linie te jako przechodzące w korytarzach o dużym natężeniu ruchu, gwarantują iż kolej będzie rentowna, gdy otrzyma dotację na dofinansowanie przewozów regionalnych, o których rozdziale decyduje samorząd województwa.W przyszłości zalecana jest na tych liniach 30- minutowa częstotliwość.

    źródło: http://wiadomoscicsk.blog.onet.pl/1,AR3_2007-02_2007-02-01_2007-02-28,index.html

    // Jeśli chcesz wyróżnić jakąś część postu, wystarczy że ją pogrubisz, bez używania klawisza CAPS LOCK i podkreślenia. @mk1992



    Temat: Granica 2006
    a więc, Granica już się zbliża... w piątek odbędzie się zbiórka u mnie, w celu, wybrania trasy i ustalenia realizacji zadań przedrajdowych. Myślę, że spotkamy się o godz. 17 u mnie w piątek. chciałabym abyście przejżeli trasy i pomyśleli już na którą chcemy jechać, myślę, ze raczej myślcie o wędrowniczych trasach... popatrzcie też na zadania przedrajdowe:

    · Przystąpcie do realizacji kolejnego stopnia Odznaki Chorągwianej. Zróbcie plan i postanowienie jak będziecie to zadanie realizować w roku 2006/2007.
    · Podejmijcie decyzję o przystąpieniu do realizacji zadania „Jeden Świat Jedno Przyrzeczenie”. Postarajcie się w gronie rady drużyny wykonać meldunek i zaplanujcie jak w 100 lecie skautingu odnowicie swoje Przyrzeczenie Harcerskie.
    Na stronie GK ZHP www.js-jp.zhp.pl jest pokazana droga do sukcesu.
    · Zaproponujcie swoim harcerzom i wędrownikom plan dochodzenia do Jubileuszowego Zlotu ZHP w Kielcach. Postanowienie zapiszcie w meldunku i w ciekawej formie przekażcie jako zadanie przedrajdowe.
    · Wykonajcie jedno z tych zadań. Przygotujcie się do zaprezentowania swojego zadania.
    · Zadanie – meldunek przesłać do KH Świdnica do dnia 6 września 2006.
    Ponadto wykonajcie KARTĘ DO KRONIKI RAJDOWEJ - kartka A-4 (z bloku technicznego) ustawiona poziomo z 4 - centymetrowym marginesem z lewej strony. Praca ma odzwierciedlać charakter drużyny - mile widziane zdjęcia grupowe w mundurach. Liczy się pomysłowość w realizacji zadania. Z kart powstanie kronika Rajdu Granica 2006.

    TRASY RAJDU
    Opłata wpisowa – 30,- od osoby
    NROrg. IKH ZHP Legnica 14.09.2006 - 9.oo - 11.oo - start - Sosnówka - czarny szlak - kościół MB Ostrobramskiej - Przesieka - Wodospad Podgórnej - żółtym szlakiem do Drogi Sudeckiej - Droga Chomontowa - Szwedzkie Skały - Borowice - nocleg.15.09.2006 - Borowice - niebieski szlak - Samotnia - Strzech Akademicka do czerwonego szlaku - czerwonym szlakiem do Przełęczy Karkonoskiej - Odrodzenie - nocleg.16.09.2006 - Schronisko Odrodzenie - szlak czerwony - Czarcia Ambona - żółtym szlakiem do schroniska Pod Łabskim Szczytem - niebieski szlak - Czeska Ścieżka do Szklarskiej Poręby - Strażnica SG – nocleg.
    Rodzaj Harcerska, StarszoharcerskaUr. w latach 1990 - 1996
    Termin 14-17.09.2006

    Opłata wpisowa – 30,- od osoby
    NROrg. IIKH ZHPŚroda Śl. 14.09.2006 - Start PKP Piechowice (8.oo-10.oo) - szlak żółty - Szklarska Poręba Dolna, Zakręt Śmierci, Czarna Góra (964 m n.p.m.), Wysoki Kamień (1058 m n.p.m.), szlak czerwony - do szlaku czarnego - Krzywe Baszty, Krucze Skały, Wysoki Most, Marysin, Żółta Jama, Strażnica SG Szklarska Poręba - nocleg. 15.09.2006 - szlak czarny - do szlaku zielonego - szlak zielony - do szlaku czerwonego - Krucze Skały, Wysoki Most, Wodospad Kamieńczyka - Hala Szrenicka - Szrenica (1362 m n.p.m.) - Trzy Świnki - Łabski Szczyt (1472 m n.p.m.) - Śnieżne Kotły - szlak żółty („z powrotem”) - Hala Pod Łabskim Szczytem - nocleg. 16.09.2006 - szlak zielony - Ścieżka Nad Reglami - obok Śnieżnych Kotłów - Rozdroże Pod Wielkim Szyszakiem - szlak niebieski - Wysoki Most - Trzy Jawory - szlak zielony - Koło Bogatka (576 m n.p.m.), Wodospad Szklarki - szlak czarny - Strażnica SG Szklarska Poręba - nocleg.
    Rodzaj Harcerska, StarszoharcerskaUr. w latach 1990 - 1996
    Termin 14-17.09.2006

    Opłata wpisowa – 30,- od osoby
    NROrg. IIIKH ZHPZgorzelec 14.09.2006 - godz. 10-14 - Świeradów Zdrój - dworzec PKS - zielony szlak - Wieża TV - Góra Iglica - Czerniawa Zdrój - Kaskady Czarnego Potoku – PTTK Na Stogu Izerskim - czerwony szlak - Polana Izerska - Rudy Grzbiet - Mokra Przełęcz - Rozdroże Pod Kopą - Chatka Górzystów - nocleg. 15.09.2006 - Chatka Górzystów - czerwony szlak - niebieski szlak - Jelenia Łąka - Rozdroże pod Cichą Równią - Jakuszyce - szlak zielony - Skalna Brama - Hala Szrenicka - nocleg.16.09.2006 - Hala Szrenicka - zielony szlak - Szrenica - Hala pod Łabskim Szczytem - Łabski Kocioł - Śnieżne Kotły - niebieski szlak - Długi Most - czarny szlak - Wodospad Szklarki - Szklarska Poręba - nocleg.
    Rodzaj WędrowniczaUr. w roku 1990 i wcześniej
    Termin 14-17.09.2006

    Opłata wpisowa – 30,- od osoby
    NROrg. IVKH ZHP Lubin 14.09.2006 - start do godz 12.00 - PKS Karpacz ( Biały Jar) - czerwonym szlakiem przez Kocioł Łomniczki - Schronisko Na Równi Pod Śnieżką - czerwonym szlakiem - Śnieżka i z powrotem niebieskim szlakiem do Strzechy Akademickiej, Samotni - dalej niebieskim szlakiem w dół do Kościoła WANG - nocleg w Górnym Karpaczu.15.09.2006 - Górny Karpacz - niebieskim szlakiem w górę do "Polany"- żółtym szlakiem do "Pielgrzymów" - zielonym szlakiem (Ścieżka nad Reglami) do Przełęczy Karkonoskiej - zielonym szlakiem w dół do czarnego szlaku - czarnym szlakiem do Sobieszowa - nocleg w szkole. 16.09.2006 - Sobieszów - czarnym szlakiem na Chojnik - zielonym szlakiem do Wodospadu Szklarki - dalej zielonym szlakiem do Szklarskiej Poręby - nocleg w Szklarskiej Porębie.
    Rodzaj WędrowniczaUr. w roku1990 i wcześniej
    Termin 14-17.09.2006

    Opłata wpisowa – 30,- od osoby
    NROrg. VKH ZHP Świdnica 14.09.2006 - dworzec PKP Kowary - szlak żółty –Skalny Stół –czerwonym szlakiem na Śnieżkę –Strzecha Akademicka -szlak żółty -Karpacz – nocleg.15.09.2006 – Karpacz - szlak niebieski - Schronisko Samotnia – Równia pod Śnieżką - szlak czerwony - Przełęcz Karkonoska –szlak zielony potem czarny do Jagniątkowa.16.09.2006 – Jagniątków - szlak niebieski Koralową Ścieżką przez Rozdroże pod Mielcem – szlak czerwony – Wielki Szyszak – Łabski Szczyt – szlak niebieski – Schronisko Kochanówka – Szklarska Poręba.
    Rodzaj Wędrownicza Ur. w roku1990 i wcześniej
    Termin 14-17.09.2006

    dziękuję tym, którzy chociaż raz przeczytają to wszystko...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 34 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.