Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
pkp-gorzów wlkp-rozkład
PKP inter city Wrocław
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pantheraa90.xlx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Toruń





    Temat: Zbrodnie pacyfizmu
    polacy przeciw wojnie
    www.orient.art.pl/
    Ruszcie tylki i wyjdzmy z domow i zza biurek, powiedzmy wojnie NIE!
    > WOJNA ROZPOCZĘŁA SIĘ - SPOTYKAMY SIĘ O 17.00 DZISIAJ - PRZEŚLIJ TĘ
    WIADOMOŚĆ
    > DALEJ!
    >
    > Musimy wyrazić nasze oburzenie, sprzeciw, opór. Zrób sobie transparenty,
    > inne przedmioty protestu i przyjdź ze znajomymi.
    >
    > DZISIAJ, CZWARTEK 20 MARCA O GODZ. 17.00 ODBĘDĄ SIĘ PIKIETY W
    NASTĘPUJĄCYCH
    > MIASTACH:
    >
    > Warszawa - pod ambasadą USA o 17.00
    >
    > Olkusz - o 17.00
    > Tarnów - o 17.00
    > Jedlnia-Letnisko - ul. Radomska o 17.00
    > Bielsko-Biała Plac Chrobrego o 17.00
    > Czestochowa - Plac Biegańskiego o 17.00
    > Lublin - Pl. Litewski o 17.00
    > Bydgoszcz - Stary Rynek o 17.00
    > Ostrów wielkopolski - Deptak (ul. Kolejowa) o 17.00
    > Człuchów - Rynek o 17.00
    > Szczecinek - Deptak (ul. 9 Maja) o 17.00
    > Dębica - Rynek o 17.00
    > O?więcim - Rynek o 17.00
    > Chojnice - Stary Rynek o 17.00
    > Bełchatów - Pod Urzędem Miasta o 17.00
    > Białystok - pod pomnikiem Piłsudskiego 17.00
    > Kielce - pod DT "Puchatek", ul. Sienkiewicza o godz. 17.00
    > Trójmiasto - Gdańsk, pod konsulatem brytyjskim ul. Grunwaldzka 102 o 17.00
    > Olsztyn - Ratusz o 17.00
    > Szczecin - Brama Portowa o 17.00
    > Lublin - Plac Litewski o 17.00
    > Płock - przed Urzędem Miasta o 17.00
    > Kraków - pod Adasiem o 17.00
    > Rzeszów - pod Urzędem Wojewódzkim (róg Grunwaldzkiej i Piłsudskiego) o
    17.00
    > Katowice - przed dworcem PKP przy ulicy 3maja o 17.00
    > Toruń - pod Urzędem Marszałkowskim o 17.00
    > Poznań - pod Jednostką Konsularną USA (ul. Paderewskiego) o 17.00
    > Wrocław - pod Konsulatem Brytyjskim na ul. Oławskiej, róg Świdnickiej o
    > 17.00
    > Ełk - pod pomnikiem Poległych za wolność i demokrację o 17.00
    www.orient.art.pl/



    Temat: Orędzie prezydenta Busha
    Gość portalu: NO WAR napisał(a):

    > W dniu ataku na Irak (lub dzień po, jeśli nastąpi on
    wieczorem) spotykamy się n
    > a pikietach antywojennych!
    >
    > W przypadku rozpoczecia wojny, musimy natychmiast zareagowac i
    wyrazic swoje ob
    > urzenie! W roznych miastach planuje sie protesty/pikiety w
    dniu ataku, glownie
    > o godz. 17.00.
    > Oto lista miast, w ktorych miejsce i godzina takiego protestu
    sa juz ustalone:
    >
    > Warszawa - pod ambasadą USA o 17.00
    > Olsztyn - Ratusz o 17.00
    > Szczecin - Brama Portowa o 17.00
    > Lublin - Plac Litewski o 17.00
    > Płock - przed Urzędem Miasta o 17.00
    > Kraków - pod Adasiem o 17.00
    > Katowice - przed dworcem PKP przy ulicy 3 maja o 17.00
    > Toruń - pod Urzędem Marszałkowskim o 17.00
    > Wrocław - pod Konsulatem Brytyjskim na ul. Oławskiej, róg
    Świdnickiej o 17.00
    > Ełk - pod pomnikiem Poległych za wolność i demokrację o 17.00
    >
    >
    > W Warszawie w pierwszę sobotę po ataku odbędzie sie pikieta
    pod ambasadą USA o
    > godz. 13.00.
    >
    > WIOSENNY WIEC ANTYWOJENNY
    > 21 marca godz. 12. 00 Piątek W-wa, Pl. Zamkowy
    > W planach m.in. topienie Bushanny
    > Przebrania mile widziane
    >
    > 29 marca w sobotę planujemy demonstrację z przemarszem - Plac
    Zamkowy, godz. 13
    > .00

    czlowieku czy ty wiesz przeciwko czemu ty chcesz protestowac?
    czy w czasie II wojny swiatowej gdy amerykanie wyzwalali francje
    tez bys pikietowal pod ratuszem w gronowie gornym? czy ty wiesz
    cos na temat tego jak irakijczycy zyja? ze sa torturowani,
    zagazowywani, kobiety gwalcone, ze ludzie w iraku gloduja? czy
    to wszystko przez ameryke? przeciez w tym kraju rzadzi hussein,
    to terrorysta. jego bronisz? uwazasz ze wszystko jest ok gdy
    morduje wlasnych ludzi? i przeciwko tym wszystkim ktorzy chca
    zrobic z tym porzadek i dac wolnosc irakijczykom protestujesz?
    to chore. ludzie obudzcie sie.






    Temat: potrzebny jest tramwaj do Fordonu!!!
    do JorGe :
    Chłopie ja nie kręce - zobacz sobie ile dziś zostało z tych inwestycji. Przy
    czym należy definitywnie w historii transportu rozdzielić lata 50 , kiedy
    tramwaje były praktycznie jedynym środkiem transportu w mieście i dominował
    pogląd budowy tramwaju dla ludu pracującego.W latach 60 i 70 nie tylko w
    Bydgoszczy ale i w całej Polsce zaczęto postrzegać tramwaj jako jeżdżącą powoli
    zawalidrogę lansując tym samym wówczas szybsze , mniej kłopotliwe w
    eksploatacji i niestojące w korkach (bo ich wtedy nie było) autobusy. Bydgoszcz
    na szczęście ocaliła tramwaje (dzięki wybudowanej w 1953 linii "Brda") ale w
    innych miastach takich jak Bielsko , Inowrocław , Legnica , Słupsk, Jelenia
    Góra i w kilku innych tramwaje znikły z ulic.O krok od likwidacji tramwaju były
    Toruń i Grudziądz.
    Piszesz o torach na ulicach Mostowej czy Korderckiego - czy możesz tamtymi
    ulicami pojechać dziś tramwajem ?Podobnie dziś już nie ma odnogi tramwajowej na
    Lelewela.Te trasy zlikwidowano właśnie w latach 70-tych.Podobnie później stało
    się z linią tramwajową do Dworca PKP - co z tego że przeprowadzano modernizacje
    skoro dziś już to praktycznie nie istnieje.Owszem zagadza się że trasy były
    przebudowywane ( o projektach przebudowy trakcji na tor 1435 mm już nie będe
    pisał) ale również dziś ich byt jest zagrożony (Fordońska).Zgadzam się z
    poglądem że Bydgoszczą rządzą ludzie którzy zamiast myśleć o mieście wikłają
    się tylko w międzypartyjne wojenki.Najgorsza jednak jest mentalność ludzka :
    Ludzie którzy dziś odpowiadają za komunikację w Bydgoszczy swoją wiedze i
    doświadczenie opierają właśnie na poglądach z lat 60 i 70 ( bo wtedy właśnie
    studiowali). Ze swoimi poglądami żyją i kierują dziś komunikacją zbiorową żyjąc
    jakby w oderwaniu od rzeczywistości nie zauważając zachodzących zmian.
    wielokrotnie w ZDMiKP zadawałem pytanie dlaczego na przykład w trakcie remontu
    torowisk nie zakłada się podkładów betonowych SB-4 , łatwiejszych w montażu
    torowiska albo czemu miasto nie zakupi specjalnej maszyny torowej , która
    poprawi stan istniejących torowisk.Co usłyszałem w odpowiedzi ? - "To się nie
    da" albo "To jest nieekonomiczne". Odpowiedź padała prawie natychmiast bez
    wdawania się w jakiekolwiek przemyslenia na ten temat.



    Temat: Dziś protest antywojenny m.in.w Gdańsku:
    Dziś protest antywojenny m.in.w Gdańsku:
    W DNIU ATAKU NA IRAK (lub dzien po, jesli nastapi on wieczorem) SPOTYKAMY SIE
    na pikiecie antywojennej O GODZ. 17.00 POD AMBASADA USA

    GDANSK= Grunwaldzka 102 o 17.00 (przed konsulatem brytyjskim)

    Udzial Polski w wojnie hańbą dla naszego narodu!!!

    Warszawa - pod ambasada USA o 17.00
    Olkusz - o 17.00
    Tarnów - o 17.00
    Jedlnia-Letnisko - ul. Radomska o 17.00
    Bielsko-Biala Plac Chrobrego o 17.00
    Czestochowa - Plac Bieganskiego o 17.00
    Lublin - Pl. Litewski o 17.00
    Bydgoszcz - Stary Rynek o 17.00
    Ostrów wielkopolski - Deptak (ul. Kolejowa) o 17.00
    Czluchów - Rynek o 17.00
    Szczecinek - Deptak (ul. 9 Maja) o 17.00
    Debica - Rynek o 17.00
    Oswiecim - Rynek o 17.00
    Chojnice - Stary Rynek o 17.00
    Belchatów - Pod Urzedem Miasta o 17.00
    Bialystok - pod pomnikiem Pilsudskiego 17.00
    Kielce - pod DT "Puchatek", ul. Sienkiewicza o godz. 17.00
    Trójmiasto - Gdansk, pod konsulatem brytyjskim ul. Grunwaldzka 102 o 17.00
    Olsztyn - Ratusz o 17.00
    Szczecin - Brama Portowa o 17.00
    Lublin - Plac Litewski o 17.00
    Plock - przed Urzedem Miasta o 17.00
    Kraków - pod Adasiem o 17.00
    Rzeszów - pod Urzedem Wojewódzkim (róg Grunwaldzkiej i Pilsudskiego) o 17.00
    Katowice - przed dworcem PKP przy ulicy 3maja o 17.00
    Torun - pod Urzedem Marszalkowskim o 17.00
    Poznan - pod Jednostka Konsularna USA (ul. Paderewskiego) o 17.00
    Wroclaw - pod Konsulatem Brytyjskim na ul. Olawskiej, róg Swidnickiej o 17.00
    Elk - pod pomnikiem Poleglych za wolnosc i demokracje o 17.00

    29 marca w sobote planujemy demonstracje z przemarszem - Plac Zamkowy godz.
    13.00

    WIOSENNY WIEC ANTYWOJENNY
    21 MARCA godz. 12. 00 Piatek W-wa, Pl. Zamkowy - W planach m.in. topienie
    Bushanny Przebrania mile widziane




    Temat: Bydgoszcz-Toruń
    Bydgoszcz-Toruń
    Optymistyczny artykuł z "Gazety Pomorskiej"

    Inwestycje. Szybka kolej miejska staje się realna

    Pociąg wyjechał ze sfery marzeń

    Zamiast jazdy zatłoczonymi autobusami, albo samochodem w ciągłym korku, już w
    2008 roku być może przesiądziemy się do szybkich, monitorowanych i
    klimatyzowanych szynobusów.

    Wczoraj przedstawiciele samorządów Torunia i Bydgoszczy, województwa i PKP
    podpisali porozumienie o wspólnym sfinansowaniu studium wykonalności szybkiej
    kolei miejskiej. "BiT City" połączyłaby Toruń z Bydgoszczą, ale byłaby
    również alternatywną formą transportu w samym Toruniu.

    Wersja optymistyczna: 2008 rok

    - Projekt jest podzielony na etapy. Pierwsza część mogłaby zacząć działać już
    w 2008 roku - tłumaczy Tomasz Moraczewski, pomysłodawca całej inwestycji. Na
    całość potrzeba ponad 600 milionów złotych. Większość pieniędzy wyłoży Unia
    Europejska.

    Szybka kolej miejska zrewolucjonizowałaby transport w Toruniu.europejskich
    miast mielibyśmy bezpieczną, a przede wszystkim szybką kolejkę, łączącą
    poszczególne dzielnice Torunia. Pociąg nie stałby w korkach, nie czekał na
    zmianę świateł. Podróż trwałaby krócej niż samochodem. - To nie byłaby tylko
    kolej, ale cały system komunikacyjny - mówi Moraczewski.

    SKM opierałaby się na trzech, już istniejących dworcach PKP. Toruniu Głównym,
    Wschodnim i Miasto, a także zamkniętym Północnym, czynnych torach i
    zamkniętych szlakach kolejowych. SKM łączyłaby najodleglejsze dzielnice
    Torunia ze sobą oraz z centrum.

    Kolejką po Toruniu

    Mieszkańcy Podgórza nie musieliby przeciskać się samochodami lub autobusami
    na Rubinkowo czy Wrzosy. Dojechaliby do Dworca Głównego lub placu Armii
    Krajowej autobusem bądź własnym samochodem. Dalej pojechaliby kolejką.
    Szybki, klimatyzowany szynobus zawiózłby ich na Dworzec Miasto, skąd jest
    jest tylko krok na Starówkę.

    Dalej można by jechać na Dworzec Wschodni. Ta trasa już teraz jest bardzo
    popularna. Wielu pociągiem jeździ do Galerii Copernicus. Dalej szynobus
    jechałby przez Polną, cmentarz komunalny, osiedle JAR, Dworzec Północny,
    osiedle Józefa, Wrzosy, Barbarkę, Przysiek do Portu Drzewnego. Po drodze
    zahaczałby również o szpital na Bielanach i halę sportową, która stanie przy
    ulicy Balonowej.

    Kolej łączyłaby również Toruń z Bydgoszczą, a w przyszłości z takimi miastami
    jak Grudziądz, Jabłonowo, Chełmża czy Inowrocław.

    Podróż do Bydgoszczy trwałaby 15 minut. - Jeżeli ktoś miałby ochotę, mógłby
    na przykład pojechać do sąsiadów na zakupy. Zamiast samochodem wybrałby się
    kolejką, a w przerwie między chodzeniem po sklepach wstąpiłby na drinka -
    żartował na jednej z prezentacji Zbigniew Wróbleski, dyrektor toruńskiego
    Zakładu Linii Kolejowych PKP.

    Twórcy SKM chcą stworzyć prawdziwą, szybką kolejkę taką, jaką mają miasta w
    całej Europie. By torunianie chętnie z niej korzystali, podróż nią musi być
    szybsza i wygodniejsza niż jazda własnym samochodem, o autobusie nie
    wspominając. Stąd właśnie tak duże koszty, ponad 600 milionów złotych.

    Taką sumę pochłonie budowa przystanków, zakup szynobusów, przystosowanie
    torowisk do dużych prędkości. Konieczne będzie również przebudowanie
    istniejącego układu komunikacyjnego. Chodzi o to, by kolejka wszędzie
    przejeżdżała bezkolizyjnie. Na przystankach byłyby też parkingi umożliwiające
    zostawienie auta. Do przystanków dojeżdżałaby również inna komunikacja
    miejska.

    Kamil Sakałus



    Temat: Czy chcemy dużej ogólonopolskiej aglomeracji?
    "Własnie solec jest mniej atrakcyjny, bo wokol niego i na wschod -same lasy."
    Bez włączenia Solca Kujawskiego całe to budowanie Dwujmiasta jest bardzo
    utrudnione. Aby jakiś obszar był atrakcyjny musi spełniać kilka warunków w tym
    jeden to dostęp do pracy. Sugerowanie iż mieszkańcy obu naszych miast
    przeprowadzą się w okolice Złejwsi Wielkiej - Czarnowa i do pracy udawać się
    będa do Bydgoszczy/Torunia to jakieś nieporozumienie. Oba miasta maja o wiele
    atrakcyjniejsze tereny bliżej swych centrów i miejsc pracy.
    Natomiast włączenie Solca Kujawskiego oraz terenów na wschód od Zachemu (w tym
    przyszłosciowego terenu rzecznego portu kontenerowego) tworzy duży obszar nie
    tylko do mieszkania a przedewszystkim do inwestowania przemysłowo-handlowego.
    Również sam Solec Kujawski mógłby w krótkiej perspektywie zapewnić
    najpilniejsze potrzeby mieszkanców regionu na płn od Wisły, czyli: Szpital,
    Szkoły średnie, sklepy, hala sportowa, basen itp. Nie należy mylić odległości
    Złej Wsi Wielkiej od Bydgoszczy czy Torunia z odległością do Solca Kujawskiego.
    O ile ze Złej Wsi Wielkiej w 12-15 minut mozna dojechac do mostu na Fordonie o
    tyle do Centrum bydgoszczy taka podróz trwać będzie 35-40 minut. W druga strone
    jest bliżej ale przez swój mniejszy potencjał Toruń ma mnjeszy zasięg
    oddziaływania.
    Bez postawienia tezy: Teren Gminy Zła Wieś Wielka/Dąbrowa Chełmińska atrakcyjny
    dla mieszkańców obu miast nie zbudujemy aglomeracji. Przypominam, że
    bydgoszczanie mają bardzo atrakcyjne tereny w Gminie Nowa Wieś Wielka,
    Ośielsko, Białe Błota (w tej gminie w Murowańcu od lat są przygotowane i
    uzbrojone tereny).
    Kierunek wschodni musi przebić się w tej konkurencji (a konkurencja nie spi).
    Nalezy zwrócic również uwagę iż generalnie kierunki wschodnie przy miastach są
    mniej atrakcyjne (przewarzające w Polsce wiatry od zachodu spychaja "smrody"
    miejskie włsnie na wschodnie dzielnice).

    "...Teren zalewowe sa tylko przy wisle, juz Czanowo, Ostromecko, Zławies,
    Czarne
    Błota, Rozgarty - sa znacznie wyzej i tu nigdy nie zalewa...."
    Terenem zalewowym jest Czarnowo oraz część południowa Zlej Wśi i tylko wały
    zapobiegają takiej katastrofie. (warto przejechac się rowerem- ładna okolica).
    natomiast Ostromecko to już wysoczyzna, co do Rozgarty to nie wiem.

    "...Drugi most? OK, ale raczej łaczący Wielką Nieszawkę z Czarnymi Błtami
    zamykający od zachodu południowa obwodnice Torunia..."
    O ile Toruń potrzebuje drugiego mostu na terenie miasta o tyle jakikolwiek
    pierwszy most przez Wisłę pomiędzy naszymi miastami powienien powstać właśnie w
    okolicy Solca (za wschód). Zresztą most w Fordonie różnież powinien doczekać
    się równoległego idącego w kierunku na magazyny zbożowe - ale to tez dałby w
    drugiej kolejności (chyba że jakieś duze pieniądze UE na "łączenie naszych
    miast drogą ekspresową" by się "znalazły".
    Nie znam potrzby Torunia co do obwodnicy zachodniej ale wydaje mi się że most w
    centrum (okolice mostu pkp) powinien byc prędzej wybudowany. To rozwiązanie
    pozowliło by na przejęcie całego ruchu zachodnich dzielnic podgórza oraz
    Inowrocławia przez stary most natomiast wyjazd z Torunia na autostradę-Łódź
    zapewniałby nowy most.




    Temat: TEMATY NIEBEZPIECZNE - TORUŃ 1920-1939 !!!
    TEMATY NIEBEZPIECZNE - TORUŃ 1920-1939 !!!
    Na prośbę forumowiczów zamieszczam krótkie i niewykończone opracowanie dot.
    stosunków Bydgoszczy i Torunia w latach międzywojennych. Wszystkie informacje
    pochodzą z literatury naukowej dostępnej w bibliotekach Bydgoszczy i
    Torunia. Niektóre z pozycji są wręcz cytowane. To są tematy niebezpieczne,
    pokazujące prawdziwą historię oraz zamiary Torunia wobec Bydgoszczy i całego
    regionu. Opracowanie umieszczam w częściach w kolejnych postach.

    1920-1939

    Jak powszechnie wiadomo w 1920 roku Bydgoszcz została przyporządkowana do
    województwa poznańskiego zgodnie jeszcze z dawnym pruskim podziałem. W
    okresie przejściowym do roku 1920 Bydgoszcz cały czas zachowywała wysoką
    pozycję regionalną ponieważ władzom bydgoskiej rejencji administracyjnie
    podlegały wszystkie ziemie pozostające jeszcze pod władaniem niemieckim.
    Wkrótce po powrocie w granice Polski Bydgoszcz została sprowadzona do roli
    powiatu – największego miasta powiatowego II Rzeczypospolitej. Miasto zostało
    ogołocone ze wszystkich urzędów. Zlikwidowano Rejencję Bydgoską, a Dyrekcję
    Kolei wywieziono do Gdańska natomiast w 1922 wyprowadzono z miasta Akademię
    Rolniczą. Pozostawiono jedynie Dyrekcję Poczty i Sąd Okręgowy. Myślano nawet
    o usunięciu z miasta Bydgskiej Izby Przemysłowo – Handlowej oraz Izby
    Rzemieślniczej

    Nie wzięto zupełnie pod uwagę że Bydgoszcz była ośrodkiem administracyjnym
    już wcześniej (od 1775 r. !) oraz przeważała ludnościowo i gospodarczo. W
    czasach nowożytnych Toruń nigdy nie był siedzibą ponadpowiatowych władz
    administracyjnych aż do roku 1920. Wybór miasta Torunia na stolice
    województwa pomorskiego dużą rolę odegrał Podkomisariat Naczelnej Rady
    Ludowej w Gdańsku, który aż do stycznia 1920 roku był najwyższą reprezentacją
    polską na Pomorzu. Dużą rolę w tej instytucji odgrywały osoby związane z
    Torunim dzięki nim to miasto zostało wybrane na siedzibę władz wojewódzkich.
    Do października 1919 realna była także kandydatura Grudziądza – miasta
    wówczas porównywalnego wielkością z Toruniem, jednak zbytnia bliskość granicy
    niemieckiej spowodowała że zrezygnowano z tej koncepcji. Należy podkreślić że
    w 1920 r. Bydgoszcz należała do woj. poznańskiego, Gdańsk był wolnym miastem
    a Gdynia jeszcze nie istniała – dlatego Toruń trochę przez przypadek został
    stolicą woj. pomorskiego.

    Woj. pomorskie ze stolicą w Toruniu było do 1938 roku jednym z najsłabszych
    województw w Polsce. Zajmowało 16 386 tys km2 i w 1921 niespełna liczyło 1
    mln mieszkańców - pod względem powierzchni tylko śląskie było mniejsze.
    Charakteryzowało się również brakiem większych ośrodków miejskich oraz
    urodzajnych ziem. Przykładowo sąsiednie województwo pomorskie składało się z
    39 powiatów i 4 miasta wydzielone, a pomorskie tylko z 18 powiatów i 2 miast
    wydzielonych.

    Rywalizacja Bydgoszczy i Torunia był grą o bardzo dużą stawkę, a w wypadku
    Torunia wręcz decydującą o dalszych perspektywach rozwoju tego miasta. Z
    racji zacofania istniał cały szereg ulg i programów pomocy dla Pomorza z
    których Toruń korzystał bardzo szeroko, często nawet kosztem innych miast
    regionu. Przez cały okres międzywojenny Toruń prowadził również bezwzględna i
    bardzo konsekwentną polityką centralizacji wszelkich instytucji i urzędów w
    grodzie Kopernika. Mieściło się tutaj ponad 90 % ważnych instytucji
    regionalnych.

    Charakterystycznym tego przykładem może być sposób w jaki Toruń przechwycił
    Dyrekcję Kolei mieszczącą się od 1849 roku w Bydgoszczy, a po 1920
    przeniesioną do Gdańska. Kiedy wiadomo były że na skutek niemieckich szykan
    trzeba ją wyprowadzić z Gdańska. Zarówno Bydgoszcz jak i Toruń zaproponowały
    umieszczenie jej u siebie oferując jednocześnie warunki. Bydgoszcz posiadała
    reprezentacyjny gmach przy ul. Dworcowej specjalnie zbudowany dla tej
    instytucji, a przez miasto dodatkowo przebiegała magistrala kolejowa Nowe
    Herby – Gdynia. Toruń postanowił jednak za wszelka cenę nie dopuścić do
    umieszczenia tej instytucji w Bydgoszczy. Władze grodu Kopernika zagrały va
    banque i zaoferowały...świeżo ukończony budynek Urzędu Wojewódzkiego przy Pl.
    Teatralnym. I tam Dyrekcja Kolei została umieszczona. Toruń wolał poświęcić
    gmach zbudowany w zupełnie innym celu niż dopuścić do umieszczenia Dyrekcji
    Kolei w Bydgoszczy. Z resztą Toruń i tak nie mógł wykonać wszystkich
    przyjętych na siebie zobowiązań w tej sprawie, skutkiem czego kilka mniej
    ważnych wydziałów dyrekcji kolei jednak umieszczono w Bydgoszczy. Było to
    oczywiste spełnienie zachcianki Torunia gdyż semafory graniczne stacji Toruń-
    Przedmieście graniczyły już z innym okręgiem PKP (warszawskim). Natomiast
    dyrekcja kolei nigdy wcześniej nie mieściła się w Toruniu tylko w Bydgoszczy -
    przez ponad 70 lat i posiadała tu okazały gmach.




    Temat: Nowa strona miejska wreszcie ruszyła
    SZCZEGÓŁOWE UWAGI
    Na strone nalezy spojrzeć obiektywnie, na sucho, bez emocji.

    Ogolny układ, podział na tematy jest OK. Ktoś, kto wchodzi na taka strone ma
    zazwyczaj jakiś problem: albo chce przyjechac, czy studiować, czy kupic
    mieszkanie czy zwiedzić miasto. Taki podzial tematyczny jest bardzo dobry. Tak
    tu własnie zrobiono.

    Wchodzac wgłab, jest nieco gorzej. Są jeszcze pewne braki, zakładam, że
    niebawem uzupełnione. W zabytkach brak zdjęc (i ich powiekszen), tras
    turystycznych, hoteli, restauracji z podziałem na kategorie (staropolskie,
    pizzerie, puby, kluby muzyczne...). Brak szczegółowo omówionych atrakcji
    turystycznych - nie znajde tu stadnin koni, zoo, basenów, kin, teatrów. To duża
    strata. W mozliwościach dojazdu jest tylko PKP, PKS i 1 przewożnik prywatny -
    to duży błąd, do Torunia dowozi z regionu około 25 prywatnych przewozników,
    mających własne linie. Czemu o tym nic nie ma? Na terenie Torunia sa tez statki
    wycieczkowe, Wanda, Chopin, Katarzynka, riksze, dorożki, jest mozliwość lotów
    samolotem (za 50,- Aeroklub Pomorski) O tym znowu nic.
    W części "mieszkaj w Toruniu" - żadnej firmy budowlanej, TBS-u, spóldzielni.
    Nie ma planów dzielnic rozwojowych. Dlaczego?
    Jest spis NIEKTÓRYCH gazet, radia, TV - to dobrze, ale czemu nie wszystkich?
    Czemu nie ma np. unikalnej i atrakcyjnej gazety Ilustrator, gazety Okej?
    Zakładam, że jesli jest już dobry szkielet, bedzie na bieżaco uzupełniany, by
    te wszystkie braki wyeliminować. Sam schemat daje taką mozliwość, to dobrze.
    Ale wymaga jeszcze sporo pracy, oceniam, że to co jest - to dopiero ok. 15-20 %
    potrzebnych informacji.

    Rzeczy których zupełnie nie ma:
    1) przydałoby się jakieś kalenadarium imprez (aktywne), które posiadałoby zbiór
    WSZYSTKICH kilkuset imprez na rok naprzód i można by sobie wydrukować np. CO
    BEDZIE SIE DZIAŁO W PAZDZIERNIKU albo w najblizszy weekend. Takich informacji
    potrzebują ludzie jadacy do Torunia w konkretnym czasie,
    2) jakieś forum dyskusyjne, ew. mozliwość komentowania danych podstron,
    3) możliwość wysyłania kartek, ale nie tylko (filmów, fajnych żartów, rysunków,
    zagadek, kolorowanek dla dzieci) - z Torunia
    4) taka strona powina być MAKSYMALNIE DUZA, szczegółowa. Pojedynczych,
    rozproszonych stroniczek o jednym klubie sportowym, jednym teatrze czy jakims
    przedmieściu - jest sporo. Ta wielka strona powinna zbierać linki do WSZYSTKICH
    stron i zagadnień, powinno być wręcz możliwe samodzielne umieszczanie linków
    przez gości. Czemu nie ma tu linków do:
    www.torun.com.pl
    www.torun-info.pl
    www.torun-bydgodszcz.pl
    www.nowy-torun.org
    www.torun.wlan.pl
    5) wszystko, co dotyczy Torunia, przedmieśc, regionu, okolicy, pojedynczych
    zagadnień - taka strona powinna zbierać. Strona powinna wręcz włączać ofertę
    Golubia, Ciechocinka, Bierzgłowa itp. - w końcu chcemy zatrzymać turystę na
    kilka dni. Dajmy mu więc duża ofertę. Sam Torun to nie tylo Starówka, ale i XIX
    wieczne forty, unikalny barokowy klasztor na Podgórzu, Nieszawka, pałac w
    Przysieku i Łysomicach, zamek Dybowski i w Złotorii...

    Grafika, kolorystyka - oceniam ja wyżej niż inni. Jest fajna, czytelna,
    uproszczona. Ważne, by była spójna z pozostałą reklamą miasta, nowym logo i
    jego kolorystyką, billboardami, folderami. Czcionki, kolory, hasła, układy
    graficzne musza tworyć jednolity wizerunek. Czy tworzą? Częściowo tak.

    Jakieś chwyty, nietypowo chodzący zegar itp. to fajne wodotryski, chć dla 90%
    ludzi spoza branży - mało ważne i przez to niedocenione.

    ******

    Komentarze krytyczne wywodza sie chyba stąd, że domeną miasto dysponuje już pół
    roku, pracowało nad nią 2 duże firmy reklamowe i jeszcze sporo urzedników
    dysponujących przecież ogromnym zasobem materiałów, zdjęć, informacji. Długi
    czas zaostrzył apetyty, stąd to niezadowolenie...

    Gdzie jest wiele ciał decydujących, tam rozmywa się pomysł, zatraca
    odpowiedzialność...

    Zamiast krytykować - wysyłajmy do UM konkrety, dane, braki, prośby. To im
    pomoże i Toruniowi da lepszą, pełniejszą stronę. Może na www powinien wręcz być
    mail "tu wyślij komentarz, uwagi, uzupelnienia"?



    Temat: TEMATY NIEBEZPIECZNE - TORUŃ 1920-1939 !!!
    inwestycje budowlane
    zaczęto głosić, że Bydgoszcz posiada reprezentacyjne gmachy które są
    przestarzałe i wymagają kosztownych remontów
    centralne położenie
    niebezpieczną bliskość Bydgoszczy do granicy III Rzeszy (zapomniano że Toruń
    też nie
    Toruń posiada bogatszą infrastrukturę
    życie kulturalne
    powiązania naukowe
    Bydgoszcz w tym czasie nie posiadała nawet jednego budynku, zdolnego pomieścić
    wszystkie instytucje i urzędy, o które zabiegała.
    wyższą gęstość zaludnienia powiatu toruńskiego,
    niższy udział mniejszości niemieckiej,
    bardzo szeroki zasięg naukowy Archiwum Miejskiego
    poczynione inwestycje urzędowe.
    Fakt już istnienia wielu regionalnych instytucji
    nieaktualny argument o centralnym położeniu bydgoszczy po przyłączeniu 4
    powiatów z woj. warszawskiego
    a nawet próbowano wykorzystywać do swych celów ekspertyzy prof. Eugeniusza
    Romera ze Lwowa

    Wkrótce potem na toruńską publikację odpowiedział Komitet Obywatelski Miasta
    Bydgoszczy, który wydał książeczkę pt. „Pomorze czy Toruń”. Autorem tej pozycji
    był prawdopodobnie Adam Grzymała – Siedlecki, znany bydgoski publicysta i
    krytyk teatralny. Pozycja przedstawiała z kolei argumenty Bydgoszczy – poniżej
    dogodne centralne położenie
    potencjał ludnościowy
    rozwinięty przemysłowy
    mocna pozycja kultury i handlu
    zaplecze Gdyni dzięki magistrali kolejowe
    przewaga sportowa
    możliwa rozbudowa (nadbudowa 2 pięter) istniejącego budynku przy ul.
    Jagiellońskiej w Bydgoszczy, by pomieścił nowe urzędy.
    Argumentowano, iż w Bydgoszczy niedawno stworzono Muzeum Miejskie i Szkołę
    Średnią Techniczną, co podnosi prestiż miasta.
    minimalizowano względy strategiczne (bliskość Bydgoszczy do hitlerowskich
    Niemiec).
    Wymieniano istniejące w Bydgoszczy znaczące zrzeszenia pomorskie - związek
    pracodawców, związek właścicieli cegielń, związek kupców podróżujących, sekcja
    bławatników, związki robotnicze, organizacje sportowe itp.
    ankietę w miastach regionu, z których te na zachód od Bydgoszczy, a dalej od
    Torunia, wypowiadały się za przeniesieniem stolicy: Kartuzy, Kościeradz,
    Tuchola, Sępólno (w Toruniu podnoszono, że głosy prasy są wywoływane
    sztucznie).
    rzeczowo krytykowano położenie toruńskiego węzła kolejowego, gdyż semafory
    graniczne stacji Toruń-Przedmieście graniczyły z innym okręgiem PKP
    (warszawskim).

    W broszurze bydgoskiej sugerowano również, że funkcję stolicy mógłby lepiej
    pełnić Włocławek lub Gdynia. (w latach ‘20 Włocławek większy niż Torunia)

    Obie przedstawione książki były pozycjami typowo propagandowymi, pełnymi
    przemilczeń, manipulacji i naciąganych faktów a ich głównym założeniem było
    wykazanie za wszelką cenę wyższości danego miasta.

    Niektóre bydgoskie media zaczęły sugerować, jakoby Bydgoszcz była "stolicą
    Pomorza" na różnych polach. Bydgoskie media w swych reklamach lansowały gród
    nad Brdą jako "stolicę Pomorza. W końcu decyzja władz centralnych zapadła. W
    dniu 1 kwietnia 1938 Bydgoszcz została włączona do województwa pomorskiego ze
    stolicą w Toruniu. Przyłączenie Bydgoszczy do województwa pomorskiego tzw.
    Wielkiego Pomorza odebrano jako awans miasta. W województwie poznańskim
    Bydgoszcz była zawsze drugim miastem po Poznaniu. W województwie pomorskim
    Bydgoszcz stała się największym miastem pod względem wielkości. W bydgoskiej
    prasie zaczęto pisać iż Bydgoszcz jest pierwszym miastem na Pomorzu, chociaż
    nie formalną stolicą województwa. Reformie poświęcono specjalny numer Dziennika
    Bydgoskiego z 27 marca 1938 r. nr 71.

    Warto pamiętać krzyczący dziś o równouprawnieniu Toruń nie podzielił się w 1938
    roku z Bydgoszczą ani jedną instytucją czy urzędem.

    Ludność miast województwa pomorskiego w 1939 roku
    Bydgoszcz 143 tys
    Gdynia 125 tys
    Toruń 76 tys
    Włocławek 68 tys
    Grudziądz 59 tys
    Inowrocław 40 tys

    Reforma z dnia 1 kwatnia 1938 r. nie zakończyła prac rządowych nad systemem
    administracji. Planowano przeniesienia stolicy województwa z Torunia do
    Bydgoszczy z dniem 1.01.1940. Plany te pokrzyżowała wojna.

    Tak na marginesie to nie Bydgoszcz chciała zmienić lokalizację siedziby władz
    administracyjnych woj pomorskiego przed II woj. Plany takie powstały w
    Warszawie. By to zrealizować Bydgoszcz najpierw została przeniesiona z
    poznańskiego do pomorskiego. W poznańskim była drugim miastem pod względem
    wielkości , za dużym i zbyt znaczącym by pozostać pod Poznaniem. W pomorskim,
    po przeniesieniu została największym miastem. Taki był cel tej zmiany na mapie
    administracyjnej II Rzeczpospolitej. To nie ludowa władza podjęła się zadania
    ustanowienia centrum administracyjnego regionu w Bydgoszczy. Taką wyraźną
    potrzebę, uzasadnioną potencjałem miasta, oddziaływaniem na region, oraz
    tradycjami w pełnieniu roli administracyjnej /nawet jeżeli dotyczyły okresu
    zaborów/ widziały władze Polski już przed wojną.




    Temat: Modernizacja linii kolejowej Toruń-Malbork
    Alarmistyczny wydźwięk twojej wypowiedzi ma pewne podstawy merytoryczne.

    Kilka punktów chciałbym jednak sprostować.

    1.S15 na razie nie istnieje w żadnych planach rządowych. Jest za to S16
    (dopiero po 2013 i to na początek droga ruchu przyspieszonego), która razem z
    S5 będzie stanowić trasę ekspresową Poznań-Olsztyn.
    W Planie Zagosp. Przestrzennego województwa wpisano dwujezdniową DK15 na całej
    długości. Myślę, że to będzie nieuniknione, ale dopiero w odległej przyszłosci,
    gdy pobudowane będą drogi podstawowe tzn S5, S10.
    Słychac także o zmowie gmin leżących przy DK25 w sprawie awansu tej drogi do
    ekspresowej. Mówi się o roku 2020.
    W Planie Zagosp. Przestrzennego Województwa DK25 ma btć dwujezdniowa na odcinku
    Bydgoszcz-Inowrocław.
    Zywotny interes Bydgoszczy to budowa drogi ekspresowej S10 z prawdziwego
    zdarzenia od Stryszka do A1. Duże pole do popisu mają parlamentarzyści i
    marszałek województwa (przyszły). Toruń na tym odcinku też zyska, bo zyskuje
    dostęp do międzynarodwoego portu lotniczego (nie ma szans na port tej rangi w
    Toruniu, bo przepisy unijne zabraniają budowy portu międzynarodwoego w
    odległości mniej niż 100 km od istniejącego)

    2. Zelektryfikowana linia Toruń-Malbork pewnie będzie, ale kiedy ?
    Skupmy się raczej na naszym podwórku. Nie zabronimy modernizacji linii, gdy są
    takie starania ze strony toruńskiego lobby samorządowego.
    Nasza CE65/1 jest wpisana w dokumentach europejskich jako droga tranzytu
    europejskiego (jedyna w regionie). Co prawda tylko jako towarowa magistrala dla
    transportu kombinowanego, ale ma to znaczenie dla ewentualnej rangi
    gospodarczej Bydgoszczy. Nawet jeśli nasze władze nic nie zrobią dla
    przyspieszenia jej modernizacji, to modernizacja będzie, bo wynika to z
    zobowiazań akcesyjnych i rachunku ekonomicznego PKP Cargo. Jednak bardzo
    wskazane jest zaintersowanie się tą sprawą przez parlamentarzystów i władze
    Bydgoszczy.
    Nic nie zmieni tego, że linia Śląsk-Porty będzie najważniejsżą magistralą
    towarową obsługującą terminale portowe Trójmiasta.
    Linia Gdańsk-Warszawa ma znaczenie pasażerskie, stad modernizacja do 160 km/h.
    Inna główna linia kolejowa przechodząca przez Bydgoszcz, tzn Piła-Kutno na
    pewno będzie zodernizowana, bo to leży w interesie naszego sąsiada T. (zadbają
    o to).

    Tu trzeba dodać, że PKP Cargo (wskazane jest zapozanie się ze stroną
    www.pkp-cargo.pl/) nie przewidują w naszym regionie żadnego terminalu,
    ani centrum logistycznego. Szkoda, bo Bydgoszcz by się do tego nadawała. Jest
    linia AGTC, S5, S10, port rzeczny na styku dwóch międzynarodwoych dróg wodnych,
    duży rynek w ujęciu demograficznym.
    Kolejowe centrum logistyczne ma maleńka Mława i skorzystała na tym (inwestycja
    japońska).
    Podejrzewam ,że nikt z naszych władz nie zainteresował się tym i nas na
    szczeblu centralnym pominięto. To niejedyny przykład ignorancji i
    skandalicznego zaniedbania interesów Bydgoszczy przez nasze elity.

    3. S5 nie zostanie "wyprostowane". Jest we wszelkich dokumentach rządowych,
    ustawach i umwoach europejskich. Co więcej to jedna z tras priorytetowych,
    leżących w korytarzu transprtowym TEN.
    Zbudowanie dwujezdniowej S5 sprowadzi do nas 30-40% ruchu ciężarowego z portów
    Trójmiasta na południe (pozostałe 60-70% pojedzie A1). Obecnie wg pomiaru ruchu
    z 2005 r. liczba ciężarówek na odcinku Świecie-Bydgoszcz (DK5) i Świecie-Toruń
    (DK1)jest prawie taka sama. Dopiero od połączenia DK1-DK10 liczba cięzarówek
    wzrasta, stąd odcinek Toruń-Włocławek ma ok. 3 tys. ciężarówek na godz (dla
    porównania Bydgoszcz-Poznań ma 2 tys. ciężarówek).
    Gotowa S5 będzie argumentem, aby ruch w kier. Olsztyna poprowadzić DK16 od
    Grudziądza.
    S5 jest odgałęzieniem "autostrady bursztynowej" w kier. Czech. Perspektywicznie
    moze to być A5 (w Niemczech byłaby na pewno).

    4. Likwidacja szpitali
    Nie wierzę w likwidację szpitala Biziela.
    Natomiast szpital dzicięcy jest zagrożony od wielu lat.
    Bydgoskie włądze powinny wywalczyć jego modernizację w planach samorządu
    województwa. To jedno z najważniejszych zadań. Opera wreszcie będzie
    wykończona, teraz trzeba postawić szpiatal dzicięcy jako temat nr 1 w rozmowach
    z władzami centralnymi.

    4. "Toruńczycy działają _bardzo_ perspektywicznie.
    Wiele działań szkodliwych dla naszego miasta jest po prostu elementem planu
    budowy "wielkiego torunia" o czym możemy się dowiedzieć dopierow za pewnien
    czas.Dlaczego nikt w tych sprawach nic nie robi?"

    Tu się zgadzam.
    Indolencja naszych władz, parlamentarzystów, radnych wojewódzkich jest
    zadziwiająca. Nikogo nic nie obchodzi, albo ignorancja jest daleko posunięta.
    Ogólnie można to ocenić, ze panuje stan ogólnej bezroski i samozadowolenia z
    budowy np dróg osiedlowych.




    Temat: Toruń fajniejszy od Olsztyna
    Toruń fajniejszy od Olsztyna
    "Oto spostrzeżenia olsztynianki od 19 lat i torunianki od roku.

    Kiedy człowiek wyjeżdża na studia, taka zmiana miejsca zamieszkania,
    gdy jest się długoletnim obywatelem jednego miasta, a jednocześnie
    świeżo upieczonym mieszkańcem drugiego, może dać okazję do pewnych
    porównań...

    Oto spostrzeżenia olsztynianki od 19 lat i torunianki od roku.
    Pierwsza różnica, która od razu rzuca się w oczy: starówka.
    Olsztyńska to przy toruńskiej wersja mini. Dlaczego w Olsztynie nie
    ma na zabytkach tabliczek informujących, kto mieszkał w danej
    kamiennicy lub jaka się wiąże z nią legenda(nie wierzę, że takowych
    ciekawostek nie ma), pomników upamiętniających przeszłość(oprócz
    jednego Kopernika), tak jak toruński osiołek, tabliczek wmurowanych
    w bruk? Brak takich oryginalnych czy zabawnych atrakcji sprawia, że
    olsztyńska starówka jest bez wyrazu...
    Skoro jesteśmy już przy starówkach, muszę wspomnieć o czystości...I
    tu także, niestety, Olsztyn przegrywa...Brud, nie tylko na starówce,
    ale i w centrum...Przykro patrzeć. Nie raz, nie dwa idąc ulicą,
    słyszałam komentarze turystów i samych olsztyniaków na ten temat i
    wstyd mi było. Tak samo sprawa ma się z chodnikami-nowe są w
    centrum, ale im dalej tym gorzej. W materii chodników Toruń zresztą
    prezentuje się tak samo, ale jest trochę czystszy.
    Z kolei plusem stolicy Warmii i Mazur jest odnowiony i nowoczesny
    amfiteatr. Tylko co z tego, skoro pod względem imprez kulturalnych
    znów przoduje Toruń. Rzeczywiście, w Olsztynie latem dzieję się parę
    ciekawych rzeczy ale to za mało...A zimą można umrzeć z nudów...
    Przez ten rok w Toruniu jednak brakowało mi olsztyńskich i
    podolsztyńskich jezior i plaż. Wprawdzie jest tam mnóstwo basenów
    ale niestety naturalnych zbiorników jak na lekarstwo. To jednak wina
    przyrody nie miasta.
    Pisząc o różnicach między tymi dwoma miastami nie mogę nie wspomnieć
    o „fali czerwonych świateł” jaka ma miejsce w Olsztynie. To jest
    jakiś koszmar. Nie wiem, kto opracowuje sygnalizację świetlną i nie
    znam się na tym, ale jako przechodzień jestem zdegustowana...Zupełny
    brak ładu i składu. Jeśli już tak musi być, to można by chociaż
    zrobić ławeczki obok każdych świateł, żeby można było sobie
    przysiąść, czekając, aż łaskawie zapali się zielone.
    Jako częsty klient komunikacji miejskiej muszę przyznać, ze wygląda
    właściwie tak samo...Porównywalna ilość nowych autobusów jak i
    starych gruchotów, porównywalny tłok, porównywalne spóźnianie się,
    porównywalna ilość linii. Tylko w Olsztynie kierowcy jacyś milsi.
    Będąc przy środkach transportu, nie mogłabym nie wspomnieć o PKP, a
    raczej o dworcach .Olsztyński Główny na kilometr tchnie
    zakonserwowanym Peerelem, toruński jest ładniejszy, zabytkowy, ale
    obydwa są zaniedbane. Trochę lepiej w mieście narodzin Kopernika ma
    się Dworzec Miasto i Dworzec Wschodni, ale mogłoby być znacznie
    lepiej, w końcu są zabytkowe, mogłyby stać się w jakimś sensie
    atrakcją. Nie wspominam nawet o Dworcu Zachodnim w Olsztynie, bo
    bardziej przypomina jakąś leśną stacyjkę.
    Nie byłabym kobietą, gdybym nie wspomniała o możliwościach
    zakupowych. O ile w Olsztynie centrum zakupów koncentruje się raczej
    w Alfie, to w Toruniu jest rozrzucone po 3 galeriach handlowych i
    starówce. Ale ogólnie w obydwu miastach znajdziemy identyczne sklepy
    z identycznymi ciuchami.
    Nie byłabym także studentką, jeślibym nie wspomniała o życiu nocnym.
    Zasadniczą różnicą jest to, że w Olsztynie życie studentów
    koncentruje się raczej w Kortowie, w Toruniu zaś na starówce. Co do
    ilości i zróżnicowania klubów, a także intensywności życia nocnego-
    Toruń zdecydowanie przoduje. W Olsztynie właściwie wieje nudą. Jeśli
    kogoś nie interesują plastikowe dyskoteki z „superdrogimi „
    drinkami, „superwystrojonymi „ laskami i „supertechnomuzą” -
    niewielki ma wybór (mówię tu przede wszystkim o starówce).
    Cóż, więcej porównań nie przychodzi mi do głowy. Nie będę silić się
    na udawanie, że to zestawienie całkowicie obiektywne, bo z obydwoma
    miastami coś mnie łączy. Po prostu tak to widzę.
    ksenia"

    źródło: gazetaolsztynska.wm.pl/Torun-fajniejszy-od-
    Olsztyna,51509




    Temat: CZARNA DATA - 1 wrzesień 2002 !!!!!!!
    CZARNA DATA - 1 wrzesień 2002 !!!!!!!
    1 września 2002 roku Nasze "Kochane " PKP po raz kolejny zawiesza ( czytaj
    likwiduje !!!!!! ) pociągi w Kujawsko -Pomorskim na trasie :

    . Wierzchucin - Lipowa Tucholska (6 pociągów),
    . Inowrocław - Żnin (13 pociągów),
    . Bydgoszcz Wschód - Bydgoszcz Fordon (8 pociągów rel. Bydgoszcz Gł. -
    Bydgoszcz Fordon - Bydgoszcz Gł.),
    . Laskowice Pomorskie - Szlachta (7 pociągów),
    . Bydgoszcz Gł. - Kcynia (9 pociągów).
    Oznacza to całkowitą likwidację na w/w trasach !!!

    Zawiesza się również następujące pociągi:

    1. nr poc. 40140 rel. Toruń Gł. (odj. 8:53) - Włocławek (przyj. 9:45);
    2. nr poc. 57441 rel. Włocławek - Piła Gł. zawiesza sie na odc. Włocławek
    (odj. 9:52) - Toruń Gł. (przyj. 10:44);
    3. nr poc. 51232 rel. Toruń Gł - Kaliska Kuj./Kutno zawiesza się na odc.
    Włocławek (odj.7:34) - Kaliska Kuj. (przyj. 7:59) / Kutno (przyj. 8:29);
    4. nr poc. 51332 rel. Kaliska Kuj. (odj. 9:09) - Kutno (przyj. 9:39);
    5. nr poc. 15245 rel. Kutno - Toruń Gł. zawiesza się na odc. Kutno (odj.
    10:05) - Włocławek (przyj. 10:58);
    6. nr poc. 20331 rel. Inowrocław (odj. 4:38) - Bydgoszcz Gł. (przyj. 5:27);
    7. nr poc. 20342 rel. Bydgoszcz Gł. (odj. 22:41) - Inowrocław (23:25);
    8. nr poc. 55041 rel. Toruń Gł. (odj. 22:50) - Chełmża (przyj. 23:22);
    9. nr poc. 19240 rel. Grudziądz (odj. 22:30) - Jabłonowo Pom. (przyj. 23:05);
    10. nr poc. 1943 rel. Grudziądz (odj. 20:16) - Laskowice Pom. (przyj. 20:48);
    11. nr 1948 rel. Laskowice Pom. (odj. 10:20) - Grudziądz (przyj. 10:49);
    12. nr 30321 rel. Mogilno (odj. 19:46) - Inowrocław (przyj. 20:11);
    13. nr 20336 rel. Bydgoszcz Gł. - Mogilno zawiesza sie na odc. Inowrocław
    (odj. 18:56) - Mogilno (przyj. 19:22);
    14. nr 1922 rel. Chojnice (odj. 19:44) - Laskowice Pom. (odj. 21:16);
    15. nr 1923 rel. Laskowice Pom. (odj. 19:59) - Chojnice (przyj. 21:41);
    16. nr 19724 rel. Chojnice - Jabłonowo Pom. na odc. Chojnice (odj. 7:58) -
    Laskowice Pom. (przyj. 9:31);
    17. nr 1921 rel. Jabłonowo Pom. - Chojnice na odc. Laskowice Pom. (odj.
    12:36) - Chojnice (przyj. 14:13).

    Z pociągów pośpiesznych:
    18. Nocny pociąg rel. Warszawa Wsch./Łódź Kal. - Kołobrzeg/Kostrzyn (przez
    Toruń Gł., Bydgoszcz Gł.) od dnia 02/03.IX nie będzie prowadził grupy
    wagonów z Łodzi Kal., zaś od dnia 20/21.IX będzie kursował tylko w relacji
    Warszawa Wsch. - Kostrzyn (bez grupy wagonów do Kołobrzegu),
    19. nocny pociąg rel. Kołobrzeg/Kostrzyn - Warszawa Wsch./Łódź Kal. (przez
    Bydgoszcz Gł., Toruń Gł.) od dnia 03/04.IX nie będzie prowadził grupy
    wagonów do Łodzi Kal., zaś od dnia 19/20.IX będzie kursował tylko w relacji
    Kostrzyn - Warszawa Wsch. (bez grupy wagonów z Kołobrzegu).

    lista jeszcze nie zakończona a z dnia na dzień PKP TYLKO dopisuje do niej
    kolejne kursy do zawieszenia !!!!

    Kochane PKP - dość tych świństw - a władze Urzędu Marszałkowskiego niech
    zaczną Coś robić w tej kwestii przejazdów lokalnych, gdyż mówienie o zakupie
    Autobusów Szynowowych to ... a potem powiedzą że nie ma już całej
    infrastruktury ... ZGROZA !!!!!




    Temat: Posłowie za fuzją UMK z Akademią Medyczną
    Drogi kolego zejdź na ziemię i przestań bredzić o przedwojennej potężnej
    Bydgoszczy! Poczytaj trochę tekstów zródłowych. Ta "zapadła prowincja" jak
    nazwałeś przedwojenny Toruń to siedziba województwa pomorskiego, okręgowej
    dyrekcji PKP (od 1933 r. przeniesionej w wolnego miasta Gdańsk). Dowództwa VIII
    Okręgu Wojskowego i wielu innych instytucji. W 1923 r. erygowano tu Książnicę
    Miejską, a w 1933 r. wzniesiono rozgłośnię Polskiego Radia (nota bene w
    Bydgoszczy powstała filia <studio> rozgłośni Polskiego Radia w Toruniu bodaj w
    roku 1937 przy Bydgoskim Teatrze Miejskim). Tradycję ośrodka garnizonowego
    podtrzymywały liczne jednostki wojskowe z 4 pułkiem lotniczym (i lotniskiem
    wojskowym), a przede wszystkim Oficerską Szkołą Artylerii, nawiązującą do
    wiekowych artyleryjskich tradycji miasta. W życiu kulturalnym miasta obok
    teatru dramatycznego prym wiodłą założona w 1920 r. Konfraternia Artystów z
    Julianem Fałatem i Arturem Górskim na czele. Oprócz tego istniała w Toruniu
    Pomorska Orkiestra Symfomiczna, odbywały się imprezy Targowe w hali targowej na
    bydgoskim przedmieściu (dziesiejsza dyskoteka "imperium dzwięku") a na owe
    czasy była to hala targowa z prawdziwego zdarzenia.

    To że Toruń był miastem miejszym nie znaczy że był pustynią przemysłową a tym
    bardziej kulturalną. Co do przemysłu dwa przykłady - zakłady BUMAR - dziś
    pozostały po nich hale gdzie są sklepy. Zakłady Fiata - bydynki byłego dworca
    PKS - tutaj komuniści się nie patyczkowali po prostu zostały zamknięte - na
    szczęście nie zburzone.
    Bydgoszcz miała więcej szczęścia z racji tego, że władze komunistyczne na nią
    postawiły to zakłady przetrwały (oczywiście upaństwowione).

    Na prawdę adrgumenty o degradacji Bydgoszczy przez komunistów są przezabawne. A
    to że nie rosła tak jak byś sobie tego życzył no cóż w powojennej polsce w
    latach 40,50,60 naważniejsza była stolica.

    > Uniwersytety powstały: w Poznaniu, Lublinie, Gdańsku, Katowicach, A w
    > Bydgoszczy???
    > W Bydgoszczy nie!!!
    > Politechniki, jak wyżej. A w Bydgoszczy??? W Bydgoszczy nie.
    > Po co uczelnie, wystarczy Komenda Woj. UB i MO.

    Co do nauki w pełni się zgadzam. To dzięki krótkowzroczności komunistycznych
    władz Bydgoszczy nie powstał tu powjnie uniwersytet - a mógł i to ten który
    jest w toruniu. Po prostu czerwone władze miasta nie widziały potrzeby
    kształcenia mas pracujących - to był ich wielki błąd. Zresztą próbowały go
    naprawić w latach 60 próbujac zamknąć UMK jednak ich wysiłki okazały się
    nieskuteczne.

    > Gdyby nie przedwojenny potencjał to miasto by się nie podniosło. Naszczęście
    > lata "70" były lepsze.

    Akurat lata 70 były dobre dla wszystkich.

    > Tak naprawdę dopiero od roku 1989 Bydgoszcz ma równe szanse rozwoju. Ma też
    > dużo do nadrobienia.
    > Naszczęście powstały: Port Lotniczy, TVP3, inwestycje NATO, kapitał
    > zagraniczny. Nie jest źle.

    Chciałbym zaznaczyć ze bodaj w latach 60-70 był już port lotniczy w Bydgoszczy -
    ale zamknięto go ze względu na mały ruch. Tak samo jak w okresie
    międzywojennym z Bydgoszczy latały samoloty na lini Poznań-Bydgoszcz-Gdańsk -
    port zamknięto ze względów finansowych.
    Za inwestycje NATO możecie dziękować panu Zemke - wszyscy w Bydgoszczy powinny
    dawać co niedziela na tacę w jego intecji bo to jego zasługa.
    TV3 powstało za komunistów :)

    Proponuje ostudzić gorące głowy, Toruń nie podskakuje (jak napisałeś) ale układ
    polityczny przy nowym podziale administracyjnym był taki, że Bydgoszcz musiała
    podzielić się władzą z Toruniem ponieważ w innym wypadku kujawsko-pomorskie
    pozostało by tylko w sferze snów.
    Co gorsza Bydgoszcz uparła się przy wojewodzie a nie przy marszałku a obecnie
    to ten drugi urząd staje się ważniejszy - powoli rola wojedowy jest
    ograniczana. Nie dziwię się wiec gdy instytucje zależne od samorządu
    województwa są lokowane w Toruniu - a gdzie miały by być lokowane skoro tu jest
    i sejmik i marszałek.
    Wiem że dla Bydgoszczy wszystko co jest z związane z Toruniem jest złe i
    niedobre! Gdyby AMB połączyła się z uniwersytetem gdańskim (w końcu to była
    filia AM Gdańsk) - krzyku by nie było. A tak historia zatoczyła koło i AMB ma
    znaleźć się w UMK - a zarówno UMK jak i AMB (ponieważ po wojnie oddziały
    medyczne uniwersytetu Batorego w wlilnie ulokowano w Gdańsku) pochodzą z
    uniwersytetu w Wilnie.

    Pozdrawiam i życzę spokoju.




    Temat: Toruń bez INTERCITY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
    Toruń bez INTERCITY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
    Taki tekst znalazłem na www.spo.org.pl (miniFelieton sporadyczny)
    ............................... ..........................

    NIE DLA NAS INTERCITY... (19.01.2005)

    INTERCITY nie jeździ nie tylko przez nasz piękny choć skromny Toruń ale i
    przez żadną miejscowość regionu kujawsko-pomorskiego. Nawet takie dość
    czyste, prawie ładne i nieledwie uniwersyteckie miasto jak nie przymierzając -
    Bydgoszcz, nie zasłużyło zdaniem PKP na pociąg na poziomie europejskim.

    Jeżdżą pociągi luksusowe przez naszą Polskę całą, region kujawsko-pomorski
    konsekwentnie jednak omijając. Najnowszy rozkład jazdy informuje że nawet
    Hel, Kołobrzeg, Konin, Krynica, Świnoujście, Tychy, czy powiedzmy Wisła Głębce
    (?) na kolejowe wyróżnienie sobie zasłużyły - nie wspominając o metropoliach
    takich jak Radom, Kielce czy Koszalin.

    Wiem, lat kilka jeździło Intercity na trasie Bydgoszcz - Warszawa, ale po
    pierwsze tak się miało do swojego imiennika na trasie przykładowo z Warszawy
    do Krakowa jak drewniana i nawet bielona sławojka - do luksusowego przybytku
    marmurami wyłożonego. Skojarzenie nieprzypadkowe bo po prostu to Intercity
    śmierdziało i było wyposażone w archaiczne i zdewastowane wagony napewno
    pamiętające Gierka. Więc po drugie - połączenie splajtowało, bo kto by chciał
    płacić za ten standard.

    Nawet jednak jeżeli pachnące, nowoczesne i dobrze reklamowane Intercity nie
    opłacałoby się na lokalnej trasie do Warszawy (co tak zupełnie pewne nie
    jest), to ja się pytam dlaczego WSZYSTKIE Intercity z Krakowa do Gdańska
    omijają Toruń czy Bydgoszcz, a jest ich nawet do ośmiu dziennie. Zdaje się
    podróżują uporczywie przez Warszawę. Dlaczego?, trudno przecież chyba o
    lepszą trasę kolejową w Polsce niż magistrala węglowa tzw. "francuska",
    wiodąca ze Śląska - przez nasz region - do Trójmiasta. Dlaczego, powiedzmy
    dalej przykładowo, żadne z czterech Intercity z W-wy do Szczecina nie jedzie
    przez nasz region? Pewnie szybciej dojechałoby do celu przez Piłę niż Poznań.

    Rozumiem, że PKP potraktowało nas jak powiatowe zadupie, bo tak traktują nas
    powszechnie centralne władze i instytucje. Nie rozumiem jednak dlaczego
    MARSZAŁEK KOLEJARZ
    się tym nie zainteresował. W końcu wystarczająco mało zajmował się przez te
    długie lata drogami kołowymi w swoim regionie aby mieć czas na drogi żelazne.

    A moze wystarcza kolejka domowa w piwnicy?. Tam niechybnie szaleje marszałek
    Achramowicz...wyobraźmy sobie jak radośnie pokrzykuje z wnukiem (a może i
    kolegą partyjnym - wojewodą Kosieniakiem albo i expremierem Millerem?) przy
    obszernej płaszczyźnie miniaturowych torowisk ...ach...już, już... wjeżdża do
    Torunia Intercity z Warszawy do Berlina ...ach, ach... z Gdańska do
    Budapesztu...a może i gdzieś tam torowisko miniaturowe krzyżuje się z
    autostradą Gdańsk - Stambuł na blacie paździerzowym pomniejszoną ...ach
    imaginacje...

    A tak poważnie, to takie "szczegóły" składają się na sumę deprecjonującą nasz
    region w oczach turystów, inwestorów, potencjalnych studentów a może i
    zamożnych emerytów którzy chcieliby osiedlić się w Toruniu czy Ciechocinku.
    Jeżeli ktoś nie przyjedzie do nas wciąż kiepską i dziurawą drogą z Warszawy
    to może wykorzysta do tego wygodne i bezpieczne Intercity?

    maks




    Temat: Czy chcemy dużej ogólonopolskiej aglomeracji?
    Gość portalu: Jaca napisał(a):

    > "Własnie solec jest mniej atrakcyjny, bo wokol niego i na wschod -same lasy."
    > Bez włączenia Solca Kujawskiego całe to budowanie Dwujmiasta jest bardzo
    > utrudnione. Aby jakiś obszar był atrakcyjny musi spełniać kilka warunków w
    tym
    > jeden to dostęp do pracy. Sugerowanie iż mieszkańcy obu naszych miast
    > przeprowadzą się w okolice Złejwsi Wielkiej - Czarnowa i do pracy udawać się
    > będa do Bydgoszczy/Torunia to jakieś nieporozumienie. Oba miasta maja o wiele
    > atrakcyjniejsze tereny bliżej swych centrów i miejsc pracy.
    > Natomiast włączenie Solca Kujawskiego oraz terenów na wschód od Zachemu (w
    tym
    > przyszłosciowego terenu rzecznego portu kontenerowego) tworzy duży obszar nie
    > tylko do mieszkania a przedewszystkim do inwestowania przemysłowo-handlowego.
    > Również sam Solec Kujawski mógłby w krótkiej perspektywie zapewnić
    > najpilniejsze potrzeby mieszkanców regionu na płn od Wisły, czyli: Szpital,
    > Szkoły średnie, sklepy, hala sportowa, basen itp. Nie należy mylić odległości
    > Złej Wsi Wielkiej od Bydgoszczy czy Torunia z odległością do Solca
    Kujawskiego.
    >
    > O ile ze Złej Wsi Wielkiej w 12-15 minut mozna dojechac do mostu na Fordonie
    o
    > tyle do Centrum bydgoszczy taka podróz trwać będzie 35-40 minut. W druga
    strone
    >
    > jest bliżej ale przez swój mniejszy potencjał Toruń ma mnjeszy zasięg
    > oddziaływania.
    > Bez postawienia tezy: Teren Gminy Zła Wieś Wielka/Dąbrowa Chełmińska
    atrakcyjny
    >
    > dla mieszkańców obu miast nie zbudujemy aglomeracji. Przypominam, że
    > bydgoszczanie mają bardzo atrakcyjne tereny w Gminie Nowa Wieś Wielka,
    > Ośielsko, Białe Błota (w tej gminie w Murowańcu od lat są przygotowane i
    > uzbrojone tereny).
    > Kierunek wschodni musi przebić się w tej konkurencji (a konkurencja nie spi).
    > Nalezy zwrócic również uwagę iż generalnie kierunki wschodnie przy miastach

    > mniej atrakcyjne (przewarzające w Polsce wiatry od zachodu spychaja "smrody"
    > miejskie włsnie na wschodnie dzielnice).
    >
    >
    > "...Teren zalewowe sa tylko przy wisle, juz Czanowo, Ostromecko, Zławies,
    > Czarne
    > Błota, Rozgarty - sa znacznie wyzej i tu nigdy nie zalewa...."
    > Terenem zalewowym jest Czarnowo oraz część południowa Zlej Wśi i tylko wały
    > zapobiegają takiej katastrofie. (warto przejechac się rowerem- ładna
    okolica).
    > natomiast Ostromecko to już wysoczyzna, co do Rozgarty to nie wiem.
    >
    >
    > "...Drugi most? OK, ale raczej łaczący Wielką Nieszawkę z Czarnymi Błtami
    > zamykający od zachodu południowa obwodnice Torunia..."
    > O ile Toruń potrzebuje drugiego mostu na terenie miasta o tyle jakikolwiek
    > pierwszy most przez Wisłę pomiędzy naszymi miastami powienien powstać właśnie
    w
    >
    > okolicy Solca (za wschód). Zresztą most w Fordonie różnież powinien doczekać
    > się równoległego idącego w kierunku na magazyny zbożowe - ale to tez dałby w
    > drugiej kolejności (chyba że jakieś duze pieniądze UE na "łączenie naszych
    > miast drogą ekspresową" by się "znalazły".
    > Nie znam potrzby Torunia co do obwodnicy zachodniej ale wydaje mi się że most
    w
    >
    > centrum (okolice mostu pkp) powinien byc prędzej wybudowany. To rozwiązanie
    > pozowliło by na przejęcie całego ruchu zachodnich dzielnic podgórza oraz
    > Inowrocławia przez stary most natomiast wyjazd z Torunia na autostradę-Łódź
    > zapewniałby nowy most.

    bardzo dziękuję za trud jaki sobie zadałeś wypowiadając się merytorycznie i
    obiektywnie na temat.dobrze wiedzieć.




    Temat: KŁAMSTWA TORUŃSKIEJ PROPAGANDY !!! Odc. 2
    Ciąg dalszy postu:

    „Gigantyczne inwestycje militarne oraz rozwój cywilizacyjny Pomorza, największy
    spośród ziem polskich właśnie w zaborze pruskim, spowodował kilkukrotny wzrost
    liczby mieszkańców Torunia do ponad 46 tysięcy w 1900 roku”

    W 1900 roku Bydgoszcz liczyła 50 053 mieszkańców – tego też jakoś zapomniano
    napisać.

    Toruń podlegał rejencji w Kwidzynie, posiadał natomiast nobilitującą siedzibę
    pruskiego sądu krajowego II instancji.”

    Jeśli piszemy o zaborczej administracji to dlaczego nie ma ANI JEDNEGO słowa o
    Rejencji Bydgoskiej, Departamencie Bydgoskim czy Deputacji Kameralnej w
    Bydgoszczy? To zagadnienie jest bardzo niewygodne dla autorów strony www.

    „Podczas, gdy w Toruniu budowano obiekty militarne, a z czasem kulturalne i
    miejskie, Bydgoszcz otrzymywała głownie budowle o charakterze przemysłowo-
    składowym.”

    Oto najważniejsze bydgoskie obiekty zbudowane w przedziale 1772 – 1914:
    - Poczta Główna
    - Budynek Deputacji Kameralnej – obecnie Biblioteka na Starym Rynku
    - Dyrekcja Kolei na ul. Dworcowej (obecnie są tam kolejowe przychodnie)
    - cała dzielnica Sielanka, w tym budynki 6 LO oraz Technikum Kolejowego
    - siedziba Rejencji Bydgoskiej – obecnie Urząd Wojewódzki na ul. Jgiellońskiej
    - gmachy Sądów
    - budynki m. in. 1 LO oraz ATR na ul. Grodzkiej
    - monumentalny Teatr Miejski z 1896 r (wcześniejszy i większy od toruńskiego -
    spalony przez Rosjan w 1945 – dzięki temu torunianie mówią o niższości
    kulturalnej Bydgoszczy)
    - Hotel pod Orłem z 1896 r.)
    - dawny dom towarowy „Jedynak” na rogu Gdańskiej i Dworcowej – zbud. 1911 r.
    pierwszy budynek zbudowany z żelbetonu
    - budynek drukarni na ul. Jagiellońskiej
    - kościoły (wg. obecnych wezwań) Św. Trójcy, Piotra i Pawła, Andrzeja Boboli,
    Najświętszego Serca Jezusa, Miłosierdzia Bożego, Św. Wojciecha, Zbawiciela
    (ewangelicki)
    - Koszary na ul. Gdańskiej i w rejonie dworca głównego PKP

    „Jeszcze długo po odrodzeniu Rzeczpospolitej, w 1926 roku, w Toruniu mieszkało
    90% Polaków, podczas gdy w Bydgoszczy jedynie 72 %.”

    Kompromitujący błąd! W 1926 r w Bydgoszczy mieszkało 97,6 tys Polaków, 8.5 tys
    Niemców i 1,1 tys Żydów.

    „Około roku 1910(...)Bydgoszcz (...) miała większą ilość mieszkańców oraz nieco
    liczniej reprezentowane funkcje przemysłowo-składowe”

    Wtedy po raz pierwszy pojawiła się koncepcja stworzenia Uniwersytetu
    Bydgoskiego – to czterdzieści lat przed powstaniem UMK ! Wielu nawet nie wie że
    w chwili wybuchu I wojny światowej Bydgoszcz posiadała dwie uczelnie
    posiadające miano akademii. A Toruń w tym czasie ? Zero!!!

    To tylko niektóre przykłady niedomówień z tego okresu które napisałem "z
    marszu". Jeśli tą metodą stworzono całą stronę www to gratuluję inwencji
    propagandowej, „obiektywizmu” oraz „zebrania maksymalnie dużej ilości
    informacji o opisywanym zjawisku.”




    Temat: Bromberg das ist schon etwas
    Dziekuję za "wypasionego" maila. Jak już pisałem, kilka razy chyba, mój mail
    jest w prostej linii reakcją na portal www. torun-bydgoszcz.pl. Przyczytaj
    sobie tenże portal i jego protekcjonalny , a przecież niewarszawski ton, a
    zrozumiesz wiele z mojej irytacji. Rozumiem, że w tym przyapdku protekcjonalizm
    i pseudonaukowość nie zależy od pokoleniowego zasiedzenia. Nie chce mi się
    nawet cytować passusów, bo jako całość jest to twór odrażający w swoim
    manipulatorstwie, a na końcu nawołujący (sic!) do współpracy.
    Jeżeli chodzi o urbanistykę to moją wypowiedź można by napisać w konwencji
    autora ww. portalu:
    "zabytkowośc Torunia zemściła się na mieście, bo nie wykształcił on był
    nowoczesnego XIXw. centrum." A na poważnie to podtrzymuję to stwierdzenie i
    postaram podeprzeć przykładami.
    Zacznę od Bydgoszczy. Na prawym brzegu Brdy lokowano Stare Miasto. W XIX w. w
    okresie kapitalistycznej rozbudowy centrum przenosi sie na drugi brze Brdy.
    Gdańska z obszernymi przyległościami, to właśnie do dzisiaj to nowe centrum.
    A przecież Stare Miasto posiadało swoją ulicę handlową, dziejszą Długą, z uwagi
    jednak na gwałtowny rozrost miasta okazała się ona niewystarczająca.

    Przykłady z innych miast:
    Warszawa najpierw Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, potem Marszałkowska i
    Jerozolimskie
    Kraków - Rynek jest centralnym punktem miasta, ale jest jeszcze Aleja Wieszczów
    i wiele ulic dochodzących jak np. Karmelicka etc, ktore spełniają funkcję
    rozszerzonego Centrum
    Poznań - św. Marcin, a potem Roosvelta i szeroko rozrośnięte XIX centrum
    Lwów - Legionów (Wały Hetmańskie)Akademicka i cała cześć śródmieścia w stronę
    Uniwersytetu.
    Wilno - Mickiewicza (dzisiaj Gedymina)
    Wrocław - wiele ulic np. Piłsudskiego i Świdnicka
    Gdańsk jest pod pewnymi względami wyjatkiem, bo rzeczywiście Długi Targ
    zachował swoją centralna pozycję. Dzisiaj jednak włąściwe centrum wyniosło się
    do Wrzeszcza, a w tzw. Głównym Mieście skupiło sie koło dworca PKP.
    Tak więc pod pojęciem centrum rozumiem to zjawisko jakie zachodziło w XIXw. w
    każdym większym historycznym mieście. Historycznym, bo Łódź posiada tylko XIXw.
    miasto, a praktycznie nie posiada średniowiecznego centrum, którego marny
    surogat stanowiły okolice Rynku Bałuckiego, czyli przedwojennej dzielnicy
    żydowskiej.
    W tym sensie, nie pisze w anty-konwencji portalu torun-bydgoszcz, ten ewidentny
    brak tego XIXw. nowego centrum, bo nie są nią przecież ulice wylotowe
    przedmieść, jak sama nazwa wskazuje, typu Mickiewicza,świadczy o względnym
    zastoju urbanistycznym w kluczowych dla naszej częsci Europy wieku XIX. Zastój
    ten spowodowany był z jednej strony przygranicznym położeniem, z drugiej
    fortecznymi ograniczeniami miasta. Dodatkowo do dzisiaj ślady starych
    fortyfikacji miejskich separują starówkę od reszty miasta i w tym sensie
    wszystko co nie jest satrówko jest od racu przedmieściem Bydgoskim, Chełmińskim
    czy Mokrym.
    A co do centrum Bydgoszczy. jest nim w oczywisty sposób Plac Wolności
    przylegający do XIX osi handlowej i komunikacyjnej jaką jest Gdańska.

    Aby odnieśc się do moich, przyznaję, kąśliwych uwag o Rydzku zacytuję jednak
    ww. portal:
    "Okazało się, że systemowo niszczony i tłamszony Toruń ma w sobie więcej siły i
    chęci działania, niż urzędowo sterowana Bydgoszcz. W wielu dziedzinach można
    dostrzec zjawisko, iż mieszkańcy Torunia pierwsi w regionie wpadają na
    konkretny pomysł, a następnie Bydgoszcz próbuje go wprowadzić u siebie później.
    Z racji wielkości czasem robi to jednak w większej skali."
    Pytam więc, gdzie są te wielkie materialne i inwestycyjne konkrety? A przede
    wszystkim jak wyglądają pomysły inwestycyjne władz miasta? Nie jest to pytanie
    do Ciebie, ale do autora portalu i jemu podobnych.
    Nie sądzę, aby moje wypowiedzi na tym forum, prócz pewnej zawadiackiej
    prowokacji, były "ekskrementami", bo jednak i Ty się nad nimi pochylasz i
    uważasz za godne polemiki. Ekskrementy się usuwa, bądź się je ignoruje.
    Pozwól jeszcze na jeden komentarz z "loży warszawskiej", tak juz się składa.Ton
    niektórych wypowiedzi świadczy, że zachodzi jakiś proces integracyjny w
    układzie bydgosko-toruńskim. Jest to postęp w stosunku do roku 1998. I to mnie
    cieszy. mam też nadzieję, że ktoś wyśmieje, tak jak na o zasługuje, rzeczony
    portal zakładając portal korekcyjny, bo inaczej fałsz robi swoje:
    gutta cavat lapidem non vis sed saepe cadendo



    Temat: Samolot Air Polonia nie odleciał z Bydgoszczy
    Gość portalu: tn-bd napisał(a):

    > Małe sprostowanie.Nie sądze żeby to specjalnie zaszkodziło mieszkańcom
    > Torunia,nawiasem mówiąc śladowa ilśc torunian korzystała z połączenia z
    > Londynem, o Warszawie nie mówiąc (chyba,że turyści odwiedzający Toruń,którzy
    > nie orientują się w w lokalnych rozwiązaniach komunikacyjnych).

    Przylatują do was goście zagraniczni (inwestorzy, specjaliści firm) którzy korzystają. Oczywiście
    rzadziej z lotów liniowych niż z czarterów, ale i owszem.
    Z Torunia do W-wy istotnie mało sensownie.

    > Przeciętny
    > Torunianin mając do wyboru lotnisko w Warszawie i w Bydgoszczy wybierze to
    > pierwsze.Dlatego,że przy porównywalnym lub nieco dłuższym czasie dojazdu na
    > Warszawskie lotnisko dojedzie bezproblemowo i komfortowo.

    Jaasne.

    > Załóżmy,że poza
    > osobami które odwozi rodzina,na Bydgoskie lotnisko należy dostać się środkami
    > komunikacji publicznej.

    Taksówka też jest środkiem komunikacji publicznej, no ale to pomińmy.

    > I tak Do Warszawy Polskim Expressem z przystanku przy
    > Dworcu Miasto można pod samo okęcie dostać się w ok. 3 h.

    No, pięć i pół godziny można nazwać "ok. 3h" jeżeli ktoś się bardzo uprze.
    I oczywiście nie pod samo Okęcie, gdyż "połączenie na/z Lotniska realizowane jest
    innym autobusem Polskiego Expressu lub mikrobusem". W te pięć i pół godziny wliczona
    jest godzina koczowania na walizkach pod Dworcem Centralnym w oczekiwaniu na ten inny autobus.
    Oczywiście o ile nie trafiliśmy na jeden z kursów który nawet takiej komunikacji na lotnisko nie
    zapewnia.

    > Do Bydgoszczy
    > pkp,pks,Polski Express,Komfort Bus-w każdym przypadku ok godziny,lądujemy
    > gdzieś w centrum Bydgoszczy-dalej czeba radzić sobie samemu,latać po mieście z
    > bagażami,szukać przystanku mzk,pytać przechodniów.Lotnisko obsługuje tylko
    > jedna linia nr.80.

    To straszne. Nie wierzę że torunianie są tak niezaradni że skorzystanie z dwóch linii autobusowych
    w Bydgoszczy wywołuje w nich panikę i dezorientację. Z PKP czymkolwiek na Rondo Jagiellonów, z PKS
    czymkolwiek na Rondo Jagiellonów, a już z przystanku PEx pełne skomunikowanie: przesiadamy się w
    55 bez chodzenia gdziekolwiek a z niego w 80 również bez chodzenia gdziekolwiek.

    > Z dworca głównego pkp do najbliższego przystanku tej linii
    > przy rondzie Jagiellonów to ok 3 km

    I co z tego? Przecież nikt nie będzie szedł pieszo z bagażami.

    >,KATORGA,w sumie wychodzi 2,5 h zanim
    > dotrzemy na lotnisko,nie wliczając zmęczenia.

    Raczej około dwóch.

    >Do Warszawy jedziemy 0,5h dłużej

    3,5h...

    > ale za to bardzo komfortowo.

    Jakby nie bardzo.

    Ot, tyle. Fakty przeciwko dywagacjom.



    Temat: Każda nowelizacja prawa tylko na korzyśc lokatorów
    Wyrok mam w szufladzie

    Małgorzata Oberlan, Piątek, 30 Marca 2007

    Wyrok eksmisyjny to dramat. Co do tego nie mają wątpliwości... gminy, które
    eksmitowanym muszą znaleźć lokale socjalne.
    image

    SM „Rubinkowo” przoduje wśród toruńskich spółdzielni, jeśli chodzi o liczbę
    mieszkańców z wyrokami eksmisyjnymi

    - Bo jak nie, to czeka nas płacenie wysokich odszkodowań - mówią Wiesława
    Tyrchan, kierująca magistrackim referatem mieszkalnictwa w Toruniu, i Hanna
    Maciejewska, czuwająca nad zasobami mieszkaniowymi Chełmży. Zgodnie z prawem, od
    2005 roku nikogo nie można eksmitować na bruk. Gmina jest zobowiązana zapewnić w
    razie potrzeby lokal socjalny. Jeśli tego nie zrobi, w stosunku do lokatora ze
    spółdzielni czy prywatnej kamienicy - płaci.

    „Rubinkowo” na czele

    W zeszłym roku nie były to jeszcze duże stawki. W tym roku, według nowych zasad,
    są to równowartości sum, jakie uzyskałoby się za wynajem zwolnionego mieszkania
    na komercyjnym rynku. - Około 150 tysięcy odszkodowań wypłaciliśmy w zeszłym
    roku. Tyle samo, według nowych przepisów, uzbierało się gminie Toruń tylko do
    marca - mówi Tyrchan.

    W Toruniu sądowe wyroki eksmisyjne mają dziś 754 osoby. 230 z nich żyje w
    lokalach komunalnych. Pozostała większość - w spółdzielczych, zakładowych (PKP)
    lub prywatnych. - Jeśli chodzi o spółdzielnie, to najwięcej wyroków - nie od
    dziś - mają lokatorzy SM „Rubinkowo”, chociaż ostatnio spółdzielnia ta coraz
    skuteczniej windykuje zaległości od swoich mieszkańców - wymienia Tyrchan. -
    Dlaczego tak się dzieje? To najstarsze blokowisko Torunia, zamieszkałe przez
    pracowników niegdyś dobrze prosperujących dużych zakładów, takich jak Elana.
    Wielu z potraciło pracę. Wciąż zdarzają się jednak i tacy, którzy do niepłacenia
    po prostu przywykli.

    W Grudziądzu wyroki eksmisyjne ma ponad 700 osób. Tu również gmina zachodzi w
    głowę: dokąd przenieść tych ludzi?

    - Trzymam pismo z wyrokiem w szufladzie - mówi pan Piotr, chełmżynianin,
    mieszkający z żoną i dziećmi w prywatnej kamienicy. Nie płaci czynszu od lat, bo
    zapewnia, że nie ma z czego (oboje z żoną i pełnoletnim synem są zarejestrowani
    jako bezrobotni). Na ulicę wyrzucić się nie dadzą.

    W Chełmży rocznie przeprowadza się najwyżej trzy eksmisje. Wyroków sądowych jest
    dziś około 30. A odszkodowań prywatnym właścicielom kamienic miasto dotychczas
    praktycznie nie wypłacało. Powód? W Chełmży mało który kamienicznik się sądzi. -
    Na to trzeba pieniędzy, a nasi prywatni właściciele nie mają ich tyle, co w
    dużych miastach - mówi Hanna Maciejewska z Urzędu Miasta w Chełmży.
    Reklama
    Light & House - Wyposażenie wnętrz, największy wybór oświetlenia!

    Obawia się jednak słusznie, że nowe, wyższe stawki odszkodowań zachęcą jednak
    kamieniczników do stawania przed Temidą. - Dlatego 25 osób z wyrokami
    eksmisyjnymi wstawiliśmy z panem burmistrzem na początek kolejki czekających na
    lokal od gminy - dodaje.

    Chełmżyński rynek mieszkaniowy jest bardzo ubogi. Niewiele przez ostatnie lata
    zbudowano, lokali stricte socjalnych jest tylko 68. Nie brakuje za to rodzin w
    dramatycznej sytuacji. Zdaniem urzędników: dziś w Chełmży na dnie leżą głównie
    ci, którym się nie chce, bo szanse na zarobek są. Choćby w Sharpie i Orionie.

    Co na tę chorobę?

    Jak się okazuje, w całej Polsce z roku na rok spada wykonalność wyroków o
    eksmisję. Eksperci twierdzą, że winne są temu gminy, źle gospodarujące zasobami
    mieszkaniowymi, często od lat nieprowadzące żadnej, konsekwentnej polityki w tej
    dziedzinie. „Gazeta Prawna” kilka dni temu donosiła, że to „gminy blokują
    eksmisje” (23 marca, pod tym samym tytułem). Pod taką opinią podpisuje się m.in.
    Polski Związek Firm Deweloperskich. Lekarstwem na uzdrowienie sytuacji, według
    Alicji Sarzyńskiej, prezes Polskiego Zrzeszenia Lokatorów, powinno stać się
    budownictwo czynszowe. Gdyby gminy zaczęły budować mieszkania pod wynajem,
    zwolniłyby się im lokale o niższym standardzie, które mogłyby przekwalifikować
    na socjalne.

    W Toruniu trudno się z takim twierdzeniem zgodzić. Tu w ub.r oddano do użytku
    ok. 150 nowych mieszkań socjalnych. Tu buduje bloki Toruńskiego Towarzystwa
    Budownictwa Społecznego. - To mieszkaniowa polityka rządu, dotująca budownictwo
    socjalne z budżetu państwa, ale już nie komunalne, jest dla nas blokująca -
    przekonuje Wiesława Tyrchan. - Gdyby wspomagano w takim samym stopniu komunalne,
    budowalibyśmy więcej.

    W Chełmży o długofalowej polityce mieszkaniowej faktycznie dopiero myślą.
    Pracownicy socjalni w tym mieście na co dzień spotykają się z ogromną biedą. Ale
    nie z eksmisjami. - U nas ich nie ma. Zdarzają się wyroki, którymi ludzie się
    nie przejmują. Bo dokąd ich eksmitują?- pyta retorycznie pracownica MOPS.




    Temat: Intercity poza Łodzią?
    PKP IC-potrafią skomunikować....?
    Po rocznej przerwie, spółka PKP Intercity chwali się, że ponownie uruchamia
    połączenie naszego regionu (Budgoszcz) ze stolicą.

    Niezupełnie. Pod nazwą "Kujawy" nie będą kursować nowoczesne składy
    Intercity. Zmodernizowane pociągi Tanich Linii Kolejowych zastąpią
    dotychczasowe pospieszne. Lepsze to od sfatygowanych staroci, które parę lat
    temu udawały Intercity.

    Wprawdzie pasażerowie nie mogą liczyć na klimatyzację, ale spółka zapewnia,
    że poczujemy się komfortowo. - Są to świeżo wyremontowane wagony, w których
    wymieniono większość elementów. W klasie II przedziały są sześcioosobowe. To
    będzie na pewno wygodna podróż - gwarantuje rzecznik prasowy Intercity, Anna
    Rosiek.

    To nie jedyne zmiany jakie czekają na pasażerów. - Skład TLK "Kujawy"
    kursujący na trasie Bydgoszcz - Warszawa Wschodnia ma być doskonale
    skomunikowany z innymi pociągami Intercity. Dzięki temu będzie to najlepsze
    połączenie w kilku kierunkach. Wśród nich znajdują się trasa Berlin -
    Warszawa oraz Kraków i Katowice - wyjaśnia Anna Rosiek.

    Nowa propozycja adresowana jest do wszystkich mieszkańców regionu. W
    porozumieniu ze spółką PKP PR, przewoźnik zadbał o dogodne połączenie z
    innymi miastami. Jadąc do Piły, Inowrocławia lub Grudziądza bez długiego
    oczekiwania przesiądziemy się na drugi pociąg.

    TLK "Kujawy" będzie wyjeżdżał z Bydgoszczy o 6.30, z Torunia o 7.25 a z
    Włocławka o 8.03. Do Warszawy Centralnej dojedzie o 10.05. Podróż z
    Bydgoszczy do Warszawy jest o dwadzieścia trzy minuty krótsza niż jazda
    pośpiesznym, kursującym według aktualnego rozkładu aż do Lublina. Jeśli ktoś
    z naszego regionu ma ochotę trafić do Katowic, to dojedzie znacznie prędzej
    przesiadając się w Warszawie z TLK "Kujawy" na Intercity, aniżeli
    korzystając z bezpośredniego pośpiesznego. Natomiast jeśli chce dotrzeć do
    Berlina, to może wysiąść z TLK "Kujawy" w Kutnie o godz. 8.39, skąd już o
    8.43 odjeżdża do stolicy RFN Berlin-Warszawa-Express.

    Odjazd z Centralnego zaplanowano na 15.55. Na dworzec Toruń Główny dotrze o
    godz. 18.39, a w Bydgoszczy Głównej pociąg będzie o 19.28. Inauguracja
    planowana jest na 11 grudnia. Skład kursować będzie do Warszawy od
    poniedziałku do soboty, z Warszawy codziennie oprócz sobót. - Za przejazd do
    stolicy w II klasie bydgoszczanie zapłacą 44 zł. W przedsprzedaży będzie też
    ograniczona pula tanich biletów po 27 zł. Ta cena jest niezależna od
    długości trasy. Pasażerowie mogą korzystać również ze wszystkich zniżek oraz
    promocji - dodaje Anna Rosiek.
    www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrArticle=9840&NrIssue=27&NrSection=50
    A więc można? Jak to się dzieje, że Bydgoszcz otrzymuje tyle realcji, co prawda
    przesiadkowych? Specjlane względy u przewoźnika czy może jest to wpływ władz
    wojewódzkich? Czy łodzkie jest gorsze?




    Temat: Inowroclaw chce do dwumiasta!
    Inowroclaw chce do dwumiasta!
    Inowroclaw chce do dwumiasta!

    Czwórmiasto marzeń
    Firmy komunikacyjne i fundusze inwestycyjne otwarcie wyrażały swoje
    zainteresowanie obszarem między Bydgoszczą, Inowrocławiem, Solcem Kujawskim i
    Toruniem. Przedstawiciele ministerstw się przysłuchiwali.

    - Jak nie będziemy hałasować, że jesteśmy, nic z tego nie wyjdzie -
    przekonywał Jacek Janiszewski , przewodniczący Rady Programowej
    Stowarzyszenia Integracja i Współpraca. To ono promuje ideę utworzenia
    czwórmiasta: obszaru współpracy gospodarczej między Bydgoszczą,
    Inowrocławiem, Solcem Kujawskim i Toruniem. Wczoraj w Inowrocławiu, w Parku
    Solankowym odbyła się na ten temat konferencja.

    Najważniejsze jest pytanie, co zrobić, by miedzy Trójmiastem, Warszawą a
    Łodzią stworzyć metropolię, która wpływać będzie nie tylko na duże miasta,
    ale i Włocławek, Grudziądz, a nawet Piłę. Taki obszar liczący 800 tysięcy
    mieszkańców, z wyższymi uczelniami, dobrze położony, ma szanse przyciągnąć
    inwestorów, o ile miasta i gminy zdecydują się wspólnie działać. To
    pozwoliłoby im uzyskać pieniądze unijne na rozwój regionalny.

    Tomasz Podgajniak, minister ochrony środowiska zwrócił zebranym uwagę, że to
    w strategii rozwoju województwa zostanie przesądzone albo wsparcie idei
    czwórmiasta, albo tylko aglomeracji bydgosko-toruńskiej.

    W drugim przypadku pozostałe miasta na równych prawach będą konkurować z sobą
    o związanie z tym obszarem. - Trzeba mieć wizję i zdecydować - mówił. - W
    praktyce to może przesądzić o możliwości uzyskania zewnętrznego wsparcia.

    Tymczasem samorząd województwa kujawsko-pomorskiego aktualizuje
    strategię rozwoju województwa. Projekt dostały już komisje sejmiku. Jan
    Wadoń, dyrektor departamentu rozwoju w Urzędzie Marszałkowskim zauważył, że
    choć projekt był długo dyskutowany, wielu uwag nie było. Ciągle można je
    zgłaszać.

    Ale obszar współpracy gospodarczej nie jest tym samym, co
    metropolia. Tymczasem nie jest przesądzone, czy za obszar metropolitalny
    uznane zostaną Bydgoszcz-Toruń. Nie wiadomo też, czy powinien dołączyć do
    nich Inowrocław.

    Rozwojem ekonomicznym obszaru czwórmiasta zainteresowane są PKP, PKS,
    lotnisko. Są też chętni na inwestycje w tym obszarze. Ryszard Janiszewski
    (zbieżność nazwisk przypadkowa), prezes Fundacji Komunalnej w Warszawie mówił
    o współpracy z amerykańskimi funduszami emerytalnymi. - Jeśli przedstawicie
    problemy istotne dla trzech czy czterech miast, duże projekty na minimum 10
    lat, gotowi jesteśmy się nad nimi pochylić - deklarował.

    - Każda idea, która jednoczy siły, możliwości finansowe, organizacyjne
    wokół osiągnięcia celów godna jest zastanowienia powiedział "Pomorskiej"
    Michał Zaleski , prezydent Torunia. - A cel jest prosty: zależy nam, żeby ten
    obszar był konkurencyjny w warunkach europejskich, a do tego trzeba
    współpracy. Jestem przekonany, że się dogadamy.

    Choć głosów sprzeciwu wobec pomysłu nie było, po konferencji nie
    przyjęto wspólnego stanowiska.



    Temat: Komunikacja Fordon - burza mózgów! :)
    santiago78 napisał:

    > Problem z tramwajem polega ponoć na niemożności przebycia wiaduktu na
    > Fordońskiej (technicznie trudne, wyskoie koszta....nie wiem, możliwe, że tak
    > jest)
    > ale czemu nikt z naszych superwizjonerów z ratusza nie rozważy porozumienia z
    > PKP i wykorzystania linii kolejowej do Fordonu biegnącej przecież przez
    Leśne,
    > Bartodzieje, Wschód, Brydujście...
    > i dopiero tam, np w okolicy stacji fordon akademia zacząć budować linię
    > tramwajową wijacą sie przez Fordon....tańsza ponoć w utrzymaniu niż
    autobusowa
    > a przede wszystkim ekologiczna i szybsza! a jeśli nie dałoby rady
    zainwestowac
    > w nową linię tramwoajową tylko dla Fordonu to niech podstawia autobusy....
    >
    > pociągiem z Głownej do Fordonu ile się jedzie? 15 minut? 20?
    > niekoniecznie muszą być to autobusy szynowe (tym bardziej, ze są mało
    pojemne)
    > ale gdyby nawet co pół godziny podjechał na PKP Bydgoszcz Głowna
    kilkuwagonowy
    > skład?
    >
    >
    >
    Drogi kolego - z koleją jeszcze nikt się nie dogadał nawet sam minister
    infrastruktury.
    Pozwól że zauważę:
    Trasa kolejowa na tym odcinku też wymaga gruntownej modernizacji.Stan torowisk
    jest fatalny.Remont tego odcinka plus budowa drugiego toru od Bydgoszczy Wschód
    jest conajmniej tak samo kosztowny jak budowa tramwaju od Wyścigowej.Do tego
    dochodzą problemy techniczne.Tramwaje jeżdżą w oparciu o przepisy ruchu
    drogowego zatem nie ma ograniczeń co do ilości pojazdów na danym odcinku.Na
    kolei jest zgoła odmiennie - tam pociągi jeżdżą w oparciu o rygorystyczne
    przepisy kolejowe , które wyraźnie określają odległość między pociągami.Do tego
    dodaj fakt że pociąg do Fordonu korzysta z tych samych torów co np. pociąg
    osobowy czy pośpieszny czy też towarowy relacji Toruń - Piła.W trójmieście
    (SKM) - tam kolejka ma swoje osobne tory , podobnie w Warszawie gdzie WKD ma
    swoją niezależną sieć.Kolejna rzecz to walory eksploatacyjne : na pozór wydaje
    się że tramwaj i pociąg to to samo.Tak jednak nie jest - tramwaj ma krótszą
    drogę rozbiegu i krótszą drogę hamowania pociąg niestety już nie.Przekłada się
    to na odległości między przystankami (tramwaj ma je gęściej rozmieszczone) a to
    z kolei decyduje o dostępności środka komunikacji dla poszczególnych
    pasażerów.Nikt przecież nie chce mieć daleko do przystanku tylko blisko.Co z
    tego że pociągiem jedzie się 15 min z Fordonu do Dworca Głównego PKP skoro aby
    tam dotrzeć i stamtąd odjechac trzeba tracić czas i jeszcze kilkakrotnie się
    przesiadać ? Czy szybko jechać to oznacza to samo co szybko dojechać ?
    I jeszcze jedno - tramwaj z Fordońskiej miałby jechać przez nowy wiadukt
    spinający węzeł Fordońska - Kamienna z Lewińskiego i wzdłuż tej ostatniej do
    Akademickiej.Takie były plany.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 3 z 4 • Zostało znalezionych 175 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.