Strona Główna PKP Białystok Warszawa cennik PKP Łódź Fabryczna Warszawa PKP Warszawa Gda ska PKP Warszawa Krynica Górska PKP Warszawa Zachodnia - Olsztyn PKP Warszawa Zielona Góra pkpkrakow Warszawa przez Kielce PKS Bus Warszawa Toruń PKS pl Warszawa Stadion PKS Tomaszów Mazowiecki Warszawa |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: plaan WarszawyTemat: Trasa na Gdańsk po myśli mieszkańców Trasa na Gdańsk po myśli mieszkańców Zjednoczyli siły i wychodzą na swoje a u nas gadka, gadka, gadka, komitety, komitety, gadka i nic. Nowa droga na północ Polski być może ominie Chomiczówkę Do tej pory zaciekle protestowali. Teraz protesty wstrzymają. Państwowi drogowcy chcą pójść na rękę mieszkańcom Chomiczówki. Najpewniej zbudują nową trasę z dala od ich okien. Na mieszkańców 50-tysięcznej Chomiczówki kilka tygodni temu padł blady strach. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła niedawno, że planuje budowę nowej trasy wylotowej na północ kraju prowadzącej przez centralne Bemowo oraz wśród wysokich bloków zachodniej Chomiczówki. W najgorszej sytuacji znaleźli się mieszkańcy ulic Conrada i Bogusławskiego (Chomiczówka). Przez Bemowo bowiem trasa ma biec w tunelu. Nie taki diabeł straszny Ruszyła lawina protestów, której zwieńczeniem będzie dzisiejsza demonstracja mieszkańców Bielan pod Pałacem Prezydenta RP przy Krakowskim Przedmieściu. Ludzie obawiają się, że trasa pod oknami zamieni ich życie w koszmar. Tymczasem jak dowiedziało się Życie Warszawy, GDDKiA chce tak zmienić przebieg planowanej trasy, aby nie przecinała Chomiczówki na pół. – Technicznie jest to możliwe – tłumaczy Wojciech Dąbrowski, szef warszawskiego oddziału GDDKiA. – Wystarczy zmienić projekt tak, by droga na wysokości wejścia na płytę lotniska Bemowo skręcała w lewo. Dalej mogłaby biec prosto, po wschodnim obrzeżu lotniska. To pozwoliłoby ominąć Chomiczówkę o jakieś kilkaset metrów od pierwszych domów. Z dala od domów Zdaniem Dąbrowskiego, przy takim rozwiązaniu mieszkańcy Chomiczówki nie powinni się obawiać nowej trasy. Nie dość, że w tej wersji byłaby ona daleko od ich domów, to dodatkowo jezdnia zostanie odgrodzona wysokimi na ponad trzy metry ekranami akustycznymi. – Rozpoczniemy niebawem rozmowy z aeroklubem. To dlatego, że proponowany przez nas przebieg wylotu na Gdańsk wymusi wprowadzenie drobnych zmian w funkcjonowaniu lotniska – dodaje Wojciech Dąbrowski. Mieszkańcy zrzeszeni w komitecie społecznym „Chomiczówka przeciw degradacji” są zadowoleni z propozycji GDDKiA. – Nie jesteśmy przeciwnikami budowy tras ekspresowych przez miasto. Ale poprzedni plan zakładał, że trasa niemal wejdzie do naszych klatek schodowych. Obecna propozycja dyrektora Dąbrowskiego nam odpowiada, czekamy na ostateczną decyzję – ocenia Anna Kempa- Janusiak z komitetu. Mimo to zaplanowany na dzisiaj protest nie został odwołany. Data: 2005-05-24 MARCIN HADAJ www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?place=zw2_ListNews1&news_cat_id=9&news_id=63603 Temat: 23 - Maciej "Zosieńka" Slyszalem jak Neubauer mowil memu Ojcu rzyprowadz chlopaka do klubu. Zrobi pare mlynkow,rozrosnie sie. Ale mnie akurat krecenie mlynkow nie bylo w glowie,bo nie dosc ze od nich szyja sie rozrastala,to jeszcze wolalem ten czas poswiecic na inne rozrywki. Bardziej mnie w glowie byly prywatki,dyskoteki i w ostatecznosci pilka nozna niz pocenie sie na macie w zamian za kalafiorowaty nos i plaskie jak 16 - kartkowy zeszyt uszy. Poszedlem pare razy by wykazac dobre checi i zeby Ojciec mogl Neubauerowi w oczy spojrzec. Obaj byli dobrymi sportowcami za swych mlodych lat,z tym ze Ojciec poza krotkim wyskokiem na ringu mial dosc dluga kariere w szachach. No wiec poznalem tych ,co rzadzili na matach calej Polski,a w Ozarowie byli prawie ze nieznani. Zanim "Pershing" zdobyl swego mistrza,to krolowal tam Schneider. Bardzo spokojny,cichy i pracowity chlopak ze wsi pod Ozarowem,a ja mimo ze bylem jeszcze szczaw,to lubilem na"miescie" zadzierac nosa. Zapomnial bym o najwazniejszym. Wszyscy ci,ktorzy sie wybili na macie,dostawali etaty w Kablu. Wlasnie w tym Kablu,ktorego wlasciciele chca zlikwidowac,a zaloga bije sie jak lew do ostatniej kropli krwi. Ostatnio organizujac stale wystepy pod urzedem premiera w niedalekiej Warszawie. Ale w to juz chyba nikt nie uwierzy,ze ci co dostawali etaty w Kablu ,jak Schneider czy Pershing musieli rzeczywiscie pracowac od gwizdka do gwizdka. Mistrz Polski w zapasach byl nikim w porownaniu z 3 ligowcem w pilke nozna. Ci kopacze szmacianek z 3 ligi nigdy do roboty nie chodzili i obrazali sie jak im pensji nikt nie przynosil do klubu,tylko musieli raz w miesiacu isc do miejsca swojego stalego zatrudnienia. No wiec skromny mistrz Polski ,Schneider spod Ozarowa staje sobie w centrum miasta ,przy Ksiegarni i w gadki sie z kumplami wdaje,a ja mu na to ze on do miasta nie pasuje i niech bryka szybko na wioche. Rzucil sie za mna,ale bylem na moim nieodlacznym rowerze i nie dalem mu szans. Pozniej zaczalem go tolerowac i jemu tez przeszlo,choc bylo widac ,ze nigdy nie czul sie swojsko w" miescie". Na tych balunkach i discach znalo sie wszystkich i po pierwszych kilku razach bylismy calkiem zgrana paka. Balowala z nami tez Czarnula,choc bylo widac ,ze powoli wchodzi w lata,ale mimo tego byla bardzo popularna wsrod chlopakow. Po lykiendzie trzeba bylo wpasc do "Zosienki"(jedynej kawiarni w Ozarowie) by omowic wrazenia z roznych wyskokow. Cale towarzystwo zbieralo sie przed "Zosienka" by omowic plan dzialania na wieczor. Czy np.jedziemy do Puszczy Kampinowskiej w nocy "na grzybki" i tam dopiero zaczynaly sie podchody po paru butalkach. Ktoregos wieczora podchodze pod Zosienke i widze ze ...Pershing stoi z Czarnula. I tak jakby mnie zamurowalo i musialem troche zdziwienia miec na twarzy,bo ona zwrocila glowe w jego strone,tak jakby chciala podreslic do kogo nalezy,a jumu nawet jeden miesien na twarzy nie drgnal. Ja nieznacznie glowe do gory unioslem(niby czesc)i wszedlem do kawiarni. Byla pare lat starsza od niego,co nie przeszkodzilo im miec dzieci,choc nigdy sie z nia nie ozenil. Temat: Wirtualna ZŁOTA MUSZLA 2oo2 SPIS WSZYSTKICH BZDUR (ciąg dalszy) 9. Liga Kobiet Polskich chciała ufundować tablicę pamiątkową ku czci króla Jagiełły. Kobiety chyba nie wiedziały, że w Łodzi są już dwie tablice. Województwo łódzkie 1.Urząd Miasta wydał plan Pabianic dla inwestorów. Mogą się z niego tylko dowiedzieć, gdzie w mieście są cmentarze. Nie zaznaczono hoteli, zabytków, muzeów, wiodących firm. 2.Pewien piotrkowianin (czteroosobowa rodzina, zasiłek przedemerytalny, dochód 507 zł) poprosił sąd o zwolnienie z opłaty za wniesienie sprawy przeciwko firmie, która go zwolniła. Chodziło o 80 zł. sąd odrzucił wniosek. Powód? Petent mógł przez rok zaoszczędzić 80 zł na proces - wyjaśnił sąd. 3.Droga Głowno-Bielawy przez Helenów i Zgodę (11 km). Wjazd z obu stron zaczyna się elegancko i asfaltowo. W połowie drogi na odcinku 2,4 km nie ma żadnej nawierzchni. 4.Z powodu bałaganu administracyjnego w Koluszkach na ul. Warszawskiej dwaj bracia w jednym domu mieszkają równocześnie w mieście (jeden) i na wsi (drugi). Pierwszy został mieszczaninem, drugi wieśniakiem. Ma z tego powodu przywileje - nie płaci podatku za psa, jego córka dostała miejsce w akademiku. Ale podczas wyborów nie mógł wybierać burmistrza Koluszek. Podejrzewa też, że w zafałszował wyniki spisu powszechnego, bo policzono go jako rolnika, a to może mieć np. wpływ na fundusze unijne dla Polski. 5.Jeden z mieszkańców Bedonia mieszka 100 m od administracyjnej granicy Łodzi. Ale rachunki telefoniczne płaci w Brzezinach, opłaty za prąd i wodę - w Andrespolu (czasem w Pabianicach), prawo jazdy załatwia w Łodzi, a policję musi wzywać z Koluszek. 6.W Tuszynie sąsiad wlał sąsiadowi śmierdzący płyn do studni. Policja uznała, że przestępstwa nie było, bo została tylko zanieczyszczona woda, ale poza tym cała studnia nie jest uszkodzona. Prokuratura na tej podstawie odmówiła wszczęcia postępowania. Poszkodowany doszedł do filozoficznego wniosku, że policjanci i prokuratorzy nie rozumieją, co stanowi istotę studni. 7.Na ul. Krakowskie Przedmieście w Wieluniu pośrodku chodnika stoi słup należący do Telekomunikacji, którego w żaden sposób nie da się ominąć. Ani usunąć, o co wielunianie bezskutecznie zabiegają. Przysłali do jury konkursu zdjęcie słupa oraz urzędowe oficjalne zgłoszenie z Fundacji "Bezpieczna Droga" z podpisami i pieczątkami. 8.W Babiczkach, 15 km od centrum Łodzi, część abonentów telefonicznych podłączona jest do centrali w Łodzi, część do Sieradza. Sąsiad do sąsiada musi dzwonić przez miedzymiastową. Telekomunikacja obiecuje, że już wkrótce wszyscy będą podłączeni do jednej centrali. Gdzie? W Sieradzu! /Michał Jagiełło/ + bzdury zgłoszone przez Nas na Forum! Temat: Nie będzie mostu Północnego w Warszawie Nie będzie mostu Północnego w Warszawie Nie życzę żle mieszkańcom Tarchomina i drażni mnie nieudolność urzędników, ale jednocześnie cieszę się, że korki na Marymonckiej i na Wybrzeżu Gdyńskim rozpoczną się kilka lat później. Być może do tego czasu wybudowana zostanie obwodnica Łomianek i ruch tranzytowy przeniesie się na nią odciążając zarówno zapchaną Kolejową jak i Marymoncką oraz Wybrzeże Gdyńskie robiąc jednocześnie miejsce dla mieszkańców Tarchomina. Artykuł z GW: Krzysztof Śmietana 25-05-2005, ostatnia aktualizacja 24-05-2005 23:21 Nowa trasa przez Wisłę coraz później. Z powodu błędów urzędników mieszkańcy kilkudziesięciotysięcznego Tarchomina tracą szansę na wygodny dojazd do centrum - Urząd Zamówień Publicznych unieważnił konkurs na projekt mostu Północnego. Poranne i popołudniowe korki to zmora tej części Warszawy. Most z nową linią tramwajową połączoną z metrem miał je rozładować w 2008 r. Miesiąc temu komisja konkursowa w Zarządzie Dróg Miejskich wskazała, że najlepiej byłoby budować według pomysłów warszawskiego albo gdańskiego Transprojektu - prostą, płaską przeprawę. Dwie zwycięskie firmy osobiście nagradzał prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Miały dostać po 450 tys. zł. Teraz jednak wypłatę pieniędzy zawieszono. W nocy z poniedziałku na wtorek cały konkurs unieważnił bowiem Urząd Zamówień Publicznych. Stało się tak po proteście polsko-niemieckiego konsorcjum JSK i Schüssler Plan. Jego szefowie twierdzili, że to oni powinni wygrać, bo ich projekt jest najtańszy i najładniejszy. Rozprawa w Urzędzie ciągnęła się przez niemal dziesięć godzin. Cały czas na niemiecki przekładał ją tłumacz. - To mnie rozprasza! - stwierdził nagle prawnik Zarządu Dróg Miejskich. Przewodniczący zespołu arbitrów odpowiedział mu, że standardy europejskie muszą być zachowane i tłumaczenia zabronić nie można. Urząd Zamówień Publicznych dopatrzył się, że: • przynajmniej w jednej z ocenianych prac znalazł się podpis, po którym komisja konkursowa mogła się zorientować się, kto jest autorem projektu, • oceny mostów to pokreślone, zapisane odręcznie kartki, na których z kolei podpisów brakowało. To wystarczyło arbitrom, by konkurs unieważnić. Mariusz Rutz z firmy JSK nie krył wczoraj radości. - Dla miasta będzie to nauczka, że takie konkursy trzeba organizować w czysty sposób - skomentował. Z wyrokiem nie zgadza się pełnomocnik ratusza ds. budowy mostu Witold Chodakiewicz. Jego zdaniem autorów poszczególnych projektów nie dało się zidentyfikować, bo podpisy, które odkrył Urząd, były nieczytelne. Po konsultacji z prawnikami miasto najpewniej zaskarży wyrok arbitrów do sądu. Na rozpatrzenie skargi trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. Witold Chodakiewicz przyznaje, że budowa może się zacząć z półrocznym albo i większym poślizgiem. Czyli na to, że most będzie gotowy za trzy lata, nie ma już szans. Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 136 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||