Strona Główna
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Łódź Fabryczna Warszawa
PKP Warszawa Gda ska
PKP Warszawa Krynica Górska
PKP Warszawa Zachodnia - Olsztyn
PKP Warszawa Zielona Góra
pkpkrakow Warszawa przez Kielce
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS pl Warszawa Stadion
PKS Tomaszów Mazowiecki Warszawa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • telefongry.keep.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: plaan Warszawy





    Temat: Uwagi do studium-ważne
    frags napisał:

    > Może ja się na tym nie znam, co bez bicia przyznaję, bo nie jestem
    architektem,
    >
    > ale czytać umiem. (chyba) No i przeczytałem caały ten inkryminowany dokument,
    a
    >
    > na dokładkę plan zagospodarowania jednej strony Jeziornej, co powinno ze sobą
    > korelować. No i koreluje ale zrozumiałem to tak:
    >
    > 1. Autostrada wałem to pieśń chorych. Nie ma takiego pomysłu, ale gdyby był,
    to
    >
    > łomianki mają ewentualne miejsce w miarę z punktu widzenia Łomianek
    > ambiwalentne.
    A po co pchać się przed orkiestrę i zaznaczać jakąś fikcje w Studium?
    Co rozumiesz pod pojęciem miejce ambiwalentne?
    Że ten pomysł odcina zupałnie Łomianki od Wisły?Pod nie przejdziesz bo to ma
    być wał- bezie zbiorowa nauka latania dla mieszkańców?
    > 2. Będzie się budować, oj będzie - głównie rezydencje, wille i segmenty, ale
    > dopuszczamy możliwośc i osiebli wielorodzinnych. Jednak wieżowców nam nie
    > postawią, max 4 piętra, czyli fajnie.
    Cztery piętra? Cieszy Cię to?
    Mieszkasz w Łomiankach i marzy Ci się miasteczko czteropiętrowych blokasów?
    Większość nowych mieszkańców właśnie z takich blokasów uciekła do Łomianek.
    Pojedż i zobacz jak wygląda Tarchomin i Białołęka-to jest Twój ideał miasta
    ogrodu?
    >
    > 3. Rozbudowuje się nam miasto, korkuje Warszawska. Długo tak nie pociągnie,
    > trzeba zbudować nową arterię między Warszawską, a Wisłą. Pasuje do tego
    > Kościelna Droga, ponieważ na jej wysokości w kierunku Warszawy jest
    > oczyszczalnia ścieków trzeba by tę arterię przedłużyć i połączyć z Brukową.
    Kompletny idiotyzm co da droga łącząca sie z zakorkowaną Brukową.
    Powalczcie lepiej o odkorkowanie Kolejowej a Warszawska się automatycznie
    odkorkuje i nie będzie trzeba kolejnego autostradopodobnego koszmaru dzielącego
    Łomianki
    > 4. Trzeba zmienić wygląd Łomianek bo teraz tak z trasy gdańskiej, jak z
    > Warszawskiej to wiocha zapyziała, zatem trzeba pomyśleć o czymś w rodzaju
    > centrum i placach zabaw.
    Święte słowa! Więcej słupków na obleśnych nibytrawnikach!
    > 5. Z tymi trasami szybkiego ruchu to hola hola, bo mamy tu Park Narodowy i
    > ekodolinę Wisły, więc tej autostrady, co niby by kawałek mogła iść wałem, to
    i tak się zrobić nie da.
    Wygląda że masz rację- ale wróg nie śpi! Trzeba być czujnym.
    > 6. Będzie zielono i fajnie, trochę nowocześniej i mniej korków. Tylko kiedy?
    > Plan to plan, ale forsy na niego nie ma...
    Bo nasz burmistrz wywala kase na wszystko tylko nie na to co jest ważne dla
    mieszkańców.
    > Bardzo się mylę?
    Bardzo!




    Temat: joga na trwawie - bezplatne warsztaty jogi
    joga na trwawie - bezplatne warsztaty jogi
    JUŻ DRUGI ROK Z RZĘDU ZAPRASZAMY NA JOGĘ W PARKU!!!

    Startujemy już w najbliższą niedzielę 1.06 o godz. 10.15 na Polach
    Mokotowskich w Warszawie (przy Małych Stawach, od Al.Niepodległości)

    od 29.06 do 31.08 rowniez:

    KRAKÓW, WROCŁAW, SOPOT, TORUŃ, ŁÓDŻ

    Zapraszamy wszystkich którzy ćwiczą jogę i tych którzy chcieliby
    spróbować – zajęcia są bezpłatne – jedyne co jest potrzebne to
    wygodny strój i mata (lub koc) do ćwiczeń.

    Nasze pierwsze spotkanie będzie miało szczególny, uroczysty
    charakter:

    WARSZAWA

    PLAN SPOTKANIA 1.06.2008:

    10.15 - 10.30 wprowadzenie

    10.30 - 12.00 ćwiczymy jogę: Ćwiczenia poprowadzi Radek Rychlik

    12.00 - 12.45 warsztaty o radości życia: Koncert Chór Gospel
    prowadzony przez Annę Przybysz

    12.45 - 13.30 wykład o zdrowym stylu życia: Dr. Partap S.Chauchan
    specjalista medycyny ajurwedyjskiej z Instytutu Jiva Ayurveda w
    Indiach

    Nasze spotkania w WARSZAWIE będą się odbywać przez całe Wakacje od
    1.06 do 31.08 , co niedziela w tym samym miejscu o tej samej porze :
    godz. 10.15; Pola Mokotowskie przy Małych Stawach (od strony Al.
    Niepodległości).

    =================

    Ramowa agenda niedzielnych spotkań w innych miastach:

    10.00 - 10.30 - przywitanie, prezentacja sponsorów, podziękowania
    dla patronów medialnych, przedstawienie nauczycieli i omówienie
    spraw technicznych dotyczących ćwiczeń

    10.30 - 12.00 - sesja jogi

    12.00 - 12.45 - Radość Życia, taniec, śpiew, śmiechoterapia

    12.45 - 13.30 - wykład z zakresu zdrowego stylu życia

    KRAKOW
    Park Bednarskiego

    LODZ
    Park Źródliska 2
    Pl. Zwycięstwa 1
    Wejście od Muzeum Kinematografii

    TORUN
    Błonia Nadwiślańskie przy parku miejskim na Bydgoskim Przedmieściu,
    tereny rekreacyjne nad Martówką

    SOPOT
    Plac Mancowy w Parku Północnym przy pasie nadmorskim

    WROCLAW
    Park Juliusza Słowackiego przy Panoramie Racławickiej

    www.jogajoga.republika.pl/wydarzenia11.html






    Temat: DO SYMPATYKOW OLECHOWSKIEGO !
    Gość portalu: piotr napisał(a):

    > Dziekuje za pozdrowienia.Pare wydaje mi sie waznych uwag,Olechowski jest ze
    > starej polskiej rodziny ziemiankiej ktora wszystko stracila przez czerwonych
    > zlodziei po wojnie.Wszystko co ma dorobil sie sam od poczatku ,wyksztalcenie
    i
    > pozycje miedzynarodowa .Po papiezu ,walesie i kwasniewskiem jest najbardziej
    > popularnym i rozpoznawanym polakiem w swiecie.Wszystko co robil w zyciu
    > politycznym to promocja kapitalizmu niczego innego,zawsze w kazdym
    > rzadzie,miejscu,zjezdzie promowal inny ustroj niz PRL.Wedlug mnie jest
    > smiesznym i zenujacym jak ktos go nazywa "czerwonym zydkiem" czy "masono
    > agentem" itp(wyobraznia polska nie zna granic).NIE MA W POLSCE GOSCIA KTORY
    > POSWIECA WIECEJ UWAGI WPROWADZANIU KAPITALIZMU I POWROTU DO NORMALNEJ POLSKI
    > SPRZED WOJNY.NIE MA CZLOWIEKA BARDZIEJ PROFESJONALNEGO,MADREGO I SZCZERZE
    > ODDANEGO WPROWADZENIU KAPITALIZMU I POSZANOWANIU WLASNOSCI PRYWATNEJ W
    > POLSCE.PRZYPOMINAM ZE USTROJ POLSKI ZOSTAL ZMIENIONY POPRZEZ NIELEGALNE I
    > SFALSZOWANE WYBORY..............ponizszy wpis nie sluzy do tego zebys na
    niego
    > glosowal,rob co chcesz twoj wybor .zyjesz w wolnym kraju.ale nie przesadzajmy
    z
    >
    > ta krytyka olechowskiego

    Wlasnie jak mozna caly czas czlowieka krytykowac ktory prowadzil kampanie w
    duchu pojedniania ze wszystkimi , nikogo nie atakowal , bylo malo krytyki wobec
    innych kandydatow , przedstawil plan dla Warszawy chcial wam zrobic prawdziwa
    stolice europejska ( moze wam sie zdaje ze ja juz macie ) . Bledem
    Olechowskiego bylo to , ze nie dal wam darmowych kielbasek , piwka , roznych
    upominkow bo co ktos daje za darmo jest najlepsze . Powiniscie sami od siebie
    cos dac a pozniej brac . Ktos napisal , ze stadion X przyczynil sie do
    przegranej - moze , ale pokazcie mi drugi stadion na swiecie aby byl
    targowiskiem , mysle ze mial racje likwidacji tego targowiska i przeniesienie
    go w inne miejsce , ale teraz jest juz za pozno aby biadolic dlaczego ...
    Pan Olechowski nie podoba sie wiekszosci tylko dlatego ze ma kase , ze
    powiedzial prawde - szkoda ze powiedzial bo tak bylby doceniany ( Kolodko
    bedzie wszystkich rozgrzeszal za miliony to jest dopiero obluda i falsz ale wy
    tego niechcecie wiedziec bo i po co ).Ale nie wszystko jest stracone , wierze
    ze zostanie jeszcze najwazniejsza osoba w Polsce - zobaczycie , a wy wszyscy z
    tego forum mu pomozecie .
    I jeszcze prosze o zaprzestanie z tymi przezwiskami zyd , masoneria , komuch
    bo tak naprawde to wszyscy jestesmy komuchami , zydami bo tak naprawde dbamy
    tylko o to by nam bylo dobrze - taka jest prawda , a szkoda .
    Pomyscie nad tym , a naprawde jest . Pozdrawiam



    Temat: Trasa po wale odleciała wraz z Sokołe;)
    Fragi czytaj uważnie co napisałem i co cytowałem:
    "Pytaj autora tekstu"-pewnie masz problemy ze zrozumieniem to może jeszcze raz

    "Zatwierdzony został przebieg warszawskiego węzła drogowego, tzw. małej
    obwodnicy warszawskiej. Ostateczny koszt wyniesie 15 mld zł

    Poinformował PAP w piątek Artur Mrugasiewicz z biura prasowego Generalnej
    Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

    Ostateczny przebieg trasy zatwierdził wojewoda mazowiecki. Kluczowymi jej
    punktami będą na zachodzie skrzyżowanie trasy A2 w Konotopie; na wschodzie -
    skrzyżowanie ul. Lubelskiej. Według planów trasa połączy autostradę A2, która
    zostanie doprowadzona do Warszawy od zachodu i zakończy się na węźle drogowym
    Konotopa, z drogami ekspresowymi S-2 i S-8.

    Wojewoda zatwierdził odcinek trasy od węzła Konotopa do węzła Puławska, plan
    przebiegu pozostałej części trasy zostanie przyjęty w najbliższym czasie" -
    powiedział PAP w piątek rzecznik GDDKiA, Andrzej Maciejewski.

    Od wschodu węzeł łączyć się będzie ze skrzyżowaniem drogowym Lubelska, które
    zostanie połączone z drogami ekspresowymi S-17 i S- 7..."

    "...Fragment północnej części warszawskiego węzła drogowego - odcinek od ul.
    Powązkowskiej do Marek o długości 12 km, będzie zrealizowany w latach 2006-
    2010. W latach 2006-2007 mają być wykupione grunty i opracowany projekt
    budowlany, zaś same prace mają trwać od roku 2008 do 2010 (z możliwością
    rozpoczęcia w końcu III kw. 2007 r., co pozwoliłoby zakończyć budowę w 2009
    r.). W latach 2008-2009 ma być zrealizowany odcinek drogi ekspresowej S- 7,
    długości 12,5 km, wiodący od Kiełpina do Trasy AK."

    skoro piszą 12,5 km oznacza to, ze przebieg ten pokrywa się z :
    10. Budowa drogi S-7 na odc. odc. węzeł Kiełpin – węzeł Trasa AK – długość
    12,5 km, szacunkowy koszt realizacji zadania – 2.050 mln zł, planowana
    realizacja w latach 2010-2012, w opracowaniu materiały do wniosku o decyzję o
    uwarunkowaniach środowiskowych.
    To jest wariant 2.

    co prawda istnieje rozbieżność dat realizacji,ale z tego co wiem nastepuje
    przyspiesznie w wykupach i podejmowaniu decyzji!

    Czy to takie trudne do zrozumienia? a tu jeszcze wielokrotnie potwierdzane
    stanowisko m.st. Warszawy:

    www.lecsokole.pl/pisma.htm#stan_umsw




    Temat: Plan Placu Defilad uchwalony w ogromnym zamęcie
    ten Plan to kompromitacja dla kolosa Warszawy, i dla ogólnego psiego POLOTU
    polskiej architektury bo brak w nim:
    a)przepychu i szpanowania na najwyzsze paneuropejskie "cis"stolica
    typy "PSARYŻ".LONDOM,ROMA,BERLIN czy WIEN(Warszawa to w perspektywie potwornie
    bogate MIASTO Spod astrologicznego znaku Byka ,oznaczającego zjawisko zwane
    potocznie OPULENCE, spod znaku BYKA jest Szwajcaria)'
    b)załatwienia sprawy podziemnego pasażu handlowego z ruchomym 1-kilometrovym
    chodnikiem od stacji metra CENTRUM poprzez Dworzec Śródmieście aż do Dworca
    Centralnego'pod domami kamienicami nawiązującymi do stalinowskiego jakby
    rzymskiego kamieniarstwa i niewysłowionego przepychu...
    c)koncepcje architektoniczne typ[[[[[owe dla małomiasteczkovego protestanckiego
    Sztokholmu czy sielskiej anielskiej Kopenhamn (Dania)a nie STOLICY 40
    milionowego superdynamicznego, młodego państwa kolosa w sercu Europy.
    d)nic w nim nie ma o programie tonącego w swoistej NOBEL-KLASSE przepychu
    podziemnego centrum handlowego na skrzyżowaniu przecinających się linii metra W-
    Z oraz P- PŁD(stncja mietro Świentokrzyskaja)
    e)brak jest w nim jakiejkolwiek próby architektury avant'gardovej zbijającej z
    nóg typu LA DEFENCE w nowym wydaniu i w nowej mutacji ERY WODNIKA.
    f)nie uporał się Borovsky z problemem nowej dominanty Warszawy ,którą planowano
    koło stacji metra ŚWIĘTOKRZYSKA już w latach sześćdziesiątych i
    siedemdziesiątych a więc 378 METROWEGO KOLOSA WIEŻOWEGO A LA czy tez na wzór 30
    milionowego Chonquoingu,stolicy czerwonego SYCZUANU - symbolu potęgi i
    przerażającego przyszłego dobrobytu stolicy Polski.
    g)zaplątał sie Borovsky zupełnie z problematyką terenów zielonych w parku od
    strony ulicy Świętokrzyskiej
    h)nie zmienił fasad budynków przy Alejach Jerozlolimskich na pseudostylizację
    troche jakby postmodernistyczną jakby ciosanych topornych ociekających
    wystylizowaną na moskiewsko-wschodnioberlińską NOBEL-KLASSE'a budynków
    handlowo - mieszkalnych nawiązujących do architektury imperium komunistycznego
    czyli STALINOVSKIEJ Pałacu Kultury i Nauki.
    Z {{{BEAUX _ ARTS}}} , Z POLITOLOGII wymieszanej z SOCJOLOGIĄ oraz z wrodzonej
    jakoby superinteligencji Borovsky 'ego wystawiam niniejszym jako
    domorosły Nauczyciel Warszawskiej Architektury socjalistyczną DWÓJĘ czyli....
    OCENĘ NIEDOSTATECZNĄ

    Broń Nas Panie Boże przed tego TYPU bez-ideowymi i zachowawczymi oraz
    konserwatywnymi w pejoratwywnym sensie tego słowa architektami i urbanistami...

    Skąd Kaczyński wytrzasnął tego szkodnika?Czy trzeba było szperać aż w slynącym
    z obrzydliwej architektury wzorcowej utopii socjaldemokratycznego zamordyzmu
    Sztokholmie?



    Temat: Wampir nie pozwala zbudować centrum
    Wampir nie pozwala zbudować centrum
    Niestety , ale duza czesc odpowiedzialnosci za obecna sytuacje spada
    na Hanne Gronkiewicz-Waltz i jej urzednikow . Zanegowali plan
    Borowskiego bez wizji , koncepcji co ma go zastapic . Powrot do
    diademu . pierscienia z PKiN-em , to tylko alibi by nie realizowac
    planow Borowskiego , czyli de facto by autorstwo centrum Wawy nie
    przypadlo PiSowi .
    Podobnie bylo ze stadionem Narodowym , wszedzie , byle gdzie , tylko
    nie tam gdzie chcial PiS . Na szczescie wyszlo , ze PiS nie chcial
    budowac w niecce stadionu Dziesieciolecia i ze spokojnym sumieniem
    mozna bylo tam umiescic inwestycje .
    Rzady PiSu w Wawie , to tragedia , absolutna inercja i impotencja
    inwestycyjna z jednym chwalebnym wyjatkiem Muzeum Powstania
    Warszawskiego . Ale w imie czego unikac wszystkiego co zwiazane z
    rzadami PiSu ?
    Plan Borowskiego mozna bylo uaktualnic , niestety pozostawiono z
    niego MSN i agore z KDT (!?) , a reszte wyrzucono do kosza .
    Doklejanie do MSN , agory ,KDT , parku swietokrzyskiego , korsa !?
    Bielyszewa i Skopinskiego to proba laczenia dwoch przeciwstawnych
    zalozen . Wody z ogniem nie da sie polaczyc .
    Oczywista oczywistosc , wiec pojawiaja sie kolejne projekty , juz
    bez eliptycznej zabudowy , ale rowniez na przyklad bez pierzeji
    Al.Jerozolimskich ,absurd zgodny z idea by nowy plan , oby tylko nie
    przypominal zalozen Borowskiego , byl czyms nowatorskim , ku chwale
    obecnych urzednikow .
    Tym sposobem byc moze niedoskonala , ale najbardziej logiczna ,
    funkcjonalna koncepcja Forum Rozwoju Warszawy rowniez nie ma
    absolutnie szans realizacji . Przeciez prostopadla siatka ulic ,
    zageszczenie centrum , za bardzo kojarzy sie z wampirem , upiorem
    Borowskim i jego zleceniodawcami .



    Temat: Polska - Litwa: Niebo (prawie) bezchmurne
    "Genezy mojej sklonny jestem dopatrywac sie w zalozeniach
    politycznych W. Ks. Witolda: obydwa panstwa utworzyly wowczas
    zwiazek, ktory upodobnic mozna do dwoch ludzi opartych wzajem
    plecami, a zwroconych twarzami w przeciwlegle strony. Wielkie
    Ksiestwo Litewskie na wschod, Korona na zachod. W ten sposob
    kazde z tych panstw ma zabezpieczone tyly. [...] Moj plan
    uregulowania Europy wschodniej przez utworzenie organizmu
    panstwowego rownego sila Niemcom i Rosji, wygladalby w schemacie
    nastepujaco:
    Wielkie Ksiestwo Litewskie (nazwijmy je jak chcemy) obejmuje
    wszystkie ziemie bialoruskie i litewskie w ogolnym kierunku od
    Dniepru i Prypeci na polnocny zachod, ze stolica w Wilnie.
    Polska - od etnograficznej granicy bialorusko-ukrainskiej, na
    zachod i poludnie, lacznie z Pomorzem, Slaskiem itd. Na
    poludniowym wschodzie Ukraina. Mniej wiecej w centrum tego
    trojpanstwa, gdzies u poczatku Prypeci, schodzilyby sie trzy
    granice. Trzy stolice stanowilyby: Warszawa, Wilno, Kijow.
    Pomiedzy tymi panstwami, czy tez czlonami jednego panstwa, o
    wspolnej polityce zagranicznej i wojskowej, uregulowana by
    zostala definitywnie sfera i kierunek ekspansji politycznych,
    interesow i aspiracji terenowych.
    Do sfery interesow czlonu panstwa, ktore nazwalem
    tradycyjnie "Wielkim Ksiestwem Litewskim", wlaczona bylaby Lotwa
    i kierunek polnocno-wschodni na Pskow - Nowogrod - Smolensk -
    Briansk. Prusy Wschodnie objete wspolna strefa wplywow Wilna i
    Warszawy.
    Do strefy interesow Polski nalezalyby odrodzone Czechy, Slowacja
    i Wegry az po Balkany. Rumunia wchodzilaby we wspolna strefe
    wplywow polsko-ukrainskich.
    Do sfery interesow Ukrainy nalezalby Krym, Kozacy Donscy, Kuban
    po Kaukaz.
    Tego rodzaju organizm panstwowy musialby dazyc do wytworzenia
    wokol korzystnej dla siebie konstelacji, zabezpieczajacej go od
    oskrzydlenia z polnocy i poludnia. Na polnocy wiec utworzenie
    wielkiego bloku skandynawskiego z hegemonia, powiedzmy, Szwecji
    nad Finlandia i Estonia w antywschodnim sojuszu z Wilnem, oraz
    nad Norwegia i Dania w antyzachodnim sojuszu z Warszawa. Na
    poludniowym wschodzie hegemonia Ukrainy nad Donem i, mozliwe,
    Kaukazem w sojuszu z Turcja."
    JOZEF MACKIEWICZ w 1943 r.



    Temat: NASZE POMYSŁY ŁOMIANEK PRZYSZŁOŚCI
    NASZE POMYSŁY ŁOMIANEK PRZYSZŁOŚCI
    Zgodnie z obietnicą daną w środę zebrałem wszystkie pojawiające się w
    ubiegłym tygodniu pomysły na Łomianki Przyszłości. Jest ich sporo, są to na
    razie tylko hasła - niektóre do zrealizowania łatwo, inne wymagające czasu i
    nakładów finansowych, inne jeszcze więcej czasu i nakładów i tak dalej. Ale -
    hasła są. Wymyśliliśmy je sami, są naszą wspólną własnością - może pomyślimy
    czy i jak obudować te hasła w konkretne propozycje rozwiązań i stworzyć na
    ich bazie program dla naszego miasta?

    Oto one:

    1. kanalizacja totalna miasta
    2. chodniki przy Warszawskiej i słupki
    3. śmieci opodatkowanie, większa kontrola Straży Miejskiej
    4. internetowe Łomianki - stworzenie strefy dostępu do sieci
    5. centrum mieasta w rejonie marc polu
    6. kładki dla pieszych nad Kolejową
    7. tramwaj do Warszawy
    8. rodzinny dom dziecka - ufundowanie
    9. miejskie kino - małe kino z dobrym programem
    10. media internetowe – łomiankowskie radio w internecie
    11. rozwój komunikacji – nowe linie i pętle autobusowe
    12. handel spożywczy - jest drogi i mało go
    13. opieka medyczna, brak lekarzy specjalistów
    14. poprawa stanu ulic i dróg
    15. inwestycje sportowe KS Łomianki dla ludzi
    16. spójność architektoniczna Warszawskiej
    17. plan siatki ulic na nowoprojektowanych pod zabudowę terenach
    18. zielone Łomianki! Żebyśmy się nie obudowali betonem
    19. Przebudowa skrzyżowania Kolejowej z Brukową i innych węzłów
    komunikacyjnych
    20. Zatrzymanie budowy hipermarketu
    21. Optymalizacja przebiegu tras szybkiego ruchu
    22. Projekty ratowania zamierających jeziorek i kompleksu parkowego - w tym
    skierowanie wody z oczyszczalni ścieków jako zasilenia ciągu jeziorek.
    23. Budowa lodowiska - w lecie np kort tenisowy?
    24. Lepszy system informowania mieszkańców o imprezach miejskich – vide
    Mikołajki
    25. Podwyższenie i wzmocnienie wałów wiślanych
    26. Wiślańsko – Narwiński Park Narodowy.




    Temat: Jeszcze o jeziorkach i wodzie
    Mój dziadek był radnym za kadencji pana Andrzeja Belki, poprzedniego burmistrza
    i dziś z ciekawości spytałem go jak to jest z ta kanalizacją ściekową - bo
    własnie kiedy on zasiadał w radzie budowano większą część kanalizacji.
    Powiedział że kiedy on odchodził, pare lat temu, to istaniała takowa na
    Warszawskiej na odcinku od kościoła do szkoły podstawowej, ale woda nie była
    odprowadzana do kanalizacji i dalej do oczyszczalni - a bezpośrednio, pod ulicą
    Jeziorną do jeziorka Ostrowskiego (?) (nie pamietam jak sie ono nazywa, takie
    małe obok Pawłowskiego, zaraz za blokami). Podobno i tak były problemy z
    drożnością tego odpływu.
    Mój dziadek tak jak i ja wątpimy by coś się zmieniło, bo roboty kanalizacyjne
    nie posuneły się zabardzo od tamtego czasu.

    Pozatym, dowiedziałem się że do 1997 roku był plan rekultywacji wszystkich
    jeziorek i cieku wodnego. Własnie kiedy budowano oczyszczalnie planowano
    puszczenie jakiejś części oczyszczonej wody do tego cieku, przy Brukowej - ale
    nowa władza zupełnie zaniechała podjęcia jakichkolwiek działań w tej sprawie.
    Teraz mówią że to niemożliwe? Nie wypada na kulturalnym forum dosłownie cytować
    tego co dziadek na to powiedział - ale chodziło mu o to że zdecydowanie mówią
    nieprawdę (mówiąc delikatnie).

    Plan był dużo szerszy i przewidywał przystosowanie jeziorka Fabrycznego dla
    potrzeb rekreacji, miano na wysokości ulicy Wiślanej zagrodzić przepływ i tym
    samym spiętrzyć wodę, zbudować stanowisko dla straży pożarnej, ewentualnie
    jakąś plaże, kąpielisko. Na ten cel miało być przeznaczone 1,6 MLN złotych z
    Urzedu Gospodarki Wodnej (zapomniałem czy to napewno ten urząd, ale jeszcze sie
    dowiem jutro) a 600 tys zł miała dołożyć gmina.
    Stało się niestety tak że w 97' roku nadeszła wielka powódź na południu Polski
    i środki nam zabrano - albo po prostu czasowo przeniesiono na pomoc i odbudowe
    zniszczonych terenów, ale nowa władza nie zrobiła nic by znów o nie zabiegać.
    Zero zainteresowania sprawą.

    A sam ciek wodny, jako ciek melioracyjny powinien byc konserwowany i jesli jest
    to zadanie gminy, a chyba jest (nie dopytywałem) to gmina ma obowiązek to
    robić. Nie robi od wielu lat, kanałek całkowicie zarósł, leżą w nim
    gdzieniegdzie śmiecie itd.
    Czyli znów zero zainteresowania ze strony władzy.

    Jeśli nic się nie zmieniło, to znaczy że woda z ulicy Warszawskiej i tak i tak
    jest odprowadzana do jeziorek, bez żadnego oczysczenia. Zakładając oczywiście
    że coś zrobiono dla poprawy drożności odpływu. Czyli nie ma to najmniejszego
    wpływu i znaczenia dla pomysłu zasilenia jeziorek z oczyszczalni.
    Warto by to jakoś sprawdzić.




    Temat: Kolejny felieton Dawida Warszawskiego z cyklu "...
    Gość portalu: Milek napisał(a):

    > Zabojstwo dokonane na staruszku u schylku zycia oznacza, iz Izrael jest slaby.
    > Ze tak na prawde Izrael sie boi. Ze sami Izraelczycy sa w bledzie. Warszawski
    > jak zwykle broni swoich. To niegodne dziennikarza. Dlaczego w takim razie
    > nazywa sie Warszawski, a nie np. Telavivski?!!! Mysli sobie, ze goj uwierzy we
    > wszystko, co on napisze. Co za utopia!!!

    Obawiam sie, ze pan nie docenia Szarona. Wlasnie o to chodzi,
    zeby takim odrazajacym morderstwem na czlowieku, ktorego, jak podal
    to H. Broder, w: "Alles oder nichts, Der Spiegel, 52/2000, str. 132-133,
    izraelski rabin Fruman odwiedzal w wiezieniu i po dlugich z nim rozmowach
    o tym, "jak religia moze sluzyc jako most ku pokojowi" wystapil
    z propozycja, by na terenie calej Palestyny na tym samym terytorium
    istnialy jednoczesnie dwie rownolegle struktury panstwowe:
    Izrael i Palestyna.

    Szaron realizuje wspolny plan Izraela i USA (znany rzadowi Polski),
    by najpierw dokonac agresji na Irak, a w drugim rzucie rozprawic sie
    z Palestynczykami. W tym celu potrzebny byl mord, ktory maksymalnie
    wywola oburzenie Palestynczykow i podjudzi ich do akcji oporu,
    ktore izraelski zaborca uzyje by ich zgniesc.

    Gdyby Jassin znany byl z tego, ze uratowal tysiacom Zydow
    zycie podczas drugiej wojny swiatowej, jak dyplomata
    ONZ i prezes Szwedzkiego Czerwonego Krzyza, pan Bernadotte
    (zamordowany na polecenie pozniejszego premiera Izraela
    Shamira), to tez zostalby zamordowany, bo to sa typowe
    izraelskie, wykalkulowane mordy polityczne.

    Tylko w tej perspektywie staje sie zrozumiale poparcie
    Michnika i Wyborczej dla agresji na Irak oraz jej
    dekonspiracja przez Warszawskiego jako "Glos Izraela".

    Jesli pan doda sobie, ze "Wprost" szerzy proamerykanskie
    brednie, to ma pan juz podstawy do oceny sytuacji, w jakiej
    znalezli sie Polacy...

    Piotr Kraczkowski
    CV:
    www.geocities.com/pkraczkowski/evitae.htm
    www.geocities.com/pkraczkowski/europa/gpatent.htm
    www.geocities.com/pkraczkowski/politik/glinkpol.htm
    www.geocities.com/pkraczkowski/europa/gpalesti.htm



    Temat: Radni Sojuszu protestują przeciw lekceważeniu R...
    Do łodzianki z francji
    Tak się składa że pamiętam co ten pan zrobil dla tego miasta...Był ministrem
    Pracy i polityki socjalnej w rządzie Jana Olszewskiego (1992rok). Z tego co
    pamiętam to w tych latach Łódź zaczęła upadać. Ludzie byli wyrzucani na bruk ze
    swojej pracy a o odprawach takich jak np. na Śląsku mogli pomarzyć... No ale
    skoro Łódź miała takiego przedstawiciela (KROPIWNICKI BYŁ MINISTREM PRACY) we
    władzy to co się dziwić. Górnicy dostali od rządu odprawy a my figę z makiem!
    W latach 92-93 był pan ministrem kierownikiem centralnego urzędu planowania w
    rządzie Hanny Suchockiej. To były kolejne lata stagnacji Łodzi, nic się nie
    działo w mieście, rosło bezrobocie inwestycje owszem były w Polsce ale nie w
    Łodzi, przynajmniej znaczące. Lata 1997 –2000 oraz 2000 – 2001 był szefem
    rządowego centrum studiów strategicznych i ministrem rozwoju regionalnego W tym
    czasie co się działo w Łodzi każdy widział. Bezrobocie rosło, rozwijały się
    regiony ale głównie Warszawa Poznań i Śląsk (proponuje sprawdzić w których
    regionach było najwięcej inwestycji). Autostrady w tym czasie które mogły być
    motorem do rozwoju regionów budowano i to ze środków państwowych ale na
    Śląsku... Praktycznie połączono Wrocław z Krakowem. (około 200 km gdyby zamiast
    A4 zbudowano A2 można by było pojechać z Łodzi do Wa-wy a i w drugą stronę
    mielibyśmy dobry dojazd do Poznania...)No ale taki był PLAN CENTRALNEGO URZĘDU
    PLANOWANIA KTÓREGO KROPIWNICKI BYŁ SZEFEM Przynajmniej tak mi się wydaje bo
    jeżeli się myle to od czego ON wtedy był? J Był też ministrem budownictwa.. W
    tym czasie w Łodzi (2001r) oddano do użytku około 1600 mieszkań. Niby dużo...
    Dla porównania Poznań – 3305, Wrocław ponad 5400, Kraków ponad 5500 Warszawa
    ponad 16000 (10 RAZY WIĘCEJ!!!) Pozostawiam to bez komentarza. ( dane te są w
    biurze statystycznym miasta Łodzi)



    Temat: Nastroje antyniemieckie w Polsce
    Nastroje antyniemieckie w Polsce
    Niemcy o nastrojach antyniemieckich w Polsce

    Niemiecki dziennik "Tageszeitung" (TAZ) pisze o wzroście w Polsce nastrojów
    antyniemieckich.

    W opublikowanym w czwartek artykule korespondentka lewicowej gazety nawiązuje
    do zamieszczonego w tygodniku "Wprost" materiału "Drang nach Osten. Niemcy
    kolonizują Wschód" i zauważa:

    "Kanclerz Gerhard Schroeder, który we wtorek wieczorem przybył do Warszawy z
    krótką wizytą, zaszczycając Polskę pierwszą podróżą zagraniczną po swym
    ponownym wyborze, robił dobrą minę do złej gry. W rozmowach z gospodarzami
    ani słowem nie nawiązał do umacniających się antyniemieckich nastrojów w
    Polsce".

    "TAZ" pisze o gorszących scenach podczas debaty w parlamencie o sprzedaży
    STOENU niemieckiemu koncernowi energetycznemu RWE i stwierdza:

    "Do tego, że w Sejmie prawie codziennie rozbrzmiewają prawicoworadykalne
    przemówienia, trzeba było się przyzwyczaić, od kiedy w 2001 r. do parlamentu
    dostały się dwie partie prawicoworadykalne i jedna prawicowopopulistyczna".

    Korespondentka "TAZ" przytacza m.in. wypowiedź posła Jankowskiego z
    Samoobrony, który miał powiedzieć: "Po kapitulacji powstańców w 1944 r. jest
    to kolejna kapitulacja Warszawy przed przemocą niemieckich agresorów".

    Koalicyjny partner SLD PSL przyłączył się do "wojennej retoryki" - pisze
    dalej "TAZ". Kryzys rządowy został co prawda zażegnany, jednak plan
    prawicowych radykałów i populistów powiódł się: dzięki antyniemieckiej karcie
    Samoobrona i LRP dostały się do prawie wszystkich sejmików. SLD będzie
    musiała wejść w koalicje z prawicowymi radykałami.

    "Nie wróży to nic dobrego polsko-niemieckim stosunkom. Jednak Schroeder i
    Miller objęli się przed kamerami, jakby chcieli powiedzieć +zamknijmy oczy i
    idźmy dalej+" - pisze niemiecki dziennik w zakończeniu.




    Temat: Park Traugutta!
    Gdyby w tym mieście istniało coś takiego jak planowane przestrzenne,
    to nikt nie pozwoliłby na żadną zabudowę w środku parku, choćby i
    inwestor za działkę zapłacił miliard! Oczywiście, wówczas nikt
    również - znając plan zagospodarowania, który z pewnością zostanie
    wyegzekwowany - nie dałby złamanego grosza za tę działkę. I mogłoby
    ją wtedy odkupić miasto i zintegrować z parkiem, likwidując
    jednocześnie ten śródmiejski bajzel. Reasumując: czyli raczej nie ma
    szans na włączenie tego terenu w obręb - i tak już rzetelnie
    pociętego ulicami - Parku Traugutta? Szkoda :/
    Dzięki za info :)

    bodziuvv1 napisał:

    > Jeszcze z 5 lat temu za tym płotem miesciły się jakies biura, czy
    > tez składy MPRO - Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Ogrodniczych.
    > Jakimś dziwnym trafem MPRO się sprywatyzowało i w wielu miejscach
    > Warszawy (przy terenach zielonych których było częścią stanowiąc
    > zaplecze) zaczęło sprzedawać jakże atrakcyjne działki prywatnym
    > deweloperom pod biurowce i apartamentowce - patrz przerwana
    chwilowo
    > budowa na zapleczu koscioła św.Antoniego ( ul.Senatorska 31) przy
    > Ogrodzie Saskim. Teren przy Wenedów został sprzedany pod jakies
    > osiedle apartamentowców. Kiedys była nawet na ten temat tablica
    > informacyjna która znikła 1,5 - 2 lata temu. Podanego tam
    inwestora
    > nie mogłem jednak odnaleść na Necie, bo chciałem znaleść plan
    > zabudowy. Na marginesie w krajach gdzie przestrzega się prawa przy
    > tablicy informacyjnej obowiązkowo umieszcza się graficzny
    wizerunek
    > przyszłej zabudowy. Miejsce wydaje się byc b.malownicze , ale juz
    > wspólczuje przyszłym mieszkańcom bo jest tam potworny hałas
    > generowany przez 2 mosty a także Wisłostradę.



    Temat: trasa AK
    Tylżycka napisał(a):

    >Ten chory plan pomimo naszego zdecydowanego sprzeciwu { nie wiadomo jaki
    >będzie dokładny wynik na Bielanach) za sprawą bufona kaczyńskiego, który w
    >obronie Warszawy nie raczył postawić się głupkom z GDDKiA, najprawdopodobniej
    >zostanie zrealizowany.

    Już o tym w innym wątku napisała, ale jeszcze raż powtórzę:
    W maju 2003r. weszła w życie ustawa z dnia 10.04.2003r. o szczególnych zasadach
    przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych (Dz. U. Nr 80,
    poz. 721). Ustawa ta (a raczej "specustawa") pozwala w przyspieszonym tempie
    załatwiać wszystkie formalności związane z wydaniem decyzji o ustaleniu
    lokalizacji drogi. Decyzję tę wydaje wojewoda (czyli w przypadku omawianej tu
    Trasy AK Wojewoda Mazowiecki - Pan Leszek Mizieliński, a nie Prezydent m.st.
    Warszawy Pan Kaczyński)i ma na to 3 miesiące.
    Mimo, że autostrady i drogi ekspresowe zaliczane są do przedsięwzięć mogących
    znacząco oddziaływać na środowisko, które wymagają przeprowadzenia postępowania
    w sprawie oceny oddziaływania na środowisko (i związanym z tym postępowania
    przed społeczeństwem) w trybie ustawy - Prawo ochrony środowiska, to
    ta "specustawa" pozwala, że drogi krajowe będzie się budować z ominięciem
    procedur wynikających z Prawa ochrony środowiska.

    Ciekawe jest też to, że w art. 45 tej "specustawy" zapisano, że traci ona moc z
    dniem 31.12.2007r.

    Jakiś czas temu o autostradowym stanie wojennym alarmowała Federacja Zielonych.
    Na stronie:
    www.ore.most.org.pl/aktualnosci.html
    znajduje sie treść projektu ustawy, opinia prawna dotycząca tego projektu, oraz
    treść Apelu do Posłanek i Posłów na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej (w wersji dla
    osób indywidualnych i organizacji).




    Temat: CB4P kO str.achy na lachy
    mk@ultra ludziki robotyki ...'roBBotA' 1+3=But-elk
    ile świadomości tyle tożsamości
    jesteś AAA obraz algorytmu tożsamośći
    powinieneś wiedzieć kiedy ktoś chce ci namieszać w twoim AAA np zaborca w
    wArszAwA
    a 'gupi' ubek mówi czy ta woda jest taka stara bo oli.go.'cen'.ska
    plan : zastrach wOOOdAAA ...wodopoje dzikie pustynie
    > kWARTEt germanizacyjno zamordystyczny ul.gównej
    twoja rura woda zimna niebieska ciepła czerwona ...jw lub piachy rudy śląskiej
    tv'p'-kolorki...zEpTER..blu....msw..red.....
    red+blu=fJOLLecik..UrzRegTele...lub elektryczny prała.T ul.myśli.wskiej
    żelazogrodu
    lub hai.'mat' na myśliwiec.kiej ornitologiczny green w którym
    E'tatowy'volksdojcz 2004 04 15 o 21.00
    "europa czysta do konina dalej brudna azja"
    > tylko w "n"IE...dzIELE ... nie/dzieli tzn łączy łączność łąka zielsko zielone
    > tvn nIE bies..ki raczej ..yel/low + green = blu
    > Najgorsza NĘdza hollywoodów i kodów paskowych i spaślaków
    tylko w niedziele rano dzwonią u M.O.040418 ..karuzela 5 stołków
    tow.oli.lek.ss.ss..
    okrągłych tow.z karuzeli 'okrągły stół' (040417 TRwRM'TRWaM)okrągłych masek
    riben.trop.ów mo.łot.owów 1000900809 pięć V pień pięść wodopój..taki stary ?
    agentury jak mafie zawsze w odizolowanych klanach 'trzy.mających' władze
    ubek MZ oranż'blu mówi 50i3 lat ziwu zelazogrodczik
    a może millJONer najadł sie 'listków' oranżo'blu z cefarmu i teraz 'tryska'
    zdrowiem psy'chicznym
    jak 'srają' po ścianach i ulicach terenowe hałupnicze
    agentury 'poli'tycznej'cji aktywowane jak tow. przez zaborców
    ubeccy kopacze na poziomie bio algorytmów ...nasze pragnienia cyferki literki
    krynica z e.kranu



    Temat: B i a ł o r u ś, odbiło mi?
    Kolega bat wybaczy, ze wrócę do tematu wątku...

    1. Na pewno nie odbilo komus kto chce pojechac na Bialorus. Ci
    ktorzy tak mysla są trochę, że tak to okreslę... ograniczeni.
    Zapominają, że swiat to nie tylko PL jako jego pępęk i kraje na
    zachód od Odry.

    Ja tez mieszkam blisko granicy z BY i do tej pory mialem okazje byc
    po drugiej stronie Buga tylko raz podczas wycieczki szkolnej wiele
    lat temu. Zamierzalem wybrac sie tam niedawno po raz pierwszy w
    doroslym zyciu, ale skutecznie zniechecila mnie biurokracja
    bialoruskiego konsulatu (w Warszawie).

    Prawie wszystko bylo juz ustalone (plan podrozy), ubezpieczenie
    kupione, zielona karta kupiona. Brakowalo tylko wizy. Ale po jednej
    próbie zrezygnowałem. Dawno nie widzialem na wlasne oczy tak
    chamskiego traktowania ludzi, chociaz sam tego nie doznalem, bo
    bylem i tak za dalego w kolejce zeby zostac obsluzonym tego dnia.
    Konsulat czynny do 12, ale za kwadrans wielka brama z kratami
    bezlitośnie została zamknieta przed nosem oczekujacej grupki
    kilkunastu osób, ktorzy czekali tam kilka godzin. Urzędni

    Po tym co zobaczylem przed konsulatem to współczuje tym, którzy za
    komuny stali poz wizy do USA albo Niemiec, bo podejrzewam, ze
    musieli znocic podobne upokorzenia.

    Konkluzja z tego jest taka, ze jak sie chce to wize dostac mozna,
    tylko ze albo trzeba miec szczescie zeby zostac obsluzonym tego
    dnia, ktorego sie przyszlo, albo uzbroic sie w cierpliwosc.
    Zazdroszcze tym, ktorzy mieli wiecej cierpliwosci i pojechali
    zobaczyc BY na wlasne oczy.

    2. A nawiązując do dyskuski kolegi bat i jego poprzednika, to
    zupelnie nie rozumiem dlaczego problem widzicie w polskich
    politykach. To nie oni przesunęli granice PL z pod Minska na Bug. A
    fakt ze PL jest w Shengen ma tez dobre strony - np. tą, o której
    pisała poprzednia osoba, ktora sie wypowiadala, że można w ciągu
    kilkunastu minut zorganizowac wyjazd na week do Monachium, włozyć
    dowód osobisty do kieszeni (chociaz teraz nawet i on nie jest
    niezbędny do przekroczenia granicy) i wyruszyc bez obaw w podróz.

    Pozdrawiam
    art



    Temat: BIAŁA LISTA ORTODONTÓW ...
    Też szukam dobrego ortodonty i też wcześniej sprawdzałam na stronie Naczelnej
    Izby Lekarskiej, czy ma uprawnienia. Potem, z ciekawości, wrzuciłam parę
    nazwisk znajomych lekarzy, co do których mam absolutną pewność, że
    specjalizację mają. I w co najmniej dwóch przypadkach okazało się, że baza jest
    niezaktualizowana. Może w przypadku pani Sołtyk także?

    Jeśli chodzi o moje poszukiwania - byłam na konsultacji w Dental-Med na Hożej u
    pani Michalskiej i w Soldencie u pani Sołtyk. Mam jeszcze umówione w dwóch
    miejscach (na pl. Dąbrowskiego i w Hansa-Med na Klonowej), ale odwołam, bo
    zdecydowałam się na Soldent. W Dental-Medzie niby było ok, ale jakoś tak nie
    odniosłam stuprocentowo pozytywnego wrażenia. Mam wrażenie, że pani doktor
    specjalizuje się w protezach, a aparaty to tak przy okazji. Nie wytłumaczyła mi
    dokładnie, co i jak chciałaby robić. Wycenę CAŁEGO leczenia (czyli
    aparat+diagnostyka+wizyty+retencja itp.) zrobiła mi w dużym przybliżeniu na
    wyraźną moją prośbę (a i tak nic nie powiedziała, że na początek muszę zapłacić
    kilkaset złotych za wyciski, zdjęcia i plan leczenia), nic nie powiedziała o
    płytkach retencyjnych, a to przecież też są pieniądze. Pewnie się czepiam i nie
    przeczę, że być może ta pani zna się na rzeczy i paru osobom wyprostowała zęby,
    ale intuicyjnie jej nie zaufałam.

    Dzisiaj byłam w Soldencie i naprawdę jestem zadowolona. Sam fakt, że jako
    nieliczni w Polsce robią aparaty lingwalne (od wewnętrznej strony zębów), coś
    chyba znaczy. Ja wprawdzie chcę aparat tradycyjny, ale skoro robią rzeczy o
    takim stopniu skompliowania, jak aparat lingwalny, to chyba tym bardziej muszą
    mieć opracowane i wyćwiczone metody tradycyjne. Jako że miałam już zrobione
    wcześniej zdjęcia (pantomogram i boczne głowy), pani doktor mogła już ocenić,
    jak duża jest wada i czy konieczne będzie usuwanie jakichś zębów (na szczęście
    nie trzeba). Powiedziała mi dokładnie o wszystkich kosztach i rodzajach
    aparatów. I nie namawiała mnie na najdroższe, kryształowe, a wręcz powiedziała,
    że przy mojej wadzie zgryzu najodpowiedniejsze będą metalowe, lub porcelanowe
    na górę, a metalowe na dół. Od razu pobrano mi wyciski zębów i wstawiono
    separatory, a za dwa tygodnie BĘDĘ MIAŁA BLACHY!!!

    Z innych ortodontów - koleżanka polecała mi dr Wilmańską (nie wiem, czy dobrze
    zanotowałam) z Perfekt-Med na pl. Dąbrowskiego (jak pisałam, też miałam tam iść
    na konsultację, ale zostanę w Soldencie). Koleżanka już aparat zdjęła i ma
    naprawdę piękne, proste i białe zęby. Ceny tam chyba nie odbiegają od "średniej
    warszawskiej", czyli 1500 za łuk metalowy, 2000 za porcelanę.
    Pozdrawiam,
    K.




    Temat: IMPREZY, KONCERTY CZY WYSTAWY ARABSKIE
    IV Dni Kultury Muzułmańskiej - zmiany
    IV Dni Kultury Muzułmańskiej

    5 Czerwca 2004 - 19 Czerwca 2004

    IV Dni Kultury Muzułmańskiej w Polsce, GDAŃSK 2004

    Plan spotkań

    5 czerwca (sobota) 2004 r.

    Spotkanie autorskie z Piotrem Ibrahimem Kalwasem. Promocja nowowydanej
    książki "Salam".

    Miejsce spotkania: Meczet przy ul. Abrahama 17a (róg ul.Polanki).
    Godzina 11.00

    12 czerwca (sobota) 2004 r.

    Biesiada tatarska. Wspólna biesiada z przedstawicielami mniejszości tatarskiej
    w Gdańsku. Wieczór wspomnień, degustacja tradycyjnych potraw tatarskich.

    Miejsce: Tawerna Mestwin, Gdańsk ul. Straganiarska
    Godzina: 17.00

    18 czerwca (piątek) 2004 r.

    Wprowadzenie do literatury arabskiej i języka arabskiego.

    11.00-12.00 Wykład wprowadzający
    12.15-13.45 Warsztaty języka arabskiego

    Miejsce spotkania: Ratusz Staromiejski w Gdańsku, ul. Korzenna 33/35

    Prowadzenie: dr George Yacoub, lektor języka arabskiego w Instytucie
    Islamistyki i Arabistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

    19 czerwca(sobota) 2004 r.

    Panel dyskusyjny pt. Islam w Polsce.

    Ratusz Staromiejski w Gdańsku ul. Korzenna 33/35
    Godzina 11.00-13.00

    Uczestnicy spotkania:

    Mufti Rzeczpospolitej Polskiej Tomasz Miśkiewicz
    Prof. Andrzej Chodubski, Uniwersytet Gdański
    Prof. Janusz Danecki, Uniwersytet Warszawski
    Prof. Jan Tyszkiewicz, Uniwersytet Warszawski
    Maciej Konopacki
    Dr Ali Miśkiewicz, Uniwersytet Warszawski
    Dr Hajtham Abu-Rubb, Uniwersytet Beir-Zait
    Ali Abi-Issa, Liga Muzułmańska
    Dr Aneta Chybicka, Uniwersytet Gdański
    Dr George Yacoub, Uniwersytet Warszawski
    Lista w trakcie aktualizowania.

    Wstęp wolny. Prosimy o rezerwacje miejsc na warsztaty językowe
    18 czerwca br. Kontakt do Organizatorów 509070050.




    Temat: SNAJPER, JEDWABNE I LUKASZENKA.
    Gość portalu: Owoc napisał(a):

    > Snajperku,
    > że te żądania przedsiębiorstwa holocaust są chorobliwym wymysłem zgadzam się w
    > zupełności !!!
    > Żądania przedsiębiorstwa holocaust , aby Polacy przepraszali, iż nie potrafili
    > obronić Żydów-Polaków,

    A kto tego żądał ????? To nam, Polakom było potrzebne, nie Żydom.

    > są odwóceniem uwagi od tego co powinno nastąpić tj.
    > rozliczenia się Żydów ze swoimi przywodcami,

    A może by tak ewentualne rozrachunki Żydów z własnymi przywódcami, Żydom
    zostawić ?

    > którym kasa na tyle zaślepiła
    > oczy, iż to oni sfinansowali dojście Hitlera do władzy !!!, to oni nie pomogli
    > finansowo Piłsudzkiemu kiedy chciał zrobić porządek z Niemcami w 19933 po ich
    > wkroczeniu do Sary, to oni nie pomogli swoim braciom kiedy ci na statku
    > przybyli do Ameryki ( z obawy o konkurencje) i wszystko to robili dla kasy.
    > Mało tego socjaliści szwedccy wysunęli kandydaturę niejakiego Hitlera do
    > pokojowej nagrody Nobla !!.

    Żydzi oczywiście także temu są winni ???

    > To oni ukrywają, że w czasie powstania żydowskiego
    > w Warszawie ŻZW (oficerowie zydowscy z wojska polskiego ) wspólnie z oddziałem
    > AK bronił getta wysuwając na plan pierwszy ŻOB ( Edelman-Bund) !!! To oni w
    > chwili obecnej Żydów, ktorzy to wszystko głoszą oficjalnie broniąc Polaków
    > przed zarzutami holocaust industry , sekują ich ze wspólnot żydowskich ( vide
    > Brazylia) !!! Nadszedł czas rozliczenia szefów żydowsta światowego, ktorzy nie
    > zrobili nic dla masy swych braci z uwagi na to że zaślepiła ich tylko i
    > wyłącznie kasa !! Którzy wzięli olbrzmią kasę a rzeczywistym poszkodowanym
    > rzucili ochłap.

    Jak Ty się za tymi Żydami ujmujesz !!!

    > To tak jak by im ktoś napluł do talerza !!
    > Szefowie żydowsta światowego narzucają swoim żydowskim masom , pogląd o winie
    >Polaków starym bolszewickim zwyczajem usiłują skłocić masy żydowskie z Polakami
    > na zasadzie , bedzie z tego kasa i maksymy "dziel i rządź" !

    No ale kiedy w końcu z tego Jedwabnego ta kasa będzie ???? Bo cały czas tylko
    obiecujesz i obiecujesz, a jak jakiś Żyd Ci uwierzy, to potem będzie miał do
    Ciebie pretensje. Że kasy jak nie ma, tak nie ma. Nawet żądań tej kasy nie
    ma !!!

    Snajper.



    Temat: Wampir nie pozwala zbudować centrum
    masz babo placek
    No jak - to proste - nalezy zrobic 2 rzeczy: zamontowac w PKIN
    reflektory dajace temperature barwowa 5500 K (jak wiemy wampiry nie
    tleruja najlepiej tej wartosci) oraz pomalowac PKiN na rozowo -
    wtedy negatywne oddzialywanie wampira zostanie zneutralizowane
    poprzez efekt "rozowych okularów"
    źródło wikipedia.pl

    a powazniej - naprawde nie rozumiem w czym tkwi problem - ale
    podejrzewam ze w wyborze projektu (bo tych naogladalismy sie sporo.

    ale moze przemyslenia nalezy rozpoczac od zadania sobie kilku pytan.

    np. podstawowego - o cel takiej inwestycji.
    czy celem ma byc zasloniecie PKiN, czy moze jego wyeksponowanie?
    czy celem ma byc uczynienie z centrum Wawy miejsca gdzie spedza sie
    czas wolny (co to znaczy spedzac czas wolny? czy to znaczy robic
    zakupy, czy moze odwiedzac muzeum a moze poznawac cos nowego) czy
    pracuje (zazwyczaj trudno jest polaczyc oba - przyklad paryskiego La
    Défense czy londynskiego City ktore zamiera po 6 pm.)
    co zrobic ze zwiekszona iloscia samochodow - brak miejsc
    parkingowych.
    takich pytan moze byc mnostwo - moze najpier nalezy okreslic
    odpowiedzi na takie pytania.

    ale chyba nie tutaj jest problem. moze najpierw zanim porwiemy sie
    na budowanie kolejnych wizji przyszlego wygladu centrum Warszawy
    zastanowmy sie jakie warunki musialy by byc spelnione zeby moc wbic
    w ziemie 1 lopate.

    moze warto stworzyc jakis plan postepowania, powolac zespol
    projektowy, ustalic czas, zakres, budzet. Dokonac podzialu pracy i
    odpowiedzialnosci, okreslic najwazniejsze ryzyka i nimi zarzadzac a
    przede wszystkim chciec dzialac z glowa. Wtedy okaze sie, że
    wszystko da sie zrobić.

    aha - przyznaje - zawsze latwiej jest krytykowac a trudniej zabrac
    sie do pracy - zycze wiec zapalu do tego drugiego:)



    Temat: czy jechać do Jordanii?
    kika_19 napisała:

    > najprawdopodobniej praktyki w onz...

    w jaki sposób ja sobie załatwiałaś? przez oddział onz w Polsce? główny w Nowym
    Jorku? czy może bezpośrednio w Ammanie?

    > konkretnie undp.

    jak najchętniej odbyłabym staż w UNRWA

    > jestem na 1 roku wiec

    jaki kierunek?

    > bedzie to praktyka w stylu podaj kawe... chociaz kto wie, moze to tylko u nas
    > tak to wyglada :)
    >
    ja w zeszłym roku byłam stażytką w Ambasadzie RP w Trypolisie w Libii. I też
    się obawiałam, że będę od kawy i ksero, lecz na szczęście praktyka ta była na
    wysokim poziomie. Na każdy dzień, na każdą konkretną godzinę wiedziałam, w
    którym dziale mam być
    Zapoznałam się z różnorodnością zadań placówki dyplomatycznej, z których sama
    sobie wcześniej nie zdawałam sprawy. Wykonywałam zarówno bieżące prace, jak i
    odrębne projekty. Plan stażu obejmował pracę w różnych działach: ekonomicznym
    (podczas którego zapoznawałam się także z zadaniami działu administracyjnego),
    konsularnym, politycznym oraz sekretariacie. Jako arabistyka pomagałam także w
    tłumaczeniach korespondencji dyplomatycznej na język arabski. Praktyka ta
    umożliwiła mi zdobycie doświadczenia, które na pewno przyda mi się w
    przyszłości.

    > nie wiesz jak tam mozna sie tanio dostac?
    >
    > w styczniu jechalam z campusa za 1400 w obie strony, tylko, ze teraz nie maja
    > ammanu w swojej ofercie. teraz szukamy jakiegos najtanszego polaczenia.
    >
    > bede wdzieczna za jakies pomysly, poki co lece na zajecia

    najtaniej jest się dostać z Budapesztu czarterami do Akaby
    z Warszawy to bym ci właśnie radziła Campus - ale jak mówisz, że już nie ma
    tych tanich lotów, to nie wiem




    Temat: WIELKI OSTRÓW
    Znam klimat tego forum, więc od razu powiem, że nie wchodzę tutaj po to, żeby
    się kłócić, wywyższać, czy też mierzyć szerokość ulic albo liczyć skrzyżowania
    z sygnalizacją świetlną - i mam nadzieję, że to jest jasny komunikat. Jeśli coś
    tutaj piszę, to staram się trzymać faktów, bo one nie podlegają dyskusji.

    Odpowiadając na Twoje pytanie chcę zaznaczyć, że nie napisałem, że Kalisz
    wypełnia zadania "krajowe". Napisałem, że Kalisz wypełnia zadania "regionalne i
    ponadregionalne". Dla przykładu: Wojewódzki Kliniczny Szpital Matki i Dziecka
    (jeden z dwóch takich szpitali w województwie, drugi jest w Poznaniu) razem z
    położonym obok Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (jednym z
    dwóch w województwie, zaopatrującym w krew i preparaty krwiopochodne szpitale
    regionu kaliskiego, konińskiego i część szpitali regionu łódzkiego, m. in.
    Instytut Szpital Matki Polki w Łodzi czy Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im.
    Mikołaja Kopernika, też w Łodzi) wraz z położonym obok Instytutem Położnictwa i
    Pielęgniarstwa oraz Instytutem Fizjoterapii i Ratownictwa Medycznego PWSZ w
    Kaliszu (dodajmy, że jedynej państwowej szkoły wyższej z siedzibą w regionie)
    zajmuje na Chmielniku (to jedna z północnych dzielnic miasta) kwartały ulic
    Warszawskiej, Toruńskiej, Wiatraki i gen. Wł. Sikorskiego - teren (na oko,
    patrząc na plan miasta) równy mniej więcej 1/2 obszaru Starego Miasta w
    Kaliszu. Przykładów takich można podać więcej, mam jednak nadzieję, że ten
    jeden wyczerpuje kwestię terenów o zabudowie niemieszkalnej i ich funkcji, o
    które pytałeś.

    W całym drzewku, na 40 postów, nie ma wypowiedzi "kaliszanina2". Nie sądziłem
    zatem, że go cytujesz.

    Pozdrawiam :)



    Temat: Obwodnica
    Karolusie i Adamie, bądźcie krytykami,bardzo proszę, ale nie napastnikami! Nikt
    tu nie zgadza się na "rozjechanie Łomianek", ale nie możemy odwrócić skutków
    obłędnego planowania sprzed lat (Kolejowa!). Problem obecnego burmistrza i
    problemy komunikacji w Ł. łączą się siłą rzeczy. Napiszę rzecz oczywistą:
    okolica staje się coraz gęściej zaludniona i coraz bardziej obciążona ruchem i
    być może, tzw. "trasa po wale" nie jest nawet złym pomysłem, tylko co z tego,
    skoro - jak wiadomo już od lutego - żadna z instytucji od których to zależy,
    nie chce w ogóle na ten temat poważnie rozmawiać, ani tym bardziej - planować.
    Wymagałoby to robót w wielkiej skali i ogromnych pieniędzy. Sprawa ta była już
    szczegółowo opisywana na forum. Wybudowanie takiej trasy (niewykluczone, że
    kiedyś będzie musiała powstać) potrwałoby kilka lat, a co do tej pory? nim
    powstanie? Łomianki są rozjeżdżane w dalszym ciągu, prawda? W obecnym układzie
    nie ma jednoznacznie dobrych ani jednoznacznie złych rozwiązań, niestety.
    Problem z p. burmistrzem polega zaś w gł. mierze na tym, że snuje on plany i
    zamierzenia nie to (czy nie tylko) nierealne, ale nierealne dlatego właśnie, że
    nikt nie chce poważnie ich traktować. A mógłby skupić się choćby na poprawie
    połączeń w obębie Łomianek. W swoim czasie urząd gminy przedstawił np. projekty
    przekształcenia centrum Ł. w swego rodzaju pasaż, z zachowaniem tylko lokalnej
    komunikacji. Objazdy miały zostać poprowadzone przez nowo przebitą przez
    posesje i zabudowania ulicę równoległą do Warszawskiej z dojazdami do niej
    przez poszerzone ulice prostopadłe. Ten znakomity plan wykonała jakaś pracownia
    z Gdańska. Założenia planu sformułował jednak urząd gminy, a p. burmistrz je
    podpisał (sam się przyznał). Nikt jednak nie sprawdził w terenie możliwości
    wykonania, a wystarczyłoby wsiąść bodaj na rower i zobaczyć, co się da zrobić.
    Oczywiście - NIC, naprawdę NIC, ale pieniądze zostały wydane i stracone.
    Podobnych nietrafionych pomysłów jest niestety więcej, dlatego aby mieć
    nadzieję, "że w końcu będzie normalnie" trzeba jednak koniecznie innego
    burmistrza i bardziej zrównoważonej (w sensie rozkładu głosów) rady miasta i
    gminy. Głosy będącej w mniejszości obecnej opozycji w ogóle nie są brane pod
    uwagę.



    Temat: Amerykanie dla Kuklińskiego
    i ja tam bylem
    W 1968 r. jako student odbywalem w UJ szkolenie wojskowe w profilu "chemicznym".
    Bylem szkolony przez lektora-pulkownika ze SG w uzyciu glowic jadrowych na
    kierunku NATARCIA armii Ukł. Warszawskiego na Berlin. jako polscy dowódcy
    okonywalismy taktycznych uderzen jadrowych na styku walczacych armii - polskiej
    i NATOwskich - na terenach między Wisłą i Odrą. na terytorium POLSKI!. na
    terenach eksplozji ginelo ok.80% polskich zolnierzy, ktorzy byli natychmiast
    zastepowani nowymi zagonami "miesa armatniego". Pulkownik mowil o tym z
    lekkoscia, swada, bez najmniejszego zachwiania i skrupułów. Na nasze uwagi o
    stratach polskich odpowiadal, że rzeczywiście straty są wielkie, ale za to po
    tamtej stronie zginie 100% i dzieki temu wygramy. Kto wygra, no MY. Więc kogo to
    niby "zdradził" płk. Kukliński w Polsce? Tych niedoszłych zołnierzy, którzy
    wyparowaliby w płomieniu ekplozji nuklearnej? Tych cywili, którzy nie zdążyliby
    uciec z teatru działań wojennych (NIKT nie zdążyłby uciec)?

    Kto był w tamtych czasach zdrajca narodu: ten kto bez skrupułów planował
    fizyczna likwidację wszystkiego co sie rusza między Wisłą a Odrą (w imię czego?
    ideii, która doprowadziła Polske do obecnej nędzy? Doprowadziła, doprowadziła,
    bo gdyby nie Moskwa, to mięlibyśmy Plan Marshalla i teraz żyloby się nam w
    Polsce jak na Zachodzie) Kazdy facet z jajami i wizją, wierny Polsce a nie
    czerwonej bandzie, na takim stanowisku jak On ZDRADZIŁBY, ten Sztab Generalny,
    który planował "holokaust" wlasnego narodu, wlasnymi rekami.
    Taką samą zdradą była walka Podziemia z "komuną" w późnych latach 40-tych.
    Nazywanie tego "zdradą" przez szeregowych obywateli wolnej Polski świadczy o
    imponujących efektach wieloletniego prania mózgów i wmawiania, że białe to czarne.




    Temat: Mur izraelski...
    powtórzę raz jeszcze
    > granica napewno nie będzie taka jaką wyznaczałby płot
    >
    > po powstaniu płotu osadnicy syjoniści (ok 50 tysięcy) przeniosą się na
    > wschodnią stronę płotu
    > żeby po jakimś czasie zmusić rząd do jeszcze objęcia nowych terenów płotem
    > tak aby w efekcie ograniczyć "Trans Jordanię" do strefy A (jeśli jesteś taki
    > zainteresowany to napewno wiesz co to jest)

    goldbałm
    zwróć uwagę że w Izraelu większość nawet nie popiera takich akcji, albo nie
    zwraca uwagi
    ale tak właśnie będzie
    od kilku miesięcy mam przyjemność uczestniczyć w pewnych dyskusjach, z ludzmi
    z Samarii i taki właśnie jest plan

    ja rozumiem że Dana zarówno jako kobieta jak i osoba która być może
    doświadczyła w życiu antysemityzmu albo coś, może mieć poglądy pokojowe i może
    mówić że chce pokoju na takich warunkach jak proponują lewacy, byleby był
    spokój...
    wiadomo każdy może myśleć to co mu się podoba

    ale tu chodzi o coś czego ty nie zrozumiesz!
    czy tego chcecie czy nie
    Judea i Samaria to dla Żydów tak jak dla Polaków Kraków i Warszawa
    pomyśl sobie młocie co by było gdyby Polacy dostali Polskę złożoną z
    Suwalszczyzny i kawałka Pomorza Gdańskiego

    właśnie tym jest Izrael bez Judeii i Samarii

    ps
    powtórzę raz jeszcze, że (wbrew pewnie nadziei coniektórych) nikt w Izraelu
    nie planuje zabicia kilku milionów Arabów
    Arabowie muszą po prostu wrócić do siebie do Jordanii

    Niemcy przegrali wojnę to oddali Pomorze, Prusy, Śląsk, Ziemię Lubuską
    a ludzie ich poszli won, do siebie

    to samo z Jordanią
    przegrała wojnę i odda Judeę i Samarię
    a ludzie pójdą do siebie
    do Ammanu!




    Temat: Metropolia czy Miasteczko
    Spokojnie wszystko w naszych rękach, jeszcze nie zaprzepaściliśmy ostatniej
    szansy. Plan jest potrzebny, ale taki który zaakceptują mieszkańcy a nie tylko
    władza. Km u Ciebie na WGŁ jest kolejne osiedle Wiślana planowane przez
    dewelopera, a wiec... oznacza to że władza dogadała się zamiast z mieszkańcami
    to z developerami, aby tworzyli plany pod swoje potrzeby a nie nasze
    mieszkańców Łomianek. Nie widzisz zaczyna to wszystko się wiązać w logiczną
    całość. Hipermarket póżniej Brukowa, po jeziorku fabrycznym (trzeba zawalić),
    później osiedle Wiślana-Kościelna Droga to ten łuk na mapie pomiędzy Wiślaną i
    Fabryczną- dalej przez całe Łomianki, po domach do wyburzenia na osiedlu
    Bajkowym i Dziekanowie Polskim, aż do następnego projektu subcentrum (następny
    deweloper). Ci którzy kupią te domki zastaną pewną rzeczywistość, ale pytanie
    jest raczej do nas czy chcemy tutaj naturalnego rozwoju budownictwa indyw.,
    oczywiście zgodnie z planami przestrzennego zagosp. Czy chcemy narzucone nam
    sztucznie plany władzy, która dogaduję się z deweloperami za naszymi plecami i
    ma pewne wizje, których nie zdradza. Nowi mieszkańcy- to same korzyści dla
    Łucka ,płacą podatki, nikogo nie znają, więc nic nie wiedzą, traktują Łomianki
    jako sypialnie, nie martwią się tym co tu się dzieje, bo trochę potrwa zanim
    się zintegrują. Poza tym nie pyskują i przede wszystkim nie chodzą na sesje.
    Posłusznie czytają GŁ, nie wiedząc co tu się dzieje, jak blado wypadamy w
    porównaniu z Czosnowem i choćby Izabelinem, jak wielkie mamy problemy!
    A kolejka, jestem absolutnie za, ale jeszcze raz powtarzam za GŁ ma to być
    kolej spalinowa, wieć o jakiej ekologi tu mówisz. I jeszcze nie zgadam się na
    to że Warszawa się na nas otwiera,a dlaczego stoimy w korkach na wójcickiego, i
    nic Prezydent w tej sprawie nie robi od wielu lat. Może chce nas maksymalnie
    zniechęcić a jak nie nas to przyszłych mieszkańców, co go zresztą obchodzimy
    nie jesteśmy jego wyborcami, na razie...
    Burmistrz-Zapewniam Ciebie, że czyta i to uważnie, nawet próbuje nas
    lokalizować, boję się aby nie przejął kontroli i nie wprowadził cenzury jak w
    GŁ.
    Jestem chyba naiwny, ale ciągle mam nadzieję, że w końcu rozpocznie z nami
    (mieszkańcami)dialog!



    Temat: Szef komisji spraw zagranicznych Dumy: nazizm i...
    ZSRR ocaliło Polaków od biologicznej eksterminacji, po IIWŚ pomogli Polsce
    > dźwignąć się ze zniszczeń wojennych, pomogli Polsce dokonać skoku
    > cywilizacyjnego z poziomu zacofanego państwa rolniczego do poziomu 10 potęgi
    > przemysłowej globu, przez 45 dawali Polsce poprzez Układ Warszawski najlepsze
    > gwarancje militarne jakie Polska miała kiedykolwiek. Do tego spełniali
    > wszystkie zachcianki Polaków, nieraz towarzysze z Warszawy jechali terroryzować
    >
    > towarzyszy z Moskwy że potrzebują pomocy ekonomicznej bo wybuchną zamieszki i
    > szły dodatkowe dostawy gazu,ropy i innych surowców. Ba nawet poszli Polakom do
    > tego stopnia na rękę że rozwiązali RWPG,UW i ZSRR

    biedny czlowieku! ale ci ktos mozg przepral... pewnie jestes dzieckiem jakiegos
    ubeka albo generala LWP i musiales przez cale dziecinstwo wysluchiwac ruskiej
    prawdy przy obiedzie. kartek zes pewnie nie zaznal - tatus kupowal wszystko w
    sklepach za zoltymi firaneczkami. jeszcze ten nik - che! moj boze, jakie to
    romantyczne! zginal za idealy, taki mlody, przystojny, lekarz do tego.

    poczytaj ty sobie, dziecinko "archipelag gulag" solzenicyna, poczytaj suworowa
    "akwarium" i "specnaz" to moze przejrzysz na oczy, aczkolwiek szczerze w to
    watpie. ZSRR nie ocalil nikogo od eksterminacji, on eksterminowal za pomoca "9
    gramow" czyli kuli w potylice. Skok cywilizacyjny - oczywiscie. Tylko ze dzieki
    "protekcji" wielkiego braciszka moglismy podziekowac za plan marshalla i mamy
    tu teraz dobrobyt a nie taka "bide" jaka sie klepie obecnie na zachodzie europy.

    podsumowujac: zawsze sie zastanawialem, jak to jest mozliwe, ze chodza po ziemi
    ludzie o takich pogladach jak twoje, drogi che. klade to na karb komsomolskiego
    wychowania i szczerze ci wspolczuje.



    Temat: co robicie, gdy dziecko jest chore??
    Witam,
    To jest rzeczywiście problem.
    Ja wychowuję synka samotnie, co oznacza, że nie ma męża, który czasem móglby
    sie zwolnić z pracy, ani też "drugich dziadków".
    Kiedy wróciłam po macierzyńskim do pracy (a w domu została opiekunka) i nie
    siedziałam po godzinach, ani nie wychodziłam ze współpracownikami na imprezy
    wieczorne to....... zostałam zwolniona. Bogu dzięki szybko znalazłam nową
    pracę, a mały skończył półtora roku i poszedł do żłobka, no i oczywiście
    zaczął chorować na potęgę......Z oczywistych powodów nie moge ciągle siedzieć
    na zwolnieniu (tym bardziej, że ciągle jeszcze mam umowę "na czas określony")
    więc kombinuję - trochę zwolnienia biorę ja (albo urlopu), trochę moja mama
    (jak może) a oprócz tego jednak musiałam znaleźć opiekunkę - i to uważam jest
    świetne rozwiązanie (jeżeli oczywiście nikt z rodziny nie może zostać z
    maluchem). Nasza pani opiekunka zna świetnie małego od dziecka - mało tego ja
    ją znam od lat - bo to mama mojej koleżanki z liceum, oczywiście płacę jej
    normalnie ale jestem spokojna o dziecko. Myślę, że nawet jak dziecko dużo
    choruje to nie ma co rezygnować ze żłobka - po pierwsze kiedys w końcu się
    wychoruje i uodporni (a tak to w przedszkolu by było znowu to samo), po drugie
    ma codzienny kontakt z rówieśnikami (mój syn wręcz nie chce wychodzić ze
    żlobka - on świetnie się bawi, a ja wiem, że ma tam dobra opiekę), po trzecie
    to co sugerowała któraś z mam, że finansowo wychodzi podobnie jak się ma po
    prostu opiekunke na pełen etat to nieprawda - w Warszawie takiej pani za 9
    godz. dziennie trzeba zapłacić min.1000 -1200 zł/miesiąc, a np. moje koszty gdy
    dziecko chodzi do złobka (średnio jest zdrowy przez pół miesiąca)to ok : 170 zł
    żłobek, 450 zł opiekunka (5 zł/godz - 9 godz/dziennie), no i leki to juz różnie
    (od 20 do 100 zł na miesiąc)
    Tak więc nie martw się, że maluch choruje - to normalne (:
    Jeżeli w rodzinie brakuje osób, które mogą zająć się dzieckiem to trzeba
    pomyśleć o kimś "z zewnątrz" - ja na początku też nie mogłam znaleźć nikogo, a
    potem okazało się, że jakaś znajoma mamy odeszła na wczesniejszą emeryturę,albo
    żona jakiegoś znajomego, która nie pracuje, chętnie pomoże od czasu do czasu,
    naprawdę jak się poszuka to ktoś się znajdzie ...(i to mówię o osobach
    poleconych przez rodzinę lub znajomych, a nie takich całkiem obcych)
    Głowa do góry, trzeba wszystko dokładnie przemyśleć, skalkulować,
    ułożyć "biznes plan"' : ) i wszystko się uda - bardzo wiele kobiet (i
    małżeństw) ma problemy z chorującymi żłobkowiczmi lub przedszkolakami, a na
    jakiekolwiek ułatwienia prawne dla rodziców chyba w tym kraju nie ma co
    liczyć......
    Pozdrawiam
    Monika9920



    Temat: Metro, Słowackiego, plac Wilsona...
    Jezus Maria, ale namąciłam z tym kioskiem..;)) Trochę jestem dumna, a trochę
    się boję - kibole, spreje, benzyna, wysadzanie?!!? Pomarzyć można...
    Oczywiście, zgadzam się, że baaardzo by się przydał jakiś logiczny plan
    zagospodarowania przestrzennego dla całego Żoliborza. Zaczynając od małej
    architektury, ławek, latarni, kończąc na budynkach - na ich wyglądzie i
    przeznaczeniu. Podejrzewam, że jest to cichym życzeniem nas wszystkich, ba! -
    dotyczy to całej Warszawy. Mówi się o tym i mówi - i nic. Że wspomnę chociażby
    te słynne ławeczki z parku Żeromskiego. Nie to, żeby wszystko było według
    jednego schematu, ale powiedzmy kilka spójnych stylistycznie wzorów,
    nawiązujących np. do wszechobecnego u nas, żoliborskiego modernizmu.
    Prawdą jest też, że nie tylko kiosk mi przeszkadza - znacznie boleśniej dotyka
    mnie totalny syfilis na moim własnym podwórku, bo mam nieszczęście mieć ciecia
    nieroba i złodzieja ;(((... I tenże sam syfilis w nieco dalszym otoczeniu -
    wystarczy popatrzeć sobie świeżym okiem na różne zakamarki Żoliborza
    Centralnego, przystanki, zniszczone chodniki i brud - wszechobecny po prostu.
    Jednak uparcie sprzeciwiam się twoim posądzeniom; to nie GW namąciła mi w
    głowie - jestem bowiem wyjątkowo odporna na wszelkie agitacje i tyle. Czytuję
    Wyborczą regularnie, Stołeczną zazwyczaj bardzo dokładnie, ale nie podchodzę do
    tej lektury z modlitewnym uwielbieniem. Koniec, kropka. Kiosk przeszkadza mi
    obiektywnie.
    Są i inne kioski - kiosków ci u nas dostatek, to z całą pewnością! I zapewne
    też ten nie musi być wcale najbrzydszy - jest taki sam, jak inne gruchoty z lat
    70-tych. Tylko tamte trwają w naszym pejzażu od dwudziestu czy trzydziestu lat,
    a ten pojawił się całkiem niedawno, kiedy już takiej ohydy nie powinno się było
    stawiać.
    Proszę cię, nie używaj demagogicznych argumentów, że niby tam ktoś pracuje i że
    nie mogli sobie kupić ładniejszego. Skoro tak - trzeba było postawić go w
    okolicach Wolumenu, czy w jakimś innym, mniej reprezentacyjnym miejscu. To
    wszystko.




    Temat: linia 128 odchodzi do lamusa z Powiśla-pożegnanie
    linia 128 odchodzi do lamusa z Powiśla-pożegnanie
    W dniu 2 stycznia 2006 roku ZTM wprowadza jak zwykle - `rewolucyjne` zmiany
    rozkładzie trasportu miejskiego.
    Na naszych oczach zniknie kolejna bardzo dobrze skomunikowana linia łacząca
    całe Powiśle (pętla na Dobrej-Solec-Ludna-Książęca) ze ścisłym cetrum miasta.
    Linia 128 od wielu lat doskonale spełniała swoja rolę. Jeździłem nią
    osobiście od wielu lat. Zawsze czy to rano czy wieczorem obłożenie było na
    poziomie 70-80%. Fakt była to linia specyficzna - kursowała dwa razy na
    godzinę, obsługiwały ją zazwyczaj wspaniałe i cieplutkie Solarisy Urbinetto.
    Jednak dla większości starszych osób z tej dzielnmicy był to jedyny środek
    trasportu. Tradycyjny, niezmienny.
    Jednak w naszym mieście zawsze muszą być zmiany - `ekonomizacja` lini ponad
    wszystko. Niedługo zapewne osoby odpowiedzialne zmienią kursowanie lini 175,
    bo przecież zawsze jakiś hak się znajdzie. Tak jak nie może tramwaj lini 4
    skręcać z Pl. Bankowego na Most Śląsko-Dąbrowski, bo `kierowcy się będą
    bali` - jak zdaje sie powiedział jeden z odpowiedzialnych za to urzedników
    miejskich. Więc lepiej zawiesić - `kultową` już linię i sprawy nie ma!
    To jest jawna ignoracja - nas mieszkańców! Ale przecież nikt z ZTM ani od
    Pana Inżyniera Ruchu busami i tramwajami nie jeździ.
    I powiem szczerze - brak już sił mieszkańcowm na nieustanne protesty, bo
    przecież nie zrobimy pochodu emerytów, bo oni walczyli za większe sprawy w
    tym mieście...
    Plan Pożegnania:

    Data: 28 grudnia 2005 (jest to ostatni dzień kursowania tej lini na Powiślu),
    Zbiórka: ul. Dobra (pętla 128) - 20.10 - przygotowanie do złożenia uroczystej
    Klepsydry i przejażdżka po uciętej już trasie,
    Odjazd: 20.31

    rozgoryczony mieszkaniec Warszawy,

    Marcin Czajkowski




    Temat: Restytucja
    wtracalski napisał:

    > Gość portalu: CCCP napisał(a):
    >
    > > Gość portalu: jarek napisał(a):
    > >
    > > > Dziekuje za komplement, czyzby posiadlosc obywatelstwa polskiego bylo
    > rown
    > > oznac
    > > > zne z byciem kretynem?
    > >
    > > Komplement nie do ciebie. A uwaga chybiona. Przeczytaj jeszcze raz.
    > >
    > > I postaraj się o lepszą posiadłość języka polskiego, bo jak na razie
    > schodzisz
    > > na manowce. (I tak masz niezłą, ale zawsze mozna lepiej).
    >
    > CCCP, powiedz, coś cię dzisiaj ugryzło?

    A ugryzło, zebyś wiedział. To wieczne robienie z nas zlodziei. Mnie nikt o to nawet nie zapyta, co moja rodzina zostawiła za wschodnią granicą.

    Inny typek jeden z drugimn nawet nie zapyta, co po sześćdziesięciu latach zostało jeszcze z dawnej mykwy, poza paroma scianami nosnymi i działką, na której stoi. Nowe uzbrojenie terenu, wewnętrzne przebudowy, często wręcz rekonstrukcja od fundamentów po zniszczeniach wojennych, modernizacja, to wszystko do czorta kosztowało, nieraz w sumie kilkanaście razy więcej niż pierwotna ksiegowa cena budynku. I co - teraz zwrot, bo komuś, kto w to przez kilkadziesiąt lat nie włozył ani grosza, nagle się przypomniało, że to jego? I ten ktoś mówi (jak ci faceci w NY), że go raczej nie interesuje, ze w tych budynkach mieszczą się dziś obiekty użytecznosci publicznej. Ja bym, Wtrącalski, w takich wypadkach obiektu nie oddawał, oddawał bym raczej jakąś inną działkę, w innym miejscu. Albo tylko część dzisiejszej wartości księgowej. To jest problem nie tylko z mieniem pozydowskim. To samo z mieniem pokościelnym, czy prywatnym, kiedyś bezprawnie skomunalizowanym lub upaństwowionym. To element transformacji ustrojowej, ta restytucja, kto wie, czy nie najtrudniejszy. Odarcie Państwa Polskiego ze wszystkich posiadanych aktywów jest dobre, ale na krótką metę.

    Ciekawe, czy zgłosiliby się dzisiaj jacykolwiek kandydaci, gdyby ludzie uszanowali tragedię wpisaną w losy tych budynków i pozostawili je samym sobie. Na zrujnowanie (Nie wiem, czy wiesz, ale był plan budowy Warszawy zupełnie od poczatku, gdzieś w widłach Bugu i Wisły, i pozostawienia zrujnowanego miasta jako swego rodzaju pomnika wojny.)

    A Szanownego Jarka bym zapytał wprost, czy ten jego sławetny młyn to tak naprawdę dokładnie ten sam obiekt, który kiedyś (słusznie czy nie słusznie - nie oceniam) zabrano. Bo podejrzewam, że zupełnie nie.

    To mi przypomina czeski dowcip. Taki facet pokazuje siekierę sąsiadowi i mówi: Teraz za komuny niczego porządnie nie potrafią zrobić. Popatrz tylko, tę siekierę kupił mój dziadek, jeszcze przed I wojną światową, ojciec przed II wojną wymienił stylisko, ja zaraz po wojnie tylko żeleźce - i patrz, ciagle jak nowa.




    Temat: Warszawa 1943, Bagdad 2003
    Warszawa 1943, Bagdad 2003
    Dla wszystkich, ktorzy porownuja skutecznosc irackich rebeliantow do AK, a
    Amerykanow do hitlerowcow:

    "Plan Pabsta" z 6 lutego 1940 i nawiązujący do niego rozkaz Himmlera z 16
    lutego 1943, przewidują zmniejszenie liczby mieszkańców Warszawy do 500 tys.
    osób. Kontyngenty dzienne narzucone przez berlińską centralę RSHA policji
    warszawskiej, wyznaczały tracenie ofiar po 400 osób na dobę. O tym, że
    kontyngenty takie były realizowane, zeznał przed Sądem Wojewódzkim w
    Warszawie w dniu 25 maja 1954 Paul Otto Geibel, w okresie 4.III.1944-
    15.I.1945 dowódca SS i Policji na Dystrykt Warszawski:

    "Dr Hahn [komendant Sipo i SD w KdS Warschau] naświetlił mi sytuację, jaka
    panowała w tym czasie w Warszawie, a ponadto dodał, że przeciętnie na dobę w
    Warszawie ginie około 40 Niemców, za co Niemcy stosują odwet, tracąc 10-
    krotną ilość Polaków, wówczas ja zapytałem go, kto wydał taki rozkaz, na co
    odpowiedział mi, że rozkaz taki otrzymał z Głównego Urzędu Bezpieczeństwa
    Rzeszy".

    Paul Otto Geibel na podstawie pełnomocnictw wyjątkowych, przydzielonych
    policji w Warszawie zarządzeniem policyjnym z 8 lipca 1943, decydował
    faktycznie o wszystkich akcjach policyjnych i przedsięwzięciach w stolicy.
    Ponadto w jego siedzibie urzędowania [al. Ujazdowskie 23], na rozkaz Hössa z
    dnia 16 lipca 1943, urzędował Komendant KL Warschau. Przez ręce Geibla
    przechodziła cała korespondencja obozowa. Zachował nad obozem pełną kontrolę.
    Wspólnie z komendantem obozu decydował o przeprowadzeniu konkretnych
    egzekucji. On był więc głównym sprawcą tracenia po 400 osób na dobę. Stąd
    jego zeznania stwierdzające ten fakt, ponure i smutne w swej treści, stanowią
    miarodajny dowód dla ustalenia strat. Sąd PRL skazał go na karę...
    dożywotniego więzienia. [Dodam, że w tym samym okresie, ten sam "sąd" ferował
    kary śmierci w procesach tzw. "spekulantów"].



    Temat: 1200!!!!! 100 w 3 dni
    Slyszalas beduinko o ucieczce al kaidy z polski??
    beduinka napisała:

    > ja ci te 5% nieźle wycenię ;-P
    Poniedzialek 7:00
    Allah Akbar Caly swiat sie o nas dowie.
    Dzisaj zamach na okupantów z Polski.
    Tym razem na ich ziemi.
    Cel - Okecie.
    Tradycyjnie porwiemy samoloty - cztery.
    Jeden spadnie od razy, trzy sparalizuja pozostale porty lotnicze.
    Zwyciestwo jest nasze!!!

    Poniedzialek 17:00
    Caly czas nie mozemy znalezc bagazy.
    Nici z ataku, na dodatek mozemy juz stad nie wyjechac.
    To nic - jutro atak na Balice - tam musi sie udac!

    Wtorek 7:00
    Dzis bracia wyjechali do Balic.
    Nie mamy bagazy, ale sterroryzujemy obsluge plastikowymi nozami i widelcami.
    Bedzie dobrze.

    Wtorek 18:00
    Bracia talibowie wrócili - smierdzaca sprawa: kazano im zaplacic za
    autostrade, a jak byli przy lotnisku (15 minut pózniej) kazali im zaplacic
    znowu.
    Wycofalismy sie zeby nie budzic podejrzen.
    Zreszta podobno i tak w polskich samolotach nie daja sztucców, bo je sie tylko
    kanapki.
    PS Jutro atakujemy siedzibe polskiego rzadu.

    Sroda 8:00
    Dzis atak na polski parlament - mamy juz dwa autobusy z przyczepami zaladowane
    karbidem.
    Trotyl ukradli nam w poniedzialek na lotnisku, nic innego nie dalo sie
    skombinowac.
    Autobusy wyjezdzaja o 8:30 - godziny wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy -
    tajemnica.
    Plan jest prosty - przejezdzamy przez warszawe i pierdut.
    Allach jest wielki!!!

    Sroda 17:30
    Znów co poszlo nie tak.
    Bez problemów dotarlismy do celu, ale droga byla zablokowana przez samochody.
    Na wszystkich bialo-czerwone wstazki.
    W kazdym jeden kierowca-samobójca .
    Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich zolnierzy (prawie sami faceci,
    zadnych starców i dzieci - elita).
    PS Te dziury po drodze to chyba tez nie przypadek - czyzby planowali zaminowac
    droge?
    Jutro zmiana planów - cel: Palac kultury.
    Tymczasem wycofamy sie pod Warszawe...

    Czwartek 7:00
    Wstalismy rano bo plan wymaga szybkich posuniec, poza tym zadekowalismy sie
    pod Warszawa.
    Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Palac Kultury Nauki i
    (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia talibowie podstawia
    helikoptery.
    BULKA Z MASLEM.

    Czwartek 17:30
    Oddam zycie za bulke z maslem.
    Stoimy od rana w Raszynie.
    Jakie pacany w bialo-czerwonych krawatach w kólko chodza po pasach.
    Nie da sie przejechac - próbowalismy ich staranowac, na szczescie Ahmed
    zauwazyl lezace po drugiej stronie odwrócone brony.
    Dobrze ze nie szartowalismy - nie byloby jak wrócic do Janek do McDonalda...
    PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas lekcewaza.
    Ale my mamy plan - wrócimy w nocy.

    Piatek 6:30
    Wreszcie przechytrzylismy wroga - przyjechalismy w nocy.
    Siedzimy przed stadionem Legii (X-ciolecia byl wiekszy, ale jakies mety sie
    krecily).

    Piatek 7:30
    Super wiadomosc - namówilismy na akcje jakas wycieczke - przyjechala
    autokarami i od razu zgodzila sie na akcje.
    Maja nawet wlasne siekiery, materialy wybuchowe i transparenty.
    Idzie nam jak z platka.
    Allach nam sprzyja.

    Piatek 16:30
    Nie, noooo.
    Co za ludzie - nie dosc, ze sami dostali palami, to jeszcze pobili naszych
    braci talibów.
    LUDZIE JAK KTOS MA BRODE TO JESZCZE NIE ZNACZY ZE JEST ZYDEM.
    Zydzi maja PEJSY!!!!! Patrzcie troche uwazniej...
    Mam tego dosc.
    Kit z polska.
    Jutro atakujemy SALWADOR!

    Sobota 1:30
    Jak podaje rzecznik Strazy Granicznej, niedaleko przejscia granicznego w
    Kolbaskowie zatrzymano grupe wychudzonych, obdartych i glodnych starców.
    Umyto ich i ubrano.
    Na migi prosili, zeby nie strzyc bród.
    Niestety - nawet tlumaczom z o srodka dla zbieglych Rumunów nie dalo sie ze
    starcami dogadac. Tyle tylko wiadomo, ze chcieli jechac do Ameryki z
    jakas "praca".
    Zapewne to kolejna grupa Pakistanczyków z jakiejs ubogiej wioski.
    Odsylamy ich dzis LOT-em.
    Wygladaja na wzruszonych.

    Epilog
    Al-Dzazira - Katar: Osama Ben Laden oglosil zwyciestwo talibów.
    Szczególy nie sa znane, ale podobno przekupiono pewnych decydentów w Europie i
    USA.
    BBC - USA: Prezydent USA oglosil ewakuacje Bialego Domu.
    Jak powiedzial: "Pewnym decyzjom nie dalo sie zapobiec, a pewnych spraw -
    zatrzymac.
    Pryskamy do Salwadoru - tam mozna co nieco zalatwic - od czego jest CIA".
    PAP - Polska: Po licznych zabiegach - choc dosc nieoczekiwanie i w
    niewyjasnionych okolicznosciach - USA zniosla wizy dla Polaków.
    Polacy od dzis jezdza dokad chca i robia co chca.




    Temat: DOWCIPY Z LUB O KRAJACH ARABSKICH
    z pamiętnika Ben Ladena - Polska :)
    Poniedziałek 7:00

    Allah Akbar Cały świat się o nas dowie. Dziś zamach na okupantów z
    Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okęcie. Tradycyjnie porwiemy
    samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparaliżyją pozostałe
    porty lotnicze. Zwycięstwo jest nasze!!!

    Poniedziałek 17:00

    Cały czas nie możemy znaleźć bagaży. Nici z ataku, na dodatek możemy już
    stąd nie wyjechać... To nic - jutro atak na Balice - tam musi się
    udać!

    Wtorek 7:00

    Dziś bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagaży, ale sterroryzujemy
    obsługę plastikowymi nożami i widelcami. Będzie dobrze.

    Wtorek 18:00

    Bracia talibowie wrócili - śmierdząca sprawa: kazano im zapłacić za
    autostradę, a jak byli przy lotnisku (15 minut później) kazali im
    zapłacić znowu. Wycofaliśmy się żeby nie budzić podejrzeń. Zresztą
    podobno i tak w polskich samolotach nie dają sztućców, bo je się tylko
    kanapki.
    PS Jutro atakujemy siedzibę polskiego rządu.

    Środa 8:00

    Dziś atak na polski parlament - mamy już dwa autobusy z przyczepami
    załadowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedziałek na lotnisku, nic
    innego nie dało się skombinować. Autobusy wyjeżdzają o 8:30 - godziny
    wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty -
    przejeżdzamy przez warszawę i pierdut. Allach jest wielki!!!

    Środa 17:30

    Znów coś poszło nie tak. Bez problemów dotarliśmy do celu, ale droga
    była zablokowana przez samochody. Na wszystkich biało-czerwone wstążki.
    W każdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i
    wystawili swoich żołnierzy (prawie sami faceci, żadnych starców i dzieci
    - elita).
    PS Te dziury po drodze to chyba też nie przypadek - czyżby planowali
    zaminować drogę? Jutro zmiana planów - cel: Pałac kultury. Tymczasem
    wycofamy się pod Warszawę...

    Czwartek 7:00

    Wstaliśmy rano bo plan wymaga szybkich posunięć, poza tym zadekowaliśmy
    się pod Warszawą. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy
    Pałac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie
    bracia talibowie podstawią helikoptery. BUŁKA Z MASŁEM.

    Czwartek 17:30

    Oddam życie za bułkę z masłem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakieś pacany
    w biało-czerwonych krawatach w kółko chodzą po pasach. Nie da sie
    przejechać - próbowaliśmy ich staranować, na szczęście Ahmed zauważył
    leżące po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze że nie szarżowaliśmy -
    nie byłoby jak wrócić do Janek do McDonalda...
    PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas
    lekceważą. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy

    Piątek 6:30

    Wreszcie przechytrzyliśmy wroga - przyjechaliśmy w nocy. Siedzimy przed
    stadionem Legii (X-ciolecia był większy, ale jakieś męty się
    kręciły).

    Piątek 7:30

    Super wiadomość - namówiliśmy na akcję jakąś wycieczkę - przyjechała
    autokarami i od razu zgodziła się na akcję. Mają nawet własne siekiery,
    materiały wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z płatka. Allach nam
    sprzyja.

    Piątek 16:30

    Nie, noooo. Co za ludzie - nie dość, że sami dostali pałami, to jeszcze
    pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTOŚ MA BRODĘ TO JESZCZE NIE
    ZNACZY ŻE JEST ŻYDEM. Żydzi mają PEJSY!!!!! Patrzcie trochę
    uważniej...

    Mam tego dość. Kit z polską. Jutro atakujemy SALWADOR!

    Sobota 1:30

    Jak podaje rzecznik Straży Granicznej, niedaleko przejścia granicznego w
    Kołbaskowie zatrzymano grupę wychudzonych, obdartych i głodnych starców.
    Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, żeby nie strzyc bród. Niestety -
    nawet tłumaczom z ośrodka dla zbiegłych rumunów nie dało się ze starcami
    dogadać. Tyle tylko wiadomo, że chcieli jechać do Ameryki z jakąś
    "pracą". Zapewne to kolejna grupa Pakistańczyków z jakiejś ubogiej
    wioski. Odsyłamy ich dziś LOT-em. Wyglądają na wzruszonych...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 136 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.