Strona Główna PKP Białystok Warszawa cennik PKP Łódź Fabryczna Warszawa PKP Warszawa Gda ska PKP Warszawa Krynica Górska PKP Warszawa Zachodnia - Olsztyn PKP Warszawa Zielona Góra pkpkrakow Warszawa przez Kielce PKS Bus Warszawa Toruń PKS pl Warszawa Stadion PKS Tomaszów Mazowiecki Warszawa |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: plaan WarszawyTemat: Uwagi do studium-ważne frags napisał: > Może ja się na tym nie znam, co bez bicia przyznaję, bo nie jestem architektem, > > ale czytać umiem. (chyba) No i przeczytałem caały ten inkryminowany dokument, a > > na dokładkę plan zagospodarowania jednej strony Jeziornej, co powinno ze sobą > korelować. No i koreluje ale zrozumiałem to tak: > > 1. Autostrada wałem to pieśń chorych. Nie ma takiego pomysłu, ale gdyby był, to > > łomianki mają ewentualne miejsce w miarę z punktu widzenia Łomianek > ambiwalentne. A po co pchać się przed orkiestrę i zaznaczać jakąś fikcje w Studium? Co rozumiesz pod pojęciem miejce ambiwalentne? Że ten pomysł odcina zupałnie Łomianki od Wisły?Pod nie przejdziesz bo to ma być wał- bezie zbiorowa nauka latania dla mieszkańców? > 2. Będzie się budować, oj będzie - głównie rezydencje, wille i segmenty, ale > dopuszczamy możliwośc i osiebli wielorodzinnych. Jednak wieżowców nam nie > postawią, max 4 piętra, czyli fajnie. Cztery piętra? Cieszy Cię to? Mieszkasz w Łomiankach i marzy Ci się miasteczko czteropiętrowych blokasów? Większość nowych mieszkańców właśnie z takich blokasów uciekła do Łomianek. Pojedż i zobacz jak wygląda Tarchomin i Białołęka-to jest Twój ideał miasta ogrodu? > > 3. Rozbudowuje się nam miasto, korkuje Warszawska. Długo tak nie pociągnie, > trzeba zbudować nową arterię między Warszawską, a Wisłą. Pasuje do tego > Kościelna Droga, ponieważ na jej wysokości w kierunku Warszawy jest > oczyszczalnia ścieków trzeba by tę arterię przedłużyć i połączyć z Brukową. Kompletny idiotyzm co da droga łącząca sie z zakorkowaną Brukową. Powalczcie lepiej o odkorkowanie Kolejowej a Warszawska się automatycznie odkorkuje i nie będzie trzeba kolejnego autostradopodobnego koszmaru dzielącego Łomianki > 4. Trzeba zmienić wygląd Łomianek bo teraz tak z trasy gdańskiej, jak z > Warszawskiej to wiocha zapyziała, zatem trzeba pomyśleć o czymś w rodzaju > centrum i placach zabaw. Święte słowa! Więcej słupków na obleśnych nibytrawnikach! > 5. Z tymi trasami szybkiego ruchu to hola hola, bo mamy tu Park Narodowy i > ekodolinę Wisły, więc tej autostrady, co niby by kawałek mogła iść wałem, to i tak się zrobić nie da. Wygląda że masz rację- ale wróg nie śpi! Trzeba być czujnym. > 6. Będzie zielono i fajnie, trochę nowocześniej i mniej korków. Tylko kiedy? > Plan to plan, ale forsy na niego nie ma... Bo nasz burmistrz wywala kase na wszystko tylko nie na to co jest ważne dla mieszkańców. > Bardzo się mylę? Bardzo! Temat: joga na trwawie - bezplatne warsztaty jogi joga na trwawie - bezplatne warsztaty jogi JUŻ DRUGI ROK Z RZĘDU ZAPRASZAMY NA JOGĘ W PARKU!!! Startujemy już w najbliższą niedzielę 1.06 o godz. 10.15 na Polach Mokotowskich w Warszawie (przy Małych Stawach, od Al.Niepodległości) od 29.06 do 31.08 rowniez: KRAKÓW, WROCŁAW, SOPOT, TORUŃ, ŁÓDŻ Zapraszamy wszystkich którzy ćwiczą jogę i tych którzy chcieliby spróbować – zajęcia są bezpłatne – jedyne co jest potrzebne to wygodny strój i mata (lub koc) do ćwiczeń. Nasze pierwsze spotkanie będzie miało szczególny, uroczysty charakter: WARSZAWA PLAN SPOTKANIA 1.06.2008: 10.15 - 10.30 wprowadzenie 10.30 - 12.00 ćwiczymy jogę: Ćwiczenia poprowadzi Radek Rychlik 12.00 - 12.45 warsztaty o radości życia: Koncert Chór Gospel prowadzony przez Annę Przybysz 12.45 - 13.30 wykład o zdrowym stylu życia: Dr. Partap S.Chauchan specjalista medycyny ajurwedyjskiej z Instytutu Jiva Ayurveda w Indiach Nasze spotkania w WARSZAWIE będą się odbywać przez całe Wakacje od 1.06 do 31.08 , co niedziela w tym samym miejscu o tej samej porze : godz. 10.15; Pola Mokotowskie przy Małych Stawach (od strony Al. Niepodległości). ================= Ramowa agenda niedzielnych spotkań w innych miastach: 10.00 - 10.30 - przywitanie, prezentacja sponsorów, podziękowania dla patronów medialnych, przedstawienie nauczycieli i omówienie spraw technicznych dotyczących ćwiczeń 10.30 - 12.00 - sesja jogi 12.00 - 12.45 - Radość Życia, taniec, śpiew, śmiechoterapia 12.45 - 13.30 - wykład z zakresu zdrowego stylu życia KRAKOW Park Bednarskiego LODZ Park Źródliska 2 Pl. Zwycięstwa 1 Wejście od Muzeum Kinematografii TORUN Błonia Nadwiślańskie przy parku miejskim na Bydgoskim Przedmieściu, tereny rekreacyjne nad Martówką SOPOT Plac Mancowy w Parku Północnym przy pasie nadmorskim WROCLAW Park Juliusza Słowackiego przy Panoramie Racławickiej www.jogajoga.republika.pl/wydarzenia11.html Temat: DO SYMPATYKOW OLECHOWSKIEGO ! Gość portalu: piotr napisał(a): > Dziekuje za pozdrowienia.Pare wydaje mi sie waznych uwag,Olechowski jest ze > starej polskiej rodziny ziemiankiej ktora wszystko stracila przez czerwonych > zlodziei po wojnie.Wszystko co ma dorobil sie sam od poczatku ,wyksztalcenie i > pozycje miedzynarodowa .Po papiezu ,walesie i kwasniewskiem jest najbardziej > popularnym i rozpoznawanym polakiem w swiecie.Wszystko co robil w zyciu > politycznym to promocja kapitalizmu niczego innego,zawsze w kazdym > rzadzie,miejscu,zjezdzie promowal inny ustroj niz PRL.Wedlug mnie jest > smiesznym i zenujacym jak ktos go nazywa "czerwonym zydkiem" czy "masono > agentem" itp(wyobraznia polska nie zna granic).NIE MA W POLSCE GOSCIA KTORY > POSWIECA WIECEJ UWAGI WPROWADZANIU KAPITALIZMU I POWROTU DO NORMALNEJ POLSKI > SPRZED WOJNY.NIE MA CZLOWIEKA BARDZIEJ PROFESJONALNEGO,MADREGO I SZCZERZE > ODDANEGO WPROWADZENIU KAPITALIZMU I POSZANOWANIU WLASNOSCI PRYWATNEJ W > POLSCE.PRZYPOMINAM ZE USTROJ POLSKI ZOSTAL ZMIENIONY POPRZEZ NIELEGALNE I > SFALSZOWANE WYBORY..............ponizszy wpis nie sluzy do tego zebys na niego > glosowal,rob co chcesz twoj wybor .zyjesz w wolnym kraju.ale nie przesadzajmy z > > ta krytyka olechowskiego Wlasnie jak mozna caly czas czlowieka krytykowac ktory prowadzil kampanie w duchu pojedniania ze wszystkimi , nikogo nie atakowal , bylo malo krytyki wobec innych kandydatow , przedstawil plan dla Warszawy chcial wam zrobic prawdziwa stolice europejska ( moze wam sie zdaje ze ja juz macie ) . Bledem Olechowskiego bylo to , ze nie dal wam darmowych kielbasek , piwka , roznych upominkow bo co ktos daje za darmo jest najlepsze . Powiniscie sami od siebie cos dac a pozniej brac . Ktos napisal , ze stadion X przyczynil sie do przegranej - moze , ale pokazcie mi drugi stadion na swiecie aby byl targowiskiem , mysle ze mial racje likwidacji tego targowiska i przeniesienie go w inne miejsce , ale teraz jest juz za pozno aby biadolic dlaczego ... Pan Olechowski nie podoba sie wiekszosci tylko dlatego ze ma kase , ze powiedzial prawde - szkoda ze powiedzial bo tak bylby doceniany ( Kolodko bedzie wszystkich rozgrzeszal za miliony to jest dopiero obluda i falsz ale wy tego niechcecie wiedziec bo i po co ).Ale nie wszystko jest stracone , wierze ze zostanie jeszcze najwazniejsza osoba w Polsce - zobaczycie , a wy wszyscy z tego forum mu pomozecie . I jeszcze prosze o zaprzestanie z tymi przezwiskami zyd , masoneria , komuch bo tak naprawde to wszyscy jestesmy komuchami , zydami bo tak naprawde dbamy tylko o to by nam bylo dobrze - taka jest prawda , a szkoda . Pomyscie nad tym , a naprawde jest . Pozdrawiam Temat: Trasa po wale odleciała wraz z Sokołe;) Fragi czytaj uważnie co napisałem i co cytowałem: "Pytaj autora tekstu"-pewnie masz problemy ze zrozumieniem to może jeszcze raz "Zatwierdzony został przebieg warszawskiego węzła drogowego, tzw. małej obwodnicy warszawskiej. Ostateczny koszt wyniesie 15 mld zł Poinformował PAP w piątek Artur Mrugasiewicz z biura prasowego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Ostateczny przebieg trasy zatwierdził wojewoda mazowiecki. Kluczowymi jej punktami będą na zachodzie skrzyżowanie trasy A2 w Konotopie; na wschodzie - skrzyżowanie ul. Lubelskiej. Według planów trasa połączy autostradę A2, która zostanie doprowadzona do Warszawy od zachodu i zakończy się na węźle drogowym Konotopa, z drogami ekspresowymi S-2 i S-8. Wojewoda zatwierdził odcinek trasy od węzła Konotopa do węzła Puławska, plan przebiegu pozostałej części trasy zostanie przyjęty w najbliższym czasie" - powiedział PAP w piątek rzecznik GDDKiA, Andrzej Maciejewski. Od wschodu węzeł łączyć się będzie ze skrzyżowaniem drogowym Lubelska, które zostanie połączone z drogami ekspresowymi S-17 i S- 7..." "...Fragment północnej części warszawskiego węzła drogowego - odcinek od ul. Powązkowskiej do Marek o długości 12 km, będzie zrealizowany w latach 2006- 2010. W latach 2006-2007 mają być wykupione grunty i opracowany projekt budowlany, zaś same prace mają trwać od roku 2008 do 2010 (z możliwością rozpoczęcia w końcu III kw. 2007 r., co pozwoliłoby zakończyć budowę w 2009 r.). W latach 2008-2009 ma być zrealizowany odcinek drogi ekspresowej S- 7, długości 12,5 km, wiodący od Kiełpina do Trasy AK." skoro piszą 12,5 km oznacza to, ze przebieg ten pokrywa się z : 10. Budowa drogi S-7 na odc. odc. węzeł Kiełpin – węzeł Trasa AK – długość 12,5 km, szacunkowy koszt realizacji zadania – 2.050 mln zł, planowana realizacja w latach 2010-2012, w opracowaniu materiały do wniosku o decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych. To jest wariant 2. co prawda istnieje rozbieżność dat realizacji,ale z tego co wiem nastepuje przyspiesznie w wykupach i podejmowaniu decyzji! Czy to takie trudne do zrozumienia? a tu jeszcze wielokrotnie potwierdzane stanowisko m.st. Warszawy: www.lecsokole.pl/pisma.htm#stan_umsw Temat: Plan Placu Defilad uchwalony w ogromnym zamęcie ten Plan to kompromitacja dla kolosa Warszawy, i dla ogólnego psiego POLOTU polskiej architektury bo brak w nim: a)przepychu i szpanowania na najwyzsze paneuropejskie "cis"stolica typy "PSARYŻ".LONDOM,ROMA,BERLIN czy WIEN(Warszawa to w perspektywie potwornie bogate MIASTO Spod astrologicznego znaku Byka ,oznaczającego zjawisko zwane potocznie OPULENCE, spod znaku BYKA jest Szwajcaria)' b)załatwienia sprawy podziemnego pasażu handlowego z ruchomym 1-kilometrovym chodnikiem od stacji metra CENTRUM poprzez Dworzec Śródmieście aż do Dworca Centralnego'pod domami kamienicami nawiązującymi do stalinowskiego jakby rzymskiego kamieniarstwa i niewysłowionego przepychu... c)koncepcje architektoniczne typ[[[[[owe dla małomiasteczkovego protestanckiego Sztokholmu czy sielskiej anielskiej Kopenhamn (Dania)a nie STOLICY 40 milionowego superdynamicznego, młodego państwa kolosa w sercu Europy. d)nic w nim nie ma o programie tonącego w swoistej NOBEL-KLASSE przepychu podziemnego centrum handlowego na skrzyżowaniu przecinających się linii metra W- Z oraz P- PŁD(stncja mietro Świentokrzyskaja) e)brak jest w nim jakiejkolwiek próby architektury avant'gardovej zbijającej z nóg typu LA DEFENCE w nowym wydaniu i w nowej mutacji ERY WODNIKA. f)nie uporał się Borovsky z problemem nowej dominanty Warszawy ,którą planowano koło stacji metra ŚWIĘTOKRZYSKA już w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych a więc 378 METROWEGO KOLOSA WIEŻOWEGO A LA czy tez na wzór 30 milionowego Chonquoingu,stolicy czerwonego SYCZUANU - symbolu potęgi i przerażającego przyszłego dobrobytu stolicy Polski. g)zaplątał sie Borovsky zupełnie z problematyką terenów zielonych w parku od strony ulicy Świętokrzyskiej h)nie zmienił fasad budynków przy Alejach Jerozlolimskich na pseudostylizację troche jakby postmodernistyczną jakby ciosanych topornych ociekających wystylizowaną na moskiewsko-wschodnioberlińską NOBEL-KLASSE'a budynków handlowo - mieszkalnych nawiązujących do architektury imperium komunistycznego czyli STALINOVSKIEJ Pałacu Kultury i Nauki. Z {{{BEAUX _ ARTS}}} , Z POLITOLOGII wymieszanej z SOCJOLOGIĄ oraz z wrodzonej jakoby superinteligencji Borovsky 'ego wystawiam niniejszym jako domorosły Nauczyciel Warszawskiej Architektury socjalistyczną DWÓJĘ czyli.... OCENĘ NIEDOSTATECZNĄ Broń Nas Panie Boże przed tego TYPU bez-ideowymi i zachowawczymi oraz konserwatywnymi w pejoratwywnym sensie tego słowa architektami i urbanistami... Skąd Kaczyński wytrzasnął tego szkodnika?Czy trzeba było szperać aż w slynącym z obrzydliwej architektury wzorcowej utopii socjaldemokratycznego zamordyzmu Sztokholmie? Temat: Wampir nie pozwala zbudować centrum Wampir nie pozwala zbudować centrum Niestety , ale duza czesc odpowiedzialnosci za obecna sytuacje spada na Hanne Gronkiewicz-Waltz i jej urzednikow . Zanegowali plan Borowskiego bez wizji , koncepcji co ma go zastapic . Powrot do diademu . pierscienia z PKiN-em , to tylko alibi by nie realizowac planow Borowskiego , czyli de facto by autorstwo centrum Wawy nie przypadlo PiSowi . Podobnie bylo ze stadionem Narodowym , wszedzie , byle gdzie , tylko nie tam gdzie chcial PiS . Na szczescie wyszlo , ze PiS nie chcial budowac w niecce stadionu Dziesieciolecia i ze spokojnym sumieniem mozna bylo tam umiescic inwestycje . Rzady PiSu w Wawie , to tragedia , absolutna inercja i impotencja inwestycyjna z jednym chwalebnym wyjatkiem Muzeum Powstania Warszawskiego . Ale w imie czego unikac wszystkiego co zwiazane z rzadami PiSu ? Plan Borowskiego mozna bylo uaktualnic , niestety pozostawiono z niego MSN i agore z KDT (!?) , a reszte wyrzucono do kosza . Doklejanie do MSN , agory ,KDT , parku swietokrzyskiego , korsa !? Bielyszewa i Skopinskiego to proba laczenia dwoch przeciwstawnych zalozen . Wody z ogniem nie da sie polaczyc . Oczywista oczywistosc , wiec pojawiaja sie kolejne projekty , juz bez eliptycznej zabudowy , ale rowniez na przyklad bez pierzeji Al.Jerozolimskich ,absurd zgodny z idea by nowy plan , oby tylko nie przypominal zalozen Borowskiego , byl czyms nowatorskim , ku chwale obecnych urzednikow . Tym sposobem byc moze niedoskonala , ale najbardziej logiczna , funkcjonalna koncepcja Forum Rozwoju Warszawy rowniez nie ma absolutnie szans realizacji . Przeciez prostopadla siatka ulic , zageszczenie centrum , za bardzo kojarzy sie z wampirem , upiorem Borowskim i jego zleceniodawcami . Temat: Polska - Litwa: Niebo (prawie) bezchmurne "Genezy mojej sklonny jestem dopatrywac sie w zalozeniach politycznych W. Ks. Witolda: obydwa panstwa utworzyly wowczas zwiazek, ktory upodobnic mozna do dwoch ludzi opartych wzajem plecami, a zwroconych twarzami w przeciwlegle strony. Wielkie Ksiestwo Litewskie na wschod, Korona na zachod. W ten sposob kazde z tych panstw ma zabezpieczone tyly. [...] Moj plan uregulowania Europy wschodniej przez utworzenie organizmu panstwowego rownego sila Niemcom i Rosji, wygladalby w schemacie nastepujaco: Wielkie Ksiestwo Litewskie (nazwijmy je jak chcemy) obejmuje wszystkie ziemie bialoruskie i litewskie w ogolnym kierunku od Dniepru i Prypeci na polnocny zachod, ze stolica w Wilnie. Polska - od etnograficznej granicy bialorusko-ukrainskiej, na zachod i poludnie, lacznie z Pomorzem, Slaskiem itd. Na poludniowym wschodzie Ukraina. Mniej wiecej w centrum tego trojpanstwa, gdzies u poczatku Prypeci, schodzilyby sie trzy granice. Trzy stolice stanowilyby: Warszawa, Wilno, Kijow. Pomiedzy tymi panstwami, czy tez czlonami jednego panstwa, o wspolnej polityce zagranicznej i wojskowej, uregulowana by zostala definitywnie sfera i kierunek ekspansji politycznych, interesow i aspiracji terenowych. Do sfery interesow czlonu panstwa, ktore nazwalem tradycyjnie "Wielkim Ksiestwem Litewskim", wlaczona bylaby Lotwa i kierunek polnocno-wschodni na Pskow - Nowogrod - Smolensk - Briansk. Prusy Wschodnie objete wspolna strefa wplywow Wilna i Warszawy. Do strefy interesow Polski nalezalyby odrodzone Czechy, Slowacja i Wegry az po Balkany. Rumunia wchodzilaby we wspolna strefe wplywow polsko-ukrainskich. Do sfery interesow Ukrainy nalezalby Krym, Kozacy Donscy, Kuban po Kaukaz. Tego rodzaju organizm panstwowy musialby dazyc do wytworzenia wokol korzystnej dla siebie konstelacji, zabezpieczajacej go od oskrzydlenia z polnocy i poludnia. Na polnocy wiec utworzenie wielkiego bloku skandynawskiego z hegemonia, powiedzmy, Szwecji nad Finlandia i Estonia w antywschodnim sojuszu z Wilnem, oraz nad Norwegia i Dania w antyzachodnim sojuszu z Warszawa. Na poludniowym wschodzie hegemonia Ukrainy nad Donem i, mozliwe, Kaukazem w sojuszu z Turcja." JOZEF MACKIEWICZ w 1943 r. Temat: NASZE POMYSŁY ŁOMIANEK PRZYSZŁOŚCI NASZE POMYSŁY ŁOMIANEK PRZYSZŁOŚCI Zgodnie z obietnicą daną w środę zebrałem wszystkie pojawiające się w ubiegłym tygodniu pomysły na Łomianki Przyszłości. Jest ich sporo, są to na razie tylko hasła - niektóre do zrealizowania łatwo, inne wymagające czasu i nakładów finansowych, inne jeszcze więcej czasu i nakładów i tak dalej. Ale - hasła są. Wymyśliliśmy je sami, są naszą wspólną własnością - może pomyślimy czy i jak obudować te hasła w konkretne propozycje rozwiązań i stworzyć na ich bazie program dla naszego miasta? Oto one: 1. kanalizacja totalna miasta 2. chodniki przy Warszawskiej i słupki 3. śmieci opodatkowanie, większa kontrola Straży Miejskiej 4. internetowe Łomianki - stworzenie strefy dostępu do sieci 5. centrum mieasta w rejonie marc polu 6. kładki dla pieszych nad Kolejową 7. tramwaj do Warszawy 8. rodzinny dom dziecka - ufundowanie 9. miejskie kino - małe kino z dobrym programem 10. media internetowe – łomiankowskie radio w internecie 11. rozwój komunikacji – nowe linie i pętle autobusowe 12. handel spożywczy - jest drogi i mało go 13. opieka medyczna, brak lekarzy specjalistów 14. poprawa stanu ulic i dróg 15. inwestycje sportowe KS Łomianki dla ludzi 16. spójność architektoniczna Warszawskiej 17. plan siatki ulic na nowoprojektowanych pod zabudowę terenach 18. zielone Łomianki! Żebyśmy się nie obudowali betonem 19. Przebudowa skrzyżowania Kolejowej z Brukową i innych węzłów komunikacyjnych 20. Zatrzymanie budowy hipermarketu 21. Optymalizacja przebiegu tras szybkiego ruchu 22. Projekty ratowania zamierających jeziorek i kompleksu parkowego - w tym skierowanie wody z oczyszczalni ścieków jako zasilenia ciągu jeziorek. 23. Budowa lodowiska - w lecie np kort tenisowy? 24. Lepszy system informowania mieszkańców o imprezach miejskich – vide Mikołajki 25. Podwyższenie i wzmocnienie wałów wiślanych 26. Wiślańsko – Narwiński Park Narodowy. Temat: Jeszcze o jeziorkach i wodzie Mój dziadek był radnym za kadencji pana Andrzeja Belki, poprzedniego burmistrza i dziś z ciekawości spytałem go jak to jest z ta kanalizacją ściekową - bo własnie kiedy on zasiadał w radzie budowano większą część kanalizacji. Powiedział że kiedy on odchodził, pare lat temu, to istaniała takowa na Warszawskiej na odcinku od kościoła do szkoły podstawowej, ale woda nie była odprowadzana do kanalizacji i dalej do oczyszczalni - a bezpośrednio, pod ulicą Jeziorną do jeziorka Ostrowskiego (?) (nie pamietam jak sie ono nazywa, takie małe obok Pawłowskiego, zaraz za blokami). Podobno i tak były problemy z drożnością tego odpływu. Mój dziadek tak jak i ja wątpimy by coś się zmieniło, bo roboty kanalizacyjne nie posuneły się zabardzo od tamtego czasu. Pozatym, dowiedziałem się że do 1997 roku był plan rekultywacji wszystkich jeziorek i cieku wodnego. Własnie kiedy budowano oczyszczalnie planowano puszczenie jakiejś części oczyszczonej wody do tego cieku, przy Brukowej - ale nowa władza zupełnie zaniechała podjęcia jakichkolwiek działań w tej sprawie. Teraz mówią że to niemożliwe? Nie wypada na kulturalnym forum dosłownie cytować tego co dziadek na to powiedział - ale chodziło mu o to że zdecydowanie mówią nieprawdę (mówiąc delikatnie). Plan był dużo szerszy i przewidywał przystosowanie jeziorka Fabrycznego dla potrzeb rekreacji, miano na wysokości ulicy Wiślanej zagrodzić przepływ i tym samym spiętrzyć wodę, zbudować stanowisko dla straży pożarnej, ewentualnie jakąś plaże, kąpielisko. Na ten cel miało być przeznaczone 1,6 MLN złotych z Urzedu Gospodarki Wodnej (zapomniałem czy to napewno ten urząd, ale jeszcze sie dowiem jutro) a 600 tys zł miała dołożyć gmina. Stało się niestety tak że w 97' roku nadeszła wielka powódź na południu Polski i środki nam zabrano - albo po prostu czasowo przeniesiono na pomoc i odbudowe zniszczonych terenów, ale nowa władza nie zrobiła nic by znów o nie zabiegać. Zero zainteresowania sprawą. A sam ciek wodny, jako ciek melioracyjny powinien byc konserwowany i jesli jest to zadanie gminy, a chyba jest (nie dopytywałem) to gmina ma obowiązek to robić. Nie robi od wielu lat, kanałek całkowicie zarósł, leżą w nim gdzieniegdzie śmiecie itd. Czyli znów zero zainteresowania ze strony władzy. Jeśli nic się nie zmieniło, to znaczy że woda z ulicy Warszawskiej i tak i tak jest odprowadzana do jeziorek, bez żadnego oczysczenia. Zakładając oczywiście że coś zrobiono dla poprawy drożności odpływu. Czyli nie ma to najmniejszego wpływu i znaczenia dla pomysłu zasilenia jeziorek z oczyszczalni. Warto by to jakoś sprawdzić. Temat: Kolejny felieton Dawida Warszawskiego z cyklu "... Gość portalu: Milek napisał(a): > Zabojstwo dokonane na staruszku u schylku zycia oznacza, iz Izrael jest slaby. > Ze tak na prawde Izrael sie boi. Ze sami Izraelczycy sa w bledzie. Warszawski > jak zwykle broni swoich. To niegodne dziennikarza. Dlaczego w takim razie > nazywa sie Warszawski, a nie np. Telavivski?!!! Mysli sobie, ze goj uwierzy we > wszystko, co on napisze. Co za utopia!!! Obawiam sie, ze pan nie docenia Szarona. Wlasnie o to chodzi, zeby takim odrazajacym morderstwem na czlowieku, ktorego, jak podal to H. Broder, w: "Alles oder nichts, Der Spiegel, 52/2000, str. 132-133, izraelski rabin Fruman odwiedzal w wiezieniu i po dlugich z nim rozmowach o tym, "jak religia moze sluzyc jako most ku pokojowi" wystapil z propozycja, by na terenie calej Palestyny na tym samym terytorium istnialy jednoczesnie dwie rownolegle struktury panstwowe: Izrael i Palestyna. Szaron realizuje wspolny plan Izraela i USA (znany rzadowi Polski), by najpierw dokonac agresji na Irak, a w drugim rzucie rozprawic sie z Palestynczykami. W tym celu potrzebny byl mord, ktory maksymalnie wywola oburzenie Palestynczykow i podjudzi ich do akcji oporu, ktore izraelski zaborca uzyje by ich zgniesc. Gdyby Jassin znany byl z tego, ze uratowal tysiacom Zydow zycie podczas drugiej wojny swiatowej, jak dyplomata ONZ i prezes Szwedzkiego Czerwonego Krzyza, pan Bernadotte (zamordowany na polecenie pozniejszego premiera Izraela Shamira), to tez zostalby zamordowany, bo to sa typowe izraelskie, wykalkulowane mordy polityczne. Tylko w tej perspektywie staje sie zrozumiale poparcie Michnika i Wyborczej dla agresji na Irak oraz jej dekonspiracja przez Warszawskiego jako "Glos Izraela". Jesli pan doda sobie, ze "Wprost" szerzy proamerykanskie brednie, to ma pan juz podstawy do oceny sytuacji, w jakiej znalezli sie Polacy... Piotr Kraczkowski CV: www.geocities.com/pkraczkowski/evitae.htm www.geocities.com/pkraczkowski/europa/gpatent.htm www.geocities.com/pkraczkowski/politik/glinkpol.htm www.geocities.com/pkraczkowski/europa/gpalesti.htm Temat: Radni Sojuszu protestują przeciw lekceważeniu R... Do łodzianki z francji Tak się składa że pamiętam co ten pan zrobil dla tego miasta...Był ministrem Pracy i polityki socjalnej w rządzie Jana Olszewskiego (1992rok). Z tego co pamiętam to w tych latach Łódź zaczęła upadać. Ludzie byli wyrzucani na bruk ze swojej pracy a o odprawach takich jak np. na Śląsku mogli pomarzyć... No ale skoro Łódź miała takiego przedstawiciela (KROPIWNICKI BYŁ MINISTREM PRACY) we władzy to co się dziwić. Górnicy dostali od rządu odprawy a my figę z makiem! W latach 92-93 był pan ministrem kierownikiem centralnego urzędu planowania w rządzie Hanny Suchockiej. To były kolejne lata stagnacji Łodzi, nic się nie działo w mieście, rosło bezrobocie inwestycje owszem były w Polsce ale nie w Łodzi, przynajmniej znaczące. Lata 1997 –2000 oraz 2000 – 2001 był szefem rządowego centrum studiów strategicznych i ministrem rozwoju regionalnego W tym czasie co się działo w Łodzi każdy widział. Bezrobocie rosło, rozwijały się regiony ale głównie Warszawa Poznań i Śląsk (proponuje sprawdzić w których regionach było najwięcej inwestycji). Autostrady w tym czasie które mogły być motorem do rozwoju regionów budowano i to ze środków państwowych ale na Śląsku... Praktycznie połączono Wrocław z Krakowem. (około 200 km gdyby zamiast A4 zbudowano A2 można by było pojechać z Łodzi do Wa-wy a i w drugą stronę mielibyśmy dobry dojazd do Poznania...)No ale taki był PLAN CENTRALNEGO URZĘDU PLANOWANIA KTÓREGO KROPIWNICKI BYŁ SZEFEM Przynajmniej tak mi się wydaje bo jeżeli się myle to od czego ON wtedy był? J Był też ministrem budownictwa.. W tym czasie w Łodzi (2001r) oddano do użytku około 1600 mieszkań. Niby dużo... Dla porównania Poznań – 3305, Wrocław ponad 5400, Kraków ponad 5500 Warszawa ponad 16000 (10 RAZY WIĘCEJ!!!) Pozostawiam to bez komentarza. ( dane te są w biurze statystycznym miasta Łodzi) Temat: Nastroje antyniemieckie w Polsce Nastroje antyniemieckie w Polsce Niemcy o nastrojach antyniemieckich w Polsce Niemiecki dziennik "Tageszeitung" (TAZ) pisze o wzroście w Polsce nastrojów antyniemieckich. W opublikowanym w czwartek artykule korespondentka lewicowej gazety nawiązuje do zamieszczonego w tygodniku "Wprost" materiału "Drang nach Osten. Niemcy kolonizują Wschód" i zauważa: "Kanclerz Gerhard Schroeder, który we wtorek wieczorem przybył do Warszawy z krótką wizytą, zaszczycając Polskę pierwszą podróżą zagraniczną po swym ponownym wyborze, robił dobrą minę do złej gry. W rozmowach z gospodarzami ani słowem nie nawiązał do umacniających się antyniemieckich nastrojów w Polsce". "TAZ" pisze o gorszących scenach podczas debaty w parlamencie o sprzedaży STOENU niemieckiemu koncernowi energetycznemu RWE i stwierdza: "Do tego, że w Sejmie prawie codziennie rozbrzmiewają prawicoworadykalne przemówienia, trzeba było się przyzwyczaić, od kiedy w 2001 r. do parlamentu dostały się dwie partie prawicoworadykalne i jedna prawicowopopulistyczna". Korespondentka "TAZ" przytacza m.in. wypowiedź posła Jankowskiego z Samoobrony, który miał powiedzieć: "Po kapitulacji powstańców w 1944 r. jest to kolejna kapitulacja Warszawy przed przemocą niemieckich agresorów". Koalicyjny partner SLD PSL przyłączył się do "wojennej retoryki" - pisze dalej "TAZ". Kryzys rządowy został co prawda zażegnany, jednak plan prawicowych radykałów i populistów powiódł się: dzięki antyniemieckiej karcie Samoobrona i LRP dostały się do prawie wszystkich sejmików. SLD będzie musiała wejść w koalicje z prawicowymi radykałami. "Nie wróży to nic dobrego polsko-niemieckim stosunkom. Jednak Schroeder i Miller objęli się przed kamerami, jakby chcieli powiedzieć +zamknijmy oczy i idźmy dalej+" - pisze niemiecki dziennik w zakończeniu. Temat: Park Traugutta! Gdyby w tym mieście istniało coś takiego jak planowane przestrzenne, to nikt nie pozwoliłby na żadną zabudowę w środku parku, choćby i inwestor za działkę zapłacił miliard! Oczywiście, wówczas nikt również - znając plan zagospodarowania, który z pewnością zostanie wyegzekwowany - nie dałby złamanego grosza za tę działkę. I mogłoby ją wtedy odkupić miasto i zintegrować z parkiem, likwidując jednocześnie ten śródmiejski bajzel. Reasumując: czyli raczej nie ma szans na włączenie tego terenu w obręb - i tak już rzetelnie pociętego ulicami - Parku Traugutta? Szkoda :/ Dzięki za info :) bodziuvv1 napisał: > Jeszcze z 5 lat temu za tym płotem miesciły się jakies biura, czy > tez składy MPRO - Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Ogrodniczych. > Jakimś dziwnym trafem MPRO się sprywatyzowało i w wielu miejscach > Warszawy (przy terenach zielonych których było częścią stanowiąc > zaplecze) zaczęło sprzedawać jakże atrakcyjne działki prywatnym > deweloperom pod biurowce i apartamentowce - patrz przerwana chwilowo > budowa na zapleczu koscioła św.Antoniego ( ul.Senatorska 31) przy > Ogrodzie Saskim. Teren przy Wenedów został sprzedany pod jakies > osiedle apartamentowców. Kiedys była nawet na ten temat tablica > informacyjna która znikła 1,5 - 2 lata temu. Podanego tam inwestora > nie mogłem jednak odnaleść na Necie, bo chciałem znaleść plan > zabudowy. Na marginesie w krajach gdzie przestrzega się prawa przy > tablicy informacyjnej obowiązkowo umieszcza się graficzny wizerunek > przyszłej zabudowy. Miejsce wydaje się byc b.malownicze , ale juz > wspólczuje przyszłym mieszkańcom bo jest tam potworny hałas > generowany przez 2 mosty a także Wisłostradę. Temat: trasa AK Tylżycka napisał(a): >Ten chory plan pomimo naszego zdecydowanego sprzeciwu { nie wiadomo jaki >będzie dokładny wynik na Bielanach) za sprawą bufona kaczyńskiego, który w >obronie Warszawy nie raczył postawić się głupkom z GDDKiA, najprawdopodobniej >zostanie zrealizowany. Już o tym w innym wątku napisała, ale jeszcze raż powtórzę: W maju 2003r. weszła w życie ustawa z dnia 10.04.2003r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych (Dz. U. Nr 80, poz. 721). Ustawa ta (a raczej "specustawa") pozwala w przyspieszonym tempie załatwiać wszystkie formalności związane z wydaniem decyzji o ustaleniu lokalizacji drogi. Decyzję tę wydaje wojewoda (czyli w przypadku omawianej tu Trasy AK Wojewoda Mazowiecki - Pan Leszek Mizieliński, a nie Prezydent m.st. Warszawy Pan Kaczyński)i ma na to 3 miesiące. Mimo, że autostrady i drogi ekspresowe zaliczane są do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, które wymagają przeprowadzenia postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko (i związanym z tym postępowania przed społeczeństwem) w trybie ustawy - Prawo ochrony środowiska, to ta "specustawa" pozwala, że drogi krajowe będzie się budować z ominięciem procedur wynikających z Prawa ochrony środowiska. Ciekawe jest też to, że w art. 45 tej "specustawy" zapisano, że traci ona moc z dniem 31.12.2007r. Jakiś czas temu o autostradowym stanie wojennym alarmowała Federacja Zielonych. Na stronie: www.ore.most.org.pl/aktualnosci.html znajduje sie treść projektu ustawy, opinia prawna dotycząca tego projektu, oraz treść Apelu do Posłanek i Posłów na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej (w wersji dla osób indywidualnych i organizacji). Temat: CB4P kO str.achy na lachy mk@ultra ludziki robotyki ...'roBBotA' 1+3=But-elk ile świadomości tyle tożsamości jesteś AAA obraz algorytmu tożsamośći powinieneś wiedzieć kiedy ktoś chce ci namieszać w twoim AAA np zaborca w wArszAwA a 'gupi' ubek mówi czy ta woda jest taka stara bo oli.go.'cen'.ska plan : zastrach wOOOdAAA ...wodopoje dzikie pustynie > kWARTEt germanizacyjno zamordystyczny ul.gównej twoja rura woda zimna niebieska ciepła czerwona ...jw lub piachy rudy śląskiej tv'p'-kolorki...zEpTER..blu....msw..red..... red+blu=fJOLLecik..UrzRegTele...lub elektryczny prała.T ul.myśli.wskiej żelazogrodu lub hai.'mat' na myśliwiec.kiej ornitologiczny green w którym E'tatowy'volksdojcz 2004 04 15 o 21.00 "europa czysta do konina dalej brudna azja" > tylko w "n"IE...dzIELE ... nie/dzieli tzn łączy łączność łąka zielsko zielone > tvn nIE bies..ki raczej ..yel/low + green = blu > Najgorsza NĘdza hollywoodów i kodów paskowych i spaślaków tylko w niedziele rano dzwonią u M.O.040418 ..karuzela 5 stołków tow.oli.lek.ss.ss.. okrągłych tow.z karuzeli 'okrągły stół' (040417 TRwRM'TRWaM)okrągłych masek riben.trop.ów mo.łot.owów 1000900809 pięć V pień pięść wodopój..taki stary ? agentury jak mafie zawsze w odizolowanych klanach 'trzy.mających' władze ubek MZ oranż'blu mówi 50i3 lat ziwu zelazogrodczik a może millJONer najadł sie 'listków' oranżo'blu z cefarmu i teraz 'tryska' zdrowiem psy'chicznym jak 'srają' po ścianach i ulicach terenowe hałupnicze agentury 'poli'tycznej'cji aktywowane jak tow. przez zaborców ubeccy kopacze na poziomie bio algorytmów ...nasze pragnienia cyferki literki krynica z e.kranu Temat: B i a ł o r u ś, odbiło mi? Kolega bat wybaczy, ze wrócę do tematu wątku... 1. Na pewno nie odbilo komus kto chce pojechac na Bialorus. Ci ktorzy tak mysla są trochę, że tak to okreslę... ograniczeni. Zapominają, że swiat to nie tylko PL jako jego pępęk i kraje na zachód od Odry. Ja tez mieszkam blisko granicy z BY i do tej pory mialem okazje byc po drugiej stronie Buga tylko raz podczas wycieczki szkolnej wiele lat temu. Zamierzalem wybrac sie tam niedawno po raz pierwszy w doroslym zyciu, ale skutecznie zniechecila mnie biurokracja bialoruskiego konsulatu (w Warszawie). Prawie wszystko bylo juz ustalone (plan podrozy), ubezpieczenie kupione, zielona karta kupiona. Brakowalo tylko wizy. Ale po jednej próbie zrezygnowałem. Dawno nie widzialem na wlasne oczy tak chamskiego traktowania ludzi, chociaz sam tego nie doznalem, bo bylem i tak za dalego w kolejce zeby zostac obsluzonym tego dnia. Konsulat czynny do 12, ale za kwadrans wielka brama z kratami bezlitośnie została zamknieta przed nosem oczekujacej grupki kilkunastu osób, ktorzy czekali tam kilka godzin. Urzędni Po tym co zobaczylem przed konsulatem to współczuje tym, którzy za komuny stali poz wizy do USA albo Niemiec, bo podejrzewam, ze musieli znocic podobne upokorzenia. Konkluzja z tego jest taka, ze jak sie chce to wize dostac mozna, tylko ze albo trzeba miec szczescie zeby zostac obsluzonym tego dnia, ktorego sie przyszlo, albo uzbroic sie w cierpliwosc. Zazdroszcze tym, ktorzy mieli wiecej cierpliwosci i pojechali zobaczyc BY na wlasne oczy. 2. A nawiązując do dyskuski kolegi bat i jego poprzednika, to zupelnie nie rozumiem dlaczego problem widzicie w polskich politykach. To nie oni przesunęli granice PL z pod Minska na Bug. A fakt ze PL jest w Shengen ma tez dobre strony - np. tą, o której pisała poprzednia osoba, ktora sie wypowiadala, że można w ciągu kilkunastu minut zorganizowac wyjazd na week do Monachium, włozyć dowód osobisty do kieszeni (chociaz teraz nawet i on nie jest niezbędny do przekroczenia granicy) i wyruszyc bez obaw w podróz. Pozdrawiam art Temat: BIAŁA LISTA ORTODONTÓW ... Też szukam dobrego ortodonty i też wcześniej sprawdzałam na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej, czy ma uprawnienia. Potem, z ciekawości, wrzuciłam parę nazwisk znajomych lekarzy, co do których mam absolutną pewność, że specjalizację mają. I w co najmniej dwóch przypadkach okazało się, że baza jest niezaktualizowana. Może w przypadku pani Sołtyk także? Jeśli chodzi o moje poszukiwania - byłam na konsultacji w Dental-Med na Hożej u pani Michalskiej i w Soldencie u pani Sołtyk. Mam jeszcze umówione w dwóch miejscach (na pl. Dąbrowskiego i w Hansa-Med na Klonowej), ale odwołam, bo zdecydowałam się na Soldent. W Dental-Medzie niby było ok, ale jakoś tak nie odniosłam stuprocentowo pozytywnego wrażenia. Mam wrażenie, że pani doktor specjalizuje się w protezach, a aparaty to tak przy okazji. Nie wytłumaczyła mi dokładnie, co i jak chciałaby robić. Wycenę CAŁEGO leczenia (czyli aparat+diagnostyka+wizyty+retencja itp.) zrobiła mi w dużym przybliżeniu na wyraźną moją prośbę (a i tak nic nie powiedziała, że na początek muszę zapłacić kilkaset złotych za wyciski, zdjęcia i plan leczenia), nic nie powiedziała o płytkach retencyjnych, a to przecież też są pieniądze. Pewnie się czepiam i nie przeczę, że być może ta pani zna się na rzeczy i paru osobom wyprostowała zęby, ale intuicyjnie jej nie zaufałam. Dzisiaj byłam w Soldencie i naprawdę jestem zadowolona. Sam fakt, że jako nieliczni w Polsce robią aparaty lingwalne (od wewnętrznej strony zębów), coś chyba znaczy. Ja wprawdzie chcę aparat tradycyjny, ale skoro robią rzeczy o takim stopniu skompliowania, jak aparat lingwalny, to chyba tym bardziej muszą mieć opracowane i wyćwiczone metody tradycyjne. Jako że miałam już zrobione wcześniej zdjęcia (pantomogram i boczne głowy), pani doktor mogła już ocenić, jak duża jest wada i czy konieczne będzie usuwanie jakichś zębów (na szczęście nie trzeba). Powiedziała mi dokładnie o wszystkich kosztach i rodzajach aparatów. I nie namawiała mnie na najdroższe, kryształowe, a wręcz powiedziała, że przy mojej wadzie zgryzu najodpowiedniejsze będą metalowe, lub porcelanowe na górę, a metalowe na dół. Od razu pobrano mi wyciski zębów i wstawiono separatory, a za dwa tygodnie BĘDĘ MIAŁA BLACHY!!! Z innych ortodontów - koleżanka polecała mi dr Wilmańską (nie wiem, czy dobrze zanotowałam) z Perfekt-Med na pl. Dąbrowskiego (jak pisałam, też miałam tam iść na konsultację, ale zostanę w Soldencie). Koleżanka już aparat zdjęła i ma naprawdę piękne, proste i białe zęby. Ceny tam chyba nie odbiegają od "średniej warszawskiej", czyli 1500 za łuk metalowy, 2000 za porcelanę. Pozdrawiam, K. Temat: IMPREZY, KONCERTY CZY WYSTAWY ARABSKIE IV Dni Kultury Muzułmańskiej - zmiany IV Dni Kultury Muzułmańskiej 5 Czerwca 2004 - 19 Czerwca 2004 IV Dni Kultury Muzułmańskiej w Polsce, GDAŃSK 2004 Plan spotkań 5 czerwca (sobota) 2004 r. Spotkanie autorskie z Piotrem Ibrahimem Kalwasem. Promocja nowowydanej książki "Salam". Miejsce spotkania: Meczet przy ul. Abrahama 17a (róg ul.Polanki). Godzina 11.00 12 czerwca (sobota) 2004 r. Biesiada tatarska. Wspólna biesiada z przedstawicielami mniejszości tatarskiej w Gdańsku. Wieczór wspomnień, degustacja tradycyjnych potraw tatarskich. Miejsce: Tawerna Mestwin, Gdańsk ul. Straganiarska Godzina: 17.00 18 czerwca (piątek) 2004 r. Wprowadzenie do literatury arabskiej i języka arabskiego. 11.00-12.00 Wykład wprowadzający 12.15-13.45 Warsztaty języka arabskiego Miejsce spotkania: Ratusz Staromiejski w Gdańsku, ul. Korzenna 33/35 Prowadzenie: dr George Yacoub, lektor języka arabskiego w Instytucie Islamistyki i Arabistyki Uniwersytetu Warszawskiego. 19 czerwca(sobota) 2004 r. Panel dyskusyjny pt. Islam w Polsce. Ratusz Staromiejski w Gdańsku ul. Korzenna 33/35 Godzina 11.00-13.00 Uczestnicy spotkania: Mufti Rzeczpospolitej Polskiej Tomasz Miśkiewicz Prof. Andrzej Chodubski, Uniwersytet Gdański Prof. Janusz Danecki, Uniwersytet Warszawski Prof. Jan Tyszkiewicz, Uniwersytet Warszawski Maciej Konopacki Dr Ali Miśkiewicz, Uniwersytet Warszawski Dr Hajtham Abu-Rubb, Uniwersytet Beir-Zait Ali Abi-Issa, Liga Muzułmańska Dr Aneta Chybicka, Uniwersytet Gdański Dr George Yacoub, Uniwersytet Warszawski Lista w trakcie aktualizowania. Wstęp wolny. Prosimy o rezerwacje miejsc na warsztaty językowe 18 czerwca br. Kontakt do Organizatorów 509070050. Temat: SNAJPER, JEDWABNE I LUKASZENKA. Gość portalu: Owoc napisał(a): > Snajperku, > że te żądania przedsiębiorstwa holocaust są chorobliwym wymysłem zgadzam się w > zupełności !!! > Żądania przedsiębiorstwa holocaust , aby Polacy przepraszali, iż nie potrafili > obronić Żydów-Polaków, A kto tego żądał ????? To nam, Polakom było potrzebne, nie Żydom. > są odwóceniem uwagi od tego co powinno nastąpić tj. > rozliczenia się Żydów ze swoimi przywodcami, A może by tak ewentualne rozrachunki Żydów z własnymi przywódcami, Żydom zostawić ? > którym kasa na tyle zaślepiła > oczy, iż to oni sfinansowali dojście Hitlera do władzy !!!, to oni nie pomogli > finansowo Piłsudzkiemu kiedy chciał zrobić porządek z Niemcami w 19933 po ich > wkroczeniu do Sary, to oni nie pomogli swoim braciom kiedy ci na statku > przybyli do Ameryki ( z obawy o konkurencje) i wszystko to robili dla kasy. > Mało tego socjaliści szwedccy wysunęli kandydaturę niejakiego Hitlera do > pokojowej nagrody Nobla !!. Żydzi oczywiście także temu są winni ??? > To oni ukrywają, że w czasie powstania żydowskiego > w Warszawie ŻZW (oficerowie zydowscy z wojska polskiego ) wspólnie z oddziałem > AK bronił getta wysuwając na plan pierwszy ŻOB ( Edelman-Bund) !!! To oni w > chwili obecnej Żydów, ktorzy to wszystko głoszą oficjalnie broniąc Polaków > przed zarzutami holocaust industry , sekują ich ze wspólnot żydowskich ( vide > Brazylia) !!! Nadszedł czas rozliczenia szefów żydowsta światowego, ktorzy nie > zrobili nic dla masy swych braci z uwagi na to że zaślepiła ich tylko i > wyłącznie kasa !! Którzy wzięli olbrzmią kasę a rzeczywistym poszkodowanym > rzucili ochłap. Jak Ty się za tymi Żydami ujmujesz !!! > To tak jak by im ktoś napluł do talerza !! > Szefowie żydowsta światowego narzucają swoim żydowskim masom , pogląd o winie >Polaków starym bolszewickim zwyczajem usiłują skłocić masy żydowskie z Polakami > na zasadzie , bedzie z tego kasa i maksymy "dziel i rządź" ! No ale kiedy w końcu z tego Jedwabnego ta kasa będzie ???? Bo cały czas tylko obiecujesz i obiecujesz, a jak jakiś Żyd Ci uwierzy, to potem będzie miał do Ciebie pretensje. Że kasy jak nie ma, tak nie ma. Nawet żądań tej kasy nie ma !!! Snajper. Temat: Wampir nie pozwala zbudować centrum masz babo placek No jak - to proste - nalezy zrobic 2 rzeczy: zamontowac w PKIN reflektory dajace temperature barwowa 5500 K (jak wiemy wampiry nie tleruja najlepiej tej wartosci) oraz pomalowac PKiN na rozowo - wtedy negatywne oddzialywanie wampira zostanie zneutralizowane poprzez efekt "rozowych okularów" źródło wikipedia.pl a powazniej - naprawde nie rozumiem w czym tkwi problem - ale podejrzewam ze w wyborze projektu (bo tych naogladalismy sie sporo. ale moze przemyslenia nalezy rozpoczac od zadania sobie kilku pytan. np. podstawowego - o cel takiej inwestycji. czy celem ma byc zasloniecie PKiN, czy moze jego wyeksponowanie? czy celem ma byc uczynienie z centrum Wawy miejsca gdzie spedza sie czas wolny (co to znaczy spedzac czas wolny? czy to znaczy robic zakupy, czy moze odwiedzac muzeum a moze poznawac cos nowego) czy pracuje (zazwyczaj trudno jest polaczyc oba - przyklad paryskiego La Défense czy londynskiego City ktore zamiera po 6 pm.) co zrobic ze zwiekszona iloscia samochodow - brak miejsc parkingowych. takich pytan moze byc mnostwo - moze najpier nalezy okreslic odpowiedzi na takie pytania. ale chyba nie tutaj jest problem. moze najpierw zanim porwiemy sie na budowanie kolejnych wizji przyszlego wygladu centrum Warszawy zastanowmy sie jakie warunki musialy by byc spelnione zeby moc wbic w ziemie 1 lopate. moze warto stworzyc jakis plan postepowania, powolac zespol projektowy, ustalic czas, zakres, budzet. Dokonac podzialu pracy i odpowiedzialnosci, okreslic najwazniejsze ryzyka i nimi zarzadzac a przede wszystkim chciec dzialac z glowa. Wtedy okaze sie, że wszystko da sie zrobić. aha - przyznaje - zawsze latwiej jest krytykowac a trudniej zabrac sie do pracy - zycze wiec zapalu do tego drugiego:) Temat: czy jechać do Jordanii? kika_19 napisała: > najprawdopodobniej praktyki w onz... w jaki sposób ja sobie załatwiałaś? przez oddział onz w Polsce? główny w Nowym Jorku? czy może bezpośrednio w Ammanie? > konkretnie undp. jak najchętniej odbyłabym staż w UNRWA > jestem na 1 roku wiec jaki kierunek? > bedzie to praktyka w stylu podaj kawe... chociaz kto wie, moze to tylko u nas > tak to wyglada :) > ja w zeszłym roku byłam stażytką w Ambasadzie RP w Trypolisie w Libii. I też się obawiałam, że będę od kawy i ksero, lecz na szczęście praktyka ta była na wysokim poziomie. Na każdy dzień, na każdą konkretną godzinę wiedziałam, w którym dziale mam być Zapoznałam się z różnorodnością zadań placówki dyplomatycznej, z których sama sobie wcześniej nie zdawałam sprawy. Wykonywałam zarówno bieżące prace, jak i odrębne projekty. Plan stażu obejmował pracę w różnych działach: ekonomicznym (podczas którego zapoznawałam się także z zadaniami działu administracyjnego), konsularnym, politycznym oraz sekretariacie. Jako arabistyka pomagałam także w tłumaczeniach korespondencji dyplomatycznej na język arabski. Praktyka ta umożliwiła mi zdobycie doświadczenia, które na pewno przyda mi się w przyszłości. > nie wiesz jak tam mozna sie tanio dostac? > > w styczniu jechalam z campusa za 1400 w obie strony, tylko, ze teraz nie maja > ammanu w swojej ofercie. teraz szukamy jakiegos najtanszego polaczenia. > > bede wdzieczna za jakies pomysly, poki co lece na zajecia najtaniej jest się dostać z Budapesztu czarterami do Akaby z Warszawy to bym ci właśnie radziła Campus - ale jak mówisz, że już nie ma tych tanich lotów, to nie wiem Temat: WIELKI OSTRÓW Znam klimat tego forum, więc od razu powiem, że nie wchodzę tutaj po to, żeby się kłócić, wywyższać, czy też mierzyć szerokość ulic albo liczyć skrzyżowania z sygnalizacją świetlną - i mam nadzieję, że to jest jasny komunikat. Jeśli coś tutaj piszę, to staram się trzymać faktów, bo one nie podlegają dyskusji. Odpowiadając na Twoje pytanie chcę zaznaczyć, że nie napisałem, że Kalisz wypełnia zadania "krajowe". Napisałem, że Kalisz wypełnia zadania "regionalne i ponadregionalne". Dla przykładu: Wojewódzki Kliniczny Szpital Matki i Dziecka (jeden z dwóch takich szpitali w województwie, drugi jest w Poznaniu) razem z położonym obok Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (jednym z dwóch w województwie, zaopatrującym w krew i preparaty krwiopochodne szpitale regionu kaliskiego, konińskiego i część szpitali regionu łódzkiego, m. in. Instytut Szpital Matki Polki w Łodzi czy Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Mikołaja Kopernika, też w Łodzi) wraz z położonym obok Instytutem Położnictwa i Pielęgniarstwa oraz Instytutem Fizjoterapii i Ratownictwa Medycznego PWSZ w Kaliszu (dodajmy, że jedynej państwowej szkoły wyższej z siedzibą w regionie) zajmuje na Chmielniku (to jedna z północnych dzielnic miasta) kwartały ulic Warszawskiej, Toruńskiej, Wiatraki i gen. Wł. Sikorskiego - teren (na oko, patrząc na plan miasta) równy mniej więcej 1/2 obszaru Starego Miasta w Kaliszu. Przykładów takich można podać więcej, mam jednak nadzieję, że ten jeden wyczerpuje kwestię terenów o zabudowie niemieszkalnej i ich funkcji, o które pytałeś. W całym drzewku, na 40 postów, nie ma wypowiedzi "kaliszanina2". Nie sądziłem zatem, że go cytujesz. Pozdrawiam :) Temat: Obwodnica Karolusie i Adamie, bądźcie krytykami,bardzo proszę, ale nie napastnikami! Nikt tu nie zgadza się na "rozjechanie Łomianek", ale nie możemy odwrócić skutków obłędnego planowania sprzed lat (Kolejowa!). Problem obecnego burmistrza i problemy komunikacji w Ł. łączą się siłą rzeczy. Napiszę rzecz oczywistą: okolica staje się coraz gęściej zaludniona i coraz bardziej obciążona ruchem i być może, tzw. "trasa po wale" nie jest nawet złym pomysłem, tylko co z tego, skoro - jak wiadomo już od lutego - żadna z instytucji od których to zależy, nie chce w ogóle na ten temat poważnie rozmawiać, ani tym bardziej - planować. Wymagałoby to robót w wielkiej skali i ogromnych pieniędzy. Sprawa ta była już szczegółowo opisywana na forum. Wybudowanie takiej trasy (niewykluczone, że kiedyś będzie musiała powstać) potrwałoby kilka lat, a co do tej pory? nim powstanie? Łomianki są rozjeżdżane w dalszym ciągu, prawda? W obecnym układzie nie ma jednoznacznie dobrych ani jednoznacznie złych rozwiązań, niestety. Problem z p. burmistrzem polega zaś w gł. mierze na tym, że snuje on plany i zamierzenia nie to (czy nie tylko) nierealne, ale nierealne dlatego właśnie, że nikt nie chce poważnie ich traktować. A mógłby skupić się choćby na poprawie połączeń w obębie Łomianek. W swoim czasie urząd gminy przedstawił np. projekty przekształcenia centrum Ł. w swego rodzaju pasaż, z zachowaniem tylko lokalnej komunikacji. Objazdy miały zostać poprowadzone przez nowo przebitą przez posesje i zabudowania ulicę równoległą do Warszawskiej z dojazdami do niej przez poszerzone ulice prostopadłe. Ten znakomity plan wykonała jakaś pracownia z Gdańska. Założenia planu sformułował jednak urząd gminy, a p. burmistrz je podpisał (sam się przyznał). Nikt jednak nie sprawdził w terenie możliwości wykonania, a wystarczyłoby wsiąść bodaj na rower i zobaczyć, co się da zrobić. Oczywiście - NIC, naprawdę NIC, ale pieniądze zostały wydane i stracone. Podobnych nietrafionych pomysłów jest niestety więcej, dlatego aby mieć nadzieję, "że w końcu będzie normalnie" trzeba jednak koniecznie innego burmistrza i bardziej zrównoważonej (w sensie rozkładu głosów) rady miasta i gminy. Głosy będącej w mniejszości obecnej opozycji w ogóle nie są brane pod uwagę. Temat: Amerykanie dla Kuklińskiego i ja tam bylem W 1968 r. jako student odbywalem w UJ szkolenie wojskowe w profilu "chemicznym". Bylem szkolony przez lektora-pulkownika ze SG w uzyciu glowic jadrowych na kierunku NATARCIA armii Ukł. Warszawskiego na Berlin. jako polscy dowódcy okonywalismy taktycznych uderzen jadrowych na styku walczacych armii - polskiej i NATOwskich - na terenach między Wisłą i Odrą. na terytorium POLSKI!. na terenach eksplozji ginelo ok.80% polskich zolnierzy, ktorzy byli natychmiast zastepowani nowymi zagonami "miesa armatniego". Pulkownik mowil o tym z lekkoscia, swada, bez najmniejszego zachwiania i skrupułów. Na nasze uwagi o stratach polskich odpowiadal, że rzeczywiście straty są wielkie, ale za to po tamtej stronie zginie 100% i dzieki temu wygramy. Kto wygra, no MY. Więc kogo to niby "zdradził" płk. Kukliński w Polsce? Tych niedoszłych zołnierzy, którzy wyparowaliby w płomieniu ekplozji nuklearnej? Tych cywili, którzy nie zdążyliby uciec z teatru działań wojennych (NIKT nie zdążyłby uciec)? Kto był w tamtych czasach zdrajca narodu: ten kto bez skrupułów planował fizyczna likwidację wszystkiego co sie rusza między Wisłą a Odrą (w imię czego? ideii, która doprowadziła Polske do obecnej nędzy? Doprowadziła, doprowadziła, bo gdyby nie Moskwa, to mięlibyśmy Plan Marshalla i teraz żyloby się nam w Polsce jak na Zachodzie) Kazdy facet z jajami i wizją, wierny Polsce a nie czerwonej bandzie, na takim stanowisku jak On ZDRADZIŁBY, ten Sztab Generalny, który planował "holokaust" wlasnego narodu, wlasnymi rekami. Taką samą zdradą była walka Podziemia z "komuną" w późnych latach 40-tych. Nazywanie tego "zdradą" przez szeregowych obywateli wolnej Polski świadczy o imponujących efektach wieloletniego prania mózgów i wmawiania, że białe to czarne. Temat: Mur izraelski... powtórzę raz jeszcze > granica napewno nie będzie taka jaką wyznaczałby płot > > po powstaniu płotu osadnicy syjoniści (ok 50 tysięcy) przeniosą się na > wschodnią stronę płotu > żeby po jakimś czasie zmusić rząd do jeszcze objęcia nowych terenów płotem > tak aby w efekcie ograniczyć "Trans Jordanię" do strefy A (jeśli jesteś taki > zainteresowany to napewno wiesz co to jest) goldbałm zwróć uwagę że w Izraelu większość nawet nie popiera takich akcji, albo nie zwraca uwagi ale tak właśnie będzie od kilku miesięcy mam przyjemność uczestniczyć w pewnych dyskusjach, z ludzmi z Samarii i taki właśnie jest plan ja rozumiem że Dana zarówno jako kobieta jak i osoba która być może doświadczyła w życiu antysemityzmu albo coś, może mieć poglądy pokojowe i może mówić że chce pokoju na takich warunkach jak proponują lewacy, byleby był spokój... wiadomo każdy może myśleć to co mu się podoba ale tu chodzi o coś czego ty nie zrozumiesz! czy tego chcecie czy nie Judea i Samaria to dla Żydów tak jak dla Polaków Kraków i Warszawa pomyśl sobie młocie co by było gdyby Polacy dostali Polskę złożoną z Suwalszczyzny i kawałka Pomorza Gdańskiego właśnie tym jest Izrael bez Judeii i Samarii ps powtórzę raz jeszcze, że (wbrew pewnie nadziei coniektórych) nikt w Izraelu nie planuje zabicia kilku milionów Arabów Arabowie muszą po prostu wrócić do siebie do Jordanii Niemcy przegrali wojnę to oddali Pomorze, Prusy, Śląsk, Ziemię Lubuską a ludzie ich poszli won, do siebie to samo z Jordanią przegrała wojnę i odda Judeę i Samarię a ludzie pójdą do siebie do Ammanu! Temat: Metropolia czy Miasteczko Spokojnie wszystko w naszych rękach, jeszcze nie zaprzepaściliśmy ostatniej szansy. Plan jest potrzebny, ale taki który zaakceptują mieszkańcy a nie tylko władza. Km u Ciebie na WGŁ jest kolejne osiedle Wiślana planowane przez dewelopera, a wiec... oznacza to że władza dogadała się zamiast z mieszkańcami to z developerami, aby tworzyli plany pod swoje potrzeby a nie nasze mieszkańców Łomianek. Nie widzisz zaczyna to wszystko się wiązać w logiczną całość. Hipermarket póżniej Brukowa, po jeziorku fabrycznym (trzeba zawalić), później osiedle Wiślana-Kościelna Droga to ten łuk na mapie pomiędzy Wiślaną i Fabryczną- dalej przez całe Łomianki, po domach do wyburzenia na osiedlu Bajkowym i Dziekanowie Polskim, aż do następnego projektu subcentrum (następny deweloper). Ci którzy kupią te domki zastaną pewną rzeczywistość, ale pytanie jest raczej do nas czy chcemy tutaj naturalnego rozwoju budownictwa indyw., oczywiście zgodnie z planami przestrzennego zagosp. Czy chcemy narzucone nam sztucznie plany władzy, która dogaduję się z deweloperami za naszymi plecami i ma pewne wizje, których nie zdradza. Nowi mieszkańcy- to same korzyści dla Łucka ,płacą podatki, nikogo nie znają, więc nic nie wiedzą, traktują Łomianki jako sypialnie, nie martwią się tym co tu się dzieje, bo trochę potrwa zanim się zintegrują. Poza tym nie pyskują i przede wszystkim nie chodzą na sesje. Posłusznie czytają GŁ, nie wiedząc co tu się dzieje, jak blado wypadamy w porównaniu z Czosnowem i choćby Izabelinem, jak wielkie mamy problemy! A kolejka, jestem absolutnie za, ale jeszcze raz powtarzam za GŁ ma to być kolej spalinowa, wieć o jakiej ekologi tu mówisz. I jeszcze nie zgadam się na to że Warszawa się na nas otwiera,a dlaczego stoimy w korkach na wójcickiego, i nic Prezydent w tej sprawie nie robi od wielu lat. Może chce nas maksymalnie zniechęcić a jak nie nas to przyszłych mieszkańców, co go zresztą obchodzimy nie jesteśmy jego wyborcami, na razie... Burmistrz-Zapewniam Ciebie, że czyta i to uważnie, nawet próbuje nas lokalizować, boję się aby nie przejął kontroli i nie wprowadził cenzury jak w GŁ. Jestem chyba naiwny, ale ciągle mam nadzieję, że w końcu rozpocznie z nami (mieszkańcami)dialog! Temat: Szef komisji spraw zagranicznych Dumy: nazizm i... ZSRR ocaliło Polaków od biologicznej eksterminacji, po IIWŚ pomogli Polsce > dźwignąć się ze zniszczeń wojennych, pomogli Polsce dokonać skoku > cywilizacyjnego z poziomu zacofanego państwa rolniczego do poziomu 10 potęgi > przemysłowej globu, przez 45 dawali Polsce poprzez Układ Warszawski najlepsze > gwarancje militarne jakie Polska miała kiedykolwiek. Do tego spełniali > wszystkie zachcianki Polaków, nieraz towarzysze z Warszawy jechali terroryzować > > towarzyszy z Moskwy że potrzebują pomocy ekonomicznej bo wybuchną zamieszki i > szły dodatkowe dostawy gazu,ropy i innych surowców. Ba nawet poszli Polakom do > tego stopnia na rękę że rozwiązali RWPG,UW i ZSRR biedny czlowieku! ale ci ktos mozg przepral... pewnie jestes dzieckiem jakiegos ubeka albo generala LWP i musiales przez cale dziecinstwo wysluchiwac ruskiej prawdy przy obiedzie. kartek zes pewnie nie zaznal - tatus kupowal wszystko w sklepach za zoltymi firaneczkami. jeszcze ten nik - che! moj boze, jakie to romantyczne! zginal za idealy, taki mlody, przystojny, lekarz do tego. poczytaj ty sobie, dziecinko "archipelag gulag" solzenicyna, poczytaj suworowa "akwarium" i "specnaz" to moze przejrzysz na oczy, aczkolwiek szczerze w to watpie. ZSRR nie ocalil nikogo od eksterminacji, on eksterminowal za pomoca "9 gramow" czyli kuli w potylice. Skok cywilizacyjny - oczywiscie. Tylko ze dzieki "protekcji" wielkiego braciszka moglismy podziekowac za plan marshalla i mamy tu teraz dobrobyt a nie taka "bide" jaka sie klepie obecnie na zachodzie europy. podsumowujac: zawsze sie zastanawialem, jak to jest mozliwe, ze chodza po ziemi ludzie o takich pogladach jak twoje, drogi che. klade to na karb komsomolskiego wychowania i szczerze ci wspolczuje. Temat: co robicie, gdy dziecko jest chore?? Witam, To jest rzeczywiście problem. Ja wychowuję synka samotnie, co oznacza, że nie ma męża, który czasem móglby sie zwolnić z pracy, ani też "drugich dziadków". Kiedy wróciłam po macierzyńskim do pracy (a w domu została opiekunka) i nie siedziałam po godzinach, ani nie wychodziłam ze współpracownikami na imprezy wieczorne to....... zostałam zwolniona. Bogu dzięki szybko znalazłam nową pracę, a mały skończył półtora roku i poszedł do żłobka, no i oczywiście zaczął chorować na potęgę......Z oczywistych powodów nie moge ciągle siedzieć na zwolnieniu (tym bardziej, że ciągle jeszcze mam umowę "na czas określony") więc kombinuję - trochę zwolnienia biorę ja (albo urlopu), trochę moja mama (jak może) a oprócz tego jednak musiałam znaleźć opiekunkę - i to uważam jest świetne rozwiązanie (jeżeli oczywiście nikt z rodziny nie może zostać z maluchem). Nasza pani opiekunka zna świetnie małego od dziecka - mało tego ja ją znam od lat - bo to mama mojej koleżanki z liceum, oczywiście płacę jej normalnie ale jestem spokojna o dziecko. Myślę, że nawet jak dziecko dużo choruje to nie ma co rezygnować ze żłobka - po pierwsze kiedys w końcu się wychoruje i uodporni (a tak to w przedszkolu by było znowu to samo), po drugie ma codzienny kontakt z rówieśnikami (mój syn wręcz nie chce wychodzić ze żlobka - on świetnie się bawi, a ja wiem, że ma tam dobra opiekę), po trzecie to co sugerowała któraś z mam, że finansowo wychodzi podobnie jak się ma po prostu opiekunke na pełen etat to nieprawda - w Warszawie takiej pani za 9 godz. dziennie trzeba zapłacić min.1000 -1200 zł/miesiąc, a np. moje koszty gdy dziecko chodzi do złobka (średnio jest zdrowy przez pół miesiąca)to ok : 170 zł żłobek, 450 zł opiekunka (5 zł/godz - 9 godz/dziennie), no i leki to juz różnie (od 20 do 100 zł na miesiąc) Tak więc nie martw się, że maluch choruje - to normalne (: Jeżeli w rodzinie brakuje osób, które mogą zająć się dzieckiem to trzeba pomyśleć o kimś "z zewnątrz" - ja na początku też nie mogłam znaleźć nikogo, a potem okazało się, że jakaś znajoma mamy odeszła na wczesniejszą emeryturę,albo żona jakiegoś znajomego, która nie pracuje, chętnie pomoże od czasu do czasu, naprawdę jak się poszuka to ktoś się znajdzie ...(i to mówię o osobach poleconych przez rodzinę lub znajomych, a nie takich całkiem obcych) Głowa do góry, trzeba wszystko dokładnie przemyśleć, skalkulować, ułożyć "biznes plan"' : ) i wszystko się uda - bardzo wiele kobiet (i małżeństw) ma problemy z chorującymi żłobkowiczmi lub przedszkolakami, a na jakiekolwiek ułatwienia prawne dla rodziców chyba w tym kraju nie ma co liczyć...... Pozdrawiam Monika9920 Temat: Metro, Słowackiego, plac Wilsona... Jezus Maria, ale namąciłam z tym kioskiem..;)) Trochę jestem dumna, a trochę się boję - kibole, spreje, benzyna, wysadzanie?!!? Pomarzyć można... Oczywiście, zgadzam się, że baaardzo by się przydał jakiś logiczny plan zagospodarowania przestrzennego dla całego Żoliborza. Zaczynając od małej architektury, ławek, latarni, kończąc na budynkach - na ich wyglądzie i przeznaczeniu. Podejrzewam, że jest to cichym życzeniem nas wszystkich, ba! - dotyczy to całej Warszawy. Mówi się o tym i mówi - i nic. Że wspomnę chociażby te słynne ławeczki z parku Żeromskiego. Nie to, żeby wszystko było według jednego schematu, ale powiedzmy kilka spójnych stylistycznie wzorów, nawiązujących np. do wszechobecnego u nas, żoliborskiego modernizmu. Prawdą jest też, że nie tylko kiosk mi przeszkadza - znacznie boleśniej dotyka mnie totalny syfilis na moim własnym podwórku, bo mam nieszczęście mieć ciecia nieroba i złodzieja ;(((... I tenże sam syfilis w nieco dalszym otoczeniu - wystarczy popatrzeć sobie świeżym okiem na różne zakamarki Żoliborza Centralnego, przystanki, zniszczone chodniki i brud - wszechobecny po prostu. Jednak uparcie sprzeciwiam się twoim posądzeniom; to nie GW namąciła mi w głowie - jestem bowiem wyjątkowo odporna na wszelkie agitacje i tyle. Czytuję Wyborczą regularnie, Stołeczną zazwyczaj bardzo dokładnie, ale nie podchodzę do tej lektury z modlitewnym uwielbieniem. Koniec, kropka. Kiosk przeszkadza mi obiektywnie. Są i inne kioski - kiosków ci u nas dostatek, to z całą pewnością! I zapewne też ten nie musi być wcale najbrzydszy - jest taki sam, jak inne gruchoty z lat 70-tych. Tylko tamte trwają w naszym pejzażu od dwudziestu czy trzydziestu lat, a ten pojawił się całkiem niedawno, kiedy już takiej ohydy nie powinno się było stawiać. Proszę cię, nie używaj demagogicznych argumentów, że niby tam ktoś pracuje i że nie mogli sobie kupić ładniejszego. Skoro tak - trzeba było postawić go w okolicach Wolumenu, czy w jakimś innym, mniej reprezentacyjnym miejscu. To wszystko. Temat: linia 128 odchodzi do lamusa z Powiśla-pożegnanie linia 128 odchodzi do lamusa z Powiśla-pożegnanie W dniu 2 stycznia 2006 roku ZTM wprowadza jak zwykle - `rewolucyjne` zmiany rozkładzie trasportu miejskiego. Na naszych oczach zniknie kolejna bardzo dobrze skomunikowana linia łacząca całe Powiśle (pętla na Dobrej-Solec-Ludna-Książęca) ze ścisłym cetrum miasta. Linia 128 od wielu lat doskonale spełniała swoja rolę. Jeździłem nią osobiście od wielu lat. Zawsze czy to rano czy wieczorem obłożenie było na poziomie 70-80%. Fakt była to linia specyficzna - kursowała dwa razy na godzinę, obsługiwały ją zazwyczaj wspaniałe i cieplutkie Solarisy Urbinetto. Jednak dla większości starszych osób z tej dzielnmicy był to jedyny środek trasportu. Tradycyjny, niezmienny. Jednak w naszym mieście zawsze muszą być zmiany - `ekonomizacja` lini ponad wszystko. Niedługo zapewne osoby odpowiedzialne zmienią kursowanie lini 175, bo przecież zawsze jakiś hak się znajdzie. Tak jak nie może tramwaj lini 4 skręcać z Pl. Bankowego na Most Śląsko-Dąbrowski, bo `kierowcy się będą bali` - jak zdaje sie powiedział jeden z odpowiedzialnych za to urzedników miejskich. Więc lepiej zawiesić - `kultową` już linię i sprawy nie ma! To jest jawna ignoracja - nas mieszkańców! Ale przecież nikt z ZTM ani od Pana Inżyniera Ruchu busami i tramwajami nie jeździ. I powiem szczerze - brak już sił mieszkańcowm na nieustanne protesty, bo przecież nie zrobimy pochodu emerytów, bo oni walczyli za większe sprawy w tym mieście... Plan Pożegnania: Data: 28 grudnia 2005 (jest to ostatni dzień kursowania tej lini na Powiślu), Zbiórka: ul. Dobra (pętla 128) - 20.10 - przygotowanie do złożenia uroczystej Klepsydry i przejażdżka po uciętej już trasie, Odjazd: 20.31 rozgoryczony mieszkaniec Warszawy, Marcin Czajkowski Temat: Restytucja wtracalski napisał: > Gość portalu: CCCP napisał(a): > > > Gość portalu: jarek napisał(a): > > > > > Dziekuje za komplement, czyzby posiadlosc obywatelstwa polskiego bylo > rown > > oznac > > > zne z byciem kretynem? > > > > Komplement nie do ciebie. A uwaga chybiona. Przeczytaj jeszcze raz. > > > > I postaraj się o lepszą posiadłość języka polskiego, bo jak na razie > schodzisz > > na manowce. (I tak masz niezłą, ale zawsze mozna lepiej). > > CCCP, powiedz, coś cię dzisiaj ugryzło? A ugryzło, zebyś wiedział. To wieczne robienie z nas zlodziei. Mnie nikt o to nawet nie zapyta, co moja rodzina zostawiła za wschodnią granicą. Inny typek jeden z drugimn nawet nie zapyta, co po sześćdziesięciu latach zostało jeszcze z dawnej mykwy, poza paroma scianami nosnymi i działką, na której stoi. Nowe uzbrojenie terenu, wewnętrzne przebudowy, często wręcz rekonstrukcja od fundamentów po zniszczeniach wojennych, modernizacja, to wszystko do czorta kosztowało, nieraz w sumie kilkanaście razy więcej niż pierwotna ksiegowa cena budynku. I co - teraz zwrot, bo komuś, kto w to przez kilkadziesiąt lat nie włozył ani grosza, nagle się przypomniało, że to jego? I ten ktoś mówi (jak ci faceci w NY), że go raczej nie interesuje, ze w tych budynkach mieszczą się dziś obiekty użytecznosci publicznej. Ja bym, Wtrącalski, w takich wypadkach obiektu nie oddawał, oddawał bym raczej jakąś inną działkę, w innym miejscu. Albo tylko część dzisiejszej wartości księgowej. To jest problem nie tylko z mieniem pozydowskim. To samo z mieniem pokościelnym, czy prywatnym, kiedyś bezprawnie skomunalizowanym lub upaństwowionym. To element transformacji ustrojowej, ta restytucja, kto wie, czy nie najtrudniejszy. Odarcie Państwa Polskiego ze wszystkich posiadanych aktywów jest dobre, ale na krótką metę. Ciekawe, czy zgłosiliby się dzisiaj jacykolwiek kandydaci, gdyby ludzie uszanowali tragedię wpisaną w losy tych budynków i pozostawili je samym sobie. Na zrujnowanie (Nie wiem, czy wiesz, ale był plan budowy Warszawy zupełnie od poczatku, gdzieś w widłach Bugu i Wisły, i pozostawienia zrujnowanego miasta jako swego rodzaju pomnika wojny.) A Szanownego Jarka bym zapytał wprost, czy ten jego sławetny młyn to tak naprawdę dokładnie ten sam obiekt, który kiedyś (słusznie czy nie słusznie - nie oceniam) zabrano. Bo podejrzewam, że zupełnie nie. To mi przypomina czeski dowcip. Taki facet pokazuje siekierę sąsiadowi i mówi: Teraz za komuny niczego porządnie nie potrafią zrobić. Popatrz tylko, tę siekierę kupił mój dziadek, jeszcze przed I wojną światową, ojciec przed II wojną wymienił stylisko, ja zaraz po wojnie tylko żeleźce - i patrz, ciagle jak nowa. Temat: Warszawa 1943, Bagdad 2003 Warszawa 1943, Bagdad 2003 Dla wszystkich, ktorzy porownuja skutecznosc irackich rebeliantow do AK, a Amerykanow do hitlerowcow: "Plan Pabsta" z 6 lutego 1940 i nawiązujący do niego rozkaz Himmlera z 16 lutego 1943, przewidują zmniejszenie liczby mieszkańców Warszawy do 500 tys. osób. Kontyngenty dzienne narzucone przez berlińską centralę RSHA policji warszawskiej, wyznaczały tracenie ofiar po 400 osób na dobę. O tym, że kontyngenty takie były realizowane, zeznał przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie w dniu 25 maja 1954 Paul Otto Geibel, w okresie 4.III.1944- 15.I.1945 dowódca SS i Policji na Dystrykt Warszawski: "Dr Hahn [komendant Sipo i SD w KdS Warschau] naświetlił mi sytuację, jaka panowała w tym czasie w Warszawie, a ponadto dodał, że przeciętnie na dobę w Warszawie ginie około 40 Niemców, za co Niemcy stosują odwet, tracąc 10- krotną ilość Polaków, wówczas ja zapytałem go, kto wydał taki rozkaz, na co odpowiedział mi, że rozkaz taki otrzymał z Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy". Paul Otto Geibel na podstawie pełnomocnictw wyjątkowych, przydzielonych policji w Warszawie zarządzeniem policyjnym z 8 lipca 1943, decydował faktycznie o wszystkich akcjach policyjnych i przedsięwzięciach w stolicy. Ponadto w jego siedzibie urzędowania [al. Ujazdowskie 23], na rozkaz Hössa z dnia 16 lipca 1943, urzędował Komendant KL Warschau. Przez ręce Geibla przechodziła cała korespondencja obozowa. Zachował nad obozem pełną kontrolę. Wspólnie z komendantem obozu decydował o przeprowadzeniu konkretnych egzekucji. On był więc głównym sprawcą tracenia po 400 osób na dobę. Stąd jego zeznania stwierdzające ten fakt, ponure i smutne w swej treści, stanowią miarodajny dowód dla ustalenia strat. Sąd PRL skazał go na karę... dożywotniego więzienia. [Dodam, że w tym samym okresie, ten sam "sąd" ferował kary śmierci w procesach tzw. "spekulantów"]. Temat: 1200!!!!! 100 w 3 dni Slyszalas beduinko o ucieczce al kaidy z polski?? beduinka napisała: > ja ci te 5% nieźle wycenię ;-P Poniedzialek 7:00 Allah Akbar Caly swiat sie o nas dowie. Dzisaj zamach na okupantów z Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okecie. Tradycyjnie porwiemy samoloty - cztery. Jeden spadnie od razy, trzy sparalizuja pozostale porty lotnicze. Zwyciestwo jest nasze!!! Poniedzialek 17:00 Caly czas nie mozemy znalezc bagazy. Nici z ataku, na dodatek mozemy juz stad nie wyjechac. To nic - jutro atak na Balice - tam musi sie udac! Wtorek 7:00 Dzis bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagazy, ale sterroryzujemy obsluge plastikowymi nozami i widelcami. Bedzie dobrze. Wtorek 18:00 Bracia talibowie wrócili - smierdzaca sprawa: kazano im zaplacic za autostrade, a jak byli przy lotnisku (15 minut pózniej) kazali im zaplacic znowu. Wycofalismy sie zeby nie budzic podejrzen. Zreszta podobno i tak w polskich samolotach nie daja sztucców, bo je sie tylko kanapki. PS Jutro atakujemy siedzibe polskiego rzadu. Sroda 8:00 Dzis atak na polski parlament - mamy juz dwa autobusy z przyczepami zaladowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedzialek na lotnisku, nic innego nie dalo sie skombinowac. Autobusy wyjezdzaja o 8:30 - godziny wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty - przejezdzamy przez warszawe i pierdut. Allach jest wielki!!! Sroda 17:30 Znów co poszlo nie tak. Bez problemów dotarlismy do celu, ale droga byla zablokowana przez samochody. Na wszystkich bialo-czerwone wstazki. W kazdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich zolnierzy (prawie sami faceci, zadnych starców i dzieci - elita). PS Te dziury po drodze to chyba tez nie przypadek - czyzby planowali zaminowac droge? Jutro zmiana planów - cel: Palac kultury. Tymczasem wycofamy sie pod Warszawe... Czwartek 7:00 Wstalismy rano bo plan wymaga szybkich posuniec, poza tym zadekowalismy sie pod Warszawa. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Palac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia talibowie podstawia helikoptery. BULKA Z MASLEM. Czwartek 17:30 Oddam zycie za bulke z maslem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakie pacany w bialo-czerwonych krawatach w kólko chodza po pasach. Nie da sie przejechac - próbowalismy ich staranowac, na szczescie Ahmed zauwazyl lezace po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze ze nie szartowalismy - nie byloby jak wrócic do Janek do McDonalda... PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas lekcewaza. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy. Piatek 6:30 Wreszcie przechytrzylismy wroga - przyjechalismy w nocy. Siedzimy przed stadionem Legii (X-ciolecia byl wiekszy, ale jakies mety sie krecily). Piatek 7:30 Super wiadomosc - namówilismy na akcje jakas wycieczke - przyjechala autokarami i od razu zgodzila sie na akcje. Maja nawet wlasne siekiery, materialy wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z platka. Allach nam sprzyja. Piatek 16:30 Nie, noooo. Co za ludzie - nie dosc, ze sami dostali palami, to jeszcze pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTOS MA BRODE TO JESZCZE NIE ZNACZY ZE JEST ZYDEM. Zydzi maja PEJSY!!!!! Patrzcie troche uwazniej... Mam tego dosc. Kit z polska. Jutro atakujemy SALWADOR! Sobota 1:30 Jak podaje rzecznik Strazy Granicznej, niedaleko przejscia granicznego w Kolbaskowie zatrzymano grupe wychudzonych, obdartych i glodnych starców. Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, zeby nie strzyc bród. Niestety - nawet tlumaczom z o srodka dla zbieglych Rumunów nie dalo sie ze starcami dogadac. Tyle tylko wiadomo, ze chcieli jechac do Ameryki z jakas "praca". Zapewne to kolejna grupa Pakistanczyków z jakiejs ubogiej wioski. Odsylamy ich dzis LOT-em. Wygladaja na wzruszonych. Epilog Al-Dzazira - Katar: Osama Ben Laden oglosil zwyciestwo talibów. Szczególy nie sa znane, ale podobno przekupiono pewnych decydentów w Europie i USA. BBC - USA: Prezydent USA oglosil ewakuacje Bialego Domu. Jak powiedzial: "Pewnym decyzjom nie dalo sie zapobiec, a pewnych spraw - zatrzymac. Pryskamy do Salwadoru - tam mozna co nieco zalatwic - od czego jest CIA". PAP - Polska: Po licznych zabiegach - choc dosc nieoczekiwanie i w niewyjasnionych okolicznosciach - USA zniosla wizy dla Polaków. Polacy od dzis jezdza dokad chca i robia co chca. Temat: DOWCIPY Z LUB O KRAJACH ARABSKICH z pamiętnika Ben Ladena - Polska :) Poniedziałek 7:00 Allah Akbar Cały świat się o nas dowie. Dziś zamach na okupantów z Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okęcie. Tradycyjnie porwiemy samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparaliżyją pozostałe porty lotnicze. Zwycięstwo jest nasze!!! Poniedziałek 17:00 Cały czas nie możemy znaleźć bagaży. Nici z ataku, na dodatek możemy już stąd nie wyjechać... To nic - jutro atak na Balice - tam musi się udać! Wtorek 7:00 Dziś bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagaży, ale sterroryzujemy obsługę plastikowymi nożami i widelcami. Będzie dobrze. Wtorek 18:00 Bracia talibowie wrócili - śmierdząca sprawa: kazano im zapłacić za autostradę, a jak byli przy lotnisku (15 minut później) kazali im zapłacić znowu. Wycofaliśmy się żeby nie budzić podejrzeń. Zresztą podobno i tak w polskich samolotach nie dają sztućców, bo je się tylko kanapki. PS Jutro atakujemy siedzibę polskiego rządu. Środa 8:00 Dziś atak na polski parlament - mamy już dwa autobusy z przyczepami załadowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedziałek na lotnisku, nic innego nie dało się skombinować. Autobusy wyjeżdzają o 8:30 - godziny wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty - przejeżdzamy przez warszawę i pierdut. Allach jest wielki!!! Środa 17:30 Znów coś poszło nie tak. Bez problemów dotarliśmy do celu, ale droga była zablokowana przez samochody. Na wszystkich biało-czerwone wstążki. W każdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich żołnierzy (prawie sami faceci, żadnych starców i dzieci - elita). PS Te dziury po drodze to chyba też nie przypadek - czyżby planowali zaminować drogę? Jutro zmiana planów - cel: Pałac kultury. Tymczasem wycofamy się pod Warszawę... Czwartek 7:00 Wstaliśmy rano bo plan wymaga szybkich posunięć, poza tym zadekowaliśmy się pod Warszawą. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Pałac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia talibowie podstawią helikoptery. BUŁKA Z MASŁEM. Czwartek 17:30 Oddam życie za bułkę z masłem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakieś pacany w biało-czerwonych krawatach w kółko chodzą po pasach. Nie da sie przejechać - próbowaliśmy ich staranować, na szczęście Ahmed zauważył leżące po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze że nie szarżowaliśmy - nie byłoby jak wrócić do Janek do McDonalda... PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas lekceważą. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy Piątek 6:30 Wreszcie przechytrzyliśmy wroga - przyjechaliśmy w nocy. Siedzimy przed stadionem Legii (X-ciolecia był większy, ale jakieś męty się kręciły). Piątek 7:30 Super wiadomość - namówiliśmy na akcję jakąś wycieczkę - przyjechała autokarami i od razu zgodziła się na akcję. Mają nawet własne siekiery, materiały wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z płatka. Allach nam sprzyja. Piątek 16:30 Nie, noooo. Co za ludzie - nie dość, że sami dostali pałami, to jeszcze pobili naszych braci talibów. LUDZIE JAK KTOŚ MA BRODĘ TO JESZCZE NIE ZNACZY ŻE JEST ŻYDEM. Żydzi mają PEJSY!!!!! Patrzcie trochę uważniej... Mam tego dość. Kit z polską. Jutro atakujemy SALWADOR! Sobota 1:30 Jak podaje rzecznik Straży Granicznej, niedaleko przejścia granicznego w Kołbaskowie zatrzymano grupę wychudzonych, obdartych i głodnych starców. Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, żeby nie strzyc bród. Niestety - nawet tłumaczom z ośrodka dla zbiegłych rumunów nie dało się ze starcami dogadać. Tyle tylko wiadomo, że chcieli jechać do Ameryki z jakąś "pracą". Zapewne to kolejna grupa Pakistańczyków z jakiejś ubogiej wioski. Odsyłamy ich dziś LOT-em. Wyglądają na wzruszonych... Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 136 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||