Strona Główna PKP Poznań Poznań Ostrzeszów PKP Białystok Warszawa cennik PKP Biuro rzeczy znalezionych PKP Bydgoszcz bilet turystyczny PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć PKP Cena biletu miesięcznego PKP Gliwice Opole Gł PKP gliwice-wrocław Główny PKP inter city Wrocław PKP Intercity kasy agencyjne |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKP Rozkład kraków-sosnowiecTemat: 23-25/07/2009 - Hunterfest - Szczytno tak jak pisałem kilak postów powyżej z Krakowa 4:40 w Warszawie 9:45 http://rozklad-pkp.pl/tra...129.1247993704& z Warszawy 11:22 do Olsztyna 15:41 http://rozklad-pkp.pl/tra...929.1247993800& z Olsztyna 15:55 do Szczytna 16:50 Z Szczytna do Szyman busem czy cuś:) w tym pociągu o 11:20 z Warszawy możemy się spotkac bo on jedzie z Sosnowca! Abstract na priv podałem Ci moj nr kom Temat: archiwalne rozklady - kto posiada? | A pamiętasz 808 z Jaworzna do Szpitala Górniczego w Sosnowcu? Jakby | co to mam rozkłady z dworca PKP w Sosnowcu :-) A w Jaworznie 808 jechał tak, jak obecnie skrócone do Krakowskiej "S" Temat: archiwalne rozklady - kto posiada?
Temat: Prośba do osób z Lublina, ale nie tylko | W najbliższy czwartek - tj .11.11 planuję się wybrać do Lublina. No, teoretycznie możesz pojechać 18:45 Soliną, kupić za bardzo ciężkie
o Lublin 21:55 p. Kraków 4:50 PUŁAWY - ZAKOPANE przez LUBLIN, MIELEC a z Kraka to już jakoś dojedziesz... Przemek Temat: Bilet strefowy w aglomeracji śląskiej, od kiedy? 3 pary osobówek w dni robocze, faktycznie: poza kolejarzami mało kto tym jeździ (a kolejarzom po co strefowe, logiczne przecież). Ale jest jeszcze przyśpieszony "Orlik" z Częstochowy do Krakowa Płaszowa i pośpiechy (zobacz dokładnie w rozkładzie). A linia warta zaliczenia, polecam, to przede wszystkim kawałek pięknej historii. Na przykładzie tej linii widać, że PKP PR nie ma kompletnie żadnego pomysłu na promocję, reklamę i przyciągnięcie ludzi do pociągów. Co do biletów strefowych: po 10 stycznia to trochę śmieszne się one stają. Kiedyś z Sosnowca do Katowic mogłem w weekend zajechać na bilecie strefowym i wrócić. Po wprowadzeniu taktu 2-godzinnego na linii Gliwice-Zawiercie/Częstochowa kupowanie strefowego nie ma sensu. Widać, że w PKP PR myślą o wszystkim, tylko nie o kliencie. Po co było wprowadzać strefowe, jak dokonano w grudniu i styczniu rzezi pociągów? Temat: Prośba do osób z Lublina, ale nie tylko
o Lublin 21:55 p. Kraków 4:50 PUŁAWY - ZAKOPANE przez LUBLIN, MIELEC a z Kraka to już jakoś dojedziesz... Przemek Temat: Wkrótce start Szybkiej Kolei Regionalnej Właśnie o to mi Alive23 chodziło. Co ja się maili napisałem w sprawie cyklicznego rozkładu jazdy. Raz mi odpisali, że się nie da, bo tory są za wąskie (po dyskusji z pewną osobą stwierdziłem, że chyba chodziło o to, że mają ograniczoną przepustowość. Szkoda, że nie mam tego pisma dzisiaj ). Nie można tworzyć zrębów systemu SKM bez cyklicznego rozkładu! Przecież to paranoja. I tak jak pisałem, warto choć niektóre kursy Tychy Miasto-Katowice przedłużyć do Sosnowca, czy Dąbrowy Górniczej Ząbkowic. Tory spokojnie dadzą radę to pomieścić. No ale chyba znowu "nie-da-się". Pytanie do znawców tematu: czy faktycznie tak trudno opracować cykliczny rozkład jazdy? I jeszcze coś: w Krakowie klan Zadęckich opracował "cykliczny rozkład". Pewnie w myśl logiki samego dyrektora MZPR (ten, któremu za 3 lata minie 2 dni jak pracuje w tym zakładzie, czy coś takiego, nie pamiętam już tej bzdury, jak się pomyliłem, to poprawcie). Oto, co owe tęgi głowy wymyśliły. Cytuję za: http://www.pr.pkp.pl/w-regionach,malopolskie,wydarzenia-z-regionu,s,0,3959.html "CYKLICZNY ROZKŁAD JAZDY POCIĄGÓW W ofercie Kraków Główny – Balice (M.P.L.) – pociągi kursują w cyklach (z niewielkimi odstępstwami), co pół godziny, i tak: odjazdy ze stacji Kraków Główny – odbywają się o pełnej godzinie i 30 minut po godzinie, np. „7.00, 7.30”, odjazdy z Balic – odbywają się 24 minut po godzinie i 6 minut przed godziną, np. „16.24, 16.54” W ofercie Kraków Główny – Wieliczka Rynek – pociągi kursują w cyklach (z niewielkimi odstępstwami), w godzinach szczytu średnio co 1 godzinę, natomiast poza szczytem co dwie godziny. Odjazdy ze stacji Kraków Główny – w 80% odbywają się 35 minut po pełnej godzinie, np. „7.35, 9.35”, Odjazdy ze stacji Wieliczka Rynek – w 80% odbywają się 6 minut po pełnej godzinie, np. „8.06, 10.06”," "Z niewielkimi odstępstwami", w 80 %. Nie, to nie jest cykliczny rozkład jady! [ Dodano: 10-12-2008, 19:12 ] PKP PR i UM jeszcze nie uruchomiły połączenia Tychy Miasto-Katowice, a już bezsensownie zaczynają psuć rozkład jazdy. Zobaczcie sami: http://www.pr.pkp.pl/img_in//regiony/slaskie/Flirt%20Tychy/r.j.%20K_Tychy%20M.pdf Pociągi oznaczone czerwoną literką "D" początkowo miał jeździć codzienie. Od 1.01.2009 będę kursowały jedynie w D. Nie wiem jaka jest Wasza opinia, ale ja uważam, że czara goryczy już się przelała. Temat: Dworzec w Sosnowcu Maczkach No popatrz Dave, powoli zaczynamy sie zgadzać. W przypadku szynobusu do Maczek jest problem zmiany czoła na stacji Sosnowiec Kazimierz. No ale nie jest to znowu aż tak duży problem.. Jednak chyba spory, bo ów szynobus jeździć by musiał albo łącznicą, omijając stację w Kazimierzu, albo wycofać w stronę Strzemieszyc, chyba nawet za przejazd koło kopalni (dawno tam nie byłem, więc nie pamiętam) i dopiero zmienić czoło, a to chyba przekracza możliwości pracowników PKP... Swego czasu pociągi Ząbkowice-Szczakowa, przy dobrym skomunikowaniu jeździły w miarę zapełnione. Nie były to tłumy, ale trochę ludzi jeździły. Jednak panuje polityka uwalania tego połączenia. W zeszłym rozkładzie jazdy poranny pociąg do Szczakowej przyjeżdżał o 7:01, a pociąg osobowy do Krakowa odjeżdżał UWAGA!!! o 6:58. Nie wiem kto to wymyślił, ale te pociągi są dostosowane do tego, aby kolejarze mieszkający w Łazach mieli dojazd do roboty do Szczakowej, a Ci ze Szczakowej i Maczek do Łaz. I dobrze. Ale niech nie prowadzi to do absurdów. Dawniej te pociągi dojeżdżały do Bukowna. Komu to przeszkadzało? Zawsze parę osób się wybrało. Można było jechać z Dąbrowy do Bukowna i tam przesiąść się na pociąg w kierunku Sędziszowa-Kielc. Granica województw? To chyba nie jest problem. Przecież pociągi z Katowic do Oświęcimia nie kończą biegu w Chełmie Śl... Pojawia się pomysł szynobusu Sosnowiec Gł.-Maczki-Szczakowa. Ja bym go trochę zmodyfikował, choć moja propozycja jest już nierealna, bo części torów już nie ma... Dąbrowa Górnicza - Gołonóg - Huta Katowice - Strzemieszyce Północne (zmiana czoła) - Kazimierz - Maczki - Szczakowa - Knieje - Bukowno ze skomunikowaniem w Szczakowej z pociągami do Krakowa, a w Dąbrowie z kierunku Katowic i Zawiercia. Taki szynobus mógłby się wyrobić w niecałą godzinę. Mógłby więc kursować np. w godzinach parzystych z Bukowna, a w nieparzystych z Dąbrowy. Ewentualnie w szczycie mógłby być uzupełniany przez EZT. Ale to tylko marzenia, bo gdyby nie podróżujący nią kolejarze, to kolejowy beton już dawno by tą linię uwalił........ Temat: OKOK - w Małopolsce i na Śląsku? OKOKO - Obywatelski Komitet Obrony Kolei Opolszczyzny, funkcjonujący w województwie Opolskim, uparcie walczy o likwidowane pociągi, zamykane trasy, cięcia w rozkładach i głośno mówi STOP NISZCZENIU KOLEI! co sądzicie o utworzeniu czegoś takiego na ŚLĄSKU i MAŁOPOLSCE? Media, Radio, Telewizja, Prasa, Internet, UM, UW, Wójtowie, Pasażerowie, Turyści - tam należy uderzać, sądzicie że na www.infokolej.pl siedząc przed klawiaturą dużo zdziałamy? Każdy mówi, zróbmy to, zróbmy tamto. Więc zróbmy to a nie piszmy tylko o Tym linie: Żywiec-Sucha Beskidzka Bielsko-Cieszyn Cieszyn-Zebrzydowice-CzechowiceDziedzice Katowice-Wisła Bytom-Gliwice Katowice-Oświęcim Wadowice-Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona to tylko niektóre z linii z których BETON chce zrobić to samo co zrobił z liniami: Tychy-Lędziny Tychy-Orzesze Jaśkowice Nowy Sącz-Chabówka Wadowice-Trzebinia Katowice Ligota-Gliwice Gliwice-Rybnik wszystkie trasy do/z Pawłowic Śląskich, do/z Jastrzębia Zdroju - czyli UDUPIENIE!!! zamiast siedzieć i użalać się jaki ten rozkład jest "be" to zróbmy coś, słuchajcie jeżeli w ciągu roku uda nam się przywrócić jeden pociąg, to i tak będzie baaaaaardzo dużo. Biorąc pod uwagę nasze PIĘKNE BETON PKP, w ciągu kilku lat żeby dojechać z Bielska Białej do Krakowa pojedzie sie z przesiadką w Warszawie... bo innych lini nie będzie... dostałem kilka maili od was z propozycją spotkania... teraz czekam na daty...i miejsce (weźcie pod uwagę że są osoby z Bytomia, Sosnowca, Bielska-B, Trzebini, Wadowic, Krakowa) i weźcie pod uwagę dogodny dla wszystkich dojazd, oczywiście z PKP Temat: InterCity & Sting Jesli bylo to przepraszam... http://www.intercity.pl/244 Konnych na Służewcu w Warszawie wystąpi Sting! Tradycją już stało się, że w Bilety premiowane gratisową "miejscówką" oraz bilety na powrotne pociągi Rozkłady jazdy pociągów dodatkowych na powrót z koncertu Stinga: Pociąg II * W pociągach dodatkowych obowiązują takie same ulgi (np. studenckie, Temat: Kolej w woj. śląskim tak samo pociągi relacji Bytom-Gliwice powydłużać w obie strony. Od strony Gliwic do Kędzierzyna Koźla, Opola i Nysy, zaś od strony Bytomia do Tarnowskich Gór, Lublińca czy nawet Częstochowy. dobrym rozwiązaniem byłoby puszczenie jednego pociągu pospiesznego relacji Wrocław-Kraków przez Gliwice, Bytom, Katowice...Zabrze ma dużo pociągów, Bytom całorocznych do Wrocławia zero. Wydaje mi się, że przedłużenie pociągów relacji Gliwice-Bytom w stronę TG jest pozbawione sensu. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. W Bytomiu byłaby konieczność zmiany czoła. Poza tym pociągi z Gliwic chcąc jechać w stronę Tarnowskich Gór mogą pominąć Bytom (na Bobrku zjazd z linii Gliwice-Bytom na linię Bobrek-Karb, na Karbiu łącznica z linią Bytom-TG i dalej na północ) i takie rozwiązanie było by w sam raz. Zjazd do Bytomia w tym przypadku to niepotrzebna strata czasu. Ja bym natomiast pomyślał o większej ilości pociągów Katowice-Lubliniec/Kluczbork. Dotychczasowa oferta na tej linii jest bardzo uboga. Poza tym pociągi Katowice-Częstochowa nie muszą jeździć tylko i wyłącznie przez Sosnowiec. Śmiało można puścić kilka par przez Tarnowskie Góry. Zawsze wzbogaci się oferta połączeń między Katowicami a Tarnowskimi Górami a miasta na tej linii zyskają dodatkowe połączenia z północną częścią woj. śląskiego. Niedawno wprowadzono bilet strefowy, dzięki niemu opłaca się pokonywać trasę Katowice-TG koleją. Jedynie brak większej ilości pociągów na tej trasie nie przyciąga zbyt wielu pasażerów. No i czas przejazdu... Co do pociągu Wrocław-Kraków przez Bytom. Pierwszy raz o czymś takim pomyślałem w lutym, kiedy to TLK Kordecki/Pojezierze pojechał właśnie przez moje miasto. Z Zabrza jest duża ilość pociągów w stronę Wrocławia. Z Bytomia tak jak napisałeś, żadne. Dlaczego więc tego nie zmienić? W Bytomiu odpowiednio skomunikować ten pociąg z jakimś pociągiem od strony TG i chętni się z pewnością znajdą. Jestem jak najbardziej za i mam nadzieję, że ktoś w PKP PR o tym pomyśli. Brakuje połączeń Katowic z Zakopanym. Ornak powienien jeździć cały rok. Niestety od nowego rozkłady Ornak znika. Beton po wielu latach uwalił ten kultowy przecież niegdyś -szczególnie wśród studentów- pociąg. Co na to UM? Temat: Plebiscyt 2000: Najbardziej deficytowy pociąg na PKP Proponuję o nadsyłanie na listę informacji o wymienionych w temacie zjawiskach, co pomoże narodowemu przewoźnikowi kolejowemu w niełatwiej kwestii układania rozkładów jazdy. Mój typ totalny: Ex Morcinek w dni wolne od pracy. W zasadzie lepiej byłoby Przeliczając zużycie energii i nakład pracy i taboru potrzebny na JH Temat: Pasażerowie z Małopolski boją się zmian na kolei Za dwa miesiące z rozkładów jazdy mogą zniknąć pociągi kursujące na trasie Katowice - Olkusz - Miechów - Sędziszów (Świętokrzyskie). Dowiedzieliśmy się, że podobny los czeka pociągi lokalne na trasie Stróże - Biecz i Sucha Beskidzka - Żywiec. Ponadto spółka PKP Przewozy Regionalne rozważa zmniejszenie od nowego roku połączeń na trasach: Kraków - Wieliczka, Kraków - Zakopane, Kraków - Oświęcim, Tarnów - Krynica i Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice. Wszystko przez rewolucyjne zmiany, do jakich przygotowują się Polskie Koleje Państwowe. Od nowego roku pociągi osobowe i pospieszne przewożące pasażerów między województwami mają przejść do PKP InterCity. Okazuje się jednak, że InterCity chce przejąć tylko pospieszne. Tu pojawia się problem. Co z osobowymi pociągami kursującymi między województwami? PKP Przewozy Regionalne mogłyby nadal obsługiwać te linie, ale po zmianach nie przewidziano dla nich ministerialnych dotacji. Rozwiązaniem problemu byłoby zamówienie kursów przez Urząd Marszałkowski w Krakowie. Ten jednak nie jest zainteresowany dotowaniem pociągów ze Świętokrzyskiego na Śląsk. - Dziś na trasie Katowice - Sędziszów kursuje 20 składów - mówi Maciej Kiliański z biura prasowego UMWM. - Dziesięć z nich utrzymuje Ministerstwo Infrastruktury. Za drugie dziesięć płaci samorząd wojewódzki. To ministerstwo powoduje problem, wycofując się z utrzymywania dziesięciu składów - dorzuca Kiliański. Przyznaje, że władze województwa nie chcą wziąć na swoje barki utrzymywania połączeń kolejowych, bo nie ma na to pieniędzy. - W obecnej sytuacji możemy jedynie zmienić rozkład jazdy tak, by pasażerowie w jak najmniejszym stopniu odczuli skutki ograniczenia liczby kursujących pociągów - mówi Maciej Kiliański. W tej sprawie w Warszawie interweniował poseł Prawa i Sprawiedliwości z Olkusza Jacek Osuch. Podaje przykład województw w północnej i zachodniej Polsce, gdzie zaistniała taka sama sytuacja. Tam samorządy wojewódzkie wzięły na siebie ciężar utrzymania zagrożonych połączeń kolejowych. W małopolskim Urzędzie Marszałkowskim nic jednak nie uzyskał, a z Ministerstwa Infrastruktury nie dostał jeszcze wiążącej odpowiedzi. To nie koniec kłopotów z połączeniami kolejowymi w naszym województwie. "Polska - Gazeta Krakowska" dowiedziała się, że pociąg jeżdżący ze Świętokrzyskiego przez Małopolskę na Śląsk nie jest jedynym zagrożonym w województwie. PKP Przewozy Regionalne zastanawiają się również nad ograniczeniem, a nawet zamknięciem, niektórych połączeń lokalnych. Oficjalnie przedstawiciele spółki próbują tonować nastroje. - Nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje - informuje Barbara Węgrzynek z PKP Przewozy Regionalne. - Bez zaakceptowania nowych rozkładów jazdy, które będą obowiązywać od grudnia, trudno powiedzieć, jakie połączenia są zagrożone - dodaje Węgrzynek. O finansach nie chce rozmawiać. Od jednego z przedstawicieli spółki dowiedzieliśmy się jednak nieoficjalnie, że Przewozy Regionalne chciałyby zwiększenia dotacji z Urzędu Marszałkowskiego o jedną trzecią, czyli o prawie 15 mln zł. W środku tego zamieszania jest kilkuset pasażerów z całego województwa, którzy korzystają każdego dnia z połączeń kolejowych. - Nie wiem, co zrobię, gdy zlikwidują pociągi do Katowic. Prawie codziennie dojeżdżam rano do pracy w Katowicach - martwi się Marzena Deląg, pielęgniarka z Bukowna. Nie tylko ona. Zmartwionych jest więcej. Na ósmą rano do szkoły w Sosnowcu razem z kilkoma kolegami dojeżdża pociągiem także Miłosz Piechta z Olkusza. - Połączenie kolejowe jest najwygodniejsze - ocenia. - Minibusy w kierunku Sosnowca nie odjeżdżają o tej porze - twierdzi. [GK, 21.10.08] (Współpraca: Edyta Tkacz, Krzysztof Sakowski) Cały MZPR, nic tylko wołać o dotację i szantażować kasacją pociągów...... Kiedy wreszcie ktoś przejrzy na oczy i zlikwiduje ten burdel? Temat: Kolej w woj. śląskim Na stronie http://reiseauskunft.bahn.de/bin/bhftafel.exe/dn? jest już rozkład jazdy PKP na rok 2009! Liczni moi znajomi zwrócili mi uwagę na rozkład jednego pociągu, którym wracają z pracy na Śląsku i Zagłębiu. Otóż chodzi im o pociąg 4244 relacji K-ce - Tunel. Wcześniej jeździł on w relacji K-ce - Sędziszów a od kilku lat K-ce - Kozłów. Lecz nie w tym rzecz. Otóż przez przynajmniej 30 ostatnich lat jeździł on z Katowic zawsze po godz.17 ( tj. 17.15, 17.25, 17.18, 17.20, 17.35, 17.12 itp ) i te godziny wszystkim bez wyjątku odpowiadały. Pasażerowie byli bardzo zadowoleni, pociąg był codziennie oblegany, pomimo że przez wiele lat składał się z 3 EZT. Jest to bowiem skład którym jeździli uczniowie, studenci oraz kończący pracę o 17 w Katowicach i Sosnowcu oraz nieco później w Dąbrowie Grn, Sławkowie, Bukownie czy Olkuszu. Ale co dobre nie trwa wiecznie..... Jakiś ,, śląski geniusz" postanowił to wszystko koniecznie zepsuć i w obecnym rozkładzie (tj.2007/2008) wytrasowano go tak, że odjeżdża z Katowic już o godz.16.49. Ta zmiana spowodowała, że bardzo wielu z jego pasażerów odwróciło się od PKP! Nie mogąc za nic w świecie zdążyć na ten pociąg, a kolejny jest za ponad 2 godziny, wybierali busy i inne środki komunikacji! Inni, którym udaje się zwolnic ze szkoły, zajęć czy pracy, kombinują na niego w jakiś sposób zdążyć! A 2 EZT woziły powietrze. Od lutowej korekty r.j. zamiast zmienić r,j, tak by pasował podróżnym, ograniczono się jedynie do zmiany zestawienia na 1 EZT, które też wcale się nie zapełnia, świecąc wręcz pustkami... Ale najgorsze ma dopiero nadejść!!! Otóż od r.j. 2008/2009 pociąg ten ma jeździć z Katowic już o g. 16.30, gdy kolejny dopiero o 18.45! Przerwa wyniesie więc aż 135' . Za to poprzedni pociąg w tamtym kierunku pojedzie z Katowic o g. 15.40 czyli ledwie 50' wcześniej!!!! Pikanerii temu wszystkiemu dodaje fakt, że 2 lata temu PKP PR z Katowic zlikwidowało jeżdżący około g.16.30) skład do Wolbromia ( wcześniej Sędziszowa ) tłumacząc ( na piśmie, które czytałem ) ten fakt brakiem frekwencji, a co zatem idzie małą dochodowością tego pociągu! Teraz, po 2 latach przesuwa się na tą godzinę kolejny pociąg! Tylko w jakim celu? Pewnie by za parę miesięcy go zlikwidować tłumacząc się jak wcześniej! Czy na kolei zawsze trzeba niszczyć co dobre i sprawdzone..? Ale skoro wg PKP PR jest zapotrzebowanie na pociąg o g.16.30 to można było reaktywować ,,uwalone" wcześniej połączenie do Wolbromia. Ten pociąg mógłby jeździć do Olkusza czy choćby tylko do granicy województwa tj. Sławkowa! Przecież konkurencja nie śpi. Oni jeżdżą pod klientów, nie jak PKP PR! Zresztą czytając na tym forum co dzieje się w PKP PR Katowice, to gołym okiem widać, że nie funkcjonuje ono dla zwykłych śmiertelników..... Racja. 16.30 a potem 18.45 to nieporozumienie. Jednak w obecnym rozkladzie jazdyrowniez na odcinku Krakow-Tunel-Sędziszów było gorzej. 16.30 do Tunelu a potem 19.10 do Kielc. Z powodu prac torowych ten z 16.30 przesunieto na 17.19 ale dopiero od miesiaca. Jednak od nowego rozkladu będzie lepiej.Dolozono dodatkowy pociag o 17.30, wiec od 13.30 do 17.30 pociagi z Krakowa w kierunku Tunelu co godzine. Tak samo powinno byc z Katowicami. Temat: CIEKAWE INFORMACJE TURYSTYCZNE i KOLEJOWE - 2007 rok Za niewiele ponad miesiąc, w nocy z 8 na 9 grudnia, w całej Europie wchodzi w życie nowy rozkład jazdy pociągów. Spółka PKP Intercity chwali się, że w jej nowej ofercie nastąpi „rewolucja w komunikacji międzynarodowej” i poprawa w krajowej. Ta druga uwaga nie dotyczy niestety pociągów kursujących magistralą E-65 Warszawa - Gdynia. Zapowiedzi są szumne - być może za dwa lata, a podczas Euro 2012 to już na pewno, trasę z Warszawy do Gdańska pociągi pokonają w dwie godziny. Pozostaje zatem wiara, trzymanie kciuki za prace modernizacyjne (na razie są one prowadzone między stolicą i Legionowem) i zaciskanie zębów jeszcze przez kilkadziesiąt miesięcy. W tej chwili najszybciej trasę na Pomorze Środkowe pokonuje IC Kaszub, który między Warszawą Wschodnią a Gdańskiem Głównym nie zatrzymuje się. Średnia prędkość między W-wą Centralną i Gdańskiem Gł. to 81 km/h. Nie ma się co jednak oszukiwać - nie jest to wynik rzucający na kolana. Dla porównania: każdy Ex lub IC do Krakowa osiąga średnią prędkość 106 km/h, EC Polonia ze stolicy do Katowic (z postojem w Sosnowcu) 99, a IC Lech bez postojów do Poznania 103 (w tej chwili, podczas modernizacji węzła poznańskiego rozkład jest zmodyfikowany, a prędkość wynosi 94 km/h). IC Kaszub kursuje na trasie Kraków - Gdynia; jest to jedyny pociąg pokonujący tę relację, który na stacji Warszawa Wschodnia nie ma zmienianej lokomotywy. Przed rokiem szefowie PKP IC chwalili się, że w trosce o cenny czas pasażerów na całej trasie „Kaszuba” prowadzi ten sam elektrowóz (EP 09). W nowym rozkładzie jazdy na Wschodniej zaplanowano jednak 8-minutowy postój, co sugeruje, że lokomotywa będzie zmieniana. A ponieważ PKP PLK znów w kilku miejscach ograniczyły prędkość, czas jazdy (dla wszystkich pociągów) wydłuża się też na trasie do Gdańska. Efekt? „Kaszub” ma czas przejazdu dłuższy o 17 minut, a średnia prędkość między Warszawą i Gdańskiem zmniejsza się z 81 do 76 km/h... Cykliczność po raz kolejny udało się utrzymać tylko w kierunku Trójmiasta - tu nastąpiła zmiana: z W-wy Centralnej pociągi będą odjeżdżać nie 50, lecz 55 minut po pełnej. Każdy z pociągów ma wydłużony czas jazdy, średnio o 10-15 minut. I tak na przykład: Ex Małopolska - odjazd z Warszawy 14.55 (obecnie 14.50), przyjazd do Gdyni 20.05 (w tej chwili 19.51). IC Norwid - odjazd 18.55 (18.50), przyjazd 23.56 (23.39). W powrotną stronę czas przyjazdu do Warszawy nie zmienia się, w przeciwieństwie do odjazdów z Trójmiasta. Norwid: Gdynia 6.53, Gdańsk Gł. 7.25 (w tej chwili 7.06 i 7.35), Kaszub 5.05 i 5.35 (5.21 i 5.50). I tak dalej... Żeby było śmieszniej, Norwid w kierunku Gdyni będzie się zatrzymywał w Tczewie. Po co? Zasadniczo układ pociągów pozostanie niezmieniony. Do likwidacji idzie Ex Opolanin. W jego miejsce Ex Heweliusz pojedzie z Gdyni do Gliwic (z Gdyni o 13.52, z Warszawy do Trójmiasta o 11.55). Z Warszawy w porze „Opolanina” o 10.55 (czyli godzinę wcześniej niż w tej chwili) wyjeżdżać będzie posezonowy pociąg TLK Pobrzeże do Kołobrzegu; podobnie jak w tym roku, będzie także latem 2008 kursować w letnie weekendy do Gdyni, tyle że jako TLK Oksywie. Utrudnienie czeka pasażerów korzystających z popularnego, porannego TLK Wybrzeże (do Gdyni ten skład wraca o 18 jako Ex. Heweliusz). Pociąg zmieni nazwę na TLK Czartoryski i w tych samych godzinach pojedzie do Lublina. Nie dotrze jednak do Warszawy Centralnej, lecz na Wschodniej zmieni kierunek i pojedzie dalej na Lubelszczyznę. Metamorfozę przejdzie także sezonowy Ex Nida. Nie będzie już na Wschodniej dzielony na część kielecką i lubelską, lecz pojedzie przez Dęblin, Radom, Kielce i Jędrzejów do Krakowa. „Nida” (a nie Ex Szkuner) będzie też prowadzić w weekendy krakowskie wagony na Hel. TLK Posejdon zmieni latem (gdy codziennie jeździ do Kołobrzegu) rangę na Ex, a w pozostałym okresie (dwa razy w tygodniu) będzie jeździł pod banderą TLK Wybrzeże. Ale uwaga! W soboty będzie kursować w relacji Warszawa - Kołobrzeg, a nie tylko do Gdyni (powrót w niedziele). Nietypowym projektem jest sezonowy nocny TLK Kraków - Katowice - Warszawa - Hel. Będzie on kursował trzy razy w tygodniu. Nocny TLK Kraków - Kołobrzeg (kursujący od kwietnia do września) pozostanie niezmieniony, natomiast TLK Zakopane - Gdynia będzie kursować codziennie. W nowym rozkładzie nie przewidziano sezonowego IC Łebsko Warszawa - Łeba. za: http://www.rynek-kolejowy.pl/index.php?p=wiecej&id=6965 Temat: Interesujące teksty w prasie o kolei za: http://www.rynek-kolejowy...=wiecej&id=6965 Za niewiele ponad miesiąc, w nocy z 8 na 9 grudnia, w całej Europie wchodzi w życie nowy rozkład jazdy pociągów. Spółka PKP Intercity chwali się, że w jej nowej ofercie nastąpi „rewolucja w komunikacji międzynarodowej” i poprawa w krajowej. Ta druga uwaga nie dotyczy niestety pociągów kursujących magistralą E-65 Warszawa - Gdynia. Zapowiedzi są szumne - być może za dwa lata, a podczas Euro 2012 to już na pewno, trasę z Warszawy do Gdańska pociągi pokonają w dwie godziny. Pozostaje zatem wiara, trzymanie kciuki za prace modernizacyjne (na razie są one prowadzone między stolicą i Legionowem) i zaciskanie zębów jeszcze przez kilkadziesiąt miesięcy. W tej chwili najszybciej trasę na Pomorze Środkowe pokonuje IC Kaszub, który między Warszawą Wschodnią a Gdańskiem Głównym nie zatrzymuje się. Średnia prędkość między W-wą Centralną i Gdańskiem Gł. to 81 km/h. Nie ma się co jednak oszukiwać - nie jest to wynik rzucający na kolana. Dla porównania: każdy Ex lub IC do Krakowa osiąga średnią prędkość 106 km/h, EC Polonia ze stolicy do Katowic (z postojem w Sosnowcu) 99, a IC Lech bez postojów do Poznania 103 (w tej chwili, podczas modernizacji węzła poznańskiego rozkład jest zmodyfikowany, a prędkość wynosi 94 km/h). IC Kaszub kursuje na trasie Kraków - Gdynia; jest to jedyny pociąg pokonujący tę relację, który na stacji Warszawa Wschodnia nie ma zmienianej lokomotywy. Przed rokiem szefowie PKP IC chwalili się, że w trosce o cenny czas pasażerów na całej trasie „Kaszuba” prowadzi ten sam elektrowóz (EP 09). W nowym rozkładzie jazdy na Wschodniej zaplanowano jednak 8-minutowy postój, co sugeruje, że lokomotywa będzie zmieniana. A ponieważ PKP PLK znów w kilku miejscach ograniczyły prędkość, czas jazdy (dla wszystkich pociągów) wydłuża się też na trasie do Gdańska. Efekt? „Kaszub” ma czas przejazdu dłuższy o 17 minut, a średnia prędkość między Warszawą i Gdańskiem zmniejsza się z 81 do 76 km/h... Cykliczność po raz kolejny udało się utrzymać tylko w kierunku Trójmiasta - tu nastąpiła zmiana: z W-wy Centralnej pociągi będą odjeżdżać nie 50, lecz 55 minut po pełnej. Każdy z pociągów ma wydłużony czas jazdy, średnio o 10-15 minut. I tak na przykład: Ex Małopolska - odjazd z Warszawy 14.55 (obecnie 14.50), przyjazd do Gdyni 20.05 (w tej chwili 19.51). IC Norwid - odjazd 18.55 (18.50), przyjazd 23.56 (23.39). W powrotną stronę czas przyjazdu do Warszawy nie zmienia się, w przeciwieństwie do odjazdów z Trójmiasta. Norwid: Gdynia 6.53, Gdańsk Gł. 7.25 (w tej chwili 7.06 i 7.35), Kaszub 5.05 i 5.35 (5.21 i 5.50). I tak dalej... Żeby było śmieszniej, Norwid w kierunku Gdyni będzie się zatrzymywał w Tczewie. Po co? Zasadniczo układ pociągów pozostanie niezmieniony. Do likwidacji idzie Ex Opolanin. W jego miejsce Ex Heweliusz pojedzie z Gdyni do Gliwic (z Gdyni o 13.52, z Warszawy do Trójmiasta o 11.55). Z Warszawy w porze „Opolanina” o 10.55 (czyli godzinę wcześniej niż w tej chwili) wyjeżdżać będzie posezonowy pociąg TLK Pobrzeże do Kołobrzegu; podobnie jak w tym roku, będzie także latem 2008 kursować w letnie weekendy do Gdyni, tyle że jako TLK Oksywie. Utrudnienie czeka pasażerów korzystających z popularnego, porannego TLK Wybrzeże (do Gdyni ten skład wraca o 18 jako Ex. Heweliusz). Pociąg zmieni nazwę na TLK Czartoryski i w tych samych godzinach pojedzie do Lublina. Nie dotrze jednak do Warszawy Centralnej, lecz na Wschodniej zmieni kierunek i pojedzie dalej na Lubelszczyznę. Metamorfozę przejdzie także sezonowy Ex Nida. Nie będzie już na Wschodniej dzielony na część kielecką i lubelską, lecz pojedzie przez Dęblin, Radom, Kielce i Jędrzejów do Krakowa. „Nida” (a nie Ex Szkuner) będzie też prowadzić w weekendy krakowskie wagony na Hel. TLK Posejdon zmieni latem (gdy codziennie jeździ do Kołobrzegu) rangę na Ex, a w pozostałym okresie (dwa razy w tygodniu) będzie jeździł pod banderą TLK Wybrzeże. Ale uwaga! W soboty będzie kursować w relacji Warszawa - Kołobrzeg, a nie tylko do Gdyni (powrót w niedziele). Nietypowym projektem jest sezonowy nocny TLK Kraków - Katowice - Warszawa - Hel. Będzie on kursował trzy razy w tygodniu. Nocny TLK Kraków - Kołobrzeg (kursujący od kwietnia do września) pozostanie niezmieniony, natomiast TLK Zakopane - Gdynia będzie kursować codziennie. W nowym rozkładzie nie przewidziano sezonowego IC Łebsko Warszawa - Łeba. Polecam tradycyjnie komentarze poczytać ... Temat: Ekshumacja Tetmajera...? Wsiąść do pociągu ekstra takiego... źródło: Gazeta Krakowska - 2008/12/20 Pociąg "Monciak-Krupówki" wyrusza z Zakopanego do Sopotu na rozpoczęcie sezonu letniego. Przyjazd składu dziś do Zakopanego oznacza koniec lata i początek zimy 2008/2009. 20 grudnia o godz. 10.00 Monciak-Krupówki wjedzie na dworzec kolejowy w Zakopanem. To pociąg inny n iż wszystkie. Jedzie niemal przez pół Polski.(*) I nazywa się niepospolicie, bo Monciak-Krupówki. Monciak, to żargonowe określenie głównej ulicy Soporu - Monte Casino, a Krupówki, wiadomo, są tylko w Zakopanem. Pociąg łączy morze z górami. To inicjatywa władz samorządowych Zakopanego i Sopotu oraz spółki PKP InterCity. Od zrodzonego w marcu tego roku pomysłu do podpisania umowy upłynęło kilka tygodni. Ogłoszono konkurs na nazwę, a skojarzenia były jednoznaczne – główne ulice obu miast. ”Monciak-Krupówki” wyruszył pierwszy raz w nową trasę w maju – pasażerowie wsiedli do pociągu w Zakopanem wieczorem, by następnego dnia rano wysiąść w Sopocie i otworzyć w tym kurorcie tegoroczny letni sezon. Teraz przyszła kolejna trasę odwrotną – 19 grudnia o godz. 19.09 skład wyjechał z Sopotu i dzisiaj o godz. 10.35 stanie na dworcu kolejowym w Zakopanem. Tym samym zakończony będzie oficjalnie tegoroczny sezon letni, a rozpoczęty sezon zimowy AD 2008/2009. Pociąg ”Monciak-Krupówki” kursuje oczywiście codziennie, a właściwie co noc, ale właśnie dwa razy do roku wiezie z jednego krańca Polski na drugi niecodziennych pasażerów. To przede wszystkim władze samorządowe Sopotu i Zakopanego, przedstawiciele zarządu spółki InterCity oraz instytucji związanych z organizacją imprez – letnich nad morzem, zimowych w górach. – Każdy pasażer otrzymuje katalog informujący o atrakcjach danego regionu oraz imprezach, które odbywają się na rozpoczęcie lata i zimy. Dziś pożegnamy lato w zakopiańskim parku wodnym, będzie jak zawsze mnóstwo atrakcyjnych niespodzianek. Zapraszam wszystkich do tych niezwykłych podróży – mówi Robert Czerniak z PKP InterCity. ”Monciak-Krupówki” ma długą trasę – wyrusza z Gdyni i jedzie do Warszawy m.in. przez Malbork, w stolicy kraju odbija do Częstochowy, a stamtąd na Śląsk – do Sosnowca i Katowic. Po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy, od 14 grudnia pociąg ten w Katowicach będzie się rozdzielał i część wagonów pojedzie do Wisły przez Bielsko Białą, Żywiec, Ustroń. (*) - podkreślenia Z.S. Co za cymbał pisze takie bzdury!? - z Sopotu, a właściwie z Gdyni do Zakopanego, to akurat cały kraj, a nie pół! - Monciak to żargonowe określenie wcale nie głównej ulicy Sopotu, a popularnego deptaka, który zresztą nosi nazwę ulicy Bohaterów Monte Cassino! Przez dwa "s"... pacanie! - To on "właściwie" kursuje codziennie, conocnie, czy tylko dwa razy w roku? W inne dni kursuje "niewłaściwie"? Skąd oni biorą taki chłam redaktorski? Wszyscy kumaci w piśmie spod Tatr dali już "dyla" do Jackowa i trudno się im dziwić. Wszak to cytat z Gazety Krakowskiej! I stamtąd już mądrzejsi pouciekali? A tak w ogóle to był sobie kiedyś zupełnie sensowny pociąg nocny z kuszetkami łączący Wybrzeże z Zakopanem - "Tetmajer" się nazywał. Złośliwcy nazywali go "Tetmajer - Przerwa Jego Mać", ale przez wiele lat jeździłem nim właśnie z Wybrzeża w Tatry. Potem go zlikwidowali z braku chętnych, a teraz z fanfaronadą wracają do niegdysiejszego pomysłu. Ino, że wtedy było jeszcze po co jeździć do Zakopanego... Temat: Bory Tucholskie ( relacja ) W piątkowy wieczór po spakowaniu potrzebnych rzeczy udałem sią na Sosnowiecki Ide do kultowego baru na cos ciepłego. Wpisuje sfocone loki do zeszytu. Jest w Wycieczka bardzo udana , duzo pięknych widoków , taborowo tez dobrze. Standart Pozdrowienia z Sosnowca |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||