Strona Główna
placki meksykańskie tortila
Placki Świąteczne
Placki z jabkami
Placki zemniaczane
Placki ziemniaczane z sosem
PKS Jarocin Wielkopolska
PKO BP Zabrze
PKP Kutno
PKS ciechanw pl
PKP Kraków pdf
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wiolkaszka.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: placki ziemniaczane wikipedia





    Temat: [TVN24] Haker w BBN

    Sosen, serdeczne dzięki, te wszystkie BD,
    BD = Baza danych - to zbiór danych zapisanych w ściśle określony sposób w strukturach odpowiadających założonemu modelowi danych. W potocznym ujęciu obejmuje dane oraz program komputerowy wyspecjalizowany do gromadzenia i przetwarzania tych danych. Program taki (często pakiet programów) nazywany jest "Systemem zarządzania bazą danych" (ang. DataBase Management System, DBMS). W ścisłej nomenklaturze baza danych oznacza zbiór danych, który zarządzany jest przez system DBMS.

    Bazy danych operują głównie na danych tekstowych i liczbowych, lecz większość współczesnych baz umożliwia przechowywanie danych binarnych typu: grafika, muzyka itp.

    MySql, Oracle, M$Sql, DB2, , to są rodzaje baz danych.
    MysQl -wolnodostępny system zarządzania relacyjnymi bazami danych,
    Oracle - to nazwa relacyjnego systemu baz danych stworzonego przez firmę Oracle.
    MSsql- to komercyjny system zarządzania bazą danych, wspierany i rozpowszechniany przez korporację Microsoft.
    DB2 - jest relacyjnym serwerem danych z rodziny Information Management Software (producent IBM)
    routery - urządzenie sieciowe pracujące w trzeciej warstwie modelu OSI, pełniące rolę węzła komunikacyjnego.


    i inne bajery są dla mnie nie-do-przeskoczenia.
    Forum jest dla wszystkich, nawet dla lamerów, miejcie swój temat, w którym możecie pisać zrozumiale dla garstki, wcale wam nie zazdroszczę, podziwiam jeno

    Rysiu - nie ma co podziwiać, kazdy ma swoją działkę w której jest dobry - jedni są dobrzy w telekomunikacji, inni w fizyce, inni w dowodzeniu ludzmi, a jeszcze inni w gotowaniu. I nie ma czegoś takiego że ktoś jest lepszy od kogoś bo jego działka akuratnie jest "na topie", albo więcej zarabia - każdy kto jest dobry w tym co robi (i czy jest to sadzenie drzewek czy projektowanie wieżowców) jest godzien podziwu - a my to takie pikusie jesteśmy - wiemy co nieco i tyle - niepotrzebnie podziwiasz

    Ja osobiście uważam na półbogów kucharzy
    Np. w Giżycku w "Siwej Czapli" serwują plack ziemniaczane "cztery strony Świata" - wydawałoby się że placki ziemniaczane to placki... nic nowego... ale TE placki to mistrzostwo polecam
    to takie wtrącenie

    ps, tłumaczenia z wikipedii



    Temat: Strefa Offtopicu
    Ja tam ogólnie uważam, że jak ktoś jest w stanie ze smakiem zjeść placki ziemniaczane, jak to się komuś może podobać, to to oznacza, że on nie kocha własnej matki. ; )

    Pyz są dwa rodzaje. Są pyzy drożdżowe, które Czesi nazywają knedlami, Warszawiacy kluskami na parze, a Donald pampuchami. No i są pyzy ziemniaczane z nadzieniem, te które wkleiła n. i które pewnie można z litości nazwać pyzami, choć ja osobiście - jako że ich nie jem - mówię na nie "zmarnowane nadzienie do pierogów".

    Kanię w panierce też bym zjadł. Bardzo fajne grzyby, smakują troszkę jak ryba maślana : )

    Co do ziemniaka, to roślina, z tego co czytam w Wikipedii, nazywa się "psianka ziemniak", znaczy że najbardziej poprawną nazwą będzie właśnie "ziemniak". "Kartofel" to jest gwara śląska i kalka z niemieckiego - nie po to dzieci we Wrześni strajkowały, żebyśmy teraz tak mówili : ) O "grulach", podobnie jak o "komperach", "rzepach" czy "bandurach" przeczytałem dziś po raz pierwszy; z gwarowych określeń znam jeszcze tylko "bulwy" (język kaszubski) i "pyry", ale akurat tego wyrazu nie lubię, więc nie używam : )

    Kończąc wątek jedzenia: jestem w domu, zrobiłem więc rodzicom dziś obiad : ) Strzeliłem im mocno przyprawionego kurczaka delikatnie powleczonego cieńką warstwą miodu, pieczone ziemniaki oblekane w przyprawie, sałatkę grecką i - na deser - fondue czekoladowe z amaretto : ) Leżą teraz jak foki nad morzem i śpią po późnym obiedzie : D

    Na maginesie: stwierdziłem, że nie ma nic fajniejszego niż różnice językowe. Zawsze żyłem w takiej błogiej nieświadomości, myśląc że polski jest jednolity; zazdrościłem Czechom, że Morawy i Ostrava mają tak różne narzecza i uważałem że genialne są róznice między British i American English. Myślałem sobie: to sprawia, że język jest żywy, ciekawy i dynamiczny - i szkoda, że my to mamy takie skarlone. Ale teraz mieszkam z Agą, genialną istotą która za chlebem i filologią rosyjską przybyła do nas z chłopakiem z Rzeszowa; nasze mieszkanie zgodnie mianowało Agę do Osiedlowej Rady Języka Polskiego, Aga bowiem ma świra na punkcie poprawnej polszczyzny i ciągle wyłapuje nasze naleciałości językowe. Ona ich nie lubi - ja jednak lubię co raz bardziej. Dlatego przestałem kasować bilety i zamykać drzwi na klucz: odbijam je i zakluczam. Fajna jest ta gwara poznańska: szkoda by było chodzenia na szagę, sznek z glancem, kajtrów i szagówek. Wuchta słów by znikła jakby wiara nimi nie gadała, tylko wykopyrnąć ryczkę i się szlaufem zadusić, TEJ : )





    Temat: Wegetarianizm
    Ale lecytynę otrzymuje się także z soi (rośliny, jakby nie patrzeć ), jest ona niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego człowieka. W organizmie człowieka lecytyna jest obecna w każdej komórce ciała, zwłaszcza jako składnik błon komórkowych. Bierze udział w rozmaitych procesach przemiany materii, jest bardzo ważnym elementem składowym mózgu i tkanki nerwowej, stanowi barierę ochronną ścian żołądka, ma poważny udział w gospodarce cholesterolem. Ponadto opóźnia procesy starzenia, pełni funkcje ochronne wobec wątroby, wspomaga wykorzystanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, podnosi sprawność krążenia krwi.(za Wikipedią)
    Gluten także występuje w roślinach (w zbożach: pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie); nietolerancja glutenu to materiał na inną dyskusję.

    A że miód jesz, to wcześniej nie zauważyłem, sorry, my mistake. A świec używasz, tak z ciekawości? (wosk i stearyna są pochodzenia zwierzęcego, ale parafina już nie) Nie musisz odpowiadać.
    Hola Hola Napisalem lecytyne a nie lecytyne sojową a to roznica... Lecytyne sojowa (sprawdzona naturalnie uzywam) Dodaje ja do ciast do plackow ziemniaczanych etc. zamiast jajek ( w moim poscie chodzilo mi jak latwo sie domyslic o lecytyne pozyskiwana z zoltek jaj ktora spotyka sie w produktach bardzo czesto i ktora niekiedy dopuszczam.
    Z glutenem to roznie bywa...
    Z reszta poza glutenem jest wiele produktow zawierajacych mleko w proszku,serwatki itp. Spozywajac takie produkty nie mozna nazywac sie weganem.

    Swiec nie uzywam. Bo po co...
    Fakt, do egzystencji potrzebnych jest jedynie 8 (w przypadku dzieci 10 - jeszcze histydyna i arginina) aminokwasów (albo, jeśli mielibyśmy uściślić, tych 8 aminokwasów człowiek nie potrafi zsyntetyzować, a mimo to są mu niezbędne do życia, więc musi je przyjmować w pokarmie). I wszystkie można znaleźć w roślinach, jeśli naprawdę dobrze skomponuje się dietę. Ale istnieje coś takiego jak białka pełnowartościowe i niepełnowartościowe:
    Białka pełnowartościowe - jak sama nazwa sugeruje, zawierają wszystkie aminokwasy niezbędne. Dostarczanie tych białek organizmowi gwarantuje prawidłową budowę tkanek oraz ich wzrost. Białka pełnowartościowe dostarczymy wraz ze spożywaniem drobiu, mięsa, mleka i przetworów mlecznych, serów i jajek. Białka te znajdziemy również w owocach morza.
    Białka niepełnowartościowe są białkami, w których nie znajdziemy wszystkich aminokwasów niezbędnych. Spożywanie tylko tych białek wiązałoby się z różnymi chorobami. Białka niepełnowartościowe znajdziemy w żywności pochodzenia roślinnego jak np. zboża, nasiona, orzechy, groch lub fasola. Nie można jednak uważać tych produkty za mniej wartościowe, gdyż bogate są w inne składniki odżywcze, których z kolei nie znajdziemy w produktach pochodzenia zwierzęcego.
    Wniosek: potrzebne są obydwa rodzaje białek. Co w zasadzie nie wyklucza diety wyłącznie wegetariańskiej, bo jak sam stwierdziłeś, można ją tak skomponować, by tych 8 aminokwasów sobie dostarczyć. Tylko w przypadku diety zawierającej także białka pełnowartościowe jest po prostu łatwiej. Co, powtarzam, nie wyklucza wegetarianizmu.
    Wlasnie i to w wegetarianizmie lubie komponowanie diety co dostarcza mi wielu doswiadczen i radosci Dla tych ktorzy sa bardziej leniwi polecam bary wegetarianskie (w ktorych jedzenie jest o wiele tansze niz w barach MCdonald's) i naprawde smaczniejsze i zdrowsze. Jedzac tam bedziemy mieli pewnosc ze skladniki sa odpowiednio polaczone
    Zapytam jeszcze, co np. z witaminą D3, której niedobór może powodować krzywicę (u dzieci) i odwapnienie kości? Zwiększa to podatność na złamania i ryzyko osteoporozy. A sam pisałeś, że jej [witaminy] unikasz (bo jest pozyskiwana z tranu...) - to czy naprawdę WSZYSTKIE przydatne (nie tylko niezbędne do przeżycia, ale i do pełnego zdrowia) składniki odżywcze (w tym sole mineralne, witaminy itp.) znajdzie się w roślinkach? Pytam serio, naprawdę mnie to ciekawi.
    Tak mozna, ja i masa ludzi jestesmy tego doskonalym przykladem. Robie badania krwi co 3-6 miesiecy i zawsze sa one wysmienite, mam znajomych ktorzy sa wegetarianami o wiele dluzej niz ja i takze swietnie sie czuja. Niekoniecznie - przecież pobudza. Gdyby nie stres, człowiek często nie byłby w stanie zmobilizować się do działania - to pod kątem psychologii. Ale jeśli chodzi o działanie na zdrowie - to masz rację... Wniosek: na długą metę stres zabija, ale na krótką pomaga przeżyć
    Zgadzam sie, ale to tez zalezy od ludzi, niektorych ludzi nawet chwilowy stres moze zniszczyc
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.