Strona Główna PKP Chełmża Toruń rozkład pkp-gorzów wlkp-rozkład pkp-rozkład Bielsko Biała pkp-rozkład jady pociągów PKP Rozkład kraków-sosnowiec PKS Oświęcim Rozkład Tychy PKS Rozkład cennik Lublin PKS Stalowa Wola Rozkład PKS Wrocław Warszawa Rozkład PKP konin-rozkład |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: pksgiżycko Rozkład jazdyTemat: Teraz Wilno? W Polsce tam mylsi sie o likwidacji trawmajow lub znacznych ciac w sieci tramwajowych zazwyczaj ma miejsce zlodzijska korupcja. W Bialymstoku wszelkie plany wporadzenia tramwajow skutecznie sa blokowane przez firmy oblsugujace linie autobusowe poprzez oplacanych ludzi we wladzach samorzadowych. W Pabianicach PKS, windujacy wysokei ceny i posiadajcy okropny i zdezelowany tabor zamierza sie raz na zawsze rozprawic z tramwajem i liniami busowymi. OWszem ma poteznych sprzymierzencow ratuszu. I tak mozna by wymieniac sporo. Dodam jeszcze pryklad - Slupska - zarowno likwidaccja tramwaju jak trolejbusu (moze tego nie zrobili ale wladze miasta zdaje sie definitywny wyrok wydaly). Problem w tym ze urzednik widzi inaczej. POwie ze tory do tlyko koszt. Tak ale to tez dodatkowe zatrudnienie, a wiec mniej pieniedzy na zasilki. Tyle ze to zoznacza ze urzedas nic z tego nie bedzie mial - proste? Dlaczego w KRakowie postpeuje sie inaczej a w Lodzi dazy sie likwifdacji tramwajow??? Dlaczego np. w Warszwie linie 20 tak sie obsadza aby calkowiecie do niej zniechecic pasazerow? Takich pytan jest duzo. OD 1 kwietnia rusza nowy rozklad jazdy. Bedzoie wiadowmo co zostanie wkrotce zlikwidowane. Obetnie sie ilosc kursow, skroci czas szczyty, a potem powie sie ze kazdy kto chce bedzie mogl miec wlasna linei komunikacyjna w miescie. POtem sie powie ze mikrobusy, albo autobusy malych firm lepiej rozwiazuja problemy komunikacji miejskiej. Wiecej niz pewne ze ktos z Zarzadu miasta bedzie mial z tego bezpostrednia korzysc materialna. Zreszta afera Rywnina polazuje jak gospodarzy sie w tym kraju. Malo dowodow???? Tam na wschodzie jak ktos ze zlodziejstwem przegnie pale - znajda go z poderznietym gardlem. U nas po 4 latach ponownie staje do wyborow. Temat: Santorini Santorini Pytacie czy bedac na Krecie warto pojechac na wycieczke na Santorini. Wiele osob kupilo oferte specjalna w Orbisie i Travel Time z wycieczka na Santorini ,samochodem na jeden dzien i wycieczka do Water City za free na miejscu okazuje sie ze do wycieczki na SANTORINI TRZEBA DOPLACIC 8euro za transfer 25euro za wycieczke objazdowa po wyspie Santorini do Pyrgos i Oia. Mam rade dla tych wszystkich NIE KUPUJCIE OBJAZDOWKI PO SANTORINI wystarczy gdy wysiadziecie w drugim porcie(statek zatrzymuje sie w dwu pierwszy to ATINIOS tam wysiadaja Ci ktorzy jada na wycieczke objazdowa)tj FIRA tam wsiadamy do lodzi transferowych ktore przewioza nas do brzegu tam udajemy sie do stacji kolejki linowej ktora dostaniemy sie do stolicy wyspy FIRY mozna tez po schodach ale szkoda czasu. gdy jestesmy juz na gorze po wyjsciu ze stacji kolejki gorskiej skrecamy w lewo i idziemy do konca ulicy okolo 50m gdy dojdziemy do konca ulicy skrecamy w prawo okolo 5m bedzie dalej ulica w dol skrecamy w nia czyli w lewo i idziemy prosto .Ta ulica doprowadzi nas po okolo50m do przecznicy asfaltowej i tam mamy dwa wyjscia skrecic w lewo i isc do przystanku glownego KTEL odpowiednik PKS i tam kupujemy bilet do Oia okolo 2 Euro wsiadamy do autobusu i jedziemy lub jesli jest nas wiecej wynajmujemy taxi i za 10 euro za wszystkich jedziemy do OIA. Z powrotem tak samo w OIA jest koncowy przystanek Ktel i tam tez mozna bedzie bez problemu wrocic do Firy bo z niej bedziemy wracac na statek na Krete. I tak za max 20 euro na cztery osoby a nie 25euro za jedna jestesmy w OIA.Przewodnik na wyspie kupicie i tez po POLSKU lub przed wyjazdem w Polsce lub jesli chcecie sie wiecej dowiedziec piszcie do mnie. Moge Wam dokladnie opisac cala wycieczke i zrobic maly przewodnik dla tych ktorzy chca zobaczyc jak najwjecej i nie przeplacac. Tym ktorzy wola jednak wycieczke objazdowa tez moge pomoc piszac o tym co na Santorini ciekawe i o ostatnich informacjach naukowych o wyspie. Wiec warto jechac napewno ale bez wycieczki objazdowej takie jest moje zdanie jesli chodzi o jedno dniowa wycieczke po Santorini;jutro podam rozklad jazdy autobusow z Firy do Oia i z Oia do Firy Temat: Malaga-Gibraltar Ewo, my lecimy 12 lutego do Malagi, powrót 19 lutego. Dzięki za propozycję wycieczki na gibraltar. tak wstępnie to ja planuję wycieczkę raczej objazdową. 12.02 przylot do malagi i jazdę do Granady - 2 noclegi 14.02 jazda do cordoby - 1 nocleg 15.02 jazda do Sevilli - 2 noclegi tak więc jeszcze zostają mi się 2 noclegi i własnie z sevilli planowałam dojazd na gibraltar a potem juz malaga. wcześniej myślałam o pobycie w maladze i robieniu wypadów do granady, sevilli i Cordoby ewentualnie w inne miejsca ale tym sposobem tracę czas na dojazdy wahadłowe (wiadomo PKS zatrzymuje sie na róznych przystankach0 no i ponoszę niepotrzebne koszty jazdy tam i z powrotem. A komunikacja publiczna wbrew pozorom nie jest taka tania. dodatkowo brak jest jakiś sensownych połączeń w tym okresie albo ja nie potrafię ich znaleźć choć przeszukuję na różne sposoby. Wiesz nie chce mi się tłuc PKS 2,5 godziny w jedną stronę po to tylko, żeby w danym mieście pobyć ze 2 godzinki bo tak wychodzą autobusy powrotne. Ech może nieptrzebnie porównuję Hiszpanię do Włoch. Włoska komunikacja ma przynajmniej dobre strony www, są połaczenia alternatywne i jak byłam w tym roku to wiedziałam, że jak nie zdążę na zaplanowany pociąg to mam jeszcze np 2 w odstępach co pół godziny czy godziny i spokojnie sobie zwiedzałam. W Hiszpanii na stronie renfe (kolei) pokazują mi się dziwne rzeczy, autobusy to wiadomo ograniczenie w liczbie pasażerów no i tam mają rózne linie obsługujące rózne miasta i np pokazuje mi się kurs la linea- sevilla a nie ma na rozkładzie w odwrotną stronę hihi. Czasem to bardzo żałuję, że nie mam prawka :) Dodatkowo często strony są tylko po hiszpańsku, tak więc przechodzę szybki kurs tego języka:) Przyznam, że mimo wszystko mam z tego frajdę, bo uwielbiam planować wyjazdy. Pozdrawiam, Asia Temat: Nowy rozklad PKP - cd. Nowy rozklad PKP - cd. czesc, Jacek Grabarski napisal pokrotce co sie zmieni, ja moze dorzuce kilka szczegolow. Widawa do Jeleniej Gory wyjedzie z LKaliskiej o 0615, we Wrocku bedzie dopiero o 1006. Niestety, wydluza sie czas jazdy miedzy Lodzia a Wroclawiem o ponad 20! minut - Ostrow-Wroclaw bedzie ok.10' dluzej oraz Zdunska-Lodz, poniewaz od 14/12 obnizona bedzie Vmax - z 80 na 60 km/h. Co wiecej, Widawa NIE pojedzie w soboty. Tak wiec mieszkancy Lodzi, Zdunskiej, Sieradza - jesli chcecie pojechac na weekend do mojego miasta albo w Sudety kolo Jeleniej Gory to idzcie na PKS. 'Sudety' pojada bez czesci jeleniogorskiej, a do Kudowy tylko w sezonie [zima, ferie, wakacje]. Poza sezonem tylko do Klodzka. 'Jacwing' Suwalki-Wroclaw pojedzie ok. 1800, zamiast Odry. Z powrotem ok. 0900. Nie bedzie 'Przasniczki', nie bedzie nocnej rzezni Szczecin-Lublin przez Lodz, Radom [pojedzie przez Warszawe,Kutno]. Nie bedzie Dresdnera, ktory pojedzie przez Czestochowe-Opole. Nie wiem czy to sie zmienilo, ale jeszcze kilka dni temu pociagi z Kaliskiego w kierunku Czestochowy lub Wawy byly wytrasowane przez Widzew. Czas jazdy Kaliska-Widzew: 46 [czterdziesci szesc!] minut. Aha, Zagorz pojedzie przez Czestochowe-Krakow-Tarnow, nie przez Skarzysko- Sandomierz-Rozwadow-Rzeszow. Z Podlasiem to red.Grabarski troche zamieszal - ono juz teraz sie zatrzymuje i w Skcach, i Koluszkach, i Piotrkowie. Bedzie jezdzic za to codziennie [teraz tylko w weekendy i swieta]. Podobnie z Wlokniarzem - to nie jest calkiem nowe polaczenie tylko zmiana trasy, zamiast Zdunskiej-Ostrowa bedzie Kutno-Konin. Te nowe polaczenia Ostrow/Sieradz-Kaliska-Zgierz-Widzew to sa tzw. RegioPlusy, czyli poc. przyspieszone. Bilet w nich kosztuje tyle co w zwyklym osobowym. Natomiast dam sobie reke uciac, ze beda ciecia w trakcie rozkladu. Ukladano go bowiem przy zalozeniu 800 mln dotacji. W projekcie budzetu jest [AFAIR] 370 mln, a tak naprawde przewoznik dostanie jeszcze mniej. Pozdrowienia Kiefer kiefer[at]gazeta[dot]pl Temat: Nowy rozklad PKP - cd. Gość portalu: Kiefer napisał(a): > Co wiecej, Widawa NIE pojedzie w soboty. Tak wiec mieszkancy Lodzi, > Zdunskiej, Sieradza - jesli chcecie pojechac na weekend do mojego miasta > albo w Sudety kolo Jeleniej Gory to idzcie na PKS. Super! Pozniej PKP beda uzasadnialy likwidację pociągu jego małą rentownością. Ale jak ma być rentowny, jeśli w okolice turystyczne nie jeżdzi w weekendy??? > Nie wiem czy to sie zmienilo, ale jeszcze kilka dni temu pociagi z > Kaliskiego w kierunku Czestochowy lub Wawy byly wytrasowane przez Widzew. > Czas jazdy Kaliska-Widzew: 46 [czterdziesci szesc!] minut. Ileeee?!?! Tyle czasu zabrałoby mi dojście tam na pieszo albo lekkim truchtem! Jaka jest prędkość szlakowa na tym odcinku?! Nie ma sie co dziwic, ze coraz wiecej pociagow omija Łódź :( Co robi łódzkie PKP? Czy jedyną receptą jest obniżanie dopuszczalnych prędkości? Do tego potrzebna jest ta cała zgraja kolejowych urzędników w budynku PKP przy Tuwima? Jeśli ich praca ma polegać tylko na bezmyślnym corocznym obniżaniu prędkości to wystarczy zatrudnić tam dwie osoby a resztę zwolnić na zbity pysk! Dlaczego ten odcinek torów nie jest do dzisiaj wyremontwany? To zakrawa na sabotaż. > Natomiast dam sobie reke uciac, ze beda ciecia w trakcie rozkladu. Ukladano > go bowiem przy zalozeniu 800 mln dotacji. W projekcie budzetu jest [AFAIR] > 370 mln, a tak naprawde przewoznik dostanie jeszcze mniej. Tak jest! Niech obetną ilość wagonów, pozmniejszają prędkości, podwyższą ceny a na końcu niech się zwolnią i ogłoszą upadłość. Z niecierpliwością czekamy na zagraniczną konkurencję. Jak widzę napis "PKP" to rzygać mi się chce. I pomyśleć, że to wszystko utrzymuje się m.in. z moich podatków... :( Temat: "uzupełnienie" komunikacji w Józefosławiu i Julian Witajcie! Nie chcę psuć nikomu dobrych nastrojów, ale... choć inicjatywa kol. Sąsiada jest cenna, to ma bardzo niewielką szansę powodzenia. Pokazał to przykład Expressu Piaseczno. Mobilisowi się linia bez dopłat nie opłacała. Próbowali ją ratować podnosząc ceny biletów, ale wtedy ludzie przestali jeździć i linia upadła. Komunikacja w rejonie się też coraz słabiej opłaca PPKS Warszawa. 26 stycznia w rozkładach szykują się cięcia. I drastyczna podwyżka biletów. Z tak skąpą gminą, która nic nie dopłaca, linia jadąca po Puławskiej się nie opłaci. Linia do 709 się opłaci tylko jeśli ludzie się do niej rzeczywiście przesiądą. Także zimą. A jakoś nie wierzę, żeby dużo ludzi z Józefosławia zostawiło auta na rzecz jazdy do centrum z dwoma przesiadkami (nowa linia + 709 + metro). Generalnie nawet jeśli taka linia powstanie, to jak przetrwa rok, to stawiam Ci skrzynkę wódki. Bawię się w komunikację już od lat i linia według Twojego opisu zarabiająca na siebie bez dopłat gminy to byłby precedens. A nawet Cud. Co do firm, które mogą być zainteresowane obsługą, można rozważyć: PPKS Warszawa (d. PPKS Piaseczno), PKS Grójec (oni chcą się zaczepić w rejonie) a także Egged Mobilis (po klęsce EP mogą być niechętni, ale mają chociażby roblem z ex-kierowcami z EP, więc może się zgodzą) Pzdr. I małe sprostowanie: |Doczekać na ZTM" to złe określenie. Doczekać na gminę powinno być! Na ZTM się nie możemy doczekać, bo gmina nie chce dopłacić do funkcjonowania linii - a nie z winy ZTMu. Bez dopłaty ZTM nie da, bo za co? Warszawiacy płacą na ZTM w podatkach. My nie płacimy. Nasze pieniądze musi dopiero przekazać gmina. Gdyby przekazywała tyle od każdego mieszkańca co ZTM dostaje od Warszawiaka, to byśmy mieli bus na każde zadupie. Ale gmina nie chce dać nawet na linię do Józka. ZTM nie da charytatywnie. Temat: Zmiany od 01.08.07 w Legionowie Gość portalu: 1660 napisał(a): > Będzie więcej niż przed wakacjami. P. RUTA daje wozy Legionowianom posiadającym > > JUŻ dobre połączenie z Warszawą poprzez: 723, 801, PKP, "prywaciarzy", > zabierając 515 z Centrum. Mieszkańcy Bemowa nie mogą się doczekać > przekształcenia 406 w 5xx, mieszkańcy Białołęki 407 w 5xx, tnie się > warszawiakom bezpośrednie połączenia z Centrum fundując im przesiadki do SKM, > czy zatłoczonego metra. > Czemu legionowian nie zachęca RUTA do korzystania z PKP, a funduje im się jazdę > > zatłoczoną modlińską. Czemu p. RUTA nie da im 7xx dowożącej ich do PKP? > BRAWO PANIE RUTA!!! NIE MA TO JAK ZATROSZCZYĆ SIĘ O WŁASNE "JA" !!!! > > Narzekaliście na p. Czaplę, poczekajcie jeszcze kilka miesięcy -p.RUTA będzie > taki sam !!!! Dokładnie a jednocześnie linie miejskie: 101, 103, 104, 107, 110, 115, 118, 119, 120, 121, 126, 129, 132, 133, 134, 139, 140, 141, 142, 147, 149, 151, 152, 154, 161, 163, 164, 165, 166, 173, 177, 183, 194, 196, 197, 198, 199, 305, 502, 514 mają częstotliwość bliższą jakimś prowincjonalnym PKS-om niż autobusom poważnej metropolii. Liczba linii miejskich, którym stale ubywa brygad jest coraz większa: 103 -> 15-20-20 po zmianie rozkładu na 20-30-30 107 -> 20-20-30 w projekcie zmian na Ursynowie 20-30-30 143 -> 15-15-20 w projekcie zmian na Ursynowie 20-30-30 185 -> 15-15-20 w projekcie zmian na Ursynowie 15-20-20 Poza tym: "pseudo zwiększanie częstotliwości" - 515 na nowej trasie: 10-15-15, ale zastanowić się trzeba skąd się biorą te świetne dodatkowe brygady: 1) z likwidacji 401 2) z całek i dodatków z 189 Czy to rzeczywiście taki dar? Poza tym to podnoszenie częstotliwości odbywa się po nagłych zmniejszeniach. Do 30 czerwca 2007 r. 515 kursowało co 10-15-20 minut ( niemalże taka sama częstotliwość co ta proponowana w projekcie ZTM ). I na co mają zamienić mieszkańcy WARSZAWSKIEGO Rembertowa to stosunkowo częste 515. Na SKM, które: - kursuje co około 30 minut - często się psuje i pociągi KM, w których nieważne są bilety 3-dniowe czy tygodniowe. Czas się bliżej przyjrzeć tym fundowanym warszawiakom "udogodnieniom"!!! Temat: Rozklady swiateczne na WWW Rozkłady są na www.zdik.wroc.pl, w ogłoszeniach. KOMUNIKACJA TRAMWAJOWA 24 XII 2002 r. (Wigilia) - wszystkie tramwaje linii dziennych kursują do godziny 16.30 według sobotnich rozkładów jazdy; - od około godziny 17.00 wyjadą na trasy tramwaje linii nocnych (do około godziny 23:00 kursują one ze zwiększoną częstotliwością); 25 XII 2002 r. (I dzień świąt Bożego Narodzenia) - wszystkie linie tramwajowe kursują według świątecznych rozkładów jazdy z częstotliwością co 30 min. - tramwaje linii 0L i 0P kursują z częstotliwością co 15 min. 26 XII 2002r. (II dzień świąt Bożego Narodzenia) - wszystkie linie tramwajowe kursują według świątecznych rozkładów jazdy z częstotliwością co 30 min. - tramwaje linii 0L i 0P kursują z częstotliwością co 15 min. 27 XII 2002 r. (Piątek) - wszystkie linie tramwajowe kursują według sobotnich rozkładów jazdy; 31 XII 2002 r. (Sylwester) - wszystkie linie tramwajowe dzienne kursują do około godziny 20:00 według sobotnich rozkładów jazdy; - od około godziny 20:00 wyjadą na trasy tramwaje linii nocnych (do około godziny 23:00 kursują one ze zwiększoną częstotliwością); 1 I 2003 r. (Nowy Rok) - wszystkie linie tramwajowe kursują według świątecznych rozkładów jazdy z częstotliwością co 30 min. - tramwaje linii 0L i 0P kursują z częstotliwością co 15 min. KOMUNIKACJA AUTOBUSOWA 24 XII 2002 r. (Wigilia) - autobusy linii: A, C, D, E, K, N, 103, 112, 113, 114, 119, 122, 125, 126, 127, 128, 131, 134, 135, 136, 139, 141, 142, 144, 145, 146, 149, 316, 403, 406, 409 i 435 kursują do około godziny 16:30 według rozkładów jazdy na dzień roboczy; - autobusy linii 706 i 711 kursują do około godziny 16.30 według sobotnich rozkładów jazdy; - autobusy linii: 100, 105, 107, 116, 118, 120, 130, 133, 147, 610 kursują do około godziny 18:30 według rozkładów jazdy na dzień roboczy; - od około godziny 17:00 wyjadą na trasy autobusy linii nocnych (do około godziny 23:00 kursują one ze zwiększoną z częstotliwością); - autobusy linii 207 do około godziny 23:00 kursuje w wydłużonej relacji: Dworzec PKS - Bieńkowice; 25 XII 2002 r. (I dzień świąt Bożego Narodzenia) - zawieszone jest kursowanie autobusów linii: A, C, 139, 145 i 316; - autobusy linii: D, K, N, 127, 134, 135 i 144 kursują według świątecznych rozkładów jazdy. 26 XII 2002 r. (II dzień świąt Bożego Narodzenia) - zawieszone jest kursowanie autobusów linii: A, C i 316; - autobusy linii: D, K, N, 127, 134, 135 i 144 kursują według świątecznych rozkładów jazdy. 27 XII 2002 r. (Piątek) - autobusy kursują według sobotnich rozkładów jazdy; 31 XII 2002 r. (Sylwester) - autobusy linii: A, D, E, K, 119, 139 i 145 kursują do około godziny 20:00 według rozkładów jazdy na dzień roboczy; - autobusy linii 706 i 711 do około godziny 20.00 kursują według sobotnich rozkładów jazdy; - pozostałe autobusy linii dziennych kursują bez zmian według rozkładów jazdy na dzień roboczy; - autobusy linii nocnych kursują bez zmian. 1 I 2003 r. (Nowy Rok) - zawieszone będzie kursowanie linii autobusowych: A, C i 316; - autobusy linii: D, K, N, 127, 134, 135 i 144 będą kursowały według świątecznych rozkładów jazdy. Wesołych Świąt! KK Temat: Wakacyjne ograniczenia w CLA Wakacyjne ograniczenia w CLA "Od kilku już lat wraz z rozpoczęciem wakacji Chełmskie Linie Autobusowe wprowadzają letni rozkład jazdy. Jeździ mniej autobusów, a niektóre linie są zawieszone. Tak będzie do końca sierpnia. – Zmiana rozkładu podyktowana jest malejącym zainteresowaniem pasażerów tymi kursami – mówi Jacek Olfans, prezes CLA. – W okresie wakacji ich utrzymywanie jest po prostu nierentowne. Z rozkładu jazdy zniknęły prawie całkowicie autobusy, którymi uczniowie dojeżdżali do szkół. Kursowały przede wszystkim na liniach podmiejskich. O zmniejszonym zapotrzebowaniu pasażerów świadczy chociażby fakt, że w okresie wakacji prawie w ogóle nie sprzedaje się biletów okresowych, ani miesięcznych. Ci, którzy kupili je w czerwcu mogli ubiegać się o zwrot nadpłaconej gotówki. Z taką prośbą wystąpiło zaledwie kilka osób. – Na najczęściej uczęszczanych liniach autobusy jeżdżą bez zmian – mówi Waldemar Kuśmierz, z działu marketingu CLA. Nie było korekty rozkładu na liniach nr 2, 3, 6, 8, 10, 11, 16 i 26. Na okres lata zawieszono natomiast całkowicie kursowanie autobusów nr 7, 3b, 4a, 5 i 13. Inne linie uległy modyfikacji. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko zmniejszenie częstotliwości kursów lub niewielkie zmiany w godzinowym rozkładzie jazdy. Np. autobusy linii 15 i 25 mają o jeden kurs mniej niż w ciągu roku. „Dwunastka” kilka kursów zawiesiła, podobnie jak autobus linii 5c. Rzadziej jeździ 2b, 1, oraz 4 i 4b. Wprowadzone 23 czerwca zmiany w pierwszych dniach obowiązywania nowego rozkładu jazdy uległy korektom. – Reagowaliśmy na uwagi pasażerów – mówi W. Kuśmierz. – Niektóre kursy, czy też godziny odjazdów autobusów ustalaliśmy biorąc pod uwagę sugestie mieszkańców miasta. Teraz, po trzech tygodniach obowiązywania letniego rozkładu jazdy nie mamy już żadnych sygnałów. Miejsce zawieszonych miejskich kursów czy linii autobusowych niemal natychmiast zajęli prywatni przewoźnicy. Obecni są również na wszystkich liniach podmiejskich. W Chełmie koncesje na przewozy pasażerskie posiada aż 12 przewoźników. Oprócz Chełmskich Linii Autobusowych na terenie miasta usługi te świadczy również PKS. Pozostali to przewoźnicy prywatni. Ceny biletów nie różnią się od tych obowiązujących w autobusach CLA. – Tak naprawdę to wszystko mi jedno, jakim autobusem jadę – mówi Krystyna Maj. – Najważniejsze, żebym dojechała na miejsce. Pani Krystyna nie ukrywa, że wsiada do pierwszego autobusu, który nadjedzie. Biletów w kiosku nie kupuje, bo można je nabyć w każdym autobusie. Tak jak ona czyni wielu pasażerów. Niektórzy nawet wolą komunikację prywatną od państwowej. – Przede wszystkim nie muszę objeżdżać całego miasta, żeby dojechać na miejsce – mówi Ryszard D. – Po numerach linii prywatnych autobusów łatwiej mi również zorientować się, w jakim kierunku one jeżdżą. W CLA było już tyle zmian, że nie sposób ich spamiętać. Jedynym mankamentem prywatnej komunikacji – na co zwracają uwagę pasażerowie – są wysłużone już samochody. CLA dysponuje natomiast taborem zdecydowanie nowszym i wygodniejszym. Na przystankach brakuje też aktualnych rozkładów jazdy. www.dziennikwschodni.pl/ Temat: Autobus za złotówkę To tylko kwestia czasu. Ponoc we Walbrzychu odkreca sie taka partyzantke bo mieszkancy zaczeli narzekac na fatalna jakosc uslug transportowych miasta. Nagle chca miec regularne odjazdy z przystankow, nagle komfort jazdy zaczyna miec miejsce. I pewnie maj dosc pozostawiania ich samym sobie jak cos sie zepsuje. Inaczej jest w Gdyni. Miasto wzielo "za morde" prywatnych przewoznikow. Dostaja linie w dzierzawe, ale musza spelnic perwne wymagania co do taboru, rezerwy. Ponadto musza partycypowac w kosztch budowy i utrzymania przystankow. Maisto ostala linie (rowniez podmiejskie w porozumieniu z zainteresowanymi gminami), miasto ustala rozklady jazdy. Ujednolicone oznakowanie, numeracja, forma infomacji na przystankach. W ten sposob jest jakis tam zachowany lad komunikacyjny. Nie ma naszych absurdow tpu podbieranie pasazerow, czego skutkiem jest np. rzadkie kursowanie busow pomimo sporej ich ilosci. Obecnie widac to ladnie na Placu Dabrowskiego jak tuz przed odjazdem linii 51 do Zgierze odjezdza prywaciarz z linia Pl. Dabrowskiego-Bazarowa-Zierz Os 650 lecia. Sam korzystam z busow Pabianice-Lodz. I czesto jakis wypada z kursu bo sie zepsul, bo trzeba na przeglad itd. W zamian oczywiscie nic. Ba wypadaja nawat kursy busow PKS'u. A PKS oficjanie przyznaje ze priorytetowe sa bardziej dochodowe zlecenia. A co do tej linii za zlotowke. Widac ze OBI nie mialo srodkow na utrzymanie linii dojazdowej. Przy okazji trafil sie przewoznik, ktory zapewne mial spore przestoje poza sezonem turystycznym. Wiec skonstruowano taki potworek - linia dojazdowa za 1zL. OBI zadowolone, przewoznik ma jakis tam zajecie wtedy gdy nie innnych zlecen. Wszak lepiej jezdzic za ta zlotowke niz np. dwa miesiace kisic autobus na parkingu. Nie mam nic przeciwko aby wprowadzic konkurencje transportowa. Ale raczej wedlug zasad takich jak w Gdyni a nie jak w pobliskim Piotrkowie. Linia przywatna to nie tylko autobus (czesto wyeksplatowany), ale przystanki, wiaty, rozklady jazdy, rezerwa na wypadek awarii.... Opisywana lnia to tylko jeden w miare nowy autobus. Dwa pozostale to odkupione od MPK jedne z pierwszych niskopodlogowych Mercedesow. Maja juz prawie dziesiec lat. Owszem wygladaja lepiej niz np. Autosany czy Ikarusy, ale te autobusy wkrotce zaczna sie psuc. Tylko pozorne zludzenie ze sa to nowe autobusy, ale dwa maja juz swoje najpesze dni za soba .... A wlascicel tej linii za zlotowke na pewno nie jezdzi do warsztatu co kilka dni na przeglad (tylko wtedy gdy musi...., wiec funkcjonuje na zasadzie - dotad az cos sie nie stanie). Przeglady, remonty sa kosztowne. Ciekawe czy mieliby tylu poasazerow gdyby wybudowano tory tramwajowe na Olechow. W godzinach szczytu bnie byliby w stanie konkurowac z tramwajem jesli chodzi o czas dojazdu do Centrum. I jeszcze jedno - ubezpieczenie pasazerow. Nikt na to nie zwraca uwagi. TTylko co bedzie gdy dojdzie do wypadku?????. Pasazerowie takich linii moga sie nagle obudzic z reka w nocniku gdy dowiedza sie ze nie przysluguje im zadne odszkodowanie. Na koniec jeden pozytyw. Na trasie Lodz-Strykow-Glowno - sluzby nadzoru ruchu skutecznie tepia zlomiarzy. Dobre. Tylko dlaczego nie na odcinku Lodz Pabianice. Niektore z busow tam kursujacych maja nawet nieprzymocowane siedzenia dla pasazerow. Czesto przepelnione (trzeba byc skulonym bo niskie nadwozie). A trasa Lodz-Pabianice chyba nadal ma nawyzsza cene za kilometr w PKS'ie. Wracajcac do ceny 1zl. Ciekawe czy tak samo by chcieli kursowac na trasie linii 60. rowniez wczesnie rano i wieczorem. Dodam ze te obledane lini musza zarobic na te inne, potrzebne. Bo gdyby puscic na zywiol to do wielu zakatkow nie dojazdzalyby autobusy. Nie sadze by przez caly dzin dalo rade zapewnic rentownosc takich tras jak 63, 66, 60, 56 ..... Ciekaw jestem co powiedza zwolennicy taniej linii na to pytyanie??? Pewnie powiedza ze tam nie musza byc komunikacji miejskiej. Na koniec transport ziorowy w miescie to usluga miasta, ba obowiazek miasta. Doatakowe nieregularne linie moga byc. Ale jako dodatek, a nie glowny element ukladu komunikacyjnego. Temat: LINIA 705 LINIA 705 Linia podmiejska ZTM nr 705. Obsługę linii komunikacji podmiejskiej nr 705 (Żerań FSO – Białobrzegi) na zlecenie Gminy Nieporęt prowadzi Zarząd Transportu Miejskiego zlecając wykonywanie zadań przewozowych Miejskim Zakładom Autobusowym, choć obsługę linii mogą prowadzić także inni przewoźnicy autobusowi działający dla ZTM (Connex, Mobilis, ITS Michalczewski oraz PKS Grodzisk) . Została ona uruchomiona 1 czerwca 1992 roku w wyniku wydłużenia linii miejskiej 165 kursującej na odcinku Żerań FSO – Grabina. Powodem uruchomienia linii 705 było także wycofanie się Przedsiębiorstwa PKS w Warszawie z obsługi wszystkich linii podmiejskich w tym linii Warszawa Stadion – Białobrzegi. Porównując komunikację autobusową z komunikacją kolejową należy zwrócić uwagę na czynnik cenowy, gdyż porównywanie czasów jazdy przeważnie jest niekorzystne dla przewoźników autobusowych. Koszt przejazdu autobusem w jedna stronę z Warszawy do miejscowości położonych w strefie podmiejskiej wynosi 4,80 PLN, a w samej strefie podmiejskiej 2,40 PLN. Stosunkowo wysoki koszt biletu jednorazowego w transporcie organizowanym przez ZTM jest rekompensowany przez cała paletę atrakcyjnych cenowo biletów okresowych. System taryfowy proponowany przez ZTM preferuje stałych klientów posiadających bilety okresowe natomiast dyskryminuje pasażerów korzystających sporadycznie z komunikacji zbiorowej. Bilet sieciowy imienny normalny 30- dniowy kosztuje 90 PLN, a taki sam bilet 90-dniowy kosztuje 226 PLN, co jest równoważne 47 przejazdom z biletem jednorazowym. Oferta taryfowa obowiązująca na linii nr 705 skutkuje tym, że ponad 37% pasażerów korzysta z biletów 30 dniowych lub 90 dniowych sieciowych normalnych, a ponad 27% posiada bilety 30 dniowe lub 90 dniowe sieciowe ulgowe. Ponad 10 % pasażerów podróżuje z biletami miesięcznymi na odcinku miejskim. Z biletów jednorazowych korzysta około 19 % pasażerów, a pozostali korzystają z biletów dobowych, trzydniowych lub tygodniowych. Analizując strukturę biletów stwierdzono, że linia 705 jest typową linią podmiejską łączącą miejscowości gminy Nieporęt . Na odcinku miejskim z linii korzystają pracownicy zakładów zlokalizowanych wzdłuż ulicy Płochocińskiej. Przystankami na terenie gminy Nieporęt, na których odbywa się największa wymiana podróżnych są: Białobrzegi (w dni powszednie wysiada z kierunku Warszawy - 448 osób, a wsiada w kierunku Warszawy - 332 osoby), Nieporęt Urząd Gminy (wysiada - 280 osób, wsiada – 290 osób), Aleksandrów (wysiada - 237 osób i wsiada - 232 osoby) oraz Rembelszczyzna, Głogi i PKP Nieporęt. Na terenie gminy Nieporęt w dzień powszedni jest generowany potok około 2300 pasażerów, a w dzień świąteczny poza sezonem letnim potok pasażerów wynosi około 600 osób. Podczas analizy rozkładów jazdy komunikacji podmiejskiej stwierdzono, że linia nr 705 nie posiada cyklicznego rozkładu jazdy opartego o stałe i łatwo do zapamiętania końcówki minutowe (kursy co 15, 30 lub 60 minut). Autobusy linii 705 kursują w dni powszednie co 17 minut w godzinach szczytu komunikacyjnego i co 50 minut w godzinach międzyszczytowych. W dni świąteczne w okresie od 1 października do 31 maja autobusy linii 705 kursują co 55-60 minut, a w miesiącach letnich (czerwiec, lipiec i sierpień) ze względu na wzrost frekwencji autobusy kursują co około 30 minut. W dni powszednie linię obsługuje 7 autobusów w szczycie porannym i 6 autobusów w szczycie popołudniowym, natomiast poza godzinami szczytu kursują 2 brygady autobusowe. W soboty i dni świąteczne poza sezonem także kursują 2 autobusy, natomiast w sezonie liczba wozów na linii jest zwiększana do 4 sztuk. W dni powszednie jedna brygada całodzienna realizowana jest autobusem niskopodłogowym. Na wniosek gminy Nieporęt ze względu na dużą frekwencje w autobusach ZTM wprowadził z dniem 1 marca 2006 r obsługę większej części kursów przez tabor wysokopojemny (autobusy MAN NG313, Neoplan N4020, Solaris15 i Ikarus 280). Temat: Co po "Inflanckiej"? tomcio6776 napisał: > tarantula01 napisał: > > > tomcio6776 napisał: > > > ...to jest NIEREALNE z kilku podstawowych powodów:W Z.E.A każdorazowo > > > > codziennie wydawane są rozkłady i drukowane karty z numerami sł.kiero > wców > > > są one,drukowane z terminalu który umieszczony jest w KAŻDYM zakładzi > e na > > > Dyspozytorni,karty na dany dzień,drukowane są poprzez zbliżenie przep > stki > > > kierowcy do czujnika u Dyspozytora.W karcie jest wydrukowany STAN LIC > ZNIKA > > z > > > DNIA POPRZEDNIEGO. > > > > Naiwne pytanie: Po co codziennie drukować te same rozkłady? > > Poza tym jeśli muszą już być, to grupa kierowców mogłaby pobierać z zajezd > ni > > wszystkie papierki i jechać z nimi takim kursem dowozowym na pętlę, który > > opisałem wcześniej. > > Pisałem że drukuje się również KARTY DROGOWE gdzie WPISANY JEST LICZNIK KOŃCOWY > ! > Te "papierki" jak to Ty nazywasz to bardzo istotne rzeczy w tej branży i > kierowcy nie mogą ich rozwozić po całym mieście.Każdy kierowca dostaje SWOJĄ > KARTĘ DROGOWĄ,SWOJ ROZKŁAD JAZDY NA DANĄ BRYGADĘ.SPISUJE SIĘ LICZNIK POCZĄTKOWY > (przy wyjeżdzie z ZEA) I KOŃCOWY (po zjeżdzie do ZEA) i NIKT TEGO "NA MIEŚCIE" > > NIE MA PRAWA I OBOWIĄZKU ROBIĆ,PO ZJEŻDZIE KARTY I ROZKŁADY ZDAJE SIĘ DO > DYSPOZYTORNI WRAZ Z DOKUMENTAMI WOZU. jeśli muszą już być, to grupa kierowców mogłaby pobierać z zajezdni wszystkie papierki (każdy kierowca swoje i dotyczące jego wozu). A kontrole liczników to chyba można robić rzadziej niż codziennie. Poza tym z tego, co pisał SOLARIS na temat wyświetlaczy R&G (forum komunikacja), to komputerek pokładowy korzysta z licznika kilometrów, więc zdalny odczyt z tego komputerka chyba nie stanowi problemu (docelowo jak sądzę wszystkie busy mają mieć ten system). > > > Czy wzorem PKS Grodzisk M. chciałbyś aby każdy wóz woził tony dech ze > sobą > > ??? > > > > Nie - przecież linię mogą obsługiwać zawsze te same brygady, a nie że dziś > nr > > 5555 pojedzie na linii 510, jutro powiedzmy na linii 524, pojutrze np. na > linii > > > > 515. > > Ciekawe,to co mówisz... > > Według teorii z PKS Grodzisk M., to wychodzi, że teraz tak jest. W przeciwnym wypadku nie pisałbyś o tonach dech w kontekście autobusów MZA. > > W nomenklaturze ZTM istnieje coś takiego jak przejazd techniczny - więc w > > ramach tego przejazdu można sądzę to załatwić. > > A O.C kierowca ma sam według Twojego rozumowania zrobić??? > od tego są majstrowie,mistrzowie,mechanicy w każdym zakładzie. A ile trwa takie O.C.? Pół godziny? Dalej uważam, że te wszystkie czynności mogą być wykonane w ramach Przejazdu technicznego - nigdzie nie napisałem, że trzeba wszystkie zajezdnie likwidować. Temat: [Cz-wa] Prywatna komunikacja ma się coraz lepiej [Cz-wa] Prywatna komunikacja ma się coraz lepiej Gepard wozi pasażerów do Pajęczna, zaś A-busik zaczął jeździć z Blachowni aż na częstochowski Mirów. Na drogach widać coraz większą konkurencję. Sugerując się nazwą firmy, można by przypuszczać, że firma Gepard oferuje podróże jaguarami. - Nie, skąd... Mam 17-osobowego volkswagena - śmieje się na takie stwierdzenie Piotr Laskowski, przedsiębiorca z Chęcin w Świętokrzyskiem. 21 lipca uruchomił linię z Częstochowy przez Kłobuck, Miedźno i Działoszyn do Pajęczna. - To przypadek, że w tym kierunku. Ale że w okolicach Częstochowy - to premedytacja. Zwietrzyłem szansę, bo prywatna komunikacja małymi busami jest u was w powijakach. W Kielcach, Krakowie czy nawet Piotrkowie nie wciśnie się już żadnej nowej linii. W Częstochowie też Laskowskiemu nie było łatwo, choć z innego powodu. - Strasznie trudno skoordynować rozkład jazdy do Kłobucka, gdzie jeździ dużo autobusów PKS-u - twierdzi przedsiębiorca. Przepisy mówią bowiem, że nie można zaplanować godziny odjazdu tuż przed istniejącym kursem, gdyż byłaby to nieuczciwa konkurencja. PKS ma też konkurentów na trasie do Koniecpola, Rzek Wielkich i Pławna. Z kolei w okolicach Kłobucka dwaj prywatni przewoźnicy znaleźli lukę w ofercie państwowej firmy i wyjechali na trasy dotąd pomijane. W samej Częstochowie prywatna komunikacja jest w stanie szczątkowym. Pionierskiemu Mazan-Busowi, który zaczął wozić ludzi nysami już dziesięć lat temu, a ostatnio zmienił auta na nowsze fordy transity, brak naśladowców. Dopiero ostatniej wiosny firma Bus Express uruchomiła linię z Sanktuarium Krwi Chrystusa na Grabówce przez centrum na ul. Makuszyńskiego na Północy. Jednak szybko okazało się, że na odległe obszary Grabówki, gdzie nie dociera MPK, nie ma też pasażerów. Obsługiwany jest więc fragment pierwotnej trasy - na ul. Makuszyńskiego (tu autobusów miejskich nigdy nie widziano, za to zainteresowanie komunikacją publiczną jest większe). Nie powiodło się Biesom, które postanowiły jeździć na ul. Komornicką i Hektarową na Mirowie. - Skarżyły się na straty i po kilku tygodniach zamknęły linię - mówi Stanisław Sosnowski z wydziału komunikacji Urzędu Miasta, wydającego koncesje przewoźnikom. - Udało się za to namówić przewoźnika z Blachowni, by wypełnił to miejsce. A-busik ma więc trasę z cmentarza w Blachowni przez Łojki, centrum Częstochowy aż na Mirów. W dzień powszedni są cztery kursy w każdą stronę, a w weekendy trzy. - Jedzie się dobrze, bo bilet jest tańszy niż w MPK. Szkoda tylko, że busik nie dojeżdża w Aleje - mówi jedna z pasażerek Iwona Wisniewska. Miasto chroni MPK, stawiając ewentualnym konkurentom warunki trudne nieraz do zaakceptowania. Takim właśnie jest brak zgody na jazdę Alejami; pozwolenie ma tylko Mazan-Bus, ale był pierwszy, i to przed dziesięciu laty. - Zrobiłby się zbyt duży tłok - przekonuje Sosnowski. Dlatego A-busik jedzie z Blachowni ul. Kopernika, potem Śląską, Kilińskiego, al. Jana Pawła II i Warszawską do pl. Daszyńskiego. Linie miejskie: Lisiniec - Zawodzie USC - Makuszyńskiego Linie międzymiastowe: Częstochowa - Koniecpol Częstochowa - Pławno Częstochowa - Szczekociny Blachownia - Łojki - Częstochowa - Mirów Częstochowa - Kłobuck - Działoszyn - Pajeczno Kłobuck - Ostrowy Puszczew - Kłobuck Puszczew - Truskolasy Częstochowa - Rzeki Wielkie Prywatni przewoźnicy konkurują cenami - mają je niższe niż PKS i MPK. Np. Mazan-Bus i A-busik za przejazd pobierają 1,50 zł. Nie honorują jednak biletów ulgowych (wyjątkiem A-busik, gdzie ulgowy kosztuje 1 zł). Z kolei prywaciarze nie otrzymują miejskich dotacji. miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,2914758.html Temat: Co po "Inflanckiej"? tarantula01 napisał: > tomcio6776 napisał: > > ...to jest NIEREALNE z kilku podstawowych powodów:W Z.E.A każdorazowo > > codziennie wydawane są rozkłady i drukowane karty z numerami sł.kierowców > > są one,drukowane z terminalu który umieszczony jest w KAŻDYM zakładzie na > > Dyspozytorni,karty na dany dzień,drukowane są poprzez zbliżenie przepstki > > kierowcy do czujnika u Dyspozytora.W karcie jest wydrukowany STAN LICZNIKA > z > > DNIA POPRZEDNIEGO. > > Naiwne pytanie: Po co codziennie drukować te same rozkłady? > Poza tym jeśli muszą już być, to grupa kierowców mogłaby pobierać z zajezdni > wszystkie papierki i jechać z nimi takim kursem dowozowym na pętlę, który > opisałem wcześniej. Pisałem że drukuje się również KARTY DROGOWE gdzie WPISANY JEST LICZNIK KOŃCOWY! Te "papierki" jak to Ty nazywasz to bardzo istotne rzeczy w tej branży i kierowcy nie mogą ich rozwozić po całym mieście.Każdy kierowca dostaje SWOJĄ KARTĘ DROGOWĄ,SWOJ ROZKŁAD JAZDY NA DANĄ BRYGADĘ.SPISUJE SIĘ LICZNIK POCZĄTKOWY (przy wyjeżdzie z ZEA) I KOŃCOWY (po zjeżdzie do ZEA) i NIKT TEGO "NA MIEŚCIE" NIE MA PRAWA I OBOWIĄZKU ROBIĆ,PO ZJEŻDZIE KARTY I ROZKŁADY ZDAJE SIĘ DO DYSPOZYTORNI WRAZ Z DOKUMENTAMI WOZU. > > > Po drugie:istnieje coś takiego jak magazyn "dekoracji",skąd pobierane są > dechy > > najczęściej w pokrowcach,są one uporządkowane w/g nr.brygad oraz nr.linii. > > Czy wzorem PKS Grodzisk M. chciałbyś aby każdy wóz woził tony dech ze sobą > ??? > > Nie - przecież linię mogą obsługiwać zawsze te same brygady, a nie że dziś nr > 5555 pojedzie na linii 510, jutro powiedzmy na linii 524, pojutrze np. na linii > > 515. Ciekawe,to co mówisz... > > > Ostatnie i NAJWAŻNIEJSZE! wóz po zjeżdzie do Z.E.A,jest każdorazowo > napełniany > > paliwem,oraz przeprowadza mu się O.C czyli obsługę codzienną. > > A na mieście,przed wyjazdem w trasę gdzie kierowca ma pobierać i uzupełnia > ć > > paliwo? Na stacji STATOIL lub ORLEN? > > Powinien bulić kasę na paliwo z własnej kieszeni? > > W nomenklaturze ZTM istnieje coś takiego jak przejazd techniczny - więc w > ramach tego przejazdu można sądzę to załatwić. A O.C kierowca ma sam według Twojego rozumowania zrobić??? od tego są majstrowie,mistrzowie,mechanicy w każdym zakładzie. > > > sorry,bez urazy. > > Ale pomyśl trochę,dlaczego wymyślono zajezdnie i co się w nich znajduje... > > > Dzięki za uwagę > Być może tak się wszyscy pracownicy komunikacji przyzwyczaili do tego, co teraz > > jest, że wszelkie zmiany byłyby torpedowane Jest to optymalnie,i mądrze wymyślone i nie należy przy tym grzebać ani tego babrać... > > Temat: ale krzyczą donik1 napisała: > ale wam się panie krzysztofie za te nocne od ludzi w prasie obrywa! > rzeczywiście jest tak źle? Dla nas, tak samo jak dla pasażerów, jak dla kierowców MPK, ta rewolucja była w istocie "rozpoznaniem bojem". Nigdy wcześniej nie wprowadzaliśmy zmian na taką skalę i niejako z góry zakładaliśmy, że będzie zamieszanie. Dlatego też znacznie wcześniej - na niemal dwa tygodnie przed wprowadzeniem zmian - poprosiliśmy wszystkie cztery wrocławskie gazety codzienne o wydrukowanie kompleksowej informacji na ten temat. Biuro Prasowe ZDiK brało udział w ich tworzeniu, tak, by były jak najczytelniejsze i rzetelne. Nie miało jednak wpływu na termin ich ukazania się. Informacje te "poszły" w : - środę (27 sierpnia)w "Wieczorze Wrocławia" - czwartek (28 sierpnia) w "Gazecie Wrocławskiej" - piątek (29 sierpnia) w "Gazecie Wyborczej" Najpóźniej informacje te ukazały się w "Słowie Polskim": w poniedziałek 1 września. Przypomnę, że to właśnie ta gazeta zarzuciła nam chaos informacyjny. Ale informacje na temat nocnych tras i rozkładów można znaleźć nie tylko w gazetach. Pasażer czerpie je przede wszystkim z przystanków. Podstawowy zarzut dziennikarzy to "brak informacji" na dworcu PKS. Nie można się z tym zgodzić. Z wyprzedzeniem umieściliśmy na dworcu tablice informacyjne (które - tak na marginesie - "Słowo Polskie" przypadkiem sfotografowało na pierwszej stronie), zawierające: * komplet rozkładów jazdy poszczególnych linii, * schemat przebiegów linii nocnych, * schemat rozmieszczenia stanowisk na obu peronach, z których odjeżdżać mają autobusy danych linii, w określonych kierunkach, * taryfę opłat komunikacji miejskiej. Prawdą jest z pewnością to, że pasażerowie byli zdezorientowani. Czyżbyśmy więc popełnili błąd nadmiaru informacji? Być może. Być może informacje były za mało czytelne i trzeba wymienić na jaśniejsze i bardziej przystępne. Ale być może też było i tak, że pasażerowie poświęcili zbyt mało uwagi ich przestudiowaniu... Dlaczego stawiam taką tezę? Otóż wczorajszego wieczora jeden z naszych dyrektorów zabrał na dworzec PKS swoją jedenastoletnią córkę, która raczej nie ma codziennych doświadczeń związanych z korzystaniem z nocnej komunikacji zbiorowej. Poprosił ją o samodzielne sprawdzenie "jak dojechać do cioci i do babci", które mieszkają na dwóch różnych - odległych od siebie - peryferyjnych osiedlach. Dziecko wróciło po trzech minutach z wiedzą jakim autobusem, o której i z którego stanowiska można dojechać w każde z tych miejsc. Jeszcze raz akcentuję - daleki jestem od twierdzenia, żeśmy zrobili wszystko idealnie, bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. Było trochę oczywistych niedociągnięć (jak np. brak rozkładu na kilku przystankach), za które przepraszamy i, z których wyciągniemy wnioski. Jednak proszę bezkrytycznie nie przyjmować tego, co napisało np. "Słowo Polskie". Choćby z tego względu, że dziennikarz był łaskaw pozwolić sobie na bardzo brzydki zabieg "stworzenia rozmówcy". W artykule cytuje pracownika ZDiK, który przyjechał oznakowanym samochodem. Otóż żaden z naszych oznakowanych samochodów nie opuszczał w nocy bazy, a żaden z obecnych na dworcu pracowników nie rozmawiał z dziennikarzami. Pozdrawiam KK Temat: Komunikacja Pabianice - Łódź Ani Gazeta, ani dyskutujacy nie zauwazyli ze na likwidacje tramwaju najbardziej liczy PKS. Autobusy MZK na tej linii, smieszne, MZK nie jest w stanie zapewnic komunikacji w samym miescie. W weekend po 21:30 praktycznie nie ma juz dojazdu z okolic Dworca PKP na osiedle Bugaj. Byla linia 11 w centrum miasta zamiast zlikwidowanego tramwaju 41bis. Szybko ja zlikwidowano. Nie oplacala sie. A w trawaju w godzinach szytu tloczno. Dziwne. Wec po dwoch meisiacach komunikacji autobusowej do Lodzi MZK powie ze ta trasa sie nie oplaca. Tak wiec do Lodzi i przez Centrum Pabianic jedynie bada jazdzic busy prywatnego przewoznika i PKS Lodz. CViekawe ile wtedy bedzie kosztowac przejazd - 10 zl. Niedawno w ramahc przebudowy skrzyzowania Laska/Wiejka nieco zmodernizowano krancowke - w minimalnym stopniu, juz wtedy zakladano pewny i szybki koniec tramwaju. Kiedys mial powstac linia na Bugaj, szkoda. Wtedy komunikacja miejsca w Pabianicach moglaby miec inny ksztalt, bardziej funckjonalny a nie jak dzisiaj calkowiecie niepraktyczny i wrecz idiotyczy. A czas przejazdu - sorry, nie mozna ulozyc lepiej rozkladu jazdy, bo jak na razie nie wykorzystuje sie mijanek nalezycie co powoduje ze w Ksawerowie mozna sobie spokojnie wypalic papierosa na zewnatrz tramwaju. Grozba realna, bowim przed otwarciem supermarketu w centrum iasta w rama odnowy czesci ulicy Zamkowej wybierze sie wariant tanszy zalewajac asfaletm torowisko. MPK w Pabianicach, nie sadze. Obecnie w regionie lodzkim zawisly ciemne chmury nad komunikacja tramwajowa. W kwietniu obetna duza ilosc kursow tramwajow, linia 7 do likwidacji i to juz niedlugo, Polnocna bez tramwajow, to samo czeka niedlugo ulice Lagiewnicka i Warszwaska tylko autobusy. Prawdowpodbonie ulica PRzybyszewskiego tez zostanie pozbawionatramwaju, tylko planow wladz miejskich przezkada nowe torowisko pomiedzy Piotrkowksa a Smiglego Rydza. Lobby autobusow strasznie zacheca wladze w regionie abysmy sie podusili spalinami. NIE MA EKOLOGICZNEGO SILNIKA SPALINOWEGO. Pan Kropiwnicki zapewne zrobi wszystko aby zlikwidowac tramwaje w tym regionie. Jedyny dobry tabor to kilkanascie Cityrunnerow i dwa GT6 w posiadaniu przez Tramwaje Podmiejskie. Reszta nei nadaje sie na tabor. Ba odnowione przez Fimre Elin za gigantyczna kase sa i tak niefunkcjonalne, dlaczego ww KRakowie trawaje 105 po renowacji miaj wiecej miejsc siedzacych i wygonde miejsce dla osob z bagazem, wozkiem. Przejezdza stary 40 letni niemiecki wagon GT-6, niec niestychac, brak wibracji, przejzdza ponoc nowoczesny chorzowski 105N wszystko sie trzesie. A co do zmodernizowanych 803 w MKT, Czesciow mozna pochwalic za lepsza funkcjonalnosc wnetrza. Ale jakosc wykonania jest fatalna. Po roku przezera je juz rdza. Obawiam sie ze tramwaje w Pabianicach nie doczekaja lata. Potem pospiesznie sie znizczy torowisko aby bron boze ponownie tej komunikacji nie uruchomic. Pozniej nie bedzie wyboru. Najlepsze jest to ze piatki po poludniu autobusy PKS i BUS'y przez Ksawerow jada znacznie dluzej od tramwaju. Nie bedzie lepiej. PKP zlikwiduej pociagi osobowe przejezdzajace przez Pabianice, a wtedy bedziemy tylko stac godzinami w korku w Ksawerowie. Temat: Aglomeracja Gór Sowich Siła we wspólnocie Siła we wspólnocie W 2008 roku powiaty wałbrzyski, świdnicki, dzierżoniowski i kłodzki chcą połączyć swoje siły Władze największych powiatów i miast wokół Gór Sowich uważają, że dzięki temu mieszkańcom będzie żyło się lepiej, bo wspólnie łatwiej zdobyć więcej pieniędzy z Unii Europejskiej na inwestycje. W tej chwili przygotowywany jest roboczy projekt o nazwie: Aglomeracja Gór Sowich Nowy twór administracyjny rozciągałby się między Wałbrzychem, Świdnicą, Dzierżoniowem a Nową Rudą. Na tym terenie żyje ponad 600 tysięcy osób, z czego blisko 70 procent mieszka w miastach. To jeden z najgęściej zaludnionych obszarów Polski. Te dwa wskaźniki pozwalają ubiegać się regionowi o status aglomeracji. Ten jeszcze świeży pomysł zaakceptował już Andrzej Łoś, marszałek województwa dolnośląskiego. Szybciej do pracy Dolny Śląsk opiera się na jednej aglomeracji – Wrocławiu. To daje większe możliwości. Po pierwsze, wszyscy dokładają się do wspólnych działań, a po drugie, możemy wymieniać się doświadczeniami. – Region również powinien się rozwijać i mieć łatwiejszy dostęp do rządowych pieniędzy, bez skomplikowanych procedur. Powołanie drugiej aglomeracji dałoby nam takie możliwości – mówi Jerzy Tutaj, radny sejmiku wojewódzkiego i pomysłodawca. W ten sposób mogłaby powstać wspólna sieć komunikacyjna, wspólne projekty promocyjne regionu, a także edukacyjne i turystyczne. – Nie powielałyby się kierunki szkół w sąsiadujących ze sobą gminach. Łatwiej byłoby uzasadnić wnioski o dofinansowanie z UE, a wspólne działania promocyjne i turystyczne ściągałyby większą liczbę turystów – wylicza Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha. Oprócz nowych dróg miałaby zostać odnowiona jeszcze przedwojenna linia kolejowa biegnąca wokół Gór Sowich do Wrocławia. Chodzi o tramwaje szynowe, które woziłyby mieszkańców regionu do pracy we Wrocławiu, a wrocławian na wypoczynek w malownicze zakątki regionu. Przedsięwzięcie załatwiłoby także bardziej prozaiczne sprawy. – Chociażby skoordynowało ruchy poszczególnych samorządów. Teraz jest tak, że np. trzy największe imprezy w regionie odbywają się dokładnie w tym samym terminie – mówi Tutaj. Za rok już razem Mieszkańcy też widzą w tym pomyśle szansę. – Jeżdżę często PKS-em z Wałbrzycha w różne części byłego województwa. Nieraz jest tak, że rozkłady jazdy nie są ze sobą w ogóle skoordynowane. Gdyby rozkłady układano dla całego regionu, byłoby łatwiej – mówi Irena Grabowska z Wałbrzycha. W tej chwili grupa robocza pracuje nad projektem. Na 16 kwietnia planowane jest spotkanie starostów i prezydentów w tej sprawie. Do końca czerwca projekt ma zostać zaakceptowany przez współpracujące gminy, a do października złożony w Kancelarii Premiera. Aglomeracja To skupisko sąsiadujących ze sobą miast i wsi, które mają wspólne cele i wykorzystują potencjał, którym razem dysponują. Charakteryzuje się dużym przepływem mieszkańców oraz znaczną wymianą usług. Rzeczywiście łatwiej Andrzej Sadowski, Centrum im. Adama Smitha – Powołanie aglomeracji daje rzeczywiście większe możliwości rozwoju i koordynacji działań. Jednak ma to szansę, jeśli jest to proces rzeczywisty. Czyli jeśli te wszystkie gminy i powiaty najpierw zaczną współpracować ze sobą, myśleć wspólnie, układać strategię rozwoju, koordynować działania edukacyjne, dopiero z tego jakby samowolnie powstanie formalna aglomeracja. Jeśli jest to pomysł na papierze, to nie ma większego sensu. Janusz Krzeszowski - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska Temat: 50km/h... 50km/h... Pomimo, że od 1 maja w godzinach między 5 rano a 23 obowiązuje ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 50 km na godzinę, większość kierowców nie wie o wprowadzeniu zmian. Policjanci z krakowskiej "drogówki" twierdzą, że również ich koledzy z prewencji czy służb kryminalnych nie znają nowych regulacji - pisze "Dziennik Polski". Wprowadzone pospiesznie zmiany mają na celu dostosowanie naszego prawo do unijnych przepisów. Wprowadzono je jednak bez przeprowadzenia jakiejkolwiek kampanii informacyjnej wśród kierowców. Jak przekonali się reporterzy dziennika poruszający się przez dwa dni po małopolskich drogach z prędkością 50 kilometrów na godzinę, taka jazda wzbudza zdziwienie, uśmiechy, a nierzadko agresję innych kierowców. Mocne nerwy trzeba mieć trzeba mieć, by przestrzegając nowych przepisów drogowych pokonać trasę z Tarnowa do Bochni. Już przy wyjeździe z Tarnowa słychać trąbienie kierowcy białego cinquecento. Gdy na skrzyżowaniu pytamy się go, co się stało, rzuca krótko: "spacerki tą skodą to sobie Pan na osiedlu urządzaj" i odjeżdża - podaje gazeta. "Głupi przepis i tyle - komentuje jeden z kierowców PKS. - Jak wszyscy zaczną się stosować do nowych ograniczeń to spowoduje to większe korki. Autobusy będą się spóźniać i trzeba będzie zmienić rozkłady jazdy" - dodaje - informuje "Dziennik Polski". Krakowscy funkcjonariusze ostrzegają, że pracujące w mieście fotoradary są już ustawione na nowe dozwolone prędkości. "Jeżeli ktoś jeździł dotychczas przepisowo »sześdziesiątką«, a teraz zamiast zwolnić dodaje gazu, zapominając że od maja zmieniły się przepisy, może dostać dwa punkty karne i 100-złotowy mandat" - ostrzega komisarz Krzysztof Dymura z małopolskiej "drogówki" - podaje dziennik. Norbert Robak, naczelnik Wydziału Zarządzania Ruchem w Zarządzie Dróg i Komunikacji w Krakowie wyjaśnia, że w związku ze zmianą przepisów konieczna będzie wymiana wielu znaków drogowych, szczególnie tych dotyczących ograniczenia prędkości. "Ich ujednolicenie to nie wszystko, sukcesywnie musimy do nowych warunków dopasowywać ponad 200 krakowskich skrzyżowań z sygnalizację świetlną" - dodaje info.onet.pl/918640,11,item.html I smiesznie, i straszno - jezeli nawet policjanci nie znaja nowych rozporzadzen... waga na fotoradary w Waszych miastach - pewnie tez jz sa przestawione na nowe ograniczenia. Najlepsze faktycznie bedzie egzekwowanie ograniczenia na drogach krajowych przechodzacych przez obszar zabdowany. Do tej pory jadac 70km/h mozna bylo byc obtrabionym, zejscie do 60km/h bedzie wymagac naprawde mocnych nerwow - a co dopiero gdyby zejsc do przepisowej 50-ki. Tak to jest jak najpierw wprowadza sie przepisy, potem zaczyna myslec... PS> Na Slowacji obowiazje 60km/h - czyli cale to mydlenie oczu dostosowywaniem przepisow do unijnych mozna wsadzic miedzy bajki Temat: W środę strajk na kolei gdanskaa napisał: > > No to niech państwo lepiej dotuje PKS czy coś takiego a nie KOLEJ - bo ta jest > naprawdę bardzo kapitałożerna i utrzymuje na stałym poziomie możliwość > przewiezienia olbrzymiej ilości taboru (a wykorzystana jest kilka razy na > dobę). To tak, porównując, jakby chcieć budować autostradę do wioski gdzie > jedzie 5 samochodów na dobę, podczas gdy wąska asfaltówka wystarczyłaby w > zupełności. > Nie twierdzę, że tym ludziom nie można pomóc utrzymując transportu. Ale może to > być tańszy transport (np. autobusy) zamiast naprawdę drogiej sieci kolejowej. to raczej nie mozliwe poniewaz wielu przewoznikow w zimie nie jest wstanie zapewnic dojazdy szczegolnie na kaszuby ze wzgldy na nieodsniezone i nie posypane drogi. Poza tym przewoznicy obecni maja juz na maksymalnym wykorzystaniu autobsy poniewaz wielu wiekszych wykonuje juz przejazdy na trasach dochodowych a na inne nie chce poprostu wchodzic. Ci co chca wejsc na rynek probuja szczescia na trasach o duzym natezeniu pasazerow (np Kartuz Gdansk) i inne ich nie interesuja,albo staja do przetargow na linie ZKM Gdynia, lub busami obslguja trasy turystyczne. I to jest problem jasne ze ruch autobusow bylby tanszy ale wymagalby dobych odsieznoaych tras i prawa ktore umozliwialoby koordynatorowy pomorskiemu rozkladow jazdy na wymuszenie na przewoznku oblugi rowniez trasy mniej dochodowej (na sasadzi masz dobry kuer na tej trasie ale jedoczesni music miec gorszy na innej). Przykadem takich klopotow niech bedzie sytuacja w jednej z wsi w pomorskiem gdzie dzieci dojezdzaja do szkoly bonazna. niestety nie pamietam nazwy wsi. > > > > Krzyzowa > > ta tez umozliwla bardzo szybki dojazd do Gdyni z Kartuz. > > Dam Ci przykład - w Bydgoszczy ok. 10 lat temu wybudowano linię kolejową do > odległego osiedla Fordon. Były super plany, jak to miało pomóc ludziom w > dotarciu do pracy, odciążyć drogi i transport miejski. Okazało się że > przeciętnie w pociągu jechało 5-10 osób ! A 99% i tak wybrała autobusy miejskie > > bo jeżdżą częściej, są mniejsze i bardziej elastycznie doasowane do ludzi. > Nawet wybierali autobusy odjeżdżające sprzed dworca ! Nie wiem jakoi ma być > sens utrzymywania, jeszcze raz powtarzam, DROGIEJ w eksploatacji jak cholera > kolei i wygodnej głownie dla kolejarzy i ich rodzin (bo dla nich DARMOWEJ!) > kolei skoro w to miejsce można mniejszym kosztem zapewnić tańszy transport !? owszem z tym ze na Fordo byly autobusy na do wielu wsi gdzie jest to polacznie nie ma autobusow. Trzeba by jechac z wieloma przesiadkami. i jak pisalem wyzej co doautbusow przewoznicy jakos sie nie kwapia z tm co do zwiazkowcow to na koncu wyjasniam swoej stanowisko. > > Trójmiasto, jak już o tym mówimy, nie wymaga prowizorki jaką jest droga nr 7 a > z prawdziwego zdarzenia AUTOSTRADY A-1 łaczącej Gdańsk nie tylko z Warszawą > (jak siódemka, która jest przez Warszawiaków preferowana bo zapewnia im wygodny > > dojazd na Mazury) ale i z Bydgoszczą, Toruniem (i przez Toruń z Warszawą), > Włocławkiem, Łodzią, południem Polski i Europy. To że Polska pólnocna > potrzebuje modernizacji sieci drogowej i mądrych decyzji jest oczywiste, ale to > > nie jest temat artykułu. owsz do do drog masz racje z tym ze mi bardziej chodziloo przebudowe torowiska Gdansk Wawa. Rozumiem ze na ta przebudowae rzuca sie ci co jezdza w tamtm kierunku ciekawe jaka bedzie ciena iletu jak sie wezmie to pod uwage. > > > Oczywiście że tak powinno być ! Choć drogi krajowe, autostrady (podobnie jak > główne szlaki kolejowe, z tym się oczywiście zgadzam) generują miejsca pracy, > rozwój regionu itd. Więc działają na korzyść większej grupy niż kierowców. > A jak już płacić (tak jak sugerujesz aby dotować kolej regionalną) - to mądrze > i nie więcej niż trzeba z podatków. > owesze nie wicej i wlasnie w tym wypadku polaczen regionalych o to chodzi. ta juz ita czesto polacznie jest jedno rano jedno wieczorem. moze rozwiazniem bylby autousy szynowe? Co do zwiazkowcow zgadzamsie oni czeto nie patrza na nic innego tylko na swojw stolki. inaczej juz dawno proowalby wymuc zmiane drogich skaldow na autobusy szynowe uzywane w calej zachodniej europie w polaczeniach lokalnych. > Pozdrawiam ! Temat: Akti Ouranopoli- jak spędzic czas? Możesz mnie męczyć, nie ma sprawy ;) W Meteorach i w Atenach nie byłam ponieważ spędziłam w Grecji tylko tydzień i zwyczajnie zabrakło czasu. Z 7 dni 3 przeznaczyliśmy na wycieczki a 4 na odpoczynek. Hotel jest O.K. wszystkie pokoje mają widok na morze, każdy ma balkon lub taras, nowe meble, kilmatyzacja w cenie, telefon, telewizor (były nawet jakieś polskie programy!). Pościel i ręczniki wymieniane co dwa dni, sprzątanie codziennie. Pokoje na piętrze są troszkę ładniejsze niż na parterze ale wszystkie są o.k. Ceny napoi do obiadokolacji - duża butelka wody min. niegazowanej 1.60E (mała gazowana droższa), wino w małych buteleczkach ok. 3,60E Obiadokolacje zaczynają się dosyć późno bo od 19.00, potem trzeba odczekać jakieś 20 min ponieważ wtedy jest najwięcej ludzi. Jedzenia jest zawsze dużo, nigdy nie brakowało potraw, jeśli coś się kończyło to obsługa natychmiast uzupełnia. Kelnerzy bardzo mili, niektórzy to Polacy. Na plaży - komplet 2 leżaki i parasol 4E za dobę, przy basenie bezpłatnie i nigdy nie było tak żeby ich zabrakło. Basen ładny codziennie czyszczony. Nad morzem nie wszyscy korzystają z leżaków, leżą na kocach lub materacach, niektórzy też nie kupują napojów do obiadokolacji – pełna różnorodność! ;) Buty na jeżowce wzięłam ale ani razu ich nie założyłam – nie było takiej potrzeby, może dlatego że korzystaliśmy tylko z plaży hotelowej. W innych zatoczkach jest dużo jeżowców, więc tam się przydadzą. Kiedy wchodzisz do morza jest wąski pas większych ale gładkich kamieni – potem już przyjemny miękki żwirek. Zejście jest łagodne, więc nie ma gwałtownych uskoków i głębin, dla przeciętnego pływaka jak ja idealne warunki ;) Autobusy miejscowego PKS są wiecznie opóźnione i bilet jest droższy. Busy hotelowe wyruszają spod recepcji hotelu Theoxenia (tego obok Akti). Bilet kupujesz w recepcji kosztuje 1E, tam też jest wyłożony rozkład jazdy, wpisujecie w nim swoje nazwiska na konkretną godzinę, o której chcecie wyjechać. Możecie też w ten sam sposób zabukować powrót lub wrócić na piechotkę :) Ja byłam z biura Triada, ogólnie było O.K. tylko wylot z W-wy i potem powrót z Salonik był 2 godziny opóźniony, ale to dało się przeżyć, zakpy w Duty Free i czas zleciał ;) Jeżeli chodzi o przekąski pomiędzy posiłkami, to są trzy możliwości – najtańsza: kupujecie jedzenie w pobliskim markecie (największy jest w hotelu Akrathos, ale najlepiej zaopatrzony w miasteczku) wkładacie do lodówki (w każdym pokoju jest mała lodóweczka) i tak się żywicie, następny: w barach na plaży są tosty, hamburgery, hot-dogi, słodkie przekąski niestety niezbyt smaczne. Ostatnia: od śniadania chyba do 17.00 jest w hotelu czynna tawerna tu można zjeść lekki lunch lub obiad. Ceny nie są jeszcze wysokie. Powiem szczerze, bardziej opłacało się zjeść lunch w tej tawernie niż hamburgera w beach barze. Cenowo podobnie a smak, wielkość i jakość jedzenia nieporównywalna. W tawernie polecam sałatki – ogromne porcje 1 w zupełności wystarcza na 2 osoby, do tego tzatziki, ciepłe bułeczki, które są podawane do każdego posiłku, zimna woda albo miejscowe piwko i za niewielkie pieniądze można zjeść smaczny leki ale sycący posiłek. Aha, rachunki za napoje i jedzenie można podpisywać i przy wyjeździe płacić kartą, co jest bardzo wygodne. Łódki pływają na Ośle Wysepki. Płynie się tam żeby plażować w cenę biletu są wliczone 2 leżaki i parasol, nie pamiętam dokładnie ale było to chyba 4E, warto skorzystać bo jest tam naprawdę urokliwie, śliczne plaże! Można też popłynąć promem na pobliską wysepkę Amouliani, jedyną zamieszkałą w tym regionie - wieczorem widać jej śiwatła z okiem hotelu. To tyle co mi przychodzi do głowy, Pozdrawiam. Pozdrawiam Temat: Komunikat o zmianach w organizacji ruchu w dniu 28 Komunikat o zmianach w organizacji ruchu w dniu 28 Komunikat o zmianach w organizacji ruchu w dniu 28 września 2008 W związku z uroczystościami beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego Księdza Michała Sopoćko w dniu 28.09.2008 r. w kościele przy ul. Radzymińskiej w Białymstoku w godzinach 8.00 – 11.00 oraz 13.30 – 16.00 uruchomionych zostanie 9 linii specjalnych, które będą kursowały z częstotliwością ok. 10 minut.: B 5 BERLINGA/ DZIESIĘCINY - Berlinga - Antoniuk Fabryczny - Antoniukowska - Dąbrowskiego - Poleska - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Botaniczna - Dąbrowskiego - Antoniukowska - Antoniuk Fabryczny - Berlinga - BERLINGA/DZIESIĘCINY B 6 OSIEDLE PIECZURKI - Dolistowska - 27 Lipca - Wasilkowska - Sienkiewicza - Jurowiecka - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Jagienki - Sienkiewicza - Wasilkowska - 27 Lipca - Dolistowska - OSIEDLE PIECZURKI B 15 DOJLIDY GÓRNE (pętla) - Dojlidy Górne - PLAŻA - Plażowa - Branowicka - Branickiego - Legionowa - Sienkiewicza - JUROWIECKA (rondo) - Jurowiecka - al.. Piłsudskiego - Branickiego - Baranowicka - Plażowa - PLAŻOWA/PĘTLA - Św. Proroka Eliasza - Dojlidy Górne - DOJLIDY GÓRNE/PĘTLA B 19 SĄD REJONOWY/ - Mickiewicza - al.. Piłsudskiego - Sienkiewicza - JUROWIECKA (rondo) - Jurowiecka - Sienkiewicza - al.Piłsudskiego - Mickiewicza - SĄD REJONOWY B 20 LEŚNA DOLINA/PĘTLA - Armii Krajowej - Popiełuszki - Kopernika - Boh. M.Cassino - Poleska - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Boh. M. Cassino - M. Kopernika - Popiełuszki - Armii Krajowej - LEŚNA DOLINA/PĘTLA B 21 ZIELONE WZGÓRZA -Zielonogórska - Wrocławska - Popiełuszki - Hetmańska - Zwycięstwa - Kolejowa - Dąbrowskiego -Poleska -JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Botaniczna - Dąbrowskiego - Kolejowa - Zwycięstwa - Hetmańska - Popiełuszki - Wrocławska - Zielonogórska - ZIELONE WZGÓRZA B 22 WSCHÓD PIASTOWSKA (rondo) - Piastowska - Towarowa - Poleska - POLESKA (rondo) B 22 ZACHÓD DWORZEC PKS - Boh. M. Cassino - Poleska - POLESKA (rondo) B 26 PADEREWSKIEGO/PĘTLA - Rzymowskiego - Dubois - Pułaskiego - Kawaleryjska - Wiejska - Zwierzyniecka - 11 Listopada - Skłodowskiej - Sienkiewicza - Jurowiecka - JUROWIECKA (rondo) - Jurowiecka - Sienkiewicza - Skłodowskiej - 11 Listopada - Zwierzyniecka - Wiejska - Kawaleryjska - Pułaskiego - Dubois - Rzymowskiego - PADEREWSKIEGO/PĘTLA B 27 WIŚLANA - Niemeńska - RAGINISA/GWIAZDKOWA - Raginisa - M.M. Kolbego - Wysockiego - Wasilkowska - Sienkiewicza - Jurowiecka - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Jagienki - Sienkiewicza - Wasilkowska - Wysockiego - M.M. Kolbego - Raginisa - NIEMEŃSKA/PĘTLA -Niemeńska - WIŚLANA/PĘTLA Na ul. Poleskiej naprzeciwko przystanku 328 - POLESKA/JUROWIECKA, na ulicy Jurowieckiej naprzeciwko przystanku 141- JUROWIECKA/ SKLEP ŁOWIECKI oraz na ul. Zagumiennej naprzeciwko przystanku 388- ZAGUMIENNA/ZAGUMIENNA ustawione zostaną przystanki tymczasowe. W związku z zamknięciem ulic: Radzymińskiej, al. 1000-lecia PP, I Armii W.P. i Kombatantów w godz. 8.00 – 18.00 zmienią się trasy stałych linii komunikacyjnych: Autobusy linii 15, 20, 27 i 102 – w obydwu kierunkach pojadą al. 1000-lecia P.P., ul. Sokólską, Sitarską i Poleską. Autobusy linii 25 będą stałą trasą dojada do ul. gen St. Maczka następnie pojada al. 1000-lecia Państwa Polskiego, ul. Sokólska, Radzymińską , Sitarską, Poleską, zawróca na rondzie Jurowiecka- Poleska i pojadą w kierunku przeciwnym. Autobusy linii 26 będą dojeżdżać do ronda u zbiegu ul. Jurowieckiej i Poleskiej. Na rondzie zawrócą i pojadą z powrotem stałą trasą. W dniu 28 września będą obowiązywały świąteczne rozkłady jazdy. Szczegółowe informacje będą mogli Państwo uzyskać pod numerem tel. 085 7455210 lub pod bezpłatnym numerem infolinii 0800 166 146. Na liniach specjalnych obowiązują bilety na strefę miejską. 23 września 2008, 16:44 www.komunikacja.bialystok.pl/news.asp?id=495 Temat: Ile euro do Grecji? miesiąc temu byliśmy z żoną w Grecji. Poprzednio byłem tam 4-5 lat temu, jeszcze za czasów drachmy - mam więc porównanie. Trzeba ci wiedzieć, że od czasu wprowadzenia EURO jest tam cholernie drogo. Oczywiście wszystko zależy od rodzaju wycieczki. Jeżeli siedzisz w jednym miejscu odpadają ci koszty przejazdów, wstępy itd., wyhaczysz tani sklepik i żyjesz za pieniądz rozsądny. Jeżeli jednak robisz objazd licz się z kosztami o wiele większymi. my przez 10 dni wydaliśmy 500 EURO (zarcie, choć trochę wzięliśmy z POlski, noclegi - 3 w hotelach reszta kempingi, przejazdy i wstępy) Żarcie: jogurt naturalny 0.70 - 1,20 EURO zestaw MENU z knajpie (na dwoje wystarczy)7-10 EURO np souvlaki z ryżem, sałatka grecka,tzatziki, pieczywo i pół melona chleb: od 0,50 EURO (taka mała bagietka) piwko: od 1 EURO ale zwykle 1,5 winko od 3 EURO, jak dobrze poszukasz znajdziesz w cenie piwka frappe: ok 1,50 EURO podałem ceny sklepowe.Dobrze jest znaleźć jakiś supermarket (DIA tak grecko- hiszpańska Biedronka, czy Champion - w dużych maistach nie jest to problem w Atenach pniedaleko Muzeum Archologicznego, Saloniki niedaleko Łańcuchowej Wieży, Korynt przy wylocie na Patrę Noclegi (cena za dwie osoby z małym namiotem) tani hotel w Salonikach (Atlantis - bardzo proste warunki ale czysto) 20 EURO Tani hotel w Atenach (Thisseus Inn - co do nazwy moge się mylić, znajduje sie na ulicy o tej samej nazwie - czysty, bardzo dobra lokalizacja PLAKA, blisko metra, którym dojedziesz do dworca) 35 EURO Kempingi ok 13 EURO w Delfach było drożej - 15 Euro ale waruneczki luksusowe z tym że trzeba wypadać przez 12, bo cie skasują za następną dobę odradzam kemping w Koryncie (korithos beach) warunki jak w najgorszym kiblu w Szkocji w Trainspotting Lepiej jechać do Myken - niedaleko dworca kolejowego, choć nie mam morza Przejazdy kupiliśmy sieciówkę na kolej Grecką (znacznie się im w tym względzie poprawiło ostatnio, aczkolwiek rozkład jazdy jest czasem nieprzemyślany, czasem musieliśmy kiblować na dworcu 3 godziny) sprawdz, czy sieć kolejowa ci odpowiada, bo nie wszędzie dojedziesz. Sieciówka na 10 dni na dwie osoby kosztuje 80 EURO za Intercity trzeba dopłacać min. 14 EURO za osobę. Możesz ją kupić na dworcu w Salonikach nazywa się Tourist Card. Radzę przed wyjazdem upewnić się czy Timetable (dostaniesz w informacji) sie nie zmienił i załatwić sobie miejscówkę (tam wszystkie bilety sprzedawane są na konkretne miejsca), bo cie w połowie drogi ktoś wysiuda z fotela. najtańszy bilet autobusowy (taki PKS nie miejski) kosztuje 0,80 EURO połączenie Nafplio - Epidavros, lub Nafplio - Mykeny (ale wiezie pod same ruiny) 2 EURO komunikacja miejska w Salonikach 0,45 EURO metro w Atenach chyba 0,70 Wstępy to koszmar (ceny podaję za osobę) Akropol - 12 EURO ale w cenie wstępy do wszystkich ważniejszych ruin (agora forum zeus olimpijski) Meteory - 2 EURO za klasztor delfy, Mykeny, Epidavros - po 6 EURO zniżki na ISIC - 50% jak was będą pytać o kraj walcie ze jesteście z Unii. Nas często mylili z Włochami rzekomo ze względu na brzmienie języka - mówcie więc że jesteście z Włoch nie honorują ITIC (kart nauczycielskich) Jak masz jeszcze jakieś pytania wal śmiało Temat: Strategia turystyczna dla Kalisz Popieram mojego przedmowce(pisce) w calej rozciaglosci. Nie wyobrazam sobie jak moze dojsc do recepcji turystow z Polski , a glownie z zagranuicy w tym powiatowym brudzie , polamanych chodnikach i niby asfaltochodnikach we wszystkich ciagach pieszycvh poza Srodmiejska , Zamkowa i al.Wolnosci . Ta asfaltochodniki sa ciete , rzniete wzdluz i wszerz, a pozniej zalepiane z roznym skutkiem . Litosc bierze patrzac na ogolnopowiatowwa ,,troske'' o zabytki wpisane do Rejestru i te nie wpisane tez . Przykladem niech beda dwa pierwszoplanowe zabytki z kaliskiej Rogatki - najstarsze kaliskie cmentarze - ewangelicki i prawoslawny . To wola o pomste do nieba . A liste korzystajac z okazji jeszcze wydluze : brak koncepcji i troski o szacowne , sredniowieczne- pekajace i niszczejace mury miejskie , zapuszczony Park Miejski i Przyjazni , cudem uratowany Park doliny Krepicy , zabytkowe kamienice ( prezydentowka , Dom pod Aniolami , kilka kamienic przy ul.Pulaskiego ,willa Parczewskiego , spaskudzona filia Ratusza ulica Kosciuszki (odcinek Srodmiejska - Kopernika/Towarowa ) A w powiecie : zniszczony Zabytek - Cukrownia Zbiersk z 1852 r. degradacja Kaliskiej Kolei Dojazdowej wraz z infrastruktura w Opatowku ,Zbiersku i Turku , ktore trzeba niezwolcznie wpisac do rejestru . Plaga sa niszczejace lub zupelnie zniszczone dworki . Napewno nie wystarcza do prawidlowego rozwoju turystyki ,,zlichenizowane'' zabytki sakralne , gdy dookola bedzie zabytkowa pustynia lub ruina i wszechpanujacy brud polaczony z pseudo sgraffiti .Co dalej z Obszarem Chronionego Krajobrazu doliny Swedrni ??? Dlaczego stosuje sie koncepcje tworzenia zbiornika malej retencji wbrwew prawnym rozwiazaniom w tej kwestii ? Na to wszystko naklada sie jeszcze utrudniona lub zupelnie nie zbudowana dostepnosc komunikacyjana do miejsc zabytkowych . Czy nawet 4 lodzie typu ,,sw.Wojciech'' rozwiaza dostep do sztandarowego produktu jakim ma byc Zawodzie ? Na waskich i o niskim standardzie ulicach Boleslawa Poboznego i Chrobrego jest juz ograniczenie predkosci do 30 km/h! Niezbedny jest nowy dojaz od ul.Czestochowskiej , najkrotszy z mozliwych . Sklanialbym sie rowniez do budowy nowej atrakcji jaka moglaby byc zarowno dla Zawodzia , jak i dzieciecego Parku im.Paderewskiego lekkiej kolejki polowej ( feldbahny ) opartej na torze o przeswicie 600 mm i poprowadzonej po prawej stronie poszerzonego Walu Piastowskiego . O szczegolach jestem gotow rozmawiac z zainteresowanymi . To nie jest takie trudne i nazbyt kosztowne . Ze wzgledu na malowniczosc ca 3-4 km trasy i mozliwosc wzbogacenia infrastruktury bylaby niesamowita atrakcja i frajda nie tylko dla ,,maluskich''( przyklad Hel ). Smutkiem napawa , pogarszajaca sie z roku na rok komunikacyjna dostepnosc samoego miasta Kalisza , nie mowiac nic o dostepnosci gmin i wsi z walorami turystycznymi , szcegolnie w okresie weekendow i swiat . Szczatkowy rozklad jazdy PKP i PKS to kpina z przepracowanego Narodu , ktoremu Panstwo winno stworzyc warunki do zasluzonego odpoczynku i regeneracji sil . Nie bede rozpisywal sie o stanie MOZK i braku innych rodzajow czy kategorii muzeow w samym Kaliszu . Mozna to znalezc na naszym Forum kaliskim w portalu gazeta.pl . Sluzymy Szacownej Radzie naszym ,,BANKIEM,, fotografii , ktory codziennie wzbogacamy . Chetnie udostepnie bezplatnie - lecz we wlasciwych celach - wszystkie moimi fotografie sygnowane moim nickiem ,,ok333'' , pod warunkiem skontaktowania sie ze mna w celu naniesienia moich personaliow . Jednak najlepsza inwestycja w rozwoj kaliskiej turystyki byloby powolanie Architekta Miejskiego , Plastyka Miejskiego i nowego Miejskiego Konserwatora Zabytkow , bo aktualny niedosyc ,ze jest tlamszony szczuplutkim budzetem na te cele , to albo jest nieudolny , albo dodatkowo tlamsdzony przez Delaegature WWUK .Do likwidacji ogolniepanujacego brudu , zakrzaczenia i zachwaszczenia uwazem za niezbedne wykorzystanie sporej ilosci bezrobotnych pobierajacych zasilki ,, za darmo'' . Przestanmy wreszcie z demoralizacja tych ludzi . Niech i oni wiedza , za na pieniazki poprostu nalezy zapracowac .Traca oni , traci na nich Miasto. Temat: Początek końca Aronowego busiarstwa !!!!!! :) aron2004 napisał: > pep-per napisał: > > > > Tylko, że informacje o zmianach w rozkładzie PKP o PKS pojawiają się w > >mediach. > > O zmianach w rozkładzie busów też. Np. w Wyborczej jest regularnie rozkład > jazdy busów. W Kurierze też. > > > > Często korzystam z PKP. Zawsze, zanim wybiorę się na dany pociąg, upewnia > m > >się (strony internetowe PKP bądź informacja telefoniczna), czy i o której > > >pociąg odjeżdża. > > Ale pociągi lubią się spóźniać. Busy też ;) Prywatne 74 w stronę zalewu rzaadko jest punktualne. (Od razu mówię, że MPK też. Korki... > > > Ostatnio wybierałem się do Radomia. Musiałem jechać busem. > > A dlaczego? Czyżby PKP i PKS nie zapewniło ci komunikacji? O tej porze nie było pociągu. Tylko w busie można zrobić wcześniej rezerwację. PKS na razie nie zapewnia takiego luksusu. > > Wszedłem > > dzień wcześniej na strony internetowe, na których znajduje się rozkład, > > sprawdziłem o której mam bus, po czym kilka razy próbowałem dodzwonić się > pod > > podany numer telefonu, żeby upewnić się, czy dany bus jedzie. Nikt nie ra > czył > > odebrać. Następnego dnia - z pół godzinnym zapasem - wyjechałem na dworze > c. > > Busa o danej godzinie nie było... > > To musiałeś mieć naprawdę pecha, bo przez Radom jeżdżą też busy do Łodzi, > Krakowa itp. Może po prostu to był bus do Łodzi albo Krakowa a ty myślałeś że > będzie pisać na nim "Radom". Bus, którym miałem jechać jechał do Krakowa przez Radom Kielce. > > Pojechałem PKS Łódź. Nie był rozklekotany, miał klimatyzację i nie pędził > jak > > szalony > > Czyli jechałeś do Radomia ok. 1200 albo ok. 1500 > O tej porze są busy Lublin - Radom - Kraków, dokładnie o 12.15 12.45 15.15 i > 15.50. Nie wiem jakim cudem nie trafiłeś na tego busa. > > > >(jechałem kiedyś busem na trasie Lublin - Warszawa. Pędził jak >szalon > y. > > Może po prostu nie jesteś przyzwyczajony do normalnych prędkości. Ktoś kto do > tej pory jeździł rozklekotanym autosanem może się bać prędkości ok. setki. O ile wiem, na polskich drogach obowiązuje (poza terenem zabudowanym) ograniczenie prękości do 90 km/h. Nie boję się prędkości, ale na polskich drogach, biorąc pod uwagę ich stan, rozwijanie prędkości do powyżej 120 km/h jest nieco ryzykowne. > > Przez większą część drogi astanawiałem się, czy dotrę w jednym kawałku. W > olę > > jechać pociągiem, mimo tego, że zapłacę 7 zł więcej.) > > Twój wybór. Dokładnie :) Strona 3 z 4 • Zostało znalezionych 212 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||