Strona Główna
PKP Chełmża Toruń rozkład
pkp-gorzów wlkp-rozkład
pkp-rozkład Bielsko Biała
pkp-rozkład jady pociągów
PKP Rozkład kraków-sosnowiec
PKS Oświęcim Rozkład Tychy
PKS Rozkład cennik Lublin
PKS Stalowa Wola Rozkład
PKS Wrocław Warszawa Rozkład
PKP konin-rozkład
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyniegra.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: pksgiżycko Rozkład jazdy





    Temat: Teraz Wilno?
    W Polsce tam mylsi sie o likwidacji trawmajow lub znacznych ciac w sieci
    tramwajowych zazwyczaj ma miejsce zlodzijska korupcja.
    W Bialymstoku wszelkie plany wporadzenia tramwajow skutecznie sa blokowane
    przez firmy oblsugujace linie autobusowe poprzez oplacanych ludzi we wladzach
    samorzadowych.
    W Pabianicach PKS, windujacy wysokei ceny i posiadajcy okropny i zdezelowany
    tabor zamierza sie raz na zawsze rozprawic z tramwajem i liniami busowymi.
    OWszem ma poteznych sprzymierzencow ratuszu.

    I tak mozna by wymieniac sporo. Dodam jeszcze pryklad - Slupska - zarowno
    likwidaccja tramwaju jak trolejbusu (moze tego nie zrobili ale wladze miasta
    zdaje sie definitywny wyrok wydaly).

    Problem w tym ze urzednik widzi inaczej. POwie ze tory do tlyko koszt. Tak ale
    to tez dodatkowe zatrudnienie, a wiec mniej pieniedzy na zasilki. Tyle ze to
    zoznacza ze urzedas nic z tego nie bedzie mial - proste?

    Dlaczego w KRakowie postpeuje sie inaczej a w Lodzi dazy sie likwifdacji
    tramwajow???

    Dlaczego np. w Warszwie linie 20 tak sie obsadza aby calkowiecie do niej
    zniechecic pasazerow?

    Takich pytan jest duzo.

    OD 1 kwietnia rusza nowy rozklad jazdy. Bedzoie wiadowmo co zostanie wkrotce
    zlikwidowane. Obetnie sie ilosc kursow, skroci czas szczyty, a potem powie sie
    ze kazdy kto chce bedzie mogl miec wlasna linei komunikacyjna w miescie. POtem
    sie powie ze mikrobusy, albo autobusy malych firm lepiej rozwiazuja problemy
    komunikacji miejskiej. Wiecej niz pewne ze ktos z Zarzadu miasta bedzie mial z
    tego bezpostrednia korzysc materialna. Zreszta afera Rywnina polazuje jak
    gospodarzy sie w tym kraju.

    Malo dowodow????

    Tam na wschodzie jak ktos ze zlodziejstwem przegnie pale - znajda go z
    poderznietym gardlem. U nas po 4 latach ponownie staje do wyborow.




    Temat: Santorini
    Santorini
    Pytacie czy bedac na Krecie warto pojechac na wycieczke na Santorini.
    Wiele osob kupilo oferte specjalna w Orbisie i Travel Time z wycieczka na
    Santorini ,samochodem na jeden dzien i wycieczka do Water City za free
    na miejscu okazuje sie ze do wycieczki na SANTORINI TRZEBA DOPLACIC 8euro za
    transfer 25euro za wycieczke objazdowa po wyspie Santorini do Pyrgos i Oia.
    Mam rade dla tych wszystkich NIE KUPUJCIE OBJAZDOWKI PO SANTORINI
    wystarczy gdy wysiadziecie w drugim porcie(statek zatrzymuje sie w dwu
    pierwszy to ATINIOS tam wysiadaja Ci ktorzy jada na wycieczke objazdowa)tj
    FIRA tam wsiadamy do lodzi transferowych ktore przewioza nas do brzegu tam
    udajemy sie do stacji kolejki linowej ktora dostaniemy sie do stolicy wyspy
    FIRY mozna tez po schodach ale szkoda czasu. gdy jestesmy juz na gorze po
    wyjsciu ze stacji kolejki gorskiej skrecamy w lewo i idziemy do konca ulicy
    okolo 50m gdy dojdziemy do konca ulicy skrecamy w prawo okolo 5m bedzie dalej
    ulica w dol skrecamy w nia czyli w lewo i idziemy prosto .Ta ulica doprowadzi
    nas po okolo50m do przecznicy asfaltowej i tam mamy dwa wyjscia skrecic w
    lewo i isc do przystanku glownego KTEL odpowiednik PKS i tam kupujemy bilet
    do Oia okolo 2 Euro wsiadamy do autobusu i jedziemy lub jesli jest nas wiecej
    wynajmujemy taxi i za 10 euro za wszystkich jedziemy do OIA.
    Z powrotem tak samo w OIA jest koncowy przystanek Ktel i tam tez mozna bedzie
    bez problemu wrocic
    do Firy bo z niej bedziemy wracac na statek na Krete.
    I tak za max 20 euro na cztery osoby a nie 25euro za jedna jestesmy w
    OIA.Przewodnik na wyspie kupicie i tez po POLSKU lub przed wyjazdem w Polsce
    lub jesli chcecie sie wiecej dowiedziec piszcie do mnie.
    Moge Wam dokladnie opisac cala wycieczke i zrobic maly przewodnik dla tych
    ktorzy chca zobaczyc jak najwjecej i nie przeplacac.
    Tym ktorzy wola jednak wycieczke objazdowa tez moge pomoc piszac o tym co na
    Santorini ciekawe i o ostatnich informacjach naukowych o wyspie.
    Wiec warto jechac napewno ale bez wycieczki objazdowej takie jest moje zdanie
    jesli chodzi o jedno dniowa wycieczke po Santorini;jutro podam rozklad jazdy
    autobusow z Firy do Oia i z Oia do Firy






    Temat: Malaga-Gibraltar
    Ewo,
    my lecimy 12 lutego do Malagi, powrót 19 lutego.
    Dzięki za propozycję wycieczki na gibraltar.
    tak wstępnie to ja planuję wycieczkę raczej objazdową.
    12.02 przylot do malagi i jazdę do Granady - 2 noclegi
    14.02 jazda do cordoby - 1 nocleg
    15.02 jazda do Sevilli - 2 noclegi
    tak więc jeszcze zostają mi się 2 noclegi i własnie z sevilli
    planowałam dojazd na gibraltar a potem juz malaga.
    wcześniej myślałam o pobycie w maladze i robieniu wypadów do
    granady, sevilli i Cordoby ewentualnie w inne miejsca ale tym
    sposobem tracę czas na dojazdy wahadłowe (wiadomo PKS zatrzymuje sie
    na róznych przystankach0 no i ponoszę niepotrzebne koszty jazdy tam
    i z powrotem.
    A komunikacja publiczna wbrew pozorom nie jest taka tania.
    dodatkowo brak jest jakiś sensownych połączeń w tym okresie albo ja
    nie potrafię ich znaleźć choć przeszukuję na różne sposoby.
    Wiesz nie chce mi się tłuc PKS 2,5 godziny w jedną stronę po to
    tylko, żeby w danym mieście pobyć ze 2 godzinki bo tak wychodzą
    autobusy powrotne.
    Ech może nieptrzebnie porównuję Hiszpanię do Włoch. Włoska
    komunikacja ma przynajmniej dobre strony www, są połaczenia
    alternatywne i jak byłam w tym roku to wiedziałam, że jak nie zdążę
    na zaplanowany pociąg to mam jeszcze np 2 w odstępach co pół godziny
    czy godziny i spokojnie sobie zwiedzałam.
    W Hiszpanii na stronie renfe (kolei) pokazują mi się dziwne rzeczy,
    autobusy to wiadomo ograniczenie w liczbie pasażerów no i tam mają
    rózne linie obsługujące rózne miasta i np pokazuje mi się kurs la
    linea- sevilla a nie ma na rozkładzie w odwrotną stronę hihi.
    Czasem to bardzo żałuję, że nie mam prawka :)
    Dodatkowo często strony są tylko po hiszpańsku, tak więc przechodzę
    szybki kurs tego języka:)
    Przyznam, że mimo wszystko mam z tego frajdę, bo uwielbiam planować
    wyjazdy.
    Pozdrawiam,
    Asia




    Temat: Nowy rozklad PKP - cd.
    Nowy rozklad PKP - cd.
    czesc,

    Jacek Grabarski napisal pokrotce co sie zmieni, ja moze dorzuce kilka
    szczegolow.

    Widawa do Jeleniej Gory wyjedzie z LKaliskiej o 0615, we Wrocku bedzie
    dopiero o 1006. Niestety, wydluza sie czas jazdy miedzy Lodzia a Wroclawiem
    o ponad 20! minut - Ostrow-Wroclaw bedzie ok.10' dluzej oraz Zdunska-Lodz,
    poniewaz od 14/12 obnizona bedzie Vmax - z 80 na 60 km/h.
    Co wiecej, Widawa NIE pojedzie w soboty. Tak wiec mieszkancy Lodzi,
    Zdunskiej, Sieradza - jesli chcecie pojechac na weekend do mojego miasta
    albo w Sudety kolo Jeleniej Gory to idzcie na PKS.
    'Sudety' pojada bez czesci jeleniogorskiej, a do Kudowy tylko w sezonie
    [zima, ferie, wakacje]. Poza sezonem tylko do Klodzka.
    'Jacwing' Suwalki-Wroclaw pojedzie ok. 1800, zamiast Odry. Z powrotem ok.
    0900.
    Nie bedzie 'Przasniczki', nie bedzie nocnej rzezni Szczecin-Lublin przez
    Lodz, Radom [pojedzie przez Warszawe,Kutno]. Nie bedzie Dresdnera, ktory
    pojedzie przez Czestochowe-Opole.
    Nie wiem czy to sie zmienilo, ale jeszcze kilka dni temu pociagi z
    Kaliskiego w kierunku Czestochowy lub Wawy byly wytrasowane przez Widzew.
    Czas jazdy Kaliska-Widzew: 46 [czterdziesci szesc!] minut.
    Aha, Zagorz pojedzie przez Czestochowe-Krakow-Tarnow, nie przez Skarzysko-
    Sandomierz-Rozwadow-Rzeszow.

    Z Podlasiem to red.Grabarski troche zamieszal - ono juz teraz sie zatrzymuje
    i w Skcach, i Koluszkach, i Piotrkowie. Bedzie jezdzic za to codziennie
    [teraz tylko w weekendy i swieta].
    Podobnie z Wlokniarzem - to nie jest calkiem nowe polaczenie tylko zmiana
    trasy, zamiast Zdunskiej-Ostrowa bedzie Kutno-Konin.

    Te nowe polaczenia Ostrow/Sieradz-Kaliska-Zgierz-Widzew to sa tzw.
    RegioPlusy, czyli poc. przyspieszone. Bilet w nich kosztuje tyle co w
    zwyklym osobowym.

    Natomiast dam sobie reke uciac, ze beda ciecia w trakcie rozkladu. Ukladano
    go bowiem przy zalozeniu 800 mln dotacji. W projekcie budzetu jest [AFAIR]
    370 mln, a tak naprawde przewoznik dostanie jeszcze mniej.

    Pozdrowienia
    Kiefer
    kiefer[at]gazeta[dot]pl




    Temat: Nowy rozklad PKP - cd.
    Gość portalu: Kiefer napisał(a):

    > Co wiecej, Widawa NIE pojedzie w soboty. Tak wiec mieszkancy Lodzi,
    > Zdunskiej, Sieradza - jesli chcecie pojechac na weekend do mojego miasta
    > albo w Sudety kolo Jeleniej Gory to idzcie na PKS.

    Super! Pozniej PKP beda uzasadnialy likwidację pociągu jego małą rentownością.
    Ale jak ma być rentowny, jeśli w okolice turystyczne nie jeżdzi w weekendy???

    > Nie wiem czy to sie zmienilo, ale jeszcze kilka dni temu pociagi z
    > Kaliskiego w kierunku Czestochowy lub Wawy byly wytrasowane przez Widzew.
    > Czas jazdy Kaliska-Widzew: 46 [czterdziesci szesc!] minut.

    Ileeee?!?! Tyle czasu zabrałoby mi dojście tam na pieszo albo lekkim truchtem!
    Jaka jest prędkość szlakowa na tym odcinku?! Nie ma sie co dziwic, ze coraz
    wiecej pociagow omija Łódź :( Co robi łódzkie PKP? Czy jedyną receptą jest
    obniżanie dopuszczalnych prędkości? Do tego potrzebna jest ta cała zgraja
    kolejowych urzędników w budynku PKP przy Tuwima? Jeśli ich praca ma polegać
    tylko na bezmyślnym corocznym obniżaniu prędkości to wystarczy zatrudnić tam
    dwie osoby a resztę zwolnić na zbity pysk! Dlaczego ten odcinek torów nie jest
    do dzisiaj wyremontwany? To zakrawa na sabotaż.

    > Natomiast dam sobie reke uciac, ze beda ciecia w trakcie rozkladu. Ukladano
    > go bowiem przy zalozeniu 800 mln dotacji. W projekcie budzetu jest [AFAIR]
    > 370 mln, a tak naprawde przewoznik dostanie jeszcze mniej.

    Tak jest! Niech obetną ilość wagonów, pozmniejszają prędkości, podwyższą ceny a
    na końcu niech się zwolnią i ogłoszą upadłość. Z niecierpliwością czekamy na
    zagraniczną konkurencję. Jak widzę napis "PKP" to rzygać mi się chce.
    I pomyśleć, że to wszystko utrzymuje się m.in. z moich podatków... :(




    Temat: "uzupełnienie" komunikacji w Józefosławiu i Julian
    Witajcie!

    Nie chcę psuć nikomu dobrych nastrojów, ale... choć inicjatywa kol.
    Sąsiada jest cenna, to ma bardzo niewielką szansę powodzenia.

    Pokazał to przykład Expressu Piaseczno. Mobilisowi się linia bez
    dopłat nie opłacała. Próbowali ją ratować podnosząc ceny biletów,
    ale wtedy ludzie przestali jeździć i linia upadła.

    Komunikacja w rejonie się też coraz słabiej opłaca PPKS Warszawa. 26
    stycznia w rozkładach szykują się cięcia. I drastyczna podwyżka
    biletów. Z tak skąpą gminą, która nic nie dopłaca, linia jadąca po
    Puławskiej się nie opłaci. Linia do 709 się opłaci tylko jeśli
    ludzie się do niej rzeczywiście przesiądą. Także zimą. A jakoś nie
    wierzę, żeby dużo ludzi z Józefosławia zostawiło auta na rzecz jazdy
    do centrum z dwoma przesiadkami (nowa linia + 709 + metro).

    Generalnie nawet jeśli taka linia powstanie, to jak przetrwa rok, to
    stawiam Ci skrzynkę wódki. Bawię się w komunikację już od lat i
    linia według Twojego opisu zarabiająca na siebie bez dopłat gminy to
    byłby precedens. A nawet Cud.

    Co do firm, które mogą być zainteresowane obsługą, można rozważyć:
    PPKS Warszawa (d. PPKS Piaseczno), PKS Grójec (oni chcą się zaczepić
    w rejonie) a także Egged Mobilis (po klęsce EP mogą być niechętni,
    ale mają chociażby roblem z ex-kierowcami z EP, więc może się zgodzą)

    Pzdr.

    I małe sprostowanie:
    |Doczekać na ZTM" to złe określenie. Doczekać na gminę powinno być!
    Na ZTM się nie możemy doczekać, bo gmina nie chce dopłacić do
    funkcjonowania linii - a nie z winy ZTMu. Bez dopłaty ZTM nie da, bo
    za co? Warszawiacy płacą na ZTM w podatkach. My nie płacimy. Nasze
    pieniądze musi dopiero przekazać gmina. Gdyby przekazywała tyle od
    każdego mieszkańca co ZTM dostaje od Warszawiaka, to byśmy mieli bus
    na każde zadupie. Ale gmina nie chce dać nawet na linię do Józka.
    ZTM nie da charytatywnie.



    Temat: Zmiany od 01.08.07 w Legionowie
    Gość portalu: 1660 napisał(a):

    > Będzie więcej niż przed wakacjami. P. RUTA daje wozy Legionowianom posiadającym
    >
    > JUŻ dobre połączenie z Warszawą poprzez: 723, 801, PKP, "prywaciarzy",
    > zabierając 515 z Centrum. Mieszkańcy Bemowa nie mogą się doczekać
    > przekształcenia 406 w 5xx, mieszkańcy Białołęki 407 w 5xx, tnie się
    > warszawiakom bezpośrednie połączenia z Centrum fundując im przesiadki do SKM,
    > czy zatłoczonego metra.
    > Czemu legionowian nie zachęca RUTA do korzystania z PKP, a funduje im się jazdę
    >
    > zatłoczoną modlińską. Czemu p. RUTA nie da im 7xx dowożącej ich do PKP?
    > BRAWO PANIE RUTA!!! NIE MA TO JAK ZATROSZCZYĆ SIĘ O WŁASNE "JA" !!!!
    >
    > Narzekaliście na p. Czaplę, poczekajcie jeszcze kilka miesięcy -p.RUTA będzie
    > taki sam !!!!

    Dokładnie a jednocześnie linie miejskie:

    101, 103, 104, 107, 110, 115, 118, 119, 120, 121, 126, 129,
    132, 133, 134, 139, 140, 141, 142, 147, 149, 151, 152, 154,
    161, 163, 164, 165, 166, 173, 177, 183, 194, 196, 197, 198,
    199, 305, 502, 514

    mają częstotliwość bliższą jakimś prowincjonalnym PKS-om niż
    autobusom poważnej metropolii. Liczba linii miejskich, którym
    stale ubywa brygad jest coraz większa:
    103 -> 15-20-20 po zmianie rozkładu na 20-30-30
    107 -> 20-20-30 w projekcie zmian na Ursynowie 20-30-30
    143 -> 15-15-20 w projekcie zmian na Ursynowie 20-30-30
    185 -> 15-15-20 w projekcie zmian na Ursynowie 15-20-20
    Poza tym:
    "pseudo zwiększanie częstotliwości" - 515 na nowej trasie:
    10-15-15, ale zastanowić się trzeba skąd się biorą te świetne
    dodatkowe brygady:
    1) z likwidacji 401
    2) z całek i dodatków z 189
    Czy to rzeczywiście taki dar?
    Poza tym to podnoszenie częstotliwości odbywa się po nagłych zmniejszeniach.
    Do 30 czerwca 2007 r. 515 kursowało co 10-15-20 minut ( niemalże taka sama
    częstotliwość co ta proponowana w projekcie ZTM ). I na co mają zamienić
    mieszkańcy WARSZAWSKIEGO Rembertowa to stosunkowo częste 515.
    Na SKM, które:
    - kursuje co około 30 minut
    - często się psuje
    i pociągi KM, w których nieważne są bilety 3-dniowe czy tygodniowe.
    Czas się bliżej przyjrzeć tym fundowanym warszawiakom "udogodnieniom"!!!




    Temat: Rozklady swiateczne na WWW
    Rozkłady są na www.zdik.wroc.pl, w ogłoszeniach.

    KOMUNIKACJA TRAMWAJOWA

    24 XII 2002 r. (Wigilia)
    - wszystkie tramwaje linii dziennych kursują do godziny 16.30 według sobotnich
    rozkładów jazdy;
    - od około godziny 17.00 wyjadą na trasy tramwaje linii nocnych (do około
    godziny 23:00 kursują one ze zwiększoną częstotliwością);

    25 XII 2002 r. (I dzień świąt Bożego Narodzenia)
    - wszystkie linie tramwajowe kursują według świątecznych rozkładów jazdy z
    częstotliwością co 30 min.
    - tramwaje linii 0L i 0P kursują z częstotliwością co 15 min.

    26 XII 2002r. (II dzień świąt Bożego Narodzenia)
    - wszystkie linie tramwajowe kursują według świątecznych rozkładów jazdy z
    częstotliwością co 30 min.
    - tramwaje linii 0L i 0P kursują z częstotliwością co 15 min.

    27 XII 2002 r. (Piątek)
    - wszystkie linie tramwajowe kursują według sobotnich rozkładów jazdy;

    31 XII 2002 r. (Sylwester)
    - wszystkie linie tramwajowe dzienne kursują do około godziny 20:00 według
    sobotnich rozkładów jazdy;
    - od około godziny 20:00 wyjadą na trasy tramwaje linii nocnych (do około
    godziny 23:00 kursują one ze zwiększoną częstotliwością);
    1 I 2003 r. (Nowy Rok)
    - wszystkie linie tramwajowe kursują według świątecznych rozkładów jazdy z
    częstotliwością co 30 min.
    - tramwaje linii 0L i 0P kursują z częstotliwością co 15 min.

    KOMUNIKACJA AUTOBUSOWA

    24 XII 2002 r. (Wigilia)
    - autobusy linii: A, C, D, E, K, N, 103, 112, 113, 114, 119, 122, 125, 126,
    127, 128, 131, 134, 135, 136, 139, 141, 142, 144, 145, 146, 149, 316, 403, 406,
    409 i 435 kursują do około godziny 16:30 według rozkładów jazdy na dzień
    roboczy;
    - autobusy linii 706 i 711 kursują do około godziny 16.30 według sobotnich
    rozkładów jazdy;
    - autobusy linii: 100, 105, 107, 116, 118, 120, 130, 133, 147, 610 kursują do
    około godziny 18:30 według rozkładów jazdy na dzień roboczy;
    - od około godziny 17:00 wyjadą na trasy autobusy linii nocnych (do około
    godziny 23:00 kursują one ze zwiększoną z częstotliwością);
    - autobusy linii 207 do około godziny 23:00 kursuje w wydłużonej relacji:
    Dworzec PKS - Bieńkowice;

    25 XII 2002 r. (I dzień świąt Bożego Narodzenia)
    - zawieszone jest kursowanie autobusów linii: A, C, 139, 145 i 316;
    - autobusy linii: D, K, N, 127, 134, 135 i 144 kursują według świątecznych
    rozkładów jazdy.

    26 XII 2002 r. (II dzień świąt Bożego Narodzenia)
    - zawieszone jest kursowanie autobusów linii: A, C i 316;
    - autobusy linii: D, K, N, 127, 134, 135 i 144 kursują według świątecznych
    rozkładów jazdy.

    27 XII 2002 r. (Piątek)
    - autobusy kursują według sobotnich rozkładów jazdy;

    31 XII 2002 r. (Sylwester)
    - autobusy linii: A, D, E, K, 119, 139 i 145 kursują do około godziny 20:00
    według rozkładów jazdy na dzień roboczy;
    - autobusy linii 706 i 711 do około godziny 20.00 kursują według sobotnich
    rozkładów jazdy;
    - pozostałe autobusy linii dziennych kursują bez zmian według rozkładów jazdy
    na dzień roboczy;
    - autobusy linii nocnych kursują bez zmian.

    1 I 2003 r. (Nowy Rok)
    - zawieszone będzie kursowanie linii autobusowych: A, C i 316;
    - autobusy linii: D, K, N, 127, 134, 135 i 144 będą kursowały według
    świątecznych rozkładów jazdy.
    Wesołych Świąt!
    KK



    Temat: Wakacyjne ograniczenia w CLA
    Wakacyjne ograniczenia w CLA
    "Od kilku już lat wraz z rozpoczęciem wakacji Chełmskie Linie Autobusowe
    wprowadzają letni rozkład jazdy. Jeździ mniej autobusów, a niektóre linie są
    zawieszone. Tak będzie do końca sierpnia.
    – Zmiana rozkładu podyktowana jest malejącym zainteresowaniem pasażerów tymi
    kursami – mówi Jacek Olfans, prezes CLA. – W okresie wakacji ich utrzymywanie
    jest po prostu nierentowne.
    Z rozkładu jazdy zniknęły prawie całkowicie autobusy, którymi uczniowie
    dojeżdżali do szkół. Kursowały przede wszystkim na liniach podmiejskich. O
    zmniejszonym zapotrzebowaniu pasażerów świadczy chociażby fakt, że w okresie
    wakacji prawie w ogóle nie sprzedaje się biletów okresowych, ani
    miesięcznych. Ci, którzy kupili je w czerwcu mogli ubiegać się o zwrot
    nadpłaconej gotówki. Z taką prośbą wystąpiło zaledwie kilka osób.
    – Na najczęściej uczęszczanych liniach autobusy jeżdżą bez zmian – mówi
    Waldemar Kuśmierz, z działu marketingu CLA.
    Nie było korekty rozkładu na liniach nr 2, 3, 6, 8, 10, 11, 16 i 26. Na okres
    lata zawieszono natomiast całkowicie kursowanie autobusów nr 7, 3b, 4a, 5 i
    13. Inne linie uległy modyfikacji. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko
    zmniejszenie częstotliwości kursów lub niewielkie zmiany w godzinowym
    rozkładzie jazdy. Np. autobusy linii 15 i 25 mają o jeden kurs mniej niż w
    ciągu roku. „Dwunastka” kilka kursów zawiesiła, podobnie jak autobus linii
    5c. Rzadziej jeździ 2b, 1, oraz 4 i 4b.
    Wprowadzone 23 czerwca zmiany w pierwszych dniach obowiązywania nowego
    rozkładu jazdy uległy korektom.
    – Reagowaliśmy na uwagi pasażerów – mówi W. Kuśmierz. – Niektóre kursy, czy
    też godziny odjazdów autobusów ustalaliśmy biorąc pod uwagę sugestie
    mieszkańców miasta. Teraz, po trzech tygodniach obowiązywania letniego
    rozkładu jazdy nie mamy już żadnych sygnałów.
    Miejsce zawieszonych miejskich kursów czy linii autobusowych niemal
    natychmiast zajęli prywatni przewoźnicy. Obecni są również na wszystkich
    liniach podmiejskich.
    W Chełmie koncesje na przewozy pasażerskie posiada aż 12 przewoźników. Oprócz
    Chełmskich Linii Autobusowych na terenie miasta usługi te świadczy również
    PKS. Pozostali to przewoźnicy prywatni. Ceny biletów nie różnią się od tych
    obowiązujących w autobusach CLA.
    – Tak naprawdę to wszystko mi jedno, jakim autobusem jadę – mówi Krystyna
    Maj. – Najważniejsze, żebym dojechała na miejsce.
    Pani Krystyna nie ukrywa, że wsiada do pierwszego autobusu, który nadjedzie.
    Biletów w kiosku nie kupuje, bo można je nabyć w każdym autobusie.
    Tak jak ona czyni wielu pasażerów. Niektórzy nawet wolą komunikację prywatną
    od państwowej.
    – Przede wszystkim nie muszę objeżdżać całego miasta, żeby dojechać na
    miejsce – mówi Ryszard D. – Po numerach linii prywatnych autobusów łatwiej mi
    również zorientować się, w jakim kierunku one jeżdżą. W CLA było już tyle
    zmian, że nie sposób ich spamiętać.
    Jedynym mankamentem prywatnej komunikacji – na co zwracają uwagę pasażerowie –
    są wysłużone już samochody. CLA dysponuje natomiast taborem zdecydowanie
    nowszym i wygodniejszym. Na przystankach brakuje też aktualnych rozkładów
    jazdy.

    www.dziennikwschodni.pl/



    Temat: Autobus za złotówkę
    To tylko kwestia czasu. Ponoc we Walbrzychu odkreca sie taka partyzantke bo
    mieszkancy zaczeli narzekac na fatalna jakosc uslug transportowych miasta.
    Nagle chca miec regularne odjazdy z przystankow, nagle komfort jazdy zaczyna
    miec miejsce. I pewnie maj dosc pozostawiania ich samym sobie jak cos sie
    zepsuje.

    Inaczej jest w Gdyni. Miasto wzielo "za morde" prywatnych przewoznikow.
    Dostaja linie w dzierzawe, ale musza spelnic perwne wymagania co do taboru,
    rezerwy. Ponadto musza partycypowac w kosztch budowy i utrzymania przystankow.
    Maisto ostala linie (rowniez podmiejskie w porozumieniu z zainteresowanymi
    gminami), miasto ustala rozklady jazdy. Ujednolicone oznakowanie, numeracja,
    forma infomacji na przystankach.

    W ten sposob jest jakis tam zachowany lad komunikacyjny. Nie ma naszych
    absurdow tpu podbieranie pasazerow, czego skutkiem jest np. rzadkie kursowanie
    busow pomimo sporej ich ilosci. Obecnie widac to ladnie na Placu Dabrowskiego
    jak tuz przed odjazdem linii 51 do Zgierze odjezdza prywaciarz z linia Pl.
    Dabrowskiego-Bazarowa-Zierz Os 650 lecia.

    Sam korzystam z busow Pabianice-Lodz. I czesto jakis wypada z kursu bo sie
    zepsul, bo trzeba na przeglad itd. W zamian oczywiscie nic. Ba wypadaja nawat
    kursy busow PKS'u. A PKS oficjanie przyznaje ze priorytetowe sa bardziej
    dochodowe zlecenia.

    A co do tej linii za zlotowke. Widac ze OBI nie mialo srodkow na utrzymanie
    linii dojazdowej. Przy okazji trafil sie przewoznik, ktory zapewne mial spore
    przestoje poza sezonem turystycznym. Wiec skonstruowano taki potworek - linia
    dojazdowa za 1zL. OBI zadowolone, przewoznik ma jakis tam zajecie wtedy gdy
    nie innnych zlecen. Wszak lepiej jezdzic za ta zlotowke niz np. dwa miesiace
    kisic autobus na parkingu.

    Nie mam nic przeciwko aby wprowadzic konkurencje transportowa. Ale raczej
    wedlug zasad takich jak w Gdyni a nie jak w pobliskim Piotrkowie. Linia
    przywatna to nie tylko autobus (czesto wyeksplatowany), ale przystanki, wiaty,
    rozklady jazdy, rezerwa na wypadek awarii....

    Opisywana lnia to tylko jeden w miare nowy autobus. Dwa pozostale to odkupione
    od MPK jedne z pierwszych niskopodlogowych Mercedesow. Maja juz prawie
    dziesiec lat. Owszem wygladaja lepiej niz np. Autosany czy Ikarusy, ale te
    autobusy wkrotce zaczna sie psuc. Tylko pozorne zludzenie ze sa to nowe
    autobusy, ale dwa maja juz swoje najpesze dni za soba .... A wlascicel tej
    linii za zlotowke na pewno nie jezdzi do warsztatu co kilka dni na przeglad
    (tylko wtedy gdy musi...., wiec funkcjonuje na zasadzie - dotad az cos sie nie
    stanie). Przeglady, remonty sa kosztowne.

    Ciekawe czy mieliby tylu poasazerow gdyby wybudowano tory tramwajowe na
    Olechow. W godzinach szczytu bnie byliby w stanie konkurowac z tramwajem jesli
    chodzi o czas dojazdu do Centrum.

    I jeszcze jedno - ubezpieczenie pasazerow. Nikt na to nie zwraca uwagi. TTylko
    co bedzie gdy dojdzie do wypadku?????. Pasazerowie takich linii moga sie nagle
    obudzic z reka w nocniku gdy dowiedza sie ze nie przysluguje im zadne
    odszkodowanie.

    Na koniec jeden pozytyw. Na trasie Lodz-Strykow-Glowno - sluzby nadzoru ruchu
    skutecznie tepia zlomiarzy. Dobre. Tylko dlaczego nie na odcinku Lodz
    Pabianice. Niektore z busow tam kursujacych maja nawet nieprzymocowane
    siedzenia dla pasazerow. Czesto przepelnione (trzeba byc skulonym bo niskie
    nadwozie). A trasa Lodz-Pabianice chyba nadal ma nawyzsza cene za kilometr w
    PKS'ie.

    Wracajcac do ceny 1zl. Ciekawe czy tak samo by chcieli kursowac na trasie
    linii 60. rowniez wczesnie rano i wieczorem. Dodam ze te obledane lini musza
    zarobic na te inne, potrzebne. Bo gdyby puscic na zywiol to do wielu zakatkow
    nie dojazdzalyby autobusy. Nie sadze by przez caly dzin dalo rade zapewnic
    rentownosc takich tras jak 63, 66, 60, 56 .....

    Ciekaw jestem co powiedza zwolennicy taniej linii na to pytyanie???
    Pewnie powiedza ze tam nie musza byc komunikacji miejskiej.

    Na koniec transport ziorowy w miescie to usluga miasta, ba obowiazek miasta.
    Doatakowe nieregularne linie moga byc. Ale jako dodatek, a nie glowny element
    ukladu komunikacyjnego.




    Temat: LINIA 705
    LINIA 705
    Linia podmiejska ZTM nr 705.
    Obsługę linii komunikacji podmiejskiej nr 705 (Żerań FSO – Białobrzegi) na
    zlecenie Gminy Nieporęt prowadzi Zarząd Transportu Miejskiego zlecając
    wykonywanie zadań przewozowych Miejskim Zakładom Autobusowym, choć obsługę
    linii mogą prowadzić także inni przewoźnicy autobusowi działający dla ZTM
    (Connex, Mobilis, ITS Michalczewski oraz PKS Grodzisk) . Została ona
    uruchomiona 1 czerwca 1992 roku w wyniku wydłużenia linii miejskiej 165
    kursującej na odcinku Żerań FSO – Grabina. Powodem uruchomienia linii 705
    było także wycofanie się Przedsiębiorstwa PKS w Warszawie z obsługi
    wszystkich linii podmiejskich w tym linii Warszawa Stadion – Białobrzegi.
    Porównując komunikację autobusową z komunikacją kolejową należy zwrócić uwagę
    na czynnik cenowy, gdyż porównywanie czasów jazdy przeważnie jest
    niekorzystne dla przewoźników autobusowych. Koszt przejazdu autobusem w jedna
    stronę z Warszawy do miejscowości położonych w strefie podmiejskiej wynosi
    4,80 PLN, a w samej strefie podmiejskiej 2,40 PLN.
    Stosunkowo wysoki koszt biletu jednorazowego w transporcie organizowanym
    przez ZTM jest rekompensowany przez cała paletę atrakcyjnych cenowo biletów
    okresowych. System taryfowy proponowany przez ZTM preferuje stałych klientów
    posiadających bilety okresowe natomiast dyskryminuje pasażerów korzystających
    sporadycznie z komunikacji zbiorowej. Bilet sieciowy imienny normalny 30-
    dniowy kosztuje 90 PLN, a taki sam bilet 90-dniowy kosztuje 226 PLN, co jest
    równoważne 47 przejazdom z biletem jednorazowym.
    Oferta taryfowa obowiązująca na linii nr 705 skutkuje tym, że ponad 37%
    pasażerów korzysta z biletów 30 dniowych lub 90 dniowych sieciowych
    normalnych, a ponad 27% posiada bilety 30 dniowe lub 90 dniowe sieciowe
    ulgowe. Ponad 10 % pasażerów podróżuje z biletami miesięcznymi na odcinku
    miejskim. Z biletów jednorazowych korzysta około 19 % pasażerów, a pozostali
    korzystają z biletów dobowych, trzydniowych lub tygodniowych. Analizując
    strukturę biletów stwierdzono, że linia 705 jest typową linią podmiejską
    łączącą miejscowości gminy Nieporęt . Na odcinku miejskim z linii korzystają
    pracownicy zakładów zlokalizowanych wzdłuż ulicy Płochocińskiej. Przystankami
    na terenie gminy Nieporęt, na których odbywa się największa wymiana
    podróżnych są: Białobrzegi (w dni powszednie wysiada z kierunku Warszawy -
    448 osób, a wsiada w kierunku Warszawy - 332 osoby), Nieporęt Urząd Gminy
    (wysiada - 280 osób, wsiada – 290 osób), Aleksandrów (wysiada - 237 osób i
    wsiada - 232 osoby) oraz Rembelszczyzna, Głogi i PKP Nieporęt.
    Na terenie gminy Nieporęt w dzień powszedni jest generowany potok około 2300
    pasażerów, a w dzień świąteczny poza sezonem letnim potok pasażerów wynosi
    około 600 osób.
    Podczas analizy rozkładów jazdy komunikacji podmiejskiej stwierdzono, że
    linia nr 705 nie posiada cyklicznego rozkładu jazdy opartego o stałe i łatwo
    do zapamiętania końcówki minutowe (kursy co 15, 30 lub 60 minut). Autobusy
    linii 705 kursują w dni powszednie co 17 minut w godzinach szczytu
    komunikacyjnego i co 50 minut w godzinach międzyszczytowych. W dni świąteczne
    w okresie od 1 października do 31 maja autobusy linii 705 kursują co 55-60
    minut, a w miesiącach letnich (czerwiec, lipiec i sierpień) ze względu na
    wzrost frekwencji autobusy kursują co około 30 minut. W dni powszednie linię
    obsługuje 7 autobusów w szczycie porannym i 6 autobusów w szczycie
    popołudniowym, natomiast poza godzinami szczytu kursują 2 brygady autobusowe.
    W soboty i dni świąteczne poza sezonem także kursują 2 autobusy, natomiast w
    sezonie liczba wozów na linii jest zwiększana do 4 sztuk. W dni powszednie
    jedna brygada całodzienna realizowana jest autobusem niskopodłogowym. Na
    wniosek gminy Nieporęt ze względu na dużą frekwencje w autobusach ZTM
    wprowadził z dniem 1 marca 2006 r obsługę większej części kursów przez tabor
    wysokopojemny (autobusy MAN NG313, Neoplan N4020, Solaris15 i Ikarus 280).




    Temat: Co po "Inflanckiej"?
    tomcio6776 napisał:

    > tarantula01 napisał:
    >
    > > tomcio6776 napisał:
    > > > ...to jest NIEREALNE z kilku podstawowych powodów:W Z.E.A każdorazowo
    >
    > > > codziennie wydawane są rozkłady i drukowane karty z numerami sł.kiero
    > wców
    > > > są one,drukowane z terminalu który umieszczony jest w KAŻDYM zakładzi
    > e na
    > > > Dyspozytorni,karty na dany dzień,drukowane są poprzez zbliżenie przep
    > stki
    > > > kierowcy do czujnika u Dyspozytora.W karcie jest wydrukowany STAN LIC
    > ZNIKA
    > > z
    > > > DNIA POPRZEDNIEGO.
    > >
    > > Naiwne pytanie: Po co codziennie drukować te same rozkłady?
    > > Poza tym jeśli muszą już być, to grupa kierowców mogłaby pobierać z zajezd
    > ni
    > > wszystkie papierki i jechać z nimi takim kursem dowozowym na pętlę, który
    > > opisałem wcześniej.
    >
    > Pisałem że drukuje się również KARTY DROGOWE gdzie WPISANY JEST LICZNIK
    KOŃCOWY
    > !
    > Te "papierki" jak to Ty nazywasz to bardzo istotne rzeczy w tej branży i
    > kierowcy nie mogą ich rozwozić po całym mieście.Każdy kierowca dostaje SWOJĄ
    > KARTĘ DROGOWĄ,SWOJ ROZKŁAD JAZDY NA DANĄ BRYGADĘ.SPISUJE SIĘ LICZNIK
    POCZĄTKOWY
    > (przy wyjeżdzie z ZEA) I KOŃCOWY (po zjeżdzie do ZEA) i NIKT TEGO "NA
    MIEŚCIE"
    >
    > NIE MA PRAWA I OBOWIĄZKU ROBIĆ,PO ZJEŻDZIE KARTY I ROZKŁADY ZDAJE SIĘ DO
    > DYSPOZYTORNI WRAZ Z DOKUMENTAMI WOZU.

    jeśli muszą już być, to grupa kierowców mogłaby pobierać z zajezdni wszystkie
    papierki (każdy kierowca swoje i dotyczące jego wozu). A kontrole liczników to
    chyba można robić rzadziej niż codziennie. Poza tym z tego, co pisał SOLARIS na
    temat wyświetlaczy R&G (forum komunikacja), to komputerek pokładowy korzysta z
    licznika kilometrów, więc zdalny odczyt z tego komputerka chyba nie stanowi
    problemu (docelowo jak sądzę wszystkie busy mają mieć ten system).

    > > > Czy wzorem PKS Grodzisk M. chciałbyś aby każdy wóz woził tony dech ze
    > sobą
    > > ???
    > >
    > > Nie - przecież linię mogą obsługiwać zawsze te same brygady, a nie że dziś
    > nr
    > > 5555 pojedzie na linii 510, jutro powiedzmy na linii 524, pojutrze np. na
    > linii
    > >
    > > 515.
    >
    > Ciekawe,to co mówisz...
    > >
    Według teorii z PKS Grodzisk M., to wychodzi, że teraz tak jest. W przeciwnym
    wypadku nie pisałbyś o tonach dech w kontekście autobusów MZA.

    > > W nomenklaturze ZTM istnieje coś takiego jak przejazd techniczny - więc w
    > > ramach tego przejazdu można sądzę to załatwić.
    >
    > A O.C kierowca ma sam według Twojego rozumowania zrobić???
    > od tego są majstrowie,mistrzowie,mechanicy w każdym zakładzie.

    A ile trwa takie O.C.? Pół godziny? Dalej uważam, że te wszystkie czynności
    mogą być wykonane w ramach Przejazdu technicznego - nigdzie nie napisałem, że
    trzeba wszystkie zajezdnie likwidować.




    Temat: [Cz-wa] Prywatna komunikacja ma się coraz lepiej
    [Cz-wa] Prywatna komunikacja ma się coraz lepiej
    Gepard wozi pasażerów do Pajęczna, zaś A-busik zaczął jeździć z Blachowni aż
    na częstochowski Mirów. Na drogach widać coraz większą konkurencję.
    Sugerując się nazwą firmy, można by przypuszczać, że firma Gepard oferuje
    podróże jaguarami. - Nie, skąd... Mam 17-osobowego volkswagena - śmieje się na
    takie stwierdzenie Piotr Laskowski, przedsiębiorca z Chęcin w Świętokrzyskiem.
    21 lipca uruchomił linię z Częstochowy przez Kłobuck, Miedźno i Działoszyn do
    Pajęczna. - To przypadek, że w tym kierunku. Ale że w okolicach Częstochowy -
    to premedytacja. Zwietrzyłem szansę, bo prywatna komunikacja małymi busami
    jest u was w powijakach. W Kielcach, Krakowie czy nawet Piotrkowie nie wciśnie
    się już żadnej nowej linii.

    W Częstochowie też Laskowskiemu nie było łatwo, choć z innego powodu. -
    Strasznie trudno skoordynować rozkład jazdy do Kłobucka, gdzie jeździ dużo
    autobusów PKS-u - twierdzi przedsiębiorca. Przepisy mówią bowiem, że nie można
    zaplanować godziny odjazdu tuż przed istniejącym kursem, gdyż byłaby to
    nieuczciwa konkurencja.

    PKS ma też konkurentów na trasie do Koniecpola, Rzek Wielkich i Pławna. Z
    kolei w okolicach Kłobucka dwaj prywatni przewoźnicy znaleźli lukę w ofercie
    państwowej firmy i wyjechali na trasy dotąd pomijane.

    W samej Częstochowie prywatna komunikacja jest w stanie szczątkowym.
    Pionierskiemu Mazan-Busowi, który zaczął wozić ludzi nysami już dziesięć lat
    temu, a ostatnio zmienił auta na nowsze fordy transity, brak naśladowców.
    Dopiero ostatniej wiosny firma Bus Express uruchomiła linię z Sanktuarium Krwi
    Chrystusa na Grabówce przez centrum na ul. Makuszyńskiego na Północy. Jednak
    szybko okazało się, że na odległe obszary Grabówki, gdzie nie dociera MPK, nie
    ma też pasażerów. Obsługiwany jest więc fragment pierwotnej trasy - na ul.
    Makuszyńskiego (tu autobusów miejskich nigdy nie widziano, za to
    zainteresowanie komunikacją publiczną jest większe).

    Nie powiodło się Biesom, które postanowiły jeździć na ul. Komornicką i
    Hektarową na Mirowie. - Skarżyły się na straty i po kilku tygodniach zamknęły
    linię - mówi Stanisław Sosnowski z wydziału komunikacji Urzędu Miasta,
    wydającego koncesje przewoźnikom. - Udało się za to namówić przewoźnika z
    Blachowni, by wypełnił to miejsce.

    A-busik ma więc trasę z cmentarza w Blachowni przez Łojki, centrum Częstochowy
    aż na Mirów. W dzień powszedni są cztery kursy w każdą stronę, a w weekendy
    trzy. - Jedzie się dobrze, bo bilet jest tańszy niż w MPK. Szkoda tylko, że
    busik nie dojeżdża w Aleje - mówi jedna z pasażerek Iwona Wisniewska.

    Miasto chroni MPK, stawiając ewentualnym konkurentom warunki trudne nieraz do
    zaakceptowania. Takim właśnie jest brak zgody na jazdę Alejami; pozwolenie ma
    tylko Mazan-Bus, ale był pierwszy, i to przed dziesięciu laty. - Zrobiłby się
    zbyt duży tłok - przekonuje Sosnowski. Dlatego A-busik jedzie z Blachowni ul.
    Kopernika, potem Śląską, Kilińskiego, al. Jana Pawła II i Warszawską do pl.
    Daszyńskiego.

    Linie miejskie:

    Lisiniec - Zawodzie

    USC - Makuszyńskiego

    Linie międzymiastowe:

    Częstochowa - Koniecpol

    Częstochowa - Pławno

    Częstochowa - Szczekociny

    Blachownia - Łojki - Częstochowa - Mirów

    Częstochowa - Kłobuck - Działoszyn - Pajeczno

    Kłobuck - Ostrowy

    Puszczew - Kłobuck

    Puszczew - Truskolasy

    Częstochowa - Rzeki Wielkie

    Prywatni przewoźnicy konkurują cenami - mają je niższe niż PKS i MPK. Np.
    Mazan-Bus i A-busik za przejazd pobierają 1,50 zł. Nie honorują jednak biletów
    ulgowych (wyjątkiem A-busik, gdzie ulgowy kosztuje 1 zł). Z kolei prywaciarze
    nie otrzymują miejskich dotacji.
    miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,2914758.html




    Temat: Co po "Inflanckiej"?
    tarantula01 napisał:

    > tomcio6776 napisał:
    > > ...to jest NIEREALNE z kilku podstawowych powodów:W Z.E.A każdorazowo
    > > codziennie wydawane są rozkłady i drukowane karty z numerami sł.kierowców
    > > są one,drukowane z terminalu który umieszczony jest w KAŻDYM zakładzie na
    > > Dyspozytorni,karty na dany dzień,drukowane są poprzez zbliżenie przepstki
    > > kierowcy do czujnika u Dyspozytora.W karcie jest wydrukowany STAN LICZNIKA
    > z
    > > DNIA POPRZEDNIEGO.
    >
    > Naiwne pytanie: Po co codziennie drukować te same rozkłady?
    > Poza tym jeśli muszą już być, to grupa kierowców mogłaby pobierać z zajezdni
    > wszystkie papierki i jechać z nimi takim kursem dowozowym na pętlę, który
    > opisałem wcześniej.

    Pisałem że drukuje się również KARTY DROGOWE gdzie WPISANY JEST LICZNIK KOŃCOWY!
    Te "papierki" jak to Ty nazywasz to bardzo istotne rzeczy w tej branży i
    kierowcy nie mogą ich rozwozić po całym mieście.Każdy kierowca dostaje SWOJĄ
    KARTĘ DROGOWĄ,SWOJ ROZKŁAD JAZDY NA DANĄ BRYGADĘ.SPISUJE SIĘ LICZNIK POCZĄTKOWY
    (przy wyjeżdzie z ZEA) I KOŃCOWY (po zjeżdzie do ZEA) i NIKT TEGO "NA MIEŚCIE"
    NIE MA PRAWA I OBOWIĄZKU ROBIĆ,PO ZJEŻDZIE KARTY I ROZKŁADY ZDAJE SIĘ DO
    DYSPOZYTORNI WRAZ Z DOKUMENTAMI WOZU.
    >
    > > Po drugie:istnieje coś takiego jak magazyn "dekoracji",skąd pobierane są
    > dechy
    > > najczęściej w pokrowcach,są one uporządkowane w/g nr.brygad oraz nr.linii.
    > > Czy wzorem PKS Grodzisk M. chciałbyś aby każdy wóz woził tony dech ze sobą
    > ???
    >
    > Nie - przecież linię mogą obsługiwać zawsze te same brygady, a nie że dziś nr
    > 5555 pojedzie na linii 510, jutro powiedzmy na linii 524, pojutrze np. na
    linii
    >
    > 515.

    Ciekawe,to co mówisz...
    >
    > > Ostatnie i NAJWAŻNIEJSZE! wóz po zjeżdzie do Z.E.A,jest każdorazowo
    > napełniany
    > > paliwem,oraz przeprowadza mu się O.C czyli obsługę codzienną.
    > > A na mieście,przed wyjazdem w trasę gdzie kierowca ma pobierać i uzupełnia
    > ć
    > > paliwo? Na stacji STATOIL lub ORLEN?
    > > Powinien bulić kasę na paliwo z własnej kieszeni?
    >
    > W nomenklaturze ZTM istnieje coś takiego jak przejazd techniczny - więc w
    > ramach tego przejazdu można sądzę to załatwić.

    A O.C kierowca ma sam według Twojego rozumowania zrobić???
    od tego są majstrowie,mistrzowie,mechanicy w każdym zakładzie.
    >
    > > sorry,bez urazy.
    > > Ale pomyśl trochę,dlaczego wymyślono zajezdnie i co się w nich znajduje...
    > >
    > Dzięki za uwagę
    > Być może tak się wszyscy pracownicy komunikacji przyzwyczaili do tego, co
    teraz
    >
    > jest, że wszelkie zmiany byłyby torpedowane

    Jest to optymalnie,i mądrze wymyślone i nie należy przy tym grzebać ani tego
    babrać...
    >

    >




    Temat: ale krzyczą
    donik1 napisała:

    > ale wam się panie krzysztofie za te nocne od ludzi w prasie obrywa!
    > rzeczywiście jest tak źle?

    Dla nas, tak samo jak dla pasażerów, jak dla kierowców MPK, ta rewolucja była w
    istocie "rozpoznaniem bojem". Nigdy wcześniej nie wprowadzaliśmy zmian na taką
    skalę i niejako z góry zakładaliśmy, że będzie zamieszanie. Dlatego też
    znacznie wcześniej - na niemal dwa tygodnie przed wprowadzeniem zmian -
    poprosiliśmy wszystkie cztery wrocławskie gazety codzienne o wydrukowanie
    kompleksowej informacji na ten temat. Biuro Prasowe ZDiK brało udział w ich
    tworzeniu, tak, by były jak najczytelniejsze i rzetelne. Nie miało jednak
    wpływu na termin ich ukazania się. Informacje te "poszły" w :
    - środę (27 sierpnia)w "Wieczorze Wrocławia"
    - czwartek (28 sierpnia) w "Gazecie Wrocławskiej"
    - piątek (29 sierpnia) w "Gazecie Wyborczej"
    Najpóźniej informacje te ukazały się w "Słowie Polskim": w poniedziałek 1
    września. Przypomnę, że to właśnie ta gazeta zarzuciła nam chaos informacyjny.

    Ale informacje na temat nocnych tras i rozkładów można znaleźć nie tylko w
    gazetach. Pasażer czerpie je przede wszystkim z przystanków. Podstawowy zarzut
    dziennikarzy to "brak informacji" na dworcu PKS. Nie można się z tym zgodzić. Z
    wyprzedzeniem umieściliśmy na dworcu tablice informacyjne (które - tak na
    marginesie - "Słowo Polskie" przypadkiem sfotografowało na pierwszej stronie),
    zawierające:
    * komplet rozkładów jazdy poszczególnych linii,
    * schemat przebiegów linii nocnych,
    * schemat rozmieszczenia stanowisk na obu peronach, z których
    odjeżdżać mają autobusy danych linii, w określonych kierunkach,
    * taryfę opłat komunikacji miejskiej.
    Prawdą jest z pewnością to, że pasażerowie byli zdezorientowani. Czyżbyśmy więc
    popełnili błąd nadmiaru informacji? Być może. Być może informacje były za mało
    czytelne i trzeba wymienić na jaśniejsze i bardziej przystępne. Ale być może
    też było i tak, że pasażerowie poświęcili zbyt mało uwagi ich przestudiowaniu...
    Dlaczego stawiam taką tezę? Otóż wczorajszego wieczora jeden z naszych
    dyrektorów zabrał na dworzec PKS swoją jedenastoletnią córkę, która raczej nie
    ma codziennych doświadczeń związanych z korzystaniem z nocnej komunikacji
    zbiorowej. Poprosił ją o samodzielne sprawdzenie "jak dojechać do cioci i do
    babci", które mieszkają na dwóch różnych - odległych od siebie - peryferyjnych
    osiedlach. Dziecko wróciło po trzech minutach z wiedzą jakim autobusem, o
    której i z którego stanowiska można dojechać w każde z tych miejsc.

    Jeszcze raz akcentuję - daleki jestem od twierdzenia, żeśmy zrobili wszystko
    idealnie, bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. Było trochę
    oczywistych niedociągnięć (jak np. brak rozkładu na kilku przystankach), za
    które przepraszamy i, z których wyciągniemy wnioski. Jednak proszę
    bezkrytycznie nie przyjmować tego, co napisało np. "Słowo Polskie". Choćby z
    tego względu, że dziennikarz był łaskaw pozwolić sobie na bardzo brzydki
    zabieg "stworzenia rozmówcy". W artykule cytuje pracownika ZDiK, który
    przyjechał oznakowanym samochodem. Otóż żaden z naszych oznakowanych samochodów
    nie opuszczał w nocy bazy, a żaden z obecnych na dworcu pracowników nie
    rozmawiał z dziennikarzami.

    Pozdrawiam
    KK




    Temat: Komunikacja Pabianice - Łódź
    Ani Gazeta, ani dyskutujacy nie zauwazyli ze na likwidacje
    tramwaju najbardziej liczy PKS. Autobusy MZK na tej linii,
    smieszne, MZK nie jest w stanie zapewnic komunikacji w samym
    miescie. W weekend po 21:30 praktycznie nie ma juz dojazdu z
    okolic Dworca PKP na osiedle Bugaj.

    Byla linia 11 w centrum miasta zamiast zlikwidowanego tramwaju
    41bis. Szybko ja zlikwidowano. Nie oplacala sie. A w trawaju w
    godzinach szytu tloczno. Dziwne. Wec po dwoch meisiacach
    komunikacji autobusowej do Lodzi MZK powie ze ta trasa sie nie
    oplaca. Tak wiec do Lodzi i przez Centrum Pabianic jedynie bada
    jazdzic busy prywatnego przewoznika i PKS Lodz. CViekawe ile
    wtedy bedzie kosztowac przejazd - 10 zl.

    Niedawno w ramahc przebudowy skrzyzowania Laska/Wiejka nieco
    zmodernizowano krancowke - w minimalnym stopniu, juz wtedy
    zakladano pewny i szybki koniec tramwaju.

    Kiedys mial powstac linia na Bugaj, szkoda. Wtedy komunikacja
    miejsca w Pabianicach moglaby miec inny ksztalt, bardziej
    funckjonalny a nie jak dzisiaj calkowiecie niepraktyczny i wrecz
    idiotyczy.

    A czas przejazdu - sorry, nie mozna ulozyc lepiej rozkladu
    jazdy, bo jak na razie nie wykorzystuje sie mijanek nalezycie co
    powoduje ze w Ksawerowie mozna sobie spokojnie wypalic papierosa
    na zewnatrz tramwaju.

    Grozba realna, bowim przed otwarciem supermarketu w centrum
    iasta w rama odnowy czesci ulicy Zamkowej wybierze sie wariant
    tanszy zalewajac asfaletm torowisko.

    MPK w Pabianicach, nie sadze. Obecnie w regionie lodzkim zawisly
    ciemne chmury nad komunikacja tramwajowa. W kwietniu obetna duza
    ilosc kursow tramwajow, linia 7 do likwidacji i to juz niedlugo,
    Polnocna bez tramwajow, to samo czeka niedlugo ulice Lagiewnicka
    i Warszwaska tylko autobusy. Prawdowpodbonie ulica
    PRzybyszewskiego tez zostanie pozbawionatramwaju, tylko planow
    wladz miejskich przezkada nowe torowisko pomiedzy Piotrkowksa a
    Smiglego Rydza.

    Lobby autobusow strasznie zacheca wladze w regionie abysmy sie
    podusili spalinami. NIE MA EKOLOGICZNEGO SILNIKA SPALINOWEGO.

    Pan Kropiwnicki zapewne zrobi wszystko aby zlikwidowac tramwaje
    w tym regionie. Jedyny dobry tabor to kilkanascie Cityrunnerow i
    dwa GT6 w posiadaniu przez Tramwaje Podmiejskie. Reszta nei
    nadaje sie na tabor. Ba odnowione przez Fimre Elin za
    gigantyczna kase sa i tak niefunkcjonalne, dlaczego ww KRakowie
    trawaje 105 po renowacji miaj wiecej miejsc siedzacych i wygonde
    miejsce dla osob z bagazem, wozkiem. Przejezdza stary 40 letni
    niemiecki wagon GT-6, niec niestychac, brak wibracji, przejzdza
    ponoc nowoczesny chorzowski 105N wszystko sie trzesie.

    A co do zmodernizowanych 803 w MKT, Czesciow mozna pochwalic za
    lepsza funkcjonalnosc wnetrza. Ale jakosc wykonania jest
    fatalna. Po roku przezera je juz rdza.

    Obawiam sie ze tramwaje w Pabianicach nie doczekaja lata.
    Potem pospiesznie sie znizczy torowisko aby bron boze ponownie
    tej komunikacji nie uruchomic. Pozniej nie bedzie wyboru.
    Najlepsze jest to ze piatki po poludniu autobusy PKS i BUS'y
    przez Ksawerow jada znacznie dluzej od tramwaju. Nie bedzie
    lepiej.

    PKP zlikwiduej pociagi osobowe przejezdzajace przez Pabianice, a
    wtedy bedziemy tylko stac godzinami w korku w Ksawerowie.




    Temat: Aglomeracja Gór Sowich
    Siła we wspólnocie
    Siła we wspólnocie

    W 2008 roku powiaty wałbrzyski, świdnicki, dzierżoniowski i kłodzki chcą
    połączyć swoje siły
    Władze największych powiatów i miast wokół Gór Sowich uważają, że dzięki temu
    mieszkańcom będzie żyło się lepiej, bo wspólnie łatwiej zdobyć więcej pieniędzy
    z Unii Europejskiej na inwestycje. W tej chwili przygotowywany jest roboczy
    projekt o nazwie: Aglomeracja Gór Sowich

    Nowy twór administracyjny rozciągałby się między Wałbrzychem, Świdnicą,
    Dzierżoniowem a Nową Rudą. Na tym terenie żyje ponad 600 tysięcy osób, z czego
    blisko 70 procent mieszka w miastach. To jeden z najgęściej zaludnionych
    obszarów Polski. Te dwa wskaźniki pozwalają ubiegać się regionowi o status
    aglomeracji. Ten jeszcze świeży pomysł zaakceptował już Andrzej Łoś, marszałek
    województwa dolnośląskiego.

    Szybciej do pracy
    Dolny Śląsk opiera się na jednej aglomeracji – Wrocławiu. To daje większe
    możliwości. Po pierwsze, wszyscy dokładają się do wspólnych działań, a po
    drugie, możemy wymieniać się doświadczeniami.
    – Region również powinien się rozwijać i mieć łatwiejszy dostęp do rządowych
    pieniędzy, bez skomplikowanych procedur. Powołanie drugiej aglomeracji dałoby
    nam takie możliwości – mówi Jerzy Tutaj, radny sejmiku wojewódzkiego i
    pomysłodawca.
    W ten sposób mogłaby powstać wspólna sieć komunikacyjna, wspólne projekty
    promocyjne regionu, a także edukacyjne i turystyczne.
    – Nie powielałyby się kierunki szkół w sąsiadujących ze sobą gminach. Łatwiej
    byłoby uzasadnić wnioski o dofinansowanie z UE, a wspólne działania promocyjne
    i turystyczne ściągałyby większą liczbę turystów – wylicza Piotr Kruczkowski,
    prezydent Wałbrzycha.
    Oprócz nowych dróg miałaby zostać odnowiona jeszcze przedwojenna linia kolejowa
    biegnąca wokół Gór Sowich do Wrocławia. Chodzi o tramwaje szynowe, które
    woziłyby mieszkańców regionu do pracy we Wrocławiu, a wrocławian na wypoczynek
    w malownicze zakątki regionu.
    Przedsięwzięcie załatwiłoby także bardziej prozaiczne sprawy. – Chociażby
    skoordynowało ruchy poszczególnych samorządów. Teraz jest tak, że np. trzy
    największe imprezy w regionie odbywają się dokładnie w tym samym terminie –
    mówi Tutaj.

    Za rok już razem
    Mieszkańcy też widzą w tym pomyśle szansę. – Jeżdżę często PKS-em z Wałbrzycha
    w różne części byłego województwa. Nieraz jest tak, że rozkłady jazdy nie są ze
    sobą w ogóle skoordynowane. Gdyby rozkłady układano dla całego regionu, byłoby
    łatwiej – mówi Irena Grabowska z Wałbrzycha.
    W tej chwili grupa robocza pracuje nad projektem. Na 16 kwietnia planowane jest
    spotkanie starostów i prezydentów w tej sprawie. Do końca czerwca projekt ma
    zostać zaakceptowany przez współpracujące gminy, a do października złożony w
    Kancelarii Premiera.

    Aglomeracja
    To skupisko sąsiadujących ze sobą miast i wsi, które mają wspólne cele i
    wykorzystują potencjał, którym razem dysponują. Charakteryzuje się dużym
    przepływem mieszkańców oraz znaczną wymianą usług.

    Rzeczywiście łatwiej
    Andrzej Sadowski, Centrum im. Adama Smitha
    – Powołanie aglomeracji daje rzeczywiście większe możliwości rozwoju i
    koordynacji działań. Jednak ma to szansę, jeśli jest to proces rzeczywisty.
    Czyli jeśli te wszystkie gminy i powiaty najpierw zaczną współpracować ze sobą,
    myśleć wspólnie, układać strategię rozwoju, koordynować działania edukacyjne,
    dopiero z tego jakby samowolnie powstanie formalna aglomeracja. Jeśli jest to
    pomysł na papierze, to nie ma większego sensu.

    Janusz Krzeszowski - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska




    Temat: 50km/h...
    50km/h...
    Pomimo, że od 1 maja w godzinach między 5 rano a 23 obowiązuje ograniczenie
    prędkości w terenie zabudowanym do 50 km na godzinę, większość kierowców nie
    wie o wprowadzeniu zmian.

    Policjanci z krakowskiej "drogówki" twierdzą, że również ich koledzy z
    prewencji czy służb kryminalnych nie znają nowych regulacji - pisze "Dziennik
    Polski".

    Wprowadzone pospiesznie zmiany mają na celu dostosowanie naszego prawo do
    unijnych przepisów. Wprowadzono je jednak bez przeprowadzenia jakiejkolwiek
    kampanii informacyjnej wśród kierowców. Jak przekonali się reporterzy
    dziennika poruszający się przez dwa dni po małopolskich drogach z prędkością
    50 kilometrów na godzinę, taka jazda wzbudza zdziwienie, uśmiechy, a
    nierzadko agresję innych kierowców.

    Mocne nerwy trzeba mieć trzeba mieć, by przestrzegając nowych przepisów
    drogowych pokonać trasę z Tarnowa do Bochni. Już przy wyjeździe z Tarnowa
    słychać trąbienie kierowcy białego cinquecento. Gdy na skrzyżowaniu pytamy
    się go, co się stało, rzuca krótko: "spacerki tą skodą to sobie Pan na
    osiedlu urządzaj" i odjeżdża - podaje gazeta.

    "Głupi przepis i tyle - komentuje jeden z kierowców PKS. - Jak wszyscy zaczną
    się stosować do nowych ograniczeń to spowoduje to większe korki. Autobusy
    będą się spóźniać i trzeba będzie zmienić rozkłady jazdy" - dodaje -
    informuje "Dziennik Polski".

    Krakowscy funkcjonariusze ostrzegają, że pracujące w mieście fotoradary są
    już ustawione na nowe dozwolone prędkości. "Jeżeli ktoś jeździł dotychczas
    przepisowo »sześdziesiątką«, a teraz zamiast zwolnić dodaje gazu, zapominając
    że od maja zmieniły się przepisy, może dostać dwa punkty karne i 100-złotowy
    mandat" - ostrzega komisarz Krzysztof Dymura z małopolskiej "drogówki" -
    podaje dziennik.

    Norbert Robak, naczelnik Wydziału Zarządzania Ruchem w Zarządzie Dróg i
    Komunikacji w Krakowie wyjaśnia, że w związku ze zmianą przepisów konieczna
    będzie wymiana wielu znaków drogowych, szczególnie tych dotyczących
    ograniczenia prędkości. "Ich ujednolicenie to nie wszystko, sukcesywnie
    musimy do nowych warunków dopasowywać ponad 200 krakowskich skrzyżowań z
    sygnalizację świetlną" - dodaje

    info.onet.pl/918640,11,item.html
    I smiesznie, i straszno - jezeli nawet policjanci nie znaja nowych
    rozporzadzen...
    waga na fotoradary w Waszych miastach - pewnie tez jz sa przestawione na nowe
    ograniczenia.

    Najlepsze faktycznie bedzie egzekwowanie ograniczenia na drogach krajowych
    przechodzacych przez obszar zabdowany. Do tej pory jadac 70km/h mozna bylo
    byc obtrabionym, zejscie do 60km/h bedzie wymagac naprawde mocnych nerwow - a
    co dopiero gdyby zejsc do przepisowej 50-ki.

    Tak to jest jak najpierw wprowadza sie przepisy, potem zaczyna myslec...
    PS> Na Slowacji obowiazje 60km/h - czyli cale to mydlenie oczu
    dostosowywaniem przepisow do unijnych mozna wsadzic miedzy bajki




    Temat: W środę strajk na kolei
    gdanskaa napisał:

    >
    > No to niech państwo lepiej dotuje PKS czy coś takiego a
    nie KOLEJ - bo ta jest
    > naprawdę bardzo kapitałożerna i utrzymuje na stałym
    poziomie możliwość
    > przewiezienia olbrzymiej ilości taboru (a wykorzystana
    jest kilka razy na
    > dobę). To tak, porównując, jakby chcieć budować
    autostradę do wioski gdzie
    > jedzie 5 samochodów na dobę, podczas gdy wąska
    asfaltówka wystarczyłaby w
    > zupełności.
    > Nie twierdzę, że tym ludziom nie można pomóc utrzymując
    transportu. Ale może to
    > być tańszy transport (np. autobusy) zamiast naprawdę
    drogiej sieci kolejowej.

    to raczej nie mozliwe poniewaz wielu przewoznikow w zimie
    nie jest wstanie zapewnic dojazdy szczegolnie na kaszuby
    ze wzgldy na nieodsniezone i nie posypane drogi. Poza tym
    przewoznicy obecni maja juz na maksymalnym wykorzystaniu
    autobsy poniewaz wielu wiekszych wykonuje juz przejazdy
    na trasach dochodowych a na inne nie chce poprostu
    wchodzic. Ci co chca wejsc na rynek probuja szczescia na
    trasach o duzym natezeniu pasazerow (np Kartuz Gdansk) i
    inne ich nie interesuja,albo staja do przetargow na linie
    ZKM Gdynia, lub busami obslguja trasy turystyczne.

    I to jest problem jasne ze ruch autobusow bylby tanszy
    ale wymagalby dobych odsieznoaych tras i prawa ktore
    umozliwialoby koordynatorowy pomorskiemu rozkladow jazdy
    na wymuszenie na przewoznku oblugi rowniez trasy mniej
    dochodowej (na sasadzi masz dobry kuer na tej trasie ale
    jedoczesni music miec gorszy na innej). Przykadem takich
    klopotow niech bedzie sytuacja w jednej z wsi w
    pomorskiem gdzie dzieci dojezdzaja do szkoly bonazna.
    niestety nie pamietam nazwy wsi.

    >
    >
    > > Krzyzowa
    > > ta tez umozliwla bardzo szybki dojazd do Gdyni z Kartuz.
    >
    > Dam Ci przykład - w Bydgoszczy ok. 10 lat temu
    wybudowano linię kolejową do
    > odległego osiedla Fordon. Były super plany, jak to
    miało pomóc ludziom w
    > dotarciu do pracy, odciążyć drogi i transport miejski.
    Okazało się że
    > przeciętnie w pociągu jechało 5-10 osób ! A 99% i tak
    wybrała autobusy miejskie
    >
    > bo jeżdżą częściej, są mniejsze i bardziej elastycznie
    doasowane do ludzi.
    > Nawet wybierali autobusy odjeżdżające sprzed dworca !
    Nie wiem jakoi ma być
    > sens utrzymywania, jeszcze raz powtarzam, DROGIEJ w
    eksploatacji jak cholera
    > kolei i wygodnej głownie dla kolejarzy i ich rodzin (bo
    dla nich DARMOWEJ!)
    > kolei skoro w to miejsce można mniejszym kosztem
    zapewnić tańszy transport !?

    owszem z tym ze na Fordo byly autobusy na do wielu wsi
    gdzie jest to polacznie nie ma autobusow. Trzeba by
    jechac z wieloma przesiadkami.

    i jak pisalem wyzej co doautbusow przewoznicy jakos sie
    nie kwapia z tm co do zwiazkowcow to na koncu wyjasniam
    swoej stanowisko.

    >

    > Trójmiasto, jak już o tym mówimy, nie wymaga prowizorki
    jaką jest droga nr 7 a
    > z prawdziwego zdarzenia AUTOSTRADY A-1 łaczącej Gdańsk
    nie tylko z Warszawą
    > (jak siódemka, która jest przez Warszawiaków
    preferowana bo zapewnia im wygodny
    >
    > dojazd na Mazury) ale i z Bydgoszczą, Toruniem (i przez
    Toruń z Warszawą),
    > Włocławkiem, Łodzią, południem Polski i Europy. To że
    Polska pólnocna
    > potrzebuje modernizacji sieci drogowej i mądrych
    decyzji jest oczywiste, ale to
    >
    > nie jest temat artykułu.

    owsz do do drog masz racje z tym ze mi bardziej chodziloo
    przebudowe torowiska Gdansk Wawa. Rozumiem ze na ta
    przebudowae rzuca sie ci co jezdza w tamtm kierunku
    ciekawe jaka bedzie ciena iletu jak sie wezmie to pod uwage.

    >
    >
    > Oczywiście że tak powinno być ! Choć drogi krajowe,
    autostrady (podobnie jak
    > główne szlaki kolejowe, z tym się oczywiście zgadzam)
    generują miejsca pracy,
    > rozwój regionu itd. Więc działają na korzyść większej
    grupy niż kierowców.
    > A jak już płacić (tak jak sugerujesz aby dotować kolej
    regionalną) - to mądrze
    > i nie więcej niż trzeba z podatków.
    >

    owesze nie wicej i wlasnie w tym wypadku polaczen
    regionalych o to chodzi. ta juz ita czesto polacznie jest
    jedno rano jedno wieczorem. moze rozwiazniem bylby
    autousy szynowe?

    Co do zwiazkowcow zgadzamsie oni czeto nie patrza na nic
    innego tylko na swojw stolki. inaczej juz dawno
    proowalby wymuc zmiane drogich skaldow na autobusy
    szynowe uzywane w calej zachodniej europie w polaczeniach
    lokalnych.

    > Pozdrawiam !




    Temat: Akti Ouranopoli- jak spędzic czas?
    Możesz mnie męczyć, nie ma sprawy ;)
    W Meteorach i w Atenach nie byłam ponieważ spędziłam w Grecji tylko tydzień i
    zwyczajnie zabrakło czasu. Z 7 dni 3 przeznaczyliśmy na wycieczki a 4 na odpoczynek.
    Hotel jest O.K. wszystkie pokoje mają widok na morze, każdy ma balkon lub taras,
    nowe meble, kilmatyzacja w cenie, telefon, telewizor (były nawet jakieś polskie
    programy!). Pościel i ręczniki wymieniane co dwa dni, sprzątanie codziennie.
    Pokoje na piętrze są troszkę ładniejsze niż na parterze ale wszystkie są o.k.
    Ceny napoi do obiadokolacji - duża butelka wody min. niegazowanej 1.60E (mała
    gazowana droższa), wino w małych buteleczkach ok. 3,60E Obiadokolacje zaczynają
    się dosyć późno bo od 19.00, potem trzeba odczekać jakieś 20 min ponieważ wtedy
    jest najwięcej ludzi. Jedzenia jest zawsze dużo, nigdy nie brakowało potraw,
    jeśli coś się kończyło to obsługa natychmiast uzupełnia. Kelnerzy bardzo mili,
    niektórzy to Polacy.
    Na plaży - komplet 2 leżaki i parasol 4E za dobę, przy basenie bezpłatnie i
    nigdy nie było tak żeby ich zabrakło. Basen ładny codziennie czyszczony. Nad
    morzem nie wszyscy korzystają z leżaków, leżą na kocach lub materacach,
    niektórzy też nie kupują napojów do obiadokolacji – pełna różnorodność! ;)
    Buty na jeżowce wzięłam ale ani razu ich nie założyłam – nie było takiej
    potrzeby, może dlatego że korzystaliśmy tylko z plaży hotelowej. W innych
    zatoczkach jest dużo jeżowców, więc tam się przydadzą. Kiedy wchodzisz do morza
    jest wąski pas większych ale gładkich kamieni – potem już przyjemny miękki
    żwirek. Zejście jest łagodne, więc nie ma gwałtownych uskoków i głębin, dla
    przeciętnego pływaka jak ja idealne warunki ;)
    Autobusy miejscowego PKS są wiecznie opóźnione i bilet jest droższy. Busy
    hotelowe wyruszają spod recepcji hotelu Theoxenia (tego obok Akti). Bilet
    kupujesz w recepcji kosztuje 1E, tam też jest wyłożony rozkład jazdy, wpisujecie
    w nim swoje nazwiska na konkretną godzinę, o której chcecie wyjechać. Możecie
    też w ten sam sposób zabukować powrót lub wrócić na piechotkę :)
    Ja byłam z biura Triada, ogólnie było O.K. tylko wylot z W-wy i potem powrót z
    Salonik był 2 godziny opóźniony, ale to dało się przeżyć, zakpy w Duty Free i
    czas zleciał ;)
    Jeżeli chodzi o przekąski pomiędzy posiłkami, to są trzy możliwości – najtańsza:
    kupujecie jedzenie w pobliskim markecie (największy jest w hotelu Akrathos, ale
    najlepiej zaopatrzony w miasteczku) wkładacie do lodówki (w każdym pokoju jest
    mała lodóweczka) i tak się żywicie, następny: w barach na plaży są tosty,
    hamburgery, hot-dogi, słodkie przekąski niestety niezbyt smaczne. Ostatnia: od
    śniadania chyba do 17.00 jest w hotelu czynna tawerna tu można zjeść lekki lunch
    lub obiad. Ceny nie są jeszcze wysokie. Powiem szczerze, bardziej opłacało się
    zjeść lunch w tej tawernie niż hamburgera w beach barze. Cenowo podobnie a smak,
    wielkość i jakość jedzenia nieporównywalna. W tawernie polecam sałatki – ogromne
    porcje 1 w zupełności wystarcza na 2 osoby, do tego tzatziki, ciepłe bułeczki,
    które są podawane do każdego posiłku, zimna woda albo miejscowe piwko i za
    niewielkie pieniądze można zjeść smaczny leki ale sycący posiłek. Aha, rachunki
    za napoje i jedzenie można podpisywać i przy wyjeździe płacić kartą, co jest
    bardzo wygodne.
    Łódki pływają na Ośle Wysepki. Płynie się tam żeby plażować w cenę biletu są
    wliczone 2 leżaki i parasol, nie pamiętam dokładnie ale było to chyba 4E, warto
    skorzystać bo jest tam naprawdę urokliwie, śliczne plaże! Można też popłynąć
    promem na pobliską wysepkę Amouliani, jedyną zamieszkałą w tym regionie -
    wieczorem widać jej śiwatła z okiem hotelu.
    To tyle co mi przychodzi do głowy,
    Pozdrawiam.
    Pozdrawiam




    Temat: Komunikat o zmianach w organizacji ruchu w dniu 28
    Komunikat o zmianach w organizacji ruchu w dniu 28
    Komunikat o zmianach w organizacji ruchu w dniu 28 września 2008

    W związku z uroczystościami beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego Księdza
    Michała Sopoćko w dniu 28.09.2008 r. w kościele przy ul. Radzymińskiej w
    Białymstoku w godzinach 8.00 – 11.00 oraz 13.30 – 16.00 uruchomionych zostanie
    9 linii specjalnych, które będą kursowały z częstotliwością ok. 10 minut.:

    B 5
    BERLINGA/ DZIESIĘCINY - Berlinga - Antoniuk Fabryczny - Antoniukowska -
    Dąbrowskiego - Poleska - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Botaniczna -
    Dąbrowskiego - Antoniukowska - Antoniuk Fabryczny - Berlinga -
    BERLINGA/DZIESIĘCINY

    B 6
    OSIEDLE PIECZURKI - Dolistowska - 27 Lipca - Wasilkowska - Sienkiewicza -
    Jurowiecka - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Jagienki - Sienkiewicza -
    Wasilkowska - 27 Lipca - Dolistowska - OSIEDLE PIECZURKI

    B 15
    DOJLIDY GÓRNE (pętla) - Dojlidy Górne - PLAŻA - Plażowa - Branowicka -
    Branickiego - Legionowa - Sienkiewicza - JUROWIECKA (rondo) - Jurowiecka -
    al.. Piłsudskiego - Branickiego - Baranowicka - Plażowa - PLAŻOWA/PĘTLA - Św.
    Proroka Eliasza - Dojlidy Górne - DOJLIDY GÓRNE/PĘTLA

    B 19
    SĄD REJONOWY/ - Mickiewicza - al.. Piłsudskiego - Sienkiewicza - JUROWIECKA
    (rondo) - Jurowiecka - Sienkiewicza - al.Piłsudskiego - Mickiewicza - SĄD REJONOWY

    B 20
    LEŚNA DOLINA/PĘTLA - Armii Krajowej - Popiełuszki - Kopernika - Boh. M.Cassino
    - Poleska - JUROWIECKA (rondo) - Poleska - Boh. M. Cassino - M. Kopernika -
    Popiełuszki - Armii Krajowej - LEŚNA DOLINA/PĘTLA

    B 21
    ZIELONE WZGÓRZA -Zielonogórska - Wrocławska - Popiełuszki - Hetmańska -
    Zwycięstwa - Kolejowa - Dąbrowskiego -Poleska -JUROWIECKA (rondo) - Poleska -
    Botaniczna - Dąbrowskiego - Kolejowa - Zwycięstwa - Hetmańska - Popiełuszki -
    Wrocławska - Zielonogórska - ZIELONE WZGÓRZA

    B 22 WSCHÓD
    PIASTOWSKA (rondo) - Piastowska - Towarowa - Poleska - POLESKA (rondo)

    B 22 ZACHÓD
    DWORZEC PKS - Boh. M. Cassino - Poleska - POLESKA (rondo)

    B 26
    PADEREWSKIEGO/PĘTLA - Rzymowskiego - Dubois - Pułaskiego - Kawaleryjska -
    Wiejska - Zwierzyniecka - 11 Listopada - Skłodowskiej - Sienkiewicza -
    Jurowiecka - JUROWIECKA (rondo) - Jurowiecka - Sienkiewicza - Skłodowskiej -
    11 Listopada - Zwierzyniecka - Wiejska - Kawaleryjska - Pułaskiego - Dubois -
    Rzymowskiego - PADEREWSKIEGO/PĘTLA

    B 27
    WIŚLANA - Niemeńska - RAGINISA/GWIAZDKOWA - Raginisa - M.M. Kolbego -
    Wysockiego - Wasilkowska - Sienkiewicza - Jurowiecka - JUROWIECKA (rondo) -
    Poleska - Jagienki - Sienkiewicza - Wasilkowska - Wysockiego - M.M. Kolbego -
    Raginisa - NIEMEŃSKA/PĘTLA -Niemeńska - WIŚLANA/PĘTLA

    Na ul. Poleskiej naprzeciwko przystanku 328 - POLESKA/JUROWIECKA, na ulicy
    Jurowieckiej naprzeciwko przystanku 141- JUROWIECKA/ SKLEP ŁOWIECKI oraz na
    ul. Zagumiennej naprzeciwko przystanku 388- ZAGUMIENNA/ZAGUMIENNA ustawione
    zostaną przystanki tymczasowe.

    W związku z zamknięciem ulic: Radzymińskiej, al. 1000-lecia PP, I Armii W.P.
    i Kombatantów w godz. 8.00 – 18.00 zmienią się trasy stałych linii
    komunikacyjnych:

    Autobusy linii 15, 20, 27 i 102 – w obydwu kierunkach pojadą al. 1000-lecia
    P.P., ul. Sokólską, Sitarską i Poleską.

    Autobusy linii 25 będą stałą trasą dojada do ul. gen St. Maczka następnie
    pojada al. 1000-lecia Państwa Polskiego, ul. Sokólska, Radzymińską , Sitarską,
    Poleską,
    zawróca na rondzie Jurowiecka- Poleska i pojadą w kierunku przeciwnym.

    Autobusy linii 26 będą dojeżdżać do ronda u zbiegu ul. Jurowieckiej i Poleskiej.
    Na rondzie zawrócą i pojadą z powrotem stałą trasą.

    W dniu 28 września będą obowiązywały świąteczne rozkłady jazdy.

    Szczegółowe informacje będą mogli Państwo uzyskać pod numerem tel. 085 7455210
    lub pod bezpłatnym numerem infolinii 0800 166 146.

    Na liniach specjalnych obowiązują bilety na strefę miejską.

    23 września 2008, 16:44

    www.komunikacja.bialystok.pl/news.asp?id=495




    Temat: Ile euro do Grecji?
    miesiąc temu byliśmy z żoną w Grecji. Poprzednio byłem tam 4-5 lat temu,
    jeszcze za czasów drachmy - mam więc porównanie. Trzeba ci wiedzieć, że od
    czasu wprowadzenia EURO jest tam cholernie drogo. Oczywiście wszystko zależy od
    rodzaju wycieczki. Jeżeli siedzisz w jednym miejscu odpadają ci koszty
    przejazdów, wstępy itd., wyhaczysz tani sklepik i żyjesz za pieniądz rozsądny.
    Jeżeli jednak robisz objazd licz się z kosztami o wiele większymi. my przez 10
    dni wydaliśmy 500 EURO (zarcie, choć trochę wzięliśmy z POlski, noclegi - 3 w
    hotelach reszta kempingi, przejazdy i wstępy)

    Żarcie:
    jogurt naturalny 0.70 - 1,20 EURO
    zestaw MENU z knajpie (na dwoje wystarczy)7-10 EURO np souvlaki z ryżem,
    sałatka grecka,tzatziki, pieczywo i pół melona
    chleb: od 0,50 EURO (taka mała bagietka)
    piwko: od 1 EURO ale zwykle 1,5
    winko od 3 EURO, jak dobrze poszukasz znajdziesz w cenie piwka
    frappe: ok 1,50 EURO
    podałem ceny sklepowe.Dobrze jest znaleźć jakiś supermarket (DIA tak grecko-
    hiszpańska Biedronka, czy Champion - w dużych maistach nie jest to problem w
    Atenach pniedaleko Muzeum Archologicznego, Saloniki niedaleko Łańcuchowej
    Wieży, Korynt przy wylocie na Patrę

    Noclegi (cena za dwie osoby z małym namiotem)
    tani hotel w Salonikach (Atlantis - bardzo proste warunki ale czysto) 20 EURO
    Tani hotel w Atenach (Thisseus Inn - co do nazwy moge się mylić, znajduje sie
    na ulicy o tej samej nazwie - czysty, bardzo dobra lokalizacja PLAKA, blisko
    metra, którym dojedziesz do dworca) 35 EURO
    Kempingi ok 13 EURO
    w Delfach było drożej - 15 Euro ale waruneczki luksusowe z tym że trzeba
    wypadać przez 12, bo cie skasują za następną dobę
    odradzam kemping w Koryncie (korithos beach) warunki jak w najgorszym kiblu w
    Szkocji w Trainspotting
    Lepiej jechać do Myken - niedaleko dworca kolejowego, choć nie mam morza

    Przejazdy
    kupiliśmy sieciówkę na kolej Grecką (znacznie się im w tym względzie poprawiło
    ostatnio, aczkolwiek rozkład jazdy jest czasem nieprzemyślany, czasem
    musieliśmy kiblować na dworcu 3 godziny) sprawdz, czy sieć kolejowa ci
    odpowiada, bo nie wszędzie dojedziesz. Sieciówka na 10 dni na dwie osoby
    kosztuje 80 EURO za Intercity trzeba dopłacać min. 14 EURO za osobę. Możesz ją
    kupić na dworcu w Salonikach nazywa się Tourist Card. Radzę przed wyjazdem
    upewnić się czy Timetable (dostaniesz w informacji) sie nie zmienił i załatwić
    sobie miejscówkę (tam wszystkie bilety sprzedawane są na konkretne miejsca), bo
    cie w połowie drogi ktoś wysiuda z fotela.
    najtańszy bilet autobusowy (taki PKS nie miejski) kosztuje 0,80 EURO
    połączenie Nafplio - Epidavros, lub Nafplio - Mykeny (ale wiezie pod same
    ruiny) 2 EURO
    komunikacja miejska w Salonikach 0,45 EURO
    metro w Atenach chyba 0,70

    Wstępy to koszmar (ceny podaję za osobę)
    Akropol - 12 EURO ale w cenie wstępy do wszystkich ważniejszych ruin (agora
    forum zeus olimpijski)
    Meteory - 2 EURO za klasztor
    delfy, Mykeny, Epidavros - po 6 EURO
    zniżki na ISIC - 50% jak was będą pytać o kraj walcie ze jesteście z Unii. Nas
    często mylili z Włochami rzekomo ze względu na brzmienie języka - mówcie więc
    że jesteście z Włoch
    nie honorują ITIC (kart nauczycielskich)

    Jak masz jeszcze jakieś pytania wal śmiało



    Temat: Strategia turystyczna dla Kalisz
    Popieram mojego przedmowce(pisce) w calej rozciaglosci. Nie
    wyobrazam sobie jak moze dojsc do recepcji turystow z Polski , a
    glownie z zagranuicy w tym powiatowym brudzie , polamanych
    chodnikach i niby asfaltochodnikach we wszystkich ciagach pieszycvh
    poza Srodmiejska , Zamkowa i al.Wolnosci . Ta asfaltochodniki sa
    ciete , rzniete wzdluz i wszerz, a pozniej zalepiane z roznym
    skutkiem . Litosc bierze patrzac na ogolnopowiatowwa ,,troske'' o
    zabytki wpisane do Rejestru i te nie wpisane tez . Przykladem niech
    beda dwa pierwszoplanowe zabytki z kaliskiej Rogatki - najstarsze
    kaliskie cmentarze - ewangelicki i prawoslawny . To wola o pomste do
    nieba . A liste korzystajac z okazji jeszcze wydluze : brak
    koncepcji i troski o szacowne , sredniowieczne- pekajace i
    niszczejace mury miejskie , zapuszczony Park Miejski i Przyjazni ,
    cudem uratowany Park doliny Krepicy , zabytkowe kamienice (
    prezydentowka , Dom pod Aniolami , kilka kamienic przy
    ul.Pulaskiego ,willa Parczewskiego , spaskudzona filia Ratusza ulica
    Kosciuszki (odcinek Srodmiejska - Kopernika/Towarowa ) A w
    powiecie : zniszczony Zabytek - Cukrownia Zbiersk z 1852 r.
    degradacja Kaliskiej Kolei Dojazdowej wraz z infrastruktura w
    Opatowku ,Zbiersku i Turku , ktore trzeba niezwolcznie wpisac do
    rejestru . Plaga sa niszczejace lub zupelnie zniszczone dworki .
    Napewno nie wystarcza do prawidlowego rozwoju
    turystyki ,,zlichenizowane'' zabytki sakralne , gdy dookola bedzie
    zabytkowa pustynia lub ruina i wszechpanujacy brud polaczony z
    pseudo sgraffiti .Co dalej z Obszarem Chronionego Krajobrazu doliny
    Swedrni ??? Dlaczego stosuje sie koncepcje tworzenia zbiornika malej
    retencji wbrwew prawnym rozwiazaniom w tej kwestii ?
    Na to wszystko naklada sie jeszcze utrudniona lub zupelnie nie
    zbudowana dostepnosc komunikacyjana do miejsc zabytkowych . Czy
    nawet 4 lodzie typu ,,sw.Wojciech'' rozwiaza dostep do sztandarowego
    produktu jakim ma byc Zawodzie ? Na waskich i o niskim standardzie
    ulicach Boleslawa Poboznego i Chrobrego jest juz ograniczenie
    predkosci do 30 km/h! Niezbedny jest nowy dojaz od
    ul.Czestochowskiej , najkrotszy z mozliwych . Sklanialbym sie
    rowniez do budowy nowej atrakcji jaka moglaby byc zarowno dla
    Zawodzia , jak i dzieciecego Parku im.Paderewskiego lekkiej kolejki
    polowej ( feldbahny ) opartej na torze o przeswicie 600 mm i
    poprowadzonej po prawej stronie poszerzonego Walu Piastowskiego . O
    szczegolach jestem gotow rozmawiac z zainteresowanymi . To nie jest
    takie trudne i nazbyt kosztowne . Ze wzgledu na malowniczosc ca 3-4
    km trasy i mozliwosc wzbogacenia infrastruktury bylaby niesamowita
    atrakcja i frajda nie tylko dla ,,maluskich''( przyklad Hel ).
    Smutkiem napawa , pogarszajaca sie z roku na rok komunikacyjna
    dostepnosc samoego miasta Kalisza , nie mowiac nic o dostepnosci
    gmin i wsi z walorami turystycznymi , szcegolnie w okresie weekendow
    i swiat . Szczatkowy rozklad jazdy PKP i PKS to kpina z
    przepracowanego Narodu , ktoremu Panstwo winno stworzyc warunki do
    zasluzonego odpoczynku i regeneracji sil . Nie bede rozpisywal sie o
    stanie MOZK i braku innych rodzajow czy kategorii muzeow w samym
    Kaliszu . Mozna to znalezc na naszym Forum kaliskim w portalu
    gazeta.pl . Sluzymy Szacownej Radzie naszym ,,BANKIEM,, fotografii ,
    ktory codziennie wzbogacamy . Chetnie udostepnie bezplatnie - lecz
    we wlasciwych celach - wszystkie moimi fotografie sygnowane moim
    nickiem ,,ok333'' , pod warunkiem skontaktowania sie ze mna w celu
    naniesienia moich personaliow . Jednak najlepsza inwestycja w rozwoj
    kaliskiej turystyki byloby powolanie Architekta Miejskiego ,
    Plastyka Miejskiego i nowego Miejskiego Konserwatora Zabytkow , bo
    aktualny niedosyc ,ze jest tlamszony szczuplutkim budzetem na te
    cele , to albo jest nieudolny , albo dodatkowo tlamsdzony przez
    Delaegature WWUK .Do likwidacji ogolniepanujacego brudu ,
    zakrzaczenia i zachwaszczenia uwazem za niezbedne wykorzystanie
    sporej ilosci bezrobotnych pobierajacych zasilki ,, za darmo'' .
    Przestanmy wreszcie z demoralizacja tych ludzi . Niech i oni
    wiedza , za na pieniazki poprostu nalezy zapracowac .Traca oni ,
    traci na nich Miasto.



    Temat: Początek końca Aronowego busiarstwa !!!!!! :)
    aron2004 napisał:

    > pep-per napisał:
    >
    >
    > > Tylko, że informacje o zmianach w rozkładzie PKP o PKS pojawiają się w
    > >mediach.
    >
    > O zmianach w rozkładzie busów też. Np. w Wyborczej jest regularnie rozkład
    > jazdy busów. W Kurierze też.
    >
    >
    > > Często korzystam z PKP. Zawsze, zanim wybiorę się na dany pociąg, upewnia
    > m
    > >się (strony internetowe PKP bądź informacja telefoniczna), czy i o której
    >
    > >pociąg odjeżdża.
    >
    > Ale pociągi lubią się spóźniać.

    Busy też ;) Prywatne 74 w stronę zalewu rzaadko jest punktualne. (Od razu
    mówię, że MPK też. Korki...

    >
    > > Ostatnio wybierałem się do Radomia. Musiałem jechać busem.
    >
    > A dlaczego? Czyżby PKP i PKS nie zapewniło ci komunikacji?

    O tej porze nie było pociągu. Tylko w busie można zrobić wcześniej rezerwację.
    PKS na razie nie zapewnia takiego luksusu.

    > > Wszedłem
    > > dzień wcześniej na strony internetowe, na których znajduje się rozkład,
    > > sprawdziłem o której mam bus, po czym kilka razy próbowałem dodzwonić się
    > pod
    > > podany numer telefonu, żeby upewnić się, czy dany bus jedzie. Nikt nie ra
    > czył
    > > odebrać. Następnego dnia - z pół godzinnym zapasem - wyjechałem na dworze
    > c.
    > > Busa o danej godzinie nie było...
    >
    > To musiałeś mieć naprawdę pecha, bo przez Radom jeżdżą też busy do Łodzi,
    > Krakowa itp. Może po prostu to był bus do Łodzi albo Krakowa a ty myślałeś że
    > będzie pisać na nim "Radom".

    Bus, którym miałem jechać jechał do Krakowa przez Radom Kielce.

    > > Pojechałem PKS Łódź. Nie był rozklekotany, miał klimatyzację i nie pędził
    > jak
    > > szalony
    >
    > Czyli jechałeś do Radomia ok. 1200 albo ok. 1500
    > O tej porze są busy Lublin - Radom - Kraków, dokładnie o 12.15 12.45 15.15 i
    > 15.50. Nie wiem jakim cudem nie trafiłeś na tego busa.
    >
    >
    > >(jechałem kiedyś busem na trasie Lublin - Warszawa. Pędził jak >szalon
    > y.
    >
    > Może po prostu nie jesteś przyzwyczajony do normalnych prędkości. Ktoś kto do
    > tej pory jeździł rozklekotanym autosanem może się bać prędkości ok. setki.

    O ile wiem, na polskich drogach obowiązuje (poza terenem zabudowanym)
    ograniczenie prękości do 90 km/h. Nie boję się prędkości, ale na polskich
    drogach, biorąc pod uwagę ich stan, rozwijanie prędkości do powyżej 120 km/h
    jest nieco ryzykowne.

    > > Przez większą część drogi astanawiałem się, czy dotrę w jednym kawałku. W
    > olę
    > > jechać pociągiem, mimo tego, że zapłacę 7 zł więcej.)
    >
    > Twój wybór.

    Dokładnie :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 3 z 4 • Zostało znalezionych 212 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.