Strona Główna PKS Inowrocław Toruń Inowrocław PKS Wrocław Wrocław Zakopane PKS Bełchatów-rozkład jazdy PKS Bus Jastrzębia Góra PKS Bus Warszawa Toruń PKS chjnice Starogard Gd PKS Cieszyn rokład jazdy pks cieszyn rozkład jazdy PKS grodzisk-pruszków ceny PKS Inowrocław Toruń cena |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS POZNAN GLOWNYTemat: Lubuska metropolia na dworcu PKS Lubuska metropolia na dworcu PKS Powiesz uczciwie - sam pomysł powołania metropolii budzi u mnie duże obawy. Bo jak klasyfikować Rzeszów czy Białystok? Lokalni liderzy, ale miasta rozwijające się o wiele wolniej niż Gorzów czy Zielona Góra – danie przywileju jednym to jest zabranie środków innym. Zastanawia mnie, do czego ma prowadzić tak rzadkiej siatki metropolii. Szczecin i podłączenia Gorzowa pod niego to już brzmi jak chichot – poza uczelniami nie wiele nas łączy. Gospodarczo jest nam[Gorzowianom] zdecydowanie bliżej do Poznania. Trasa S3 powinna rzeczywiście łączyć miasta ziem zachodnich – Szczecin – Gorzów - Zielona Góra - Wrocław – wtedy moglibyśmy mówić o jakimś harmonijnym rozwoju ziem zachodnich, jako takich. Wracając do infrastruktury, która w naszym województwie wyjątkowo leży – musimy walczyć o zjazd z autostrady Poznań – Berlin, a także o transport kolejowy. Dobrym krokiem jest umożliwienie transportu innym przewoźnikom (DB) transportu, a nie tylko podtrzymywanie zmurszałej struktury PKP. Co do tez podnoszonych w artykule trudni mi się zgodzić z autorem – obecnie jest pewna mała współpraca Gorzowa z Zieloną Górą, a właściwie Zielonej Góry z Gorzowem – wykładowcy z UZu wykładają na WISZu za obopólnym zadowoleniem. Ta wielka współpraca ze Szczecinem i Uniwersytetem Szczecińskim, który sam miewa problemy kadrowe; to bardziej wynik kompleksów i braków gorzowskiego środowiska (głównie PWSZ) niż jakiegoś głębszego celu. Szczecinowi, ani żadnemu innemu sąsiedniemu ośrodkowi akademickiemu nie zależy na rozwoju uczelni w Gorzowie – to jest walka o studenta i dotacje per capita. Im wcześniej zrozumiemy to będzie lepiej. Ja Zielonej Górze życzę jak najlepiej – ale w kontekście Gorzowa zbyt wiele zostało powiedziane przez ich lokalnym politykiersów (Ronowicz, Zych) by mogła być pełna zgoda pomiędzy miastami. Róbmy swoje, współpracujmy i nie dajmy zepchnąć się do narożnika przez Wielkopolskę, Dolnośląskie czy Zachodniopomorskie. Temat: Spacerkiem po Lublinie po 10 latach od wyjazdu 1. budynki na przykład na starówce chylą się ku ruinie bo mają NIEUSTALONĄ WŁASNOŚĆ. chyba nikt nie będzie inwestował w to co nie jego, prawda? poza tym za komuny zakwaterowano tam szczególny rodzaj lokatorów - żal ich wyrzucać teraz. 2. autobusy są brudne - a w Warszawie czyste??? Ja jechałem niedawno w Warszawie w Ikarusie w którym jacyś narkomani rzygali na podłogę. jest brud na ulicach - w Warszawie nie ma??? 3. dworzec północny PKP jest praktycznie nieużywany przez nikogo - właściwie to mogliby go zburzyć. jest położony w złym miejscu - pasażerom wygodniej wsiadać na głównym. Ale to też nie wina władz Lublina tylko carskich inżynierów bo oni ten dworzec umiejscowili tam a nie gdzie indziej. W Warszawie Dw. Centralny Wschodni i Zachodni jest używany przez masę ludzi np. z UE czy USA i jak widzą to gówno i czują ten smród to się im żołądek wywraca. Pełno narkomanów, żuli zaczepiających pasażerów. 4. przyjechałeś raz do Lublina od 10 lat i na podstawie pierwszego wrażenia chciałbyś dyktować ludziom jak mają żyć, gdzie ma być dworzec PKS, ile ma być tych dworców, czy mają jeździć autobusami prywatnymi czy nie, ile ma być pociągów do Warszawy. Mają tak żyć żeby to pasowało twoim inwestorom, kupować w Ikei bo w Obim to wieśniactwo, wieczorami chlać w knajpach bo siedzieć np. przy grillu u rodziny na wsi to wieśniactwo. oczywiście znajdziesz klakierów w osobie np. Doćka który na szczęście jeszcze żył sobie nie podciął z powodu że jakiśtam ksiądz ma Mercedesa. Gorzów Wielkopolski który tak kochasz ma 1 pociąg do Warszawy i 2 do Poznania które straszliwie się wloką. Kolej likwiduje połączenia w okolicach Gorzowa bo nie ma chętnych. Nawet nie ma tam elektrycznych pociągów. Mają z Poznaniem bodajże 6 polączeń autobusowych dziennie. Dwa razy więcej połączen ma Hrubieszów z Lublinem a o wiele mniejsze miasto. Torun ma chyba 4 połączenia z Warszawą dziennie. Dworzec PKP i PKS w Toruniu dzieli Wisła a na moście jest wieczny korek. Ale suuuuuuuuuuuuuper!!! Lublin Zemborzyce własnie niedawno został odnowiony. Pojedź jak sobie chcesz ale z tego dworca też prawie nikt nie korzysta. Temat: Nowy dworzec PKP Polecam tekst autorstwa Moniki Lamęckiej na temat kolejowych inwestycji, który ukazał się w Gazecie 22 lipca "Wolne tory" to ponad 18 ha gruntów pomiędzy dworcem PKP a PKS. W przyszłości ma tam powstać nowa dzielnica z biurowcami, domami handlowymi i punktami usługowymi. Wciąż jednak toczyły się spory, do kogo one należą. Już trzy lata temu PKP, które mają te ziemie od skarbu państwa w użytkowaniu wieczystym, zaproponowały miastu, że oddadzą mu je w zamian za umorzenie długów. Miasto z kolei wystąpiło z wnioskiem do wojewody o skomunalizowane gruntów. Wojewoda oddalił wniosek miasta. Wówczas odwołało się ono do Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej. Ta przychyliła się do stanowiska wojewody. Miasto może odwołać się jeszcze do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czy tak zrobi? - W środę zapadnie decyzja - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Urzędu Miasta. Tymczasem kolej planuje kolejne inwestycje. Do 2006 r. powinny zostać zakończone prace przy modernizacji międzynarodowej linii E20 na terenie węzła poznańskiego - stanie się tak dzięki 50 mln euro z funduszu ISPA i dotacji państwa. Linią tą jeżdżą przez Poznań pociągi z Berlina przez Warszawę do Moskwy. Chodzi o to, by jeździły szybciej - nawet na terenie miasta z prędkością 100 km na godz. Modernizacja oznacza, że ruchem będzie się sterować z jednego miejsca, a zatem likwidowane zostaną stare nastawnie, m.in. w tzw. dziurze toruńskiej - na obszarze pomiędzy mostem Teatralnym a Kaponierą. Teraz znajduje się tam zaplecze obsługi pociągów elektrycznych. To jednak 5,5 ha ziemi w samym centrum miasta - więc bardzo cennej. - To nielogiczne, by tak drogi teren przeznaczyć na serwis pociągów - uważa Bogdan Bresch, prezes Zakładu Robót Komunikacyjnych. Jego zdaniem stację postojową i związane z obsługą pojazdów urządzenia można by przenieść w inne miejsce. To jednak kosztuje. - Wyobrażamy sobie to tak, że zgłosi się inwestor, który w zamian za te grunty przeniesie naszą stację w inne miejsce - tłumaczy Bresch. Powstała nawet wizualizacja, jak mógłby wyglądać ten fragment Poznania, gdyby taka transakcja doszła do skutku. W budynku mogłyby się mieścić biura, sklepy, kawiarnie. - A na dole - przystanek "Pestki" - dodaje Bresch. Kolej myśli też o przebudowie Dworca Głównego. - Dziś obsługa pasażerów nie wystarczy, musi tam być galeria handlowa. Zamierzamy ogłosić konkurs na przebudowę dworca - zapowiada Grzegorz Siewiera, zastępca dyrektora naczelnego PKP. Temat: Pięć wariantów trasy szybkiej kolei "No, sam miód, zwłaszcza w centrum miasta. Polecam zmierzenie sobie czasu przejścia przez kładkę przy Wiślanej albo tą przez Wojska Polskiego" - w centrum chcialem puscic ten tramwaj pod ziemia - wiec kladek nie bedzie. "W okolicach UTP nie mogą się łączyć, mogą się łączyć na przedłużeniu Andersa." - a to nie jest blisko UTP? Tory biegna miedzy Fordonska a UTP dlatego gdzies tam widzial bym to polaczenie. I nie czepiaj sie metrow. Przecie znie mowie, ze ma to byc przed wejsciem do akademika, tylko w okolicy. Ten numer nie przejdzie, jeżeli chcesz na to wpuszczać pociągi. - a ja nie chce pociagu. Ja chce tramwaj, ktory poza miastem rozwinie predkosc 160km/h :). Powiedz mi czym roznia sie produkty PESY (powiedzmy takie trzy wagony polaczone w jeden) od tramwajow w Poznaniu jakim jest PESTKA? "Dwa, dlaczego uparcie chcesz wydawać dziesiątki miliardów na jakieś kosmosy, jak za miliard wybudujemy sieć tramwajową w Fordonie" Przy mojej wersji mamy takie plusy: - szybki dojazd do i z Fordonu do najwazniejszych czesci miasta ; - dworzec PKP, PKS, rondo Jagiellonow, rondo Grunwaldzkie, Bydgoszcz Glówna, lotnisko - polaczenie Bydgoszcz glowna - lotnisko (co ulatwi bardzo kozystanie z lotniska osoba z poza Bydgoszcz (calemu wojewodztwu) ktorzy napewno stanowia wiekszac korzystajacych z lotniska. - szybkie polaczenie UMK i UTp (dla studentow z tych dwoch miast to bardzo duze udogodnienie) - i co nawjazniejsze. Utworzenie jednego organizmu komunikacyjnego miedzy Toruniem a Bydgoszcza. Szybki dojazd we wszystkie wazne miejsca. Jaki sens ma BiTcity w tej wersji jezeli bede musial dojechac na dworzec kolejowy w Bydgoszczy, dojade do Torunia (niech bedzie te 30min) i musze ciachac sie przez most, albo co gorsza na UMK? Wole w autobus i i tak bede szybciej. Takie rozwiazanie nie bedzie zadna konkurencja dla ruchu samochodowego, a moja wersja juz taka konkurencja bedzie. Poza tym przy mojej wersji dostepnosc bedzie znacznie wieksza i znacznie wiecej osob by kozystalo z takiego polaczenia. Mowisz, ze kladki sa niewygodne i duzo czasu zajmuja. A jak do metra sie wchodzi? tez musisz po schodach dawac i jeszcze do bramki czekac. A uwazasz, ze dluzej by ci zajelo przejscie kladka niz czekanie na swiatlach na Fordonskiej? Pewnie Cie nie przekonam, do mojej wersji i nie znam sie na wymogach technicznych, jednak wg mnie gdyby cos takiego powstalo wtedy naprawde duzo problemow komunikachyjnych Bydgoszczy jak i dwumiasta by sie rozwiazalo. - szybkie polaczenie UMK i UTp (dla studentow z tych dwoch miast to bardzo duze udogodnienie) Temat: Dlaczego Warszawiacy nie sa lubiani??? A dlaczego mieliby być lubiani? Wszyscy... Procent durniów, prostaków i bandziorów w Warszawie jest pewnie zbliżony do tego we Wrocławiu, Gdańsku, NYC i Moskwie. Spotkanie człowieka kulturalnego, wrażliwego, życzliwego i w imponujacy sposób mądrego nie jest tu wcale łatwiejsze niż w tych miastach. Niemało tu spotyka się różnych chamów, którzy w "gościnnych występach" uważaja, że głównym ich atutem jest "waraszwskość". Sczególnie często powołuja się na nią ci co do śródmieścia dojeżdżają kolejką lub PKS-em. Długie kolumny ich samochodów widać na rogatkach przed Wszystkich Świętych. Przykro ich słuchać będąc gdzieś w Polsce na piwie i starając sie poznać ciekawe miejsca i czarujących ludzi, z daleka od stolicy. Jak tu pisano, jest to syndrom metropolii. Na szczęście przyjaźni gospodarze nie dają nam odczuć tego i doskonale rozumieją, że to nie miejsce zamieszkania decyduje o tym, kim jesteś. Muszę przyznać, że nawet w Krakowie i Poznaniu spotykałem się z taką wyrozumiałą życzliwością...To już prawie nowy temat ). Przy okazji tego prowokującego, czyli dobrego tytułu wątku, niektórzy mają okazję aby napisać coś z serca płynące. Na przykład, jak to "Polacy są z kulturą, od dawien dawna, na bakier"... Zawsze to przyjemne jeśli można w delikatny i taktowny sposób wykazać się, swojej kultury przewagą. Widać, że wątek ten wciąż daje nam wiele możliwości interesujacej rozmowy. Okazuje się także, że niekiedy dla wszystkich, zaskakującej prezentacji swoich postaw. Można ML pogratulować, co jest najładniejszą formą okazania odrobinki zazdrości, trafnego wyboru tematu. Pozdrawiam Was ciepło. Witek PS. Przy okazji przesyłam Wam, serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego z okazji, trwających jeszcze Świąt Wielkanocnych. Temat: Jeden z dziesięciu - moje wrażenia Jeden z dziesięciu - moje wrażenia Miałem na pisać o moim starcie w teleturnieju więc piszę. Po całonocnej podróży z Poznania dotarłem na dworzec PKS w Lublinie. Wizyta w kibelku: -Kluczyk ma ale potem odda! Odda, odda. Witamy na Ziemi Lubelskiej Potem przejazd na umówione miejsce spotkania, busem do siedziby TV, charakteryzacja, luźne rozmowy z przeciwnikami, zwrot kasy za bilet PKS, filmik szkoleniowy z p. Sznukiem w roli głównej . Długo to trochę trwało, no ale dobra - wreszcie zaczynamy. Zaczynamy od nagrania wizytówki - imię, nazwisko, zawód, oki.Niektórzy musieli po kilka razy powtarzać. Wchodzi pan Sznuk - no i zaczynamy zabawę (wylosowałem stanowisko 2). Pierwsze pytanie do pana po mojej lewej: Przysłowia: jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć...? No nie, tak to ja też umiem. Pytanie do mnie: która rzka jest najdłuższa w Europie: Ren ,Dunaj czy Wołga? Eee, nie pamiętam, ale Ruskich to chyba wszystkie samoje bolszoje - Wołga. Oki.Ale nie będzie łatwo. Pytania lecą, jakoś się bronię, nawet poradziłem sobi z pytaniem, z jakiego ciasta robi się gofry. Pojęcia nie miałem, ale było 50% szans, to trafiłem. Mistrz kuchni po prostu. No i zaczęły się schody. Nie znam nazwy najstarszego budynku UJ. Ale to dopiero jedna strata. W dodatku jeden facio zaczyna mnie notorycznie atakować pytaniami. Raz, drugi - może to przypadek. Ale nie, jest trzeci. Mały rewanż z mojej strony - no i panu już dziękujemy. Hossa, bessa - to słowa pochodzące z francuskiego, nie z włoskiego. Jest problem. Zostajemy w czwórkę. Trzech z dwoma szansami, ja z jedną. No to poczuli krew. Ile km ma Mur Chiński? Można się pomylić o 100. Odpowiadam , że 3000. Odpowiedź dobra, tylko że Chińczycy źle budowali i zapomnieli o 500. Prawidłowa odpowiedź: 2500. Czwarte miejsce jet zawsze najgorsze Pytania były dość ciężkie. Ale wolę odpaść dlatego,że czegoś nie wiedziałem niż dlatego, że zapomniałem odpowiedzi w danej chwili. Więcej dzisiaj nie mogłem zrobić. Pytania były tendencyjne Emisja chyba 17 kwietnia, jeżeli dobrze policzyłem. Ale nie ma tego złego... Szwagier mieszka niedaleko Lublina. Śliwowica już czeka Temat: Tishman znow rezygnuje w Krakowie ! Tishman znow rezygnuje w Krakowie ! moze by tak sie wkoncu przeniesli do Poznania :) Ograniczenie krakowskiej inwestycji, albo rozważenie rezygnacji z niej zapowiada w piśmie do wiceministra infrastruktury amerykańska firma Tishman Speyer Properties. Szef TSP na Europę Środkową Torben Nielsen przesłał wczoraj pismo do Wojciecha Jańczyka, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Zwrócił się w nim o szybką interwencję w sprawie nierozwiązanych problemów z pozyskaniem ziemi od PKS i Poczty Polskiej. Trudnościami z przejęciem parcel Amerykanie tłumaczą niemożliwość przystąpienia do budowy Nowego Miasta w sąsiedztwie stacji Kraków Główny. - Wystąpiliśmy do ministra Jańczyka, bo pisemnie obiecał nam w końcu kwietnia, że pomoże w szybkim uregulowaniu spornych kwestii. Mimo z szumem podpisanej umowy z koleją nasz sytuacja niewiele się zmieniła w stosunku do 1997 r., kiedy rozstrzygnięty został przetarg na zagospodarowanie okolic dworca - wyjaśnił rzecznik TSP Witold Pasek. Amerykanie skarżą się, że w Warszawie utknął wniosek krakowskiego PKS o zamianę gruntów. Poczcie wypominają natomiast wygórowane żądania w sprawie oddania budynku przy pl. Kolejowym. Komentarza wiceministra Jańczyka, przebywającego obecnie na urlopie, nie udało nam się wczoraj uzyskać. Służby prasowe resortu obiecały na dziś przekazać nam stanowisko ministerstwa. Szacuje się, że na przygotowanie inwestycji i pozyskanie gruntu w Krakowie, Amerykanie wydali dotychczas około 90 mln zł. Wedle ich najbardziej ambitnych planów w budowę Nowego Miasta zainwestowane miało być 700-750 mln dolarów. W niedawnych enuncjacjach mówiło się już tylko o pierwszym etapie przedsięwzięcia, wycenianym na ponad 300 mln dolarów. Temat: Kibice będą jeździć MPK za darmo? Kibice będą jeździć MPK za darmo? Po pierwsze jak w jednym zdaniu można napisać że zyski z Euro są, a i w tym przypadku będą astronomiczne i poprzeć to kwota przychodu 1 mld euro, wiedząc że sam koszt budowy stadionu w Warszawie pochłonie połowę tej kwoty - od 2 do 2,2 mld zł. Jak więc można tutaj wogóle mówić o zyskach ?? Po drugie również zyski z promocji miast można miedzy bajki włożyć - jak już ktoś wcześniej zauważył czy ktokolwiek pamięta w jakich miastach ostatnio odbywały się ostatnie Mistrzostwa Europy ? Trzecim dobitnym przykładem na deficytowość tej imprezy niech będzie o wiele bogatsza Portugalia, która po organizacji Euro w 2004 roku do dziś nie może się podnieść finansowo z kosztów i kredytów związanych z organizacją. A co do komunikacji w okresie ME na przykładzie Poznania i konferencji klimatycznej ONZ organizowanej w tym mieście w grudniu 2008 - czy ktokolwiek zauważył jakiekolwiek problemy komunikacyjne ? Dodam że konferencja trwała 2 tygodnie, a na mecz mistrzostw kibice przyjeżdża z reguły na okres nie dłuższy niż 2-4 dni. Tak więc wszelkie zapewnienia dotyczące astronomicznych zysków z tej imprezy radziłbym odsunąć daleko na bok. Zauważam dużo więcej podobieństw Mistrzostw Europy do organizacji konferencji klimatycznej ONZ - miały być gigantyczne korki dlatego też sprowadzano dodatkowe środki komunikacji z Niemiec, hotele i restauracje miały pękać w szwach, odnowiona miała być droga wyjazdowa na lotnisko, dworzec PKS o oraz dworzec główny PKP. Skończyło sie pustkach w restauracjach i większości hoteli i tłumaczeniach władz że w pewnym sensie można sie było tego spodziewać , gdyż nikt nie przyjechał tutaj zwiedzać miast ani wydawać pieniędzy a impreza miała charakter ściśle służbowy. A drogi i dworce jak czekały na odnowienie tak czekają tylko że teraz z innej okazji. Temat: Do Redakcji - JEST ŹLE Gość portalu: dankwiat napisał(a): > Jak najbardziej podpisuje sie pod wszystkimi postulatami. Chyba oczywiste, że każdy z tramwajofili się podpisze wszystkimi kończynami. :) > Tramwaj na Olechow - oczywiscie. Poloczenie Olechow/Janow - reszta Lodzi po > godzinach szczytu i w weekendy moze sie rownac 20 minutowym czekaniem na > przystanku. Linii jest duzo ale autobusy jezdza "stadami". Tramwaj wypelnilby > ta luke a w szczycie rozladowal tloki. Poza tym szybsze polaczenie Janowa z > centrum - bo ominiecie Zakladowej. I UMŁ gada jakieś bzdety, że "Unia i tak by nie dała". Przecież na zachodzie tramwaj przeżywa renesans. Jako ekologiczny środek transportu przypuszczam, że dałaby szybciej, niż na samą dobudowę drugiego pasa ruchu dla samochodów. > Tramwaj do Brzezin to juz drozsza inwestycja ale rowniez potrzebna. Obecnie > polaczenie takie obsluguje PKS (roznymi wariantami). Tory moznaby poprowadzic > wzdluz drogi Nowosolna - Lipiny - Brzeziny. Wsie na trasie zyskalyby na > polaczeniu zarowno do Brzezin jak i do Lodzi. Nowosolna moznaby polaczyc linia > tramwajowa z Olechowem. W Nowosolnej powstaja nowe osiedla mieszkalne. Brzeziny odłózmy na dalszy plan. Nie wszystko na raz. > Kolej obwodowa - przebudowa peronow istniejacych (takze tych nieuzywanych). Z koleją obwodową jest taki problem, że przebiega głównie przez tereny niezamieszkane lub słabo zamieszkane... > Budowa nowych przystankow np. Dabrowa, Pabianicka, Radogoszcz zachod. ...a więc kilka przystanków na upartego można by pominąć. Niektóre przesunąć, jak np. Radogoszcz. Z pewnością na ponowny rozruch zasługuję stacja na Chojnach. Osiedle mieszkaniowe, stacja po sąsiedzku z pętlą tramwajową i autobusową. > I oczywiscie budowa nowej linii kolejowej do Warszawy i Poznania ze stacja w > Lodzi, a nie w Kutnie, po ktorej pociagi jezdzilyby szybciej niz te ciagniete > przez parowozy (bo z takimi predkosciami obecnie jezdzimy). Z kolejami mam wrażenie, że faktycznie Łódź to margines. Czy tak postępuje się z jednym z najlepszych swoich klientów (pociągi Łódź - Warszawa)? Temat: A CO Z KOMUNIKACJĄ W ŁOMIANKACH? kornel113 napisał: A kto w ogóle wpadł na pomysł, aby zrezygnować z warszawskiego ZTM tylko Łomianki muszą > być "oryginalne" i miec te wieśniackie zielone autobusy. Własne autobusy pojawiły się w Łomiankach już dawno, na początku lat dziewięćdziesiątych i pod przymusem, a nie z chęci oryginalności. Działający wtedy zarząd warszawskiego transportu postawił ultimatum - zażądał od gminy dopłaty idącej w ówczesne miliardy pod groźbą wycofania swoich autobusów (gdyby tak zrobili, dla dojazdu do W-wy w Łomiankach pozostałyby tylko wozy PKS z N.Dworu Maz. o mocno niewygodnym rozkładzie i rzadko rozmieszczonych przystankach). Dopłaty takie Łomianki musiałyby wnosić też w następnych latach i to rosnąco. Urzędująca wówczas Rada Miasta i Gminy doszła do wniosku, że będzie pewniej i taniej zakupić własne autobusy i uruchomić linię. O ile pamiętam, autobusów tych kupiono na początku 15, a potem w krótkim czasie wydłużono zasięg linii, autobusy zaczęły jeździć także do Łomnej i do Sadowej, czego przy autobusach warszawskich nie było. Nasze "Łki" kursują wcale nie gorzej, niż kursowały autobusy wysyłane przez Warszawę (początkowo linia nasza miała nr 201, potem 701). Autobusy te nie były wcale nowe, nie były to też cuda techniki (sam widziałem, jak w jakimś drążek biegów po prostu został kierowcy w ręku i już). Bardzo często były niemiłosiernie zatłoczone, poszczególne kursy często wypadały, albo się spóżniały. Zdarzało się, że trzeba było przepuścić jeden lub dwa, nim przyjechał taki, do którego dało się wsiąść. Zimą, przy ostrzejszym mrozie, bywało dramatycznie. Pod tym względem nie ma czego żałować. Spółka komunikacyjna jest własnością gminy. Stan taboru - jak wynikało z wczorajszych wyjaśnień prezesa Kordka i jego pracowników - jest taki jaki jest głównie dlatego, że urząd gminy nie wywiązuje się z obowiązku dopłat do komunikacji, m.in. zwrotu pieniędzy za bilety ulgowe. Komunikacja miejska jest deficytowa, np. w ub. roku Poznań dołożył do swojej 500 milionów złotych. Warszawa musi obsługiwać komunikacyjnie swoje dzielnice, nam na pewno nie przysyłaliby nowych wozów. Co do "wieśniackości" - wcale nie lepsze są niektóre linie kursujące po stolicy, np. 121, często 122, wiele podwarszawskich. Temat: mpk wkurza mnie yashoo napisał: > grendelek napisał: > > > No... mnie też troszke wkurza. Ale tylko jednym - brakiem mozliwości > nabywania > > biletów u kierowcy. > > Weź tylko pod uwagę fakt, że w Poznaniu obowiązuje taryfa czasowa - a to > oznacza, że kierowca/motorniczy musi trzymać się minutowego rozkładu jazdy i > nie może tracić czasu na sprzedawanie biletów, wydawanie reszty etc. Juz widzę > gniewne pomruki pozostałych pasażerów, których bilet wlaśnie kończy ważność bo > akurat 15 osób zapragnęło nabyć bilet u prowadzącego... No i przy okazji - > straciła by sens "inteligentna" sygnalizacja świetlna (jej funkcjonowanie > odbiega wprawdzie od ideału, ale to już inna kwestia...) Mieszkalem przez dwa lata w "warsiawie" i jezdzilem glownie komunikacja miejska. Nigdy nie zauwazylem, zeby przy okienku kupowalo na raz wieceji niz dwoch klientow. Prosta cena - 3 zlote za bilet, koniecznosc posiadania odliczonej kwoty pieniedzy a nie liczenie na to, ze kierowca wyda "ze stowy". Jednak sie da. Inna sprawa, ze wporowadzono mozliwosc placenia za biletr przy pomocy SMS'ow. To IMHO kapitalna sprawa, i kiedy wroce do korzystania z MPK to saobie taki gadzet sprawie. > Może sprawę załatwiłoby umieszczenie w tramwajach i autobusach automatów > biletowych - takich jak ten, który stał kiedyś na PKS-ie. Co wy na to?? Niestety... koszty utrzymania tych urzadzen sa bardzo wysokie a rysyko uszkodzenia w celu kradziezy jeszcze je podraza. Chyba, ze bylyby to urzadzenia na karty platnicze, najlepiej czipowe. Tylko zapewnienie lacznosaci z centrum rozliczen transakcji... ech. Nie ma lekko. Amen&Enter - Grendelek grendelek.blog.pl Temat: Gorzów Wlkp. to straszne zadupie... to forum jest smieszne zaczelo sie od tego ze go to wioska bez zelektryfikowanej trakcji pkp a skonczylo sie na tym czy mamy glosowac na prezydeta J. po pierwsze moze i mamy niezbyt reprezentatywny dworzec pkp i niezbyt nowoczesny ale przeciez nasze miasto nie lezy na glownych szlakach pkp i nie jest to tak wazny wezel transportowy jak np szczecin <wiem bo studiuje transport wlasnie tam> ; nasz dworzec pks chcialem zauwazyc ze jest odnowiony i jest o wiele lepszy niz taki dworzec w poznaniu czy szczecinie... po drugie czy to takie straszne zadupie, moze dla ludzi z takiej warszawy moze tak ale dla mnie to moj gorzow i bardzo chetnie wracam ze szczeciona do niego bo tu sie wychowalem i tu jest moj dom; czy takie straszne zadupie moze sie tak rozwiajc... obwodnica zach. obwodniaca polnocna ktore sa czescia nieistniejacej jeszcze drogi ekspresowej S3 i E65 (droga medzy narodowa ze szwecji do grecji), budowa askany przebudowa bulwaru, renowacja mostu droga w parku kopernika, renowacja starych kamienic, plany wybudowania obi i nietylko tego hipermarketu i wile innych rzeczy -> mi to w pelni wystarczy :) po trzecie co do prezydeta J. moze i cos tam zrobil ale nie udowodniono mu jeszcze tego (ja nie bede go osadzal) ale uwazam iz jest dobrym prezydentem miasta poniewaz inwestuje w jego rozwoj. po czwarte my mamy premiera a to jest duzy plus moze tzn napewno czesc sie ze mna nie zgodzi ale mozliwosci pozyskania funduszy na rozwoj miasta od panstwa zwiekszyly sie i pokazuja nas czesciej nawet w telewizji. nie interesuja mnie inne miasta czy zielona czy jakis lubiniec bo ja mam gorzow moj gorzow w ktorym ja czuje sie najlepiej... wiec krzyzyk na droge Temat: co za dziura ten wałbrzych bez kitu > mieszkam w lubuskiem w sobote jechalem w góry Sowie przez wasz Wałbrzych ciekawa koncepcja, ale jako doswiadczony polskimi drogami kierowca powinienes wiedziec, ze mapom nie nalezy ufac. jedynie wlasnej inteligencji. a ta - w oparciu o kartografie i fakty - jednoznacznie podpowiada, ze Walbrzych lezy w kotlinie. i to na tyle waskiej, ze przez to 130-tysieczne miasto prowadzi az jedna (1) droga! nie mozna sobie pojechac boczna, bo takich nie ma (no, chyba ze szczawno, albo poniatow... ale, to wlasciwe juz nie Walbrzych). wypadek na wroclawskiej kolo elektrochemu - i miasto stoi. dziury mamy a S3 nie mamy bo nie jestesmy osrodkiem administracyjnym jak Twoja ZG (sejmik chyba wciaz tam macie?) - a to, jak juz pisano - robi kolosalna roznice w przyznawaniu pieniedzy na remonty. wybieranie wlasciwych ludzi? na urzedy dalekie od lokalnych spraw? hehe... w Polsce? :) cieszyc sie nalezy, ze S3 zaczeto budowac kawal czasu temu, bo caly ruch przez Zielonke tez by przez centrum smigal. i warto wspomniec, ze plasko tam u Was - bo tutaj niestety nie ma gdzie budowac. chyba ze za grube miliardy niwelowac, wiadukty przerzuzac, albo tunele kopac. to co - wracajac do tematu - po co bylo pchac sie przez centrum, skoro mozna bylo pojechac fragmentem obwodnicy; piekna strefe ekonomiczna poogladac, wiodczki - szybciej i zdecydowanie blizej do gor sowich. > powinniście sie wstydzić za te drogi odrapane budynki przy głównych ulicach miasta, gdzie wasza władza? drogi - j.w. budynki - j.w. w postach innych autorow. naprawiac ze wspolnej kasy to mozna wlasnosc wspolna. > u nas taka sytuacja była by nie do pomyślenia, szkoda że taki syf u was bo w górach Stołowych mi się podobało ale więcej tam nie pojade jak mam sie przez te wiochy tłuc u nas? to znaczy gdzie? Zielona Gora architektoniczno - transportowa perla Polski? hehe... a co powiesz o innych miastach w PL? no przeciez wygladaja generalnie tak samo! ostatni tydzien spedzilem, akurat, w Gdansku, Toruniu i Poznaniu... jade do tego centrum Gdanska i zjezdzajac 50 metrow z 1ki oczom nie wierze, ze taka dzielnica jak Orunia wciaz rzut beretem od centrum takiego miasta moze istniec. jade przez Torun i takiego syfu od wjazdu od Grudziadza to dawno nie widzialem. a Poznanskie centrum o 5tej rano bylo tak brudne, ze sie ze zdzwienia o malo nie przewrocilem. i czy to oznacza, ze mam do Gdanska nie jezdzic, bo Orunii nie wyburzyli? albo ze do Warszawy nigdy nie pojade, bo maja tragiczny dworzec centralny? a i o Bieszczady nie zahacze, bo PKS w Ustrzykach Dolnych jest wciaz w rozsypce, a ten w Gornych to jezdzi raz na ruski rok? ciekawy punkt widzenia. Temat: "Astoria" to nie będzie hipermarket Sprawę tranzytu miała rozwiązać obwodnica - teraz miasto zgodziło się na drogę S5 przez środek grodu (duży błąd). Po drugie te rozwiązania, o których pisałem są dla ruchu lokalnego, a nie dla tranzytu. Po trzecie, ciąg Sułkowskiego- Ogińskiego-Wzgórze Wolności skutecznie roziązałby problem klientów Focusa. Większa liczba takich galerii również oznacza relatywnie mniej klientów w każdej z nich - Browar w Poznaniu nie powoduje korków mimo ciasnego układu dróg. Po czwarte - była planowana dwujezdniówka w ciągu Mickiewicz - dzisiaj plany już nierealne. Wyjście - wyrzucić lokalny tranzyt z Osowej do fordonu na Kamienną oraz z Błonia do Fordonu na rozbudowaną Wojska Polskiego lub planowaną trzecią ramę komunikacyjną za Glinkami - to uwolni centrum od lokalnego tranzytu. Następnym wyjściem jest bezwzględna budowa przejśc podziemnych na ważnych skrzyżowaniach szczególnie pod rondem toruńskim i fordońskim, bo sygnalizacje świetlne mają zbyt skomplikowany program ze względu na tramwaje i pieszych. Uproszczenie programów albo wyłączanie na pewne godziny świateł udrożni układ - światła są głównie ze względu na bezpieczeństwo pieszych. Np. po wypadku na rondzie Grunwaldzkim nie działały światła przez 2 tygodnie. Piesi mieli problemy z przejściem, ale korków nie było. Zarówno to rondo jak i toruńskie i fordońskie są tak zaprojektowane, że bez świateł ich przepustowość jest większa niż była przed ich przebudową. Kolejną sprawą są dodatkowe mosty, które odciążą mosty Pomorski i Bernardyński - tj. wymieniony przy PKS oraz Kazimierza Wielkiego (to, co jest obecnie to 1/3 tego, co projektowano - ma być tramwajowy i jeszcze jeden drogowy). Tu jest problem, bo dopóki nie ustali się przebiegu przedłużenia ul. Wojska Polskiego na wschód, to budowa pozostałych obiektów w ciągu Planu 6.letniego i Łęczyckiej nie ma sensu. Temat: MPK planuje wprowadzić oszczędności MPK planuje wprowadzić oszczędności W piątkowej "Gazecie Wyborczej Poznań" ukazał się artykuł dotyczący podwyżek biletów oraz wywiad z dyrektorem MPK Wojciechem Tulibackim. MPK planuje wprowadzić oszczędności po przez zawieszenie kursowania w soboty i niedziele linii nr 3 oraz 11. Od marca idą w góre średnio o 10% bilety komunikacji miejskiej to po co MPK planuje jeszcze wprowadzać oszczędności? Istny absurd i głupota. Linia nr 11 kursuje w dni robocze oraz święta co 20 minut natomiast w soboty co 15 minut. Jaki to jest sens? Czy nie można zrobić aby "11" kursowała codziennie o jednakowej częstotliwości co 20 minut? Mówi się też o tym, że linia nr 3 jest niedochodowa i grozi jej likwidacja, dlatego proponuej wprowadzić częstotliwość co 20 minut w każdy dzien tygodnia i dodatkowo skierować ją na Ogrody, aby umożliwić połączenie z Rynkiem Jeżyckim z Winogradami. Chciałbym też dodać, czemu "16" nie kursuje w soboty i niedziele oraz świeta? W MPK nie podoba mi sie tez to, że kolidują się trasy linii tramwajowych, tzn.że niektóre linie jeżdża długimi ciągami tak samo. Przykładowo z Górczyna aż do Kaponiery taką samą trasą jadą aż 3 linie (5,8,14, a do tego dochodzi 11). Natomiast brakuje połączenia Górczyna i Łazarza z Dworcem PKS i Wildą oraz Debcem. Tak samo jest chociażby ze Starołęką. Do petli jeźdża już od Ronda Rataje aż 3 linie (4,12,13). Jaki to ma sens. Poprowadzenie 5 do Starołęki a 4 do Stomila dałoby możliwość dojazdu mieszkańcom Rataj do Starołęki. Uważam też, że MPK powinno w dni robocze aż do 20 wprowadzić częśtotliwość szczytową na liniach głównych, tj. na tramwajowych 1,2,4,5,6,7,8,9,10,12,13,14,15,16 oraz autobusowych 51,63,64,68,69,71,74,76,82,85,90,91,93 co 10/12 minut tak aby umożliwić dojazd wracającym uczniom i studentom oraz sklepikarzom. Temat: aikido aikido WAKACJE Z AIKIDO WARMIA-MAZURY 4-13 lipca 2009!!! Miejsce wypoczynku Wakacje na MAzurach w miejscowości Szczytno. Małe miasteczko położone w krainie tysiąca jezior, 45 km od Olsztyna i tyle samo od miasta, gdzie są organizowane Pikniki Country w Mrągowie. Letnia szkoła Aikido jest organizowana dzięki uprzejmości kadry Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Obiekty tejże szkoły są odpowiednio dostosowane do tego typu wypoczynku zorganizowanego albowiem prócz zajęć Aikido, które są głównym programem letniej szkoły, korzystamy dla poprawienia kondycji, sauna z której korzystają osoby pełnoletnie oraz osoby nieletnie, które otrzymały wcześniejszą zgodę rodziców i lekarza sportowego wchodzą z opiekunem, rodzicem lub osobą pełnoletnią. W letniej szkole Aikido mogą brać udział osoby ćwiczące Aikido jak też osoby, które chciałyby poznać tę sztukę walki lub odpocząć w okresie wakacyjnym wraz ze swoimi pociechami. W trakcie uczestnictwa w kolonii letniej Aikio mamy do dyspozycji: ZAKWATEROWANIE Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie-pokoje 3 osobowe WYŻYWIENIE 3 posiłki dziennie DLA UCZESTNIKÓW KOLONII ZAPEWNIAMY saunę (zgoda rodzica lub opiekuna) siłownię zajęcia w plenerze-gry, zabawy i konkursy 3 treningi dziennie-techniki samoobrony wycieczki do ośrodka agroturystycznego zwiedzanie ciekawych miejsce Warmii i Mazur-wycieczki lekarza który przyjmuje na terenie WS Policji ubezpieczenie NW TRANSPORT dojazd do miejsca pobytu autokarem PKS Piła OPIEKA NAD UCZESTNIKAMI wykwalifikowana kadra pedagogiczna Organizator Instruktor Sportu i Rekreacji o specjalności Aikido Wysoczarski Sławomir Tel.kom. 600 361 988 Temat: Przystankersi, czyli frajerzy ze ściany wschodniej koczisss napisał: > A skąd się bierze bogactwo? > Bo jak nawet powstanie jakaś firma na prowincji, rozwinie się nieco, to zaraz przenosi swą główną siedzibę do Warszawy! > Zaczyna tam płacić podatki, zatrudniać ludzi itd. > Nie dziwne, że bezrobocie znikome i miasto jest płatnikiem netto! To może konkretnie. Wymień te firmy. Chociaż kilka. Bo na razie konkretów z Twojej strony nie ma żadnych. Oczywiście poza ogólnym stwierdzeniem na temat zadań kilku księgowych przeniesionych do centrali PZU z terenu... Prawda jest jedna: to duże miasta takie jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, etc. utrzymują w kupie budżet tego kraju. A na koniec jakiś debil stwierdzi, że finansuje metro w moim mieście i że jak chcę nim jeździć to powinienem płacić więcej za bilety. Niech weźmie pod uwagę, że gdyby nie kasa wypływająca z dużych miast w postaci np. Janosikowego to do jego miejscowości nie miałby za co dojechać PKS. A teraz może z innej beczki: właśnie na szybko podliczyłem ile w sposób bezpośredni, personalnie wpłaciłem w tym roku (do listopada włącznie, czyli jeszcze mi trochę przybedzie) do budżetu w postaci podatku, ZUS-u, składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, etc. I wyszła mi kwota circa 60 000zł. I co z tego mam? G.... Z mojej kasy jest np. finansowany KRUS dla rolników nie płacących prawie żadnych składek, a mających takie same uprawnienia jak ja. Są wypłacane rolnicze emerytury choć ich beneficjenci nie uzbierali na nie nawet grosza. Dodatkowo część tej kasy zamiast zasilić budżet mojego miasta jest rozdawana w formie dotacji reszcie Polski. Temat: Tracimy dystans do największych metropolii skromnie Napisze moje 3 zdania gdyz bladzicie.. Bydgoszczy celem nie powinno byc kopiowanie wzorcow z innych miast, a zachowanie odrebnosci! Miasta jako malego, towarzyskiego, sportowego ,spokojnego. Mowa czy porownanie do jakis metropolii to jakies niepoozumienie oraz niezrozumienie tematu/problemu. Pochwale artykul za: - komunikacja miejska jest faktycznie zła. Koncowe przystanki doprowadzaja do smiechu turystow (patrz przy Dworcu PKP). Same przystanki sa z innej epoki. Linia tramwajowa powinna byc skasowana. A celem wybudowanie jednej dlugiej lini metra (Biale Blota - Fordon NP.) Ja odnosze wrazenie ze ktos zgarnia niezla sume za 'inwestycje-koszty' taboru miejskiego (patrz genialny pomysl tramwaj do fordonu w jedyne dwie godziny z centrum do fordonu lol idiot!) -dworzec centralny PKP oraz PKS powinnien byc wysadzony w powietrze (lepiej bez) - supermarkety do kasacji! - brak sciezek rowerowych Nagana za: - skrzyzowania wielopoziomowe: "Żeby odkorkować miasto, należy wprowadzać nowatorskie rozwiązania - idąc za przykładem nie tylko z Europy Zachodnie" Cos mi sie wydaje ze Pan za duzo nie widzial oraz nie czul prawdziwego korku. W Bydgoszczy nie sa potrzebne skrzyzowania wielopoziomowe. 'Bydgoski korek' jest wrecz rozluzniajacy kierowcow. Slowo korek w ogole tu nie pasuje. - drogi w bydgoszczy sa na dosc dobrym poziomie, w Poznaniu sa gorsze. - sport jak sport, zawsze chce sie wiecej. po co nam lodowisko oraz nowoczesny stadion zuzlowy jesli maja nas reprezentowac obcokrajowcy z polski rowniez. potrzeba nam klas sportowych od podstawowek do uniwersytetow z roznych dziedzin. szachy po rugby - zacofana?! zalezy co kto ma w glowie i jak sobie z tym radzi...;) Dystans to Pan traci na Lotnisku, ktory przynosi nam wstyd! 'wspanialy wielki Budynek' z platnym parkingiem bez mozliwosci zaparkowania za darmo! Bydgoszcz to nie Hong Kong! na bagaz czeka sie dluuugo, chodzenie po plycie lotniska jako glowna atrakcja :D Rowniez jestem bydgoszczaninem ktory podrozuje po swiecie. Uwazam ze do nikogo nie tracimy... chyba ze intelektualnie, myslenie prowincjonalnie i obludne gonienie do rzekomej nowoczesnosci. Proponuje tendencjna wycieczke do miasteczek we Wloszech, UK, Hiszpani, Portugali - nastepnie do Dubaju. Przekonam Pana ze podroze ksztalca!!! Temat: Drogowy most między dworcami Dobry wieczór, Swoje stanowisko mam. Przedstawiłem je w takim zakresie, jaki uznałem za właściwe. Zapoznając się nie tylko z tym forum, zauważam, że decydenci lubelscy sa niezbyt skorzy do uwzględniania opinii mieszkańców. I być może mają rację, skoro notoryczni nieudacznicy w wyniku kolejnych wyborów otrzymują dobrze płatne stanowska. Ich przy...boczni często także, i to niekiedy nawet wbrew oczywistym przeciwskazaniom. Dziś ludzie "wybierają" Podzamcze, bo tam są dworce (PKS, "Trnasped" i busy). Gdyby dworzec autobusowy był na Zadębiu, czy gdziekolwiek indziej, ludzie także by go wybrali, żeby móc podróżować zbiorową komunikacją autobusową. Jeśli będzie, o ile będzie, w pobliżu Dworca Głównego PKP, to tam ludzie się skierują. Sądzę, że aktualnie nie ma tam warunków do wciśnięcia dużego dworca autobusowego. Niezależnie od umiejscowienia każdego z dworców, nie zanosi się na to, bym na jakiejkolwiek lokalizacji miał zarobić. Niech się martwią ci, którzy chcą na tym zarabiać. Stwierdzam to w oparciu nie tylko swe własne doświadczenie życiowe, ale także znając historię Lublina. Gdy w XX wieku ważyły się losy, wtedy planowanej, linii kolejowej z Warszawy do Lublina, to jest przebieg linii przez Lublin i usytuowanie stacji kolejowej, to właściciele gruntów, w tym ziemianie, aż "przebierali nogami", żeby inwestor wykupił od nich grunty. Przecież nawet rozważano - tak z dzisiejszej perspektywy niesamowitą - lokalizację stacji na Ponikwodzie. Podobnie było z linią kolejową do Łukowa, którą wybudowano w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku. Np. ówczesny dziedzic z Jakubowic Murowanych odetchnął finansowo za sprawą poprowadzenia torów do Łukowa przez jego grunty - trochę mu ich jeszcze zostało po ukazie carskim. Kto chce poznać szczegóły, może poprosic o dostęp do materiałów archiwalnych. Sądzę, że nadal znajdują się one w Archiwum Państwowym w Lublinie. Jeśli MPK nie połączy właściwie dwóch oddalonych od siebie dworców, zrobi to inne przedsiębiorstwo, także licząc na zysk. Z poważaniem, Temat: [ppks piaseczno] Tniemy dalej... Witam! Owszem Piaseczno mogloby miec jakies linie quazi miejskie jak Pruszkow (robione przez PKS) lub jak Legionowo (wykupione z ZTM), ale porownanie z Walczem nie jest na miejscu. Wiadomo, ze miasteczka bedace de facto przedmiesciem maja inne potrzeby komunikacyjne. Potrzebuja glownie linii do miasta, a nie po miasteczku (vide Lomianki, Swarzedz czy Tarnowo Podgorne). Taka komunikacja jednak jezdzi dalej i jest znacznie drozsza od wewnatrz miejskiej w stylu tej w Walczu, czy na przyklad tej w Ostrowii Mazowieckiej (3 mikrobusy), tej w Zambrowie (4 autosany) czy tej w Czluchowie (1 otoyol). Tu trzeba kilkanascie przegubowych busow i robic wiele wozokm. Wiec nie dziwne, ze takie miasteczka jak P-no wola korzystac z linii wiekszego miasta. W sumie widoczne wyjatki od reguly sa chyba pod Poznaniem. Zreszta nie tylko o taka infrastrukture ubozsze sa miasteczka pod wielkimi miastami. Wezmy porownajmy taki niespelna 20 tysieczny Bytow na Kaszubach (bedacyc centrum duzego odludnego rejonu, mimo ze mniejszy od P-na), a znacznie wieksze Piaseczno. Komunikacja tam akurat sie nie udala i zostala skasowana, ale maja np: dobrze wyposazony szpital (z P-na sie wozi do Wawy), kino (w P- nie zbankrutowalo, bo sie jezdzi do Wawy), czy znacznie wiecej knajp na mieszkanca (bo znow nie ma dokad jezdzic). Za to miasteczka pod metropolitalne przoduja tylko w wiekszej ilosci... marketow, a raczej ich wiekszej powierzchni, bo na proincji tych juz tez nir brakuje :D. Wiec jak widac nie tylko pod wzgledem komunikacji, miasteczka w stylu przedmiesc beda sie zawsze roznic od miasteczek stanowiacych centrum jakiegos regionu. I wielkosc jest tu drugorzedna. Pozdrawiam. Temat: mpk chce przejąć mzk p-ce??? Faktycznie u Was jest tragedia... Wspólczuje. Tylko busy pozostaja. Nie wcisnac sie do autobusu? U nas to nie do pomyslenia. Na przyklad miedzy Lublinem a Biala Podlaska jest 50 polaczen dziennie zarówno busów jak i PKSów. A np. miedzy Poznaniem i Kaliszem 10 polaczen :-) Miedzy Lublinem a Lubartowem ( podobna odleglosc jak Lódz - Lask) sa busy co 5 minut miedzy 5.00 i 20.00 a miedzy 4.00 i 5.00 oraz miedzy 20.00 i 23.00 co ok. 20 minut. I jakos sie oplaca. Podobnie jest na Kraków-Wieliczka. ZTCP to w Pabianicach autobusy PKS jada ul. Partyzancka. Ile to jest od centrum? ( zakladam nie wiem czy wlasciwie ze centrum to kosciól na Zamkowej). 5 min piechota? Tak jest w wiekszosci miast. Co do busów - u nas wlasnie pasazerami busów sa glównie uczniowie i ludzie dojezdzajacy do pracy. I jakos im nie przeszkadza brak ulg. To znaczy czasami ulgi sa ale jak za 30 km placi sie 2,50 zl to chyba ulgi nie sa potrzebne. Jak tylko wladze cos bakna o zamiarze likwidacji czesci busów ( choc chyba od 2 lat to ktokolwiek boi sie tego tematu poruszac) natychmiast zaczynaja sie masowe protesty , podpisywanie petycji, artykuly w prasie itp. itd. Dziwne, nie? Ludzie nie wiedza co jest dla nich dobre :-) Tak samo jak nie wiedzieli za komuny bo zamiast kupowac zywnosc w panstwowych sklepach kupowali pokatnie na nielegalnych bazarach :-) i od pan z cielecina. Taki naród, woli prywaciarzy :-) A panstwo tak sie stara... Co do Belchatowa to faktycznie ewenement - u nas sie nie zdarza zeby kierowca nie chcial gdzies jechac bo tylko 1 osoba na pokladzie. Dziwny ten kraj u Was, naprawde... Kierowca z Belchatowa nie liczyl na to ze po drodze do Lodzi jeszcze ktos wsiadzie? Temat: Nowe Miasto-Tishman :)) Już wiele razy pisałem na tym forum skandalu, jakim jest Nowe Miasto, a teraz specjaliści od inwestycji i nieruchomości wkr i skks odkrywają Amerykę na nowo ! Przecież od dawna wiadomo wtajemniczonym, jeszcze zanim stojący na straży polskiego interesu narodowego i jeden z niewielu prawdziwych Polaków JU pozwolił ten skandal opisać w swoim świetnym i wiarygodnym tygodniku, że jakieś szmondaki z njujorku narżnęły już ciężko miasto Kraków (prezydent G. wykazał się początkowo czujnością, po odejściu skorumnpowanej przez tishmana ekipy Lassoty i Goerlicha, ale późnioej najwyraźniej też został przez tishmana przekupiony...), potem PKP (pomimo że minister Pol i prezes Celiński robili co mogli, żeby ich powstrzymać - Celiński już wyleciał, a Pol też już podobno na wylocie, nowy prezes PKP Męlewski je Tishmanowi z ręki). Teraz zaprzedane i skorumpowane Ministerstwo Skarbu robi co może aby usunąć ostanie przeszkody na drodze agresywnej i niepohamowanej ekspansji amerykańskiego kapitału w Polsce: wyraziło już zgodę na transakcję z PKSem (najpierw przyczyniwszy się do usunięcia przeszkody w postaci dyr. Flaka, który już dawno poznał się na tych amerykańskich oszustach, którzy chcieli zburzyć jego wspaniały dworzec - symbol Krakowa - przy Pawiej i ofiarować za to w oszukańczej transakcji jakąś budę przy Bosackiej). Wsadzono też do pierdla dyrektora Poczty Polskiej pod pretekstem wzięcia łapówki, a tak naprawdę dlatego że blokował - wspólnie z dyr. Spolitakiewiczem z Krakowa - transakcję z Tishmanem. Zasłużonego krakowskiego kamienicznika Spolitakiewicza też się pozbyto, i teraz miasto pomaga Tishmanowi przejąć w celu wyburzenia zabytkowy budynek poczty. Kto położy temu kres ?! Myślę, że wspólna inicjatywa wkr i skks może coś pozytywnego przyniesie i wspólnie z Urbanem zabudują oni teren wokół dworca głównego, ale mam nadzieję, że dwie perły prawdziwie krakowskie na tym terenie zostawią - Dworzec PKS i Bar SMOK. Życzę sukcesów a krakusów wzywam do szerokiego poparcia tej prawdziwie patriotycznaj inicjatywy. SKKS na prezydenta Krakowa ! Lajkonik Temat: Kolejne optymistyczne "Głosy" Kolejne optymistyczne "Głosy" Dzisiejszy Głos Wielkopolski wydrukował nadwyraz wiele optymistycznych wiadomości. Najważniejsza oczywiście, ta dotycząca nowego dworca PKS, została już podana przez PB. Ale ciekawe są jeszcze dwa inne artykuły: Artykuł nr 1: Za rok uczelnia w centrum Poznania Poznań nie wzbogacił się w ostatnim dziesięcioleciu o wiele funkcjonalnych budynków. W porównaniu z Wrocławiem wypadamy słabo. Jeśli chodzi o nowe budynki dydaktyczne dla szkół wyższych, to sukcesem miasta jest między innymi campus uniwersytecki na Morasku oraz budynek Akademii Muzycznej przy ulicy Święty Marcin. Za ponad rok Poznaniowi przybędzie kolejny nowoczesny obiekt. W pobliżu Cytadeli stanie kompleks Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Dziś nastąpi tam wmurowanie kamienia węgielnego. WSNHiD powstała w 1996 roku, a jej założycielem jest Oficyna Wydawnicza ,,Głos Wielkopolski''. Dziś to uczelnia, która łączy tradycję z nowoczesnością. O ile o jej kadrę profesorską i sukcesy naukowe nie trzeba było się martwić, o tyle o rozwój uczelni w dwóch dotychczasowych bydynkach na Dębcu byłoby trudniej. Studentów jest coraz więcej, dlatego władze WSNHiD podjęły decyzję o budowie nowej siedziby. Dzięki poparciu władz miasta i pozytywnej decyzji radnych, niemal w samym centrum miasta, przy ulicy generała Tadeusza Kutrzeby stanie nowoczesny zespół obiektów. Ich kształt będzie nawiązaniem do historycznych fortów, znajdujących się w tym rejonie miasta. Zagospodarowane zostaną tereny w pobliżu pomnika Armii Poznań, które z różnych względów cieszą się dziś ,,złą sławą''. Staną dwa budynki (jedna kondygnacja podziemna i cztery nadziemne) z łącznikiem, gdzie zaprojektowano wejście główne. W środku znajdą się sale wykładowe na europejskim poziomie, kompleksowo wyposażone pracownie, laboratoria językowe i reprezentacyjna aula. Nie zabraknie nowoczesnej biblioteki z czytelnią. Nie będzie żadnego problemu, żeby na przykład prowadzić zajęcia przy pomocy Internetu. Docelowo będzie tu się mogło uczyć około 5000 studentów. WSNHiD jest pierwszą uczelnią w Poznaniu, która tylko i wyłącznie ze swoich funduszy wybuduje nową siedzibę. Dzisiaj o godzinie 9.30 nastąpi wmurowanie kamienia węgielnego z udziałem minister edukacji narodowej i sportu Krystyny Łybackiej, prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego i władz uczelni. Za ponad rok studenci będą zdobywać wiedzę już w nowej siedzibie. Artykuł nr 2: Międzynarodowa korporacja farmaceutyczna GlaxoSmithKline zamierza do końca 2004 roku zainwestować w Polsce około 130 milionów złotych. Część tych pieniędzy przeznaczymy na unowocześnienie fabryki w Poznaniu, a część na rozwój systemów komputerowych i wyposażenie biur w Warszawie mówi Mark Loughran, prezes GSK w Polsce. Izabela Szelerska-Wachowiak, dyrektor poznańskiej fabryki dodaje, że celem strategicznym GSK jest utworzenie w Poznaniu polskiego centrum produkcyjnego i dystrybucyjnego leków. W latach 1998-2001 firma GlaxoSmithKline zainwestowała w modernizację i rozbudowę fabryki w Poznaniu 383 mln złotych: na budowę nowoczesnego wydziału kapsułek elastycznych, modernizację wydziału aerozoli, budowę magazynu wysokiego składowania. Nie ograniczyliśmy się tylko do zobowiązań prywatyzacyjnych podkreśla prezes. Zrealizowaliśmy bowiem wiele dodatkowych inwestycji, przekraczających umowne zobowiązania o 35 milionów dolarów. Firma GlaxoSmithKline zatrudnia w Polsce 1546 pracowników; większość w Poznaniu. Hmmm... Może idą dla nas lepsze czasy. Pzdr Temat: Czy Poznań stać na odważną architekturę? - deba... Czy Poznań stać na odważną architekturę? - deba... Uważam, że Poznań powiniem bardzo mocno zastanowić się nad dalszym rozwojem archtektury miejskiej i poważnie przemyśleć w jakim kierunku dalej podążać. Najważniejsze, aby wszystkie elewacje ścisłego centrum miasta zostały odnowione, odrestaurowane a w miejsce gdzie nic nie stoi lub stoją stare, niedające sie do odbudowy budynki - po prostu postawic nowe - wszystko wkomponowane i zgrane. Kolejna sprawą jest stworzenie tzw. Manhatanu Poznańskiego - czyli w okolicach Starego Browaru rozplanowanie inwestycji budowlanych - głownie wysokich reprezentacyjnych biurowców, które z czasem mogłby stać się jednym z symboli miasta świadczących o jego nowoczesności. Najważniejsze, aby wszystkie te projekty i zmiany zaplanować i co ważniejsze zrealizować w możliwie jak najkrótszym czasie. Należy odsunąc od władze tych ludzi, ktorzy do tej pory rządzili Poznaniem. Nalezy wreszcie zacząć eskperymentować z Poznaniem - wpuścić do miasta trochę "powietrza". Zacząc w sposób pionierski przebudowę miasta - niewykluczając nawet wybudowania metra, a co najważniejsze sprawić,aby w opinii całej Polski i Europy - Poznań kojarzył się z niedościgionym wzorcem otwartości, innowacyjności i nowoczesności a także przykladem pięknej dawnej architektury i kultury. Podsumowując - 1. włączenie terenów miast bezpośrednio sąsiadujących z Poznaniem taki jak na przykład Luboń, Swarzędz, Suchy Las, Koziegłowy, Czerwonak w struktury miasta Poznania, dzięki czemu wyprzedzilibyśmy Wrocław w liczbie mieszkańców i stali się 4 największym miastem Polski 2. zabudować puste przestrzenie w ścisłym centrum miasta eleganckimi domami towarowymi, galeriami, fontannami (Poznań miasto fonatnn!!!!!), kawiarniami, kameralnymi kinami (także plenerowymi) 3. stowrzenia planow na tzw. Manhatan Poznański - czyli usytuowanie w niewielkiej odległości od siebie kilkunastu biurowcow 4. Szeroka i innowacyjna na skale krajowa i europejska kampania reklamowa (musimy poprosić o pomoc specjalistow z zagranicy, ktorzy sie na tym znają lepiej od nas i kotrzy maja już za sobą podobne sukcesy) 5. wybudowanie parkow rozrywki, parków przemysłowych, metra, przedłużenie peski, całkowie przeniesienie Uniwersytetu na Morasko (bez wyjątków w postaci Wydziału Neofilologii czy Psychologii, ktore podbno nie mają znaleźc się na morsku) i zagospodarowanie Moraska, włączenie lotniska w struktury miasta, modernizacja dworców PKP i PKS (Niech nasz nowy dworzec kolejowy przyćmi ten wrocławski - to jest możliwe!!!!!!!) 6. włąćzenie rzeki do struktur miejskich - kawiarenki, kina plenerowe itp - niech to będzie nad rzeką - więcej mostów zdobiących miasto. Tych pomysłów mam mase, i moze wymieniam je w sposób dość chaotyczny właśnie przez to, że jest ich tak dużo - można je wymieniać bez konća - ludzie !!!! należy odsunąc od rządzenia obecnych "panów" i oddać miasto w ręce ludzi z pasją - otwartych na Europę i Świat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Temat: Miasto musi być promowane przez jedno ciało Jak zmienic Poznań Uważam, że Poznań powiniem bardzo mocno zastanowić się nad dalszym rozwojem archtektury miejskiej i poważnie przemyśleć w jakim kierunku dalej podążać. Najważniejsze, aby wszystkie elewacje ścisłego centrum miasta zostały odnowione, odrestaurowane a w miejsce gdzie nic nie stoi lub stoją stare, niedające sie do odbudowy budynki - po prostu postawic nowe - wszystko wkomponowane i zgrane. Kolejna sprawą jest stworzenie tzw. Manhatanu Poznańskiego - czyli w okolicach Starego Browaru rozplanowanie inwestycji budowlanych - głownie wysokich reprezentacyjnych biurowców, które z czasem mogłby stać się jednym z symboli miasta świadczących o jego nowoczesności. Najważniejsze, aby wszystkie te projekty i zmiany zaplanować i co ważniejsze zrealizować w możliwie jak najkrótszym czasie. Należy odsunąc od władze tych ludzi, ktorzy do tej pory rządzili Poznaniem. Nalezy wreszcie zacząć eskperymentować z Poznaniem - wpuścić do miasta trochę "powietrza". Zacząc w sposób pionierski przebudowę miasta - niewykluczając nawet wybudowania metra, a co najważniejsze sprawić,aby w opinii całej Polski i Europy - Poznań kojarzył się z niedościgionym wzorcem otwartości, innowacyjności i nowoczesności a także przykladem pięknej dawnej architektury i kultury. Podsumowując - 1. włączenie terenów miast bezpośrednio sąsiadujących z Poznaniem taki jak na przykład Luboń, Swarzędz, Suchy Las, Koziegłowy, Czerwonak w struktury miasta Poznania, dzięki czemu wyprzedzilibyśmy Wrocław w liczbie mieszkańców i stali się 4 największym miastem Polski 2. zabudować puste przestrzenie w ścisłym centrum miasta eleganckimi domami towarowymi, galeriami, fontannami (Poznań miasto fonatnn!!!!!), kawiarniami, kameralnymi kinami (także plenerowymi) 3. stowrzenia planow na tzw. Manhatan Poznański - czyli usytuowanie w niewielkiej odległości od siebie kilkunastu biurowcow 4. Szeroka i innowacyjna na skale krajowa i europejska kampania reklamowa (musimy poprosić o pomoc specjalistow z zagranicy, ktorzy sie na tym znają lepiej od nas i kotrzy maja już za sobą podobne sukcesy) 5. wybudowanie parkow rozrywki, parków przemysłowych, metra, przedłużenie peski, całkowie przeniesienie Uniwersytetu na Morasko (bez wyjątków w postaci Wydziału Neofilologii czy Psychologii, ktore podbno nie mają znaleźc się na morsku) i zagospodarowanie Moraska, włączenie lotniska w struktury miasta, modernizacja dworców PKP i PKS (Niech nasz nowy dworzec kolejowy przyćmi ten wrocławski - to jest możliwe!!!!!!!) 6. włąćzenie rzeki do struktur miejskich - kawiarenki, kina plenerowe itp - niech to będzie nad rzeką - więcej mostów zdobiących miasto. Tych pomysłów mam mase, i moze wymieniam je w sposób dość chaotyczny właśnie przez to, że jest ich tak dużo - można je wymieniać bez konća - ludzie !!!! należy odsunąc od rządzenia obecnych "panów" i oddać miasto w ręce ludzi z pasją - otwartych na Europę i Świat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Temat: mpk chce przejąć mzk p-ce??? > Faktycznie u Was jest tragedia... Wspólczuje. Tylko busy pozostaja. Nie wcisnac > > sie do autobusu? U nas to nie do pomyslenia. > Na przyklad miedzy Lublinem a Biala Podlaska jest 50 polaczen dziennie zarówno > busów jak i PKSów. A np. miedzy Poznaniem i Kaliszem 10 polaczen :-) > Miedzy Lublinem a Lubartowem ( podobna odleglosc jak Lódz - Lask) sa busy co 5 > minut miedzy 5.00 i 20.00 a miedzy 4.00 i 5.00 oraz miedzy 20.00 i 23.00 co ok. > > 20 minut. I jakos sie oplaca. Podobnie jest na Kraków-Wieliczka. > > ZTCP to w Pabianicach autobusy PKS jada ul. Partyzancka. Ile to jest od > centrum? ( zakladam nie wiem czy wlasciwie ze centrum to kosciól na Zamkowej). > 5 min piechota? Tak jest w wiekszosci miast. Tak ale trzeba dojsc. Ponadto to ciasna ulica i proba zatrzymania sie na niej skonczyc sie moze linczem na zawalidordze. Pu drogie jest malo ulic laczacych ja z glowna ulica. I tu drugi problem. > > Co do busów - u nas wlasnie pasazerami busów sa glównie uczniowie i ludzie > dojezdzajacy do pracy. I jakos im nie przeszkadza brak ulg. To znaczy czasami > ulgi sa ale jak za 30 km placi sie 2,50 zl to chyba ulgi nie sa potrzebne. > > Jak tylko wladze cos bakna o zamiarze likwidacji czesci busów ( choc chyba od > > 2 lat to ktokolwiek boi sie tego tematu poruszac) natychmiast zaczynaja sie > masowe protesty , podpisywanie petycji, artykuly w prasie itp. itd. > > Dziwne, nie? Ludzie nie wiedza co jest dla nich dobre :-) > A sprobuj w sobote rano wsiasc do busa jadacego z PAbianic do Lodzi. Tlyko na koncowym przystyanku ja pojwisz sie wczesniej. PKS nie chce puszc zac autobuso na tej trasie przed godzina 9:00, a busiarz nie chce puscic dodatkowego busu. Dziwne ...... > Tak samo jak nie wiedzieli za komuny bo zamiast kupowac zywnosc w panstwowych > sklepach kupowali pokatnie na nielegalnych bazarach :-) i od pan z cielecina. > Taki naród, woli prywaciarzy :-) A panstwo tak sie stara... > I tak i nie. Ale ja maialm dosc czekania czasem ponad godzine i przepuszcznaia zapelnionych na maxa busow bo nie dalo rady do nich wisasc. Drugi bol to np., awaria busa. I co wtedy.... nic mamy w 4 literach pasazerow. Niestety firmeki ledwo co wiazace koniec z koncem to nie jest rozwiazania probvlemu komunikacji na trasie o duzej liczbie pasazerow. > Co do Belchatowa to faktycznie ewenement - u nas sie nie zdarza zeby kierowca > nie chcial gdzies jechac bo tylko 1 osoba na pokladzie. > > Dziwny ten kraj u Was, naprawde... Kierowca z Belchatowa nie liczyl na to ze po > > drodze do Lodzi jeszcze ktos wsiadzie? Niestety nie wsiadze. W Ksawerowie nikt nie liczy na autobus PKS, a na przystanku Pabianice Stare przy Phillipsie nikt nie wsiada. Ludzie predzej przrstawili sie na bussy niz na zawdne linie PKs'u. Z Pabianic sa linie podmiejskie obslugiwane przez PKS, busy, tramwaj. Te zapewnieja lepszy dojazd do centrum, wiecej dogodnych przystankow - wiec nic dziwnego. Ponadto zapewniaja regularne polaczenie. PKS jakies chatotyczne pory odjazdow (stedem.... a potem dluuugo nic) , ponadto podjezdzajacy autobus jadacy do Lodzi jest zazwyczaja wypelniony po brzegi. Jesli nikt nie wysiada to nawet sie taki autobus nie zatrzymuje na niby dworcu PKS w Pabianicach. Temat: Zapraszamy do Arsenału na dyskusję o architektu... Uważam, że Poznań powiniem bardzo mocno zastanowić się nad dalszym rozwojem archtektury miejskiej i poważnie przemyśleć w jakim kierunku dalej podążać. Najważniejsze, aby wszystkie elewacje ścisłego centrum miasta zostały odnowione, odrestaurowane a w miejsce gdzie nic nie stoi lub stoją stare, niedające sie do odbudowy budynki - po prostu postawic nowe - wszystko wkomponowane i zgrane. Kolejna sprawą jest stworzenie tzw. Manhatanu Poznańskiego - czyli w okolicach Starego Browaru rozplanowanie inwestycji budowlanych - głownie wysokich reprezentacyjnych biurowców, które z czasem mogłby stać się jednym z symboli miasta świadczących o jego nowoczesności. Najważniejsze, aby wszystkie te projekty i zmiany zaplanować i co ważniejsze zrealizować w możliwie jak najkrótszym czasie. Należy odsunąc od władze tych ludzi, ktorzy do tej pory rządzili Poznaniem. Nalezy wreszcie zacząć eskperymentować z Poznaniem - wpuścić do miasta trochę "powietrza". Zacząc w sposób pionierski przebudowę miasta - niewykluczając nawet wybudowania metra, a co najważniejsze sprawić,aby w opinii całej Polski i Europy - Poznań kojarzył się z niedościgionym wzorcem otwartości, innowacyjności i nowoczesności a także przykladem pięknej dawnej architektury i kultury. Podsumowując - 1. włączenie terenów miast bezpośrednio sąsiadujących z Poznaniem taki jak na przykład Luboń, Swarzędz, Suchy Las, Koziegłowy, Czerwonak w struktury miasta Poznania, dzięki czemu wyprzedzilibyśmy Wrocław w liczbie mieszkańców i stali się 4 największym miastem Polski 2. zabudować puste przestrzenie w ścisłym centrum miasta eleganckimi domami towarowymi, galeriami, fontannami (Poznań miasto fonatnn!!!!!), kawiarniami, kameralnymi kinami (także plenerowymi) 3. stowrzenia planow na tzw. Manhatan Poznański - czyli usytuowanie w niewielkiej odległości od siebie kilkunastu biurowcow 4. Szeroka i innowacyjna na skale krajowa i europejska kampania reklamowa (musimy poprosić o pomoc specjalistow z zagranicy, ktorzy sie na tym znają lepiej od nas i kotrzy maja już za sobą podobne sukcesy) 5. wybudowanie parkow rozrywki, parków przemysłowych, metra, przedłużenie peski, całkowie przeniesienie Uniwersytetu na Morasko (bez wyjątków w postaci Wydziału Neofilologii czy Psychologii, ktore podbno nie mają znaleźc się na morsku) i zagospodarowanie Moraska, włączenie lotniska w struktury miasta, modernizacja dworców PKP i PKS (Niech nasz nowy dworzec kolejowy przyćmi ten wrocławski - to jest możliwe!!!!!!!) 6. włąćzenie rzeki do struktur miejskich - kawiarenki, kina plenerowe itp - niech to będzie nad rzeką - więcej mostów zdobiących miasto. Tych pomysłów mam mase, i moze wymieniam je w sposób dość chaotyczny właśnie przez to, że jest ich tak dużo - można je wymieniać bez konća - ludzie !!!! należy odsunąc od rządzenia obecnych "panów" i oddać miasto w ręce ludzi z pasją - otwartych na Europę i Świat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Temat: Przetarg na tramwaj do Fordonu będzie powtórzony > No i w związku z tym to, że w Bydgoszczy nie budowano, to nie powód żeby nie mieć doświadczenia. Drogowe inwestycje i koncepcje spoza Bydgoszczy wymieniają w realizacjach. Nie wiem, co BPBK w ofercie napisało, ale wiem, że sroce spod ogona nie wypadło, a w doświadczeniach mają bardzo różnorodne projekty, także drogowe, może nawet głównie takie. > Nie wiem jak wjazdy, ale przekrój ma być 2x2 - zgodnie z koncepcjami długofalowymi (i naprawdę więcej nie jest szczególnie potrzebne). Baaardzo "nieidealnym" pomysłem to było wybudowanie jednej nitki. Tak, ma być teraz 2x2 po kilku sporach związanych z genialnym pomysłem 2x1. Ale co to są dla Ciebie koncepcje długofalowe? To obiekt obecnie najważniejszy dla miasta, dlatego w pierowtnych założeniach miało być 2x3 i tak powinno być. Proponuję wycieczkę do Szczecina, gdzie zasadniczo mosty buduje się tam o przekrojach 2x3, 2x4 i 2x5 i dlatego tam praktycznie nie ma korków, mimo, że miasto jest bradziej handlowe z uwagi na port i bliskośc granicy. Bez powodu projektanci przekroju 2x3 nie wymyślili. Dobrze wiadomo, że w momencie oddamnia inwestycji przepustowość tej trasy może zostać wyczerpana z uwagi na założenia, że ściągnie ona do 30% ruchu z sąsiednich mostów, a one przepustowość mają wyczerpaną już od kilku lat. Ciasne skrzyżowania przy PKS dopełnią nieszczęścia. Powinny zostac zrobione ślimaki, a tymczasem najprawdopodobniej będą tro nienormatywne skręty. Istnienie tej trasy to wyższy interes społeczny i widzimisię właścicieli ziemskich - PKS-u, deweloperów czy innych jednostek nie ma tu znaczenia. I przy budowie takich tras taką politykę się prowadzi - stąd uchwalenie tzw. specustawy. Jak widać, w Bydgoszczy są przypadki szczególne, za które będą płacić mieszkańcy. Zresztą podobnych błędów związanych ze zmarnowaniem okazji do zrobienia szerszych obiektów było kilka - choćby Wiadukty Warszawskie. Budowa nowych, szerszych, w tym samym miejscu nie pochłonęła by wiele więcej kasy, a robota poszłaby szybciej niż nieszczęsny remont. Za chwilę wyjdzie kolejny taki przypadek, ale na razie o nim nie wspomnę, bo jeszcze nie wyszedł, ale trwają usilne prace nad wprowadzeniem go do przyszłorocznego budżetu ZDMiKP. Będzie wesoło. > A czemu miałaby? Apartamentowiec tam stoi zgodnie z MPZP. To że okna będą parędziesiąt metrów od estakady to już problem developera. Wszyscy w ratuszu wiedzą, że to m.in. wina Pana Łucki, ale nikt o tym nie mówi głośno. Jeśli pytasz, dlaczego miałaby ona polecieć, to warto raczej zapytać, czyja jeszcze powinna polecieć. Bo MPU najprawdopobniej nie jest bez winy, rada miasta także. Deweloper nie jest temu winny, bo oficjalnie nic o trasi e nie wiedział tymbardziej, że w momencie załatwiania formalności związanych z budową apartamentowca nikt w ratuszu nie wymieniał tego mostu w planach, bo koncentrowano się na innej inwestycji, która zdaje sie nie wypaliła. Nie wiem, o jakich koncepcjach piszesz, bo ich nie znam. Widziałem natomiast plany na deskach projektantów. I one miały sens, zwłaszcza w odniesieniu do bezpieczeństwa ruchu drogowego. To był główny cel przebudowy poza, oczywiście, zwiększeniem przepustowości ronda Toruńskiego (na początku trochę mało udane - więcej wniosły późniejsze poprawki) i dołożeniem drugiej nitki Toruńskiej przy wodociągach. Dlatego twierdzę, że poprzedni układ tego ronda było dużo gorszy od tego, który jest nawet, jeśli jest to wariant przejściowy, który ma szansę stać się ostatecznym (bo prowadzenie drugiej nitki Toruńskiej dalej do zbozowego rynku bez rozwiązania pozostałych skrzyżowań - tj. Zbożowego rynku, ronda Jagiellonów, Placu Poznańskiego i pozostałych, na co nie ma kasy i nie będzie - nie ma większego sensu na dzisiaj. Tymbardziej, że ZDMiKP zmienia politykę rozwoju układu dorgowego w rejonie śródmieścia i okolic na preferowanie komunikacji publicznej, co jest bardzo dobrym kierunkiem, ale będzie się wiązało z dalszym ograniczaniem ruchu samochodowego. MPU, oczywiście na razie nic nie wie, bo są to prace studialne prowadzone poza MPU (taka ciekawostka przyrodnicza, że instytucja do tegom.in. powołana się takimi rzeczami nie zajmuje, co potem skutkuje brakiem koordynacji w działaniach pomiędzy MPU i ZDMiKP. Wtedy takich kwiatków jak apartamentowiec nie byłoby. > Fakt, moje zainteresowania się plasują warstwę-dwie wyżej niż projektowanie. To dobrze, ale wypadałoby w takim razie mieć trochę zrozumienia dla problemów projektowania. Na prawdę, wierz mi, projektowanie remontu czy przebudowy bywa dużo bardziej skomplikowane i wcale nie świadczy o mniejszym doświadczeniu. > Chwalą się, że robili. Tego nie wiem, ale - jak napisałem - dla mnie nie ma to znaczenia. Temat: Dworzec PKP Zamość w Zawadzie skoczek77 napisał: > Najgorsze jest to, że w Zamościu nadal POWIELA SIĘ pogląd > n/t "niekorzystnej lokalizacji dworca kolejowego", który pojawił >się > zaraz po wojnie. Przecież dworzec leży niecałe 800 m od Rynku > Wielkiego, przy jednej z głównych arterii miejskich. Czy może być > lepsza lokalizacja dla punktu obsługi podróżnych? A jak na tym tle > wygląda dworzec autobusowy? Busy i autobusy mają tą przewagę nad PKP, że możesz sobie wsiąść/wysiąść na Lubelskiej, przy starym szpitalu, na Akademickiej, wreszcie na dworcu PKS/BUS. Czyli więcej mieszkańców ma busy i PKS w zasięgu 5-minutowego spaceru niż dworzec PKP. Weź sobie kogoś kto mieszka na Słonecznym Stoku. Zanim dojedzie na dworzec PKP, zanim kupi bilet, zanim wsiądzie do pociągu, zanim pociąg zmieni kierunek w Zawadzie to jadąc busem jest już pewnie w Fajsławicach. > Temat wywołuje kontrowersje... A najlepszym rozwiązaniem wydaje >się > jednak wybudowanie krótkiego łącznika umożliwiającego ominięcie > Zawady w kierunku na Rejowiec. Ale nie ma na to pieniędzy i nie będzie. Na PKP jest taki syf, że sypią się magistralne linie typu Warszawa - Gdańsk czy Kraków - Katowice i to tam pójdą pieniądze, a nie na jakąś łącznice w Zawadzie, po której jeździłyby w porywach 2 pociągi dziennie. > Z Aronem się nie zgadzam, ponieważ: > -> po co ktoś jadąc do Krakowa/Wrocławia/Poznania ma jechać na > pociąg specjalnie do Zawady? Bo to przecież nie jest jakoś strasznie daleko. Jaka różnica pojechać 10 minut na dworzec PKP obecny czy 20 minut do Zawady? W wielu miastach z większości osiedli na dworzec PKP jedzie się 20 minut i nikt nie robi z tego problemu. A trzeba dodać, że w Zamościu jest bardzo mało osób które korzystają z PKP, a więc ta Zawada dotyczyłaby bardzo małej ilości osób. > -> wagonownia (tu gdzie stacjonują wagony) jest i tak na stacji > Zamość, więc pociąg i tak musi podstawić do Zawady wagony z > Zamościa; przenosiny infrastruktury z Zamościa do Zawady nie >wchodzi > w rachubę (nie ma gdzie), a na Bortatyczach trzeba wszystko >budować - to nieopłacalne! Można zlikwidować wagonownię w Zamościu i przenieść ją np. do Dęblina ( stoją puste budynki). Wtedy w Zawadzie lokomotywa i wagony mogłyby stać przez noc na zwykłej bocznicy. > -> Zawada wprawdzie to gmina wiejska Zamość, ale kawałek od <centrum; > trzeba by było ponownie uruchomić komunikację miejską (jeździła > jeszcze niedawno) lub Twoje busy; poza tym, na stacji już nie ma > budynku dworca (a jaki był, to każdy wie) Do Zawady jest pełno połączeń PKS, Autonaprawy, busów... > -> nie tak łatwo Aronie zrobić hotel w budynku - nawet dworcowym :) no to jak nie hotel to jakiś sklep czy coś. Na pewno miasto na tym nie straci. > -> jest wielce prawdopodobne by pociąg "Hetman" już od przyszłego > roku pojechał z Tarnobrzega w kierunku Rzeszowa (informacja z > kolejowych źródeł) i bynajmniej nie słychać o jego likwidacji. Ale przez Rzeszów też tory się sypią ( pod Nową Sarzyną) tak że wcale dużo szybciej niż przez Mielec nie będzie, a może i wolniej. > Kierując się Twoimi radykalnymi poglądami Aronie, zwłaszcza na > kwestię transportu, proponuję za kilka lat rozebrać całkowicie > odcinek torów między Zawadą a Rejowcem. Pociągi do Warszawy > przetrasowałbym nieco dłuższą drogą, przez Biłgoraj-Rozwadów- > Skarżysko-Radom, co w przypadku modernizacji szlaku Rzeszów- >Warszawa (p. Rozwadów-Skarżysko) nie byłoby pozbawione sensu :-) Pociągi z Zamościa do Warszawy i tak niedługo już zapewne nie będą potrzebne. Temat: Pięć wariantów trasy szybkiej kolei paig napisał: > "No, sam miód, zwłaszcza w centrum miasta. Polecam zmierzenie sobie czasu > przejścia przez kładkę przy Wiślanej albo tą przez Wojska Polskiego" > - w centrum chcialem puscic ten tramwaj pod ziemia - wiec kladek nie bedzie. Między Wyścigową a Wyszyńskiego też już mamy de facto centrum (nie ścisłe, ale). > "W okolicach UTP nie mogą się łączyć, mogą się łączyć na przedłużeniu > Andersa." - a to nie jest blisko UTP? Tory biegna miedzy Fordonska a UTP > dlatego gdzies tam widzial bym to polaczenie. I nie czepiaj sie metrow. Dlaczego mam się nie czepiać metrów, jeżeli konieczność przejścia pięciu metrów na Wyścigowej przy systemie A+T wywołuje półtora tysiąca podpisów z protestem studentów UTP? :> > Ten numer nie przejdzie, jeżeli chcesz na to wpuszczać pociągi. > - a ja nie chce pociagu. Ja chce tramwaj, ktory poza miastem rozwinie predkosc > > 160km/h :). A, to chcesz położyć linię tramwajową równolegle do torów kolejowych? Dorzucamy następny miliardzik. > Powiedz mi czym roznia sie produkty PESY (powiedzmy takie trzy > wagony polaczone w jeden) od tramwajow w Poznaniu jakim jest PESTKA? Boże, ile razy można... Ponieważ jednym kieruje maszynista na podstawie ustawy o transporcie kolejowym oraz E1 i R1, a drugim motorniczy na podstawie kodeksu drogowego. Ponieważ do pierwszego stosujemy normy dotyczące linii kolejowych i taboru kolejowego, a do drugiego normy dotyczące ulic i taboru tramwajowego. > "Dwa, dlaczego uparcie chcesz wydawać dziesiątki miliardów na jakieś > kosmosy, jak za miliard wybudujemy sieć tramwajową w Fordonie" > Przy mojej wersji mamy takie plusy: > - szybki dojazd do i z Fordonu do najwazniejszych czesci miasta ; > - dworzec PKP, PKS, rondo Jagiellonow, rondo Grunwaldzkie, Bydgoszcz Glówna, > lotnisko Co możemy o rząd wielkości taniej zapewnić tramwajem. > - polaczenie Bydgoszcz glowna - lotnisko (co ulatwi bardzo kozystanie z > lotniska osoba z poza Bydgoszcz (calemu wojewodztwu) ktorzy napewno stanowia > wiekszac korzystajacych z lotniska. Muchy luzem na razie można wozić autobusami, a potem dobudować tę odnogę od Trzcińca. Nie są nam do tego potrzebne pomysły odczapistyczne na tunele pod miastem. > - szybkie polaczenie UMK i UTp (dla studentow z tych dwoch miast to bardzo duze udogodnienie) A tak się trzeba przesiąść na Wschodzie i na Wschodnim, co za dramat. > - i co nawjazniejsze. Utworzenie jednego organizmu komunikacyjnego miedzy > Toruniem a Bydgoszcza. Też mi jeden organizm. Potoki pasażerskie pomiędzy miastami w żaden sposób nie usprawiedliwiają takich inwestycji zamiast połączenia szkieletowego plus rozprowadzania > Szybki dojazd we wszystkie wazne miejsca. Jaki sens ma > BiTcity w tej wersji jezeli bede musial dojechac na dworzec kolejowy w > Bydgoszczy ...na Błonie, Główny, Leśny bądź Wschód. Ależ strasznie daleko, zwłaszcza że do tej twojej średnicy kolejowej w tunelu też trzeba dojechać. >, dojade do Torunia (niech bedzie te 30min) i musze ciachac sie przez > most, albo co gorsza na UMK? Przez jaki most, jak wysiadasz na Mieście, Wschodnim bądź ew. Północnym i stamtąd jedziesz komunikacją miejską (preferowanie tramwajem, chcieli jakoś do miasta dowiązywać). > Poza tym przy mojej wersji dostepnosc bedzie > znacznie wieksza i znacznie wiecej osob by kozystalo z takiego polaczenia. Tak, jak wiadomo pociąg co 20-40 minut jest znacznie wygodniejszy i bardziej dostępny niż tramwaj co pięć :) > Mowisz, ze kladki sa niewygodne i duzo czasu zajmuja. A jak do metra sie > wchodzi? tez musisz po schodach dawac i jeszcze do bramki czekac. Owszem, a do twojej średnicy będzie się wchodzić jeszcze gorzej. > Pewnie Cie nie przekonam, do mojej wersji i nie znam sie na wymogach > technicznych, jednak wg mnie gdyby cos takiego powstalo wtedy naprawde duzo > problemow komunikachyjnych Bydgoszczy jak i dwumiasta by sie rozwiazalo. Ani Bydgoszczy, ani dwumiasta. Temat: Budujemy trybunę Budujemy trybunę z www.gp.pl Budujemy trybunę Wtorek, 3 czerwca 2003r. Na tę chwilę działacze i kibice Lecha czekali pół roku. Nic już nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć rozbudowę stadionu. Decyzje administracyjne uprawomocniły się. Dziś na stadionie Lecha nastąpią dwa ważne wydarzenia. Piłkarze rozegrają wieczorem ostatni mecz w sezonie – z Wisłą, która cieszy się ze zdobycia mistrzostwa Polski. Rano Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji przekazują plac budowy, czyli miejsce pod dodatkową trybunę firmie Maxer. Wczoraj na stadionie odbywały się przygotowania do tej operacji. Przez najbliższe dni wykonawca organizuje budowę. W piątek na poznańskim stadionie reprezentacja w towarzyskim meczu zmierzy się z Kazachstanem. Potem roboty ruszą pełną parą. Urzędnicy nabroili Budowa miała ruszyć znacznie wcześniej, jednak samorząd, Lech i kibice ponosili konsekwencje błędu urzędników z Wydziału Mienia Komunalnego. Miasto zamieniło się z Agencją Mienia Wojskowego na forty. Pozyskało Fort VII, przekazując Agencji Fort VIII. Ta przylegający do stadionu obiekt sprzedała prywatnym osobom. Brak podziału geodezyjnego sprawił, że w ich ręce trafiły fragmenty sąsiednich nieruchomości, m.in. stadionowych trybun. Nowi właściciele uniemożliwili jednorazowe uzyskanie decyzji urbanistycznych i budowlanych dla całej inwestycji – przykrycia wszystkich trybun dachem i budowy czwartej trybuny. Trzeba było roboty podzielić na dwie części, najpierw zabiegać o pozwolenie na budowę czwartej trybuny, potem dopiero myśleć o dachu. Pierwszy etap inwestycji nie koliduje z roszczeniami osób, które nabyły od AMW Fort VIII. Decyzje prawomocne Wczoraj uprawomocniły się decyzje dotyczące budowy trybuny miejskiego stadionu. Na to zadanie samorząd przekazał 16 mln zł. Dwustopniowy przetarg na budowę rozstrzygnięty został jeszcze w ubiegłym roku. Pieniędzy wystarczy na opracowanie dokumentacji, projektu technicznego, przeprowadzenie administracyjnych czynności, budowę konstrukcji trybuny, przygotowanie jej do montażu krzesełek. Harmonogram zakłada półroczny okres budowy. – Powstanie trybuna bez dachu, ale z fundamentami umożliwiającymi budowę słupów podtrzymujących dach, klatki schodowe, toalety dla kibiców – wylicza Janusz Rajewski, dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. – Nie wystarczy już pieniędzy na budowę obiektów kubaturowych pod trybuną – sal konferencyjnych, szatni dla zawodników, pomieszczeń dla ważnych gości. Zbudują dach Dalsza część inwestycji zależy od pieniędzy pozyskanych przez miasto od państwa. Może ono sfinansować 50 proc. inwestycji. Wnioski przygotowuje Polska Konfederacja Sportu, decyzję podejmuje Ministerstwo Edukacji i Sportu. Wniosek do PKS popierający starania miasta napisał Polski Związek Piłki Nożnej. Jeżeli Poznań otrzyma 16 mln zł – a są na to, zdaniem władz miasta i zarządu Lecha, duże szanse – będzie można zbudować dach nad wszystkimi trybunami. – Do całkowitego zamknięcia inwestycji będzie brakowało 7 mln zł – mówi dyrektor Rajewski. – Rozpoczynając przetarg zakładaliśmy, że na wszystko wystarczy 32 mln zł. W trakcie dwustopniowego przetargu okazało się, że pełny koszt inwestycji zamknie się kwotą 39 mln zł. Nie wiadomo jeszcze, z jakiego źródła będzie pochodzić brakująca kwota. Bez niej budowa obiektów przewidzianych pod nową trybuną nie jest możliwa Ciągle też nie jest rozwiązany problem podgrzewania płyty boiska. Inwestycję tę trzeba przeprowadzić latem. Co potem? Jeśli uda się zrealizować wszystkie plany, w przyszłym roku stadion Lecha będzie przykryty dachem, a jego pojemność wzrośnie o 8 tys. miejsc. Potem przyjdzie pora na ciąg dalszy modernizacji – stopniowe zastępowanie wałów ziemnych trybunami betonowymi, pod którymi można zmieścić obiekty handlowe, usługowe, a nawet biura. Być może uda się znaleźć formułę pozwalającą współpracować z prywatnymi firmami, które zbudują trybuny w zamian za możliwość korzystania z pozyskanych powierzchni. Uniwersjada 2009 Poznań ubiega się o organizację uniwersjady w 2009 r. Głównym obiektem imprezy, gdzie odbędzie się uroczystość otwarcia i zamknięcia, ma być stadion Lecha. Do tego czasu, dzięki pieniądzom z budżetu miasta i od państwa, powinien to być obiekt w pełni nowoczesny. Strona 2 z 4 • Zostało znalezionych 121 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||