Strona Główna PKS Inowrocław Toruń Inowrocław PKS Wrocław Wrocław Zakopane PKS Bełchatów-rozkład jazdy PKS Bus Jastrzębia Góra PKS Bus Warszawa Toruń PKS chjnice Starogard Gd PKS Cieszyn rokład jazdy pks cieszyn rozkład jazdy PKS grodzisk-pruszków ceny PKS Inowrocław Toruń cena |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS Łódź biletyTemat: W poniedziałek rusza linia tramwajowa P Autobus przemienił się w tramwaj czyli historia <historia> Młodszym osobom chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że kiedyś w Łodzi istniała linia autobusowa P. Gdy zbudowano wschodnią część osiedla Widzew-Wschód (mniej więcej w roku 1978), jego podstawową komunikacją stał się pospieszny autobus P. W tych czasach przejazd tramwajem kosztował 1zł (starych złotych oczywiście), a zwykłym autobusem 1,50zł. Ulgowe bilety kosztowały 0,50zł. Na liniach pospiesznych bilet kosztował 2zł i nie było ulgowych. Czyli krótko mówiąc - osiedle zostało zlekceważone. Przypominam też że tramy jeździły tylko do Lodowej i do stadionu Widzewa. Trasę P miał idiotyczną. Plac Dąbrowskiego-Narutowicza-Kopcińskiego-Armii Czerwonej*-Rokicińska-Augustów-Przybyszewskiego-Puszkina-Rokicińska-Armii Czerwonej*-Kopcińskiego-Jaracza-Plac Dąbrowskiego. *) Armii Czerwonej to Piłsudskiego ofkors ;-) Mieszkałem wtedy na Lermontowa. Jakikolwiek kurs do centrum oznaczał karne objechanie Widzewa-Wschodu i do tego bez zniżek. Ja tego nie odczułem bo byłem mały, ale rodziców musiało to strasznie wkurzać - pospieszny autobus który jedzie dłużej. Później P zniknęło i pojawiło sie 85 na trasie, którą miało do końca 2000 roku: Czajkowskiego-Augustów-Rokicińska-Armii Czerwonej-Kopcińskiego-Strykowska- Wojska Polskiego-Dworzec PKS Północny. W pewnym momencie zaczęto budować nowy wiadukt kolejowy na Rokicińśkiej. To trwało WIEKI. Objazd był: Puszkina-Przybyszewskiego-Niciarniana. Na szczęście chodziłem wtedy do podstawówki i nie musiałem jeździć do centrum ;-) Najzabawniejszą trasę miała 70: Krańcówka przy budowanym wiadukcie (nie istnieje)-Rokicińska-Puszkina-Przybyszewskiego-Niciarniana-Armii Czerwonej- Promińskiego**-Przybyszewskiego-Tatrzańska (można było dostać kręćka no nie ;-) **) Promińskiego to Śmigłego Rydza Pamiętam taką scenę: Na Przybyszewskiego stały dwie popsute 70-tki - jedna w okolicach Tatrzańskiej, a druga na wiadukcie. Obie miały przody zwrócone w stronę Widzewa. Mój tata powiedział: "Patrz: obie stały tak samo na tej samej ulicy, a jechały w przeciwne strony" :) </historia> Temat: Panowie burmistrzowie i radni czekamy na 122 i 520 Gość portalu: f. napisał(a): > jak ci szkoda czasu to taksówkę zamów. > > komunikacja nie jest od tego, żeby każdemu zapewnić dojazd gdzie mu > się zachce bez przesiadek. > > oprócz podanej wersji całkiem rozsądny dojazd to tramwajem do > Anielewicza i przesiadka na 180/111 - jeżdżą często Rozumiem, że przyzwyczaiłeś się do tego że gdy z rodzinnej wioski jechałeś do miasta powiatowego to najpierw łojce cię kuniem podwoziły do mleczarni, skąd kierowca cysterny podrzucał cię do pks- u, a potem już tylko łodzią musiałeś się przeprawić przez rzekę. Jednak w Warszawie zawsze odkąd sięgam pamięcią była dobra komunikacja miejska. Była, dopóki nie wsadziły w nią łap młoty w postaci obecnych władz ZTM rodem z Legionowa. Nawet mnie nie dziwi, że ich popierasz, bo innej struktury komunikacji nie znasz. Ale nie wypowiadaj tego głośno, bo wstyd sobie przynosisz. Komunikacja miejska jest dla ludzi, a nie słupków z wozokilometrami. Mieszkańcy Warszawy to nie tylko młodzi i sprawni ludzie, którzy przebiegną z jednego na drugi przystanek lub wbiegną schodami do metra po dwóch przesiadkach z autobusu do tramwaju i z powrotem. Chciałbym cię młotku zobaczyć za 40 lat jak rączo będziesz kicał po przystankach wokół skrzyżowania. Pomijam kwestię, że nie każdy kupuje bilety sieciowe, a transferów jak np. w NYC w Warszawie nie ma i nie będzie. A przesiadki kosztują i to dla niektórych wcale niemało. Drugi aspekt to ciągłe zmiany tras i numeracji - dla wiejskich "przeszczepów" nie ma to żadnego znaczenia, ale w każdym normalnym mieście tradycją jest jak najmniejsza ingerencja w trasy i numerację. W NYC po 12 - letniej nieobecności nie miałem żadnych problemów z poruszaniem się, bo prawie wcale nie zmieniły się trasy i numery linii autobusowych. Gdy 12 lat temu z Uptown na Downtown wzdłuż Broadway`u jeździła 1 jako express to jeździ ona dalej i żaden młot ze wsi nie wpadł na pomysł by "zreformować" system numeracji czy nazewnictwa linii lub stacji. U nas stację metra nazywa się "Ratusz - Arsenał" bo jakiś wieśniak na mapie zobaczył, że przy Bankowym są takie dwa budynki, a stacja wypada pośrodku. A historyczna nazwa placu nie kojarzy mu się z niczym. I nie wpadł na to, że jest to najlepsza nazwa dla stacji. Tego typu przykłady mógłbym mnożyć, ale i tak ich pewnie nie zrozumiesz... Temat: Co my na to ŚMIERĆ POPULISTOM !!!! Gość portalu: observer napisał(a): > Myślę, że bezrobotni z czasem powinni dostać także bezpłatne > bilety kolejowe i PKS-u, z czasem może lotnicze, potem również > powinni móc chodzić za darmo do kina i teatru i brać za darmo > towar w specjanych sklepach. W końcu powstałaby wtedy nowa klasa > społeczna permanentnych bezrobotnych, którzy, tak jak > kiedyś "funkcjonariusze" mieliby inne prawa, ...bo przecież nie > mają pracy. > Tak na poważnie, to jest to zagrywka czysto populistyczna. Chce > się ludziom zamydlić oczy wspaniałomyślnym gestem, który nie ma > nic wspólnego z walką z bezrobociem. Niech się szanowny > prezydent weźmie naprawdę za tworzenie dobrego klimatu dla > nowych inwestycji. Niech za wszelką cenę walczy o tego, który > dopiero bąknął, że chciałby może zainwestować w Łodzi. Niech > wpoi to również tym wszystkim sztywnym urzędasom, którzy po to > są na stołkach, żeby pracować nad polepszeniem sytuacji w > mieście. Jak to będzie zrobione, nie potrzeba będzie tanich > zagrywek pod publikę. >>>>> ŚWIETE SŁOWA !!! TYLKO PRZYKLASNĄĆ. TAKIE INICJATYWY TYLKO MYDLĄ OCZY PROSTYM LUDZIOM KTÓRZY NIE ROZUMIEJĄ SYSTEMU, W KTÓRYM NIE ROZDAWNICTWO A BUDOWANIE ZDROWEJ GOSPODARKI NAPEŁNI IM MICHĘ..... ZA CHWILE BEDZIEMY MÓWILI O "SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ" POD SZYLDEM KTÓREJ BĘDZIEMY PŁACILI PODATKI OD NIERUCHOMOŚCI W ZAKLEZNOŚCI OD DOCHODÓW ! W NASZYM KRAJU LEJE SIĘ POTOKIEM NAJCZYSTSZY SOCCJALISTYCZNY POPULIZM - I TO BEZ ZNACZENIA CZY Z PRAWA CZY Z LEWA .... (PRAWICA POZA P.O. TO JEDYNIE PRAWICA IDEOLOGICZNA- GOSPODARCZO TO ZDEKLAROWANI SOSJAŁOWIE - VIDE MR KROPASZENKO). POWIEM ODWAŻNIE: WIĘCEJ TROSKI O GOSPODARKĘ, MNIEJ O SPOŁECZEŃSTWO - ONO SAMO SOBIE DA RADĘ, TYLKO STWÓRZMY MU DO TEGO WARUNKI !!! Temat: Co my na to Gość portalu: OBSERWATOR napisał(a): > Gość portalu: observer napisał(a): > > > Myślę, że bezrobotni z czasem powinni dostać także bezpłatne > > bilety kolejowe i PKS-u, z czasem może lotnicze, potem również > > powinni móc chodzić za darmo do kina i teatru i brać za darmo > > towar w specjanych sklepach. W końcu powstałaby wtedy nowa klasa > > społeczna permanentnych bezrobotnych, którzy, tak jak > > kiedyś "funkcjonariusze" mieliby inne prawa, ...bo przecież nie > > mają pracy. > > Tak na poważnie, to jest to zagrywka czysto populistyczna. Chce > > się ludziom zamydlić oczy wspaniałomyślnym gestem, który nie ma > > nic wspólnego z walką z bezrobociem. Niech się szanowny > > prezydent weźmie naprawdę za tworzenie dobrego klimatu dla > > nowych inwestycji. Niech za wszelką cenę walczy o tego, który > > dopiero bąknął, że chciałby może zainwestować w Łodzi. Niech > > wpoi to również tym wszystkim sztywnym urzędasom, którzy po to > > są na stołkach, żeby pracować nad polepszeniem sytuacji w > > mieście. Jak to będzie zrobione, nie potrzeba będzie tanich > > zagrywek pod publikę. > > >>>>> ŚWIETE SŁOWA !!! TYLKO PRZYKLASNĄĆ. TAKIE INICJATYWY TYLKO > MYDLĄ OCZY > PROSTYM LUDZIOM KTÓRZY NIE ROZUMIEJĄ SYSTEMU, W KTÓRYM NIE ROZDAWNICTWO A > BUDOWANIE ZDROWEJ GOSPODARKI NAPEŁNI IM MICHĘ..... > ZA CHWILE BEDZIEMY MÓWILI O "SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ" POD SZYLDEM KTÓREJ > BĘDZIEMY PŁACILI PODATKI OD NIERUCHOMOŚCI W ZAKLEZNOŚCI OD DOCHODÓW ! > > W NASZYM KRAJU LEJE SIĘ POTOKIEM NAJCZYSTSZY SOCCJALISTYCZNY POPULIZM - I TO > BEZ ZNACZENIA CZY Z PRAWA CZY Z LEWA .... (PRAWICA POZA P.O. TO JEDYNIE PRAWICA > > IDEOLOGICZNA- GOSPODARCZO TO ZDEKLAROWANI SOSJAŁOWIE - VIDE MR KROPASZENKO). > > POWIEM ODWAŻNIE: > WIĘCEJ TROSKI O GOSPODARKĘ, MNIEJ O SPOŁECZEŃSTWO - ONO SAMO SOBIE DA RADĘ, > TYLKO STWÓRZMY MU DO TEGO WARUNKI !!! Dla mnie największą komedią w tej sytuacji jest to, że pan Kropiwnicki mieni się PRAWICOWCEM.A ruchy które wykonuje to KOMUNA w czystej postaci.A zacytowałem przedmówców gdyż zanim przeczytałem ich komentarze chciałem niemalże słowo w słowo napisać to co Oni. Pozdr. Camel Temat: Santorini Santorini Pytacie czy bedac na Krecie warto pojechac na wycieczke na Santorini. Wiele osob kupilo oferte specjalna w Orbisie i Travel Time z wycieczka na Santorini ,samochodem na jeden dzien i wycieczka do Water City za free na miejscu okazuje sie ze do wycieczki na SANTORINI TRZEBA DOPLACIC 8euro za transfer 25euro za wycieczke objazdowa po wyspie Santorini do Pyrgos i Oia. Mam rade dla tych wszystkich NIE KUPUJCIE OBJAZDOWKI PO SANTORINI wystarczy gdy wysiadziecie w drugim porcie(statek zatrzymuje sie w dwu pierwszy to ATINIOS tam wysiadaja Ci ktorzy jada na wycieczke objazdowa)tj FIRA tam wsiadamy do lodzi transferowych ktore przewioza nas do brzegu tam udajemy sie do stacji kolejki linowej ktora dostaniemy sie do stolicy wyspy FIRY mozna tez po schodach ale szkoda czasu. gdy jestesmy juz na gorze po wyjsciu ze stacji kolejki gorskiej skrecamy w lewo i idziemy do konca ulicy okolo 50m gdy dojdziemy do konca ulicy skrecamy w prawo okolo 5m bedzie dalej ulica w dol skrecamy w nia czyli w lewo i idziemy prosto .Ta ulica doprowadzi nas po okolo50m do przecznicy asfaltowej i tam mamy dwa wyjscia skrecic w lewo i isc do przystanku glownego KTEL odpowiednik PKS i tam kupujemy bilet do Oia okolo 2 Euro wsiadamy do autobusu i jedziemy lub jesli jest nas wiecej wynajmujemy taxi i za 10 euro za wszystkich jedziemy do OIA. Z powrotem tak samo w OIA jest koncowy przystanek Ktel i tam tez mozna bedzie bez problemu wrocic do Firy bo z niej bedziemy wracac na statek na Krete. I tak za max 20 euro na cztery osoby a nie 25euro za jedna jestesmy w OIA.Przewodnik na wyspie kupicie i tez po POLSKU lub przed wyjazdem w Polsce lub jesli chcecie sie wiecej dowiedziec piszcie do mnie. Moge Wam dokladnie opisac cala wycieczke i zrobic maly przewodnik dla tych ktorzy chca zobaczyc jak najwjecej i nie przeplacac. Tym ktorzy wola jednak wycieczke objazdowa tez moge pomoc piszac o tym co na Santorini ciekawe i o ostatnich informacjach naukowych o wyspie. Wiec warto jechac napewno ale bez wycieczki objazdowej takie jest moje zdanie jesli chodzi o jedno dniowa wycieczke po Santorini;jutro podam rozklad jazdy autobusow z Firy do Oia i z Oia do Firy Temat: wiesci z 41. Stawiam na ten Lodzki Tramwaja Regionalny. Zreszta jak juz pisalem kekdys latem zacytowano w Radiu Parada wypowiedz p. Wasowicza gdzie mowil o Ozorkowie, Zgierzu i Pabianicach nie wspominajac nic o Konstantynowie i Lutomiersku. Cholera wie jakie zatargi polityczne sa wokol tych linii. Ciekae co nieoficjalnie wyngocjowal p. Berner w umowie o linii 41. Nie wierze zeby on tak latwo zrezygnowal z unijnej kasy. Co ciekawe wiosna 2003 roku kierowcy PKS gadali o mozliwosci przejecia MZK-Pabianice przez MPK-Lodz. Fakt MZK Pabianice moze nagle przrestac istniec. Pan Berner zapowiedzila koniec dotacji dla MZK Pabianice. Fakt ze kierownictwo tej firmy kradlo i dzilala na szkode firmy przez siebie kierowanej - kaska szla do prywatnej kieszeni busiarza. Najwiecej szumi i jednoczesnie doprowadzjac do smierci technicznje tych linii bylo za kazdecji lewiecowych wladz. Przypomne kilka zdarzen: - przerwanie inwestycji torowej na Bugaju - uruchomienie linii PKS Lodz Bugaj - pierwsze znaczne ciecia w kursowaniu 41 - podzial majaktu MPK-Lodz w Pabianicach - awantura o 4 autobusy ZKA-5 (obecnie MZK Pabianice) ktore obslugiwaly linie lodzkie (68, 62) - linia PKS do Szpitala - MKT w Pabianicach, zajedznia goscinnie w ZKT-3 - komercjalizacja intratnych kursow PKS Belchatow - wypad MKT z ZKT-3 - zabor PKS Pabianice przez PKS Lodz - pierwsze busy Express-Bus - agrozenie bytlu linii 41 w zwiazku z planowana inwestycja IKEI (mrzonki o linii tramwajowej przez Rypultowice). - likwidacja 41 bis i wprowadzenie linii 11 - dziadowskie busy Inter-Bus - busy Polskiego Expresu (bardzo krotko) w barwach firmowych - prikaz dla policji nie karania kierowcow Inter-Busa za wykroczenia drogowe - testy autobusow w Pabianicach dla MZK Pabianice - likwidacja kursow sluzbowych MPK-Lodz do Pabianic - list intencyjny w sprawie Lodzkiego Tramwaju Regionalnego - likwidacja linii 11, cetru miasta - tylko tramwaj - obciecie kursow niedzielnych - likwidacja komunkacji nocnej w Pabianicach - busy PKS - nagonka na tramwaj 41 - poczatek zwijania komunikacji lokalnej w Pabianicach - zmiana taboru na liniach PKS do Pabianice na autobusy malej pojemnosci. - zaleglosci MZP Pabianice finansowe wobec MKT - praktyczne bankructwo MZK-Pabianice - pierwsza powazna grozba likwidacji 41 - plotki o checi zastapienia MZK Pabianice przez MPK Lodz - proba wstrzymania w okresie wakacyjnym funkcjonowania komunikacji autobusowej w Pabianicach - szybkie i niespodzewane zmiany na stolkach kierowniczych w MPK-Lodz i MZK Pabianice - koniec z dotowaniem MZK Pabianice, zwolnienia grupowe w MZK Pabianice - plany uslug zewnetrznych MPK-Lodz dla Zgierza, Ozorkowa i Pabianic - proba udupienia MKT w lipcu - zaowocowala tymczasowa mini zajezdnia (a juz miala nie istniec). - pierwsze oferty MPK dla Pabianic - ugodna z MKT - nagle zerwanie ugody i nowo podisanej umowy z MKT - brak biletow miesiecznych na 11. - kolejne logo na busach - Trans-Bus. - zapowiedz znacznych cieci w kursowaniu linii MZK Pabianice, likwidacja linii 7. (chronologia moze niebyc idelanie dokladna). Ciekawe ...... Temat: PKS Łódź-Pabianice to porażka > Niestety jak ktoś chce szybko to niech potem nie płacze że PKS/Bus nie przyjechał. Jak stwierdził kolega w powyższym poście komunikacja za pomoca tramwaju/autobusu gminnego MPK/MZK jest pewniejsza i ma zwykle wyższą częstotliwość. Niestety komunikacja "tramwaju/autobusu gminnego MPK/MZK" jest pewniejsza, ale oprócz wyższej częstotliwości [zaleta] ma również i poważne wady. Człowiek jest na ogół leniwy i te wady często zniechęcają do takiej komunikacji. 1. Czas jazdy. Jak już w tym wątku pisano - podróż MPK jest o 15-20min. dłuższa. Wynika to z faktu, że PKS/bus nie zatrzymuje się na wszystkich przystankach, a wręcz nie zatrzymuje się na żadnym przystanku w Ksawerowie. Tramwaj ma częściej przystanki, co w zamian daje większą dostępność. Zaleta dla jednych jest jednocześnie wadą dla innych. Dla kogoś jadącego "tylko" na trasie Pabianice-Łódź - żadna atrakcja. Dla porównania PKP i pociąg "Łodzianin" który nie zatrzymuje się w Koluszkach, Skierniewicach czy Żyrardowie. Łodzianie to rozwiązanie sobie chwalą, mieszkańcy tych miejscowości już nie. 2. Przesiadka na Chocianowicach (tramwaj-tramwaj). * Miejsce niezbyt bezpieczne, zwłaszcza w kierunku Łodzi. * Strata kolejnych minut, choćby 4-5min., dodatkowo (niepotrzebnie) wydłużających czas podróży. * Dyskomfort w okresie zimowym, kiedy to z jednego (powiedzmy) ciepłego pojazdu wysiadasz na mróz, aby po kilku minutach znowu znaleźć się w ogrzewanym pojeździe. 3. Trasa przejazdu tramwaju MPK, a autobusów PKS/bus. Tramwaj jedzie tylko przez centrum Pabianic. PKS/bus dojeżdża na osiedla mieszkaniowe, gdzie oczekują podróżni. Aby móc skorzystać z tramwaju MPK trzeba się niestety do niego najpierw dostać. Ci bliżej mieszkający może sobie dojdą, ale są przypadki kiedy trzeba dojechać - czyli kolejny środek lokomocji, kolejna przesiadka itd. O ile pierwszy przypadek [czas podróży] nie jest do przeskoczenia, to w przypadku drugim wystarczy tylko dobra wola przewoźnika [MPK] i zamiast kombinować z linią 16 Zgierz-Kurczaki wystarczy powrócić do relacji Zgierz-Pabianice. Częstotliwość kursów tramwajów do Zgierza i Pabianic jest obecnie taka sama (20min.). 11: Helenówek - Chocianowice (w takcie 5/5/10min. lub 7/13min.) 16: Zgierz - Helenówek - Chocianowice - Pabianice (co 20min. między składami 11 jadącymi w większym odstępie czasowym) Trzeci przypadek, to już poważny wydatek budowy ew. linii na Bugaj. Niestety nie zrealizowany w latach 80. projekt odbija się teraz czkawką. Nie sądzę, aby władze Pabianic, przynajmniej te obecne, byłyby skłonne do takiej inwestycji skoro do tematu komunikacji podchodzą jak pies do jeża. W przypadku wydłużenia linii pabianickiej (tramwaj) do centrum Łodzi, a tym samym zlikwidowania zbędnej przesiadki na Chocianowicach, można by zorganizować taki (jedyny) punkt przesiadkowy w Pabianicach np. pod SDH Trzy Korony. Jedna przesiadka to nie dwie, czy trzy. Tramwaj przyjeżdża z Łodzi a autobusy MZK rozwożą pasażerów po poszczególnych osiedlach i odwrotnie. Ale i w tym przypadku trzeba by liczyć na dobro wolę Urzędu Miasta Pabianice, albo choćby MZK :( > Podam przykład na podstawie Aleksandrowa. Aleksandrów zlikwidował tramwaj , zaczął jeżdzić PKS na poczatku nieźle nawet bo w szczycie co 10min, poza szczytem co 20min. Kilka lat później w czasie szczytu autobusy PKS jeżdziły co 20minut na przemian z Busami PKS też co 20minut, tylko iż mając bilet miesięczny możnabyło podróżować tylko Autobusami, zaś jeśli chciałeś jechac Busem pks-u to płaciło się normalnie Bilet... Luki. Zapominasz, że na początku między Aleksandrowem a PKS była zawarta umowa, która takie rzeczy określała. Później Aleksandrów zmienił umową (czyli godził się na te zmiany) lub z niej zrezygnował dając tym samym wolną rękę przewoźnikowi. Inną kwestia jest wzrost liczby posiadaczy samochodów, a tym samym spadek zapotrzebowania na przewozy. Ale faktycznie zamiast kombinować z autobus+bus można było puścić autobusy np. co 15min. oczywiście bez płatnych busów. > Obecnie Aleksandrów płaci MPK-Łódź za kursowanie autobusu 78 oraz 3 kursów nocnej lini N1. I jest o wiele lepiej niż było za PKS-u. Tak. Tylko że Aleksandrów Łódzki, podobnie jak Zgierz, C.T."Ptak", gm.Rzgów, gm.Nowosolna, płaci i wymaga. Co roku z budżetu tych miast/gmin, do budżetu Łodzi wędrują pieniążki na opłacenie zobowiązań. Pabianice nie mają zawartej takiej umowy, i to że komunikacja funkcjonuje między Łodzią i Pabianicami to głównie dobra wola przewoźników. Inną kwestią jest to, że Urząd Marszałkowski w Łodzi wydający koncesje na usługi przewozowe nie kontroluje ich przestrzegania, w szczególności realizowania kursów. To z kolei oznacza że na tej trasie panuje swego rodzaju "wolna amerykanka". Temat: 16 do Ozorkowa????? Marcin wiedze ze nie wyciagnales zadnych wnioskow z likwidacji 41 i 45. Przeciez to nie ma nic wspolnego z przejmowaniem taboru, wszystkich linii itd. Pan Wasowicz zapowiedziel ciecia, ponadto zapowiedzial rozrzedanie kursow. Czesciowo juz to zrobiono - niektore linie pozostaly na rozkladach wakacyjnych. MPK nie bedzie dofinansowywane przez miasto. Wiec zeby w ogole miec kase na pensyjke pana Wasowicza ten ostatni bedzie sie wpychal na lini podmiejskie - bowiem albo te gminy beda placic albo sie wprowadzi bilet komercyjny jak w Pabianicach. A Lodz dzieki temu bedzie mogla zmniejszych naklady na komunikacje miejska (jak widac wedlug obecnych wladz i tramaje i autobusy sa calkowicie zbedne). Tabor z MKT - pojdzie na zyletki. MPK nie wezmie anijednej sztuki. Gdyby tak bylo jak sadzisz to Lodz nie zabranialaby kupna uzywanych wagonow z Niemiec. Przeciez po fuzji bylyby w MPK. Widac wyraznie ze ma byc znacznie mniej tramwajow w Lodzi. Nie wiecej, sporo mniej. Pan Kropiwnicki jako spoadkobierca p. Palki bedzie realizowal plan likwidacji komunikacji tramwajowej. 11 do Pabianic jedzie rzadziej niz 41, w soboty znacznie rzadziej, jest mniej kursow, po 22:07 do Lodzi juz sie z Pabianic nie dojedzie (41 ostani o 23:37 przejzdzal przez cala Lodz), z Lodzi do Pabianic tez wczesnie przesataja kursowac 11-tki (obecnie 11 o 22:33 wczesniej 45 o 22:45 na Pl. Niepodleglosci, poprzednio pierwsze 41 do PAbianic o 3:05 obecnie o 4:22 - co ztego ze o 3:22 wyjezdza cos z ZKT-3 jak tam nie ma jak dojechac....). Dodam jeszcze ulice Pabianicka - wczesniej 41 juz o 3:05 dawalo mozliwosic dojazdu. teraz w niedziele pierwszy tramaje z centrum Lodzi pojaiwa sie n aRudzi dopiero po godzinie 6:00. A 11 w Zgierzu - zancznie mniej kursow, krocej ..... Czas przejazdu niestety dluzszy niz jak te trasy obslugiwalo MKT, ceny wyzsze w przypadku Pabianic (prawie dwukrotnie drozszy bilet miesiczny). To jakos nie pasuje do Twoich przemyslen... Niestety. A co do busow MKT - to akurak pana Wasowicza nie interesuje. Tak samo lini 46bus. Jak sie wepchnie do Ozorkowa z 805N to na pewno nie bedzie linii nocnej 159 do Zgierza. A zreszta moze sobie MKT miec te dwa busy.... Zgierz sobie zamowi obsluge nocnej linii od PKS'u jesli calkowicie padnie MKT, a moze od przywaciarza ktory obecnie jezdzi ze Zgierza do Pl. Dabrowskiego. Marcin, te ruchy MPK nie maja nic wspolnego z polepszeniem jakosci uslug komunikacyjnych. To tylko metoda na sciagniecie dodatkowej kasy minimalnym kosztem. W zasadzie tlyko plan powolnej likwidacji aby nie wywolac awantur ze zwiazkami zawodowym. Zamiast zwolnien 70% procent zalogi - zrobi sie to samo tlyko w dluzszym okresie czasu. Nie widzisz tego co sie dzieje w MPK? W Pabianicach nie robi sie nic przy infrastrukturze. 11 bedzie jezdzic dotad az trakcja spadnie lub slupy trakcyjne sie przewroca (w kazdej chwili moga). Jak w Zgierzu na Kuraku samochod osobowy scial slup trakcyjny to MPK Lodz nie kiwnelo palcem. Slup trakcyjyn wstawilo MKT. MPK olalo Zgierz totalnie. Tym bardziej pokazuje to ze obecny przes trktuje te linie tlyko jako tymczasowy srodek do dorobienia kasy. Pozniej sie te linie zlikwiduej, tory sprzeda. Proste nie? Po co jakakolwiek linia do Zgierza, prywaciarz bedzie woizl i bedzie Ok, bo taniej dla Lodzi. No nie? 805N - jakos jezdzi do Pabianic (co prawda widac ja przetwornica ledwo co ziepie a silniki maja bardzo slaby moment obrotowy...) . Nie zrobiono nic przy podstacjach. Zreszta juz Elin zagoscil w Zgierzu. Moze jezdzic tylko ze motorniczy musi bardziej obserwowac wskazania na panelu kontrolnym niz patrzec przed wagon. Jak tylko bedzie spadac napiecie musi dac na wybieg lub lekko zaczac hamowac. Wtedy elektornika Elina sobie poradzi ze znacznymi spadkami napiecia. Pan Wasowicz bedzie mial gdzies ze trakcja za slaba. Ma jechac i juz. A jak sie okaze ze nie daje rady. To sie zawiesi kursowanie. Proste. Wtedy bedzie pretekst ze linia jest nieoplacalna itd. A co do Ozorkowa. Ozorkow jest sklonny dofinansowac remonty podstacji. Tot ak, ale tylko czesciowo max 50% kosztow. Co innego jesli chodzi o pieniazki dla przewoznika za swiadczone uslugi. Te pierwsze to jednorazowy wydatek, ponadto mozna znalezc refundatora, ale to drugie .... Tabor - nie chce byc zlym prorokiem ale po wakacjach moze sie okazac ze tramwaje jezdza co 10/15 minut a w niedziele co 30/40 minut. Jeeszcze nas czeka rozrzedzenie kursow. 14 pozostala przy rozkladzie wakacyjnym czyz nie? Przeciez i tak spora czesc taboru nie bedzie w stanie jezdzic. Wiec w zasdzie jedna zajezdnia tramajowa bedzie zbedna. Po co remontowac i naprawiac? Zlikwiduje sie linia - na jej miejsce pojawi Kris-Tour z rozpadajacym sie zlomem i bedzie lepiej dla budzetru Lodzi. Lodzki Tramwaj Regionalny - bzdura, nieczego takiego nie bedzie na pewno nie dzieki ludziom z otoczenia Kropiwnickiego. To tylko przykrywka aby zamknac gebe krytykujacym. Wymowka czemu obecnie ludzie nie moga si epomiescic w tramaajach na Radogoszczu. Temat: Taka piękna mapa BB zawidoło się na śląskim.... Temat pkp wraca, ale sam go zacząłem… Otóż, przestańcie wmawiać, że za stan śląskiej kolei odpowiada ktoś w Warszawie. Przecież istnieją oddziały regionalne, które za wiele spraw są odpowiedzialne. Bo czy urzędas w Wa-wie jest odpowiedzialny, za to że w województwie śląskim remont na który jest kasa jest prowadzony niefachowo? Technologia budowy nowego toru pozwalałaby na prędkość 100 km/h. Dlaczego będzie max 70 km/h? Jak to jest, że woj. małopolskie z podkarpackim i dolnośląskie z opolskim potrafią kompleksowo zadbać o najważniejszą linie Przemyśl- Legnica, a u nas międzynarodowa trasa do Czech i Słowacji jest w fatalnym stanie, tak samo jak śląski odcinek Przemyśl-Legnica? Czy urzędas w Wa-wie jest odpowiedzialny za częstotliwość odjazdów pociągów? Różnica między krakowskim biletem aglomeracyjnym a śląskim jest taka, że na kolej i kzk GOP w śląskim musisz mieć dwa osobne bilety (sam bilet aglomeracyjny w ślaskim to na razie 3 miesięczny eksperyment). W aglomeracji krakowskiej pociągi jeżdżą co kwadrans o ile nie częściej, w godzinach szczytu z Katowic do Gliwic bywa że co 40 min… nie wspomnę o jakości taboru MZK w Krakowie. Linia pkp Gliwice-Bytom zostanie prawdopodobnie zamknięta, gdyż przynosi kolosalne straty… Zarzut, że do Zakopanego czy Andrychowa pociąg jeździ wolno, skontruje tym, że do tych miejscowości nie jeździ się pociągiem lecz bardzo licznymi autobusami. Marszałek Małopolski nie utrzymuje w przeciwieństwie do ślaskiego na siłę PKP – wprowadza się konkurencję i to jest normalne. Nie widze powodów by bielszczanie tylko jeździli do Katowic 1,5 h pociągiem (pod warunkiem, że się nie opóźni)…jak się PKP nie weźmie do roboty, niech straci klientów na rzecz szybszej i wygodniejszej komunikacji PKS. Półtorej godziny to jedzie pociąg z Krakowa do Dębicy, Łodzi do Warszawy, z Krakowa do Nowgo Targu (PKS), z Wrocławia do Kłodzka. Ze stolicy Górnego Śląska (Opola) do Wrocławia zajedzie się pośpiechem w 1h! Tylko, że są to odległości znacznie większę niż 55 km! Praktycznie dwukrotnie większe…ileż można tolerować taki stan rzeczy? Pasażerowie z BB tracą już cierpliwość.. Jeszcze większą głupota było dzielenie dawnych tras kolejowych monarchii A-W na śląską i małopolską DOKP. Przez to jazda do Krakowa z BB wydłużyła się o 1h (z 1h i 30 min w latach 90tych)…gdyby przynależność do krakowskiego poprawiłaby stan infrastruktury na linii BB-Kraków oraz budowę BDI (Kraków lobuje o wpisanie projektu do TEN-T) jestem za…wierzyłem w dobre stosunki GOP-Podbeskidzie, a widzę, że Katowice nie są tym zainteresowane…w zasadzie jak już powiedziałem, patrząc na komunikację i powiązania społeczno gospodarcze granica na Wiśle dalej istnieje…inna sprawa, Katowice to miasto które od dekady drepta w miejscu, nie potrafi być kołem zamachowym województwa. Wolę by takim dla BB był Kraków. Jeśli Cieszyn nie chce być w krakowskim (bo tak bym nazwał poszerzone małopolskie) niech sobie zostanie w śląskim…więcej stracić nie może…będzie za to chełpił się tożsamością, mmm, górnośląską… Temat: Test wiedzy o KM w Pabianicach Tymczasem podsumuję test pabianicki. Udział wzięło 31 osób nie licząc mnie ( ). Do zdobycia było 50 punktów. Najsłabszy wynik to 11, najlepszy nie licząc mnie ( ) to 37. Aż 12 osób nie wie gdzie jeździ 263, 19 osób nie wie kto jest dyrektorem MZK, 19 osób nie wie, że w Pabianicach nigdy nie jeździł autobus linii 264, 22 osoby nie wiedzą gdzie pętlę ma 263BIS, a tylko 3 osoby wiedzą, że na 20 stycznia nie ma pętli autobusowej! Miła niespodzianka to to, że aż 25 osób wiedziało jakimi wagonami obsługiwana jest linia P, to, że 21 osób wie, kiedy do Pabianic wyruszył pierwszy liniowy tramwaj. Problemów nie sprawiały też pytania o byłą trasę T, umiejscowienie zajezdni MZK, cena biletu ulgowego i odpowiednikiem jakich linii jest linia 9. Poniżej podaję poprawne odpowiedzi: 1. Za 1 pkt: Przy jakiej ulicy znajduje się baza MZK? >> Lutomierskiej Grota Roweckiego Łaskiej 2. Za 1 pkt: Dokąd jeździły kiedyś autobusy MZK linii "T"? do Łodzi >> do Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego 3. Za 1 pkt: Odpowiednikiem jakich linii jest sobtnia 9? 6 i 8 >> 3 i 10 11 i 11A 4. Za 1 pkt: Na jakiej trasie jeździ linia 263? >> Pabianice Waltera Janke- Ksawerów UG Pabianice Dworzec PKP - Pawlikowice Pabianice PZTT - Kudrowice 5. Za 1 pkt: Ile kosztuje biletulgowy MZK? >> 0,90 0,80 0,85 6. Za 2 pkt: Kiedy swój ostatni kurs miała linia 41BIS? 31.12.1998 31.06.1998 >> 31.12.1997 7. Za 2 pkt: Kiedy do Pabianic wyruszył pierwszy liniowy tramwaj? 01.01.1968 >> 17.01.1901 01.03.1970 8. Za 2 pkt: Jakiego pojazdu nie posiada MZK Pabianice? >> Jelcz M11 Daewoo Lublin 3 Fiat Cinquocento 9. Za 2 pkt: Kto jest dyrektorem MZK? >> Jarosław Habura Zdzisław Sysio Romuald Piesik 10. Za 2 pkt: Kiedy wyprodukowane zostały autobusy MZK Jelcz 120M.98? 1996 1998 >> 1997 11. Za 3 pkt: Jakimi wagonami obsługiwana jest linia P? >> 805 Na 105 Na 805 NCh 12. Za 3 pkt: Jaka linia jeździ taką samą trasą, jak 3 BIS? 3 >> 10 9 13. Za 3 pkt: Jaka linia nigdy nie jeździła w Pabianicach? 141 253 >> 264 14. Za 3 pkt: Który z wymienionych Ikarusów 260 ma malowanie historyczne? >> 401 509 506 15. Za 3 pkt: Do jakiego marketu MZK obsługuje linię bezpłatną? Hypernova Champion >> nie ma takiej linii 16. Za 4 pkt: Autobusu w jakiej reklamie nie posiada MZK? >> RTV Euro AGD Plus GSM Kubo 17. Za 4 pkt: Gdzie pętli nie ma linia 263 BIS? Ksawerów Akacjowa >> Ksawerów Urząd Gminy Ksawerów Gimnazjum 18. Za 4 pkt: Jaka nocna linia nie funkcjonowała w Pabianicach? 141 N >> 12 19. Za 4 pkt: Na jakiej ulicy nie ma pętli autobusowej? Na Skośnej Na 15 PP Wilków >> Na 20 stycznia 20. Za 4 pkt: Jaka firma nie ubiega sięo przejęcie 51% udziałów MZK? >> PKS Łódź Wolkswagen-Borusiak Polski Express Temat: Pabianice Tramwaj - Trzeba jezdzic na gape. Sam tez nieco bredzisz. Jak sie ma do ekonomii ograniczenie zaplaty za przejazd? Przeciez ta oszczednosc tlyko prowadzi do dalszego zmniejszenia oplacalnosci z powodu zmniejszenia wplywow z biletow. Ponadto konduktorzy to nie byli dodatkowo zatrudnieni ludzie ale normalni etatowi pracownicy MPK-Lodz ktorzy nadal maja tez swoje dotychczasowe obowiazki. Po drugie jak przejeto linie pabianicka - poczatkowo bylo wielu pasazerow i w Pabianicach i na odcinku pomiedzy miastami. Wiele osob wyczekiwalo do wprowadzenia biletow miesieczny. Idiotyczna cena spowodowala jedno - ludzie wybrali PKS. Jednoczesnie zrezygnowali z przejazdu tramwajem przez miasto nawet w przypakdu innych przejazdow niz dojazd i powrot z pracy czy ze szkoly. Za czasow 41 cena biletu okresowego byla przystepna dla pasazera, byly ulgi dla uczniow. Nawet przejazd do Lodzi byl tanszy o jakies 30 zlotych (normalny). Bilet okresowy praktycznie odepchal od tramaju ludzi posiadjacych ulgi. Wiec jesli zmueszony jestes przesiasc sie na PKS to moze bedziesz jeszcze wydawal pieniadze na sporadyczne przejazdy tramajem? Nie bo i PKS w regularnych autobusach i busy podwozi Ciebie znacznie taniej (bus oficjalnie przez pewien czas 1,50, ale faktycznie placisz 1 zlotowke i jedziesz). A tak gdyby byla inna cena biletu miesiecznego, korzystalbys w sporadycznych przejazdach z tramwaju na ktory masz bilet okresowy a nie wsiadalbys do busa nawet jakby mial przejazd kosztowac 50 groszy, czyz nie?. Policz sobie jeszcze koszty przejazdu gdy musisz sie przesiasc w Pabianicach. Kolejny raz cena biletu miesiecznego stala sie zapora. Z musu przesiadka na PKS. Czyli przez wlasna glupia polityke cenowa MPK-Lodz zwieksza zyski PKS'owi. W ten sposob MPK-Lodz nabija kase PKS'owi, ten wykorzystujac stare zlomy do maximum moze jeszcze obnizyc ceny za przejazd. Zadna ekonomia (chyba ze jajoglowych profesorkow ktorzy zdobywali wyksztalcenie z dziedziny jedynie slusznej ekonomii Marksa i Engelsa - a spece od wolengo rynku mieli jedynie krytykowac i glosic ze jest zla i nic w niej nie dziala dobrze ....) nie moze byc ursprawiedliwieniem do samobojczego ruchu polegajacego na wpychaniu pasazerow do pojazdow konkurencji. Przypomne jak Interbus ukrocil PKS, gdy ten chcial podniesc ceny biletow. InterBUS wywiesil ogromne napisy - U NAS NIE ZDROZEJE. Natychmiast PKS zrezygnowal z podwyzki. A MPK Lodz w takiej sytuacji zapewne by jeszcze bardziej podwyzszyl cene tlumaczac sie spadkiem ilosci pasazerow. Naprawde szczegolny rodzaj ekonomii. To tak jakbys zaczynal dzialalnosc gospodarcza z zgory zakladajac ze nie masz szans i zbankrutujesz. Dodam jeszcze ze jak na razie nie widac by PKS np.. probowal zakupic nowe autobusy na ta linie. Ba majac kursy zapchane na maxa nie probuje nawet zwiekszyc czestoltilwosci. Wiec mozna bylo latwo wyeliminowac PKS z walki o paszera. A tak przyjeto w imie niby ekonomii ale tej socjalistycznej model ktory wspiera konkurrncje. Temat: Europa w promocji - miniopowiadanie Dalsza podróż przez Liberec i Frydlandt do Novego Mesta pod Smrkem odbywa się tym samym wagonem – bo tak akurat ułożony jest obieg. Pociągi takie opisywane są jako „nietypowa odprawa podróżnych”, a konduktor opuszczając pociąg mówi, iż dalej jedzie on do... Co ciekawe, aby nie zmuszać do nadmiernej ilości przesiadek (a tych, przyznajmy, w Czechach trzeba wykonać sporo), a jednocześnie nie wozić powietrza dużymi składami Czesi są w stanie podczepić rzeczoną Esmeraldę jadącą np. z Cernous (dawniej przejście kolejowe Cernousy- Zawidów) do stojącego we Frydlandtcie większego składu. Operacja taka zajmuje w CD 3 minuty. W Polsce zmiana lokomotywy, to oczywiście bite 20 minut i „szybciej się nie da”. I na koniec jeszcze jedna, bardzo pouczająca rzecz. Jak zapewne zauważyliście nie było jeszcze nic o biletach. Cały dzień bowiem jeździłem na jednym i tym samym bilecie, który zakupiłem w Zgorzelcu za 20 zł (w przybliżeniu 5 Euro). Jest to bilet ZVON, czyli Związku Taryfowego Górnych Łużyc i Dolnego Śląska. Do 1 maja 2004 obejmował on całość komunikacji zbiorowej w kilku okręgach w Niemczech. Podkreślam: całość. Bilet jest ważny zarówno w pociągach i to wszystkich przewoźników (nawet tych niehonorujących wzajemnie swoich biletów, nawet w SOEG operującej liniami turystycznymi), jak i autobusach podmiejskich, jak i w komunikacji miejskiej (autobusy, tramwaje). Po poszerzeniu Unii bilet stał się ważny także w Okręgu Libereckim w pociągach osobowch i przyspieszonych oraz w CSAD, czyli czeskim PKS. Nad uznaniem biletów w MHD Liberec i Ceska Lipa – podobno pracuje się. I teraz kochane dzieci, jak to jest w polskiej części euroregionu Nysa, który mniej więcej pokrywa się z obszarem obowiązywania ZVON? Otóż, bilet nie jest ważny w PKP. Nie jest ważny w żadnym z lokalnych MPKów. Do związku taryfowego weszło raptem kilka linii PKS i to tylko obsługiwanych przez PKS Zgorzelec. Komentarz, drodzy czytający dopiszcie sobie sami. Dodam tylko, że ani w Niemczech, ani w Czechach nikt nie miał wątpliwości co do tego biletu. W PKP usłyszelibyśmy zapewne od konduktora, że on o niczym nie wie, że to pewnie nie jest ważne, a w dodatku to taki bilet zapewne nie istnieje. Jakie gigantyczne problemy i opory napotykają przecież po dziś dzień najzwyklejsze bilety weekendowe. I w końcu, aby uświadomić jak prężną organizacją musi być taki związek taryfowy i jak zgodni muszą być jego członkowie niechaj świadczy porównanie cen. Bilet całodzienny, jak wspomniałem kosztuje 20 zł (w Czechach 130 KC, w Niemczech, chyba 10 Euro – i tak dużo więcej). Jednorazowy bilet w jedną stronę na kolej SOEG to już 5,90 Euro. Jednorazowy bilet w tramwaju w Gorlitz – 1,10. I właśnie tak, drodzy czytający, w Europie zachęca się do korzystania z transportu zbiorowego. W Łodzi koszt biletu ważnego na samą sieć transportu miejskiego, tylko w granicach miasta kosztuje już prawie 10 zł. Aby przejechać tramwajem linii 11 na całej trasie trzeba zakupić trzy różne bilety. W automatach biletowych zamontowanych za niemałe pieniądze w pojazdach kupimy tylko jeden z nich. O honorowaniu biletów „łódzkich” w pociągach, czy autobusach PKS nie może nawet być mowy. Scalenie w jedna strefę taryfową zaledwie komunikacji autobusowej i tramwajowej w Łodzi, Zgierzu i Konstantynowie to jak na razie daleka przyszłość (Pabianice nie są zainteresowane uczestniczeniem w takim przedsięwzięciu). Czy zatem rzeczywiście 1 maja 2004 Polska znalazła się w Europie??? I to by było na tyle. Mam nadzieję, że niektórzy przebrnęli przez całość i są w stanie wyciągnąć wnioski, bo nawet na takim kawałku pogranicza polsko - czesko - niemieckiego można wyłapać setki udogodnień, jakie w Niemczech i Czechach są, a jakich w Polsce - trudno szukać. I jak się porównuje te trzy kraje, to zwyczajnie robi się smutno, gdy uświadamiamy sobie gdzie żyjemy... Temat: Łódzkie lotnisko się rozwija Łódzkie lotnisko się rozwija[tresc art.] Łódzkie lotnisko się rozwija Joanna Blewąska 18-09-2005 , ostatnia aktualizacja 19-09-2005 12:09 Lublinek staje się konkurencją dla warszawskiego Okęcia. Zachęta do latania z Łodzi zamiast z Warszawy obiegła fora internetowe w całej Polsce Łódzki port jest na fali. Informacje o nowych połączeniach pojawiły się na ogólnopolskich stronach "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej". Artykuł pod tytułem "Jak latać, to z Łodzi" opublikował krajowy dziennik Metropol. Pisze w nim, że Okęciu wyrasta niespodziewany konkurent. Skąd ten wniosek? Z Lublinka od października zacznie latać Ryanair, najtańsza wśród tanich linii lotniczych (której nie ma na Okęciu!). W tym roku będzie wozić pasażerów do Londynu, a od marca także do Nottingham. Loty te będą dużo tańsze niż z Okęcia. Dlatego jest pewne, że bilety kupować będą także pasażerowie ze stolicy. Na wylot z Łodzi do Londynu zdecydowało się już ponad tysiąc warszawiaków. Widząc to, PKS i Polski Express postanowiły uruchomić specjalne autobusy, które dowozić będą na Lublinek ze stolicy. -Łódzki port ma niższe niż Okęcie opłaty lotniskowe. Mniej zapłacą linie lotnicze, które będą chciały lądować w Łodzi. A opłaty lotniskowe to spora część ceny biletu dla pasażerów. Również i te będą więc tańsze. W przypadku lotów do Londynu Ryanairem nawet do 400 zł. A biorąc pod uwagę, że autobus PKS ma kosztować ok. 20-26 zł w jedną stronę, warto będzie wystartować z Łodzi - kalkuluje Krzysztof Kowalski ze Stowarzyszenia Lotnisko dla Łodzi. Stowarzyszenie poszło za ciosem i zachętę do latania z Lublinka umieściło na 49 forach internetowych w całej Polsce. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Postów przybywa z każdą minutą. Piszą ci, którzy chcą z Polski wylecieć, i tacy, którzy planują powrót: * Tychy: Jestem bardzo wdzięczna za ten post. Od rana szukam logicznego połączenia z North Yorkshire. * Warszawa: Dziękujemy za zaproszenie i pozdrawiamy ambitnych łodzian! Gratulacje za pomysł zachęcania warszawiaków do latania z Lublinka. * Poznań: Studenci na pewno będą latać z Łodzi. Dla nas liczy się każdy grosz. I bardzo dobrze, że wyrasta Okęciu poważna konkurencja. Walka o klienta będzie tylko z korzyścią dla pasażerów. Po co Łodzi pasażerowie z Warszawy? By zapełnić samolot. Połączenie Ryanaira jest pierwszym tanim w historii łódzkiego portu. I choć w promieniu 100 km od lotniska mieszkają 4 mln ludzi, ruch lotniczy trzeba rozkręcić. Łodzianie latają - 300 tys. pasażerów rocznie Okęcia to klienci tylko z Łodzi - ale na razie nie mają nawyku, by latać z Lublinka. -Bilety Ryanaira sprzedają się bardzo dobrze, ale warto by samoloty latały naprawdę pełne - mówi Kowalski. To przyciągnie do Łodzi kolejnych przewoźników. - A łodzianom da możliwość latania z Łodzi do różnych miast europejskich - dodaje. Poza tym, każdy przewieziony pasażer, to pieniądze dla lotniska. Im będzie ich więcej, tym szybciej spółka należąca do gminy zacznie przynosić zyski. Temat: Łódzkie torowiska Ale konkurencji i tak nie ma obecnie. Czemu? No to powiem tak jak mozna mowic o konkurecnji jesli koncowy odbiorca uslugi komunikacyjnej - czyli pasazer nie ma mozliwosci poprzez wybor oplaty zdecydowac ktorym przewoznikiem chce jechac. Czemu nie ma? Bo rozliczenie zleconej przewoznikowi uslugi jest za abstrakcyjne wozokilowmtry, a pasazer kupuje jeden bilet. Wplywajaca kasa w zadens sposob nie wskazuje na linie, przewoznika. W rozliczeniu uslugi nie ma zadnego czynnika okreslajacego to ze pasazer jechal pojazdem tego przewoznka a nie innego. Drugim czynnikiem mowiacym o braku konkurencji jest fakt ze przewoznika na danej linii formalnie nalezy wybrac przetargiem. Mam niesolidnego i co? Robi wypad z obslugi tej linii. Oglaszamy przetarg a no startuje z zanizona kwota? Tworzenie otwartego przetargi z wykluczniem firmy - jest pewnym naduzyciem czyz nie? A wybor z pomienieciem przetargu tez moze byc trakowany jako zlamanie obowiazujacego prawa - tym bardziej ze w tym przypadku pojawi sie osrtakzrzeni o celowe ignorowanie lpeszej oferty. O prawdziwiej konkuerencji mozemy mowic np. w przypakdu linii 11 i mikrobusow PKS, Inter-Buss'a a takze autobusow PKS. Paszer wybiera przewoznika poprzez nie tylo sama jazde ale zaplate za usluge. Jesli Inter-Buss bedzie zle jezdzil nie zarobi. Jak nie zarobi to wrotce jego uslugi na tyle si epogorsza ze w koncu zbankrutuja. Nawet linia MPK formalnei funkcjonuje tu na zasadach rownosci - mowie formalnie bowiem polityczna wola zmusza przewoznika do utrzymania tej linii bez wzgeldu na koszty. ALe formalnie mozna mowic o prawdziwej konkurencji i wolnym rynku. (Prawie bowiem Inter-Buss nie ponosi kosztow utrzymania przystankow a to juz nie oznacza rownosci) I jeszcze na koniec, powmiedz no mi jak to sie ma slowo konkurencja np. do wyboru przewonzika na linii autobusowej 60? Co z tego ze niby KORO tez jest jednym z przewoznikow? Czy mieszkaniec osiedla Rogi ma mozliwosci wyboru pomiedzy MPK a KORO w przypadku dojazdu do pracy? Reglamentowana konkurencja jak by nie pratrzec stoi w sprzecznosci z wolnym rynkiem i prawdizw akonkuensja czyz nie? Nie probujmy na sile nazywac to konkurencja bo faktycznie nie jest. Jeszcze jedne argument, pasazerowie skarza ze MPK-Lodz zle wykonuje uslugi na linii 57. Czy to oznacza ze na tej linii pojawi sie KORO? nie - nie ma tylu autobusow itd. To moze Kris-Tour? Jak zmusisc ZDiT do zmiany przewoznika? Tym bardziej jak i ZDiT i MPK to lodz instytucje nalezace do gminy Lodz. Odebranie MPK-Lodz linii 57 w takikm przypakdu oznaczaloby ze komorka zalezna od gminy Lodz pozbawia zarobku spolke ktorej jedynne wlasicielem jest gmina Lodzi. Czyli w koncowym efekcie instytuxja gminy Lodzi musi dzialac na szkode gminy Lodz. Gdzie tu logika i zdrowe mechanizmy rynkowe? Koncowy odbiorca uslugi w postaci pasazera nie ma zadnego wplywu na wybor przewoznika. Wiec nie mozna mowic o konkurencji. A nawet jesliby dana linie obslugiwalo jhednoczesnie dwoch przewoznikow to jak na podstawie wplywow z biletow ocenic wybor pasazera? Czyli kom tak naprawde zpalacic za usluge. Wozokilometry nie uwzglednia faktu ze 80% korzystajacych z tej linii wolalo jezdzi przewoznikiem A a nie przewoznikiem B. Obydwaj dostana swoja stawke niezlaznie od jakosci swiadczonej uslugi. Wiec tak naprawde staranie sie o pasazera jest bezsensownym wysilkiem bo przy zpalacie panuje socjalistyczna urawnilowka. Podam przyklad - jade na Stoki z ul. Nrutowicza. Mam do dyspozycji autobus 58 i przewonizka KORO jak i linie 12 czyli MPK-Lodz. Niezalenie od wyboru przewoznika czy linii kasuje ten sam bilet. Do kasy miejskiej trafia kasa, a pieniadze dla przewoznika nie zaleza od wyboru pasazera. Dlatego, Aleksej, ja uwazam ze naduzyciem jest mowa o konkurencji na liniach kontrolowanych przez ZDiT. Temat: Koniec tramwaju do Pabianic? pabianice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1009293.html <<<<<<<<<<< Pabianicki Miejski Zakład Komunikacyjny wystąpił do łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu o pozwolenie kursowania swego taboru po Łodzi. To bezpośredni efekt braku porozumienia między władzami Pabianic a MPK w kwestii przyszłości tramwaju linii P. Urząd Miejski w Pabianicach podkreśla, że wniosek MZK złożono na wszelki wypadek, jednak niewiele wskazuje na to, by porozumienie zostało osiągnięte. Strony wciąż mają bowiem rozbieżne zdania o podstawowych warunkach nowej umowy na świadczenie usług komunikacji tramwajowej w Pabianicach. Najbardziej drażliwym punktem jest kwestia dopłat do przejazdów ulgowych. MPK godzi się na nie pod warunkiem, że urząd je wykupi, czyli zwróci firmie różnicę między przejazdem normalnym a ulgowym. Koszty z tym związane są dla magistratu zbyt duże. - Nie godzimy się na to. Nie damy się postawić po ścianą. Kompromis nie został osiągnięty - mówi Jarosław Cichosz, wiceprezydent Pabianic. Zgodnie z umową, tramwaj P będzie jeździł po Pabianicach jeszcze tylko przez trzy tygodnie. Wiele wskazuje na to, że później trzeba będzie się przesiąść w autobus. />>>>>>>>>>>> 1. Pabianice chcą mieć tramwaj, którego koszty poniesie Łódź. Jak ktoś chce, niech wierzy, że do biletów ulgowych w autobusach Pabianice nie dopłacają. Zresztą próba wymuszenia na MPK przez władze Pabianic biletów ulgowych, których koszt pokrywa przewoźnik, świadczy tylko o tym, że prezydent Pabianic nie nadaje się nawet na sołtysa. Oczywiście rozwiązanie jest bardzo proste. Wystarczy zarządzenie, że na linii pabianickiej biletów ulgowych nie ma- czyli powrót do stanu sprzed wypowiedzenia umowy. Jeśli to jest główny problem negocjacyjny, to... tak naprawdę problemu nie ma. 2. Pabianice w chwili obecnej nie mają taboru, by obstawić linię kursującą do Łodzi. Oczywiście, zawsze mogą pościągać szroty i wypożyczyć od PKS kilka starych autosanów. Do września może wystarczy. 3. Śmiesznie będzie, jeśli ZDiT pod jakimkolwiek pretekstem (np modernizacji ul. Pabianickiej) nie wpuści tych szrotów do Łodzi. 4. I na koniec- kogo wybierze inwestor- Zgierz czy Konstantynów z połączeniem tramwajowym z Łodzią, czy Pabianice, z których do Łodzi będzie można dojechać autobusem z niemieckiego szrotu? A moja opinia jest taka, że wypowiedzi władz Pabianic świadczą jedynie o próbie przerzucenia kosztów linii tramwajowej na Łódź, albo MPK. Taki niby-pokerowy blef. Tylko, że jeśli Łódź powie "sprawdzam", w lipcu Pabianiczanie będą do Łodzi chodzić pieszo. Temat: PKP Przew. Reg : linia Łódź Kal-Łowicz Gł. PKP Przew. Reg : linia Łódź Kal-Łowicz Gł. Wczoraj odbyłem podróż na odcinku Łódź-Głowno i chciałbym podzielić się refleksjami : 1. TOROWISKO Gratuluję PKP utrzymania torowiska w doskonałym stanie. Efekt jest taki, że odcinek 32 km dzielący Łódź od Głowna pociąg pokonuje w zaledwie 1 godzinę 5 minut. Słyszałem, że dalej do Łowicza jest jeszcze lepiej... Średnia prędkość w granicach 20-30 km/h Dla porównania - podróż PKS na tym samym odcinku zajmuje 35 minut. 2. STAN BUDYNKÓW DWORCOWYCH Zgierz - poczekalnia czynna, kasa chyba z resztą też aczkolwiek nie jest budynek miłą zachętą dla podróżujących tą trasą, z resztą podobnie jak i poprzedni Łódź-Żabieniec Ale to i tak najlepsze, co na trasie nas czeka Następne przystanki... Smardzew, Glinnik, Swędzew - budka typu stary PKS, w sumie nie ma się co dziwić - zwykłe przystanki osobowe, nie ma potrzeby. Jedynie w Glinniku chyba funkcjonuje coś na kształt kasy biletowej. Jednak przechodzę do rzeczy.... chodzi głównie o budynki w Strykowie i Głownie, miejscowościami bądź co bądź uznawanymi powszechnie za miasta. Oto, jak aktualnie wyglądają dworce : (zdjęcia z serwisu www.pod-semaforkiem.kolej.szczecin.pl) Stacja w Głownie : www.pod-semaforkiem.kolej.szczecin.pl/galeria/fot_05_034.jpg Stacja w Strykowie : www.pod-semaforkiem.kolej.szczecin.pl/galeria/fot_05_029.jpg Ponoć ruszył jakiś program odnowy budynków dworcowych i ich adaptacji do innych celów, ale uwierzę jak zobaczę ;] 3. CZĘSTOTLIWOŚĆ z Łodzi odjazdów w sumie przez całą dobę : 3 (słownie : trzy) Pierwszy o 5.30 następny o 14.30 -> co Wy na to? Jak na lato... Podczas gdy PKS i autobusy innych przewoźników jeździ średnio co 20/30 minut... 4. CENY BILETÓW W PKP Przewozach Regionalnych ceny są chyba wziete z księżyca albo nie wiadomo skąd, bo na pewno nie są dyktowane przez zdrowy rozsądek. Bilet normalny kosztuje 6,80 zł podczas gdy w PKS zapłaciłem 3,00 zł za tą samą trasę PODSUMOWANIE Nie ma się co dziwić że PKP Przewozy Regionalne tracą klientów. Stan torowiska, infrastruktury ogólnie, komfort podróży w pociągach EN57, a przede wszystkim ceny biletów i częstotliwość kursowania sprawiają, że usługi PKP nie wybierze żaden myślący, korzystający na codzień z tej trasy pasażer. Podróż koleją bardziej kojarzyła mi się z jazdą turystyczną kolejką regionalna, gdzie można spokojnie wyjrzeć za okno i z bliska dokładnie obejrzeć okolice, przez ktore się przejeżdża. Jednak chyba nie w takim celu PKP PR obsługuje te 6 pociągów dziennie? Temat: historia pabianickiego MZK A tramwaj? Czemu mowi sie o trujacych autobusach stojacych glownie w korkach. Mamy tramwaj a wlasciwie ostatnie dni jego kursowania. 41 powinno pojechac Al. Politechniki Zeromskiego Gdanska Zielona i Narutowicza do Radiostacji czy Telefonicznej. Jedna migawaka. Bilet lodzki na trasie do Lodzi albo Pabianicki tylko w obrebie Pabianic. Czas przejazdu mona skrocic. Przynajjmniej o 8 minut przy obecnym taborze. Problemem sa np. stare baby jadace 1 przystanek z tobolami z rynku (i nie placa za przejazd a potrafia opoznic o kilka minut tramwaj) i zle ulozonyh rozklad jazdy. Najgorsze jest to ze ci placa to musza sie zadwolic miejscami stojacymi, ci jadacy z darmo siedza w fotelikach pomimo iz nie utrzymuja kursowania linii. Al wrocmy do waznych spraw. Porzuccie mrzonki o autobusie za tramwaj. 11 jak dlugo zastepowala trtamwaj 41bis? Szybko stwierdzono ze sie nie oplaca. Tak samo nie oplacac sie bedzie autobus do Chocianowic - bo dalej nie pojedzie. A MPK-Lodz w Pabianicach - sorrry jesli za drogo jest Pabianicom utrzymywanie wlasnych autobusow to myslicie ze zaplaca cokolwiek za uslugi MPK-Lodz. Ani grosza. Mowilo sie o przejeciu przez MPK lodz. Ale jst jeden problem zaniedbana infrastruktura. Nie tory. Ale podstacje elektryczne - 805N dw awagony pojada co najwyzej 4 do Pabianic. Zamiast 6 przegubow. Dwa wagony 805N pobieraja dwa razy wicej pradu od przeguba. Eliny - energooszczedna nie dojada ze wzgledu na bardzo duze spadki napiecia. Zatrzymja sie gdy napicie w trakcji spada ponizej 550V. A W Ksawerowie czesto jest ponizej 400V. MKT probowalo sciagnac wycofywane we wschodnich Niemczech Tatry. To zapewniloby lpesza jakosc swiadczonych uslug. Pozostalyby by tylko Tatry i "kwadraty" czyli zmodernizowane przeguby. Czesci z wycofanych przegubow po renowacji pozolilyby by na poprawe stanu technicznego "kwadratow" Ale MKT tak nprawde to do Pabianic jezdzi za friko. Pienadza na tramwaj z urzedu miasta Pabianic zostaja w MZK. MZK nie reguluje naleznosci za tramwaj. A ta linia na Bugaj. Teraz bylaby oblegana. Lokalna linia z Bugaju na Wiejska tez nie jezdzilaby pusta. Inaczej by przebiegaly linie autobusowe. Mogloby byc ich mniej a co za tym idzie lepszy tabor. Ponadto dwie dodatkowe linie autobusowe do Lodzi ala Zgierz. Jedna przez Rypultowicka na Dworzec Kaliski, druga ala dawna 266 przez Rzgow na Chojny. A nocne polaczenie - Zgierz ma. Ratujmy tramwaj. Wystarczy tlyko nie szkodzic. Byc moze przy dobrej woli znalazlyby sie srodki z UE na modenrizacje tramwaju. Urzedasty jezdza samochodami. Nowobogaccy tez. Na razie widza tlyko to ze likwidacja tramwaju to w ich miemaniu skutecznie zmiejszy korki. Na kilka miesiecy. A potem? Co z tego ze Interbus dokupi 6 busow. Przeciez do autobusow PSK nie mozna sie dopchac. Do busow tez. Nawet krusujace co 5 minut nie wystarcza do obslugi dojezdzajaccyh do Lodzi. A cena za przejazd? Ktso to wzial pod uwage. A wiaty na przystankach. Busiarze nie wydadza ani grosza na to aby pasazerowie czekajacy na bus nie stali w deszczu ..... W koncu w Lodzi zaczna egzekwowac oplaty za przystanki. A wtedy ani PKS ani busy nie beda sie ztarzymywac po trasie. Tylko na Rondzie i na Dworcu Fabrycznym. W krajach cywilizowanych robi sie inaczej. Stawia sie na komunikacje szynowa, pociagi podmiejsie sa w sumie tramwajmi bo wjezdaja do samego centrum na ulice miast. Likwiduje sie i ogranicza autobusy jako neiefektyne, stojace w korkach. Ponadto autobus truje spalinami a trmawaj nie. W Londynie pobieran sa oplaty za wjazd samochodem do cnetrum (sluznie, kto bedzie pokrywal koszty leczenia osob podtruwanych spalinami). U nas na owdrot. Temat: Miła wiadowmość dla busów', UOKiK ukarało MPK Łódź lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/15445,uokik-mpk-ma-zaplacic-290-tys-zl-kary,id,t.html <<<<<<<<<<<< 290 tys. zł kary nałożył na łódzkie MPK Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Powód? Pobieranie nielegalnych opłat od przewoźników, korzystających z przystanków autobusowych. Pod swoim zarządem MPK ma ich w Łodzi aż 98,8 proc. Łódzka spółka do winy się nie przyznaje i zarzuca UOKiK nierzetelność. 98,8 proc. przystanków w Łodzi podlega MPK (© fot. Krzysztof Szymczak) Masz zdjęcie do tego tematu? Wyślij » Nałożona kara to wynik postępowania antymonopolowego, wszczętego w październiku 2008 r. Władze MPK o postępowaniu wiedzą, ale o karze dowiedziały się wczoraj od dziennikarzy. - Jestem zaskoczony, bo nie dostaliśmy jeszcze żadnej decyzji z UOKiK - przyznaje Krzysztof Wąsowicz, prezes MPK. - Składaliśmy wyjaśnienia w tej sprawie. Jeden z przewoźników oskarżył nas o to, że pobieramy opłaty za utrzymanie przystanków. Według niego, tylko my powinniśmy ponosić te koszty, a on będzie wyłącznie zbierał profity z biletów - dodaje Wąsowicz. Udział w kosztach utrzymania jest akurat obowiązkowy. - Każdy przewoźnik, który dostanie u nas zgodę na korzystanie z przystanków, musi podpisać umowę z MPK o partycypowaniu w kosztach sprzątania, odśnieżania i rozwieszania rozkładów jazdy - wyjaśnia Joanna Wojtasik z biura prasowego łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu. Jednak UOKiK ma zarzuty do innych opłat. - MPK dodatkowo obciążało przedsiębiorców opłatami związanymi z utrzymaniem przystanków, takimi jak koszty zakupu, konserwacji i napraw elementów wyposażenia - mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK. - Pobieranie takich opłat jest niezgodne z prawem. MPK odpiera zarzut, wytykając UOKiK błędy merytoryczne. - Żaden przewoźnik, korzystający z przystanków, nie jest obciążany, jak błędnie podaje UOKiK, kosztami zakupu wiat - podkreśla Bogumił Makowski, rzecznik MPK. Taką wersję podtrzymuje też łódzkie PKS, które często korzysta z miejskich przystanków. Ale to tylko jeden z wielu przewoźników. - Miesięcznie płacimy netto 6300 zł za sprzątanie przystanków i korzystanie z nich - informuje Jolanta Klus, kierowniczka działu przewozów pasażerskich w łódzkim PKS. Według MPK, umowa podpisywana z innymi przewoźnikami jest jasna. - Żaden z przewoźników nie był zmuszany do podpisywania umów - zapewnia Bogumił Makowski. Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego dodaje, że jeżeli komuś umowa nie odpowiada, to powinna ona być rozwiązana na drodze cywilnej, a nie zaskarżana do UOKiK. Natomiast błędy merytoryczne UOKiK to podstawa do zaskarżenia jego decyzji, tym bardziej że nie jest prawomocna. - Na pewno odwołamy się do wyższych instancji. Ktoś musi jeszcze raz przeanalizować decyzję UKiK. Bo przecież zasada równej konkurencji nie może opierać się na promowaniu prywatnego przedsiębiorcy, a pogrążaniu publicznego przedsiębiorstwa - oburza się prezes Wąsowicz. />>>>>>>>> Temat: Jak pokonać trase Łódź-Ozorków Sprawdź zanim napiszesz > zresztą busiarze istnieli już przed wojną, nawet za cara kiedy nikomu nie śniło > się o PKS czy MPK Za cara trzeba było uzyskać pozwolenie na taką działalność. A przrszkód było więcej niż sobie to w ogóle możesz wyobrazić Sądzisz zę nie było, przejrzyj historię starań kilku przemysłowców z Łodzi którzy chcieli zbudować kolej dojazdową.... to do nich porównujesz obecnych busiarzy. Tyle że ich inwestycje to nie tlyko był przewóz ludzi , często dostarczenie lektrycznosći. Ich inwestycje pozwoliły się wielu miejscowościom rozwinąc. Ba budowane osidla-ogrody zabiegały o takie połaczeni kolei dojazdowej. A dziś? Żenada. WKD owszem tak, W POznaniu Wrocławi u i Krakowie mysłi sięo takim systemi. A my Łodzi mając go cchemy go całkowicie zniszczyć. Cofamy się cywilizacyjnie. Wrócmy do wolności na rynku transportowym. W okresie międzywojennym tez były koncesje. Ba tam one rzeczywiwcie chroniły pewne interesy (obustronne interesy dodam). Dzisiejsze kocnesje to nic innego jak tylko ukryty podatek. Powiem więcej że naruszenie warunków koncesji naprawde się nie opłacało. Przykładzik: Miasto gwarantując ograniczony monopol spółće KEŁ jednocześnie wymagało odpowiednich usług od KEŁ. Transakcja wiązana. Miasto miało kontrahenta nad którym mogło sprawować pewną kontrolę, a KEŁ mogło inaczej planowac inwestycje itd. Dzika wolna konkurecnacj ammogła albo zniszczytć system transportu albo stworzyć silnego monopoliste niezależnego od władz. W efekcie obydwa warianty nikorzystna dla miszkańców. Ponadto pewna stabilizacja pozwalała tworzyć długotemrinowe plany rozwoju i inwestowania. W fekcie obydwie storny mogły ponosić mniejsze koszty. Nie zapominajmy tęz o stabilizacji zatrudnienia. Zatrudniony wyudawał zarobione pieniądze wieć to ożywiało koniunkturę. Koncesja dla KEŁ no. oznaczała że żaden wagon ŁWEKD (obecne linie tramwajowe podmiejskie) nie mógł jeżdzićpo torach KEŁ. Również linie ŁWEKD nei mogły wjechac na teren zarezerwowany dla KEŁ. Owszme przewóz wagonu ŁWEKD przez Łódź był możliwy - transportował go wagon KEŁ i pobierana była stosunkowo wysoka opłata. Jak widac przestrzegano rygorystycznie warunków koncesji. A dziś? Sam stwierdzisz, że mimo takiego narzekania to i tak busiarz dysponuje większą swobodą niż przed II wojną światową Co do linii podmiejskich autobusowych - ciekawe że przed 1939 rokiem były prowadzone np. przez ŁWEKD. Wracając do wątku o konkurencji. Owszem obecny układ jest chory tylko i wyłącznie ze względu na mentalność wielu Polaków a zwłaszcza władz samorządowych (prywata). Obecna linia tramajowa do Ozorkowa (szkoda że zaniedbana) to usługa która jest kontrolowana przez samorządy. Powinny teoretycznie zabalansować zatrudnienie, koszty funkcjoniowania ceny biletów. Owszem można ją zlikwidować przecież jakiś busiuarz będzie woził. Tyle że takie firmy moga zostać w przeciagu kilku dni wyrugowane przez silnego przewożnika, który może ustanowić monopol. I to nie taki o kórym pieszesz jak PKS czy PKP - bowiem obydwie firmy nie są zdolne finansowo wyrugować słabszych przewoźników. Sa zbyt zadłużóne i mają zbyt mało wolnego kapitału aby moć to zrobić. Ale inni z silnym kapitałem będa to mogli wykonąć. co piwez np. na to że pojawia się zasobny przewożnik puszcz ana trase Łodź Ozorków 10 autobusów i ogłasza miesieczną promocję - przejazd za 1 grosz. Ciekaw jestem co zrobią busiarze? A wtedy będzie kolejny płacz, że bezrobocie, ceny wysokie i że rozgrabiono kolejny polski majątek. Na nasze własne życzenie. Niestety jak widać nie potrafimy zadbać o własny interes. Zabory komuna i propaganda prokapitalistczna (tyle że mowi się kapitaliżmie z początkow XIX wieku ....) zrobiło swoje. Czym mamy coś jeszcze polskiego na rynku???? Ciekawe że Czesi - jak widac znacnzie mąrdrzejsi zamiast bezmyśłnei niszczyć potrafili jendak utrzymać swoją produkcjęm swoje marki na wielu rynkach - co ciekkawe w neiktórych przypadkahc produkując na maszynach z polskich fabryk, które rozkradziono.. Temat: Izraelskie "MPK"? Izraelskie "MPK"? W listopadzie do Łodzi przyjadą przedstawiciele jednej z największych firm przewozowych z Izraela. Potężny przewoźnik z Izraela zastąpi, czy może wesprze MPK? Mają przedstawić "koncepcję utworzenia w Łodzi od podstaw nowej instytucji przewozów pasażerskich". Taka wiadomość pojawiła się na stronie internetowej urzędu miasta i zelektryzowała radnych. Powód? Miasto przygotowuje przetarg na wyłonienie firmy, która od 3 grudnia, być może, przejmie obowiązki MPK. - Likwidujemy MPK? Izraelczycy chcą wykupić udziały naszego przewoźnika? - pyta Mateusz Walasek, radny PO. Z informacji zamieszczonej na urzędowej stronie nie wynika, o jaką firmę z Izraela chodzi. Ale wiele wskazuje na Egged Holding, czyli jednego z najpotężniejszych przewoźników autobusowych na świecie, który po zakupie spółki Mobilis jest największym graczem w branży miejskiego transportu autobusowego w Polsce. To musi budzić niepokój radnych. Ich obawy łatwo zrozumieć. Miasto musi ogłosić przetarg na usługi przewozowe. MPK kupiło udziały w kilku polskich PKS-ach i stało się grupą kapitałową. Dlatego, w myśl unijnych przepisów, miasto nie może już tak po prostu powierzyć swojej spółce świadczenia usług, tylko musi ogłosić przetarg. Prezydent chciał rozdzielić przewozy tramwajowe, autobusowe i sprzedaż biletów, co oznaczałoby, że w Łodzi pojawią się trzy firmy przewozowe. Radni przeforsowali jednak poprawkę, w myśl której do przetargu może stanąć jedynie firma, która podoła pełnej usłudze. Liczyli na to, że nikt, poza łódzkim MPK, tego nie zrobi. Ale mogą się przeliczyć. - MPK dysponuje ogromnym majątkiem miasta, odebranie mu przewozów autobusowych może się skończyć wyprzedażą tego majątku za bezcen - tłumaczy Sławomir Worach, radny PiS. Według Marzeny Korosteńskiej z biura prasowego magistratu, jeśli prezydent wykona uchwałę, narazi się na kontrolę Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jeśli nie wykona - radni podniosą larum. Dlatego postanowiono znaleźć firmy, które mogą spełnić warunki przetargu. - Nie ma w tym nic złego - mówi Marzena Korosteńska. Sławomir Worach zapowiada, że po powrocie prezydenta z Izraela poprosi o szczegółowe wyjaśnienia. Wtóruje mu Dariusz Joński z Lewicy, do którego zgłosili się związkowcy z MPK, zaniepokojeni wizytą potężnego izraelskiego przewoźnika. - Jeśli prezydent chce sprzedać MPK, niech powie wprost - mówi Joński. lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/55139,izraelski-potentat-zastapi-lodzkie-mpk,id,t.html Teraz wiadomo po co JK jeździ do Izreala. Nóż się w kieszeni otwiera Temat: podsumowanie pierwszego kwartalu 2007 Nie do końca - dolicz czas na "odprawę" (te 40 min. wcześniej wypada jednak być), czyli już zamiast 40 min. mamy 1h20' na dotarcie - czyli oszczędzasz max godzinę (chyba że będzie korek w Jankach). Jeżeli nie jedziemy na Okęcie a do centrum, samolot prawie całkiem przestaje być konkurencyjny - zwłaszcza gdy/jeżeli pociągi zaczną jeździć "normalnie" po remoncie. Do pociągu lub autobusu możesz wsiąść 5 min. przed odjazdem (lub jeszcze później - zależnie od mocnych nerwów). W przypadku Rzeszowa to nie tylko musi być ruch na Okęcie, bo tam jest to wymierna oszczędność czasu, w przypadku Łodzi - w zdecydowanej większości wyłącznie Okęcie. Poza tym jeżeli chcieliby żeby to połączenie na prawdę sensownie działało - powinno być więcej niż 1-2 samoloty dziennie. Pamiętam jak 2 tygodnie temu przyleciałem z Madrytu, PEX ani PKS nie przyjechały (dużo ludzi czekało na ten ostatni wieczorny - nie nocny, tak na prawdę PEX przyjechał 45 min. spóźniony i były tylko miejsca stojące). Na lot do Łodzi czekałbym 3h, byłbym na Lublinku 23:30 (czy jakoś tak i następne 20 min. do domu - czyli ok. północy). Kosztowałoby mnie to 500 PLN (tak - wszedłem do biura LOT-u zapytać). Dla porównania - taksówka z Okęcia kosztowała również 500 PLN, odjechała wtedy kiedy potrzebowałem i dowiozła pod dom. Przy takich cenach, częstotliwości i cenie połączeń moim zdaniem te loty mają sens tylko w przypadku skomunikowania z innymi lotami z Warszawy i wykupu biletu na całą trasę. Przykład: Nie ma jak się dostać do Warszawy na loty ok. 7 rano (Paryż, Mediolan i wiele innych kierunków gdzie można się później przesiąść) - wiem, Rzym i Paryż są z Łodzi, ale gdy potrzebuję dolecieć we wtorek i wrócić w sobotę na prawdę nie będę dopasowywał delegacji do lotów 2-3x w tygodniu i kombinował z np. wylotem z Łodzi i powrotem do Katowic/Wrocławia/Krakowa czy jeszcze gdzieś indziej żeby zaoszczędzić kilkaset PLN (które i tak później wydam na dojazd z tych lotnisk lub dojazd do-z lotnisk docelowych "low-costowych" na które latają "tanie lonie"). Jeżeli miałbym wypowiadać się o rozkładzie LCJ-WAW, sugerowałbym zamiast obecnej 5:40 raczej 2 loty rano: 4:45 i 6:30 (odpowiednio na loty o 7-8:30 i 8:30-10), coś ok. 14 może być przydatne, chociaż zdecydowanie mniej. Powroty 20:30 i 23:30 myślę, że przy sensownej cenie oba wcześniejsze spokojnie wypełniły by ATR-a, patrząc na ilość łódzkich rejestracji w okolicy terminala w godzinach tych wylotów/przylotów. Oczywiście nadal uważam, że zdecydowanie większy sens miałby co najmniej jeden, najchętniej poranny lot do Monachium albo Frankfurtu i wieczorny powrót - tam w przeciwieństwie do Warszawy na prawdę jest w czym wybierać z punktu widzenia przesiadki, a odległość jest zdecydowanie bardziej uzasadniona niż przelot do Warszawy. Srasznie się rozpisałem, ale fakt że z Lublinka latają w zasadzie tylko 2 linie (no może 2,5 biorąc pod uwagę loty do warszawy i uwzględniając rozmiar samolotu). Pozdrawiam, Michał Temat: Urząd Marszałkowski-ruszcie wreszcie głową!!! Po pierwsze. Nie wiem czy celowo, czy przypadkiem, ale zapomniałaś o bardzo istotnej linii Łódź - Skarżysko, która od Tomaszowa prądu nie posiada. Samo Opoczno, to 30 tysięcy, Końskie następne 30, potem Stąporków, Skarżysko i dalej - Ostrowiec, Sandomierz. Ofc. część linii jest poza województwem, aczkolwiek nie można z tego powodu przesuwać granicy województwa pod Koluszki. Po drugie - lekkie pojazdy mogą być też elektryczne. Pisałem - że pies z nazwą - chodzi o oszczędności. Jednoczłonowe pojazdy elektryczne są idealne do obsługi magistrali węglowej - a ta wcale nie jest taka nieistotna, bo raz, że wioski na jej trasie odcięte sa niemal od sensownego transportu drogowego - i kolej bezapelacyjnie z PKS wygrywa, dwa, że południe trasy, to najbardziej atrakcyjne turystycznie obszary województwa, trzy, że jest tam spory tranzyt na Śląsk, który systematycznie tępi się rozkomunikowując pociągi, cztery, że sieradzkie bardzo chętnie pojechałoby pociągiem na Jasną Górę - tylko trzeba im pozwolić wydać pieniądze na bilet. Jeśli zastosować by łączenie takowych na niektórych węzłach, to nawet można całkiem zgrabnie wytworzyć multum bezpośrednich relacji, w tym z Łodzią, od której ta część województwa systematycznie "odpływa". Po trzecie - jakoś w mazowieckim bardziej opłaca się realizować "pod drutem" kursy między Tłuszczem i Ostrołęką małym, nawet spalinowym szynobusem, niż telepać trzywagonowy energożerny kibel dla 30 osób. - tak więc jako rozwiązanie tymczasowe z używanym taborem - jak najbardziej. Po czwarte - pisałem, że brak wizji w tym województwie ciągnie kolej w dół. Jeśli ktoś uważa, że mały tabor w województwie nie jest potrzebny - to niech kupuje duży. Ale niech będzie plan co chcemy osiągnąć i jak to zrobić. Jeśliby zakupy taboru były finansowane na takim poziomie jak w kujawsko-pomorskim to powinniśmy mieć już conajmniej pięć acatusów i wizję - gdzie i po co mają jeździć oraz ile kupimy w ciągu najbliższych lat. Po piąte - o kolei obwodowej ja nie pisałem - to już tylko Twoje bajania. Faktem jest natomiast, że jednak nawet na ten położony w polu Kaliski wjeżdża codziennie 12 pełnych osobowych z Sieradza, a na zakończenie tej bocznicy - kilkanaście zawalonych po dach osobowych ze Skierniewic. Pytanie tylko jak długo jeszcze pociągną z beznadziejnym rozkładem i sypiącym się taborem i o ile więcej ludzi by jeździło, gdyby warunki podróży były chociaż w miarę przyzwoite. Pytanie dlaczego kolej "nie chce" potencjalnych osiemdziesięciu tysiecy pasażerów z Tomaszowa, dlaczego ma się gdzieś linię Radomską, dlaczego zwalacza pasażerów każąc im się przesiadać, tam gdzie mógłby jechać pociąg bezpośredni, dlaczego rozkomunikowuje się połączenia. A jak się już chcesz odwoływać do historii - linia warszawsko wiedeńska to wszak najstarsza linia kolejowa w dawnym Królestwie licząca półtora wieku ze sporym okładem, kolej fabryczno - łódzka tylko 20 lat młodsza, a odnoga kolei Dęblińsko - Dabrowskiej Koluszki - Skarżysko - kolejne 20 mniej. Przez 150 lat obrosły one bardzo dokładnie tkanką miejską tworzac jedyne w aglomeracji Łodzi pasmo osadnicze rozwinięte ewidentnie wzdłuż kolei i do tego bardzo zwarte - jak na tzw. aglomeracje łódzką. Dodatkowo - alternatywa drogowa jest relatywnie lub bardzo słaba. Tak więc nie bijmy pokłonów i nie mówmy "nic się nie uda", bo po prostu mamy mniejszą gęstość linii kolejowych, ale część z nich może sobie bardzo przyzwoicie poradzić. Zwłaszcza, że po remoncie Koluszki - Łódź wszystkie trzy kierunki wpadajace na fabryczny będą "szybsze" niż autobus (na razie Piotrków minimalnie przegrywa). To zaś, że od czasu do czasu jakiś inteligentny inaczej chce przenieść fabryczny w klasyczny środek niczego, aby wybudować więcej parkingów, to tylko jeden z objawów absolutnego braku wizji rozwoju (czy chociaż "niezwijania") kolei w województwie Nie pisałem tylko o szynobusach, choć tabor o niskiej pojemności pozwala na rozszerzenie oferty (choćby o kursy wieczorne i mocno poranne). W zasadzie miejsce takowych w łódzkiem jest docelowo tylko na węglówce - reszta linii ma większy potencjał. Podstawową kwestią jest pytanie: dlaczego nikt ze "specjalistów" nie ma wizji rozwoju kolei regionalnej?! Czyżby jednak na stołkach znalazły się osoby, które nie mają pojęcia o tym, czym zarządzają? Temat: W środę strajk na kolei Gość portalu: makary napisał(a): > aha no coz wiec informuje ze: wiekszosc firm przewozowych > to prywatne juz zaklady i im sie nie oplaca tez ta > jezdzic. Wiec jak ci ludzie maja tam egzystowac? i > wiekszoc z tam mieszkajacych ni stac na samochody skoro > prawie nie stac ich na bilety. wiec jak rozwiazesz ten > problem ich dowozu? To niestety jest ich jedyna mozliwosc > kontaktu z swiatem. Ale zawsze mozna zrobic kogos > obywatelem drugiej kategorii, tylko nie dziwmy sie ze > potem glosuje na Leppera, skoro inna wladza odcina go > zupelnie od swiata. > No to niech państwo lepiej dotuje PKS czy coś takiego a nie KOLEJ - bo ta jest naprawdę bardzo kapitałożerna i utrzymuje na stałym poziomie możliwość przewiezienia olbrzymiej ilości taboru (a wykorzystana jest kilka razy na dobę). To tak, porównując, jakby chcieć budować autostradę do wioski gdzie jedzie 5 samochodów na dobę, podczas gdy wąska asfaltówka wystarczyłaby w zupełności. Nie twierdzę, że tym ludziom nie można pomóc utrzymując transportu. Ale może to być tańszy transport (np. autobusy) zamiast naprawdę drogiej sieci kolejowej. > Krzyzowa > ta tez umozliwla bardzo szybki dojazd do Gdyni z Kartuz. Dam Ci przykład - w Bydgoszczy ok. 10 lat temu wybudowano linię kolejową do odległego osiedla Fordon. Były super plany, jak to miało pomóc ludziom w dotarciu do pracy, odciążyć drogi i transport miejski. Okazało się że przeciętnie w pociągu jechało 5-10 osób ! A 99% i tak wybrała autobusy miejskie bo jeżdżą częściej, są mniejsze i bardziej elastycznie doasowane do ludzi. Nawet wybierali autobusy odjeżdżające sprzed dworca ! Nie wiem jakoi ma być sens utrzymywania, jeszcze raz powtarzam, DROGIEJ w eksploatacji jak cholera kolei i wygodnej głownie dla kolejarzy i ich rodzin (bo dla nich DARMOWEJ!) kolei skoro w to miejsce można mniejszym kosztem zapewnić tańszy transport !? > ok rozumiem ze jak doliczy sie koszty koniecznego remonu > na tej trasie to zaplacisz ze swojej kieszni. Bo jak > cwirkaja wroble na dachu ta trasa wymaga przebudowy (czy > wiec dobudowy) i ma byc to finasowane z budzetu. Trójmiasto, jak już o tym mówimy, nie wymaga prowizorki jaką jest droga nr 7 a z prawdziwego zdarzenia AUTOSTRADY A-1 łaczącej Gdańsk nie tylko z Warszawą (jak siódemka, która jest przez Warszawiaków preferowana bo zapewnia im wygodny dojazd na Mazury) ale i z Bydgoszczą, Toruniem (i przez Toruń z Warszawą), Włocławkiem, Łodzią, południem Polski i Europy. To że Polska pólnocna potrzebuje modernizacji sieci drogowej i mądrych decyzji jest oczywiste, ale to nie jest temat artykułu. > JA tam > doWawy nie jezdze wic czemu ma za to palcic? niech plca > ci co jezdza. Tak zamo za drogi. Budwac tylko z opdatku > drogowego. Ciekawe gdzie takim mysleniem tylko w > granicach rachunku ekonomicznego zajdziemy. Oczywiście że tak powinno być ! Choć drogi krajowe, autostrady (podobnie jak główne szlaki kolejowe, z tym się oczywiście zgadzam) generują miejsca pracy, rozwój regionu itd. Więc działają na korzyść większej grupy niż kierowców. A jak już płacić (tak jak sugerujesz aby dotować kolej regionalną) - to mądrze i nie więcej niż trzeba z podatków. Pozdrawiam ! Temat: Tysiąc internautów nienawidzi MPK Z uporem maniaka, osła czy czego chcesz jeszcze, odpisze i Tobie. > Za wożenie odpowiada MPK, Za wożenie odpowiada ZDiT. To ta instytucja odpowiada za transport w tym mieście. Skoro przewoźnik "MPK" nie jest w stanie wykonywać zamówionej usługi ZDiT powinno ogłosić przetarg i wyłonić innego (czytaj lepszego) przewoźnika, spełniającego zakładane warunki, bez względu na to jaka to będzie firma. > za realizację rozkładu odpowiada MPK, Za realizację rozkładu odpowiada ZDiT. Dalej jak wyżej. > za to że coś nie przyjechało i marzniesz odpowiada MPK, No faktycznie, za brak pojedynczego kursu odpowiada MPK. Jednakże jeżeli brak kursu występuje notorycznie to ZDiT powinno interweniować i ew. wyciągnąć konsekwencje (kary itp.), a w skrajnym przypadku rozwiązać umowę z obecnym przewoźnikiem. Dalej jak wyżej. > za brud na przystankach i w pojazdach odpowiada MPK (w sensie że powinno sprzątać, bo brudzą różne mendy, które z domu ani odrobiny kultury nie wyniosły). Za brud na przystankach odpowiada ZDiT, który zlecił to zadanie, zresztą jak i inne związane z komunikacją, firmie MPK. Mógł to równie dobrze zlecić to zadanie np.: MPO, ZRK lub ogłosić przetarg. Za brud w pojeździe odpowiada ZAWSZE przewoźnik. Zatem dotyczy to również: MKT, TP, KORO, PKS itd. > Za naprawę wiat też odpowiada MPK. Za ustawianie i naprawę wiat też odpowiada ZDiT, który zlecił to zadanie, zresztą jak i inne związane z komunikacją, firmie MPK. Mógł to równie dobrze zlecić np. ZRK lub ogłosić przetarg. > Więc z kogo chcesz idiotę zrobić? Też tak się zastanawiam. > Płaci ci ktoś za ich obronę? Nikogo nie bronię. Stwierdzam tylko fakty. Od kilku lat za sprawy związane z komunikacja miejską w Łodzi odpowiada WYŁĄCZNIE ZDiT. Począwszy od wyznaczenia tras, przystanków (wraz z ich sprzątaniem), sprzedaż biletów, opracowanie rozkładów jazdy i ich realizację. To że sam ZDiT nie jest w stanie sam tych zadań zrealizować jest rzeczą oczywistą i zrozumiałą. Dlatego też poszczególne zadania zleca spółkom miejskim (MPK, MZK, TP, MPK, ZRK itd.) lub innym firmom wyłonionym w przetargach. Za jakość wykonania poszczególnych zadań odpowiada wykonawca, jednak za ogólny wizerunek "transportu publicznego" odpowiada zleceniodawca (ZDiT). Zatem jeżeli źle jest wykonane jakieś zadanie - np. źle posprzątany przystanek, to ZDiT powinien zlecić ponowne jego posprzątanie do wcześniej ustalonego standardu lub wyegzekwować karę umowną. To samo dotyczy pozostałych zadań, w tym samej usługi przewozowej. Zatem skoro ogólna opinia o komunikacji w naszym mieście jest niska, to przyczyn tego należy szukać w samym ZDiT. A dopiero ZDiT powinno dochodzić swoich roszczeń od wykonawców poszczególnych zadań. Problem w tym, że ZDiT jak dziecko daje się wodzić za nos poszczególnym wykonawcom, a właściwie jednemu dominującemu jakim jest MPK. Strona 3 z 4 • Zostało znalezionych 165 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||