Strona Główna PKP Bydgoszcz bilet turystyczny PKWiU lata PKS Wągrowiec Gniezno PKS Wrocław Zakopane cena plaan Warszawy PKP Zakład Taboru Wrocław PLACE ZABAW PODKARPACIE Plac Zbawiciela Warszawa PKS Błonie Leszno PKSRozkład jazdy |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: Plaa MinimalnaTemat: Czego brakuje w Elblagu? Niedługo powstanie stadion , potem mogą być następne inwestycje, kolejne pomysły, a przez taką propagane bez pokrycia profesorków (pazurkami zakładające uczelnie, które uczą aby uczyć teorii, dla dyplomów z minimalną praktyką, bez wizji o jakiś współczesnych zawodach...itd itp etc) Szkoda gadać...poprostu stopa pracy niska, nawet dla tych z wyższym nikt tu nie chce firm zakłądać (mentalność = 0) i dlatego w Elblągu ciągle nie będzie dobrych szkół nastawionych na kreacje, a nie rzemieślnictwo...;( Jaki _doractów_ plan taki "docentuf" kram Pomijając zdawkowe wyjątky reguła zdaje się potwierdzać.... pzd A.P. Pavel Wawrzyniak swir2006 napisał: > Gooooool proszę państwa....znowu swojak ; > ŻADNYCH KONKRETÓW tylko nabiera się na prowokacje - quazi fachowca od nauczania > > za pieniądze > dla zachowania w mnieście bezrobocia powyzej 15 % > i ppseudo kibic, żeby nie powiedzieć hoojligan kontr wypowiadający się > o (przeciwko) Stadionowi... > Tak powyżej i poniżej wypowiadają się świry :)) > niecytuje. (...) > Św. > > PS Załóżcie sobie kółka kursów i zbierajcie fundusze od urzedów pracy za > każdego zatrudnionego od waszego wyśnionego Kembridż "absolwenta" jakiś > taki 'mądrala' . > A potem może nie tylko Heniek da wam prawo do normalnej edukacji i udzielania > nawet tytułów magisrów i doktorków. > Chyba napewno , ale wy sie chłopy rzucajcie...a nie bajki opowiadacie.. Temat: Uwaga - z dzisiejszej Rzeczpospolitej Moje doświadczenie nabyte przy okazji różnych wypraw wakacyjnych pozwala mi na wysnucie pewnych wniosków: -jeżeli w katalogu jest informacja na temat pięknej plaży, a nie ma jej zdjęcia to na 80% coś z tą plażą jest nie tak ( albo nie do końca zagospodarowana, albo z widokiem na pobliską fabryke, meczet, lub port) -jeżeli jest w katalogu informacja na temat dwóch różnych standardów pokoi - to możecie być pewni że na zdjęciu sa prezentowane te lepsze, -jeżeli jest informacja że hotel znajduje sie w centrum życia miasta - to macie jak w banku że będzie tam bardzo głośno, -jeżeli jest informacja że do plaży jest 150 metrów, to równie dobrze może to być i 500m - ponieważ odległośc jest mierzona od krańca obszaru hotelowego a nie od budynku głownego, Takie przykłady można mnożyć, to oczywiście nie jest reguła, ale sprzedawca lubi dobrze sprzedawać, a to że pewne rzeczy podkoloruje...Trochę krytyki i podejrzliwości w stosunku do oferty...Inna sprawa że za minimalna cenę nie można oczekiwać kategorii de luxe... Ja pamiętam jeden z moich poprzednich pobytów w Egipcie, to był początek grudnia, kiedy nie jest zbyt upalnie a czynny i ogrzewany basen jest dużym atutem, no właśnie - czynny, mimo że wypoczywałam z TUI ( jak wiadomo jest to bardzo dobre biuro), nie poinformowano mnie, jak i innych Polaków że basen będzie remontowany - dodam tylko że było to o tylke bolesne że niemiecka częśc turystów doskonale o tym wiedziała jeszcze zanim nabyli wycieczkę... Temat: Z lotniska Orly do stacji metra Oberkampf dojazd? To juz bylo pelno razy, nawet plan wstawialam. Autobus 285 fotoforum.gazeta.pl/3,0,753646,2,123.html Prosze sprawdz na www.ratp.fr bus i potem 285. Z Orly Sud bierzesz 285 do Villejuif-Aragon, zmieniasz na metro numer 7, przystanek Place d'Italie, zmieniasz na linie 5 do Bobigny, przystanek Oberkampf, i jestes w domu. Licz na porzadna godzine jazdy, 2 przesiadki metra, dojscie na Orly do przystanku 285. Koszta podrozy minimalne, dwa bilety: pierwszy na 285, drugi na metro. Oberkampf to bardzo sympatyczna dzielnica. Temat: Arcyzdjecia arcykr napisał: > > > > > > > Takie charakterystyczne ksztalty jak wielopoziomowe skrzyzowanie Trasy > Lazienkowskiej z Wislostrada czy tez plac de Gaulle'a z Lukiem Triumfalnym w > srodku powinny pozostac w umysle osoby z minimalnym poziomem pamieci wzrokowej. > Plan to co innego niż zdjęcie z lotu ptaka. > Boje sie, ze juz zapomnialas, jak wygladam. ;-) > > > > A jakbyś Ty do takiego trafił (zreztą Oddział Nerwic jest otwarty), to co by > > twoja mamusia sądziła? > Mamusia jak mamusia, ale ludzie z mojej dzielnicy... Pozostańmy jednak przy mamusi. Co by zrobiła? Temat: Atkins - odliczanie Gratulacje!!! Ja dzisiaj też nie mogłem uwierzyć w to co widzę na wadze - 88,5 - zaczynam się bać. Zwłaszcza że po miesiącu na diecie postanowiłem zaszaleć i napakować się węglowodanami. Wczoraj zjadłem jabłko, pomaranczę, wypiłem chyba z poł litra jogurtów owocowych i wreszcie doprawiłem się orzeszakmi cedrowymi. Nie polecam przedłużać indukcjii. Lepiej powoli wprowadzać pokarmy z drugiej fazy wg Atkinsa. Musisz określić minimalny poziom węglowodanów przy którym nadal chudniesz. Być może wcale nie jest on taki niski. Ja zacząłem właśnie spożywanie: kefirów (5g w 100g produktu) jogurtów (mało węglowodanów poniżej 10g w 100 g ma nowy napój mleczny Danone) owoców (przynajmniej jeden na dzień) - spróbuj malin i jagód - zawierają najmniej węglowodanów. Rano robię musli: płatki sojowe z jogurtem. Jadam sporo śledzi w sosach (musztardowy, czosnkowy, śmietankowy - można do tego dodać podgotowane lub surowe brokuły) i całą resztę ryb (ale tak jak wspominałem ja bardzo lubię ryby). Do menu wróciły również zupy. Staram się tylko nie jadać w nich ziemniaków. Generalnie cały czas intensywnie ćwiczę, nie objadam się, nie jem po 18.00 i uważam na węglowodany. Waga spadła sporo ale i tak jest to około połowy tego co powinienem schudnąć. Mam plan żeby do końca kwietnia zejść do 80kg. Poprzednio barierą nie do przebycia okazało się 86 kg. Temat: Ibis zamiast Petropolu Ciekawe na ile miasto może wymusić pożądany poziom architektoniczny? Co do wysokości to, jak wiemy, plan zagospodarowania przewiduje podobno wieżowce w narożnikach, tak więc będzie pewnie zastrzeżona minimalna wysokość budynku. Oczywiście, o ile kwestia wieżowców finalnie nie upadnie. Temat: Dieta Cambridge Odpowiadam na posty wpisane do dn. 17 maja 2002 Dietę Cambridge ćwiczyłem pierwszy raz rok temu. Jest ona opisana pod adresem www.dieta.altnet.pl/. Wtedy udało mi się zbić 12 kg. Dietę zakończyłem w maju i taką wagę trzymałem do końca września, mimo pobytu np. na urlopie ze szwedzkim stołem podczas posiłków. Później, uważam, że już na własne życzenie, zacząłem przybierać. Nie bardzo zgadzam się, że dieta ta gwarantuje efekt jojo. Fakt, że jest cholernie drastyczna. Przez pierwsze 21 dni tylko i wyłącznie specjalne, rozprowadzane przez lekarza zupki 4 razy dziennie (kobiety 3). Jedna zupka kosztuje ok. 7,50 zł. Cała kuracja to wydatek ok. 600,- zł (!). Ale po zeszłorocznej kuracji przestałem brać leki na nadciśnienie, wszystkie wynika badania krwi i moczu były w normie. Z wyjątkiem kwasu moczowego, ale to ponoć normalne. Z tych 12 kg, uchroniłem ok. 4. W tym roku powtórzyłem, ale efekt był już mierny – 8 kolejnych kg/21 dni. Inna rzecz, że nie wytrzymałem ciągłego niemal głodu i nieco wspomagałem się, ale choć to były minimalne ilości owoców (jakieś pół jabłka na dzień, czy mały ogórek) to być może to zaważyło na niepowodzeniu, ponieważ każda ilość obcego pożywienia zakłóca przebieg kuracji – odsyłam pod w/w adres. Moje ostatnie objawy były dokładnie takie jak u morgany2002. W tej chwili mój lekarz zaakceptował plan przerwania diety i żywienie się 1200Kcal/dobę. Mam zamiar na początku lipca powrócić do tej diety, ale na tyle aby wykorzystać zakupiony już zupki. Powinno to coś dać. rwpg Temat: program ćwiczeń/siłownia- PROŚBA O OCENĘ program ćwiczeń/siłownia- PROŚBA O OCENĘ Witam wszystkich fachowców:) mam pytanie od osób, które na sporcie znają się bardziej niż ja (czyli prawie do wszystkich). otóż, chodzę na siłownię min. 3 razy w tygodniu (zdarza się, że codziennie). I tak- 60 minut jestem na bieżni, marsz przy prędkości 6 km/h. Po tym mam zestaw ćwiczeń, zaczynam od pleców,klatki piersiowej, naramienne,ramion, później nogi, na końcu brzuszki. (mam dokładny plan, ale nie wiem czy zaśmiecać wątek). Obciążenie teoretycznie minimalne, tj. kl.p 1.5 kg, ręce od 2.3 do 3,5 kg, przy udach 30- 45 kg. Liczba powtórzeń na razie 20, wzrasta co któreś zajęcia. I moja wielka prośba- czy możecie ocenić czy to jest ok? Zależy mi na schudnięciu (ok. 10 kg) przede wszystkim. Czy nie popełniam błędu, jesli chodzi o ilośc, obciążenia itd? godzina na bieżni jest ok, żeby spalić tłuszcz? będę wdzięczna za podpowiedzi. Temat: Viktor Orbán: Inwestycja w naród Zgadzam sie, ze Viktor Orban jest wybitnym politykiem, protestuje przeciw szkalowaniu go, jak to zrobil Zoran. Orban nie jest nacjonalista, jego postawa jest daleka od ekstremizmu.A Fidesz-MPP (Partia Mlodych Demokratow - Wegierska Partia Obywatelska) nie wspolpracuje z partia Csurki MIEP (Wegierska Partia Sprawiedliwosci i Zycia). Bylam na pamietnym wiecu wyborczym na placu Kossutha w Budapeszcie przed druga tura wyborow parlamentarnych (atmosfera byla wspniala, niezapomniane przezycie)i szczerze przyznam, ze brak mi na polskiej scenie politycznej, szczegolnie po prawej stronie (bo lewa to inny wymiar) politykow jego pokroju. Mlodych, preznych, o szerokich horyzontach, charyzmatycznych i prawdziwe tolerancyjnych. Przeciez ksztaltowanie postaw patriotycznych - bez nacjonalizmu ani tym bardziej rewizjonizmu, w oparciu o wartosci chrzescijanskie i o historie narodowa to postepowanie godne nasladowania (nawiazanie i odwolywanie sie do edyktu o tolerancji wobec mniejszosci narodowych i religijnych wydanego przez pierwszego krola Wegier, Sw. Stefana, a z drugiej strony "plan Szechenyiego" - system kredytow dla wspierania rozwoju gopodarczego), ludzie wreszcie poczuli, ze warto i mozna cos zrobic... Orban przegral wybory o wlos, obecnie rzadzaca kolalicja ma minimalna przewage glosow w parlamencie, byl okreg, gdzie o mandacie zdecydowal jeden wyborca. Dlatego uwazam, ze szkoda, iz obecne wladze doprowadzily do zniszczenia kart do glosowania przed ich ponownym przeliczeniem. Przeciez to byla legitymacja ich demokratycznej drogi do wladzy... Temat: Tramwaje To tylko byla wypowiedz symboliczna. Tak zwane " pierwsze kilometry ". Zasieg dokladnie nie sprecyzowany ale po realizacji zachecajacy do dalszej akcji. W tym wlasnie sensie. Oczywiscie w praktyce jednak chodzi o minimalny plan o ktorym Pan wspomina. Pozdrawiam serdecznie. Temat: Nowe (stare) wieści z budowy centrum Czarneckiego! Zmienić plan zagospodarowania. Narzucić minimalną wysokość 6 kondygnacji a jeśli to nie pomoże wywłaszczyć. Temat: techno Muzyka taneczna (jak kto woli - elektroniczna) charakteryzująca się wysuniętym na pierwszy plan, mechanicznym rytmem i minimalnym użyciem instrumentów nie-elektronicznych (głównie w postaci sampli). To tak w dużym przybliżeniu. Temat: Kazimierza Wielkiego bedzie schowana w tunel! rabuch - poatrcz na moj plan www.softbimage.com/wro2015 projekt2015 > projekt2015 > plan powiekszenie - tutaj masz to w skali wyrysowane: Krotko wytlumacze jak wygalda sytuacj w tych wlasnie najwezszych miejscach: Idea polega na tym ze stawiamy budynek po srodku - tworza sie dwie uliczki - jedna szersza z tramwajem i drzewami, druga wezsza tylko dojazdowa bez miejsc postojowych (te powinny byc w kazdym budynku pod ziemia!). Budynek stawiamy tak, aby ta ulcizak bez tramwaju byla po stronie gdzie sa budynki nizsze - bo wtedy mozna zbudowac uliczek wezsza wedlug prawa - z tego powodu budynek ktory stoi po srodku na pewno bedzei o pietro wyzszy od strony ulicy z tramwajem: Ogolnie rachunek jest taki: Szeroka jezdnia: 3,5chidnik / 3,5 jezdnia / 3tramwaj to wszystko razy dwa i mamy 20m na jezdnie z tramwajem. Do tego dochodzi budynek szerokosci 10-15m - reszta idzie na ta waska uliczke. W punktach w ktorych moze byc jeszcze gesciej mozna puscicic tramwaj bez samochodow (zaszczedzi to 6m a w zamian za to chodniki moga byc o 2m szersze, wiec razem zaoszczedzimy 4m) a w zamian za to waska uliczke sie zrobi troche szersza, aby smaochody mogly bezpieczniej jezdzic w dwoch kierunkach... Wiec miejsca jest wystarczajaco aby spokojnie na calej dlugosci KW zbudowac szeroka aleje z tramwajem, waska uliczek dojazdowa i budynek o oplacalnej szerokosci (minimalnie 12m)! Ale jak juz pisalem wczesniej - po prostu oglasnij dokladnie moj plan - ten plan zrobilem nei po to aby narysowac dokladne linei zabudowy, lecz po to aby pokazac ze a) zabudowa jest mozliwa b) na czym polega idei rytmu roznych placow i skwerkow Temat: Proszę o poradę -plan zagospod. a domek Proszę o poradę -plan zagospod. a domek Witajcie ! Czekam na plan zagosp.przestrz. i na razie jest on jedynie na część mojej miejscowości ale przypuszczam że na naszą część będzie bardzo podobny. Mam działkę 1000m2 w kształcie (prawie) kwadratu. Kiedyś myśleliśmy o małym bliźniaku ale teraz widzę że nie dostaniemy zgody, czy można zatem postawić dom dwupokoleniowy ? Tzn 2 osobne wejścia i mała część dla rodziców no i naszą większa. Najchętniej też 2 garaże. Poniżej zamieszczam ważny fragment planu i proszę poradźcie, ponieważ ja jestem zielona w tych sprawach czy zgodę na taki dom dostanie się ? 3. Plan określa przeznaczenie terenów zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej (MN): 1) Dla terenów MN plan ustala funkcje mieszkaniowe – zabudowę w formie budynków mieszkalnych jednorodzinnych wolno stojących lub budynków mieszkalnych w zabudowie bliźniaczej (przy czym na jednej działce budowlanej można zrealizować tylko jeden segment budynku bliźniaczego), jako funkcje podstawowe 4) Dla terenów MN plan zakazuje lokalizowania więcej niż jednego budynku mieszkalnego na działce budowlanej oraz adaptowania budynków gospodarczych, garażowych lub usługowych na cele mieszkalne jeżeli na działce budowlanej znajduje się już budynek mieszkalny; 5) Dla terenów MN plan ustala: a) minimalną wielkość działki budowlanej – 1000 m2; b) minimalną szerokość frontu działki budowlanej – 20 m. c) maksymalną szerokość frontu działki budowlanej – 50 m. 6) Dla terenów MN plan ustala wskaźniki i gabaryty zabudowy: a) maksymalna wysokość budynków – 11 m; b) maksymalna liczba kondygnacji – 2,5; c) maksymalna intensywność zabudowy na działce – 0,5; d) maksymalna powierzchnia zabudowy na działce – 30%; e) minimalna powierzchnia biologicznie czynna na działce – 60%; f) maksymalna wysokość budynków garażowych i gospodarczych wolno stojących – 4,5 m; g) maksymalna powierzchnia zabudowy wszystkich budynków garażowych i gospodarczych wolno stojących – 40 m2. Temat: Największy "gargamel" architektoniczny Kobyłki W sprawie standardów zabudowy w Kobyłce (tych wynikających z prawa)słów kilka: Podobno od 2004 jest juz nowy plan zagospodarowania przestrzennego i niestety nie znam zapisów tego planu dotyczących terenów zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej (bo o takich mówimy)- natomiast w "starym" planie obowiązującym w latach 1992-2003 nie było żadnych zapisów odnośnie powierzchni biologicznie czynnych (poza działkami leśnymi z prawem zabudowy, tam istotnie taka zasada obowiązywała zawsze). Kluczowymi kryteriami w planie były: - minimalna powierzchnia działki (500 m2) - wysokość zabudowy do 2,5 kondygnacji. Oprócz miejscowego planu obowiązuje jeszcze Prawo Budowlane z przepisami wykonawczymi, a w tym przypadku z rozporządzeniem ...w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadac budynki i ich usytuowanie, gdzie jasno i przejrzyście określone sa minimalne odległości na działce budowlanej. Natomiast nasze kochane "gargamele" to domy pobudowane na działkach o powierzchniach właśnie minimalnych lub niewiele większych, gdzie pobudowano - w świetle prawa - obrzydliwe dworko i fortecopodobne domy z zachowaniem minimalnych, wymaganych odległości (mała działka - duży przytłaczający dom, dają wrażenie ciasnoty). Co do szpetoty takich budynków, plan zagospodarowania nie reguluje kwestii estetyki jedynie wytycza zasady ogólne stanowiące prawo miejscowe. Zosinek2 pisał o architekcie miejskim z Zielonki, mam wrażenie że ten pan pracował kiedyś na przełomie lat 80/90 (jeśli to J.W.) w Kobyłce i na pewno nie był zainteresowany wyglądem miasta i ładem architektonicznym tylko zarabianiem kaski. A propos funkcja architekta miejskiego jest mocno umowna, bo zawsze był to najpierw urzędnik, a dopiero później architekt(a tak naprawdę w całym powiecie nie znajdziesz architekta na tym stanowisku). Zwłaszcza teraz "architekt miejski" jest tylko i wyłącznie "strażnikiem planu zagospodarowania" a projektów nie ogląda nawet na oczy bo zezwolenia na budowę wydaje Starostwo Powiatowe (gdzie architektów też- swoja drogą - nie ma). pozdrawiam Topol71 Temat: HVAR-CENY PROMU Z Drvenika do Securaja 102 kuna (auto 72 dorośli 2x10, dzieci 2x5) natomiast Stari Grad- Split 312 kuna (auto 216 dorośli 2x32 , dzieci 2x16). W Drveniku bylismy o 2 w nocy i staneliśmy jako 10 auto. Do odpłynięcia promu (6:15) było juz jakies 60 aut (teraz od 9 lipca pierwszy jest o 5.30 ale oni strasznie lecą w kulki bo nasz 3 lipca miał odpłynąc o 7.30 a nagle o 6 zrobił się hałas bo zaczeli ludzi budzić aby wjeżdżali. Ludzie wjeżdżali bez biletów i potem pędzili do kolejki do kasy dopiero kupić. Prom odpłynął bez dwóch osób a tylko z ich córką i autem ale zawrócili po nich. W Starim Gradzie w sobotę 10 lipca na prom o 5.30 podjechałem o 4.10 i byłem 80 autem (zabierali 140). Zanim odpłynął uzbierało się z 200 aut. Droga z Securaja jest faktycznie dla ludzi o mocnych nerwach. Na początku krajobraz "księżycowy" skały i pustka troche oliwek tylko , a potem szalone przepaści bez jakichckolwiek zabezpieczeń. Ale widoki cudne. Natomiast droga ta jest "małym piwkiem" w prórównaniu ze starą drogą z Starego Gradu do Hvaru. Tam dopiero mrozi krew w żyłach. Bądźcie tam wyjątkowo ostrożni, chociaz widoki wynagrodzą wam strach. (na jednym z drogowskazów ze Starego G na Hvar jest normalnie zazanaczony kierunek na starą drogę , a na nową jest dorysowany sprayem, lecz nie jest to akt wandalizmu ale kierunek na droga dużo dużo lepszą. Jadąc nową drogą 800 metrów za tunelem stoi zawsze mnóstwo aut bo jest tam zejście na jedną z najpiękniejszych zatoczek z dość dużą plaża. Zejście jest karkołomne ale warto. (plaża jest w tekstylna), natomiast kikaset metrów dalej (też dużo aut na poboczu) jest plaża FKK ale skały tworzą tak intymny klimat że początkujący będą czuli się dobrze. Na wyspie są stacje benzynowe tylko w Jelsie i Hvarze. Dla właścicieli diesli info: Są dystrybutory "Diesel" i "Eurodiesel". Ten drugi dojrzałem gdy miałem już pół baku "zwykłego" zatankowane. Jednak okazał się on bardzo normalny bo auto jechało tak jak przedtem, stąd tez np. w Zagrzebiu też lałem normalnego. Eurodiesel jest minimalnie droższy ale naprawdę niewiem co w nim jest lepsze. Temat: Kradnę. Rzetelnie, uczciwie. Bezkarnie Zgadzam się że obecnie przy podatku liniowym 19% , kalkulacja kupienia kosztów wygląda trochę inaczej. Na pewno nie opłaci się kupienie faktury w legalnej hurtowni czy firmie reklamowej, ale przy ułatwieniach w założeniu firmy, na przykładowego pijaczka z baru, gdy firma zwija się natychmiast po wystawieniu faktur, proceder może kwitnąć nadal. Wszystko zależy na jaką kwotę będą wystawione faktury, tak by się to wszystkim opłacało. Ocena moralna takiego procederu zdecydowanie negatywna, tylko że przedsiębiorcy w Polsce w zdecydowanej masie z moralnością nie mają wiele wspólnego. Państwo zresztą też nie wygląda tu najlepiej, cały plan Hauznera obraca się koło tego co by zabrać najuboższym, gdy emerytury mundurowe, sędziów i prokuratorów wysokie i na specjalnych prawach zdecydowanie różniących się od reszty społeczeństwa pozostają poza zainteresowaniem reformatorów. Podobnie z uposażeniami dla specjalnych grup zawodowych tworzonych od średniej pensji, stanowiących zresztą najczęściej wielokrotność tej średniej. Ostatnio jak można było słyszeć zgłoszono wniosek w Sejmie przez SLD by płaca minimalna była połową średniej pensji. Już do tej pory istniejący system to ekonomiczne perpetuum mobile, system samonapędzający się odpowiadający w zdecydowany sposób za zwiększający się deficyt. Jedynym rozwiązaniem to stworzenie głupolandu specjalnego rezerwatu, gdzie zamknięto by wszystkich posłów tworzących idiotyczne ustawy jak i urzędników z niektórych ministerstw. Dla przykładu Ministerstwo gospodarki i pracy stworzyło o bardzo długiej nazwie „Plan dostępu do zasobów węgla kamiennego w latach 2004 – 2006 oraz plan zamknięcia kopalń w latach 2004 – 2007. W planie tym postanowiono w latach 2004 – 2006 wydatkować kwotę ponad 82 mld zł!!! poza sektor górnictwa, jednocześnie kwotę tę umieścić w stratach nadzwyczajnych poszczególnych kopalń. Temat: Ostrzegam!!! przed pracą w Atlantic Sp. z o.o. co Wy dajecie Atlanticowi Powiem Wam jedno, rozumiem z tych wypowiedzi jedynie żal osoby która z tego co się domyślam pracuje w sklepie firmowym Atlantic. Niestety plany nie zawsze są realne i nigdy do końca nie da się przewidzieć co może się wydarzyć w zbliżającym się miesiącu np : jak śmierć papierza i wtedy wszystko staje:((((, ale zawsze inteligentni kierownicy mieli do dyspozycji tzw premię uznaniową to było za czasow dyrektora który na zarządzaniu zęby zjadł a nie jakiś tam z przypadku:))). Jeżeli plan nawalił to żeby nie krzywdzic obsługi naliczało się premię uznaniową nie byle jaką bo zdaje sie do 30 % podstawy interpretując to zasługami np wysiłkiem włożonym w pracę dbałość o klienta o wizerunek marki itp itd (apropo bardzo wpływają te skłądowe na późniejsze wykonania planów). Nie wiem jak jest teraz ale jakoś mnie to nie interesuje:))Także reasumując jak ktoś slusznie zauważył być może droga na żywioł jaka z tego co czytam aktualnie występuje jest powodem braku planu awaryjnego a także analizy wydarzeń i podjęcia korekty aby błędy się niepowtarzaly. Tyle na temat sprzedaży A teraz na temat magazynu. Marne są Wasze narzekania że ten był lepszy a ten gorszy bo tak na prawde to z tego co ja pamiętam to logistyka kończy się na odpowiedzialności tego co wydaje paczki. Jeżeli przychodzi paczka to większość błędów jaka występuje to niezgodność dostawy z zamówieniem. Czy nie jest to błąd czynnika ludzkiego???? Ja wierze że super jest dostać premię za jak najmniej błędów itd ale w takim razie pytanie, Za co jest płaca podstawowa ??? Co należy do podstawowych zadań pracownika magazynu???? Czy jest to przybycie do magazynu i bycie gotowym do pracy???? Chyba każdy z Was posiada opis stanowiska i kompetencji prawda??? Niestety to pracodawca podejmuje ryzyko zatrudnienia pracownika.. Zapytacie zapewne dlaczego.? Odpowiedź jest prosta Wy od razu wiecie ile dostaniecie minimalnie za miesiąc pracy , natomiast pracodawca nie wie co my pracownicy jesteśmy warci i czy dobrze zainwestował czy nie... Pozdrawiam Was wszystkich i życzę dużej wydajności na stanowisku pracy i komentarzy z waszymi sukcesami w pracy a nie jedynie z narzekaniami ( nie dotyczy Pani sprzedawczyni o ile stara się a plan jest niewykonywany z powodu np braku klientów czyli źle działającego działu marketingu) ,a ciekawy jestm co na to Pan kierownik który jest zapewne Pani przełożonym hmmmm . On Pani pomoże na pewno :))))))))))))) Temat: Pomóż pisać plan Hausnera Mój plan jest prosty: 1. Likwidacja CIT. 2. Jednolity VAT ze stawką 10% (no, niech zostanie stawka specjalna na kilkanaście wybranych towarów i usług, np. usługi internetowe, książki, gazety, czasopisma, usługi medyczne). 3. Jednolita stawka PIT - 10% i likwidacja kwoty wolnej, ograniczenie ulg do kilku ściśle określonych wydatków, np. na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne, na szkołę. 4. Zdecydowana obniżka akcyzy na paliwo i alkohol - to w sumie jakiś rodzaj paliwa :), zniesienie akcyzy na samochody. 5. Prywatyzacja służby zdrowia + minimalne świadczenia dla emerytów płatne przez państwo (niech coś mają, w końcu całe życie przepracowali nie tylko dla kraju, ale i dla siebie). 6. Prywatyzacja szkolnictwa. 7. Prywatyzacja całej gospodarki (czyli tych wszystkich kopalni i innych pasożytów budżetu). 8. Zasada swobody prowadzenia działalności gospodarczej - zezwolenia tylko na to, co z przyczyn technicznych musi być uregulowane, np. częstotliwości radiowe, likwidacja wszelkich korporacji zawodowych, jeden numer identyfikacyjny, deklaracje podatkowe maksymalnie uproszczone. 9. Elastyczny kodeks pracy (dobrowolność długości umów i czasu pracy z maksymalnym 40-godzinnym tygodniem w umówionym okresie rozliczeniowym, urlop zależny od czasu faktycznego świadczenia pracy, zniesienie wymogu uzasadniania wypowiedzeń, zniesienie odpraw itp.). 10. Odebranie związkom zawodowym ich uprawnień (czyli likwidacja wszystkich durnych komisji trójstronnych i innych dialogów społecznych). Niech związki zajmują się reprezentacją pracowników, ale tylko w taki zakresie, jaki sobie wywalczą u danego pracodawcy. 11. Uszczelnienie przepisów rentowych, tzn. kto pracuje, ten nie ma prawa do renty, i vice versa. 12. Likwidacja wielu urzędów, np. UZP, GIODO. 13. Zniesienie powiatów, decentralizacja władzy i finansów - 60% PIT zasila budżet gminy, 20% - województwa, podobnie VAT. 14. Armia zawodowa, powszechne przeszkolenie wojskowe - 2 miesiące dot. podstaw funkcjonowania systemu obrony wraz z informacją, gdzie się zgłosić na wypadek wojny. 15. Likwidacja Senatu, Sejm - 200 posłów. I tak nikt nie wprowadzi w życie nawet 5% powyższego, ale pomarzyć zawsze można... Temat: 150 km NOWYCH dróg rowerowych... Na papierze to wyglada całkiem nieźle. gronkiewicz.pl/pdf/PO_dla_Warszawy.pdf "A rowery swoja droga... Od wielu lat problem rozbudowy sieci scie4ek rowerowych i pozostałej infrastruktury jest spychany na dalszy plan i zaniedbywany. Warszawscy rowerzysci spotykaja sie z arogancja i ignorancja urzedników, którzy nie ukrywaja swego lekcewa4enia dla tej formy transportu. My wiemy to, czego nie wie ustepujaca władza, a co jest oczywiste w całej Europie. Rower to tani, wygodny, ekonomiczny i zdrowy srodek transportu, mogacy radykalnie poprawic komunikacje w miescie. Najwyrazniej niektórym trudno zrozumiec te prosta prawde, ale gdy sie ja zrozumie wówczas podjecie odpowiednich działan nie jest ani skomplikowane, ani kosztowne. Bezwzglednie powrócimy do zasady z lat 90., 4e ka4da budowana czy remontowana droga otrzyma pełnowartosciowa scie4ke rowerowa. Zlikwidujemy skutki kompromitujacego w swej bezmyslnosci pomysłu prowadzenia scie4ek donikad, łaczac je z siecia pozostałych dróg. Nietrwała i niewygodna kostke zastapimy standardowa w krajach zachodnich nawierzchnia asfaltowa. Przeprowadzimy akcje uswiadamiajace na szeroka skale, a słu4by miejskie beda dbac, by scie4ki były dro4ne i aby nie tarasowały ich parkujace samochody oraz piesi. Dzis zbyt czesto układ dróg, scie4ek i chodników jest nieprzemyslany i wrecz zmusza współu4ytkowników ulicy do konfliktowych sytuacji. Zadbamy te4 o dokuczliwe dla rowerzystów detale: minimalne promienie łuków, sposoby konczenia scie4ek rowerowych i właczania do ruchu ogólnego. 31 W ciagu czterech lat powstanie szkielet całosciowego systemu dróg rowerowych w miescie, czyli około 150 km dróg rowerowych, tworzacych razem z istniejacymi spójny i logiczny system, obejmujacy całe miasto. W miejscach, w których budowa wydzielonych scie4ek byłaby trudna lub nieracjonalna, powstana wydzielone pasy rowerowe lub kontrapasy na jezdni oraz strefy ruchu uspokojonego. Opracujemy tak4e kompleksowy plan budowy infrastruktury okołorowerowej powstajacej przy scie4kach i bedacej pod stałym dozorem – instalowanie stojaków, budowe przechowalni rowerów przy wiekszych wezłach komunikacyjnych (metro, stacje kolejowe). Wprowadzimy zachety dla włascicieli sklepów i innych lokali usługowych przy budowie stojaków rowerowych W Ratuszu powołany zostanie Pełnomocnik Prezydenta do spraw rowerowych, który bedzie koordynował prace ró4nych instytucji zwiazane z planowaniem i budowa scie4ek oraz całej infrastruktury rowerowej na terenie miasta. Reaktywujemy te4 Warszawski Okragły Stół Transportowy. Bedzie to miejsce dialogu samorzadowców, rowerzystów i urbanistów – przy tym stole powstawac beda pomysły na uczynienie Warszawy miastem coraz bardziej przyjaznym rowerzystom." Temat: Domy czy drzewa? kropka. napisała: > Tym bardziej, że wstępna cena tych domów jest tak astronomiczna, że w > efekcie drzewa wytną, a domy będą puste. Ejże - skąd takie ponure myśli. Przeciez już wszystko zaprojektowane i czeka tylko na przyklepanie. A metodę na ulgi w cenach dla swoich - właściciel wymyśli. Prawie każda ekipa Zarządu Miasta "buduje" sobie osiedle - "dla swoich". Coś tam zostaje dla innych, aby nie robić awantur. Więc i ta ekipa chce mieszkać w dobrych warunkach. Juz były wypowiedzi w prasie, że są chętni na zamieszkanie tam - trzeba poszukać w gazetach z czasu, gdy uchwalono zmiany w planie zagospodarowania. Uchwała Rady Miejskiej z 5.06.2002 www.uml.lodz.pl/szablon_prawo.php3?poz=3&id=12066 co tam sie planuje ? fragmenty: § 2. Przedmiotem planu są ustalenia dotyczące: 1) przeznaczenie terenów na obszarze objętym planem pod: a) zabudowę mieszkaniową wielorodzinną – MW, b) zabudowę mieszkaniową jednorodzinną – MN, c) zabudowę mieszkaniową jednorodzinną szeregową – MNS, d) zabudowę usługową – U, e) zieleń publiczną – ZP, ................... § 11.1. Na terenach oznaczonych na rysunku planu symbolami: 1MW, 3MW, 4MW, 5MW, 10MW, 12MW, 14MW plan ustala: 1) zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, 2) warunki, zasady i standardy zagospodarowania terenu i zabudowy: a) nieprzekraczalne i ściśle określone linie zabudowy zgodnie z oznaczeniami na rysunku planu, b) wysokość budynków do 3 kondygnacji w tym ewentualne poddasze użytkowe (maksymalna wysokość budynków do linii gzymsu 11,00 m), c) obowiązuje minimalny wskaźnik intensywności netto dla zabudowy mieszkaniowej – 0,7, d) ilość miejsc postojowych dla samochodów nie mniejsza niż projektowana ilość mieszkań, itd..... A protesty sie przeczyta i odrzuci. Coz za problem. Skoro plan zagospodarowania pozwala- to czemu nie budować. :-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( pozdr. Temat: Dlaczego Ariel Sharon jest geniuszem. Dlaczego Ariel Sharon jest geniuszem. Ariel wprowadzi swój plan, zaanektowamnia połowy "terytoriów odzyskanych w 67 roku" dla wtajemniczonych tzw "strefa C" * włączone do Izraela zostaną także kluczowe tereny, tzw. doliny Jordanu za wyjątkiem minimalnego skrawka lądu wyznaczonego na granicę terenów arabskich z Jordanią * terytoria przyznane Arabom będą stabowić ok 50% obecnych "terytoriów odzyskanych" (strefa A i B) * tereny te zostaną połączone drogami, tak aby miały zachowaną spójność terytotorialną * ponadto tereny te zostaną połączone minimalnym odcinkiem terenu z Jordanią, tak aby między terenem przeznaczonym dla Arabów a państwem Jordania było przejście graniczne (kontrolowane jednak przez Izrael) * ograniczy to możliwość światowej lewicowej opinii publicznej, ataku propagandowego na Izrael z racji zamknięcia Arabów w zamkniętej enklawie * jak najbardziej, teren ten będzie otwarty i będzie miał eleganckie połączenie z Jordanią * Izrael jednostronnie odetnie się od terytoriów Arabskich Izrael będzie uwolniony od balastu kilku milionów bezpaństwowych wściekłych Arabów * prawdopodobnie nie trzeba będzie długo czekać na pretekst w postaci ataku militarnego na Izrael ze strony nowego "państwa" * będzie to znakomita okazja aby w ferworze walki przerzucić, zmusić do ucieczki określone ilości mieszkańców nowopowstałego arabskiego "państwa" do Jordanii co spowoduje odzyskanie nawet jeszcze większej ilości terenów należących do tzw. Ziemi Izraela (drzennych terenów państwa żydowskiego) Ariel Sharon jest geniuszem i wielkim patriotą. * Po śmierci gen Ariel Sharon powinien dostać pomnik w każdym mieście jako największy współczesny patriota Izraela, tak jak w Polsce płk Jozef Piłsudski. Temat: the company for... Paradoksy naszej Armii Nie Amelko!! Nie polegliśmy. Cieszymy się ze zrealizowanych planów tym bardziej się cieszymy, że nie zrealizowaliśmy większości wskaźników, które teoretycznie, wg naszego sławetnego dowództwa do realizacji planów mają prowadzić. Co tylko potwierdza, że cos takiego jak planowanie w naszej armii jest fikcją. W kampanii 6 mieliśmy mniejszą ilość rekrutów a plan został zrobiony. Może czas na to by przestać uprawiac fikcję związaną z wymaganiem od nas, kapitanów byśmy planowali sprzedaż bo nie mamy szans na poprawne zaplanowanie wyników. A nie mamy na to szans, ponieważ nie wiemy co będzie w kolejnym katalogu i jak on się będzie sprzedawał. Nie wiemy kiedy nasze sławetne dowództwo zaplanuje kolejną restrukturyzację porfolio produktów i wpłynie na brak naszych premii.Nie wiemy tego i nie mamy wpływu na średnie bo ono jest w dużo większym stopniu uzależnione od zawartości katalogu a w minimalnym stopniu od szkolenia rekrutów. Niestety. Oczywiście chciałabym by było inaczej ale nie jest. I nie pomagają nawet niesamowite akcje przyrostu kadry spowodowane konkursami. Nie cierpie mieć racji tak często jak niestety mam w sytuacjach opisywanych na tym forum. Patrząc na wyniki usunięc w kampanii 6 obawiam sie, że niestety bedę znowu miała rację.Dywizje z dużą ilością Centrum Objawień mają jakoś nienaturalnie dużo usunięć bo chyba nawet nasza małpka z zasłonietymi oczami musi tę tendencję dostrzec. Choć tej pewności akurat nie mam. Aż się boje co będzie się działo w 8. Doradzam generałom zainteresowanych dywizji ponowną akcję w Centrum Objawień bo jak cytując za działem gen. Rose "przyrostu ujemne" będą proporcjonalne do "przyrostów dodoatnich" w kampanii 5 to może być ciekawie. Choć zawsze jest nadzieja, że katalog będzie ok i nawet z przyrostem ujemnym uda się zrealizować plan. jak nie to będzie można wytłumaczyć się zmianą cyklu kampanijnego. Ale to ciągle jest wołanie na puszczy. Czytalam w poniedziałkowym dzienniku artykuł o różnicach w traktowaniu pracowników w korporacjach. A w zasadzie o róznicy w traktowaniu pracowników w oddziałach tej samej korporacji w polsce i w świecie. To były wypowiedzi, osoby, która pracowała w oddziałach tej samej korporacji w Polsce i w Kanadzie. Najbardziej uktwiła mi w pamięci odpowiedź na pytanie: "dlaczego rodzimy menedżerownie, po przejści tych samych kursow co ich odpowiednicy na zachodzie pracuja w tak odmienny sposób" i odpowiedź: " nie wystarczy iśc na dziesięć kursów na temat zarządzania ludźmi by rzeczywiście umiec nimi zarządzać bo potrzebne jest też doświadczenie i dobry przykład idący z góry. A jaki mamy przykład z góry wszyscy wiemy. Niestety. Temat: Dlaczego Ariel Sharon jest geniuszem. korekta Ariel Sharon wprowadzi swój plan, zaanektowania połowy "terytoriów odzyskanych w 67 roku" dla wtajemniczonych tzw "strefa C" * włączone do Izraela zostaną także kluczowe tereny, tzw. doliny Jordanu za wyjątkiem minimalnego skrawka lądu wyznaczonego na granicę terenów arabskich z Jordanią * terytoria przyznane Arabom będą stabowić ok 50% obecnych "terytoriów odzyskanych" (strefa A i B) * tereny te zostaną połączone drogami, tak aby miały zachowaną spójność terytotorialną * ponadto tereny te zostaną połączone minimalnym odcinkiem terenu z Jordanią, tak aby między terenem przeznaczonym dla Arabów a państwem Jordania było przejście graniczne (kontrolowane jednak przez Izrael) * udaremni to plany światowej lewicowej opinii publicznej, ataku propagandowego na Izrael z racji "zamknięcia Arabów w zamkniętej enklawie, gettcie" * teren "arabski" jak najbardziej będzie otwarty i będzie miał eleganckie połączenie z Jordanią * Izrael jednostronnie odetnie się od terytoriów arabskich i zamknie "wschodnią" granicę, co w ciągu kilku miesięcy sprawi że gospodarka tego kraju znowu będzie w pierwszej piątce najszybciej rozwijających się na świecie * Izrael będzie uwolniony od balastu kilku milionów bezpaństwowych wściekłych Arabów * prawdopodobnie nie trzeba będzie długo czekać na pretekst w postaci ataku militarnego na Izrael ze strony nowego "państwa" * będzie to znakomita okazja aby w ferworze walki przerzucić, zmusić do ucieczki określone ilości mieszkańców nowopowstałego arabskiego "państwa" do Jordanii co spowoduje odzyskanie i anksję nawet jeszcze większej ilości terenów należących do tzw. Ziemi Izraela (rdzennych terenów pierwszego dawidowego państwa Izraela) * wniosek: Ariel Sharon jest geniuszem i wielkim patriotą. * Po śmierci gen Ariel Sharon powinien dostać pomnik w każdym izraelskim mieście jako największy współczesny patriota Izraela, tak jak w Polsce płk Jozef Piłsudski. później może być już tylko lepiej nieukom przypominam że do państwa Izraela za czasów Dawida należał także wschodni brzeg Jordanu i góry libańskie Temat: Rozbudowa Globi na Klaudyny Ja dziś w GLOBI miałem okazję stracić rekordową ilość czasu. Zwykle mam dużo wyrozumiałości dla kasjerek, bo wiem, że to praca ciężka i męcząca, ale jak w kasie na stoisku z alkoholami brakuje drobnych, kończy się taśma a nowa pani sama sobie nie radzi 20 minut (słownie dwadzieścia minut zajęło jej obsłużenie trzech osób) a potem to samo się dzieje przy zwykłej kasie... Z trudem się powstrzymałem. Nie lubię tego sklepu, bo zawsze mi się tam coś takiego przytrafia. Ale jestem na niego skazany, bo jednak ceny ma konkurencyjne, przynajmniej w obrębie osiedla. Asortyment niestety dość wąski, często brakuje podstawowych rzeczy, ale co zrobić? Legendy o tym, że mają go rozbudowywać krążą po osiedlu od kilku lat. Urosły już do sześciopiętrowego centrum handlowego. Ponoć jakaś się była zainteresowana terenami między kościołem a żłobkiem, ale tam są kwestie własności niejasne. Sam pawilon Globi nie będzie tak drastycznie powiększany – plan miejscowy nie daje takiej możliwości. Inna zupełnie sprawa, że nie miałbym nic przeciwko jakiemuś przearanżowaniu całej tej strefy handlowej wokół pawilonu, bo te budki naćkane jedna na drugiej, choć i tak o niebo bardziej estetyczne niż kiedyś, są dość przykre dla oka. Te plastikowe, białe, ujdą w tłoku, ale te blaszane koło przystanku... szkoda słów. Poza tym przydałoby się tam uporządkować kwestię handlu bazarowego. Domyślam się, że zmniejszenie powierzchni chodnika to robota GLOBI właśnie. No cóż, jest to zagranie poniżej pasa. Wiem, że pod parasolami od lat handlują tam ci sami ludzie, pewnie i tak z trudem wiążący koniec z końcem. Globi zachowuje się jakby chciał się pozbyć tej minimalnej konkurencji. Minimalnej, bo sam po sobie wie, że czasem wolę wszystko od razu kupić w środku niż od jednego parasola do drugiego skakać a potem i tak wchodzić do środka po coś jeszcze. W ten sposób zrobiło się tam ciasno, niewygodnie, ale handle nie zniknął i nie zniknie. Szkoda, że takie prymitywne zagrywki się tam robi, podczas gdy na całym tym placyku można by pomyśleć o zorganizowaniu tego bazarku w jakiś sensowny sposób, jakieś lady pobudować czy coś. I to mógłby być początek przebudowy całego tego bałaganu. Pawilon i budy jakby przerobić na jakąś spójną strukturę, połączyć to zgrabnie z przystankiem autobusowym... No ale to są mrzonki. Jak znam życie, to się skończy tak, że pawilon powiększą o jakąś okropną dobudówkę, kolejną rzecz doklejoną do tego bałaganu. A parasole będą blokować przejście. Wszyscy będą coraz bardziej wkurwieni, ale nikt nie podejdzie do sprawy sensownie. Temat: Kliniki grożą wymówieniem kontraktów NFZ A w CA porównywalny plan masz za 350 $ miesięcznie-Blue Cross of California (dental i vision oddzielnie-ok 120 $).A czy myślisz,że tu się lepiej ludzi leczy niż u ciebie?Nie. Sprawdz dokładnie,bo możesz być zdziwiony jak jest z dopłatą za zabiegi(diabeł zawsze tkwi w szczegółach i ubezpieczenia o tym wiedzą). Nieuzasadnione "emergency"to też,jak pójdziesz sam np.w weekend do szpitala,bo cię boli oko,ucho albo brzuch (1500 $- Blue Cross).W Polsce jest to nagminne na izbach przyjęć-tłum pacjentów,bo tylko teraz i tylku tu muszą byc przyjęci. Za wezwanie karetki w Polsce bez powodu nie ma żadnej odpowiedzialności-przez chyba dwa lata tylko obowiązywał "pusty" przepis-nigdy nie wykorzystywany.Oficjalnie dwa lata temu min. Łapiński łaskawie okazał pacjentom swą dobroć i ten przepis anulował. Obecnie przeciętne nakłady na ochronę zdrowia(liczone "per capita") w Polsce to coś około 140 $ na ROK.Ostrożne szacunki zakładają,że zwiększenie nakładów 4 do pięciu RAZY (do ok.550- 600 $),zachowując nadal nizsze płace personelu niż w USA i UE dałyby cywilizowany standart leczenia (przy zachowaniu obecnych praw pacjentów -z minimalnym tzw.koszykiem negatywnym usług,za który płaci się samemu).Dużo osób składek nie odprowadza (bezrobotni,dzieci i młodzież ucząca się,rolnicy,żołnierze służby zasadniczej) skarb państwa udaje,że za nich coś dopłaca do NFZ.W USA przeznacza się na leczenie 13% PKB(ok.4300 $ "per capita" na rok) -w Polsce 3,6%PKB (nawet klasyfikacja WHO naszych nakładów na ten cel < 5%PKB stawia nas w rzędzie krajów "rozwijających się"-mówiąc wprost III świata). P.S.Zapomniałeś dopisać,że z kazdego czeku potrącają ci jeszcze na Medicare -to też jest składka na ubezpieczenie zdrowotne-obowiązkowa.Pozdrawiam. Temat: Irlandia Irlandia No wlasnie...nie podniecajcie sie tak UK, Irlandia jest o wiele lepsza jezeli chodzi warunki pracy i standard mieszkaniowy. Stawka minimalna 7,65 - bo zapewne wiekszosc o takiej mysli ;P Ale dla tych, ktory cokolwiek wiecej potrafia niz murzynic, czekaja tutaj calkiem dobre perspektywy - glowne branze: IT, technicy budowlani (w ogole wszyscy technicy), lingwisci (tak, tak - to nie zart, irlandczycy po angielsku mowia tak ze sie pociac idzie...oni szczekaja nie mowia, jezeli komus termin 'RP' cos mowi to wie juz wszystko, komu nie - wyjasniam - tutaj sa specjalne kursy angielskiego, dla ludzi ktorym angielski powinien byc jezykiem ojczystym... - po irlandczku oczywiscie tez nie mowia ;p), farmaceuci (gdzes widzialem - bagatela 80 klockow rocznie, euro oczywiscie, choc to bylo dla kogos z wieelkim doswiadczeniem, ale spokojne 40 bedzie) - wszelkiego rodzaju specjalisci. To kraj w kotrym mieszka nieszczesne 6 mln osob, 1,5 mln w Dublin metropolian area. Nowe miejsca pracy wiaza sie z nowymi inwestycjami budowlanymi, przyjezdzaja nowi ludzie, rozwijaja sie kolejne dzialy...no chyba nie musze tlumaczyc. A Irlandczycy to idioci - wiekszosc z nich, wiec ktokolwiek z odrobina oleju w glowie jest tu na wage zlota. Tyle - polakow jest duzo, zazwyczaj prostych robotnikow (a jak!). Na szczescie jeszcze nie sa jak w uk utozsamiani jedynie z tania sila robocza... Jezeli chodzi o klimat i ludzi - syf jak w Szkocji, ale jezeli ktos jedzie za granice po pieniadze to jest to najlpsze miejsce Unii. Ja juz nieco uzbieralem, co nie oznacza ze w jakikolwiek sposob oszczedzam, czekam na magiczna sume 50 000 ojro i wieje stad forever zakladac wlasny interes :) Kazdy kto ma podobny plan - nie zawiedzie sie. PS. Rozmawialem ostatnio z kilkama ludzmi z Anglii, ktorzy tu przyjechali. Zapytalem o powod. Jest prosty - lepsze pieniadze :) Wiec jezeli anglicy jada do Irlandii to chyba mowi juz wszystko :) Temat: Zagłębie Lubin - Lech Poznań 2:0 (1:0) panienkom już dziękujemy..... Olewam tych ćwoków, nie będę płacił za mecze i na Cracovię nie idę! Szkoda mi kasy na oglądanie porażek. Oszczędzę dwa, trzy bilety i kupię sobie najnowszą płytkę Megadeth. Niedługo wyjdzie też Sepultura i Slayer. Muzyka da mi przynajmniej przyjemność w przeciwieństwie do przegrywających mecze i robiących fochy panienek z Lecha. Trenerze. Zatrudnijcie speca ds. zarządzania zasobami ludzkimi, opracujcie plan i system ocen. Zmieńcie warunki zatrudnienia. Pensja podstawowa (MINIMALNA) i płaćcie premie za zwycięstwa i postępy w rozwoju, realizacji planu działań itd. Wielkość tych dodatków niech ma jasne przełożenie i powiązanie z frekwencją kibiców na meczu. Dla kibiców się gra i to oni zostawiają w klubie swoje pieniądze. Profesjonalni Piłkarze (nie panienki) będą tak grać żeby sobie kibiców ściągnąć, powalczyć o nich i dla nich. No i szkolenia młodych! Dlaczego nie jest tak jak w Amice? Dlaczego nie ma współpracy pomiędzy Wielkopolskimi klubami? Przecież w ten sposób buduje się prestiż całego regionu nie tylko jednego miasta. W ten sposób można ogrywać talenty w klubach partnerskich. I w sytuacji gdy się coś naszym panienkom w Lechu nie podoba, to dlaczego nie brać na ich miejsce utalentowanej młodzieży z niższych klas rozgrywkowych? A dlaczego Warta, klub z tradycjami jest w III lidze? Trochę myślenia i w I lidze będzie stała, silna wielkopolska ekipa (Amica, Groclin, Lech, Warta). Wg mnie powinien zostać w Lechu Michniewicz, może Majchrzak i ci z piłkarzy którzy mają serce do gry. Wylot: Dolina, Zakrzewski, Reiss, Madej, Wojtala, plus buractwo farbujące włosy (dziwne że paznokci nie malują, ...a może zmywają lakier przed meczem?) no i ci z kibiców którzy twierdzą że nic się nie stało. PZPN (pacjenci instytutu geriatrycznego) też są do odstrzału. Zresztą polecam sport.gazeta.pl/pilka/1,35351,2281352.html , artykuł dziwnie odnosi się nie tylko do „reprezentacji”, ale też do pzpn i Lecha. Odbudujcie w końcu ten zespół i relacje jakie w nim panują, nawet kosztem spadku do II ligi. Ale niech wreszcie będzie porządek, niech klubem rządzi manager i trener a nie kapryśne panienki udające zawodników. Temat: w co najlepiej inwestować ? Odpowiadam wszystkim. Generalnie chodzi o możliwość wykupienia akcji tworzonych firm, które zajmują się nowymi technologiami. Propozycji jest wiele, ale mają one jedną cechę wspólną.. To są polskie technologie, które mają zbyt w wielu krajach, gdzie jest potężny kapitał, a nowości traktuje się jako podstawowy element wzrostu gospodarczego. Nie muszę nikogo przekonywać, że w ten sposób powstała potęga USA czy Japonii. Teraz są następne jeszcze rynki - Chiny, Tajwan, wiele krajów arabskich itd. Sprzedaż odbywa się poprzez np: udzielanie licencji, bądź też poprzez budowę firm produkcyjnych, w których każdy, tzn autor technologii, oraz inwestor, nawet tzw. mały - przepraszam za określenie - ma swoje udziały dożywotnie, jest wspólnikiem. Ze względu na fakt iż taka praca - zawiązanie firmy wymaga kosztów - przyjmowani są udziałowcy. Twórcom technologii trzeba pomóc, bo oni nie zawsze mogą wszystko sami finasować.... W USA np; jest przyjęta zasada, że myśl techniczna i pieniądze mają równą wartość przy tworzeniu spółki, ale trzeba być wiarygodnym i już coś mieć - oprócz samej technologii. dlatego plan jest taki. Tworzymy firmę technologiczną w Polsce i tu przy inwestycji np; 100 000 PLN można liczyć na ok. 4 % z sumy 5 mln PLN. Tyle będzie wynosić wartość firmy. udział 4 % wynosi 200 000 PLN Przed upływem roku tworzymy firmę produkcyjną z udziałem kapitału amerykańskiego o wartości 20 mln PLN. W tej dużej firmie inwestor 4 procentowy ma DWA procenty udziału od sumy 20 mln tzn, 400 000 PLN. To w ciągu roku. W następnym roku planujemy następną firmę w oparciu o następnego inwestora. Następne 400 000 PLN. Mamy już niezbędne kontakty i część środków, jeszcze trochę brakuje... Technologie mają zasięg światowy i trzeba do sprawy podejść profesjonalnie. A do prowadzenia firmy, jak i rozmów - mamy profesjonalnych menadżerów. Taką zasadę udziałową proponujemy teraz. Kiedy firma się rozwinie inwestorzy będą mogli liczyć najwyżej na 30 % rocznie, a wysokość minimalnej inwestycji wyniesie 5 000 000 pln. Najbardziej opłacalne są inwestycje w fazie początkowej. Uwaga. Proszę o przesłanie na moją skrzynkę informacji o sobie, w odpowiedzi prześlę informacje. Sprawa jest zbyt poważna aby opowiadać szczegóły osobom anonimowym. Pozdrawiam Temat: Balkaya - Hisaronu-Ovacik Balkaya - Hisaronu-Ovacik Maly hotelik, tak samo jak mala jest miejscowosc Hisaronu. Hotel lezy w czesci Ovacik, czyli nieco dalej od samego Hisaronu - to niewielka miejscowosc turystyczna, gdzie jednak mozna znalezc wszystko - knajpki, sklepiki spozywcze i z pamiatkami, agencje turystyczne itp. W rzeczywistosci ta Hisaronu to wies. Co ma te zalete, ze nie jest tak masowo jak np. w Alanii. Z hotelu na plaze hotelowa za darmo dowozi bus, plaza jest daleko, ale za to widoki po drodze przednie. Z plazy hotelowej spacerkiem mozna dojsc do slynnej Lagoon Beach w Oludeniz. Wstep 2,25 YTL, lezak i parasol po 4 YTL. Na plazy hotelowej za darmo - a polozona jest ona w tej zatoczce za Lagoon Beach w Oludeniz. Balkaya i Aymera maja tego samego wlasciciela. Oba maja po 3 gwiazdki, ale to Aymera sprawia wrazenie bardziej luksusowego. Jedyny minus Aymery to wieksza odleglosc do miasteczka Hisaronu, trzeba zejsc z gory. Z Balkai spacerkiem to 20 minut. Jedzenie w Balkaya znosne, choc zona narzekala ze monotonne i niedobrawione, pokoje znosne, choc radze unikac parterowym ze wzgledu na bliskosc basenu i zwiazana z tym wilgoc. W lazience nie ma kabiny prysznicowej tylko zaslonka. W obsludze pracuja sami mlodzi ludzie. Angielski znaja minimalnie, ci lepsi siedza w recepcji. Hotel z systemem AI - 3 posilki dziennie, napoje w barze, przekaska po poludniu i ciastko z kawa pod wieczor a przed kolacja. Zastrzezenie mam do glosnej muzy puszczanej z baru do 23, czesto przesadzali, a okna mielismy dosc blisko. Komary moga w nocy dac sie we znaki. Hotel ogolnie przyjemny, kupilismy pobyt w ofercie last minute, wiec nie bylo juz za bardzo wyboru, ale nastawilismy sie na wypoczynek w Turcji i bylismy zadowoleni. W sumie zaplacilismy niewiele. Hotel pojawil sie w ofercie Itaki niedawno, wiec nie ma go w ostatnim katalogu. Rezydentke widzialem tylko na spotkaniu organizacyjnym, przy wycieczce i przy wyjezdzie. Inna sprawa, ze nie byla nam potrzebna, ale np. rezydentka angielskich hotelowiczow byla u nich co 2 dni. Jesli jednak bedziecie mieli wybor, postawcie na Aymere - bylismy tam na posilkach w dniu wyjazdu. Samo Hisaronu nastawione na Brytyjczykow - ceny w funtach, nie ma za to ani w $ ani w euro, choc przyjmuja wszystko. Niemcy i Rosjanie w znikomych ilosciach :) Angole za to - wszedzie... Czekam na pytania. Rowniez odnosnie miasteczka. Piszcie tez na maila. Temat: Żeglarze słodkich wód z Podlasia Żeglarze słodkich wód z Podlasia Mała flota rośnie na Podlasiu. W miejscowości Serpelice na rzece Bug ruch jak na Missisipi. Od maja lokalni kapitanowie wodują swoje napędzane kołami łopatowymi statki i zaczynają sezon rejsów. Z Serpelic można popłynąć na krótką 45 minutową przejażdżkę lub wyczarterować okręt na prywatny rejs. Z miejscowości można popłynąć zwiedzić historyczna miejscowość Mielnik (6 km) lub 10 km do granicy państwa by pomachać Łukaszence Bug przez stulecia służył jako szlak handlowy do spławiania towarów aż z Ukrainy. Ostatnia marynarską odyseja miała na niej miejsce na początku lat dziewięćdziesiątych Bugu. Była udziałem armatora sprowadzającego barki wyprodukowane w białoruskim porcie w Brześciu. Pełna perypetii wyprawa została zresztą opisana przez jej organizatora. Od tamtych czasów rzeka służyła głównie kajakarzom organizującym spływy po malowniczym i dzikim Parku Krajobrazowym Podlaski Przełom Bugu. I tak było do 2000 roku, kiedy mieszkańcy małej letniskowej wioski Serpelice postanowili wskrzesić ideę żeglugi śródlądowej na Bugu. Czy to możliwe, że Podlasiacy dysponują największa flotą na Bugu? Ależ tak każdego dnia przy plaży na turystów czekają trzy statki i gondola. Wszystkie pływające jednostki są zbudowane przez lokalnych rzemieślników, którzy znają kaprysy rzeki. Dzięki czemu jednostki mogą pływać nawet przy minimalnych stanach wody. Sezon żeglugowy w Serpelicach każdego roku rozpoczyna się w 1 maja i trwa do końca października. Miejscowość prócz statków dysponuje, dużą piaszczysta plażą, kilkoma ośrodkami, wypożyczalniami kajaków i rowerów i niezłą bazą gastronomiczną. Temat: Najwyższy Czas na kapitalizm w Polsce Rozmawiałem w minionym tygodniu z kolegą na temat cięć budżetowych zawartych w tzw. planie oszczędnościowym wicepremiera i ministra gospodarki, Jerzego Hausnera. Mój rozmówca był sceptyczny wobec cięć, gdyż nie był przekonany czy nie stracą na tym najbiedniejsi. Gdy zapytał mnie o moją opinię powiedziałem, że tak naprawdę plan Hausnera to kropla w morzu potrzeb i te 30 miliardów, albo mniej, nic nie zmienią. Zmiana powinna być o wiele bardziej radykalna i sięgająca znacznie głębiej. Rozmówca oburzył się na mnie za moje słowa. Rzekło mu się, że jak w Polsce byłby ten dziki kapitalizm, którego tak bardzo pragnę, to byłaby tragedia, gdyż Polacy nie są tak przedsiębiorczy jak np. Amerykanie. Próbowałem ripostować taki sposób myślenia tym, że Polacy jadący do USA już od momentu przekroczenia granicy stają się równie, a może nawet bardziej przedsiębiorczy niż sami Amerykanie. Nie pomogło. Kolega nie dał się przekonać. Ja też już odpuściłem mówiąc, że skoro takie jest podejście zdecydowanej większości Polaków, to klepmy nadal biedę bo zasługujemy na nią. Później wracając do domu myśląc o rozmowie przyszła mi do głowy taka myśl. Przecież skoro w takich chorych warunkach gospodarczych jakie obecnie panują w Polsce ludzie jeszcze sobie radzą, to co by się działo gdyby uwolnić ich z tych kajdan? Gdyby na ponad dwieście obszarów działalności gospodarczej nie było licencji, koncesji i pozwoleń, gdyby nie było kodeksu pracy, limitów produkcyjnych, minimalnych cen i płac, gdyby każdy mógł prowadzić taką firmę, jaką pragnie. Skoro zatem Polacy radzą sobie jakoś w większości przypadków w obecnych anty- rynkowych czasach, to gdyby były prawdziwe czasy laissez-faire, to jestem przekonany, że moglibyśmy w ciągu dwóch dekad stać się 10. potęgą gospodarczą świata i to nie tylko na papierze. Polacy to wbrew pozorom bardzo przedsiębiorczy naród. Pamiętajmy o tym! Paweł Toboła-Pertkiewicz Temat: Studenci: tylko nie z naszej kieszeni Uważam, ze studia powinny być płatne. Jest wiele argumentów za tą tezą, które padły już na tym forum. Przy wprowadzeniu opłat powinny jednak być spełnione pewne warunki: 1.Opłaty na początku nie powinny być zbyt wysokie - choćby 500 zł za semestr. To przecież nie jest dużo. 2.Uczelnia przed ich wprowadzeniem powinna sporządzić dokument z obietnicami na co te opłaty przeznaczy, a odpowiednie gremium studenckie powinno po roku te wydatki skontrolować i wydac opinię. 3. Najzdolniejszych kandydatów uczelnie powinny z opłat zwalniać, ew. udzielać rabatów itd. 4.Państwo musi rozszerzyć JUŻ ISTNIEJĄCY (!!!!) i dość dobrze działający państwowy system dotowanych kredytów studenckich, tak aby więcej osób mogło taki kredyt dostać. Obecnie dostają go tylko osoby o minimalnych dochodach. 4. Uczelnie muszą przemysleć programy studiów, wyrzucić zbędne przedmioty (na każdych studiach - o czym wszyscy obecni i byli studenci wiedzą - jest takich parę) tak aby studenci mogli godzić naukę z pracą. W Niemczech większość studentów pracuje (nie tylko zaoczni!), ale nie maja oni aż tylu zajęć. Za to te, które się odbywają są dobrze przygotowane, prawie zawsze dostaje się plan zajęć na cały semestr i literaturę, wykładowcy są przygotowani, prace pisemne omawia się na dyzurach itd.itp Poza tym studenci musza więcej pracować samodzielnie, nie podaje sie im wszystkiego na tacy jak w Polsce, gdzie jest mnóstwo wykładów, a profesorom nie chce się prowadzić najwazniejszych zajęć czyli ćwiczeń (mówię o kierunkach humanistycznych). W Niemczech jeśli ktoś prowadzi wykład, to po to, by zaprezentować swoje badania, odkrycia, a nie, jak w Polsce, by referowac podręczniki.. (do 5 profesorów w semestrze ma wykład, który jest nieobowiązkowy, i tak chodza nań tłumy). Temat: Panstwo to nie organizacja charytatywna A co to jest ta 'sprawiedliwosc' ???????? Niech mi ktos powie , prosze! Bo dla mnei sprawiedliwosc scisle sie wiaze wlasnie z sumieniem. Wedlug was jest to 'sprawiedliwosc' prawa dzungli, zahaczajaca o relatywizm moralny. Tylko, ze nie zyjemy w dzungli i nie jestesmy zwierzetami - w przeciwienstwie do nich umiemy panowac nad swoimi instynktami - Richelieu pisze o niesprawiedliwosci zjawisk typu 'ladniejszy ma latwiej' oczywiscie, tylko, ze jako spoleczenstwo wyksztalcilismy mechanizm obronny przciwko tym instynktom - jesli jestes ofiara dyskryminacji masz prawo i sposoby walki - na przyklad pozwac do sadu pracodawce, ktory nie chcial cie zatrudnic nie z powodu braku kwalifikacji, ale tylko dlatego, ze nie podobala sie mu twoja facjata. Dla wiekszosci piszacych osob najwyrazniej sprawiedliwe jest to, ze dziecko biedaka, czy pijaka ma z gory przekreslony start i minimalne jesli nie zerowe szanse awansu spolecznego. A gdzie jest wina tego dziecka??? Chyba tylko w tym, ze rposilo sie a to swiat. I o chodzi z tymi rodzinami wielodzietnymi???? Ze niby zyja w luksusie na zapomogach i zabieraja wam od ust???? Jesli macie juz takie cyniczne kryteria oceny to nawet wy musicie przyznac, ze chyba bardziej oplaca sie dac takiemu jesc niz dgyby mial isc na ulice i krasc, albo nie daj Boze w ciemnym zaulku potraktowac bejzbolem ktores z szanownego panstwa. Jakie cyniczne dziecioroby???? O czym my tu mowimy, ze to niby sama radosc urodzic 12 dzieciakow??????? A potem jeszcze patrzec na ich chlod i glod. Naprawde wierzycie ze ktos produkuje takie stado po to zeby sie oblowic i zeby WAM mniej bylo?????? Przedstawilam nawet konkretny plan pomocy - nie zdane rozrzutnictwo kasy, ale realny problem pomocy, ale nie, przeciez to nie jest 'sprawiedliwe'. Domagacie sie owej SPRAWIEDLIWOSCI, nie widzac, ze ta wasza 'sprawiedliwosc' jest takowa TYLKO i wylacznie dla Was, nikogo poza tym. Warto byloby sie zastanowic jak swiat wygladalby bez tej calej 'poprawnosci politycznej'??? I czy naprawde chcielibyscie zyc w takim swiecie???? Bo ja nie. Pozwole sobie pokazac logike waszej 'sprawiedliwosci' - ot taki sobie dajmy na to wlasciciel niewolnikow w konfrontacji z argumentami abolucjonistow sie pyta - A jaka w tym sprawiedliwosc?????? Przeciez za wlasne pieniadza ich kupilem! Z jakiej paki ma teraz ich puszczac wolno?????? I jeszcze tylko jedno - pozwole sobie przytoczyc cytat z A.Camus - ciut stary ale calkiem jary "in such worls of conflict, a world of victims and executioners it is the job of thinking people not to be on the side of the executioners". (jesli ktos nie zna angielskiego to moge przetlumaczyc, no problem) Taka jest moja filozofia. Ot i co. Temat: Uniwersytet w Radomiu? ireklu napisał: > Napisałem post o przekształceniu Akademii Świetokrzyskiej w Uniwersytet. To > kpiny z ustawy, ale ta się te sprawy załatwia. Gdyby tak władze Radomia były > równie operatywne co kieleckie, to powołanie Uniwersytetu Radomskiego mogłoby > być całkiem realne. Kadrowo na pewno nie stoimy gorzej, a do warszawy jest > blizej niz z Kielc. U nas tez mozna by wykorzystać profesorów kolejarzy. > > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=65&w=15170775 jesli chodzi o uprawnienia akademickie to PR stoi gorzej niż AŚw - nawet jeśli do PR dołączymy wszytskie wymieniane tu i tam 'ogony' to i tak nie mamy cienia szans. kielce maja minimalne - my żadne. ja mam inny pomysł: 1) uratujmy politechnikę - perspektywa: najpozniej do 2010 (jeśli tego nie zrobimy to uniwerku przed 2050 bym sie nie spodziewal) 2) równolegle utwórzmy SAMODZIELNA państwową wyższą szkołę humanistyczną/nauczycielską na bazie kolegiów językowych - to będzie zaczyn ośrodka humanistycznego w Radomiu. nie fila obcego uniwerku która nic w radomiu. potem kiedy już PR będzie miała zapewniony byt ta uczelnia humanistyczna akurat dojrzeje do tego by starać się o prawa do doktoryzowania na kierunkach filologicznych perspektywa: jest szansa juz w okolicach 2010-2012 3) nadchodzi sytuacja pt. PR doktoryzuje na 8 kierunkach (w tym 2-3 nietechnicznych), habilituje na ekonomii i mechanicznym; WSN/WSH doktoryzuje na 4 kierunkach (w tym filologicznych) - łączymy to do kupy i tworzymy uniwerek. od razy mowie: błędem będzie wcześniejsze przekształcania WSH/WSN w akademie bo potem będzie problem w połączeniem jak teraz w kielcach. z drugiej strony silna pozycja nauk technicznych na tym uniwerku nie bedzie niczym nienormalnym - zobaczcie w jakim kierunku rozwijaja sie zachodnie uniwersytety. perspektywa: moze juz 2015-2020. i dodaję: gadania o uniwerku takich jak Nałecz lub mamienie radomian perspektywą UJK a bazie kolegium UMCS'u to niestety mrzonki i/lub brednie/pobożne życzenia ludzi którzy nie mają pojęcia o tym czym jest jednostka naukowo-dydaktyczna w randze uniwersytetu. potrzebny jest dlugofalowy, kompleksowy plan rozwoju kadry naukowej w radomiu na przynajmniej 20lat. jest taki? niestety NIE :-(( Temat: Ulica Hetmańska w Rzeszowie zostanie poszerzona Gość portalu: Tom napisał(a): > Z powyższego wynika konieczność przebudowy 6 skrzyżowań i totalne zapętlenie > ul. Langiewicza. Bardzom ciekaw jak do takich wniosków doszedłeś. Chyba że Ulice Unii Lubelskiej/Hoffmanowej oraz Reformacką rozpatrujesz oddzielnie. Nie ma to sensu bo oddziela je 15-20 metrowy pas terenu. Nie rozumiem też pisania o zapętleniu ul.Langiewicza. Weź plan albo idź w teren i popatrz: jeden kierunek to Unii Lubelskiej/ Hoffmanowej. Drugi to przedłużona (bez wyburzeń!) Reformacka. Obie przecinają Jagiellońską/Langiewicza pod katem 90 stopni. Wystarczy postawić światła. Obie wpadają do Mochnackiego. Ta ostatnia po pokrywającej się z opisywaną przez Ciebie koncepcją trasie, czyli po przebudowie z dodaniem drugiego pasa, wpada do gotowego już ronda obok d.zakładów graficznych. > A rozwiązanie jest dużo prostsze (jeszcze z przełomu lat 70- > 80) - przedłużenie poszerzonej ul. Mochnackiego przez jednostkę wojskową >(którą należy zlikwidować) > a następnie włączenie tej ulicy do Langiewicza w rejonie > stadionu (który miał być zlikwidowany) A to rzeczywiście dużo prostsze rozwiązanie jak widać. Tym bardziej proste, że - o czym zapomiałeś napisać - oprócz likwidacji stadionu i jednostki wojskowej (sic!) trzeba by jeszcze zlikwidować jedną z hal produkcyjnych Zelmeru, którą postawiono dokładnie na planowanej trasie w latach 70-tych. Bo przebieg tej trasy projektowano już w latach 60-tych. > następnie ulica biegłaby do > skrzyżowania z W. Pola (pod politechniką) i dalej w lewo do skrzyżowania > Dąbrowskiego-W. Pola (tu konieczna przebudowa skrzyżowania za wyburzeniem > jednej kamienicy i może domu jednorodzinnego) - minimalnym kosztem >(wyburzenie jednej kamienicy, przesunięcie transformatora, może wyburzenie > kilku ruder na terenie jednostki woj. - miasto zyskałoby ponadto budynki i > uzbrojony teren pod zabudowę po koszarach). To rzeczywiście bardzo realny projekt. Wystarczy przecież tylko zlikwidować jednostkę wojskową. Poza tym parę lat temu zlikwidowano podpory pod wiadukt drogowy przygotowane dla tej trasy przy wiadukcie kolejowym nad al. Batalionów Chłopskich, zaś ilość miejsca jaka pozostaje do dyspozycji pod tę trasę (widać to dobrze pomiędzy bolokami na Bohaterów Westerplatte i torami oraz między torami a Politechniką na ul.Pola - tu jest trochę szerzej) każe wątpić czy przy obecnym natężeniu ruchu tak wąska trasa spełniłaby dobrze swoje zadanie. Nie wiem, czy nie musiałaby być miejscami węższa od obecnej Dąbrowskiego. Temat: Działkowcy kontra Trasa Tysiąclecia Inny plan Gość portalu: Mr X napisał(a): > Trasa Tysiąclecia między Wałem a Trasą Ł (oczywiście z węzłem z nią) będzie > stanowić podstawowy wyjazd do centrum z Gocławia, Sorry ale nijak ma sie ta trasa do wyjazdu z Goclawia. > mikroobwodnicę Saskiej i Egipskiej, A po co mikroobwodnice? Niedlugo dojdzie do paranoicznej sytuacji ze kazde skrzyzowanie powinno posiadac taka wlasnie mikroobwodnice! To jest chore! > skróci dojazd do Trasy Siekierkowskiej z Grochowa Akurat Grochow bedzie miec najblizej do Trasy S jak ta zostanie dociagnieta do wezla przy Marsa. > i z Targówka > Przemysłowego (po modernizacji Wiatracznej i zbudowaniu wiaduktu nad torami), > odciąży Trasę i Most Ł (bo kto już jest na Trasie Ł nie będzie nadrabiał drogi do Trasy S) oraz Czerniakowską (np z Ursynowa na Grochów najlepiej jechać > totalnie zniszczoną Czerniakowską i Trasą Ł). Dla nich bedzie obwodnica wschodnia tuz za Zabkami I takie sa wady Twojego projektu. Moj projekt jest lepszy! A oto i on: Trasa Tysiąclecia ma być obwodnicą. A co to za obwodnica, która przebiega przez centrum Pragi Południe? Wszędzie, na zachodzie oraz na wschodzie obwodnice są wyprowadzane po za centra, po za osiedla mieszkaniowe a jak mają przebiegać przez tereny zielone to TYLKO na pograniczach. Dla mnie ten projekt to jest SKANDAL! Trasę należy zbudować tam gdzie są zdewastowane tereny i mało atrakcyjne. Nowa trasa Tysiąclecia winna przebiegać w następujący sposób: Zjazd z Mosto Siekierkowskiego w kierunku ul. Marsa, ul. Marsa, skręt w lewo na ząbki, dalej wzdłuż linii kolejowej, przecięcie z linią kolejową na Radzymin i dojście do Ronda Żaba od wschodu. Zalety: minimalna ilość wyburzeń, ocalenie terenów zielonych, z dala od osiedli mieszkaniowych, zagospodarowanie tamtejszych nieużytków, przetarcie szlaku na nowe inwestycje po stronie PRAGI PÓŁNOC i ZĄBEK Temat: NIEMIECKA LOKOMOTYWA --2 Gość portalu: AG napisał(a): > Gość portalu: MACIEJ napisał(a): > PODSTĘPNOŚC NIEMCÓW W ROZDZIELANIU ZAMÓWIEŃ W EUROPIE WSCH.POLEGA NA ZDECYDOWANYM PREFEROWANIU SWOICH BYŁYCH SATELITÓW JESZCZE Z CZASÓW HITLERA I II WOJNY ŚWIATOWEJ,A WIĘC WĘGIER< CZECH I SŁÓWACJI.PRZYKŁĄDOWO HANDEL ZAGRANICZNY POLSKI Z KOLOSEM NIEMIEC WYNIÓSŁ W @))@2002 ROKU EXPORT PL 10 MLD EURO,IMPORT PL Z D:11 mLD EURO,w tym samym czasie IMPORT PODSTĘPNYCH GOSPODARCZO I CZWANYCH W UDUPIANIU POLSKIEJ GOSPODARKI NIEMIEC W RAMACH M>P>P Z CZECH(BOHMEN.BOHEMIA)WYNIÓSŁ !13 MLD EURO ,ZAŚ EKSPORT TAMŻE 14 MLD EURO, PODOBNIE BYŁO Z 10-MILIONOWYMI WĘGRAMI(UNGARN,MAGYAROERSZAG).EKSPORT PODSTĘPNYCH KRZYŻĄCKICH NIEMCÓW NA WĘGRY 9 MLD EURO <IMPORT Z WASALNYCH I MIŁUJĄCYCH NIEMCY TRADYCUJNIE GERMANOFILSKICH WĘGIER 10,5 MLD EURO.WIDAĆ NA TYM ZŁOWROGIM PRZYKŁĄDZIE DOKŁADNIE JAK NIEMIECKIE KOŁA GOSPODARCZE CHCĄ OGRANICZYĆ PRZEZ LOKOWANIE SWOICH INWESTYCJI PREFERENCYJNIE W CZ I SK ORAZ W H SIŁĘNIEBEZPIECZNEJ W SWOIM DYNAMICZNYM ROZWOJU GOSPODARKI POLSKIEJ,STAŁĄ PODSTĘPNA KRZYŻACKA ZASADY ODNIESIONA TERAZ DO WOJNY GOSPODARCZEJ- UWAŻAJ NA TYCH SILNYCH POLAKÓW ALBO ONI ALBO MY PANAMI CAŁEJ EUROPY,WG TEGO MAJĄCEGO JESZCZE SWE TRADYCJE W GEOPOLITYCE HITLERA DZIAŁĄ PODSTĘPNIE KAPITAŁNIEMIECKINA NASZYM TERYTORIUM.DZIWIĘ SIĘ TYLKO <ZE ANI US<ANI GB ANI F CZY B ANI NL ORAZ S<N FIN<DK NIE DOSTRZEGLI DO TEJ PORY TYCH ZŁOŚLIWYCH I PODSTĘPNYCH GOSPODARCZYCHMANEWRÓW W PRZEMIESZCZANIU KAPITAŁU I HANDLU ZAGR.NA TERENIE EUROPY SRDK-WSCH.KOLEJNYM ADORATOREM POTĘGI NIEMIEC JEST PUTINOVSKA ZDRAJCZYNI SŁOWIAŃSZCZYZNY ROSJA<HANDLUJĄCA NA POTEGĘ Z NIEMCAMI(EKSPORT RUS DO D W @))@2002 20 MLD EURO <IMPORT 10 MLD EURO,NADWYŻKA !)10 MLD EURO DLA. ZŁOWROGA PARA NIEMIECKO_ROSYJSKA JAK W CZASACH JEKATERINY II(NIEMIECKIEJ CARYCY NA TRONIE ST>PETERSBURGA I ROSJI) WE WZAJEMNYM POROZUMIENIU KÓŁ GOSPODARCZYCH STARA SIĘ MAKSYMALNIE OSŁĄBIĆ ROLĘ GOSPODARCZĄ POLSKI BĘDĄCEJ AMERYĘRYKAŃSKĄ ZAWALIDROGĄ NA DRODZE DWÓCH NAJWIĘkszych gospodarczych kochanków -rosji i jej NIEODŻAŁOWANEGO AMANTA GOSPODARCZEGO - gospodarki zjednoczonych i silniejszych niż kiedykolwiek Niemiec.Rosyjski Plan delokalizacji na swoją korzyść ukłądu w całej Europie udał się.Brawo chłopcy z Lefortova (siedziba KGB iGRU pod Moskvą) > > > > > No dobra. > > A co sie dzieje z tym facetem,ktory minimalna iloscia glosow przegral wybo > ry > > ze Schoederem? > Temat: portal plazuj.pl Witam! Kilka dni temu wróciliśmy z pobytu w Bułgarii w kompleksie Panorama Dreams w miejscowosci St.Vlas. Jesteśmy bardzo zadowoleni zarówno z obsługi przez firmę Plażuj.pl jak i z samego obiektu. Jest to nowy kompleks (czysty i schludny) na wzór zamkniętego osiedla z własnym olbrzymim basenem i brodzikami dla dzieci, sklepem, restauracją, kawiarnią. Kompleks posiadał również własne boisko/kort, była możliwosc wynajęcia rowerów(3lewa/godz), skorzystania z siłowni, masażu, opieki lekarskiej itp. Apartament był w pełni wyposażony (lodówka , czajnik , toster, garnki, naczynia , piec etc). Pokoje sprzatane z wymianą pościeli i reczników. Samochód można bezpłatnie zaparkowac na terenie ośrodka (są miejsca parkingowe) zwłaszcza, iż w czasie naszego pobytu było wielu skandynawów, którzy przybyli droga lotniczą. Ogólne wrażenie bardzo miłe, w pełni zasługuje na cztery gwiazdki. Jedynym mankamentem jest odległość od plaży. Do samego morza jest niedaleko, ok 100-150m, ale brzeg jest klifowy, nie można plażować i jest niezbyt czysto. Do plaży można udac się pieszo w strone Słonecznego Brzegu (15min drogi) i krajobraz diametralnie się zmienia - jest piękna piaszczysta plaża, zaczyna się nadmorski pasaż i typowa atmosfera czarnomorskiego kurortu. Nam akurat taka lokalizacja odpowiadała, gdyz w nocy korzystaliśmy z ciszy i spokoju a spragnieni wieczornych rozrywek wyruszalismy spacerkiem (mozna tez podjechac taksówką czekajacą pod obiektem). Jesli chodzi o usługi gastronomiczne, ceny w hotelowej restauracji były minimalnie wyższe od tych w centrum (być może za sprawą ogromnej konkurencji). W supermarketach mozna kupic wszystkie niezbedne artykuły (między innymi nasze polskie) w cenach porównywalnych do cen w naszym kraju. Jedyną niedogodnością tego urlopu była podróż. W tamtą strone jechalismy z Warszawy przez Cieszyn na Koszyce, Miszkolc przez Rumunię. "Zaliczyłem" prawie dwa tysiace kilometrów, no ale cóż jak wybrałem chyba najdłuższą z możliwych dróg. Nie radzę pokonywać drogi na raz. W Rumuni drogi są kręte z mnóstwem fotoradarów. Lepiej odżałować kilkadziesiąt euro na nocleg i skorzystanie z prysznica, dla własnego komfortu i bezpieczeństwa. Z powrotem warto zboczyć i przejechać trasą Transfogarską - niesamowite wrażenia i widoki. Mimo skrócenia podróży powrotnej i skierowania się z Koszyc na przejście w Barwinku - powrót wraz z noclegiem w Rumunii zajął nam dwa dni. Wszystkim polecam urlop w Bułgarii a co do firmy Plażuj.pl nie mam żadnych zastrzeżeń, uczciwy i rzetelny organizator. Temat: La Perla - Sharm (***) La Perla - Sharm (***) Hotel ma 106 pokoi.Podzielony na 3-4 skrzydla, kazde po 3 kondygnacje.2 baseny + brodzik.W jednym basenie rozwieszona siatka do gry.Na basenach lezaki i parasole za darmo. Hotelowi przydalby sie remont.Jest czysto i schludnie, ale widac zuzycie sprzetow i recznikow.Hotel nie dostarcza szamponow, czyscikow do butow,kopert i takich tam podobnych materialow znanych z hoteli o wyzszym standardzie.W lazience jest mydlo,ale tylko w plynie.Sugeruje wziac wlasne przybory.Jest przyjemnie polozony w spokojnej dzielnicy Sharm.Blisko (10 min. spacerkiem) do centrum rozrywkowego Alf Leila Wa Leila.Nie wierzcie w 500 metrow do plazy.Tam zawozi was, kilka razy dziennie (ostatni o 15:00), bus.Zatrzymuje sie przed brama i dalej trzeba przejsc do lezakow (darmo tak jak parasole) jakies 50 metrow.Za to plaza (Beach Albatros) jest super polozona: w zatoce, ze spokojna czescia dla nienurkujacych.Natomiast po krotkim spacerku (5-10 minut) dochodzimy do parku narodowego z cudowna rafa na ktorej widzialem murene i plaszczke nurkujac tylko z maska i fajka. Do Naama Bay (centrum Sharm) jezdzi bus o 22:00 i wraca o 00:00 lub 00:30.Jesli ktos zabawi dluzej moze wziac taxi za 15 funtow (po targach). Jedzenie w hotelu jest cokolwiek monotonne.Sniadania identyczne, obiadokolacje minimalnie urozmaicone.Generalnie smacznie, ale bez rewelacji.Pod zadnym pozorem nie pijcie wody z kranu!Nawet przegotowanej.Zadnych herbat i soczkow.Na obiadokolacje byly rewelacyjne ciasta. Obsluga mila i sympatyczna.Jest lodowka w pokoju i klima bez zadnych doplat.Z sejfem za friko to bujda.Kosztuje 3 funty na dobe i jest na recepcji.Ja trzymalem wszystko w pokoju i absolutnie nic nie zginelo. Kurs dolara w hotelu byl 5,9 podczas gdy w kantorach 6,14.Ja wymianialem w sklepie po 6,4 - 6,5. Generalnie wrocilem zadowolony z hotelu.Jesli jeszcze kiedys tam pojade to z checia wezme ten hotel. Temat: nadal nie pojmuje... No widzisz Arafacie, dales upust swojej irytacji i przerysowales zagadnienie tak, jak to wlasnie mi sie nie podoba. Piszesz: "Jesli przy tych samych warunkach jedne auta sa lepsze a drugie gorsze to cos w tym jest!" Nieprawda, ze jedno jest lepsze a drugie gorsze. Tylko wyniki testu sa rozne, ale wniosek o wyzszosci jednego auta nad drugim jest nieuprawniony. Po pierwsze, roznice sa minimalne, po drugie, metodologia moze miec wplyw na wynik testu. O to wlasnie chodzi, ze test NCAP NIE POWINIEN przesadzac o tym, ktore auto jest lepsze, a ktore gorsze. Poduszki w aucie moga rzeczywiscie zrobic krzywde, ale najbardziej przeszkadza mi fakt, ze zajmuja miejsce, ktore mozna byloby przeznaczyc na schowki. No i przeszkadza mi gadanie, ze auto x jest lepsze od auta y, bo ma 2 razy wiecej poduszek. Ten potencjal bezpieczenstwa jest zludny- przynajmniej dla mnie. Ja na pewno nie wbije sie przy 130 km/h w drzewo, bo tak nie jezdze. Wiec po co? PS: ja pasy zapinam, bo mi kiedys skore uratowaly. Do bukmachera nie ma po co isc. Wypadki drogowe to rzadkosc, wiec nikt nie przyjmie zakladu. Nawet te pare tysiecy zabitych rocznie to pikus w porownaniu z milionami uczestnikow ruchu co dnia. Problem raczej medialny niz statystyczny, IMHO. Ryzyko zawsze jest, raz sie zyje i raz umiera i czesc. Powtarzam, ogromna wiekszosc aut dojezdza na miejsce i w ciagu calego okresu uzytkowania nie ma ani jednego powaznego wypadku, zatem wyrokowac o wyzszosci tego czy innego auta na podstawie sytuacji, w ktorej najpewniej sie nie znajdzie, jest dla mnie dziwaczne. Za swoje bezpieczenstwo odpowiadam sam. I staram sie w kazdej chwili miec gotowy plan B- ucieczki na pobocze albo w pole, na wypadek gdyby ktos probowal mnie zabic. Paranoja lepiej poprawia bezpieczenstwo niz poduszki powietrzne. Temat: DLACZEGO LEPPER BYŁBY LEPSZYM PREMIEREM OD BELKI.. DLACZEGO LEPPER BYŁBY LEPSZYM PREMIEREM OD BELKI.. W kwestiach gospodarczych wpływ obu panów na sytuacje byłby (na szczęście) minimalny - polska prywatna gospodarka coraz mniej zależy od polityki rządu czego dowodzi fakt, iż rozwija się mimo Millera. Lepper natomiast z pewnością wycofałby wojska z Iraku - przestalibyśmy jako podatnicy łożyć na te ...... , a także na tzw "antyterrorystyczne działania w kraju". Pan Belka z pewnością by tego nie uczynił - ssm przecież ochoczo wystartował do "stabilizowania" Iraku z wiadomym skutkiem i dla Iraku i dla polskich interesów gospodarczych w Iraku. Trudno też oczekiwać od pana Belki by podległy mu minister sprawiedliwości -prokurator generalny zabrał się energicznie za "warszawkę" i źródła fortun panów polityków. Trudno by wyjaśnił np. kwestie interesów żon onych ... Tu Lepper musiałby się czymś wykazać. Wreszcie Lepper z pewnością ukróciłby Hausnerowskie pomysły weryfikacji rent (które tak na marginesie selektywnie omijają beton i mundurowych). Poważne (a nie kosmetyczne) cięcia Lepper musialby poczynic w administarcji. Natomiast pan Belka już zapowiedział, że plan Hausnera to dogmat. Lepper pozbyłby się zapewne ludzi odpowiadających za błedy - jak np. pana Cimoszewicza, który wmanewrował kraj nie tylko w Irak, ale i Nicee z opłakanymi rezultatami w obu przypadkach. Belka już zapowiedział, że Cimoszewicz zostaje, podobnie jak Szmajdziński nadzorujący duże kontakty ofsetowe - których skutki są powszechnie wiadome. Lepper nie bylby tez tak proprezydencki i prokościelny jak pan Belka, dla którego naruszenie uprzywilejowania kleru zapennwe sie w głowie nie mieści. Strona 2 z 4 • Zostało znalezionych 158 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||