Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Wrocław Wrocław Zakopane
PKS Bełchatów-rozkład jazdy
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS Cieszyn rokład jazdy
pks cieszyn rozkład jazdy
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • urodze-zycie.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS warzsawa





    Temat: tvn obrazil nasze miast!!!!
    Nie oszukujmy się. Nie ma co się pienić. Wierzcie mi, że Ci w Warszawie uważają Gorzów za prowincję. Gdyby nie strajk w PKS-ie, wybuch w Stilonie, czy afera z Jędrzeczakiem, to by Gorzów nie istniał w kraju. Bo tak naprawdę, to kiedy mówi się o Gorzowie w ogólnopolskich mediach? Jak coś się stanie, coś wybuchnie, kogoś aresztują. Niektórzy nawet nie wiedzą gdzie leży Gorzów. Czasami jak rozmawiam z kimś z drugiej części Polski, to musze tłumaczyć, że to jest miasto leżące pomiędzy Szczecinem a Poznaniem. Wtedy dopiero ktoś "łapie".
    Ale są też powody do zadowolenia. O takim Drezdenku, czy Strzelcach Krajeńskich to nikt w W-ie nigdy nie słyszał. Więc powinniśmy się cieszyć, że ktoś nas zauważa. Szkoda tylko, że reporter tvn-u nie sprawdzi informacji dokładnie. Znając życie i tak pewnie był strasznie wkur..., że go znów wydawca wysłał na prowincję... Więc mu wybaczcie

    emkael
    rodowity gorzowianin (jakby ktoś miał wątpliwości)




    Temat: SLD - wróć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    lasica068 napisał:

    > Czytam sobie dzisiaj wiadomości i szlak mnie trafia.

    szlag

    W państwie duńskim
    > naprawde bardzo xle się dzieje.

    odkąd pamietam :-)

    niestety zamknięcie przedszkoli to
    > koniec dla klasy średniej, tylko ludzi bogatszych stać na zatrudnienie niań,
    > reszta korzysta z przedszkoli,

    Masz na myśli ludzi średniozarabiających, a nie klasę średnią. Klasa średnia to
    właściciele zatrudniający samych siebie i dajacy jeszcze (zatrudniajacy) pracę
    innym.

    Biorąć pod uwagę to wszystko chyba dobrze
    > będzie wybudować lotnisko, przynajmniej dla pani Bożenny, bo już niedługo nie
    > bedzie jak się dostać do Żar, szkoda tylko, że jej za bilety lotnicze płaci
    > państwo czyli my .....

    Chcą ukrócić, tak żeby posłowie mieli nieodpłatne przejazdy i przeloty tylko do
    Warszawy na posiedzenia Sejmu i komisji. Poseł ze Szczecina nie powinien w
    sobotę lecieć do Katowic i nie płacić za to ze swojej kieszeni.
    Mam wrażenie, że likwidacja kursów PKS-ów i kolejowych oraz podwyżki paliw
    doprowadzą do starego "porządnego " systemu - przywiazania chłopa do ziemi.
    Taki współczesny rodzaj niewolnictwa, ale może mieć zalety. Naród nie jeździ, a
    więc porządek wiekszy jest i łobuzerki mniej (ta miejsowa jest rozpoznana, z tą
    przyjezdną zawsze trudniej sie rozprawić). Tak więc nastanie prawo i porzadek.






    Temat: Kocham GRUDZIADZ ! :-)
    hej:D
    oczywiscie wybranka nie jest z Grudziadza, tylko spod Warszawy (dokladnie
    Milanowek) ;)
    i oczywiscie zmiana cen biletow PKS nie powstrzyma mnie przed odwiedzinami
    mojego miasta, a tym bardziej rodziny:D
    a plany matrymonialne co do wybranki sa... ale na razie takie 'przyszlosciowe'.
    bruno: moja kobietka byla w Grudziadzu i bardzo Jej sie podobalo:)
    milego dniaaaaa:D



    Temat: bilety ze Lwowa na Krym
    O karcie pamietam, rzeczywiście bede musiała coś składmać bo ma nadzieje ze
    bede miała zaraz czym wrócić do Polski i obedzie się bez nocowania.
    Czy moze ktos ma informacje o PKS-ach ze Lwowa do warszawy? (rozkład)
    i czy rzeczywiście tylko z tego baaardzo oddalnego od centrum dworca da się
    wrócić? niczym nie zabiore się z kolejowego?




    Temat: Słodowiec - nowa nazwa pierwszej stacji na Biel...
    Bardzo dobrze, że Słodowiec, sam proponowałem tę nazwę. Z czterech powodów:
    1) to historyczna nazwa tych obszarów (nawet jest tam uliczka o tej nazwie)
    2) to nazwa występująca na planach Warszawy od końca lat 90-tych
    3) Marymont (mimo dworca PKS Marymont) byłby nazwą mylącą, bowiem nazwa ta
    dotyczy obszarów między Słowackiego/Marymoncką a Wisłą (i trzeba by było
    zmieniać nazwę pętli na Mickiewicza)
    4) Tamtejszy obszar MSI nazywa się właśnie Słodowiec!




    Temat: Ulica Marii Kazimiery na Bielanach?
    > /.../, ktos dobrze napisal o tych ludzikach pracujacych w gazecie... skad
    > onimoga takie rzeczy wiedziec, banda ignorantow!

    Czy inwektywy to jedyny sposób polemiki, jakim pani dysponuje? Zna pani dobrze
    cała readakcję?
    Przecież dziennikarz pisze o Bielanach jako o obszarze administracyjnym
    obowiązującym w mieście.

    Oburzenie lepiej skierować do Rady Warszawy czy innych ciał, które wbrew temu,
    czego należałoby oczekiwać, popełniają grubsze i groźniejsze w skutkach błędy
    nomenklaturowe, jak choćby absurdalne nazwy stacji Metra: "Marymont" przy Parku
    Kaskada i daleko od Marymontu, "Park Kaskada" przy Dw PKS Marymont.

    Marcin




    Temat: Niezle jaja
    Postaram sie odwdzieczyc starym dowcipem o tym , jak jeden z naszych kupowal
    bilet w Tokyo i prosil do Moskwy.Ale kasjerka zobaczyla ze facet mieszka w
    Piasecznie k/W-wy.Wiec mowi ze moze sprzedac do Moskwy i od razu transfer na
    Aeroflot do Warszawy....Ten zadowolony juz chce placic, ale ona mowi ze dolaczy
    od razu oplate na przejazd elektryczna kolejka do Piaseczna - no to facio pieje
    ze szcescia... Ale ta nie konczy na tym - bo /jak sprawdza w swoim informatorze/
    facet mieszka na ulicy ktorej w Piasecznie nie ma - wiec mowi ze sprzeda mu tez
    na PKS do Zalesia - tylko ma pytanie czy to Zalesie Gorne? czy Dolne?
    Pozdrawiam serdecznie



    Temat: Pytanie a propos nowych nocnych autobusów
    Pytanie a propos nowych nocnych autobusów

    Czy planowany jest system podobny do warszawskiego - czyli "centrum
    przesiadkowe" na dworcu PKS ?

    Moim zdaniem pomysl na komunikacje nocna w Warszawie jest bardzo dobry i
    warty skopiowania. Jezeli ktos nie widzial: wszystkie linie sa podzielone "na
    pol" i maja przystanek srodkowy tuz obok dworca centralnego. Odjazdy
    wszystkich linii sa co pol godziny, autobusy przyjezdzaja 5-10 min.
    wczesniej, tak ze mozna sie przesiasc z kazdej linii na dowolna inna.

    Jezlei plan ZDiKu jest podobny, to ja jestem 100X za i przyjme bez zalu
    likwidacje tramwajow nocnych.

    Pozdrowienia!



    Temat: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co?
    a ja w kielcach byłem. i rzeczywiście gwiździło jak w kieleckim. padał deszcz.
    gdy zapytałem taksówkarza o miejscowe zabytki tylko się roześmiał. bardzo ładny
    dworzec pks. połączenie latającego talerza z ropuchą. naprawdę ekstra!
    następnego dnia w warszawie. miedzynarodowe targi ksiązki. wejście tylko dla
    profesjonalistów. no więc wchodzę. potem spotkanie z ekipą telewizji. pytają o
    to jak się żyje w białymstoku i czy jest to miejsce inspirujące artystów.
    wzruszenie odbiera mi głos.



    Temat: Bialystok- miasto bezprawia ?
    ormond napisał:

    > Oczywiscie, ze sie z toba zgadzam. Ich dzialania sa bezprawne, ale... chyba
    > trafiamy tutaj na szerszy problem. Co miasto robi aby mlodziez miala w
    > czasie wakacji jakies zajecie? Czy sa obiekty publiczne gdzie poszukiwacze
    > mocnych wrazen mogliby sie wyszalec nie przeszkadzajac nikomu...?

    Patrz mój pomysł w poście "Dlaczego nie...".
    A co do infrastruktury, to niestety żyjemy w mieście, w którym z jednej strony
    władze blokują nawet budowę multikina, a z drugiej strony wydają grube
    pieniądze na nierealne projekty, jak ten ostatnio ogłaszany, dotyczący
    wielkiego centrum handlowo-usługowo-rozrywkowym w pobliżu dworców PKP i PKS.
    Tu pragnę przypomnieć, że parę lat temu zrobiono już plany podobnego obiektu,
    który miał się znajdować na stacji Białystok Fabryczny, ale wtedy pomysł był
    jeszcze ambitniejszy, gdyż chciano uruchomić kolej szybkobieżną z Białegostoku
    do Warszawy.



    Temat: [Łódź] Mało zmian
    sloggi napisał:

    > Ale czy ma sens tworzenie par linii (np. 81 i 87)?
    > Albo linie 9x pokrywające się z torowiskiem?

    Tych linii (9X) w Łodzi jest zaledwie parę - w Warszawie mnóstwo (101 - od
    Żerania do Wschodniego wzdłuż torów, 103 od Wschodniego do Broniewskiego, 125 -
    od Wiatracznej do Połczyńskiej, 127 - od ronda Żaba do metra Centrum, 144 - od
    FSO do Wschodniego, 148 - od Broniewskiego do Rakowieckiej, 169 - od ronada
    Żaba do Wschodniego, 170 od Ząbkowskiej do Stawek, 171 - od Kercelaka do metra
    Centrum, 190 - cała Trasa W-Z, 416 - od Odrowąża do ronda Waszyngtona, 500 - od
    ronda Żaba do Dw. Centralnego, 505 - od metra Centrum do Wyścigów, 510 - od
    Potockiej do Dw. Centralnego, 515 - od PKS Marymont do Politechniki, 517 - od
    Wileńskiego do pl. Zawiszy, 518 - od Międzyparkowej do FSO, 519 od Marymontu do
    Politechniki, 520 - ciąg Broniewskiego, od pl. Wilsona do Politechniki, 521 od
    Gocławka do pl. Zawiszy, 524 - od pl. Wilsona do Królikarni. Czyli łącznie
    linii, które biegną wzdłuż torów na znacznym odcinku trasy (niekiedy przez
    większość trasy) jest ponad 20.




    Temat: polak potrafi - albo - dziurawe prawo :)
    tomek854 napisał:

    > Czy jeżeli np. Autobus Dolnośląskich Linii Autobusowych linii 604 tam jedzie
    to łamie prawo?

    W Warszawie są tabliczki "nie dotyczy autobusłw ZTM", a przecież Zarząd
    Transportu Miejskiego nie posiada autobusów, tylko organizuje komunikację
    miejską i zleca przewozy firmom posiadającym odpowiednie pojazdy: Miejskie
    Zakłady Autobusowe, Tramwaje Warszawskie, Metro Warszawskie i firmy obsługujące
    linie sprywatyzowane (np. Connex, a także PKS Grójec).

    Pozdrawiam




    Temat: Konduktor wykolejony. Nocne pociągi
    Dlaczego nie jest egzekwowane prawo??? !!!
    Kiedyś często jeździłem nocnym pociągiem relacji Warszawa-Koszalin. Nie raz miałem ekstremalne sytuacje. Raz stałem w nocy na korytarzu i paliłem papierosa. Do wagonu weszła grupa około 8 dresiarzy, przegonili mnie i okradli każdy przedział poza moim bo akurat był ostatni. Wielu znajomych straciło komórki, skóry i inne cenne rzeczy. Najbardziej boli mnie to, że nie można niczego wskurać w polskich sądach. Nawet ostatnia sprawa, jakim cudem nie było tam winy pkp? Jeżeli pkp nie może sobie poradzić z tym procederem to niech zaprzestanie świadczenia usług, na pewno pojawią się nowi przewoźnicy, zapewne nie koleje. Osobiście od paru lat korzystam z usług PKS, miła obsługa,ładne autokary, wygodne siedzenia no i chyba najważniejsze poczucie bezpieczeństwa. Wypadek autobusu znacznie mniej mnie przeraża niż utrata godności w pkp. Nie sądzę, że tych bandytów można określać mianem kieszonkowców, to są raczej "terroryści", zastraszający ludzi. Nie uważam też, że jest to niska szkodliwość czynu. Przez takie pkp człowiek traci szacunek do państwa.




    Temat: Bez związku ... ale czy na pewno ?? :D
    Też klasyka, znowu Kult:)
    Nie pękaj koleś, nie łam sie przecie A,d
    To o nas wczoraj stało w gazecie A,d
    Pisała sama "Trybuna Ludu" g,d
    Że nas ogarnia romantyzm budów A,d
    W takim pisaniu nie ma usterek C,F
    Postaw literek, niech brzękną szkła D,g
    Przed nami naród odkrywa głowy A,d
    Inżynierowie z Petrobudowy A,d
    Kładziemy lachę, niech brzękną szkła g,d
    Budowniczowie na 102 A,d

    Pić życia rozkosz, a cóż nam to szkodzi
    Nawet PKS do nas dochodzi
    A w zeszłe święto miałem kobite
    Co miała obie nogi umyte
    W Warszawie Ptaszyn niech zdziera płuca
    Niech tańczy Gruca, Holoubek gra
    My tutaj mamy program gotowy
    Inżynierowie z Petrobudowy
    Kładziemy lachę, niech brzękną szkła
    Budowniczowie na 102

    Ciężko się żyje o suchym chlebie
    Za to nikt grobów nam nie rozgrzebie
    Szatkuj dwie zmiany zimą i latem
    Wyśpisz się w piachu pod kombinatem
    Rąk trzeba wiele, pomników mało
    Kogoś złamało, lecz życie trwa
    Więc niechaj zabrzmi slogan bojowy
    Inżynierowie z Petrobudowy
    Kładziemy lachę, niech brzękną szkła
    Budowniczowie na 102

    Choć nie ma w kabzie srebra ni złota
    Przyda się przecież nasza robota
    Dopchamy wreszcie w ktorymś tam roku
    Do wojny co to ma być o pokój
    Co oszczędzimy to ktoś ukradnie
    Idzie składnie jakoś się pcha
    Więc wykonajmy plan narodowy
    Inżynierowie z Petrobudowy
    Kładziemy lachę, niech brzękną szkła
    Budowniczowie na 102




    Temat: autobus do Polski
    Oto mail, ktory dostalam ze SA:

    Informace o Vami pozadovanem spojeni:
    Linky Student agency do Polska nejezdi, pouze prodavame jizdenky na jinou
    spolecnost.
    Jelikoz nemame rezervacni system, muzeme vam jizdenky prodat pouze v pripade,
    ze si zajdete osobne na nekterou nasi pobocku Student agency.

    nastup: Praha,Želivského nebo Hradec Kralove

    vystup: Warszawa,dw.Zachodni PKS

    datum odjezdu:
    - odjezdy maji pouze v pondeli a v patek
    - odjezd z Prahy ve 12:00, prijezd do Warszawi ve 23:10

    zpet:
    - odjezdy maji pouze v sobotu a ve stredu
    - odjezd z Warszawi ve 23:30, prijezd do Prahy v 11:00

    cena obousmerne jízdenky: 1440,- kc
    cena jednosmerne jizdenky: 800,- kc

    Vice informaci u spolecnosti, ktera dopravu zajistuje:
    Dopravce : EUROLINES (tel. 224 218 680)




    Temat: zmiany w rozkładzie jazdy CLA
    benjaminblimchen napisał:

    > >..., a wieczorem i w nocy to juź w ogóle tylko taksa zostaje.

    Fakt.Powinna istnieć specjalna linia nocna o nazwie pętla i prowadzić po nocnych lokalach.

    Pętla nawiązuje do dookólnego przebiegu , jednocześnie odnosi się do nienowego filmu z bardzo dobrą kreacjami panów- Holoubka i Fijewskiego.

    ole707 napisał:

    > Komunikacja w Chełmie to jak 20 lat temu dowóz ludzi do pracy i później wożenie emerytów.

    Chełm jest aglomeracją i rzeczywiście przydała by się tu jeszcze jakaś linia turystyczna.
    Jestem za tym by przytrzeć nieco nosa PKS-owi i uruchomić linię CLA do Warszawy.

    >Na więcej pewnie miasta nie stać więc tak będzie na wieki wieków.

    Kiedy robi się bokami i nie stać na płacenie ZUS-u, to te wieki wieków może trwać kilka miesięcy.

    Po Świecie Szerokim rozbijacie się samochodami, a po Chełmie koniecznie komunikacją miejską.

    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=253&w=88866182Tia.
    Na spotkaniu z Palikotem był jeden taki zatroskany o drogi (ten od jaj). Pan od jaj nie posiada samochodu.




    Temat: Na Okęcie
    Komunikacja miejska (MZA) na Okęcie to linie numer 175 z Centrum (hotel Sobieski) i 188 z Pragi, Grochowa.
    Najbliższy przystanek PKS-u dla autobusów kończoncych kurs na Dworcu Zachodnim z napisem: Warszawa Okecie Al.Krak. NŻ jest ok 3 km od terminalu odlotów.
    Taksówka z tego miejsca to max 20 pln.(!) lub "per pedes".

    Jeśli masz podrózować busem możesz prawdopodobnie dogadać się z kierowcą, negocjacje mogą być krótsze kiedy w podróży przypadkiem będzie jeszcze jakiś "globtrotuar".

    Wcale nie jestem jakimś obieżyświatem, większość powyższych wiadomości mam z:
    forum.gazeta.pl/forum/f,711,Latanie.html




    Temat: CENY W BULGARII
    wrocilem pod koniec czerwca z Nesebaru/Slonecznego Brzegu. Ceny na wybrzezu
    niestety mniej wiecej takie jak w Polsce, odchylenia zdarzaja sie w obie
    strony, ale raczej na naszą niekorzysc. Podejrzewam ze to dlatego ze do
    Bulgarii przylatuje mnostwo Niemcow i Anglikow.

    Przykładowe ceny: kebab w Słonecznym Brzegu: 12 złotych (w Warnie 6 zł), lampka
    lokalnego wina 7,50 zł, banica (cieple ciasto francuskie z wypełnieniem
    szpinakowym, serowym, dyniowym, itp.) - popularne bulgarskie sniadanie
    dostaniesz juz za niecałe 2 zł, lokalne piwo w knajpie 5 złotych (niezbyt
    dobre), 2 daniowy obiad w restauracji na starówce z lampka wina ok. 30 zł (za
    każdym razem niestety przynosili nam juz wystygle dania - ale tak lubią), pełna
    taca CIEPŁEGO jedzenia w samoobslugowym barze 20 zł. Bilet PKS na trasie 30
    kilometrów - 7.50 zł., na trasie 100 km 25 zł. Co do jedzenia mam lepsze
    wspomnienia z samoobslugowych barów na wolnym powietrzu niz z "wytwornych
    restauracji". Ogolnie trzeba sie nastawic ze za te same pieniadze co w polsce
    dostanie sie towar nieco gorszej jakosci. Dla zdesperowanych McDonalds jest
    nieco drozszy niz w polsce.
    W sklepach raczej same podróbki przywozone z turcji (jakosc jak na stadionie w
    Warszawie). Mozna czasem wypatrzec fajnie wygladajace buty (pewnie tez
    tureckie) za niewielkie pieniadze.
    UWAGA: nie ma zachodnich papierosów. Trzeba przywieźć ze sobą.



    Temat: Las Borek
    Na przystaku PKS w Wojsławicach widziałem raz dymiące kupsko.
    Jest dla mnie oczywiste że przyjechał ktoś z Warszawy i to zrobił.
    Tak samo z Borkiem.Ten bajzel to zasługa przyjezdnych.
    Przecież mieszkający w pobliżu mieszkańcy Chełma są miłośnikami przyrody i nie
    mają z tym nic wspólnego.
    Nawet jeśli ktoś mieszkając opodal coś tam wywali to dlatego że wywóz śmieci w
    mieście powinien być za darmo lub choć trzy razy tańszy.
    Wyobraście sobie,że mieszkańcy bloków przy 11 Listopada beszczelnie zamykają
    "swoje" śmietniki i mieszkańcy osiedla Cementownia słynący z oszczedności muszą
    się ośmieszać wożąc smiecie do pracy.




    Temat: Moje perypetie z elektrownia w P.....
    Nie czytałeś tekstu autraki/a tematu cytuję .

    ,,Moja lokalizacja to Błonie koło Warszawy , czyli zadupie wielkie jak wynika z
    tępa prac wykonanych przez elektrownię .
    Lokalizacja super koło dworca PKP i PKS w samym środku osiedla domków, 10m do
    stacji trafo.
    Od kabla ziemnego 3m



    Temat: II edycja Reggae Festu we Wręczycy Wielkiej
    II edycja Reggae Festu we Wręczycy Wielkiej
    27 sierpnia na stadionie przy ul. Sportowej we Wręczycy Wielkiej odbedzie się
    II edycja Reggae Festu.

    Na koncercie zagrają następujące kapele:

    CAŁA GÓRA BARWINKÓW- Kłobuck ( www.barwinki.prv.pl )

    TRAWNIK- Warszawa ( www.trawnik.waw.pl )

    RADICAL GARAŻA- Wręczyca WIelka ( www.radicalgaraza.band.pl )

    BONGO BLISS- Chełmek ( www.bongobliss.band.pl )

    VOLTE FACE- Bielsko Biała

    Kolejność nie jest taka sama jak w dniu koncertu.

    Godzina rozpoczęcia nie jest jeszcze do końca znana jednak najprawdopodobnie
    bedzie to godzina 18.00

    IMPREZA JEST DARMOWA !!!!!!!

    Dojazd do Wręczycy z dworca PKS w Częstochowie:
    Linia 154, 154bis, Przystajń, Panki

    ZAPRASZAMY WSZYSTKICH



    Temat: Moje perypetie z elektrownia w P.....
    Moje perypetie z elektrownia w P.....
    Muszę się pochwalić sukcesem na wstępie WRESZCIE BĘDĘ MIEĆ PRĄD .
    Dlatego to zrobiłem bo to jedyny sukces jaki udało mi się osiągnąć .
    Dalej w naszej ojczyźnie pokutuje pojęcie petenta a nie klienta .

    Moja lokalizacja to Błonie koło Warszawy , czyli zadupie wielkie jak wynika z
    tępa prac wykonanych przez elektrownię .
    Lokalizacja super koło dworca PKP i PKS w samym środku osiedla domków, 10m do
    stacji trafo.
    Od kabla ziemnego 3m



    Temat: dlaczego nie lubimy Doki'ego
    Ludzie na wsi i malych miasteczkach kupuja samochody bo PKP i PKS likwiduja
    polaczenia, prywatnym przewoznikom typu flandryjskiego Selbusa nie pozwala
    jezdzic wladza domagajaca sie lapowek i czym maja jezdzic w zimie z dziecmi do
    lekarza? Rowerem?
    Samochod to wrog wszelkiej masci lewactwa bo czlowiek swoim samochodem jedzie
    gdzie chce kiedy chce i ktoredy chce. Lewactwo chcialoby wozic ludzi
    scisnietych jak bydlo w pociagach czy przegubowcach wedlug rozkladu ustalonego
    przez urzednikow ktorzy maja wlasne limuzyny. Przepraszam - obecnie ludzi wozi
    sie w o wiele gorszych warunkach niz bydlo. Wystarczy wsiasc w szczycie w metro
    w Warszawie. Gdyby ktos chcial w takich warunkach, w takiej duchocie i scisku
    wozic swinie ekolodzy urwaliby mu jaja.
    Najciekawsze jest to ze profesorowie od organizacji transportu w 99% dojezdaja
    do pracy wlasnymi samochodami.



    Temat: 13 grudnia odjedzie z Częstochowy ostatni ekspres
    13 grudnia odjedzie z Częstochowy ostatni ekspres
    Skoro PKP likwiduje niektore trasy to oszczedza, moze z tych
    oszczednosci usprawni niektore wagony, bo wracaja w Warszawy w
    poniedzialek przez cale 3 h marzlem w przedziale. A moze tez
    oszczedzaja na ogrzewaniu ??? Jak tak dalej pojdzie to mam
    gdzies PKP, PKS moze nie ten sam komfort przejazdu ale
    przynajmniej porzadnie ogrzewany.



    Temat: KALININGRAD - ceny, połaczenia i czy w ogóle warto
    kiedyś na tym forum obszernie omawiałem zawiłości wjazdu samochodem to obwodu
    kalingradzkiego, więc nie będę powtarzał bo to dość pracochłonne. Zacząć trzeba
    od wizy, którą dostaje się w konsulacie rosyjskim w Gdańsku lub w Warszawie.
    Szczegóły na stronie: www.wizydorosji.pl, wiza jest bezpłatna i czasowa, nie
    wiem co decyduje o tym na jak długo będzie wydana. Ja mam np. wielokrotną,
    roczną, ale wiem że są jedokrotnego użycia i takiego na dwa tygodnie. Wiem, że
    PKS Olsztym kursuje do Kaliningradu na zmianę z rosyjskimi liniami
    autobusowymi. W tamtym roku bilet kosztował 16 i 20 PLN w zależności od
    przewoźnika. Autobusy mają jednak charakter przemytniczy, więc czasami są
    czesane na granicy, ale odprawa trwa dosyć krótko. Jeżdżą również pociągi np. z
    Gdyni, szczegóły na pewno na stronie PKP. Zobaczyć w mieście trzeba Katedrę i
    grób Kanta, Dom Sowietów - betonowe straszydło z czasów ZSRR, łódź podwodną
    która parkuje na Pregole w centrum miasta, super pomnik Lenina a za nim większą
    od niego cerkiew. Warto kupić sobie przewodnik Pascala o krajach nabałtyckich i
    obwodzie kaliningradzkim. Napisano tam m.in. o wiosce Jantarnyj czy też
    Swietłogorsk. Odradzam stanowczo wyprawę własnym samochodem!!!!!!!!!!!!



    Temat: NAMÓWISZ MNIE ŻEBYM URODZIŁA DZIECKO

    Musisz mi powiedziec z jakiej miejscowości jesteś i na jaki wzrost sa te
    ubranka, żebym mogla ustalic której potrzebującej mamie je przekazać. Moge ci
    podac namiary na taką mamęjesli chcialabys osobiście jej wysłac ubranka, albo
    zorganizuję odbiór i mozesz zrobic to za moim pośrednictwem. Jesli ubranka są
    na rózny wiek wtedy moga trafic do dwóch różnych domów. Staramy sie to tak
    organizować, zeby nikt nie ponosił kosztów przesyłki. Dziś daliśmy kierowcy Pks
    do pisza pudełko a w Piszu odebrała je Ania. Ja jestem z Warszawy.
    Czekam na iformacje. Tutaj na forum lub na priva i bardzo bardzo dziękuję za
    szybka reakcję.

    Pozdrawiam cie serdecznie aga



    Temat: Aglomeracja O-K a EURO2012
    Na sam tylko zamek Gargamela Poznań potrzebuje już "kilkadziesiąt milionów",
    tak jakby by to-to rzeczywiście było do mistrzostw potrzebne. Ale z samego
    budżetu województwa wywali się na to-to połowę potrzebnej sumy. Nawet nie
    wiadomo ile, ale budowa na pewno się rozpocznie, bo trzeba ją skończyć:
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,4078088.html
    W Poznaniu będą tylko mecze grupowe, nawet ćwierćfinałów nie będzie, bo odbędą
    się w Gdańsku i Warszawie, ale trzeba rozbudować lotnisko, nowe tramwaje, te
    ich "ramy", wyburzyć dworce PKP i PKS i zbudować nowe. To myślisz, że skąd
    (m.in.) Poznań weźmie na to kasę? No i nie zapominajmy o słoniarni, bo bez
    słoniarni Euro odbyć się nie może!
    miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,4072273.html
    No ale ty jak zwykle strugasz głupoty... Nie zauważyłeś człowieku, że cała
    unijna kasa idzie dotychczas na Poznań i okolicę? Przecież nawet ostrowscy
    radni przeciw temu protestowali. No ale ty masz nadzieję, że "rozwój
    infrastruktury obejmie również okolice naszej aglomeracji".

    Swoją drogą, to co to jest ta "wasza aglomeracja"? Ostrów i co?




    Temat: Do Stambułu najtaniej. Da się jakoś dojechać?
    Faktycznie podana prze domian trasa jest najtansza. (swoja drogą pozdrowiona
    domin za rewelacyjne relacje live jakie piszesz na innym forum)
    Osobiscie dwa lata temu jechalem do Stambułu trasą Przemysl, Suczawa
    (Rumunia),Bukareszt, Stambul. Calosc trasy z racji marnego skomunikowania
    (zlosliwosc losu, bo jak przyjezdzalismy gdzies to to na co chcielismy zdazyc
    wlasnie kilkadziesiat minut wczesniej odjechalo) zajela nam 3 noce i 2 dni
    liczac od Warszawy. W samym tylko Bukareszcie spedzilismy prawie caly dzien, bo
    pociag zwial ( wtedy 30$) a za autobus zadali pnad 50$ i ani mysleli sie
    targowac wiec czekalismy na ten pociag. Ogolnie trasa bardzo fajna i serdecznie
    ją polecam. Na pewno bedziesz mial wiecej farta w skomunikowaniu niz ja.
    W chwili oecnej autobus bezposredni do Suczawy niestety podobno podrozal wiec
    moze wariant przez czerniowce bedzie tanszy. proponuje zadzwonic do PKS
    Przemysl i zapytac sie czy ten kurs istnieje. Podobnie ceny pociagu z
    Bukaresztu do Stambulu poszly w góre.
    Pozdrawiam.
    __________
    osmól



    Temat: Grodno
    Grodno
    Czy ktos ma wiedze o autobusach z Warszawy do Grodna? Na stronie miejskiej Grodna jest ?nfo, ze sa takie autobusy, ale PKS z Wawy tylko o swoich polaczeniach informuje...
    A mo?e jest jakis inny, w miare szybki transport do Grodna?
    Czy moze lepiej jechac do Brzescia i stamtad lokalnym autobusem (jakies 3,5 godz wg ichniej strony)



    Temat: Legendy autostopu
    Jeśli idzie o książeczki to byłem chyba jednym z ostatnich autostopowiczów z
    książeczką. Na początku lat 90 zrobiłem sobie pętlę Warszawa Poznań Szczecin
    Gdańsk Toruń. Fajna wycieczka była.
    Sporo było wesołych momentów . Na trasie do Kołobrzegu cały dzień sie mijałem z
    dwiema dziewczynami, jak ja jechałe to akurat one stały :). W końcu sobie już
    nawet machaliśmy :) Aż w końcu złapaliśmy szambiarki, które wszystkie skręcały
    w tym samym miejscu. Wysiadam z mojej szambiarki i mówię do dziwczyn ,ze jak
    chcemy dalej jechać razem to potrzebny nam jest autobus. A tu dziewczyny w
    śmiech i potrzą się za mnie. Oglądam sie a tam stoi z otwartymi drzwiami
    PKS ,jadacy gdzieś do bazy. Po prostu superuprzejmy kierowca przeczytał co
    miałem na plecaku i sie sam zatrzymał zanim zdążyliśmy poprosić.



    Temat: Jak najtaniej z Łodzi do Lwowa?
    Kupujesz se bileta do Przemysla przez Warszawe. Jedziesz do Warszawy, potem
    posp do Krakowa o 21.50, w Krakowie niecala godzinka przesiadki i wsiadasz we
    Wroclaw-Przemysl. Jestes na stacji w Przemyslu o 7, a stamtad masz PKS do Lwowa
    (15 zl). Tylko jak Ci zalezy na dotarciu do centrum to popros kierowce zeby Cie
    wyrzucil na pierwszym rondzie i zlap marszrutke (nr 88 jdzie na podmiejski
    dworzec a stamtad juz piechotka bo to 300 m na glowny). Spod Glownego juz
    jezdza tramwaje (bodaj 1 i 6) do centrum.

    Pozdr.




    Temat: Zakopane spokojna kwatera gdzie?
    Małe Żywczańskie, to miejsce, które odpowiada twojemu
    opisowi - do Krupówek 10 min. pieszo, poza tym do Kuźnic
    30min., a pod Krokiew 10 min. Polecam.
    Odradzam okolice dworca (hałas odpalanych o 5 rano
    autobusów w PKS, poza tym smród jak w Warszawie).
    Podstawowa zasada - wybieraj kwatery położone bliżej
    Parku Narodowego.



    Temat: czy młodość w komunie była szaro bura?
    1grzech napisał:
    > ( cholera przypominam
    > sobie, że rodzice też mówili za moich czasów to... )Czy mieliśmy lepiej?

    Napewno nasza młodość była bardziej kolorowa niż młodość naszych rodziców. Ja,
    w przeciwieństwie do nich, nie mam pojęcia co to jest wojna !!!
    A tak w ogóle - to młodość jest zawsze i najbardziej kolorowa, chyba nawet bez
    względu na jej treść - nawet w tzw. "szarej komunie"
    13 grudnia - miałam pogrzeb mojego dziadka 50 km poza Warszawą.
    Ksiądz odprawił w tym dniu 2-godzinną mszę - część była za duszę osoby zmarłej
    a część poświęcił aspektom politycznym. Powrót do domu w dużym mrozie - bez
    przepustki w strachu przed patrolem - był połączeniem kilkukilometrowego
    maratonu pieszego i na jakimś małym odcinku w zatłoczonym PKS-ie.
    Gdyby nie stan wojenny - pewno bym była dzisiaj na antypodach z rodziną - pod
    koniec grudnia 1981 r. miałam odebrać paszporty dla całej rodziny. Chciałam być
    jak najdalej od tego wszystkiego. Siedziałam już na walizkach.
    Dla mnie nie za wesoło się skończyło - byłam w Zakładowej Komisji Solidarności.

    Jednak - młodość jest zawsze "kolorowa" pełna marzeń, nadziei - reszta, to już
    psychoanaliza jestestwa.

    >>Czy młodość w komunie była szaro bura?<< Za 20 lat ktoś też może zada
    pytanie - czy młodość w czasach dzisiejszej transformacji ....?




    Temat: Autokary: Plaga na drogach?
    Autokary: Plaga na drogach?
    pare razy w miesiacu jade sluzbowo z warszawy do rzeszowa. pomijam fakt, ze
    droga jest do niczego, bo albo w "miare" w dobrym stanie - przez radom, ale
    zapchana, lub pusta i w strasznym stanie - przez kozienice. mozna jeszcze
    przez lublin, ale to inna bajka (wyprzedzanie na 3-go itp...)
    zauwazylem, ze kierowcy pks-ow i innych firm po zatrzymaniu sie
    na "przystanku" - bo trudno tak okreslic pobocze, na ktorym klient
    wysiada/wsiada, pozniej tylko wlaczaja kierunkowskaz i ruszaja. bez wzgledu
    na to, czy jada inne samochody. a wiec wczoraj taky idiota wlaczyl
    kierunkowskaz jakie 20 ma przedemna i ruszyl. zeby wyhamowac z 80, 90, lub
    100 km/h potrzebnych jest troche wiecej niz te 20 m, a juz omijajac zupelnie
    sprawe jadacych z tylu. czy onisa naprawde zupelni walnieci? jak facet ruszyl
    z pobocza, to niemalze mnie wypchnal na przeciwny pas, ktorym jechal inny
    samochod. cale szczescie, obeszlo sie bez skrzywionej blachy a tylko klakson,
    ale jednak...



    Temat: ?Jakie auto za 4 000?
    Odpowiadam powaznie. Fiat Panda / Seat Marbela. Za 4000 dostaniesz
    rocznik 91-92-93. Sprawdzilem w praktyce. Spalanie okolo 5l. Czesci
    sa dostepne i niedrogie (fiatowskie). Seat ma blache ocynk - brak korozji.
    Awaryjnosc i wygoda jazdy - w porownaniu z maluchem - super. Minusem jest
    nieciekawa sylwetka samochodu.

    Ludzie ! Takimi autami naprawde jezdzi sporo osob w Polsce, moze nie
    po Warszawie, ale w malych miastach i na wsi TAK.
    I w miare recesji,spadku dochodow, koniecznosci dojezdzania do pracy do
    wiekszych miast,jak i coraz drozszych PKS i PKP bedzie ich jezdzic coraz
    wiecej...



    Temat: Copperfield czy cóś? :)
    Bo to było pewnie tak:
    Samochód postawili w Mysłowicach, ale ogłoszenie "rzucili" też na Wawę. I
    przyszedł klienta w stolycy, żeby toto obejrzeć. Więc ci z Mysłowic w hyundaia -
    i rura do Warszawy. Klient zrezygnował, a w tym czasie pojawił się klient w
    Mysłowicach, więc komisiarze w hyundaia i powrót. Po miesiącu kursowania niczym
    PKS z 30 tys.km zrobiło się 60...

    Ale jeśli najpierw miał 60 tys.km, a teraz ma 30, to pewnie zapierdzielali na
    wstecznym :)))




    Temat: Jak reklamować tanie wypożyczanie aut ?
    Gość portalu: Piotr napisał(a):

    > To ja moze tak krotko:

    Postaram się jeszcze krócej:)

    > Lotnisko
    Nie ten segment!

    > Dworce PKP - dobry pomysl.

    Gość jeźdżący pociągiem korzysta w miesćie kórego nie zna z taksówek,
    przynajmniej ja tak robię

    > biletow PKP? Tam wlasnie zabiegani biznesmeni robia szybkie notatki, gdy
    akuratnie maja nic innego pod reka...
    Ci wolą wypożyczyć vectrę czy mondeo (firma stawia)

    > PKS - hmm... Moim zdaniem ludzie wybierajacy autobus: a/ albo maja malo kasy,
    > wiec skorzystaja raczej z komunikacji miejskiej,

    Fakt facet jadący PKSem w płaszczu jak pan z orkiestry 1500 złotych (kaucja)
    widział może ze dwa razy w życiu:)

    > Uczelnie - to moze byc Twoj strzal w dziesiatke.

    Pod warunkiem jak wyżej (Sam studia skończyłem w 93 roku i nie stać mnie było
    czasami na dobrą kolację z panienką:), także różnie to może być.

    > PS. Wlasnie wpadly mi do glowy takze rewersy biletow komunikacji miejskiej w
    > Warszawie...

    Jeżdżący na gapę łach cmentarny zostawiający w autobusie odór nie mytego
    cielska to ten klient......... nie sądzę. Tak przy okazji to MZA powinny
    zatrudnić takich konduktorów przy drzwiach w każdym autobusie, płacisz
    jedziesz, a jak nie to piechotka. Skończyłyby się deficytowe linie autobusowe,
    ale to inna bajka.

    Ps. Sam zatrudniałem niedawno jednego parcha, który wręcz szczycił się tym , że
    nigdy nie kasuje i w razie czego kanarom daje 20PLN!!!!!!!!!!!

    Pozdrawiam,




    Temat: KM Płock + szynobusy = żegnaj PKP :-))
    no, tylko że w Poznaniu szynobusów są ze dwa lub trzy, kursują po całej
    wielkopolsce. Wiem, bo mieszkam w Poznaniu.
    Co do Płocka, faktycznie, plany były, pieniądze może i by się znalazły.
    Zakupionoby szynobus, który miał wozić ludzi do Sierpca, może i do Gostynina i
    Kutna. Ale Sierpc nie chciał współpracować, Płock też powiedział "nie" (bez
    współpracy ani rusz) bo stwierdzili, że absolutnie wystarczają PKSy które nawet
    w godzinach szczytowych do Sierpca pod Orlen zajeżdżają.
    I gdzie tu sens i logika? przecież szynobus do Sierpca dojedzie w 45 minut. PKS
    chyba jeżdzi dłużej. A pociąg staje przy Trzepowie, a to kawałeczek do Orlenu.

    No i mogliby pomyśleć o uruchomieniu z Płocka jakichś pociągów tzw "regio-plus"
    które dojeżdżałyby np na godzinę 9:00 do Warszawy i do Łodzi. Wracałyby koło
    19:00. Mysle, że to byłby niezły pomysł, jeżdziłyby jako osobowe, ale
    zatrzymywałyby się tylko na niektórych stacjach, wg standardu "regio-plus".
    Trzeba po prostu pomyśleć, a włodarzom Płocka chyba nie zależy na żelaznych
    szlakach w regionie. Bo te pociągi co teraz jeżdżą są dosłownie śmiechu warte!



    Temat: Kierowcy pobili wiejskich terrorystow - brawo!
    panowie przeciwnicy, napiszcie dlaczego tak wiele emocji wzbudzaja blokady
    chlopskie. dlaczego jak strajkuja kolejarze, gornicy , kierowcy mpk czy pks to
    nie ma takiego zacietrzewienia i nie nazywa ich sie terrorystami. nawet jak
    stoczniowcy w szczecinie pobili szefa odry to tak na nich nie nalatywano.
    terrorystki pielegniarki tez blokowaly. jak chlop blokuje to zaraz naraza zycie
    innych . a jak lekarz strajkuje to niby co. gdyby strajk nie byl dotkliwy i
    niewidoczny to nie przynosil by efektow. prowo do strajku bylo podstawowym
    postulatem w 1980r. co myslicie ze chlop siadzie w oborze i bedzie strajkowal
    tzn nie da swinia zryc. znalezli sobie sposob na strajk i go uzywaja. my mozemy
    sie wk.. na tym to polega. acha dostalem niedawno list ze szykowana jest
    blokada siedziby samoobrony w warszawie na marszalkowskiej 24, 7 marca o 11.00.
    jak wam sie nie podobaja metody chlopow to ich zablokujcie. tylko ze to
    niestety bedzie dodatkowa reklama dla p. Leppera. ale jaja beda:))



    Temat: kto nauczył Was jezdzić samochodem?
    pierwsze auto? ursus c360 u dalekiej rodziny. ciagnik byl zdezelowany
    nieziemsko wiec pozwolili mi jezdzic po lakach. mialem wtedy bodajze 14 lat.
    najwiekszym problemem bylo ruszanie i hamowanie, bo nie mialem sily wcisnac
    sprzegla. musialem na nim stawac i zapierac sie o kierownice.

    tego samego lata znajomy ustapil mi miejsca kierowcy w pks-owskim autosanie h9.
    jezdzilismy po lesnych duktach.

    rok pozniej tata posadzil mnie za kierownica malucha. to moj "pierwszy raz" w
    samochodzie osobowym. jezdzilem sobie po bocznych asflatowych drogach na koncu
    swiata. pozniej malucha "dosiadalem" coraz czesciej, wyjezdzalem z parkingu,
    parkowalem, podstawialem pod dom. z czasem malucha zastapilo subaru justy.

    kilka dni po 17-tych urodzinach zapisalem sie na prawo jazdy. nowiutki maluch.
    20 jazd po eksternistycznym egzaminie z teorii, egzamin praktyczny i odbior
    prawka. dzien po odbiorze wsiadlem w samochod ojca i pojechalem do liceum. 10
    kilometrow do centrum warszawy (z ursynowa na polna przy placu unii). nie
    zapomne tej chwili. nigdy!

    a teraz jezdze po 4000 km miesiecznie i nie wyobrazam sobie zycia bez samochodu.



    Temat: Zadzwoniłam....
    Zadzwoniłam....
    Zadzwoniłam pod numer z "bułgarskiego bloczka".... odzywa się Pani i ponetnym
    głosem mówi: Przedsiębiortswo PKS Warszawa, prosze wybrać numer wewn
    ętrzny....



    Temat: do Osob o wielkim sercu
    Do brata podszedł chłopak i mówi, że zbiera pieniądze na chleb. Brat
    zaproponował, żeby poszli razem do sklepu i on mu kupi. I tyle trwała rozmowa...

    Na dworcu PKS w Warszawie stoi gość, któremu ciągle brakuje złotówki do biletu.
    Dziennie wyciąga ok. 300 zł.



    Temat: Transport w sobotę warszawa-ełk 2 miejsca
    Transport w sobotę warszawa-ełk 2 miejsca
    zabiorę 2 osoby z Warszawy do Ełku w najbliższą sobotę za cenę
    biletu PKS. info na maila gazetowego




    Temat: Rozkład PKS Wawa-Ożarów-Błonie-Sochaczew
    Rozkład PKS Wawa-Ożarów-Błonie-Sochaczew
    pksgrodzisk.eu/rozklady/html/Sochaczew-Warszawa.htm




    Temat: Czy jest dobre połączenie Ciechanów - Warszawa?
    Czy jest dobre połączenie Ciechanów - Warszawa?
    Mam pytanie,jakie jest najlepsze połączenie z Warszawy do Ciechanowa?Czy jest
    jakiś bezpośredni pks?



    Temat: połączenie z warszawy do bartoszyc
    połączenie z warszawy do bartoszyc
    Jakie jest najlepsze połączenie PKP lub PKS ?
    Jadę z dwójką dzieci i chciałabym aby ta podróz była jak najmniej uciążliwa?



    Temat: CO SĄDZICIE O KIEROWCACH Z PKS-U W CHEŁMNIE
    Kierowcy w pks są spok!!! Szczegolnie taki jeden co jeżdzi do Warszawy.



    Temat: PKS Dworzec Zachodni W-wa
    Dworzec, zarówno PKS jak i PKP jest w jednym miejscu
    Połaczone sa przejsciem podziemnym.
    Aleje Jerozolimskie 144
    Dworzec Warszawa Zachodnia - tel. (0-22) 823-63-89




    Temat: zniżki studenckie
    MPK - to zalezy w jakim miescie: Warszawa i Wroclaw honoruja i mozna jezdzic za
    50%, w Poznaniu walczymy, a Krakow sie procesuje
    kina - multikino honoruje
    PKP - nie (monopolista ustala wlasne prawa)
    PKS - nie (tzn. niektorzy przewoznicy i niektore trasy dopuszczaja znizke)




    Temat: JAKI SAMOCHOD ZLAPALISCIE NA STOPA????????
    Kiedyś pod Warszawą ( raczej Radzyminem) podwiózł mnie starem 7 km do stacji
    PKP i zażądał pieniędzy , tyle ile za bilet PKS!!! A ja myślałem, że to w
    Krakowie centusie żyją!




    Temat: ALE WYPADEK!
    Cztery osoby zostało ciężko ranne w zderzeniu autobusu PKS i tira, do którego
    doszło rano w Łodzi na ulicy Brzezińskiej, czyli na trasie wylotowej do
    Warszawy - poinformowała policja.



    Temat: kTO W TYM ROKU WYBIERA SIE NA KRYM
    Wyjeżdzamy z Warszawy 17 czerwca, PKS-em do Lwowa i dalej mamy pociąg do
    Simferopola, wracamy 8 lipca i naprawde juz sie nie moge doczekac, to bedzie
    prawdziwa przygoda,
    pozdrawiam wszystkich wybierających sie w tym roku na Krym.



    Temat: Jak sprzedac mieszkanie?
    A może ktoś chce kupić bardzo ladne 3-pokojowe mieszkanie w Mińsku Mazowieckim
    w Centrum miasta? Dojazd do Warszawy bardzo dobry ok 1 godz.: PKP, PKS +
    prywatne linie.



    Temat: glosujcie na nazwy stacji Bielańskich
    moim zdaniem:
    -Hala Marymoncka
    -PKS Marymont
    -al. Zjednoczenia
    -Wawrzyszew
    -Huta Warszawa



    Temat: Radni dadzą pół miliarda na łódzkie lotnisko
    Zakładam, że wszyscy piszący na forum chcą, aby nasza Łódź się
    rozwijała. Za całkowicie niepotrzebne uważam wtręty o dzielnicy
    Warszawy, PKS-ie itp. To do niczego nie prowadzi i spycha dyskusję
    na tory wyzwisk i insynuacji.
    Na początek należy ustalić, do czego jest nam lotnisko potrzebne? Z
    doświadczeń ostatnich lat możemy wyciągnąć wnioski, że dotychczasowe
    połączenia lotnicze się nie sprawdziły i zostały zlikwidowane (
    Mediolan, Rzym, Paryż, Kolonia, Berlin, Lwów, Kijów, Liverpool,
    Nottingham, Sztokholm) lub zostaną zlikwidowane w najbliższym czasie
    (Wiedeń i Kopenhaga) Te, które istnieją do Wielkiej Brytanii są
    możliwe dzięki dotacjom miejskim i emigracji zarobkowej na Wyspy.
    Inne się nie utrzymały i to jest fakt.
    Po drugie musimy pamiętać, że władze miasta już zainwestowały w
    lotnisko w przeciągu ostatnich pięciu lat. Został przedłużony pas,
    zbudowano nowy terminal i nową drogę kołowania, zakupiono sprzęt
    lotniskowy. Dodatkowo trzeba pamiętać, że lotnisko jest niedochodowe
    i miasto pokrywa również pensje dla ponad 200 pracowników portu.
    Dokładne dane nie są znane, ale według naszych wyliczeń, od czasu
    wielkiego objawienia lotniczego, jakiego doznał Kropiwnicki, z
    naszych podatków poszło około 200 milionów złotych. Jak dobrze
    pamiętam, to uzasadnieniem zawsze było, to, że musimy budować więcej
    i więcej, to przyjdą przewoźnicy. Jaki jest efekt, każdy widzi
    I teraz uwaga ogólna. Łódź, aby móc konkurować z innymi miastami
    świata musi się rozwijać na poziomie 15% rocznie. W 2007 roku –
    ostatnie dane statystyczne – Wrocław rozwijał się na poziomie 14,6%
    (więcej niż Chiny), a Łódź około 5%.
    Dutkiewicz we Wrocławiu nie wprowadził jeszcze wielu reform, które
    mogą podtrzymać tą tendencję. My, aby się rozwijać musimy
    przeskoczyć etap Wrocławia i przejść do radykalnych reform
    systemowych, praktycznie we wszystkich obszarach funkcjonowania
    miasta, a i tak nie mamy gwarancji, że osiągniemy sukces. Wydanie
    pół miliarda na mało realny projekt lotniska, cofa nas, a nie
    przybliża w rozwoju miejskim. Przy obecnych tendencjach za 10 lat
    będzie to miasto staruszków i emerytów, oczywiście z własnym
    lotniskiem.

    S. Rybarczyk




    Temat: Wasze szczególne przypadki roztargnienia :)
    bardzo dawno temu, chyba jeszcze w przedszkolu stałam z koleżanką w łazience i
    obie myłyśmy ręce nad jedną umywalką, a mydło było tylko jedno. Kiedy
    zauważyłam, że koleżanka kończy już namydlać ręce, powiedziałam "mamo, podaj mi
    mleko", zamiast "ania, podaj mi mydło"

    z warszawy przeprowadziłam się do niewielkiej miejscowości pod warszawą, więc
    dojeżdżać do szkoły musiałam pociągami km. Pierwszy mój przejazd do warszawy do
    szkoły przebiegł spokojnie, bez problemów. Gdy wracając ze szkoły dotarłam na
    dworzec na powiślu, zobaczyłam pociąg, z tyłu było napisane "warszawa
    wschodnia", więc pomyślałam, że może jedzie z warszawy wschodniej do mnie do
    domku, więc dogoniłam ten pociąg i szczęśliwa wsiadłam, jakoś bardzo mało ludzi
    było (dziwne, bo godziny szczytu, ale ja pierwszy raz o tej porze jadę, więc się
    pewnie nie znam), dojeżdżamy do stadionu, ludzie wysiadają, jedziemy na
    wschodnią, wszyscy, których widzę, wysiadają (ale na pewno w tym pociągu jest
    jeszcze dużo ludzi, jestem o tym święcie przekonana, tylko, że siedzą poza
    zasięgiem mojego wzroku), wysiada chłopak, który siedział naprzeciwko mnie i
    dziwnie na mnie patrzy, a ja zadowolona z siebie siedzę nadal; jedziemy dalej,
    "hmm jakoś dziwnie on jedzie, ale mogę się nie znać, bo z warszawy jadę po raz
    pierwszy", w końcu pociąg dojeżdża na jakieś wertepy (tak, już wiem, że jechał
    DO warszawy wschodniej, a potem do składu); wysiadłam jak tylko otworzył drzwi i
    się zatrzymał (w szczerym polu) i modliłam się, żeby mnie nikt nie zauważył jak
    wysiadam. poprzedzierałam się trochę przez krzaki, dojechałam na rondo
    wiatraczna i wsiadłam w pks. w domu byłam jakieś 3 godziny później niż
    planowałam, po drodze minęłam tego chłopaka z pociągu, który tak dziwnie
    patrzył, znów jakoś dziwnie spojrzał;)

    w tej małej miejscowości pomieszkałam sobie trochę, ale stwierdziłam, że na czas
    matur przeniosę się do warszawy do babci. Wiadomo - musiałam wziąć trochę ubrań
    (książki i kosmetyki zawiozłam już wcześniej). wrzuciłam do torby jak leci
    wszystko, co mogłoby się przydać i poszłam na dworzec. Wsiadłam do pociągu,
    jadę, podchodzi pan konduktor (no, w każdym razie ten, który sprawdza bilety;D),
    a ja sobie uświadomiłam, że portfel z biletem mam gdzieś między tymi ubraniami w
    torbie, więc zaczynam szukać. W tym skupieniu, gdy myślałam tylko o tym, żeby
    znaleźć portfel, zupełnie nie zauważyłam tego, że na siedzeniu obok leży już
    prawie cała moja bielizna, którą miałam w torbie, z czerwonymi majtkami (na
    maturę, na szczęście) na czele;)



    Temat: autobus do Polski
    > nastup: Praha,Želivského nebo Hradec Kralove
    >
    > vystup: Warszawa,dw.Zachodni PKS

    Bardzo nie polecam tego połączenia. Linia obsługiwana jest przez firmę
    białoruską i z "Euro" nie ma nic wspólnego (gdybym wiedział o tym wcześniej, na
    pewno nie skorzystałbym z tej przyjemności). Za przejazd z Pragi do Warszawy
    zapłaciłem ponad 800 koron. Na praskim "dworcu" na ulicy Želivského (to po
    prostu pętla autobusów miejskich z oddzielnymi stanowiskami dla autobusów
    odjeżdżających TYLKO daleko na wschód) było bardzo nieprzyjemnie (zbierały się
    tam podejrzane typy). Owszem, obsługa (w postaci pani stewardki) była miła. W
    autobusie zaś panował nieporządek i nieprzyjemny zapach. Już z Pragi
    odjechaliśmy z osiemnastominutowym opóźnieniem. Na granicę przybyliśmy godzinę i
    dwanaście minut po rozkładowym czasie. Oczywiście, z powodu problemów z
    dokumentami, staliśmy na granicy ponad 3 i pół godziny. Kilka kilometrów za
    granicą nastąpiła "avaria" (tych było po drodze kilka). W ten sposób do Łodzi (w
    której autobus miał być o 21.20) dotarłem na godzinę 2.25 nad ranem. Do Warszawy
    odwieźli mnie znajomi.
    Z powrotem do Czech jechałem pociągiem z przesiadkami - o wiele taniej,
    wygodniej, bezpieczniej i na czas.
    Bilety na tę linię sprzedaje SA i EL. Jedyna linia polska z Pragi do Warszawy
    (przez Wrocław, Łódź i tylko do Warszawy) obsługiwana jest przez polski Euro
    Lines (odjeżdża wieczorem z Pragi, na ósmą rano w Warszawie).
    Mimo wszystko, po kursie autobusem Praga - Warszawa - Mińsk (tylko przypadkowo
    przez Polskę) do autobusu dalekobieżnego już nie wsiądę (po Europie tylko
    pociągiem, choć pozostaje problem PKP, ale to już inna sprawa).
    Pozdrawiam!



    Temat: Swiecicki kontra Kublik
    Swiecicki kontra Kublik
    Dzis w dziale samochodowym GW Swiecicki kontra Kublik. Milo ze jeszcze w tym
    kraju sa ludzie normalni ( p. Swiecicki). Pozdrawiam

    Natomiast p. Kublik powtarza jak zwykle wyswiechtane komunaly.
    Samochody 7-letnie maja wieksze zuzycie podzespolów decycujacych o
    bezpieczenstwie jazdy. A 5-letni Maluch i Polonez juz nie, prawda?
    7-letni Mercedes klasy S jest na pewno bardziej zuzyty niz np. Daewoo Matiz 3-
    letni. Tych bredni juz sie nie chce komentowac.
    Co do zaostrzenia kontroli technicznych to sie oczywiscie zgadzam ale ROWNIEZ
    dla aut wyprodukowanych i kupionych w kraju. Po Polsce jezdza 15-letnie
    kredensy które p. Kublikowi nie przeszkadzaja a 7-letni Ford np. Mondeo to
    tragedia, prawda p. Kublik? Ciekawe co na to firma Ford by powiedziala.
    Kolejna sprawa - zanieczyszczenie powietrza. P. Kublik tradycyjnie uwaza ze
    Warszawa to cala Polska. Fakty sa takie ze poza paroma wielkimi miastami
    zanieczyszczenie powietrza z powodu samochodów praktycznie nie istnieje. Bo
    jakie zanieczyszczenie moze byc w gminie wiejskiej wielkosci powiedzmy polowy
    Warszawy gdzie mieszka 10 tys. ludzi? ZADNE!
    A p. Kublik sie upiera zeby ludzi ze wsi i malych miasteczek pozbawic
    mozliwosci dojazdu. PKS i PKP likwiduja kursy, nie oplaca sie jezdzic,
    prywatnym przewoznikom urzednicy zabraniaja kursowac, a p. Kublik uparl sie
    nie dopuscic do tego zeby p. Kowalski z malej wioski kupil sobie samochód i
    dzieki niemu mogl dojechac do pracy. W Warszawie i duzych miastach jest
    komunikacja miejska to mozna zyc bez samochodu. Na wsi i w malych
    miasteczkach komunikacji miejskiej nie ma, PKP i PKS polikwidowalo kursy albo
    zostawilo 2 kursy dziennie o 7.00 i 15.00. A co ma zrobic czlowiek który
    konczy prace o 18.00? Wg p. Kublika isc na bezrobocie.
    Jak juz to proponuje zróznicowac oplate rejestracyjna od wielkosci miasta :
    np. w miescie pow. 2 mln - 10000 zl
    w miescie pow. 1 mln - 7500 zl
    w miescie pow. 500 tys. - 5000 zl
    w miescie pow. 250 tys. - 2500 zl
    w miescie pow. 100 tys. - 1250 zl
    w miescie pow. 50 tys. - 625 zl
    w miescie ponizej 50 tys. - 312,50 zl
    na wsi - 156,25 zl

    I wtedy mamy pozadany efekt - maleje liczba samochodów tam gdzie sa korki -
    czyli w wielkich miastach a na wsi gdzie nie ma korków i nigdy nie bedzie
    ludzi stac na samochód i dzieki temu staja sie bardziej mobilni.
    CZy to takie trudne?




    Temat: PKP-absurd
    PKP-absurd
    Jechałem pociągiem z Słupska do Warszawy a konkretnie z Ustki Do Warszawy.
    Na dworcu PKP w Ustce dowiedziałem się, że muszę dojechać do Słupska PKS-em
    bo w Ustce pociąg to rzadki okaz. Z Słupska miałem pociąg pospieszny do
    Gdańska, z Gdańska miałem jechać ekspresem do Warszawy. Ponieważ nie miałem
    kupionych jeszcze biletów a do Słupska dotarłem chwilę przed odjazdem
    pociągu, stwierdziłem, że nie będę kupował biletów na ekspres w Słupsku (bo
    to długo trawa) tylko zakupię sobie bilet na pociąg pospieszny na cała trasę
    tj. z Słupska do Warszawy (wraz ze zwiększaniem się liczby kilometrów bilet
    jest tańszy) natomiast w Gdańsku zrobię jedynie dopłatę do ekspresu z Gdańska
    do W-wy i dokupię miejscówki.
    Okazało się to niemożliwe ponieważ Pani w kasie w Gdańsku stwierdziła, że
    pociągi pospieszne podlegają spólce PKP Przewozy Regionalne a Ekspresy PKP
    Intercity. W związku z tym musiałem oddać bilet (ze stratą dla mnie 10%) oraz
    zapłaceniem za przejazd od Słupska do Gdańska według taryfy na tej trasie a
    następnie kupić bilet na ekspres. Kosztowało mnie to około 25 zł drożej. Na
    pytanie dlaczego zatem można kupić łączny bilet na pociągi pośpieszne,
    osobowe, intercity itp. skoro mając bilet na pociąg pospieszny nie mogę
    zrobić dopłaty do ekspresu dowiedziałem się, że takie są przepisy.
    Co mnie to obchodzi, że w ramach PKP funkcjonuje ileś tam spółek (powinny
    robić rozliczenia między sobą). A jeżeli już taka sytuacja występuje (choć to
    absurd) to powinny być oddzielne kasy dla pociągów PKP Intercity i PKP
    Przewozy Regionalne) tymczasem pasażerowie nic nie wiedzą i nie ma na ten
    temat żadnej informacji.

    CZY KTOŚ Z WAS ZOSTAŁ W TEN SPOSÓB OSZUKANY??? I MA OCHOTĘ WYDAĆ W ZWIĄZKU Z
    TYM WOJNĘ PKP??? NAPISZCIE....

    Ze swojej strony, życzę PKP zarówno PRZewozom Regionalnym jak i Intercity
    wszystkiego najgorszego. Dogłębnej restrukturyzacji wraz ze zwolnieniami
    pracowników ale nie tych najmniej winnych tj. zajmujących się obsługą lecz
    służb zarządzających, prezesów, mózgów wymyślających kolejne absurdy. Wiem,
    że to marzenia ale przynajmniej tak mogę wyładować swoją złość.



    Temat: Połączenie
    e1231 napisała:

    > Chciałabym wybrać się jutro z Warszawy do Żnina, ale nigdzie nie znalazłam
    > połączenia, które byłoby krótsze niż 5 godzin jazdy. Może ktoś wie jak to
    > zrobić.
    >
    > ewa
    .................................
    Witam.
    Podaję rozkład jazdy PKS Bydgoszcz ...do Żnina

    07:00 Bydgoszcz - Rynarzewo - Szubin - Sobiejuchy - Żnin nie kursuje w
    niedzielę i święta
    08:30 Bydgoszcz - Łabiszyn - Lubostroń - Żnin kurs w dni robocze
    11:50 Bydgoszcz - Łabiszyn - Żnin - Janowiec Wlkp kurs codzienny
    12:45 Bydgoszcz - Szubin - Chomętowo - Żnin kurs codzienny
    13:10 Bydgoszcz - Szubin - Żnin kurs codzienny
    14:00 Bydgoszcz - Łabiszyn - Żnin - Poznań kurs przelotowy
    14:10 Bydgoszcz - Szubin - Chomętowo - Żnin kurs codzienny
    14:30 Bydgoszcz - Szubin - Żnin - Mogilno kurs codzienny
    14:50 Bydgoszcz - Szubin - Sobiejuchy - Żnin kurs w dni robocze
    15:20 Bydgoszcz - Łabiszyn - Lubostroń - Żnin kurs w dni nauki szkolnej
    15:30 Bydgoszcz - Szubin - Żnin kurs w dni robocze
    15:50 Bydgoszcz - Szubin - Sobiejuchy - Żnin kurs codzienny
    17:00 Bydgoszcz - Szubin - Żnin - Janowiec Wlkp. kurs codzienny
    17:20 Bydgoszcz - Szubin - Chomętowo - Żnin nie kursuje w wolne soboty
    20:15 Bydgoszcz - Szubin - Żnin kurs codzienny
    21:20 Bydgoszcz - Szubin - Sobiejuchy - Żnin kurs w soboty, niedziele i święta
    21:20 Bydgoszcz - Szubin - Sobiejuchy - Żnin - Janowiec Wlkp. kurs codzienny
    22:30 Bydgoszcz - Szubin - Żnin kurs codzienny

    Przed dworcem PKP należy wsiąść do autobusu linii 94, jest to linia pośpieszna,
    bilet ulgowy 2 zł,
    normalny 2 x 2zł. Czas przejazdu do dworca PKS około 9 minut.

    Autobus linii 94, odjazdy z dworca PKP w kierunku PKS w dni wolne
    Godz Minuty
    4 55s
    5 25s# 50
    6 10 30 50
    7 10# 30 50
    8 10 30 50#
    9 10 30 50
    10 10 30# 50
    11 10 30 50
    12 10# 30 50
    13 10 30 50#
    14 10 30 50
    15 10 30# 50
    16 10 30 50
    17 10# 30 50
    18 10 30 50#
    19 10 30 50
    20 10 35#
    21 00 18z 25 50
    22 15# 40
    23 05 23z

    Powodzenia
    maaat3




    Temat: Likwidacja pociagow
    Inwestycje w kolej w PRL-u Filipie? Chyba tylko w garb. Inwestycji
    prorozwojowych było jak na lekarstwo - LHS i CMK. Reszta to inwestycje sprzed
    1939. No przepraszam, rzeczywiście - elektryfikacja starych linii. Ale
    zauważmy, że nie zrobiono nic, aby zintegrować sieci z trzech dawnych zaborów.
    Popatrz tylko na mapę (no chyba Filipie, że jedyna mapa jaką masz to 'Polska od
    morza do morza' : ).

    Teraz kto może przesiada się na samochód. To jest po prostu tańsze! Kolej
    dogorywa, bo kończy się jej czas. Mamy coraz szybsze, tańsze i bardziej
    niezawodne samochody, coraz lepsze drogi, w końcu coraz mniej kosztują bilety
    lotnicze (oczywiście z wyjątkiem RP-PRL w której nie daje się nikomu szans na
    rozwój, tylko zasila się truposze takie jak PKP czy LOT, że o hutach i
    kopalniach nie wspomnę).

    Kolej z definicji musi być kosztowna - można ograniczyć koszty sprzętu,
    zatrudnienia, ale jest jedno, co będzie ją obciążać coraz bardziej. Nie wiem
    czy w księżycowej ekonomii SLD i ojca rydzyka istnieje pojęcie rzadkich dóbr.
    Kiedyś było to złoto, ropa itp. Ale jest jedno dobro, którego nigdy nie
    przybędzie, to ziemia! Policzmy ile kilometrów kwadratowych w tej naszej RP-PRL
    zajmują torowiska a ile infrastruktura? Powiedzmy, że przeciętny szlak kolejowy
    ma 10 m szerokości, a sieć kolejowa ma długość ok. 25 tys. km. Same tory
    zajmują więc 250 km. kw. ! To powierzchnia całej Warszawy! Doliczmy
    lokomotywownie, stacje, bocznice, rozjazdy itp. Z pewnością będzie to ponad
    1000 km kw! Znacznie więcej niż tym biednym pokrzywdzonym polaczkom są w stanie
    ukraść (za pieniądze oczywiście) Niemcy i Żydzi. Jaka firma jest w stanie
    utrzymać takie imperium? policzmy podatki od nieruchomości. Policzmy przede
    wszystkim alternatywny koszt tych zasobów (o ile oczywiście księżycowa
    rydzykowa i SLD-owska ekonomia coś o tym mówi).

    Popatrz na dwutorowy szlak CMK, i na tzw. gierkówkę. Zajmują mniej więcej tyle
    samo miejsca. A ile ludzi i towarów przewożonych jest po obu? Ogromne koszty
    utrzymania muszą rozkładać się na masę użytkowników - tylko wtedy będą strawne!

    Ja nawet na trasie do Katowic wolę korzystać z PKS niż z PKP. Bilety są często
    tańsze, podróż wygodniejsza, tabor czystszy. Do Warszawy wybieram prywatną
    linię autobusową Riviera z Opola. Wysoka kultura, mniejszy hałas, niższa cena.
    PKP wybieram tylko wtedy, gdy nie mam alternatywy, albo gdy z powodu przesiadek
    kombinowanie z różnymi autobusami się nie opłaca. Np. bilet PKP z Cz-wy do
    Katowic może kosztować nawet 2-3 złote, jeśli dzień wcześniej przyjechałem z
    Wawy lub Gdańska!




    Temat: Dworzec Autobusowy przy Jachowicza
    Czy z tym dworcem ktoś kiedyś coś zrobi? Może to pytanie retoryczne,
    patrząc na tempo zmian na dworcu kolejowym szumnie zapowiadanych
    przez ratusz… Ruch na tym starym i małym dworcu jest coraz większy,
    bo oprócz wielu autobusów KM odjeżdżają tam też autobusy PKS Płock,
    Warszawa, Koszalin, od 1 września jadą tam też autobusy PKS Lipno,
    odjeżdżają prywatne autobusy i busy, ruch robi się jak za dawnych
    lat. A stan tego dworca jest opłakany, dziurawe chodniki, dziurawe
    ulice, pokrzywione płotki z resztą stan wykonania trącą chyba
    jeszcze latami 60-tymi? Przynajmniej patrząc na stare latarnie które
    tam stoją z lampami z jarzeniówek
    www.kmplock.ovh.org/autobusy/546_2.jpg …to istne zabytki
    dziś! Mało to jedna z lamp widoczna na zdjęciu dalej tak
    przerdzewiała, ze spadła rozbijając się o ziemie! Co gdyby spadła na
    kogoś? To jest żałosne, że taki dworzec, który w Płocku jest tak
    potrzebny tak wygląda i straszy w centrum miasta, a nikt z tym nic
    nie robi czy nie może zrobić Tam powinien być piękny nowoczesny
    dworzec w stylu warszawskiego na centralnym
    www.gpa.mazowsze.pl/displayimage.php?pos=-4343 . Mało to w
    Płocku nawet oświetlenie nie działa, co uważam jest skandalem! Bo
    przewoźnicy płacą- jest ich coraz więcej -za stanowiska, kreci się
    tam sporo ludzi, a obecnie –idzie na zimę, więc coraz wcześniej robi
    się ciemniej- a tam panują ciemności, co stwarza realne zagrożenie
    dla osób wysiadających i wsiadających, ze zostaną potrącone przez
    jakiś pojazd, można się tez potknąć o jakąś z kolejnych dziur, czy
    nawet nie przyjemnie tam czekać wieczorem, obawiając się
    przypadkowym amatorów bójek. Kilka lat temu po interwencji samej GW
    latarnie tam włączono, ale jak widać właściciel tylko wypatruje jak
    oszczędzać….




    Temat: Alternatywa dla Piłsudskiego
    svarte_sjel napisał:

    > krystianwro napisał:
    > > > > A co masz przeciwko estakadom w centrum miasta???
    > > > *Szpecą*
    > > To zalezy od gustu
    >
    > O tak.
    > Ale możemy zrobić ankietę.
    > "Czy chciałby pan mieć a oknem estakadę"
    >
    > > > Może jeszcze estakada nad Rynkiem?
    > > Estakada może nie ale jakiś tunel:)
    >
    > *Sigh*
    >
    > > > Może znajdź jakieś estetyczniejsze miasto jako przykład.
    > > Uważam, że przytoczyłęm dobry przykład
    >
    > Fatalny.
    >
    > Warszawa to miasto, które prawie całe zostało zburzone w
    > czasie wojny i zbudowane od nowa. We Wrocławiu ten smutny
    > los spotkał na szczęście tylko część miasta. Reszta albo
    > przetrwała, albo nadawała się do odbudowy.
    > I dzięki temu mamy *piękne* miasto.
    >
    > Warszawa natomiast to zlepek ochydnych socrealistycznych
    > budowli z szkaradnymi biurowcami.

    Jak już pisałem to jest kwestia gustu a o gustach się nie dyskutuje!!!!!!!
    >
    > > Proponowałem estakady w ciągu ulic Swobodnej i Suchej,
    > a ten rejon miasta nie
    > > ma raczej zabytkowej zabudowy. Chyba, że za zabytkowy
    > uważasz dworzec PKS !!!
    >
    > O nie.
    > Ale zabytkową zabudowę masz tuż obok.
    Ciekawe gdzie??????? Zabytkowy tam jest tylko budynek dyrekcji PKP
    >
    > > > > > To akurat można uzyskać również bezinwestycyjnie...
    > > > > Chyba wprowadzając zakaz poruszania się pojazdów po
    > > > ulicy Piłsudskiego :^)
    > > > Tak...
    > > Moje gratulacje! Bogu należy dziękować, że nie
    > podejmujesz decyzji dotyczących
    > > organizacji ruchu w mieście!!
    >
    > Nie pisałem, że to optymalne rozwiązanie



    Temat: leopol, leopol
    leopol, leopol
    Wrocilismy.
    Ze Lwowa. Pozdrawiamy troche za pozno, ale - chcielismy nawet pozdrowic spod
    gmachu Sejmu Krajowego (gdzie bardzo lubimy byc) - tylko ze byla straaaszna
    kolejka w kafejce.

    Na poczatek przestroga: unikajcie nocnego PKS Lodz-Lwow. Mielismy pecha - i
    sie z nami zepsul w srodku pola i nocy. I nic. Nikt nic skutecznego nie
    zrobil. To byl nasz ostatni alians z PKS: nigdy wiecej! Zaczelo sie okropnie,
    ale potem juz bylo niezle, a nawet wiecej.

    Przez kilka dni kroczylismy jak zaczarowani. Dalismy sie juz zaczarowac po
    raz trzeci - rownie gleboko. Bo:
    - miasto jest cale. Nie ma widocznych dziur i ruin - z wyjatkiem terenow
    getta. Jak brakuje - to buduja. Nie zawsze najtrafniej, ale buduja. Ale
    najwazniesze to nietkniete ciagi kamienic, idace stromo w dol, zakolami,
    albo - jak na Tarnowskiego (dzis Tarnawskiego (sic)) - pelna serpentyna z
    kapitalna kamienica na wewnetrznym czubku. Cuda!
    - miasto jest porzadne. Jak ulica to brukowana, z drzewami, z kamienicami,
    przy ktorych lodzkie moga sie schowac, choc bywaja wieksze. Z budynkami
    publicznymi godnymi wielkiej stolicy (polecam dawny Wydzial Lekarski
    Uniwersytetu na Piekarskiej). Z placami uporzadkowanymi. Z parkami, w ktorych
    daja kawe.
    - komunizmowi nie udalo sie wlasciwie Lwowa przerobic (nie trzeba przeciez
    jezdzic na osiedla); bo jak mozna przerobic Takie Duze Cos?. Widac ogromny
    postep na przestrzeni szesciu lat. Wiedenska kawiarnia znow jest Wiedenska
    (pyszny tort bezowy), Grand Hotel tam gdzie byl.

    Najbardziej zaskakuje chyba architektura Miedzywojnia: podobno, po
    przeniesieniu stolicy do Warszawy, we Lwowie bylo biedniej. To jak by moglo
    wygladac "bogaciej"?

    Caly niemal "salon Lwowa" to robota dziewietnastowieczna. W Krakowie Rynek
    jest salonem, we Lwowie Waly Hetmanskie (dzis Aleja Wolnosci), nadto wlasnie
    okolice Sejmu - to jest sznyt iscie wiedenski.

    Kiedys za "Maly Lwow" uwazalismy Przemysl. Moze tam i nadal uwazamy, ale kudy
    mu tam do stolicy!

    Spieszcie sie do Lwowa, zanim beda wizy (ale tym warszawskim dupkom Chirac
    przywalil :-)).




    Temat: Słodowiec ?
    Niewiedza i głupota urzędników jest wyłącznie emanacją tego zjawiska, którego
    ten wątek jest przykładem - niewiedza domaga się traktowania na równi z wiedzą,
    braki w wykształceniu stają się argumentem przeciwko argumentom osób
    wykształconych... Głupota chce być traktowana jak równoważnik dla mądrości...
    To jest przerażające.

    Słodowiec to nie jest nazwa potoczna, utarta - potocznie nazywało się okolicę
    Serkiem lub (PKS) Marymontem właśnie. Z trzech, to właśnie ta pierwsza jest
    najbardziej logiczna, a to, że nieco zapomniana, tylko potwierdza, że warto ją
    wydobyć z niepamięci. Tym bardziej, że stacja Marymont będzie pod Halą, co też
    jest w istocie bliższe prawdzie.

    A co do wiedzy na temat Warszawy... Ja mieszkam tu od urodzenia, w dodtku się
    interesuje i jeszcze od dziecka lubię mapy - tak więc z miastem i nazwami
    byłem "od zawsze" dość dobrze zapoznany a jednak o Wierzbnie usłyszałem
    dopiero, jak ruszać miało warszawskie mtero. Nie przyszło mi do głowy - a
    jestem do tego, jako człowiek obeznany, za pewne bardziej upoważniony, niż
    wielu innych - by wypowiadać się w ten typowy sposób: ja nie znam tej nazwy,
    choć mieszkam w Warszawie tyle lat, więc ona się nie nadaje. Zrobiłem coś
    innego - wziąłem mapę i zobaczyłem gdzie dokładnie jest Wierzbno i na ile
    stacja metra jest trafiona. Dziś nazwa zapomniana, lokalna, choć bynajmniej nie
    potoczna, odżyła, funkcjonuje w potocznej świadomości mieszkańców całego
    miasta, choć jeszcze kilka lat temu nie słyszeli o niej pewnie sami mieszkańcy
    Wierzbna.

    Natomiast, jeśli ktoś pisze, że o tym, gdzie mieszka, dowiedział się dopiero z
    niebieskich tabliczek, jeśli ktoś otwarcie przyznaje, że 20 czy 40 lat nie
    interesowało go tak naprawdę to, co go otacza, nazwa widniejąca na większości
    planów, podstawowe fakty z historii najbliższej okolicy, to dwie rzeczy są dla
    mnie niepojęte - jak taka osoba może w ogóle żyć (ja nie wyobrażam sobie
    funkcjonowania bez zakorzenienia w loklanej historii, chociaż na elementarnym
    poziomie, gdybym się wyprowadzał to mapę i historię nowej okolicy musiałbym
    poznać choć ogólnie) w swojej okolicy. Mieszkać na Słodowcu (Wierzbnie,
    Piaskach, gdziekolwiek indziej) i nawet o tym nie widzieć - dla mnie to rzecz
    niepojęta. Ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że taka osoba, która jest
    świadoma, że tego nie wie (nie musi przecież, jej wybór, oczywiście, ja nie
    odbieram do tego prawa, ja tylko tego nie rozumiem), więc jeśli jest świadoma,
    że z własnego wyboru ma braki, nie zna się, to jak taka osoba może się na dany
    temat mądrzyć i pozwalać sobie na formułowanie radykalnej w tym kontekście
    oceny, że nazwa jest niewałściwa? Nie rozumiem.




    Temat: Jak widzicie Częstochowę za 20 lat ??????
    To zdrowe podejscie - naprawde bardzo duzo, chyba najwiecej zalezy od nas.

    Gość portalu: Darek napisał(a):

    > Lotnik, a co ciebie miller i cała ta wszawa (sorry, warszawa) obchodzi?
    > Oni i tak gotują się w swoim sosie.
    > Skończmy się oglądać na rząd. Zacznijmy od siebie.
    > Zacznijmy od tego by wymagać od naszych dozorców i dzielnicowych (naprawdę,
    to
    > są swoi ludzie!)
    > zwracajmy uwagę dzieciom i dorosłym by nie rzucali papierów i petów na ulice
    > (to działa - spróbujcie)
    >
    > A miasto nasze widzę za 20 lat przede wszystkim gospodarne:
    >
    > - samofinansująca sie komunikacja miejska (skoro pan Banaś potrafi kierować
    PKS
    > -
    > em bez dotacji to czemu MPK nie?)
    > - powołanie Zarządu Transportu Miejskiego płacącego za przejazdy firmom
    > autobusowym, tramwajowym i PKP
    > - włączenie PKP w system transportu miejskiego
    > - nowe parkingi na obrzeżach śródmieścia
    > - likwidacja ryneczku na Wałach
    > - obudowanie tychże Wałów (Dwernickiego i Wilsona) betonowymi skarpami co da
    > dodatkowe powierzchnie w centrum do wykorzystania np. na poszerzenie ulic
    > - budowa AL. Jana Pawła II bis po południowej stronie Śródmieścia
    > - budowa centralnego dworca autobusowego (PKS i MPK) w sąsiedztwie dworca PKP
    > - budowa centrum wypoczynku na Lisińcu, Promenadzie albo na Mirowie
    > - odbudowa kilku zniszczonych budynków w Alejach (np. szpital na miejscu
    > obecnego Merkurego, dawna kamienica, chyba najpiękniejsza w mieście na
    miejscu
    > obecnego PTTK, przywrócenie dawnego wyglądu Domowi Księcia)
    > i wiele innych




    Temat: Dlaczego Warszawiacy nie sa lubiani???
    A dlaczego mieliby być lubiani? Wszyscy...
    Procent durniów, prostaków i bandziorów w Warszawie jest pewnie zbliżony do
    tego we Wrocławiu, Gdańsku, NYC i Moskwie.
    Spotkanie człowieka kulturalnego, wrażliwego, życzliwego i w imponujacy sposób
    mądrego nie jest tu wcale łatwiejsze niż w tych miastach.
    Niemało tu spotyka się różnych chamów, którzy w "gościnnych występach" uważaja,
    że głównym ich atutem jest "waraszwskość".
    Sczególnie często powołuja się na nią ci co do śródmieścia dojeżdżają kolejką
    lub PKS-em.
    Długie kolumny ich samochodów widać na rogatkach przed Wszystkich Świętych.
    Przykro ich słuchać będąc gdzieś w Polsce na piwie i starając sie poznać
    ciekawe miejsca i czarujących ludzi, z daleka od stolicy.
    Jak tu pisano, jest to syndrom metropolii.
    Na szczęście przyjaźni gospodarze nie dają nam odczuć tego i doskonale
    rozumieją, że to nie miejsce zamieszkania decyduje o tym, kim jesteś.
    Muszę przyznać, że nawet w Krakowie i Poznaniu spotykałem się z taką
    wyrozumiałą życzliwością...To już prawie nowy temat ).
    Przy okazji tego prowokującego, czyli dobrego tytułu wątku, niektórzy mają
    okazję aby napisać coś z serca płynące.
    Na przykład, jak to "Polacy są z kulturą, od dawien dawna, na bakier"...
    Zawsze to przyjemne jeśli można w delikatny i taktowny sposób wykazać się,
    swojej kultury przewagą.
    Widać, że wątek ten wciąż daje nam wiele możliwości interesujacej rozmowy.
    Okazuje się także, że niekiedy dla wszystkich, zaskakującej prezentacji swoich
    postaw.
    Można ML pogratulować, co jest najładniejszą formą okazania odrobinki
    zazdrości, trafnego wyboru tematu.

    Pozdrawiam Was ciepło. Witek

    PS. Przy okazji przesyłam Wam, serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego z
    okazji, trwających jeszcze Świąt Wielkanocnych.




    Temat: Konduktor wykolejony. Nocne pociągi
    PKP-Polskie Koleje Przestepcow
    witam!!!

    no niestety jak wiekszosc tu wypowiadajacych sie o naszych polaczeniach
    kolejowych znam realia podrurzy w wagonach sypialnych,kuszetkach jak i zwyklych
    przedzialach.jakosc wagonow to skandal.przestarzale i brrudne jak cholera.mozna
    by je od czasu do czasu pomalowac albo chociaz posprzatac.wody w toaletach
    brakuje nie wspomne o papierze toaletowym.albo grzeja ze mozna sie ugotowac
    albo zimno jak w psiarni.
    mialem kontakt kiedys ze zlodziejami.tuz przed swietami bozego narodzenia 1999
    jechalem sobie nocnym pociagiem relacji drezno-warszawa.wsiadlem w
    zgorzelcu.zamowilem sobie kuszetke.mysle sobie bede bezpieczniejszy no bo to
    wagon zamkniety wiec nikt nie wejdzie.ludzi jechalo tak ze w polowie byly
    wypelnione kuszetki.ja sam w kuszetce.zadowolony ze swieta za pasem polozylem
    sie spac.normalnie jadac pociagiem gdy spie czuje ze pociag rusza i zatrzymuje
    sie.wtedy sie budze.postoj we wroclawiu.skonczylem palic papierosa pociag
    ruszyl.drzemam.budze sie gdzies kolo lodzi.pieniedzy brak.telefonu brak(cale
    szczescie ze mialem wlaczonom polska karte a nie niemiecka na abonament)karta
    do banku jest.ciuchy sa.kasy niema.zamykalem sie porzadnie w pociagu bo
    pamietam.obudzilem sie drzwi byly zamkniete.bylem w szoku.poszedlem do
    konduktora,ktory byl tak pjany ze ledwo pisal.mowil ze on nie moze nic zrobic
    ze przeprasza.jak do k...nedzy ale przeciez WAGON JEST ZAMYKANY I JADA W NIM
    TYLKO TE OSOBY CO WYKUPILY DOPLATE DO KUSZETKI!pojechalem na dworzec centralny
    do komisariatu.spiano moje zeznania podalem numer telefonu aparatu i inne
    dane.najsmieszniejsze bylo to ze pani powiedziala do mnie abym dokladnie podal
    miejsce kradzierzy.jak moglem wiedziec czy to bylo w olesnicy czy w gorzowie
    wielkopolskim czy w kaliszu.uspili mnie eterem!!ale takie sa (byc moze byly)
    przepisy aby podac dokladne miejsce kradzierzy.w koncu podalem ze lodz
    kaliska.do dnia dzisiejszego nie dostalem umorzenia sprawy.
    podrurzuje czesto pociagami bo musze.za kazdym razem mam przy sobie tylko na
    bilet pieniadze.nic wiecej.jestem przerarzony tym co zlodzieje robiom w
    pociagach i co na to SOK i Policja oraz konduktorowie.dlatego marze o tym aby
    pkp zdechlo jak najszybciej.przesiade sie na pks gdzie place troche wiecej ale
    przynajmniej czuje sie bezpieczniej.



    Temat: Wasze szczególne przypadki roztargnienia :)
    Pojechałam do pracy (w szkole) zeszłorocznym planem lekcji.

    Zapłaciłam dwa razy ten sam rachunek za światło - raz przelewem z konta, a raz
    normalnie w kasie. Omal nie pozbawiono mnie prądu, chociaż w sumie była
    nadpłata.

    Zostawiłam pęk kluczy w skrytce pocztowej. Zorientowałam się dopiero na drugi
    dzień. Były to klucze od trzech mieszkań i od szkoły.

    Mój syn pytał na poczcie, co ma zrobić z listem, który trzyma w ręku. Dzwonił
    też na informację PKP, żeby dowiedzieć się, która godzina.

    O kapciach i śmieciach nie wspomnę. Poleciał w kapciach i ze śmieciami do
    sklepu. Osiedlowego na szczęście.

    Zapewnił też kierowcę PKS, że ma bilet zastępczy.

    Moja siostra przyszła do mnie bez spódnicy, tylko w czarnej półhalce. Było
    lato. Pomagała mi w jakimś wielkim sprzątaniu. Po akcji obszukałyśmy całe
    mieszkanie - spódnicy nie było. Spokojnie wisiała u niej w domu na wieszaku.

    W stanie wojennym, pod koniec stycznia, pojechałam do Krakowa bez przepustki,
    bez dowodu, bez ŻADNEGO dokumentu. Brak stwierdziłam w hotelu, po wyżebraniu
    miejsca. Wracałam w panice, bo w torbie miałam notatki po francusku. BIBUŁA!
    Zanim się zorientują, to mnie zamnkną. Wszystkie dokumenty zostawiłam w drugiej
    torebce.

    W hotelu Vitoria w Warszawie udało mi się zjechać windą na basen w pełnym
    zimowym rynsztunku - kożuch, czapa, szal, kozaki...

    Produkty spożywcze zwykle chowam do łazienki zamiast do lodówki.

    Dotarłszy zimową porą o 7 rano na przystanek autobusowy, mówię znajomym "Dobry
    wieczór".

    Potrzebny był mi numer telefonu pewnej agencji towarzyskiej. Chcąc go zdobyć,
    zadzwoniłam do nieznanej mi zupełnie osoby, która mieszka przy tej samej ulicy,
    gdzie mieści się agencja. Osoba numeru nie znała.

    W Łodzi na Dworcu Fabrycznym lump przyatakował mnie prośbą o dołożenie mu dwóch
    złotych na bilet. Stwierdziłam spokojnie, że ja też nie mam biletu.

    Omal nie pojechałam do pracy w niedzielę, w dodatku przerażona, że się spóźnię,
    bo zaspałam.

    Mój syn stawia czajnik elektryczny na gazie.

    Jako drugie śniadanie zabrałam do pracy zamiast kanapki raz kawał pieczonego
    schabu, a drugi raz pół kilo białego sera. Swemu synowi (małemu jeszcze) dałam
    zamiast kanapki kawał polędwicy. Rzecz miała miejsce w przychodni, gdzie były
    duże kolejki.



    Temat: 230 000 zł dla radnych
    drogba666 napisał:

    >
    >
    > Za mami 15 lat samorządu terytorialnego w kraju. Widać coraz bardziej że
    ludzie
    >
    > zaczynają "brać sprawy w swoje ręce" a przestali już czekać aż im Warszawa
    coś
    > każe.

    Akurat! :-) w wyborach na burmistrza miasta głosowało (ważne głosy) zaledwie
    34% uprawnionych (licząc z nieważnymi bedzie 35/6 %)
    Przeszło 20.000 tys. mieszkańców nie zabrało głosu!!! (jest im wszystko
    jedno???)

    i to jest bardzo pozytywna zmiana - klasa średnia i społeczeństwo
    > obywatelskie gwarantują stabilność demokracji.

    ale pod warunkiem, że one istnieją - klasa średnia rodzi sie w bólach,
    bo "kapitalizm polityczny" skutecznie jej narodziny spowalnia (casus Kulczyka
    jest jednym z najbardziej widocznych przykładów)

    Burmistrz ma świadomość, że na jego nazwisko głosowało
    > kilka tysięcy osób.

    Na Romana Mieczysława Pogorzelca z komitetu SLD-UP głosowało 4.355 osób, co
    stanowi jakieś 14% uprawnionych. Słabe to poparcie, licząc, że SLD miało w
    wyborach ogólnopolskich(chyba) ok. 40%, a w Żarach mieli w tym czasie bardzo
    silna strukture i poparcie.

    > Poza tym w przypadku ograniczenia liczby radnych, obowiązywałby wyższy próg
    > wyborczy. Być może wybierane zostałyby osoby bardziej kompetentne.

    OKRĘGI JEDNOMANDATOWE!!! To co proponuje Platforma Obywatelska - to bedzie
    prawdziwa weryfikacja

    A teraz mamy
    >
    > przypadek, że w prawie 40 tysięcznym mieście mandat radnej zdobywa p. Issel -
    > znana ogrodnik co jej SM kwiatki przycięła - zebrała około 30 głosów.

    EEEE! mgr Joanna Issel (nauczycielka historii) zebrała dokładnie 57 głosów.

    > Czy to jest demokratyczna reprezentacja społeczeństwa lokalnego panie
    croolick?

    Mariusz Woźniak (mając poparcie SLD, posła i ŻAK-a) zebrał - 97 głosów (i
    został powołany na wiceburmistrza), taki znany działacz jak Czesław Gadomski
    (wsparcie koscioła i środowisk solidarnościowych) zebrał - 99, Stanisław
    Krasko - 140 (mając wsparcie Kronopolu), Zenon Oleszewski (wsparcie "środowisk
    prawicowych i solidarnościowych) - 96, Jolanta Chmielewska (mając wsparcie PKS-
    u) - 69
    Taki Jan Szymkowiak z SLD - krawiec, dziadek - zebrał 151 głosów. Co zrobił dla
    miasta i jakie inicjatywy zgłosił??? (o radnej Issel przynajmniej cos wiemy) :-)
    Nie patrzmy na ilość głosów - martwmy sie tym, że ludzie nie ida na
    głosowanie!!! Nie mówmy więc o "przypadkach".

    >
    > Ps. kapitulować? - never!!!

    zgoda - never!!!




    Temat: Jak reklamować tanie wypożyczanie aut ?
    To ja moze tak krotko:

    Lotnisko - nie napalalbym sie tak bardzo. "Indywidualny lotniczy ruch
    turystyczny" do Polski to sprawa marginalna. Niestety. W podrozach sluzbowych
    za granice ludzie biora taksowki, albo uzywaja firm, z ktorymi ich korporacja
    ma umowe na szczeblu europejskim/globalnym. Gdyby nie bylo monopolu LOTu i
    widzielibysmy na Okeciu samoloty Ryanair, EasyJet i cala reszte, sprawa
    wygladalaby od razu inaczej. Tu pozostaje jedynie miec nadzieje.

    Dworce PKP - dobry pomysl. Tu przyjezdzaja ludzie w interesach i nie tylko w
    roznych czesci Polski. Czy sprawdzales mozliwosc zareklamowania sie na rewersie
    biletow PKP? Tam wlasnie zabiegani biznesmeni robia szybkie notatki, gdy akurat
    nie maja nic innego pod reka...

    PKS - hmm... Moim zdaniem ludzie wybierajacy autobus: a/ albo maja malo kasy,
    wiec skorzystaja raczej z komunikacji miejskiej, b/ albo przyjezdzaja gdzies "z
    niedaleka", ale boja sie jechac swoim samochodem, bo boja sie jezdzic sami po
    Wa-wie. Na pewno nie wypozycza samochodu, bo sama idea ich przeraza.

    Uczelnie - to moze byc Twoj strzal w dziesiatke. Nie tylko SGH, WSPiZ i PWSBiA,
    ale takze inne uczelnie/kierunki. Glowne uderzenie powinno jednak byc
    skierowane na wymienione trzy, plus inne szkoly "biznesowe". Tam sa ludzie,
    ktorzy na trzecim roku juz pracuja i maja troche kasy (najczesciej nie za duzo,
    ale jednak), a za pare lat beda mieli cos do powiedzenia w swoich firmach.
    Jezeli zdobedziesz ich zaufanie, to szczescie masz zapewnione. Sprobuj uderzyc
    w:
    a/ Kluby studenckie (przerozne Proximy, Stodoly, Parki, Hadesy i Riviery)
    b/ Organizacje studenckie (np.AIESEC - wypozyczysz im za darmo dwa wozki na
    tygodniowe seminarium, a zrobia o Tobie tyle halasu w szkole, ze tylko
    pomarzyc..)
    c/ Bezposrednio do wladz uczelni - choc to moze byc trudne, bo produkt nie
    jest "edukacyjny", a mecenatu nad uczelnia na razie chyba nie chcesz zakladac..

    To na razie tyle. W razie pytan pisz: pietreck@hotmail.com
    pzdr

    PS. Wlasnie wpadly mi do glowy takze rewersy biletow komunikacji miejskiej w
    Warszawie...



    Temat: Wasza najbardziej niebezpieczna sytuacja na drodze
    - facet śpiący w nocy na drodze Kępno-Kluczbork
    - TIRy zabierające się do wyprzedzania, podczas gdy ja wyprzedzałem tegoż TIRa
    (do tego to juz nawet przywykłem, tyle razy się trafiło).
    - Wyprzedzający na zakrętach, wyjeżdżający mi na "kursie" do zderzenia
    czołowego z dużą prędkością - zwłaszcza łyse gnoje w dobrych furach na
    warszawskich blachach.
    - ludzie, którzy próbują się ścigać, gdy chcieć ich wyprzedzić
    - ok. 4-5 letnie dziecko na rowerku, które wyjechało z bramy podwórka na
    jezdnię kilka metrów przed maską mojego auta (od tego czasu nigdy nie
    przekraczam w zabudowanym prędkości 70-80km)
    - raz sam nie zauważyłem malucha na skrzyżowaniu w Tarnowskich Górach -
    wymusiłem więc pierwszeństwo, babka wpadła w poślizg, dzięki Bogu skończyło
    się na strachu
    - krowa na drodze - ominąłem
    - jeden wilczur, którego zabiłem, kilka innych psów, które dało się jednak
    minąć
    - potrącony dzik na 3miejskiej obwodnicy
    - PKS wyjeżdżający z pobocza (nawet nie z przystanku!), podczas gdy ja
    zabierałem się do wyprzedzenia go
    - w ostatni piątek - dziarski rolnik w traktorze z przyczepą na trasie
    Warszawa-Gdańsk, uznał, że zdąży przejechać drogę przede mną, dym poszedł mi z
    opon, po otrąbieniu jeszcze wymachiwał za mną pięściami ;)

    i wiele, wiele innych - siedzę cały roboczy tydzień w samochodzie, robię ok
    120tys km rocznie - więc różnych rzeczy się naoglądałem i jestem mądrzejszy z
    każdą taką sytuacją. Zyczyłbym tego wszystkim głupkom, którzy na tym forum
    chwalą się szybką jazdą na terenie zabudowanym. Całe szczęście jest na takich
    idiotów trochę tych niebieskich misiów przy drogach.



    Temat: Wyprzedzę albo zginę...
    Wyprzedzę albo zginę...
    Miałem ostatnio okazję korzystać z szosy radomskiej, jadąc na Air Show i
    wracając z niego do Warszawy. Teraz wiem dlaczego pokutuje nazwa "droga
    śmierci" jaką nadano tej trasie. Długie odcinki prostej i nowa obwodnica
    Białobrzegów wyzwalały w wielu kierowcach samobójcze instynkty.
    Najniebezpieczniejsze były tzw. "pędzące korki", czyli grupa pojazdów
    jadących w niewielkich odstępach i tasująca się nieustannie. A wszystko to
    przy prędkości 120-160 km/h. Kierowcy w starych samochodach starali się
    udowodnić tym w nowych, że nie są gorsi, a ci w nowych - że właśnie jest
    odwrotnie. Wyprzedzanie poboczem było normą, a raz o mało co nie zgarnęli
    człowieka sprzedającego owoce przy drodze.Do tego "ruskie" w przeładowanych
    brykach z lat 70-tych, zdezelowane PKS-y, nie pozwalające się wyprzedzić TIR-
    y,debile na motorach, którzy musieli wyprzedzić wszystkich i wszystko -
    obojętnie po której stronie. Raz taki ułan ominął wysepkę na środku szosy z
    lewej strony, powodując ucieczkę na pobocze jadących z przeciwka. Ja również
    miałem widzenie trzeciego stopnia z wariatem. Jadąc prawym pasem zobaczyłem,
    że zza wzniesienia wypada na mnie Focus, który wyprzedzał "na czwartego" pod
    górę... Musiałem uciekać na swoje pobocze. Dobrze, że nie stał tam ktoś z
    owocami. No i zupełny brak policji. Uważam, że na takiej trasie przy okazji
    wielkiej imprezy powinno się drogi dojazdowe do Radomia poddać szczególnej
    kontroli, bo inaczej jest to nieustająca corrida bałwanów i pomyleńców.
    Tymczasem policja zakończyła swoją działalność za rogatkami Radomia. A część
    kierowców uważa, że jak widzą przed sobą w miarę pustą szosę, to mogą gnać
    bez opamiętania, za nic mając wszelkie przepisy i zdrowy rozsądek. No bo
    przecież jest pusto...Rzadko kto jedzie swoim tempem. Wyprzedzani chcą się
    odgrywać i wariują bez sensu, a najważniejsze jest to, żeby jadącego przed
    dogonić i WYPRZEDZIĆ. Albo zginąć..
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 179 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.