Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS Legnica ceny
Temat: Drżyjcie kolejarze!
Myślę, że bardziej kwestia ilości remontów prowadzonych jednocześnie w mieście...
W Lublinie też są prowadzone remonty i ani remont na al. Solidarności ani na Witosa ani na Spółdzielczości Pracy nie zakłócał jakoś strasznie komunikacji busowej. Może po prostu we Wrocławiu nie ma jak objechać.
Dziwne, u mnie spóźnialskie są w zasadzie tylko z kierunku JG (zazwyczaj po +20) i to rzadko. Inne spóźnienia są wyjątkami. Na pobliskim dworcu autobusowym bywają zdecydowanie większe. A jak spadnie śnieg, jest katastrofa na drogach, jako że drogowcy ruszają rano, bo przecież nie będą na noc do roboty przyjeżdżać tylko dlatego, że śnieg spadł (nie próbuj zaliczyć tego na konto cech regionalnych Wrocławia, bo tendencja jest ogólnopolska).
Właśnie nie. Widocznie we Wrocławiu ludzie nie są przyzwyczajeni do jeżdżenia po śniegu i dlatego się spóźniają. U nas śnieg to sprawa oczywista i busiarze umieją tak jeździć po śniegu, żeby się nie spóźniać. Oczywiście zdarzają się takie opady, że są spóźnienia, ale to dosłownie kilka dni w roku.
Busy we Wrocławiu prawie nie istnieją - kursują na zamówienie z ul. Dawida i po trochu z dworców Centralnego i Nadodrza - chyba że wliczyć do nich przedsiębiorstwo Urbus, które obsługuje kilka linii podmiejskich w ramach transportu zbiorowego m. Wrocławia.
No już nie przesadzaj że busy we Wrocławiu prawie nie istnieją. Jak na zachodnią Polskę to jest ich dużo. Macie przecież busy do Zgorzelca, JG, Wałbrzycha, Nysy, Trzebnicy, Oławy, Legnicy, Lubina, Dzierżoniowa czyli wcale nie jest ich tak mało.
To raczej o Poznaniu można powiedzieć, że tam busy prawie nie istnieją.
O rany! Pierwszy raz słyszę takie narzekania :-o. W metrze też siedzi się twarzą w twarz z kimś obcym, a nikt nie marudzi. Zresztą obcy po krótkiej rozmowie może przestać być obcym :-).
Jak trafisz na normalnego człowieka a nie na żula czy dresa
<Co do innych argumentów - siedzenia w
busach też często bywają niewygodne.
Ale są na pewno wygodniejsze niż w kiblu - przynajmniej dla mnie.
A jak zawieszenie jest zjechane to i wytrzęsie niezgorzej przed dotarciem do celu (swoją drogą w kiblach z rąbniętym odsprężynowaniem też niezgorzej buja nawet na dobrych torach).
U nas większośc busów to sprzęty dość nowe tak że nie ma większych problemów z zawieszeniem. Zresztą muszą naprawiać takie rzeczy, bo są non-stop kontrolowani przez ITD.
Pewnie jesteś odporny na chorobę lokomocyjną. A większość i to znakomita odporna nie jest. Ja wytrzymuję 1h, większość znanych mi osób 5min.
No ale przecież niekoniecznie trzeba w busie czytać. MOżna sobie włączyć ipoda czy radio na słuchawki.
Chodziło mu o to, że jak będzie ostro hamował, to polecę do przodu i wyfrunę przez przednią szybę, a będzie na niego, bo nie dopilnował.
E tam. Przecież są busy, które mają miejsca stojące.
Nie zauważyłem :-) Jedne i drugie dzielą się na marne i dobre. A poza tym stan techniczny nie jest główną przyczyną wypadków drogowych. Nie wmawiaj mi proszę, że kierowcy busów z takiego czy innego powodu mają lepszy refleks, większą sprawność w kręceniu kółkiem i mniejszą skłonność do kieliszka niż przeciętny kierowca,
Mają. Są oni kierowcami ZAWODOWYMI. Pić nie mogą, bo policja robi regularne naloty z alkomatem na busiarzy. Ostatnio okazało się że na 100 skontrolowanych kierowców busów raptem 2 czy 3 było pijanych tak że wynik jest bardzo dobry. Myślę, że na kolei pod tym względem jest gorzej, tym bardziej że tam policja nie robi nalotów a szkoda.
oraz że mają (jak pewna osoba z tej grupy) rentgena w oczach, co pozwala im przewidzieć, że za chwilę zza zakrętu wyłoni się ubzdryngolony wariat w TIRze i trzeba hamować.
Ale busy mają np. ABS i to pozwala im uniknąć wielu wypadków.
No, ale ceny biletów, dostępność i wygoda (mniejsza o to, na czyją korzyść przemawiają) są ważniejszymi argumentami w walce o klienta niż czekoladki i piwo.
Ano zobaczymy.
Nie dziw się, jeśli dalej będą likwidowali połączenia w takim tempie...
A dlaczego likwidują?
Ogólnie wychodzi na to, że u mnie wygrywa kolej, u Ciebie - busy.
Czy u ciebie wygrywa kolej? Nie wydaje mi się. Busów jest coraz więcej, a pociągów coraz mniej.
Może wasze wieczne kłótnie z decompresedem wynikają właśnie stąd, że on pochodzi też z DlnŚl i widzi prawie zupełny brak busów
??? Decomposed jest zdaje się z Wałbrzycha, a tam busów jest bardzo dużo. Ponoć słabej jakości, ale nie byłem w Wałbrzychu to się nie wypowiadam.
(autobusy PKS Jelenia Górawygrywają z PKP, ale na tej linii pekap dał d...y jak chyba nigdzie indziej).
Tam jeździ też Krycha - Bus i nie narzeka na brak pasażerów. Na ich stronie internetowej ciągle jacyś ludzie się żalą, że zabrakło dla nich miejsca w busie.
A co do źle zdanej matury w dolnośląskim (i w domyśle - złego kształcenia): dlaczego więc tyle osób od was przyjeżdża studiować na naszej Politechnice? :-)
a od was przyjeżdżają na KUL, np. Dutkiewicz
pozdrawiam aron
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkava.keep.pl
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 39 rezultatów • 1, 2
|