Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Wrocław Wrocław Zakopane
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
PKS Katowice połączenia międzynarodowe
PKS Koszalin przyjazdy odjazdy
PKS Oświęcim Rozkład Tychy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • helpmilo.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS kurs jazdy Lublin





    Temat: PKS Kraków poprzez nieudolne zarządzanie likwiduje kursy

    Ja dosyc dobrze obserwuje PKS PUŁAWY na lubelszczyźnie kiedys jeden z wiekszych w kraju,tam do tej pory takie same poczynania o których kolega pisze wyzej.
    Firma ledwo zipie,linie oddaje sie busiarzom bez walki o klienta wycina sie kursy,chory rozkład jazdy a jego podstawy z przed 20 lat,biurokracja,topienie kasy w zakupach szmelcownego taboru itp..

    Nie przesadzaj, PKS Puławy i tak nieźle się trzyma w rywalizacji z busiarzami. Porównaj ile kursów do Lublina ma PKS Puławy a ile PKS Chełm, PKS Kraśnik czy PKS Zamość. Zapewne to zasługa LDV.



    Temat: PKS Lublin zmienia wizerunek
    Czy istnieje taka możliwość by dowiedzieć jakie kursy wykonuje obecnie PKS Wschód oddział Lublin?
    Niestety ich fatalna strona odsyła do e-podróżnika, brak na stronie choćby tablicy odjazdowej z dworców w Lublinie.
    Przynajmniej ja nie znalazłem takowej.
    Wiem, że wykonują nocny Lublin - Wisła, jakieś kursy do Warszawy i póki co Lublin - Rymanów (podobno ma być zawieszony od nowego rozkładu jazdy).
    Będąc na dworcu w Lublinie widziałem jak wykonują kursy lokalne do Świdnika. Co poza tym? Ponoć to największy PKS w Polsce. Czyżby centrala w Lublinie obsługiwała tak mało połączeń a prawie wszystko wykonywały placówki terenowe?





    Temat: "Busiarze" - co o nich sądzisz?

    Mnie zastanawioa jedno dlaczego busiarze jak ustalaja rozkład nigdy ich godzina odjazdu nie jest po PKS tylko 10min przed.I tak np w Warszawie na ST przewoznik podjeżdza np o 14.25 a nastepnie PKS o 14.40.PKS odjeżdża tak od 30 lat a nowy sie podpina.Mało tego niech nikt nie mówi że to w trosce o pasażera bo ostatni autobus na tej trasie odjeżdża o 12.30. i tak jest na wszystkich kursach na tej linii i nie tylko tej.Wiem szczęściu trzeba pomóc.
    Rozkład jazdy busiarzy jest ustalany przez urzędników i SKO. Tzn. urzędnik musi klepnąć rozkład, żeby wszedł on w życie. Czasami nie chce klepnąć, ale wtedy do klepania może go przymusić SKO o ile busiarz złoży odwołanie. Na pewno nie jest tak że tylko busiarz ma wpływ na swój rozkład.
    To że PKS jeździ od 30 lat to nie jest żaden argument bo np. w woj. lubelskim busiarze jeździli wcześniej niż PKS czyli przed 1929 rokiem, tak że to PKS podpiął się pod busiarzy. Potem za Stalina busiarzy powsadzano do więzień, a teraz mamy powrót do normalności.

    Zresztą często jest tak że PKS jedzie 5 minut przed busem np. na trasie Lublin - Lubartów. Na przykład autobus PKS z Lublina do Międzyrzeca przez Lubartów odjeżdża o 16.00 czyli 5 minut przed busem Lublin - Lubartów.

    Wydaje mi się że niepotrzebnie doszukujesz się jakichś teorii spiskowych.



    Temat: PKS Przemyśl i inne miasta-Lwów
    z Warszawy do Lwowa były zawsze 3 kursy (dwa nocne, jeden dzienny). Niestety strona PKS Warszawa obecnie nie podaje ich rozkładu, w uzupełnieniu postu Roberta dodam, że jeden z nocnych kursów powrotnych wyrusza z dworca kolejowego we Lwowie o 22:10 (drugi tam nie zajeżdżał).
    Jeśli nic się nie zmieniło, to autobusy nie miały żadnych postojów do wsiadania/wysiadania po drodze (tylko granica i przerwa na stacji benzynowej)

    piotrek_g, uścislając: na Warszawie jeżdzi i PKS Warszawa i ATP Lwów (przemiennie). Co jednak nie zmienia tego co napisałeś: jest to niezawodna linia i nie ma takich niespodzianek jak z Przemyślem.

    od siebie dodam:

    Tomaszów Lubelski - Lwów
    czas jazdy ok. 4 godz (zależy od granicy)
    odjazdy z Tomaszowa 6.35 x 14.10 F 14.40 17.25
    przyjazdy do Tomaszowa 9.00 10.05F 17.05x 19.35 x

    F kursuje od poniedziałku do piątku w dni robocze
    x kursuje w 6,7, w wakacje również w 3,5

    Są też codziennie kursy z Lublina i raz w tygodniu z Olsztyna. Niestety nie znalazłem aktualnych rozkładów.

    Eurolines podaje taki kurs: Wrocław (5:00) - Opole, Strzelce Op., Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Rzeszów, Przeworsk, Jarosław - Lwów dw. Stryjski (21:15) - dalej do Kijowa, kursuje w czwartki i niedziele
    powrót ze Lwowa 5:00 we wtorki i soboty



    Temat: "Busiarze" - co o nich sądzisz?

    Zapraszam wszystkich chetnych do obejrzenia wzorcowych firm busiarskich które pokarze nam kolega Aron.
    One sa tak wzorcowe jak wzorcowe są PKS-y w woj.lubelskim a przedewszystkim ich dyrektorzy i prezesi.

    To ty się kompromitujesz ze swoim uwielbieniem dla PKSów. "Wzorcowe" PKSy w woj. lubelskim przez lata nie wpadły na to że z Lublina jest potrzebnych więcej niż 1 połączenie do Krakowa, więcej niż 15 połączeń do Warszawy i że pasażer jadący do Zamościa nie ma ochoty po drodze zwiedzać Krasnegostawu i stać na tamtejszym dworcu. Nawet najlepszy PKS w województwie czyli PKS Biała Podlaska nie wpadł na to że ludziom potrzebne są więćej niż 4 połączenia z Warszawą. Dopiero busiarz musiał łopatologicznie to wytłumaczyć. Podobnie PKS Włodawa - przed epoką busów było tylko 4 czy 5 kursów do Lublina prostą drogą - reszta po wioskach gdzie H9 tłukł się 3 godziny. Dopiero busiarz wytłumaczył łopatologicznie że ludzie chcą jechać półtorej godziny prostą drogą a nie kluczyć 3 godziny po jakichś Wyrykach itp.

    Tak że busiarze naprawdę są wspaniali w porównaniu z PKSami w woj. lubelskim - lepiej rozpoznają potrzeby pasażerów. Pracownikom PKS nadal się wydaje że ludzie marzą o jeździe starą hadziewioną albo peerą tylko wredny busiarz spiskuje. Taką mentalność można też zobaczyć na tym forum.



    Temat: Obsługa Linii

    PKS Sieradz na swoich tabliczkach a także w internecie w legendzie podaje nazwę "obcego" przewoźnika obsługującego kurs.

    A w woj. lubelskim co ciekawe taki podział na przewoźników jest obecny tylko na rozkładach jazdy busów tzn. czasami każdy busiarz ma osobną tabliczkę ( np. na dworcu w Kraśniku) a czasami ( jak np. na dworcu busów w Lublinie) jest wspólna tabliczka i na niej jest wyszczególnione który busiarz obsługuje dane połączenie.

    Natomiast na dworcu PKS w Lublinie nie pisze w ogóle który PKS obsługuje jaki kurs, ba, nie ma nawet rozróżnienia czy dany kurs jest PKSowski czy busiarski. Podobnie jest chyba też na RDA w Krakowie.



    Temat: nowa konkurencja dla PKP


    Jeden z busiarzy deblinskich uruchomil kursy busowe Deblin - Krzywda.
    Bus ma ta przewage nad pociagiem, ze zajezdza do centrow Deblina i
    Ryk, natomiast oczywiscie rodzina kolejowa musi za bilety placic he he
    he.

    Miejmy nadzieje ze ta linia zostanie przedluzona do Lukowa.

    PKS Pulawy w najblizszych dniach ma uruchomic kursy Lublin - Krakow
    przez Radom Kielce. Odjazdy z Lublina 6.30 14.45 a z Krakowa o 7.30 i
    13.30. Czas jazdy 5.40 ale wiec porownywalny w sumie z pociagiem.

    aron


    Busem można jechać z Parczewa do Lublina, natomiast jak ktoś jedzie busem z
    Lublina do Warszawy lub Gdańska musi być osobą chorą psychicznie z tendencjami
    samobójczymi.





    Temat: Prasówki



    Nie wiem dlaczego chcesz wmówić PKSowi że ich podstawowa dzialalność to przewozy lokalne i miedzymiastowe. Niby gdzie jest powiedziane, że nie mogą jeździć po mieście?

    A nie jest? Osobiście nie widziałem jeszcze autobusu PKS Lublin w komunikacji miejskiej. Toteż moja teza, że ich podstawową działalnością jest komunikacja lokalna.


    Ale oni na trasie do Warszawy i tak nie mają szans z busiarzami więc dlatego chcą spróbować teraz konkurować z MPK. I bardzo dobrze.
    Ja podałem ten kurs jako przykład. Obecnie tabor PKS nie jest w najlepszej formie, więc modernizacja by się przydała, tymczasem oni marnują pieniądze na coś co i tak nie wypali...
    Konkurencję jak najbardziej popieram, ale niech PKS wystara się o pozwolenie na jazdę na liniach najbardziej obleganych, a nie takich którymi i tak nikt nie będzie jeździł.



    Temat: Nowe połączenia przewoźników prywatnych
    Nowa linia busowa Lublin - Radzyń Podlaski

    odjazdy z Radzynia ( obok Pałacu) 6.10F 9.00A 15.30F(1-4) 16.30F(5) 18.40(7)

    odjazdy z Lublina ( ul. Ruska obok cerkwi) 7.40F 12.30A 16.50F(1-4) 18.20F(5) 20.10(7)

    F - kursuje w dni robocze oprócz sobót A - nie kursuje w niedziele 1-4 - kursuje od poniedziałku do czwartku 5 - kursuje w piątki 7 - kursuje w niedziele.
    Czas jazdy 1 godzina, busy zajeżdżają na Os. Zabielska w Radzyniu Podlaskim ( PKS omija je szerokim łukiem przynajmniej jeżeli chodzi o kursy do Lublina)



    Temat: nowa konkurencja dla PKP
    Jeden z busiarzy deblinskich uruchomil kursy busowe Deblin - Krzywda.
    Bus ma ta przewage nad pociagiem, ze zajezdza do centrow Deblina i
    Ryk, natomiast oczywiscie rodzina kolejowa musi za bilety placic he he
    he.

    Miejmy nadzieje ze ta linia zostanie przedluzona do Lukowa.

    PKS Pulawy w najblizszych dniach ma uruchomic kursy Lublin - Krakow
    przez Radom Kielce. Odjazdy z Lublina 6.30 14.45 a z Krakowa o 7.30 i
    13.30. Czas jazdy 5.40 ale wiec porownywalny w sumie z pociagiem.

    aron





    Temat: Bielawa Reggae Dub Festival 2006
    WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!!
    WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!!
    WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!! WYJAZD !!!

    A więc jak mi się wydaje udało mi sie znaleźć najlepsze połączenie do Bielawy!
    Mozna tam pocisnąć pociągiem i na miejsce dotrzeć autobusem.

    Pociąg jedzie 8h (najszybsze połączenie) , bez przesiadek do miasta Wrocław - kurs pospieszny: P 26102 o godzinie 13:05 z dworca głównego miasta Lublin,
    Z Wrocka do Bielawy jest ok. 70 km (czyli niedaleko) !!
    Jak się okazało można skożystać z PKS relacji Wrocław-Bielawa!
    http://wrosystem.um.wroc...._odja_19.04.pdf
    ...a powyższy link jak zapewne się domyślacie jest rozkładówką jazd PKS'ów na tej trasie!!

    mam nadzieje że ktoś sie wybierze




    Temat: [pr][długie]Minibus do lamusa?


    | Ależ kochany. To zależy od tego, czy mają weekendowe kursy w rozkłądzie,
    czy
    | nie. Jeśli mają to mają p*** obowiązek jeździć.

    A czy mogą zmienić w każdej chwili rozkład tak żeby nie było kursów
    weekendowych? Bo PKS Lublin na przykład nagminnie zawiesza różne kursy w
    weekendy? Wolno mu kiedy chce?


    Mogą zmienić w każdej chwili. I jeśli tak robią to OK. Twoi ziomale w PT nie
    zmieniają rozkładów a nie jeżdżą, pomimo, że rozkład podaje inaczej. Czemu?
    Bo nie stać ich na opłaty za zmianę rozkładu jazdy. Wybacz, ale te PKSy,
    MZKi i inne komunalniki ponoszą takie opłaty. Niech ponoszą i prywatni i
    dopiero nie jeżdżą.

    Pozdrawiam | mario.





    Temat: nowa konkurencja dla PKP


    PKS Pulawy w najblizszych dniach ma uruchomic kursy Lublin - Krakow
    przez Radom Kielce. Odjazdy z Lublina 6.30 14.45 a z Krakowa o 7.30 i
    13.30. Czas jazdy 5.40 ale wiec porownywalny w sumie z pociagiem.


    Aron, a wiesz moze kiedy wreszcie pks-y zaczna pokrywac faktyczne koszty
    korzystania z infrastruktury? Bo skala obciazenia i zniszczen juz dawno
    jest realna.




    Temat: nowa konkurencja dla PKP


    Jeden z busiarzy deblinskich uruchomil kursy busowe Deblin - Krzywda.
    Bus ma ta przewage nad pociagiem, ze zajezdza do centrow Deblina i
    Ryk, natomiast oczywiscie rodzina kolejowa musi za bilety placic he he
    he.

    Miejmy nadzieje ze ta linia zostanie przedluzona do Lukowa.

    PKS Pulawy w najblizszych dniach ma uruchomic kursy Lublin - Krakow
    przez Radom Kielce. Odjazdy z Lublina 6.30 14.45 a z Krakowa o 7.30 i
    13.30. Czas jazdy 5.40 ale wiec porownywalny w sumie z pociagiem.

    aron


    witam
    proiponuje przeniesc watek i dyskusje na grupe pl.misc.transport
    Kolega w swoich watkach porusza tematy transportu kolowego w wiekszosci
    pozdrawiam
    krzysiek





    Temat: konkurencja PKS


    W Lublinie np. PKS Wrocław nie wjeżdża na dworzec a odjeżdża z Ruskiej tak
    jak busy.


    w Lubklinie to ejst ogólny bajzel z tymi PKsami i busami. jeden dworzec
    PKS drugi (na miejscu starego dworca?) jakiegoś prywaciarza i pełno
    przystanków w róznych miejscach róznych busiarzy. mogli byt am zrobić
    jeden duzo porzadny dworzec dla wszystkich, z jednym rozkąłdem jazdy(i
    tylko zaznaczyc kto które kursy wykonuje)





    Temat: Polski Express

    Drugi plus to możliwość zjedzenia w nocy porządnego posiłku - przerwa 45-minutowa w jeździe - niestety, knajpa dość podła.

    To chyba standard i jednocześnie oszczędności z tego co widzę. Jak jechałem PKSem Gostynin z Turku do Wrocławia, też zatrzymał się na 45 min. w jakimś zajeździe-spelunie w okolicach Wrocka. Pominę już kwestię jedzenia i obsługi, bo o tym można było książkę napisać, ale z taką toaletą jak tam była jeszcze nigdy się nie spotkałem. Zamek zepsuty, więc jedną ręką trzeba było trzymać drzwi, aby nikt nie właził. Ale mistrzostwem świata była karteczka na tychże zepsutych drzwiach: "Toaleta 1zł, płatne w barze". Oczywiście nie zapłaciłem.

    A wracając do tematu połączeń Lublin - Trójmiasto, właśnie zauważyłem, że PKS Lublin wznowił swój kurs do Karwi. Popatrzyłem w cennik, całkiem przystępnie to wygląda. Czyli już kolejne wakacje pod rząd Kevin ma konkurenta. Ciekawe czy ktoś tymi busami wtedy jeździ?



    Temat: Taryfa podmiejska po Nowym Roku
    HeJ
    T. Szydłowski popełnił był:


    "Po przejęciu od dnia 1 stycznia 2004 roku linii podmiejskich przez
    MPK


    [...]


    Należy pamiętać, że są to tylko stawki za
    linie podmiejskie. Ci którzy muszą poruszać się jeszcze po mieście
    zmuszeni będą do zakupu regulanych biletów miejskich MZDiKu.


    Zaraz - to są sprzeczne informacje. Jeżeli MPK przejął linie podmiejskie to
    dlaczego podróżni mają jeszcze płacić MZDiKowi? Przecież normalne jest, że
    każda linia podmiejska kończy/zaczyna bieg w mieście. To tak, jakby tak samo w
    kursach PKS z okolic Radomia po przekroczeniu granicy miasta podróżni musieli
    płacić MZDiKowi. Paranoja rzadkiej maści. Czuję, że kroi się "model
    podmiejskich tramwajów w Łodzi" czyli granica=dopłata. Niemniej jednak
    prosiłbym o poniższe informacje:
    1. Kto (MZDiK czy MPK) ustala rozkład jazdy owych podmiejskich linii?
    2. Na jakiej zasadzie MZDiK płaci MPK za kilometry wykonane przez linie
    podmiejskie na terenie miasta?

    Z góry dzięki za info

    PZDR
    bm

    PS. Coś czuję, że po drodze do Lublina zahaczę o Radom ;-)))





    Temat: 25 grudnia w PKS
    Przepraszam, że wygrzebuję ten temat, ale przeglądając sobie bazy z rozkładami jazdy znalazłem jeszcze kilka kursów dalekobieżnych jeżdżących kiedy prawie nic nie odjeżdża z dworców. Tak więc, uzupełniając listę:

    Zamość – Katowice, PKS Zamość
    Zamość – Kraków, PKS Zamość
    Zamość – Łódź, PKS Biłgoraj
    Lublin – Białystok, PKS Radzyń Podlaski
    Gorzów Wielkopolski – Kudowa Zdrój, PKS Gorzów Wielkopolski
    Zielona Góra - Kudowa Zdrój, PKS Zielona Góra
    Warszawa - Szklarska Poręba, PKS Warszawa
    Warszawa – Muszyna, PKS Grójec
    Warszawa – Węgorzewo, PKS Mińsk Mazowiecki
    Mława – Zakopane, PKS Mława
    Hrubieszów - Warszawa (14:35), PKS Hrubieszów
    Rzeszów - Warszawa (13:30), PKS Rzeszów

    Zamość to ma fajnie
    Ciekawe ile z tych kursów jako całoroczne dotrwa do Wielkanocy, a ile do następnego Bożego Narodzenia. A może jakieś nowe dołączą



    Temat: PKS Puławy
    I jeszcze jedno PKS Puławy mógłby zrobic połączenie Dęblina z Lublinem p.Puławy od Puław jako pospieszny.Kursy powinny byc wydłuzeniem linii Dęblin os.Lotnisko /w nazewnictwie PKS-U DĘBLIN KOL./- PUŁAWY. Zrobić conajmniej trzy pary ustawic tak rozkład żeby mozna było realizowac to jednym pojazdem i przez jednego kiermana jak u busiarza.Kierowca nie musi odpoczywać po klilka godzin przed nastepnym kursem to marnotrawstwo czasu pracy który przeciez kosztuje ale w PKS-ie nie doszli jeszcze do tego.Jak by tak zrobili to by okazało sie ,ze maja za duzo kierowców i autobusów.Kiedyś POLSKI EKSPRES Trase Lublin-WARSZAWA-Lublin obługiwał 4-a autokarami a było
    7par kursów w porywach do 8 -u w pią. i niedz.Jest takie zadanie w Puławach gdzie kierowca zaczyna po 7-rano wraco przed 18-ta robi niecałe 300km w obie strony jazdy w jedna strone niecałe 3godz a przerwy grubo ponad 4godz.



    Temat: PKS Kraśnik
    Panowie spójrzcie trzeźwym okiem. Czy kierowców stać na stworzenie spólki pracowniczej?? Nie. Czy myślicie, że uda im się utrzymać na rynku wożąć ludzie do Krynicy i Zakopanego wiekowymi już jelczami i autosanami bez jakiegokolwiek standardu?? Wątpię. Poza tym kursy dalekobieżne obsługiwane przez PKS do Krynicy i Zakopanego to nie kokosy jak kiedys. Setra ma zatarty silnik i raczej nie będzie remontowana z uwagi na brak srodków.
    Fakt faktem ale przez ostatnie lata PKS był bardzo źle zarządzany przez ówczesnych dyrektorów Janika i Toporowskiego. Do tego należy dodać powstające jak grzyby po deszczu firmy przewozowe, które otrzymywały zezwolenia bardzo łatwo i szybko, układając rozkłady jazdy przed autobusami PKS-u.
    Co do obsługi lini Kraśnik-Lublin w cywilizowany sposób to myślę, że już niedługo zaczną jeździć autobusy, gdyż pojazdy obsługujące są za małe. Dojdzie do sytuacji takiej jak na trasach do Świdnika, Łęcznej i Lubartowa, gdzie jeźdżą stare wysłużone autosany i miejscami jakieś lepsze rodzynki.
    Smutne to ale prawdziwe. Trzeba się pożegnać z kraśnickim PKS-em, który w swoich latach świetności był jednym z najlepszych. Skończył się pewien rozdział w historii kraśnickiej komunikacji....



    Temat: Absurdy w PKS

    Ostatnio zozstały uruchomione połączenia Hrubieszowa z Helem,Wegorzewem,Łębą i Ustką ale tylko ten ostatni kurs jako jedyny jest prawidłowo umieszczony w rozkładach natomiast reszty nie ma wcale albo połowicznie ,ze niby kursuje tylko do Warszawy co za logika najpierw uruchamia się takie długie kursy a potem nie umieszcza na rozkładach jazdy absurd.
    Dla mnie to dosyć dziwne trasy. Na ogól to poczatkowe miasta zasilają najbardziej kurs, później po trasie to tylko same niedobitki. Czy ja wiem, czy z Hrubieszowa jest az tylu chętnych na raz do Helu, Łeby, Ustki i Węgorzewa??? Na co liczy PKS Hrubieszów? Na doładowanie w Lublinie? Bo chyba nie w Warszawie, skąd w wakacje jest kursów aż głowa boli.



    Temat: PKS dla studentow


    | Chełm (na pewno w kursie Chełm-Kraków-Chełm)

    | Jechałeś może tym kursem?

    | jechalem. Z Krakowa do Lublina bilet studencki 18 zl, caly 30 zl i 5
    godzin
    | jazdy tylko :)

    A formalnie to pospieszny czy przyspieszony? Autobus czy mikrobus
    (kiedy jechałeś, jeśli można spytać)? I o której godzinie wyjeżdża z
    Krakowa? I gdzie staje - tylko Sandomierz, Kraśnik i Lublin czy
    więcej?


    Formalnie to on jest chyba ekspresowy (a moze pospieszny) :), jedzie
    normalny autobus. Ja jechalem w polowie pazdziernika, ale pod koniec
    listopada jechala nim moja dziewczyna. Z Krakowa wyjezdza o 15.45, z tym ze
    kursuje tylko od piatku do poniedzialku. Na trasie Krakow-Lublin zatrzymuje
    sie tylko w tych miejscowosciach co wymieniles, choc jak ja nim jechalem to
    jedna osoba wysiadala bodajze w Nowym Korczynie, ale nie wjezdzal na
    tamtejszy przystanek PKS jedynie zatrzymal sie na glownej drodze.
    Pozdrawiam
    Michal





    Temat: Upadłość PKS
    No prościej, ale jakoś tak za bardzo sentymentalny jestem. Niedawno jechałem autobusem przez Babin o 17.00. Przykro mi było, kiedy zobaczyłem, że jadą nim 3 osoby, z czego jedna wysiadła w Strzeszkowicach. Toż za te 8 zł z biletów nie starczyło nawet na połowę tego paliwa, które przepalił. Nie wierzę, że PKS musi przynosić straty, trzeba by się tylko pewnie porządnie i z głową za to wziąć. Nie wiem, czy dalej tak jest, ale pamiętam, że dawno, dawno temu był autobus z Lublina przez Babin o bardzo przyjaznej porze. Fajnie było jak po piwie można było sobie podjechać prawie pod sam dom Jeździł nim zazwyczaj taki kierowca, który pewnie z sympatii dla kieszeni pasażerów często brał od nich parę groszy mniej, lecz z sympatii dla swojej kieszeni - bezpośrednio do niej. Autobus ów zazwyczaj był mocno załadowany i linia pewnie była nieźle rentowna, lecz z przyczyn oczywistych wydawała się przynosić straty. Zlikwidowali w końcu ten jakże przyjazny i przydatny kurs. Myślę, że PKS Opole w dużej mierze został wykończony przez tego typu przypadki złodziejstwa. Nowy właściciel pewnie pozwalnia paru darmozjadów, urealni rozkład jazdy i może zezłomuje część taboru. Mam nadzieję, że PKS jednak przetrwa.



    Temat: Prywatni przewoźnicy
    Moim zdanie ta jazda"prywaciarzy" po złotówce to jest tylko poto żeby wyeliminować przedsiębiorstwa państwowe.Przedstawie Wam jeden taki przykład.Działo to się w woj.lubelskim,gdy pierwszy raz pojawiły się "żółtki" na trasie Lublin - Świdnik. Wykonywały one wtedy po dwa kursy rano i wieczorem po 90 gr.,a PKS jezdził co godzine za 2 zł.I wtedy wszyscy ludzie czekali na "prywaciarzy".Po pewnym czasie gdy "żółtki" zaczęły jezdzić w większej ilości, liczba kursów PKSu zmalał do jedego kursu rano i drugiego wieczorem nadal po 2 zł.I w tym momencie komunikacja prywata swoje ceny podniosła do 3zł. To wtedy ludzie czekali na PKS. jeszcze na dodatek pojawial się druga prywatna firma na tej trasie, która posunęła się do takich kroków, jak próba celowego spowodowania wypadku konkurencji.Więc sami pomyślćie czy jest sens dopuśćić "prywaciarzy" do całkowitego obsługiwania jakiejś lini?

    <font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Michhh dnia 2002-12-28 20:09 ]</font>



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne
    Nie wiem, czy to nowość, ale nie ma tego połączenia w Krajowym Rozkładzie Jazdy, a na forum też chyba nie było o tym mowy, więc informuję, że PKS Radom wykonuje nocne kursy pospieszne w relacji Poznań - Sieradz - Łódź - Radom - Lublin. Odjazd z Poznania o 22:50, przyjazd do Lublina na 9:21. Odjazd z Lublina o 18:00, przyjazd do Poznania o 4:30.



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne

    Z dniem 23.05.2009 PKS Przemyśl wprowadza kursy :
    Przemyśl - Warszawa o godz. 4.00
    Warszawa - Przemyśl o godz. 13.10
    Autobus będzie kursować do końca roku.

    Czytaj forum uważniej:

    Ze strony PKS Przemyśl :
    Uwaga podróżni !
    Z dniem 23.05.2009 r. zmiana rozkładu jazdy
    na linii : Przemyśl - Warszawa p. Lublin.
    Wprowadza się kursy :
    - Przemyśl - Warszawa z godz. 4.00
    - Warszawa - Przemyśl z godz. 13.10




    Temat: innowacja do SRJP
    tak sie zastanawiam, czy PKP w swoim rozkładzie jazdy nie mogłyby
    umieszczać rozkładów PKSów i busów na ważniejszych kierunkach NIE
    BĘDĄCYCH KONKURENCJĄ dla kolei.

    ztcw to na stronie Amtraka są podane dogodne, skomunikowane kursy
    Greyhounda na trasach niekonkurujących z koleją a to przecież konkurencja.

    na przykład podam tu trasy Lublin - Biłgoraj czy Lublin - Bychawa które
    nie są konkurencją dla kolei a może lepiej byłoby dla PKP żeby ktoś
    jadąc sobie z Wawy do Biłgoraja przebył część tej trasy pociągiem i
    dopiero trasę Lublin - Biłgoraj pokonał (auto)busem a nie od razu w
    Wawie wsiadał w PKS.

    podobnie np. trasa Wawa - Olsztyn - Bartoszyce, Wawa - Radom - Zwoleń,
    Wawa - Piotrków - Bełchatów itp.

    oczywiście musiałoby być zaznaczone, że to inny przewoźnik, inna taryfa
    itp. choć pewnie nikt by tych objaśnień nie czytał. :-)

    co o tym sądzicie?

    pozdrawiam aron





    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne

    Nie wiem, czy to nowość, ale nie ma tego połączenia w Krajowym Rozkładzie Jazdy, a na forum też chyba nie było o tym mowy, więc informuję, że PKS Radom wykonuje nocne kursy pospieszne w relacji Poznań - Sieradz - Łódź - Radom - Lublin. Odjazd z Poznania o 22:50, przyjazd do Lublina na 9:21. Odjazd z Lublina o 18:00, przyjazd do Poznania o 4:30.



    Temat: co dalej z naszym PKS-em

    Zależy gdzie i o której dzwoniłęś,bo po 21 na dworcu siedzi stróż który nic Ci nie powie.Trzeba dzwonić do dyspozytora na baze,on lepiej jest zoriętowany
    Autobus do Zakopanego odjeżdża o
    - 6:38(kurs przyśpieszony) przyjazd do Zakopanego 12:45
    - 15:08(przyśpieszony) przyjazd 21:35


    Do czego to doszło, żeby Poldzisław reklamował busiarzy
    Świat się kończy.
    No ale skoro SLD przejmuje program LPR ( walka z pornografią) to może nie ma się co dziwić Poldzisławowi.


    Najlepiej zadzwonić pod numer 0 300 300 128 koszt połaczenia 2,06 brutto za minutę,ale chyba dopiero sie płaci od chwili zgłoszenia sie informatora
    Jest jeszcze numer na komurke który kosztuje 2.44 za minute 720 81 28


    PKS nie może zarobić na przewozach, to próbuje zarabiać na informacji

    .: aron o godzinie 20:28 dodał(a):


    Jednak sobie pozwala, niedawno Autosan z PKS Krasnik przywalil w jakis samochod w Lublinie na Solidarnosci.


    A co to ma wspólnego z jazdą przeładowanym busem 120 km/h?
    Wypadki się zdarzają.

    Ale wypadki zdarzają się RÓWNIEŻ PKSowi, a niektórzy o tym zapominają.

    .: aron o godzinie 20:46 dodał(a):

    http://www.jumpexpres.pl/index_pliki/Page1363.htm



    Temat: Czechy a u nas sie nie da?


    Lublin - Swidnik 11 km

    osobowy - czas jazdy 11 minut - 4 zl


    Albo nie wiesz albo kłamiesz: na Lublin-Świdnik Wsch. od dawna jest jest
    spectaryfa. Bilet kosztuje tyle co najtańszy bilet na osobowy. Póki był
    przedział taryfowy 1-5 km, było to 2,40. Obecnie jest tak jak za 1-10
    czyli 3 PLN ze wszystkimi należnymi ulgami.
    http://www.pr.pkp.pl/img_in//GALERIA/prawo/cennikoplat20080714.pdf
    stronna 160


    pospieszny - czas jazdy 10 minut - 8 zl
    bus - czas jazdy 15 minut - 3 zl


    PKS 2 PLN (do niedawna niektóre kursy były po 1,50). No i skąd dokąd
    liczysz to 15 minut, bo ani z PKP ani z Podzamcza dojechanie w 15 min
    choćby do 1-go przystanku na Racławickiej nie jest realne.

    Przemek





    Temat: Fajna linia nocna Lipsko - Kielce

    Panie Oleszczuk, jak bajki o wilku to słucha się tego co Pan tu na tej grupie (zresztą nie tylko na tej) uskutecznia i mi się to już dawno znudziło ale niestety już nawet nie można spokojnie niczego przeczytać żeby nie natrafić na jakiś Pana post w którym pisze pan tylko na jeden temat na jedno kopyto zresztą dość subiektywnie.Weź mnie Pan kiedyś zaskocz i napisz o czymś innym.

    To niech Pan moich postów nie czyta - nie ma obowiązku.

    A wracając do tematu to może ludzie z WICHUR typu Trawniki, Hańsk, Sosnowica, czy Wyryki też chcieli by dojechać do Lublina.
    Sam jestem z WICHURY i wogóle przepraszam Pana z MIASTA że odważyłem się odezwać, bo Pan przecież ma zawsze racje i ma tyle do powiedzenia na KAŻDY temat.


    pewnie że by chcieli, ale dlaczego ma to być kosztem mieszkańców Włodawy czy turystów którzy udają się nad jeziora? Niech będą autobusy do Hańska i Wyryk, ale nie kosztem tych pasażerów co chcą się dostać jak najszybciej z Lublina do Włodawy czy nad jeziora a nie muszą zwiedzać nie powiem piękne miejscowości typu Hańsk czy Trawniki i do tego za to dodatkowo płacić. Niechby przynajmniej wprowadzili że cena za jazdę do Włodawy prosto i po wichurach jest taka sama, ale nie.
    Na szczęście dyskusja na ten temat jest już bezprzedmiotowa, bo obecnie prostą drogą do Włodawy jeżdżą busy a i PKS zwiększył liczbę kursów prostą drogą.



    Temat: Dyskusje o PKSach wszelakich
    jest jeszcze biala podlaska - gdansk przez siedlce, sokolow podl, olsztyn
    lublin - ostroleka
    warszawa (12.45)- bialystok przez siedlce i siemiatycze
    losice(6.50)-bialystok
    siedlce - bialystok 3 kursy

    wiecej znajdziecie na stronach gdzie sa lokalne rozklady jazdy niestety dla sokolowa jest na stronie gazety sokolowskiej a inne:
    www.pks.siedlce.pl
    www.pkslosice.home.pl
    www.pksbialapodlaska.pl/rozklad.htm



    Temat: Tabor na trasach dalekobieżnych
    DziÂś PKS Stalowa Wola wystwił na trasie do Warszawy niezłe busy . Ze Stalowej do Warszawy jest 5 kursów w tym 3 obsługiwane przez PKS Stalową Wolę.Na 4:20 jechało nowe Volvo Irizar PB na 8:20 Jelcz T120 z 2001 roku a na 11:30 znowu Volvo Irizar PB ( drugie z dwóch ). Oba Volviaki zfociłem na zachodnim. Natomiast widziałem około 19:00 IKARUSA 260 z PKSu Mielec hehe ale jazda to musiała być tragedia Z Torunia to z tego co widziałem często w Warszawie na dworcu jest N316.
    Do Lublina nie jeżdzą dobre bo to przecież około godziny drogi jest no tak 1,5h do Warszawy 5 godz do Krakowa 5 do Zakopca wicej, Paryz. Na tych trasach jezdza dobre busy



    Temat: busy do Lublina i nie tylko [rozkład]

    czy ma ktos moze jakies dojscia by skombinowac rozklad jazdy ppks krasnik zeby byly napisane wszystkie kursy do lublina


    www.pks.lublin.pl



    Temat: Kursy zawieszone lub zlikwidowane

    A odwoływanie rentownych kursów, a w miejcse to za jakiś czas pojawiał sie busiarz.
    Gdzie tak było?

    PKS LUblin umieszcza na swojej stronie rozklady jazdy busiarzy.



    Temat: Błędy na tablicach rozkładowych i w internecie
    Na strone lublina nie powołujmy sie tam nie ma rzetelnego rozkładu jazdy , w e-podróźniku brakuje ogromnej liczby kursów wykonywanych przez PKS Lublin teraz WSCHÓD



    Temat: Kursy zawieszone lub zlikwidowane
    A odwoływanie rentownych kursów, a w miejcse to za jakiś czas pojawiał sie busiarz.PKS LUblin umieszcza na swojej stronie rozklady jazdy busiarzy.



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne
    Ze strony PKS Przemyśl :
    Uwaga podróżni !
    Z dniem 23.05.2009 r. zmiana rozkładu jazdy
    na linii : Przemyśl - Warszawa p. Lublin.
    Wprowadza się kursy :
    - Przemyśl - Warszawa z godz. 4.00
    - Warszawa - Przemyśl z godz. 13.10



    Temat: Artykuły z prasy na temat komunikacji lokalnej

    Jak PKS troszczy się o klientów

    Nawet pół godziny można stracić, żeby poznać rozkład jazdy PKS Lublin. W Internecie go nie ma, telefon milczy, informacja przez gadu-gadu nie działa.
    http://dziennikwschodni.pl/apps/pbcsi.d ... =0&title=1
    Na problemy z informacją PKS poskarżył się nam jeden z Czytelników. (Fot.: Archiwum)

    Pozostaje tylko wizyta na dworcu, albo rozmowa z dodatkowo płatną infolinią.

    Na problemy z informacją PKS poskarżył się nam jeden z Czytelników. Postanowiliśmy to sprawdzić. Zdobycie wiedzy o godzinach kursów z Lublina do Białegostoku zajęło nam wczoraj pół godziny.

    Godz. 12.30. W internetową wyszukiwarkę wpisujemy adres pks-lublin.pl. Dowiadujemy się tylko tyle, że strona z rozkładami jest w przebudowie i trzeba dzwonić pod numer 081 710 49 68. Zatem dzwonimy. Ale nikt nie podnosi słuchawki. Po półtorej minuty oczekiwania centrala sama nas rozłącza.

    Godz. 12.36. Odzywamy się na podany na stronie internetowej numer komunikatora gadu-gadu. Na początku grzecznie się witamy pisząc "Dzień dobry”. Nikt nie odpisuje. Czekamy cierpliwie, bo za gadu-gadu płacić nie trzeba, a do wyboru mamy jeszcze połączenie z numerem zaczynającym się na 0 701, czyli ekstra płatnym. Po 19 minutach witamy się ponownie. Ale na monitorze nadal nie ma żadnej odpowiedzi.

    Godz. 13. Tracimy cierpliwość. Jeszcze raz próbujemy szczęścia dzwoniąc na numer stacjonarny. Znów półtorej minuty wsłuchiwania się w sygnał. I znów nas rozłączyło.

    Godz. 13.04. Trudno, dzwonimy pod 0701 37 44 37. Komunikat w słuchawce: cena za minutę połączenia - 2 złote i 6 groszy brutto. Na połączenie z telefonistką trzeba trochę poczekać. W końcu udaje nam się dodzwonić i uzyskać informacje o kursie do Białegostoku. Połączenie trwa półtorej minuty.

    - Ze stroną internetową walczę od stycznia, odkąd tu przyszłam - mówi Teresa Królikowska, zarządca PPKS Lublin. I przyznaje, że miała już skargi od pasażerów. - W środę robię zebranie w tej sprawie i wtedy będę znała konkrety: co trzeba zrobić i jakie telefony powinny być podane. (DRS)




    Temat: co sądzicie o MPK, PKS oraz o busach

    Stawiasz, jak widzę na lokalny patriotyzm? I to za wszelką cenę?
    Za cenę odebrania pracy ludziom, którzy potrafią sami się utrzymać a nie wydeptywać ścieżki do urzędu zatrudnienia.
    A może problem tkwi w tym, że ci prywatni są za bardzo niezależni i przy nich nie da się ulokować na ciepłych posadkach kilku partyjnych kolesiów?


    Myślę, że problem tkwi w tym, że wiele osób nie może patrzeć jak busiarze się dorabiają. Potem będą żądać zamknięcia sklepów prywatnych itp.

    .: aron o godzinie 07:42 dodał(a):


    Z tymi ubezpieczeniami czytałem w tramwaju w Warszawie pare lat temu,że bez ważnego biletu nie podlega sie ubezpieczeniu w razie kolizji.


    Bzdura. W czasie kolizji gdy jest zamieszanie bilet może zginąć. Ważne są zeznania swiadków.


    Co do prywaciaży to dla mnie mogą być,ale z odpowiednim taborem i linie czy kursy powinny być przydzielane danemu przewoznikowi na zasadzie przetargu(może zbyt mocne słowo przetarg,ale takie mi sie nasunęło na myśl) Bedzie ustalony rozkład i przewoznik bedzie ajentem danej lini.To mi sie podoba,a nie każdy robi co chce i to jeszcze bez rozkładu.


    Nie.
    Będzie przetarg na linię międzymiastową np. Lublin - Kraśnik. Wygra go oczywiście PKS, tylko pewnie raczej nowy PKS Lublin a nie PKS Kraśnik. W każdym razie nie oznacza to że inni przewoźnicy nie będą mogli jeździć na tej trasie, utracą tylko prawo do ulg ustawowych. Czyli busy i PKS Kraśnik będą mogły nadal jeździć na tej linii, tyle że bez biletów ulgowych. Nie będą mieć zwrotów za ulgi z budżetu po prostu.


    Rozkład istnieje,ale w nim jest tylko zawarta godzina odjazdu i nic poza tym,a nie na tym polega poprawny Rozkład Jazdy.


    To pasażerowie decydują swoimi pieniędzmi o tym jaki rozkład jest poprawny a nie Ty.



    Temat: Artykuły z prasy na temat komunikacji lokalnej
    Rezygnują z drogowego mostu między dworcami [GW]

    Nie będzie specjalnych kursów dla pasażerów PKS Lublin chcących się dostać z głównego dworca autobusowego na dworzec kolejowy.
    Z planów swojego poprzednika Jacka Semczuka zrezygnował obecny zarządca PKS Lublin Tomasz Fulara. O pomyśle pisaliśmy we wrześniu. Na ulice Lublina miało wyjechać pięć niskopodłogowych używanych autobusów, które PKS zamierzał kupić w Niemczech. Miały kursować regularnie co 20 minut i przewozić pasażerów z głównego dworca autobusowego na dworzec kolejowy, za złotówkę.

    Jacek Semczuk chciał w ten sposób wypromować kierowaną przez siebie firmę. - Chcemy spróbować. Będzie to nasz pierwszy krok do wejścia w komunikację miejską. W przyszłości chcielibyśmy świadczyć dla mieszkańców Lublina podobne usługi jak MPK - mówił we wrześniu. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jeden z banków zobowiązał się udzielić kredytu na zakup autobusów.

    Jednak drogowego mostu między dworcami nie będzie. - Zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, nie będziemy kupować autobusów - informuje Tomasz Fulara. - Najpierw musimy postarać się o odpowiednie pozwolenia - uzasadnia. Oprócz MPK usługi transportowe na terenie miasta świadczy blisko 20 innych przewoźników prywatnych. Żeby PKS Lublin mógł do nich dołączyć, powinien na to dostać zgodę Biura Transportu Zbiorowego, które podlega ratuszowi. PKS musiałby przygotować rozkład jazdy i współfinansować utrzymanie przystanków.

    Tomasz Fulara uważa, że nie mając odpowiednich pozwoleń nie powinien ryzykować. - Koszt jednego używanego autobusu to około 150 tys. zł. Woleliśmy inaczej wydać te pieniądze - tłumaczy zarządca lubelskiego PKS. Chodzi o dwa nowe autobusy marki mercedes, które od prawie dwóch miesięcy jeżdżą regularnie na trasie Lublin-Świdnik. PKS mógł uruchomić te połączenia dzięki korzystnemu orzeczeniu Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Urząd Marszałkowski nie chciał wcześniej zgodzić się na kursowanie autobusów do Świdnika. SKO uchyliło decyzję urzędników.

    Tomasz Fulara nie wyklucza, że do pomysłu drogowego mostu między dworcami powróci za kilka miesięcy: - Idea jest słuszna - stwierdza. Wcześniej jednak zamierza skupić uwagę na kursach autobusowych z Lublina do Warszawy. PKS myśli o uruchomieniu połączeń bezpośrednich ze stolicą. Autobusy lubelskiego przewoźnika miałyby się zatrzymywać tylko na kilku przystankach.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin



    Temat: Nowe połączenia miedzymiastowe i dalekobieżne

    PKS Radomsko uruchomił kurs do Zakopanego przez Siewierz* Olkusz* Kraków* Nowy Targ. Radomsko odj. 9:10, Zakopane przyj. 14:35, Zakopane odj. 16:20, Radomsko przyj. 21:50. W dniu 05.05 z Krakowa w kierunku Radomska w Solinie oprócz dwóch kierowców odjechał 1 pasażer.
    I nie ma co się dziwić, gdyż ten kurs niemalże dubluje się godzinowo z relacją Zakopane-Radomsko-Słupsk, który nomen omen też chyba na razie przynosi więcej strat niż zysków. A poza tym rynek przewozowy na linii Częstochowa – Kraków - Zakopane jest już na tyle wydrenowany, że za bardzo nie ma już miejsca na kolejne nowe kursy.


    Przede wszystkim mało postojów między Krakowem i Radomskiem- tylko Olkusz i znany ze słynnego 'zakrętu śmierci' ale nie generujący dużych potoków Siewierz. Mogliby zaliczyć po drodze Dąbrowę Górniczą (albo Zawiercie i Myszków jadąc trasą PKS Myszków) no i przede wszystkim Częstochowę. Pewnie nie dostaliby zgody na wjazd na dworzec (bo PKS Częstochowa ma o 15:30 z Zakopanego swój kurs), ale mogliby zatrzymać się na przystanku, z którego korzysta PKS Bełchatów na swoim piątkowym kursie z Krakowa.
    Co ciekawe przez Częstochowę nie jeżdżą tylko w jedną stronę. Natomiast z Krakowa do Radomska mogliby jeszcze jeździć tak jak PKS Białystok, czyli przez Katowice.


    Mi się wydaje, że PKS Sokołów mógłby raczej zrobić kurs z Lublina rano który wczesnym popołudniem zajeżdżałby do Giżycka i potem jechał nad morze. Wygryźliby wtedy z tej linii PKS Lublin, który do Giżycka zwykle wysyła stare Setry. Oczywiście gdyby na tej linii jeździł Soltour.
    Przez Giżycko Sokołów nie jeździ, ale faktycznie byłoby to lepsze rozwiązanie, gdyż jazda przez Mikołajki w środku nocy w obie strony nie wydaje mi się dobrym pomysłem.


    Ewentualnie zrobić kurs typu Kraków 16.00 - Lublin 21.00 - Sokołów 24.00 - Giżycko 5.00 - Węgorzewo 6.00 albo coś w ten deseń. Kto wie czy by nie wypaliło w wakacje.
    Raczej nie wypali gdyż w wakacje z Krakowa do Giżycka jeżdżą już w podobnych godzinach Kraków na zmianę z Mrągowem, tyle że inną trasą bo przez Częstochowę, Warszawę.



    Temat: Brytyjczycy przejmą PKS Gdynia

    Całego PKSu busiarze nie przejęli, ale przejęli wiele kursów które PKS zlikwidował.
    A gdzie Gryfowi do Stowarzyszenia Transportu Prywatnego w Lublinie które ma w sumie z 500 busów?

    W każdym razie PKS Gdańsk był pierwszy na trasie do Kartuz niż Gryf, nie uważasz?

    Aron, jeszcze raz:
    Gryf to normalna firma przewozowa od samego początku. Od samego początku swej obecności w komunikacji regionalnej jeździła tylko i wyłącznie na liniach, na które miała odpowiednie zezwolenia. To, że koordynatorzy w UM WP, UG Kartuzy itp. tak skoordynowali rozkład, że niektóre kursy Gryfu podjeżdżają kursy PKS Gdańsk, PKS Bytów czy innych przewoźników to nie wina Gryfu. Sam na tym podjeżdżaniu też cierpię, ale co zrobić, jak masz urzędników/polityków nieświadomych...
    Przy czym szacunek dla Gryfu wynika także z tego, że NIGDY nie szedł na łatwiznę i nie jeździł, jak mu się chciało, lecz walcząc z ignorancją urzędników (podobnie jak w tej chwili inni przewoźnicy) wykuwał sobie drogę legalnymi środkami; z tego, że jakość usług znacząco ruszyła (w górę) standardy w okolicy Trójmiasta; z tego, że jego linie rozruszały wsie, które wcześniej uznawane były za końce świata; z tego, że jak autobus przyjedzie minutę wcześniej na przystanek, to nie ma siły, ale kierowca stanie i wyrówna czas; z tego, że objął swoją komunikacją obszary, z których kiedyś dochodziło się po 2 km do najbliższego przystanku; z tego, że zmusił pozostałe przedsiębiorstwa do ruszenia tyłka, przy czym myśli (a nie wybiera same konfitury).
    Interpretacja, w myśl której bileterki nie są obowiązkowe, jest jeszcze świeża - nieświadomość obowiązku biletowania nie była jednak przeszkodą dla części (większości?) busiarstwa, które nie wydawało biletów przed tym novum w interpretacji. ISO to akurat głupi pomysł dla przewoźnika wielkości Gryfu, bo faktycznie nic nie daje. Bilet miesięczny - kwesita wyboru przewoźnika, który chce lub nie chce przywiązać klienta do siebie i otrzymywać refundację za młodzież szkolną. O komforcie jazdy w miarę nowym czymś na Iveco w stosunku do 10-letnich i starszych autobusów Setra S21x XL powiem tyle, że, przynajmniej na pomorskich drogach, w (auto)busach o zawieszeniu mechanicznych ciężko jest zasnąć, ciężko czytać - w Setrze spokojnie można to robić.

    Być może Poha wygląda na niewiarygodnego (bo Gryf dorzucił chyba niemałe pieniądze - gdy sam wpłacałem, a jestem niemal ostatni na liście, brakowało jeszcze całkiem sporo), ale mi akurat z Gryfem średnio po drodze; mimo to szacunek dla firmy mam wielki.



    Temat: PKS Puławy
    Znalazłem coś takiego w internecie, ciekawe czy to jest jakaś fatamorgana, czy co innego, proszę o info, czy to prawda

    Autobusy PKS

    PKS to popularny środek komunikacji do przemieszczania się na bliższe czy dalsze odległości.

    PKS czyli Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej to nazwa polskich przedsiębiorstw usługowych zajmujących się transportem publicznym.

    Przedsiębiorstwa PKS wykonują najczęściej przewozy lokalne zgodnie z Urzędowym Rozkładem Jazdy, na zlecenie władz gmin, powiatów i urzędów marszałkowskich. Coraz częściej zajmują się również komunikacją miejską

    Puławy to miasto powiatowe położone w zachodniej części województwa lubelskiego w pobliżu granicy województwa mazowieckiego.

    PKS wygrał w tym roku przetarg na przewóz osób na terenie miasta. Z tej okazji wprowadziliśmy obniżkę cen biletów. Dla emerytów oferujemy bilety bezpłatne, wystarczy posiadać przy sobie odpowiednie dokumenty, dla opiekunów proponujemy bilety za 1/2 ceny.

    W roku 2009 rozpoczną pracę autobusy nowej linii Puławy -Lublin. Przez pierwsze trzy miesiące uczniowie i studenci zapłacą jedynie 1/2 ceny biletu. PKS staje się konkurencją dla przewoźników prywatnych.

    Na stronach internetowych PKS-ów można znaleźć informacje:

    * Zmiany w rozkładach jazdy autobusów PKS
    * Nowe kursy autobusowe
    * Zmiany w cennikach przewozów
    * Zmiany cen biletów w komunikacji zwykłej i pospiesznej.
    * Promocja cenowa na trasie Puławy-Lublin
    * Nowe autokary w PPKS Puławy
    * sprzedaż biletów miesięcznych
    * ulgowe bilety dla emerytów i rencistów

    PKS oferuje możliwość wynajmowania autobusów na wycieczki szkolne. PKS zapewnia także zniżki dla uczniów szkół średnich a także zniżki dla studentów.

    źródło: http://www.pks.pulawy.pl/



    Temat: busy do Lublina i nie tylko [rozkład]

    tylko, ze ten dolny procent, to tych zadowolonych z busow, którym bez róznicy w jakich warunkach podrózuja.

    Zadowolonych z busow jest 90% pasazerow z powiatu krasnickiego. Przeciez nikt ich do busow nie wciaga na sile tylko sami wsiadaja z wlasnej nieprzymuszonej woli.


    Bo temu ludowi nie chodzi o busową najlepszosć tylko skrócenie swojego czasu oczekiwania, a tym samym czasu całej podróży.

    No wlasnie. Dla ludu najlepszosc = czeste kursowanie. Menedzerowie PKP i PKS nie potrafia tego zrozumiec, tylko bredza o spiskach i "lobby busowym".


    I w PKSach kiedys tak było. I choć podjechał najgorszy klekot ludzie sie pchali i tez nikt ich nie wciagał, a byli nawet dociskani i wypychani, a drzwi autobusu nie mogły sie domknac tak byly napako

    Ale to byly czasy ustawowego monopolu PKS za komuny, tak ze nie ma co porownywac.


    Nawet w obecnych czasach nie brakuje chetnych na jazde PKS

    Brakuje, bo wszystkie PKSy w woj. lubelskim maja dlugi ( moze oprocz PKS Biala Podlaska ktory wychodzi mniej wiecej na zero, ale to dlatego ze stare autosany sukcesywnie wymienia na busy).
    Oczywiscie PKS Krasnik jest najgorszy w wojewodztwie.


    Chociażby na przykładzie chełmskich kursów do Krakowa, kiedy to często jednym kursem jedzie az trzy auautobusy, a podróznym w Krasniku oferujac kilka miejsc stojacych i ludzie decyduja sie odbyć podróz w takich warunkach i to dłuższą niż do Lublina.

    No ale to tylko przed swietami i dlugimi weekendami, w dni powszednie nie ma problemu z dostaniem sie do tego autobusu.


    Takze nie pzostaje Ci nic innego, jak tylko swoja najlepszosc zawierac w słowach "won z busa"

    Najlepszosc busow nie podlega dyskusji. Gdyby busy nie byly najlepsze, to by nie zdobyly 90% rynku przewozow pasazerskich w powiecie.



    Temat: Plan naprawczy PKS

    Pks oddał kursy busiarzom poniewaz ówczesna dyrekcja nie działała w interesie firmy,a nie dlatego ,ze jeździły tam zemuny bo to nieprawda.Takich działań na szkode firmy w PKS-ach na lubelszczyźnie było więcej

    Nie tylko na lubelszczyźnie, w wielu firmach w całej Polsce i nie tylko w tych działających w branży komunikacyjnej. W dogorywającym PKS Wałbrzych podobno i kierowcy dołożyli swoją cegiełkę - ponoć nie wydawali biletów a pieniądze chowali do kieszeni. I to jest takie błędne koło, kierowca narzeka na niskie zarobki i zabiera pieniądze z biletów dla siebie, a pracodawca nie może mu podnieść pensji bo jest okradany przez kierowców. Dodatkowym skutkiem jest likwidacja rzekomo nierentownych połączeń.
    Co do planu naprawczego PKS to powinien zająć się nim ktoś z głową na karku ale pewnie będą to ludzie nie mający pojęcia o prowadzeniu firmy i wyjdzie jak zwykle.
    Najpierw sprzedałbym tereny zajezdni oddziałów PKS Lublin w tych miastach, w których tabor mógłby zmieścić się na placu przy dworcu. Minus - konieczność zwolnienia osób z biur w oddziałach, utrudnione naprawy wozów, plus - kierowca nie musiałby zasuwać przed rozpoczęciem kursowania na pusto z bazy na dworzec i w drugą stronę po zakończeniu pracy. W skali rocznej dałoby to spore oszczędności. Równocześnie powinno się skoordynować rozkład jazdy tak aby żaden z oddziałów nie wchodził sobie w drogę. Kolejnym krokiem podział kursów według frekwencji. Te najmniej obłożone nie trzeba od razu likwidować tylko próbować obsługiwać mniejszym taborem. Skąd wziąć pieniądze ma taki tabor? Ze sprzedaży zajezdni.
    Oczywiście ja fachowcem nie jestem i nie zagwarantwałbym powodzenia takiego planu. Ale próbować warto.



    Temat: Przystanki PKS Częstochowa


    Ej no. Linie podmiejskie PKS-u (50, 64, 101-106, 154, 154bis i M-ki różne)
    to jest właściwie komunikacja miejska. ;) Jak na standardy przewozów
    lokalnych
    i dalekobieżnych to jest dobrze, ale jak na coś, co usiłuje być
    komunikacją
    (pod)miejską to słabiutko w porównaniu z liniami podmiejskimi MPK.


    To jest Twoja subiektywna opinia. Pierwotnie część tych linii rzeczywiście
    miała charakter komunikacji gminnej. Później (o ile mi wiadomo - mogę się
    mylić), większość gmin zrezygnowało z jej organizowania, uznając że
    wystarczą im warunki PKS-owe. Tym sposobem zniknęły ulgi przy przejazdach
    jednorazowych itd.
     A ja nie twierdzę, że infrastruktura PKS Częstochowa jest ideałem, tylko że
    w porównaniu z innymi przewoźnikami prywatnymi, a zwłaszcza z innymi PKS-ami
    to oni są jednymi z najlepszych. Przejedź się do miast w których "panują"
    prywatne busy (Lublin, Zakopane, GOP, Piotrków Tryb.) albo np. do Warszawy
    zobaczyć kursy podwarszawskich PKS-ów. Dno. Takie typowe przewozy dla
    motłochu, znaczy stałych bywalców. Ale wywiesić rozkład jazdy, zrobić jakieś
    cywilizowane tablice, to po co? Ktoś kiedyś zrobił prowokację i zapytał na
    któreś warszawskiej grupie dyskusyjnej, jak dojechać do pewnej miejscowości.
    Odpowiedzi padały różne i ciekawe, m. in. żeby się udać do informacji PKS na
    dworcu Zachodnim (pudło, to w ogóle inny świat). Tymczasem do tej
    miejscowości co pół godziny jedzie autobus PKS Mińsk Mazowiecki, który w
    Warszawie zatrzymuje się na... wszystkich przystankach wzdłuż Alej
    Jerozolimskich. Zastanawiam się jaka procentowo ilość miejscowości w Polsce
    jest obarczona takim problemem. Skąd laik ma wiedzieć, że żeby się dostać do
    np. Góry Kalwarii, to trzeba szukać PKS Piaseczno, a już do Słomczyna - PKS
    Grójec. Albo żeby dojechać z Niedzicy-Zamek (w Pieninach) do Nowego Targu to
    PKS Nowy Targ, ale do Szczawnicy to już... PKS Zakopane. Na Słowacji SADyści
    mają wspólny rozkład (łączny z czeskim) dostępny na jednej stronie
    internetowej wg miejscowości i numerów linii, a u nas każdy sobie rzepkę
    skrobie i jeździ tylko dla tubylców.




    Temat: tzw. BISY

    PKS Puławy bardzo często (zwłaszcza w weekendy) bisuje kurs Zamość---> Kłodzko.

    Z PKS Puławy i kursami bisowymi jest bardzo różnie:

    1. Kurs Kłodzko - Tomaszów Lubelski
    - przed świętami i w wakacje podstawiany był we Wrocławiu autobus, który zabierał ludzi do Lublina, pozostali chętni do Zamościa i Tomaszowa upychani byli (bądź się nie zmieścili) w autobusie kursowym
    - na ogół bis omijał większość przystanków, jadąc często obwodnicami miasteczek
    - raz miałem podróż skomplikowaną: bisem do Puław, a tam przesiadka z dwóch bisów do jednego autokaru w kierunku Zamościa, czyli w sumie z 3 autobusów 2 dojechały do Puław, a tam do kursowego dołączył jeszcze jeden (świeży) i odjechały w kierunku Tomaszowa

    2. Kurs Zamość - Kłodzko
    - z Zamościa wyruszał jeden autobus, część ludzi stojących już od Zamościa, w Lublinie przesiadało się poza stanowiskiem do podstawionego bisa
    - raz w Puławach do kursowego z Zamościa i bisa z Lublina dołączył kolejny bis w postaci busa
    - bisy kończą jazdę we Wrocławiu

    Inną sprawą jest telefoniczna rezerwacja miejsca w tych autobusach. Po pierwsze nie gwarantuje ona miejsca siedzącego i wszystko odbywa sie zgodnie z prawem dżungli. Po drugie już dwa razy przekonałem się, że może po prostu zostać olana i informacja nie dociera do kierowców obsługujących kurs.
    Podobnie jest z biletami z kasy (we Wrocławiu sprzedaje się ich na ten kurs 15). Nie ma gwarancji miejsca, a spotkałem się z sytuacją, że wsiadłem z takowym biletem jako pierwszy do autobusu i zająłem ostanie wolne miejsce, bo z Kłodzka jechał już prawie pełny, a pozostali posiadacze biletów musieli stać, co przez tyle godzin jazdy autobusem nie należy do przyjemności. Nie wspomnę, że wielu chętnych, których nie zabrał bis do Lublina tamtym razem, w ogóle nie pojechało tej nocy.
    PKS Puławy jednak nie stara się o poprawę wykorzystując brak nocnego kolejowego połączenia z Wrocławia na Zamojszczyznę i mając gwarancję kompletu pasażerów.
    Mimo to polecam to połączenie, bo jest dość szybkie, tanie i bezpieczne. i życzę dużo szczęścia w zajmowaniu miejsca.

    Pozdrawiam.
    Łukasz



    Temat: Artykuły z prasy na temat komunikacji lokalnej

    PKS ma problem z informacją

    Infolinia i strona internetowa z rozkładem kuleją. PKS nie podaje, kiedy usterki będą usunięte. Podróżni poszukujący informacji dotyczących połączeń autobusowych PKS nadal mają problem. Na stronie internetowej przewoźnika nie zawsze udaje się znaleźć dane dotyczące konkretnego rozkładu jazdy, bo w wyszukiwarce niektórych nie ma. Z kolei, aby uzyskać telefoniczną informację trzeba dużo cierpliwości i... szczęścia.

    Ferie sprzyjają podróżom, za to firmy przewozowe nie zawsze wychodzą pasażerom naprzeciw. Przekonała się o tym pani Małgorzata, która zamierzała wybrać się z narzeczonym do Krynicy. Nie udało się jednak znaleźć informacji na temat rozkładu jazdy autobusów lubelskiego PKS.

    - Wypełniłam szczegółowo formularz na stronie internetowej, jednak danych dotyczących kursu do Krynicy tam po prostu nie ma. Nie sposób się też dodzwonić pod podany numer infolinii. Telefon był zajęty albo nikt nie podnosił słuchawki - opowiada nasza rozmówczyni.

    Na stronie internetowej PKS Wschód nad numerami infolinii znajduje się zachęcający komunikat: Potrzebujesz informacji? Zadzwoń do nas.

    - Bez trudu natomiast sprawdziłam szczegóły dotyczące kursowania autobusu z Krynicy. Tylko w Lublinie wygląda to na niewykonalne. Żeby zdobyć informację, najwyraźniej należy się pofatygować na dworzec PKS i ustawić w kolejce do okienka - dodaje pani Małgorzata. Jej zdaniem, nie każdy ma na to czas, a infolinia powinna działać sprawnie ze względu na osoby, które nie mają dostępu do internetu.

    Dyrekcja lubelskiego oddziału PKS Wschód przyznaje, że strona internetowa ciągle znajduje się w przebudowie.

    - Trwają prace nad tym, aby działała sprawnie. Nie znamy jeszcze terminu, kiedy to nastąpi. Mamy świadomość, że jako firma przewozowa dużo na tym tracimy - tłumaczy Kazimierz Zatorski, dyrektor oddziału PKS Wschód w Lublinie.

    Firma zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Tym bardziej że bezpośrednio interweniują niezadowoleni podróżni. Dyr. Zatorski przyznaje, że te rozmowy nie należą do przyjemnych, bo pasażerowie denerwują się brakiem informacji. Co z infolinią?

    - Powinien być sygnał zajętości. Od miesiąca włączyliśmy taką funkcję podczas próby uzyskania połączenia. Telefon odbiera jedna osoba, druga udziela informacji w okienku kasowym - wyjaśnia szef oddziału PKS Wschód.




    Temat: Defekt ED74


    "PKS-owi", a nie "PKS-u". Nie czepiam sie nigdy o bledy jezykowe, bo
    zreszta sam je czesto robie. Ale w tym wypadku Twój blad gramatyczny
    zmienia zupelnie sens wypowiedzi. To nie sa ludzie PKS-u, bo jak celnie
    zauwazyles nie naleza do niego. Natomiast moga zostac zabrani PKS-owi i
    stanowi to czyn nieuczciwej konkurencji.


    Toz ci tlumacze, ze ludzie nie moga zostac zabrani PKSowi, bo PKS tych
    ludzi nie pisada na wlasnosc


    Czyn polegajacy na tym, ze PKS utrzymuje stale polaczenia o okreslonych
    godzinach, wydatkuje pieniadze na utrzymanie przystanków, wywieszanie
    rozkladów jazdy oraz na utrzymanie nierentownych, ale potrzebnych lokalnej
    spolecznosci kursów póznonocnych, wczesnoporannych czy w swieta, a busiarz
    podbiera mu klientów z tych najbardziej rentownych polaczen jadac tuz przed
    planowym autobusem.


    Toz ci tlumacze, ze nie ma czegos takiego jak podbieranie pasazerow,
    bo pasazer nie jest niczyja wlasnoscia.
    Czy jezeli pociag PKP jezdzie 5 minut przed busem to oznacza to ze
    podbiera pasazerow busowi? Absurd.


    Proceder szkodliwy spolecznie, bo w konsekwencji PKS wycofa sie z obslugi
    nierentownego dla niego polaczenia, a busy beda jezdzic tylko w godzinach
    szczytu.


    A wiec spojrz sobie na rozklad busow w Lublinie i zobaczysz jak to
    busy jezdza tylko w godzinach szczytu, np. o 22.30 albo o 23.55


    Stad wlasnie zachodzi potrzeba korelowania godzin przejazdu
    przewozników (realizowana przez Starostwa) oraz dopilnowywania
    przestrzegania ustalonych rozkladów jazdy.


    Wlasnie nie ma takiej potrzeby, bo Starostwo zwykle ( choc nie zawsze)
    dba tylko o interes PKSu, zeby mogl ciagnac z ludzi po 7 zl za 30 km.
    Ale na szczescie jest SKO i UOKiK

    aron





    Temat: Artykuły z prasy na temat komunikacji lokalnej
    Klimatyzowanym autobusem PKS do Warszawy [GW]

    Pięć nowych autobusów kupiła spółka PKS Wschód. Pasażerowie będą nimi jeździć m.in. z Lublina do Warszawy


    Fot. Rafał Michałowski / AG

    We wszystkich pięciu oddziałach spółki jest ponad 300 autobusów. Wszystkie w kiepskim stanie technicznym, na co często narzekają podróżni. Przez wiele lat PKS Wschód nie kupował nowych samochodów, a jedynie naprawiał stare. Jeśli już coś kupowano, to zazwyczaj były to kilkuletnie i używane pojazdy.

    Przed dwoma tygodniami do Lublina przyjechało pięć nowiutkich autobusów marki Solbus. - Są ładne, produkowane w Polsce, klimatyzowane i, co najważniejsze, ekonomiczne - wylicza Andrzej Górny, wiceprezes spółki PKS Wschód.

    Dwa spośród niebieskich, 36-miejscowych autobusów zostały przekazane oddziałowi w Lublinie, a pozostałe do Hrubieszowa. Będą wykorzystywane do bieżących kursów, a także będą wynajmowane. - Nie ma przecież sensu, żeby stały bezczynnie na placu - wyjaśnia Górny. Autobusy będą kursowały m.in. na trasie Lublin - Warszawa, bo PKS kupił samochody na potrzeby nowej linii, którą planuje otworzyć po wakacjach. Czy PKS Wschód będzie w ten sposób starał się konkurować z prywatnymi przewoźnikami? Jeśli się tego podejmie, to będzie musiał skrócić czas jazdy do Warszawy, a także zapewnić pasażerom dotarcie do centrum stolicy, bo to są najczęściej wymieniane przez podróżnych zalety busów.

    Otwarcie po wakacjach nowej trasy do Warszawy ma poprzedzić kampania reklamowa. Jej szczegóły są utrzymane w tajemnicy. - Pracujemy nad przygotowaniem linii od kilku miesięcy i nie chcemy teraz wszystkiego ujawniać, żeby nie spalić pomysłu. Nasz nowy projekt rozpoczniemy dopiero we wrześniu, bo zdajemy sobie sprawę, że w wakacje spada liczba pasażerów. Nową linię zaprojektowaliśmy tak, żeby zarabiała na siebie i na spłatę nowych pojazdów - dodaje Andrzej Górny.




    Temat: Plan naprawczy PKS
    A co do rewolucji rozkładów jazdy, to jest ona konieczna, ale polegać musi nie na wycinaniu kursów wokół komina, tylko na "wycinaniu" starego taboru. Poprzez sprzedaż (jeśli znajdą się chętni na stare H9, albo złomowanie). A zastąpić je należy właśnie tak nielubianymi przez większość Sprinterami. Duże autobusy zostawić na godziny porannego i popołudniowego szczytu, w którym do miasteczek dojeżdża młodzież do szkół i ludzie do pracy z okolicznych miejscowości, a pomiędzy tymi godzinami należy puścić busy, które są tańsze i szybsze- a ludziom zależy na cenie, a nie wygodzie. Takie busy mogłyby jeździć nawet co godzinę i gwarantuję, że powietrza by nie woziły. No i ceną można by wtedy konkurować z prywatnymi firmami ("busiarzami").
    Poza tym trzeba przestać myśleć jak monopolista i jedyne źródło transportu. Można przecież porozumieć się co do obsługiwanych linii i np. miejscowość A obsługuje PKS, miejscowość B prywaciarz, a nie bezsensownie się ścigać na przystankach.

    Panowie!
    Może zastanówmy się, dlaczego jest potrzebny "Plan naprawczy PKS", który się nie uda. Może siegnijmy pamiecia kilkanaście lat wstecz i odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego doszło do upadku PKS jako całości. Wiadomo, po pierwsze - gospodarka rynkowa, czyli wolny rynek. W pierwszej fazie oznaczało to, że każdy robi co chce. Kierowcy PKSów są Panami i Władcami. Tabor jak na owe czasy (przynajmniej w rejonie Katowic, Rybnika, Cieszyna, Bielska) na dobrym poziomie. Kasy prowadza przedsprzedaz biletów na 30 dni przed odjazem autobusu. Zdarza się, że w pierwszym dniu przedsprzedazy sprzedane są wszystkie miejsca w kierunku Zakopanego, Krynicy, Lublina. Żeby dostac się w niektóre dni tygodnia z Katowic do Wisły, Cieszyna czy Jastrzebia trzeba kupic bilet w kasie rano, później miejsc wolnych nie było. Tak! W kursie pospiesznym do Jastrzebia (6o km) prowadzono sprzedaż biletów z numeracja miejsc. Zamiast podstawić drugi wóz, pasażerów wiezie się w niewyobrażalnym tłoku, wbrew przepisom albo zostawia na przystanku samym sobie, niech czekają na następnego PKSa.

    Niestety czasy oczekujących tłumów na autobus minęły bezpowrotnie. I nie jest to niczyja wina. Spójrzmy do garaży naszych rodaków. Prawie każdy ma samochód, przy niektórych domach stoją nawet po dwa i więcej. Ludziom transport zbiorowy już nie jest tak konieczny, bo mają własny i jest im wygodniej- bo nie zawsze taniej. W każdej wiosce są też już sklepy i nie trzeba jechać PKS-em do miasta na zakupy, bo można je zrobić bez problemu u siebie- co dawniej takie proste nie było.
    Wniosek jest jeden PKS-ów w dawnej postaci nie da się uratować, ale można i trzeba je przekształcić tak, aby pasowały do współczesnego świata pod względem taboru, czystości, kultury, funkcjonowania, itp.



    Temat: co dalej z naszym PKS-em

    Mają jeździć dalej niż PPKS
    za www.kurierlubelski.pl
    Na terenie powiatu prywatni przewoźnicy przejęli kursy po zlikwidowanym przedsiębiorstwie

    Autobusy Państwowego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kraśniku zniknęły z rozkładów jazdy. Od lipca trasy obsługiwane przez PPKS stopniowo przejmują prywatni przewoźnicy. Władze starostwa powiatowego zapewniają, że pasażerowie nie będą mieli problemów z dojazdem do pracy czy domu.

    Sprawdziły się najczarniejsze prognozy. Ponad dwa miesiące temu Sąd Rejonowy w Lublinie postanowił o likwidacji PPKS w Kraśniku. Autobusy z logo tej firmy pojawiały się jeszcze na drogach do końca czerwca.

    Obecnie syndyk masy upadłościowej sprzedaje majątek przedsiębiorstwa, aby pokryć gigantyczne zadłużenie względem ZUS (blisko 4 miliony zł) i innych wierzycieli. Ponad 70 osób już straciło pracę.

    Władze powiatu postarały się szybko załatać dziurę, jaka powstała po wycofaniu kursów kraśnickiego PPKS, który na terenie powiatu na przewozy pasażerskie miał wydanych 16 zezwoleń i obsługiwał tyle samo tras.

    - Jeszcze w marcu wypadły dwie linie komunikacyjne: Kraśnik Fabryczny do Blinowa przez Słodków, Szastarkę wieś i Kraśnik Fabryczny do Łycho-wa przez Rzeczycę. Pozostałe linie komunikacyjne na tere-nie powiatu zostały podzielone między przewoźników prywatnych - zapewnia Małgorzata Pawlikowska, kierownik Wydz. Komunikacji Starostwa Powiatowego w Kraśniku. I dodaje: - Część z nich już jeździ, pozostali jeszcze załatwiają zezwolenia na wykonywanie usług.

    Po PPKS kursy przejęły firmy EMIR, TRANS MARK, ART TRANS. Aby wyruszyć w trasy muszą opracować rozkłady jazdy, otrzymać zgodę na przejazdy od zarządów dróg zarówno miejskich, jak i wojewódzkich. Na koniec Wydział Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Kraśniku wystą-pi do samorządów o zatwierdzenie rozkładu jazdy. To nie-zbędny element potrzebny do wydania zezwolenia na obsługę linii.

    - Wszystkie procedury na linii komunikacyjnej zakończą się najpóźniej w sierpniu. Pewne jest to, że autobusy nowych przewoźników będą kursowały nawet częściej niż robił to do tej pory PKS - twierdzi kierownik Pawlikowska.

    Co z przewozem uczniów? Spotkanie z dyrektorami szkół odbędzie się 22 lipca.




    Temat: PKS

    Dzisiaj widziałem białego sprintera na kursie do Rzeszowa o 12.45 i powiem że to dobry pomysł puszczać busy na takich kierunkach, gdyż był solidnie zapełniony, jednakże wysyłanie takich busików do Władysławowa to porażka, można inne bardziej komfortowe kupić, jak np BP Tour z Lublina.
    11 godzin spędził w mikrobusie pasażer kieleckiego PKS-u, który jechał z Gdańska do Kielc. - Byłem zaskoczony, że podjechał taki mały samochód. To było bardzo męczące - opowiada.
    Chodzi o kurs na trasie Władysławowo - Kielce - Zakopane. To najdłuższa linia obsługiwana przez kieleckiego przewoźnika, ma około 1000 km. Nasz Czytelnik do samochodu wsiadł w sobotę w Gdańsku o godz. 22.15. - Byłem bardzo zaskoczony, gdy zobaczyłem, jak podjeżdża mikrobus, chyba mercedes sprinter. Było jeszcze trochę wolnych miejsc, ale w dalszą trasę wyjechał komplet, 18 pasażerów - mówi starszy mężczyzna. Jazda do Kielc trwała około 11 godzin. - To była bardzo męcząca podróż. Wprawdzie mieliśmy przerwy na trasie i można było wysiąść na chwilę, ale w środku jest za ciasno. Takim małym samochodem to można co najwyżej do Buska jechać, a nie przez całą Polskę - uważa nasz Czytelnik.

    Grzegorz Kowalczyk, prezes kieleckiego PKS-u, wyjaśnia, że o wysłaniu mercedesa sprintera zdecydowały koszty. - Z doświadczenia wiemy, że poza sezonem wakacyjnym auto tej wielkości wystarcza i wszyscy pasażerowie się w nim mieszczą. Mercedes pali tylko 10 l paliwa, w przeciwieństwie do dużego autobusu, który może spalić i 30 l na 100 km - tłumaczy prezes. - Oczywiście jest nam przykro, że ta podróż nie była tak komfortowa, ale, niestety, my też musimy pamiętać o kosztach. Zresztą pasażerowie też widzieli, do jakiego samochodu wsiadają - dodaje.

    PKS ma pomysł na poprawę komfortu jeszcze przed wakacjami. - Kupiliśmy kolejnego sprintera o podwyższonym standardzie. Ma wygodniejsze fotele, więcej miejsca na bagaż i rozsuwane fotele. Chcemy go przeznaczyć właśnie na tę trasę, zanim zaczną tam jeździć duże autobusy - mówi prezes Kowalczyk.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce


    A nie mówiłem sprinterami nie da się opędzić takiej trasy




    Temat: Rozkłady jazdy
    wg mnie najlepszym rozwiązaniem by było sprowadzić do Bełżyc filię jakiegoś przewoźnika kursującą tylko na trasie Bełżyce - Lublin, z opcją biletów miesięcznych i regularnymi kursami.

    Jeżdżę co tydzień do swojej dziewczyny do Piotrowic Wielkich, tam jest jeden przewoźnik, kursuje raz na godzinę, bilety ma ciut tańsze niż busiarze i PKS Puławy, ale to wystarczy do tego, żeby większość ludzi wolała wybierać jego usługi, bo po prostu im się to opłaca. Miesięczny za trasę ok 15 km kosztuje 40 zł, bilet 2,3 zł (przy cenach busa 3 zł, - 2,5 zł), poza tym ma prosty rozkład jazd, łatwo zapamiętać, że wyjeżdża w jedną stronę zawsze o pełnej godzinie a w drugą zawsze o "wpół do", ma autobusiki 4 całkiem wygodne i chyba tylu też kierowców. Zawsze to wygodniej przejechać się ogórkiem, niż cisnąć się w busie jak w puszce na konserwy. Interes idzie mu chyba dobrze, bo ostatnio kupił nowy autobus. Po prostu największym problemem jest to, że busy mają już teraz prawie monopol na tą trasę. Potrzebna by była firma, któa wprowadziła by zdrową konkurencję, walczyli by o klienta, jego wygodę i o to żeby bilety były jak najtańsze.

    Ból pojawia się, bo pewnie parę osób by wtedy poszło z torbami. Ale niekoniecznie, bo gdyby obsługiwana była tylko trasa bezpośredniego połączenia Bełżyce - Lublin (jak autobus pospieszny, wsiadasz tutaj wysiadasz w Lublinie) to i tak całkiem duża liczba pozostałaby dla busiarzy na trasie. Trzeba się z tym pogodzić, że główną szansą dla rozwoju Bełżyc jest uzyskanie dobrego połączenia z Lublinem. Bo jak będzie ciężko do nas się dostać, to nikomu nie będzie się chciało ani do nas przyjeżdżać ani u nas zostawać.

    a tak poza tym to szlag mnie już trafia muszę stać w busach, kisić się w swoim własnym pocie i pocie współtowarzyszy a do tego moja głowa cały czas musi pozostawać zgięta, bo dach nie jest dostatecznie wysoki ( a potem szyja mnie lekko mówiąc - boli). Swoją drogą, myślę, że gdyby jakiś inspektor zobaczył kiedyś w jakich warunkach jeżdżą busy na naszej trasie to nie jednemu musiałby cofnąć koncesję, bo upychanie w busie 40 osób jest po prostu zagrożeniem dla ludzkiego życia. Jak byśmy mieli wypadek, to nie daje dużych szans na przeżycie komukolwiek.



    Temat: co dalej z naszym PKS-em
    Ja nadal nie mogę zrozumieć niechęci wręcz może odrazy niektórych osób w stosunku do busów. Czym one wam zawiniły a raczej zawinili busiarze? Tym, że Ci ludzie cięzko próbują zarobić na życie swoje i swoich pracowników, czasami rzeczywiście wykorzystując różne kombinacje, ale w dzisiejszych czasach bez niech cięzko byłoby wyjść z zyskiem jakimś. PKS, niby państwowa firma a tak potraktowała swoich pracowników nie płacąc ich składek do ZUSu. Busiarze za swoją misję postawili sobie poprawę komunikacji lokalnej i międzymiastowej poprzez zwiększenie ilości kursów, czasu podróży. Już kiedyś pisałem, że brak PKSu odczuje tylko kilka osób (Poldzislaw, Andrzej-pl, Katol), pozostali natomiast nadal będa korzystać z busów. Ludzie, mamy wolny rynek, każdy może na nim się spełnić. Jeżeli kogoś tak fascynuje PKS i ubolewa nad jego losem a bus to dla niego największe zło to niech odkupi reszte tych autobusów i założy swoją firmę. Nie chce obrażać niektórych osób ale samo zafascynowanie starymi Autosanami i PKSami nie czyni z takich osób znawcę, specjalistę transportu, a tacy niestety są na tym forum. Nie wystarczy tylko umieć prowadzić autobus, firma to nie tylko jazda, to także odpowiednie, nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem, wykorzystanie zasobów marketingu,podnoszenie jakości wykonywanych usług co wpływa na zwiększone zainteresowanie pasażerów, następnie zysku co powoduje jakiś rozwój firmy. Rozwój rodzimego PKSu zatrzymał się wraz z pojawieniem się konkurencji czyli busów. Denerwują mnie wypowiedzi niektórych osób, że busy były niezdrową konkurencją. Nikt tych pasażerów na siłę nie wyciagał z autobusów PKS i nie wpychał do busów, sami wybrali to co według nich jest lepsze. Cenowo też nie byli i nie są konkurencyjni, na trasie Lublin-Kraśnik róznica w cenie jest nawet dwukrotna a i tak busy jeżdżą pełne natomiast autobusy puste.



    Temat: "Busiarze" - co o nich sądzisz?

    (...)W 1920 nastąpiła przerwa i na dobre wznowiono komunikację z Lublinem dopiero w czerwcu 1925, gdy powstała firma Sarnuela Szucha z Zamościa (2 samochody 6-osobowe, codziennie 1 kurs spod cukierni Puszczyńskiego przy ul. Żeromskiego, bilet 10 zł). Później na trasie pojawiła się lubelska spółdzielnia "Autopol" (1926) i autobusy Anny Klimkiewicz i S-ki z Zamościa (1927-29) a także pomniejsi przewoźnicy, jak S. Badzian, J. Gruszecki, M. Kankiewicz, M. Kapuściński, W. Koszel, G. Moczałów oraz J. Klimaszewski z Klemensowa utrzymujący korriurlikację ze Szczebrzeszynem. Wkrótce powstała Lubelsko-Zamojska Spółka Samochodowa, która od-tąd stała się najpoważniejszym przedsiębiorstwem komunikacyjnym. Rozkład jazdy z 1929 wymieniał ponad 50 kursów dzlennie, m.in. z Zamościa do Lublina (11), Biłgoraja (12), Tomaszowa (7), Chełma, Szczebrzeszyna i Komarowa (po 6), a w następnych latach jeszcze do Lwowa, Łodzi i Warszawy, a także do Krasnobrodu, Tyszowiec i Tarnogrodu.

    W latach 1926-28 autobusy odjeżdżały sprzed apteki w Rynku Wielkim. W 1929 urządzono Plac Autobusowy (ob. Pl. Wolności) z poczekalnią, bufetem, fryzjerem, szaletem, a nawet bilardem - tak, iż doczekał się pochwał fachowego pisma "Samochód". Później poczekalnię ulokowano na parterze wybudowanego w miejscu dotychczasowego baraku Domu Strzeleckiego (1933-34) (...)

    A więc nie byli to busiarze tak jak obecnie, tylko cywilizowana komunikacja! Wytłuściłem w powyższym cytacie fragmenty, które o tym świadczą.
    Gdyby dzisiejsze busy funkcjonowały tak, jak prywatni przewoźnicy opisani w powyższym tekście, nic bym do nich nie miał.
    W czasach komuny PKS też znowu tak bardzo rozkładu nie przestrzegał, obecnie jest o niebo lepiej



    Temat: Busy
    1.

    6:05 6:10 6:20N 6:35N 6:47 6:58 7:25 7:35 7:35
    8:15 8:40 8:45 9:10 9:35 9:40P 9:55 10:05
    10:15 10:30 11:20 12:05 12:30P 12:40P 13:10 10:30
    13:45 13:55P 14:05P 14:20P 14:35 15:15P 15:25N 16:00
    16:30 16:52P 18:00P 18:35 ?????? 20:30N

    Kursy powrotne z Lublina dworzec
    Główny PKS ST 13

    7:09 7:12 7:35N 8:15N 8:50 9:50 10:05 10:35
    10:57 11:30N 11:50 12:00 12:50 14:45 15:05 15:20
    15:40 15:50 16:10N 17:55 18:25 18:50 19:20N 20:05N 22:15N

    2.

    Rozkład Jazdy Busów
    Lublin przez Bełżyce

    4:55 5:25 5:52 6:00 6:50 6:57
    7:05 7:15 7:45 7:54 8:02 8:25
    8:40 9:05 9:10 9:20 9:50 9:55
    10:20 10:38 10:48 11:00 11:10 11:30
    11:45 12:20 12:25 12:30 12:40 13:02
    13:22 14:15 14:32 14:45 15:15 15:25
    15:35 15:45 16:00 16:15 16:32 17:00
    17:25 18:20 18:50 19:10 19:30 19:45

    3.

    Lublin przez Kraczewice-Szczuczki-Wojciechów

    6:27 7:17 9:05 11:27 15:00 15:57

    Opole Lubelskie

    6:00 6:25 6:55 7:05 7:25 7:45 7:58
    8:05 8:20 8:40 9:05 9:25 9:45 10:00
    10:12 10:30 11:00 11:20 11:50 12:10 12:32
    13:00 13:10 13:25 13:35 13:45 13:55 14:05
    14:15 14:20 14:30 14:40 14:50 15:10 15:18
    15:35 15:50 16:10 16:35 16:50 17:00 17:30
    17:40 17:55 18:10 18:25 18:40 19:00 19:10
    19:30 19:40 19:50 20:15 21:00 21:30 21:52

    Chyba wszystko i raczej dobrze Proszę



    Temat: Nie chcą dziewczyny w ciężarówce
    Drobna 20-latka chciałaby jeździć wielkim autem

    Lublinianka Sylwia Goliszek twierdzi, iż dlatego, że jest kobietą, żaden pracodawca nie chce jej przyjąć do pracy. Dziewczyna stara się o posadę kierowcy ciężarówki.
    Sylwia ma 20 lat, studiuje turystykę i hotelarstwo, zna trzy języki obce i może się pochwalić prawem jazdy kategorii B (auta osobowe) oraz C (ciężarówki powyżej 3,5 tony). Wkrótce rozpocznie kurs na E (na przyczepy). – Kategorię B zdała za pierwszym podejściem, jak tylko skończyła 18 lat, C również bez żadnych problemów rok później – chwali córkę mama Małgorzata Goliszek.
    Dziewczyna chciałaby się teraz przesiąść z auta osobowego na ciężarówkę. Pracy szuka jednak bezskutecznie. Powód? Jej zdaniem nikt nie chce jej przyjąć do pracy z uwagi na płeć i młody wiek. – Złożyłam dziesięć curriculum vitae, byłam nawet na rozmowie kwalifikacyjnej, podczas której jeden z panów śmiał się z mojej prośby... – opowiada Sylwia.
    Jednak dziewczyna się nie poddaje. – Wymyśliła sobie, że zostanie kierowcą i nie chce słyszeć o żadnym innym zajęciu – mówi jej matka.
    Na domiar złego nie pomaga jej drobna postura. Sylwia przyznaje, że szukała już pracy korzystając nawet z tzw. znajomości. Efekt? – Mimo wszystko nikt nie chciał mnie potraktować poważnie. Wszyscy patrzyli na mnie z niedowierzaniem.
    W lubelskim PPKS z pracy zrezygnowała jedna z pań, bo jak twierdzi załoga, nie miała siły zmieniać biegów... – Cóż... panie są świetne, bardzo zdyscyplinowane, ale jeśli chodzi o tzw. tężyznę, to przy panach wysiadają. A cały problem w tym, że mamy stary tabor, który wymaga dużej siły fizycznej i póki co nic na to poradzić nie można – kwituje Stanisław Polak, kierownik działu eksploatacji PKS.
    Panie nieco lepiej radzą sobie w Miejskim Przedsiębiorstwie
    Komunikacyjnym w Lublinie. – Pracuje u nas około 30 kobiet
    – mówi Stanisław Wojnarowicz, rzecznik prasowy MPK. Trzy z nich jeżdżą autobusami, ale zasiadają tylko do wozów z tzw. automatyczną skrzynią biegów. – My cały czas poszukujemy nowych pracowników i na pewno nie będziemy się wzbraniać przed młodymi paniami zaraz po kursie. Takie osoby jeżdżą przecież najpierw z doświadczonymi kierowcami, a potem przychodzi czas na samodzielne stawianie kroków – komentuje Wojnarowicz. – Zresztą u nas pracuje już kilka młodych kobiet, więc panią Sylwię też moglibyśmy zaprosić do współpracy – mówi.
    Sylwia marzy jednak o ciężarówce. Zresztą uprawnienia na autobus może zdobyć dopiero na rok, gdy skończy 21 lat.
    źródło: Kurier Lubelski[/b]



    Temat: Artykuły z prasy na temat komunikacji lokalnej
    Zakładam ten temat, żeby nie zaśmiecać działu Przegląd Prasy artykułami nie związanymi z MPK.

    Wolnoamerykanka przy ul. Ruskiej [KL]

    Pasażerowie zarzucają spółdzielni Transped bezpodstawne podnoszenie cen biletów i likwidowanie połączeń. Zarząd firmy wszystkiemu zaprzecza i skarży się na urzędników oraz chaos przy ul. Ruskiej.

    – Przyjrzyjcie się Transpedowi – napisała do nas Monika Kasperska. – Kierowcy robią, co chcą. Jest coraz mniej kursów, a bilety drożeją. Czy to następna samowolka w Lublinie? Mam nadzieję, że pomożecie mieszkańcom okolic Lublina.

    Marek Wilczyński, prezes Transpedu, zdecydowanie odpiera wszystkie zarzuty.

    – To nieprawda, że nasi kierowcy robią co chcą. Rozkład jazdy jest robiony na dziko. Urzędnicy odpowiedzialni za wydawanie pozwoleń zapewne nawet nie wiedzą, ilu przewoźników odjeżdża z ul. Ruskiej – mówi. – Lublinianie wiedzą, jakie sceny się tam odbywają w godzinach szczytu. Pięć minut przed planowym odjazdem naszego autobusu, pasażerów zabiera nam prywatny przewoźnik. Co z tego, że są kontrole Inspekcji Transportu Drogowego? Wtedy wszyscy chowają się po kątach i nie ma winnych. A jak mundurowych nie ma, wszystko wraca do normy.

    Wilczyński przekonuje, że Transped nie podniósł cen biletów od roku.

    – Na wakacje, głównie z myślą o młodzieży, wprowadziliśmy promocje na niektóre linie. We wrześniu wróciliśmy do pierwotnych stawek. Ale od roku się one nie zmieniły. Mało tego, na niektórych kierunkach ciągle są ulgi. Przykładowo z Wólki i Turki jeździmy za złotówkę, gdzie bilet MPK kosztuje 1,80 zł. Od kwietnia tego roku zawieszono jednak kilka linii.

    – Dosłownie 6 procent – tłumaczy prezes. – To i tak bardzo mała redukcja w porównaniu np. z PKS. Ale co miałem zrobić skoro np. w autobusie do Krasienina o godz. 4.40 nie jechał nikt, a wracały nim jedna, dwie osoby? Brakuje nam też kierowców. Mamy ich obecnie 34, a jak dojdą urlopy czy zwolnienia, po prostu nie ma ludzi do pracy. Od zaraz przyjąłbym nawet pięciu.

    O problemach finansowych Transpedu pisaliśmy w maju. Wtedy pracownicy zarzucali kierownictwu dążenie do likwidacji spółki. Chodziło o zaległości finansowe jakie zarząd poczynił względem PPKS, od którego dzierżawił plac i budynek na dworcu autobusowym. PPKS wypowiedział w końcu umowę dzierżawy.

    – Dług został spłacony – odpowiada prezes Wilczyński. – Teraz dzierżawimy przy ul. Ruskiej dwa stanowiska i trzy dodatkowe tzw. postojowe. To w zupełności wystarcza.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 3 • Zostało znalezionych 82 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.