Strona Główna pkobp Inteligo pierwsze logowanie PKO Inteligo info PKS Szczecin Kalisz Pomorski place zbaw PKP Kraków Stróże Placki z jabkami PKP Grudziądz Toruń PKP raadom PKP odległość PKS Poznań Rewal |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: pkoo InteligoTemat: syfiaste PKO BP - najgorszy bank w PL Walterze. No i proszę? Zupełnie inny(a) forumowicz(ka) tu pisze. Sam(a) porownaj tę swoją metamorfozę. Nie mogłem pisać innym językiem niż Twój post. Jestem emerytem tego, wg Ciebie, syfiastego banku. Stąd moja reakcja - obrończa reakcja skopanego.Nie masz sobie nic do wyrzucenia, że jako zdenerwowana(y) mogłaś(eś) być zdenerwowany. Ja zaś czytelnik związany uczuciowo z kopanym bankiem takiego prawa juz nie mam ?. (To tak jak z wymogami PiS stawianymi mediom). Informacje zawarte w Twoim drugim poście(brakowało ich w pierwszym) napewno by mnie nie uaktywniły. Głosu bym wcale na ten temat nie zabierał. Może jedynie zwrócił bym uwagę na brak korelacji między tym co jest w PKO BP obecnie z komuną, bo nic z komuny tu nie zostało - ani organizacja, ani technologia, ani produkty, ani procedury. Dożywają jedynie w banku na ich zapleczu,nieliczni już starsi wiekiem pracownicy, nie nadający się (z braku predyspozycji) do obsługi klientów. Trzon załogi banku stanowia świetnie przygotowani zawodowo i dobrze wykształceni młodzi pracownicy. Przyznać teraz muszę, że faktycznie, niepotrzebnie nerwowo i niesprawiedliwie oceniłem Twoje intencje, kierowałem sie głównie emocjami. Przepraszam Cię, jeśli czymś Cię uraziłem. Nadal jednak twierdzę, że Twoja historyjka szkalująca bank i jego pracowników, mówiąca o całym banku, o polskim banku,opowiedziana nieprawdziwie, brutalnie i z przekleństwami, bez opisu merytorycznie poprawnego, bezpodstawnie uogólniona na cały bank - była nieuprawniona i mocno krzywdząca pracowników banku. Zapomniałeś(aś), że bank to również jego pracownicy i nie jest (ich wszystkich) winą, że jakiś pracownik,oddział swoim postepowaniem chluby bankowi nie przynosi. Nie wiesz o tym, że takie (podobne) sytuacje dotyczące wielu banków b,często opisywane są na tym forum. Czy upoważnia to do oceny, że system bankowy jest zasyfiony. Dopiero w drugim poście (aby chyba wykazać kto tu jest "nienormalny", że ja jestem tymże -;))) pokazujesz właściwą swoją inteligentną twarz, osobowość kulturalnego człowieka. Piszacego pięknie po polsku, bez błędów. Prawdopodobnie gdyby spytać pracownika banku z którym rozmawiałaś(eś) nie uznał by Cię za klienta trudnego. Wyszło na to, że tylko ja stary czepiam się słówek. No i jeszcze - piszesz teraz - że, w łeb mam się stuknąć ? I na zakończenie ,tylko jeszcze o drobiazgach, merytorycznie: - podanie - to słowo uzywa sie nadal w administracji (zgodnie z prawem administracyjnym) ale nie w bankach, gdyż równoprawne stosunki między klientem a bankiem regulowane są przez prawo cywilne , gdzie podania nie są potrzebne, - chcesz tego samego numeru konta w innym oddziale tego samego banku? nie ma takich możliwości bo banki i ich oddziały są ponumerowane, numery te wchodzą w skład numeru konta bankowego, nadawane wg standardu IBAN (jednolitego dla UE). W nowym miejscu zamieszkania numer konta musi byc inny. Nie chcesz zmieniać konta , musisz zostawić konto dotychczasowe, jego obsługa z oddali będzie jednak utrudniona. Barierę tę (właśnie najlepiej w tym zasyfionym - wg Ciebie banku- świetnie można ominąć rozszerzając opcję Superkonta o pakiet PKO Inteligo ( w ciągu 1,5 roku jest juz ponad 1,3 mln posiadaczy takiego pakietu). Konta nie przenosimy, numeru nie zmieniamy. Problem znika całkowicie. Wogóle nie powinno go być. Przynajmiej w okresie krótkim. Zawsze można posłuzyć się oddziałem Twojego miejsca przebywania. Ale przywiązanie Twoje do numeru konta jest zastanawiające, tak jak zastanawiajace jest nielojalne traktowanie swojego (polskiego) banku. Żyj zdrowo. Ty pistolecie. Pozdrawiam czuk jeden. Temat: syfiaste PKO BP - najgorszy bank w PL czuk1, dzieki za zainteresowanie, to po pierwsze. mam nadzieję, że Twoje zainteresowanie tym tematem nie wynika tylko i wyłącznie z pobudek dokopania komukolwiek za byle co;) Odnosząc się do Twoich "uwag"... Język mojej historyjki jest tylko i wyłącznie językiem tej historyjki, pisanej przez zdenerwowanego człowieka. Styl momentami wulgarny miał na celu uwypuklenie mojego zdenerwowania. Szkoda, że nie potrafiłeś takich wniosków wyciagnąć, zanim zacząłeś popisywac się na tym forum swoim jakże "proroczym" wywodem. Z pracownicą banku rozmawiało mi sie bardzo dobrze, tak się składa. Ale pominąłem tę kwestię. Więc wyjaśniam, specjalnie dla Ciebie, czuku jeden. Pracownica PKo tu na miejscu była ok, zachowała się w porządku i próbowała mi pomóc, więc ją nawet pochwaliłem, dzieki czemu pani była jeszcze bardziej miła i nawet do mnie zadzwoniła wczoraj, żeby przekazac informacje o dalszym rozwoju sytuacji (były niepomyślne). Jak zapewne zauwazyłeś (na wszelki wypadek jednak napiszę dla Ciebie, bo przypuszczam, że mogłeś nie zauważyć, czytając "po swojemu"), ja w tym wątku w ogóle nie krytykuję pracowników, tylko samą instytucję. Czytaj uważnie, a jeśli nie potrafisz naprawdę czytać ze zrozumieniem, to zanim komuś na forum naubliżasz, to weź zrób parę testów dla dzisiejszych maturzystów, tam są takie specjalne zadania na rozumienie czytanego tekstu, może Ci się przydadzą. 2 i pół godziny spędziłem w banku w sumie. Co nie znaczy, że tyle czasu rozmawiałem z pania z okienka obsługi klientów indywidualnych. Akurat z tą pania rozmawiało mi się szybko i w miare sprawnie (gdyby wszyscy pracownicy w PKO BP byli tacy, jak ta pani, to byłby zupełnie inny bank). Natomiast pisałem jeszcze, że musiałem wypłacić pieniadze z kasy. To się załatwia w innym okienku, ale ty jako specjalista od wniosków i zleceń, zapewne wiesz o tym. Jesli chodzi więc o polskie słowo "podanie", to jestem zaskoczony Twoją opinią. Skąd takie wnioski wyciągasz, że to słowo juz wyszło z uzycia? Wg. mojej wiedzy to słowo jak najbardziej jest poprawne. Rozumiem, że może Ci się kojarzyć z komunistyczną nowomową, ale to świadczy tylko o twojej słabej znajomości ojczystego języka. Bo wyobraź sobie, czuku jeden, że to stary polski rzeczownik odczasownikowy, utworzony od "podać" (stąd też nazwa opowieści "podanie o kimś"). Dzisiaj może być wyrazem bliskoznacznym ze słowem "wniosek", ale w żadnym wypadku nie synonimem. Więc wyobraź sobie, że ja pisałem coś na kształt wniosku, co nazwałem sobie na uzytek tego wątku "podaniem". A poza tym pani, która mie obsługiwała w PKO właśnie jako pierwsza wpadła na taki pomysł, żeby napisać "podanie", być może stąd szybciej przyszło mi do głowy to słowo, gdy pisałem ten wątek. Co do komuny, to nie wiem, skąd w Tobie tyle jadu do mnie i jakichś dziwacznych oskarżeń, insynuacji. Sugerujesz się cyferką w moim nicku? Myślisz, że to mój wiek? A masz na tej samej zasadzie 1 roczek? Weź się stuknij w łeb człowieku, zanim kogoś następnego obrazisz, albo lecz się z tej agresji... Zadaj sobie np. pytanie, co Cie tak bardzo frustruje w zyicu, że musisz anonimowo odreagowywać tę frustrację agresją w internecie. Nie zrozumiałeś wcale a wcale tego, co napisalem, więc moge przypuszczać, że tego postu też nie zrozumiesz. jednakże jakbyś coś zakumał, to napisz proszę, skąd w Tobie taki osobisty stosunek do banku PKO BP. Ja się nie na Ciebie zdenerwowałem przecież, a na instytucję, która działa wiadomo jak... A Ty tak to odebrałeś, jakbyś był samym prezesem PKO... ;) Wyluzuj trochę. Twoje rady niestety nie są możliwe do zrealizowania, bo: 1) nie chcę mieć innego nr-u konta, to dla mnie problem (więc jeśli już będę zmuszony zmieniać konto, to założę w innym banku, żeby nie narażac sie więcej na takie cyrki) 2) żeby dalej współpracować z PKO BP musze jechać te 400km, co potwierdziła dziś pani na infolinii (ewentualnie załozyc nowe konto tutaj, a takie wyjście odpada) 3) z tym Inteligo to rzeczywiście wiem juz teraz, że można osobno załozyć, ale pracownica banku nie poinformowała mnie o tym, tylko uparcie słała faxy do "mojego oddziału", żeby przysłali tu umowę dla mnie... Czuk1, przyznaj się, co Cię łączy z PKO BP? ;)) Temat: Czy jest jeszcze miejsce na rynku...? dj napisał: > VW Bank jest wyjątkiem. Znasz odpowiedź na pytanie skąd ta różnica między VWB a > > Inteligo i mBankiem? Ludzie oszczędzają na samochód i są z tego powodu jakoś > premiowani? A oszczędności zgromadzone w mBanku i Inteligo potwierdzają tezę, > że klienci nie korzystają z tych kont do oszczędzania a do wydatków bieżących. > Awrto pamiętać, że ci klienci to ludzie raczej o dobrych zarobkach (średnich) i > > nie ma co porównywać tych danych do oszczędności zgromadzonych w bankach > tradycyjnych, jeśli przyjmieły założenie, że każdy Polak ma choć jedno konto w > banku tradycyjnym oraz spojrzymy na zamożność społeczeństwa. Odpowiedz jest prosta. VW Bank jest bankiem przede wszystkim dla firm (brak karty płatniczej) o dość wysokim oprocentowaniu (często wyższym niż konkurencja). Twoje założenie o ilości posiadanych kont jest błędne. W przypadku Europy Zachodniej odsetek dorosłej ludności korzystającej z banków wynosi ponad 95 proc., podczas gdy w Polsce ten sam wskaźnik wynosi ok. 52 proc.. Również dynamika (oprócz banków wirtualnych) zakładania nowych kont znacznie wyhamowała. Jeśli dodamy do tego, że ponad 90 proc. ludzi ma tylko jeden rachunek, a do tego, że tylko na 30 proc. z tych rachunków znajdują się jakieś pieniądze, konta wirtualne i zgromadzone na nich depozyty z pewnością nie wyglądają tylko na takie, z których korzysta się „na bieżąco”. > > Biorąc pod uwagę że pod koniec 2001 roku średnio na rachunku w tradycyjnym > > > banku było zgromadzone ok. 2 tysięcy złotych – są do kwoty dość duże > . > > Nie są :-) Mnie wydaje się, że jednak są. Kwestia interpretacji. Jednak pamiętaj o tych 30% kont. Jeśli do tego dodamy średnią pensję krajową i wydatki Polaków... > > I zaoferują konkurencyjne warunki do banków tradycyjnych? Wątpie. Nie stać ich > na to, bo mają za mało klientów w porównaniu do banków tradycyjnych i za małe > środki zgromadzone. Kwestia zgromadzonych środków – nie jest to żadnym problemem. Największym dostarczycielem gotówki na rynek międzybankowy był i nadal pozostaje największy detalista – PKO BP. Największym „biorcą” nadal pozostaje BRE Bank. W tym momencie nie ma problemu ze zdobyciem wolnej gotówki. Co do oferty – jeśli główną miarą może być oprocentowanie i wysokość debetu – to już oferta mBanku jest konkurencyjna. Już wkrótce do oferty dołączy mPlan – czyli produkt hipoteczny. Patrząc na sukcesy podobnej usługi u „młodszego brata” mBanku, można mniemać, że bank bez problemu udzieli planowanych 500 mln. kredytów. Pamiętajmy, że to banki niszowe i nie mają aspiracji zdobywania pokaźnego udziału w polskim rynku bankowym. > Wszystko można sprzedać jak się włoży ogromne pieniądze w kampanię reklamową a > z tym mamy doczynienia w tym przypadku. Zobaczymy co będzie dalej :) Okaże się, że mBank nie będzie istniał jako osobny byt bankowy? Wg. dzisiejszych informacji BRE Bank podał w komunikacie, że przejmie Bank Częstochowa poprzez przeniesienie całego majątku na BRE w zamian za akcje BRE Banku. W dotychczasowych planach na licencji BCz miał powstać mBank S.A. > > Kończąc tę wypowiedź – widzę, że chyba mamy to samo zdanie. Na razie > nie > > ma perspektyw do powstania nowego banku wirtualnego! > > Nie ma. Reasumując – na pewien (być może dłuższy) czas, trzeba przyzwyczaić się do oferty 3 wirtualnych banków :D ! Pozdrawiam serdecznie!!!! MM Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 236 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||