Strona Główna Płace naliczanie płac Płace odsetki od wynagrodzeń place zabaw karuzele PLACE ZABAW PODKARPACIE Płace przelicz płace szkolenia place w Irlandii płace w województwach place zbaw PKP kuszetki |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: Płace Umowa zlecenieTemat: PRK 7 - os. Lazurowa II telefon stacjonarny - cd(n) Witam Wszystkich po weekendzie :-) Nataszczylam sie "gratow" do mieszkania w sobote, oj, dalej czuje wszystkie mesnie, ale jak dobrze sie spi u siebie :-) Przy okazji rozlicznych "podrozy" po miescie, przespacerowalam sie do telepunktu TPSA, zeby sprawdzic czy moje zlecenie na wywiad techniczny dotarlo z Blekitnej Linii. Oczywiscie, okazalo sie,ze... nie. Zrobilam wiec zlecenie osobiscie, a przy okazji dowiedzialam sie paru rzeczy: - jesli inwestor nie zawarl wczesniej stosownej umowy z TP (lub z innym operatorem), to okablowania nie ma i tak jest chocby w blokach Gorczewska 228, ktore stoja tuz obok - do TPSA wplynelo bardzo duzo wnioskow od zainteresowanych z blokow Gorczewska 228 (A, B...E) - jedynym dostepnym operatorem jest Sferia (radiowy, ale spore koszty aparatu...), pozostali niezalezni operatorzy nawet nie planuja inwestycji w tej czesci miasta (rozmawialam telefonicznie) - z TPSA mozna zawrzec tzw. umowe negatywna czyli zobowiazujaca ich do wykonania inwestycji i dania mozliwosci przylaczenia nie pozniej niz 18 miesiecy od daty zawarcia umowy Nie jestem zwolenniczka TPSA, ale jesli mam wybierac miedzy Sferia a TPSA, to chyba wole TPSA. Sferia nie daje mozliwosci korzystania z faksu, a akurat jest mi to potrzebne. Poza tym te koszmarne koszty: cos kolo 150 za przylaczenie, i albo umowa na min.3 lata, zeby placic 150 miesiecznie za aparat, albo jednorazowo 720 PLN za aparat. Ale z drugiej strony czekac 18 miesiecy na inwestycje TPSy?? Moze ktos mial juz doswiadczenia ze Sferia? pozdrawiam margot Temat: ile zapłacić za niedokończony remont? Gość portalu: ewa napisał(a): > kochana, jezeli nie masz umowy nie muisisz za nic placic(przepraszsam ale nie > przeczytalam calego zazalenia na ta firme). W przypadku podpiosaniania umowy > zawsze mozesz wystapic na droge sadowa o niwykoanie prac remontowych oraz > oskarzenie(droga cywilna) o niedopelnoenoe obowiazku zawartego w umowie.Badz > pewna, ze wygrasz. Co do tej wypowiedzi to o ile się orjętuję to umowa ustna też istnieje aczkolwiek jest trudniejsza do udowodnienia ,jeszcze jedna sprawa LUDZIE NIE BIEŻCIE FACHOWCA KTÓRY ROBI SAM WSZYSTKO bo jeżeli pan X mówi że zrobi remont mieszkania w 1,5 tyg.to trzeba się trochę zastanowić czy to jest realne/tyle roboty/nawet dla dwuch ludzi ,wiem że są ludzie złote rączki ale nawet taki ktoś nie bieże tyle roboty na taki czas pozatym jeżeli biorę zlecenie na remont to nie poto żeby go ciągnąć w nieskończoność. Temat: Umowa o dzieło - prawo autorskie ojtask ,oj tak jak masz umowe o dzieo to nie placisz zus,a jak zelecenie to placisz a materialy to sobie mozesz ..... jak masz umowe odzieo za materialy to moze i mozesz odliczyc 50 %kosztów uzyskania ale pytaniee byo o wyklad chyba umiesz czytac a nie jak obejsc prawo sposobow na kombinacje jest duzo mozna sprzedac obraz ( artystyczny ) robiony na pisaku a pozniej twiedzic ze zadeptali ogladajacy i koszty tez masz od dziela 50% tylko nie doradzaj jak [przekrecic fiskusa ,tylko czy wylkad jest dzielem czy materialy sa dzielem nie motaj i nie dopsaowuj odpowiedz na pytanie i nie mieszaj dziala ze zleceniem Temat: TBS Budostal-3: Piasta Kołodzieja Ludzie ! Dawno nie byłem na waszej stronie, ale to co czytam teraz w bardzo niepokojący sposób przypomina sytuacja mojego kuzyna z pierwszej inwestycji B3 na CentrumE. Tez zbierali kasę i wybudowli z opóźnieniem rocznym, bosrodki władowali gdzie indziej.Czy oni teraz czegos nie budują? Sprawdźcie koniecznie! Zorganizujcie się i zarządajcie harmonogramu prac. Mają obowiązek go przedstawić, bo to Wy jesteście inwestorami a oni na Wasze zlecenie budują. Ja w Akopolu harmonogram dostałem bez proszenia do umowy. Zagroźcie, ze przestaniecie wpłacać transze, bo oni nie wywiązuja sie z umowy - macie do tego prawo. Co do banków, to tylko PKO BP nie dba o swoich klientów i nie kontroluje inwestycji oraz płaci bez wzgledu na postęp robót! Powiniście mieć zapisy w umowie kredytowej,że wypłata transzy może być wstrzymana na wniosek kredytobiorcy ( tak jest np. w Millenium i BPH ) Pamietajcie, że to są wasze pieniądze i to wy ponosicie konsekwencje ( spłatę)złego kredytu. Trzymajcie się! Temat: cena projektu rozbudowy - vs branżowy cena projektu rozbudowy - vs branżowy Witajcie, Planuję rozbudowę domu parterowego o ok. 40 m kwadratowych, dom w okolicach Warszawy. W dobudowanej części ma się znaleźć łazienka (kuchnia zostaje w części istniejącej). Czy oprócz projektu do celów uzyskania pozwolenia na budowę potrzeba projektu branżowego? Niestety niewiele wiem na temat procesu inwestycyjnego (nie wiem np. w jaki sposób doprowadzić instalacje wqodno-kanalizacyjną do nowej łazienki i czy wymaga to odrebnego projektu) i chciałabym zlecić zalatwienie wszelkich formalnosci architektowi, ktory przygotowuje projekt rozbudowy. Cena projektu wstepnie uzgodniona to 8.000 zł. Umowy do tej pory nie podpisalismy pomimo wielokrotnych prob o przeslanie projektu umowy, jednakże architekt twierdzi teraz, że cena nie obejmuje projektu branzowego i tym muszę zająć się we własnym zakresie. Ja chciałabym zlecić to specjaliście, nie mam czasu ani mozliwości szukać kolejnych osób, nie wiem nawet do kogo mam z tym sie zwrocic. O ile drozszy moze byc projekt branzowy i czy architekt nie powienien przynajmniej wypowiedzieć się co do tego czy potrzebujemy takiego projektu i kto moze go zrobic? Czuje sie bezradna - nie chce placic za projekt, na podstawie ktorego nie moge legalnie zrobic wszystkich instalacji i nie chce szukac specjalisty, ktory nie jest potrzebny. Temat: Salon Meblowy Wubil, Warszawa - przestrzegam! 1.Nigdy nie można płacić 100% przed wykonaniem zlecenia(najwyżej 20-30%),a i to z wyraznie zaznaczeniem,ze jest to zadatek(nie zaliczka) 2.Jeśli firma jednak sie upiera przy całkowitej przedpłacie za usługę nalezy zrezygnowac 3.W umowie należy zastrzec,ze w przypadku opoźnień większych niż (np 7 dni) nabywca ma prawo odstąpić od umowy,a firma musi zwrócić zadatek w podwójnej wysokości(takie jest prawo),lub obnizyc cene uslugi z powodu nieterminowego wykonania,to tez trzeba zastrzec 4.Wpłatę pozostałych pieniędzy należy uzależnić od wykonania zlecenia w całości ja się uczyłem na własnych błędach,teraz robię w sposób powyższy i zapewnaim Cie,że solidna firma przyjmie te warunki,a niesolidna bedzie sie migac. oczywiscie mozna isc na jakies ustepstwa,ale nalezy zawsze pamietac,ze: To klient robi łaskę,ze wybrał te firmę,a nie firma,że pozwoliła klientowi na zakup Temat: założenie działalności jak prowadzisz działalność to nie podpisujesz umów o dzieło ani zlecenie ze swoimi klientami, ewewntualnie umowę o świadczenie usług które masz w swoim PKD. kto będzie płacił za zajęcia - rodzice bezpośrednio na Twoje konto czy poprzez przedszkole? bo jeśli 2-ga opcja - to może umowa z przedszkolem wystarczy? Temat: Niski ZUS nadal legalnie !!!czy ktos dostal info tajne info nizszym zus'ie? prosze o maila na kapusta007, jesli tak > ok,czekamy,chociaż dostałem już inną opinię: > Z dniem 01.listopada musi Pan płacić pełny ZUS, chyba że kwota na umowie > zleceniu jest wyższa od obowiązujących składek na płacenie ZUS. > To powyzej nie bardzo rozumiem? A jezeli nie jest sie na umowie zlecaniu?? Temat: umowa o pracę a działalność od 8 lat mozna było korzystac ze zlecenia i było mozna odpuscic sobie ub. społeczne z działalności. Płaciło sie tylko zdrowotne. Niestety od listopada br nie ma takiej możliwości...trzeba płacić cały zus. Jest jeszcze możliwośc umowy o prace nakładczą, można zaoszczedzic ok. 300 zł. ten temat był poruszany wcześniej...w październiku, np watek: legalne sposoby pomniejszania składek zus tam sa linki z informacjami do poczytania. Temat: Dziennikarskie śledztwo w sprawie wydatków prob... Gość portalu: fin napisał(a): > Chmmm, chyba cos Ci się pomyliło. Pokrzywdzony jest odlewnik, który nie otrzyma l kasy za robotę. Został okradziony i własnie wbrew temu, co mówisz się skarzy. Krokodyle łzy odlewnika jakos nie wzruszają mnie. Dlaczego nikt nie zwrócił szczególnej uwagi na jeden element: umowę. Zarabiam troszeczke wiecej niz owo sztandarowe 500 zł wymianiane przez "obrońców ludu", ale kwota 50 czy 70 tys. zł jest dla mnie porażająca. Mogę się podjąć drobnej "fuchy" za 200-300 zł i ustalać warunki "na gebę" i to tylko gdy znam kontrahenta. Tymczasem tu chodzi o dużą kasę, a paru facetów przerzuca się oskarżeniami kto komu i ile miał płacić, ale nikt nie wspomina słowem o jakiejś umowie. W końcu cóż prostszego: napisaliśmy, że za odlew należy sie tyle kasy, którą płaci X a na dowód ma pokwitowanie. Ale nie u nas: facet bierze zlecenie, potulnie wykonuje a potem na skargę do gazety, że koledzy forsy nie oddają. To wszystko ma byc normą? > A bydgoscy darczyńcy nie zostali pokrzywdzeni. Dali kasę, którą mieli dać i chwacit. Dali kasę, ale nie została ona przeznaczona na to, na co deklarowano, skoro ktos sie skarży. A więc teoretycznie powinni czuć się oszukani. Temat: Mobbing w pracy a ciąża Iwonka, nie martw sie umowa z Tobą musi być przedłużona do dnia porodu (potem ZUS płaci 100% Twojej pensji - zasiłek macierzyński). Ja miałam dosyc podobną sytuację. W maju dostałam prace (szukałam 2 lata, przez te 2 lata starałam sie równiez zajść w ciążę), a w czerwcu wreszcie zaszłam. Na szczęście czułam sie dobrze i udało mi sie ukryć ten stan przez 3 miesiące. No i przedłużyli mi umowę na rok. Niestety jak sie dowiedzieli, to większość myślała, że ja specjalnie wte ciążę zaszłam. No niby specjalnie, ale nigdy nie ukrywałam, że bardzo chcę mieć dziecko i że z tego powodu się leczę. Muszę powiedzieć, że też mnie eksploatowali. Podejrzewałam nawet moją szefową (bezdzietną starą pannę) o to, że specjalnie zleca mi takie prace żebym poroniła. Wkurzyłam się i poszłam na zwolnienie i nie mam zamiaru już wracać i tak mi umowy nie przedłużą. Teraz najważniejsza jest Twoja psychika i Twoje dziecko. Przecież ono odczuwa wszystkie Twoje emocje. A po za tym to połowa ciąży - czas rozglądać się za wyprawką. Gwarantuję Ci że jest to bardzo absorbujące i już masz niewiele czasu. Niedługo bądzie Ci ciężko i jak będziesz biegać po tej niezliczonej ilości sklepów. Głowa do góry. Pozdrawiam Beata i Mateuszek ? (27 tyg). Temat: Developer House -czy ktos ich zna? Co do tego czy ich znam - to nazwa mi jest zupelnie obca - widac jest to ktos nowy (tym wieksze ryzyko). Pierwsza rzecz - najlepiej nie kupowac niczego co nie jest jeszcze wybudowane z czysta hipoteka i odbiorem przez gmine. No ale jesli koniecznie chcesz kupowac w ten sposob - to jedynie jesli inwestycja jest juz w jakims stopniu zaawansowana. Wtedy podstawa jest sprawdzenie developera: dokumenty (pozwolenia, wlasnosc, krs, czy nie maja zobowiazan wobec zus-u i US), skad wezma pieniadze, itd (czesto lepiej jest to zlecic jakiejs wywiadowni gospodarczej -ok. 300-500 PLN niz samemu sie babrac). Po drugie umowa: - najlepiej w formie aktu notarialnego (dodatkowy koszt), - takie same warunki dla ciebie jak i inwestora w razie odstapienia od umowy lub opoznien, - uzaleznienie wplat od postepow na budowie - najlepszym wyjsciem (malo prawdopodobne zeby na to przystali) bylo by wplacanie pieniazko na wspolny fundusz w banku (obecnie chyba jedynie PKO BP to prowdzi), z ktorego dopiero po zakonczeniu i odbiorze kolejnych etapow wyplacane beda pieniazki - najlepiej prosto na konto wykonawcow - inne rzeczy - np. kiedy od oddania lokalu bedzie mozna zawiazac wspolnote mieszkaniowa i zarzadzac samemu - dokladne wyszczegolnienie w umowie wszystkich rzeczy, za ktore placisz (takze ogrzewanie itp.) Jest to wszystko dosc skomplikowane a i tak nie bedzie cie chronic w 100 a nawet 80% - jesli inwestor ma upasc to upadnie i na to nic sie nie poradzi (a jesli jest mocno zadluzony np. w ZUS lub US to takze nic nie poradzisz, ze starcisz wszystkie wplacone pienizazki) Pozdrawiam Temat: COID - jaja sobie robią? COID - jaja sobie robią? Witam, 4 lata temu kupiłem w salonie vectrę. Przy okazji oznakowałem (oczywiscie odpłatnie). Rok temu firma związana w jakiś sposób z firmę która prowadziła rejestr pojazdów oznakowanych przesłała mi wezwanie do zapłaty za przechowywanie danych o mnie. Oczywiście nie podpisywałem umowy z której wynikałoby że będe cokolwiek za to płacił. Dzisiaj przesłali kolejne wezwanie. Opłata za 3 lata przechowywania danych 28,5 pln, za 4 rok 16,50 - podwyżka ;-) + koszty wezwania + odsetki. Najlepsze jest umotywowanie domagania sie ode mnie pieniędzy. Cytuję: "Wobec nieustalenia w umowie wysokości zaplaty i braku stwierdzenia, ze usługa będzie swiadczona bezplatnie, zgodnie z art.735 KC za wykonanie zlecenia należy się nam wynagrodzenie odpowiadajace wykonanej pracy". Ponadto w pismie formatu A4 kupa bzdur, że skierują sprawę do sądu i że sprzedadzą wierzytelność etc. Na kopercie czerwonym drukiem "powtórne wezwanie do zapłaty". Czy ktoś miał do czynienia z tymi BARANAMI? Czy ten temat był może poruszany? Pozdrawiam pm2000 Temat: the company for... Współczuję. Ja nie jestem długo w naszej armii ale już mam depresje. Bo mam wyrzuty sumienia, że zajmuję się dzieckiem, chodze na basen i próbuje mieć życie prywatne. Mojej generałowej nie podoba sie moje podejście do pracy. Musze sie tłumaczyć z każdego kroku w ciągu dnia i jeśli nie jest to krok w strone Avonu, to jest on niepoprawny! Czuję się jakby ciągle śledził mnie WIELKI BRAT. Te kalendarze na cały miesiąc z dokładnością co do godziny i z nazwiskami osób umówionymi na spotkania z miesięcznym wyprzedzeniem??? Drogie Kapitanki jak to jest? Przecież my jesteśmy na własnej działalności i nikt nie może od nas wymagać takich rzeczy?! Jesteśmy rozliczane z wyniku i póki on jest nikt nie powinien mieć do nas żadnych aluzji!! W umowie mamy ,że prace naszą możemy zlecić osobom trzecim, tylko my odpowiadamy za tą pracę jakbyśmy ja wykonały same. A więc w czym problem? jeśli mamy zatrudnioną osobę i MY JEJ PŁACIMY (i w tym czasie zajmujemy sie inna sprawa, nie związaną z avonem, bo skoro mamy własną działalność, to mamy też inne interesy, nieprawdaż?), to jeszcze same mamy naginać 10 godzin? To by wychodziło na to ,że pracujemy za dwóch, a wypłatę mamy jedną(bo płacą tylko nam, a asystentce my)i jeszcze do tego obciosaną od k12/2007. Co w tej armii sie dzieje? Czy Wielki TM jest w stanie doprowadzić to do normalnośc? Kiedy on stał na szczycie też tak było? ODPISZCIE. CZUWAJ... Temat: Umowa o dzieło - prawo autorskie przepraszam, mam pytanie do Sz. P. Autorytetu - która część mojego wyrażenia "z punktu widzenia podatkowego" była dla Sz. P. niejasna ? A może nie zna Pan definicji podatku ?? oj ... nie wierzę :-DDD wszystko jest jasne dla mojego szanownego pana nie ma zgody ze umowa o dzielo i zlecenie to wszystko jedno bo wlasnie o to toczy sie spor jakbyś nie kumal to wlasnie dlatego ze to nie jest wszystko jedno ze względów wlasnie podatkowych ,i zusowski i my i uząd skarbowy wie o co chodzi i dlatego to urząd nie daje zgody na : koszty 50 % , i nie placenie zusu kazdemu kto chce i dlatego naciaganie na dzielo jest niebezpieczne i mnie jest ryba co zrobią ci ktorym zerzną tylek Temat: Umowa o dzieło z małżonką ?? odpowiedz juz była ,ale ja wiem do czego zmierzasz nie do tego zeby przyjac odpowiedz która cie nie zadowala ale jak wilczyc w koszty tłumaczenie bo z przychodem sprawa jest prosta ale tobie chodzi chyba o to zeby mąz wilczył w koszty firmy twoje wynagrodzenie ,abuy sobie zmniejszyc podstawe opodatkowania ,a nie zapłacic zusu i tak by nalezało zadac pytanie bo pewnie o to głownie chodzi gdby chodziło jedynie o legalne odprowadzenie podatku za przychod z tłumaczenia to jest to w zasadzie proste tlko jak znam zycie chodzi włsnie o to zeby wilczyc w koszty to co niby mąż zapłaci tobie i tu tez odpowiedz jest prosta : legalnie sie nie da ,ani umowa o dzieło ,ani zlecenie ani zatrudnienie zony na etat ( na 1/4 czy mniej zeby płacic mały zus) zona pozostajac z toba we wspolnym gospodarstwie nie moze byc twoim pracownikiem a jesli chodzi jak zapłacic podatek ??( w co watpie) niech maz zaksieguje przychod i wystawi rachunek tylko ze wtedy bedzie miał przychod a nie koszty ,o które chyba chodzi i dlatego zus bedąc cwańszy ,wprowadził takie przepisy zeby nie mazna było oni to przewidziel wczesniej proby obejscia tego bardzo bolą Temat: CZARNA LISTA firm DEVELOPERSKICH Gość portalu: ECO CLASSIC napisał(a): > Gość portalu: ee napisał(a): > > > Czas założyć tutaj taką czarna listę, będzie pomocna. > > Proszę o wpisanie nazwy Developera z którym są jakieś problemy: > > > > Grupa ECO (Eco Classic) za wyjątkową niesłowność! Cześć myśle że to tej czernej listy należy dopisać firmę MAKRAN-HOLDING z Poznania i spółdzielnie mieszkaniowe która ona tworzy tj. sPółdzielnia Mieszkaniowa "Poznanianka", która na ul. Czystej w Poznaniu opóznia się z budową o ponad 1,5 roku, a także inne jej spółdzielnie mieszkaniowe np. "Lokator", lub "DOM". Strzeżcie się i czytajcie dokładnie umowę zanim zdecydujecie się na zakup mieszkania spółdzileczo lokatorskiego. MAKRAN nie płaci podwykonawcom mimo że dostaje kredyty z krajowego funduszu mieszkaniowego. Same przewałki. Niestety jestem już 1000 zł w plecy bo podpisalam umowę wstępną tzw. zlecenie rezerwujące lokal zanik dowiedzialam się czegoś na temat tej firmy. Pozdrawiam Marta Temat: Banki MBank i Lucas proponuję odwiedzić strony internetowe obydwu. Porównaj takie rzeczy jak: 1. oprocentowanie (przede wszystkim) (na razie wygrywa MBank) 2. Limity wypłat 3. Tabelę opłat - sporo usług jednak jest płatnych , np. jeśli płacisz za mieszkanie przelewem i płacisz też na tzw. Fundusz Remontowy, to składając PIT morzesz sobie odpisać od podatku wydatki na ten fundusz w ramach ulgi remontowej - musisz mieć jednak druk z banku, że przelewy te wykonywał - każda kartka kosztuje. Ile? To zależy od banku. Ile zapłacisz za nową kartę? Czy dostaniesz kartę do bankomatu za darmo? 4. Jakie są warunki kredytowe? 5. Ile jest banomatów? (powinno być chyba na 2-gim miejscu) W ilu możesz wypłacać pieniądze bez prowizji? (Tu wygrywa MBank - ma umowę z Euronetem - Euronet ma dużo wiecej bankomatów niż Lucas) 6. Zaleta Lucasa - dostałaś kaskę od rodziców - możesz pójść do okienka i bez prowizji wpłącić na swoje konto. W MBanku musisz zrobić wpłatę na poczcie lub w innym banku zlecić przelew. 7. Jeśli robisz zakupy w internecie, to czy możesz to zrobić karta danego banku? (MBank daje specjalną Ekartę) na stronie MBanku morzesz sobie "popróbować" jak to jest być ich klientem. Pamiętaj - konto w tak typowo internetowym banku jak MBank opłaca sie tylko jeśli masz stały, tani dostęp do netu. W przeciwnym przypadku rachunek za telefon (modem) może zjeść ewentualne zyski, a wszelkie operacje wykonywane poza internetem (zlecane operatorowi przez telefon) kosztują!!! pozdrawiam, pijaw_mbankowy_i_pekaosa_(okienka,okienka!) Temat: WERSAL PODLASKI - KEN III etap Dlaczego zaproponowałem Panią Sochę Widzę, że zaproponowanie Pani Sochy do zarządu spotyka się z ostrą krytyką. Czuję się w obowiązku wyjaśnić dlaczego. Dla mnie, Pani Socha jest członkiem wspólnoty, takim samym jak my. Nie jest członkiem zarządu, lecz osobą którą zawarła umowę z zarządem. Zlecił on jej wykonywanie niektórych czynności związanych z zarządzaniem nieruchomością. Czy mylę się twierdząc, że w zarządzaniu nieruchomością ma większe doświadczenie, niż wszyscy kandydaci razem wzięci? Czy uważacie, że działała by na szkodę naszej i swojej własności? Nie twierdzę, że nie popełnia błędów, nie twierdzę, że jest najlepszym kandydatem. Choć emocje temu przeczą, to rozsądek podpowiada mi, że nie była by złym kandydatem. Czy podwórka są brudne? Klatki nie sprzątane? Czy prawo zabrania członkowi zarządu wziąć miotłę do reki? Na wrześniowym zebraniu zaproponowałem odwołanie narzuconego zarządu i nadal do tego dążę. Powodem jest ignorowanie nas – współwłaścicieli. Zarząd nigdy nie zjawił się na zebraniu. Komu z nas udało się spotkać z zarządem naszej wspólnoty? Za co mu płacimy? Za utrzymywanie usterek? Każdy ma prawo głosować według swojego uznania. Swój cel (odwołanie zarządu) chyba osiągnąłem. Nie będę miał żalu, za głos przeciw. Przyzwyczaiłem się, że wygrywają Ci, co obiecują tanie mieszkania. Boję się tylko, że "tani" jest za blisko "nędznego". Nie chcę mieszkać w obskurnym, zaniedbanym, nieremontowanym domu. Temat: "Prostestuję, wykrywam głupie mowy, pokazuję.... owszem, ale porównaj wygląd oferty- taksówkarze woża jedną, maksymalnie 9 osób na raz. MPK wozi maksymalnie 160 osób na raz... więc nawet bez dotacji bilet bedzie O NIEBO tańszy od taksówki... a poza tym- MPK nie jest dotowane, tylko miasto płaci MPK za wykonywana usługę (tzw. wozokilometry...) MPK jest tylko wykonawcą zlecenia, to miasto ustala trasy, zatwierdza częstotliwośc, położenie przystanków, cenę i wygląd biletów...I praktycznie każdy (sensowny i duży) przedsiębiorca i firma może podpisac z UMŁ umowę o świadczenie usług przewozu ludzi (tak jak np. TP, czy MKT....) to tak, jakby ktoś nie wiedział... pozdrawiam Temat: Pomyłka numeru konta.. Co robić? :(( Prosze o rady Tak kochani to jest - mają pracownicy banku zachować tajemnicę bankowa, maja przekazać pieniądze na określone konto ale już dbać o to by nazwa adresata(posiadacza konta w banku) była zgodna z tym co ma na mysli klient banku, to juz były by za duże wymagania. Skąd bank wykonujacy przelew ma np. wiedzieć że partner handlowy jego klienta zmienił nazwę , choć nie zmienił numeru konta. To może znać tylko ten (Klient banku ) ktory zna właściwą i aktualną nazwę firmy swojego partnera handlowego. Jest to przecież w interesie klientów banku, oni prowadza swój biznes i nie powinni realizowac faktury za towary nie otrzymane badź płacić za te towary nie tym swoim partnerom handlowymlecz innym. Bank takiego obowiazku nie wziął na siebie. Choć może wziąć ten obowiązek - ale za wieksze pieniadze - przyjmując zlecenie na otwarcie klientowi AKREDYTYWY DOKUMENTOWEJ. Taka usługa jest droga ale (dotyczy głownie transacji typu eksport-imort) uwalnia klienta banku o odpowiedzialności za poprawność, prawdziwość, terminowość, zgodność z prawem transakcji handlowej. Na kliencie banku spoczywa jedynie odpowiedzialność za potwierdzenie wykonania transakcji (np. odbiór towaru) i jej jakość (np. zgodność jakości towaru z zamówieniem czy standardami). Taki jest mój pogląd. Musimy znać za co odpowiada bank wykonując operacje posredniczącą miedzy przedsiebiorcami a za co odpowiadają oni sami wykonując umowy handlowe. m Temat: kiedy opłata za księgę u notariusza przy podpisaniu umowy końcowej płacisz podatek od czynnosci cywilno-prawnych (2% wartości mieszkania), opłacasz taksę notarialną+VAT. Możesz tez zlecić notariuszowi przeprowadzenie czynności jaka jest złozenie w sadzie wniosku o założenie KW i wpis do niej ciebie jako właściciela. Wtedy opłaty (za wniosek do sądu, za wpis do KW, ew. za ustanowienie hipoteki na KW) wnosisz u notariusza. Jeśli bedziesz to robił sam - opłaty te wnosisz w sądzie. Temat: Kto kupuje mieszkanie od JANBUDU na Wietrznej!!!!! Swoja drogą kto ustalił,ze płacimy 6 zł za m2? Poza tym o ile się orientuję to firma Domus nie musi byc naszym administratorem na zawsze.Umowa & 11 mówi ,ze Sprzedający zapewni zarząd nieruchomością we własnym zakresie lub zleci firmie zarządzającej, która bedzie administrować częściami wspólnymi nieruchomości do końca roku kalendarzowego , nastepujacego po roku przekazania budynku do uzytkowania. Czyli oni beda nami administrowac do konca 2008 r. Potem możemy na zebraniu mieszkańców podjąc decyzje o zmianie administratora - mamy do tego prawo.Ja z przykrością stwierdzam ,ze firma Domus nie jest tą która mogę polecić. Zarządza mieszkaniami w rejonie gdzie mieszkają moi rodzice, więc znam.Ale rozumiem ,ze nasze osiedle to fajny kąsek na którym można zarobić. Żebysmy tylko nie robili za " dojną krowę". Temat: dnb nord Jestem młodą osobą i w tym momencie negocjuje warunki umowy o pracę (pracowałem wcześniej na zlecenie) w centrali DnB. Ogólnie propozycja jaką dostałem jest zdecydowanie poniżej rynku (1500 pln brutto mniej niż moi znajomi o podobnym stażu i w o porównywalnym profilu pracy) - na pewno jest to spowodowane po części kryzysem (w sumie doskonały argument dla pracodawcy - niestety) ale ogólnie odnoszę wrażenie że płacą marnie. Pozdrawiam Temat: z dzieckiem do pracy czyli przyfirmowy żłobek???? s79 napisała: > To kosztowny pomysł. Kto za niego zapłaci? Ty czy pracownice? I niezależnie od > tego kto, mówisz o dwójce dzieci - Twoje i czyjeś - myślisz, ze ta kasa > wystarczy na utrzymanie żłobka (standardy, wyposażenie, wizyty z kuratorium, > bhp itp.)? w sensie prawnym nie musi to być żłobek można zlecić opiekę osobie, która ma zarejestowaną taką działalność można zatrudnić na umowę o pracę osobę do opieki nad dziećmi trzeba dobrze się przyjrzeć przepisom prawnym i możliwościom (np. co można rozliczać w kosztach, co można płacić z wydatków socjalnych, na co można pobierać opłaty od matek itp. itd.) pozdrawiam Judyta Temat: Więzienie za puszki po piwie -nie wierzysz? czytaj Gość portalu: kawelin napisał(a): Otóz jest jeszcze ZUS. W myśl jego przepisów każdy któ osiąga regularne przychody (może to być nawet złotówka tygodniowo) powinien odprowadzać składki, coś koło 700zł miesięcznie. Ale to też nie wszystko. Aby osiągać jakiekolwiek przychody trzeba mieć do tego tytuł, najprostszy to umowa o pracę czy jakieś zlecenie. Zbieranie puszek to nic innego jak nielegalne prowadzenie działalności gospodarczej z całymi konsekwencjami z tego wynikającymi, za nielegalne prowadzenie: kara pozbawienia wolności do lat 4 !!! Mylisz się. Nie znasz przepisów. Wystarczy zapłacić podatek. Ja co roku składam zeznanie w Urzędzie Skarbowym o dochodach ze zbioru ziół, płodów runa leśnego, dorywczych prac i również z uzbieranych kilku kg puszek. Nie muszę płacić żadnego ubezpieczenia ani rejestrować prowadzenia działalności gospodarczej. Temat: Bank nie udostepnia moich pieniedzy nie łatwiej zmienić bank? Ad 1. Bank miał prawo pobrać prowizję, bo taka jest najwidoczniej jego polityka. Jeżeli w TOIP jest taki zapis, to się płaci. Niektóre banki w momencie kiedy klient nie może z ich winy wypłacić gotówki z bankomatu (dotyczy to jednak głównie przypadków awarii itp.) tej prowizji nie pobierają. Kwestia regulacji wewnętrznych. Ad 2. Jeżeli chodzi o udostępnianie środków do wypłaty w bankomacie; napisałaś że nie mają własnych, więc muszą mieć podpisaną umowę z innymi instytucjami jak np EURONET. Co za tym idzie system informatyczny Twojego banku może być nie do końca kompatybilny z systemem tej instytucji, może istnieć konieczność przesłania informacji o wpływie środków do systemu informatycznego tejże instytucji. Stąd ta różnica 24 godzin, a roboczych pewnie dlatego, że systemy bankowe wymagają tzw. przetwarzania danych i nie są dostępne w prawdziwie rzeczywistym czasie w szczególności w weekendy i święta. To o czym dalej piszesz, to są również głównie rozwiązania systemowe, i wynikające z oferty i polityki banku. Większość banków nie realizuje stałych zleceń jeżeli nie ma na to środków na rachunku. Radzę dokładnie zapoznać się z ich ofertą i rozwiązaniami dotyczącymi konkretnych produktów z których korzystasz. Temat: PKO BP najgorszym bankiem w Polsce!!!!!! A jaka to karta kosztuje dwa złote miesięcznie? Zwykła Visa Electron pierwsza jest bezpłatna, następna 12zł na dwa lata. Poza tym opłata za kartę nie wlicza się do opłaty za rachunek. A jeszcze poza tym masz w cenie 12zł zlecenia stałe (dla szaraczków po złotówce) i umowę na hasło (6zł miesięcznie lub 2zł za każdy telefon). Więc płacisz mniej za obsługę niż przeciętny człowiek, który za swój tysiąc pensji/emerytury opłaca czynsz, fundusz remontowy, telefon, telefon komórkowy, energię, gaz, abonament tv, tv sat i ubezpieczenie. Nie żebym jakoś próbowała bronić, bo daleko mi do tego, ale proszę podawać obiektywne prawdy. No i nieprzysłanie smsa nie ejst powodem, żeby nazywać bank najgorszym. Pozdrawiam, :)))) Temat: Dwie KK do rachunku w Citi oczywiscie - paranoja! Miałem identyczną sytuację a mianowicie posiadam karte visa silver wydana przez citi jakieś 4 lata temu. Nie powiem jestem zadowolny, co miesiąc wykorzystuję prawie cały przyzanny mi kredyt ale zawsze całośc spłacam w terminie iwęc nie mogę narzekac na wysokie oprocentowani w citi. A teraz minusy: 1. Historia mojego rachunku powinna wsakzywać zę jestem wiarygodnym klientem - zawsze spłacam caość zadłuzenie itd. 2. Z karty korzysta b. często jezli jest mozliwość to płace kredytówką w kazdym miejscu 3. Zwróciłem sie do citi jakiś czas temu, a wzasadzie to ich przedstawiciel mnie do tego skłonił, o wydanie karty w systemie MC ( bo odkąd pojawiło sie euro lepiej jest uzywać MC w strefie euro - jasne ) jedna k tez dostałem odpowiedź że nie mogeę posiadać dwóch kart i vise zamienia mi na matercarda) 4. Zwróciłem sie kiedyś do citi o pdwyższenie limitu kredytowego to otrzymałem odpowiedź że musze wypełnic stosy dokumentów o zarobkach - nie ma sprawy tylko żeczęśc dochodów uzyskuję z np. umów o dzielo , zlecenia etc. i jak mam tp udokumentować. To by byló na tyle napisz proszę mikołajku co to za bank ma taką fajna oferte to może samo skorzystam bo potrzebuję jedna mastercarda ia jkoś citi nie chce mieć chyba dobrego klienta za jakiego się uważam ( abstrachując od faktu że dobry klient to taki który się zadłuzy na maxa na jakieś 35% chyba). Na razie. Temat: Pytanie o rozporządzenie o kolejkach na zabiegi... Hert, debilu opowiem Ci historię prawdziwą. Moj przyjaciel z Houston, ubezpieczony, chcial dostac sie do lekarza z powodu nadcisnienia oraz zaburzen rytmu serca. Czekal W KOLEJCE do swojego lekarza rodzinnego 14 dni. Nastepnie stwierdzono jakis problem w EKG i zlecono konsultacje kardiologiczną - nastepne czekanie kilka dni, falstart bo kardiolog do ktorego poszedl moj znajomy, nie mial podpisanej umowy z jego ubezpieczalnia, i kolejne czekanie w kolejce do drugiego doktora. I to wszystko sie dzieje w jednym z najbogatszych krajow na swiecie. Hert, przestan narzekac na polska sluzbe zdrowia, popatrz za jakie marne pieniadze uczciwi lekarze musza pracowac i znosic takich debilnych pacjentow jak ty, ktorzy nie dosc ze nie placa skladek ZUS-owskich, to jeszcze smia narzekac i oskarzac wszystkich wokol. Przeciez jak jedziesz ze swoim rozklekotanym samochodem do mechanika to tez czekasz w kolejce. A co do pieniedzy dla ordynatorow, to pokaz mi innych specjalistow w tym chorym kraju, ktorzy chcieliby inwestowac swoj czas i umiejetnosci w leczenie innych za marne pieniadze jakie otrzymuja z kas chorych. Za leczenie tych debili, ktorzy rujnuja sobie zdrowie piciem i paleniem, a potem domagaja sie EXPRESOWYCH wizyt u lekarza i oczywiscie wszystko za darmo. Gość portalu: hert napisał(a): > Mrozek w czystej postaci Minister od kolejek haha Zamiast > usprawnic leczenie wydaje sie rozporzadzenie na temat kolejek > hahaha Ludzie uciekajcie z tego kraju rzadzonego przez debili i > zlodzieji Temat: BISE na luzie dozorca1 napisał: > Co prawda rzecz nie dotyczy aspektu internetowego ale mam pytanie: > > Złożyłem polecenie przelewu w banku. Bank wykonał to polecenie dwukrotnie, > płacąc dwa razy z naszego konta mojemu kontrahentowi. Wstępnie przyznał się > do pomyłki, ale potem nastała cisza. Co ja mogę takiemu "wspaniałemu" bankowi > zrobić, można gdzieś zgłosić taką sprawę ? Witam, Na początek proponowałbym przejrzeć umowę rachunku, gdzie bank zobowiązuje się do poprawnego wykonania zleceń. Tam też powinna być podpowiedź co do dalszych kroków. Bank nie powinien „wymigiwać” się przed oddaniem pieniędzy – dlatego proszę żądać wyjaśnień na piśmie, dlaczego zwleka z przekazaniem środków na Pana konto. Powinno pomóc. Pozdrawiam i życzę powodzenia! MM Temat: stawki za korepetycje reflexion napisała: > a tak jakoś wyszło. kiedy zadzwonił miałam akurat okienko, piłam kawę - tak z > nudów z nim gadałam, ale zaciekawił mnie jego tok rozumowania :) to tak jak > zadzwonić do Billa Gates'a (choć nie porównuję się tym gościem) z prośbą o > poradę w doborze oprogramowania.... ale zarozumiała jestem, no no ... LOL ;-) A ja miałam inne sytuacje: Pewien słuchacz korporacyjny zapytał mnie pewnego razu ile mi płacą, po czym nie odpowiedziałam, a on zasugerował sumę kosmiczną. Sadził, że zarabiam o niebo lepiej. Później powiedział, że przecież pracuję w dobrej szkole. Generalnie zauważyłam, że słuchacze, zwłaszcza słuchacze korporacyjni, to się spodziewają, że lektorzy są normalnie zatrunieni na umowe o pracę w szkole językowej, są pracownikami, mają płatne wakacje itd. Wyobrażenie słuchaczy jest generalnie o niebo lepsze co do warunków pracy lektorów. A co mnie pozostaje, gdy słysze te ich wyobrażenia - uśmiechnąć się. :) A propos któregoś z powyższych postów, że 60 zeta za 60 minut to super stawka. Jest to absolutnie stawka minimalna, by utrzymac rentowną działalnośc gosp przy założeniu sezonowości i niepewności zleceń. Dokładnie zostało to wyliczone. No chyba, że ktoś ma zajęcia przez całą sobotę i niedzielę, to może utrzyma się za 25 zeta, ale ja mówię o minimalnej stawce, która umożliwia przyzwoite życie, na przeciętnym, normalnym poziomie. (Prace w weekendy trudno nazwac normą). pozdrawiam w. Temat: Umowa zlecenie Ja pracuje na umowe zlecenie,mam juz troche wiecej niz 26 lat.Pracodawca placi obowiazkowo skladke zdrowotna,to akurat musi.Nie musi natomiast placis skladki emerytowo rentowej( moj akurat mi placi ,ale to jego dobra wola) Temat: [???] Umowy o dzieło zamiast działalności gosp. Tylko coś mi się nie chce wierzyć, że można płacić ZUS od umowy zlecenia opiewającej np. na 1 zł. Temat: ZUS nie masz żadnych ulg z tytułu bycia studentem, możesz wybrać czy płacic zus od umowy zlec, czy własnej działalności, ale jest to ryzykowne, poniewaz zus kontroluje składke zdrowotna płacisz z obu tytułów Temat: Jak zarejestrować firmę chce zalozyc jednoosobowa dzialalnosc. jestem zatrudiony na umowe o prace czy musze placic ponownie wszystkie skladki do ZUS, a jak zatrudnie studenta (na umowe zlecenie)-czy ten fakt tez musze zglosic do ZUS Temat: praca dla nauczycielki angielskiego w Warszawie??? Nie zgadzam sie. Umowa zlecenie nie jest ozusowana. Dlatego wlasnie szkoly jezykowe zatrudniaja studentow, bo nie musza placic zusu. Temat: jednoosobowa dzialalnosc gospodarcza jednoosobowa dzialalnosc gospodarcza Witam chcialbym zalozyc w branzy IT jednoosobową działalność gospodarczą, jestem studentem pracuje na umowe zlecenie od wrzesnia nie w branzy IT. Bede musial placic zus ? Jakie jeszcze inne oplaty mnie czekaja?? Temat: koszty zatrudnienia studenta Sprawdziłam w zusi-e: za studentów pracujacych na umowę - zlecenie do 26 roku zycia nie płace zusu. Dzieki za podpowiedź. Temat: ksiegowosc Moze przyblize... Spolka cywilna 2-osobowa, projektowanie budowlane, uslugi na export, wspolpraca z innymi osobami na umowe o dzielo lub zlecenie. Placenie ZUS dla tych 2 osob, z czego to nie firma jest platnikiem. Temat: ile zarabia sie w Plusie? ja w swoim salonie płace pracownikom 2.99 zł brutto za godzine (na umowe zlecenie) a resztę mają z ewentualnych napiwków Temat: COID - jaja sobie robią? Do mnie też takie coś przysłali. Żadnej umowy nie było, tylko zlecenie wykonania usługi (oznakowania auta) przez salon. Na razie nie płacę. Takie wezwania powinny chyba przychodzić listem poleconym? Temat: Rubik wart jest mszy? Rubik wart jest mszy? gdyby "pan " slodkowski napisał kiedyś coś dobrego ( mądrego) yeż by mu płacono w setkach tysiecy , a tak cieniutka umowa zlecenie Temat: Pomozcie Studentowi!! czyli zawarcei umowy "umowne-zlecenie" lub o dzieło. Ok, tylko jak to wyglada kiedy umowa jest zawierana z firma w kraju UE, a ja w Polsce jestem, i kto ma placic wtdy podatek? jak ja mam sie rozliczac, a jak firma? Temat: JAK ZATRUDNIĆ ABY NIE PŁACIĆ ZUS ??? Z tego co sie orientuje, czesto stosuje sie nastepujacy sposob: - osoby ktore u ciebie pracuja zakladaja sobie firme - jaka chca, moze byc firma jednoosobowa, moze byc spolka jawna, nie ma znaczenie - za prace ktore dla ciebie wykonuja wystawiaja Ci rachunek/fakture VAT. Ty im placisz pensje+tyle ile musza zaplacic ZUS (czyli minimalna stawke), a ty sobie calosc wliczasz jako koszt uzyskania przychodu - a oni beda sobie mogli wtedy wliczac rozne rzeczy w koszty uzyskania przychodu - transport/komputer/literature, nie wiem co jeszcze. Z punktu widzenia pracownikow byloby fair jakbys pomogl im zapewnic ksiegowosc i zapewnil mozliwosc wziecia odpowiedniej ilosci urlopu. Mozna tez podpisac z ich firma jakis rodzaj umowy o swiadczeniu uslug i "okresie wypowiedzenia" z jednej i drugiej strony. Oczywiscie mozna tez zatrudniac ludzi na zlecenie/umowe o dzielo - ale nie wiem ile razy do roku mozna teraz wystawiac umowe na zlecenie. Umowa o dzielo bedzie dla nich nawet dosyc korzystna bo bodajze polowa zarobku liczy im sie w koszta uzyskania dochodu. A ZUS nie placisz. Poza tym jedyny sposob jaki mi jeszcze przychodzi do glowy jest nastepujacy - ale to trzeba by zweryfikowac z przepisami bo nie jestem specjalnie w tym oblatany. Jezeli dobrze rozumiem, jezeli masz Sp. z o.o. to mozesz zatrudnic ludzi na kontrakt manadzerski - za ktory nie placi sie ZUS. Ale jakie sa zasady takiego zatrudniania nie mam pojecia najmniejszego. Ostrzegam, ze slabo sie na tym znam, wiec prosze to traktowac jako wytyczenie kierunkow dalszego rozpoznawania mozliwosci. Chyba najlepiej pogadac z jakims ksiegowym/doradca podatkowym - na dluzsza mete taka porada moze byc bardzo oplacalna nawet jesli bedzie za nia trzeba zaplacic. Temat: Markety... bez klientów? Dla mnie interesujaca byla obecnosc na tym spotkaniu wlasciciela innego marketu w Zarach, a mianowicie Intermarche. Rozumiem obecnosc na nim drobnych kupcow, natomiast szczerze mnie zdziwila obecnosc innego potentata w handlu. Ciekawi mnie tez opinia o nim jako o pracodawcy jego pracownikow, swego czasu rozne na ten temat krazyly opinie. Skoro tak ubolewa nad pojawianiem sie innych marketow i wytyka innym brak zrozumienia dla kapitalizmu, to rozumiem ze u niego place sa o wiele wyzsze niz tzw. minimum socjalne. Brak takich patologii w zatrudnieniu jak umowa na czesc etatu, umowy zlecenia i umowy zlecenia, przestrzega wszystkich postanowien kodeksu pracy itp. Nie korzystal nigdy z pomocy panstwa polegajacej na zatrudnianiu pracownikow za ktorych wiekszosc placy pokrywalo panstwo ( byl kiedys taki program). Chce wierzyc, ze tak wlasnie bylo. Natomiast teksty radnych, ze to nie oni chca supermarketow a tylko urzednicy sa conajmniej smieszne. Od kiedy to urzednicy miejscy glosuja na sesji Rady Miejskiej ? Natomiast kazd radny przed glosowaniem dokladnie czyta zapoznajac sie z uchwala nad ktora glosuje ( przypadek przytoczony w Regionalnej - nie znalazlem w wykazie glosujacych zadnego urzednika, a tylko wykaz radnych miejskich ktorzy w konsekwencji byli za marketami powyzej 2000 metrow kwadratowych ). Nikt natomiast nie obiecywal radnym, ze bycie radnym to tylko splendor i chwala, ale rowniez koniecznosc podejmowania kontrowersyjnych decyzji. Taka jest decyzja o marketach wielkopowierzchniowych i jaka by ona nie byla to zawsze bedzie ktos komu sie ona nie spodoba. Nie da sie wszystkich, akurat w tym przypadku zadowolic, jest to wrecz niemozliwe. Inne sa potrzeby klientow sklepow, a inne ich wlascicieli. Podsumowujac decyzje jakas radni musza podjac oby szybko, aby kazdy zainteresowany mial jasnosc. I to decyzje taka podejma radni, a nie urzednicy ( bez demagogii !!! ). Temat: UNIWERSYTET który oszukuje pracownika ! Z tego co wiem to prcując na umowę zlecenie możesz dostwać pieniądze np. raz do roku. Serio tak jest na Politechnice Warszawskiej - płacą umowy zlecenia albo raz do roku, albo co semestr. Tak samo nadgodziny dla 'etatowców' - raz do roku z grudniową pensją. Nie wiem jakie procedury obowiązują na Twojej uczelni, ale radzę sie z nimi zapoznać. U nas przy zatrudnianiu nie załatwaia się tego z kierownikiem zakładu, tylko bezpośrednio w kadrach. W moim przypadku musiałam 'wisieć' kierownikowi nad głową, żeby załatwił formalności (przy niepełnym etacie nie ma konkursu, ale i tak musi się to pojawić na Radzie Wydziału - ze zleconymi jest pewnie trochę prościej). Potem musiałam monitorować przepływ dokumentów do sekretariatu instytutu i z sekretariatu do kadr. Dopiero w kadrach objawiło się podejście profesjonalne i wszystko zostało załatwione jak należy i szybko. Przez moją naiwność - myślałam, że to w końcu komuś zależy aby mnie zatrudnić - straciłam miesiąc zatrudnienia - co ciekawe pociągneło to interesujące konsekwencje - np. nieprzyznanie tzw. gruszy - bo zatrudnienie było od 2 listopada, a nie od pierwszego, swoją drogą powinno być od 1 października). Tak, że proponuję zapoznanie się z obowiązującą procedurą i 'przyduszenie' kierownika, a potem monitoring przepływu dokumentów. Znając procedurę łatwo sprawdzisz czy jakieś dokumenty w Twojej sprawie powstały, gdzie mogły utknąć czy też gdzie utkneły - możesz osobiście spowodować ich 'odetknięcie' i uzbrojona w tą wiedzę słodko zapytać kierownika kiedy masz przyjść podpisać - bo 'Pani Zosia' powiedziała, że ... Ale jeśli sytuacja jest taka, że chcą Cię 'wygryźć' sugeruję złożenie podań do 'wszystkich świętych' - przynajmniej zapłacą Ci za już wykonaną pracę. PIPa (nieźle to brzmi) też jest dobrym pomysłem, możesz udać się tam (zadzwonić)po bezpłatną poradę - powiedzą Ci jakie masz możliwości. A za takie łamanie praw pracowniczych - to ktoś może polecieć - uczelnie (politechnika przynajmniej) bardzo pilnują żeby im się w papierkach zgadzało, bo się ich Inspekja Pracy czasem czepia. Powodzenia! Temat: Chce zapisac sie do AVON'u mala_lilly napisała: > 1) Ile dostaje sie katalogow w paczce? czy trzeba za nie placic? ile kosztuje > katalog? w paczce dostajesz 1 bezpłatny katalog. możesz dokupić sobie więcej - 1 katalog za 1 zł lub pakowane po 5 szt. za 3,75 zł. > 2) Kolezanka mowila mi o kampaniach: zamowienie co 2 tygodnie. CZy nadal tak > jest? czy co 2 tygodnie trzeba zamawiac za 160zł? czy w sumie w miesiacu ma > wyjsc 160zł aby dostac upust?? wystarczy zamawiać raz na katalog lub nawet na 2 katalogi - wypracowany upust przechodzi Ci na następny miesiąc i wtedy w II miesiącu możesz kupować w COKu z upustem za kwotę mniejszą niż 160,01 zł. jeśli chodzi o regularne zamówienia - paczki - to każde z nich musi być na kwotę 160,01 zł, żebyś nie płaciła 12 zł za spakowanie małej paczki. > 3) Czy mozna kupic probki pojedyncze a nie komplet np. zapachow lub pomadek? komplety próbek są zwykle w cenie promocyjnej, ale można kupić też pojedyncze próbki - są one na formularzu zamówień. komplety zwykle wychodzą taniej. > 4) czy dla konsultantek sa czasem jakies promocje cenowe jakich nie ma w > katalogu?? tak: oferta netto i oferta internetowa - to zwykle wyprzedaż produktów, które już wyszły z katalogu. oferta demo - masz możliwość kupienia taniej nowości, które wejdą w następnym katalogu. znam - polecam - jakiś produkt w promocyjnej cenie dla konsultantki. prezenty w programie startowym dla nowych konsultantek - o ile osiągną odpowiednie progi sprzedaży. budowanie grupy? Avon to nie system mlm, więc budowanie grupy jest bardzo ograniczone - mogą to robić koordynatorki i OKS itd., a nie konsultantki. żeby zostać koordynatorem, trzeba podpisać dodatkową umowę, umowę-zlecenie lub założyć działaln. gosp. no i prowizję masz tylko od osób bezpośrednio Tobie podległych, a od tych jeszcze niżej już nie masz (miałabyś w mlm). Temat: Pierwsza praca??? Może za darmo..... geograf napisał(a): > Ale zastanwómy sie nad tym (przemyślenia wskrzeszone podczas rozmowy z pewną os > obą): > > Załóżmy, że ktoś szuka kogoś do pracy. Wie, że musi być to dobry człowiek i pra > cownik, a takich niestety nie poznaje się od razu. > Gdy zatrudni absolwenta, bądź studenta- musi to zrobić na dłuższy czas niż choc > iażby tydzień-dwa, a taki okres w niektórych rpzypadkach wystarczyłby do poznan > ia danego człowieka. Więc co taki człowiek ma zrobić? - zatrudnić na kiepskich warunkach płacowych na umowę-zlecenie na 2 tygodnie > (...) W tym czasie tamten normalnie rpacuje, w międzyczasie uczęszczając na szko > lenia, kursy etc. (za które płaci zatrudniający, bo inwestuje w przyszłość) pod > nosząc swoje kwalifikacje. -to znaczy, że jednak pracownik nie pracuje "za darmo" > I po pewnym czasie pracodawca ma gotowego rpacownika. Zainwestował w niego więc > nie chcąc stracić swych pieniędzy- zatrudnia go. Czy to nie jest jeden z przyk > ładów za ?? - jest, i fajnie by było jakby zawsze tak było > Owszem, wiem, że to jest bardzo pozytywny przykład, - to dobrze ;) > ale taki szukający pracy te > ż ma swój rozum i jeżeli wie, ze został "zatrudniony" tylko w celu wyzysku, moż > e "odejść". Nie sądzicie??? - pracodawca to taki cwany gatunek, który będzie starał się ukryć przed pracownikiem, że zatrudnia go tylko "w celu wyzysku", więc czasem rozum może temu drugiemu nie wystarczyć (a załóżmy jeszcze, że może on - o zgrozo - podejmować decyzje kierując się jeszcze czymś oprócz rozumu) Temat: Moze jednak?Moja przyszlość zalezy od odpowiedzi ! Moze jednak?Moja przyszlość zalezy od odpowiedzi ! Jestem studentem. Postanowiłem założyc firmę. Kiedyś pytałem w ZUSie na temat odprowadzania składek w przypadku pracy studenta na "umowe o dzieło" i pani odpowiedziała, że studenci do 26 roku życia są zwolnieni ze wszelkich składek... i tu zastosowałem pewien skrót myślowy to jest pojawiło się we mnie dziwne przekonanie, że jako student zakładając działalność gospodarczą, będę zobowiązany uiszczać jedynie przymusową opłate na ubezpieczenie zdrowotne to jest to około 150 zł miesięcznie, co dałoby mi szanse na rozwinięcie mojej firmy z moim kapitałem początkowym 2000 ;) . Żyłem od jakiegoś czasu tym przekonaniem i tworzyłem malutki biznesplanik mojej firemki w nadzieji na odmiane swego bytu (rodzice od roku bezrobotni , zyjemy z resztek oszczednosci... ) Dziś dowiedziałem się, że byłem w kompletnym błędzie, że jako student płacę pełen ZUS i nie ma żadnych ulg !! Składke emerytalną i rentową i wypadkową zgarniają od razu gdy tylko otworze firme !! Przeraziła mnie ta wiadomość i zniszczyła wszystkie moje plany. Wiem, że wielu szanownym czytelnikom wyda się to śmieszne, ale obowiązek płacenia prawie 750 złotowego zusu uniemożliwia mi założenie firmy :( Wielu pomysli, że młody naiwny ze mnie, ale ta wiadomosć dzisiaj prawie doprowadziła mnie do płaczu. Moje pytanie sprowadza się do tego, czy może są jednak jakieś szanse ? Czy student może zostać zwolniony ze składek na jakiś specjalnych warunkach ?? Może ktoś coś wie na ten temat ?? Przecież to jest jakiś paradoks ?! Na umowe zlecenie mogę pracować dowoli i zarabiać krocie i nie płace ani złotówki zusu, a przecież do szpitala mnie przyjmą i jestem ubezpieczony tak ? Czyli ktoś za mnie tą składke płaci (jakaś instytucja) to dlaczego, gdy tylko otwieram firme od razu musze wszystko sam płacić ? Oczywiście mógłbym ograniczyć się do wykonywania pewnych prac na umowe zlecenie, ale to mi wiąże ręce, nie mogę inwestować i odliczać watu i wprowadzać różnych rzeczy w koszty firmy... działalność gospodarcza daje możliwości rozwoju inwestowania, pracując na umowe zlecenie takie możliwości są ograniczone. Przepraszam zbytnio się rozpisałem, ale może ktoś mi będzie umiał pomóc. Będę naprawdę bardzo wdzięczny ! Temat: umowa zlecenie czy o dzieło? very.martini napisała: > U mnie w pracy nie było problemów, kiedy powiedziałam wprost, że > działalności nie założę, a ZUS ktoś mi płacić musi. Zmieniliśmy typ > umowy. Potem dostałam pracę, w której odprowadzano za mnie składki, > więc problem teoretycznie się rozwiązał, ale powiedziałam w szkole, > że nie chcę pracować na umowę o dzieło, bo nie chcę żeby mój podpis > widniał pod czymś, co jest wbrew przepisom. No i nie widnieje. > > Są dwa "ale" - szkoła jest niewielka, a ja cieszę się poważaniem > szefostwa. Nie wiem, co by było, gdyby była to fabryka, w której > przełożeni nie kojarzą swoich podwładnych z twarzy, a ja byłabym > średniakiem. Niewykluczone, że w "przerabialniach", w których > wystarczy mieć FC i miłą aparycję, za kręcenie nosem w kwestii umowy > po prostu Ci dziękują... Miałam taka sytuację w jednej z największych szkoł językowych. Rzeczywiście nie kojarzono mnie tam z imienia i nazwiska. Nie chcialam podpisac umowy o dzielo. Zaproponowalam umowe zlecenie. Nawet wyslalam do dzialu prawnego propozycje umowy w rozsądnym brzmieniu. Nikt sie nie odezwal w tej sprawie przez caly semestr. Skończyło się tak, że umowa nie została w ogóle podpisana a ponieważ faktycznie przystapiłam już do pracy, miałam zajęcia zaplanowane na semestr itd, to przepracowałam semestr w ogole bez umowy. kiedy semestr sie skonczyl nikt sie do mnie od nich nie odezwal. Mimo to uwazam, ze slusznie robisz nie chcac podpisywac niewlasciwych umow. Bez wzgledu na to, jakie sa tego konsekwencje ze strony szkoly. Warto znac swoje prawa. I miec swoje zdanie. Mysle, ze gdyby wiecej lektorow w ten sposob postepowalo, moze szkoly zaczelyby byc bardziej uwazne... :) pozdr, agata Temat: Jak sprawdzić czy firma jest dobra Jak sprawdzić czy firma jest dobra Czasami spotykamy się z firmą, która wchodzi na rynek i od razu wiążemy z nią wielkie nadzieje, bo jeśli będziemy pierwsi to na pewno zrobimy na tym majątek, a to największy błąd, jaki można popełnić. Jak sprawdzić czy firma jest stabilna finansowo, jeśli chodzi o konsultantów? Kilka pytań należy sobie zadać i spróbować się dowiedzieć prawdy, aby móc mieć pewność, że to ta firma. 1. Jaka jest umowa z firmą?, Ř Umowa zlecenie – tylko na czas określony, więc nie można mówić o stałych dochodach Ř Umowa o współpracę – powoduje możliwość zwolnienia nas z jakichkolwiek przyczyn a takie firma może znaleźć, kiedy chce, zdarzyło się, że pewna firma zwolniła menadżerów, bo za dużo im płaciła Ř Umowa o członkostwo w klubie – powoduje, że to, co tworzymy jest tylko nasze a my tylko robimy usługi dla firmy, bardzo dobre rozwiązanie tylko musi być stworzony kodeks etyczny tak, aby firma mogła rozwiązać umowę tylko, gdy wyraźnie złamiemy przepisy. 2. Jaki jest produkt? Ř Spożywczy – bardzo dobry, niestety nie ma możliwości długiego przechowywania, więc nie nadaje się za bardzo do sprzedaży mlm. Ř Kosmetyki – idealny, ale też zależy czy produkty zawierają coś, czego nie ma obecnie na rynku i czy cena dostosowana jest do możliwości finansowych odbiorców. Najlepsi klienci to przeciętny kowalski, jeśli ktoś chce wydać 200 zł. Na kosmetyk to pewnie chce się i pokazać w drogim sklepie, co powoduje, że nie kupi od nas w domu. Ř Urządzania domowe – produkt jednorazowy, dobre dochody, ale tylko dla tych, którzy potrafią tak sprzedawać, aby nie patrzeć czy kogoś na to stać czy nie, dla mnie są to zawsze dochody na krótką metę i to nie bawi ludzi takich jak ja. Ř Telekomunikacja – bardzo dobra rzecz dla sprzedawców, ale firmy mają takie umowy, że człowiek się nagoni i nic na tym nie zarobi. To tak pokrótce o tym, jeśli macie pytania zadawajcie może wspólnie zrobimy listę najlepszych firm PSSB Temat: negocjacje ceny przy zakupie nowego auta negocjacje ceny przy zakupie nowego auta Po przeczytaniu artykułu w sierpniowym Auto+ chciałem podzielić się swoimi doświadczeniami w negocjowaniu ceny: W ubiegłym roku byłem zainteresowany kupnem nowego autka w cenie do 50 tys zł. w grę wchodziły takie marki jak toyota, mitsubishi, nissan, vw i opel. Po licznych wizytach w różnych salonach i licznych mailach do dealerów różnych marek, zdecydowałem sie na mitsubishi space star 1.6 family. Po kolejnych mailach i negocjacjach, zdecydowałem sie na firmę MARGO z Gdańska. wynegocjowałem, że za cenę katalogową wersji standardowej tj. 53.990 zł otrzymam dodatkowo lakier metalik, przegrodę homologacyjna i radioodtwarzacz PH-1000. Otrzymałem faksem umowę do podpisu, w której zawarto opcję: dodatkowo zlecam: autoalarm za ponad 1000 zł i dywaniki welurowe bądź gumowe za 140 zł. Jako, że wcześniej nie było mowy o takich elementach, wykreśliłem to dodatkowe zlecenie, odesłałem podpisaną umowę i wpłaciłem zaliczkę. W tym miejscu muszę jeszcze przytoczyć pewien zapis z tej umowy, na który szczegółowo zwróciłem uwagę dopiero później: "w przypadku rezygnacji z zakupu samochodu przez zamawiającego, zaliczka jako kara umowna nie podlega zwrotowi. Zostaje uznana jako zryczałtowany koszt dotychczasowych czynności dealera i importera. Zamawiającemu nie przysługuje prawo wysuwania wobec Margo roszczeń związanych ze złożeniem zamówienia". Później okazało się że bez dodatkowego zlecenia firmie nie opłaca się sprzedać tego samochodu w związku z czym Margo wycofało się z transakcji. Ktoś pewnie zarzuci mi że to ja próbowałem "wyciągnąć" od firmy dodatkową zniżkę ale w takim razie oznaczałoby to zerwanie umowy z mmojej winy a tutaj dealer na szczęście dla mnie dość szybko oddał zaliczkę, pozostawiając jednak niedosyt i wrażenie próby naciągnięcia klienta na dodatkowe wyposażenie (kwota dodatkowego wyposażenia jest oczywiście niczym w porównaniu z wartością całego samochodu ale chodzi jednak o pewne zasady). Czytając w Auto+ o wysokim upuście na alfę romeo, mam nieodparte wrażenie, że ten upust w dużej części został zafundowany przez osobę która taki samochód zamówiła wcześniej i nie dotrzymała warunków umowy, płacąc kare umowną (zupełnie nieadekwatną do strat poniesionych przez dealera). pozdrawiam i mimo wszystko życze owocnych negocjacji Temat: jak placic maly ZUS posiadajac wlasna dzialalnosc jak placic maly ZUS posiadajac wlasna dzialalnosc Ponizej przedstawiam post umieszczony na portalu twoja-firma.pl przez wojteksan'a. Czy mozecie cos wiecej o tym napisac? Bede dzieki za porade jak zdobyc wszystkie papiery, chcialbym sie tez upewnic o slusznosci ponizej przedstawionej teorii... z gory dziekuje! "Na podstawie obowiązującego prawa ubezpieczony (na podstawie art. 9 ust 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r. z późniejszymi zmianami, która funkcjonuje w obrocie prawnym od 1 stycznia 1999 r.) "... może ... dobrowolnie na swój wniosek być objęty ubezpieczeniami emerytalnym i rentowym także z pozostałych, wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczenia". Cały szkopuł tkwi zatem w tym przepisie - ni mniej ni więcej, przedsiębiorca może - uzyskując drugi tytuł prawny do ubezpieczenia - wybrać, z którego odprowadzane będą jego składki. Otóż przedsiębiorca możne zawrzeć umowę zlecenia z taką firmą z bardzo niskim wynagrodzeniem z tego tytułu i w deklaracjach ubezpieczeniowych wskazać tę umowę jako podstawę do wymiaru składek. W konsekwencji zamiast 654,84 zł, składki miesięczne wyniosą 164,52 zł, plus wynagrodzenie za organizowanie tego systemu w kwocie od 50 -150 zł miesięcznie. Problem polega jednak na tym, że o ile wyjdzie na jaw, że są to jedynie umowy pozorne to nie wywierają one żadnego skutku prawnego, zatem nie mamy prawa do takiego ubezpieczenia. To fragmenty artykulu Pana Tomasza Horoszkiewicza zamieszczonego w Interii. Polecam równiez komentarze do tekstu. (tytul: Legalnie placic maly ZUS)" linki do artykolow: biznes.interia.pl/news?inf=477375 biznes.interia.pl/news?inf=477752 Temat: Nowa praca po 40 Nowa praca po 40 Wszystko dobrze, jeśli pracujesz w normalnej firmie. Moja to prywatny folwark z czasów wczesnego kapitalizmu. Jest to duża firma, ale ... No własnie, stosunki są tu okropne. Rotacja pracowników olbrzymia. Zwolnienia z dnia na dzień. Zwolnienie lekarskie - raczej nie wchodzi w grę. Pensje b. niskie, nieregularne, zależy, co szef sobie kupił. Ja rozumiem, inwestycje itp. Ale zakup najnowżeszo samochodu lub laptopa (prywatnie) i związane z tym opóźnienie wypłat o dwa tygodnie to chyba przesada. Piszę o drobiazgach, które akurat przychodzą mi do głowy. Najwazniejszy dla mnie minus to umowa o pracę - zarobki mam średnie, ale umowę na cały etat mam podpisaną na najniższą możliwą stawkę i od tego mam płacony ZUS. Pozostała część dochodu, większa, płacona jest na podstawie umowy-zlecenia. Fundusz socjalny - nie istnieje.Formalnie, na papierze, tak, ale w rzeczywistości wielkie nic. Szkolenia dla pracowników - fanaberie. Logika różnych działań - przedziwna. Nie wdaję się w szczegóły, bo musiałabym pisać cały dzień. A jesli chodzi o własną firmę, której założenie planuję, to usługi. Dokładnie to samo, czym zajmuję sie teraz. I sądzę, że nie będę czekała na zwolnienie, ale otworzę ją wczesniej. A muszę myśleć o tym, ponieważ ja jestem głównym zywicielem rodziny. Brzmi to patetycznie, ale tak wygląda real. Mój mąż jest chory na SM i jest na rencie. Jej wysokość w stosunku do poprzednich zarobków jest śmieszna. Spokój pracownika u mnie w pracy nie istnieje. Przychodzi kadrowa, wręcza ci wypowiedzenie i czeka, aż wyjdziesz. resztę czasu wypowiedzenia spędzasz w domu. Byli pracownicy mają zakaz wstępu na teren firmy (na piśmie). Osoby, które spotykają się po pracy prywatnie są zwalniane - przypomniały mi sie takie kwiatki. Mimo wszystko lubie swoją pracę i to jest moje szczęście. Pa, pa, Temat: Bezpłatny Projekt EFS z języka angielskiego Bezpłatny Projekt EFS z języka angielskiego Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji do II edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadry – Program szkoleń dla pracowników turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i doradztwo dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku pracy umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i zdezaktualizowanych kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w sektorze turystyki, gastronomii i hotelarstwa. Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie województwa łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i gastronomii na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania, spółdzielczej umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych. Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach realizacji polityki równych szans. Pierwszeństwo w naborze mają: - osoby po 50 roku życia - niepełnosprawne - zamieszkałe na terenach wiejskich - samotni rodzice W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia: •Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning •kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning •szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h) oraz moduły dodatkowe: •szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h) •szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h) Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz. 17-21 lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu jest maksymalnie 3 tygodnie zajęć. Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie: • materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki) • catering (przerwy kawowe) Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek 15.00-18.00 Biuro Projektu 90-007 Łódź Plac Komuny Paryskiej 5A p.204, II p. (budynek Domu Technika) tel./fax (042) 633 82 63 tel. kom. 510 160 093 Global Training Centre Sp. z o.o. Temat: Bezpłatne szkolenie EFS z języka angielskiego Bezpłatne szkolenie EFS z języka angielskiego Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji do II edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadry – Program szkoleń dla pracowników turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i doradztwo dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku pracy umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i zdezaktualizowanych kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w sektorze turystyki, gastronomii i hotelarstwa. Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie województwa łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i gastronomii na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania, spółdzielczej umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych. Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach realizacji polityki równych szans. Pierwszeństwo w naborze mają: - osoby po 50 roku życia - niepełnosprawne - zamieszkałe na terenach wiejskich - samotni rodzice W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia: •Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning •kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning •szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h) oraz moduły dodatkowe: •szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h) •szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h) Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz. 17-21 lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu jest maksymalnie 3 tygodnie zajęć. Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie: • materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki) • catering (przerwy kawowe) Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek 15.00-18.00 Biuro Projektu 90-007 Łódź Plac Komuny Paryskiej 5A p.204, II p. (budynek Domu Technika) tel./fax (042) 633 82 63 tel. kom. 510 160 093 Global Training Centre Sp. z o.o. Temat: Rzeszowiak - z punktu widzenia załoganta "Steni" koma2k napisał: > 1. Dowiedzieliśmy się o samym wypadku z mediów, konkretniej dowiedział się > kapitan. Zdzwonił się z prezesem ROZŻ-etu. Ustalili warunki podjęcia akcji. > Kapitan zebrał załogę i poszliśmy w morze. > Regulacje prawne mówią, że co znajdziesz na morzu to twoje, nie podlegają jedna > k > im ustalone akcje wg. Umowy o Ratownictwo. +++Własnie chciałem sie dowiedziec czy działaliscie na zlecenie-umowe o ratownictwo? Od PT Kolegów w nieszczęściu brac za wiecej niż same koszta to niefakni9e, ale firma UBE niech płaci i podreperuje skromny budżet Waszego Sławnego Klubu:))) > > 2 A czy nie rozważyłeś niebezpieczeństwa związanego z próbą odcinania takielunk > u > przy sztormie i czterometrowej fali, z użyciem jedynie ręcznych narzędzi??? To > dopiero byłoby niebezpieczne! Poza tym takielunek mógł stanowić jedynie > zagrożenie dla nas, jako podpływających, a by ten odciąć trzeba by było > podpłynąć i to nie na kilka sekund jak przy desancie człowieka, ale kilkanaście > mimnut, a wtedy zakręcona śruba byłaby pewnikiem. ++++Do czasu, gdy nikt nie wszedl na pokład OK! Ale gdy juz się znalazł Wasz czlowiek można było prosto i elegancj ko odkręcić ściagacze i wywalic zbedny takielunek do morza. Bo przeciez stanowil on BARDZO poważne zagrożenie, szczególnie w trudnych warunkach, np salingi mogły przebic poszycie itp problemy... > > 3. Jeżeli mam być szczery, niedoświadczenie i panika młodej załogi. Kapitan > najprawdopodobniej musiał poddać się woli większości, która okazała się > niesubordynowana. Ale to tylko moja opinia wysnuta na podstawie szczątkowych > informacji i nie powinna być wyznacznikiem. Tak to tylko wyglądało, jak było w > rzeczywistości będzie dochodzić Izba Morska. +++Doswiadczony kapitan powinien umieć zaprowadzić ład w zalodze. Tegto sie oczekuje chyba od skipperow aby twardzielami? > > Noszę się z takim zamiarem i dlatego proszę o niezamieszczanie tego textu bez > mojej wiedzy. Jeżeli ktoś chce to pokazać znajomym niech poda link a nie kopiuj > e. +++TYm wieksza bedzie moja duma,że na moim portalu zamiesciles te realcje:))) Ale gdy ktos nie używa własnych slow, ale kopiuje doslownie potrzebny mu fragment i podaje link..? Temat: Biura pośrednictwa (warto ???) Gość portalu: kaszpir napisał(a): > Na poczatku zaczełem interesować się mieszkaniami oferowanymi przez > pośredników. Niestety podczas rozmowy z jednym z pośredników dowiedziałem się > że biora oni ustawowe 3% prowizji ale tak naprawdę łączne koszty sięgają 5- > 6% .. > Przy cenie mieszkania 80.000 to już kwota prawie 5000zł !!! > Byłem zszokowany. Przecież przy zakupie mieszkania własnościowego > spółdzielczego zbyt dużo formalności nie ma więc skąd aż tak wysoka > prowizja ??? Po pierwsze: nie ma ustawowej prowizji, prowizja jest umowna i najczęściej jest to 2,9% (ale zawsze można ją negocjować) i jest to jedyne wynagrodzenie dla biura pośrednictwa. Po drugie: reszta kosztów to są koszty związane z zakupem, które ponosisz niezaleznie od tego czy kupujesz za pośrednictwem biura czy nie; są to podatek od czynności cywilno-prawnych (2% wartości przedmiotu sprzedaży), taksa notarialna dla notariusza sporządzającego akt, opłata sądowa (jeżeli kupujesz nieruchomość) lub wpisowe do spółdzielni (jeżeli kupujesz spółdzielcze wł.). > Druga rzecz mnie mocno zdziwiła. Dzwoniłem po wielu pośredniakach i > większości firam oferowała mi jakieś mieszkania ale żeby je zobaczyć musialem > podpisywac jakies pisma (duuuuzo tekstu). > Oczywiście się na to nie godziłem bo nie rozumię czemu mam podpisywac coś > przed obejrzeniem mieszkania , tym bardzije że nie wiem czyje wogóle kupię ... Przed obejrzeniem podpisujesz umowę zlecenia pośrednictwa, która określa wysokość prowizji jaką będziesz musiał zapłacić jeżeli za pośrednictwem tego biura kupisz mieszkanie i powinno być napisane do czego zobowiązuje się biuro, czyli musi przedstawić ci ofertę lokali, sprawdzić ich stan prawny i techniczny (czyli krótko mówiąc sprawdzić za ciebie właściciela i lokal), przygotowć wszystkie dokumenty potrzebne kancelarii notarialnej do sporządzenia umowy sprzedaży i.t.p. Jeżeli nie kupisz za pośrednictwem tej agencji to nic nie będziesz płacił. > A może wiecie jak szukac mieszkań z pominięciem pośredników ? Tylko i wyłącznie rozwieszanie ulotek w rejonach, którymi jesteś zainteresowany i na tablicach w lokalach administracji. Same administracje nie udzielą ci informacji bo zasłonią się ustawą o ochronie danych osobowych. Temat: Kaufland protesty pracowników Kaufland protesty pracowników o poparcie., Proszę, 03-11-27 Dziękujemy Solidarności za poparcie.Jesteśmy jako pracownicy we wiekszości za wami .Przepraszamy ,że się boimy.Mamy nadzieję ,że ten strach przełamiemy i będziemy z wami. łamią, poszkodowana/y, 03-11-27 nasze prawa pracownicze Byli, Widz, 03-11-27 telewizja kablowa pokazała konferencje prasowa w Solidarności .Faktycznie pracownicy byli w kominiarkach.Mówili o łamaniu prawa pracy i godności pracowników Kauflandu. w kominiarkach ..........??, radiowiec, 03-11-27 jak donosi radio dzisiaj w Zarządzie Regionu SOLIDARNOŚCI odbyła się konferencja prasowa dotycząca Kauflandu.W konferencji uczestniczyli pracownicy kauflandu ubrani w kominiarki.Nie pokazali twarzy bo bali się pracodawców......... ŚŚŚwiad sie wali gdzie my jesteśmy ..pracownicy nie pokazują twarzy ze strachu ,co to za państwo .ZGROZA Dziekujemy, Pracownik, 03-11-27 SOLIDARNOŚCI za pomoc w szanowaniu naszych praw pracowniczych .Dziękujemy manifestacja, OBSERWATOR, 03-11-27 wczoraj pod kauflandem Solidarność przeprowadziła manifestację przeciw łamaniu prawa pracy.TAK TRZYMAĆ Solidarność Psychicznie, Rozdrażniona, 03-11-26 Nie płacą za nadgodziny,nie dają za to również dni wolnych .Tylko tyraj i tyraj .Staliśmy sie niewolnikami bezrobocia w mieście słupsku.Muszę przecież gdzieś pracować. Tyraj, Kobieta, 03-11-26 i pracuj to jest motto zarządzających to ,że jestem kobietą i mam jak każda różne okresy się nie liczy .Jest to traktowane jako brak dyscypliny pracy.Straszne. Prawo, Rodzic, 03-11-26 pracy w kauflandzie.Dobre sobie to jest utopia. ochronę, znajomy pracownika, 03-11-26 ..wyślą niedługo za nami nawet do toalety. Pracownicy, Zaznanomieni, 03-11-26 traktowani są jak potencjalni złodzieje. Tak, Pracownik były lub obecny, 03-11-25 Zatrudniają w kauflandzie ludzi na umowy zlecenia a powinny być umowy o pracę,dotyczy to również ochrony tego sklepu którzy są zatrudnieni w innej firmie. www.slupsk.pl/Forum/forum03.asp?DZIAL=komentarze&ID_TEMATU=5048 Temat: referent ds. usuwania barier architektonicznych referent ds. usuwania barier architektonicznych referent ds. usuwania barier architektonicznych w Wydziale Inżynierii Miejskiej na umowę zlecenie. Uważam ze taka osoba jest bardzo potrzebna dla osób niepełnosprawnych, matkom z małymi dziećmi, ludziom starszym, którzy na codziennie borykają się z barierami urbanistycznymi w mieście. I tak podczas budowania lub remontu chodnika czy ulicy należałoby tak zniwelować krawężnik, aby tym osobom łatwiej było się poruszać?.A także podczas wykonywania prac inwestycyjnych o ile mi wiadomo nie mała suma w budżecie miasta wyasygnowana została na te cele, zwrócić baczna uwagę, aby kat nachylenia podjazdów zgodny był z obowiązującym prawem budowlanym. Wówczas takie osoby nie miałyby większych problemów i ich pokonaniem. Żeby nie powtórzyła się taka sytuacja jak np. na tzw. przejściu przez kładkę, przy PZZ w Ciechanowie. Jest tak wyprofilowany podjazd ze jest bardzo trudno go pokonać matkom z dzieckiem w wózku, osobom starszym. Nie wspomnę już o osobach niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich. Sam osobiście mialem ogromne problemy z pokonaniem tego podjazdu na wózku ręcznym jak również wózku elektrycznym. A także zjazd z takiego stromego wzniesienia jest niesamowicie niebezpieczny. Bardzo szybko można znaleźć się w rzece. A jeżeli doszłoby do wypadku odszkodowanie płaciłby Urząd Miasta. Swego czasu zwróciłem uwagę budowniczym podjazdu, ze jest źle wyprofilowany to omaly włos nie wylądowałbym wraz z wózkiem w rzece. Z tego, co udało mi się zauważyć tak wykonanych podjazdów w mieście jest kilka. A były wykonane zaledwie dwa lata temu. Teraz należałoby je zburzyć i wykonać właściwie. Ale wiąże się to z ogromnymi nakładami pieniężnymi,które można by przeznaczyć na inne cele. A także przy niwelowaniu chodnika zwrócić baczna uwagę na deszczowke przy ulicy. Swego czasu przejeżdżając wózkiem inwalidzkim typu skuter miałem taka sytuacje ze zawiesiły mi się tylne kola napędzające i nie mogłem ruszyć z miejsca, choć światło zielone na przejściu dla pieszych już dawno zmieniło się na czerwone. Podałem Pani Prezydent tylko kilka tak drastycznych przykładów. Ale mógłbym wskazać ich o wiele więcej. To właśnie takimi sprawami zajmowałbym się podczas mojej pracy w Wydziale.Mysle ze byłoby to bardzo cenne dla samego Urzędu Miasta jak i mieszkańców. Dla przykładu mogę tu podać miasto Płock gdzie pracuje taka osoba, która na bieżąco zajmuje się takimi sprawami. Szeroko o tym opisywała Gazeta Wyborcza. A w innych miastach jest podobnie. Co o tym myslicie ? Pozdrawiam, LESZEK Temat: jazda bez zimowek, absow i innych cudow... lexus400 napisał: > ...może troszeczkę przesadziłeś tomek854 z tymi ustawowymi nakazami:))ale jeśli > > chodzi o opony i włączone światła to jestem za. Tylko tyle chcesz zrobić dla bezpieczeństwa? A czemu nieobowiązkowy ma być ABS? - jak kogoś nie stać na auto z ABS-em, to niech nie jeździ... Masz gdzieś choć jedno wiarygodne badanie, że włączone światła w dzień zwiększają bezpieczeństwo - bo ja dobrze pamiętam konkluzję badań ITS - wzrost bezpieczeństwa zerowy, jedyny efekt, to wzrost zużycia energii (znowu się będziesz śmiał, ale w takiej masie pojazdów w ruchu, to te marnowane 100 W każdego robi efekt), czyli większe zanieczyszczenie powietrza. Ale jak już się coś wprowadziło, wcześniej głosząc że to takie super, to trza się tego trzymać. > Właśnie jestem po jeźdźie próbnej klienta samochodem - Opel Vectra B 1999 rok > (kombi)po montażu instalacji gazowej i stwierdzam z całą stanowczością,że opony > > zimowe powinny być nakazane ustawowo, Rozumiem, że jako przedsiębiorca podskakujesz z radości przy każdym nakazie wprowadzanym przez naszego ustawodawcę... Cieszysz się z obowiązkowego "ubezpieczenia" w ZUS-ie, z radością płacisz pracownikom za zwolnienia lekarskie, ani przez myśl nie przychodzi Ci zatrudnianie na umowę-zlecenie, czy o dzieło. A jak słyszysz o zatrudnianiu na czarno, to łapy same kręcą numer na policję. Wierzysz jeszcze w najbardziej obśmiewaną w środowisku prawniczym teorię "racjonalnego ustawodawcy"??? Bo chyba żaden prawnik w nią nie wierzy, ale wie, że dla nie-prawników to ładnie brzmi. A to, że obowiązkowe zestawy głośnomówiące są zasługą posła, który "przypadkowo" czerpał z handlu nimi ogromne zyski - to nic nie znaczy.... Szkoda, że ustawowo nie jest nakazany zdrowy rozsądek. Wolisz spotkać na swojej drodze kierowcę malucha na dobrych "uniwersalnych" oponach (np. Dębica Navigator), który zna możliwości swojego pojazdu i jego ograniczenia, który na początku zimy "trenuje" na jakichś placykach itp. czy młodego-gniewnego w tuningowanym golfie na "zimówkach" kupionych na giełdzie - używanych, zdartych (minimalnie spełniających normę wysokości bieżnika), ale "zachodnich", zapieprzającego, bo przecież ma zimówki i jest bezpieczny??? Temat: "praktyki dydaktyczne" Ustawa o szkolnictwie wyższym stanowi: "Art 197/3. Doktoranci mają także obowiązek odbywania praktyk zawodowych w formie prowadzenia zajęć dydaktycznych lub uczestniczenia w ich prowadzeniu. Maksymalny wymiar zajęć dydaktycznych prowadzonych przez uczestników studiów doktoranckich nie może przekraczać 90 godzin dydaktycznych rocznie." Z całą pewnością uczelnia ma prawo ograniczyć wymiar praktyk odbywanych przez doktorantów grubo poniżej tych 90 godzin rocznie. Na przykład w IM PAN kilka lat temu wymagano tylko 30 godzin dydaktycznych przez całe studia (a stypendium dawali, i to niezłe!). Takie coś z całą pewnością byłoby zgodne z ustawą - i pewnie byłoby do przyjęcia również dla bezstypendiowców. Nie jest dla mnie jasne, czy można obciąć godziny dydaktyczne do zera. UWr chyba uważa, że tak, bo w regulaminie studiów doktoranckich ma napisane: "§ 19.1. Jeżeli wymaga tego specyfika kierunku studiów doktoranckich uczestnicy studiów mogą byc zwolnieni z obowiązku prowadzenia zajęć dydaktycznych, pod warunkiem udzialu w zajęciach dydaktycznych prowadzonych przez innych nauczycieli akademickich. Zwolnienie to może dotyczy uczestników: 1/ I roku studiów doktoranckich, 2/ nie pobierających stypendium doktoranckiego, 3/ VIII semestru w przypadku terminowego zakończenia przewodu doktorskiego, 4/ posiadających zgodę Rektora na przedłużenie studiów doktoranckich. 2. Decyzję o zwolnieniu podejmuje Dziekan Wydzialu (Dyrektor Instytutu) w porozumieniu z Kierownikiem studiów doktoranckich." W IM UWr do tej pory mieliśmy tylko doktorantów ze stypendiami (i oni uczyli). Teraz się przymierzamy, żeby to zmienić, ale mówi się o płaceniu bezstypendiowcom za uczenie na umowę zlecenia. Zawsze by parę groszy wpadło. Strona 2 z 4 • Zostało znalezionych 206 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||