Strona Główna
Płace naliczanie płac
Płace odsetki od wynagrodzeń
place zabaw karuzele
PLACE ZABAW PODKARPACIE
Płace przelicz
płace szkolenia
place w Irlandii
płace w województwach
place zbaw
PKP kuszetki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rafikiexe.pev.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: Płace Umowa zlecenie





    Temat: PRK 7 - os. Lazurowa II
    telefon stacjonarny - cd(n)
    Witam Wszystkich po weekendzie :-)

    Nataszczylam sie "gratow" do mieszkania w sobote, oj, dalej czuje wszystkie
    mesnie, ale jak dobrze sie spi u siebie :-)
    Przy okazji rozlicznych "podrozy" po miescie, przespacerowalam sie do
    telepunktu TPSA, zeby sprawdzic czy moje zlecenie na wywiad techniczny dotarlo
    z Blekitnej Linii. Oczywiscie, okazalo sie,ze... nie. Zrobilam wiec zlecenie
    osobiscie, a przy okazji dowiedzialam sie paru rzeczy:
    - jesli inwestor nie zawarl wczesniej stosownej umowy z TP (lub z innym
    operatorem), to okablowania nie ma i tak jest chocby w blokach Gorczewska 228,
    ktore stoja tuz obok
    - do TPSA wplynelo bardzo duzo wnioskow od zainteresowanych z blokow
    Gorczewska 228 (A, B...E)
    - jedynym dostepnym operatorem jest Sferia (radiowy, ale spore koszty
    aparatu...), pozostali niezalezni operatorzy nawet nie planuja inwestycji w
    tej czesci miasta (rozmawialam telefonicznie)
    - z TPSA mozna zawrzec tzw. umowe negatywna czyli zobowiazujaca ich do
    wykonania inwestycji i dania mozliwosci przylaczenia nie pozniej niz 18
    miesiecy od daty zawarcia umowy

    Nie jestem zwolenniczka TPSA, ale jesli mam wybierac miedzy Sferia a TPSA, to
    chyba wole TPSA. Sferia nie daje mozliwosci korzystania z faksu, a akurat jest
    mi to potrzebne. Poza tym te koszmarne koszty: cos kolo 150 za przylaczenie, i
    albo umowa na min.3 lata, zeby placic 150 miesiecznie za aparat, albo
    jednorazowo 720 PLN za aparat. Ale z drugiej strony czekac 18 miesiecy na
    inwestycje TPSy??
    Moze ktos mial juz doswiadczenia ze Sferia?

    pozdrawiam
    margot



    Temat: ile zapłacić za niedokończony remont?
    Gość portalu: ewa napisał(a):

    > kochana, jezeli nie masz umowy nie muisisz za nic placic(przepraszsam ale nie
    > przeczytalam calego zazalenia na ta firme). W przypadku podpiosaniania umowy
    > zawsze mozesz wystapic na droge sadowa o niwykoanie prac remontowych oraz
    > oskarzenie(droga cywilna) o niedopelnoenoe obowiazku zawartego w umowie.Badz
    > pewna, ze wygrasz.
    Co do tej wypowiedzi to o ile się orjętuję to umowa ustna też istnieje
    aczkolwiek jest trudniejsza do udowodnienia ,jeszcze jedna sprawa LUDZIE NIE
    BIEŻCIE FACHOWCA KTÓRY ROBI SAM WSZYSTKO bo jeżeli pan X mówi że zrobi remont
    mieszkania w 1,5 tyg.to trzeba się trochę zastanowić czy to jest realne/tyle
    roboty/nawet dla dwuch ludzi ,wiem że są ludzie złote rączki ale nawet taki
    ktoś nie bieże tyle roboty na taki czas pozatym jeżeli biorę zlecenie na remont
    to nie poto żeby go ciągnąć w nieskończoność.





    Temat: Umowa o dzieło - prawo autorskie
    ojtask ,oj tak
    jak masz umowe o dzieo to nie placisz zus,a jak zelecenie to placisz
    a materialy to sobie mozesz .....
    jak masz umowe odzieo za materialy to moze i mozesz odliczyc 50 %kosztów
    uzyskania
    ale pytaniee byo o wyklad
    chyba umiesz czytac
    a nie jak obejsc prawo
    sposobow na kombinacje jest duzo
    mozna sprzedac obraz ( artystyczny ) robiony na pisaku
    a pozniej twiedzic ze zadeptali ogladajacy
    i koszty tez masz od dziela 50%

    tylko nie doradzaj jak [przekrecic fiskusa ,tylko czy wylkad jest dzielem czy
    materialy sa dzielem
    nie motaj i nie dopsaowuj
    odpowiedz na pytanie
    i nie mieszaj dziala ze zleceniem




    Temat: TBS Budostal-3: Piasta Kołodzieja
    Ludzie !
    Dawno nie byłem na waszej stronie, ale to co czytam teraz w bardzo niepokojący
    sposób przypomina sytuacja mojego kuzyna z pierwszej inwestycji B3 na CentrumE.
    Tez zbierali kasę i wybudowli z opóźnieniem rocznym, bosrodki władowali gdzie
    indziej.Czy oni teraz czegos nie budują? Sprawdźcie koniecznie! Zorganizujcie
    się i zarządajcie harmonogramu prac. Mają obowiązek go przedstawić, bo to Wy
    jesteście inwestorami a oni na Wasze zlecenie budują. Ja w Akopolu harmonogram
    dostałem bez proszenia do umowy. Zagroźcie, ze przestaniecie wpłacać transze,
    bo oni nie wywiązuja sie z umowy - macie do tego prawo. Co do banków, to tylko
    PKO BP nie dba o swoich klientów i nie kontroluje inwestycji oraz płaci bez
    wzgledu na postęp robót! Powiniście mieć zapisy w umowie kredytowej,że wypłata
    transzy może być wstrzymana na wniosek kredytobiorcy ( tak jest np. w Millenium
    i BPH ) Pamietajcie, że to są wasze pieniądze i to wy ponosicie konsekwencje (
    spłatę)złego kredytu.
    Trzymajcie się!




    Temat: cena projektu rozbudowy - vs branżowy
    cena projektu rozbudowy - vs branżowy
    Witajcie,

    Planuję rozbudowę domu parterowego o ok. 40 m kwadratowych, dom w okolicach
    Warszawy. W dobudowanej części ma się znaleźć łazienka (kuchnia zostaje w
    części istniejącej). Czy oprócz projektu do celów uzyskania pozwolenia na
    budowę potrzeba projektu branżowego? Niestety niewiele wiem na temat procesu
    inwestycyjnego (nie wiem np. w jaki sposób doprowadzić instalacje
    wqodno-kanalizacyjną do nowej łazienki i czy wymaga to odrebnego projektu) i
    chciałabym zlecić zalatwienie wszelkich formalnosci architektowi, ktory
    przygotowuje projekt rozbudowy.

    Cena projektu wstepnie uzgodniona to 8.000 zł. Umowy do tej pory nie
    podpisalismy pomimo wielokrotnych prob o przeslanie projektu umowy, jednakże
    architekt twierdzi teraz, że cena nie obejmuje projektu branzowego i tym muszę
    zająć się we własnym zakresie. Ja chciałabym zlecić to specjaliście, nie mam
    czasu ani mozliwości szukać kolejnych osób, nie wiem nawet do kogo mam z tym
    sie zwrocic.

    O ile drozszy moze byc projekt branzowy i czy architekt nie powienien
    przynajmniej wypowiedzieć się co do tego czy potrzebujemy takiego projektu i
    kto moze go zrobic? Czuje sie bezradna - nie chce placic za projekt, na
    podstawie ktorego nie moge legalnie zrobic wszystkich instalacji i nie chce
    szukac specjalisty, ktory nie jest potrzebny.




    Temat: Salon Meblowy Wubil, Warszawa - przestrzegam!
    1.Nigdy nie można płacić 100% przed wykonaniem zlecenia(najwyżej 20-30%),a i to
    z wyraznie zaznaczeniem,ze jest to zadatek(nie zaliczka)
    2.Jeśli firma jednak sie upiera przy całkowitej przedpłacie za usługę nalezy
    zrezygnowac
    3.W umowie należy zastrzec,ze w przypadku opoźnień większych niż (np 7 dni)
    nabywca ma prawo odstąpić od umowy,a firma musi zwrócić zadatek w podwójnej
    wysokości(takie jest prawo),lub obnizyc cene uslugi z powodu nieterminowego
    wykonania,to tez trzeba zastrzec
    4.Wpłatę pozostałych pieniędzy należy uzależnić od wykonania zlecenia w całości

    ja się uczyłem na własnych błędach,teraz robię w sposób powyższy i zapewnaim
    Cie,że solidna firma przyjmie te warunki,a niesolidna bedzie sie migac.
    oczywiscie mozna isc na jakies ustepstwa,ale nalezy zawsze pamietac,ze:

    To klient robi łaskę,ze wybrał te firmę,a nie firma,że pozwoliła klientowi na
    zakup



    Temat: założenie działalności
    jak prowadzisz działalność to nie podpisujesz umów o dzieło ani
    zlecenie ze swoimi klientami, ewewntualnie umowę o świadczenie usług
    które masz w swoim PKD.

    kto będzie płacił za zajęcia - rodzice bezpośrednio na Twoje konto
    czy poprzez przedszkole? bo jeśli 2-ga opcja - to może umowa z
    przedszkolem wystarczy?



    Temat: Niski ZUS nadal legalnie
    !!!czy ktos dostal info tajne info nizszym zus'ie?
    prosze o maila na kapusta007, jesli tak

    > ok,czekamy,chociaż dostałem już inną opinię:
    > Z dniem 01.listopada musi Pan płacić pełny ZUS, chyba że kwota na umowie
    > zleceniu jest wyższa od obowiązujących składek na płacenie ZUS.
    >

    To powyzej nie bardzo rozumiem?
    A jezeli nie jest sie na umowie zlecaniu??



    Temat: umowa o pracę a działalność
    od 8 lat mozna było korzystac ze zlecenia i było mozna odpuscic sobie ub.
    społeczne z działalności. Płaciło sie tylko zdrowotne. Niestety od listopada br
    nie ma takiej możliwości...trzeba płacić cały zus. Jest jeszcze możliwośc umowy
    o prace nakładczą, można zaoszczedzic ok. 300 zł. ten temat był poruszany
    wcześniej...w październiku, np watek: legalne sposoby pomniejszania składek zus
    tam sa linki z informacjami do poczytania.



    Temat: Dziennikarskie śledztwo w sprawie wydatków prob...
    Gość portalu: fin napisał(a):

    > Chmmm, chyba cos Ci się pomyliło. Pokrzywdzony jest odlewnik, który nie
    otrzyma l kasy za robotę. Został okradziony i własnie wbrew temu, co mówisz się
    skarzy.

    Krokodyle łzy odlewnika jakos nie wzruszają mnie. Dlaczego nikt nie zwrócił
    szczególnej uwagi na jeden element: umowę. Zarabiam troszeczke wiecej niz owo
    sztandarowe 500 zł wymianiane przez "obrońców ludu", ale kwota 50 czy 70 tys.
    zł jest dla mnie porażająca. Mogę się podjąć drobnej "fuchy" za 200-300 zł i
    ustalać warunki "na gebę" i to tylko gdy znam kontrahenta.

    Tymczasem tu chodzi o dużą kasę, a paru facetów przerzuca się oskarżeniami kto
    komu i ile miał płacić, ale nikt nie wspomina słowem o jakiejś umowie. W końcu
    cóż prostszego: napisaliśmy, że za odlew należy sie tyle kasy, którą płaci X a
    na dowód ma pokwitowanie. Ale nie u nas: facet bierze zlecenie, potulnie
    wykonuje a potem na skargę do gazety, że koledzy forsy nie oddają. To wszystko
    ma byc normą?

    > A bydgoscy darczyńcy nie zostali pokrzywdzeni. Dali kasę, którą mieli dać i
    chwacit.

    Dali kasę, ale nie została ona przeznaczona na to, na co deklarowano, skoro
    ktos sie skarży. A więc teoretycznie powinni czuć się oszukani.



    Temat: Mobbing w pracy a ciąża
    Iwonka, nie martw sie umowa z Tobą musi być przedłużona do dnia porodu (potem
    ZUS płaci 100% Twojej pensji - zasiłek macierzyński). Ja miałam dosyc podobną
    sytuację. W maju dostałam prace (szukałam 2 lata, przez te 2 lata starałam sie
    równiez zajść w ciążę), a w czerwcu wreszcie zaszłam. Na szczęście czułam sie
    dobrze i udało mi sie ukryć ten stan przez 3 miesiące. No i przedłużyli mi
    umowę na rok. Niestety jak sie dowiedzieli, to większość myślała, że ja
    specjalnie wte ciążę zaszłam. No niby specjalnie, ale nigdy nie ukrywałam, że
    bardzo chcę mieć dziecko i że z tego powodu się leczę. Muszę powiedzieć, że też
    mnie eksploatowali. Podejrzewałam nawet moją szefową (bezdzietną starą pannę) o
    to, że specjalnie zleca mi takie prace żebym poroniła. Wkurzyłam się i poszłam
    na zwolnienie i nie mam zamiaru już wracać i tak mi umowy nie przedłużą. Teraz
    najważniejsza jest Twoja psychika i Twoje dziecko. Przecież ono odczuwa
    wszystkie Twoje emocje. A po za tym to połowa ciąży - czas rozglądać się za
    wyprawką. Gwarantuję Ci że jest to bardzo absorbujące i już masz niewiele
    czasu. Niedługo bądzie Ci ciężko i jak będziesz biegać po tej niezliczonej
    ilości sklepów. Głowa do góry. Pozdrawiam Beata i Mateuszek ? (27 tyg).



    Temat: Developer House -czy ktos ich zna?
    Co do tego czy ich znam - to nazwa mi jest zupelnie obca - widac jest to ktos
    nowy (tym wieksze ryzyko).
    Pierwsza rzecz - najlepiej nie kupowac niczego co nie jest jeszcze wybudowane z
    czysta hipoteka i odbiorem przez gmine.
    No ale jesli koniecznie chcesz kupowac w ten sposob - to jedynie jesli
    inwestycja jest juz w jakims stopniu zaawansowana. Wtedy podstawa jest
    sprawdzenie developera: dokumenty (pozwolenia, wlasnosc, krs, czy nie maja
    zobowiazan wobec zus-u i US), skad wezma pieniadze, itd (czesto lepiej jest to
    zlecic jakiejs wywiadowni gospodarczej -ok. 300-500 PLN niz samemu sie babrac).

    Po drugie umowa: - najlepiej w formie aktu notarialnego (dodatkowy koszt),
    - takie same warunki dla ciebie jak i inwestora w razie odstapienia od umowy
    lub opoznien,
    - uzaleznienie wplat od postepow na budowie - najlepszym wyjsciem (malo
    prawdopodobne zeby na to przystali) bylo by wplacanie pieniazko na wspolny
    fundusz w banku (obecnie chyba jedynie PKO BP to prowdzi), z ktorego dopiero po
    zakonczeniu i odbiorze kolejnych etapow wyplacane beda pieniazki - najlepiej
    prosto na konto wykonawcow
    - inne rzeczy - np. kiedy od oddania lokalu bedzie mozna zawiazac wspolnote
    mieszkaniowa i zarzadzac samemu
    - dokladne wyszczegolnienie w umowie wszystkich rzeczy, za ktore placisz (takze
    ogrzewanie itp.)
    Jest to wszystko dosc skomplikowane a i tak nie bedzie cie chronic w 100 a
    nawet 80% - jesli inwestor ma upasc to upadnie i na to nic sie nie poradzi (a
    jesli jest mocno zadluzony np. w ZUS lub US to takze nic nie poradzisz, ze
    starcisz wszystkie wplacone pienizazki)
    Pozdrawiam




    Temat: COID - jaja sobie robią?
    COID - jaja sobie robią?
    Witam,

    4 lata temu kupiłem w salonie vectrę. Przy okazji oznakowałem (oczywiscie
    odpłatnie). Rok temu firma związana w jakiś sposób z firmę która prowadziła
    rejestr pojazdów oznakowanych przesłała mi wezwanie do zapłaty za
    przechowywanie danych o mnie. Oczywiście nie podpisywałem umowy z której
    wynikałoby że będe cokolwiek za to płacił. Dzisiaj przesłali kolejne
    wezwanie. Opłata za 3 lata przechowywania danych 28,5 pln, za 4 rok 16,50 -
    podwyżka ;-) + koszty wezwania + odsetki.
    Najlepsze jest umotywowanie domagania sie ode mnie pieniędzy. Cytuję: "Wobec
    nieustalenia w umowie wysokości zaplaty i braku stwierdzenia, ze usługa
    będzie swiadczona bezplatnie, zgodnie z art.735 KC za wykonanie zlecenia
    należy się nam wynagrodzenie odpowiadajace wykonanej pracy".
    Ponadto w pismie formatu A4 kupa bzdur, że skierują sprawę do sądu i że
    sprzedadzą wierzytelność etc. Na kopercie czerwonym drukiem "powtórne
    wezwanie do zapłaty".

    Czy ktoś miał do czynienia z tymi BARANAMI? Czy ten temat był może poruszany?

    Pozdrawiam
    pm2000



    Temat: the company for...
    Współczuję. Ja nie jestem długo w naszej armii ale już mam depresje. Bo mam
    wyrzuty sumienia, że zajmuję się dzieckiem, chodze na basen i próbuje mieć
    życie prywatne. Mojej generałowej nie podoba sie moje podejście do pracy. Musze
    sie tłumaczyć z każdego kroku w ciągu dnia i jeśli nie jest to krok w strone
    Avonu, to jest on niepoprawny! Czuję się jakby ciągle śledził mnie WIELKI BRAT.
    Te kalendarze na cały miesiąc z dokładnością co do godziny i z nazwiskami osób
    umówionymi na spotkania z miesięcznym wyprzedzeniem??? Drogie Kapitanki jak to
    jest? Przecież my jesteśmy na własnej działalności i nikt nie może od nas
    wymagać takich rzeczy?! Jesteśmy rozliczane z wyniku i póki on jest nikt nie
    powinien mieć do nas żadnych aluzji!! W umowie mamy ,że prace naszą możemy
    zlecić osobom trzecim, tylko my odpowiadamy za tą pracę jakbyśmy ja wykonały
    same. A więc w czym problem? jeśli mamy zatrudnioną osobę i MY JEJ PŁACIMY (i w
    tym czasie zajmujemy sie inna sprawa, nie związaną z avonem, bo skoro mamy
    własną działalność, to mamy też inne interesy, nieprawdaż?), to jeszcze same
    mamy naginać 10 godzin? To by wychodziło na to ,że pracujemy za dwóch, a
    wypłatę mamy jedną(bo płacą tylko nam, a asystentce my)i jeszcze do tego
    obciosaną od k12/2007.
    Co w tej armii sie dzieje? Czy Wielki TM jest w stanie doprowadzić to do
    normalnośc? Kiedy on stał na szczycie też tak było? ODPISZCIE.
    CZUWAJ...




    Temat: Umowa o dzieło - prawo autorskie
    przepraszam, mam pytanie do Sz. P. Autorytetu - która część mojego wyrażenia "z
    punktu widzenia podatkowego" była dla Sz. P.
    niejasna ? A może nie zna Pan definicji podatku ?? oj ... nie wierzę :-DDD

    wszystko jest jasne dla mojego szanownego pana
    nie ma zgody ze umowa o dzielo i zlecenie to wszystko jedno
    bo wlasnie o to toczy sie spor
    jakbyś nie kumal to wlasnie dlatego ze to nie jest wszystko jedno ze względów
    wlasnie podatkowych ,i zusowski

    i my i uząd skarbowy wie o co chodzi
    i dlatego to urząd nie daje zgody na : koszty 50 % , i nie placenie zusu
    kazdemu kto chce
    i dlatego naciaganie na dzielo jest niebezpieczne

    i mnie jest ryba co zrobią ci ktorym zerzną tylek




    Temat: Umowa o dzieło z małżonką ??
    odpowiedz juz była ,ale ja wiem do czego zmierzasz
    nie do tego zeby przyjac odpowiedz która cie nie zadowala
    ale jak wilczyc w koszty tłumaczenie
    bo z przychodem sprawa jest prosta
    ale tobie chodzi chyba o to zeby mąz wilczył w koszty firmy twoje
    wynagrodzenie ,abuy sobie zmniejszyc podstawe opodatkowania ,a nie zapłacic zusu

    i tak by nalezało zadac pytanie
    bo pewnie o to głownie chodzi

    gdby chodziło jedynie o legalne odprowadzenie podatku za przychod z tłumaczenia
    to jest to w zasadzie proste

    tlko jak znam zycie chodzi włsnie o to zeby wilczyc w koszty to co niby mąż
    zapłaci tobie
    i tu tez odpowiedz jest prosta : legalnie sie nie da ,ani umowa o dzieło ,ani
    zlecenie ani zatrudnienie zony na etat ( na 1/4 czy mniej zeby płacic mały
    zus)

    zona pozostajac z toba we wspolnym gospodarstwie nie moze byc twoim pracownikiem

    a jesli chodzi jak zapłacic podatek ??( w co watpie)
    niech maz zaksieguje przychod i wystawi rachunek
    tylko ze wtedy bedzie miał przychod a nie koszty ,o które chyba chodzi

    i dlatego zus bedąc cwańszy ,wprowadził takie przepisy zeby nie mazna było
    oni to przewidziel wczesniej
    proby obejscia tego bardzo bolą



    Temat: CZARNA LISTA firm DEVELOPERSKICH
    Gość portalu: ECO CLASSIC napisał(a):

    > Gość portalu: ee napisał(a):
    >
    > > Czas założyć tutaj taką czarna listę, będzie pomocna.
    > > Proszę o wpisanie nazwy Developera z którym są jakieś problemy:
    > >
    > > Grupa ECO (Eco Classic) za wyjątkową niesłowność!

    Cześć myśle że to tej czernej listy należy dopisać firmę MAKRAN-HOLDING z
    Poznania i spółdzielnie mieszkaniowe która ona tworzy tj. sPółdzielnia
    Mieszkaniowa "Poznanianka", która na ul. Czystej w Poznaniu opóznia się z
    budową o ponad 1,5 roku, a także inne jej spółdzielnie mieszkaniowe
    np. "Lokator", lub "DOM". Strzeżcie się i czytajcie dokładnie umowę zanim
    zdecydujecie się na zakup mieszkania spółdzileczo lokatorskiego. MAKRAN nie
    płaci podwykonawcom mimo że dostaje kredyty z krajowego funduszu
    mieszkaniowego. Same przewałki. Niestety jestem już 1000 zł w plecy bo
    podpisalam umowę wstępną tzw. zlecenie rezerwujące lokal zanik dowiedzialam się
    czegoś na temat tej firmy.
    Pozdrawiam Marta




    Temat: Banki
    MBank i Lucas
    proponuję odwiedzić strony internetowe obydwu.
    Porównaj takie rzeczy jak:
    1. oprocentowanie (przede wszystkim) (na razie wygrywa MBank)
    2. Limity wypłat
    3. Tabelę opłat - sporo usług jednak jest płatnych , np. jeśli płacisz za
    mieszkanie przelewem i płacisz też na tzw. Fundusz Remontowy, to składając PIT
    morzesz sobie odpisać od podatku wydatki na ten fundusz w ramach ulgi
    remontowej - musisz mieć jednak druk z banku, że przelewy te wykonywał - każda
    kartka kosztuje. Ile? To zależy od banku. Ile zapłacisz za nową kartę? Czy
    dostaniesz kartę do bankomatu za darmo?
    4. Jakie są warunki kredytowe?
    5. Ile jest banomatów? (powinno być chyba na 2-gim miejscu)
    W ilu możesz wypłacać pieniądze bez prowizji? (Tu wygrywa MBank - ma umowę z
    Euronetem - Euronet ma dużo wiecej bankomatów niż Lucas)
    6. Zaleta Lucasa - dostałaś kaskę od rodziców - możesz pójść do okienka i bez
    prowizji wpłącić na swoje konto. W MBanku musisz zrobić wpłatę na poczcie lub w
    innym banku zlecić przelew.
    7. Jeśli robisz zakupy w internecie, to czy możesz to zrobić karta danego
    banku? (MBank daje specjalną Ekartę)

    na stronie MBanku morzesz sobie "popróbować" jak to jest być ich klientem.

    Pamiętaj - konto w tak typowo internetowym banku jak MBank opłaca sie tylko
    jeśli masz stały, tani dostęp do netu. W przeciwnym przypadku rachunek za
    telefon (modem) może zjeść ewentualne zyski, a wszelkie operacje wykonywane
    poza internetem (zlecane operatorowi przez telefon) kosztują!!!

    pozdrawiam,

    pijaw_mbankowy_i_pekaosa_(okienka,okienka!)




    Temat: WERSAL PODLASKI - KEN III etap
    Dlaczego zaproponowałem Panią Sochę
    Widzę, że zaproponowanie Pani Sochy do zarządu spotyka się z ostrą krytyką.
    Czuję się w obowiązku wyjaśnić dlaczego.

    Dla mnie, Pani Socha jest członkiem wspólnoty, takim samym jak my. Nie jest
    członkiem zarządu, lecz osobą którą zawarła umowę z zarządem. Zlecił on jej
    wykonywanie niektórych czynności związanych z zarządzaniem nieruchomością. Czy
    mylę się twierdząc, że w zarządzaniu nieruchomością ma większe doświadczenie,
    niż wszyscy kandydaci razem wzięci? Czy uważacie, że działała by na szkodę
    naszej i swojej własności? Nie twierdzę, że nie popełnia błędów, nie
    twierdzę, że jest najlepszym kandydatem. Choć emocje temu przeczą, to rozsądek
    podpowiada mi, że nie była by złym kandydatem. Czy podwórka są brudne? Klatki
    nie sprzątane? Czy prawo zabrania członkowi zarządu wziąć miotłę do reki?

    Na wrześniowym zebraniu zaproponowałem odwołanie narzuconego zarządu i nadal do
    tego dążę. Powodem jest ignorowanie nas – współwłaścicieli. Zarząd nigdy nie
    zjawił się na zebraniu. Komu z nas udało się spotkać z zarządem naszej
    wspólnoty? Za co mu płacimy? Za utrzymywanie usterek?

    Każdy ma prawo głosować według swojego uznania. Swój cel (odwołanie zarządu)
    chyba osiągnąłem. Nie będę miał żalu, za głos przeciw. Przyzwyczaiłem się, że
    wygrywają Ci, co obiecują tanie mieszkania. Boję się tylko, że "tani" jest za
    blisko "nędznego". Nie chcę mieszkać w obskurnym, zaniedbanym, nieremontowanym
    domu.



    Temat: "Prostestuję, wykrywam głupie mowy, pokazuję....
    owszem, ale porównaj wygląd oferty- taksówkarze woża jedną, maksymalnie 9 osób na raz.
    MPK wozi maksymalnie 160 osób na raz...
    więc nawet bez dotacji bilet bedzie O NIEBO tańszy od taksówki...

    a poza tym- MPK nie jest dotowane, tylko miasto płaci MPK za wykonywana usługę (tzw. wozokilometry...)

    MPK jest tylko wykonawcą zlecenia, to miasto ustala trasy, zatwierdza częstotliwośc, położenie przystanków, cenę i wygląd biletów...I praktycznie każdy (sensowny i duży) przedsiębiorca i firma może podpisac z UMŁ umowę o świadczenie usług przewozu ludzi (tak jak np. TP, czy MKT....)

    to tak, jakby ktoś nie wiedział...

    pozdrawiam




    Temat: Pomyłka numeru konta.. Co robić? :(( Prosze o rady
    Tak kochani to jest - mają pracownicy banku zachować tajemnicę bankowa, maja
    przekazać pieniądze na określone konto ale już dbać o to by nazwa
    adresata(posiadacza konta w banku) była zgodna z tym co ma na mysli klient
    banku, to juz były by za duże wymagania. Skąd bank wykonujacy przelew ma np.
    wiedzieć że partner handlowy jego klienta zmienił nazwę , choć nie zmienił
    numeru konta. To może znać tylko ten (Klient banku ) ktory zna właściwą i
    aktualną nazwę firmy swojego partnera handlowego. Jest to przecież w interesie
    klientów banku, oni prowadza swój biznes i nie powinni realizowac faktury za
    towary nie otrzymane badź płacić za te towary nie tym swoim partnerom
    handlowymlecz innym.
    Bank takiego obowiazku nie wziął na siebie.
    Choć może wziąć ten obowiązek - ale za wieksze pieniadze - przyjmując zlecenie
    na otwarcie klientowi AKREDYTYWY DOKUMENTOWEJ. Taka usługa jest droga ale
    (dotyczy głownie transacji typu eksport-imort) uwalnia klienta banku o
    odpowiedzialności za poprawność, prawdziwość, terminowość, zgodność z prawem
    transakcji handlowej. Na kliencie banku spoczywa jedynie odpowiedzialność za
    potwierdzenie wykonania transakcji (np. odbiór towaru) i jej jakość (np.
    zgodność jakości towaru z zamówieniem czy standardami).
    Taki jest mój pogląd.
    Musimy znać za co odpowiada bank wykonując operacje posredniczącą miedzy
    przedsiebiorcami a za co odpowiadają oni sami wykonując umowy handlowe.
    m



    Temat: kiedy opłata za księgę
    u notariusza przy podpisaniu umowy końcowej płacisz podatek od czynnosci
    cywilno-prawnych (2% wartości mieszkania), opłacasz taksę notarialną+VAT.
    Możesz tez zlecić notariuszowi przeprowadzenie czynności jaka jest złozenie w
    sadzie wniosku o założenie KW i wpis do niej ciebie jako właściciela. Wtedy
    opłaty (za wniosek do sądu, za wpis do KW, ew. za ustanowienie hipoteki na KW)
    wnosisz u notariusza. Jeśli bedziesz to robił sam - opłaty te wnosisz w sądzie.



    Temat: Kto kupuje mieszkanie od JANBUDU na Wietrznej!!!!!
    Swoja drogą kto ustalił,ze płacimy 6 zł za m2? Poza tym o ile się orientuję to
    firma Domus nie musi byc naszym administratorem na zawsze.Umowa & 11 mówi ,ze
    Sprzedający zapewni zarząd nieruchomością we własnym zakresie lub zleci firmie
    zarządzającej, która bedzie administrować częściami wspólnymi nieruchomości do
    końca roku kalendarzowego , nastepujacego po roku przekazania budynku do
    uzytkowania. Czyli oni beda nami administrowac do konca 2008 r. Potem możemy na
    zebraniu mieszkańców podjąc decyzje o zmianie administratora - mamy do tego
    prawo.Ja z przykrością stwierdzam ,ze firma Domus nie jest tą która mogę polecić.
    Zarządza mieszkaniami w rejonie gdzie mieszkają moi rodzice, więc znam.Ale
    rozumiem ,ze nasze osiedle to fajny kąsek na którym można zarobić. Żebysmy tylko
    nie robili za " dojną krowę".




    Temat: dnb nord
    Jestem młodą osobą i w tym momencie negocjuje warunki umowy o pracę
    (pracowałem wcześniej na zlecenie) w centrali DnB. Ogólnie
    propozycja jaką dostałem jest zdecydowanie poniżej rynku (1500 pln
    brutto mniej niż moi znajomi o podobnym stażu i w o porównywalnym
    profilu pracy) - na pewno jest to spowodowane po części kryzysem (w
    sumie doskonały argument dla pracodawcy - niestety) ale ogólnie
    odnoszę wrażenie że płacą marnie.

    Pozdrawiam



    Temat: z dzieckiem do pracy czyli przyfirmowy żłobek????
    s79 napisała:

    > To kosztowny pomysł. Kto za niego zapłaci? Ty czy pracownice? I niezależnie
    od
    > tego kto, mówisz o dwójce dzieci - Twoje i czyjeś - myślisz, ze ta kasa
    > wystarczy na utrzymanie żłobka (standardy, wyposażenie, wizyty z kuratorium,
    > bhp itp.)?

    w sensie prawnym nie musi to być żłobek
    można zlecić opiekę osobie, która ma zarejestowaną taką działalność
    można zatrudnić na umowę o pracę osobę do opieki nad dziećmi
    trzeba dobrze się przyjrzeć przepisom prawnym i możliwościom (np. co można
    rozliczać w kosztach, co można płacić z wydatków socjalnych, na co można
    pobierać opłaty od matek itp. itd.)

    pozdrawiam
    Judyta



    Temat: Więzienie za puszki po piwie -nie wierzysz? czytaj
    Gość portalu: kawelin napisał(a):

    Otóz jest jeszcze ZUS. W myśl jego przepisów każdy któ osiąga regularne
    przychody (może to być nawet złotówka tygodniowo) powinien odprowadzać
    składki, coś koło 700zł miesięcznie.
    Ale to też nie wszystko. Aby osiągać jakiekolwiek przychody trzeba mieć do
    tego tytuł, najprostszy to umowa o pracę czy jakieś zlecenie. Zbieranie
    puszek to nic innego jak nielegalne prowadzenie działalności gospodarczej z
    całymi konsekwencjami z tego wynikającymi, za nielegalne prowadzenie: kara
    pozbawienia wolności do lat 4 !!!

    Mylisz się. Nie znasz przepisów. Wystarczy zapłacić podatek. Ja co roku składam
    zeznanie w Urzędzie Skarbowym o dochodach ze zbioru ziół, płodów runa leśnego,
    dorywczych prac i również z uzbieranych kilku kg puszek. Nie muszę płacić
    żadnego ubezpieczenia ani rejestrować prowadzenia działalności gospodarczej.



    Temat: Bank nie udostepnia moich pieniedzy
    nie łatwiej zmienić bank?
    Ad 1. Bank miał prawo pobrać prowizję, bo taka jest najwidoczniej jego
    polityka. Jeżeli w TOIP jest taki zapis, to się płaci. Niektóre banki w
    momencie kiedy klient nie może z ich winy wypłacić gotówki z bankomatu (dotyczy
    to jednak głównie przypadków awarii itp.) tej prowizji nie pobierają. Kwestia
    regulacji wewnętrznych.
    Ad 2. Jeżeli chodzi o udostępnianie środków do wypłaty w bankomacie; napisałaś
    że nie mają własnych, więc muszą mieć podpisaną umowę z innymi instytucjami jak
    np EURONET. Co za tym idzie system informatyczny Twojego banku może być nie do
    końca kompatybilny z systemem tej instytucji, może istnieć konieczność
    przesłania informacji o wpływie środków do systemu informatycznego tejże
    instytucji. Stąd ta różnica 24 godzin, a roboczych pewnie dlatego, że systemy
    bankowe wymagają tzw. przetwarzania danych i nie są dostępne w prawdziwie
    rzeczywistym czasie w szczególności w weekendy i święta.
    To o czym dalej piszesz, to są również głównie rozwiązania systemowe, i
    wynikające z oferty i polityki banku. Większość banków nie realizuje stałych
    zleceń jeżeli nie ma na to środków na rachunku. Radzę dokładnie zapoznać się z
    ich ofertą i rozwiązaniami dotyczącymi konkretnych produktów z których
    korzystasz.



    Temat: PKO BP najgorszym bankiem w Polsce!!!!!!
    A jaka to karta kosztuje dwa złote miesięcznie? Zwykła Visa Electron pierwsza
    jest bezpłatna, następna 12zł na dwa lata. Poza tym opłata za kartę nie wlicza
    się do opłaty za rachunek. A jeszcze poza tym masz w cenie 12zł zlecenia stałe
    (dla szaraczków po złotówce) i umowę na hasło (6zł miesięcznie lub 2zł za każdy
    telefon). Więc płacisz mniej za obsługę niż przeciętny człowiek, który za swój
    tysiąc pensji/emerytury opłaca czynsz, fundusz remontowy, telefon, telefon
    komórkowy, energię, gaz, abonament tv, tv sat i ubezpieczenie.

    Nie żebym jakoś próbowała bronić, bo daleko mi do tego, ale proszę podawać
    obiektywne prawdy. No i nieprzysłanie smsa nie ejst powodem, żeby nazywać bank
    najgorszym.

    Pozdrawiam,

    :))))



    Temat: Dwie KK do rachunku w Citi oczywiscie - paranoja!
    Miałem identyczną sytuację a mianowicie posiadam karte visa silver wydana przez
    citi jakieś 4 lata temu. Nie powiem jestem zadowolny, co miesiąc wykorzystuję
    prawie cały przyzanny mi kredyt ale zawsze całośc spłacam w terminie iwęc nie
    mogę narzekac na wysokie oprocentowani w citi. A teraz minusy:
    1. Historia mojego rachunku powinna wsakzywać zę jestem wiarygodnym klientem -
    zawsze spłacam caość zadłuzenie itd.
    2. Z karty korzysta b. często jezli jest mozliwość to płace kredytówką w kazdym
    miejscu
    3. Zwróciłem sie do citi jakiś czas temu, a wzasadzie to ich przedstawiciel
    mnie do tego skłonił, o wydanie karty w systemie MC ( bo odkąd pojawiło sie
    euro lepiej jest uzywać MC w strefie euro - jasne ) jedna k tez dostałem
    odpowiedź że nie mogeę posiadać dwóch kart i vise zamienia mi na matercarda)
    4. Zwróciłem sie kiedyś do citi o pdwyższenie limitu kredytowego to otrzymałem
    odpowiedź że musze wypełnic stosy dokumentów o zarobkach - nie ma sprawy tylko
    żeczęśc dochodów uzyskuję z np. umów o dzielo , zlecenia etc. i jak mam tp
    udokumentować. To by byló na tyle

    napisz proszę mikołajku co to za bank ma taką fajna oferte to może samo
    skorzystam bo potrzebuję jedna mastercarda ia jkoś citi nie chce mieć chyba
    dobrego klienta za jakiego się uważam ( abstrachując od faktu że dobry klient
    to taki który się zadłuzy na maxa na jakieś 35% chyba).
    Na razie.



    Temat: Pytanie o rozporządzenie o kolejkach na zabiegi...
    Hert, debilu opowiem Ci historię prawdziwą. Moj przyjaciel z
    Houston, ubezpieczony, chcial dostac sie do lekarza z powodu
    nadcisnienia oraz zaburzen rytmu serca. Czekal W KOLEJCE do
    swojego lekarza rodzinnego 14 dni. Nastepnie stwierdzono jakis
    problem w EKG i zlecono konsultacje kardiologiczną - nastepne
    czekanie kilka dni, falstart bo kardiolog do ktorego poszedl moj
    znajomy, nie mial podpisanej umowy z jego ubezpieczalnia, i
    kolejne czekanie w kolejce do drugiego doktora. I to wszystko
    sie dzieje w jednym z najbogatszych krajow na swiecie. Hert,
    przestan narzekac na polska sluzbe zdrowia, popatrz za jakie
    marne pieniadze uczciwi lekarze musza pracowac i znosic takich
    debilnych pacjentow jak ty, ktorzy nie dosc ze nie placa skladek
    ZUS-owskich, to jeszcze smia narzekac i oskarzac wszystkich
    wokol. Przeciez jak jedziesz ze swoim rozklekotanym samochodem
    do mechanika to tez czekasz w kolejce. A co do pieniedzy dla
    ordynatorow, to pokaz mi innych specjalistow w tym chorym kraju,
    ktorzy chcieliby inwestowac swoj czas i umiejetnosci w leczenie
    innych za marne pieniadze jakie otrzymuja z kas chorych. Za
    leczenie tych debili, ktorzy rujnuja sobie zdrowie piciem i
    paleniem, a potem domagaja sie EXPRESOWYCH wizyt u lekarza i
    oczywiscie wszystko za darmo.

    Gość portalu: hert napisał(a):

    > Mrozek w czystej postaci Minister od kolejek haha Zamiast
    > usprawnic leczenie wydaje sie rozporzadzenie na temat kolejek
    > hahaha Ludzie uciekajcie z tego kraju rzadzonego przez debili
    i
    > zlodzieji




    Temat: BISE na luzie
    dozorca1 napisał:
    > Co prawda rzecz nie dotyczy aspektu internetowego ale mam pytanie:
    >
    > Złożyłem polecenie przelewu w banku. Bank wykonał to polecenie dwukrotnie,
    > płacąc dwa razy z naszego konta mojemu kontrahentowi. Wstępnie przyznał się
    > do pomyłki, ale potem nastała cisza. Co ja mogę takiemu "wspaniałemu" bankowi
    > zrobić, można gdzieś zgłosić taką sprawę ?

    Witam,
    Na początek proponowałbym przejrzeć umowę rachunku, gdzie bank zobowiązuje się
    do poprawnego wykonania zleceń. Tam też powinna być podpowiedź co do dalszych
    kroków. Bank nie powinien „wymigiwać” się przed oddaniem pieniędzy – dlatego
    proszę żądać wyjaśnień na piśmie, dlaczego zwleka z przekazaniem środków na
    Pana konto. Powinno pomóc.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia!
    MM




    Temat: stawki za korepetycje
    reflexion napisała:

    > a tak jakoś wyszło. kiedy zadzwonił miałam akurat okienko, piłam
    kawę - tak z
    > nudów z nim gadałam, ale zaciekawił mnie jego tok rozumowania :)
    to tak jak
    > zadzwonić do Billa Gates'a (choć nie porównuję się tym gościem) z
    prośbą o
    > poradę w doborze oprogramowania.... ale zarozumiała jestem, no
    no ... LOL ;-)

    A ja miałam inne sytuacje:
    Pewien słuchacz korporacyjny zapytał mnie pewnego razu ile mi płacą,
    po czym nie odpowiedziałam, a on zasugerował sumę kosmiczną.
    Sadził, że zarabiam o niebo lepiej.
    Później powiedział, że przecież pracuję w dobrej szkole.

    Generalnie zauważyłam, że słuchacze, zwłaszcza słuchacze
    korporacyjni, to się spodziewają, że lektorzy są normalnie
    zatrunieni na umowe o pracę w szkole językowej, są pracownikami,
    mają płatne wakacje itd. Wyobrażenie słuchaczy jest generalnie o
    niebo lepsze co do warunków pracy lektorów.

    A co mnie pozostaje, gdy słysze te ich wyobrażenia - uśmiechnąć
    się. :)

    A propos któregoś z powyższych postów, że 60 zeta za 60 minut to
    super stawka.
    Jest to absolutnie stawka minimalna, by utrzymac rentowną
    działalnośc gosp przy założeniu sezonowości i niepewności zleceń.
    Dokładnie zostało to wyliczone.

    No chyba, że ktoś ma zajęcia przez całą sobotę i niedzielę, to może
    utrzyma się za 25 zeta, ale ja mówię o minimalnej stawce, która
    umożliwia przyzwoite życie, na przeciętnym, normalnym poziomie.
    (Prace w weekendy trudno nazwac normą).

    pozdrawiam
    w.



    Temat: Umowa zlecenie
    Ja pracuje na umowe zlecenie,mam juz troche wiecej niz 26 lat.Pracodawca placi
    obowiazkowo skladke zdrowotna,to akurat musi.Nie musi natomiast placis skladki
    emerytowo rentowej( moj akurat mi placi ,ale to jego dobra wola)




    Temat: [???] Umowy o dzieło zamiast działalności gosp.
    Tylko coś mi się nie chce wierzyć, że można płacić ZUS od umowy zlecenia
    opiewającej np. na 1 zł.



    Temat: ZUS
    nie masz żadnych ulg z tytułu bycia studentem,
    możesz wybrać czy płacic zus od umowy zlec, czy własnej działalności, ale jest
    to ryzykowne, poniewaz zus kontroluje
    składke zdrowotna płacisz z obu tytułów



    Temat: Jak zarejestrować firmę
    chce zalozyc jednoosobowa dzialalnosc. jestem zatrudiony na umowe o prace czy
    musze placic ponownie wszystkie skladki do ZUS, a jak zatrudnie studenta (na
    umowe zlecenie)-czy ten fakt tez musze zglosic do ZUS



    Temat: praca dla nauczycielki angielskiego w Warszawie???
    Nie zgadzam sie. Umowa zlecenie nie jest ozusowana. Dlatego wlasnie
    szkoly jezykowe zatrudniaja studentow, bo nie musza placic zusu.



    Temat: jednoosobowa dzialalnosc gospodarcza
    jednoosobowa dzialalnosc gospodarcza
    Witam chcialbym zalozyc w branzy IT jednoosobową działalność gospodarczą,
    jestem studentem pracuje na umowe zlecenie od wrzesnia nie w branzy IT. Bede
    musial placic zus ? Jakie jeszcze inne oplaty mnie czekaja??



    Temat: koszty zatrudnienia studenta
    Sprawdziłam w zusi-e: za studentów pracujacych na umowę - zlecenie do 26 roku
    zycia nie płace zusu.
    Dzieki za podpowiedź.



    Temat: ksiegowosc
    Moze przyblize...
    Spolka cywilna 2-osobowa, projektowanie budowlane, uslugi na export,
    wspolpraca z innymi osobami na umowe o dzielo lub zlecenie.
    Placenie ZUS dla tych 2 osob, z czego to nie firma jest platnikiem.



    Temat: ile zarabia sie w Plusie?
    ja w swoim salonie płace pracownikom 2.99 zł brutto za godzine (na umowe
    zlecenie) a resztę mają z ewentualnych napiwków



    Temat: COID - jaja sobie robią?
    Do mnie też takie coś przysłali. Żadnej umowy nie było, tylko zlecenie
    wykonania usługi (oznakowania auta) przez salon. Na razie nie płacę. Takie
    wezwania powinny chyba przychodzić listem poleconym?



    Temat: Rubik wart jest mszy?
    Rubik wart jest mszy?
    gdyby "pan " slodkowski napisał kiedyś coś dobrego ( mądrego) yeż by mu płacono
    w setkach tysiecy , a tak cieniutka umowa zlecenie



    Temat: Pomozcie Studentowi!!
    czyli zawarcei umowy "umowne-zlecenie" lub o dzieło. Ok, tylko jak to wyglada kiedy umowa jest zawierana z firma w kraju UE, a ja w Polsce jestem, i kto ma placic wtdy podatek? jak ja mam sie rozliczac, a jak firma?



    Temat: JAK ZATRUDNIĆ ABY NIE PŁACIĆ ZUS ???
    Z tego co sie orientuje, czesto stosuje sie nastepujacy sposob:
    - osoby ktore u ciebie pracuja zakladaja sobie firme - jaka chca, moze byc
    firma jednoosobowa, moze byc spolka jawna, nie ma znaczenie
    - za prace ktore dla ciebie wykonuja wystawiaja Ci rachunek/fakture VAT. Ty im
    placisz pensje+tyle ile musza zaplacic ZUS (czyli minimalna stawke), a ty sobie
    calosc wliczasz jako koszt uzyskania przychodu
    - a oni beda sobie mogli wtedy wliczac rozne rzeczy w koszty uzyskania
    przychodu - transport/komputer/literature, nie wiem co jeszcze.
    Z punktu widzenia pracownikow byloby fair jakbys pomogl im zapewnic ksiegowosc
    i zapewnil mozliwosc wziecia odpowiedniej ilosci urlopu. Mozna tez podpisac z
    ich firma jakis rodzaj umowy o swiadczeniu uslug i "okresie wypowiedzenia" z
    jednej i drugiej strony.

    Oczywiscie mozna tez zatrudniac ludzi na zlecenie/umowe o dzielo - ale nie wiem
    ile razy do roku mozna teraz wystawiac umowe na zlecenie. Umowa o dzielo bedzie
    dla nich nawet dosyc korzystna bo bodajze polowa zarobku liczy im sie w koszta
    uzyskania dochodu. A ZUS nie placisz.

    Poza tym jedyny sposob jaki mi jeszcze przychodzi do glowy jest nastepujacy -
    ale to trzeba by zweryfikowac z przepisami bo nie jestem specjalnie w tym
    oblatany. Jezeli dobrze rozumiem, jezeli masz Sp. z o.o. to mozesz zatrudnic
    ludzi na kontrakt manadzerski - za ktory nie placi sie ZUS. Ale jakie sa zasady
    takiego zatrudniania nie mam pojecia najmniejszego.

    Ostrzegam, ze slabo sie na tym znam, wiec prosze to traktowac jako wytyczenie
    kierunkow dalszego rozpoznawania mozliwosci. Chyba najlepiej pogadac z jakims
    ksiegowym/doradca podatkowym - na dluzsza mete taka porada moze byc bardzo
    oplacalna nawet jesli bedzie za nia trzeba zaplacic.



    Temat: Markety... bez klientów?
    Dla mnie interesujaca byla obecnosc na tym spotkaniu wlasciciela innego marketu
    w Zarach, a mianowicie Intermarche. Rozumiem obecnosc na nim drobnych kupcow,
    natomiast szczerze mnie zdziwila obecnosc innego potentata w handlu. Ciekawi
    mnie tez opinia o nim jako o pracodawcy jego pracownikow, swego czasu rozne na
    ten temat krazyly opinie. Skoro tak ubolewa nad pojawianiem sie innych marketow
    i wytyka innym brak zrozumienia dla kapitalizmu, to rozumiem ze u niego place sa
    o wiele wyzsze niz tzw. minimum socjalne. Brak takich patologii w
    zatrudnieniu jak umowa na czesc etatu, umowy zlecenia i umowy zlecenia,
    przestrzega wszystkich postanowien kodeksu pracy itp. Nie korzystal nigdy z
    pomocy panstwa polegajacej na zatrudnianiu pracownikow za ktorych wiekszosc
    placy pokrywalo panstwo ( byl kiedys taki program). Chce wierzyc, ze tak wlasnie
    bylo.
    Natomiast teksty radnych, ze to nie oni chca supermarketow a tylko urzednicy sa
    conajmniej smieszne. Od kiedy to urzednicy miejscy glosuja na sesji Rady
    Miejskiej ? Natomiast kazd radny przed glosowaniem dokladnie czyta zapoznajac
    sie z uchwala nad ktora glosuje ( przypadek przytoczony w Regionalnej - nie
    znalazlem w wykazie glosujacych zadnego urzednika, a tylko wykaz radnych
    miejskich ktorzy w konsekwencji byli za marketami powyzej 2000 metrow
    kwadratowych ). Nikt natomiast nie obiecywal radnym, ze bycie radnym to tylko
    splendor i chwala, ale rowniez koniecznosc podejmowania kontrowersyjnych
    decyzji. Taka jest decyzja o marketach wielkopowierzchniowych i jaka by ona nie
    byla to zawsze bedzie ktos komu sie ona nie spodoba. Nie da sie wszystkich,
    akurat w tym przypadku zadowolic, jest to wrecz niemozliwe. Inne sa potrzeby
    klientow sklepow, a inne ich wlascicieli. Podsumowujac decyzje jakas radni musza
    podjac oby szybko, aby kazdy zainteresowany mial jasnosc. I to decyzje taka
    podejma radni, a nie urzednicy ( bez demagogii !!! ).




    Temat: UNIWERSYTET który oszukuje pracownika !
    Z tego co wiem to prcując na umowę zlecenie możesz dostwać pieniądze np. raz do
    roku. Serio tak jest na Politechnice Warszawskiej - płacą umowy zlecenia albo
    raz do roku, albo co semestr. Tak samo nadgodziny dla 'etatowców' - raz do roku
    z grudniową pensją. Nie wiem jakie procedury obowiązują na Twojej uczelni, ale
    radzę sie z nimi zapoznać. U nas przy zatrudnianiu nie załatwaia się tego z
    kierownikiem zakładu, tylko bezpośrednio w kadrach. W moim przypadku musiałam
    'wisieć' kierownikowi nad głową, żeby załatwił formalności (przy niepełnym
    etacie nie ma konkursu, ale i tak musi się to pojawić na Radzie Wydziału - ze
    zleconymi jest pewnie trochę prościej). Potem musiałam monitorować przepływ
    dokumentów do sekretariatu instytutu i z sekretariatu do kadr. Dopiero w kadrach
    objawiło się podejście profesjonalne i wszystko zostało załatwione jak należy i
    szybko. Przez moją naiwność - myślałam, że to w końcu komuś zależy aby mnie
    zatrudnić - straciłam miesiąc zatrudnienia - co ciekawe pociągneło to
    interesujące konsekwencje - np. nieprzyznanie tzw. gruszy - bo zatrudnienie było
    od 2 listopada, a nie od pierwszego, swoją drogą powinno być od 1 października).
    Tak, że proponuję zapoznanie się z obowiązującą procedurą i 'przyduszenie'
    kierownika, a potem monitoring przepływu dokumentów. Znając procedurę łatwo
    sprawdzisz czy jakieś dokumenty w Twojej sprawie powstały, gdzie mogły utknąć
    czy też gdzie utkneły - możesz osobiście spowodować ich 'odetknięcie' i
    uzbrojona w tą wiedzę słodko zapytać kierownika kiedy masz przyjść podpisać - bo
    'Pani Zosia' powiedziała, że ...
    Ale jeśli sytuacja jest taka, że chcą Cię 'wygryźć' sugeruję złożenie podań do
    'wszystkich świętych' - przynajmniej zapłacą Ci za już wykonaną pracę. PIPa
    (nieźle to brzmi) też jest dobrym pomysłem, możesz udać się tam (zadzwonić)po
    bezpłatną poradę - powiedzą Ci jakie masz możliwości. A za takie łamanie praw
    pracowniczych - to ktoś może polecieć - uczelnie (politechnika przynajmniej)
    bardzo pilnują żeby im się w papierkach zgadzało, bo się ich Inspekja Pracy
    czasem czepia.
    Powodzenia!



    Temat: Chce zapisac sie do AVON'u
    mala_lilly napisała:
    > 1) Ile dostaje sie katalogow w paczce? czy trzeba za nie placic? ile kosztuje
    > katalog?

    w paczce dostajesz 1 bezpłatny katalog. możesz dokupić sobie więcej - 1 katalog
    za 1 zł lub pakowane po 5 szt. za 3,75 zł.

    > 2) Kolezanka mowila mi o kampaniach: zamowienie co 2 tygodnie. CZy nadal tak
    > jest? czy co 2 tygodnie trzeba zamawiac za 160zł? czy w sumie w miesiacu ma
    > wyjsc 160zł aby dostac upust??

    wystarczy zamawiać raz na katalog lub nawet na 2 katalogi - wypracowany upust
    przechodzi Ci na następny miesiąc i wtedy w II miesiącu możesz kupować w COKu z
    upustem za kwotę mniejszą niż 160,01 zł. jeśli chodzi o regularne zamówienia -
    paczki - to każde z nich musi być na kwotę 160,01 zł, żebyś nie płaciła 12 zł
    za spakowanie małej paczki.

    > 3) Czy mozna kupic probki pojedyncze a nie komplet np. zapachow lub pomadek?

    komplety próbek są zwykle w cenie promocyjnej, ale można kupić też pojedyncze
    próbki - są one na formularzu zamówień. komplety zwykle wychodzą taniej.

    > 4) czy dla konsultantek sa czasem jakies promocje cenowe jakich nie ma w
    > katalogu??

    tak:
    oferta netto i oferta internetowa - to zwykle wyprzedaż produktów, które już
    wyszły z katalogu.
    oferta demo - masz możliwość kupienia taniej nowości, które wejdą w następnym
    katalogu.
    znam - polecam - jakiś produkt w promocyjnej cenie dla konsultantki.
    prezenty w programie startowym dla nowych konsultantek - o ile osiągną
    odpowiednie progi sprzedaży.

    budowanie grupy?
    Avon to nie system mlm, więc budowanie grupy jest bardzo ograniczone - mogą to
    robić koordynatorki i OKS itd., a nie konsultantki. żeby zostać koordynatorem,
    trzeba podpisać dodatkową umowę, umowę-zlecenie lub założyć działaln. gosp. no
    i prowizję masz tylko od osób bezpośrednio Tobie podległych, a od tych jeszcze
    niżej już nie masz (miałabyś w mlm).




    Temat: Pierwsza praca??? Może za darmo.....
    geograf napisał(a):

    > Ale zastanwómy sie nad tym (przemyślenia wskrzeszone podczas rozmowy z pewną os
    > obą):
    >
    > Załóżmy, że ktoś szuka kogoś do pracy. Wie, że musi być to dobry człowiek i pra
    > cownik, a takich niestety nie poznaje się od razu.
    > Gdy zatrudni absolwenta, bądź studenta- musi to zrobić na dłuższy czas niż choc
    > iażby tydzień-dwa, a taki okres w niektórych rpzypadkach wystarczyłby do poznan
    > ia danego człowieka. Więc co taki człowiek ma zrobić?

    - zatrudnić na kiepskich warunkach płacowych na umowę-zlecenie na 2 tygodnie

    > (...) W tym czasie tamten normalnie rpacuje, w międzyczasie uczęszczając na szko
    > lenia, kursy etc. (za które płaci zatrudniający, bo inwestuje w przyszłość) pod
    > nosząc swoje kwalifikacje.

    -to znaczy, że jednak pracownik nie pracuje "za darmo"

    > I po pewnym czasie pracodawca ma gotowego rpacownika. Zainwestował w niego więc
    > nie chcąc stracić swych pieniędzy- zatrudnia go. Czy to nie jest jeden z przyk
    > ładów za ??

    - jest, i fajnie by było jakby zawsze tak było

    > Owszem, wiem, że to jest bardzo pozytywny przykład,

    - to dobrze ;)

    > ale taki szukający pracy te
    > ż ma swój rozum i jeżeli wie, ze został "zatrudniony" tylko w celu wyzysku, moż
    > e "odejść". Nie sądzicie???

    - pracodawca to taki cwany gatunek, który będzie starał się ukryć przed
    pracownikiem, że zatrudnia go tylko "w celu wyzysku", więc czasem rozum może temu
    drugiemu nie wystarczyć (a załóżmy jeszcze, że może on - o zgrozo - podejmować
    decyzje kierując się jeszcze czymś oprócz rozumu)



    Temat: Moze jednak?Moja przyszlość zalezy od odpowiedzi !
    Moze jednak?Moja przyszlość zalezy od odpowiedzi !
    Jestem studentem. Postanowiłem założyc firmę. Kiedyś pytałem w ZUSie na temat
    odprowadzania składek w przypadku pracy studenta na "umowe o dzieło" i pani
    odpowiedziała, że studenci do 26 roku życia są zwolnieni ze wszelkich
    składek... i tu zastosowałem pewien skrót myślowy to jest pojawiło się we
    mnie dziwne przekonanie, że jako student zakładając działalność gospodarczą,
    będę zobowiązany uiszczać jedynie przymusową opłate na ubezpieczenie
    zdrowotne to jest to około 150 zł miesięcznie, co dałoby mi szanse na
    rozwinięcie mojej firmy z moim kapitałem początkowym 2000 ;) . Żyłem od
    jakiegoś czasu tym przekonaniem i tworzyłem malutki biznesplanik mojej
    firemki w nadzieji na odmiane swego bytu (rodzice od roku bezrobotni , zyjemy
    z resztek oszczednosci... ) Dziś dowiedziałem się, że byłem w kompletnym
    błędzie, że jako student płacę pełen ZUS i nie ma żadnych ulg !! Składke
    emerytalną i rentową i wypadkową zgarniają od razu gdy tylko otworze firme !!
    Przeraziła mnie ta wiadomość i zniszczyła wszystkie moje plany. Wiem, że
    wielu szanownym czytelnikom wyda się to śmieszne, ale obowiązek płacenia
    prawie 750 złotowego zusu uniemożliwia mi założenie firmy :( Wielu pomysli,
    że młody naiwny ze mnie, ale ta wiadomosć dzisiaj prawie doprowadziła mnie do
    płaczu. Moje pytanie sprowadza się do tego, czy może są jednak jakieś
    szanse ? Czy student może zostać zwolniony ze składek na jakiś specjalnych
    warunkach ?? Może ktoś coś wie na ten temat ?? Przecież to jest jakiś
    paradoks ?! Na umowe zlecenie mogę pracować dowoli i zarabiać krocie i nie
    płace ani złotówki zusu, a przecież do szpitala mnie przyjmą i jestem
    ubezpieczony tak ? Czyli ktoś za mnie tą składke płaci (jakaś instytucja) to
    dlaczego, gdy tylko otwieram firme od razu musze wszystko sam płacić ?
    Oczywiście mógłbym ograniczyć się do wykonywania pewnych prac na umowe
    zlecenie, ale to mi wiąże ręce, nie mogę inwestować i odliczać watu i
    wprowadzać różnych rzeczy w koszty firmy... działalność gospodarcza daje
    możliwości rozwoju inwestowania, pracując na umowe zlecenie takie możliwości
    są ograniczone. Przepraszam zbytnio się rozpisałem, ale może ktoś mi będzie
    umiał pomóc. Będę naprawdę bardzo wdzięczny !



    Temat: umowa zlecenie czy o dzieło?
    very.martini napisała:

    > U mnie w pracy nie było problemów, kiedy powiedziałam wprost, że
    > działalności nie założę, a ZUS ktoś mi płacić musi. Zmieniliśmy
    typ
    > umowy. Potem dostałam pracę, w której odprowadzano za mnie
    składki,
    > więc problem teoretycznie się rozwiązał, ale powiedziałam w
    szkole,
    > że nie chcę pracować na umowę o dzieło, bo nie chcę żeby mój
    podpis
    > widniał pod czymś, co jest wbrew przepisom. No i nie widnieje.
    >
    > Są dwa "ale" - szkoła jest niewielka, a ja cieszę się poważaniem
    > szefostwa. Nie wiem, co by było, gdyby była to fabryka, w której
    > przełożeni nie kojarzą swoich podwładnych z twarzy, a ja byłabym
    > średniakiem. Niewykluczone, że w "przerabialniach", w których
    > wystarczy mieć FC i miłą aparycję, za kręcenie nosem w kwestii
    umowy
    > po prostu Ci dziękują...

    Miałam taka sytuację w jednej z największych szkoł językowych.
    Rzeczywiście nie kojarzono mnie tam z imienia i nazwiska.
    Nie chcialam podpisac umowy o dzielo.
    Zaproponowalam umowe zlecenie.
    Nawet wyslalam do dzialu prawnego propozycje umowy w rozsądnym
    brzmieniu.
    Nikt sie nie odezwal w tej sprawie przez caly semestr.
    Skończyło się tak, że umowa nie została w ogóle podpisana a ponieważ
    faktycznie przystapiłam już do pracy,
    miałam zajęcia zaplanowane na semestr itd,
    to przepracowałam semestr w ogole bez umowy.
    kiedy semestr sie skonczyl nikt sie do mnie od nich nie odezwal.

    Mimo to uwazam, ze slusznie robisz nie chcac podpisywac
    niewlasciwych umow.
    Bez wzgledu na to, jakie sa tego konsekwencje ze strony szkoly.
    Warto znac swoje prawa. I miec swoje zdanie.
    Mysle, ze gdyby wiecej lektorow w ten sposob postepowalo, moze
    szkoly zaczelyby byc bardziej uwazne...
    :)

    pozdr,
    agata




    Temat: Jak sprawdzić czy firma jest dobra
    Jak sprawdzić czy firma jest dobra
    Czasami spotykamy się z firmą, która wchodzi na rynek i od razu wiążemy z nią
    wielkie nadzieje, bo jeśli będziemy pierwsi to na pewno zrobimy na tym
    majątek, a to największy błąd, jaki można popełnić. Jak sprawdzić czy firma
    jest stabilna finansowo, jeśli chodzi o konsultantów? Kilka pytań należy
    sobie zadać i spróbować się dowiedzieć prawdy, aby móc mieć pewność, że to ta
    firma.
    1. Jaka jest umowa z firmą?,
    Ř Umowa zlecenie – tylko na czas określony, więc nie można mówić o
    stałych dochodach
    Ř Umowa o współpracę – powoduje możliwość zwolnienia nas z
    jakichkolwiek przyczyn a takie firma może znaleźć, kiedy chce, zdarzyło się,
    że pewna firma zwolniła menadżerów, bo za dużo im płaciła
    Ř Umowa o członkostwo w klubie – powoduje, że to, co tworzymy jest
    tylko nasze a my tylko robimy usługi dla firmy, bardzo dobre rozwiązanie
    tylko musi być stworzony kodeks etyczny tak, aby firma mogła rozwiązać umowę
    tylko, gdy wyraźnie złamiemy przepisy.
    2. Jaki jest produkt?
    Ř Spożywczy – bardzo dobry, niestety nie ma możliwości długiego
    przechowywania, więc nie nadaje się za bardzo do sprzedaży mlm.
    Ř Kosmetyki – idealny, ale też zależy czy produkty zawierają coś, czego
    nie ma obecnie na rynku i czy cena dostosowana jest do możliwości finansowych
    odbiorców. Najlepsi klienci to przeciętny kowalski, jeśli ktoś chce wydać 200
    zł. Na kosmetyk to pewnie chce się i pokazać w drogim sklepie, co powoduje,
    że nie kupi od nas w domu.
    Ř Urządzania domowe – produkt jednorazowy, dobre dochody, ale tylko dla
    tych, którzy potrafią tak sprzedawać, aby nie patrzeć czy kogoś na to stać
    czy nie, dla mnie są to zawsze dochody na krótką metę i to nie bawi ludzi
    takich jak ja.
    Ř Telekomunikacja – bardzo dobra rzecz dla sprzedawców, ale firmy mają
    takie umowy, że człowiek się nagoni i nic na tym nie zarobi.
    To tak pokrótce o tym, jeśli macie pytania zadawajcie może wspólnie zrobimy
    listę najlepszych firm PSSB




    Temat: negocjacje ceny przy zakupie nowego auta
    negocjacje ceny przy zakupie nowego auta
    Po przeczytaniu artykułu w sierpniowym Auto+ chciałem podzielić się swoimi
    doświadczeniami w negocjowaniu ceny:
    W ubiegłym roku byłem zainteresowany kupnem nowego autka w cenie do 50 tys
    zł. w grę wchodziły takie marki jak toyota, mitsubishi, nissan, vw i opel. Po
    licznych wizytach w różnych salonach i licznych mailach do dealerów różnych
    marek, zdecydowałem sie na mitsubishi space star 1.6 family.
    Po kolejnych mailach i negocjacjach, zdecydowałem sie na firmę MARGO z
    Gdańska. wynegocjowałem, że za cenę katalogową wersji standardowej tj. 53.990
    zł otrzymam dodatkowo lakier metalik, przegrodę homologacyjna i
    radioodtwarzacz PH-1000.
    Otrzymałem faksem umowę do podpisu, w której zawarto opcję: dodatkowo zlecam:
    autoalarm za ponad 1000 zł i dywaniki welurowe bądź gumowe za 140 zł. Jako,
    że wcześniej nie było mowy o takich elementach, wykreśliłem to dodatkowe
    zlecenie, odesłałem podpisaną umowę i wpłaciłem zaliczkę. W tym miejscu muszę
    jeszcze przytoczyć pewien zapis z tej umowy, na który szczegółowo zwróciłem
    uwagę dopiero później: "w przypadku rezygnacji z zakupu samochodu przez
    zamawiającego, zaliczka jako kara umowna nie podlega zwrotowi. Zostaje uznana
    jako zryczałtowany koszt dotychczasowych czynności dealera i importera.
    Zamawiającemu nie przysługuje prawo wysuwania wobec Margo roszczeń związanych
    ze złożeniem zamówienia".
    Później okazało się że bez dodatkowego zlecenia firmie nie opłaca się
    sprzedać tego samochodu w związku z czym Margo wycofało się z transakcji.
    Ktoś pewnie zarzuci mi że to ja próbowałem "wyciągnąć" od firmy dodatkową
    zniżkę ale w takim razie oznaczałoby to zerwanie umowy z mmojej winy a tutaj
    dealer na szczęście dla mnie dość szybko oddał zaliczkę, pozostawiając jednak
    niedosyt i wrażenie próby naciągnięcia klienta na dodatkowe wyposażenie
    (kwota dodatkowego wyposażenia jest oczywiście niczym w porównaniu z
    wartością całego samochodu ale chodzi jednak o pewne zasady).
    Czytając w Auto+ o wysokim upuście na alfę romeo, mam nieodparte wrażenie, że
    ten upust w dużej części został zafundowany przez osobę która taki samochód
    zamówiła wcześniej i nie dotrzymała warunków umowy, płacąc kare umowną
    (zupełnie nieadekwatną do strat poniesionych przez dealera).

    pozdrawiam i mimo wszystko życze owocnych negocjacji



    Temat: jak placic maly ZUS posiadajac wlasna dzialalnosc
    jak placic maly ZUS posiadajac wlasna dzialalnosc
    Ponizej przedstawiam post umieszczony na portalu twoja-firma.pl przez wojteksan'a.

    Czy mozecie cos wiecej o tym napisac? Bede dzieki za porade jak zdobyc
    wszystkie papiery, chcialbym sie tez upewnic o slusznosci ponizej
    przedstawionej teorii...

    z gory dziekuje!

    "Na podstawie obowiązującego prawa ubezpieczony (na podstawie art. 9 ust 2
    ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r. z
    późniejszymi zmianami, która funkcjonuje w obrocie prawnym od 1 stycznia 1999
    r.) "... może ... dobrowolnie na swój wniosek być objęty ubezpieczeniami
    emerytalnym i rentowym także z pozostałych, wszystkich lub wybranych tytułów
    lub zmienić tytuł ubezpieczenia".

    Cały szkopuł tkwi zatem w tym przepisie - ni mniej ni więcej, przedsiębiorca
    może - uzyskując drugi tytuł prawny do ubezpieczenia - wybrać, z którego
    odprowadzane będą jego składki.

    Otóż przedsiębiorca możne zawrzeć umowę zlecenia z taką firmą z bardzo niskim
    wynagrodzeniem z tego tytułu i w deklaracjach ubezpieczeniowych wskazać tę
    umowę jako podstawę do wymiaru składek. W konsekwencji zamiast 654,84 zł,
    składki miesięczne wyniosą 164,52 zł, plus wynagrodzenie za organizowanie tego
    systemu w kwocie od 50 -150 zł miesięcznie. Problem polega jednak na tym, że o
    ile wyjdzie na jaw, że są to jedynie umowy pozorne to nie wywierają one
    żadnego skutku prawnego, zatem nie mamy prawa do takiego ubezpieczenia.

    To fragmenty artykulu Pana Tomasza Horoszkiewicza zamieszczonego w Interii.
    Polecam równiez komentarze do tekstu. (tytul: Legalnie placic maly ZUS)"

    linki do artykolow:
    biznes.interia.pl/news?inf=477375
    biznes.interia.pl/news?inf=477752




    Temat: Nowa praca po 40
    Nowa praca po 40
    Wszystko dobrze, jeśli pracujesz w normalnej firmie. Moja to prywatny folwark z
    czasów wczesnego kapitalizmu. Jest to duża firma, ale ... No własnie, stosunki
    są tu okropne. Rotacja pracowników olbrzymia. Zwolnienia z dnia na dzień.
    Zwolnienie lekarskie - raczej nie wchodzi w grę. Pensje b. niskie,
    nieregularne, zależy, co szef sobie kupił. Ja rozumiem, inwestycje itp. Ale
    zakup najnowżeszo samochodu lub laptopa (prywatnie) i związane z tym opóźnienie
    wypłat o dwa tygodnie to chyba przesada. Piszę o drobiazgach, które akurat
    przychodzą mi do głowy. Najwazniejszy dla mnie minus to umowa o pracę - zarobki
    mam średnie, ale umowę na cały etat mam podpisaną na najniższą możliwą stawkę i
    od tego mam płacony ZUS. Pozostała część dochodu, większa, płacona jest na
    podstawie umowy-zlecenia. Fundusz socjalny - nie istnieje.Formalnie, na
    papierze, tak, ale w rzeczywistości wielkie nic. Szkolenia dla pracowników -
    fanaberie. Logika różnych działań - przedziwna. Nie wdaję się w szczegóły, bo
    musiałabym pisać cały dzień.
    A jesli chodzi o własną firmę, której założenie planuję, to usługi. Dokładnie
    to samo, czym zajmuję sie teraz. I sądzę, że nie będę czekała na zwolnienie,
    ale otworzę ją wczesniej. A muszę myśleć o tym, ponieważ ja jestem głównym
    zywicielem rodziny. Brzmi to patetycznie, ale tak wygląda real. Mój mąż jest
    chory na SM i jest na rencie. Jej wysokość w stosunku do poprzednich zarobków
    jest śmieszna.
    Spokój pracownika u mnie w pracy nie istnieje. Przychodzi kadrowa, wręcza ci
    wypowiedzenie i czeka, aż wyjdziesz. resztę czasu wypowiedzenia spędzasz w
    domu. Byli pracownicy mają zakaz wstępu na teren firmy (na piśmie). Osoby,
    które spotykają się po pracy prywatnie są zwalniane - przypomniały mi sie takie
    kwiatki.
    Mimo wszystko lubie swoją pracę i to jest moje szczęście.
    Pa, pa,




    Temat: Bezpłatny Projekt EFS z języka angielskiego
    Bezpłatny Projekt EFS z języka angielskiego
    Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
    do II
    edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadry – Program szkoleń dla
    pracowników
    turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
    Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
    Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
    doradztwo
    dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

    Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
    pracy
    umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
    zdezaktualizowanych
    kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
    sektorze
    turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

    Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
    województwa
    łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
    gastronomii na
    podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
    spółdzielczej
    umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
    zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
    Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
    realizacji polityki równych szans.

    Pierwszeństwo w naborze mają:
    - osoby po 50 roku życia
    - niepełnosprawne
    - zamieszkałe na terenach wiejskich
    - samotni rodzice

    W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
    •Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
    •kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
    •szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
    oraz moduły dodatkowe:
    •szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
    •szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

    Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
    17-21
    lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
    jest
    maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
    Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
    • materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
    • catering (przerwy kawowe)

    Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
    15.00-18.00
    Biuro Projektu
    90-007 Łódź
    Plac Komuny Paryskiej 5A
    p.204, II p. (budynek Domu Technika)
    tel./fax (042) 633 82 63
    tel. kom. 510 160 093
    Global Training Centre Sp. z o.o.




    Temat: Bezpłatne szkolenie EFS z języka angielskiego
    Bezpłatne szkolenie EFS z języka angielskiego
    Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
    do II
    edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadry – Program szkoleń dla
    pracowników
    turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
    Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
    Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
    doradztwo
    dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

    Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
    pracy
    umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
    zdezaktualizowanych
    kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
    sektorze
    turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

    Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
    województwa
    łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
    gastronomii na
    podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
    spółdzielczej
    umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
    zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
    Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
    realizacji polityki równych szans.

    Pierwszeństwo w naborze mają:
    - osoby po 50 roku życia
    - niepełnosprawne
    - zamieszkałe na terenach wiejskich
    - samotni rodzice

    W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
    •Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
    •kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
    •szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
    oraz moduły dodatkowe:
    •szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
    •szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

    Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
    17-21
    lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
    jest
    maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
    Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
    • materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
    • catering (przerwy kawowe)

    Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
    15.00-18.00
    Biuro Projektu
    90-007 Łódź
    Plac Komuny Paryskiej 5A
    p.204, II p. (budynek Domu Technika)
    tel./fax (042) 633 82 63
    tel. kom. 510 160 093
    Global Training Centre Sp. z o.o.




    Temat: Rzeszowiak - z punktu widzenia załoganta "Steni"
    koma2k napisał:

    > 1. Dowiedzieliśmy się o samym wypadku z mediów, konkretniej dowiedział się
    > kapitan. Zdzwonił się z prezesem ROZŻ-etu. Ustalili warunki podjęcia akcji.
    > Kapitan zebrał załogę i poszliśmy w morze.
    > Regulacje prawne mówią, że co znajdziesz na morzu to twoje, nie podlegają
    jedna
    > k
    > im ustalone akcje wg. Umowy o Ratownictwo.

    +++Własnie chciałem sie dowiedziec czy działaliscie na zlecenie-umowe o
    ratownictwo? Od PT Kolegów w nieszczęściu brac za wiecej niż same koszta to
    niefakni9e, ale firma UBE niech płaci i podreperuje skromny budżet Waszego
    Sławnego Klubu:)))

    >
    > 2 A czy nie rozważyłeś niebezpieczeństwa związanego z próbą odcinania
    takielunk
    > u
    > przy sztormie i czterometrowej fali, z użyciem jedynie ręcznych narzędzi??? To
    > dopiero byłoby niebezpieczne! Poza tym takielunek mógł stanowić jedynie
    > zagrożenie dla nas, jako podpływających, a by ten odciąć trzeba by było
    > podpłynąć i to nie na kilka sekund jak przy desancie człowieka, ale
    kilkanaście
    > mimnut, a wtedy zakręcona śruba byłaby pewnikiem.

    ++++Do czasu, gdy nikt nie wszedl na pokład OK!
    Ale gdy juz się znalazł Wasz czlowiek można było prosto i elegancj
    ko odkręcić ściagacze i wywalic zbedny takielunek do morza. Bo przeciez
    stanowil on BARDZO poważne zagrożenie, szczególnie w trudnych warunkach, np
    salingi mogły przebic poszycie itp problemy...

    >
    > 3. Jeżeli mam być szczery, niedoświadczenie i panika młodej załogi. Kapitan
    > najprawdopodobniej musiał poddać się woli większości, która okazała się
    > niesubordynowana. Ale to tylko moja opinia wysnuta na podstawie szczątkowych
    > informacji i nie powinna być wyznacznikiem. Tak to tylko wyglądało, jak było w
    > rzeczywistości będzie dochodzić Izba Morska.

    +++Doswiadczony kapitan powinien umieć zaprowadzić ład w zalodze. Tegto sie
    oczekuje chyba od skipperow aby twardzielami?
    >
    > Noszę się z takim zamiarem i dlatego proszę o niezamieszczanie tego textu bez
    > mojej wiedzy. Jeżeli ktoś chce to pokazać znajomym niech poda link a nie
    kopiuj
    > e.

    +++TYm wieksza bedzie moja duma,że na moim portalu zamiesciles te realcje:)))

    Ale gdy ktos nie używa własnych slow, ale kopiuje doslownie
    potrzebny mu fragment i podaje link..?




    Temat: Biura pośrednictwa (warto ???)
    Gość portalu: kaszpir napisał(a):

    > Na poczatku zaczełem interesować się mieszkaniami oferowanymi przez
    > pośredników. Niestety podczas rozmowy z jednym z pośredników dowiedziałem się
    > że biora oni ustawowe 3% prowizji ale tak naprawdę łączne koszty sięgają 5-
    > 6% ..
    > Przy cenie mieszkania 80.000 to już kwota prawie 5000zł !!!
    > Byłem zszokowany. Przecież przy zakupie mieszkania własnościowego
    > spółdzielczego zbyt dużo formalności nie ma więc skąd aż tak wysoka
    > prowizja ???

    Po pierwsze: nie ma ustawowej prowizji, prowizja jest umowna i najczęściej jest
    to 2,9% (ale zawsze można ją negocjować) i jest to jedyne wynagrodzenie dla
    biura pośrednictwa. Po drugie: reszta kosztów to są koszty związane z zakupem,
    które ponosisz niezaleznie od tego czy kupujesz za pośrednictwem biura czy nie;
    są to podatek od czynności cywilno-prawnych (2% wartości przedmiotu sprzedaży),
    taksa notarialna dla notariusza sporządzającego akt, opłata sądowa (jeżeli
    kupujesz nieruchomość) lub wpisowe do spółdzielni (jeżeli kupujesz spółdzielcze
    wł.).

    > Druga rzecz mnie mocno zdziwiła. Dzwoniłem po wielu pośredniakach i
    > większości firam oferowała mi jakieś mieszkania ale żeby je zobaczyć musialem
    > podpisywac jakies pisma (duuuuzo tekstu).
    > Oczywiście się na to nie godziłem bo nie rozumię czemu mam podpisywac coś
    > przed obejrzeniem mieszkania , tym bardzije że nie wiem czyje wogóle kupię ...

    Przed obejrzeniem podpisujesz umowę zlecenia pośrednictwa, która określa
    wysokość prowizji jaką będziesz musiał zapłacić jeżeli za pośrednictwem tego
    biura kupisz mieszkanie i powinno być napisane do czego zobowiązuje się biuro,
    czyli musi przedstawić ci ofertę lokali, sprawdzić ich stan prawny i techniczny
    (czyli krótko mówiąc sprawdzić za ciebie właściciela i lokal), przygotowć
    wszystkie dokumenty potrzebne kancelarii notarialnej do sporządzenia umowy
    sprzedaży i.t.p. Jeżeli nie kupisz za pośrednictwem tej agencji to nic nie
    będziesz płacił.

    > A może wiecie jak szukac mieszkań z pominięciem pośredników ?

    Tylko i wyłącznie rozwieszanie ulotek w rejonach, którymi jesteś zainteresowany
    i na tablicach w lokalach administracji. Same administracje nie udzielą ci
    informacji bo zasłonią się ustawą o ochronie danych osobowych.



    Temat: Kaufland protesty pracowników
    Kaufland protesty pracowników
    o poparcie., Proszę, 03-11-27
    Dziękujemy Solidarności za poparcie.Jesteśmy jako pracownicy we wiekszości
    za wami .Przepraszamy ,że się boimy.Mamy nadzieję ,że ten strach przełamiemy
    i będziemy z wami.
    łamią, poszkodowana/y, 03-11-27
    nasze prawa pracownicze
    Byli, Widz, 03-11-27
    telewizja kablowa pokazała konferencje prasowa w Solidarności .Faktycznie
    pracownicy byli w kominiarkach.Mówili o łamaniu prawa pracy i godności
    pracowników Kauflandu.
    w kominiarkach ..........??, radiowiec, 03-11-27
    jak donosi radio dzisiaj w Zarządzie Regionu SOLIDARNOŚCI odbyła się
    konferencja prasowa dotycząca Kauflandu.W konferencji uczestniczyli
    pracownicy kauflandu ubrani w kominiarki.Nie pokazali twarzy bo bali się
    pracodawców......... ŚŚŚwiad sie wali gdzie my jesteśmy ..pracownicy nie
    pokazują twarzy ze strachu ,co to za państwo .ZGROZA
    Dziekujemy, Pracownik, 03-11-27
    SOLIDARNOŚCI za pomoc w szanowaniu naszych praw pracowniczych .Dziękujemy
    manifestacja, OBSERWATOR, 03-11-27
    wczoraj pod kauflandem Solidarność przeprowadziła manifestację przeciw
    łamaniu prawa pracy.TAK TRZYMAĆ Solidarność
    Psychicznie, Rozdrażniona, 03-11-26
    Nie płacą za nadgodziny,nie dają za to również dni wolnych .Tylko tyraj i
    tyraj .Staliśmy sie niewolnikami bezrobocia w mieście słupsku.Muszę przecież
    gdzieś pracować.
    Tyraj, Kobieta, 03-11-26
    i pracuj to jest motto zarządzających to ,że jestem kobietą i mam jak każda
    różne okresy się nie liczy .Jest to traktowane jako brak dyscypliny
    pracy.Straszne.
    Prawo, Rodzic, 03-11-26
    pracy w kauflandzie.Dobre sobie to jest utopia.
    ochronę, znajomy pracownika, 03-11-26
    ..wyślą niedługo za nami nawet do toalety.
    Pracownicy, Zaznanomieni, 03-11-26
    traktowani są jak potencjalni złodzieje.
    Tak, Pracownik były lub obecny, 03-11-25
    Zatrudniają w kauflandzie ludzi na umowy zlecenia a powinny być umowy o
    pracę,dotyczy to również ochrony tego sklepu którzy są zatrudnieni w innej
    firmie. www.slupsk.pl/Forum/forum03.asp?DZIAL=komentarze&ID_TEMATU=5048




    Temat: referent ds. usuwania barier architektonicznych
    referent ds. usuwania barier architektonicznych
    referent ds. usuwania barier architektonicznych w Wydziale Inżynierii
    Miejskiej na umowę zlecenie. Uważam ze taka osoba jest bardzo potrzebna dla
    osób niepełnosprawnych, matkom z małymi dziećmi, ludziom starszym, którzy na
    codziennie borykają się z barierami urbanistycznymi w mieście. I tak podczas
    budowania lub remontu chodnika czy ulicy należałoby tak zniwelować krawężnik,
    aby tym osobom łatwiej było się poruszać?.A także podczas wykonywania prac
    inwestycyjnych o ile mi wiadomo nie mała suma w budżecie miasta wyasygnowana
    została na te cele, zwrócić baczna uwagę, aby kat nachylenia podjazdów zgodny
    był z obowiązującym prawem budowlanym. Wówczas takie osoby nie miałyby
    większych problemów i ich pokonaniem. Żeby nie powtórzyła się taka sytuacja
    jak np. na tzw. przejściu przez kładkę, przy PZZ w Ciechanowie. Jest tak
    wyprofilowany podjazd ze jest bardzo trudno go pokonać matkom z dzieckiem w
    wózku, osobom starszym. Nie wspomnę już o osobach niepełnosprawnych na
    wózkach inwalidzkich. Sam osobiście mialem ogromne problemy z pokonaniem tego
    podjazdu na wózku ręcznym jak również wózku elektrycznym. A także zjazd z
    takiego stromego wzniesienia jest niesamowicie niebezpieczny. Bardzo szybko
    można znaleźć się w rzece. A jeżeli doszłoby do wypadku odszkodowanie
    płaciłby Urząd Miasta. Swego czasu zwróciłem uwagę budowniczym podjazdu, ze
    jest źle wyprofilowany to omaly włos nie wylądowałbym wraz z wózkiem w rzece.
    Z tego, co udało mi się zauważyć tak wykonanych podjazdów w mieście jest
    kilka. A były wykonane zaledwie dwa lata temu. Teraz należałoby je zburzyć i
    wykonać właściwie. Ale wiąże się to z ogromnymi nakładami pieniężnymi,które
    można by przeznaczyć na inne cele. A także przy niwelowaniu chodnika zwrócić
    baczna uwagę na deszczowke przy ulicy. Swego czasu przejeżdżając wózkiem
    inwalidzkim typu skuter miałem taka sytuacje ze zawiesiły mi się tylne kola
    napędzające i nie mogłem ruszyć z miejsca, choć światło zielone na przejściu
    dla pieszych już dawno zmieniło się na czerwone. Podałem Pani Prezydent tylko
    kilka tak drastycznych przykładów. Ale mógłbym wskazać ich o wiele więcej. To
    właśnie takimi sprawami zajmowałbym się podczas mojej pracy w Wydziale.Mysle
    ze byłoby to bardzo cenne dla samego Urzędu Miasta jak i mieszkańców. Dla
    przykładu mogę tu podać miasto Płock gdzie pracuje taka osoba, która na
    bieżąco zajmuje się takimi sprawami. Szeroko o tym opisywała Gazeta Wyborcza.
    A w innych miastach jest podobnie.
    Co o tym myslicie ?

    Pozdrawiam,
    LESZEK



    Temat: jazda bez zimowek, absow i innych cudow...
    lexus400 napisał:

    > ...może troszeczkę przesadziłeś tomek854 z tymi ustawowymi nakazami:))ale jeśli
    >
    > chodzi o opony i włączone światła to jestem za.

    Tylko tyle chcesz zrobić dla bezpieczeństwa? A czemu nieobowiązkowy ma być ABS?
    - jak kogoś nie stać na auto z ABS-em, to niech nie jeździ...

    Masz gdzieś choć jedno wiarygodne badanie, że włączone światła w dzień
    zwiększają bezpieczeństwo - bo ja dobrze pamiętam konkluzję badań ITS - wzrost
    bezpieczeństwa zerowy, jedyny efekt, to wzrost zużycia energii (znowu się
    będziesz śmiał, ale w takiej masie pojazdów w ruchu, to te marnowane 100 W
    każdego robi efekt), czyli większe zanieczyszczenie powietrza. Ale jak już się
    coś wprowadziło, wcześniej głosząc że to takie super, to trza się tego trzymać.

    > Właśnie jestem po jeźdźie próbnej klienta samochodem - Opel Vectra B 1999 rok
    > (kombi)po montażu instalacji gazowej i stwierdzam z całą stanowczością,że opony
    >
    > zimowe powinny być nakazane ustawowo,

    Rozumiem, że jako przedsiębiorca podskakujesz z radości przy każdym nakazie
    wprowadzanym przez naszego ustawodawcę... Cieszysz się z obowiązkowego
    "ubezpieczenia" w ZUS-ie, z radością płacisz pracownikom za zwolnienia
    lekarskie, ani przez myśl nie przychodzi Ci zatrudnianie na umowę-zlecenie, czy
    o dzieło. A jak słyszysz o zatrudnianiu na czarno, to łapy same kręcą numer na
    policję.
    Wierzysz jeszcze w najbardziej obśmiewaną w środowisku prawniczym teorię
    "racjonalnego ustawodawcy"??? Bo chyba żaden prawnik w nią nie wierzy, ale wie,
    że dla nie-prawników to ładnie brzmi.
    A to, że obowiązkowe zestawy głośnomówiące są zasługą posła, który "przypadkowo"
    czerpał z handlu nimi ogromne zyski - to nic nie znaczy....

    Szkoda, że ustawowo nie jest nakazany zdrowy rozsądek.
    Wolisz spotkać na swojej drodze kierowcę malucha na dobrych "uniwersalnych"
    oponach (np. Dębica Navigator), który zna możliwości swojego pojazdu i jego
    ograniczenia, który na początku zimy "trenuje" na jakichś placykach itp. czy
    młodego-gniewnego w tuningowanym golfie na "zimówkach" kupionych na giełdzie -
    używanych, zdartych (minimalnie spełniających normę wysokości bieżnika), ale
    "zachodnich", zapieprzającego, bo przecież ma zimówki i jest bezpieczny???




    Temat: "praktyki dydaktyczne"
    Ustawa o szkolnictwie wyższym stanowi:

    "Art 197/3. Doktoranci mają także obowiązek odbywania praktyk zawodowych w
    formie prowadzenia zajęć dydaktycznych lub uczestniczenia w ich prowadzeniu.
    Maksymalny wymiar zajęć dydaktycznych prowadzonych przez uczestników studiów
    doktoranckich nie może przekraczać 90 godzin dydaktycznych rocznie."

    Z całą pewnością uczelnia ma prawo ograniczyć wymiar praktyk odbywanych przez
    doktorantów grubo poniżej tych 90 godzin rocznie. Na przykład w IM PAN kilka lat
    temu wymagano tylko 30 godzin dydaktycznych przez całe studia (a stypendium
    dawali, i to niezłe!). Takie coś z całą pewnością byłoby zgodne z ustawą - i
    pewnie byłoby do przyjęcia również dla bezstypendiowców.

    Nie jest dla mnie jasne, czy można obciąć godziny dydaktyczne do zera. UWr chyba
    uważa, że tak, bo w regulaminie studiów doktoranckich ma napisane:

    "§ 19.1. Jeżeli wymaga tego specyfika kierunku studiów doktoranckich uczestnicy
    studiów mogą byc zwolnieni z obowiązku prowadzenia zajęć dydaktycznych, pod
    warunkiem udzialu w zajęciach dydaktycznych prowadzonych przez innych
    nauczycieli akademickich. Zwolnienie to może dotyczy uczestników:
    1/ I roku studiów doktoranckich,
    2/ nie pobierających stypendium doktoranckiego,
    3/ VIII semestru w przypadku terminowego zakończenia przewodu doktorskiego,
    4/ posiadających zgodę Rektora na przedłużenie studiów doktoranckich.
    2. Decyzję o zwolnieniu podejmuje Dziekan Wydzialu (Dyrektor Instytutu) w
    porozumieniu z Kierownikiem studiów doktoranckich."

    W IM UWr do tej pory mieliśmy tylko doktorantów ze stypendiami (i oni uczyli).
    Teraz się przymierzamy, żeby to zmienić, ale mówi się o płaceniu
    bezstypendiowcom za uczenie na umowę zlecenia. Zawsze by parę groszy wpadło.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 4 • Zostało znalezionych 206 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.