Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Wrocław Wrocław Zakopane
PKS Bełchatów-rozkład jazdy
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS Cieszyn rokład jazdy
pks cieszyn rozkład jazdy
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pingus1.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS zmaość





    Temat: Busem na wakacje!
    Busem na wakacje!
    Serdecznie zapraszamy do korzystania z prywatnych busów z okazji wakacyjnych
    wypadów

    Polecamy połączenia :

    nad jeziora

    Lublin ( ul. Ruska Cerkiew) - Ostrów Lubelski - Jedlanka - Białka 7.40 9.40
    11.40 13.40 15.30 16.30 18.30 19.30
    Lublin ( Dw. BUS) - Włodawa - Okuninka - Jezioro Białe 7.00A 8.00 9.50 10.15A
    10.45 11.30 12.05 12.50 13.20 13.45 14.45 15.20 15.45 16.05 16.15 17.05 17.45
    18.20 19.00

    na pielgrzymkę i na skałki

    Lublin ( ul. Ruska skarpa) - Częstocgowa 5.40 - www.bptour.pl kursuje od
    czwartku do poniedziałku włącznie
    Lublin ( ul. Ruska skarpa) - Zawiercie - Katowice 7.05
    www.omegabus.enterpol.pl

    nad morze

    Lublin ( ul. Ruska Skarpa) - Gdańsk 20.00 www.kewin.pl

    w Bieszczady

    Lublin ( Ul. Ruska Skarpa) - Sanok 8.30 16.30
    Lublin ( Dw.PKS st.12) - Sanok 7.00 13.40 z Sanoka łatwy dojazd do Soliny,
    Polańczyka, Wetliny, Ustrzyk

    w Góry Świętokrzyskie

    Lublin ( dw.BUS) - Kielce 5.50A 14.25 - nie kursują w środy
    Lublin ( Ruska Skarpa) - Kielce 5.30 6.00 7.00 7.50 9.00 10.40 12.45 14.20
    15.50 16.00 - z Kielc łatwy dojazd busem do św. Katarzyny, Bodzentyna, Nowej
    Słupi

    do Kazimierza

    Lublin ( Dw.BUS) - Kazimierz 4.30 5.35F 6.55 7.35A 8.00 8.40A 9.25A 10.25
    12.45 13.15A 13.30A 14.20 16.05 17.20A 18.25A

    do Krakowa

    Lublin ( Ruska Skarpa) - Kraków 5.05 5.45 6.00 7.50 9.00 10.40 12.45 14.20
    15.50 16.00 www.bptour.pl www.expressbus.pl z Krakowa łatwy dojazd busem do
    Zakopanego, Zawoi, Rabki, Nowego Targu, Limanowej.

    w Tatry i Beskid Sądecki

    Lublin ( dw.PKS st.12) - Nowy Sącz - Zakopane 6.00 14.30 www.jumpexpress.pl

    na Roztocze

    Lublin ( Dw.BUS) - Zamość www.supertrans.pl 5.55 6.05 6.45 7.05A 7.50 8.15
    8.50 9.10 9.50 10.15 10.40 11.15 11.45 12.15 12.25 12.45 13.15 13.35 13.50
    14.00 14.20 14.45 15.05 15.15 15.25 15.50 16.00 16.20 16.40 17.00 17.20 17.50
    18.25 19.15 19.50 z Zamościa łatwy dojazd do Krasnobrodu i Zwierzyńca

    SERDECZNIE ZAPRASZAMY




    Temat: Lublin ma ogromny potencjał
    Lublin to wies (do aa)
    aa nie obrazaj sie za moj post, ja sam nie jestem z Rzeszowa tylko z
    Zamoscia. Zalezy mi na rozwoju calej sciany wschodniej,a obecnie
    sytuacja wyglada tak ze to Rzeszow jest lokomotywa napedowa tej
    czesci kraju. Dosc czesto bywam w Lublinie w Rzeszowie studiuje i
    mam porownanie tych miast. Lublin, chociaz wiekszy, przy Rzeszowie
    wypada blado. Lublin jest miastem zaniedbanym, pelnym brudasowa na
    dworcu PKS co wieczor banda pijanych gowniarzy zaczepia ludzi.
    Powiedz, ale tak zedelnie, w czym Lublin jest lepszy od Rzeszowa?
    Niedawno lubelskie media trabily ze Centrum Gala jest drugim co do
    wielkosci tego typu obiektem w Polsce a wiesz gdzie jest
    najwieksze?? W Rzeszowie - RCMB. Teraz w kolo slysze jakie to
    wielkie galerie bede w Lublinie ( Plaza i Felicity), tymczasem w
    Rzeszowie buduja lub wkrotce maja budowac 3 jeszcze wieksze -
    Milenium Hall, Centrum Caushmana i Resovia Park, o mniejszych
    galeriach takich jak Nowy Swiat nie wspominajac. Nie tak dawno w lbn
    nie bylo porzadnego kina, teraz jest w plazie bodajze 8 salowe. Ta
    sama siec otworzy w Rzeszowie kino 11 salowe. Malo prawdobodobne
    jest zeby w Krakowie bylo rozgrywane Euro, a wiec Rzeszow nie bedzie
    lezal miedzy miastami gdzie bedzie ta impreza, lublin natomiast
    bedzie w takim polozeniu (Lwow - Warszawa) to jednak Rzeszow
    utargowal wiecej pieniedzy na inwetsyecje w zwiazku z ta impreza
    (autostrada, droga ekspresowa, remont dworca PKP, remont dworca PKS.
    rozbudowa lotniska, wymiana lini kolojowej Krakow-Medyka itd) drugi
    hotel swiatowej sieci HILTON bedzie w Rzeszowie. I kolejny argument
    Lublin pachnie prownicjonalnoscia, 90% mieszkancow Lublina mieszkalo
    na wsi lub tez ich rodzice sa ze wsi. Pozdrawiam po raz drugi.





    Temat: Związki zawodowe: dworca nikt nam nie ruszy
    w woj. lubelskim PKP to przewoźnik trzeciorzędny a będzie niedługo
    czwartorzędny. Z usług PKP w naszym województwie korzysta mniej niż
    1% mieszkańców, duża częśc z nich to kolejarze , emeryci kolejowi i
    ich rodziny. Pociągi wloką się, jest mało połączeń ( spróbujcie
    dojechać pociągiem do Kraśnika, Puław, Chełma czy Zamościa że nie
    wspomnę o Białej Podlaskiej).

    Podstawowym srodkiem transportu w naszym województwie będzie
    samochód osobowy i bus, ponieważ mamy stosunkowo niską gęstośc
    zaludnienia a co za tym idzie niewielkie korki na drogach w
    porównaniu z innymi województwami. Nawet jeżeli bus postoi w korku
    30 minut w drodze do Kraśnika to i tak summa summarum do Fabrycznego
    dojedzie szybciej niż MPKLublin+PKP+MPK Kraśnik no i nie trzeba się
    przesiadać
    . Pociąg ewentualnie tylko do Warszawy i to niedługo, bo jeżeli
    powstanie droga ekspresowa S17 to bus dojedzie do Warszawy zgodnie z
    przepisami w półtorej godziny ( dozwolona prędkośc busa po
    ekspresówce to 100 km/u) i pociągi staną się zbędne. Pociągi lokalne
    już dziś są całkowicie zbędne, ponieważ jadą dłużej niż bus ( licząc
    w relacji centrum-centrum).

    Klin to wcale nie jest centrum Lublina, ponieważ Zemborzyce czyli
    taka sama wieś jak Jakubowice są dzielnicą Lublina trochę na wyrost.
    Gdyby przyłączyć do Lublina Dys i Jakubowice ( co zapewne stanie się
    w ciągu najbliższych kilku lat) to środek Lublina wypadnie dokładnie
    na Podzamczu.

    Dlatego najlepszym wyjściem jest dworzec PKS i busów wspólny na
    Podzamczu wg schematu - na 1 piętrze pasaż handlowy - sklepy kupców
    którzy obecnie wynajmują budki, na parterze supermarket spożywczy
    czyli NOVA, a w podziemiu dworzec PKS i busów plus postój taksówek
    oraz parking dla samochodów osobowych. Wtedy z zewnątrz nie będzie
    widać żadnych autobusów jeżeli komuś tak ten widok przeszkadza.

    Amen.



    Temat: Nasz piękny, kolejowy dworzec
    Podzamcze jest w centrum miasta - stamtąd jest 5 minut piechotą na
    deptak, blisko do szpitali.

    Gdzie jest blisko z dworca PKP? Do Parku Ludowego? do Cukrowni?

    Dworzec PKS i busów powinien być na Podzamczu, ewentualnie tam gdzie
    dziś jest bazar na Unii Lubelskiej ewentualnie między Świętoduską i
    3 Maja.

    Lokalizacja dworca PKS przy dworcu PKP jest całkowicie absurdalna.

    PKP to w naszym regionie przewoźnik trzeciorzędny. Rzadkie
    kursowanie pociągów i wieczne opóźnienia spowodowały że ludzie
    odwrócili się od kolei i 99% pasażerów nie ma żadnego interesu żeby
    jechać pod dworzec PKP.
    Pasażerowie mają interes żeby busem czy PKSem dojechać bezpośrednio
    do centrum miasta.

    Busy to najlepszy środek komunikacji, bo jeżdżą często. Czy ty tego
    nie rozumiesz że ważna jest częstotliwość? To w Wielkopolsce czy na
    Dolnym Śląśku ludzie czekają godzinę albo 2 na pociąg i się cieszą.
    U nas czekanie godzinę na pociąg do Kraśnika, Chełma czy Puław to
    przywilej masochistów, skoro busy są co 15 minut.

    Ojeździłem się busami, bo na PKP można się co najwyżej naczekać.
    Jeszcze żeby te pociągi jexdziły punktualnie, a przecież nic takiego
    nie ma miejsca.

    Kolej na Lubelszczyźnie jest 100 razy gorsza od busów i nie ma w
    walce z busami najmniejszych szans.
    Pociągi co godzinę do Chełma i Warszawy ( a w szczycie nawet co 2-3
    godziny), co półtorej do Kraśnika, a do Zamościa i Krakowa raptem 2
    na dzień to jest jakiś kompletny absurd i tragedia.

    Jeżeli lubisz czekać na pociąg i wiecznie się spóźniać to jesteś po
    prostu masochistą. Nikt normalny kto nie ma ulg na pociągi czy nie
    jest z Wrocławia pociągiem nie jeździ tylko busem, który kursuje
    często!!!




    Temat: z Kongresówki
    Pourlopowo
    Witam ponowne Forumowiczów.
    Niestety czas lenistwa urlopowego dobiegł końca. Trochę powędrowałem po Kongresówce, miałem nawet okazję obejrzeć świątynie służące kiedyś grekokatolikom, niestety całego planu nie zrealizowałem, zbyt dużo czasu na leniwe siedzenie i niespieszne wędrówki. Pewnie jeszcze nie raz wrócę na południowe Podlasie:)
    Na po urlopie, zanim rozczytam wszystkie wątki wrzucam (i linkuję) jeden tekst, tak żeby był "w temacie"

    "Koparki rozkopały część wzgórza w Radkowie niedaleko Zamościa, przy którym niegdyś był prawosławny cmentarz - opisuje Dziennik Wschodni. Teraz ludzkie kości poniewierają się po okolicy.
    Czytelniczka gazety opowiada dziennikarzom, że niedawno na wzgórze przyjechały maszyny i rozkopały je. Podobno ziemie zabrano pod budowę jakiejś drogi. Nikt nie zwrócił uwagi na ludzkie szczątki, tkwiące w ziemi.
    Mieszkańcy Radkowa są oburzeni: - To były czyjeś dzieci, matki, ojcowie - mówią.
    Radków to maleńka miejscowość w gminie Telatyn. Przed wojną liczyła 120 domów. Większość miejscowych była prawosławna (było też kilka rodzin żydowskich). Dzisiaj pozostały po nich tylko dwa cmentarze.
    Na niewielkim pagórku, niedaleko miejscowego przystanku PKS, przed wojną stała cerkiew. Obok założono cmentarz. Miejscowi twierdzą, że grzebano na nim tylko osoby wybrane m.in. miejscowych duchownych. Innych pochowano na skraju wsi.
    Do niedawna to wzgórze porastały chaszcze. Niedawno jednak wjechały w nie koparki. Część ziemi wybrano. Miejscowi zapewniają, że pod budowę drogi. Maszyny wbiły się w mogiły. Teraz we wzgórzu widać fragmenty szkieletów, a po okolicy poniewierają się fragmenty czaszek i kości. Część rozwłóczyły po polach zwierzęta"

    http://www.cerkiew.pl/index.php?id=38&tx_ttnews[tt_news]=11467&tx_ttnews[backPid]=3&cHash=53133c3b99

    W miarę zapoznawania się z "zaległymi" wątkami będę się uaktywniał;)



    Temat: Marszałek nie zapłacił, kolej zlikwiduje połącz...

    ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW

    Polaczenia PKS

    6:10 7:35 F ZAMOŚĆ - HORODŁO

    6:25 7:50 A D ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2
    7:00 8:10 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    7:05 8:59 L ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez CZARTORIA 1, UCHANIE 2
    7:40 9:10 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez KOTLICE 2, KONOPNE
    8:25 9:35 L ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2
    8:45 10:30 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JANÓWKA 2, SKIBICE 1
    9:30 11:00 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez KOTLICE 2
    10:00 11:10 U ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2
    10:20 11:55 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez MIĄCZYN 1, BEREŚĆ 2
    10:30 11:40 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    11:30 14:00 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez TYSZOWCE 2, KRYŁÓW
    11:50 13:00 N B ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    12:30 14:06 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez ZAWALÓW, GDESZYN
    13:30 14:40
    ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    13:50 15:21 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez MIĄCZYN 1, SKIBICE 1
    14:25 15:40 F ZAMOŚĆ - HORODŁO 2
    przez WERBKOWICE 2, KOPYŁÓW 2
    14:35 16:36 L ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez CZARTORIA 1, UCHANIE 2
    14:55 16:05 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    15:25 16:35 L ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2
    15:40 16:50 F ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    16:20 17:30 S ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2
    16:45 17:55 N ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    17:30 19:15 L B ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JANÓWKA 2, SKIBICE 1
    17:45 18:55 U ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2
    19:00 20:21 b ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez JAROSŁAWIEC 2, WERBKOWICE 2
    21:30 22:40 L n ZAMOŚĆ - HRUBIESZÓW
    przez WERBKOWICE 2

    ZAMOSC- HRUBIESZÓW busy
    5.50An 6.00+L 6.20F 7.10A 7.40Ln 8.00+L 8.10An 8.35A 8.50+L 9.10A 9.45F 10.15An
    11.00L 11.30L 12.00Ln 12.40A 13.15A 14.00L 14.30Ln 15.05L 15.30An 16.05Ln
    16.40F 17.05Ln 18.00L 18.50A

    CHELM - DOROHUSK PKS

    Andrzejów przez Okopy, Dorohusk, D.K. 6 7.00S
    Dorohusk D.K. przez Andrzejów 5 13.00FM; 16.05FM
    Dorohusk D.K. przez Okopy 6 7.00Fh;13.15S; 14.00F
    Dorohusk D.K. przez Pławanice, Husynne Wieś 5 6.35S; 10.40U
    Dorohusk GRN. przez Świerże II 6 11.00A
    Dubienka przez Świerże II, Dorohusk D.K. 6 9.00F; 15.25UMe
    Dubienka przez Świerże II, Husynne Wieś 6 15.25UMe
    Husynne Wieś przez Świerże II 6 19.25Un
    Świerże przez Andrzejów, Dorohusk D.K. 5 8.00U; 14.20NM

    BUSY Chelm - Dorohusk 5.55 7.30F 12.00F 13.45 16.00F 18.10F 21.55

    tyle jest polaczen na tych trasach po co komu jeszcze pociagi.
    Zeby choc tansze byly.




    Temat: Dworzec PKP Zamość w Zawadzie
    Ale to już było...
    Człowiek przyjeżdża na wypoczynek do Zamościa, a tu takie plotki...
    Pragnę przypomnieć, iż temat kolejowy - ten z Zawadą też - powraca
    jak bumerang co jakiś czas. I 'Prima aprilis' też się zbliża...
    W telegraficznym skrócie:
    -> projekt likwidacji torów przez centrum pojawił się w momencie
    budowy LHS i obwodnicy (nie licząc koncepcji przedwojennych)
    -> po usunięciu linii zaplanowano dla kolei dworzec gł "Zamość Płn."
    wraz z dworcem PKS na obwodnicy kolejowej oraz stacje osobowe
    Sitaniec, Bortatycze i Zawada (roboczo "Zamość Zach."). Tylko, że te
    piękne plany zakładały obecną liczbę mieszkańców Zamościa na 120-150
    tys. i powiększenie terytorialne miasta.
    -> nie osiągnięto zakładanego tempa rozwoju miasta + trudności
    gospodarcze => stagnacja w planach
    -> w załącznikach do ostatniego MPZP (1998-99) miasta był schemat z
    kosztorysem modernizacji węzła Zamość, m. in. przystosowanie do
    komunikacji szynobusów, odbudowa stacji i torów, ale... wszystko
    ładnie wyglądało na papierze. Zamość stracił funkcję stolicy
    województwa, PKP ogarnęła mania rozkręcania szyn, a miejscowi
    urzędnicy zawalili sprawę modernizacji kolei (wtajemniczeni wiedzą o
    co chodzi)
    Najgorsze jest to, że w Zamościu nadal POWIELA SIĘ pogląd
    n/t "niekorzystnej lokalizacji dworca kolejowego", który pojawił się
    zaraz po wojnie. Przecież dworzec leży niecałe 800 m od Rynku
    Wielkiego, przy jednej z głównych arterii miejskich. Czy może być
    lepsza lokalizacja dla punktu obsługi podróżnych? A jak na tym tle
    wygląda dworzec autobusowy? W tej kwestii na wyrost są także
    założenia rewitalizacyjne Starego MIasta...
    Jeżeli taki problem na prawdę wychodzi od "urzędników" to znaczy, że
    zapędzili się ślepy zaułek swoimi wcześniejszymi decyzjami i
    bezczynnością w wielu kwestiach. Ale przecież od lat wielu cały czas
    ci sami... Może w końcu pora na zmianę?
    Temat wywołuje kontrowersje... A najlepszym rozwiązaniem wydaje się
    jednak wybudowanie krótkiego łącznika umożliwiającego ominięcie
    Zawady w kierunku na Rejowiec. Nie ma konieczności odbudowy 1 km
    łącznika sprzed wojny (jak postuluje Czuk), tylko tuż przed
    wiaduktem na DK74 i stacją. To jest możliwe.

    Z Aronem się nie zgadzam, ponieważ:
    -> po co ktoś jadąc do Krakowa/Wrocławia/Poznania ma jechać na
    pociąg specjalnie do Zawady?
    -> wagonownia (tu gdzie stacjonują wagony) jest i tak na stacji
    Zamość, więc pociąg i tak musi podstawić do Zawady wagony z
    Zamościa; przenosiny infrastruktury z Zamościa do Zawady nie wchodzi
    w rachubę (nie ma gdzie), a na Bortatyczach trzeba wszystko budować -
    to nieopłacalne!
    -> Zawada wprawdzie to gmina wiejska Zamość, ale kawałek od centrum;
    trzeba by było ponownie uruchomić komunikację miejską (jeździła
    jeszcze niedawno) lub Twoje busy; poza tym, na stacji już nie ma
    budynku dworca (a jaki był, to każdy wie)
    -> nie tak łatwo Aronie zrobić hotel w budynku - nawet dworcowym :)
    -> jest wielce prawdopodobne by pociąg "Hetman" już od przyszłego
    roku pojechał z Tarnobrzega w kierunku Rzeszowa (informacja z
    kolejowych źródeł) i bynajmniej nie słychać o jego likwidacji.

    Kierując się Twoimi radykalnymi poglądami Aronie, zwłaszcza na
    kwestię transportu, proponuję za kilka lat rozebrać całkowicie
    odcinek torów między Zawadą a Rejowcem. Pociągi do Warszawy
    przetrasowałbym nieco dłuższą drogą, przez Biłgoraj-Rozwadów-
    Skarżysko-Radom, co w przypadku modernizacji szlaku Rzeszów-Warszawa
    (p. Rozwadów-Skarżysko) nie byłoby pozbawione sensu :-)



    Temat: totalna impotencja czyli PKS Stadion
    totalna impotencja czyli PKS Stadion
    to zdumiewające, ze nikt nic nie moze w tej sprawie. I mamy największy syf w
    Środkowej Europie. Wokół powstało nowe Hanoi bo w sąsiedztwie Stadion Europa.
    Bankrut PKP tnie głaba (a przeciez to PKP zgodziło sie na uszczuplenie terenu
    Dworca i postawienie tam bud przez Wietnamczyków), PKS skamle, ze nie ma
    pieniedzy, Naczelny Architekt rozkłada ręce. Nie wierzę, ze nie było w tym
    wszystkim korupcji. Zreszta poczytajcie sami co pisze dzisiejsze ŻW:

    Posprzątajcie Dworzec PKS Stadion

    Przyjezdni wysiadają z autobusów i przecierają oczy ze zdumienia

    Hałdy śmieci, zwały błota i wszechobecny smród. To pierwszy obraz, jaki
    odnotowuje kilka tysięcy osób codziennie przyjeżdżających do Warszawy z kraju
    i zagranicy.

    Dworzec PKS Stadion. Ktoś, kto tu wysiada, ma wrażenie, że znalazł się w
    środku dzikiego bazarowiska w Indiach czy Peru.

    Odwiedza go tysiące osób

    Po ziemi walają się papiery i resztki jedzenia. W chodnikach i jezdni pełno
    jest dziur. Kiedy tylko przychodzi odwilż, cały dworzec zaczyna przypominać
    wielkie bagno. W hali głównej stoją ławki, które mogą pomieścić 50 osób. Ale
    pasażerowie rzadko z nich korzystają, bo siedzenia okupują kloszardzi. Setki
    osób czeka na zewnątrz.Tymczasem PKS Stadion nie jest małym dworcem.
    Codziennie odjeżdża stąd 250 autobusów. Do Lublina, Łomży, Kocka, Białej
    Podlaskiej, Zamościa, Suwałk, Augustowa. Do tego dochodzą linie
    międzynarodowe na Litwę czy Ukrainę.

    Boże, gdzie ja jestem?

    - Przyjechałam do syna, który studiuje w Warszawie - mówi Irena Kotarga z
    Lubartowa. - Wierzyć mi się nie chce, że to jest dworzec w stolicy. Już kilka
    razy zaczepiali mnie tutaj żebracy.

    - To szczera prawda - potwierdza kierowca autosanu z Kraśnika i prosi, żeby
    nie podawać jego nazwiska. - Mało tego. Kradzieże są tu na porządku dziennym.
    Wysadzam ludzi. Oni wybierają torby z luku bagażowego. Złodzieje wchodzą
    między podróżnych. I po chwili bagaż ginie. Czują się bezkarnie, bo nigdzie
    nie widać policji czy jakiejkolwiek ochrony.

    Dworzec Stadion jest prowizorką. PKS dzierżawi ten teren od kolei i od
    miasta. Ta prowizorka trwa już 42 lata! Ale władze PKS uważają, że stacji
    likwidować nie należy. - Dworzec w tym miejscu jest potrzebny - twierdzi
    Grzegorz Biś, z-ca dyrektora ds. finansowych PKS. - Pasażerowie się do niego
    przyzwyczaili.

    Dyrekcja PKS-u nie czuje się odpowiedzialna za skandaliczny stan dworca. - To
    nie nasza wina, że wokół jest tylu handlarzy i że grasują złodzieje -
    twierdzi Biś. - Nie możemy wyremontować budynku, bo nie jest nasz, a PKP.
    Trudno nam inwestować w stanowiska odjazdowe, bo nie wiemy, jak długo tu
    będziemy i czy nie zmarnujemy zainwestowanych pieniędzy.

    Zbudujcie nowy!

    O likwidacji dworca autobusowego w obecnym miejscu mówiło się już 20 lat
    temu. Miał zostać przeniesiony na tyły Dworca Wschodniego, od strony ul.
    Lubelskiej. - PKS musiałaby jednak zapłacić za budowę stanowisk, hali odpraw
    pasażerów itp. - twierdzi Wojciech Misterka, dyrektor Zakładu Nieruchomości
    PKP, który wynajmuje budynek PKS-owi.

    - Nie stać nas na to - ucina krótko rozmowę dyrektor Biś. - I w najbliższych
    latach na pewno nie zapłacimy za budowę nowego dworca autobusowego. Obecnie
    musimy ratować przede wszystkim Dworzec Zachodni, który też wymaga remontu.
    Tak musi po prostu zostać.

    Data: 28.02.2005




    Temat: Dworzec PKP Zamość w Zawadzie
    skoczek77 napisał:

    > Najgorsze jest to, że w Zamościu nadal POWIELA SIĘ pogląd
    > n/t "niekorzystnej lokalizacji dworca kolejowego", który pojawił
    >się
    > zaraz po wojnie. Przecież dworzec leży niecałe 800 m od Rynku
    > Wielkiego, przy jednej z głównych arterii miejskich. Czy może być
    > lepsza lokalizacja dla punktu obsługi podróżnych? A jak na tym tle
    > wygląda dworzec autobusowy?

    Busy i autobusy mają tą przewagę nad PKP, że możesz sobie
    wsiąść/wysiąść na Lubelskiej, przy starym szpitalu, na Akademickiej,
    wreszcie na dworcu PKS/BUS. Czyli więcej mieszkańców ma busy i PKS w
    zasięgu 5-minutowego spaceru niż dworzec PKP.

    Weź sobie kogoś kto mieszka na Słonecznym Stoku. Zanim dojedzie na
    dworzec PKP, zanim kupi bilet, zanim wsiądzie do pociągu, zanim
    pociąg zmieni kierunek w Zawadzie to jadąc busem jest już pewnie w
    Fajsławicach.

    > Temat wywołuje kontrowersje... A najlepszym rozwiązaniem wydaje
    >się
    > jednak wybudowanie krótkiego łącznika umożliwiającego ominięcie
    > Zawady w kierunku na Rejowiec.

    Ale nie ma na to pieniędzy i nie będzie. Na PKP jest taki syf, że
    sypią się magistralne linie typu Warszawa - Gdańsk czy Kraków -
    Katowice i to tam pójdą pieniądze, a nie na jakąś łącznice w
    Zawadzie, po której jeździłyby w porywach 2 pociągi dziennie.

    > Z Aronem się nie zgadzam, ponieważ:
    > -> po co ktoś jadąc do Krakowa/Wrocławia/Poznania ma jechać na
    > pociąg specjalnie do Zawady?

    Bo to przecież nie jest jakoś strasznie daleko. Jaka różnica
    pojechać 10 minut na dworzec PKP obecny czy 20 minut do Zawady?
    W wielu miastach z większości osiedli na dworzec PKP jedzie się 20
    minut i nikt nie robi z tego problemu. A trzeba dodać, że w Zamościu
    jest bardzo mało osób które korzystają z PKP, a więc ta Zawada
    dotyczyłaby bardzo małej ilości osób.

    > -> wagonownia (tu gdzie stacjonują wagony) jest i tak na stacji
    > Zamość, więc pociąg i tak musi podstawić do Zawady wagony z
    > Zamościa; przenosiny infrastruktury z Zamościa do Zawady nie
    >wchodzi
    > w rachubę (nie ma gdzie), a na Bortatyczach trzeba wszystko
    >budować - to nieopłacalne!

    Można zlikwidować wagonownię w Zamościu i przenieść ją np. do
    Dęblina ( stoją puste budynki). Wtedy w Zawadzie lokomotywa i wagony
    mogłyby stać przez noc na zwykłej bocznicy.

    > -> Zawada wprawdzie to gmina wiejska Zamość, ale kawałek od
    <centrum;
    > trzeba by było ponownie uruchomić komunikację miejską (jeździła
    > jeszcze niedawno) lub Twoje busy; poza tym, na stacji już nie ma
    > budynku dworca (a jaki był, to każdy wie)

    Do Zawady jest pełno połączeń PKS, Autonaprawy, busów...

    > -> nie tak łatwo Aronie zrobić hotel w budynku - nawet dworcowym :)

    no to jak nie hotel to jakiś sklep czy coś. Na pewno miasto na tym
    nie straci.

    > -> jest wielce prawdopodobne by pociąg "Hetman" już od przyszłego
    > roku pojechał z Tarnobrzega w kierunku Rzeszowa (informacja z
    > kolejowych źródeł) i bynajmniej nie słychać o jego likwidacji.

    Ale przez Rzeszów też tory się sypią ( pod Nową Sarzyną) tak że
    wcale dużo szybciej niż przez Mielec nie będzie, a może i wolniej.

    > Kierując się Twoimi radykalnymi poglądami Aronie, zwłaszcza na
    > kwestię transportu, proponuję za kilka lat rozebrać całkowicie
    > odcinek torów między Zawadą a Rejowcem. Pociągi do Warszawy
    > przetrasowałbym nieco dłuższą drogą, przez Biłgoraj-Rozwadów-
    > Skarżysko-Radom, co w przypadku modernizacji szlaku Rzeszów-
    >Warszawa (p. Rozwadów-Skarżysko) nie byłoby pozbawione sensu :-)

    Pociągi z Zamościa do Warszawy i tak niedługo już zapewne nie będą
    potrzebne.




    Temat: Nasz piękny, kolejowy dworzec
    Nie wiem, jak kolega, ale ja widzę różnicę między Lublinem a Paryżem. Z tym że
    nie tylko w Paryżu mają taki pomysł na komunikację miejską, ale na całym
    Zachodzie. Wystarczy popatrzeć na niemieckie miasta, obojętnie, czy wielkości
    Berlina, Monachium i Hamburga, czy 100-tysięczne. Ja lepiej zorganizowanego niż
    w Niemczech transportu miejskiego nie widziałem nigdzie indziej, a jest on
    oparty - czy się to komu podoba czy nie - właśnie na pojazdach szynowych: metro,
    szybka kolej miejska (SS-Bahny :P),tramwaje... Bo komunikacja szynowa jest
    szybsza, tańsza, bardziej ekologiczna. Busów w Niemczech nie widziałem, nawet w
    Czechach nie. Co więcej, Polsce brakuje wspólnych dworców PKP i PKS, podczas gdy
    na Zachodzie, w takich Czechach nawet, to jest normalne, bo to ułatwia
    przesiadki. W Niemczech nawet przystanki tramwajowe połączone są z autobusowymi,
    z podziemnymi przejściami do metra i SKM; a u nas co? Moim zdaniem trzeba dążyć
    do wzorców zachodnich, choćby były odległe, a, póki co, bliżej Lublinowi do
    rozwiązań lwowskich, tylko że we Lwowie jest brud, syf i dziadostwo.

    Dlatego, moim zdaniem, przeniesienie dworca PKS z Podzamcza w pobliże Dworca PKP
    to pomysł fenomenalny. Choć, rzeczywiście, lokalizacja ta nie jest najlepsza, bo
    do centrum jest daleko. Ale przeniesienie PKS pociągnęłoby za sobą lepsze
    skomunikowanie tej części miasta z centrum i innymi dzielnicami, najlepiej przy
    pomocy trolejbusów. Rozumiem, że budowa linii trolejbusowych jest droższa i
    bardziej czasochłonna, ale w trolejbusy są w zamian tańsze w eksploatacji i
    bardziej ekologiczne.

    Co do pociągów do Warszawy, to faktycznie nie ma jeżdżą co pół godziny, ale nie
    można przesadzać, że czeka się na nie godzinami. Prawda jest taka, że z Lublina
    w godzinach szczytu (a nawet wcześniej, bo od 4:00 rano, do 8:00) pociągi
    odchodzą co godzinę (4:00, 5:15, 6:15, 7:15, 8:15), potem co 2 godz., by w
    godzinach od 14:10 do 19:15 znów odjeżdżać co godzinę. Podobnie jest z Warszawy.
    Mój kolega z Olsztyna czekał kiedyś na Wschodnim na opóźniony 2h pociąg do
    Olsztyna (a nie miał już wtedy innego) i co chwila przeklinał Lublin, bo pociągi
    odjeżdżały co rusz. Więc z tym nie jest źle. Z opóźnieniami też by nie
    przesadzał, zdarzają się, ale teraz w miarę rzadko i nie są to opóźnienia
    kolosalne, najwyżej 5-10 min. A warto dodać, że pociągi z/do Warszawy nie wożą
    powietrza, zawsze jest dużo ludzi (najwięcej studentów, ale nie tylko).

    Ja pochodzę z Zamościa i kiedyś zawsze jeździłem do Warszawy busem; ale odkąd
    zacząłem studia, nigdy już z ich usług nie skorzystałem, mimo że są tańsze,
    częstsze i szybsze. Nie ma wygodniejszej podróży niż pociągiem, zwłaszcza jeśli
    podróż trwa ponad 4 godziny (busem też)i nie muszę siedzieć ściśnięty jak
    sardynka, mam bagaż przy sobie, a do ubikacji idę, kiedy chcę. Nawiasem mówiąc,
    coraz więcej moich znajomych z Zamościa porzuciło busy dla PKP, odkąd cena się
    mniej więcej wyrównała. Dlatego strasznie żałuję, że PKP wyraźnie dąży do
    likwidacji połączeń z Zamościa do Warszawy, bo nie liczy się z tym, że pasażerów
    jest autentycznie coraz więcej. Przykre to, że PKP niejednokrotnie samo jest
    winne likwidacji połączeń - nie reklamuje się, nie wprowadza promocji i zniżek
    innych niż studenckie itp., zmienia co roku godziny odjazdów (kiedy część
    pasażerów przyzwyczaiła się do poprzednich). Tak jest w Zamościu. I nie
    spodziewam się niczego innego. Niestety.



    Temat: Spacerkiem po Lublinie po 10 latach od wyjazdu
    1. trudno nie uwazac swojego miasta za mile skoro sie tu mieszka i zna sie
    kazdy kat. Ciezko zeby ptak plul we wlasne gniazdo.
    2. wg emigranta Lublin wypada blado w temacie komunikacji np. ze Slupskiem,
    Toruniem i Gorzowem Wielkopolskim. Przeciez Lublin ma wiecej polaczen z
    Warszawa niz kazde z tych miast. Takze nie podoba mu sie ze w Lublinie sa tylko
    2 dworce PKS a w Gdansku, Szczecinie, Katowicach, Bydgoszczy jest 1 dworzec PKS
    i ludzie jakos zyja. Oczywiscie sluszne sa jego uwagi o lotnisku i zaniedbanych
    kamienicach ale od 15 lat ja bez przerwy slysze ze to miasto umiera. Gdyby
    faktycznie umieralo to nie roslaby licza samochodów rocznie o 20%, nie
    budowalyby sie tysiace domów wokol Lublina, ludzie jezdziliby rozklekotanymi
    maluchami a nie nowymi z salonów których jest pelno. Gdyby miasto umieralo to
    przeciez nie inwestowalby tu zaden market bo przeciez nie mialby na czym
    zarobic. Oczywiscie wiem ze Dociek uwaza ze za komuny to byl raj.
    Emigrant uwaza ze jak jego biznesmeni tu nie zainwestuja to znaczy ze jest syf.
    Co moze on i jego biznesmeni to wyrocznia? A czy z tego ze na przyklad w
    Warszawie nie zainwestowal Peugeot to znaczy ze jest syf?
    Zainwestowaly w Lublinie inne firmy i jeszcze zainwestuja. Tylko MUSI byc
    porzadne lotnisko w Niedzwiadzie.
    Emigrant czepia sie ze Lublin jest winien ze nie ma dwupasmówki do Warszawy.
    Albo jest glupi albo udaje glupiego bo o budowie i modernizacji dróg krajowych
    decyduje dyrekcja albo minister w Warszawie a nie prezydent Lublina czy
    marszalek. To samo z czepianiem sie ze jest malo pociagów do Wawy jak TOrun ma
    2 razy mniej niz Lublin. I tez ilosc tych pociagów nie zalezy od wladz Lublina.
    tylko od dyrekcji PKP w WARSZAWIE.
    Emigrant ciagle udowadnia ze Warszawa to taka super. Ciekawe dlaczego bogaci
    mieszkancy Warszawy musza ciagle zarabiac na zycie okradaniem samochodów
    biedaków spoza Warszawy.
    INFRASTRUKTURA - my wymagamy dróg dwupasmowych do Wawy, Krasnika, Lubartowa,
    Zamoscia itp. Tyle ze O tym nie decyduje nikt stad, tylko Warszawa!!!
    Dworzec PKS to tragedia. Wcale nie. Moim zdaniem jest lepszy niz np. Dworzec
    Warszawa STadion, niz Dworzec PKS w Rzeszowie, niz Dworzec PKS w Poznaniu i
    wiele innych. Natomiast z tym dworcem nie bardzo mozna cos zrobic, bo stoi on
    na terenie prywatnym i zanim nie zostana uregulowane sprawy wlasnosci to nikt
    sie przeciez nie bedzie bral za remont.
    Chyba nie widziales co otacza dworzec PKS Warszawa STadion.
    Co z aktywnoscia studencka? A co ma byc? Nie wiem co robia studenci w innych
    miastach a czego nie robia u nas. Moze dlatego ze dawno juz skonczylem studia.
    Lublin móglby sie oczywiscie stac miastem nowoczesnym - ale do tego potrzebne
    jest lotnisko, strefa wolnoclowa, modernizacja dróg i tym podobne rzeczy.
    Wiele z nich nie zalezy od Lublinian.
    Akurat przeciwko lotnisku protestuje wiekszosc autorytetów moralnych bo
    przeciez sa pociagi do Warszawy.

    Moim zdaniem emigrant pisal o miescie na podstawie pierwszego wrazenia, a
    szczególnie o komunikacji i w ogóle sie w to nie wglebil. podobno kiedys w
    Austrii zyl kolejarz któremu wystarczylo przyjechac do jakiegos miasta na
    dworzec i juz wiedzial jak funkcjonuje system komunikacji miejskiej w Polsce.
    Bylo tez duzo madrzenia sie - ten dworzec powinien byc tu, tego powinno nie byc
    to powinno byc tu. Takie chrzanienie ze on wie wszystko lepiej.



    Temat: nowe plany inwestycyjne Zamościa
    nowe plany inwestycyjne Zamościa
    www.dziennikwschodni.pl/
    Apetyt rośnie w miarę jedzenia
    Zamość pięknieje, a ma zmienić się jeszcze bardziej

    Padwę Północy czeka kolejny renesans. Renowacja Bramy Szczebrzeskiej i
    bastionu II, odtworzenie części fortyfikacji i likwidacja linii kolejowej na
    Starówce – to tylko część planów zamojskiego Urzędu Miasta.

    – Nasze projekty obliczone są na ponad 10 lat – mówi Marcin Zamoyski,
    prezydent Zamościa. – Jeśli wszystko się uda, zmieni się oblicze miasta.
    Zamojska Starówka już teraz pięknieje z dnia na dzień. Doskonale wyglądają
    nowe kamienice Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych przy ul. Pereca. Trwa
    także remont klasztoru Klarysek. Odnowiony został Rynek Wielki i kilka
    staromiejskich ulic, a przed dawnym pałacem Zamoyskich odsłonięto
    monumentalny pomnik założyciela miasta, hetmana Jana Zamoyskiego. Kosztował
    ok. 550 tys. zł. – Dzięki pomnikowi powstał jeden z najpiękniejszych zakątków
    miasta – mówi Zamoyski. – Będzie jeszcze ładniejszy, gdy obok stworzymy
    piękny barokowy ogród.
    Kiedy to się stanie? Jeszcze nie wiadomo. Realniejsze wydają są plany
    przywrócenia XIX-wiecznego wyglądu Bramie Szczebrzeskiej. To jeden z
    najważniejszych zabytków miasta. Brama została wzniesiona według projektu
    Bernarda Moranda w latach 1603–1605. W XVIII w. dobudowano jej falistą fasadę
    z attyką. Wieńczyły ją kamienne figury św. Floriana i Michała (stąd bramę
    nazywano także floriańską). Potem budynkowi nadano klasycystyczny wystrój i
    wiele razy go przebudowywano. Była tu m.in. kuchnia wojskowa, więzienie,
    przedszkole, a potem baza zmotoryzowanego odwodu ORMO i wreszcie policji.
    Magistrat planuje także rekonstrukcję sąsiedniego, II bastionu, części murów
    miejskich, fosy i likwidację linii kolejowej, która przebiega niedaleko.
    Dzięki takiemu zabiegowi Rotunda zostanie ściśle włączona w układ
    staromiejski. Koszt takiej inwestycji sięgnie co najmniej kilkunastu milionów
    złotych. Skąd magistrat weźmie takie pieniądze? – Będziemy starać się o
    dofinansowanie z Unii Europejskiej oraz z tzw. funduszu norweskiego –
    tłumaczy Zamoyski. – Mamy duże szanse. To wielka okazja, aby remonty robić za
    pieniądze z zewnątrz. Wystaraliśmy się w tym roku o ponad 12 mln zł z UE.
    Dzięki nim niebawem ruszy remont zamojskich placów i ulic. To cieszy. Ale
    apetyt rośnie w miarę jedzenia.
    Jan Radzik, dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego, Budownictwa i
    Ochrony Zabytków zamojskiego UM także jest orędownikiem zmian.
    – Nie planujemy odbudowy twierdzy ze wszystkimi murami, bastionami i
    armatami – mówi. – Chcemy tylko wyremontować i wyeksponować to, co jest.
    Magistrat zamierza też wyłączyć z ruchu część ul. Szczebrzeskiej i
    uporządkować zieleń miejską. W mieście będzie przestrzenniej.

    Od razu było idealnie
    Zamość ma szczęście do architektonicznych wizji. Miasto ufundował ponad 400
    lat temu hetman Jan Zamoyski.
    Dzięki talentowi Bernarda Moranda, włoskiego architekta,
    od razu stało się idealne. Druga wielka, chociaż niezrealizowana wizja,
    powstała w PRL. W 1969 r. zespół warszawskich architektów pod wodzą Jacka
    Jedynaka stworzył projekt budowy
    nowego zamojskiego centrum między
    ulicami Peowiaków i Wyszyńskiego. Miały powstać tutaj hotele, domy towarowe,
    teatr lalek, dwa kina, dworzec
    PKS i PKP oraz m.in. 20-piętrowy wieżowiec
    Rady Narodowej. Całość miała zajmować obszar
    19 hektarów i nawiązywać do układu architektonicznego Starówki. Planowano też
    budowę m.in. parków,
    promenad i osiedli mieszkaniowych
    dla 150 tys. mieszkańców!




    Temat: galeria na pks-ie
    Gdy w latach 70 i 80 zapadały się ulice na terenie rynku, pękały
    ściany kamienic, miasto podjęło prace zabezpieczające. Po wykonaniu
    robót górniczych (zasypaniu lochów!) i uzyskaniu stabilnego
    podłoża, trzeba było podjąć decyzję co dalej z krasnostawskim
    rynkiem. Rozpoczął się spór. Jedni uważali, że nie warto wydawać
    pieniędzy na odbudowę starych murów i lepiej wybudować tam nowe
    bloki mieszkalne. Inni nalegali na odbudowę miejskich kamieniczek.
    Kto miał rację, nie wiem, ale dziś Krasnystaw jest jednym z
    nielicznych miast na Lubelszczyźnie posiadającym staromiejski rynek.
    Daleko mu do Zamościa, czy Lublina, ale rynek posiada i wygląda jak
    miasto. A przecież mógł wyglądać jak teren przy biurach Spółdzielni
    Mieszkaniowej. Wszystko ma swoje miejsce. Nie chodzi mi bynajmniej o
    zachowanie dworca PKS takim, jakim jest obecnie, ale budowa galerii
    w tym miejscu, bez względu kto ją chce wznieść, nie jest dobrym
    pomysłem. Lokując ją gdzieś za Strażą Pożarną byłoby o wiele lepsze
    i pozwoliłoby w przyszłości na podjęcie dzieła restauracji dalszej
    części starego miasta. Takie plany to przyszłość, lecz wiele
    polskich miast i miasteczek już je realizuje, lub planuje, np.
    Biłgoraj. Jeżeli chodzi o ulicę i parking, to bądźmy uczciwi, jest
    to pomysł miasta (podchwycony przez właściciela dworca w celu
    poparcia inwestycji) i gdyby nie sprzedaż terenu przez PKS, pewnie
    byłby już realizowany. Zresztą, o ile dobrze zrozumiałem, to ulicę
    ma wybudować miasto na udostępnionym terenie. Krasnystaw się zmienia
    i to coraz szybciej. Z roku na rok coraz bardziej pięknieje, chociaż
    wiele rzeczy można było zrobić inaczej. Taka ruina jak Kolegium
    Jezuickie stała się po remoncie wizytówką miasta i pozytywnie
    dominuje w panoramie Krasnegostawu oglądanej przez przejeżdżających
    z obwodnicy. Nie jestem przeciwny galerii, ale nie w tym miejscu.
    Niech miasto pomyśli o zamianie działek, przecież posiada jakieś
    atrakcyjne tereny. Kupcy też nie mogą wszystkiego zwalczać.
    Zaczynają przesadzać. Najpierw Aldik, później Tesco, Carrefour,
    Biedronka i Panorama. Teraz nowa galeria, może i Paskuda, nie wiem
    dopóki dokładnie nie zobaczę. Ruch na rynku też się nie podoba i
    miejsca parkingowe. Dzięki temu wiele płyt chodnikowych na rynku już
    ma duże plamy oleju. Negują wszystko, nawet to co widać gołym okiem.
    Ostatnio twierdzą, że kościołowi św. Franciszka nie szkodzi ruch
    samochodowy. Tymczasem pęknięcia na ścianach wyraźnie się
    powiększają, a z wieży kościoła odpadł ostatnio duży kawał muru,
    uszkadzając dach. Chcą mieć miejsca parkingowe, więc niech trochę
    sami zainwestują. Jeżeli chodzi o spory w takich sprawach, to są one
    zawsze, chyba że nikomu nie zależy. Można przedstawić swoje racje.
    Byle były budujące, a nie ruinujące. Wszyscy też powinni być
    traktowani równo. Jeżeli dotychczasowi inwestorzy
    wielkopowierzchniowych marketów i galerii nie dostali zgody na
    budowę takich obiektów w centrum miasta, to dlaczego nabywca dworca
    PKS ma być traktowany inaczej. Kupując ten teren znał zasady i z
    góry założył, że je obejdzie. Jak dotychczas nie pokazał się z
    dobrej strony. Jego kamienica na rogu Czystej i Poniatowskiego to
    najbardziej zdewastowany obiekt w tej części miasta.



    Temat: połączenie z krakowa- czym??:(
    KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG D.A.
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    8:10 12:03 R P KRAKÓW RDA - ZAMOŚĆ
    przez TARNÓW D.A., SZCZEBRZESZYN
    10:45 14:40 P Q KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG D.A.
    10:45 14:40 P C U 5 KRAKÓW RDA - LUBLIN D.A.
    przez TARNOBRZEG D.A., KRAŚNIK D.A.
    12:30 16:19 P U ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    13:10 17:18 P L ZAKOPANE D.A. - STALOWA WOLA
    13:30 16:50 N P KRAKÓW RDA - BIŁGORAJ
    przez TARNOBRZEG D.A., STALOWA WOLA
    14:05 17:36 R P KATOWICE D.A. - ZAMOŚĆ
    przez TARNOBRZEG D.A., BIŁGORAJ
    15:10 18:59 P U E KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:10 18:59 P F W o KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:20 18:40 A h P KATOWICE D.K. - HRUBIESZÓW
    przez KRAKÓW RDA, TOMASZÓW LUBELSKI
    15:40 18:50
    KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG D.A.
    16:55 20:12 P U a KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    18:05 21:27 P U KRAKÓW RDA - SANDOMIERZ D.A.
    20:10 23:27 P C U 5 KRAKÓW RDA - SANDOMIERZ D.A.
    21:30 0:35
    KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG D.A.
    22:10 2:15 5 P 1 & ZAKOPANE D.A. - PUŁAWY
    przez MIELEC D.A., LUBLIN D.A.

    KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG SIKORSKIEGO
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    12:30 16:23 P U ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    13:10 17:22 P L ZAKOPANE D.A. - STALOWA WOLA
    15:10 19:01 P U E KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:10 19:01 P F W o KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    17:50 21:10 P L 5 7 KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG UL.MICKIEWICZA
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    16:00 19:15 P U E ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    16:00 19:15 P F W KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    17:50 21:05 P L 5 7 KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG ZAJEZDNIA PKS
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    10:45 15:16 P C U 5 KRAKÓW RDA - LUBLIN D.A.
    przez TARNOBRZEG D.A., KRAŚNIK D.A.
    18:05 21:36 P U KRAKÓW RDA - SANDOMIERZ D.A.
    20:10 23:36 P C U 5 KRAKÓW RDA - SANDOMIERZ D.A.

    KRAKÓW MATECZNY - TARNOBRZEG D.A.
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    12:43 16:19 P U ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    12:45 17:18 P L ZAKOPANE D.A. - STALOWA WOLA
    15:23 18:59 P U E KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:23 18:59 P F W o KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW MATECZNY - TARNOBRZEG SIKORSKIEGO
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    12:43 16:23 P U ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    12:45 17:22 P L ZAKOPANE D.A. - STALOWA WOLA
    15:23 19:01 P U E KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:23 19:01 P F W o KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW PLAC CENTRALNY - TARNOBRZEG D.A.
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    17:09 20:12 P U a KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW PLAC CENTRALNY - TARNOBRZEG SIKORSKIEGO
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    18:04 21:10 P L 5 7 KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW PLAC CENTRALNY - TARNOBRZEG UL.MICKIEWICZA
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    16:14 19:15 P U E ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    16:14 19:15 P F W KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    18:04 21:05 P L 5 7 KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW PROKOCIM - TARNOBRZEG D.A.
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    11:05 14:40 P Q KRAKÓW RDA - TARNOBRZEG D.A.
    11:05 14:40 P C U 5 KRAKÓW RDA - LUBLIN D.A.
    przez TARNOBRZEG D.A., KRAŚNIK D.A.
    12:50 16:19 P U ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    13:30 17:18 P L ZAKOPANE D.A. - STALOWA WOLA
    15:30 18:59 P U E KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:30 18:59 P F W o KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW PROKOCIM - TARNOBRZEG SIKORSKIEGO
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    12:50 16:23 P U ą KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    13:30 17:22 P L ZAKOPANE D.A. - STALOWA WOLA
    15:30 19:01 P U E KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA
    15:30 19:01 P F W o KRAKÓW RDA - STALOWA WOLA

    KRAKÓW PROKOCIM - TARNOBRZEG ZAJEZDNIA PKS
    Opisy oznaczeń kursów zobaczysz po ich wskazaniu
    Trasę kursu zobaczysz klikając w relację
    Odjazd Przyjazd Oznaczenia Relacja
    11:05 15:16 P C U 5 KRAKÓW RDA - LUBLIN D.A.
    przez TARNOBRZEG D.A., KRAŚNIK D.A.

    Copyright © infokub 2006-2009

    inokub emar informica statystyki www.stat.pl




    Temat: Wywiad z Tomaszewskim (EM)
    > A nie łaska odrobiny powietrza? Jakoś w Berlinie sobie poradzili z
    > tym ciężkim faktem, ze dworzec jest na 15 metrów w dół i na 15
    > metrów w górę i bynajmniej nie kołują po nim PKSy

    A co jest na dworcu w Berlinie? (nie byłem, nie wiem)
    Dowcip polega na tym, że jak już robimy te kilkanaście metrów wykopu, to żal
    zostawiać taką przestrzeń niewykorzystaną. Aż taka wysoka ma być hala dla pociągów?

    > Odsetek podróżujących w relacjach z miasteczek nie posiadajacych
    > kolei w ogóle za pomocą kolei wysokich prędkości jest tak mizerny,
    > że w ogóle nie warto go brać pod uwagę.

    Przypomina mi to trochę twierdzenie PKP, że odsetek podróżnych przesiadających
    się z jednego pociągu na drugi jest tak niewielki, że skomunikowanie tych
    pociągów jest niepotrzebne :)
    Zastanawiałeś się może czemu tak jest? Być może ta podróż jest tak niewygodna,
    że osoby te od razu wybierają samochód?

    > Nie chodzi o skomunikowanie z pociągiem Y tylko z rzetelnie
    > pracującą koleją regionalną. Tworzymy swego rodzaju układ
    > schodkowy:
    > autobus dowozi do pociągu regionalnego, który dowozi do lokalnej
    > stolicy. Ewentualnie pociąg regionalny stanowi kolejny schodek w
    > dojechaniu do pociągu dalekobieżnego, lub międzyregionalnego.

    Ale w ten sposób tworzymy kolejną przesiadkę, w wielu przypadkach zupełnie
    niepotrzebną, za to na pewno niezbyt wygodną.

    > Wynika
    > to z bardzo prostej zależności. Autobus może jechać 70 km/h, pociąg
    > regionalny 160 km/h dalekobieżny - zależnie od uwarunkowań -
    > więcej.

    To się zgadza, ale wymaga dobrze rozwiniętej sieci połączeń kolejowych- zarówno
    gęstej sieci torów, jak i dużej częstotliwości kursów.
    Łódź nie ma połączeń kolejowych w kierunku na Poddębice, Rawę Mazowiecką, Szadek
    i Piotrków Trybunalski. Oczywiście, można kazać PKSom z Poddębic dojeżdżać np do
    Pabianic, z Rawy do Rogowa, a z Tuszyna np. na Chojny. Tylko po co? Żeby
    odstraszyć podróżnych?

    > Nie będzie się opłacało telepać PKSem z Bełchatowa do Łodzi, żeby
    > dojechać do Warszawy, skoro można będzie dojechać do Piotrkowa
    > (pociągiem lub autobusem), by tam wsiaść w pociąg dalekobieżny lub
    > interregio.

    A zastanawiałeś się nad częstotliwością? Pociąg z Piotrkowa do Poznania jeździ
    może 2x/dobę, do Wrocławia podobnie. Kolej Y wg zapowiedzi ma jeździć co 2
    godziny. Czy jesteś pewien, że nikt jej nie wybierze? Nawet biorąc pod uwagę, że
    PKS odstoi swoje w korku na Rzgowskiej.

    > Ależ to jest właśnie wyplątanie z komunikacji miejskiej. PKS na
    > terenie miasta porusza się z prędkością niewiele większą od
    > miejskiego autobusu - wymuszoną rytmem świateł ulicznych. Przejście
    > przez poziom kolei regionalnej a i owszem, dodaje jedną przesiadkę,
    > ale skraca czas jazdy.

    Czy aby na pewno? Województwo Łódzkie, jak pisałem wyżej, ma dość ubogą sieć
    torów kolejowych. Wiele miejscowości ma bliżej do Łodzi, niż do najbliższej
    sensownej stacji.

    Po drugie zostawmy na razie kolej i wyobraźmy sobie podróż np. z Brzezin do
    Uniejowa. Bez centralnego dworca autobusowego będzie to bardzo niewygodne.

    > Ależ ma. Bez niej dworzec PKS w Łodzi może się skłądać z 2-3
    > peronów.

    Chyba nie bardzo, jeśli na połączenia międzynarodowe przypada aż jeden pseudoperon.
    Połączenia dalekobieżne są reliktem III świata, ale nic z tym nie zrobimy jeśli
    dalej będą tak duże dziury w sieci kolejowej. Np. z Lublina do Zamościa i z
    Krakowa do Zakopanego autobus jest szybszy od pociągu (pomijając jakieś
    atmosferyczne kataklizmy czy koniec weekendu na zakopiance). To, co pociąg
    zyskuje wcześniej, na tych odcinkach traci.



    Temat: Policja będzie częściej kontrolować prywatne li...
    Gość portalu: Tomasz.bu napisał(a):

    > Chyba tylko w Twoich oczach - i tu leży tzw Pies (pogrzebany).

    Nie. W oczach pasażerów busów. Ci ludzie nie rozumieją, że ktoś czepia się
    busów podczas gdy PKP, PKS i MPK są w jeszcze gorszym stanie.

    > Wracając jednak do tej części wątku - miałeś taki blok w szkole
    jak "logika". Jeśli tak, to przemyśl sobie jeszcze raz tzw. ciąg przyczynowo
    skutkowy, może tym razem załapiesz.

    Ty chyba nie masz za grosz logiki. Piszę ci non-stop że dopóki nie poprawi się
    stan PKS, PKP i MPK to ludzie będą jeździć busami i twoje zaklęcia nic tu nie
    zmienią.

    > Głychy? Ślepy? Czy zwyczajnie głupi? Nie masz w zwyczaju czytać na co
    > odpisujesz?

    Twierdziłeś, że pociągi powodują lepszą jakość życia. czy w Chełmie jest lepsza
    jakość życia niż w Zamościu?

    > Weż sobie atlas i spróbuj jeszcze raz. Albo zapytaj nauczyciela geografii,
    jak obsługa atlasu za trudna.

    Czyli twierdzisz, że są pańśtwa, gdzie są syfiaste drogi i dobre koleje?
    Jakie to państwa?

    > A program budowy autostrad tani jak barszcz.

    Autostrada to rzecz pierwszej potrzeby. Szybka kolej nie.

    > Wobec 20 lat zaniechania
    > konserwacji sieci, te dwieście kilometrów na Radom- Wawa (czyżby?) i Rzeszów -
    Kolbuszowa (i co z tego obrzynka?), to nawet nie kropla.

    Ale twierdziłeś, że PiS wstrzymał WSZYSTKIE modernicazje.

    > Poza tym przypomnę -
    > chodzi o stosunek pieniędzy przeznaczanych na drogi i kolej.

    licząc bezsensowne dotacje do pustych śmierdzących pociągów to i tak na PKP
    wydajemy o wiele za dużo.

    > Serio? W Honolulu też nie. A w Reykyawiku to nie ma w ogóle i co? Po raz
    > kolejny, dziecię Boże, proszę. Sprawdź sobie jaka jest średnia gęstość
    > zaludnienia w krajach, które wspominasz.

    No jaka jest średnia gęstość zaludnienia na wschodnim wybrzeżu USA? Mniejsza
    niż w Polsce?

    > I przy okazji sprawdź gdzie leżą.
    > Polska - w Europie.

    Czy to , że Polska leży w Europie obliguje nas do jeżdżenia śmierdzącymi
    pociągami?

    >
    > Tak, tam sporo. I to jest właśnie to miasto, które odbiega od zasady, choć
    > kolej ma to do siebie, że duże znaczenie odgrywają połączenia
    niebezpośrednie,
    > a tych już trochę jest. O Żylinie, Koszycach, Preszowie już tego nie można
    > powiedzieć.

    Mozna. Z Żyliny do Bańskiej Bystrzycy jest więcej połączeń autobusowych niż
    kolejowych. Z Żyliny do Bratysławy jest mniej więcej tyle autobusowych co
    kolejowych.
    Z Żyliny do Koszyc jest więcej kolejowych niż autobusowych.
    Z Bańśkiej Bystrzycy do Koszyc jest 1 kolejowe dziennie bezpośrednie, masę
    połączeń autobusowych.
    Z Bratysławy do Preszowa jest 1 połączenie kolejowe w tygodniu - zdaje się w
    piątek. Autobusowych jest ok.10.
    Z Koszyc do Preszowa są pociągi co godzine autobusy co 15 minut.
    Z Bańskiej Bystrzycy do Preszowa pociągów nie ma w ogóle, autobusów jest ok. 10
    dziennie.
    Te dane nie potwierdzają twojej tezy o dominującej roli kolei na Słowacji.

    > Poza tym jeden pociąg zabiera kilkaset osób, a jeden bus, nawet w polskich
    > warunkach - ze 40. Czyli jeden pociag może zabrać tyle co 20 busów. Ergo -
    > ilość kursów nie przekłada się na strukturę przewozów.

    Ale pociąg jedzie tylko o jednej porze. Co z tego że pociąg zabiera kilkaset
    osób , jak nie wszystkim pasuje jazda o tej samej porze?

    > Z Czechami to samo. Czesi nie idioci, umieją się przesiąść.

    Bo im nikt nie utrudnia przesiadania, jak robi to PKP. A przynajmniej o wiele
    rzadziej.

    > No i jeden pociag
    > może odpowiadać liczbie pasażerów jadących pietnastoma autobusami.

    Może ale nie musi.

    > A nowiutka Scania od starutkiego transita?

    Ile jest takich Scanii w PKSie?

    > Pomijając już, że nowiutki sprinter z reguły nie był przerabiany z
    ciężarówki, chyba, że nowiutkość polega na świeżym lakierze.

    Każdy Sprinter był przerabiany z ciężarówki.

    > To sobie sprawdź rozkłady jazdy w Internecie zamiast zaśmiecać forum.

    Co do Słowacji ty nie sprawdzałeś.

    > Ale w oba środki transportu inwestują planowo i równolegle. I udział kolei w
    > strukturze przewozów posród środków transportu zbiorowego jest zdecydowanie
    > większy.

    To zależy gdzie.




    Temat: Ko.ściół Katolicki Sp z o.o. (cz. 2)
    Zakonny hipermarket

    W innych miastach jest podobnie. We Fromborku oddano Wzgórze Katedralne z
    katedrą i Muzeum Kopernika, kanonię Świętego Ignacego i budynek szpitala
    psychiatrycznego, w Braniewie szkołę, we Wrocławiu szpital, w Zamościu kino i
    liceum. W Gdańsku franciszkanie upomnieli się o budynek Muzeum Narodowego wraz
    z przylegającym parkiem w centrum miasta. Obiekty te zostały wybudowane za
    pieniądze rady miejskiej i gdańskich cechów. Franciszkanie nie mieli z tym nic
    wspólnego przez ostatnich 400 lat.

    Z kolei w Częstochowie przeor klasztoru Paulinów zażądał od władz miasta
    działki parkingowej. Podstawą prawną roszczeń miał być akt nadania owego terenu
    przez króla Władysława Jagiełłę 600 lat temu. Miasto działkę "zwróciło".

    Największym beneficjentem komisji jest jednak bez wątpienia Kościół w Krakowie.
    Podwawelskie posiadłości kościelne obejmują obszar równy powierzchni miasta z
    początku XX stulecia. Komisja majątkowa oddała między innymi część dawnych
    włości ojcom augustianom. Zakonnicy (żyje ich pod Wawelem zaledwie garstka)
    sprzedali grunty prywatnym inwestorom i stoi tam dziś hipermarket Tesco. Mnisi
    przejęli też zespół pałacowo-parkowy, z którego musiał się wyprowadzić dom
    dziecka. Parafia Mariacka odzyskała na Rynku Głównym i w jego najbliższej
    okolicy sześć zabytkowych kamienic. Jedną z nich zamieniono w dobrze
    prosperujący hotelik Wit Stwosz, w innych działa kawiarnia, sklep i prywatne
    firmy. Decyzje komisji przysporzyły majątku także dominikanom i misjonarzom. W
    jednym z oddanych zakonnikom zabytkowych budynków przy ulicy Floriańskiej
    mieści się dziś najsłynniejszy w Krakowie McDonald.

    - Nie ma nic szczególnie paskudnego w tym, że Kościół czerpie zyski z
    odzyskanych nieruchomości - uważa jeden z krakowskich urzędników proszący o
    anonimowość. - W wielu przypadkach chodzi jednak o zyski za wszelką cenę.

    Tak mogło być też w archidiecezji gdańskiej, gdzie przez wiele lat ziemie
    odzyskiwane przez parafie, często w atrakcyjnych nadmorskich okolicach, w
    ekspresowym tempie sprzedawane były deweloperom.

    - Wszystko wskazuje na to, że działki, które dostali w prezencie krakowscy
    cystersi, też miały być wystawione na natychmiastową lukratywną licytację -
    dodaje urzędnik z Krakowa. Ale prezydentowi Majchrowskiemu udało się uzyskać w
    księgach wieczystych wpis, że o te tereny wciąż toczy się spór. W odwecie
    zakonnicy podali Majchrowskiego do sądu.

    Winien system

    Biskup Tadeusz Pieronek, który brał przed laty udział w wyborze kościelnych
    członków komisji majątkowej, przyznaje, że niektóre jej działania mogą budzić
    niepokój społeczny. - Ale nie winiłbym za to Kościoła, tylko system
    komunistyczny, który doprowadził do grabieży wszelakiego mienia - zastrzega
    biskup.

    - Z bardzo różnych wyliczeń wynika, że w związku ze stalinowską ustawą o
    dobrach martwej ręki Kościół stracił od prawie 90 do 160 tysięcy hektarów -
    mówi doktor Paweł Borecki z katedry prawa wyznaniowego Uniwersytetu
    Warszawskiego. - Udokumentowanych jest nieco ponad 80.

    Po 1989 roku Kościół odzyskał około 94 tysięcy hektarów. Wnioski do komisji
    majątkowej można było składać do 1992 roku, ale komisja wciąż istnieje, a jej
    dwaj współprzewodniczący nadal pobierają pensje w wysokości 70 procent
    uposażenia prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Pensje członków komisji
    to 70 procent wynagrodzenia sędziów NSA.

    - Nie to jednak jest najbardziej bulwersujące - zapewnia doktor Paweł
    Leszczyński, ekspert od prawa wyznaniowego. - Największy problem komisji tkwi w
    tym, że od samego początku istnieje poza jakimikolwiek standardami
    europejskimi. Jej orzeczenia są ostateczne, nie podlegają żadnej kontroli
    sądowej. A to jest sprzeczne z prawem obywatela do odwołania się od wyroku
    sądowego.

    Mariusz Agnosiewicz, założyciel portalu internetowego racjonalista.pl, od lat
    przygląda się działalności komisji majątkowej. Na stronach jego portalu można
    przeczytać, że w Ostrołęce Kościół odzyskał ziemię pod dworcem PKS, a w Łomży
    przejął budynek domu kultury. Można się dowiedzieć, że dzięki przychylności
    komisji ojciec Tadeusz Rydzyk dostał w Toruniu budynek technikum samochodowego.



    Temat: Od 1 lutego z Dębicy do Stalowej szynobusem
    > > > Pieniądze które zostaną utopione przez miasto w tym chorym projekcie
    > >
    > > Miasto nie dało ani grosza - idz spytaj Chodorowskiego jak nie wierzysz...
    > !!!
    >
    > W pierwszej fazie pojektu może i nie, ale w póżniejszym czasie bez dotacji się
    > nie obejdzie. Z czyjego budżetu ?

    Kwota dotacji dla przwozow regionalnych jest zgodnie z prawem dysponowana na
    szczeblu centralnym, a funkcje organizatora przewozow kolejowych na terenie
    wojewodztwa pelni samorzad wojewodztwa i to on a nie kto inny ma obowiazek
    zapewnic funkcjonowanie polaczen kolejowych o zasiegu regionalnym.
    Inaczej mowiac jesli pociag nie bedzie jezdzil przez Mielec pojedzie przez
    Kolbuszowe, Komancze, Strzyzow, Ustrzyki, Lubaczow, tj. tam gdzie bedzie
    przychylny stosunek wladz samorzadowych na szczeblu powiatu czy tez gminy,
    gdzyz pieniadze ktore wojewodztwo dostanie na ten cel beda takie same jak przed
    teoretyczna likwidacja kolei przez Mielec. Warto sie wiec na tym zastanowic,
    szcegolnie w kontekscie antykolejowych poczynan wladz miasta Mielca

    > Tu bym jednak pozostał przy swoim zdaniu. Dworzec w M. jest troche obciachowy
    > tu chyba nie zaprzeczysz.
    > Elastyczność komunikacji samochodowej jest znacznie większa niż szynowej:
    zmian
    > a
    > trasy np.
    Nie ma potrzeby zmian trasy, gdyz linia kolejowa biegnie przez 4 duzej
    wielkosci miasta Podkarpacia. Natomiast w kontekscie pojemnosci to kolej jest
    bardziej elastyczna. Tylko jeden przyklad: rowery jak zapakowac do jednego
    autobusu PKS 20 rowerow z wycieczka z Mielca w okolice Debicy. Nie mowie juz o
    pojedynczych rowerach, ktore bardzo czesto przewoza pociagi na trasie z Debicy
    do Stalowej Woli (szczegolnie czesto dzieje sie to na odcinku Tarnobrzeg -
    Stalowa Wola)
    > > Poza tym istnieje jedno w miare wygodne polaczenie do Lublina z przesiadka
    > w
    > > Stalowej Woli Rozwadowie:
    > > Mielec odj. 6.03 Rozwadow przyj. 7.36/odj.7.53 Lublin przyj. 10.02
    > >
    > > i w przeciwnym kierunku:
    > >
    > > Lublin odj. 11.56 Stalowa Wola Rozwadow przyj. 14.02/odj. 14.35 Mielec prz
    > yj.
    > > 16.08
    >
    > Spróbuj z niego skorzystać praując w Lublinie pn-pt; 8-16.
    > Sobota niedziela z rodziną w M.
    > Czy nadal wydaje Ci się takie atrakcyjne?

    Polaczenie jest w miare atrakcyjne i moze byc jeszcze lepsze natomiast nie
    sluzy ono do dojazdow pracownikow do Lublina na 8.00. Korzystaja z niego
    szczegolnie studenci dojezdzjacy do uczelni Lublina. Jest ono dla tej grupy
    podroznych bardzo dogodne, gdyz wyjazd z Mielce nastepuje po 6 rano. Mozna
    zdazyc na wiekszosc zajec wyjezdzajac z rodzinnego domu w poniedzialek rano.

    Co sie zas tyczy dojazdu pracownikow do Lublina na godz. 8.00, do 1993 r.
    funkcjonowal poc. "LUBELKA" (przyj. do Lublina ok. 7.20) ktory PKP
    zlikwidowaly, przy biernej postawie owczesnego prezydenta BIENKA, ktory w 2000
    r. robiac sobie kampanie wyborcza powolal jakis KOmitet Przeciw Likwidacji tej
    linii co oczywiwcie mialo charakter czysto polityczny.
    Po likwidacji "LUBELKI" istnialo jeszce polaczenie z przesiadka w Stalowej Woli
    Rozwadow z pociagu Wroclaw - Zamosc - Hrubieszow/Belzec na pociag do Lublina
    (przyj. do Lublina ok. 7.00)
    Niestety rozwniez i to polaczenie zostalo zlikwidowane przy biernej postawie
    prezydenta Chodorowskiego, mimo iz byla duza szansa na jego pozostawienie.
    Obecnie pociag ten jezdzi przez Lubaczow (sic!)
    Widac wiec jak ogromna role odgrywaja wladze samorzadowe na szczeblu
    gminy/miasta i powiatu w niszczeniu polaczen kolejowych (na przykladzie Mielca)
    lub w uruchamianiu nowych polaczen (na przykladzie Lubaczowa i Wadowic)



    Temat: Hucpa, bezczelność i żerowanie na państwowych u...
    Hucpa, bezczelność i żerowanie na państwowych u...
    Dr Makary Krzysztof Stasiak nie jest "kanlerzem", ale "Prezydentem"
    AHE. I właścicielem. Ma dyplom inżyniersko-magisterski (1972) i
    doktorat z filozofii na UW. Na potęgę skupował rozmaite firmy i
    teraz dojąc je (część posiada córeczka, rocznik 1979) zasila swój
    główny folwark: ma udziały w kozienickim PKS, w ZNTK, kombinował też
    przy zakładaniu WSHE w Zamościu. Przy okazji - jest także głównym
    macherem od Instytutu Postępowania Twórczego, na który nabiera
    dziesiątki frajerów, m.in. prof. Nowakowskiego - matematyka i
    cybernetyka (stąd miłość do figur takich jak Zybertowicz). I dlatego
    zgadzają się na rolę "nocnikowych" inżyniera-prezydenta. Wiedzie mu
    się świetnie, bo wie, że wizytacje Komisji Akredytacyjnej to fikcja
    (także na uczelniach publicznych): przypominają "wizytacje" w
    podstawówkach w czasach PRL, kiedy pani dyrektorka i nauczycielki
    fabrykowały naprędce konspekty i robiły co najmniej parę "prób
    lekcji" przed wizytacją. Wiedzie mu się świetnie, bo doskonale się
    ustawia (Kwaśniewski dał mu medal w 2001, a teraz obfotografował się
    z marszałkiem Komorowskim). Jak mu się CBŚ wzięło do zadka, to
    zorganizował chłopcom potężne darmowe chlanie w "Magellanie", który
    też do niego należy (nad Zalewem Sulejowskim) i sprawa poszła i w
    wódę i w wodę. Mimo że to przykład klasycznego polskiego biznesmena
    o rodowodzie bramowym, nic mu się i teraz nie stanie.
    Cytat z dzieła inżyniera- doktora- profesora: "Rozumienie aktu
    twórczego w koncepcji Makarego K. Stasiaka daleko wykracza poza
    paradygmat naukowy. Jego zdaniem zjawiska twórczości nie da się
    efektywnie opisać w obrębie paradygmatu naukowego. W celu
    zrekonstruowania aktu twórczego wprowadził on nową kategorię:
    podmiot autonomiczny, sprawcę. Sprawca jest źródłem zdarzeń innych
    niż wskazywałby na to naturalny bieg przyrody. Sprawca pozostaje w
    interakcji z otoczeniem. Organizuje on tak ową interakcję, że więcej
    uzyskuje z otoczenia niż wydatkuje działając na nie. Uzyskana
    różnica pomiędzy uzyskanymi a wydatkowanymi wartościami stanowi o
    autonomii podmiotu. Rozumienie aktu twórczego w koncepcji
    Makarego K. Stasiaka daleko wykracza poza paradygmat naukowy. Jego
    zdaniem zjawiska twórczości nie da się efektywnie opisać w obrębie
    paradygmatu naukowego. W celu zrekonstruowania aktu twórczego
    wprowadził on nową kategorię: podmiot autonomiczny, sprawcę. Sprawca
    jest źródłem zdarzeń innych niż wskazywałby na to naturalny bieg
    przyrody. Sprawca pozostaje w interakcji z otoczeniem. Organizuje on
    tak ową interakcję, że więcej uzyskuje z otoczenia niż wydatkuje
    działając na nie. Uzyskana różnica pomiędzy uzyskanymi a
    wydatkowanymi wartościami stanowi o autonomii podmiotu". To fragment
    recenzji jego doktoratu. (www.makary-stasiak.pl/akt_dzt.php).
    Jego prostota jest urzekająca.
    Więcej o Stasiaku:
    www.nie.com.pl/art3333.htm
    www.nie.com.pl/art3427.htm
    Nawet jeśli tego źródła nie kochamy - to poczytać warto, bo o aferze
    Rywina tam także było wcześniej.



    Temat: sprawa za 2,4 miliona
    extorris napisał:

    > nie zgadzam sie z tym co piszesz:
    >
    > odszkodowanie, ktore otrztymuje osoba od winnego szkody praktycznie wcale nie
    > jest placone przez winnego

    Przez winnego lub jego ubezpieczyciela. Nawet jeśli płaci ubezpieczyciel, ma on
    prawo regresu ubezpieczeniowego i może ściągać kasę od winnego zdarzenia.

    > jesli dziecko bedzie zylo jeszcze przez okolo 50 lat, to suma wyplaconego
    > odszkodowania bedzje rowna 6 mln zlotych - czyli tyle ile wynosi mniej wiecej
    > suma ubezpieczenia OC kierowcy

    Nie rozumiem co według Ciebie z tego wynika.

    > jesli takie odszkodowania mialyby byc placone ofiarom wypadkow drogowych przez
    > ich sprawcow, to wysokosc skladki OC musialaby znacznie wzrosnac
    > faktycznie odszkodowania placone sa nie przez sprawcow, ale przez wszystkich
    > kierowcow w postaci ubezpieczenia OC, i, niezaleznie od posiadanych znizek, tak
    > wysokie odszkodowania uderzylyby cie mocno po kieszeni

    Już płacą.

    "Pół miliona złotych odszkodowania - taką rekordową kwotę wyprocesowała od
    ubezpieczyciela kobieta, która przed pięcioma laty została ranna w wypadku
    drogowym na ul. Głębokiej w Lublinie.

    Poszkodowana nie jest zdolna do samodzielnego życia. Ubezpieczyciel wypłacił jej
    początkowo 140 tys. zł. Niedawno Sąd Okręgowy w Zamościu podwyższył wysokość
    odszkodowania o kolejne 360 tys. zł."
    http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090610/LUBLIN/437978325

    Za śmierć męża w wypadku drogowym "SA zasądził dla Hanny H. 500 tys. zł z
    odsetkami, liczonymi od dnia wniesienia pozwu, co daje milion."
    http://www.hexa.pl/index.php?page=prasa/2008/20080611_rz_stosowne

    > a jesli ktos straci zdrowie w wyniku potracenia przez rowerzyste?
    > osoba tak samo poszkodowana nie bedzie miala szans na zadne odszkodowanie

    Może to być do tego bezdomny menel jadący na skradzionym rowerze. Jednak
    niemożność uzyskania od sprawcy jakiegokolwiek odszkodowania nie może być
    powodem, aby ograniczać innym odszkodowania do kwot symbolicznych.

    > poza tym, dlaczego ktos, kto ma "szczescie" byc poszkodowany z czyjejs winy
    > mialby byc lepiej potraktowany niz osoba poszkodowana wskutek wypadku losowego?

    Ponieważ odszkodowanie, rekompensata wymaga istnienia tej drugiej strony
    odpowiedzialnej za zdarzenie, której to strony w przypadku zdarzenia losowego
    nie ma. "Szczęście" ma ten, za którego nieszczęście jest ktoś odpowiedzialny.

    > na odszkodowania placone przez szpitale skladaja sie pacjenci placacy skladki
    > na odszkodowania komunikacyjne skladaja sie kierowcy (a takze kupujacy bilety
    > komunikacji miejskiej i PKS)
    > na zasilki dla ludzi urodzonych z kalectwem, lub ktorzy zostali inwalidami
    > wskutek wypadku losowego placa podatnicy
    >
    > kazda z tych grup ludzi, choc moga byc tak samo poszkodowani moze otrzymac
    > zupelnie inna rekompensate, na zupelnie innych warunkach
    > czy to jest sprawiedliwe?

    Takie są zasady wszystkich ubezpieczeń. Składki płacą wszyscy ubezpieczeni, a
    odszkodowania dostają nieliczni i do tego każde odszkodowanie jest najczęściej
    inne. Czy sprawiedliwym by było, gdyby odszkodowania dostawali wszyscy ? ;)

    > i czy jest sprawiedliwe, ze faktycznie to my wszyscy placimy te rekompensaty,
    > wcale nie ci "winni"?

    Za odszkodowania płaci sprawca. Jeśli jest ubezpieczony od OC, to płacą wszyscy
    ubezpieczeni, którzy się właśnie po to ubezpieczyli, aby ryzyko odszkodowania
    rozłożyć na dużą liczbę osób. Jest to jak najbardziej sprawiedliwe.

    S.




    Temat: Najszybciej jeżdżą ....... busiarze...
    W niedzielę rano jechałem z pracy busem. Prędkość w terenie zabudowanym, obok
    ludzi idących z kościoła 80-90 km/h.Po drodze miśki z radarem, od lat w tym
    samym miejscu, wszyscy mrugają światłami, oczywiście złapali jakiegoś leszcza w
    Favoritce, toczą się "negocjacje". Gdybyście widzieli minę kierowcy, gdy
    spytałem czy nie obowiązują go przepisy ruchu drogowego. Coś bełkotał, żebyśmy
    się przesiedli, ale gdy powiedziałem, że zawiadomię policję, zwolnił ... do 70.
    Wczoraj wcześnie rano PKS do pracy. Ciemno, lekka mgła, teren zabudowany, 80 -
    90 km/h. Nic się nie odezwałem, w końcu to walka z wiatrakami. Przecież w
    firmie ktoś mógłby sprawdzać tachograf, ale niby po co. (Prędkości w obu
    przypadkach nie oceniałem na oko, gdy siądę z przodu po prawej stronie widzę
    licznik).
    Na początku miesiąca jechałem, tym razem swoim autem, z Krakowa do Rzeszowa.
    Bochnia ma obwodnicę, jadę na niej ok. 100 km/h. Za mną rejsowa Scania z
    Zurichu do Zamościa. Na końcu obwodnicy tablica terenu zabudowanego, zwolniłem
    do 60 (jakże bym śmiał do 50). Scania siedzi na zderzaku i miga długimi
    światłami. W Polsce to norma, w Szwajcarii na pewno nie. Kierowca w białej
    koszuli, z krawatem, z pewnością uważa się za elitę swojego zawodu. A że w
    Polsce jedzie jak typowy burak, cóż u nas wszysko wolno, policja patrz wyżej,
    nikt z pasażerów czy pilot nie zareaguje, nie powiadomi szefa firmy (który
    zresztą świadom bezkarności być może akceptuje taką jazdę). Autobus z pewnością
    ma tachograf, ale to u nas bez znaczenia.
    Znam wielu przedstawicieli handlowych, czasem rozmawiam z nimi o ich sposobie
    jazdy. Ostatnio jeden (szef regionalny, auto nowa Toyota Corolla), otwarcie
    powiedział, że stara się nie przekraczać dozwolonej prędkości o więcej niż 30
    km/h. Im się ciągle śpieszy, taki charakter pracy. Zapytany o policję, szczerze
    się roześmiał. Gdy staną z radarem, już 10 km wcześniej wszyscy o tym wiedzą
    (miganie światłami). Gdy jakimś cudem jednak ich złapią, w 9 przypadkach na 10
    sprawę się załatwia łapówą.(Ponieważ miśki widzą dobre auto, a w tym zawodzie
    nie odebrane prawo jazdy to podstawa, nie schodzą poniżej 100 zł, wyjątkowo
    50.) Fotoradary? Każdy rep zna swój teren, wie gdzie zwolnić. Fotoradary
    przenośne? Jak dotychczas spotkał jeden, ale ustawiony tak, że wszyscy go
    wizdieli i mrugali światłami. Cywilne auta z videoradarami. He, he cywilne to
    one są dla jakiegoś dupka, co nie wie, że gdy siądzie mu na zderzak Mondeo,
    Ostawia czy choćby Focus to nie zwolni i przepuści "tajną" drogówkę przed
    siebie, miło się przy tym uśmiechając. Zewsztą policja nie "nadużywa" tych,
    aut, wiadomo wszystko jest na taśmie, trudno wziąć do łapska. Podobnie zresztą
    jak te fotoradary, też wziąć się nie da, no to "nie ma ludzi" do wysyłania
    mandatów.
    Ale na koniec rozmowy szef regionalny naprawdę mnie zaskoczył twierdząc, że
    ich sposób jazdy to wariactwo. Gdyby policja była z prawdziwego zdarzenia,
    zarówno on jak i jego podwładni straciliby PJ najpóźniej po miesiącu , albo
    musieliby jeździć przepisowo i nikt "by ich nie zmuszał" do jazdy szybszej.
    Kierownictwo firmy (tej i konkurencyjnych) przykłada wielką wagę do
    efektywności pracowników, a to bezpośrednio przekłada się na ich wariacki
    sposób jazdy. Wielu latami jeździ jak poj..., dość często rozwalaja auta, ale
    jeszcze nigdy żaden nie stracił PJ bo przekroczył limit punktów karnych.
    Sorry, trochę się rozpisałem, ale busiarze to często także przedstawiciel
    handlowi.



    Temat: Pociag Rzeszow-Warszawa
    dareku! W rozmowie z Toba jest ciezko, poniewaz z calych duzych czesci wypowiedzi wybierasz sobie malutki fragmencik, czesto jedno zdanie (lub nawet jego czesc) ktore jest slabsze, cytujesz je i podwazasz .... i tak po mojej wypowiedzi wybrales sobie kilka zdan i teraz rozmowa przejdzie na nie i zamiast rozmowy calosciowej przerodzi sie w klotnie Ty-kontra najslabsze zdania, ktore najlatwiej podwazyc lub zniwelowac ich znaczenie. I cala uwaga przejdzie na niuanse, a zapomnimy o konkretach.... Takie mam w kazdym razie wrazenie.
    Ale juz odpowiadam:

    > > Znam się na tym troche, popatrzyłem na mapy i rzeczywiście rem
    > > ont tej linii nie jest najlepszym pomysłem…
    >
    > Nie, bo po co? Przecież lepiej, żeby tylko jedyna słuszna linia się na
    > Podkarpaciu ostała, a numerki jej 91.

    Nie, uwazam ze remont tej linii nie jest najlepszym pomysłem z powodow ktore wymienilem w tamtym poscie ponizej.

    > Mapka nie uwzględnia łuków pomiędzy Stalową Wolą, a Lublinem.
    >
    nie ma iz az tyle ... sa miedzy lipa a krasnikiem, ale jesli przy najblizszej wymianie szyn pochylono by je troche to nie byloby z nimi problemow to nie jest duzy koszt.
    Pozatym mimo tych lukow czas przejazdu jest o zaledwie pol godziny wiekszy... a to jest wazniejsze niz luki. Nie zamieszczenie ich wynika z tego ze pkp na swojej mapce tez ich nie uwzglednilo.

    > Dla niektórych to wiele, dla innych niewiele.
    tak jak koszt remontu linii przez Kolbuszowa za ktory wszyscy placimy...

    > Ile jest pociągów bezpośrednich z Rzeszowa do Lublina?
    A czemu? ... czemu jednoczesnie nie przyjezdza do przeworska pociag z przemysla i rzeszowa? wystarczyloby podpiac wagony w jeden pociag... rozpinaja w ten sposob pociag z wawy na pociag do przemysla i do zamoscia w Lublinie.
    A teraz bedzie ich jeszcze mniej :(

    > Ale takiego powiązania brak...
    Ale Ty chcesz zeby bylo

    > Nie tylko, a jeśli nawet to co? Przecież ta relacja patrząc na PKSy jest
    > obłożona, notuje się tutaj jedne z największych potoków pasażerów.

    bo nie ma odpowiedniej liczby bezposrednich polaczen do wawy przez Lublin. Jakby byly co 3-2 godziny to mniej ludzi phaloby sie samochodem w zatloczone drogi i korki w warszawie.

    ile dziennie jest wyjazdow i przyjazdow(autobusow) z PKS Tarnobrzeg? Jakbys wiedzial to napisz.

    > W którym miejscu jest niestabilna? Kilometry?
    Tego to nawet w PKP nie wiedza nakladajac i likwidujac bez przyczyny ograniczenia predkosci. Trudno oszacowac koszt, ale napewno maly nie bedzie ... Przeciez jak spora czesc odcinkow to fuszerka to czemu nagle reszta mialaby byc porzadnie zrobiona ... zaczna jezdzic pociagi to tez sie posypie, bo tak komuna wtedy budowala ... niestety.

    > > … dlatego w tak krótkim czasie
    > > została zniszczona. Dalsza część również jest w bardzo złym stanie.
    >
    > Która cześć?

    Mialem na mysli odcinek Sandomierz, skarzysko

    > Poprawić, znaczy wyprostować?

    Zwiekszyc predkosc tam gdzie jest ograniczona ze wzgledu na stan torowiska ... niewiele ich (czyli nie tak drogo) a te pol godziny moznaby zaoszczedzic... wystarczy np na prostych odcinkach na lini Przeworsk-StWola czy Krasnik Lublin (tak wiem ze za to nie rzeszow ma placic) podniesc predkosc do tych 120 -160 km/h
    Gdyby Lublin i Rzeszow sie dogadaly i powoli, systematycznie poprawialy jakosc torowiska czas przejazdu systematycznie by spadal

    > Kiedyś inne lobby nacisnęło tak, żeby odraniczyć prędkość na 40 km linii do 30
    > km/h, zlikwidować mijanki, niekorzystnie ułożyć rozkład.

    I wlasnie o to chodzi ze decyduje lobby a nie rozsadek i rzeczywiscie najlepsze rozwiazania.

    > Czarne wizje...
    Obawiam sie ze nie ... Jak bedzie linia Rz TBG Waw to lobby rzeszowsko tarnobrzesko kolbuszowskie przeciagnie polaczenia Przemysl-Wawa tamtedy

    > Każdy UM ma swóje szynobusy, granica woj, czasem jest nie do przekroczenie,
    > należy się cieszyć, że pociąg Lublin dojeżdża do Stalowaj Woli.

    Alez czemu nie do przekroczenia... I Drugi szynobus dojezdzalby z Lublina do STW, ale jaki Lublin ma interes zeby dokladac do naszych przejazdow regionalnych? PKP bylo za tym by szynobus rzeszowski kursowal na lini St Wola - Lublin bo tam bedzie to rentowne - to rzeszow sie nie zgodzil mimo zagrozenia ze trzeba bedzie doplacac. Jak mowie Jakby Rzeszow doplacal do 1 kursu dziennie na lublin to Lublin doplacalby do jednego na Rzeszow ... nikt by nie tracil a wszyscy bysmy skorzystali! Lublin z tego co wiem ma 2 szynobusy ... obydwa puscil na trase do stalowej Woli - z tym ze jeden dojezdza do Rzeczycy i tam jest przesiadka w osobowke. Czemu Lublin dal tu szynobusy? bo tu jest zapotrzebowanie .... nie patrzyl na zadne lobby ktorego Stalowa przeciez w Lublinie nie ma!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 132 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.