Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Bełchatów-rozkład jazdy
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS Cieszyn rokład jazdy
pks cieszyn rozkład jazdy
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
PKS katoowice Rozkład jazdy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • siewar.opx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS Wałbrzych Wrocław





    Temat: Troche newsow z Wroclawia i okolic


    No właśnie - jechałem tam w sobotę. PKP sobie kpią z pasażerów
    tamtędy jeżdżących! Co tam się takiego stało? Przecież 10 km/h to
    jeździ się na wąskim torze, jeśli prawie nie ma podkładów, a szyny
    trzymają się w ziemi.


    PKP na tym odcinku "moze" sobie z pasazerow kpic, bo praktycznie tylko
    koleja mozna sie dostac z Walbrzycha do Wroclawia (PKS na tym odcinku nic
    ciekawego nie oferuje). Sprawa inaczej wyglada dla ludzi z Jeleniej (ale to
    juz bylo).


    Aha, na czas jazdy 10 km/h w wagonie zgasło światło. Czy to chodzi
    o niedziałające przy tej prędkości prądnice?


    Mi sie jeszcze nie zdarzylo, zeby swiatlo zgasili.





    Temat: Do Trutnova za pół darmo.
    W sobotę 19.07 miałem okazję jechać porannym pociągiem do Trutnova i z
    powodu bardzo wysokiej frekwencji
    (od Kamiennej Góry w stronę Czech zapełnienie SA134 wynosiło ponad
    100% i wzrastało aż do samego Trutnova) czeski konduktor z Viamontu
    nie zdążył wydać (co oczywiste) wszystkim podróżnym biletów.(w
    zasadzie to zdążył "zrobić"  jeden człon SA134)
    Południowym pociągiem Viamontu (Trunotv-Lubawka) do stacji końcowej
    dojechało ok. 25 osób, natomiast w drodze powrotnej zapełnienie
    motoriczki wynosiło jakieś 130% dzięki Czechom wracającym z Lubawki do
    Trutnova.
    Jeśli chodzi o powrót do kraju właśnie tym południowym pociągiem do
    Lubawki, to nie ma problemu z dalszą podróżą, ponieważ z Lubawki są
    PKS-y do Kamiennej Góry: o 13:10 (kursuje od pon. do soboty) i 13:28
    (codziennie). Natomiast z Kamiennej Góry to już bez problemu PKS-em do
    Wałbrzycha, Wrocławia czy Legnicy.
    Zdjęcia tych pociągów można zobaczyć na stronie:
    http://kolkry3.republika.pl/trutnov.html






    Temat: PKS z Wrocławia do Bolkowa, przez co?
    Tak więc posypała się moja tradycyjna trasa dojazdu do Bolkowa przez Wałbrzych i chyba czeka mnie PKS z Wrocka :>

    znalazłam rozkład jazdy: http://www.wrocek.pl/miejsca/pokaz/327/PKS_Wroclaw_Glowny_Dworzec_Autobusowy

    Wiem, że trzeba jechać na Jelenią Górę, i tu pytanie: czy w Bolkowie zatrzymują się pks'y które jeżdżą przez Strzegom (i to w dodatku pospieszne)?

    Aha - nie mogę podążać za "czarnym tłumem" bo pewnie będę jechać w środę po południu :P




    Temat: cena biletu z Wrocławia do Wałbrzycha


    Ile kosztuje cały bilet z Wrocławia do Wałbrzycha Głównego ?


    taniej wyjdzie pks-em. Pojedz do swidnicy a stamtad busem do wałbrzycha.  
    Zapłacisz około 8 złotych a połączenia są 100 razy częściej niż pociąg.

    pozdrawiam





    Temat: Rozne pytanka


    | PS. Byłbym wdzięczny gdyby ktoś przybliżył mi historię tych dwóch
    peronów.

    | A to nie bylo tak ze pociagi z Walbrzycha mialy dojezdzac do Klodzka
    | Miasto? To taka moja hipoteza... nic sobie za to nie dam uciac ;)

    Pociagi mialy po prostu am zaczynac i konczyc swoj bieg. Przy tym nie
    tylko
    z Walbrzycha - rowniez i z Wroclawia. Klodzko Glowne to jednak spory
    kawalek
    od miasta (zwlaszcza w przypadku wieczornych pociagow odleglosc ta sie
    "powieksza") Ale niestety jak widac inwestycji nie udalo sie ukonczyc.
    Obecnie raczej nie ma na to szans.

    A szkoda...


    Czyli jednak planowano wyburzenie budynku (mieści się tam chyba kasa PKS'u)
    oraz poszerzenie wiaduktu? Bo innaczej nie można by było połączyć tych torów
    z Głównym?

    Pozdrawiam

    JJC

    www.galeria.kolejowa.prv.pl





    Temat: Absurdy w PKS

    W PKSie Konin też można zaobserwować takie absurdy. Na trasę do Turku przez Władysławów (12:20), gdzie, po 1: nawierzchnia jest tragiczna a po2: jeździ zawsze bardzo dużo pasażerów, wysyłany jest nowy Solbus a na wiele bardziej luźny kurs przez Tuliszków o 14:00 (dobra nawierzchnia) H9 a ostatnio nawet H10.

    Ojejku, jak cos zdefektuje to sie wysyla co sie ma. I tak czesto sie zdarza ze PKS Wałbrzych wysyla do Wrocławia Jelcza 120M



    Temat: Likwidacja połączeń kolejowych w Sudetach!
    W czasie świąt , wakacji i ferii potok podróżnych jest bardzo duży do Szklarskiej Por. , składy jezdzą niemal pełne , poza tymi okresami też frekwencja nie jest mała , ludzie ze Szkl.P przekonali sie ze do Wałbrzycha , Wrocławia wygodniej i taniej jest jednym z czterech pociagów osobowych , wystarczy zrobić promocję cen biletów tak jak na linii Legnica-Lubin , JG-Piechowice 3 zł, szk/studen 1,89 , Piech-Szkl.P tak samo i JG-Szkl.P 5zł ulg 3,15 , reklama i bedzie OK . PKS na trasie JG-Szkl.P.G kosztuje 7,40 nie ma ulg , Piechowice - Szkl.P. 4,60 , a więc ludzie woleli by PKP



    Temat: Tabor na trasach dalekobieżnych

    Ciekawostka z wczoraj - PKS Rybnik, pośpieszny Jastrzebie-Wałbrzych: MAN pewnie 893
    Dzis w Katowicach:
    12.00 PKS Rybnik do Wodzisławia MAN 893 (dziwna informacja przy drzwiach: miejsc siedzących 49, stojących 50

    Ty jak już opiszesz jakiś model... To pewnie jakiś UL.

    12.00 PKS Katowice do Ustrzyk A1012, odjazd punktualnie
    A1010T. Długiego Lidera Katowice nie mają.

    13.10 PKS CIeszyn do Wisły Renault 112
    a tu pewnie FR1, bo innych renówek z Cieszyna sobie nie przypominam.

    Wczoraj we Wrocławiu:
    do Włocławka Neoplan 316
    do Tomaszowa Maz. H10-12
    Kielce - Zielona Neoplan (odjazd opóźniony o 45 minut, ale z tego co podsłuchałem innego pasażera to już w Częstochowie miał 1h w plecy; tu zaliczyłem małą wpadeczkę bo Kielce podniosły cenę, studencki do Lubina kosztuje już 14,40, przy 8,40 za h10-10 z PKS Lubin który odjeżdżał o 18, czy też 5,40 PKS Zielona Góra, no ale za luksus się płaci



    Temat: Uprzejmość kierowców PKS


    Czy kierowcy PKS mogą zatrzymywać się na przystankach których nie mają w
    rozkładzie jazdy w celu wypuszczenia pasażera, który ładnie poprosi bo
    akurat jest mu bliżej ?

    Chodzi mi o regulacje prawne tej kwestii. Jakiś dziennik ustaw,
    rozporządzenia itp.


    Pamiętam, że przepisy wewnętrzne PKS (ale i MPK) we Wrocławiu stawiają
    sprawę tak: za pasażera wysiadającego poza wyznaczonymi miejscami
    odpowiada kierowca. Czyli jezeli cos by ci sie stało podczas takiego
    wysiadania w miejscu niewyznaczonym to kierowca płaci ci odszkodowanie.
    Poza tym, zatrzymywanie się w miejscach niewykupionych przez PKS (np
    przystanki MPK) tez może powodować napięcia pomiedzy firmami. Tak jak np
    w Wałbrzych gdzie jest komunikacja "miejska miejska" oraz "miejska
    busowo-prywatna" które to kiedys zatrzymywały się na tych samych
    przystankach a teraz w większości mają oddzielne.





    Temat: Wrocław-Kudowa Zdrój


    Witam, czy są jakieś połączenia z Wrocławia do Kudowej, poza PKS i
    PKP?
    Jakieś prywatne busiki? 125 km, a pociąg jedzie sporo ponad 3
    godziny...
    podejrzewam, że PKS podobnie. Dzięki za informacje


    Chyba nie .
    Pociąg musi trawersować wzgorza.
    PKS powinien szybciej. Powinny być skorelowane przesiadki w Wałbrzychu.
    Tam już chyba latają busy .





    Temat: PKP

    No to się przejadę w najbliższą sobotę tym cudem.
    Jazda pociągiem w Polsce w erze postpkp to jak chodzenie nad przepaścią po linie.

    Na szczęście jest rozsądna czasowo i cenowo alternatywa.
    Zajrzyj www.guliwertransport.pl
    Kilka kursów bezpośrednio do Wałbrzycha. Praktycznie co chwilę tzn. co godzinę kurs Wrocław - Świdnica i dalje linia 31 czyli mnóstwo autobusów ze Świdnicy do Wałbrzycha.
    Dalej w Wałbrzychu trzeba złapać z okolic Placu Grunwaldzkiego obok dworca PKS busik do Głuszycy. Jest dużo kursów ale nie znalazłem aktualnych rozkładów online. Na stronie naszesudety.pl jest numer telefonu pod który można zadzwonić z pytaniem o bardziej dokładny rozkład jazdy.

    Guliwerem miałem okazję kilka razy jechać do Śwdnicy. Podróż przebiegała sprawnie, punktualnie, wygodnie. Mogę z powodzeniem polecić, zero stresu w porównaniu z PKP.
    Guliwer to firma, która często jeździ na bardzo dobrym poziomie
    w przeciwieństwie do zapowiedzi kolejarskich o jakiś super pociągach na trasie Wrocław - Sobótka- Świdnica, które są fikcją literacką.

    Rafał



    Temat: Uprzejmość kierowców PKS


    Pamiętam, że przepisy wewnętrzne PKS (ale i MPK) we Wrocławiu stawiają
    sprawę tak: za pasażera wysiadającego poza wyznaczonymi miejscami
    odpowiada kierowca. Czyli jezeli cos by ci sie stało podczas takiego
    wysiadania w miejscu niewyznaczonym to kierowca płaci ci odszkodowanie.
    Poza tym, zatrzymywanie się w miejscach niewykupionych przez PKS (np
    przystanki MPK) tez może powodować napięcia pomiedzy firmami. Tak jak np
    w Wałbrzych gdzie jest komunikacja "miejska miejska" oraz "miejska
    busowo-prywatna" które to kiedys zatrzymywały się na tych samych
    przystankach a teraz w większości mają oddzielne.


    W Warszawie była kiedyś taka sytuacja, że kierowca wypuścił kilku pasażerów,
    gdy stali w korku (autobus miejski). Jeden z nich przy wychodzeniu skręcił
    sobie nogę (bo wyszli na lód). I zaskarżył kierowcę... Nie znam finału
    sprawy, ale pewnie wygrał :(





    Temat: Bilety wycieczkowe do 200 km


    | Moze dlatego, ze poprzednie wycieczkowe nie wystarczaly nawet do zakupu
    | biletu T/P Wroclaw Glowny - JG, ktory zrzeczywiscie mogl sluzyc celom
    | wycieczkowym (brakowalo kilku kilometrow). Ale kto teraz z Wroclawia
    jezdzi
    | do JG pociagiem...

    Tudzież z Krakowa do Zakopanego, a może i z Katowic do Zwardonia.
    Może właśnie o to idzie, zeby jeździł...


    Przy obecnej predkosci (ktora ma sie jeszcze pogorszyc od przyszlego
    rozkladu) nie ma raczej na to szans, by klientow przybylo. Zapewne niedlugo
    wiele pociagow zostanie poskracanych do Walbrzycha "bo nikt nie jezdzi". Nie
    dziwota, ze nie jezdzi, skoro to najgorsza linia na calym Dolnym Slasku.
    Przedkosc jest juz aktualnie bardzo slaba. Od nowego RJ ma byc po prostu
    tragiczna - chyba ze 4 godziny miedzy Wroclawiem Gl. a JG (chyba, ze ktos
    sie jeszcze w PKP albo PLK obudzi). Ale dzieki takiemu stanowi rzeczy szybko
    wyrosla konkurencja - PKS na tej trasie jezdzi rowno co godzine....





    Temat: [DlnŚl]Sobota w pociągu


    Hafasa ułożyłem sobie taki plan:
    początek: Wrocław Główny;
    3.57 - 6.26 30121 (planowo SA109) do Jaworzyny, przez Kamieniec;
    6.54 - 9.07 16221 "Karkonosze" do Jeleniej Góry;
    9.18 - 10.16 22433 do Lwówka Śl.;
    11.33 - 12.31 22432 do Jeleniej Góry;
    12.36 - 14.59 214 do Jaworzyny Śl. (żeby nie nudzić się w Wałbrzychu czy
    Jeleniej, tylko pójść do skansenu i jeśliby się dało, pomóc trochę przy
    renowacji);
    16.55 - 17.51 217 do Wałbrzycha Gł.;
    17.56 - 19.26 8036 do Kłodzka Gł.;
    19.53 - 21.17 33520 do Wrocławia Gł.


    Niech zgadnę, byłeś w czerwonej bluzie ??
    Jeśli to Ty to Cię widziałem w skansenie i potem w Jaworzynie jak wsiadałeś
    do pociągu 217.
    Co jechało do Lwówka ???


    Odpowiedziałem mu, że tak, i przy okazji udzieliłem
    informacji o magistrali podsudeckiej i o tym, że normalnie miałby ładny
    szynobus, ale ten najwyraźniej zepsuł się.


    Normalnie to by nie jechał ani szynobus, ani skład, ale .... autobus PKS ;)





    Temat: 23.04.2005 :: Ketzak :: GGOG (Gdańsk)
    Hello!

    =========================

    Ketzak
    psychedelic trance party
    23.04.2005
    Klub GGOG
    Gdańsk, ul. 3go Maja 9A [nad Dworcem PKS]

    =========================

    main room:
    amnesia (spiral.active.project - wrocław)
    tretek (spiral.active.project - wrocław)
    atan (toga dansverg - gdańsk)
    asphodel (moon unity)

    chill room:
    wołgas (toga dansverg - gdańsk)
    elfina (moon unity)
    netri (moon unity)

    mush room: jagodziani

    deco: neila (toga dansverg)
    visuale: toga dansverg

    start: 22.00
    wstęp: 15,- (z kartą klubu togi 10,-)
    info: www.spiral.active.prv.pl, www.psytrance.pl, spiral.active@wp.pl

    =========================

    [ projekt ulotki ]
    [ bannerek na naszej stronie ]
    w pobliżu imprezy w Wałbrzychu, Ostrowie Wlkp., Katowicach i znów okolicach Gdańska

    =========================

    Pozdrawiam i zapraszam - Amnesia



    Temat: Frekwencja w dolnośląskich pociągach
    Jelcz Laskowice-Wrocław 29.01 8:06 we Wrocławiu frekwencja 25-30% - niby brak uczniów bo ferie -ale niestety prawda jest taka, że głównie na frekwencje wpłynęły ostatnie opóźnienia.

    Nie widzisz, że ograniczasz rozwój? Kasujesz 2/5 kursów do Kudowy w imię - jak już wcześniej wspomniałem - chorych zasad. Moim zdaniem obecny system jest dużo lepszy aniżeli ten, który ty proponujesz - sorry.
    Nie Wilchelmie - to nie są chore zasady, to co proponujemy:
    -zmniejszy koszta,
    -skróci czas jazdy,
    -zapewni lepsze wykorzystanie taboru,
    -ma szanse zwiększyć potoki pasażerskie na linii do Międzylesia,
    -może zwiększyć potoki pasażerskie do Dusznik czy Polanicy (dziś duża część gdy widzi 2:40 do Polanicy w hafasie sprawdza PKS i okazuje się 2:10 -i jedzie PKSem)

    Obecnie nie ma mowy o żadnym rozwoju. Pozostawianie stanu obecnego -to jest agonia linii. A linia do Wałbrzycha czy do Trzebnicy pokazuje, że nawet zamknięte linie nie oznaczają kasacji absolutnej linii, że lepiej czasem zamknąć coś wyremontować i puścić z głową niż pchać ciężki tabor na rozpadające się tory. Linia do Kudowy choćby puścić tam pociąg co pół godziny na odcinku Duszniki-Kudowa nie wygeneruje nowych potoków podróżnych. A szynobus do Polanicy czy Dusznik to szansa dla Turystów. Mam nadzieje, że nie będziemy do tego już wracać.



    Temat: "Busiarze" - co o nich sądzisz?

    Od pośpiesznego PKSu, na dodatek jeżdżącego kilka razy rzadziej niż PKP?

    na PKS czasami bilety na pośpieszne są tańsze niż na zwykłe. Np. bilet Lublin - Lubartów w PKS Warszawa kosztuje 2,60 zł ( 30 km). Jest to oczywiście autobus pospieszny.

    No jak zwykle trafiłeś z przykładem jak kulą w płot.

    Ile mieszkańców ma Chełm Śląski? Chyba prawie każdy mieszkaniec tego pięknego miasteczka musiałby jeździć codziennie do Katowic żeby były tam takie potoki jak na trasie Zamość ( 80 tys.) - Lublin

    To niech się idzie zatrudnić jako kierowca do MPK albo zajmie czym innym.

    I to jest właśnie komunistyczne myślenie. Jedynie słuszne zakłady państwowe a jak nie to won. Nie życzę Ci źle, ale ciekawe jakbyś postąpił, jakby w Twojej branży zakazali Ci otworzyć firmę i zająć się czymś innym.

    Ciekawe że jakoś np. w Poznaniu czy innym Wrocławiu nie ma nyskarstwa rozpanoszonego w mieście i o dziwo jakoś nikt (poza paroma oszołami) za tym nie płacze i na dodatek jeszcze poziom komunikacji miejskiej jest tam wielokrotnie wyższy niż w np. Lublinie.

    W Poznaniu jest pełno prywaciarzy jeżdżących np. do Swarzędza, Tarnowa Podgórnego, Lubonia czy innej Murowanej Gośliny. Z Wrocka jeżdżą busy do Oleśnicy, Trzebnicy, Lubina, Świdnicy, Wałbrzycha, oprócz tego DLA. A co do poziomu komunikacji miejskiej to trzeba też liczyć cena/jakość. Jak mam 2xwięcej płacić za bilet i za to stać w ścisku w nowej Solniczce zamiast siedzieć w starym powiedzmy 5-letnim Sprinterze to dziękuję.



    Temat: POPRAWKA nr 117 do SRJP


    Milo by jednak bylo
    zobaczyc na przyklad rozklad odjazdow autobusow z Suwalk za tablica
    pociagow,
    albo na 135 dodac autobusy do Szczawnicy i Bialki z N. Tragu, Bukowiny z
    Poronina itd.

    Jest to bardzo realne, Hafas pokazuje juz kursy autobusow z Warszawy
    Zachodniej PKS, trwaja przygotowania do pokazania rozkladu komunikacji
    miejskiej, na poczatek w Warszawie pomiedzy dworcami / aby nie bylo pieszo
    iles tam../, docelowo rowniez  innych przewoznikow w innych miastach ale
    chcemy to zrobic na zasadzie wzajemnosci
    L.R


    Jade z wroclawia gdzies tam i program hafas uwzglednial by cala komunikacje w
    danym miesci KZ, PKS, PKP i prywaciarzy (ale legalnych - bo ostatnio w
    Walbrzychu podjechal autobus marki Polonez na przystanek KZ do Szczwna).





    Temat: Zamknięty tor Świebodzice - Wałbrzych Sz.


    Po kolejnych przygodach (czyt. wykolejeniach) PLK zdecydowało się w końcu
    zamknąć jeden tor na szlaku Świebodzice - Wałbrzych Szczawienko.
    Teraz to już w ogóle podróż z Wrocławia do Jeleniej będzie trwała...


    Kto tam jezdzi do Jeleniej dziury pociagiem. PKS masz co 40 minut i jedzie
    2h.


    Jak głosi komunikat - jest to zamknięcie "do odwołania"...
    Ciekawe, kiedy coś wyremontują, czy "podremontują", czy po prostu przyjdzie
    się podróżnym przyzwyczaić...


    Albo przesiasc sie do wlasnych samochodow.


    No i czy zdążą przed nowym rozkładem?


    Chyba w 2033 roku ;)





    Temat: I Bieg Lupusa o puchar Wójta m. Dobroszyce.

    Nie znam tych okolic, mam więc dwa pytania:
    1) Czy trasa jest w miarę płaska ?
    2) Jak najłatwiej dostać się do tego Bartkowa z Wrocławia? PKP / PKS / busy?

    Pozdrawiam


    Czesc Dina,

    ja najprawdopodobniej będe jechac z Wałbrzycha - 2 miejsca w samochodzie, mozemy Cie zabrac,
    pozdrawiam,
    Natalia



    Temat: Pociągi do Trutnowa - fotki.


    Ogólnie wszystko byłoby jeszcze lepsze gdyby pociąg (ten o 12 z
    Trutnova) obsługiwany przez Viamont dojeżdżał do Kamiennej Góry, a nie
    tylko do Lubawki. Przecież Lubawka to obecnie  tylko przystanek
    osobowy, i pierwszą stacją na terenie PL jest KG, więc nie powinno być
    chyba z tym problemu. A dla turystów miałoby to spore znaczeni, gdyz z
    KG można się zdecydowanie łatwiej wydostać bezpośrednimi PKS-ami do
    Wrocławia, Legnicy, Wałbrzycha czy Jeleniej Góry.


    To w takimn razie Viamont powinien dojezdzac do Sedzislawia, pewno
    jakies skomunikowanie JG/Wro by sie znalazlo




    Temat: Parowozy Parowozowni Kłodzko Główne
    No i doczekalismy sie 2 polaczen z Poznaniem i jednego z Wrocławiem. Pozostaje tylko jezdzic i jezdzic. Frekwencja musi byc wysoka!!!! My z kumplem nawet rozwiesilismy ogloszenia w Szczytnej (zwlaszcza na przystankach pks ), ze takie pociagi jezdza i efekt byl zdumiewajacy: wielu ludzi przystawalo przy slupach ogloszeniowych i lapalo sie za glowe, ze w ogole takie polaczenia istnieja! Namawiam wiec wszystkich maniakow do podobnych dzialan na rzecz promocji kolei w swoich miastach zwlaszcza w Dusznikach, Kudowie i Polanicy!!! Szkoda tylko ze od Polanicy jest teraz 30 km/h Ale dobrze ze w ogole cos jezdzi! Teraz tylko czekac na Stronie i Walbrzych! pzdr



    Temat: [pr] Protest pasażerów przeciw zmianom w rozkładzie jazdy pociągów


    http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3770498.html

    ...


    A jeszcze nie tak dawno chodzil na grupie post, ze bedzie modernizacja
    lini Nysa Brzeg, że będą super pociągi i PKP zabierze klientów
    PKS-owi. Ja pisałem, że to są chore iluzje... chyba miałem rację.
    Myślę, że ludzie dojeżdżający do pracy zamiast zbierać podpisy
    na PKP powinni sobie znaleźć prywatną firmę autobusową i łatwiej
    rozwiązać problem.
    Ostatnio byłem w Wałbrzychu i widziałem jak to busiarze, tacy mniej
    cywilizowani skutecznie przejęli klientów PKP. Dziwny to kraj gdzie
    firma przewozowa bez informacji w internecie tylko z rozkladem jazdy i
    telefonem komórkowym skutecznie konkuruje z państwowym PKP.
    Co do prywatnych lini tych regularnych jak na przyklad DLA, Krycha czy
    Guliwer to jest to fajne rozwiazanie alternatywne. No bo ludzie musza
    jezdzic i jak nie chca swoim wlasnym samochodem czy nie mogą to musi
    powstac jakis w miarę normalny transport alternatywny...
    Przygladam się też ciekawemu pomyslowi pociąg Opole Jesenik,
    zobaczę co z tego ciekawego wyniknie czy na tym odcinku kolej
    podniesie sie ze stanu agonalnego...





    Temat: Rozne pytanka


    Czyli jednak planowano wyburzenie budynku (mieści się tam chyba kasa
    PKS'u)
    oraz poszerzenie wiaduktu? Bo innaczej nie można by było połączyć tych
    torów
    z Głównym?


    No raczej nie widze innej mozliwosci wykonania tegoz. Po prostu juz Szkopy
    na to wpadly, ze stacja Klodzko Glowne w owczesnej (i obecnej niestety
    rowniez) jest bardzo dla samego Klodzka "niezyciowa". Nikt jednak aktualnie
    nie podjalby sie takiej inwestycji. Jeszcze wywlaszczac kogos i burzyc
    budynki tym bardziej. Moze za komuny byla na to szansa, ktora jak widac -
    minela. W dobie zakus na likwidacje linii z Klodzka i Krosnowic
    wychodzacych - i tak nie mialoby to wlasciwie sensu. Tyle, ze nawet w
    obecniej sytuacji Pociagi z Wroclawia powinny jezdzic az do Miedzylesia (a
    moze jakijs innej stacji przez Miedzylesiem - nie wiem jakie tam sa, bo
    dotad nie jechalem jeszcze - moze Bystrzyca Klodzka jest stacja ?). Klodzko
    Glowne po zawieszeniu ruchu na linii z Walbrzycha bedzie juz totalnym
    zadupiem. Szopa i tak juz nie jest czynna, a jesli Miasto posiadaloby
    odpowiednia infre... Chociaz na Glownym sa tory idealne dla brutt.
    Z drugiej strony jesli powstalaby jakas "kolej regionalna Kotliny Klodzkiej"
    moznaby wykorzystac wybudowane perony dla konczacych tam jazde pociagow z
    Kudowy czy Stronia (raczej wagonow motorowych, niz skladow) - wowczas
    obyloby sie i bez wyburzania budyneczku.





    Temat: Na kogo będziecie głosować w wyborach?


    Chyba na rysunkach. Znam prawie wszystkie firmy z dolnego slaska i
    moge stwierdzic ze wporzadku kierocy stanowia odsetek rowny bledowi
    statystycznemu (pozdrawiam pana jezdzacego z Wwia do Wcha - cena 12PLN
    za kurs to jednak zaporowa jest).


    a jechałeś firmą Guliwer na trasie Wrocław - Świdnica. Rozkład
    dostępny online, startują z dworca PKS,
    kierowca kulturalny, autobusy też o.k.
    Też firma Guliwer Tobie nie podoba się.


    Tylko normalny pociag jest w stanie konkurowac z samochodem wygoda i czasem.
    Gdy pociagi jezdzily z Wwia do Walbrzycha 1:10 to niczym* nie byles w stanie
    go dogonic - teraz mamy dwugodzinna bryndze.


    Tylko, że ilość normalnych pociągów w województwie dolnośląskim jest
    równa błędowi statystycznemu.
    Normalne pociągi zaczynają się w Czeskiej Republice.


    *Oczywiscie - moj rekord Wch - Bielany to 0:40 samochodem - ale to sie nie
    liczy.


    I będą jeszcze większe korki. Niestety nawet gdy rekord osiągnie
    półtora godziny to nie będzie jako alternatywy pociągu,
    co jest smutne...
    Za korek na Bielanach kieruj pretensje do miasta, które pozwoliło
    wybudować centra handlowe i nowe osiedla bez normalnych dróg
    dojazdowych.

    pozdrawiam
    Tomek





    Temat: Zmiana oferty przewozowej na Dolnym Śląsku
    Jak dla mnie totalną porażką jest likwidacja jednej pary na Jelenia - Węgliniec . Przecierz kurs ten był chyba obsługiwany przez SA132. Znając życie szynobus będzie teraz stał przez kilka godzinbezczynnie w Węglińcu albo Jeleniej zamiast być efektywnie wykorzystywany. Tak samo skrócenie relacji pociągu który do Jeleniej przyjeżdżał 22:28 ( teraz bedzie tylko do Wałbrzycha). Jeżeli go skrócą to ostatni pociąg z Wrocławia do Jeleniej będzie o 15:45. Jeżeli spóźni się ktoś na niego to albo czeka do rana albo Krycha lub PKS.



    Temat: Tabor na trasach dalekobieżnych
    Nie wiem jak on jedzie, ale jak z Wałbrzycha zajeżdża do Świdnicy to może tam była podmiana.
    Takie przypadki zdarzały się np. w PKS Krosno na kursie z Utrzyk do Wrocławia (w Krośnie dziewiątkę zastępował Lider).



    Temat: Pytanie o Mezimesti


    Gdzie wysiąść w Wałbrzychu ( Miasto czy Główny ) aby za dużo i długo nie
    błądzić ?


    Zależy skąd jedziesz. Od strony Wrocławia to lepiej Miasto, potem ok. 2-3 km
    jest do PKS, jeździ też komunikacja miejska.





    Temat: Jak człowiek jeździ koleją (mazowiecką)


    | Miesięczny na trasie Mieroszów Wałbrzych to w przybliżeniu ilość dni
    | roboczych w miesiącu razy 2 razy cena
    | normalnego biletu.

    NO i slusznie.


    W sumie to masz rację. Sprawdziłem, że zasadę, że bilet miesięczny to
    12 razy  cena zwykłego biletu tam

    trzymają się ceny 20 razy cena

    szczątkowo jeździł PKS, teraz jest ponad
    3 razy więcej prywatnych kursów a PKS-u nie ma.

    I tak na przykład miesięczny PKS-u na odległość 35 km ze Środy
    Śląskiej do Wrocławia kosztuje 190 PLN.
    Wydaje się, że przy dwóch pasażerach samochód jest lepszym
    rozwiązaniem.
    A może z tymi kolejami mazowieckimi jest tak, że ludzie wolą być
    poniżani, jechać jak sardynki w puszce bo mają tańszy
    miesięczny niż w prywatnym busie? Koleje Mazowieckie dają miesięczny
    rzędu 110 PLN a prywatny bus 150 PLN.
    Nie znam dokładnych cen, ale chyba jest jeszcze różnica.

    Co do pomysłu PKS-u, a właściwie standartu z drogimi miesięcznymi
    nasuwa się bardzo smutna refleksja.
    Ludzie w małych miejscowościach wolą kupić samochód niż korzystać z
    drogiego PKS-u. PKS wozi często starymi trupami
    z zapełnieniem 6-7 osób na autobus 32 osobowy. W efekcie likwiduje
    kursy, rośnie liczba samochodów i korki na ulicach.

    Zdecydowanie lepiej działa MPK czy MZK. Jednak ponieważ to jest
    "państwowe" to można bezkarnie chlać i rozlewać piwsko między
    siedzeniami i obrzydliwy wygląd niektórych tramwai czy autobusów
    skutecznie odstręcza potencjalnych kierowców samochodów i mimo
    korków wolą swój samochodzik niż obleśny tramwaj. MZK w małych
    miejscowościach ma jeszcze jedną wadę, dużo osób bezkarnie jeździ na
    gapę.

    I z tego wszystkiego nasuwa się dość ponury wygląd transportu
    publicznego.

    pozdrawiam
    Tomek

    P.S. W Polsce niezbędny jest europejski niemiecki policjant, który
    będzie karał mandatem na przykład 10 Euro za palenie papierosów
    na przystankach czy w pociągach, chlanie piwska w tramwaju a osoby,
    które śmierdzą wyrzucał z komunikacji publicznej.
    Co do jakiegoś lobbingu partyjnego, który promowałby komunikację
    publiczną to nic takiego nie istnieje.





    Temat: Odwolane pociagi od 01.10.2002 na Dolnym Slasku


    | Od 01.10.2002 zawieszone zostaje kursowanie pociagow:
    |   55143 Jelenia Gora (odj. 22:25) - Wegliniec (przyj. 23:51)

    Ladnie, ladnie. Ten pociag juz kilkakrotnie ratowal mi 4 litery, kiedy
    wracalem z weekendowych wypadow w gory i nie zdazylem na bezposredni
    ostatni pociag z Jeleniej G. do Wroclawia (obecnie o 20:27, kiedys po
    21-wszej - przeciez w lecie o tej porze dopiero konczy sie lazenie po
    gorach), a nastepnego dnia musialem sie stawic w pracy. Jechalem wtedy
    22:25 do Weglinca i tam przesiadalem sie na nocny "453" Dresden-
    Wroclaw-Warszawa. Dzialalo.


    I to polaczenie bylo dosc popularne. Sam korzystalem i wiem ze ludzie ktorzy
    wsiadali w Lubaniu w wiekszosci czekali te godzinke w Weglincu na drezno. W
    ogole to bylo to dwie godziny pozniej z Jeleniej niz teraz ostatni w
    kierunku Wrocka odjezdza. Co prawda w RJ 02/03 ten ostatni bedzie troche
    pozniej, bo ok. 20:45 to niewielka roznica w porownaniu do tej 22:25...


    Coz, PKP zawiesza polaczenia, PKS dodaje. Od biezacego rozkladu
    funkcjonuje nowe polaczenie PKS Jelenia Gora-Wroclaw-Krakow. Autobus
    odjezdza z Jeleniej o 22:00, we Wroclawiu jest o polnocy. Coz, nie ma
    sentymentow, do widzenia PKP, witaj PKS...


    I nie wiem akurat czy PKP jakos "zarobi" na tym ze zlikwiduje ten pociag,
    ktory zasilal poniekad 453. Moze nawet i nie ma to znaczenia, ale akurat nie
    jest to jedyny przyklad glupoty ze strony ludkow z PKP. Tak samo bylo z tym
    ostatnim polaczeniem z Kraka do Wieliczki, ktore jak ktos wspominal
    przesuneli na pozniej co spowodowalo ze z ostatniego kwalifika z Wawy w
    Krakowie nie mozna bylo sie sensownie na te osobowke przesiasc. A co jest
    teraz? Zlikwidowali wszystkie trzy ostatnie w sniu osobowki, wynikiem czego
    ostatnia odjezdza o 20:45...

    Zdroowka z Walbrzycha
    Marek Wiercioch





    Temat: pociąg Opole - Ostrużna - przykład jak marnuje się publiczne pieniądze


    No, to już wina CD, nie PKP...


    I
    jeszcze trochę historii... Kiedyś działało połączenie kolejowe
    Wałbrzych - Mezimesti. Nasze PKP zrobiło dokładnie wszystko aby to
    połączenie zniszczyć i akcja destrukcyjna zakończyła się sukcesem. A
    początki były znakomite: jeździł czeski szynobus. Tylko kursów nie
    było za dużo i jeszcze jakaś potworna opłata za przejazd granicy.
    Efekt podróżni  docierali do Mieroszowa i przesiadali się na autobus
    PKS do granicy i granicę przechodzili pieszo. Jednak w tym czasie
    można było tanio przekraczać granicę - przykład Bohumin-Chałupki.
    Później na trasie rozpanoszyli się tzw. busiarze, którzy przebili
    ofertę PKP i PKS; zapewnili małe autobusy i częstotliwość co godzinę.
    W pewnym momencie beton PKP obudził się i wprowadził tzw. bilety
    kartkowe. Jednak nie wiadomo czemu nagle wydłużył się czas oczekiwania
    na pociąg do Mezimesti aż do półtora godziny dla podróżnych z
    Wrocławia. I niestety czeski szynobus zastąpiła polska spalinówka z
    jednym wagonem. I wtedy za chwilę linię tą zamknięto...
    Drugi przykład Marciszów - Kamienna Góra - Lubawka. Tam nawet przez
    pewien czas jezdzil polski szynobus i mimo to linię zamknięto.
    Właściwie były dwie próby zamknięcia : pierwszy raz linię uratowali
    Czesi. Jak usłyszeli, że beton PKP zamierza ją zamknąć to
    zaproponowali swój pociąg na trasie Kralovec - Lubawka - Kamienna Góra
    - Marciszów. PKP uznało to jako zagrożenie: puścili jeszcze przez
    jakiś czas pociągi a jak sprawa czeskiego przewoźnika ucichła to
    spokojnie linię zamknęli...
    Ja tylko na przykładzie tego pociągu z Opola do Ostrużnej chciałem
    pokazać, że czas upadku PKP trwa nadal...
    I mam na myśli tutaj katastrofalny stan linii kolejowej z Wrocławia do
    Szklarskiej Poręby i ostatnie ogromne redukcje w województwie
    opolskim. Zresztą dni pociągu Opole - Ostrużna są już policzone...





    Temat: Rozkład jazdy autobusów w okresie świąteczno-noworocznym
    Rozkład jazdy SKA, ZKM i PKS w okresie świąteczno - noworocznym:

    Sudecka Komunikacja Autobusowa (SKA) Sp. z o.o. w Dzierżoniowie informuje o świątecznych rozkładach jazdy.

    22 i 23 grudnia – autobusy będą kursować według rozkładu obowiązującego w sobotę
    24 grudnia – rozkład jazdy obowiązujący w sobotę, z przerwą pomiędzy godziną 17.00, a godziną 20.00
    25 i 26 grudnia – rozkład jazdy obowiązujący w niedzielę
    27 grudnia – rozkład jazdy obowiązujący w sobotę
    28 grudnia – rozkład jazdy obowiązujący w niedzielę
    29 i 30 grudnia – rozkład jazdy obowiązujący w sobotę
    31 grudnia – rozkład jazdy obowiązujący w sobotę, do godz. 20.00
    1 stycznia – rozkład jazdy obowiązujący w niedzielę
    2 stycznia – rozkład jazdy obowiązujący w sobotę

    W okresie świątecznym i noworocznym autobusy ZKM będą kursowały według następujących rozkładów:

    22, 23 i 24 grudnia -- rozkład jazdy obowiązujący w dzień roboczy bez kursów szkolnych
    25 i 26 grudnia -- rozkład jazdy obowiązujący w niedzielę
    27 grudnia -- rozkład jazdy obowiązujący w sobotę
    28 grudnia -- rozkład jazdy obowiązujący w niedzielę
    29, 30 i 31 grudnia -- rozkład jazdy obowiązujący w dzień roboczy bez kursów szkolnych
    1 stycznia -- rozkład jazdy obowiązujący w niedzielę
    2 stycznia -- rozkład jazdy obowiązujący w dzień roboczy bez kursów szkolnych

    PKS w Dzierżoniowie S.A uprzejmie informuje, że w okresie Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku komunikacja będzie prowadzona następująco:

    24 grudnia /Wigilia/ - jak w wakacje/bez kursów szkolnych/, zgodnie z oznaczeniami - ostatni kurs do Wrocławia o 15.50, do Wałbrzycha -13.45
    25 grudnia /Boże Narodzenie/ - dzień bez komunikacji
    26 grudnia /II dzień Świąt / - rozkład niedzielny
    27 grudnia /sobota/ - rozkład sobotni
    28 grudnia /niedziela/ - rozkład niedzielny
    29 - 30 grudnia /poniedziałek i wtorek/ - rozkład wakacyjny /bez kursów szkolnych/
    31 grudnia /Sylwester/ - rozkład jak w Wigilię
    1 stycznia /Nowy Rok/ - dzień bez komunikacji
    2 stycznia /piątek/ - jak w wakacje
    3 stycznia /sobota/ - rozkład sobotni
    4 stycznia /niedziela/ - rozkład niedzielny

    źródło www.doba.pl



    Temat: Linie/a wielkich prędkości w Polsce
    Witam !
    Temat jest jakby troszkę przewałkowany,ale coś tam się w tej sprawie podobno dzieje:
    "Być może jeszcze w marcu br. ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie studium wykonalności budowy linii kolejowej dużych prędkości Wrocław/Poznań – Łódź – Warszawa."
    Całość artykułu na www.rynek-kolejowy.pl

    Zakładam,że na realizację tego pomysłu znajdą się pieniądze.
    Powstaje zasadnicze pytanie,czy jest sens realizacji tego przedsięwzięcia,w nabliższych latach ? Szacunkowe koszty to ponad 20 mld.Zł. Pytam ile za te pieniądze można wyremontować i zmodernizować linii kolejowych,które są ? Czy koleje nie powinny się wziąc najpierw za to co jest ? Czy ma być tak,że z Warszawy do Wrocławia będziemy podróżować 1,5 godziny a do Wałbrzycha 3,4 godziny,albo rykszą bo tam do tego czasu tory się rozsypią ? Podobna sytuacja dotyczy całej sieci kolejowej. Czy ci co o tym decydują,myślą,że biznesmeni zapełnią te pociągi i nabiją im kabzę ? Aż tak ich wielu mamy w Polsce ? Co jeśli zamkniecie wszystkie linie boczne ? Co ma generować ruch na linii głównej ? PKS,busy ?
    To jest tylko część pytań jakie mi się nasuwają.

    Zmodernizujcie te linie co są do V. 160/200 km/h,tam gdzie geometria na to pozwala.Przynajmniej miasta wojewódzkie ze stolicą i międzyregionalne.Nie zapominając o bocznych,powiedzmy z V.max 100/80 km/h.Odbudować tam gdzie zniszczono infrastrukturę. Zrobić czytelny i rozumny system połączeń lokalnych z dalekobieżnymi i międzynarodowymi.Tak by z każdej mieściny gdzie są tory dało sie dojechać koleją tak do Warszawy,Moskwy i Paryża w sensowny sposób.
    Nie da się tego zrobić zaraz,owszem,ale ktoś za to powinien się wziąć ,a nie snuć mżonki i mydlić oczy super pociągami. Na to będzie czas w drugiej kolejności.
    Jeśli znajdzie się taki rząd co zrobi,bądz umożliwi zrobienie tego, co na początku napisałem,będzie to już wielki sukces ! Rożnica będzie jakościowo diametralna od tego co jest.
    Podróżnym zależy,żeby dotrzeć do celu w miarę wygodny,pewny i szybki sposób z każdego miejsca w kraju,a nie tylko wybranych miejsc i dla uprzywilejowanych.
    Wiem,że prawdopodbnie spotkam się z krytyką,ale zastanówcie się sensownie. A "Biedni biznesmeni" sobie poradzą. Niech sobie kupią helikopterki,niektórzy już tak zrobili i napewno nie przesiądą się do pociągu.

    Pozdrawiam



    Temat: [pr] Wciąż bałagan na trasie linii 31
    http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/436239.html

    Wciąż bałagan na trasie linii 31

    Piątek, 7 stycznia 2005r.

    Nie ma aktualnych rozkładów jazdy
    ani dodatkowych kursów
    Nie dość, że pasażerom dojeżdżającym ze Świdnicy do Wałbrzycha zabrano z
    dnia na dzień kilkadziesiąt kursów, to nie znają godzin odjazdów tych
    autobusów, które kursują.
    W Świdnicy rozkłady jazdy prywatnych przewoźników są pozrywane i nikt nie
    kwapi się, by je uzupełnić. Wiszą jedynie rozkłady od przewoźnika Dydry, ale
    tak wysoko, że tylko wielkolud może je odczytać. Nie wiadomo, kiedy kursuje
    Nex Trans ani busy pośpieszne. Czasami rozkłady rozdawali sami kierowcy, ale
    twierdzą, że ich nie mają. Pasażerom pozostaje więc oczekiwanie na
    przystankach. Jest to teraz tym bardziej uciążliwe, że po zawieszeniu kursów
    JKKS Górnik przerwy między poszczególnymi autobusami są bardzo duże.
    Dochodzą do 45 minut. - Aktualny rozkład ułatwiłby nam bardzo życie. Ale
    widać przewoźnicy o nas nie dbają, wiedzą, że musimy dojechać do szkół i do
    pracy
    - skarży się Halina Dmowska, dojeżdżająca codziennie na studia do
    Wałbrzycha.
    Bałagan na linii 31 powinien się skończyć dopiero po wyłonieniu
    przewoźników, którzy zajmą miejsce JKKS Górnik. Wśród starających się o
    zezwolenie na przewozy na tej trasie jest świdnickie MPK oraz PKS, są także
    kierowcy jeżdżący do tej pory w JKKS Górnik. Trzech obecnych przewoźników
    stara się
    o zwiększenie częstotliwości kursów na tej linii. Postępowanie
    administracyjne w spra-wie wydania zezwolenia na przewożenie pasażerów może
    trwać jednak i miesiąc. Do tego czasu urzędnicy odpowiedzialni za przewozy
    powinni skłonić obecnych przewoźników, by rozwiesili aktualne rozkłady
    jazdy.

    (ALKA) - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska





    Temat: Podzwonne dla 8037/8036
    26 marca 2006
    Wyjazd z Wrocławia 14.42. Żółty kibelek do Kłodzka zapełniony przyzwoicie
    mknie do celu. W środku wśród zwykłych ludzi dwóch miłośników jadących na
    pogrzeb. Cel  podróży wymuszony smutną koniecznością. Rozmowa się nie klei.
    Pogoda płacze szarym deszczem, wśród znikającego z pól brudnego śniegu.

    Po chwili kasuje. W Kłodzku ruina lokomotywowni zaczyna kondukt. Z głośników
    płynie głos mistrza ceromoni. "Spółka Przewozy Regionalne zawiadamia iż z
    dniem 31 marca przestają kursować pociagi osobowe do Wałbrzycha Głownego i
    Kudowy Zdrój". Ludzie niepewnie słuchają i jakby nie wierzą. Przy krawędzi
    peronu SP32 z jednym wagonem, czeka na semafor dający pozwolenie na ostanią
    drogę. Robimy kilka zdjęć, bez entuzjazmu. Semafor podano, wsiadamy- gwizdek i
    jedziemy. Wagon wypełniony. Kierownik pociagu zalany zostaje falą zapytań i
    pretensji. A dlaczego, a że to głupie... Nie jest winien- pełni swą powinność.
    "Bilety do kontroli". Krótkie spojrzenie na relacje, potem na podającego.
    Szkoda słów na komentarze. W milczeniu połykamy kilometry. Znajome

    będą czekać, na próżno... Na każdej stacji to samo stwierdzenie formułowane w
    różny sposób: "Dzis ostatni raz..." Wychodzę na koniec zrobić parę zdjęć.
    Niewiele widać. Mgła zatarła kontury i łagodzi poszarpane rany
    czasoprzestrzeni. Trasę znam na pamięć. Wiadukt, tunel i krzywizny pełne
    uroku. Czas mija szybko. Ostani wałbrzyski wiadukt i peronowa cisza. Stukają
    kiszki przewodów niczym ziemia o drewianiane wieko trumny. 8037 odszedł na
    wieczną służbę. Cześć jego pamięci. SP32 oblatuje pojedynczy wagon, by
    narodzić się jako 8036. Niczym motyl, na krótko... 18.21- nawet nie podano
    semfora. Wyjeżdzamy na czerwonym- sami na szlaku. W środku pełno i te same
    obawy "Co teraz, trzeba busa znaleźć". "A może jakieś PKS jest- patrzyłeś?"
    Na któreś stacji cofamy się po zapomnianą duszę. Pociąg zabiera wszystkich- po
    raz ostani. Ciemność skrywa wszystko dookoła. Stada saren wzrok po scianach
    wagonu prowadzą. Tak, aż do Kłodzka. Tam mistrz ogłasza "Spółka Przewozy
    Regionalne zawiadamia, iż z dniem 31 marca przestają kursować pociagi osobowe
    do Wałbrzycha Głownego i Kudowy Zdrój". 8036 dojechał i skonał. Głośniki
    milkną a my wracamy... Cześć jego pamięci.




    Temat: Pociągi do Trutnowa - fotki.


    Fajno, fajno, ale popraw proszę na stronie błąd ortograficzny. Nie "5
    lipiec", bo nie było w tym roku pięciu lipców. "5. lipca" (ta kropka po
    5 też jest ważna).


    Ok. Zaraz poprawię, dzięki za uwagę.
    Natomiast jeśli chodzi o wrażenia z pierwszego przejazdu  to
    oczywiście są bardzo pozytywne.
    Z ciekawostek mogę podać, że w Lubawce wsiada pilot z Viamontu i
    czeski konduktor sprzedający bilety oczywiście z przenośnego
    terminalu.
    Tak jak wcześniej podano polskie bilety ważne są do Kralovca, a
    czeskie do Lubawki.
    Bilet powrotny z Kralovca do Trutnova kosztuje 36 koron, więc ok. 5zł.
    Jeśli chodzi o zauważone zmiany to zlikwidowane zostały SSP między
    Kamienna Górą a Lubawkę,a było ich OIDP 3 sztuki, teraz wszędzie są
    sierżanty, ale na szczęście szlakowa nadal wynosi 60 km/h. Niestety
    nie postarała się wrocławska PLK-a, ponieważ między Sędzisławiem a
    granicą państwa nie wykonano porządnie wycinki krzaków i sporo ich
    jeszcze wchodzi w skrajnie,a przed samą Lubawkę pociąg jedzie w takim
    naturalnym "tunelu" z krzaków znanym z wąskich torów. :) Ponadto w
    Lubawce nie ma już budynków nastawni, co zresztą nie powinno dziwić,
    gdyż oba groziły zawaleniem.
    Jeśli chodzi o frekwencję to można było zauważyć tendencję wzrostową,
    gdyż drugim kursem jechało zdecydowanie więcej osób niż pierwszą parą
    pociągów, co pozwala optymistycznie patrzeć na przyszłość tego
    połączenia i być może pociągi pojadą także po wakacjach.
    Ogólnie wszystko byłoby jeszcze lepsze gdyby pociąg (ten o 12 z
    Trutnova) obsługiwany przez Viamont dojeżdżał do Kamiennej Góry, a nie
    tylko do Lubawki. Przecież Lubawka to obecnie  tylko przystanek
    osobowy, i pierwszą stacją na terenie PL jest KG, więc nie powinno być
    chyba z tym problemu. A dla turystów miałoby to spore znaczeni, gdyz z
    KG można się zdecydowanie łatwiej wydostać bezpośrednimi PKS-ami do
    Wrocławia, Legnicy, Wałbrzycha czy Jeleniej Góry.





    Temat: Kotlina Kłodzka

    jako że własnie wróciłem z tamtych okolic pozwolę sobie parę rzeczy
    uściślić tudzież dodać


    1a - wiadukt w samej Nowej Rudzie - musisz znaleźć Dworzec PKS (po prawej przy głównej drodze z
    Kłodzka), a wiadukt jest tuż obok


    pięęęęękny, ogrooomny! tylko z pksu trudno zauważyć bo zasłonięty drzewami


    2 - Ścinawka Średnia - Radków


    i trupy parowozow w ścinawce średniej (zdjęcia jutro u mnie na stronie).
    poza tym sama stacja ŚŚ jest bardzo klimatyczna. z bardzo ożywionym
    ruchem towarowym (ST43)


    3 - Srebrna Góra - najlepiej chyba dojechać skręcając w Nowej Rudzie na Wolibórz


    a dokładniej na ząbkowice sląskie. za woliborzem jest rozstaj: w lewo na
      przełącz woliborską, w prawo na srebrną. jedź na srebrną


    3b - most "wiszący" na torami jest na samej przełęczy po prawej stronie


    a dokładniej niecały kilometr przed przełączą. fajny most kratownicowy z
    jazdą górą, zawieszony jakies 20 m nad dawnym torowiskiem poprowadzonym
    w specjalnie wykutym wąwozie - super klimat


    3c - wiadukt srebrnogórski jest generalnie po prawej stronie poniżej drogi która się przejeżdża


    ten wiadukt jest po prawej jakieś 200 m przed przełączą. przy odrobinie
    szczęścia będzie prześwitywał po prawej stronie. najlepiej zaparkować na
    przeciwko takiej bogato wyglądającej chaty stojącej na zboczu po lewej.
    wtedy po prawej szukasz ściezki prowadzącej w dół i mniej więcej po 3
    minutach marszu widzisz wiadukt w całej okazałości


    5e - Kłodzko - Kamieniec Ząbkowicki


    Tunel w Bardzie Śląskim

    a jak będziesz jechał na północ przez wałbrzych (tudzież w stronę
    wroclawia) to oczywiście Jaworzyna Śl. :-)

    pozdr





    Temat: Relacja z NEPALU
    Kochani!
    Witamy już z Polski! Skończyliśmy naszą himajaską przygodę szczęśliwie, cało i zdrowo! Wszyscy już dotarli do domów i cieszą się swoimi rodzinami. Kiblowanie tak w Delhi, jak i w Moskwie na Szeremietiewo2 okazało się nie takie uciążliwe, jak się obawialiśmy i czas zleciał nam w miarę szybko, tym bardziej, że w Moskwie raczyliśmy sie browarami z piekielnie drogiej bezcłówki, a właśnie browary w sklepach jeszcze były do przyjęcia, a że nikomu nie przeszkadzało to, że z browarem ze sklepu siedzimy w knajpie (wręcz sprzątaczka nam bez szemrania sprzątała puste puszki), to nie żałowaliśmy sobie! Arki podjęły dalszą rozgrywkę w tysiąca - ostateczną można powiedzieć, Pańcio zajął się lekturą. W połowie czekania znalazła nas dwójka Polaków z "naszej silnej grupy", z którą wylatywaliśmy z Polski miesiąc temu. Zaczęła się więc wymiana informacji, doświadczeń i wrażeń...

    Szybko minął więc cały dzień na lotnisku, a że z Polski przyleciał po nas Boeing LOT-u, to dalej było już jeszczemilej - "Wyborcza" na pokładzie, Żywiec w puszeczce... I tak dolecieliśmy - nieco opóźnieni - do Warszawy, gdzie czekała na nas stęskniona Iza. Przed spotkaniem z nią szybka odprawa paszportowa - dziwne spojrzenie i uśmieszek strażnika granicznego na nasz wygląd i już witamy się z Izunią!

    Wieczór minął przyjemnie - pierwsze opowieści w domu Arka, przy buteleczce polskiej gorzałki i pysznych sałatkach Izy, potem spanie i rano na pociąg! Expres Bystrzyca niezawodnie dowiózł nas do Wrocławia, gdzie czekał na nas Chomik. Żaba zaraz pognał na dworzec PKS, a Pańcio ugoszczony obiadkiem przez Chomika (wreszcie schabowy!), odebrał golfa (konieczne było jednak pchnięcie ) i pojechał do Wałbrzycha.

    Tak skończyła się wyprawa do Nepalu. Nie wiem, jak sobie z tym poradzimy, ale jakoś będzie trzeba. Pozdrawiam więc wszystkich serdecznie. Jak będę miał czas uzupełnię opowieść o obiecane wcześniej wątki. No i pewnie opowieść będzie się snuła przy każdej okazji,a szczególnie na pokazie slajdów w Przesiece.



    Temat: Węgliniec wczraj

    Czesc!!!

    Więc wrescie pojechałem. A oto kilka spostrzezne z trasy:

    Poc.Katowice-Legnica z EU07-440
    Na trasie Opole-Wrocław duzo przemysłowych stonek, jak np.SM42-2377 w
    Lipkach.
    Do Zgorzelca przyjezdzamy punktualnie a o to co stało na szopie:

    ST43-353 (złom)
    ST43-332 (złom)
    ST43-291 (złom)
    ST43-251 (złom)
    ST43-390 (złom)
    ST43-378 (złom)
    ST43-236 (złom)
    ST43-367 (złom)
    ST43-291 (złom)
    ST43-295
    SU46-006 stoi odstawiona obok budynku
    SM42-500
    SU45-036

    A na stacji ze składami do Horki:

    SU46-053
    SU46-047
    SU46-035

    Jeszcze błąkała się po stacji SU46-025

    Wracam poc. podajze o 13.32 do Legnicy( EU07-200 ) gdzie przesidam się na
    poc. Legnica-Katowice.

    Po drodze spotykam jescze SP42-164 z towarem ;)

    A o to co stało w Legnicy:

    ET21-324 i 436 ( oczywiscie zlom )
    SU42-128 ( jedną juz taką widziałem w Wałbrzychu )
    SP42-192
    SU42-537
    ET22-889
    ST43-273
    ST43-270
    ST43-366

    no i jescze sporo byków. Podobno mam ma ruszyc modernizacja ST43 bo nie ma
    co na Jawor jezdzic.
    W poc. Legnica-Katowice ostro spisywali frekfencje. Konduktor chodził co
    stację i spisywał wszystkich dokąd jadą.
    W Kamiencu powyciągali trochę rumunów, tak pozatym to wszystko co mógł
    zabrał im Węgliniec. No chyba poza SU46-034 i 054.
    W Katowicach jestem po 22 . Jescze foce poc. Coca- Coli i do domu.

    Ogólnie wycieczka bardzo udana pod względem taborowym bo widokowo to raczej
    zadnych fajerwerków.

    P.S  W Węglincu w poczekalni ogłasza się PKS Zgorzelec z dwoma autobusami do
    Zar.

    Zary przez Ruszów : 6.30  13.30  ( kursują w dni nauki szkolnej )

    Następna wycieczka do Zar.

    Pozdrawiam
    Michał z Sosnowca





    Temat: Zmiana myslenia w PKP PR?


    Jeden cytat z artykułu "PKP chcą pomocy od państwa" z dzisiejszej
    Rzeczpospolitej

    "- Likwidacja najbardziej deficytowych połączeń powoduje spadek przewozów
    większy niż planowany. To obniża dochodowość pozostałych połączeń - dodaje
    Leszek Ruta."

    http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051026/ekonomia/ekonomia_...

    Czy w PKP PR wreszcie zrozumieli że "taktyka" ograniczania kosztów przez
    likwidację połaczeń z roku na rok nie przyniosła im spodziewanych rezultatów
    tylko dałszy odpływ pasażerwów? Od dawna wiele osób słusznie twierdziło, że to
    droga donikąd. Bo weźmy pierwszy przykład z brzegu. O ile zmniejszył się ruch
    pasażerów z Wrocławia do Kłodzka w związku z zawieszeniem pociągów do Stronia
    czy ograniczeniem oferty do Kudowy? Ile osób wybiera bezpośredni autobus
    zamiast bawić sie w kombinacje typu "do Kłodzka jadę PKS a z Kłodzka PKP".


    "Według prezesa Przewozów Regionalnych bez pomocy rządu spółka nie przeżyje.

    - Stanęliśmy pod ścianą. Wyczerpaliśmy już proste rezerwy w ograniczaniu
    kosztów. Bez pomocy publicznej władze PKP będą musiały się zmierzyć z
    koniecznością podjęcia decyzji o likwidacji spółki - powiedział Leszek Ruta.

    - Likwidacja najbardziej deficytowych połączeń powoduje spadek przewozów większy
    niż planowany. To obniża dochodowość pozostałych połączeń - dodaje Leszek Ruta. "

    Likwidacja spólki PKP PR jest konieczna, bo chyba już nic nie da sięz tej spółki
    uratować. Lepiej zniszczyć, niż restukturyzować i wprowadzaćzmiany...

    A  teraz pytanie skoro wpływy z biletów się zmniejszają to dlaczego spółka PKP
    PR zawiesiła ruch na liniach kolejowych:
    Jelenia Góra-Lwówek Śląski, Wałbrzych-Lubawka, Kłodzko Miasto-Stronie Śląskie,
    skoro dotacj a w 2003 roku wynosiła 21 mln, a w 2004 roku 41 mln złotych?
    Te 10 pociągów na dobę aż tyle nas kosztowało?

    Odpowie ktoś, jakiś "kolejarz", czemu tak jest w PKP PR? I że tak naprawdę
    dotacja nie idzie na kursowanie pociągów (bo PKP PR, nie płaci czasem nawet za
    prąd, nie mówiąc jużPKP Cargo za lokomotywy i PLK za infrastukturę, to gdzie
    nasze pieniądze idą?) czy na pensję pracowników, którzych jest za dużo?





    Temat: Newsy 2008
    Co rząd sprywatyzuje na Dolnym Śląsku

    Do 2011 roku niemal wszystkie państwowe firmy trafią w prywatne ręce
    Ogłoszony we wtorek program prywatyzacji ma przyspieszyć sprzedaż majątku kontrolowanego przez państwo po dwuletnim przestoju, gdy rządy sprawował PiS. Wbrew wcześniejszym przymiarkom, pod młotek nie trafią jednak udziały giełdowego KGHM, gdyż zbyt silny jest opór związków zawodowych. Z tym, że nie dotyczy to spółek zależnych od KGHM (tzw. spółki-córki), które - według deklaracji ministra Skarbu Państwa - mogą być sprywatyzowane.

    W prywatne ręce nie trafią w najbliższej przyszłości dolnośląskie uzdrowiska. Chodzi tu głównie o Zespół Uzdrowisk Kłodzkich w Polanicy-Zdroju, a także uzdrowiska w Cieplicach, Lądku-Zdroju i Świeradowie-Zdroju.
    Najbardziej spektakularne prywatyzacje dotyczą świetnie prosperujących Zakładów Koksowniczych "Victoria" w Wałbrzychu i Centrozłomu we Wrocławiu. Te ostatnie przedsiębiorstwo miało już dawno trafić w prywatne ręce, lecz żaden z wojewodów dolnośląskich nie zdecydował się na rozwiązanie siłowe - wbrew woli załogi, która założyła spółkę pracowniczą i stara się o przejęcie majątku.
    Powody do zadowolenia mają pracownicy kopalni i elektrowni Turów, które wchodzą w skład Polskiej Grupy Energetycznej. Jej akcje mają w 2009 roku trafić na giełdę. Załoga może być jednocześnie lekko zaniepokojona, bo rząd nie wyklucza, że w przyszłości odda władzę w firmie inwestorowi branżowemu, czyli zagranicznemu koncernowi energetycznemu.
    Największą grupę stanowią firmy, które są w złej sytuacji ekonomicznej. Zresztą nie zawsze ze swojej winy. Przykładem są Zakłady Ceramiczne w Bolesławcu, które radziły sobie bardzo dobrze, dopóki kurs dolara nie zaczął pikować. Ponieważ większość swojej produkcji wysyłały do USA, zamiast zysków pojawiły się straty.
    Sporo gotówki rząd chce zarobić na wyprzedaży resztek udziałów w firmach, które już zostały częściowo sprywatyzowane i są dziś w praktyce kontrolowane przez prywatnych właścicieli. Musi się jednak z nimi dogadać co do ceny, bo na pewno nie będą chcieli przepłacać. Dotyczy to np. Banku Współpracy Europejskiej z siedzibą we Wrocławiu (udział Skarbu Państwa wynosi 2,36 proc.) czy Banku Zachodniego WBK (1,93 proc.) oraz spółek giełdowych, jak wrocławski Hutmen.
    Jest też grupa przedsiębiorstw, która - jeśli nie znajdzie się chętny - zostanie przekazana samorządom lokalnym. Dotyczy to m.in. firm z szyldem PKS w Lubaniu, Kłodzku, Oławie, Zgorzelcu, Kamiennej Górze, Dzierżoniowie i Bolesławcu. Pod młotek mają trafić przedsiębiorstwa, nad którymi nadzór sprawują inni ministrowie - np. Wojskowe Biuro Projektów Budowlanych we Wrocławiu.

    Przedsiębiorstwa na sprzedaż

    Ze 100-procentowym udziałem Skarbu Państwa:
    - Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze "Victoria" (2008/2009)
    - Centrozłom we Wrocławiu (2009)
    - Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Legnicy (2009)
    - Przedsiębiorstwo Produkcyjne Podzespołów Elektronicznych DOLAM  we Wrocławiu (2009)
    - Archimedes we Wrocławiu (2008)
    - Przedsiębiorstwo Maszyn Drogowych we Wrocławiu (2008/2009)
    - Strzegomskie Zakłady Mechaniczne ZREMB (2010)
    - Instytut Komputerowych Systemów Automatyki i Pomiarów  we Wrocławiu (2009/2010)
    - Instytut Automatyki Systemów Energetycznych (2010)
    - Dolnośląskie Zakłady Usługowo-Produkcyjne DOZAMEL (2011)
    - POLMOZBYT JELCZ w Jelczu-Laskowicach (2010)
    - Kopalnie Surowców Skalnych w Złotoryi (2009)
    - Zakłady Ceramiczne Bolesławiec (2009)
    - Centrala Nasienna w Środzie Śląskiej (2008/2009)
    - Stadnina Koni Strzegom (do 2011)
    - Olszyńskie Fabryki Mebli (2008)
    - Jeleniogórska Przędzalnia Czesankowa ANILUX (2011)

    Z mniejszym udziałem Skarbu Państwa:
    - DOLFAMEX w Jeleniej Górze (80 proc., 2008/2009)
    - Polbus PKS Wrocław (65 proc., 2008)
    - Zakłady Tworzyw i Farb w Złotym Stoku (29 proc., 2009)
    - Kopalnie Surowców Mineralnych KOSMIN we Wrocławiu  (31 proc., 2008/2009 )
    - HEYE Fabryka Form Szklarskich w Pieńsku (41 proc., 2008)
    - NORDIS Chłodnie Polskie (22,7 proc., 2009)
    - Dolnośląskie Centrum Hurtu Rolno-Spożywczego we Wrocławiu  (35,7 proc. 2011)
    - Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy Giełda Hurtowa (53,48 proc., 2011)
    - Lubinex w Lubinie (34,4 proc., 2010)
    - Zakłady Tkanin Technicznych BONITEX w Bolesławcu (17,8 proc., 2008)
    - Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Oleśnicy (25,5 proc. 2008)
    - Zakłady Chemiczne JELCHEM w Jeleniej Górze (25 proc., 2009)

    Janusz Michalczyk - POLSKA Gazeta Wrocławska

    http://wroclaw.naszemiasto.pl/gospodarka/845742.html



    Temat: Świdnica - aglomeracja Gór Sowich
    W 2008 roku powiaty wałbrzyski, świdnicki, dzierżoniowski i kłodzki chcą połączyć swoje siły
    Władze największych powiatów i miast wokół Gór Sowich uważają, że dzięki temu mieszkańcom będzie żyło się lepiej, bo wspólnie łatwiej zdobyć więcej pieniędzy z Unii Europejskiej na inwestycje. W tej chwili przygotowywany jest roboczy projekt o nazwie: Aglomeracja Gór Sowich

    Nowy twór administracyjny rozciągałby się między Wałbrzychem, Świdnicą, Dzierżoniowem a Nową Rudą. Na tym terenie żyje ponad 600 tysięcy osób, z czego blisko 70 procent mieszka w miastach. To jeden z najgęściej zaludnionych obszarów Polski. Te dwa wskaźniki pozwalają ubiegać się regionowi o status aglomeracji. Ten jeszcze świeży pomysł zaakceptował już Andrzej Łoś, marszałek województwa dolnośląskiego.

    Szybciej do pracy
    Dolny Śląsk opiera się na jednej aglomeracji – Wrocławiu. To daje większe możliwości. Po pierwsze, wszyscy dokładają się do wspólnych działań, a po drugie, możemy wymieniać się doświadczeniami.
    – Region również powinien się rozwijać i mieć łatwiejszy dostęp do rządowych pieniędzy, bez skomplikowanych procedur. Powołanie drugiej aglomeracji dałoby nam takie możliwości – mówi Jerzy Tutaj, radny sejmiku wojewódzkiego i pomysłodawca.
    W ten sposób mogłaby powstać wspólna sieć komunikacyjna, wspólne projekty promocyjne regionu, a także edukacyjne i turystyczne.
    – Nie powielałyby się kierunki szkół w sąsiadujących ze sobą gminach. Łatwiej byłoby uzasadnić wnioski o dofinansowanie z UE, a wspólne działania promocyjne i turystyczne ściągałyby większą liczbę turystów – wylicza Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha.
    Oprócz nowych dróg miałaby zostać odnowiona jeszcze przedwojenna linia kolejowa biegnąca wokół Gór Sowich do Wrocławia. Chodzi o tramwaje szynowe, które woziłyby mieszkańców regionu do pracy we Wrocławiu, a wrocławian na wypoczynek w malownicze zakątki regionu.
    Przedsięwzięcie załatwiłoby także bardziej prozaiczne sprawy. – Chociażby skoordynowało ruchy poszczególnych samorządów. Teraz jest tak, że np. trzy największe imprezy w regionie odbywają się dokładnie w tym samym terminie – mówi Tutaj.

    Za rok już razem
    Mieszkańcy też widzą w tym pomyśle szansę. – Jeżdżę często PKS-em z Wałbrzycha w różne części byłego województwa. Nieraz jest tak, że rozkłady jazdy nie są ze sobą w ogóle skoordynowane. Gdyby rozkłady układano dla całego regionu, byłoby łatwiej – mówi Irena Grabowska z Wałbrzycha.
    W tej chwili grupa robocza pracuje nad projektem. Na 16 kwietnia planowane jest spotkanie starostów i prezydentów w tej sprawie. Do końca czerwca projekt ma zostać zaakceptowany przez współpracujące gminy, a do października złożony w Kancelarii Premiera.

    Aglomeracja
    To skupisko sąsiadujących ze sobą miast i wsi, które mają wspólne cele i wykorzystują potencjał, którym razem dysponują. Charakteryzuje się dużym przepływem mieszkańców oraz znaczną wymianą usług.

    Rzeczywiście łatwiej
    Andrzej Sadowski, Centrum im. Adama Smitha
    – Powołanie aglomeracji daje rzeczywiście większe możliwości rozwoju i koordynacji działań. Jednak ma to szansę, jeśli jest to proces rzeczywisty. Czyli jeśli te wszystkie gminy i powiaty najpierw zaczną współpracować ze sobą, myśleć wspólnie, układać strategię rozwoju, koordynować działania edukacyjne, dopiero z tego jakby samowolnie powstanie formalna aglomeracja. Jeśli jest to pomysł na papierze, to nie ma większego sensu.

    http://www.walbrzych.naszemiasto.pl/wydarzenia/714867.html



    Temat: Pozytywne akcenty
    KIELCE
    13 marca 2008 - 9:05

    Skatepark w Kielcach dopiero za rok

    Kieleccy deskorolkarze spotkali się z radnymi z Komisji Sportu i Turystyki. Przedstawili przykładowe projekty skateparków.

    Przynieśli z sobą kilka przykładowych projektów skateparków, które już funkcjonują w Warszawie, Gdyni, Wałbrzychu czy we Wrocławiu.

    To już druga wizyta kieleckich deskorolkarzy w Urzędzie Miasta w Kielcach. Czy uda im się wywalczyć profesjonalny skatepark, gdzie bez przeszkód i co najważniejsze w przyzwoitych warunkach mogliby uprawiać swoje hobby?

    Duże zainteresowanie

    Na początku Michał Nowacki, Daniel Śmiech i Dawid Mołda przedstawili radnym swoje pomysły. Pokazali projekty, powiedzieli, czego oczekują, podali cenę takiej inwestycji. - Musimy liczyć na możliwości za strony miasta. Warto zainwestować w skatepark. Można urządzenia połączyć z trasami spacerowymi, ławkami, żeby korzystali z tego także inni - mówi Michał Nowacki, który jeździ na desce. - W tym momencie około 200 osób jeździ na desce. To grono stale się powiększa.

    Radni z uwagą wysłuchali wszystkich propozycji i dyskutowali z młodymi ludźmi. - Pojawia się kwestia pilnowania tego obiektu. W grę wchodzi albo monitoring, albo kontrole strażników miejskich, żeby nikt tego nie dewastował - zauważył Jacek Wołowiec.

    Padły także pomysły ewentualnej lokalizacji takiego obiektu - w dolinie rzeki Sinicy, czyli między zalewem a bazą PKS. - Wkrótce ma powstać tam wielkie centrum handlowe, więc problem bezpieczeństwa w jakiś sposób byłby rozwiązany - dodał Paweł Gągorowski.

    Przez spółdzielnie do sedna

    Radni poparli pomysł, bo w Kielcach brakuje takiego miejsca. Zamierzają zacząć od spółdzielni mieszkaniowych, które na poszczególnych osiedlach tworzyłyby skateparki. Tym bardziej że już takie propozycje ze strony spółdzielni się pojawiały. - Mam wątpliwości, czy za pośrednictwem spółdzielni powstałby taki profesjonalny skatepark - zastanawiał się radny Wołowiec.

    - To nie wyklucza, że nie będziemy rozmawiać o budowie profesjonalnego skateparku z dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który byłby jego gospodarzem - obiecywał Marian Kubik, przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki.
    Na pytanie, kiedy realnie mógłby powstać w Kielcach skatepark radni zgodnie odpowiedzieli, że za rok.

    A Czesław Gruszewski, zastępca prezydenta przypomniał: - Taki obiekt musi mieć gospodarza, który by wszystkiego pilnował. W tym przypadku może to być Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz spółdzielnie. Dobrze byłoby, gdyby ci młodzi ludzie założyli stowarzyszenie. Wtedy mogliby ubiegać się o pieniądze na przykład na zorganizowanie zawodów.

    Paulina Strojna
    http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080313/POWIAT0104/400962835

    P.S. Myślę, że taki obiekt powinien powstać w mieście. Fajnie, że w ten pomysł zaangażowali się sami zainteresowani. To z pewnością pozytywnie wpłynie na dalszy przebieg spraw i atrakcyjność samego obiektu.




    Temat: moje śmietnisko
    Dzień 1.

    ... zaczął się od bardzo owocnej giełdy minerałów. Kupiłam piękne piękności, kupiłam to, co planowałam kupić, kupiłam coś miłego dla siebie, nie zwariowałam od tyla piękna - same sukcesy

    Potem pociąg do Wrocławia. Bez rewelacji, ale czuć ekscytacje przed niespodziewaną podróżą.

    We Wrocławiu zostawiliśmy nasze nieliczne statki w hotelu z nietopierzem (polecam) i poszliśmy się bujać po mieście. Miasto piękne, zwłaszcza nocą i zwłaszcza, kiedy noc deszczowa Tylko całoroczna szopka, którą chciałam obejrzeć była zamknięta, a szkoda, bo słyszałam, że to some scary shit. Niemniej, kościół od szopki piękny.

    A potem było już tylko piwo. Jak ktoś jeszcze nie pił, niech już dziś sprawdzi, jak dostać się do Wrocławia i rezerwuje bilety. Na rynku jest miejsce zwane Spiż i dają tam piwo, które przywróciło moją wiarę w ten trunek. Generalnie nie lubię piwa. A dokładniej - nie lubię tego gatunku, który stanowi 99% polskiego rynku, czyli lagera. Nie wiem, czemu jest takie popularne, przecież jest tyle innych - moim zdaniem lepszych. I czemu minibrowary nie są u nas na porządku dziennym? Piwo polubiłam w Stanach, gdzie odkryłam ile jest jego rodzajów i że sporo z nich jest super. W każdym razie, piwo spiż jest super - niefiltrowane i niepasteryzowane - miodowe, karmelowe, pszeniczne (trochę za kwaśne, ale zostawia tak wspaniały posmak pszenicy, że i to wybaczę) ach!!! Do tego dają chleb ze smalcuchem - sama już nie wiem, co lepsze - ten chleb, czy piwo.

    Dzień 2.

    Rano ruszyliśmy w wyznaczonym kierunku, co oznaczało konkretnie do Świebodzic, które są bardzo ładnym miasteczkiem w dolnośląskim stylu, gdzie na dworcu PKP podróżnych wita napis 'Zapytaj Boga, ile ma lat', a potem na placyku straszy socrealistyczny w stylu, krępy niczym hipopotam dżej-pi-tu. Na osłodę tuż obok jest cukiernia, gdzie słodkie pyszności były świeże pomimo niedzieli.

    Po zapoznaniu się z miasteczkiem poczłapaliśmy do bramy, która prowadziła do parku krajobrazowego. Zapomniałam dodać, że deszcz już nie padał i nie było zimno. Słońce przeświecało przez drzewa, a kolorowe liście pachniały.

    Spacerkiem, spaceruniem dotarliśmy do zamku. BTW, czy wiecie, że skarb naszego państwa posiada stado ogierów? Właśnie w Książu.

    Zamek Książ polecam Podobno trzeci co do wielkości zamek w Polsce, ale mnie nie ilość, a jakoś urzeka. Nie będę się tu rozwodzić nad tym, dlaczego warto, ale warto ten zamek zwiedzić. Podziemia tylko są przereklamowane, ale za to warto dokupić do biletu wejście na wieżę.

    Tu zrobiliśmy małe czary-mary, bo weszliśmy do zamku od strony Świebodzic, a spod niego komunikacja miejską pojechaliśmy do Wałbrzycha (bardzo ładne bilety MPK).
    Kto nie był w Wałbrzychu ten nie wie. Kto widział film 'Sztuczki' wie tylko trochę. Bo ten film pokazuje tylko słoneczną i letnią stronę miasta i tylko dworzec Wałbrzych Główny. I to niech was nie zmyli, bo stacja, o którą pewnie będzie Wam chodziło, jak będziecie się tam udawać to Wałbrzych Miasto. Jest jeszcze kilka innych Wałbrzychów, ale te pomińmy milczeniem. Anyway, M. zastanawiał się nad kupnem domku w sąsiedztwie tej pierwszej stacji - pomiędzy hałdą, cmentarzem a wysypiskiem śmieci. Spekulował, że cena może być korzystna. Nie wiem, czy z tego, co napisałam dość jasno wynika, jak bardzo mnie to miasto fascynuje - if you're kinky enough - polecam

    Z Wałbrzycha pojechaliśmy do Jeleniej Góry zachodnim wydaniem strzały południa. 60 km w niecałe dwie godziny, czy jakoś tak.

    Jelenie Góra, choć blisko Wałbrzycha pokazuje, jak różnie może się potoczyć historia sąsiednich miast i jak różne może być zagospodarowanie kasy przez byłe miasto wojewódzkie, a obecne powiatowe. Jelenia Góra jest kochana i słodka, dobre miejsce także dla ludzi, którzy nieswojo się czują, gdy nie otacza ich sieć globalnych marek. Mają Maca, Pizza Hut, Sfinksa itd. W Wałbrzychu może też mają, ale nie widziałam.
    Aby oddać sprawiedliwość dodam jednak, że podczas dziesięciominutowego spaceru z ryneczku na dworzec PKS zostaliśmy zagadnięci przez 3 żebraków.

    Z dworca PKS pojechaliśmy do Karpacza, który okazał się większy niż się spodziewaliśmy. Pomimo pewnych trudności (było ciemno jak w d.) odnaleźliśmy nasz pensjonat, który też polecam i zasnęliśmy niczym zwierzęta.

    Reszta przygód Czusi i Mrunia w kolejnym odcinku



    Temat: [DlnŚl] Ma pociąg do dróg


    Wrocławski oddział Polskich Linii Kolejowych zaproponował zarządowi
    województwa dolnośląskiego układ – wyasygnuje 25 procent pieniędzy na
    modernizację linii kolejowej z Jeleniej Góry do Wrocławia, w zamian za
    umieszczenie tego zadania w Regionalnym Programie Operacyjnym nadzorowanym przez
    marszałka województwa dolnośląskiego. Program jest współfinansowany przez Unię
    Europejską.
    Zarząd odmówił


    I bardzo dobrze. Brawa dla Zarzadu Wojewodztwa Dolnoslaskiego za
    odwage.
    Kolej to studnia bez dna nieprzyjazna dla podroznych
    Mozna wyliczac, ogranicze sie do kilku przykladow:

    a) linia Walbrzych Mezimesti, najkrotsze polaczenie do Czech, mozna
    bylo przyciagac mnostwo turystow w atrakcyjne Skalne Miasta. Co robi
    PKP uruchamia tylko pociag relacji Walbrzych Mezimesti zamiast
    bezposredniego weekendowego i wakacyjnego z Wroclawia.
    Poczatkowo przejazd jest obslugiwany przez czeski szynobus - z powodu
    znacznej ceny przejazdu przez granice turysci dojezdzaja pociagiem do
    Mieroszowa a dalej przesiadaja sie w PKS do granicy. Po prau latach PKP
    zorientowalo sie, że trzeba wprowadzic bilety kartkowe. Jednak
    wiekszosc i tak przesiadla sie na samochody lub na jednodniowe
    wycieczki autokarowe z Biurem Podróży. Pociag powoli upada - czeski
    szynobus jest zastepiony przez polski ciezki sklad spalinowy - czas na
    przesiadke z pociagu z Wroclawia ponad jedna godzine. 10 minut po
    odjezdzie pociagu do Mezimesti pojawia sie pospiech bodajze z Lublina.
    Dalej PKP zamyka bufet na dworcu Walbrzych Główny.
    Podbnie niszczeje bufet na stacji Kłodzko Główne. Kiedys swietnie
    prosperowal jak kolejarze realizowali swoje bony obiadowe dla
    podroznych byl zwyczajnei zbyt drogi. Jednak oplaca sie ludziom
    zzewnatrz utruchomic dwa kioski ze slodyczami. Bufet kolej zamyka robi
    tam poczekalnie a dwa lata temu to jest juz tylko smierdzacy dziki
    kibel - zapach moczu. A linia walbrzych Mezimesti jako nierentowna
    zostaje zamknieta.

    b) linia Marciszow Lubawka. Chyba 8 lat temu jechalem tam szynobusem.
    Pare lat temu PKP postanawia zamknac linie. Pojawiaja sie Czesi -
    chcemy jedzic, przygotowuja cennik.
    Mowia dajcie nam tory my zrobimy pociag miedzynarodowy do Kralowca. PKP
    mowi nie,
    jeszcze przez rok jezdza pociagi, czekaja spokojnie az czesi wycofaja
    sie i zamykaja linie.
    Obecnie znowu pojaiwaja sie fantastyczne plany, że za pieniadze z UE
    beda pociagi
    ze Zlotoryji do Lubawki i do Niemiec.

    c) linia Klodzko Kudowa. PKp chce ja zamknac, na ostre protesty
    postanawia utrzymac na niej ruch. Wyciagaja kase i uruchamiaja pocoag o
    godzinie 3 rano z hakiem - pociag
    dla kolejarzy i dla pijakow wracajacych z nocnych libacji w Klodzku do
    Kudowy...
    Owszem w druga strone pociag ten zaraz wyjezdza z Kudowy do Klodzko i
    jest na miejscu
    w Klodzku o 7:30 tylko mlodziez ktora chce jechac do szkoly na przyklad
    z Polanicy
    do Klodzka nie ma mozlwiosci poworotu koleja, dopiero na drugi dzien.
    Zatem stad prosta droga do wykazania, ze pociag jest nierentowny i
    linei trzeba zamknac.
    A 4 lata temu powstawaly strategie, ze bedzie pociag Kudowa Nachod,
    owszem jest
    regularna czeska linia.

    Przykladow jest znacznie wiecej...
    I wcale sie nie dziwie, ze Zarzad Wojewodztwa Dolnoslaskiego odmowil w
    sprawie Jeleniej Gory. Kazdy intelignetnie myslacy czlowiek zauwazy,
    że z jednej strony kolej chce grube pieniadze na modernizacje lini do
    Jeleniej a z drugiej strony zapowiada, że zamknie linie
    do Szklarskiej Poreby. Chociaz tez byly strategie, programy ile to
    kosztuje polaczenie Jakuszyc z Harachovem.

    Ja to moglbym Zarzadowi zyczyc jeszcze wiekszej odwagi - wzorem jest
    byla premier Wielkiej Brytani - zelazna dama i powiedzenie PKP NIE..
    Lepiej jest pieniadze na modernizacje koleji przeznaczyc na ekologiczne
    autobusy na gaz dojezdzajace do znanych miejscowosci nawet wzorem
    Czechow tzw. cyklobusy.

    Zaraz wywolam tutaj burzliwa dyskusje, ni bede w niej bral udzialu.
    Przedstawilem tylko swoj punkt widzenia. Oczywiscie dworcow lini zal,
    ale one moga zaistniec na nowo dopiero po wprowadzeniu prywatnego
    przeowoznika - jesli wogole taki sie znajdzie i bedzie chcial
    zainwestowac grube pieniadze w ta ruine. A niestety kiedys Polsce udalo
    sie przedluzyc
    magiczna date - kiedy kraj zobowiazal sie na tory wprowadzic
    konkurencje.
    Prawdziwych kolejarzy tez zal... a sentymenty kolejowe trzeba zostawic
    na Czeska Republike.

    pozdrawiam
    Tomek





    Temat: Busy smierci (lekko OT)
    Tomasz Korycki


    Znowu pieprzysz bzdury i omijasz sedno sprawy.


    Może konkretnie. Nawet Lepper nie używa tych słów co Ty w publicznej dyskusji.


    Pozowolisz, ze zacytuje, bo zawsze chowasz glowe w piasek, gdy przychodzi co
    do czego:


    Kiedy?


    Chodzi o sposob jazdy (jazda ile fabryka dala,


    ŻADEN BUSIARZ NIE JEZDZI ILE FABRYKA DALA!!! MAKSYMALNA PREDKOSC Z JAKA
    JECHALEM BUSEM TO 150 KM/H. FABRYKA DAJE BUSOM OD 180-200 KM/H.
    ZWYKLE BUSIARZE NIE PRZEKRACZAJA 90 KM/H ( OPRÓCZ LINII WARSZAWSKIEJ). NAWET
    JADĄC TAK WOLNO WYGRAJĄ Z PKP I PKS.

     zajezdzanie sobie drogi - nie


    tylko nyski


    JAKIE NYSKI DO STU PIORUNÓW!!! TU JEST POLSKA B  A NIE KATOWICE  CZY
    WAŁBRZYCH.


    vs. km, bo niekotrzy prywaciarze tez wzajemnie sie nie lubiA


    PRAWO RP I UE NIE ZMUSZA NIKOGO DO LUBIENIA SIE NAWZAJEM. JEZELI NIE MA
    ZNAMION PRZESTEPSTWA TO JEST OK.


    i
    organizacje komunikacji, a raczej jej brak,


    CZY DO  TYLKO URZĘDASY POWINNI ORGANIZOWAĆ KOMUNIKACJĘ??? CZY TYLKO ONI I TY
    MAJĄ  PRAWO ORGANIZOWAĆ KOMUNIKACJĘ??? BUSIARZE TAK ZORGANIZOWALI KOMUNIKACJĘ
    ŻE 100 KM POKONUJĄ W 1 H 40 MIN I JESZCZE SĄ TAŃSI. TY BYŚ PEWNIE ZLIKWIDOWAŁ
    BUSY, WSADZIŁ LUDZI DO ŚMIERDZĄCYCH EN57 I AUTOSANÓW H9 I BRAŁ 50 ZL ZA 100
    KM. ŻYCZĘ CI ZEBY W LUBINIE JEZDZILY SAME PANSTWOWE OGORKI NA WIEKI WIEKOW I
    ZEBYS MUSIAL JEZDZIC DO WROCLAWIA EN57 WLOKACYM SIE 30 KM/H Z 5 PRZESIADKAMI.


    gdy nyskarzom da sie taka
    wolnosc jak zrobiono to niegdys w Walbrzychu, to bedzie po prostu bigos. Co
    to - wyscigi formuly 1 ?


    A CO TO CIE OBCHODZI? WYPRZEDZANIE JEST ZABRONIONE NA LINII CIAGLEJ. JAK JEST
    PRZERYWANA MOZNA WYPRZEDZAC!!! ILE RAZY AUTOBUSY PKS I MPK SIE WYPRZEDZAJA
    NAWZAJEM. IM WOLNO?


    Przy wypadku z MPK jak zrobisz raban, to odszkodowanie dostaniesz - jesli
    nie dobrowolnie, to w Sadzie masz znaczne prawdopodobienstwo powodzenia. A w
    nysce nie dosc, ze czesto biletu nie daja (czyli jakobys nie jechal),


    W NYSCE MOZE TAK ALE W POLSCE B NIE MA NYSEK NA PRZEWOZACH PASAZERSKICH.
    NO CHYBA ZE DLA CIEBIE KAZDY BUS TO NYSKA.JA OD DZIS W ZAMIAN W DYSKUSJACH Z
    TOBA NA KAZDY POCIAG BEDE MOWIL KIBEL A NA KAZDY AUTOBUS MPK CZY PKS KLEKOT.
    PASUJE?
    U NAS KAZDY BUSIARZ MA KASE FISKALNA I WYDAJE BILETY. WPRAWDZIE NIE WIEM PO
    CO, JA TAM MAM W D... CZY KTOS DAJE MI BILET CZY NIE. NO ALE JAK MAJA BYC
    KASY FISKALNE W KAZDEJ OBORZE ( VAT NA PRODUKTY ROLNE) TO MOZE NIECH BEDA I W
    BUSIE.


    jakby przyszlo co do czego, to Sad orzeknie niewyplacalnosc firmy "pan Zenek
    i jego ford transit" ze wzgledow spolecznych - trojka dzieci na utrzymaniu,
    niepracujaca zona, etc. I co Ty na to ?


    A FIRMY MPK, PKP-PR, PKP-IC I WIEKSZOSC PKSOW OD DAWNA SA NIEWYPLACALNE I
    FINANSOWANE Z PIENIEDZY PODATNIKOW. PKP NIE PLACI OD KILKU LAT ZUSU.
    CO TY NA TO?

    POZA TYM W POLSCE JEZELI JESTES UBEZPIECZONY TO KOSZTY TWOJEGO LECZENIA
    POKRYWA FUNDUSZ ZDROWIA I NIEWAZNE CZY JECHALES POCIAGIEM CZY BUSEM CZY
    LUBIŃSKIM ŚMIERDZĄCYM OGÓRKOKLEKOTEM MIEJSKIM TO KOSZTY TWOJEGO LECZENIA ( JA
    POLECAM TOBIE PSYCHIATRYCZNE - Z TEJ NIENAWIŚCI DO PRYWACIARZY TRZEBA SIĘ
    LECZYĆ) POKRYWA I TAK NARODOWY FUNDUSZ ZDROWIA O ILE PANOWIE ŁAPIŃSKI,
    NAUMANN, DESZCZYŃSKI I INNI ZOSTAWIĄ COŚ JESZCZE.

    Z TĄ SWOJĄ NIENAWIŚCIĄ DO PRYWACIARZY NADAWAŁBYŚ SIĘ DO CZASÓW STALINOWSKICH.
    ALBO ZAPISZ SIĘ DO STRAŻY MIEJSKIEJ - BĘDZIESZ MÓGŁ DO WOLI WYGANIAĆ
    STARUSZKI-PRYWACIARY HANDLUJĄCE PIETRUSZKĄ Z BAZARÓW

    STARCZY?

    ARON





    Temat: Drżyjcie kolejarze!


    Nie da się, gdyż remontowany jest główny węzeł komunikacyjny miasta (pl.
    Grunwaldzki) i pomimo iż objazdy są poprowadzone wszystkimi możliwymi
    trasami, wszystkie są zakorkowane.


    Za dużo rzek macie  i torów kolejowych w mieście :-)


    U nas nie wożą ze sobą łańcuchów na koła, a jak śnieg się topi robi się
    śliska breja. Może u Ciebie standardowym wyposażeniem busa jest łańcuch :-)


    Nie, ale zimówki mają.


    Ale bywam czasami na dworcu autobusowym i widzę, że tam gdzie kolej
    dociera, jeżdżą pustawe.


    Czyli do Oleśnicy, Oławy i Zgorzelca?


    No i nie odjeżdżają z trawniczka przed jakimś
    hotelem :-)


    Chyba mają własny dworzec?


    Z tych co wymieniłeś pełne jeżdżą w zasadzie do JG, Wałbrzycha,
    Trzebnicy (PKS Wołów i Express Bus mniej więcej po równo), Lubina i
    Dzierżoniowa.


    No a Zgorzelec, Oława i Oleśnica?


    Nie sprawdzałem.


    Tam generalnie są jakieś autobusowe spółki gminne czy coś w tym rodzaju a
    busy klasyczne to zdaje się tylko do Gorzowa. NO ale nie od razu Kraków czy
    Lublin zbudowano :-)


    Niewielki procent pasażerów to żule czy dresy :-).


    Ale są dokuczliwi.


    Jak Ci się nie podoba -
    można zmienić przedział.


    A jak pójdą za tobą?


    Tu już włazimy na grząski grunt odczuć subiektywnych.


    Ja wiem, europejska d... lubi plastik, ale azjatycka niekoniecznie ;-)


    A we Wrocławiu jest najwięcej w Polsce kibli po modernie (2000+) :-)


    I nieplastiki?


    Ale Ty mówiłeś o czytaniu. Muzyki słuchać można też w pociągu, więc tu oba
    rodzaje transportu są kwita.


    Moim zdaniem ten ból głowy przy czytaniu w busie jest demonizowany.


    Nie widziałem takich.


    Ale są.


    A i ty w którymś wątku mówiłeś, że lepiej pojechać do
    Warszawy busem, ale na siedząco, niż na stojąco pociągiem (w domyśle -
    busy  mają same miejsca siedzące) :-P


    No bo w sumie tak jest na trasie do Warszawy. Ale są tez busy ze stojącymi (
    np. żółtki).



    Myślę, że wśród reszty kierowców też około 2-3% jeździ po pijanemu.


    Myślę, że jestes wielkim optymistą :-)

    <A


    prowadzenie pociągu wymaga mniejszej uwagi niż prowadzenie pojazdu
    samochodowego (obojętnie jakiego), więc schlany mech jakimś strasznym
    zagrożeniem nie jest.


    Ale schlany nastawniczy jak najbardziej.


    Większość samochodów też.


    Oj chyba niekoniecznie.


    Bo to pekap i działa zgodnie z logiką  "mniej pasażerów = mniejsze
    straty"...


    Nie da się ukryć.


    W okolicach Wrocławia raczej wygrywa kolej (ostatnio zwiększyli dzienną
    liczbę par pociągów Wrocław-Jelcz z 3 do 9).


    No wiesz, to i u nas zwiększyli liczbę pociągów z Lublina do Dęblina, co nie
    znaczy że mają jakąś powalającą frekwę. Zobaczymy co się zmieni w grudniu.


    Nie orientuję się zanadto w geografii plmisckolejowej, więc się pomyliłem.
    Może bus w Lublinie i bus w Wałbrzychu to co innego.


    Najwyraźniej.


    Wygląda więc na to, że wzajemna wymiana kwitnie. A poznanie zbliża ludzi.
    Też się może przejadę do Lublina zobaczyć trolejbusy i busowisko z
    prawdziwego zdarzenia :-)


    Zapraszam.

    pozdrawiam aron

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 48 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.