Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Wrocław Wrocław Zakopane
PKS Bełchatów-rozkład jazdy
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS Cieszyn rokład jazdy
pks cieszyn rozkład jazdy
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • punktwidzenia.keep.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS Szczecin Przyjazdy autobusów





    Temat: Szczecin - Białystok
    Ze strony PKS Bydgoszcz:

    Od dnia 6 kwietnia 2004 r. linia Bydgoszcz-Białystok zostaje przedłużona do relacji Szczecin - Bydgoszcz - Białystok ( tam i powrót)
    Wyjazd ze Szczecina -ul. Kolumba godz. 9:45,
    przyjazd do Bydgoszczy - godz. 14:15,
    odjazd do Białegostoku - godz. 14:30,
    przyjazd do Białegostoku - godz. 22:30.

    Kierunek przeciwny:
    Wyjazd autobusów z Białegostoku następuje
    o godz. 8:30, przyjazd do Bydgoszczy godz. 16:50,
    wyjazd z Bydgoszczy do Szczecina 17:00,
    przyjazd do Szczecina na ulicę Kolumba - 21:30.

    -----------------------

    Ciekawe, czy to znaczy również, że PKS Białystok wycofał się z tego kursu. Wychodzi mi 722 km, czyli byłoby to najdłuższe połączenie dzienne w Polsce.



    Temat: Szybka Kolej Miejska - BESKIDY?
    ale zwroc uwage na pociagi nocne przyjezdzajace z/do Bielska, w wakacje bedzie na pewno ruch na Bielskim dworcu, bo wkoncu to polaczenia sezonowe (chodzi o Zakopane i Szczecin) w obecnym rozkladzie ostatni pociag z Warszawy przyjezdza planowo o 22:07, czyli nawet z 20minutowym poslizgiem mozna zdazyc na ostatnie autobusy miejskie, ale jak pociag sie spozni przypusmy 30minut to autobusow nie ma! w systemie SKM, taki szynobus stalby i czekal, mimo ze firma odrebna ale poniekąd zależna od PKP (swiatlo wyjazdu, przepustowosc torow, itd) jezeli chodzi o MZK takiej komunikacj nie ma! autobus nocny w kierunku Długiej odjezdza z dworca 2 minuty po przyjezdzie pociagu z Katowic...kilka razy zatrzymywalem autobus na krzyżówce, i nie byłem jedynym który wsiadał na środku skrzyżowania do autobusu. dla Mnie autobus lini nocnej powinien robic kółko w okolicach dworca: Piastowska-podjazd przed dworcem, i zawrócenie koło dworca PKS i dalej wedlug trasy, tak samo ostatnie PKS z Krakowa Cieszyna przyjezdzaja ok. 23-24! tez nie ma z nich polaczen...





    Temat: Sprawa 819/820 w Gryficach i Plotach


    A przyjazd tego pociagu do Kolobrzegu nastepuje o 21:29, czyli 6 minut po
    odjezdzie pociagu w kierunku Koszalina, Gdanska, Warszawy...

    Co na to W24 ?
    Bo rozumiem, ze taki uklad jest oczywiscie gleboko przemyslany i
    oczywiscie w
    interesie pasazerow....


    Oczywiscie, ze tak. Przeciez na 402 pociagi jezdza tylko do G.

    Pociag ten co prawda ma skomunikowanie w Goleniowie z pociagiem ze Szczecina
    (p. 18:19; o. 18:40), ale przy odrobinie checi i niewielkiego wysilku
    umyslowego mozna go przyspieszyc o te 10 minut. Tak samo w Gryficach.
    Czy tam jest potrzebne az 17 minut na podlaczenie tego drugiego skladu?
    Nie da rady tego zrobic w 10 minut? I juz mamy 17 minut do przodu, wiec
    przyjazd do Kolobrzegu wypadalby na 21:12. Wystarczy na przesiadke?

    A poza tym w 1, 2, 3, 4, 7,  kiedy 818 nie zabiera wagonow od 819,
    zdecydowanie nalezy SKROCIC postoj 818 w Gryficach.
    Po kiego diabla on tam stoi cale 17 minut???????
    Chyba tylko po to, aby pasazerowie mogli sie przesiasc do
    autobusu PKS, bo szybciej!!!!!!

    Grunt, to wygaszanie popytu!!!!

    nie panuje, albo jest to SWIADOME DZIALANIE.
    Innego wytlumaczenia nie widze:(((





    Temat: Humor :)

    Zdaje się, że PKS Suwałki wymyślił nowy kalendarz do tej pory całkowicie nieznany ludzkości. Oto pod tym adresem możemy się dowiedzieć, że autobus z Łomży do Warszawy ma odjazd o godz... 27, natomiast do Gołdapi jest autobus o godz. 25.05
    Kolejny kwiatek to strona PKS Białystok i kurs Szczecin-Białystok. Ja wiedziałem, że to jest daleko, ale nie sądziłem że odległość pomiędzy tymi miastami wynosi... 1432km, a czas podróży to jedyne 25 godzin i 45 minut Nie wierzycie? Proszę bardzo, zobaczcie tutaj.

    No skoro na dworcu w Łomży od przyjazdu do odjazdu autobus pokonuje 3 km to pewnie ze Szczecina do Białego mamy 1432 km



    Temat: Kaszëbë
    Zdaje się, że daliście plamę przed dr P. Ładykowskim ze zbiórką kasy na podróż. Cóż, jeśli wolicie organizować kwestie dojazdowo-biletowe na własną rękę - wasz wybór, wasza wola. Na wszelki wypadek podaję już teraz namiary na pociąg i autobus.
    Wyjazd 13.05.2007
    Szczecin Główny - godzina 23:45; Przyjazd do Gdynia Główna - 04:48; o godzinie 05:35 macie pociąg z Gdynia Główna do Kościerzyny - przyjazd o godz. 07:12;
    W Kościerzynie lokalizujecie dworzec PKS skąd macie autobusy do Wdzydz Kiszewskich o 07:35 (przyjazd-08:05), 09:20 (przyjazd 09:50), 09:35 (przyjazd 10:05); 11:40 (przyjazd 12:10)

    Powodzenia




    Temat: Kaszëbë

    Wyjazd 13.05.2007
    Szczecin Główny - godzina 23:45; Przyjazd do Gdynia Główna - 04:48; o godzinie 05:35 macie pociąg z Gdynia Główna do Kościerzyny - przyjazd o godz. 07:12;
    W Kościerzynie lokalizujecie dworzec PKS skąd macie autobusy do Wdzydz Kiszewskich o 07:35 (przyjazd-08:05), 09:20 (przyjazd 09:50), 09:35 (przyjazd 10:05); 11:40 (przyjazd 12:10)


    Raz jeszcze dzięki doktorze za NIP




    Temat: Szklarska Poręba Grn-Harrahov

    plum trzask:


    Tak przyokazji sobie gdybając - jak oceniacie realność szans dostania się ze
    Szklarskiej Poręby z pociągu nocnego ze Szczecina przez Żary (przyjazd 7:40)
    na jedyny sensowny pociąg odjeżdżający z Rokytnic nad Jizerou (odjazd
    10:10)?


    Nie testowałem, ale wydaje się to robialne. O 6:50 z Jeleniej Góry, albo
    (ryzykownie) 7:42 z SPG jest PKS do Jakuszyc (p. 7:55), schodzisz do
    Harrachova, łapiesz jakikolwiek autobus w stronę świata (ostatni pasujący
    odjeżdża 9:27), wysiadasz na przystanku Harrachov,NovĂ˝ Svět,Na mĂ˝tě, czyli
    rozwidleniu drogi krajowej z drogą do Harrachova, tam jest o 9:39
    pospieszny autobus z Usti n/Łabą do Vrchlabi, zatrzymujący się o 9:50 na
    skrzyżowaniu z drogą do Rokytnic-miasta, przystanek Rokytnice n.Jiz.,,host.
    Stamtąd jest jeszcze circa kilometr krajówką do stacji - zagadaj z
    kierowcą, może Cię wypuści na tym, normalnie pomijanym przez kursy
    pospieszne, przystanku.





    Temat: jak dojechać Dworzec PKP W-Zachodnia - Lotnisko Bemowo


    Witam,

    Chciałbym się wybrać w sobotę na PIT-LANE z Kubicą na lotnisku w
    Bemowie. Ponieważ jadę ze Szczecina i znalazłem połączenie do dworca
    Warszawa Zachodnia, chciałbym zapytać jak dojechać z dworca na lotnisko?

    Od przyjazdu pociągu mam 2h czasu na dojazd.


    Bezpośrednio spod dworca autobus 184 w kierunku Huty (przystanek na
    Alejach Jerozolimskich, NIE na pętli pod dworcem PKS, przy wyjściu
    z tunelu po tej samej stronie Alej, co Dworzec), wysiadasz przy
    Carrefour Bemowo (przystanek "Piastów Śląskich") albo przystanek
    dalej, przy Generała Maczka ("Ogródki Działkowe Bemowo") - nie wiem,
    z którego będzie bliżej. W sobotę korków być nie powinno, więc
    dojedziesz spokojnie i sporo przed czasem.

    Pozdrawiam,
    Marek W.





    Temat: Brama Bieszczad
    Tu sie nie zgodzę (niestety-bo pamiętam jeszcze te dzikie czasy) bo Bieszczady w tej chwili przyzywają prawdziwe oblężenie - bo Bieszczady to nie tylko Wetlina, Ustrzyki,Cisna(gdzie ilość osób na wakacje wzrosła o 200-1000%) ale i Solina , Myczkowce, Polańczyk z tysiącami ludzi. Na sam koncert 'Bieszczadzkie Anioły' w tym roku przyjechało około 30tyś. osób. Dodatkowo wyjazd w Bieszczady jest jednak w pewien sposób związany z koleją (wyjazd ludzi z plecakami, gitara)- pewien etos - który można by było wykorzystać - gdyby ktoś myślał głową.
    I Nawet straszny czas jazdy - nie byłby taki zły gdyby nie przesiadki i strasznie długie czasy zmiany lokomotyw czy łączenia składów. Pociąg Szczecin-Wrocław-Kraków-Zagórz(Łupków) (dojazd do Zagórza 9:00 rano ) na pewno w sezonie miałby wielką popularność. Ale:
    a) bezpośredni-nie przesiadki,
    b)nocny-żeby nie męczyć się cały dzień, przyjazd na 8-9:30 żeby jeszcze zdążyć dojechać do Wetliny i pójść na "połoninę",
    c)z Tanią Kuszetką (poza zwykłą 2 klasą)- musi to być pociąg TANI - pociągiem taki kawał będą jechać głównie ludzie młodzi.
    d) Z Wagonami do Łupkowa (+umowa (utrzymanie stanu obecnego- bo teraz tak jest)z PKS Sanok że autobusy czekają w Sanoku na kolej))
    e)Promocja + Naprawa Szyn gdzie jest to możliwe (ale o dziwo w Bieszczady nikt się nie spodziewa szybkiego dojazdu -więc to dla dalekobieżnych nie jest główny problem).

    Pozdrawiam
    senior

    PS. Pisze o pd-zach. Polsce bo z Warszawy bezpośrednie połączenie co roku (w sezonie przynajmniej) było.



    Temat: Kultowe godziny odjazdów
    PKS Gryfice, autobus relacji Szczecin-Gryfice.Odjazd ze Szczecina 23.15, przyjazd do gryfic 0.56



    Temat: Szczecińskie tramwaje
    Korzystając z okazji przyjazdu na imprezę 30-lecia stodwójek, w piątek
    przez cały dzień i w sobotę wieczorem zwiedziłem sobie szczecińskie tory
    (podziękowania dla Adama Kołacza za towarzystwo w piątek).

    Oto kilka spostrzeżeń:
    1. Odblaski - makabryczne, wielkie, okrągłe odblaski od roweru
    przymocowane do pudła zamiast do listwy. To była jedna z rzeczy, która mi
    się wybitnie nie podobała w Szczecinie.
    2. Żółte stopnie - malowanie zewnętrznego (najniższego) stopnia też nie
    jest najlepszym pomysłem, gdyż widać to z zewnątrz (przy zamkniętych
    drzwiach). Pochwała należy się zajezdni Golęcin za brak jakichkolwiek
    oznak przystosowania wagonów do przepisów - brak odblasków, żółtych
    stopni, ani nawet chowanych sprzęgów.
    3. Stodwójki - wszystko ładnie, jakby nie te dwa wyłupiaste światełka ;))
    4. Stopiątki - te, którymi jeździłem niczym specjalnym się nie wyróżniały,
    no i tłukły się nieco mniej niż w GOPie.
    5. Stopiątki zmodernizowane - niestety żadną nie udało mi się przejechać,
    ale z zewnątrz prezentują się całkiem nieźle. Sugerowałbym odstąpić od
    zakupu bulw i zmodernizować więcej stopiątek ;))
    6. 116Nd - pierwsza rzecz jaka mi się nasunęła po przejażdżce tym wagonem
    jest taka, że kiepsko widzę jego kursowanie na linii 6 Katowice-Bytom.
    Ciasno w nim strasznie (i nie chodzi tu o siedzenia na 1,5 osoby, ale o
    przestrzeń przy drzwiach). Ludzie się przeciskają, wejść się nie da, wyjść
    też nie. Sygnał ostrzegawczy przy zamykaniu drzwi jest tragiczny (chociaż
    wydaje mi się, że MZK zwiększyło głośność tego sygnału, bo u nas jest
    zdecydowanie cichszy i da się wytrzymać). A poza tym wagon na Dworcowej
    wyglądał przepięknie. Jakby tylko był w innym kolorze...
    7. Torowiska - tam, gdzie szczeciniacy twierdzą, że są najgorsze tory,
    wagonem rzuca jak w GOPie na tych średnio złych. A tam gdzie są dobre,
    jedzie się elegancko. Ogólnie - nie jest źle.
    8. Funkcjonowanie komunikacji późnym wieczorem - tragiczne. Tramwaje
    zjeżdżają do zajezdni, autobusy też, a nocki dopiero zaczynają wyjeżdżać.
    Poza tym kto to widział, żeby o 23:20 jechał ostatni tramwaj w jakąkolwiek
    stronę.
    9. Komunikacja nocna - miałem okazję się przejechać nocnym autobusem linii
    502 z Placu Rodła do Dworca Głównego (Autosan H10 z PKS Szczecin) i
    stwierdzam, że frekwencja jest taka jak u nas (czyli 2 osoby + jakaś grupa
    jadąca na imprezę). Ogólnie - jeśli tak wygląda cała nocna komunikacja to
    jest nieźle (widziałem jeszcze parę razy przemykające Autosany i PeeRki z
    PKS Szczecin oraz melona z SPAK).





    Temat: HotZlot 2009
    Przypominam, że z Olsztyna będą też bezpłatne autokary "zlotowe". Planujemy 2 - tak jak w ubiegłym roku.

    Wstępnie kursy "zlotowymi" autokarami przewidujemy:

    28 sierpnia z Olsztyna, odjazd o godzinie 11:00.

    Dostosowane do połączeń PKP:

    Gdynia D 51104 07:24 10:33
    Katowice D 35702* 00:47 09:27
    Koszalin EX 8114* 03:41 09:27
    Kraków D 31500* 00:56 10:22
    Lublin D 31510* 02:48 10:22
    Łódź D 35500 02:58 09:00
    Poznań D 75108 05:40 10:36
    Szczecin D 81200* 23:15 09:00
    Toruń D 30501 08:25 10:36
    Warszawa D 15101 06:40 10:22
    Wrocław D 38704* 00:24 10:36
    (miasto, oznaczenie pociągu, odjazd, przyjazd)
    * - połączenie z przesiadką, może występować połączenie bezpośrednie ale we wcześniejszych godzinach

    30 sierpnia z Rynu, odjazd o godzinie 10:55.

    Dostosowane do połączeń PKP:

    Gdynia D 58103 13:40 16:59
    Katowice D 54506* 12:55 20:54
    Koszalin D 58103 13:40 19:22
    Kraków D 54506* 12:55 20:10
    Lublin D 54506* 12:55 19:54
    Łódź D 54506* 12:55 18:48
    Poznań D 16112 13:24 18:30
    Szczecin D 58103 13:45 21:51
    Toruń D 16112 13:24 16:07
    Warszawa D 54506 12:55 16:40
    Wrocław D 16112 13:24 21:19
    (miasto, oznaczenie pociągu, odjazd, przyjazd)
    * - połączenie z przesiadką, może występować połączenie bezpośrednie ale w późniejszych godzinach

    Naturalnie będziemy zachęcać Was do pozostania do 31 sierpnia (poniedziałek) - wtedy jednak nie gwarantujemy autokaru powrotnego - pozostaje więc samochód albo autobus PKS (kursuje co około 3-4 godziny) do Olsztyna i stamtąd do domciu

    Jeżeli chodzi o autobusy PKS to tak jak pisał TomisH są połączenia z Wrocławia (przez Łódź) i Krakowa (to drugie przez Warszawę) bezpośrednio do Rynu ale wyjazd w obu przypadkach jest już w czwartek wieczorem, podróż trwa całą noc, a przyjeżdża się na miejsce wcześnie rano (rejestracja będzie dopiero od 12:00). Niemniej w przypadku podróżujących z Wrocławia może to być opcja interesująca (autokar odjeżdża o 21:00, na miejscu jest o 8:50).



    Temat: Frekwencja w dolnośląskich pociągach

    poc. R-8644 "PIONIER", Szczecin Gł. - Wrocław Gł.
    wysiadała 1 osoba
    wsiadały 3 osoby
    ...z tego co udało mi się zobaczyć z peronu to w pociągu było około 10 osób

    Frekwencja jest taka, a nie inna, bo trasa tego pociągu jest bezsensowna. W poprzednim RJ o tej porze kursował osobowy Zielona Góra-Wrocław przez Ścinawę, który z ZG wyjeżdżał przed 13, a we Wrocku był chyba na 16.23. I w tym pociągu frekwencja nierzadko przekraczała 100%, jak czasem nim jeździłem to widziałem wielu pasażerów z dużymi bagażami, jadących z ZG i Głogowa (studenci?).
    Prawda jest taka, że tym Pionierem żaden normalny pasażer na pewno nie pojedzie ani z Zielonej Góry, ani z Głogowa (nie mówiąc już o dalszych stacjach) do Wrocławia. Powodem jest nic innego, jak czas jazdy. Jeśli dany pasażer jest w miarę obeznany w rozkładach, to jeszcze pół biedy dla PR-ki, bo taki może wysiąść z Pioniera w Rudnej Miasto i za 10 min. przesiąść się w osobowy przez Ścinawę i nie dość, że we WRO będzie o 1 godz. 13 min. szybciej, to jeszcze zaoszczędzi na tym całe 2,50 zł. Niestety takich jest chyba niewielu, bo pociąg Rudna-Wrocław nie ma tak dużej frekwencji jak kursujący dawniej osobowy z "Zielonki". Wydaje mi się, że część podróżnych wybiera PKS, który też przebija Pioniera pod względem czasowym.
    Sprawdziłem ostatnio rozkłady i zrobiłem takie porównanie czasu przejazdu na trasie Zielona Góra-Wrocław Gł.:
    Wariant 1: bezpośredni pociąg Pionier przez Lubin, Legnicę: wyjazd 13:19, przyjazd 18:16 - czas jazdy 4:57 h
    Wariant 2: przejazd Pionierem na trasie ZG-Rudna M. i dalej przesiadka w R-424 Rudna Gw.-Wrocław przez Ścinawę: wyjazd 13:19, przyjazd 17:03 - czas jazdy 3:44 h
    Wariant 3: przejazd autobusem PKS relacji Gorzów Wlkp.-Kudowa Zdrój: wyjazd 12:35, przyjazd 16:17 - czas jazdy 3:42 h (mimo 30-min. postoju w Lubinie!)
    Więc widzimy, że jedynym sposobem na zwiększenie frekwencji w Pionierze jest zmiana trasy na taką, którą jedzie w kierunku powrotnym - przez Wołów, Ścinawę. Natomiast R-424 możnaby przesunąć tak, aby z Rudnej wyjeżdżał ok. 20:30 (o ile nie koliduje to z jego obiegiem) - wypełniłby wtedy choć częściowo lukę po kolejnym zlikwidowanym od tego RJ osobowym ZG-Wrocław:).



    Temat: Przyszłość PKSów - wróżenie z fusów...
    Ostatnio przeglądałem sobie nowy rozkład PKP i widzę, że sytuacja na kolei coraz bardziej się pogarsza. Pamiętam czasy kiedy z Warszawy do Konina spokojnie można było dojechać pociągiem pospiesznym w rozsądnej cenie i na godzinę, która mi odpowiada. Obecnie można się za głowę złapać. Same drogie pociągi spółki Intercity oraz jakiś TLK, którym przejazd i tak wychodzi więcej niż jedynym codziennym pociągiem PR, który się na tej trasie uchował czyli Terespol – Szczecin. Problemem jest jedynie pora przyjazdu tego pociągu do Konina, czyli 1:11. Podobnie zresztą jest z odjazdem do Warszawy –-> 3:29. Z ciekawości odwiedziłem wczoraj dworzec PKS aby poczekać na głogowski autobus z Warszawy. Doczłapał się około 20:30 i ku mojemu zdziwieniu całkiem sporo osób wysiadało. Dodam, że jest to najdroższy autobus jeżdżący do i z Warszawy prostą trasą (ale i tak wychodzi znacznie taniej od TLK i minimalnie niż PR). Szkoda, że nie miałem czasu aby po północy sprawdzić ile osób przyjechało gryfickim, chociaż tu liczba mogła być mniejsza ze względu na średnią porę. Podobnie słabo z czasem wypada kurs Lublin – Szczecin. Przyjeżdża i odjeżdża późno w nocy. Białystok również i na dodatek tłucze się znacznie dłużej przez Łódź, dzięki czemu cena za przejazd do Warszawy jest wysoka. Tak czy owak przykład głogowskiego PKSu pokazuje, że w dobie monopolizacji większości głównych tras kolejowych przez spółkę Intercity, ludzie którym nie odpowiadają ich wygórowane ceny, zaczynają się przesiadać na PKS i tu widzę szansę dla poszczególnych przedsiębiorstw, gdyż założę się, że w Polsce jest znacznie więcej miast jak Konin, gdzie po każdej zmianie rozkładu kolejowego, znikają tanie połączenia w dogodnych porach. Niestety, jak pisałem wyżej, rozkład PKS do stolicy pomimo pojawienia się nowych kursów (PKS Białystok, PKS Puławy/Szczecin) ciągle jest ubogi i może wreszcie PKS Konin zdecyduje się uruchomić zapowiadany od dawna autobus do Warszawy. Zapraszam do dyskusji na temat atrakcyjnych połączeń jakie można by wprowadzić w związku z kolejnymi „cięciami” na kolei.



    Temat: Rozkład 2007/2008 w woj. pomorskim
    Otwieram nowy temat na wzór innych województw. PKP się nie śpieszy z podaniem nowego rozkładu ale już sporo zostało umieszczone na stronie www.db.de . Jako że w zeszłym roku znazna część się sprawdziłą więc zachęcam do wyrażania opinii o nowym rozkładzie w województwie pomorskim.

    Zacznę od swojego podwórka a więc odcinka linii D29-210 Chojnice-Szczecinek.
    Co mnie najbardziej cieszy to pojawienie się nowej pary pociągów osobowych. Jeszcze w maju roku 2004 przewozy pasażerskie zawieszono na tydzień jednak od tamtego czasu z roku na rok jest coraz lepiej. W sezonie 2005/2006 były dwa połączenia,rok później nastąpił wzrost o dodatkową parę pociągów osobowych oraz wakacyjny pociąg pośpieszny. Wraz z nowym rozkładem 2007/2008 ma pojawić się kolejna para pociągów osobowych. Brawo Będzie to typowe połączenie dowożące uczniów do szkół. Wyjazd ze Szczecinka o 6:31 a przyjazd do Człuchowa i Chojnic o 7:27 i 7:43 . Natomiast w drugą stronę wyjazd z Chojnic o 6:26 a przyjazd do Szczecinka o 7:40.
    Ponadto jedna para zostaje wydłużona do relacji Chojnice-Słupsk-Chojnice. Z jednej strony cieszy łączenie relacji jednak z drugiej czas przejazdu na całej trasie w porównaniu z autobusem jest niemal dwa razy dłuższy oraz bilet w drugiej klasie jest droższy niż bilet w PKS Chojnice.
    Co mnie mile zaskoczyło to pierwszy kurs ze Szczecinka przyjeżdżający do Chojnic o 6:11 udało się skomunikować nie tylko z pociągiem do Tczewa ale też do Bydgoszczy,Piły i Brus. Maksymalny czas oczekiwania to 21 minut. Drugi kurs ze Szczecinka , przyjazd do Chojnic o 7:43, jest skomunikowany z pociągiem w stronę Piły. Trzeci kurs ze Szczecinka skomunikowany z pociągiem do Tczewa.
    Natomiast w kwestii odjazdów z Chojnic w stronę Szczecinka kurs wyruszający o 6:26 jest skomunikowany z pociągiem z Kościerzyny, kurs o 15:44 z pociągami z Piły i Tczewa. Natomiast ostatni pociąg ruszający o 18:32 skomunikowany jest z pociągiem z Gdyni.
    Natomiast za minus uważam brak skomunikowań w Szczecinku z pociągami jadącymi w stronę Szczecina.
    Tegoroczny wakacyjny pociąg pośpieszny relacji Warszawa-Działdowo-Chojnice-Kołobrzeg ma zastąpić pociąg relacji Łódź Kaliska-Kutno-Bydgoszcz-Chojnice-Kołobrzeg. Ciekaw czy będzie się cieszył większą frekwencją niż Bor Tucholskie.

    Pozostają jeszcze dwie kwestie. Jaki tabor będzie obsługiwał połączenia osobowe. Czy uda się aby większość obsługiwały szynobusy. SU45 i jedna bonanza to marnotrawienie pieniędzy. Po drugie po latach umierania kolei jej odżycie cieszy jednak nie wielu o tym wie. Przydała by się jakaś akcja informacyjna ale to chyba pozostanie na razie w kwestii marzeń.



    Temat: Imprezy z PKP Cargo - da sie?


    Tylko co z tego skoro pociągi z Kostrzyna odjeżdżają o tak pasjonujących
    godzinach jak 3:49 czy 4:43 i to w dodatku codziennie !


    Ta, jedzie do Szczecina to trzeba od razu opier**lic ZZPR. Akurat te poc. sa
    zamawiane przez Lubuski PR.


    Sensownych
    skomunikowań w Kostrzynie to jak nie ma tak nie ma.


    Tam w ogole nie ma skomunikowan...


    Pociąg 145 relacji
    Krzyż-Szczecin, wydłuzony w styczniu, codziennie odjeżdża przed(!)
    przyjazdem poc. z Kostrzyna i Poznania.


    Widac nie da sie. Nie wykluczone ze potem jada towary, a Cargo nie musi sie
    zgadzac na przesuniecie ich pociagow (moze akurat w tym czasie jedzie jakis
    miedzynarodowy, gdzie jest placony podwojna stawka dla PLK itp).


    Żeby odbyć podróż z Runowa Pomorskiego do Chojnic na stacji w
    Szczecinku trzeba czekać odpowiednio 8 godzin 24 minuty, 9 godzin 6 minut,
    8
    godzin i 28 minut, 1 h 4 minuty - szybciej wychodzi chyba rowerem jechać,
    oprócz tego ostatniego przypadku.


    Lucek, zaczynasz przeginac. Majac do dyspozycji 3 pary na jednej linii i 2
    na drugiej, ty chcesz miec 5 minutowe przesiadki? Te pociagi sa tak ulozone,
    aby ludzie mogli w miare rozsadnie dojechac do/wrocic z, pracy/szkoly, a nie
    ze Lucek chce sobie linie zaliczyc...


    Do Kalisza Pomorskiego w ramach
    "oszczędności" pociag zastąpiono autobusem - autobus odjeżdża o godz. 2:45
    w
    dodatku w (D) bo by się jeszcze okazało, że w weekendy ktoś chciałby z
    dyskoteki wracać.


    Jezeli zle to wal do Urzedu Marszalkowskiego...


    Do Pyrzyc w ramach "oszczędności" pociag zastąpiono
    autobusem a poźniej to już wogole niedasię jeździć,


    PKS ma kilkanascie kursow na tej trasie, wiec PKP ma juz przegrana pozycje
    ;/


    ale tabela w cegłe
    została 8-)


    No i co? Skad wiesz czy we wrzesniu nie wroci? A potem by bylo - jak ja mam
    wkleic nowa strone??


    Ciekawie było też na odcinku Szczecinek-Miasto, kiedy to w
    odstępie 4,5 godziny jechały 3 pociągi, a przez następne 19,5 godziny nie
    jechało nic albo na Chojna-Kostrzyn kiedy to w odstępie 4 godzin i 10
    minut
    jechały 3 pociągi a przez następne 19 godzin i 50 minut nie jechało nic.


    Oferta zostala dostosowana, tak aby moglo z niej korzystac jak najwiecej
    osob. Oczywiscie dla mnie to jest debilizm, bo do Gorzowa kiblami i
    bonanzami to sie za ch*ja nie mogles dostac, no ale takie sa prawa
    rynku/ekonomii...


    no i może zamiast stać
    zaczną jeździć te niemieckie szynobusy


    Powiedz to tym z UTK...





    Temat: Ex SÂłupia - z prasy
    Głos Koszaliński, 10-09-2004

    Nici z ekspresu
    Jedno jest pewne­ ekspres "Słupia" nie wróci na trasę Koszalin­ Słupsk.
    Pociąg z Warszawy będzie kończył bieg w Słupsku. Spółka PKP Intercity
    stwierdziła, że przejazdy do Koszalina są niedochodowe i zażądała od
    samorządów dofinansowania.­ Prawo nam jednak na to nie zezwala ­ mówi
    sekretarz koszalińskiego ratusza Piotr Jedliński. W tej sytuacji Urząd
    Marszałkowski zdecydował, że od grudnia uruchomi nowe połączenie kolejowe
    między Kołobrzegiem a Słupskiem. Będą mogli z niego skorzystać pasażerowie,
    którzy zechcą przesiąść się do "Słupi" i odwrotnie ­ po przyjeździe z
    Warszawy do Słupska dotrzeć np. do Koszalina. Wczoraj w koszalińskim ratuszu
    odbyło się spotkanie z udziałem samorządowców z Koszalina, Kołobrzegu i
    Sławna. Ci liczyli, że przekonają przedstawicieli UM, by udostępnili na
    trasie szynobus (jest tańszy w utrzymaniu). Jednak Łukasz Engelchart,
    szeregowy pracownik wysłany przez marszał-ka, rozwiał wątpliwości:­ Z tym
    może być problem. Linia Kołobrzeg-Słupsk jest zelektryfikowana. Szynobusy w
    pierwszej kolejności trafią tam, gdzie jeżdżą lokomotywy spalinowe.

    -------------------------------------------

    Głos Pomorza, 10-09-2004

          Nadal trudno zdążyć na Słupię

          Szczecin nie da szynobusu

          Zakupione przez urząd marszałkowski szynobusy mogłyby dowozić do
    Słupska pasażerów podróżujących do Warszawy ekspresem Słupia, który od 2
    września nie jeździ przez Koszalin. Nie będą, bo Szczecin się nie zgadza.

          Pomysł był następujący: Koszalin i gminy ościenne chciały
    współfinansować kursy szynobusu na trasie z Kołobrzegu do Słupska (przez
    Koszalin).
          Jego rozkład miał być skorelowany z rozkładem ekspresu Słupia.
          W tej właśnie sprawie w koszalińskim ratuszu odbyło się wczoraj
    spotkanie z przedstawicielami kilku gmin.
          Pomimo dobrej woli wszystkich samorządowców, nieprędko będziemy mieli
    okazję na przejażdżkę nowym pojazdem. Zapał urzędników ostudził Łukasz
    Engelchart, reprezentujący Urząd Marszałkowski w Szczecinie.
          - W najbliższym czasie nie ma żadnych szans na to, aby szynobus
    obsługiwał trasę Kołobrzeg - Słupsk - skwitował Engelchart. - Szczecin ma
    dużo nieekonomicznych lokomotyw spalinowych i szynobusy w pierwszej
    kolejności zastąpią właśnie je.
          Wedle protokołu podpisanego przez niemal wszystkich uczestników
    spotkania, od grudnia pasażerów z Kołobrzegu do Słupska będzie woził
    dotowany przez urząd marszałkowski skład elektryczny.
          - Dobrym pomysłem jest także bezpośredni autobus PKS-u z Koszalina do
    Warszawy - przekonuje Henryk Pacjan, wicestarosta koszaliński.





    Temat: Imprezy z PKP Cargo - da sie?

    | Tylko co z tego skoro pociągi z Kostrzyna odjeżdżają o tak pasjonujących
    | godzinach jak 3:49 czy 4:43 i to w dodatku codziennie !

    Ta, jedzie do Szczecina to trzeba od razu opier**lic ZZPR. Akurat te poc.
    sa
    zamawiane przez Lubuski PR.

    A! To zwracam honor. Swoj drogą Lubuski PR też ma swoje "zasługi" dla kolei:
    taka KKA Kostrzyn-Krzyż....


    | Sensownych
    | skomunikowań w Kostrzynie to jak nie ma tak nie ma.

    Tam w ogole nie ma skomunikowan...


    Są 8-) Osobówki z Gorzowa/Krzyża są skomunikowane z pociągami do Berlina.


    | Pociąg 145 relacji
    | Krzyż-Szczecin, wydłuzony w styczniu, codziennie odjeżdża przed(!)
    | przyjazdem poc. z Kostrzyna i Poznania.
    Widac nie da sie. Nie wykluczone ze potem jada towary, a Cargo nie musi
    sie
    zgadzac na przesuniecie ich pociagow (moze akurat w tym czasie jedzie
    jakis
    miedzynarodowy, gdzie jest placony podwojna stawka dla PLK itp).


    Nie wykluczone, że tak jest. Przykro, że w 2004 dało się, żeby i ludzie się
    przesiedli i towary pojechały. A to przecież chodzi raptem o 20 minut....


    | Żeby odbyć podróż z Runowa Pomorskiego do Chojnic na stacji w
    | Szczecinku trzeba czekać odpowiednio 8 godzin 24 minuty, 9 godzin 6
    | minut,
    8
    | godzin i 28 minut, 1 h 4 minuty - szybciej wychodzi chyba rowerem jechać,
    | oprócz tego ostatniego przypadku.

    Lucek, zaczynasz przeginac. Majac do dyspozycji 3 pary na jednej linii i 2
    na drugiej, ty chcesz miec 5 minutowe przesiadki? Te pociagi sa tak
    ulozone,
    aby ludzie mogli w miare rozsadnie dojechac do/wrocic z, pracy/szkoly, a
    nie
    ze Lucek chce sobie linie zaliczyc...


    Porównaj rozkłady jazdy z linii Poznań-Gołańcz-Bydgoszcz,
    Toruń-Sierpc-Nasielsk z linią Runowo-Szczecinek-Chojnice na przestrzeni
    ostatnich kilku lat. Zauważasz analogie ?

     | Do Pyrzyc w ramach "oszczędności" pociag zastąpiono


    | autobusem a poźniej to już wogole niedasię jeździć,

    PKS ma kilkanascie kursow na tej trasie, wiec PKP ma juz przegrana pozycje
    ;/


    Kiedyś to PKP miało kilkanaście kursów, a PKS stał na "przegranej pozycji".


    | ale tabela w cegłe
    | została 8-)

    No i co? Skad wiesz czy we wrzesniu nie wroci?


    Nie wiem. Wróżką nie jestem.


    A potem by bylo - jak ja mam wkleic nowa strone??


    Na Olecko i Nysa-Brzeg wklejałem nową stronę do cegły i nie marudziłem :-D


    Oferta zostala dostosowana, tak aby moglo z niej korzystac jak najwiecej
    osob. Oczywiscie dla mnie to jest debilizm, bo do Gorzowa kiblami i
    bonanzami to sie za ch*ja nie mogles dostac, no ale takie sa prawa
    rynku/ekonomii...


    Niestety mam wrażenie że takie to są prawa PKP PR, a nie rynku i ekonomi.


    | no i może zamiast stać
    | zaczną jeździć te niemieckie szynobusy

    Powiedz to tym z UTK...


    Nie mam adresu :-D
    A serio mówiąc, jeśli chodzi o mówienie PR Szczecin jest w czołówce - wszak
    żaden inny dyrektor ZPR nie wypowiada się na internetowej grupie
    dyskusyjnej, nie słyszałem także, żeby pracownicy innych ZPR organizowali
    spotkania dla MK. W czynach też nie jest najgorzej - jak narazie jeden
    SA109, który więcej jeździ, niż stoi co jest ewenementem na skale krajową
    (co prawda aktualnie stoi, ale to tzw. przypadek losowy), zamówione kolejne
    szynobusy, zakup używanego taboru z Niemiec - wielu nie mogło uwierzyć, że
    "dasię", a jednak się dało. Kiepsko jest tylko z efektami i to ich się
    czepiam. Ale może na nie, trzeba po prostu poczekać ?

    Pozdrawiam
    Lucjan Jeziorny





    Temat: O tym jak zdrzadzilem PKP [dlugie]

    A jak to wyglądało w przeciwnym kierunku:
    Podróż ze Szczecina do Jastrzębiej Góry.


    To bedzie post, po ktorym niechybnie mnie pare osob tu znienawidzi,
    ale coz. Tak wyszlo - PKP same mnie do tego zmusily.


    No co ty... Mieszkasz w Polsce!


    Po trasie w sumie zadnych wiekszych ciekawostek, poza panem
    <ciachsikajacym
    z otwarych na osciez drzwi SKM-ki jadacej w kierunku Gdyni
    (szok u pasazerow mojego pospiecha, jak go wyprzedzal :),


    Eee, to nic nadzwyczajnego.


    Na szlaku Wejherowo-Luzino jest zamkniecie
    i kursuje KKZ. Czytalem o tym wczesniej na grupie,
    ale w komunikatach PKP-PR nic nie znalazlem z ograniczen
    obowiazujacych po 03.12 po 5:00. Nic to.


    Po bilet poszedłem 1 grudnia, w przeddzień wyjazdu.
    Oczywiście na dworcu Szczecin Główny sprawdziłem wszelkie dostępne
    ogłoszenia o planowanych zmianach. O zmianach rozkładów pociągów
    w kierunku Gdyni oprócz "Podlasiaka" ani słowa. Poniekąd słusznie,
    Luzino i Wejherowo to już Pomorski ZPR, a na obszarze
    Zachodniopomorskiego ZPR pociąg 85106 miał jechać zgodnie z planem.
    Zamknięcie szlaku miało się zakończyć 2 grudnia o godz. 5.00.
    W czwartek kilka minut po 10 spotkaliśmy się z kumplem na dworcu,
    po zajęciu miejsc niezwłocznie udałem się do kierownika pociągu
    z zapytaniem i nadzieją, czy być może udało się dotrzymać
    harmonogramu. Odpowiedź (bardzo uprzejma i grzeczna),
    niestety nie była po mojej myśli.
    Nic to, fajki są, piwo jest - dojedziemy.


    Mijamy Chylonie - przyszedl gosc wygladajacy na rewizyjnego,
    cos wybelkotal pod nosem (zrozumialem tylko "w Wejherowie")


    Miałeś pecha. Drużyna, która objęła 85106 w Słupsku trzymała
    całkiem przyzwoity poziom.


    Pozniej przyszedl Kierpoc - ten byl juz bardziej rozmowny:
    "no ten tego... tak wysiadziecie panowie z dworca, beda
    4 busy podstawione, oznakowane, one zawioza Was do Luzina
    - to jest 6 km wiec szybko i sprawnie to bedzie".
    Poszedl. Zazartowalem ze moze "szybko i sprawnie"
    trafimy do Luzina, ale tam sobie pewnie poczekamy.


    W Luzinie stały sobie autobusy, oznakowane całkiem czytelnie,
    że to KKZ PKP Przewozy Regionalne. Ruszyły po kilku minutach.
    Niestety, drogowcy wzięli się za remont bądź przebudowę drogi
    nr 6, więc nie było tak szybko i sprawnie. Opodal dworca
    w Wejherowie przejazd zamknięty przez kwadrans: kolejna obsuwa.


    Jak powiedzialem, tak sie stalo.


    Prorok jaki, czy co...


    W Luzinie wszyscy pasazerowie oczekiwali JUZ podstawionego pospiecha,


    A, to z tego powodu dzikie tłumy szturmowały pociąg w Luzinie.
    Ledwo wysiąść dali.


    16:30, Luzino.
    Po chwili z megafonow dowiedzielismy sie, ze pospiech bedzie najwczesniej
    za 40 minut, a osobowka juz odjezdza. Niewiele myslac, wsiadlem w tykacza,
    ktory zostawil spora rzesze pasazerow pospiecha na perownie w Luzinie,


    Skoro 85106 ruszył ze stacji Jezierzyce Słupskie o 16.05...
    Stał tam ponad godzinę.


    17:30.
    Po jakichs 15 min. dowiaduje sie z zapowiedzi, ze sklad osobowy
    ze Slupska zaraz wjedzie i pojedzie o blizej nieznanej godzinie
    w druga strone. Niewiele myslac wsiadlem do niego, tym bardziej,
    iz 5 min po przyjezdzie zabrzeczaly drzwi i sie zamknely z loskotem.
    Chyba naturalnym biegiem zdarzen powinno byc ruszenie skladu.
    No way. Na PKP kazdy wyjatek zmienia regule :)


    ~17.40 i już jesteśmy w Wejherowie. Niestety, ostatni autobus
    w kierunku Jastrzębiej Góry odjechał o 17.20.
    W informacji PKP tylko tabliczka "Nieczynne".
    Przy peronie 2 stoją jakieś 2 składy PKP-PR, obsługi nie zauważyłem.
    Lokalizacji dyżurnego ruchu nie udało się namierzyć.
    Po kilkunastu minutach w informacji pojawiła się wreszcie
    jakaś baba. Indagowana o możliwość dojazdu do Redy
    uparcie sugerowała SKM, natomiast PKP-PR to coś _może_ będzie po 20.
    Znaczy się: jak przyjedzie (KKZ) i pojedzie, to będzie.
    Dobre... Mocne...
    Na tor przy peronie 1 wjechał jakiś skład 2xEN57, otworzył drzwi.
    Drużyny konduktorskiej nie widać. Ponowna wizyta w informacji:
    - Co to za pociąg i o której odjeżdża?
    - Nie wiem.
    Po kilku minutach kibel zamknął drzwi i niezwłocznie ruszył w kierunku
    Gdyni. Jest dobrze. W Redzie byliśmy już kilka minut po 18.
    Rzut oka na rozkład PKS: już za 40 minut jest!


    18:10.
    Jedyne co mnie ucieszylo w ex "Bryzie" to wagon rowerowy,
    ktoreg skwapliwie wypatrywalem na koncu i zajalem w nim
    miejsce. Kazdy ma swoje preferencje co do jazdy pociagiem,
    ja akurat lubie bezprzedzialowe


    One są dobre, te bezprzedziałowe. Można przyjść i jak człowiek
    zajarać, na siedząco, leniwie sącząc Volta i podziwiając
    piękną stację Jezierzyce Słupskie. Za oknami co kilkanaście
    minut widać Ikarusa 280 z komunikacji miejskiej Słupsk.


    Na gadu sie pytaja czy juz jestem w Slupsku,
    odpowiedz: "nie, nadal stoimy w polu". :)


    Kumple dzwonią z Jastrzębiej Góry z pytaniami, kiedy dojedziemy.

    W Slupsku wyladowalem okolo 19:10.
    Po osobowce ani sladu po trasie.


    W Jastrzębiej Górze wylądowaliśmy ok. 19.00. Z Redy taryfa za 40 zł.
    PKS kosztuje ok. 8..9 zł.
    Pierwotny plan zakładał 16.45.


    Szkoda, ze nasza "kochana" kolej sie tak sypie,
    niedlugo trzeba bedzie byc masochista,
    zeby gdzies dojechac w ludzkiej porze.


    No cóż, ze szczerym smutkiem w pełni podzielam ten pogląd.


    Ja juz chyba za stary jestem na szkole
    przetrwania w pociagu.


    Lepiej trenuj, nie wiadomo, czy ci się nie przyda.

    A droga powrotna w niedzielę upłynęła spokojnie i nawet punktualnie.
    Jedyna ciekawostka to w Potęgowie mijanka z kiblem (891? 981?)


    Pozdrowienia, T. Ciemnoczułowski


    Pozdrowienia





    Temat: [pr]Kolej nie chce


    Nie obrazam sie,tylko uwazam ze czat nie jest odpowiednim miejscem do
    rzeczowej,konkretnej,szczegolowej dyskusji.
    Po wakacjach wracam do tematu spolecznych rad pasazerow jako forum do
    dyskusji,wymiany pogladow,krytyki rzeczowej ale i pozytywnego
    lobbingu.Chyba ze ktos z Was ma juz ciekawe propozycje w tej sprawie.


        A może jest się pan w stanie zadeklarować (TAK/NIE), czy możliwe było by
    nabywanie
    legitymacji na zniżki handlowe PKP, przez stowarzyszenia MK, podobnie jak
    czynią to uczelnie,
    czy praktycznie już francuski podmiot TP S.A. i zapewne wiele innych
    firm/instytucji?

        Wbrew pozorom, może to przynieść korzyść także PKP. Jak wiadomo
    większość MK, jeździ pociągami nie w jakiejś
    konkretnej sprawie, tj. nie zależy im na przemieszczeniu z punktu A do B,
    tylko na samej jeździe jako takiej.
      Paradoksalnie zyski mogą nawet wzrosnąć, gdyż zachęcony niskimi cenami
    będę częściej wypuszczał się pociągami, a nie jak
    to robię obecnie - tylko w czasie dłuższych weekendów, gdy jest to
    najbardziej opłacalne.

        Druga sprawa - widzę dziwne rozdwojenie jaźni przez PKP.:
    Z jednej strony próbuje się zachęcić pasażerów do korzystania z pociągów w
    weekendy (bilety wycieczkowe, turystyczne) i tu muszę przyznać oferta jest
    zacna. Z drugiej strony powstaje jakiś koszmarek typu bilet wakacyjny, który
    ma służyć niewiadomo czemu.:

    a) po co te śmieszne ograniczenie od wtorku do czwartku, skoro w weekendy i
    tak jest znacznie lepsza oferta zniżek?
    b) dlaczego tylko na pospieszne? Jest wiele miejscowości, w tym duże miasta,
    do których pospieszne nie dojeżdżają np. Gorzów Wlkp. (130 tys. mieszk.) i
    raptem 2 pospieszne na dobę.
    c) wymiar zniżki jest symboliczny i śmieszny, rozumiem 33% (przy tak wielu
    ograniczeniach), ale 18% to zakrawa o absurd, czemu np. nie chociaż okrągłe
    20%
    d) no i ta odległość.... rozumiem, że chodziło o fakt, aby nie kupowali ich
    ludzie np. jeżdżący do pobliskiego miasta, ale skąd akurat te 260 km? To
    kawał Polski, aby poradzić sobie z dojazdami do pobliskich miast to
    wystarczył by dolny pułap 100-120 km. I tu przy okazji widać następne
    rozdwojenie jaźni. Np. Z Gorzowa Wlkp. do Świnoujścia (nad morze) jest
    okrągłe 220 km. I mamy absurdalną sytuację, pojechał bym na wakacyjny, ale
    jest za blisko, z kolei chcąc jechać w weekend na wycieczkowy, odległość
    jest zbyt daleka, bo wycieczkowy wydaje się do 200 km. Absurd? Nie to tylko
    PKP.

    Przejdźmy do skomunikowań:

        17.27 Szczecin Gł. - Kostrzyn 19.50     87224
        18.36 Berlin-Lichtenberg - Kostrzyn 19.49 RB5829

        Natomiast ostatni w dobie pociąg z Kostrzyna do Gorzowa/Krzyża odjeżdża
    o 19.40, nic tylko pogratulować.... Dodam do tego, że powyższy pociąg
    dojeżdża obecnie do Krzyża o 21.22, a najbliższy pociąg z Krzyża w "Polskę"
    jest dopiero o godz. 21.45, tak więc przesunięcie tego odjazdu z Kostrzyna
    na np. 19.55 i przyjazd do Krzyża na 21.37 jest jak najbardziej uzasadniony,
    niestety od pół roku nie ma tego komu zrobić.
     I wy później się dziwicie, że pociągami nikt nie jeździ, jeśli oferta nie
    dość, że jest uboga, to jeszcze nieskomunikowana z niczym.

        Zaraz zapewne nastąpi tłumaczenie, że to sprawa samorządu, a ja na to
    stwierdzę - przecież wpływy z biletów trafiają do PKP i to chyba Wam powinno
    najbardziej zależeć aby te przychody zwiększyć. Niestety, najprościej
    wyciągnąc ręce po dotacje, samemu nie wkładając jakiegokolwiek wysiłku w
    polepszenie oferty przewozowej.

        Następna sprawa sławetny pociąg "Chełmianin" (obecnie "Noteć").
    Zlikwidowaliście nocny pospieszny do Warszawy, który woził tłumy, od Piły
    praktycznie nie dawało już się do niego wcisnąć. Jeździł on wg rozkładu:

    22.11    Kostrzyn             7.39
    22.50    Gorzów Wlkp.         7.04
     0.56    Piła Gł.             5.05
     2.08    Bydgoszcz Gł.        3.40
     3.16    Toruń Gł.            2.33
     4.40    Kutno                0.56
     6.35    W-wa Centralna      23.30
     6.49    W-wa Wschodnia      23.15

        I pozwalał dojechać na rano do Warszawy, załatwić swoje sprawy i
    wieczorem wrócić do domu. Niestety PKP uznało, że nocne pospieszne nie są
    "trendy" i zamiast tego zostawiło "Noteć" ex "Chełmianin", który z Kostrzyna
    wyjeżdża wtedy, gdy powinien być w Warszawie, a z Warszawy wraca akurat
    wtedy, gdy zazwyczaj coś się załatwia. tj.:

        9.02 Kostrzyn - Warszawa Wsch. 17.02

    powrót:

       9.57 Warszawa Wsch. - Kostrzyn 17.46

        No i niestety jeździ on od 2 lat, z dobrą frekwencją tylko w weekendy,
    ale jakoś nikomu to nie przeszkadza. Wiem, że wg PKP PR nocne pociągi są
    niemodne i w ogóle "fe", lecz niech Pan sobie uświadomi, że nikt nie
    przyjeżdża do Warszawy po to aby przenocować w hotelu (17.02 tylko do tego
    się nadaje) i nie wraca z niej o 10, czyli wtedy gdy zazwyczaj coś trzeba
    załatwić. Tak więc chciałbym aby Pan jako prezes zdefinował, dla kogo jest
    ten pociąg, bo ja "prosty człowiek z prowincji" za skarby nie mogę tego
    pojąć. Zresztą chyba inni też nie mogli, gdyż po likwidacji tego pociągu jak
    "grzyby po deszczu" wyrosły w Gorzowie autobusy rel. Gorzów - Warszawa
    wyjeżdżające około północy i dojeżdżające do Warszawy około 9-tej. Obecnie
    jeździ tak i PKS i 3 przewoźników prywatnych i pomimo nienajniższej ceny
    biletów (ponad 50 zł) na brak klientów nie narzekają.

        Oto tylko drobne "kamyczki z mojego podwórka", ale gdyby zebrać tych
    kamyczków z całej Polski, to pewnie drugi kopiec Kościuszki dało by się
    usypać.

    pozdrawiam,

    Marcin Wasilewski
    radmar2 (małpa) o2.pl





    Temat: Konferencja - pamięć w Europie Środkowo-Wschodniej (program)
    Program konferencji
    http://lib.amu.edu.pl/memoria/

    Wtorek, 11 marca

    Przyjazd uczestników. Istnieje możliwość pozostawienia bagażu w Bibliotece Uniwersyteckiej od godziny 9 rano i samodzielne zwiedzenie miasta.

    18.00 - wynajęty autobus zabierze uczestników z Biblioteki Uniwersyteckiej do Ciążenia, zbiórka w Bibliotece Uniwersyteckiej.

    Przyjazd do Ciążenia około godziny 19.30.

    20.00 - kolacja

    Prosimy uprzejmie o poinformowanie wcześniej organizatorów w przypadku, gdyby ktoś z Państwa zamierzał przybyć później lub wyjechać wcześniej (niestety nie ma bezpośredniego połączenia PKP i PKS z Poznania do Ciążenia). Prosimy o kontakt w przypadku jakichkolwiek trudności.

    Środa, 12 marca

    7:30-8:15 - śniadanie

    8:15-8.30 - otwarcie konferencji przez pana dra Artura Jazdona, dyrektora Biblioteki Uniwersyteckiej, uwagi wstępne

    8.30-9:50
    Sabine Seelbach (Westfälische Wilhelms-Universität, Münster, Germany)
    Memoria-Handschriften der Universitätsbibliothek Olmütz.
    Claire Norton (St Mary's University College, Twickenham, United Kingdom)
    Re-interpreting the presence of mnemo-technical practices in Ottoman manuscripts in the early modern period.

    przerwa na kawę

    10:20-12:20
    Alexandru N. Cizek (Universität Münster, Germany)
    Mnemotechnik und Verslehre im lateinischen Mittelalter: Zur Eigenart der versus differentiales.
    Greti Dinkova-Brunn (Pontifical Institute of Mediaeval Studies, Toronto, Canada)
    Remembering the Gospels in the Later Middle Ages.
    Krzysztof Bracha (The Institute of History, Akademia Świętokrzyska, Kielce, Poland)
    Gedächtnis in der Werkstatt des mittelalterlichen Predigers.

    obiad

    14:00-16:00
    Mieczysław Mejor (The Institute of Literary Research of the Polish Academy of Sciences in Warsaw, Poland)
    Mittelalterliche ars versificandi und ars memorativa. Einige Beispiele.
    Benedek Láng (BUTE, Department of Philosophy and History of Science, Budapest, Hungary)
    Art of memory and magic (Ars memorativa and Ars notoria).
    Lucie Dolezalová (Center for Theoretical Studies, Prague, Czech Republic)
    Matous Beran and the Culture of Memory in Late Medieval Bohemia: A Case Study.

    przerwa na kawę

    16:30-17:50
    Gábor Farkas Kiss (Department of Philology of Old Hungarian Literature, Eötvös Loránd University, Budapest, Hungary)
    The Social Context of 15th Century ars memorativa.
    Rafał Wójcik (University Library, Poznań, Poland)
    Jakub Parkoszowic's Polish mnemonic verse about Polish orthography from the 15th century.

    18.00 - zwiedzanie Pałacu Biskupów oraz kolekcji Zbiorów Masońskich Biblioteki Uniwersyteckiej

    19:00 - kolacja

    Czwartek, 13 marca

    7:30-8:30 - śniadanie

    9:00 - 12:30 - wycieczka do Lądu ( http://www.lad.pl/lad_ang.html )

    obiad

    14:00-15:10
    Witold Wojtowicz (University of Szczecin, Poland)
    Memoria und Mnemotechnik in "Chronica Polonorum" von Vincentius.
    Ryszard Grzesik (Institute of Slavic Studies, Polish Academy of Sciences, Poznań, Poland)
    Did Two Models of the Memory about the Domestic Origins Exist in the Hungarian Medieval Chronicles?

    przerwa na kawę

    15.30-17.30
    S. Adam Hindin (Department of History of Art and Architecture, Harvard University, Cambridge, the USA)
    Visualizing German History in the Czech Lands: Memory and Ethnic Community in Late Medieval Bohemia.
    Adrien Quéret-Podesta (Centre d Histoire des Espaces et Cultures, Université Blaise Pascal, Clermont-Ferrand, France)
    Historical conscience in the Annales Posonienses and in the historical notes of the Pray Codex and their place in Hungarian medieval historiography.
    Nagy Balázs (Department of Medieval Studies Central European University, Budapest, Hungary)
    Memories of the Self: The "Autobiography" of Charles IV in Search of Medieval Memories.

    przerwa na kawę

    17:50-19:00
    Krzysztof Ratajczak (Zakład Historii Wychowania, A. Mickiewicz University, Poznań, Poland)
    The Dynastic memory and the role of historical books in the education of the Piasts from the 10th to the 14th centuries.
    László Tapolcai (Department of the History of Eastern Europe, Eötvös Loránd University, Budapest, Hungary)
    Changes of the figure of Piast, the protoplasta of the first Polish dynasty, in the historical tradition from Gallus Anonymus to Marcin Bielski.

    19:30 - kolacja

    Piątek, 14 marca

    7.30-8.30 - śniadanie

    8.30-9:50
    Michael Schulte (Department of Language and Literature, Volda University College, Volda, Norway)
    Memory culture in the Viking Age. The runic evidence.
    Gustavs Strenga (Queen Mary University, London, United Kingdom)
    "Sal men dedde begenknisse holden". Collective remembrance of the dead in late medieval Riga and Reval.

    przerwa na kawę

    10:20-12:20
    György E. Szönyi (Central European University, Budapest, Hungary)
    Cultural Memory and Occult projects in the 16th Century.
    Marina Miladinov (Faculty of Theology, "Matthias Flacius Illyricus", Zagreb, Croatia)
    Resisting the "Errors of Roman Baal" - Matthias Flacius Illyricus and His Guidelines for Writing a Church History.
    Alicja Borys (Manuscripts Collection, Univeristy Library, Wrocław, Poland)
    "Ich (...) habe diese Figur, als ich zu Konstantinopel gesehen habe, meinem lieben Bruder (...) zum freundlichen Gedächtnis malen gelassen". Erinnerungen aus der Reise in die Türkei in den ältesten Stammbüchern aus dem deutschen Umkreis.

    obiad

    14:00-16:00
    Jolanta Rzegocka (Tischner European University, Kraków, Poland)
    Mnemotechnical Strategies at Play: Early Modern Polish Theatre and Its Manuscripts.
    Jeannie J. Łabno (The Centre for Continuing Education and the History of Art Department, The University of Sussex, United Kingdom)
    Remembering the Polish Renaissance Child - in memoria.
    Andrzej Wolański (The Karol Lipiński University of Music, Wrocław, Poland)
    Die mittelalterlichen Minnesinger in Erinnerung der schlesischen Meistersingern in der Renaissance.

    przerwa na kawę

    16:30-17:50
    Snezana Filipova (Department of Art History and Archaeology, Faculty of Philosophy, University of Skopje, Macedonia)
    Medieval paintings in Macedonian churches as document and echoe of the heraldic society.
    Kateřina Horníčková (Cultural Department, Prague Castle, Prague, Czech)
    Memory in Things. Modernity, Anachronism, Tradition and Visual Rhetoric in the fourteenth century Bohemia.

    17:50 - dyskusja końcowa, uwagi na temat wspólnego tomu pokonferencyjnego, podsumowanie

    19:00 - kolacja

    Sobota, 15 marca

    7:30-8:30 - śniadanie

    9:00 - powrót autobusem do Poznania

    Autobus przyjedzie do Poznania około godziny 10.30-11.00.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.