Strona Główna PKS Inowrocław Toruń Inowrocław PKS Wrocław Wrocław Zakopane PKS Bełchatów-rozkład jazdy PKS Bus Jastrzębia Góra PKS Bus Warszawa Toruń PKS chjnice Starogard Gd PKS Cieszyn rokład jazdy pks cieszyn rozkład jazdy PKS grodzisk-pruszków ceny PKS Inowrocław Toruń cena |
Widzisz posty znalezione dla zapytania: pks sierpcTemat: Tabor na trasach dalekobieżnych 22.09.2008. Warszawa dw. zach.: Odjazdy o 15:00 Mława- PKS Mława- Autosan H10 Ostrołęka- PKS Ostrołęka- Autosan A1010T Końskie- PKS Grójec- MAN UL242 (opóźniony 15 minut) Olsztyn- PKS Olsztyn- Setra (kurs z Krakowa) Kozienice- PKS Kozienice- Autosan H9 O 15:05 Przasnysz- PKS Przasnysz- Solbus SL11 Z Sierpca przyjechał Autosan A1010T- PKS Płock Temat: 1.Autosany H9 i H10 2. jelcze Pr110d, T120 i D120 PKS w Płocku P.T. w Sierpcu posiada autobus H10 o nr taborowym 60678. Posiada on 5 okien równej wielkości między przednimi a tylnymi drzwiami. Wszystkie autobusy zakupione przez Płockie PKS w 1996r. posiadają numery 603xx. Poza tym pamiętam go jeszcze sprzed 1996r. Pozostaje więc 1986r.... Czy to może być jakiś prototyp H10-12? Temat: Towarowe pociągi wąskotorowe do/z Brześcia Kujawskiego W piątek, dzień przed Oelką wybrałem się z Whispherem do Brześcia Kujawskiego. Na miejscu byliśmy po 8 rano. Zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci przez pracowników kolejki cukrowniczej, jeden z nich namawaiał nas nawet do wdrapania się na wysoką konstrukcję latarni - w celu wykonania zdjęć, jednak nie skorzystaliśmy. Zgodnie z zapowiedzią, po 9-tej, z Krośniewic przyjechał pociąg transporterowy z jedną weglarką z miałem węglowym, prowadzony przez Lxd2-252. Na terenie cukrowni wagon został przechwycony przez lokomotywę Wls150. Po rozładunku do Krośniewic miał wracać skład Lxd2-252 z czterema próżnymi wagonami. Niestety mechanicy nie byli zachwyceni pomysłem zabrania nas na loka, więc do Włocławka wróciliśmy autobusem. Stamtąd zamierzalismy się dostać do Krosniewic, ale życie (a dokładniej rozkład jazdy PKS-u) zweryfikowało nasze plany. Obralismy inny kierunek, ruszylismy do Lipna, gdzie wzieliśmy udział w drugich Lipnowskich Dniach Młodości ;-) i przed odjazdem popołudniowego pociągu do Torunia zaliczyliśmy krzyżowanie z ST44-891 zmierzającą do Sierpca. Napiszesz coś wiecej Whisper? Temat: Fan Cluby jak już kiedyś wspominałem NIEDRÓŻ to jakby nie patrzeć ,,totalna wiocha,, mało mieszkańców a i ciezko o znalezienie prawdziwych kibiców... takich prawdziwych według mnie jest dwóch... ale czasem troje,dwoje ludzi sie dolaczy i jedziemy w wiekszej liczbie. Niegdys tak jak z Wielgich, jezdzil caly autokar ludzi (wowczas ze szkoly w Koziebrodach), teraz to tylko wspomnienie. Do Płocka mamy 45km, jezdzimy PKS-em albo ze znajomym (z Płocka)autkiem czasami... Nasza srednia wieku to 16 lat... dlatego narazie wyjazdy to kwestia marzen... Fajna sprawa jest fakt ze tylko cztery FC Wisełki maja wlasne szale, a wnich obok: Sierpca, Sanników i Proboszczewic jesteśmy my... (jesli o kims zapomnialem to sory).Oczywiście mnóstwo vlep, i jedno kulawe graffiti A wioska liczy ok. 80 mieszkancow... Pozdro dla FC Temat: PŁOCK - jest szansa na rozwój?
Pozdrawiam Temat: Strefy taryfowe Nie wyborażam sobie np. linii 7xxPŁOŃSK - HUTA tylko dlatego, że Płońsk zapłaci, bo w tym momencie zacznie się jej wydłużanie, a to do Sierpca, a moze i dalej... A ja sobie wyobrażam - kurs taki jak PKS tyle że w taryfie ZTM, oszczędność dla pasażera, jeśli będą płacić to czemu nie? Temat: PKP wyda ponad milion złotych na taksówki dla kolejarzy
Temat: Szynobusy łączą Mazowsze
Temat: DB 627 i 628
Pozdrawiam, Temat: Płock - frekwencja Moja wina, rzeczywiście ten kurs umknął mojej uwadze. Rozkład na tej linii jest fatalny, odjazdy z Płocka powinny być dopasowane do godzin kończenia szkoły i pracy, widocznie o 13.30 jest za wcześnie. Poza tym z Sierpca powinny być kilka razy dziennie skomunikowane połączenia do Torunia, a szynobusy powinny kursować co godzinę w szczycie i co 2 poza. Wtedy jest szansa na przyciągnięcie pasażerów, którzy teraz korzystają z licznych PKS-ów.... Temat: Stacje / przystanki poza miejscowością wynikającą z nazwy
Temat: Stacje / przystanki poza miejscowością wynikającą z nazwy
a tak o ile pamietam to chyba stacja a Mławie tez E65 jest lekko poza Temat: PKS Żyrardów Przydałby się dalekobieżny kurs bo żyrardowskie wysokie pokłady się po prostu marnują (jeden dłuższy kurs do Sierpca to za mało). Są też inne sposoby. Można np. pójść w ślady PKS Chojnice i wysyłać wysokie pokłady na wynajmy. Temat: Pociągiem tanio w Polskę!! A do Sierpca polecam PKS z dworca zachodniego.Tanio i szybko przede wszystkim.Okolo 6 razy dziennie Temat: Nowe autobusy w przedsiębiorstwach Nowe-stare autobusy w PKS Płock. Są trzy Daby niskopokładowe, o nr taborowych #50915-#50917. Dwa z nich zasiliły Placówkę Terenową w Sierpcu. Temat: Nowe autobusy w przedsiębiorstwach Nowe-stare autobusy w PKS Płock. Są trzy Daby niskopokładowe, o nr taborowych #50915-#50917. Dwa z nich zasiliły Placówkę Terenową w Sierpcu. Niedobrze. W tych czasach Daby są niepoprawne politycznie. Temat: PKS Żyrardów PKS Żyrardów w 1999r. po otwarciu nowego mostu w Wyszogrodzie reaktywował kurs Sochaczew-Ciechanów, wzamian do Sochaczewa przyjeźdzał tą samą trasą autobus z Ciechanowa. Sochaczewskie autobusy pojeździły miesiąc czasu i kurs zlikwidowano bo podobno się nie opłacał. Ciechanów natomiast przyjeźdza cały czas. Widać wszystko zależy od pozytywnego nastawienia. Przy poprzednich prezesach nie było to raczej możłiwe bo jeden ciągle likwidował kursy a drugi chciał zlikwidować całą firmę. Może przy obecnym prezesie coś się zmieni bo z tego co zrobił do tej pory wynika, że ma głowę na karku. Tak jak LMP mówił wśród potencjalnych połączeń wchodzą w grę te z Warszawy, jeśli nie obsługiwane samodzielnie to na spółkę z innym PKS-em. Przydałby się dalekobieżny kurs bo żyrardowskie wysokie pokłady się po prostu marnują (jeden dłuższy kurs do Sierpca to za mało). Spróbowałbym również wznowić kurs do Ciechanowa, jak nie wyjdzie przecież zawsze można znowu go zawiesić. Zaryzykowałbym również połączenie Sochaczew-Łódź. Z Łowicza jeździ do Łodzi sporo busów. Na własne oczy nie widziałem ale podobno sporo z nich to wozy w złym stanie, więc gdyby PKS wziął w leasing dwa fabrycznie nowe pojazdy (niekoniecznie busy, ale coś jak MB Medio czy Autosan Wetlina) mógłby o klienta skutecznie zawalczyć. Oprócz długu w ZUS-ie jest jeszcze jeden problem - kierowcy. Zaczyna ich brakować, więc mogą być problemy z obsadą kursów w razie stworzenia nowych połączeń. Robal pisał o nacisku na przewozy zamknięte. W Sochaczewie sporo wpływów pochodzi właśnie z tego rodzaju działalności. Z 25 autobusów 6 obsługuje szkoły (Rybno, Nowa Sucha, Kozłów, Kąty, Wymysłów, Feliksów) a 4 zakłady pracy (Bakoma, Dawtona, Boryszew i Gepol w Pruszkowie). Nie wiem jak to jest w Żyrardowie ale też chyba coś obsługują. Ta działalność jest dochodowa bo płacą z kilometra. I mimo, że tabor mają taki jaki mają rokrocznie od kwietnia do końca czerwca i we wrześniu mają tyle zamówień na wycieczki, że nieraz nie ma komu na zwykły kurs wyjechać. Temat: O Kolejach Mazowieckich - KM Od poniedziałku pociągiem do Kutna Mariusz Piotrowski 2007-10-12, ostatnia aktualizacja 2007-10-12 22:34 W poniedziałek o 6.12 wyjedzie z Kutna pierwszy pociąg Kolei Mazowieckich. W Płocku będzie o 7.28. Uwaga pasażerowie, pierwszy kurs za darmo. Na płockim dworcu PKP/PKS odbędzie się uroczysta inauguracja nowego połączenia. - Nie chcemy z tego robić wielkiej pompy, podkreślamy tylko powrót pasażerskich połączeń z Kutnem po prawie roku przerwy i debiut nowego połączenia Kolei Mazowieckich - mówi Marta Milewska. Po krótkiej części oficjalnej i okolicznościowych przemówieniach stan gruntownie odnowionego składu EN57 sprawdzi marszałek Struzik. Wsiądzie do pociągu w Płocku o 8.08 i przejedzie do Gostynina. Od 15 października Koleje Mazowieckie będą obsługiwały po cztery kursy dziennie na trasie Płock-Kutno-Płock. Z Płocka pociągi będą odchodziły o godz. 8.08, 11.10, 14.58 i 18.22. Ten ostatni pociąg będzie kursował aż do Sochaczewa (przez Łowicz), ponieważ składy Kolei Mazowieckich nie mogą nocować na terenie innego województwa (Kutno leży w woj. łódzkim). Z kolei z Kutna do Płocka pociągi będą wyruszały o 6.12, 9.46, 12.35 i 16.34. Godziny te będą aktualne do 9 grudnia, kiedy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy całego PKP - Koleje Mazowieckie przewidują wówczas pewne zmiany w godzinach przyjazdów i odjazdów pociągów, nie wykluczają również zwiększenia liczby kursów. Dla pasażerów nowego połączenia Koleje Mazowieckie przygotowały niespodziankę - poniedziałkowe połączenia do Płocka o 6.12 i przejazd do Kutna o 8.08 będą bezpłatne dla wszystkich. Decyzję o wznowieniu połączeń Płock-Kutno-Płock ogłosił marszałek Struzik na specjalnym spotkaniu 1 października w płockiej delegaturze urzędu marszałkowskiego. To nie koniec planów Kolei Mazowieckich dla Płocka - od 9 grudnia mają zostać uruchomione co najmniej dwa szynobusowe połączenia dziennie do Sierpca, w planach jest też powrót bezpośredniego pospiesznego pociągu do Warszawy. Źródło: Gazeta Wyborcza Płock http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35681,4574627.html Temat: Przywrócenie przewozów na trasie Kutno - Płock Od poniedziałku pociągiem do Kutna W poniedziałek o 6.12 wyjedzie z Kutna pierwszy pociąg Kolei Mazowieckich. W Płocku będzie o 7.28. Uwaga pasażerowie, pierwszy kurs za darmo. Na płockim dworcu PKP/PKS odbędzie się uroczysta inauguracja nowego połączenia. - Nie chcemy z tego robić wielkiej pompy, podkreślamy tylko powrót pasażerskich połączeń z Kutnem po prawie roku przerwy i debiut nowego połączenia Kolei Mazowieckich - mówi Marta Milewska. Po krótkiej części oficjalnej i okolicznościowych przemówieniach stan gruntownie odnowionego składu EN57 sprawdzi marszałek Struzik. Wsiądzie do pociągu w Płocku o 8.08 i przejedzie do Gostynina. Od 15 października Koleje Mazowieckie będą obsługiwały po cztery kursy dziennie na trasie Płock-Kutno-Płock. Z Płocka pociągi będą odchodziły o godz. 8.08, 11.10, 14.58 i 18.22. Ten ostatni pociąg będzie kursował aż do Sochaczewa (przez Łowicz), ponieważ składy Kolei Mazowieckich nie mogą nocować na terenie innego województwa (Kutno leży w woj. łódzkim). Z kolei z Kutna do Płocka pociągi będą wyruszały o 6.12, 9.46, 12.35 i 16.34. Godziny te będą aktualne do 9 grudnia, kiedy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy całego PKP - Koleje Mazowieckie przewidują wówczas pewne zmiany w godzinach przyjazdów i odjazdów pociągów, nie wykluczają również zwiększenia liczby kursów. Dla pasażerów nowego połączenia Koleje Mazowieckie przygotowały niespodziankę - poniedziałkowe połączenia do Płocka o 6.12 i przejazd do Kutna o 8.08 będą bezpłatne dla wszystkich. Decyzję o wznowieniu połączeń Płock-Kutno-Płock ogłosił marszałek Struzik na specjalnym spotkaniu 1 października w płockiej delegaturze urzędu marszałkowskiego. To nie koniec planów Kolei Mazowieckich dla Płocka - od 9 grudnia mają zostać uruchomione co najmniej dwa szynobusowe połączenia dziennie do Sierpca, w planach jest też powrót bezpośredniego pospiesznego pociągu do Warszawy. Źródło: Gazeta Wyborcza Temat: Solidarność PKP nt. startu Arriva PCC http://wolnadroga.pl/?dzial=archiwum&rok=08&nr=01&art=12 Wsiąść do (nie)pociągu byle jakiego... Przeglądając oferty rozkładu jazdy nowego operatora PCC Rail/Arriva ze zdumieniem dostrzegłem, że pierwszy kurs z Sierpca do Torunia jest wyznaczony dopiero o 10.46 ze stacji początkowej. Postanowiłem sprawdzić, jak liczne grono podróżnych korzysta z tego połączenia - o wybitnie źle dobranej porze przebiegu pociągu na dystansie ok. 80 km. Z pewnych względów, zaplanowałem podróż na „przedpola Torunia”, do miejscowości Lubicz, oddalonej od pierwszej (wg rozkładu jazdy) stacji grodu Kopernika o 9 km. Już na starcie mojej „kontrolnej wyprawy” przeżyłem ogromne rozczarowanie - zamiast awizowanego (jeszcze przed wejściem w życie nowego rozkładu) szynobusu produkcji bydgoskiej PESY, przed budynkiem dworca w Sierpcu czekał autobus z napisem „Kolejowa Komunikacja Zastępcza” - mocno już wysłużony „Autosan”, podnajęty z PKS w Lipnie. Od samego początku działy się rzeczy bardzo dziwne, czyli wybitnie niekorzystne dla podróżnych, których (wraz ze mną) liczba była nieco mniejsza niż palców u jednej ręki - czterech! Kierowca pojazdu nerwowo oczekujący kierownika pociągu, wydzwaniał do bazy PKS i w końcu z (ponad dwudziestominutowym) opóźnieniem w stosunku do planowej pory odjazdu wyruszył jakby w nieznane - pytając się o początkowy kierunek drogi... bez oczekiwanego kierownika. Pan kierownik „odnalazł się” wsiadając po ok. 10 km przebytej trasy z... autobusu, który jadąc z przeciwnej strony dowiózł go i pomknął (chyba zupełnie pusty!?) w kierunku Sierpca. Dalej było też „barwnie”. Autobus w ogóle nie dotarł do dwóch (z trzech) przystanków osobowych w początkowej fazie trasy, czyli (w kolejności) Podwierzbia i Czermna (to już pierwsza miejscowość położona na tej linii w województwie kujawsko-pomorskim). Podobnie stało się i dalej, nie dojechano do przystanku w Dobrzejewicach (to już ok. 15 km od Torunia). Najciekawsza scenka rodzajowa rozegrała się w pobliżu Karnkowa - autobus zatrzymał się niemal pod wiaduktem, zaś zawiadujący podróżą wdrapał się na nasyp i stojąc obok torów, bacznie przyglądał się odległemu ok. 150 m miejscu, w którym był usytuowany przystanek osobowy. Po około 2 minutach powrócił do pojazdu, który dalej kluczył bocznymi drogami i bardzo objazdowo, osiągał kolejne miejscowości ze znacznym opóźnieniem, które w momencie opuszczenia przeze mnie pokładu autokaru, wyniosło na głównej drodze kołowej w Lubiczu - równą godzinę! Nie sądzę, iż ktokolwiek dosiadł się na końcowych stacjach: Grębocin i w Toruniu (Wschodni i Miasto), gdyż miejski system komunikacyjny daje ogromne możliwości wyboru środka dojazdu do każdej części tego miasta i to nawet w najbardziej odległe, w stosunku do centrum dzielnice. W ogóle na całej trasie mojego przejazdu - nie dosiadł się żaden pasażer, a od Lipna nie było (oprócz mnie) już żadnego innego podróżnego. Na pamiątkę po tej bardzo monotonnej wycieczce pozostał mi bilet firmowy przewoźnika, który załączam do mojej relacji w formie ciekawostki. Zwracam szczególną uwagę Czytelników na dwie pozycje - odległość i godzinę wydrukowania biletu. W przypadku pierwszej, owe 69 km zostało znacznie „nadłożone” - w mojej ocenie ok. 20 - 25 km. W drugiej można dostrzec „jak szybko” sprzedano mi (wart 11 złotych) ten bilet i wysnuć właściwe wnioski odnośnie faktycznego czasu przelotowości pojazdu drogowego w warunkach zastępczej komunikacji autobusowej, o której w momencie wejścia PCC Rail/Arriva do działań operatorskich o „godzinie zero” WCALE NIE WSPOMNIANO - i są na to dowody w postaci braku takowych informacji zarówno prasie, jak i również w Internecie. Podobnych wieści nie było 9 grudnia (i przed tą datą) w programach telewizji lokalnej i radiowym eterze. Pomimo przeprosin ze strony usługodawcy przewozowego nie da się łatwo odzyskać pewnej grupy pasażerów, którzy już w momencie debiutu prywatnego konsorcjum zostali najnormalniej oszukani i pozbawieni wszelkich złudzeń, co do możliwości sprawnego osiągania celu podróży pociągami, które jeszcze nie tak dawno z Torunia do Sierpca i na odwrót, w barwach „PKP Przewozy Regionalne” dowoziły ich do pracy, szkoły, czy w innych ważnych potrzebach życiowych, prawie bez opóźnień. W tym miejscu pojawia się zasadne pytanie, czy wszelkie działania ze strony PCC Rail/Arriva, odpuszczające sobie jakość przewozów (nie)kolejowych na trasie mojej podróży, którą odbyłem 11 grudnia 2007 r., nie były mając na uwadze ilość taboru kolejowego do dyspozycji i znając niektóre jego parametry techniczne - podjęte z pełną świadomością i zgoła odmiennym (niż interesy mieszkańców tego mikroregionu) celem?! Jacek Knieć Temat: PKP - Powolne, Klymatyczne Pociagi (dlugie) Pojechałem sobie wczoraj do Sierpca – turystycznie i oczywiście pociągiem, póki się jeszcze da. Bardzo klimatyczna podróż. Poranne tyq-tyq z Warszawy Gdańskiej do Nasielska, jak też wieczorny powrót na tej trasie, to nic ciekawego. Nikt nie sprawdzał biletów. Dziwię się tylko koszmarnie drastycznemu ograniczeniu prędkości między Wisłą i Dworcem Gdańskim. Chyba szybciej jest wysiąść na „ZOO” i pojechać dalej tramwajem. W Nasielsku typowy skład SU45-190 i Bhp czekał gotowy, z przyjemnością W Nasielsku na pokładzie było 84 pasażerów. Pociąg wlókł się najpierw W Sierpcu żałoba. Wizyta tam potwierdza smutny ton „KMiD”. Zamierający ruch Wracałem innym składem (wszystkie są toruńskie), ale z tym samym lokiem. Tym Garść refleksji: ratunkiem dla węzła sierpeckiego byłoby przywrócenie pociągów Pozdrawiam i dużo szczęścia w Nowym Roku życzę, Marcin Temat: [RJ] O rozkładzie jazdy pociągów 2007 Koziołek pewnie w przyszłym roku też zniknie, bo ludzie siłą rzeczy odzwyczają się od kolei, a Płock stanie się największym miastem bez połączeń kolejowych. Pogrzeb płockiej kolei Urząd marszałkowski ostatecznie rozwiał nadzieje wielu płocczan na przywrócenie połączeń kolejowych do Kutna. - To była jedna z najbardziej niedochodowych linii na Mazowszu - twierdzą urzędnicy marszałka Struzika. W grudniu po kilkudziesięciu latach funkcjonowania PKP Przewozy Regionalne zlikwidowały połączenia Płocka z Kutnem. Z kilkunastu składów pasażerskich, które dojeżdżały codziennie do miasta, został tylko "Koziołek" kursujący między Poznaniem a Płockiem. Jak tłumaczą w PKP, linia do Kutna była deficytowa, w dodatku najmniej popularna na całym Mazowszu. Pasażerowie, którzy jeździli do pracy czy do szkoły, nagle musieli przesiąść się do droższych PKS-ów. Nie pomogły protesty mieszkańców, którzy słali pisma do PKP, ani akcje protestacyjne jak ta zorganizowana w lutym w Kutnie. Nie zabrakło wtedy gorzkich słów pod adresem władz Mazowsza, które są właścicielem Kolei Mazowieckich i miały realne możliwości, by przejąć linię od PKP. - Marszałek Adam Struzik nie wie, ilu ma operatorów kolejowych na swoim terenie. Nawet złotówki nie chce dołożyć do odwieszenia linii do Płocka - denerwowali się związkowcy kolejowi. - A co ze społeczeństwem Kutna, Gostynina, Sierpca? Ludzie nie mają jak dojeżdżać do pracy. Tak dalej być nie może! Pociągi muszą kursować! Ale wczoraj podczas specjalnej konferencji prasowej urzędnicy marszałka ostatecznie rozwiali cień nadziei na przywrócenie połączeń. Zastępca dyrektora departamentu nieruchomości i infrastruktury w urzędzie marszałkowskim Tadeusz Bartosiński przyznał, że obecnie nie ma najmniejszych szans, by pociągi znowu wróciły na tory. - Bardzo poważnie rozważaliśmy, by przejąć połączenia od PKP, ale po analizie liczby osób korzystających do tej pory z tej trasy uznaliśmy, że to nie ma większego sensu. A towarzyszący mu dyrektor ds. przewozów i promocji w spółce Koleje Mazowieckie Grzegorz Kuciński wprost pytał dziennikarzy: - Czy mamy uruchomić linię, której rentowność nie przekracza 6 proc.? Wszystkie linie przynoszą straty, ale nie aż takie. Proszę rozważyć to w swoich sumieniach i wziąć pod uwagę, że są inne możliwości transportu. Z Płocka do Kutna jeździ 46 autobusów PKS. Jednak dopiero po naciskach dziennikarzy urzędnicy przyznali, że tak mała popularność pociągów z Kutna do Płocka to nie efekt tego, że mieszkańcy miejscowości leżących przy trasie nie lubią kolei. Wiele osób rezygnuje z podróży tą drogą, bo pociągi 50-kilometrowy odcinek pokonywały z zawrotną prędkością 30-40 km/godz. Zwykły autobus jedzie niemal dwa razy krócej. PKP nie rozpieszczały również pasażerów, jeżeli chodzi o komfort podróżowania oraz godziny odjazdów pociągów. - Nie wykluczamy, że wrócimy do tematu, gdy trasa zostanie zmodernizowana i będzie można skrócić czas przejazdu do 30-40 minut - przyznał Bartosiński. - Ale kiedy to nastąpi, nie wiadomo, bo PKP mają inne priorytety. W Zakładzie Linii Kolejowych w Warszawie przyznają, że trasa między Płockiem a Kutnem będzie naprawiana jeszcze w tym roku, ale na generalny remont w ciągu najbliższych dwóch lat nie ma co liczyć. Niebawem rusza wielka inwestycja na trasie między Nasielskiem a Gdańskiem, i to ona będzie priorytetem dla kolei. Temat: Pogrzeb płockiej kolei http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35681,3971470.html Pogrzeb płockiej kolei Urząd marszałkowski ostatecznie rozwiał nadzieje wielu płocczan na przywrócenie Jak tłumaczą w PKP, linia do Kutna była deficytowa, w dodatku najmniej popularna Nie pomogły protesty mieszkańców, którzy słali pisma do PKP, ani akcje - Marszałek Adam Struzik nie wie, ilu ma operatorów kolejowych na swoim terenie. Ale wczoraj podczas specjalnej konferencji prasowej urzędnicy marszałka A towarzyszący mu dyrektor ds. przewozów i promocji w spółce Koleje Mazowieckie Jednak dopiero po naciskach dziennikarzy urzędnicy przyznali, że tak mała PKP nie rozpieszczały również pasażerów, jeżeli chodzi o komfort podróżowania W Zakładzie Linii Kolejowych w Warszawie przyznają, że trasa między Płockiem a Temat: Pogrzeb płockiej kolei Pogrzeb płockiej kolei Urząd marszałkowski ostatecznie rozwiał nadzieje wielu płocczan na przywrócenie połączeń kolejowych do Kutna. - To była jedna z najbardziej niedochodowych linii na Mazowszu - twierdzą urzędnicy marszałka Struzika. W grudniu po kilkudziesięciu latach funkcjonowania PKP Przewozy Regionalne zlikwidowały połączenia Płocka z Kutnem. Z kilkunastu składów pasażerskich, które dojeżdżały codziennie do miasta, został tylko "Koziołek" kursujący między Poznaniem a Płockiem. Jak tłumaczą w PKP, linia do Kutna była deficytowa, w dodatku najmniej popularna na całym Mazowszu. Pasażerowie, którzy jeździli do pracy czy do szkoły, nagle musieli przesiąść się do droższych PKS-ów. Nie pomogły protesty mieszkańców, którzy słali pisma do PKP, ani akcje protestacyjne jak ta zorganizowana w lutym w Kutnie. Nie zabrakło wtedy gorzkich słów pod adresem władz Mazowsza, które są właścicielem Kolei Mazowieckich i miały realne możliwości, by przejąć linię od PKP. - Marszałek Adam Struzik nie wie, ilu ma operatorów kolejowych na swoim terenie. Nawet złotówki nie chce dołożyć do odwieszenia linii do Płocka - denerwowali się związkowcy kolejowi. - A co ze społeczeństwem Kutna, Gostynina, Sierpca? Ludzie nie mają jak dojeżdżać do pracy. Tak dalej być nie może! Pociągi muszą kursować! Ale wczoraj podczas specjalnej konferencji prasowej urzędnicy marszałka ostatecznie rozwiali cień nadziei na przywrócenie połączeń. Zastępca dyrektora departamentu nieruchomości i infrastruktury w urzędzie marszałkowskim Tadeusz Bartosiński przyznał, że obecnie nie ma najmniejszych szans, by pociągi znowu wróciły na tory. - Bardzo poważnie rozważaliśmy, by przejąć połączenia od PKP, ale po analizie liczby osób korzystających do tej pory z tej trasy uznaliśmy, że to nie ma większego sensu. A towarzyszący mu dyrektor ds. przewozów i promocji w spółce Koleje Mazowieckie Grzegorz Kuciński wprost pytał dziennikarzy: - Czy mamy uruchomić linię, której rentowność nie przekracza 6 proc.? Wszystkie linie przynoszą straty, ale nie aż takie. Proszę rozważyć to w swoich sumieniach i wziąć pod uwagę, że są inne możliwości transportu. Z Płocka do Kutna jeździ 46 autobusów PKS. Jednak dopiero po naciskach dziennikarzy urzędnicy przyznali, że tak mała popularność pociągów z Kutna do Płocka to nie efekt tego, że mieszkańcy miejscowości leżących przy trasie nie lubią kolei. Wiele osób rezygnuje z podróży tą drogą, bo pociągi 50-kilometrowy odcinek pokonywały z zawrotną prędkością 30-40 km/godz. Zwykły autobus jedzie niemal dwa razy krócej. PKP nie rozpieszczały również pasażerów, jeżeli chodzi o komfort podróżowania oraz godziny odjazdów pociągów. - Nie wykluczamy, że wrócimy do tematu, gdy trasa zostanie zmodernizowana i będzie można skrócić czas przejazdu do 30-40 minut - przyznał Bartosiński. - Ale kiedy to nastąpi, nie wiadomo, bo PKP mają inne priorytety. W Zakładzie Linii Kolejowych w Warszawie przyznają, że trasa między Płockiem a Kutnem będzie naprawiana jeszcze w tym roku, ale na generalny remont w ciągu najbliższych dwóch lat nie ma co liczyć. Niebawem rusza wielka inwestycja na trasie między Nasielskiem a Gdańskiem, i to ona będzie priorytetem dla kolei. źródło: gazeta.pl Temat: Koniec przewozów pasażerskich do Płocka Warszawa najwyraźniej zapomniała, że Płock należy do jej województwa. O ile pociągiem Kolei Mazowieckich dotrzemy np. z Nasielska do Sierpca, to do Płocka już nie... Jak podaje Gazeta Wyborcza : Płock będzie miastem bez pociągów PKP likwiduje ostatni płocki pociąg - "Koziołka". Od grudnia będziemy największym w Polsce miastem, do którego nie dojeżdża żaden pociąg pasażerski. Już w obowiązującym od 1 czerwca rozkładzie "Koziołek" został okrojony o dwa kursy: sobotni z Poznania do Płocka i niedzielny z Płocka do Poznania. Dalej będzie już tylko gorzej. Nadzorujące pociąg PKP Przewozy Regionalne potwierdzają: - W rozkładzie jazdy, który ma obowiązywać od grudnia 2007, nie ma pociągu relacji Płock-Poznań - przyznaje Piotr Olszewski z biura prasowego firmy. Powodem jest niska frekwencja. Z badań przeprowadzonych przez PKP wynika, że "Koziołkiem" średnio podróżuje 35 osób (na 212 miejsc w pociągu). To znacznie poniżej poziomu opłacalności. PKP Przewozy Regionalne - spółka deficytowa - regularnie likwiduje najmniej opłacalne kursy. Olszewski co prawda zastrzega, że decyzja o wycofaniu "Koziołka" nie jest ostateczna, być może będzie jeździł np. w weekendy, ale na regularne połączenia nie ma już szans. - Nigdzie w Europie miasta wielkości Płocka nie są całkowicie odcięte od sieci kolejowej. Dziwi mnie bierność władz województwa, zupełnie jakby nikomu nie zależało na kolei w Płocku - komentuje redaktor naczelny dwumiesięcznika "Z biegiem szyn" Karol Trammer. To jego czasopismo jako pierwsze doniosło o likwidacji "Koziołka". Pociąg przegrał z samochodem W grudniu ub. r. z rozkładu zniknęło połączenie Płock - Kutno. Łódzki Zakład Przewozów Regionalnych zlikwidował je, bo miał deficyt i musiał z czegoś zrezygnować. Linii tej nie chcą też przejąć Koleje Mazowieckie - spółka samorządu województwa mazowieckiego. - Wykonujemy tylko te przewozy, które zleca nam urząd marszałkowski. Jeżeli będzie taka decyzja, zaczniemy jeździć z Płocka do Kutna - zapewnia Mikołaj Sidoruk, dyrektor biura handlowego Kolei Mazowieckich. Do pociągów musiałby jednak dopłacić marszałek Adam Struzik. - Największym problemem trasy Płock - Kutno są fatalne tory. Pociąg nie wytrzymuje konkurencji z samochodem, bo 53 km pokonuje w 80 min - tłumaczy Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego. - Dopóki Polskie Linie Kolejowe nie naprawią torów, nie będziemy zainteresowani przejęciem tego połączenia. Doraźne łatanie trasy niczego nie daje, a planów na większy remont nie ma. - To linia lokalna, podlega pod samorządy wojewódzkie. Jeśli władze województwa mazowieckiego i łódzkiego zwrócą się do nas z propozycją współuczestniczenia w modernizacji torów, podejmiemy się tego zadania - mówi Kazimierz Persyt z biura prasowego Polskich Linii Kolejowych. Zostają autobusy - od godz. 5 rano do 19.30 z Płocka do Kutna odjeżdża 21 kursów plus dwie linie wakacyjne. Ale i one nie cieszą się popularnością. PKS rozważa nawet zmniejszenie ich liczby. Światełko w tunelu Szansą dla Płocka mogłyby być szynobusy kursujące do Sierpca albo nawet do Torunia. To jednak wciąż tylko dalekie plany - przyznaje urząd marszałkowski. Nadzieję ma też Sidoruk z Kolei Mazowieckich. Jego zdaniem już za kilka lat szybki pociąg może kursować z Płocka do Warszawy. Wszystko będzie zależało od planowanej przed Euro 2012 modernizacji trasy Kutno-Warszawa. - Takie miasto jak Płock zasługuje na połączenie ze stolicą - podkreśla. Największe miasta bez pociągów pasażerskich 1. Płock (127 tys. mieszkańców) woj. mazowieckie 2. Jastrzębie Zdrój (96 tys.) woj. śląskie 3. Lubin (78 tys.) woj. dolnośląskie 4. Siemianowice Śląskie (73 tys.) woj. śląskie 5. Łomża (64 tys.) woj. podlaskie* Temat: Pogrzeb płockiej kolei Płock będzie miastem bez pociągów PKP likwiduje ostatni płocki pociąg - "Koziołka". Od grudnia będziemy największym w Polsce miastem, do którego nie dojeżdża żaden pociąg pasażerski. Już w obowiązującym od 1 czerwca rozkładzie "Koziołek" został okrojony o dwa kursy: sobotni z Poznania do Płocka i niedzielny z Płocka do Poznania. Dalej będzie już tylko gorzej. Nadzorujące pociąg PKP Przewozy Regionalne potwierdzają: - W rozkładzie jazdy, który ma obowiązywać od grudnia 2007, nie ma pociągu relacji Płock-Poznań - przyznaje Piotr Olszewski z biura prasowego firmy. Powodem jest niska frekwencja. Z badań przeprowadzonych przez PKP wynika, że "Koziołkiem" średnio podróżuje 35 osób (na 212 miejsc w pociągu). To znacznie poniżej poziomu opłacalności. PKP Przewozy Regionalne - spółka deficytowa - regularnie likwiduje najmniej opłacalne kursy. Olszewski co prawda zastrzega, że decyzja o wycofaniu "Koziołka" nie jest ostateczna, być może będzie jeździł np. w weekendy, ale na regularne połączenia nie ma już szans. - Nigdzie w Europie miasta wielkości Płocka nie są całkowicie odcięte od sieci kolejowej. Dziwi mnie bierność władz województwa, zupełnie jakby nikomu nie zależało na kolei w Płocku - komentuje redaktor naczelny dwumiesięcznika "Z biegiem szyn" Karol Trammer. To jego czasopismo jako pierwsze doniosło o likwidacji "Koziołka". Pociąg przegrał z samochodem W grudniu ub. r. z rozkładu zniknęło połączenie Płock - Kutno. Łódzki Zakład Przewozów Regionalnych zlikwidował je, bo miał deficyt i musiał z czegoś zrezygnować. Linii tej nie chcą też przejąć Koleje Mazowieckie - spółka samorządu województwa mazowieckiego. - Wykonujemy tylko te przewozy, które zleca nam urząd marszałkowski. Jeżeli będzie taka decyzja, zaczniemy jeździć z Płocka do Kutna - zapewnia Mikołaj Sidoruk, dyrektor biura handlowego Kolei Mazowieckich. Do pociągów musiałby jednak dopłacić marszałek Adam Struzik. - Największym problemem trasy Płock - Kutno są fatalne tory. Pociąg nie wytrzymuje konkurencji z samochodem, bo 53 km pokonuje w 80 min - tłumaczy Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego. - Dopóki Polskie Linie Kolejowe nie naprawią torów, nie będziemy zainteresowani przejęciem tego połączenia. Doraźne łatanie trasy niczego nie daje, a planów na większy remont nie ma. - To linia lokalna, podlega pod samorządy wojewódzkie. Jeśli władze województwa mazowieckiego i łódzkiego zwrócą się do nas z propozycją współuczestniczenia w modernizacji torów, podejmiemy się tego zadania - mówi Kazimierz Persyt z biura prasowego Polskich Linii Kolejowych. Zostają autobusy - od godz. 5 rano do 19.30 z Płocka do Kutna odjeżdża 21 kursów plus dwie linie wakacyjne. Ale i one nie cieszą się popularnością. PKS rozważa nawet zmniejszenie ich liczby. Światełko w tunelu Szansą dla Płocka mogłyby być szynobusy kursujące do Sierpca albo nawet do Torunia. To jednak wciąż tylko dalekie plany - przyznaje urząd marszałkowski. Nadzieję ma też Sidoruk z Kolei Mazowieckich. Jego zdaniem już za kilka lat szybki pociąg może kursować z Płocka do Warszawy. Wszystko będzie zależało od planowanej przed Euro 2012 modernizacji trasy Kutno-Warszawa. - Takie miasto jak Płock zasługuje na połączenie ze stolicą - podkreśla. Największe miasta bez pociągów pasażerskich 1. Płock (127 tys. mieszkańców) woj. mazowieckie 2. Jastrzębie Zdrój (96 tys.) woj. śląskie 3. Lubin (78 tys.) woj. dolnośląskie 4. Siemianowice Śląskie (73 tys.) woj. śląskie 5. Łomża (64 tys.) woj. podlaskie* *Na podstawie magazynu "Z biegiem szyn" Źródło: Gazeta Wyborcza Płock Temat: Pogrzeb płockiej kolei
http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35681,3971470.html Pogrzeb płockiej kolei W grudniu po kilkudziesięciu latach funkcjonowania PKP Przewozy Regionalne
Ale wczoraj podczas specjalnej konferencji prasowej urzędnicy marszałka
Pozdrawiam MaG. |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||