Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Wrocław Wrocław Zakopane
PKS Bełchatów-rozkład jazdy
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS Cieszyn rokład jazdy
pks cieszyn rozkład jazdy
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kwblog.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS Radzyń Puławy





    Temat: PKSy nocujące w Waszym mieście
    Jakie PKSy nocują w Waszym mieście?

    Bo w Lublinie : PKS Białystok, PKS Rzeszów, PKS Hrubieszów, PKS Jasło, PKS Polbus Wrocław.

    W innych miastach woj. lubelskiego :

    w Hrubieszowie - PKS Polbus Wrocław
    w Radzyniu - PKS Olsztyn
    w Puławach - PKS Connex Toruń
    w Zamościu - PKS Garwolin
    we Włodawie - PKS Warszawa
    w Łukowie kiedyś nocował PKS Garwolin ale od paru lat już nie.

    PKS Lublin z tego co wiem nocuje na wyjazdach w : Rymanowie Zdroju, Ciechocinku, Wiśle, Zakopanem, Wrocławiu.



    Temat: co sądzicie o MPK, PKS oraz o busach

    Całe szczęście że to nie są Sprintery, bo tacy "biznesmeni-przewoźnicy" pokroju Arona kupiliby okazyjnie taki złom i wozili nim ludzie wmawiając że to super nowy środek transportu


    Mieli już okazję dawno kupić i dziwne że nie kupili.

    .: aron o godzinie 11:23 dodał(a):


    Jesli chodzi o PKS Wschód to termin przesuną sie na 1 grudnia z powodu protestów PKS-uz Puław,Radzynia Podlaskiego i Białej Podlaski,które nie godzą sie na wejście do PKS Wschód


    A nie mówiłem, że będą kłótnie? Chyba prędzej się ten PKS rozpadnie niż powstanie albo będzie taki chaos, że już w ogóle wszystko walnie na maxa.
    Założę się, że Lublin będzie chciał przejąć np. kraśnicką trasę do Zakopca czy Krynicy czy opolską do Rzeszowa. W sumie na dobrze by to wyszło, żeby jeździł lubelski Irizar a nie kraśnicki stary Jelcz czy opolski Autosan

    .: aron o godzinie 11:24 dodał(a):



    connex lepiej brzmi :D:D

    Decydowanie lepiej,ale cóż ważne ,że gdyby niech bedzie Connex przejął PKS to u nich nie może być starszego autobusu niż 8 lat

    Może być, tj. w Mielcu jest jeszcze kupa gratów.





    Temat: Tabor na trasach dalekobieżnych
    Dziś Warszawa Stadion
    Chełm -Warszawa PKS Chełm /Solbus/
    Lublin - Warszawa PKS LUBLIN z lublina o 6.05 /Solbus/
    Warszawa - Przemysl PKS BIŁGORAJ o 10.00 /Lider Midi/
    Suwałki - Warszawa PKS SUWAŁKI 4.30 z suwałk /Ramzes/
    Białowieża. - Warszawa Veolia Bielsk /Lider Midi/
    Białystok -Warszawa Volvo z Białego.. o 5.20
    Parczew - Warszawa PPKS w Międzyrzecu Podlaskim o 6.50 z Parczewa
    autosan H 9
    PARCZEW - Warszawa PPKS w Radzyniu Podlaskim autosan H 9 z Parczewa o 7.30
    Kock - Warszawa PKS Warszawa Solbus
    Warszawa - Ruciane Nida PPKS w Warszawie 9.15 H 10
    Warszawa - Puławy H 10 o 9.00 i o 9.45
    Warszawa - Puławy o 14.40 p.Dęblin Dab
    Z Łukowa i okolic wszystkie poranne kursy /Lider midi lub Jelcz /



    Temat: co sądzicie o MPK, PKS oraz o busach
    PKS Kraśnik nie załapał się na fuzję
    wg www.dziennikwschodni.pl


    Wojewoda skleił autobusy
    Siedem przedsiębiorstw PKS z całego regionu wejdzie w skład nowego PKS Lublin, który powstanie 1 stycznia. Tak zdecydował wojewoda.

    Pierwotnie planował scalić w jedno przedsiębiorstwo wszystkie PKS działające na Lubelszczyźnie. Jednak załogi z Białej Podlaskiej, Międzyrzeca Podlaskiego, Radzynia Podlaskiego i Puław wolały działać na własny rachunek.
    Poza burtą znalazły się też firmy z Kraśnika i Opola Lubelskiego. - Te przedsiębiorstwa są w upadłości - wyjaśnia Piotr Kowalczyk, rzecznik wojewody. Wcześniej urzędnicy twierdzili, że włączenie do silnej firmy może być dla bankrutów szansą na przetrwanie. Analizy wykazały co innego. - Te przedsiębiorstwa mają taki ogon długów, który pociągnąłby w dół nawet dużego przewoźnika - dodaje rzecznik.
    Ostatecznie nową firmę utworzą przedsiębiorstwa z Lublina, Zamościa, Hrubieszowa, Tomaszowa Lubelskiego, Włodawy, Krasnegostawu i Biłgoraja. Nowy PPKS Lublin będzie zatrudniać ok. 1300 osób, a jego tabor to ponad 500 autobusów. Konsolidacja przedsiębiorstw już się zaczęła. W ciągu najbliższych tygodni powinien powstać wspólny rozkład jazdy, który ma wyeliminować wewnętrzną konkurencję. Połączenie firm ma ułatwić zakupy paliwa, taboru i części zamiennych po niższej cenie. - Chodzi też o wewnętrzną organizację. Pod tym względem w PKS panują lata siedemdziesiąte - mówi Kowalczyk.




    Temat: Nowy PKS Lublin rodzi się w bólach
    http://www.dziennikwschodni.pl

    Wojewoda skleił autobusy
    Siedem przedsiębiorstw PKS z całego regionu wejdzie w skład nowego PKS Lublin, który powstanie 1 stycznia. Tak zdecydował wojewoda.

    Pierwotnie planował scalić w jedno przedsiębiorstwo wszystkie PKS działające na Lubelszczyźnie. Jednak załogi z Białej Podlaskiej, Międzyrzeca Podlaskiego, Radzynia Podlaskiego i Puław wolały działać na własny rachunek.
    Poza burtą znalazły się też firmy z Kraśnika i Opola Lubelskiego. - Te przedsiębiorstwa są w upadłości - wyjaśnia Piotr Kowalczyk, rzecznik wojewody. Wcześniej urzędnicy twierdzili, że włączenie do silnej firmy może być dla bankrutów szansą na przetrwanie. Analizy wykazały co innego. - Te przedsiębiorstwa mają taki ogon długów, który pociągnąłby w dół nawet dużego przewoźnika - dodaje rzecznik.
    Ostatecznie nową firmę utworzą przedsiębiorstwa z Lublina, Zamościa, Hrubieszowa, Tomaszowa Lubelskiego, Włodawy, Krasnegostawu i Biłgoraja. Nowy PPKS Lublin będzie zatrudniać ok. 1300 osób, a jego tabor to ponad 500 autobusów. Konsolidacja przedsiębiorstw już się zaczęła. W ciągu najbliższych tygodni powinien powstać wspólny rozkład jazdy, który ma wyeliminować wewnętrzną konkurencję. Połączenie firm ma ułatwić zakupy paliwa, taboru i części zamiennych po niższej cenie. - Chodzi też o wewnętrzną organizację. Pod tym względem w PKS panują lata siedemdziesiąte - mówi Kowalczyk.



    Temat: Tabor na trasach dalekobieżnych
    Dzisiaj Warszawa Stadion

    - 18:00 Warszawa, d.a. Stadion
    21:32 PARCZEW
    przewoźnik: PPKS w Radzyniu Podlaskim H 9
    - 18:00 Warszawa, d.a. Stadion
    22:18 KRAŚNIK
    przewoźnik: PPKS w Kraśniku H 9
    - 17:45 Warszawa, d.a. Stadion
    20:40 Lublin, d.a. Główny
    przewoźnik: PPKS w Lublinie Volvo B 12
    - 18:15 Warszawa, d.a. Stadion
    23:15 Hrubieszów
    przewoźnik: PPKS w Hrubieszowie Autosan Gemini
    - 19:15 Warszawa, d.a. Stadion
    23:45 Zamość
    przewoźnik: PPKS w Zamościu Bova
    -18:30 Warszawa, d.a. Stadion
    22:05 Białystok
    przewoźnik: PPKS w Białymstoku Jelcz T 120
    - 18:30 Warszawa, d.a. Stadion
    01:50 Przemyśl
    przewoźnik: PKS w Przemyślu Sp. z o.o. MAN
    - 18:45 Warszawa, d.a. Stadion
    21:27 Puławy
    przewoźnik: PPKS w Puławach H 10 12
    - 19:00 Warszawa, d.a. Stadion
    21:54 Puławy
    przewoźnik: PPKS w Puławach H 10



    Temat: co sądzicie o MPK, PKS oraz o busach
    Jesli chodzi o PKS Wschód to termin przesuną sie na 1 grudnia z powodu protestów PKS-uz Puław,Radzynia Podlaskiego i Białej Podlaski,które nie godzą sie na wejście do PKS Wschód
    A co do Connex-u to teraz zostałą zmieniona nazwa z Connex Polska na Veolia Polska



    Temat: Prasówki
    [Lublin] Porządki w PKS i urzędzie
    http://www.kurierlubelski.pl
    Jak pisaliśmy wczoraj, nowym dyrektorem Państwowego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Lublinie została Teresa Królikowska, radna związana z ludowcami i członek zarządu powiatu chełmskiego, wcześniej także radna sejmiku województwa i członek zarządu województwa. Okazało się, że to nie jedyna zmiana.

    Królikowska, decyzją wojewody Genowefy Tokarskiej, zastąpiła na stanowisku Tomasza Fularę. W PPKS w Puławach i Radzyniu Podlaskim nowymi zarządcami komisarycznymi zostali natomiast odpowiednio Piotr Piwowarczyk (zastąpił Kazimierza Zatorskiego) i Marek Kożuch (zamiast Sławomira Podsiadłego).

    Chcieliśmy wczoraj zapytać wojewodę Tokarską, czym się kierowała, wybierając nowych szefów dla przedsiębiorstw. Nie udało się jednak z nią skontaktować.

    – Skończyły się stare umowy, zostały zawarte nowe – tłumaczy Rafał Przech z oddziału komunikacji społecznej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Jeśli chodzi o Lublin to pani wojewoda, decydując o kandydaturze na szefa PPKS, brała pod uwagę przede wszystkim doświadczenie kandydatki. Pani Królikowska zarządzała dużymi zasobami ludzkimi, a jako członek zarządu województwa lubelskiego zajmowała się transportem – dodał.

    Posunięć wojewody nie chciał komentować jej partyjny kolega Jan Łopata. – Jestem za granicą, nie znam sprawy – powiedział nam poseł PSL.

    Wątpliwości co do zasadności decyzji nie ma za to Włodzimierz Karpiński, poseł PO. – Dyrektor generalny to prawa ręka wojewody, więc nic dziwnego, że nastąpiła zmiana na tym stanowisku – podkreślił. – Jeśli chodzi o dyrektorów PKS-ów to wierzę, że pani wojewoda wzięła pod uwagę argumenty merytoryczne.

    Działania Tokarskiej krytykuje zaś Małgorzata Sadurska, posłanka PiS z Puław. – Odwołanie dyrektorów, bez informowania ich o tym wcześniej, było, delikatnie mówiąc, nieeleganckie – powiedziała wczoraj. – Jej posunięcia będą szkodliwe dla PKS-ów. Przedsiębiorstwa przechodzą przekształcanie w spółki akcyjne i wprowadzanie do nich teraz osób z zewnątrz jest co najmniej bezmyślne – zaznaczyła Sadurska.



    Temat: Prasówki
    Biłgoraj Ciężkie czasy w PKS-ie
    Kiedy kilka miesięcy temu stało się jasne, że biłgorajski PKS nie wejdzie w skład PKS Lublin, rozpoczęło się poszukiwanie alternatywy dla przedsiębiorstwa. Gorączka nadal trwa...

    Nastroje wśród załogi nie są najlepsze. Uda się utworzyć własną spółkę, albo się nie uda. Na dwoje babka wróżyła. Pracownicy PKS Biłgoraj zwrócili się z prośbą o pomoc do starostwa.
    – W najbliższym czasie chcemy pojechać do Grójca, podpatrzeć jak tamtejszy PKS sobie radzi. Tam spółka funkcjonuje na rynku już 5 lat. Podobno idzie im całkiem nieźle. Może podpatrzymy tam jakieś rozwiązania – stwierdził Marek Onyszkiewicz, starosta biłgorajski.

    Utworzenie spółki zaproponowali pracownicy PKS również Urzędowi Miejskiemu w Biłgoraju, jednak ten nie chce mieć udziałów w PKS. Jeżeli organem założycielskim nowej spółki PKS byłoby miasto Biłgoraj, wówczas autobusy mogłyby jeździć tylko po mieście i najbliższych okolicach.
    – To wszystko wynika z ustawy, która nakłada na nas obowiązek zapewnienia transportu miejskiego i podmiejskiego – wyjaśnia Ryszard Korniak, wiceburmistrz Biłgoraja. – Jeżeli organem założycielskim będzie starostwo, wówczas autobusy będą mogły jeździć po całym województwie i jeszcze dalej. A chyba chodzi o jak największą liczbę kursów i w związku z tym o jak największy zysk.

    Obecnie w PKS Biłgoraj działają trzy związki zawodowe: Związek Zawodowy Kierowców Autobusów w Polsce, NS ZZ Solidarność i NSZZ Pracowników Przedsiębiorstwa PKS Biłgoraj. Wszyscy liczą na pomoc starostwa w rozwiązaniu trudnej sytuacji:
    – Nie jest nam łatwo. Nastroje nie są najlepsze. Nikt nie wie, jakie będzie jutro i czy w ogóle jakieś będzie. Na dodatek gonią nas terminy. Przekształcić musimy się do końca czerwca. Taki obowiązek nakłada na nas ustawa – mówi Jan Mazurek, szef związku Pracowników Przedsiębiorstwa PKS Biłgoraj.

    Trwają rozmowy, co do przyszłości zakładu. W PKS Biłgoraj pracują obecnie 243 osoby.

    Pod nadzorem wojewody lubelskiego działało 13 regionalnych PKS-ów. Ponieważ większość miała kłopoty, wojewoda zaproponował konsolidację. Na temat tej propozycji miały się wypowiedzieć załogi poszczególnych firm. W rezultacie na fuzję nie zgodziły się załogi z Puław, Białej Podlaskiej, Międzyrzecza Podlaskiego oraz Radzynia Podlaskiego. PKS w Opolu Lubelskim i Kraśniku są w upadłości.
    W grudniu ubiegłego roku wojewoda lubelski zadecydował, że 1 stycznia 2007 r. połączą się przedsiębiorstwa w Lublinie, Zamościu, Hrubieszowie, Tomaszowie Lub., Włodawie, Krasnymstawie i Biłgoraju. (Miały zostać włączone do PKS Lublin). Zaprotestowały załogi PKS Biłgoraj i Zamość.



    Temat: Prasówki

    PKS jak Zosie Samosie

    PKS-y w Zamościu i Biłgoraju nie zostały ostatecznie wchłonięte przez PKS Lublin. Taka była wola pracowników. Załoga z Biłgoraja ma własną wizję rozwoju. Chce utworzyć spółkę pracowniczo-samorządową

    Na Lubelszczyźnie pod nadzorem wojewody działa 13 regionalnych PKS. Prawie wszystkie mają kłopoty. Wojewoda lubelski wpadł na pomysł, że uratuje je przez konsolidację. Zastrzegł jednocześnie, że nie chce uszczęśliwiać PKS-ów na siłę i niech na temat konsolidacji wypowiedzą się załogi poszczególnych firm. W efekcie, na fuzję nie zgodziły się załogi PKS w północnej części Lubel-szczyzny: Białej Podlaskiej, Międzyrzecu Podlaskim, Radzyniu Podlaskim i Puławach. Wojewoda zrezygnował też z naprawy PKS w Opolu Lubelskim i Kraśniku, które są w upadłości.
    W grudniu ogłosił, że od 1 stycznia 2007 r. połączą się przedsiębiorstwa w Lublinie, Zamościu, Hrubieszowie, Tomaszowie Lub., Włodawie, Krasnymstawie i Biłgoraju. Miały zostać włączone do najsilniejszego z nich - PKS Lublin.
    Zaprotestowały jednak załogi w Zamościu i Biłgoraju. Te przedsiębiorstwa ostatecznie nie zostały połknięte przez PKS Lublin. Zdaniem związkowców, połączenie miałoby sens, gdyby wzięły w nim udział wszystkie PKS-y i te bogatsze, i te biedne. Fuzja w obecnym kształcie doprowadziłaby jedynie do wyprzedaży majątku, redukcji zatrudnienia, utraty niezależności i tradycji, na którą pracowali przez wiele lat.
    - Ta czapa kierownicza w Lublinie też przecież kosztuje – uważa Jan Mazurek, przewodniczący Niezależnego Związku Pracowników PKS Biłgoraj.
    - Co tu komentować. Tak chciała załoga. Co będzie dalej? Nie wiem – mówi Jerzy Kordulski, zarządca komisaryczny PKS w Biłgoraju.

    Stwórzmy spółkę
    Pracownicy mają jednak własną wizję rozwoju firmy. Chcą namówić władze samorządowe do utworzenia spółki samorządowo - pracowniczej. Taka spółka funkcjonuje z powodzeniem od 2001 roku w Grójcu pod Warszawą. Wiesław Celejewski, zastępca prezesa PKS w Grójcu twierdzi, że model spółki pracowniczo-samorządowej sprawdza się.
    - Działamy jak normalna spółka kapitałowa. Samorząd ma zagwarantowany transport zbiorowy, wpływ na niektóre linie, i dostaje od nas dywidendę z zysków – mówi Celejewski. Obecnie 67 proc. udziałów w spółce należy do byłych i obecnych pracowników dawnego przedsiębiorstwa, reszta do trzech samorządów: powiatu grójeckiego, białobrzeskiego i gminy Turczyn.
    Jan Mazurek jest przekonany, że spółka o podobnej strukturze własnościowej mogłaby z powodzeniem powstać i w Biłgoraju.
    - Jesteśmy po rozmowach z władzami miasta i powiatu. Są zainteresowani naszą propozycją. Biłgoraj nie ma przecież komunikacji miejskiej. Z kolei powiat miałby rozwiązaną sprawę dowozu dzieci do szkół – argumentuje przewodniczący Mazurek. Pod koniec stycznia przedstawiciele PKS po raz kolejny będą przekonywać samorządowców do swojej wizji. Ci na razie milczą na ten temat.

    Czekamy na komercjalizację
    PKS w Zamościu nie ma na razie takich pomysłów. Andrzej Skiba, powołany przez wojewodę zarządca komisaryczny PKS w Zamościu, negatywnie ocenia decyzję załogi o wycofaniu się z fuzji.
    - To było dobre rozwiązanie i wydaje mi się, że wcześniej czy później PKS w Zamościu do tej skonsolidowanej grupy przystąpi – uważa Skiba.
    W czerwcu PKS Zamość tak jak wszystkie przedsiębiorstwa państwowe zostanie skomercjalizowany i przekształcony w spółkę z udziałem skarbu państwa. W spółce powstanie też Rada Nadzorcza.
    - To ułatwi zarządzanie firmą, ale nie zlikwiduje jej problemów – uważa Skiba.

    autor
    Robert Horbaczewski

    Zostało ich pięć

    Od stycznia do PKS Lublin zostały przyłączone za to przedsiębiorstwa z Włodawy, Hrubieszowa, Tomaszowa Lub. i Krasnegostawu. Formalnie zostały oddziałami PKS Lublin, które od czerwca przekształci się w PKS Wschód. Zdaniem wojewody lubelskiego, konsolidacja doprowadzi do powstania silniejszej firmy, która obniży koszty działalności, zwiększy przychody i zdolność inwestycyjną. Pozwoli też taniej kupować paliwo, tabor i części zamienne. Ma przynieść oszczędności na ubezpieczeniu majątku i wjazdach na poszczególne dworce (dziś każdy PKS płaci drugiemu za wjazd). Pozwoli też walczyć z prywatnymi przewoźnikami i wyeliminuje wewnętrzną konkurencję. Wojewoda podkreśla, że do PKS Lublin, które od czerwca będzie nazywać się PKS Wschód, będą mogły nadal przyłączyć się dotychczas samodzielne przedsiębiorstwa.



    Temat: [ZW] [pr] W PKS tak jak w PRL (1/2 OT)


    Co do wojewodztwa malopolskiego sprawa jest ciut zlozona, ale niemniej:
    Cale wojewodztwo: 21989zl. Z tego podregion krakowsko-tarnowski (definicji
    podregionow nie znalazlem, ale zapewne chodzi o polnocna czesc wojewodztwa):
    17657zl, podregion nowosadecki: 15155zl (w tym stolica sportow zimowych i
    busiarstwa polskiego, czyli powiat tatrzanski!), miasto Krakow: 39964zl.

    Nadal twierdzisz, ze malopolskie jest takie cholernie bogate? Jak nie
    wierzysz - sprawdz sam nahttp://www.stat.gov.pl- to sa dane ogolnodostepne.


    W kazdym razie na pewno nie jest biedniejsze od woj. podlaskiego czy
    warminsko-mazurskiego gdzie busow jest bardzo malo. Jeszcze moze
    udowodnij, ze Zakopane jest biedniejsze od Komarowki Podlaskiej, gdzie
    busow nie ma w ogole.

    Co do bogactwa malopolskiego to wystarczy popatrzec jakie domy stoja
    pod Zakopanem a jakie ruiny pod Elkiem czy Bartoszycami.


    W relacjach miejskich i podmiejskich tez?


    W podmiejskich jak najbardziej - np. do Parczewa, Pulaw, Chelma,
    Zamoscia, Krasnika, Lukowa, Radzynia, Bilgoraja sa busy z klima.


    Jesli busiarze wygryzli ich z rynku, do tego nie stosujac ulg ustawowych (ale
    o tym juz nie zaczynajmy dyskusji...), to czego sie dziwic?


    To nie busiarze wygryzli PKS z rynku, tylko pasazerowie. Nikt na sile
    do busa nie wciagal.

    < W wielu b.


    republikach radzieckich bylo/jest tak samo: busiarze kosza wszystkich ludzi,
    ktorzy maja kase, by zaplacic wiecej niz za bilet KM ale zeby dojechali ciut
    szybciej do celu, a pojazdami tramwajno-trolejbusnogo uprawljenia jezdza sami
    emeryci, bo maja ulgi (ktorych panstwo i tak nie zwraca przedsiebiorstwu, bo
    nie ma z czego). Poza tym nigdy nie mowilem, ze wolna konkurencja na rynku
    przewozow dalekobieznych (100km) jest zla - skoncentrujmy sie na polaczeniach miejskich i regionalnych.


    Czyli uwazasz, ze wolna konkurencja na trasie Lublin - Rzeczyca kolo
    Miedzyrzeca  (99 km) jest zla, a na trasie Lublin - Miedzyrzec centrum
    ( 101 km) dobra?
    Twoj profesor tez tak uwaza???


    I tak bedziemy sie przerzucac, ze busiarze nie jezdza wg. rozkladu, czekaja,
    az beda miec pelny pojazd, itp.


    Przeciez PKP, PKS i MPK Lublin tez nie jezdzi wg rozkladu. Arriva w
    Kuj-Pomie tez nie. DB tez nie.
    Czemus sie czepil akurat busiarzy?


    Sa to ekspertyzy zamawiane przez rzady danych panstw lub miast, ktore zwracaja
    sie do Banku Swiatowego o pomoc i srodki finansowe na polepszenie systemu
    transportowego. Nalezy pamietac, ze sa to te same instytucje, ktore najpierw
    same z wlasnej nieprzymuszonej woli zezwolily na rozwoj wolnego rynku uslug
    transportowych. Poza tym w ramach tych ekspertyz zawsze przeprowadza sie
    ankiety ze wszystkimi zainteresowanymi - takze przedsiebiorcami transportowymi i pasazerami.


    Ano wlasnie - ekspertyzy zamawiane przez urzednikow ktorzy sami woza
    swoje d... samochodami sluzbowymi i chca na sile naprawiac
    komunikacje. Smiech na sali.


    W Kazachstanie busiarstwo ma sie akurat swietnie. A busiarstwo w takich
    przypadkach jest faktycznie pozytecznym sposobem zapelnienia luk na rynku,
    ktorych przewoznik kolejowy nie jest w stanie (lub nie chce) sam zapelnic.
    Gorzej, jak busiarze osiagaja przewage i zaczynaja dyktowac wlasne warunki. A
    do tego - jak widac we wschodniej Polsce - juz doszlo.


    Dlaczego uwazasz, ze zle jest jak busiarze osiagaja przewage?
    Moim zdaniem jest o wiele lepiej niz 15 lat temu, gdy przewage mialy
    PKS i PKP, przynajmniej w woj. lubelskim.


    W Bombaju i wielu miastach dawnego ZSRR tez nie uswiadczysz ani jednego busa


    naprawde???


    Sprobuje to wytlumaczyc lopatologicznie: tak w Wlk. Brytanii jak i w Niemczech
    jest wiecej samochodow na 1000 mieszkancow, bo sa to kraje bogatsze od nas.
    Jednakze w Wlk. Brytanii mimo, ze jest mniej samochodow na twarz niz w
    Niemczech, to wykonuja one srednio wiecej kilometrow rocznie. Ponadto poza
    Londynem od 1986 roku (czyli od uwolnienia rynku przewozow autobusowych)
    liczba pasazerow autobusow systematycznie spada. W Niemczech jest stabilna, w
    Londynie (regulowanym przez TfL) nieznacznie wzrosla. Nie wiesz dlaczego?


    Bo w Londynie wprowadzono oplaty za wjazd do centrum samochodem.


    Nie mam niestety ani czasu, ani mozliwosci udowodnienia, ze busy sa bardziej
    niebezpieczne. Ty tez nie. Wiec przyjmijmy, ze i ja wiem swoje i Ty wiesz
    swoje...


    problem w tym, ze ty nic nie wiesz nt. komunikacji w woj. lubelskim i
    pleciesz takie bzdury ze sie mozna dobrze posmiac. Wielbiciel Zemunow
    z PKS sie znalazl :-)
    Pojedz do Krasnika albo Lubartowa i powiedz ludziom ze zamiast busa do
    Lublina co kilka minut beda mieli Zemuny co godzine jak 15 lat temu i
    ze to dla ich dobra. Chyba zywy nie wyjdziesz

    Pokazales profesorowi rozklad PKP i busow z Lublina do Zamoscia?

    pozdrawiam aron





    Temat: Przyszłość PKSów - wróżenie z fusów...

    Za Kurierem Lubelskim z 25.05.2006

    WIADOMOŚCI: Jeden wielki wschodni pekaes

    Kurier z 25.05.2006
    WIADOMOŚCI: Jeden wielki wschodni pekaes

    [Łączone PPKS] REGION

    Rewolucja na lokalnym rynku przewozów. Wojewoda lubelski rozpoczął proces połączenia 13 PPKS w jedno przedsiębiorstwo. Przewozowy gigant powstanie 1 września tego roku. To pierwsza tego typu konsolidacja w Polsce.

    Rzeczywiście, eksperymentujemy na żywym organizmie przyznał wczoraj Piotr Kowalczyk, rzecznik wojewody lubelskiego: Jednak, gdybyśmy się nie zdecydowali na natychmiastową operację, to stracilibyśmy szansę na uratowanie dogorywającego pacjenta.
    Obecnie wojewoda lubelski jest organem założycielskim dla 13 państwowych przedsiębiorstw komunikacji samochodowej działających w naszym regionie. Z tego grona tylko jedno nie przynosi strat. Chodzi o PPKS w Białej Podlaskiej. Pozostałe przedsiębiorstwa zamknęły ubiegły rok stratą łącznie w wysokości blisko 7 mln zł. To nie koniec złych wiadomości. Straty rosną lawinowo. Za pierwsze trzy miesiące tego roku sięgają już 2,2 mln zł; podsumował Jacek Semczuk, pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. połączenia lubelskich PPKS.
    W najgorszej kondycji finansowej jest przedsiębiorstwo z Opola Lubelskiego. W tej firmie od trzech lat funkcjonuje zarząd komisaryczny.
    Nie uzdrowiło to jednak finansów. Już w 2004 r. kapitał zakładowy był ujemny. W ubiegłym zaś roku działalność przedsiębiorstwa przyniosła ponadmilionową stratę. Obecnie opolski PPKS jest w stanie upadłości poinformował pełnomocnik Semczuk.
    Zdaniem urzędników wojewody niepodjęcie działań restrukturyzacyjnych doprowadziłoby w najbliższej przyszłości do bankructwa zdecydowanej większości przewoźników.
    Jedynym ratunkiem będzie połączenie wszystkich PPKS w jedną firmę wyjaśnił pełnomocnik Semczuk.
    Głównym celem konsolidacji, do której dojdzie 1 września tego roku, jest obniżenie kosztów działalności. 30 procent wszystkich zakupów PPKS-ów stanowi paliwo. Tymczasem rozbieżności w cenach sięgają nawet 130 złotych na tonie. Po połączeniu na większość zakupów będą obowiązywać przetargi zapowiedział wczoraj Jacek Semczuk.
    Konsolidacja ma również wyeliminować wewnętrzną konkurencję, a w konsekwencji doprowadzić do uregulowania rynku przewozów pasażerskich w naszym regionie. Dlatego wkrótce między miastami będzie obowiązywać jeden rozkład jazdy dla wszystkich PPKS.
    Wreszcie celem połączenia jest ochrona dotychczasowych miejsc pracy. Obecnie we wszystkich lubelskich PPKS pracuje ok. 2600 osób. Nie można powiedzieć, że restrukturyzacja nie pociągnie za sobą zwolnień szczególnie w administracji, która generuje największe koszty. Nie będzie jednak żadnych gwałtownych cięć. Wojewodzie zależy na zachowaniu, o ile to możliwe, każdego miejsca pracy zapewnił rzecznik Kowalczyk.
    Po połączeniu będzie działać centrala-zarząd nazwana na razie roboczo PPKS-Wschód (prawdopodobnie w Lublinie), 13 oddziałów regionalnych oraz cztery wyspecjalizowane serwisy.
    Konsolidacja to dopiero początek zmian w lubelskich PPKS. Kolejnym krokiem będzie komercjalizacja. Liczymy, że dojdzie do tego najpóźniej w czerwcu przyszłego roku, zapowiedział Krzysztof Pawlos, p.o. dyrektora wydziału skarbu państwa i przekształceń własnościowych w LUW.

    Katarzyna Lewandowska

    STATYSTYKA

    W ośmiu z 13 lubelskich PPKS obecnie działa zarząd komisaryczny. Są to: Lublin, Zamość, Krasnystaw, Radzyń Podlaski, Włodawa, Opole Lubelskie, Kraśnik i Tomaszów Lubelski.

    http://kurier.lublin.pl/index.php?name= ... &sid=26246

    Jako że pochadzę z Puław, uważam że siedziba nowego PKS-u, jeżeli sprawa dojdzie do skutku, powinna być w Puławach, mają najlepszy tabor na Lubelszczyźnie i najlepsze trasy. Tyle, że sprawa jest w toku i coś ma się wyjaśnić w przyszłym tygodniu- wczoraj rozmawiałem z kumplem, który pracuje w "Puławach". Pzdr

    P.S. nie jestem busiarzem, ani pekaesiarzem, tylko miłośnikiem autobusów."



    Temat: [ZW] [pr] W PKS tak jak w PRL (1/2 OT)


    W kazdym razie na pewno nie jest biedniejsze od woj. podlaskiego czy
    warminsko-mazurskiego gdzie busow jest bardzo malo. Jeszcze moze
    udowodnij, ze Zakopane jest biedniejsze od Komarowki Podlaskiej, gdzie
    busow nie ma w ogole.


    Nie zapominajmy, ze w Polsce jest regulacja rynku i rozkwit busiarstwa zalezy
    tez od wydawania zezwolen. Co nie zmienia faktu, ze w bogatszych wojewodztwach
    busiarzy jest znikoma ilosc.


    Co do bogactwa malopolskiego to wystarczy popatrzec jakie domy stoja
    pod Zakopanem a jakie ruiny pod Elkiem czy Bartoszycami.


    Ja Tobie rzucam twarde fakty i statystyki, Ty mi cos mowisz o jakichs ruinach.
    1-0 dla mnie...


    W podmiejskich jak najbardziej - np. do Parczewa, Pulaw, Chelma,
    Zamoscia, Krasnika, Lukowa, Radzynia, Bilgoraja sa busy z klima.


    ZTM Warszawa tez puszcza solarisy z klima w relacjach podmiejskich - bedziemy
    dalej sie przerzucac takimi argumentami czy dasz sobie spokoj?


    To nie busiarze wygryzli PKS z rynku, tylko pasazerowie. Nikt na sile
    do busa nie wciagal.


    Nadal slepo wierzysz w tego pasazera. A sprawa wyglada generalnie tak:

    Busiarz (nastawiony na maksymalizacje zysku jak kazde inne prywatne
    przedsiebiorstwo), widzac rozklad istniejacego przewoznika widzi, ze najwiecej
    zarobi, gdy ustawi swoj rozklad tak, by miedzy jego odjazdem a odjazdem
    poprzedzajacym byla jak najdluzsza przerwa. Czyli jesli teoretyczny "PKS" ma
    odjazdy o xx.00 i xx.30, busiarz ustawi swoje na xx.55 i xx.25. Zysk dla
    pasazera? Znikomy. Najwyzej bedzie te 5 minut szybciej w domu.

    Rynek nasyci sie wtedy, kiedy nie bedzie mozna juz osiagnac zysku z
    uruchomienia dodatkowych polaczen - niemniej konkurencja na drodze powoduje,
    ze busiarze beda zajezdzac sobie droge, czekac az pojazd sie zapelni, lub
    celowo jechac wolniej zeby zwiekszyc odstep miedzy ich busem a pojazdem
    poprzedzajacym. Mozesz sobie mowic, ze od tego jest ITD, ale fakt faktem, ze w
    Polsce nikomu sie nie chce skarzyc, a samo ITD ma lepsze (czytaj: bardziej
    zyskowne) rzeczy do roboty, niz kontrolowanie busow, ktore i tak nie wyjada na
    trase w dniu kontroli (patrz wielokrotne przypadki w Piotrkowie Trybunalskim
    opisane przez Krzycha).

    I tak po jakims czasie busiarze uzyskuja de facto monopol, PKP ma dwa
    polaczenia dziennie na krzyz i busiarze dyktuja warunki. Gdzieniegdzie
    prowadzi to do polepszenia bytu pasazera (opisane przez Ciebie trasy, ja od
    siebie dorzuce Nottingham w UK), w wiekszosci miejsc do pogorszenia (Zakopane,
    wiekszosc Wlk. Brytanii).

    Powodem, dla ktorego nie lubie tego calego busiarstwa jest to, ze warunkiem,
    od ktorego zalezy, czy pasazer bedzie miec lepiej czy gorzej, jest widzimisie
    przedsiebiorcy (lub zrzeszenia), ktore jest calkowicie poza czyjakolwiek
    kontrola. W przypadku kontrolowanego rynku uslug transportowych, decyzje o
    poziomie jakosci komunikacji podejmuje osoba, ktora chociazby w najmniejszym
    stopniu jest zalezna od glosow wyborcow, czyli pasazerow. Od razu oczywiscie
    mi zarzucisz, ze pasazer nie musi korzystac z danego busiarza, skoro mu sie
    nie podoba... Problem polega na tym, ze gdy busiarstwo faktycznie osiagnie
    monopol na rynku, przestaje mu (logicznie rzecz biorac) zalezec na jakosci - i
    to nawet w przypadku, gdy nie istnieje jakiekolwiek zrzeszenie przedsiebiorcow
    czy cos takiego. Pasazer chce sie dostac od "A" do "B" w jak najkrotszym
    czasie, wiec wsiadzie do tego, co najpierw podjedzie. Czy pojazd ten
    faktycznie dojedzie pierwszy do celu (albo czy dojedzie w ogole...) nie jest
    przedmiotem zainteresowania pasazera. Busiarze to wiedza i widza - dlatego tez
    najczesciej sobie odpuszczaja gdy tylko poczuja sie bezpieczni. Problem polega
    na tym, ze nie ma jak ich sklonic do polepszenia uslug. Takie MPK Lublin tez
    sobie odpuszcza - zgoda. Ale MPK Lublin jest zawsze posrednio zalezne od
    demokratycznie wybranego prezydenta miasta, ktory zawsze moze tupnac noga,
    sypnac kasa, itp. - aby przypodobac sie wyborcom. Jak w kazdej demokracji...


    Czyli uwazasz, ze wolna konkurencja na trasie Lublin - Rzeczyca kolo
    Miedzyrzeca  (99 km) jest zla, a na trasie Lublin - Miedzyrzec centrum
    ( 101 km) dobra?
    Twoj profesor tez tak uwaza???


    Mam smiac sie czy plakac jak czytam takie bzdury? A moze plakac ze smiechu?


    Przeciez PKP, PKS i MPK Lublin tez nie jezdzi wg rozkladu. Arriva w
    Kuj-Pomie tez nie. DB tez nie.
    Czemus sie czepil akurat busiarzy?


    Bo - w odroznieniu od w/w przedsiebiorstw busiarze nie maja nawet motywacji,
    by sie ich trzymac. Wyjasnilem ten mechanizm juz powyzej.


    Ano wlasnie - ekspertyzy zamawiane przez urzednikow ktorzy sami woza
    swoje d... samochodami sluzbowymi i chca na sile naprawiac
    komunikacje. Smiech na sali.


    Jak tam sobie uwazasz...


    Dlaczego uwazasz, ze zle jest jak busiarze osiagaja przewage?
    Moim zdaniem jest o wiele lepiej niz 15 lat temu, gdy przewage mialy
    PKS i PKP, przynajmniej w woj. lubelskim.


    Wyjasnienie powyzej.


    | W Bombaju i wielu miastach dawnego ZSRR tez nie uswiadczysz ani jednego
    busa

    naprawde???


    Co do Bombaju, to dwa lata mieszkalem niedaleko i wiem, co mowie...

     W Niemczech jest stabilna, w


    | Londynie (regulowanym przez TfL) nieznacznie wzrosla. Nie wiesz dlaczego?

    Bo w Londynie wprowadzono oplaty za wjazd do centrum samochodem.


    Ale nie 20 tylko 4 lata temu...


    problem w tym, ze ty nic nie wiesz nt. komunikacji w woj. lubelskim i
    pleciesz takie bzdury ze sie mozna dobrze posmiac. Wielbiciel Zemunow
    z PKS sie znalazl :-)
    Pojedz do Krasnika albo Lubartowa i powiedz ludziom ze zamiast busa do
    Lublina co kilka minut beda mieli Zemuny co godzine jak 15 lat temu i
    ze to dla ich dobra. Chyba zywy nie wyjdziesz


    A przetarg na komunikacje z wymaganiami jakosciowymi jakos Cie nie rusza?


    Pokazales profesorowi rozklad PKP i busow z Lublina do Zamoscia?


    Juz nie jestem na studiach. Poza tym rozklad ten ilustruje po prostu efekt
    przejecia rynku przez busy dzieki temu, ze PKP nie mialo jak z nimi
    konkurowac. Z jednej strony jest to polepszenie sytuacji pasazerow, z wielu
    innych (wyjasnienie powyzej) - nie.

    Pzdr
    Karol Tyszka

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.