Strona Główna
PKS Inowrocław Toruń Inowrocław
PKS Wrocław Wrocław Zakopane
PKS Bełchatów-rozkład jazdy
PKS Bus Jastrzębia Góra
PKS Bus Warszawa Toruń
PKS chjnice Starogard Gd
PKS grodzisk-pruszków ceny
PKS Inowrocław Toruń cena
PKS katoowice Rozkład jazdy
PKS Katowice połączenia międzynarodowe
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gbp.keep.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKS Cieszyn Cennik





    Temat: Czy to samo czeka Częstochowe ?-busy na trasach lokalnych

    Studenckie w PKS-ie dalej na liniach zwykłych są w soboty i niedziele a na pospiesznych i przyspieszonych cały czas.

    Czyli muszę trochę nad pamięcią popracować. A jak ma się z liniami zwykłymi w okresie ferii czy wakacji? Bo być może przez to mi się coś "pomyrdało".

    Odnośnie pospiechów to często mają chyba takie tabliczki na przedniej szybie z procentem zniżki. Tylko widywałem i 30% i 40%. To od danego przewoźnika zależy? Np. inną ulgę ma PKS Olsztyn, a inną np. PKS Częstochowa?

    Ostatnio z braku połączenia wracałem PKS-em (a raczej busem PKS Kielce, niedziela godziny południowe, chyba 12:30) z Wrocławia do Częstochowy (180 km) i płaciłem 30 zł za bilet (p. osobowy 29 zł z przesiadką w Opolu). Pamiętam, że jakoś 2-3 lata (z naciskiem na 2 lata) temu zdarzyło mi się z konieczności jechać do Warszawy również PKS-em (250 km miał na bilecie - wysiadałem na Zawiszy). Jechałem coś po 6 rano od nas (Cieszyn-Warszawa) i zapłaciłem 25 zł.

    Teraz pytanie do speców (ja praktycznie używam tylko i wyłącznie własnego środka transportu). Czy bilety aż tak podrożały? Czy spore różnice wynikają również z cenników danego przewoźnika?

    Zawsze myślałem, że 1 zł za km to max, a im dalej tym cena ciut spada.



    Temat: [1/2 OT] Pociąg do autobusów
    http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,2282691.html

    PKP nie opłaca się wozić pasażerów, a przewoźnikom drogowym - tak. Firmy
    autobusowe w największych miastach rozkwitają i tworzą nowe połączenia

    Jeszcze kilka lat temu z jednego końca kraju na drugi najłatwiej było
    pojechać pociągiem. PKS i inni przewoźnicy autobusowi nie proponowali
    przejazdów na bardzo długich odcinkach. Skupiali się na połączeniach
    lokalnych i regionalnych. - Dzisiaj te tendencje się odwróciły. Mamy coraz
    więcej pasażerów - mówi Adam Pacuski, pełnomocnik ds. prawnych PKS
    Warszawa. - Ludzie odwracają się od PKP, bo pociągi są brudne, ale przede
    wszystkim drogie i niebezpieczne.

    Poza tym w przeciwieństwie do PKP, który zawiesza kolejne linie kolejowe,
    PKS-y i inni przewoźnicy uruchamiają nowe połączenia.

    PKS-em na wakacje

    - Klienci często narzekali, że nie mogą dojechać autobusem na wczasy czy do
    mieszkającej daleko rodziny. Wyszliśmy więc z odpowiednią ofertą - informuje
    Józef Winiecki, kierownik działu przewozów PKS w Słupsku. Od kilku miesięcy
    z Ustki i Słupska można dojechać do Łodzi, Warszawy, Cieszyna, Jeleniej
    Góry, Zakopanego i Kłodzka.

    Takie połączenia cieszą się coraz większym powodzeniem. - Latem na wielu
    trasach brakowało miejsc - opowiada Winiecki - Planujemy otwarcie kolejnych
    połączeń, m.in. ze Słupska do Rzeszowa.

    W innych oddziałach PKS jest podobnie. - Jeszcze kilka lat temu, żeby linia
    przyjęła się wśród pasażerów, trzeba było czekać nawet dwa lata - informuje
    Antoni Lewicki, zarządca PKS Białystok. - Dzisiaj linia Białystok -Szczecin
    zaczęła zarabiać na siebie po pięciu miesiącach.

    - To, że w autobusie prawie wszystkie miejsca są zajęte, to norma - mówi
    Lewicki. - Czasami trzeba podstawiać dwa wozy. Teraz pracujemy nad linią
    Białystok - Łódź -Zakopane.

    - Kilka lat temu mieliśmy jedno połączenie dalekobieżne do Leska - mówi
    Marek Bielut, kierownik działu przewozów pasażerskich PKS w Krakowie. -
    Dzisiaj jeździmy m.in. do Ustki, Karwi, Giżycka i Zgorzelca. Ciągle myślimy
    o nowych kierunkach, bo pasażerowie o nie pytają.

    Także przedstawiciel działającego od dziesięciu lat na naszym rynku
    Polskiego Expressu wykorzystuje wzrost zainteresowania autobusami. -
    Przewozimy rocznie 75 tys. pasażerów i ta liczba ciągle rośnie - mówi
    Mateusz Zarębowicz z działu marketingu Polskiego Expressu. - Dlatego jeszcze
    w tym roku uruchamiamy kolejne linie z Warszawy do Zamościa, Chełma,
    Karpacza i Krakowa przez Radom, a do Bydgoszczy będziemy jeździć przez cały
    dzień, co godzinę.

    Nowy trend zauważyły też spółki PKS z mniejszych miast. - Wiadomo, że w
    Mławie nie znajdę zbyt wielu podróżnych na dalekie trasy, więc wysyłamy
    nasze autobusy na linie między większymi miastami - mówi Wojciech Kocęba,
    prezes PKS Mława. Mławski PKS jeździ m.in. z Warszawy do Kołobrzegu i
    Giżycka, a w wakacje woził pasażerów ze stolicy do Międzyzdrojów, Helu,
    Darłówka i Krynicy Morskiej. - Latem jest mniej podróżnych na lokalnych
    trasach, a z dalekobieżnymi połączeniami trafiliśmy w dziesiątkę - wyjaśnia
    Kocęba.

    Koniec z gruchotami

    Żeby osiągnąć zysk i przekonać podróżnych, przewoźnicy muszą inwestować w
    nowy tabor. - Autobusy dalekobieżne muszą mieć klimatyzację, toaletę, barek,
    rozkładane siedzenia - twierdzi Mateusz Zarębowicz z Polskiego Expressu.

    - Kiedyś PKS-y kojarzyły się ze starymi, rozklekotanymi autobusami, ale to
    już nie te czasy - dodaje Adam Pacuski z PKS Warszawa.

    W ramach PKS-ów powstają także zupełnie nowe marki. Przedsiębiorstwa z
    Bydgoszczy i Płocka stworzyły Komfortbus, który wozi pasażerów z Warszawy do
    Bydgoszczy i Kołobrzegu. - Nie wstydzimy się nazwy PKS, ale Komfortbus
    rządzi się nieco innymi prawami. Jest tu inny cennik, inna szybkość, no i
    inny standard podróży - mówi Wojciech Dziuba, zastępca dyrektora PKS
    Bydgoszcz.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.