Strona Główna
PKS pl Warszawa Stadion
pkt.pl Klienci indywidualni
pkt pl osoby prywatne
pl Bankowy Urząd Miasta
pl.bilety-lotnicze-toronto
pl rec radio cb
pl.zbiornik Forum amatorskie
pko.com.pl
PKO interligo.pl
pkosa.pl Internet
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tabl.keep.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: pl.kobieta.i.zycie





    Temat: Kobieta przedsiębiorcza
    Kobieta przedsiębiorcza
    Czas przyspieszyć swoją karierę i zrealizować marzenia!

    Stawiasz na swój rozwój, chcesz podejmować wyzwania dążąc do osiągnięcia celu,
    a także pragniesz poznać wielu ciekawych i wartościowych ludzi? Mamy coś dla
    Ciebie,
    po prostu dołącz do nas…
    Z nami możesz skrócić swoją drogę do sukcesu!
    Studenckie Forum Business Centre Club zaprasza na cykl spotkań poświęconych
    rozwojowi osobistemu i biznesowemu młodych kobiet, które wkraczają albo już są
    na ścieżce kariery zawodowej.
    Podczas każdego spotkania będziesz mogła zdobyć niezbędną wiedzę do
    efektywnego działania, rozwoju kariery, firmy oraz samej siebie. Poznasz
    ciekawe osoby oraz zbudujesz swoją sieć kontaktów.

    w Restauracji "KAMEA" UL. PIOTRKOWSKA 101 ( w bramie )

    PERSONAL BRANDING
    Ja jako marka i „produkt” – jak skorzystać z wiedzy o tworzeniu,
    pozycjonowaniu i komunikacji marek do budowania własnej kariery i sukcesu.

    Życie oferuje nieograniczone możliwości, stawia też duże wyzwania – co wybrać,
    aby dynamicznie rozwijać siebie, swoją karierą zgodnie z wewnętrznymi
    potrzebami, wartościami i tożsamością?
    ATRAKCJE:
    18:00 - 20:00 Warsztat "Wizerunek drogą do sukcesu" prowadzony przez "CZTERY
    PORY ROKU"
    Gość specjalny: Izabela Bedyniak – Siewierska
    20:00 - 20:15 przerwa
    20:15 - 22:15 Pokaz mody rajstop firmy "Adrian" Gość specjalny – szefowa Firmy
    Adrian
    Koszt uczestnictwa: 30 zł.

    Zapisyoraz szczegóły : a.baniu@sfbcc.org.pl
    Dodatkowo na spotkaniu będziesz miała możliwość zapisania się na warsztaty, na
    których podniesiesz kwalifikacje, a dzięki bliskiej współpracy z trenerem
    zdobędziesz wiele praktycznych narzędzi do kształtowania swojej osobowości.
    Mamy nadzieję, że udział w warsztatach zwiększy Twoją pewność siebie niezbędną
    do prowadzenia życia publicznego.

    Więcej informacji na temat następnych spotkań i tematyki warsztatów już wkrótce!




    Temat: ja tez zdecydowałam się napisać....
    baba.kasia napisała:

    > właściwie nie zgadzam się z Tobą...
    /.../
    > właściwie to punkt widzenia skrajnie egoistyczny.
    > dla twojej informacji: ZYGOTA jest od zapłodnienia do 2 tyg życia !!! i ja
    > zgadzam się, że do tego momentu, jeśli kobieta "wpadła" może zrobić z tym, co
    > tylko chce. jest przecież postinor, który można użyć i nie jest to bynajmniej
    > środek wczesnoporonny, jak chcą tego obrońcy życia, ale środek
    antykoncepcyjny
    > działający po (większe dawki hormonów).

    Ja w kwestii formalnej.
    Jak sama nazwa wskazuje anty-koncepcyjny to znaczy zapobiegający (anty)
    poczęciu (conceptio)
    Jesli wezmiesz postinor, to w przypadku gdyby doszło do zapłodnienia
    (conceptio) spowodujesz wczesne poronienie np. uniemozliwiając dziecku
    zagnieżdżenie się w macicy.
    Natomiast jeśli do zapłodnienia nie doszło, to postinor nie ma tu nic do
    roboty, ale to też i nie jego zasługa, że nie doszło, po prostu nie było
    gotowej komórki jajowej, albo zabrakło jakiegos innego czynnika.
    Nie nazwałabym więc tabletek postkoitalnych antykoncepcyjnymi.
    > co do ciązy po 2 tyg - to już dziecko. ma bijące serce i inne elementy.
    A co do zygoty, to zgodnie z definicją encyklopedii powszechnej PWN zygota to
    także organizm.(czyli np. ja i Ty)
    Jesli jednak bedziemy się upierać przy drugiej definicji, że zygota to
    zapłodniona komórka jajowa, to juz po kilku minutach (nie podam Ci dokładnie po
    ilu) z zygoty robi się morula, potem blastula itd.
    Więcej na temat czy zygota to człowiek, czy może dwutygodniowy to człowiek, a
    moze dopiero w 21 dni po urodzeniu jak chciałby pan Singer, polecam tu:
    czytanki.and.pl/myszy.html
    > wszystkie wojujące feministki powinny bardziej kierować się właśnie danymi
    > naukowymi (z zakresu medycyny prenatalnej czy choćby psychologii rozwojowej),
    a nie teorią polityczno-społeczną...
    > przepraszam za ostre słowa prawdy.

    No ba! Ten temat zawsze będzie budził emocje, bo
    "dla was to jest igraszką, nam idzie o życie" /Krasicki jakby ktos nie
    pamiętał/

    Pozdrawiam
    Laura





    Temat: Przedsiębiorcza kobieta
    Przedsiębiorcza kobieta
    Czas przyspieszyć swoją karierę i zrealizować marzenia!

    Stawiasz na swój rozwój, chcesz podejmować wyzwania dążąc do osiągnięcia celu,
    a także pragniesz poznać wielu ciekawych i wartościowych ludzi? Mamy coś dla
    Ciebie,
    po prostu dołącz do nas…
    Z nami możesz skrócić swoją drogę do sukcesu!
    Studenckie Forum Business Centre Club zaprasza na cykl spotkań poświęconych
    rozwojowi osobistemu i biznesowemu młodych kobiet, które wkraczają albo już są
    na ścieżce kariery zawodowej.
    Podczas każdego spotkania będziesz mogła zdobyć niezbędną wiedzę do
    efektywnego działania, rozwoju kariery, firmy oraz samej siebie. Poznasz
    ciekawe osoby oraz zbudujesz swoją sieć kontaktów.

    w Restauracji "KAMEA" UL. PIOTRKOWSKA 101 ( w bramie )

    PERSONAL BRANDING
    Ja jako marka i „produkt” – jak skorzystać z wiedzy o tworzeniu,
    pozycjonowaniu i komunikacji marek do budowania własnej kariery i sukcesu.

    Życie oferuje nieograniczone możliwości, stawia też duże wyzwania – co wybrać,
    aby dynamicznie rozwijać siebie, swoją karierą zgodnie z wewnętrznymi
    potrzebami, wartościami i tożsamością?
    ATRAKCJE:
    18:00 - 20:00 Warsztat "Wizerunek drogą do sukcesu" prowadzony przez "CZTERY
    PORY ROKU"
    Gość specjalny: Izabela Bedyniak – Siewierska
    20:00 - 20:15 przerwa
    20:15 - 22:15 Pokaz mody rajstop firmy "Adrian" Gość specjalny – szefowa Firmy
    Adrian
    Koszt uczestnictwa: 30 zł.

    Zapisyoraz szczegóły : a.baniu@sfbcc.org.pl
    Dodatkowo na spotkaniu będziesz miała możliwość zapisania się na warsztaty, na
    których podniesiesz kwalifikacje, a dzięki bliskiej współpracy z trenerem
    zdobędziesz wiele praktycznych narzędzi do kształtowania swojej osobowości.
    Mamy nadzieję, że udział w warsztatach zwiększy Twoją pewność siebie niezbędną
    do prowadzenia życia publicznego.

    Więcej informacji na temat następnych spotkań i tematyki warsztatów już wkrótce!



    Temat: Wyrok na chirurga
    Wyrok na chirurga
    www1.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,1005208.html
    Wyrok na ordynatora

    Na karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata skazał sąd
    olsztyńskiego chirurga oskarżonego o błąd w sztuce lekarskiej, w wyniku
    którego pacjentka została sparaliżowana

    Wyrok na Aleksandra S. zapadł wczoraj przed olsztyńskim sądem rejonowym.
    Orzeczenie sądu jest nieprawomocne. Sąd uznał chirurga winnym nieumyślnego
    narażenia na niebezpieczeństwo pacjentki i spowodowania "ciężkiego uszczerbku
    na zdrowiu".

    Lekarz został skazany na karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy
    lata, grzywnę 2,1 tys. zł oraz zapłacenie 11 tys. zł nawiązki na rzecz
    rodziny poszkodowanej.

    Sąd przychylił się po części do stanowiska obrońców, że chirurg nieświadomie
    podał chorej lek, na który była uczulona, a później próbował ratować jej
    życie. Z tego też powodu lekarzowi nie odebrano prawa wykonywania zawodu.
    Prokurator żądał bowiem kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu, 3 tys. zł
    grzywny i czteroletniego zakazu wykonywania zawodu.

    Aleksander S. trafił na ławę oskarżonych po tym, gdy jednej z jego pacjentek -
    Bożenie B. - podano przed operacją antybiotyk, na który była uczulona.
    Kobieta w wyniku wstrząsu anafilaktycznego straciła mowę i została całkowicie
    sparaliżowana. Trzy lata przebywała w różnych ośrodkach dla obłożnie chorych.
    Wiosną tego roku zmarła. Doktor S. przez cały proces nie przyznawał się do
    winy. Przekonywał, że nic nie wiedział o uczuleniu pacjentki na penicylinę.
    Prosząc o uniewinnienie przypominał, że ponad 30 lat poświęcił ratowaniu
    życia innych.

    Aleksander S., mimo wczorajszego wyroku, nadal pozostanie na stanowisku
    ordynatora w szpitalu miejskim. - Nie mam podstaw, by doszukiwać się uchybień
    w pracy doktora S. Dlatego nie będę podejmować wobec niego żadnych decyzji
    kadrowych - mówi dyr. Bożena Marcinkowska. - Tym bardziej, że wyrok jest
    nieprawomocny. Zdarzenie, które badał sąd, miało miejsce w szpitalu
    wojewódzkim. W naszej placówce, przy dzisiejszych standardach, taka sytuacja
    na pewno, by się nie zdarzyła.




    Temat: Seminarium doktorskie w WSHE w Pultusku
    : Seminarium doktorskie w WSH w Pultusku-polecam
    Cześć
    Mogę Ci udzielić odpowiedzi na pytanie dotyczące WSH
    Studiował tam 5 lat historie to super szkołą i super wykładowcy nie tylko z
    nazwiska.
    Wykładowcami w większości jest stała kadra UW lub byli wykładowcy UW.
    Posiadają fachową wiedzę i pozytywne nastawienie do studentów , a
    najcudowniejszy jest dziekan prof. dr hab. Józef R. Szafli- cudowny człowiek.
    ( Troszkę cięta jest w dziekanacie pani kierowniczka Wanda – ale z czasem ją
    polubisz fachowa kobieta)
    Bardzo polecam te uczelnie sam zastanawiałam się nad doktorantem tam tylko jest
    jeden problem –udział w seminariach jest płatny ;-( ! dlatego zrezygnowałam
    jedna mam nadal kontakt z uczelnią i kadrą. Dziekan i profesor, który
    zaproponował mi sam doktorat zrozumieli mój problem i bardzo mile się
    ustosunkowali. Powiedzieli, że w żadnym wypadku nie wolno mi zrezygnować ze
    doktoratu i skoro nie na WSH to musze to zrobi na państwowej uczelni bym nie
    musiała płacić. Wyrazili ochotę przygotowani mnie do kwalifikacji na doktorat
    na uczelnie państwowe i ku mojemu zdziwieniu dostał się na 3 uniwersytety bez
    problemu, poczym wybrałam Jagiellonkę. Więc obaliłam mity, iż po prywatnej
    szkole nie można robić doktoratu na Uniwersytecie – po WSH na pewno można- no
    i że po „obozie Warszawskim” nie ma szans w Krakowie. Faktem jest, iż istnieje
    odwieczna wojna Warszawy z Krakowem, ale dal się przeżyć.
    Obecnie jestem na 2 roku Studiów Doktoranckich w Instytucie Historii UJ. Mimo
    to nadal mam kontakt z WSH, konsultuje problem natury naukowej oraz codziennego
    życie w świeci nauki.
    Jeśli ciekawi Cię coś jeszcze lub masz pytania to napisz do mnie
    dorotakwapisz@interia.pl.
    Jeśli napiszesz, jaki dział cię interesuje to mogę ci polecić jakiegoś
    promotora lub skontaktować z kimś.




    Temat: Do tygrysia_suka i tych co dzialaja jak ona.
    kobieta=człowiek, mężczyzna=człowiek
    ale ja o czym innym, odnośnie poporzedniego postu
    może mniej filozoficznie, a bardziej przyziemnie
    rzuciło mi się w oczy zdanie >Co to jest wobec perspektywy 18 lat, jaka ma przed soba kobieta w niechcianej
    ciazy<
    to zdanie wydaje mi się najsłabszym punktem wywodu. Ta perspektywa z drugiej strony widziana zmienia całkiem postać
    rzeczy. Nie znam, nie spotkałam, nie słyszałam, nie zetknęlam się przez ponad 35 lat mojego zycie z osobą, która po 18
    latach macierzyństwa okreslilaby czas, który ma za sobą za zmarnowany. I to nie dlatego, że miała czas się
    przyzwyczaić i ochłonąć. Dlatego, że zycie nie jest constans, dotyka nas przemijanie. Dlatego, że to co
    nieuświadomione wydaje się nie istnieć w wieku 20 lat, dotyka nas i my to widzimy namacalnie wraz z latami. Dlatego
    więc niektórzy wierzą nawet "w niesmiertelnosc tutaj, na Ziemi, przez przechodzenie z pokolenia w pokolenie". A ci co
    mniej z głową w chmurach chodzą, widzą często, że to właśnie owo towarzyszenie dziecku-człowiekowi jest tym co zostaje
    w rękach, czyms konkretnym, nie zawsze taka refleksja towarzyszy osiągnięciom na innych plaszczyznach, chociażby były
    nie wiem jak wielkie.
    Ale owszem znam kobiety, które nie chcą ciązy, w którą zaszły własnie, które po porodzie mają problem z
    zaakceptowaniem dziecka. Różnica w perspektywie, a tak różny ogląd. Ciąża nie bierze się z powietrza, jest wypadkową
    poprzednich wyborów, chociazby bycia razem z kimś. Wiem, że w momencie dowiedzenia się o ciązy, doświadczyć można
    chęci cofnięcia czasu, ale to tylko pobozne zyczenie (aborcja jest nie utrzymaniem dawnego stanu, a pójściem w innym
    kierunku). Nie da się. W życie ludzkie wpisane są zmiany. czasami rewolucyjne. Ale natura ludzka bardzo plastyczna
    jest i dostosowana do takich przeżyć. Rady jak poradzić sobie z sąsiadem są tego przykładem (2 posty wyżej)
    >A dwa, zwroc uwage, ze to tylko 3 razy w tygodniu! Kiedy mozesz po prostu uzyc zatyczki do uszow! Przy duzej
    szansy, ze zacznie Was zapraszac i polubicie!<
    bo przelamywanie trudności, elastyczność, postawa otwarcia na zmiany daje więcej w zyciu niż odwrotna, postawa
    zamknięta, kurczowe trzymania się tego co było. Znam mnóstwo kobiet, które mówią o dodatkowej energii, którą niesie
    macierzyństwo, na początku nieakceptowane.
    Generalnie każdy musi zadbać o swoje zycie, na tych których spotykamy po drodze i tak mamy nie tak wielki wpływ (jeśli
    mamy za duży, to tez niedobrze), pomóc, jeśli mamy okazję, możemy wspierając - momenty wyborów są trudne - tak, by
    ten obok nas posuwał się do przodu, wspierać czlowieka, w którego wpisane są zamiany (bo wtedy może dużo zyskać,
    ewentualnie przepracować wcześniej zaistniałe problemy, któte doprowadziły do sytuacji), a i tak prawda jest taka, że
    ten wspierający wybierze sam.
    Parcie do przodu, umiejętność akceptowanie zmian może też być kluczem do problemów przywołanych w poprzednim poście,
    człowiek może dużo (tak mężczyzna jak i kobieta)
    poniżej przykład może ekstremalny, ale to jak ze sportami ekstremalnymi, nie wszystcy muszą, a mozliwości człowieka
    moze zilustrować
    wiadomosci.onet.pl/1310853,2678,kioskart.html



    Temat: zbyt szeroka??
    pierwsze z brzegu:

    "Środki znieczulające są obecnie coraz bardziej popularne, zarówno wśród
    lekarzy jak i kobiet. Jednak efekty uboczne ich stosowania powinny skłaniać do
    ostrożności.

    Środki analgetyczne i uspokajające mają wpływ na centralny układ nerwowy
    zarówno matki, jak i dziecka i mogą powodować zaburzenia oddychania. Oddziałują
    na aktywność kobiety w czasie porodu, zaburzają jej kontakt z personelem i
    rodziną, a potem z dzieckiem.

    Dzieci, których matkom podano środki znieczulające uzyskują mniej punktów w
    skali Apgar z powodu zwiotczenia mięśni, słabszych odruchów i zaburzeń
    oddychania lub jego braku. Takie dzieci wymagają resuscytacji lub innych
    inwazyjnych procedur. Zastosowanie środków analgetycznych utrudnia również
    rozpoczęcie karmienia piersią (za: Wagner 1994)."

    www.rodzicpoludzku.pl/opieka/wyniki_ankiety.html#znieczulanie
    "Nie zapominajmy jednak, że cesarskie cięcie to operacja, i jak każda nie jest
    pozbawiona ryzyka. Chirurg przecina brzuch, dochodzi do jamy otrzewnej,
    przecina macicę. Ryzyko zakażenia, wynikające z tego faktu, jest mniejsze niż
    kiedyś, jednak jest ono i tak bardzo realne. Poza tym macica raz przecięta nie
    będzie już macicą tak samo dobrą, jak ta, która nigdy nie była operowana.
    Wykazano, że jeżeli się nosi kolejną ciążę po cięciu cesarskim, to zagrożenie
    ciąży jest większe, niż wtedy, gdy macica nigdy nie była uszkodzona. Jest
    więcej zgonów wewnątrzmacicznych niewyjaśnionego pochodzenia, częściej
    występują łożyska przodujące wrośnięte. Po każdym przecięciu kobieta pragnąca
    po raz drugi zostać mamą musi odczekać okres, w którym jej macica porządnie się
    zagoi. Musi dojść do wytworzenia bardzo silnej blizny, która będzie się w
    stanie rozciągać. Narząd ten w czasie ciąży rozciąga się kilkakrotnie i w
    miejscu blizny nie może się przecież zrobić dziura. Dlatego odległość między
    porodami powinna być nie mniejsza niż dwa lata. - Cięcie cesarskie to duża
    ingerencja w narządy wewnętrzne kobiety - Pacjentka widzi malutką, cienką
    bliznę i wyobraża sobie, że tak samo jest w środku – mówi prof. Ewa Helwich,
    neonatolog (pediatra, który specjalizuje się w leczeniu dzieci urodzonych za
    wcześnie, w pierwszym okresie ich życia) z Instytutu Matki i Dziecka w
    Warszawie – Pół biedy, gdy miała ona za sobą tylko jedno cięcie cesarskie. Ale
    kiedy posiada już na przykład troje dzieci i wszystkie rodziła cięciem
    cesarskim, a potem ma wskazania do jakiejkolwiek operacji brzusznej, typu
    zapalenie wyrostka robaczkowego - czy ona zdaje sobie sprawę, ile po trzech
    cięciach jest w takim brzuchu zrostów? Przecież tam jest kompletny bałagan! A
    kobieta ma przecież przed sobą jeszcze całe życie, z różnymi możliwościami
    własnych chorób i powikłań... "

    www.t9m.home.pl/twoje9miesiecy/index.php?id=141



    Temat: ŻŁOBEK?!PILNIE POTRZEBUJĘ RADY
    www.kochamydzieci.pl/nuke/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=334
    "Kiedy kobieta po urlopie macierzyńskim podejmuje pracę, często wciąż odczuwa
    bardzo silną więź z dzieckiem. Maluch zaś jest w tym okresie niemal fizycznie z
    nią związany (niektóre kobiety karmią jeszcze wtedy piersią). Gwałtowne
    rozdzielenie może być dla dziecka bardzo bolesne. W momencie posłania do żłobka
    traci ono wszystko: matkę, jej zapach, głos, bliskość. Dziecko żyje chwilą
    obecną, więc całodniowa nieobecność matki wydaje mu się wiecznością. Wystarczy
    zapytać dyrektorki żłobków, jak zachowują się dzieci, odbierane po godzinie
    16. – zdarza się, że maleństwa potrzebują trochę czasu, aby rozpoznać swoją
    matkę i nawet bardziej uśmiechają się do opiekunki... Oczywiście istnienie
    żłobków nie jest przyczyną problemów i nikt nie postuluje ich zamknięcia.
    Żłobek może wywierać przecież pozytywny wpływ na dziecko: łatwiej nawiązuje ono
    kontakty z rówieśnikami, uczy się bawić z dziećmi i mniej boi się dorosłych.
    Gdyby udało się uelastycznić godziny pracy żłobka i kobiety, a może wydłużyć
    okres urlopu macierzyńskiego, wszyscy zyskaliby na tym, w szczególności dzieci.
    Nie odczuwałyby już tego braku uczuciowego, który je destabilizuje i wpływa na
    ich późniejsze życie." (wg miesięcznika "List").

    Jeśli znajdę w podręczniku to, o co prosicie, to napiszę (chodzi o psych.
    konsekwencje pobytu w żłobku). Chociaż myślę, ze intuicyjnie można wyczuć, o co
    chodzi - to nie są rzeczy, które widać gołym okiem (jak to, ze maluch mówi
    wierszyki czy umie się dzielic).Na samym początku zycia kształtują się PODSTAWY
    (tożsamosć,zaufanie,nadzieja itd) i jeśli wtedy zachodzą w życiu dziecka tak
    niepokojące sytuacje jak rozdzielanie z ukochaną osobą, zmiany zajdą w
    najgłębszej, nieuświadomionej sferze. Od tych momentów prawdopodobnie zależy,
    jacy jesteśmy, jako ludzie dorośli - jaki mamy charakter, usposobienie,
    dlaczego mamy problemy z pewnymi rzeczami, dlaczego jesteśmy szczęśliwi lub nie.
    Chciałabym podkreślić, ze nie chodzi mi w żadnym wypadku o "trzymanie dziecka
    pod kloszem", jak to ktoś napisał, ale o NIEZBĘDNĄ opiekę INDYWIDUALNĄ do
    pewnego wieku. Przedszkole - jak najbardziej tak! Ale roczny (lub młodszy)
    maluch w "instytucji"??Nie!
    Prosty przykład: 3-4 latek też płacze, gdy mama zostawia go na początku w
    przedszkolu.Ale można mu wytłumaczyć, ze się wróci, sam zresztą to w końcu
    spostrzeże. Dziecko np. roczne nie kieruje się logiką, nie ma poczucia czasu i
    chaos wprowadzany jest czymś niewyobrażalnie większym. I to,ze malec ładnie się
    bawi, jest uśmiechnięty i lubi ciocię, nie jest dla mnie żadnym
    argumentem.Żłobek naprawdę moze być "fajnym miejscem" i przy tym robić krzywdę.
    Wszystkim mamom polecam lekturę jakiegokolwiek podręcznika psychologii -
    szczególnie o fazach rozwoju człowieka. Tam znajdziecie wytłumaczenie, dlaczego
    do pewnego wieku "opieka grupowa" jest niewskazana.




    Temat: Pytanko
    wedrowiec2 napisała:

    > W wolnych chwilach postaram się dołączyć do forumowych detektywów
    > Podzielam zdanie odnośnie przyjemniaczka2.
    > Sprawdziłam płcie (?? pod jakimi poszczególne egzemplarze logują się. 4, 6
    i
    > 104 to kobiety, a 2 i 5 logują się jako mężczyźni. Brak danych o
    > przyjemniaczku "zerowym", jedynce, trójce oraz numerach od 7 do 103.Mam
    > nadzieję, że nie wywołuję wilka z lasu
    > Jak podają ostatnie wyniki badań naukowców, z płcią nie jest tak
    jednoznacznie,
    >
    > jak nam się wydaje: technopolis.onet.pl/69,1164630,artykul.html

    Witam i pozdrawiam serdecznie uczestników forum 40+, a szczególnie admina
    jej_męża. Zrobił kawał dobrej roboty powołując do życia forum dla 40-latków+.
    Cześć mu i chwała, chylę czoła za trud i poświęcenie.
    Jak może? pamiętacie , miałem też tutaj swoje pięć minut występów . Po
    niezbyt życzliwym przyjęciu, podejrzeniach co do płci, posądzeniach o trollizm,
    wycofałem się, i nie żałuję Chciałbym jednak - broniąc swego dobrego
    imienia - byście wiedzieli Państwo, że następne przyjemniaczki, to tylko
    nieudane podróbki, złośliwcy mający problemy z psychiką.
    Zdecydowałem się napisać zniesmaczony działalnością tychże 'przyjemniaczków',
    których to klony skutecznie utrudniają Wam forumowe życie. Gdy ja wpadłem na
    pomysł takiego nicka, wszystkie numery były wolne, bo wcześniej nikt nie
    logował się pod takim nickiem. Byłem więc pionierem 'przyjemniaczków'(który to
    nick zresztą odpowiada memu typowi charakteru )), a wybrałem dwójkę, bo tak, i
    jak mówi ada, i już Także następni moi naśladowcy, których nie stać było na
    nic twórczego, wybierali sobie tylko dowolne numery. Przykro mi, że pod tym
    nickiem dopuścili się obrażania niektórych uczestników forum, a szczególnie,
    sympatyczną i mądrą instant, którą przepraszam w imieniu
    niezrównoważonego 'przyjemniaczka' nr ileś tam. Akurat ten, jest jakimś
    rozkapryszonym dorastającym gówniarzem, którego innego nicka domyślam się. Ale
    ja nie mam czasu na ganianie się po necie z takimi dzieciakami. Dla Waszego
    jednak dobra, warto byłoby dojść, kto kryje się pod różnymi numerami
    przyjemniaczków, by położyć kres ich rozrabiactwu. Może trzeba by poprosić o
    pomoc adminów portalu gazety? Jeśli nie, to powinniście chyba rozważyć
    zamknięcie forum, i przyjmowanie do uczestnictwa tylko za zaproszeniem.
    Uniknęlibyście frustracji związanych z działalnością tego typu przyjemniaczków,
    jak choćby tego, który tak przeżywa działalność forum, że domaga się jego
    zamknięcia, i aż spać biedak po nocach z tego powodu nie może. Pomóżcie mu więc
    i zamknijcie dostęp dla takich osobników.
    Co do axsy, to nie mógłbym jej prześladować, bo nie jest w moim typie ,
    chociaż mieszka niedaleko Jako jedna z pierwszych krzyczała: 'łapaj
    złodzieja ', a ja takim szczególnie nie ufam. Poza tym, obchodzi mnie taka
    kobieta tyle, co zeszłoroczny śnieg ))
    Tak, a właściwie to wszystko napisałem tylko po to, by powiedzieć, że instant i
    wędrowiec2 rozumują prawidłowo. Jedyne mądre kobiety
    Instant i wędrowcze2, co do przyjemniaczka2 - nie mylicie się. Taki był tylko
    jeden ))
    Jeśli już jestem przy głosie, pozdrawiam szczególnie warum i jej męża, bo jak
    gdzieś przeczytałem, pochodzi z moich rodzinnych stron. Warum, przekaż
    pozdrowienia od ziomala ))
    Osobne pozdrowienia dla oqa, któremu chciałem powiedzieć, że nie mam jednak do
    niego pretensji za wciskanie mi na siłę sukienki ))
    Macie już dość przyjemniaczków??? ))....to znikam....a resztę załatwcie sami

    P.S. Jestem zaniepokojony, gdzie zniknął puz?
    No i mam nadzieję, że ewelinka10 dalej tęskni za mną? ...( całus dla mojej
    sympatii:>)

    Pozdrawiam, miłych rozmów życząc, a jej_mężowi dużo zdrówka z okazji urodzin.
    Trzymaj się Marku.

    przyjemniaczek2




    Temat: obrzezanie kobiet w Egipcie
    jak mnie takie wypowiedzi zawsze denerwuja!Nie kazda kobieta moze pozwolic
    > sobie na casting i wybor meza sposrod tych 18 mln.

    Czyli zasada, ze nikt mnie tu nie chcial to taki Arab mnie zechce? ;-)
    MOJA ODP:???????????????????????????????????????????????????????NO COMMENT

    > 1.Mnie jak dotad nikt nigdy nie ponizyl w kraju arabskim, wrecz przeciwnie

    To chyba jakis ewenement. Nigdy nie mialas zadnych nieprzyjemnych zaczepek,
    itp?

    MOJA ODP.: NIE, za to mialam ( I wciaz mam) nieprzyjemne zaczepki,
    szczegolnie, jak przyjezdzam do Polski; tu nikt nie patrzy czy masz obraczke
    czy maz stoi obok ciebie – I tak cie zaczepia.
    Teraz wyjasnie co sprawilo, iz nikt mnie nigdy nie zaczepil:
    1. nigdy nie podrozowalam po krajach arabskich bedac panna (Arabowi, ktory
    zaczepia panne, zwlaszcza gdy ma ona ladna egzotyczna buzie, nie nalezy miec
    tego za zle; zaczepiaja bowiem wszyscy mezczyzni, taka ludzka biologia I chyba
    kazdy pragnie znalezc partnera zyciowego. Poza tym wielu Arabow widzi w tym
    szanse , by wyrwac sie z biedy, bo licza, ze wyjada z nia do Europy, gdzie
    jest, jak im sie blednie wydaje- lepiej)
    2. zawsze nosze obraczke ; Arabowie bardzo zwracaja na to uwage
    3. wychodzac na ulice ubieram sie skromnie, wszak mam partnera zyciowego, nie
    musze wiec robic nikomu nadziei (jezeli mezatka wychodzi na ulice w neglizu,
    to zazwyczaj znaczy, iz nie jest zadowolona z pozycia ze swoim mezem; nie
    dziwie sie zatem Arabom, ktore zaczepiaja takie kobiety, bo to dla nich jakas
    szansa)
    4. staram sie nie wychodzic sama na ulice, a przynajmniej nie po zmroku
    5.na arabskich wioskach nosze hijab, by sie zbytnio nie wyrozniac.
    Poza tym mezczyzni, ktorzy znaja mojego meza badz chociaz o nim slyszeli,
    doslownie klaniali mi sie w pas, dlatego napisalam, ze szanowano mnie tam duzo
    bardziej niz w Europie.

    > 4. Czy slyszales o czyms takim jak milosc (moze wydam ci sie banalna, ale co
    > mnie to obchodzi)?to Tym chyba wlasnie powinnismy kierowac sie wybierajac
    > meza, nawet jasli bylby to ten Arab, ktorego tak bardzo nie lubisz

    A ja wcale nie mowilem, ze nie lubie. Bylem w kilku krajach arabskich i bylo
    ok, ale w stosunku do kolezanek z ktorymi podrozowalem to nie bylo wcale ok.
    MOJA ODP.: Patrz moj komentarz odnosnie zaczepek Arabow powyzej

    Milosc? A jak sie ona pojawila, spotkalas go podczas wycieczki w Egipcie czy
    on
    byl w PL od wielu lat? Ta druga mozliwosc to latwo zrozumiec.
    MOJA ODP.: Nie twoj interes

    > 5. Oj chyba pisales to, bo zadna Polka cie dotad nie zechciala i masz zal do
    > kolezanki, ze woli Araba.

    Chybilas. Mam wspaniala kobiete, piekna i inteligentna i nigdy nie mam zalu
    ani
    nie czuje zazdrosci do nikogo.
    MOJA ODP.: Ze wspaniala, to wierze; co do urody, to jest kwestia gustu- ze
    tobie sie podoba nie znaczy, ze podoba sie innym. Zakladam, ze nawet ja nie
    musze sie kazdemu podobac. A skoro taka inteligentna, to nie rozumiem dlaczego
    z toba jest?

    > 6. Nie strasz wiecej i nie powielaj stereotypow; kolezanka sama ma rozum i
    > serce i to ona zdecyduje
    > 7. mam nadzieje, ze Cie troche zawstydzilam i wiecej takich glupot nie
    > bedziesz pisal

    Dlaczego glupoty. Ja nikomu nie zabraniam takich zwiazkow... Kazdy ma wolnosc
    wyboru, wyrazam tylko zdziwienie i chcialbym posluchac argumentow dlaczego tak
    wybraly. Czy to na pewno nie bylo, ze lepiej taki niz zaden.

    MOJA ODP.: Jeszcze raz przypomne, bo widze, ze mnie nie zrozumiales; nawet
    jesliby byla fizyczna mozliwosc poznania wszystkich wspomnianych przez ciebie
    18 mln, to nie sadze, by wsrod nich znalazlo sie wielu , ktorzy spelniaja np.
    moje wysokie wymagania. Ja nie wyznaje zasady, ze lepszy wrobel w garsci niz
    golab na dachu- chodz ta zasada wydaje sie kierowac wiekszosc ludzi. Dlatego
    uwazam, ze jezeli znajdzie sie sie ktos, kto przynajmniej w 95 % (a takich to
    raczej ze swieca szukac) spelnia nasze oczekiwania, to trzeba korzystac I nie
    zwazac na to, czy to Polak, Rosjanin, Rumun, Zyd czy Eskimos.
    Jeszcze raz powtorze wiec, ze nie lubisz Arabow, masz zal, ze Arab moze byc
    lepszy od ciebie. A TAK NA MARGINESIE : twoja pierwsza wypowiedz, zupelnie nie
    zwiazana z tematem, swiadczy, ze masz jakis kompleks na tym polu. Zapytaj
    psychoanalityka- powie ci to samo. Napisz jeszcze cos a postawie ci
    dokladniejsza diagnoze
    .P.S. jak chcesz ciagnac ten temat, to wyslij mi maila- ostatnio podawalam
    Tarkkowi. Nie sadze bowiem, by kontynuowanie tematu na forum publicznym
    wyszlo ci na dobre.
    I nie miej do mnie urazy- nie mialam na celu wywolania klotni z toba. Nie
    lubie jednak ludzi, ktorzy wtracaja sie w cudze zycie prywatne I powielaja
    stereotypy.
    Przemysl to jeszcze raz, a tymczasem powodzenia.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 106 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.