Strona Główna
pkobp Inteligo pierwsze logowanie
pkobp/cs FIO
PKOBP Oddział Rotunda
PKOBP Nidzica
pkosa internetowe konto forum
PKS Białystok Koszalin
PKO BP Włoszczowa
PKS Błonie Leszno
pks lubuskie
PKS Leszno Góra
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cziken.htw.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKOBP Konto osobiste





    Temat: chcecie bajki? oto bajka! i to z Łomianek...
    PIG - Ekorozwój - burmistrz o tym wiedział?!..
    Operacja "złote konta" jest jednym z największych przekrętów mafii.
    Kilkunastoosobowa grupa biznesmenów i gangsterów wykorzystała blisko 300
    kloszardów i bezrobotnych do wyłudzenia pieniędzy z kont kilku największych
    banków. Wydział śledczy stołecznej prokuratury wysłał do sądu akt oskarżenia
    przeciwko organizatorom oszustwa.

    Pomysł był prosty. Organizatorzy przestępstwa zbierali dowody osobiste od
    bezdomnych. Często kosztowało ich to butelkę wódki. Potem kolejni członkowie
    gangu wklejali swoje zdjęcia do dokumentów i dostawali fikcyjne zaświadczenia o
    bardzo wysokich zarobkach.

    ş Dzięki podrobionym oświadczeniom o zarobkach podstawione osoby otwierały
    specjalne konta dla tzw. VIP-ów. Usługa ta pozwalała na zaciągniecie wysokich
    kredytów. - Nawet do 100 tys. dolarów, w zależności od banku, opowiada Maciej
    Kujawski, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury.

    Całą operację zaplanowali Zdzisław W. i Piotr S., biznesmeni związani z Polską
    Izbą Gospodarczą Ekorozwój. Współdziałał z nimi Adam S. ps. Szrajber, boss gangu
    pruszkowsko-ożarowskiego. Przekręt nie byłby możliwy, gdyby mafia nie
    współpracowała z dyrektorkami dwóch oddziałów banków PKO BP i PKO SA. Dzięki
    pomocy tych kobiet łupem gangu padło co najmniej 26 milionów złotych.




    Temat: < Konto osobiste - w którym banku najkorzystniej ?
    < Konto osobiste - w którym banku najkorzystniej ?
    Chciałabym zmienić konto, obecnie mam w PKO BP, ale nie jestem zadowolona.
    Który bank polecacie ?
    Chodzi mi głównie o oprocentowanie bieżące,linię, koszty utrzymania, lokaty,
    pożyczki hipoteczne.





    Temat: ZŁODZIEJE Z PKO BP SA
    ZŁODZIEJE Z PKO BP SA
    Pazerność i chamstwo w tej instytucji nie ma granic.Dzisiaj stwierdziłem
    biorąc wykaz że od 1-szego stycznie za obsługę kont osobistych podnieśli
    opłatę o 33%.Przy tak niskiej inflacji takie podwyżki powinny zainteresować
    prokuraturę.



    Temat: bank - który???
    Kilka takich banków masz do wyboru. , w tym mBank, BPH i PKO BP SA ze swoim
    kontem osobistym (tradycyjno - internetowym) - SUPERKONTO z opcją internetową pn.
    PKO INTELIGO.
    m



    Temat: W Polsce będzie nadwyżka benzyny. Ceny paliw sp...
    przecież im więcej będą ropy przerabiać tym większe będą ponosić
    koszty więc ceny benzyny wzrosną. to tak jak z bankiem PKO BP SA,
    który podniósł opłaty za korzystanie z kont osobistych i inne
    opłaty, tłumacząc że ma coraz więcej klientów...



    Temat: KREDYT - proszę o pomoc :)
    Dzięki za rady, też myślimy o PKO BP, tym bardziej że od kilku lat mam tam
    konto osobiste. A jeśli chodzi o kredyt złotówkowy, to rozumiem, że wziąłeś
    raty zmienne? Nie wiesz może czy przy takich ratach dają też kredyt malejący?




    Temat: dobry bank w opolu
    dobry bank w opolu
    ktory bank jest godny polecenia dla konta osobistego i firmowego ?
    co mozecie polecic? tylo please nie pko bp bo to jakas kpina



    Temat: Słowacja -pytanie
    Tak, znamy :)
    Trzeba załozyć konto osobiste w banku PKO BP - wtedy ten prtzelew kosztuje dużo
    taniej :)




    Temat: który bank daje kredyt w rachunku na dzień dobry?
    Multibank i mBank jak przyniesiesz historie konta z 6 miesiecy z innego banku.
    Nie baw sie w PKO BP - szkoda nerwów.
    polecam www.finanseosobiste.pl
    "Zadbaj o swoje finanse osobiste"




    Temat: Jedyny w mieście wpłatomat mBanku często się psuje
    A moze trzeba tylko troche pomyslec jak sie zaklada konto heh. Uzywam
    osobistego i firmowego juz kilka lat. Nie mam problemow. Nie raz dzwonilem na
    infolinie i wszystko dalo sie normalnie zalatwic. Moze sprobuj pkobp? Stojac w
    kolejce poczujesz swojskie klimaty hehe.



    Temat: Konto w PKO BP
    PKO BANK POLSKI (Blisko Ciebie)
    Wkleiłem się wczoraj do innej dyskusji,
    a to tak pasuje akurat tuaj:

    PKO BANK POLSKI (Blisko Ciebie)
    poinformowało posiadaczy superkonta (czyli konta z czekami)

    "Szanowni Państwo.
    W zwiazku ze zmianą warunków umowy w sprawie świadczenia usług
    przez Poczte Polską na rzecz PKO BP SA uprzejmie informujemy że od
    01 lutego 2002 wprowadzona zostaje opłata za realizację w urzędach pocztowych
    czeków do rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego SUPERKONTO."

    Czy ktokolwiek pamięta, że PKO BP SA powstał w latach międzywojennych jako
    Pocztowa Kasa Oszczędności, dla ułatwienia obywatelom operacji finasowych
    na Poczcie.

    Po 1944 Bank zmienił nazwę z Pocztowa na Powszechna Kasa Oszczędności,
    zachowując logo: "PKO".

    W ramach otwarcia Gierka bank rozszerzył usługi o rachunki czekowe, nazwane
    oszczędnościowo-rozliczeniowe, potem znane jako „konto osobiste
    dostępne początkowo tylko dla obywateli stale zatrudnionych
    (chyba tylko dla zatrudnionych w firmach państwowych, w każdym razie konto to,
    także obecnie,
    nie może służyć do prowadzenia działalności gospodarczej).

    Do prowadzenia działalności gospodarczej służą inne konta (tzw, BIZNES
    PARTNER),
    niżej oprocentowane i z wyższymi prowizjami.

    Konto oczędnościowo-rozliczeniowe zmieniało nazwę wraz duchem czasów, stając
    się obecnie SUPERKONTEM, mozna też posiadać go w wariancie "Złote Konto",
    tymczasowo nazwane "Platynium".

    Następnie, po 1990 PKO zaczął się komercjalizować i stracił np. gwarancje
    Skarbu Państwa,
    a obecnie zmienił umowę ze swą macierzystą (chyba założycielską instytucją,
    czyli Pocztą).

    Pytanie: jaki politycznie był rząd przedwojenny, zakładający PKO ?

    *****************************




    Temat: Klient wrogiem PKO BP...
    Historia dość statra, ale ciągle wzbudza we mnie gorące uczucia.

    Około 2 lat temu na jesieni byłam "szczęśliwym" posiadaczem studenckiego konta
    PKO BP. "Szczęśliwie" też posiadałam do niego kartę do bankomatu, rachunek był
    zasilany kredytem studenckim wziętym w innym oddziale tegoż banku. Pieniązki
    wpływały zawsze około 10. Pewnego piątku postanowiłam skorzystać z dobrodziejstwa
    debetu i wyciągnąć trochę pieniążków. Jakież było moje zdziwienie gdy bankomat
    bez ostrzeżenia zatrzymał moją kartę. Coż takie rzeczy jak zepsute maszyny się
    zdarzają. Zadzwoniłam aby zastrzec kartę, bo nigdy nie wiesz co się moje zdarzyć.
    Za kilka dni udałam się do banku aby odebrać kartę i dowiedzieć się dlaczego
    bankomat zatrzymał kartę. Okazało się, że bank zmienił warunki umowy i nie raczył
    mnie o nich poinformować tzn. odebrał mi debet, bo konto nie było zasilane przez
    wynagrodzenie z tytułu pracy. Co ciekawsze wproeadził takie unowocześnienie, że w
    momencie gdy wybieram pieniążki na debet to nie dostaję komunikatu "brak środków"
    tylko: BANKOMAT ZATRZYMUJE KARTĘ, gratuluję pomysłu!!!!!!!!!!!!!!

    Na tym nie koniec: musiałam zapłacić za zastrzeżenie karty, którą bank zatrzymał
    na swoje życzenie.

    Jak już się dorwałam do okienka po staniu w kilometrowym ogonku, postanowiłam
    zmienić dane na rachunku tzn. nazwisko (wyszłam za mąż w tzw. międzyczasie) i co
    się okazało: w związku z tym że nie zmieniłam dowodu osobistego, a mam tylko
    adnotację z urzędu stanu cywilnego o zmianie tegoż stanu i nazwiska, to nic nie
    mogę zmienić. Do pani nie trafiały argumenty: że inny bank kilka (dosłownie) dni
    wcześniej udzielił mi kredytu na 100 tys. zł na ten dowód , a jeszcze inny
    otworzył mi rachunek na tenże dowód, uparła się że takie są przepisy. I to był
    już koniec mojej udręki z tym bankiem (te przypadki są najbardziej
    spektakularne). Na szczęście na ten dowód udało mi się złożyć dyspozycję
    zamknięcia rachunku, zabrałam wszystkie moje pieniądze i omijam ten bank szerokim
    łukiem. Obsługująca nawet nie próbowała mnie przekonać do pozostawienia rachunku
    i co ciekawsze jeszcze nigdy wcześniej nie zostałam tak sprawnie i miło
    obsłużona. Polecam więc zamykanie rachnuków w PKO BP!!!




    Temat: Zamykają Żabki dla... reklamy. Klienci zdziwieni
    Zetkafie, czy także podejrzewasz to co mnie nurtuje, że jednak Ewerty bawi się z
    nami, udając kretyna, na poziomie mniej niż zero?

    Mam jeszcze taką cichą nadzieję, że mBank już na tyle wzmocnił swoja kondycję po
    chyba 4 lub 5 latach działalności, że stać go na dalsze inwestycje, bez
    pogarszania oferty dla milionów klientów tylko internetowych. O ile dobrze
    pamiętam , to chyba parę miesięcy temu mBank ogłosił, że ma już ponad milion
    rachunków krajowych i otwiera swoje file w Słowacji i chyba w innych krajach UE.
    Tak więc po częściowym nasyceniu rynku krajowych "Internetowców bankowych"
    przeszedł do ofensywy naziemnej, aby odebrać część klienteli zbyt pazernym
    molochom typu PKO BP, PKO SA, ING itd. Część klientów, zwłaszcza starszych,
    preferuje osobisty kontakt z żywym przedstawicielem banków, nie chce i nie umie
    czytać ofert pisemnej, więc wystarcza im kontakt osobisty, a do Internetu nigdy
    nie chcą zaglądać, najwyżej z ciekawości. Mnie osobiście pracownik banku do
    niczego nie był potrzeby na żywo od chwili założenia rachunku, potem ze dwie
    rozmowy na infolinii darmowej, z telefonu w mKiosku i od tej pory nie miałem
    żadnej potrzeby z kimkolwiek z mBanku rozmawiać. Podobnie z obsługą w
    MultiBanku, tu też na oczy nie widuję od lat pracownika MultiBanku, chociaż jest
    w Cz-wie Centrum Finansowe, z 5 komputerami dla klientów, wpłatomatem i 2
    bankomatami, kilka okienek z pracownikami, w tym kasowe. Z PKO BP ucieklem swego
    czasu (chyba po 2 latach) do ING, a gdy ten mnie zraził opłatami za kartę i jej
    używanie - przeniosłem się z tego banku, chyba też po 2 latach do kolejnego,
    mBanku. Mam nadzieję, że inwestowanie w Centra Finansowe nie spowoduje
    wprowadzenia przez mBank jakichkolwiek opłat, dla takich klientów jak ja,
    zapłacą za to kredytobiorcy i bogaci klienci z lokatami, kartami kredytowymi,
    złotymi i innymi drogimi przywilejami dla nowobogackich. Tak jak zetkaf w
    Lukasie, nie płacę za obsługę mojej osoby przez mBank od 3,5 roku ani grosza, a
    jeszcze dostaję odsetki z kont Izzy, Emax i Emax plus i nie jestem tak jak
    zetkaf w Lukasie, gnębiony obowiązkiem regularnych wpływów miesięcznych, w
    kwocie conajmniej...



    Temat: Chce załatwić PKO BP
    Gość portalu: ROMEK napisał(a):

    > nIE JEST TO ZGODNE Z UMOWĄ GDYŻ SALDO DODATNIE NIE MOŻNA ZABLOKOWAĆ, PRZEZ
    > TYDZIEŃ NIE MOGŁEM POBRAĆ Z KONTA WŁASNYCH PIENIĘDZY - TO JAKBY
    > PRZYWLASZCZENIE, POMIMO ZLIKWIDOWANIA KONTA I INTERWNCJI OSOBISTEJ U PAŃ
    > ZAJMUJĄCYCH SIĘ OBSŁUGĄ KONT OSOBISTYCH SYTUACJA TRWAŁA DALEJ PRZEZ 4 DNI,
    > BANK PKO BP NIE PORAZ PIERWSZY POPISUJE SIE BRAKIEM PROFESJONALIZMU SWOICH
    > PRACOWNIKÓW, POLITYKA MASOWEJ OBSŁUGI DOPROWADZIŁA TEN BANK DO CAŁKOWITEJ
    > NIEDROŻNOŚCI, KOLEJKI PO 40-50 OSÓB PRZED JEDNĄ TYLKO OTWARTĄ KASA TO
    > NORMALKA, ŻEBY CAŁATWIC BLACHĄ SPRAWE TRZEBA STAĆ W KOLEJCE NIERAZ PONAD
    > GODZINE, TYSIĄCE DRUKÓW I PRZEPISÓW WEWNĘTRZNYCH SPRAWIA ŻE NAWET PRACOWNICY
    > NIEZNAJĄ SIE NA NICH, TELEFONICZNA INFORMACJA NIEMOŻLIWA BO CENTRALA WYSIADA
    Z
    > PRZECIĄŻENIA, NO I AROGANCJA PRACOWNIKÓW PRZY W/W SYTUACJI PADŁY W MOIM
    > KIERUNKU SŁOWA OBRAŹLIWE, BANK JAK ROZUMIEM JEST USLUGODAWCA DLA KLIENTA A
    NIE
    > WŁAŚCICIELEM.A MOIM PRYWATNYM ZDANIEM BP W NAZWIE POWINNO OBLIGOWAĆ DO
    > LEPSZEGO TRAKTOWANIA RODZIMYCH KLIENTÓW, TO BANK FUNKCJONUJE DZIĘKI NASZYM
    > PIENIĄŻKĄ I WIDAC ŻE PRACOWNICY BANKU O TYM ZAPOMINAJĄ. Z JEDNYM SIĘ SIĘ
    > ZGADZAM NIE POWINIENEM NAPISAĆ "zAŁATWIĆ", WINNO BYC "DOKOPAĆ" ALE TO PISAŁEM
    > POD WPŁYWEM EMOCJI ZREZYGNOWAŁEM Z USŁUG pKO BP POLECAM mBANK, TAM PRACOWNICY
    > PKO POWINNI UCZYC SIE PROFESJONALIZMU W TRKTOWANIU KLIENTA, DODAM TYLKO ŻE
    > MOJE PRZEKROCZENIE TERMINU WIAZAŁO SIE Z SYTUACJĄ LOSOWĄ, ALE W PKO BP
    KLIENTA
    > TRAKTUJE SIE TYLKO PRZEDMIOTOWO WIEC TO CHYBA NIEPOTRZEBNA DYGRESJA. DZIĘKUJE
    > ZA ODPOWIEDŻ.
    wpełni podpisuję się pod Twoimi stwierdzeniami
    Masz rację
    ale wydaje mi się, ze obecnie wiele banków traktuje tak klienta
    w pojedynkę klien jest bezsilny
    powinniśmy się zjednoczyć i złożyć wspólne zażalenie na PKO BP
    wpisujcie się więc opisując własne niespodzianki, jakimi zaskoczył Was bank



    Temat: W jakim banku założyć konto osobiste??
    W jakim banku założyć konto osobiste??
    Niestety muszę zrezygnować z usług BZ WBK i przy okazji odradzić tym z was,
    którzy planują założyć konto <30 w tym banku. Bank ten ludzi zarabiających
    niewiele ma za nic i niestety, sam się o tym przekonałem. Bezpodstawnie mrozi
    mi wciąż pieniądze, a to 3 zł, a to 15 zł, a to 150 zł (cały weekend nie
    mogłem wypłacić pieniędzy na zakupy, musiałem więc pożyczyć). Niby małe sumy,
    ale przez to nie mogę wypłacić w bankomacie pełnej sumy itd. Zresztą, chodzi o
    sam fakt. Poza tym ściąga ode mnie jakieś nieokreślone opłaty (przykładowo,
    ściągając 5 zł, piszą mi w tytule: "opłaty i prowizje związane z" i koniec
    tytułu).

    Stąd bierze się moje pytanie: w jakim banku w Polsce założyć konto osobiste?

    Nie mam zamiaru zakładać konta osobistego w żadnym banku tego pokroju jak BZ
    WBK (żadnym polskim ani mniej więcej tego kalibru jak BZ - czyli traktujących
    studentów jak ścierwo, które można okradać z drobnych pieniędzy, że niby nie
    zauważą), czyli odpadają Allianz, ING, PKO BP i cała reszta. Co prawda na
    bankach się nie znam, ale piszę to na podstawie porównanych przeze mnie ofert
    - są podobne, mało przyjazne dla ludzi młodych.

    W grę moim zdaniem wchodzą banki takie jak: mBank, Deutsche Bank, Alior Bank,
    Nordea itd. Proszę mi tylko dokładnie polecić, który z nich wybrać. A może
    całkiem się mylę i dobry byłby któryś z wymienionych wcześniej? Byłbym bardzo
    wdzięczny za podzielenie się znanymi ofertami dla ludzi zarabiających mniej
    niż setki tysięcy miesięcznie (prawdy nie oszukam) oraz doświadczeniami
    nabytymi w bankach. Chodzi mi głównie o taki, w którym byłoby jak najmniej
    niewygodnych sytuacji, jakie mi się przytrafiały.



    Temat: Warto wiedzieć...W którym banku najtańszy debet?
    Warto wiedzieć...W którym banku najtańszy debet?

    2006-09-11 07:00 Źródło: Bankier.pl

    W którym banku najtańszy debet?

    Tylko mniej niż co szóstą złotówkę pożyczamy od banków w formie debetu lub
    linii kredytowej "przywiązanej" do konta osobistego. Tymczasem to wciąż
    najniżej oprocentowany rodzaj pożyczki.

    Polacy zadłużają się na potęgę. Boom na pożyczanie nie dotyczy jednak
    najprostszej formy pożyczania pieniędzy - zwykłych debetów dołączanych przez
    banki do kont osobistych. Statystyki NBP pokazują, że od początku tego roku
    ich wartość spadła o 200 mln zł.

    Gazeta Wyborcza wspólnie z portalem finansowym Bankier.pl sprawdziła, które
    banki mają najtańszą ofertę kredytów odnawialnych. Do obliczeń uwzględniono
    zarówno koszt odsetek i prowizji związanych z udostępnieniem samego debetu,
    jak również opłaty, które klient ponosi z tytułu prowadzenia samego konta.

    Wyliczenia pokazały, że osoby, które chcą mieć debet w wysokości 3 tys. zł
    powinny zainteresować się ofertą mBanku, Nordea Banku lub PKO BP. W tych
    bankach zapłacą od 244 do 285 zł. Debety poniżej 300 zł mają też Multibank i
    Volkswagen Bank. Najdroższe są BPH, Pekao i Citibank. Tam za trzytysięczny -
    i wykorzystany do ostatniego grosza – debet klient zapłaci od 465 do 524 zł.

    W obliczeniach uwzględniono także SKOK Stefczyka. Gazeta zauważa, że SKOK-i
    ze względu na swą niekomercyjną misję powinny oferować kredyty odnawialne
    dużo taniej niż największe banki. Tymczasem oferta Stefczyka znalazła się
    dopiero na dziesiątym miejscu spośród 25 badanych banków, zdecydowanie
    przegrywając np. z PKO BP.

    Sam debet w Stefczyku należy do najtańszych na rynku, ale SKOK odbija to
    sobie dość wysoką prowizją za przyznanie limitu (1,5 proc.) i wysoką ceną ROR-
    u. Konto IKS Plus rocznie kosztuje aż 98,4 zł.

    Na podstawie: Maciej Samcik, Gazeta Wyborcza / www.gazeta.pl



    Temat: *** PKO sie zreformowało?!
    W PKO BP rusza wielka operacja wymiany systemu informatycznego. Szefowie
    największego polskiego banku obiecują, że ich klienci nie odczują perturbacji.
    Jednak w najbliższą sobotę wszystkie oddziały będą zamknięte.

    Nowy system ma usprawnić obsługę klientów i przyspieszyć obieg informacji
    wewnątrz banku (by np. mógł szybciej rozpatrywać wnioski kredytowe). Jego koszt
    to - nie licząc potrzebnego sprzętu - prawie pół miliarda złotych.

    Przygotowania do instalacji trwają już od trzech lat, ale teraz wchodzą w
    decydującą fazę. - W najbliższy weekend przeniesiemy dane o klientach z
    dotychczas działających systemów Zorba3000 i Cesar2 do nowego systemu firmy
    Alnova.
    PKO BP jest największym w Polsce bankiem detalicznym. Samych tylko kont
    osobistych ma ponad 6 mln, a do tego jeszcze kilkaset tysięcy kredytobiorców i
    posiadaczy kart kredytowych.

    Przenoszenie danych zacznie się w piątek o godz. 22, a zakończy dopiero w
    poniedziałek o świcie. - W tym czasie wstrzymamy obsługę klientów w całym
    banku - przyznaje Kłuciński.
    We wszystkich placówkach wywieszono (1,3 tys. plus punkty kasowe i ajencje)
    komunikaty uprzedzające klientów o niedogodnościach.

    Bankomaty i karty płatnicze mają działać normalnie i część kont internetowych
    (będą działać konta Inteligo, nie będą PKO Inteligo). Wszystkie operacje
    zlecone przez klientów zostaną rozliczone, tyle że z małym opóźnieniem - w
    poniedziałek.

    Przeniesienie danych o klientach to tylko pierwsza część instalacji nowego
    systemu. Trzeba jeszcze "przepisać" ze starych systemów informacje o wszystkich
    lokatach, kartach, kredytach, kontach. Ten etap potrwa do przyszłego roku.

    Życzymy, aby jedna z największych operacji technologicznych w historii polskiej
    bankowości udała się bez wpadek! Oby!!!




    Temat: Rezygnacja z karty kr. PKO BP - pytanie
    Rezygnacja z karty kr. PKO BP - pytanie
    Witam, mam natępujący problem z bankiem PKO: rok temu na początku wakacji zamówiłem kartę kredytową (zabezpieczenie na wyjazd w razie gdyby zwykłej do konta nie akceptowali). Na miejscu okazało się że nie mussiałem z niej korzystać i postanowiłem zrezygnować z karty (która jest dla mnie całkowicie niepotrzebna - to była tylko asekuracja na wakacje i wkurza mnie to wciskanie kart kredytowych na każdym kroku - niedługo w warzywniaku do kilograma ziemniaków będą oferowali kartę).Ale wracając do tematu - ani razu nie dokonałem żadnej tranzakcji przy pomocy karty kr. (tylko aktywowałem w bankomacie). i sama likwidacja przebiegła bez problemu - karta została zniszczona w banku w lutym, mam protokół likwidacji i ponieważ wiele się naczytałem o przekrętach i matactwach banków dokładnie się wypytałe czy to już koniec, wszystko załatwione itd. - otrzymałem odpowieć twierdzącą, karta zniszczona, nic nie muszę dopłacać (brak tranzakcji), zamknięcie tematu potrwa w banku do miesiąca. Wszystko fajnie aż tu nagle wczoraj dostałem list z banku że dziękują za korzystanie z karty itd. i mam do 20 zapłacić 28 złotych za korzystanie z kredytu i karty (a jak nie to zaostane umieszczony w tej bazie bankowiej dłużników czy czegoś tam - nazwy nie pamiętam) i z listu wynika że cały czas istnieje ten kredyt który założyłem i posiadam kartę. Tak więc mam pytanie:czy to jest niekompetencja pracowniczki która załatwiała likwidację karty?a może błąd sytemu?Albo matactwo i oszustwo banku chcącego wyłudzić pieniądze? (dla mnie to jest podłe wymuszenie z wpisanie do tego rejestru). I ostatnie pytanie - w razie konfliktu z bankie gdzie się mogę zgłosić? Jaka instytucja może mi pomóc? Bo jutro ide do baku i mam zamiar zrobić im karczemną awanturę.
    I przy okazji, jaki bank polecacie? Tym razem w PKO przegięli (już wcześnie kilka razy mi podpadli) i chcę zlikwidować konto osobiste i założyć w innym banku (myślałem o ING Banku śląskim czy jak on się tam dokładnie nazywa).




    Temat: pomóżcie-aukcja charytatywna na allegro
    pomóżcie-aukcja charytatywna na allegro
    Aukcja charytatywna na Allegro
    W miniony piątek na internetowej aukcji Allegro Tygodnik Mazowiecki "Nowy
    Dzwon" wystawił płytę i pocztówki z autografem Dody. Pieniądze z ich sprzedaży
    zostaną przeznaczone na leczenie Weroniki Antosiewicz i Adasia Przybylskiego.
    Zainteresowanym podajemy link do aukcji:
    www.allegro.pl/item252884194_doda_aukcja_charytatywna_dla_adasia_i_weroniki.html

    Tym, którzy chcieliby pomóc dzieciom, przypominamy numery kont, na które można
    wpłacać pieniądze.

    2-letnia Weronika Antosiewicz z Mińska Mazowieckiego w lipcu tego roku trafiła
    do Kliniki Chirurgii Onkologicznej Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
    Dziewczynce operacyjnie usunięto guz krocza. Wtedy jeszcze lekarze myśleli, że
    to naczyniak. Dwa tygodnie potem po badaniu histopatologicznym okazało się, że
    były to zmiany nowotworowe. Dziewczynka znów trafiła do szpitala. Lekarze
    stwierdzili wznowę mięśniową guza wraz z przerzutami do miednicy i płuc.
    Numer konta na które można wpłacać pieniądze na leczenie Weroniki
    PKO BP 40 10 20 44 76 00 00 81 02 00 80 28 84 z dopiskiem „dla Weroniki”.

    3-letni Adaś Przybylski do kliniki onkologii w Poznaniu trafił w kwietniu tego
    roku. Podczas badań u chłopca zdiagnozowano nowotwór Nerwiak Zarodkowy
    Współczulny, czyli złośliwy guz kory nadnerczy z przerzutami do głowy, kości i
    szpiku. Choroba ta występuje głównie u dzieci poniżej 4 lat. U niemowląt daje
    korzystne rokowania i zazwyczaj dobrze reaguje na chemoterapię lub samoistnie
    ulega całkowitej remisji. Niestety, u starszych dzieci, takich jak Adaś,
    rokowania choroby w stadium tworzenia przerzutów są dużo gorsze.
    Ci, którzy chcieliby pomóc Adasiowi, mogą wpłacać pieniądze na konto:
    Stowarzyszenie Pomocy Rodzinom Zagrożonym, Osobom Niepełnosprawnym oraz
    Współpracy z Zagranicą w Pleszewie, Bank Spółdzielczy 72 8407 0003 0010 3772
    2000 0001 z dopiskiem: Pomoc dla Adasia
    lub na konto osobiste Przybylska Aleksandra, ul. Marszewska 62, 63-300
    Pleszew, PKO BP 22 1020 2212 0000 5502 0070 6036

    Mamy nadzieję, że dzięki waszej pomocy rodzicom Weroniki i Adasia będzie
    łatwiej walczyć z chorobą dzieci.




    Temat: aukcja charytatywna na allegro
    aukcja charytatywna na allegro
    Aukcja charytatywna na Allegro
    W miniony piątek, na internetowej aukcji Allegro tygodnik "Nowy Dzwon"
    wystawił płytę i pocztówki z autografem Dody. Pieniądze z ich sprzedaży
    zostaną przeznaczone na leczenie Weroniki Antosiewicz i Adasia Przybylskiego.
    Zainteresowanym podajemy link do aukcji:
    www.allegro.pl/item252884194_doda_aukcja_charytatywna_dla_adasia_i_weroniki.html

    Tym, którzy chcieliby pomóc dzieciom przypominamy numery kont, na które można
    wpłacać pieniądze.

    2 - letnia Weronika Antosiewicz z Mińska Mazowieckiego w lipcu tego roku
    trafiła do Kliniki Chirurgii Onkologicznej Instytutu Matki i Dziecka w
    Warszawie. Dziewczynce operacyjnie usunięto guz krocza. Wtedy jeszcze lekarze
    myśleli, że to naczyniak. Dwa tygodnie potem, po badaniu histopatologicznym
    okazało się, że były to zmiany nowotworowe. Dziewczynka znów trafiła do
    szpitala. Lekarze stwierdzili wznowę mięśniową guza wraz z przerzutami do
    miednicy i płuc.
    Numer konta na które można wpłacać pieniądze na leczenie Weroniki
    PKO BP 40 10 20 44 76 00 00 81 02 00 80 28 84 z dopiskiem „dla Weroniki”.

    3 -letni Adaś Przybylski do kliniki onkologii w Poznaniu trafił w kwietniu
    tego roku. Podczas badań u chłopca zdiagnozowano nowotwór Nerwiak Zarodkowy
    Współczulny, czyli złośliwy guz kory nadnerczy z przerzutami do głowy, kości i
    szpiku. Choroba ta występuje głównie u dzieci poniżej 4 lat. U niemowląt daje
    korzystne rokowania i zazwyczaj dobrze reaguje na chemoterapię lub samoistnie
    ulega całkowitej remisji. Niestety, u starszych dzieci, takich jak Adaś,
    rokowania choroby w stadium tworzenia przerzutów są dużo gorsze.
    Ci którzy chcieliby pomóc Adasiowi mogą wpłacać pieniądze na konto:
    Stowarzyszenie Pomocy Rodzinom Zagrożonym, Osobom Niepełnosprawnym oraz
    Współpracy z Zagranicą w Pleszewie, Bank Spółdzielczy 72 8407 0003 0010 3772
    2000 0001 z dopiskiem: Pomoc dla Adasia
    lub na konto osobiste Przybylska Aleksandra, ul. Marszewska 62, 63-300
    Pleszew, PKO BP 22 1020 2212 0000 5502 0070 6036

    Mamy nadzieję, że dzięki waszej pomocy rodzicom Weroniki i Adasia będzie
    łatwiej walczyć z chorobą dzieci.
    Redakcja



    Temat: Czy na pewno PKO BP?
    Czy na pewno PKO BP?

    Wiem, że odwiedzają to forum doradcy - ich więc pytam - doradźcie:

    zdolność:
    ja: - od IX.2005 działalność gospodarcza - wolny zawód - dochody 2.500 -
    3.000/mies ;)
    żona: - umowa o pracę na czas nieokreślony - średnia z ostatnich 3 mies ok.
    1.200 netto + działalność gospodarcza od III.2004 - dochód za ostatni rok
    4.000/mies. - wolny zawód

    dwoje dzieci, wiek poniżej 35 lat ;)

    ŻADNYCH zobowiązań,
    żadnych wklęsłych ani wypukłych kart, linii kredytowych itp.

    po sprzedaży mieszkania - mieszkamy z rodzicami, nie mamy „własnego”
    samochodu,

    mamy działkę za którą zapłaciliśmy 250.000 zł warta jest ok. 280-300 tys. -
    nie wiem czy ma to znaczenie, czy będzie miała znaczenie zasada „rzecz jest
    warta tyle ile ktoś za nią zapłacił”?

    chcemy wziąć kredyt:
    1. 450 - 500 tys. na budowę domu,
    2. na jak najdłuższy okres spłaty,
    3. jak najtańszy :-) dlatego CHF
    4. bezpłatne przewalutowanie,
    5. bezpłatna wcześniejsza spłata,
    6. możliwość bezpłatnych nadpłat,
    7. jestem otwarty na możliwość założenia rachunku osobistego i dokonywania
    odpowiednich wpłat,

    Dokonałem już wstępnej analizy i myślę, że w naszej sytuacji najlepszym
    wyjściem jest PKO BP?

    Utwierdźcie mnie w przekonaniu, że robię dobrze lub przekonajcie mnie do
    innego banku J

    Wybrałem taką formę kontaktu, gdyż póki co nie mam czasu na spotkania ani
    długie rozmowy telefoniczne – ale na wiosnę chcę ruszyć z budową – stąd też
    mój post.

    Czekam na odpowiedzi tu – bądź na konto gazetowe.

    Z góry dziękuję i pozdrawiam. K.




    Temat: Banki wycofują darmowe przelewy w internecie
    Banki wycofują darmowe przelewy w internecie
    Już niemal wszystkie wielkie banki każą sobie płacić za przelewy internetowe.
    Dlaczego?

    Bankowcy tłumaczą, że przelewy przez internet w dalszym ciągu pozostaną dużo
    tańsze niż te wykonywane osobiście w oddziale (za nie trzeba płacić 3-5 zł)
    lub przez telefon (zwykle 2 zł).

    Wzrost opłat to efekt pogoni banków za rekordowymi zyskami. W ubiegłym roku,
    korzystając z dobrej koniunktury, zarobiły one na czysto 9,2 mld zł. W
    pierwszym kwartale tego roku już 2,9 mld zł. Prezesi chcą dalej bić rekordy. A
    rosnąca konkurencja i spadające marże na rynku kredytów sprawiają, że chciwym
    okiem spoglądają na posiadaczy kont osobistych. I wyciskają ich jak cytrynę.

    W nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele banków kalkulują - przeniesienie
    konta osobistego do innego banku jest kłopotliwe (trzeba oddać karty, wyrównać
    debety, przenieść zlecenia stałe i polecenia zapłaty), dlatego ryzyko exodusu
    klientów jest niewielkie. Mniejsze niż w przypadku podwyżki ceny kredytu,
    który można przenieść w każdej chwili.

    Podwyżka opłat za przelewy internetowe to dla banku czysty zysk. Koszt
    obsłużenia takiej operacji to tylko kilka groszy. Bank nie wydaje pieniędzy na
    utrzymanie oddziału, pracowników, łączy telefonicznych. Klient wszystko robi
    sam. Bank zapewnia tylko serwery, system informatyczny i zabezpieczenia przez
    hakerami. Ale i tak musiałby je utrzymywać, żeby móc sprawnie obsługiwać
    klientów w oddziałach.

    Darmowymi przelewami przez internet mogą się cieszyć już tylko klienci
    średnich i mniejszych banków. To m.in. Lukas, Multibank, Citibank, Raiffeisen
    i Deutsche Bank. Ale powodem nie jest dobre serce prezesów tych banków. Po
    prostu muszą one konkurować ceną usług, by podbierać klientów gigantom. Prezes
    BRE Sławomir Lachowski (właściciel mBanku i Multibanku) odgrażał się w
    "Newsweeku", że w ciągu kilku lat chce zdetronizować duet Pekao - PKO BP.
    gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,3355339.html




    Temat: Poszkodowani i Ratownicy. Cios w serce.
    Poszkodowani i Ratownicy. Cios w serce.
    W związku z wyczerpaniem tematu o koncie i lokacie, który założyłam
    kilka dni temu, prosiłabym Państwo o opinie w podobnym, może nawet
    takim samym wątku.

    Dla mojej samotnej nauczycielskiej kieszeni, strata 9 tys na
    funduszu stabilnego wzrostu, to był strzał w serce. Dziękuję pani z
    Bph, że mnie we wrobiła.
    Do dzisiaj słyszę jej zapewnienia, że będę miała zabezpieczenie
    środków.
    Pani szybko przeszła do meritum aby roztoczyć przede mną świetlaną
    przyszłość. Owszem zaznaczyła, że może nie będę
    taka "ustabilizowana" jak dotąd, kiedy miałam zagwarantowane 6%
    odsetki na 5-letnich obligacjach. Dodała jednak, że warto czasem
    troszkę zejść z "procentu" , bo można zarobić więcej. Pokazała
    tabelę z 13% zyskiem z jakiegoś tam wcześniejszego roku.
    Uśpiona przez lata czujność, kiedy moje środki leżały na
    obligacjach - zaufałam.
    Dostałam parasolkę jako nagrodę !!!

    A potem już sami wiecie..Spadki.
    Kiedy zobaczyłam pierwsze straty, zrobiłam oczy jak balony. Uczknęło
    mi trochę kasy. Zadzwoniłam do pani. Przecież miałam mieć
    zabezpieczenie moich pieniędzy.
    "To wszystko przez ten amerykański rynek" - powiedziała. Dodała mi
    otuchy i odwołała się do mojej cierpliwości i przedsiębiorczej
    osobowości.
    Wytrwałam do stycznia, po czym na stracie 9 tys. zamknęłam interes.
    Nie będę czekała dwa lata (to był warunek pani dla mojego
    wzbogacenia się o dobre odsetki), jeśli nie umiem posługiwać się
    tymi narzędziami.

    Trzy ostatnie dni i noce poświęciłam na lekturę forów, które
    znalazłam w sieci. To lektura lepsza niżnajlepszy film. Dlaczego nie
    znałam tych forów wcześniej?
    Teraz chcę bezpiecznie ulokować moje oszczędności z całego życia.
    Szukam rozwiązania.
    Pomóżcie.
    Z Bph nie chcę mieć nic wspólnego. Już sama prowizja 9,99 zł za
    prowadzenie konta jest problematyczna, skoro Toyota na przykład ma
    zerowe opłaty.
    PKO BP oferuje 6% lokatę ale jak poszperasz, to doczytasz, że na
    czas do 17 marca pieniądze nie będą oprocentowane.
    Haki, kruczki, socjotechnika, manipulacja. Dla laika to trudne do
    ogarnięcia.
    Czytam zwierzenia poszkodowanych i aż żal duszę ściska. Jak można
    tak traktować człowieka?
    Proszę o radę: jakie konto osobiste wybrać i którą lokatę. Teraz mam
    pieniądze na koncie Srebrny Sezam. Bez sensu jest je tam trzymać.
    Przepraszam za ten długi tekst. Pozdrawiam serdecznie




    Temat: Bank Częstochowa
    Miałam podobne przeboje z BCz. Teraz załatwiam kredyt w innym banku na refinansowanie tamtego kredytu, bo w tym jest tyle zabezpieczeń, że szkoda mówić. Najpierw powiedziano nam, że poręczyciele są potrzebni tylko do chwili ustanowienia hipoteki na dom, który kupowali?my za ten kredyt, potem, gdy ponad rok czekali?my na ruch banku (miało być po 2 tygodniach od uprawomocnienia się hipoteki), że poręczyciele są na caly okres trwania kredytu (15 lat!). Argumenty, że nikt nie zgodziłby się wisieć
    u kogo? na kredycie, nawet rodzina, przez taki okres, nic nie dały.
    Podobnie było z innym zabepieczeniem. Mojego taty (kredyt brali rodzice) nie udało się ubezpieczyć, co miało być jednym z zabezpieczeń (nie ten wiek, no i był kilka lat po zawale), więc ja dałam swoje ubezpieczenie (moje i mojej mamy aż nadto zabezpieczały kredyt). Teraz BCz nie chce skre?lić punktu o polisie mojego taty, JE?LI nie damy innego zabezpieczenia (np. inna nieruchomo?ć, samochód!). Z tej praktyki wynika, że żeby wziąć kredyt, najpierw trzeba bankowi udowodnić, że zarabiamy i posiadamy tyle, że wcale nie jest nam ten kredyt potrzebny.
    Najlepsza była rozmowa w Banku kilka miesięcy temu, gdy wyniknęła ta cała sprawa
    z polisą taty i poręczycielami. Rozmawiali?my z panienką, która przedstawiała się, że jest tu NACZELNIKIEM, niestety, nieznanym z nazwiska. Chyba ?wieżo po awansie i nie mogła się nacieszyć. Wymy?lała nam też, że raty trzeba wpłacać na inne konto (konto kredytowe, a nie konto rodziców, z którego BCz zabierał raty. W efekcie zabierał wszystko, cokolwiek było tam wpłacane, tak sobie kalkulował odsetki i inne opłaty). No i inne takie tam bzdury. Byli?my tam godzinę. My swoje i ona swoje, jak grochem o ?cianę. Nic nie docierało. Gdy powiedziałam, że muszą skre?lić punkt o polisie taty z umowy kredytu, bo po prostu jest on nieważny i nic nie zyskają, je?li co? się stanie tacie - panienka stwierdziła, że to NASZA wina, że taty nie można ubezpieczyć, bo to z naszej strony niedopełnienie formalno?ci!
    Zaczęłam załatwiać kredyt w PKO BP SA, bo tam z zabezpieczeń jest tylko hipoteka, ubezpieczenie kredytu i ubezpieczenie nieruchomo?ci z cesją na bank.
    Może kto? mi poradzi, który bank też tak mało formalno?ci wymaga? Chciałabym porównać oferty, bo wszystkie inne żądają ubezpieczeń osobistych i żyrantów, a tego chcemy uniknąć.
    To tyle. Pozdrawiam.
    bigpaolka@poczta.gazeta.pl



    Temat: ......Najkorzystniejsza lokata roczna..Który bank?
    Do Axela40 :) i innym.... ku uwadze
    Przyjacielu, ja nawet przez moment nie pomyślałam, że Twoja
    podpowiedź jest dla mnie decyzyjna. Wczoraj po
    południu miałam tylko dylemat: lokata w Polbanku, czy w PKO-BP.
    Jednakże nocna lektura finansowych przeżyć forumowiczów
    gazeta.pl, skłoniła mnie do zastanowienia.

    Axel
    Z funduszy wyszłam ze stratą circa 10 000. Blisko pół roku
    jako "nowa" próbowałam sobie wyobrazić, że czarne jest białe.
    Nie chcę tracić życia na takich emocjach. Bay bay fundusze.
    :):):)

    Przy okazji tego tematu i ciekawego w dziale BANKI, wypracowania
    studenta "młodybiznes", zauważyłam, że beznadziejnie mam
    założone konto osobiste w Bph. Płacę za Sezam 10 zł mies. podczas
    gdy np. Toyota ma O zł za konto i O za przelewy.
    I znowu nie chodzi tu o grosze, tylko o zasadę, że o klienta się dba.

    Dzisiaj dowiedziałam się, że od wielu dni, w naszym Bph, jest
    czarno od ludzi. Wycofują fundusze jak poparzeni. Bank tydzień temu
    szybko zaoferował im nowy produkt - 5% lokata.
    Żegnam się z Bph z poczuciem krzywdy.
    Pani, która pracuje w nim wiele lat, powinna (zanim wcisnęła mi te
    fundusze), wskazać mi to Wasze Forum, a dopiero potem zapytać o moją
    decyzję.
    Ja bym nigdy nikomu takiego świństwa nie zrobiła, żeby wykorzystać
    niecnie czyjąś niewiedzę. To brzmi prawie jak sekta. Socjotechnika
    się nisko kłania.

    Teraz jestem o niebo mądrzejsza:):):):) Ser mater 10 tys. Życie jest
    i tak piękne.
    A lekturę Gazeta.pl Forum wpisałam do ulubionych, jako miejsce
    bardzo interesujące do poznawania i funkcjonowania rynku.

    Gdybym tu i teraz, miała komuś doradzić: fundusze, czy lokata,
    powiedziałabym:
    "Bracie, wpłacasz kasę na FI i zamykasz temat. Nie patrz na tabele i
    wykresy. Ciesz się życiem. I potem.. Za rok, dwa, może się okazać,
    że masz więcej pieniędzy, niżbyś swoje środki ulokował na lokacie.
    Bierz jednak poprawkę na to, że sytuacja może być odwrotna i zniknie
    Ci 10-20% twoich pieniędzy. Bo katastrofa w Ameryce, trąby
    powietrzne w Polsce i inne nieprzewidziane okoliczności.
    Jeśli stać cię na takie ryzyko - kupuj fundusze."

    Proszę żartem potraktować moją wypowiedź, bo ja nie jestem w tej
    dziedzinie autorytetem. Zaledwie trzeci dzień tylko czytam i czytam
    to, co tu piszą profesjonaliści i pokrzywdzeni.

    Serdecznie Cię Axel pozdrawiam:)

    Wszystkim życzę takich pieniędzy, jakie zawsze chcieliby mieć, aby
    czuć się szczęśliwymi.



    Temat: zdolność
    360 000
    mieszkanie, rynek pierwotny
    3 osoby
    5900 netto
    Bez rodziny na swoim
    CHF, EURO, PLN

    5900 - 1800 utrzymanie miesięczne 3 osobowej rodziny = 4100

    Zdolność kredytowa w PLN = 456 025 (na 20 lat); 503 549 (25 lat);
    537 916 (30 lat)
    Zdolność kredytowa w walucie obcej = 388 962 (20 lat) 429 497 (25
    lat); 458 811 (30 lat)

    Przy założeniu:
    - brak innych kredytów
    - brak limitów na kartach kredytowych i kontach osobistych
    - brak składek ubezpieczeniowych
    - brak innych miesięcznych kosztów

    Dobre oferty na dzień dzisiejszy w CHF, EURO, PLN na mieszkanie z
    rynku pierwotnego (nowe), przy kredytcie na 100%, bez rodziny na
    swoim w ratach równych na 20 lat (240 miesięcy), przy założeniu, że
    wiek najstarszego kredytobiorcy to 35 lat, według danych jakimi
    dysponuję:

    1. na 20 lat w CHF
    a) Deutsche Bank -
    2734,31 rata miesięczna, prowizja 3,00%, oprocentowanie rzeczywiste
    6,34%

    2. na 20 lat w EURO
    a) Deutsche Bank -
    2515,25 rata miesięczna, prowizja 3,00%, oprocentowanie rzeczywiste
    5,54%
    b) BOŚ - 2456,11 rata miesieczna, prowizja 1,50%, oprocentowanie
    5,85%

    3. na 20 lat w PLN
    a) BOŚ - 2827,93 miesieczna rata, prowizja 1,50% , oprocentowanie
    rzeczywiste 7,75%
    b)
    Millennium Bank - 2741,59 miesieczna rata,
    prowizja 2,00%, oprocentowanie rzeczywiste 7,83%
    c)
    PKO BP - 2869,40 miesięczna rata, prowizja 1,80%,
    oprocentowanie rzeczywiste 7,94%
    d) Deutsche Bank -
    2893,54 miesięczna rata, prowizja 3,00%, oprocentowanie rzeczywiste
    8,26%

    W przypadku zainteresowania, proszę o kontakt z doradcą finansowym
    Notus

    Jeżeli życzy sobie Pani symulację na 25 i 30 lat proszę śmiało pisać
    na forum, w ciągu kilku godzin powinienem podać wyliczenia

    pozdrawiam
    Informacjabankowa.pl




    Temat: BPH temu Bankowi już dziękuję.
    Wszystko na ten temat:
    Zabierz pieniądze z konta zanim BPH ci je zabierze - SMS-y o takiej treści rozsyłają pomiędzy sobą klienci banku. Poszło o drastyczną podwyżkę opłat za debet, jaką bank wprowadził przed końcem roku.

    - Bez mojej wiedzy bank ściągnął mi z konta ponad 200 zł. Nie dostałem wcześniej żadnego zawiadomienia. Kiedy poszedłem do banku po wyjaśnienia, usłyszałem, że wszystko jest zgodne z prawem, bo BPH wysłał do mnie informację o opłacie. Problem w tym, że ja już od kilku miesięcy nie dostaję korespondencji z banku, w tym wyciągów - mówi jeden z czytelników, który zadzwonił do "Gazety". To nie jedyny głos w sprawie dziwnych operacji na kontach klientów banku. - Z mojego konta zniknęło 270 zł. Z konta kolegi prawie 2 tys. zł. Kiedy zażądałem wyjaśnień, bank odpowiedział, że to "prowizja za prolongatę pożyczki na następny 12-miesięczny okres" - opowiada kolejny czytelnik. I dodaje: - To skandal, bo bank zrobił to bez mojej zgody.

    Jacek Balcer, rzecznik BPH, potwierdza, że w ostatnich tygodniach pobrano z kont klientów opłatę za tzw. gotowość debetową. Chodzi o to, że ci, którzy do rachunku osobistego mają przyznany debet, muszą za to płacić. Do tej pory taką opłatę bank ściągał co miesiąc w wysokości 0,1 proc. przyznanego limitu, ale nie mniej niż 5 zł. Tymczasem w listopadzie BPH zmienił ustalenia, a zgodnie z nowymi opłata za debet pobierana jest raz w roku w wysokości 2 proc. limitu.

    - Gdybym wiedział wcześniej o podwyżce, zmieniłbym bank. A tak przed świętami, gdy liczy się każda złotówka, z mojego konta znikają pieniądze - mówi oburzony czytelnik, któremu BPH zabrał prawie 300 zł.

    BPH w nowym sposobie naliczania opłaty za debet nie widzi nic złego. - Zmiana jest ujednoliceniem praktyki bankowej. Opłaty za limit w saldzie debetowym są pobierane w cyklu rocznym m.in. przez PKO BP Pekao SA, Millennium czy Citibank. Poza tym zmiana była podyktowana uwagami klientów, że pobieranie opłaty miesięcznej jest dla nich mało przejrzyste - twierdzi rzecznik banku. Jego zdaniem, bank prawidłowo poinformował o nowych opłatach. - Zawiadomienia dołączaliśmy do wyciągów. Informację zamieściliśmy też na stronie internetowej - zapewnia Balcer. Przyznaje, że informacja mogła nie dotrzeć do wszystkich klientów. - Jeśli tak się stało, wycofamy naliczone opłaty, a zawiadomienie o nowej taryfie wyślemy listem poleconym. Co więcej, jeżeli klient zwróci nam uwagę, że pobranie opłaty w tym okresie jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu domowego, postaramy się przesunąć ją na początek przyszłego roku - deklaruje. Zastrzega jednak, że w przypadku, gdy klient zrezygnuje z usług banku już po ściągnięciu prowizji, pieniędzy nie odzyska, bo "w innych bankach taka opłata też nie jest zwracana".



    Temat: Koszty korespondencji - podstawy.
    klient - nasz Pan
    Klientów jest 9 mln, a 30 tys. pracowników/klientów może sie dobrze obsłużyć (na
    pewno to robi) i to jest ułamek klienteli banku. Jednym z zadań tych 30 tys.
    pracowników jest utrzymanie klientów i pozyskanie nowych i mogą to zrobić m.in.
    łagodząc konflikty z klientami, wywoływane też w dużym stopniu z winy banku.
    Konflikt pracownik - klient jest na ogół przegrany przez klienta bo bank ma
    umowy (opracowuje projekty), regulaminy i procedury zabezpieczające go przed
    dużą częścią zachowań klienta grożących utratą dochodów banku. Ale od banku i
    jego pracowników w konflikcie z klientem wymaga sie kultury osobistej,
    postępowania zgodnego z przepisami prawa (nie tylko z prawem powielaczowym
    banku), oczekuje się wnikliwego rozpatrzenia wniosków i skarg klientów oraz
    stosowania trybu odwoławczego.
    I druga uwaga. Kiedyś też tak myślałem - "emeryci przychodzący do banku po 20 zł
    codziennie i ustawiający sie w kolejkach to klienci niepotrzebni bo
    nieopłacalni, należałoby zamknąć im jakoś drogę do usług w PKO" - zapomniałem
    jednak, że większość naszych taniutkich środków na udzielanie kredytów pochodzi
    od kilku milionów emerytów ciułaczy.Znaczenie tu ma , nie pojedynczy emeryt i
    strata na prowadzeniu jego konta, znaczenie pozytywne ma masa (łączna suma)
    tanich środków pochodzących od
    emerytów, wykorzystywanych przez bank do udzielania kredytów. Jeśli tak
    spojrzymy na Słodka Damę ujrzymy w niej opłacalnego klienta. Opłacalność może
    bowiem polegać i na tym, że z nią jest w PKO BP rodzina (a więc syn, córka,
    wnuczka) - bogaci klienci. A po tym incydencie wszystkich ich tracimy jako klientów.

    Po co ja o tym piszę. Czy tego nie uczono naszych bankowych pracowników. czy
    przełożeni nie mówią o tym na co dzień.
    Ludzie, bank to nie urząd państwowy tylko sklep z pieniędzmi zabiegający o
    zaufanie klientów, by nie poszli do innego sklepu.
    Klient nie może odczuwać złej atmosfery wśród pracowników banku, mobbingu i
    nadmiernej biurokracji ... to jest problem wewnętrzny banku.



    Temat: Jakie Imperium za Pieniadze PZPR
    Jakie Imperium za Pieniadze PZPR
    Gdzie tyle MMMMMMMMMMMMMMMMany?

    Pieniadze PZPR.
    Kilka lat temu tygodnik "Wprost" podal, ze na poczatku 1990 r. Miller oraz
    Kwasniewski i Huszcza ukryli i przekazali w depozyt kwote równa ok. 7,5 mln
    dolarów adwokatowi Miroslawowi Brychowi: Umowa depozytu w istocie byla umowa
    rachunku bankowego, bowiem szefowie SdRP upowaznili depozytariusza do
    dokonywania wyplat wylacznie na ich pisemne zlecenie. Upowazniony przez
    liderów SdRP prawnik mial podjechac lancia pod siedzibe X Oddzialu PKO i
    przewiezc pieniadze w walizkach do kancelarii, stamtad mialy byc one
    przetransferowane za granice, byc moze w szwajcarskich bankach. Huszcza
    potwierdzil umowe z mec. Brychem, mówil, ze pieniadze zostaly wydane na
    odprawy dla pracowników PZPR i ulokowane w "Trybunie", spólkach Medicat,
    Gravicot oraz Fundacji Buchnera. Z kolei "Zycie Warszawy" podalo, ze wiosna
    1990 r. znany warszawski adwokat B. wywiózl z jednego z oddzialów PKO BP w
    bagazniku lancii 17 mln dol. w róznych walutach, pózniej wywieziono je za
    granice. Pieniadze te zasilily konto Rady Naczelnej SdRP w szwajcarskim
    banku. Pózniej sprowadzono je oficjalnie i puszczono w obieg.
    Tymczasem Leszek Miller, Krzysztof Janik, Tadeusz Iwinski oraz Janusz Zemke,
    liderzy SdRP wystapili do Marka Króla, redaktora naczelnego "Wprost",
    opublikowania w kilku gazetach przeproszenia "za bezpodstawne i
    nieodpowiedzialne naruszenie ich dóbr osobistych" artykulami "Lewa kasa"
    i "Pralnia SdRP". Liderów postkomunistów szczególnie ubodlo
    stwierdzenie "Wprost", ze przekazanie pieniedzy do kancelarii mec. Brycha
    mialo "wszelkie cechy Tucieczkit przed zobowiazaniami wobec skarbu panstwa";
    ze "Aleksander Kwasniewski, Leszek Miller i Wieslaw Huszcza nie czekali na
    prawne rozstrzygniecia"; ze ukrywajac pieniadze w kancelarii "postawili sie
    ponad prawem"; "czy i kiedy prezydent Kwasniewski oraz przewodniczacy
    Miller wyjasnia, dlaczego ukryli pieniadze, którymi nie mieli prawa
    dysponowac"; ze "liderzy SdRP klamia, twierdzac, iz pieniadze z depozytu u
    mec. Brycha przekazali na odprawy dla pracowników aparatu bylej PZPR"; "kto
    i w jaki sposób skorzystal na obracaniu tymi srodkami"; "dlaczego Leszek
    Miller, Krzysztof Janik, Tadeusz Iwinski i Janusz Zemke, liderzy partii, a
    posrednio takze Aleksander Kwasniewski, klamia w tej sprawie od poczatku do
    konca?".




    Temat: Biedni nasi posłowie, na okulary nia mają !
    Gość portalu: Prawa Reka K. napisał(a):

    > Witam Pania/Pana
    > Taka "moda" jest wszedzie. Vhoc ostatnio kongresmenow lupia za kazdy "dar".
    > Polska jest jednak biedna nadal i to pomimo bajeczek na Polonii o rzekomo
    > "burzliwym rozwoju". wystarczy popatrzec na statystyki. Pod kazdym wzgledem
    > wyprzedza Polske np. Slowacja, Litwa, Estonia, a egalitaryzmem (rownoscia)
    > dochodow i ich sila nabywcza (znikoma maja inflacje) nawet.. Bialorus.
    > O tym Polonia milczy, co mnie jako Polaka boli. Przeciez wystarczy np.
    > Teletext EBU TV aby te statystyki poznac. Moze dlatego wlasnie EBU (TV Unii
    > Europejskiej) nie ma w polskich sieciach kablowych? Latwiej mamic?
    > Czy po to do EU wchodzilismy aby jej statystyk nie znac?
    > Co dac poslom? Moze paczki biletow komunikacji miejskiej, karty telefoniczne,
    > moze jakies osobiste drobiazgi, ktorych Polska ma nadmiar? Nie orientuje
    > sie ile dostaje polski posel. Od tego zalezy co mu potrzebne.
    > PS Srodkow antykoncepcyjnych ani Viagry bym nie dawal. Niech sie na pracy
    > dla Kraju lepiej skupia.

    Skąd ty tą wiedzę czerpiesz o tej gigantycznej biedzie w Polsce. Tylko
    konkretnie ze źródłem pisanym a nie z jakiejś podejrzanej telegazety. Podaj te
    statystyki to może dowiemy się dlaczego do Polski ciągną z całego wschodu do
    pracy. Podaj w czym to Polskę wyprzedzają podane przez ciebie nacje. Bo ludzie
    odwiedzający te kraje mówią zupełnie co innego.
    Szkoda że jak zaczęło cię to boleć, nie przyjechałeś do Polski aby pooglądać
    jak Polacy zakładali konta lokacyjne do przyszłych akcji Banku PKO BP. Zanieśli
    do banku ponad 1 100 000 000 zł, chociaż dla dwóch trzecich zabrakło lokat.
    Ja rozumiem że polonusom jest głupio jak w Polsce jest lepiej bo to podważa
    sens ich emigracji, ale głupota też ma swoje granice.
    Rzeczywiście, nie masz pojęcia do czego ma prawo polski poseł, więc zanim coś
    na ten temat napiszesz, poczytaj co piszą inni.



    Temat: banki w Toruniu
    Gość portalu: humanior napisał(a):

    > osobiście najwyżej cenię Milleniumm. Powód jest prozaiczny. Brak kolejek.
    >
    > W pozostałych to idzie oszaleć.

    Mógłbym tony pisac ale w skrócie
    1/w ogóle nie stoje w kolejkach - wszystko stałe slecenia a extra przez
    internet wypłaty bankomaty - z darmowymi wypłatami obecnie PKOBP plus Euronet
    mBank
    2/Używam - PKOBP - bez rewelacji ale darmowe stałe zlecenia , darmowa wyplata
    na telefon kilka zl - bodaj 4.2 zł za operację!!- skrzynka na nastepny dzien
    (chodzi parszywie) innego dopstępu nie ma - oczywiście osobisty - uwaga maja
    kłopopty z autoryzacja kto podejmuje jako piewsi w Polsce przegral w Sadzie i
    zapłacą facetowi którem ktos pobrac mając jego popdróbe i PIN!!! 5.4 tys zł
    3? Odradzam 100% PKOSA bałagan- kolejki 3 bakomty!! dno dna - miale
    internetowa mutacje - nie wytrzymalam z uwagi na kontakty z Toruniem!!
    4/WBK - unikajcie szczególnie dom Maklerski towarzystow wzajemnej adoracji -
    nie zdążą przyjąć zlecenia - i lezysz ale kola zawsze zdąży - tylko token
    terazm mam i moge obracac szybko bez kontaku z tymi cwaniczkami
    4BG jednak kolejki!! W Domu Maklerskim dramat!!!!! gubia bardzo bardzo ważanie
    papiery!!! 2 osoby kompetentne resza - szczególnie taka starszawa panienka 0
    wiedzy i bałaganiara
    5/BGŻ Wyszedłem - ale nie do konca - zamrozone aktywa juz sie boje co będzie
    jak będe chciał sprzedac
    6/ Ślaski personel wie że mało wie i ciągle dzwoni do centrali - wyszedłem
    szkoda zdrowia (chcialem kupic na prezent kate ale nie mogli wyjaśnicmwielu
    kwestii)

    Internet
    PKO SA nie nazrzekałem ale konieczny kontak poprzez PKO SA spowodował odejście
    mBank -po 2 miesiacach czekania rewelacja - prosty skuteczny darmowy system
    Citibank - dla wyjeźdzających = rewelacjia karta działa na całym świwiecie bez
    prowizji w bankomatach Citybanku i bodaj Euronetu!!!!! do tego mozna miec
    konto w dowolnej)beaz przesady) waluty rerwelacja!!!!

    Pozdrawiam
    4/ Wbk



    Temat: Armia lojalnych klientów skupia się przy PKO BP SA
    Armia lojalnych klientów skupia się przy PKO BP SA
    Na forum są narzekania na pracę , na przełożonych , na plany sprzedażowe. Nie
    ma narzekań na klientów. To dobry objaw.
    Klienci odwzajemniają się bankowi (jego pracownikom) trwaniem
    w swoim banku.
    Treść załączonego artykułu jest budująca i motywująca.
    Ocena (dobra) klientów obejmuje pracowników, produkty i warunki
    świadczenia usług. Klienci są wybredni i mają wielki wybór banków.
    Wyniki badania świadczą, że nie jest tak źle z tym bankiem,
    jak by wynikało z treści zapisów na forum.
    Pamiętać trzeba, że konkurencja nie śpi.
    Inteligo na przykład nie jest w stanie skutecznie konkurować z mBankiem. Ten
    ostatni ma kioski w każdej większej mieścinie a PKO BP
    odcina się od Inteligo i traktuje za bardzo po macoszemu. Co stało by się
    jeśli by w PKO BP były terminale Inteligo i możliwość uzyskania pomocy
    (doradztwa) ze strony - opłaconych dodatkowo - pracowników oddziału PKO BP.
    Konkurencja utraciła by istotny punkt
    decydujący o przewadze nad Inteligo. I jeszcze te ceny w Inteligo.
    Czy muszą być aż tak wysokie w stosunku do konkurencji.

    A oto treść artykułu:

    Badania: najbardziej ufamy PKO BP, Bankowi Pekao i... mBankowi

    PKO BP, Pekao oraz... mBank - to marki bankowe, które Polacy darzą największym
    zaufaniem. Tak wynika z cyklicznych badań instytutu Homo Homini
    O zaufanie do banków ankieterzy Homo Homini zapytali Polaków na początku
    października br. Pytanym osobom nie sugerowano żadnych nazw - sami mogli
    wybrać bank, który darzą największym zaufaniem. Zwycięzcą - to chyba żadna
    niespodzianka - okazał się PKO BP. Największy polski bank wskazało aż 33,7
    proc. pytanych. Dla wielu Polaków PKO BP jest synonimem banku, zaś 6 mln z nas
    ma tam swoje konta osobiste. Można się więc domyślać, że marce PKO BP ufają
    głównie te osoby, które trzymają tam swoje pieniądze.
    Na drugim miejscu znalazł się inny gigant - Bank Pekao. Popularny "żubr"
    wybrało jako markę budzącą największe zaufanie 14,8 proc. To stosunkowo
    niewielki odsetek, bo przecież Pekao jest tylko minimalnie mniejszym bankiem,
    niż PKO BP. Co prawda konta ma w nim "tylko" 3 mln Polaków, ale na rynku
    kredytów, czy funduszy inwestycyjnych to wielki gracz. Niewykluczone, że część
    najmniej wyrobionych osób myśląc o Pekao wskazało ankieterom PKO BP, nie
    rozróżniając obu banków.
    Na trzecim miejscu wśród banków budzących największe zaufanie znalazł się
    nieoczekiwanie internetowy mBank. Zapewne na ten bank "zagłosowali"
    przedstawiciele dwumilionowej rzeszy jego klientów. Wysoka pozycja mBanku jest
    o tyle zaskakująca, że ma on ostatnio nadszarpnięty wizerunek z powodu
    konfliktu z grupą kilku tysięcy niezadowolonych kredytobiorców. Nabici nie
    szkodzą BRE, za to PKO BP szkodzi Pekao.
    Wśród banków wymienianych jako godne zaufania spore "poparcie" uzyskał jeszcze
    ING Bank Śląski (6 proc. wskazań). Pozostałe banki wskazało 3,5 proc. osób lub
    mniej. ING być może zyskał większe zaufanie dzięki pamiętanym przez ludzi
    kampaniom reklamowym z Markiem Kondratem, jednym z najbardziej rozpoznawalnych
    polskich aktorów.
    Homo Homini zapytał Polaków również o to czy zamierzają w najbliższym czasie
    zaciągnąć kredyt lub założyć lokatę. Tylko niespełna 4 proc. pytanych
    oświadczyło, że myśli o kredycie długoterminowym (hipotecznym), zaś kolejne 4
    proc. - o szybkiej pożyczce gotówkowej. Znacznie większą ochotę mamy na
    oszczędzanie. Założenie w banku depozytu w najbliższym czasie rozważa aż 23
    proc. pytanych.
    Badanie przeprowadzono na ponad tysiącosobowej, reprezentatywnej grupie
    Polaków. Dopuszczalny błąd pomiaru wynosi niespełna 3 proc.



    Temat: Poczta Polska - płać i spadaj...
    Znalezione - w tym samym klimacie...
    Tekst z importu:
    Autor:Jacek Kijewski
    Temat:bylem w komunizmie i wrocilem zywy
    Grupy dyskusyjne:pl.pregierz
    Data:2003-12-09 02:06:27 PST
    w: tinyurl.com/zfwk

    " A bylo to tak: dostalem polecenie wplacenia pewnej kwoty na konto.
    Konkretnie na konto w PKO BP. Gdyby to polecenie padlo dzien wczesniej, to
    wplacilbym na swoje konto w WBK, a potem przelal, ale tu konieczne bylo,
    zeby pieniadze trafily w poniedzialek. Wiec w poniedzialek ok. 16-ej
    poszedlem do PKO BP w Gdyni na Skwerze Kosciuszki.

    Bank ten pamietam z czasow, jak mialem w nim za jakies bajeczne 12 tys. zl
    (zdaje sie wowczas srednia krajowa) depozyty, ktore nie dosc, ze
    oprocentowane, to jeszcze losowalo sie co miesiac samochod. Bank ow jednak
    zapomnial o rewaloryzacji wkladow, przez co owe depozyty warte sa na dzis
    z 20 000 zl, na nowe bedzie to 2 zlote. Nie lubie zlodziei, ale jak juz
    mowilem, mialem wplacic pieniadze, i to nie swoje.

    Wchodze. Przy drzwiach maszyna do numerkow. Bank sie generalnie rozni tym,
    ze owej maszyny 20 lat temu nie bylo. Biore numerek. Wyswietlacz mowi 480,
    na numerku mam 499, jakies 6 kas (z czego 4 czynne), no to przezyje. Co
    sie okazuje? Otoz panie z kas wolaja: 24C!!! I podchodza ludzie z jakimis
    zoltymi zetonami. Podchodzi jakis dziadek, a panienka w kasie krzyczy:
    dowod osobisty!!! (nie: poprosze o dowod osobisty, albo czy moglby pan
    podac dowod osobisty) Numerek!!! (no, zaraz zrobia dziadkowi dobrze... ale
    nie, dziadek mial dac ten zeton... dziadkowi zeton zapodzial sie w
    kieszeni, dziadek szuka, pani krzyczy: Szybciej!!! Ludzie czekaja!!!).

    Po przyjrzeniu sie systemowi domyslilem sie, ze te zolte numerki to sa z
    jakis ksiazeczek mieszkaniowych. A normalne operacje obsluguje jedna kasa.

    Szczesliwie okazalo sie, ze wielu ludzi przede mna wymieklo i sobie
    poszlo. Ledwie wrocilem z kawy, paczkow i kiosku, gdzie kupilem Rzepe,
    zostaly tylko 2 osoby. OK, dopchalem sie do kasy.

    Daje pani wypelnione kwitki i mowie: wplata gotowkowa.
    - Co mi pan daje, to sie na poczte nosi!
    - Prosze pani, chce na konto, ktore jest na tym druczku, wplacic
    pieniadze.
    - Ale to bedzie prowizja
    - Zdaje sobie z tego sprawe
    - CO????
    - Zdaje sobie z tego sprawe
    - CO????
    - WIEEEEM!
    - Aha. Tu prosze wpisac slownie (nagle okazuje sie, ze te druczki to nie
    tylko pocztowe)
    Lapie za dlugopis. Taki na sprezynce. Podkladka od sprezynki sie odlepila
    od blatu i dynda sie. Dlugopis jest zlamany.
    - Prosze o dlugopis.
    - Tam lezy
    - Ale jest zlamany
    - Nie mam innego
    - Ma pani w rece, zaraz oddam
    - Nie dam mojego, prosze pisac tamtym
    - Ale jest zlamany
    - Pan pokaze! Widzi pan - nie jest calkiem zlamany, mozna pisac (hint:
    bank skroil z tej transakcji 14 zl prowizji)
    Pisze jedna reka, druga trzymam dlugopis, zeby sie nie rozlecial.
    Pani cos ostemplowala (nieczytelnie!), cos wydrukowala, rzucila mi to
    przed nos i mowi:
    - Trzeba miec u nas konto, beda nizsze prowizje

    Odrzeklem cos w stylu, ze jeszcze nie skretynialem na tyle, zeby miec
    konto w PKO BP i czym predzej wyszedlem.

    No coz. Moze kiedys zarzad tego banku dowie sie, ze w 1989 Szczepkowska
    oglosila koniec komunizmu. A moze oni wiedza cos wiecej i czekaja, az
    bedzie tak,jak dawniej.

    A na razie slowo Polski w nazwie banku pewnie oznacza to samo, co
    polnische w polnische wirschaft... "




    Temat: Etos pracy pt.II
    Etos pracy pt.II
    Znalezione na pl.pregierz:

    "A bylo to tak: dostalem polecenie wplacenia pewnej kwoty na konto.
    Konkretnie na konto w PKO BP. Gdyby to polecenie padlo dzien wczesniej, to
    wplacilbym na swoje konto w WBK, a potem przelal, ale tu konieczne bylo,
    zeby pieniadze trafily w poniedzialek. Wiec w poniedzialek ok. 16-ej
    poszedlem do PKO BP w Gdyni na Skwerze Kosciuszki.
    Bank ten pamietam z czasow, jak mialem w nim za jakies bajeczne 12 tys. zl
    (zdaje sie wowczas srednia krajowa) depozyty, ktore nie dosc, ze
    oprocentowane, to jeszcze losowalo sie co miesiac samochod. Bank ow jednak
    zapomnial o rewaloryzacji wkladow, przez co owe depozyty warte sa na dzis
    z 20 000 zl, na nowe bedzie to 2 zlote. Nie lubie zlodziei, ale jak juz
    mowilem, mialem wplacic pieniadze, i to nie swoje.
    Wchodze. Przy drzwiach maszyna do numerkow. Bank sie generalnie rozni tym,
    ze owej maszyny 20 lat temu nie bylo. Biore numerek. Wyswietlacz mowi 480,
    na numerku mam 499, jakies 6 kas (z czego 4 czynne), no to przezyje. Co
    sie okazuje? Otoz panie z kas wolaja: 24C!!! I podchodza ludzie z jakimis
    zoltymi zetonami. Podchodzi jakis dziadek, a panienka w kasie krzyczy:
    dowod osobisty!!! (nie: poprosze o dowod osobisty, albo czy moglby pan
    podac dowod osobisty) Numerek!!! (no, zaraz zrobia dziadkowi dobrze... ale
    nie, dziadek mial dac ten zeton... dziadkowi zeton zapodzial sie w
    kieszeni, dziadek szuka, pani krzyczy: Szybciej!!! Ludzie czekaja!!!).
    Po przyjrzeniu sie systemowi domyslilem sie, ze te zolte numerki to sa z
    jakis ksiazeczek mieszkaniowych. A normalne operacje obsluguje jedna kasa.
    Szczesliwie okazalo sie, ze wielu ludzi przede mna wymieklo i sobie
    poszlo. Ledwie wrocilem z kawy, paczkow i kiosku, gdzie kupilem Rzepe,
    zostaly tylko 2 osoby. OK, dopchalem sie do kasy.
    Daje pani wypelnione kwitki i mowie: wplata gotowkowa.
    - Co mi pan daje, to sie na poczte nosi!
    - Prosze pani, chce na konto, ktore jest na tym druczku, wplacic
    pieniadze.
    - Ale to bedzie prowizja
    - Zdaje sobie z tego sprawe
    - CO????
    - Zdaje sobie z tego sprawe
    - CO????
    - WIEEEEM!
    - Aha. Tu prosze wpisac slownie (nagle okazuje sie, ze te druczki to nie
    tylko pocztowe)
    Lapie za dlugopis. Taki na sprezynce. Podkladka od sprezynki sie odlepila
    od blatu i dynda sie. Dlugopis jest zlamany.
    - Prosze o dlugopis.
    - Tam lezy
    - Ale jest zlamany
    - Nie mam innego
    - Ma pani w rece, zaraz oddam
    - Nie dam mojego, prosze pisac tamtym
    - Ale jest zlamany
    - Pan pokaze! Widzi pan - nie jest calkiem zlamany, mozna pisac (hint:
    bank skroil z tej transakcji 14 zl prowizji)
    Pisze jedna reka, druga trzymam dlugopis, zeby sie nie rozlecial.
    Pani cos ostemplowala (nieczytelnie!), cos wydrukowala, rzucila mi to
    przed nos i mowi:
    - Trzeba miec u nas konto, beda nizsze prowizje
    Odrzeklem cos w stylu, ze jeszcze nie skretynialem na tyle, zeby miec
    konto w PKO BP i czym predzej wyszedlem.
    No coz. Moze kiedys zarzad tego banku dowie sie, ze w 1989 Szczepkowska
    oglosila koniec komunizmu. A moze oni wiedza cos wiecej i czekaja, az
    bedzie tak,jak dawniej.
    A na razie slowo Polski w nazwie banku pewnie oznacza to samo, co
    polnische w polnische wirschaft..."




    Temat: PKO BP - wspaniała instytucja
    Dokładnie tak jest jak piszecie
    Swojego czasu mąż musiał otworzyc konto w PKO BP ze względu na przelewy
    wynagrodzenia przez pracodawcę ( wiemy że tak być nie powinno i każdy powinien
    mieć gdzie chce ale wiadomo odgórny "prikaz") Na początku było ok bo było cos
    takiego że nie płaciło się za prowadzenie tego konta a jedynie za kartę do
    bankomatu, więc po prostu zrezygnowalismy z tej karty i używaliśmy tylko czeków
    ( zaraz po wpłynięciu przelewu wypłacałam całość gotówki). Ale pewnego dnia
    okazało się że mam minus na koncie oczywiście niedopuszczalny ponieważ bank
    jakimś dziwnym sposobem nie zdołał nas poinformować że zmieniono zasady
    prowadzenia i opłata teraz już wynosi jakieś tam chyba 4 zł. W każdym bądź
    razie poszłam do banku i po wystaniu sie w kolejce długiej niemiłosiernie
    dowiedziałam się że ze względu na niedopuszczalne przekroczenie salda nie mogę
    zamknąć tego konta i mam sie udać do kierownika oddziału. Miła Pani
    poinformowała mnie że muszę uregulować tą śmieszną kwotę w kasie ( ciekawe
    czemu tego nie mogła mi powiedzieć ta wcześniejsza od rachunków). No i poszłam
    do kasy ( oczywiście kolejka) i jak już się łaskwie doczekałam to panienka w
    okienku mi mówi że "ja nie mogę tak po prostu powiedzieć nazwiska i dać dowodu
    i chcieć wpłacić na konto tylko musze wypisać specjalny blankiet" Szlak mnie
    zaczął trafiać odeszłam od okienka i od razu poleciałam na górę do tej
    kierowniczki i powiedziałam co o tym wszystkim sądzę, że zabieraja tylko czas i
    takie tam. Na całe szczęście Pani miała chyba dobry dzień bo zeszła ze mną i
    poszeptała tej w okienku coś tam i ta mnie poprosiła poza kolejnością.
    Wpłaciłam więc idę do tej przy biurku od rachunków gdzie juz na szczęście nie
    było nikogo a Pani mi mówi, że ona jeszcze nie widzi tego przekazu więc nic nie
    może zrobić. Oki rozumiem takie cos więc pytam czy mogę już jutro czy ile
    będzie trwał ten przelew i pytam co jest jeszcze potrzebne do zmknięcia konta.
    Pani odpowiada że w sumie to nic dowód osobisty i tyle i trzeba zwrócic
    niewykorzystane czeki. Oki wędruję więc na nastepny dzień i o dziwo nikogo w
    tym okienku ale też niestety inna babka więc od nowa cała historię streszczam,
    pani stuka w klawiaturę i z błogim usmiechem: " to konto jest na razie
    niezamykalne" - myślałam że mnie na miejscu piorun trafi z nerwów. Okazało się
    że czeki które zwróciłam nie były po kolei zwracane po prostu wykorzystałam
    jakiś nie po kolei a 1 w ogóle nie miałam bo po prostu sie pomyliłam więc
    został zniszczony. Nie będę Was zanudzać bo to jeszcze nia mały elaborat mógłby
    wyjść, w każdym bądź razie po jeszszce 2 krotnym pobycie w banku i piśmie do
    kierownika odziału wyjaśniającym! dlaczego nie mam tego czeku konto udało nam
    się zamknąć. Normalnie paranoja totalna i dosłownie jak sobie o tym przypomniam
    to teraz już chce mi się śmiać ale wtedy, ech...Też zawsze zastanawiam się
    dlaczego ludzie tam zakładaja konta? Aktualnie mam w mBanku i w Millenium i
    sobie bardzo chwalę za to że nie musze stac w kolejkach, bo to że są procedury
    którzych nie da się przeskoczyć potrafię zrozumieć, nic natomiast mnie tak nie
    wnerwia jak stanie w kolejce do okienka bankowego.Pozdrawiam



    Temat: syfiaste PKO BP - najgorszy bank w PL
    czuk1, dzieki za zainteresowanie, to po pierwsze. mam nadzieję, że Twoje
    zainteresowanie tym tematem nie wynika tylko i wyłącznie z pobudek dokopania
    komukolwiek za byle co;)

    Odnosząc się do Twoich "uwag"...
    Język mojej historyjki jest tylko i wyłącznie językiem tej historyjki, pisanej
    przez zdenerwowanego człowieka. Styl momentami wulgarny miał na celu
    uwypuklenie mojego zdenerwowania.
    Szkoda, że nie potrafiłeś takich wniosków wyciagnąć, zanim zacząłeś popisywac
    się na tym forum swoim jakże "proroczym" wywodem.

    Z pracownicą banku rozmawiało mi sie bardzo dobrze, tak się składa. Ale
    pominąłem tę kwestię. Więc wyjaśniam, specjalnie dla Ciebie, czuku jeden.
    Pracownica PKo tu na miejscu była ok, zachowała się w porządku i próbowała mi
    pomóc, więc ją nawet pochwaliłem, dzieki czemu pani była jeszcze bardziej miła
    i nawet do mnie zadzwoniła wczoraj, żeby przekazac informacje o dalszym rozwoju
    sytuacji (były niepomyślne).

    Jak zapewne zauwazyłeś (na wszelki wypadek jednak napiszę dla Ciebie, bo
    przypuszczam, że mogłeś nie zauważyć, czytając "po swojemu"), ja w tym wątku w
    ogóle nie krytykuję pracowników, tylko samą instytucję. Czytaj uważnie, a jeśli
    nie potrafisz naprawdę czytać ze zrozumieniem, to zanim komuś na forum
    naubliżasz, to weź zrób parę testów dla dzisiejszych maturzystów, tam są takie
    specjalne zadania na rozumienie czytanego tekstu, może Ci się przydadzą.

    2 i pół godziny spędziłem w banku w sumie. Co nie znaczy, że tyle czasu
    rozmawiałem z pania z okienka obsługi klientów indywidualnych. Akurat z tą
    pania rozmawiało mi się szybko i w miare sprawnie (gdyby wszyscy pracownicy w
    PKO BP byli tacy, jak ta pani, to byłby zupełnie inny bank). Natomiast pisałem
    jeszcze, że musiałem wypłacić pieniadze z kasy. To się załatwia w innym
    okienku, ale ty jako specjalista od wniosków i zleceń, zapewne wiesz o tym.

    Jesli chodzi więc o polskie słowo "podanie", to jestem zaskoczony Twoją opinią.
    Skąd takie wnioski wyciągasz, że to słowo juz wyszło z uzycia? Wg. mojej wiedzy
    to słowo jak najbardziej jest poprawne. Rozumiem, że może Ci się kojarzyć z
    komunistyczną nowomową, ale to świadczy tylko o twojej słabej znajomości
    ojczystego języka. Bo wyobraź sobie, czuku jeden, że to stary polski rzeczownik
    odczasownikowy, utworzony od "podać" (stąd też nazwa opowieści "podanie o
    kimś"). Dzisiaj może być wyrazem bliskoznacznym ze słowem "wniosek", ale w
    żadnym wypadku nie synonimem. Więc wyobraź sobie, że ja pisałem coś na kształt
    wniosku, co nazwałem sobie na uzytek tego wątku "podaniem". A poza tym pani,
    która mie obsługiwała w PKO właśnie jako pierwsza wpadła na taki pomysł, żeby
    napisać "podanie", być może stąd szybciej przyszło mi do głowy to słowo, gdy
    pisałem ten wątek.

    Co do komuny, to nie wiem, skąd w Tobie tyle jadu do mnie i jakichś dziwacznych
    oskarżeń, insynuacji. Sugerujesz się cyferką w moim nicku? Myślisz, że to mój
    wiek? A masz na tej samej zasadzie 1 roczek? Weź się stuknij w łeb człowieku,
    zanim kogoś następnego obrazisz, albo lecz się z tej agresji... Zadaj sobie np.
    pytanie, co Cie tak bardzo frustruje w zyicu, że musisz anonimowo odreagowywać
    tę frustrację agresją w internecie.

    Nie zrozumiałeś wcale a wcale tego, co napisalem, więc moge przypuszczać, że
    tego postu też nie zrozumiesz. jednakże jakbyś coś zakumał, to napisz proszę,
    skąd w Tobie taki osobisty stosunek do banku PKO BP. Ja się nie na Ciebie
    zdenerwowałem przecież, a na instytucję, która działa wiadomo jak... A Ty tak
    to odebrałeś, jakbyś był samym prezesem PKO... ;) Wyluzuj trochę.

    Twoje rady niestety nie są możliwe do zrealizowania, bo:
    1) nie chcę mieć innego nr-u konta, to dla mnie problem (więc jeśli już będę
    zmuszony zmieniać konto, to założę w innym banku, żeby nie narażac sie więcej
    na takie cyrki)
    2) żeby dalej współpracować z PKO BP musze jechać te 400km, co potwierdziła
    dziś pani na infolinii (ewentualnie załozyc nowe konto tutaj, a takie wyjście
    odpada)
    3) z tym Inteligo to rzeczywiście wiem juz teraz, że można osobno załozyć, ale
    pracownica banku nie poinformowała mnie o tym, tylko uparcie słała faxy
    do "mojego oddziału", żeby przysłali tu umowę dla mnie...

    Czuk1, przyznaj się, co Cię łączy z PKO BP? ;))




    Temat: Do Czuk(cza) i jemu podobnych
    Do absolwenta bankowosci
    Nie bredzę. Kiedyś na tym forum liczyłem posty za jeden rok. Więc nie jest to
    gołosłowne.

    Do tego bredzenia mojego użyłaś silnych argumentów (choć częściowo mnie
    bronisz - dziekuję), zamiast jednak przeczytać kilkanaście moich postów, czy sa
    one bredzeniem. Osadzasz jak ... Ziobro.
    W Twoim przypadku...
    Polska nie zaczyna i nie kończy na Krakowie.Nawet ten Twój, źle widać
    zorganizowany oddział krakowski , może być w Krakowie zupełnie odosobniony.
    A tak poważnie.
    Któryś bank uniwersalny musi obługiwać te miliony biednych Polakow, patrz
    klientów normalnego dla Polski banku. Nie zrobi tego inny bank zagraniczny
    który wybiera sobie (poprzez segmentację klientow, adresowanie do nich
    rentownych produktów)swoich - chcianych klientów. Tylu ilu może dobrze
    obsłuzyć.
    W PKO BP są klienci wielopokoleniowi, też masowi. W PKO BP nie zlikwiduje sie
    z dnia na dzień kilka milionow książeczek oszczędnościowych i kilka milionow
    osobistych kont emeryckich których posiadacze są na prowincji głównymi
    klientami tworzacymi te kolejki, bo karty platniczej nie wezmą a
    na kredyt nie maja zdolności kredytowej. Klienci omawianego banku - są i tacy
    emeryci - ktorzy od rana ustawiaja się w kolejce by wypłacić sobie bardzo
    często "z konta" (ba prawie codziennie) po 10-20 zl. Przy takich klientach
    nie bedzie kolejek?
    Czy o tej smutnej rzeczywistosci nie wiemy, czy udajemy.?

    Jestem wykładowcą bankowości i dziwie sie absolwentowi bankowosci(nie daj Bóg
    mojej AE w Krakowie), że stoi 1,5 godz. w kolejce po druk weksla wiedząc o tym
    że mozna go kupić w innym banku, w każdym urzędzie,...a przedewszystkim
    poprzez pracownika w banku ktory wykonuje czynność bankową, przygotowuje umowe
    kredytową. Przecież druk weksla do kredytu w PKO BP - w normalnym a nie w byle
    jak zorganizowanym krakowskim oddziale -przynosi i dowód wplaty prowizji
    wypełnić może ( i faktycznie to robi) doradca bankowy prowadzący sprawę
    kredytową swojego klienta.
    Do kredytów walutowych.
    Jako absolwentka bankowości powinnaś wiedzieć, że majac wybór sprzedać czy nie
    sprzedać kredyt pracownik banku wybierze zawsze - sprzedać w walucie jaka chce
    klient. I tak też prowadzone sa rozmowy promocyjno-sprzedazowe, by był efekt
    sprzedażowy. Klient oczekuje jednak czego innego porady najlepszej z mozliwych,
    najlepszej dla klienta. I tu juz jest problem.
    Porada aktualna (przy kredytach mieszkaniowych) za kilka-kilkanaście lat może
    byc nietrafiona, porada od razu może nie być dobrze zrozumiana przez klienta,
    porada może być tylko w interesie banku. Stąd najlepiej dla pracownika banku
    pokazywać plusy i minusy produktu (najpierw) by potem skoncentrowac sie na
    plusach produktu dla klienta. Nie jestem pracownikiem banku i nie zalezy mi na
    zachecaniu bądź zniechęcaniu klientów . Być może dlatego (dochodzi do tego
    oderwanie od praktyki bankowej)moje wypowiedzi źle śą odbierane przez
    zwolenników jakiejś "opcji" produktu.

    I na koniec - bank PKO BP SA nie jest w żadnym razie bankiem-instytucją (co
    najwyzej bankiem-molochem, a to co innego) -jest spółka giełdową której akcje
    rosną,bo zyski rosna,liczba klientów zwieksza sie to i bank rozija sie, ma
    grupe kapitałową,kupił bank na Ukrainie, współpracuje w najwiekszymi firmami
    ubezpieczeniowymi, ma najwieksza liczbe klientow obsługiwanych przy pomocy kont
    internetowych, najszersza ofertę bankową w najwiekszej sieci placowek,
    wykorzystuje najnowsze technologie (konta internetowe i witualne,, systemy
    informatyczne, homebanking,...).
    Bank nie może być nazywany , że jest "chory" . Bank ten wyszedł z choroby w
    latach 90-tych . Teraz jest na prostej i pnie sie w gorę.
    Warto w tym banku dokonywać operacje bankowe, powierzyc temu bankowi zarządanie
    swoimi pieniedzmi,. Warto być klientem tego banku , korzystać z jego usług.
    Nie tylko dlatego , że jest Polski.
    A o nieprawidlowościach w pracy pojedynczych oddziałów banku warto też pisać,
    sądzę iż czytaja nasze posty zarządzajacy bankiem i wykorzystują je bieżąco
    do usuwania nieprawidlowości.

    m



    Temat: INTELIGO, PKO BP, kompletna samowolka...
    Celem banku jest "praworządność"???
    > Prawnik namawia pracowników banku do łamania prawa.

    Pan mnie szkalujesz i przepraszasz jednocześnie. Mógłbyś się Pan zdecydować na
    jedno z powyzszych?

    Prawo jest od tego, żeby wiedzieć czyjego prawa warto bronić: jednostki czy
    kolektywu, drogi Panie, prawo nie pochodzi z systemów które kolektywizm i
    średnią statystyczną stawia na pierwszym miejscu. Prawo wymyślono w systemach w
    których indywidualizm coś oznacza, a prawnicy mają bronić interesu jednostki a
    nie być zatrudniani w kolektywnych molochach broniących ich nadużyć.

    > Odpowiedzialnościa za zajęcie konta obciaża bank
    > a nie osobę ktora to zajecie wywołała.

    Naturalnie, że obciążam bank. Jako klienta interesuje mnie bank, a nie osoba
    która zajęcie wywołała. I to bank przegra, nie jego pracownik.

    > Kolosalną różnicą jest pojedyńczy przypadek niż tysiące przypadków.

    Drogi Pan posługuje się statystyką. Ja jestem jednostką o czym Pan zdaje się
    zapominać, nie jestem natomiast średnią arytmetyczną. Nic mnie nie obchodzą
    tysiące przypadków kiedy ten jeden może dotyczyć właśnie mnie. Uogólnienie że
    bank jest dobry tworzy renomę. Takie uogólnienia się Panu oczywiście podobają,
    bo jest Pan pracownikiem PKO BP SA, natomiast uogólnienie, że Państwo działają
    w ścisłym porozumieniu i kooperacji z urzędem skarbowym i organami państwa już
    nie? Czemuż to skoro działacie w obronie prawa? Tylko czy taka jest rola banku
    w relacji bank-klient-organy państwa? Po co w ogóle instytucja tajemnicy
    bankowej? Czy Pan myśli że nasze ustawodawstwo w ogóle wie co to jest tajemnica
    bankowa? Proszę sobie porównać inne systemy prawne i inne jurysdykcje łącznie z
    tymi w których banków jest najwięcej, potocznie zwanymi rajami podatkowymi.

    Gwarantuję Panu, że na całym świecie szanujący swoją renomę i swoich klientów
    bank nie dopuści do takiej sytuacji, prędzej pójdzie do sądu w obronie klienta
    i będzie domagał się wykładni rozszerzającej zakres przepisów o tajemnicy
    bankowej niż pozwoli sobie na taki lapsus. Właśnie dlatego że sprawa dotyczyła
    mandatu, nie prania pieniędzy i nie przestępstw. Bo renoma a nie marketing jest
    dla banku sprawą być lub nie być. W Polsce jest natomiast odwrotnie i to jest
    kwestia mentalności kolektywnej zamiast indywidualistycznej.

    Argument o stosowaniu uogólnień tym bardziej stosuje się do statystyki, którą
    Pan posługuje się w niesłusznej sprawie. To jest właśnie kolektywizm.

    Pan sprowadza moje argumenty do absurdu w imię obrony interesu banku w którym
    jest Pan zatrudniony. Szlachetny marketing.

    Orzeczenia SN dotyczą obowiązku osobistego informowania o zmianie regulaminów
    bankowych, nie money-loundering i nie zajęć komorniczych. To był argument na
    to, że Pan uważasz że informowanie post factum o uniemożliwieniu wszelkich
    sposobów korzystania z gotówki można wywiesić ex post na stronie internetowej i
    być zwolnionym z odpowiedzialności za niewykonanie postanowień umowy o
    prowadzenie rachunku.

    Wygłaszanie tez które Pan tutaj podtrzymuje jest tylko dowodem zupełnego braku
    rozumienia powinności banku przez pracowników PKO BP SA. Jeśli celem banku i
    jego pracownika jest "praworządność" to ja nie chcę mieć nic wspólnego z takim
    bankiem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 145 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.