Strona Główna
Plac Adama Mickiewicza
Plac Grunwaldzki Wrocław
Plac Mariacki Kraków
Plac św Piotra
Plac zabaw Poznań
Plac Zbawiciela Warszawa
Plac Zwycięstwa Cynamon
Płace naliczanie płac
Plac Czerwony
Plac Waszyngtona
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotocafe.xlx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: Plac manewrowy łuk





    Temat: łuk na placu manewrowym, jaki OSK mi polecicie??
    łuk na placu manewrowym, jaki OSK mi polecicie??
    witam.
    jaka możecie polecić mi szkołę nauki jazdy w Częstochowie, gdzie dobrze nauczą
    mnie jazdy po łuku (tyłem)..??
    bo jedni każą na tzw. metodę jeździć.. mnie akurat tak uczono, że za 2 pachołkiem
    pół obrotu, potem za 3 kolejne pół oczywiście chodzi o pachołki po str. prawej
    no i odkręcam jak widzę w lewym lusterku linię..
    ale czy taką metodą wyjdzie mi to na egzaminie..? no właśnie obawiam się, że
    może nie wyjść..
    niby na wyczucie to trzeba robić.. ale z drugiej strony nam mało
    doświadczonym kierowcom jest jednak dość ciężko to załapać..
    a jak Wy wykonaliście łuk na placyku??
    proszę o odpowiedź,
    pozdrawiam.
    (proszę bez zbędnych komentarzy..)



    Temat: egzamin-plac
    Witaj Wendetko,
    muszę Ci powiedzieć, że taki niedostosowany łuk jest nie tylko na Prandoty. Ja w
    ostatnim czasie ćwiczyłam jazdę po łuku na trzech różnych placach manewrowych i
    na wszystkich jest podobnie.Są to stare łuki z poprzestawianymi tu i ówdzie
    pachołkami, które tak średnio odddają rzeczywisty stan rzeczy.
    Dopiero gdy łuki na placach manewrowych będą całkowicie przemalowane i
    dostosowane do tego na Koszykarskiej, będzie mozna spokojnie ćwiczyć sobie ten
    manewr.
    Niestety trafiłyśmy na ten"przejściowy"okres wprowadzenia zmian w egzaminowaniu
    przy jednoczesnym niedostosowaniu placów manewrowych dla naszych potrzeb.!!!

    Wina leży wiadomo po czyjej stronie...
    pozdrawiam






    Temat: 3/4 obrotu w prawo na placu WORDa...zawaliło...
    3/4 obrotu w prawo na placu WORDa...zawaliło...
    Dzisiaj zawalilem egzamin ... na placu manewrowym. Na jazdach łuk
    wychodził mi praktycznie za każdym razem i nie miałem z tym
    większych kłopotów. A dzisiaj, kiedy wykorzystałem sposób "3/4
    obrotu, gdy pierwszy słupek znajdzie się między dwoma bocznymi
    szybami" poprostu nie wypalił. Znalazłem się za łukiem. Nie
    przywaliłem w żaden słupek, ale wyjechałem za linię (w prawo).
    Wkurzyłem się maksymalnie. Na siebie najwięcej. Nie wiem czy place
    Imoli są od placów WORDA, ale zaproponowany przez instruktora sposób
    się nie sprawdził. Bardzo proszę o wasze spostrzezenia dotyczace
    łuku na placu manewrowym WORDA i rady ...

    Pozddrawiam
    M



    Temat: Plac manewrowy jest bez sensu
    Zgadzam się, że łuk jest bez sensu. W normalnej jeździe nie jedzie się nigdy
    według linii namalowanych na drodze, których nie widać w tylnej szybie (tak było
    w Grande Punto, na którym zdawałam egzamin). Normalnie jadąc do tyłu orientujemy
    się według brył innych samochodów, płotów, krzaków i innych obiektów, które
    widać dobrze w tylnej i bocznych szybach a także w lusterkach ustawionych do
    normalnej jazdy co powoduje, ze spokojnie jedziemy na wyczucie. Oczywiście można
    się w końcu nauczyć łuku na pamięć i zdać egzamin, ale jest to naprawdę strata
    cennego czasu na jazdach, który można by poświęcić na to co naprawdę jest ważne
    - doskonalenie jazdy w mieście i poza miastem.

    Aha, prawo jazdy zdałam za pierwszym razem i łuk, wykuty na pamięć, przejechałam
    perfekcyjnie. Tylko teraz szkoda mi czasu zmarnowanego na opanowanie
    umiejętności przejechania określonego odcinka drogi w określonym typie
    samochodu, co pewnie nigdy więcej mi się nie przyda w życiu. Bo normalnie jeżdżę
    do tyłu na wyczucie. I jest to dużo łatwiejsze niż łuk na placu manewrowym.

    W ogóle wydaje mi się, że egzamin powinien sprawdzać przede wszystkim
    umiejętności jazdy w normalnym ruchu miejskim a także poza miastem bo brak
    umiejętności na drodze powoduje w razie wypadku dużo więcej strat niż brak
    umiejętności parkowania. Na egzaminie jedziemy zwykle z szybkością 50 km/h i
    taką jazdę przeciętny kursant ma opanowaną. Potem egzamin, prawko w kieszeni i
    zaczynamy jeździć przynajmniej dwa razy szybciej (poza miastem) i już nikt nie
    sprawdza, czy to potrafimy. A nie potrafimy i to jest smutne.



    Temat: Auto- Jazda na Bemowie - który instruktor?
    Ja sie wypowiem, byłam kursantką w auto-jazda....i zgadzam sie w
    calosci co do twojej wypowiedzi. Plac manewrowy u nich mi tez
    wychodził dobrze, ogolnie po mieście tez jeżdze w sumie prawidłowo.
    Miałam dwa tygodnie temu egzamin drugi, nie zaliczony na luku
    własnie, stosowalam sie do ich metody, jaką opisujesz, tam
    wychodzilo mi z zamknietymi oczami prawie, aż do znudzenia, a na
    egzaminie wyjechalam z potrąceniem słupka, więc chyba masz racje co
    do rózności łuków. Plac manewrowy jest daleko od szkoły, po
    poludniu, a tak mogłam sie umawiac, stałam juz w korkach wracajac.
    Do instruktorow niemam jakis zastrzeżeń zbytnio, jeździłam z Adamem,
    Grzegorzem i Markiem.



    Temat: nauka jazdy po łuku-Warszawa
    nauka jazdy po łuku-Warszawa
    Pomyłkowo założyłam ten wątek na "Auto-Moto" i zostałam zlinczowana
    za to, że chcę nauczyć się jeździć. Eh...
    Oblałam egzamin na łuku na Odlewniczej. Na kursie ćwiczyłam na łuku
    o innych wymiarach niż ten na egzaminie.
    Szukam Ośrodka (instruktora), gdzie na placu manewrowym jest łuk o
    identycznych parametrach jak na egzaminie. Bardzo proszę o
    informację. Może być na priv.




    Temat: 3/4 obrotu w prawo na placu WORDa...zawaliło...
    Oczywiscie, wiadomo, wyczucie, przede wszystkim wyczucie, dobre panowanie nad samochodem...ale czy przy 30 godz kursu kursant jest w stanie opanowac te wszelkie zdolnosci? raczej nie do konca, za pewne jest to rozwniez od indywidualnych predyspozycji kursanta. Dlatego zeby nabrac obycia z autem nalezy duzo jezdzic, a zeby duzo jezdzic trzeba miec prawo jazdy, a zeby miec prawo jazdy, ktore oczywiscie jest efektem pozytywnego wyniku egzaminu, a ten zdasz jesli zrobisz wszystkie zadnia, w tym oczywiscie "łuk", dlatego kazdy lapie sie sposobow, aby zrobic go na tym egzamini...Drogi "M" myslalam, ze zdawales moze na bemowie bo bym ci polecila mojego instruktora (ma szkole na bemowie), ktory mnie wszystkiego nauczyl w tym luku oczywiscie..zawsze mi wychodzil, wiec mam pewnosc ze jego wymiary pokrywaja sie z wymiarami luku na placu manewrowym w WORDZIE..pozdrawiam



    Temat: O CO BIEGNIE Z TYMI NOWYMI ZASADAMI ?
    kejt- jazda egzaminacyjna po miescie zostala przedluzona do min. 45 min.
    Na placu manewrowym został tylko łuk (poszerony o 30 cm) oraz górka-oba
    obowiązowe.
    Na łuku nie możesz opuszczać lusterek na linie.

    Na miescie natomiast, wykonujesz losowo przed egzaminatora, manewry takie jak :

    -parkowanie prostopadle, wjazd przodem,wyjazd tyłem
    -rownolegle, wjazd tyłem,wyjazd przodem
    -skośne,wjazd przodem,wyjazd tyłem
    -zawracanie

    Aha,przed wykonaniem łuku i górki, musisz "sprawdzić" samochód.
    Wskazać co i gdzie i po co jest pod maską auta,
    a także przedstawić wszystkie światła.

    Musisz ustawić lusterka,(tylko raz!! na miasto i plac)
    zagłówki,fotel,zapiąć pasy..

    Pozdrawiam.

    p.s ceny wzrosły:

    teoretyczny-22zł
    praktyczny-112zł



    Temat: zdałam w Gdańsku:)
    sonic, gratuluję i zazdroszczę! :) a jak wyglądał ten egzaminator? ;) piszesz,
    że nie miałaś problemu z łukiem, a to moja pięta Achillesowa. masz jakąś
    receptę na jego zdanie? i czy jakaś szkoła w Gdańsku ma już nowy łuk na placu
    manewrowym? to ja w tej chwili ćwiczę jakąś hybrydę, tzn. jeżdżę po starym łuku
    z lusterkami ustawionymi na prosto... niby mam patrzeć przez tylną szybę, ale
    nikt mi nie powiedział, co mam w niej widzieć i na jakieś wysokości ;) miałaś
    jakieś "punkty kontrolne", tzn. że np. widzisz tyczkę w połowie tylnej szyby i
    wtedy pół obrotu w lewo itp. itd.?



    Temat: A co myślicie o daniu łapówki???
    Jesli dobrze jezdzisz na szkoleniu, a nie zdajesz przez drobiazgi to czemu nie dac lapowki. Egzaminatorzy nadal biora, wszedzie.Najczesciej placu trzeba sie wykuc,a trase po miescie daja ci najprostsza. Latwiej zdac jest w mniejszych miejscowosciach, maja tam inne podejscie do egzaminowanego.
    Wiekszosc madrali na forum mysli ze legalnie zdane prawko to wieksze bezpieczenstwo. Moze czuja sie bezpiecznie, gdy maja swiadomosc ze umiesz wykonac luk na placu manewrowym?!



    Temat: kilka pytań
    kilka pytań
    Witam, jestem przed egzaminem praktycznym-nurtuje mnie kilka rzeczy-
    czy jeśli nie wykonam prawidłowo łuku na placu manewrowym, tzn.
    najade na linie np. to czy moge powtórzyć ten manewr? I czy dostaje
    sie jakies zaświadczenie, że zgzamin zdany/nie zdany po egzaminie?

    Będę wdzięczna za odpowiedzi,

    Pozdrawiam,
    Marta



    Temat: Egzamin z prawa jazdy!!!!!
    daga1974 napisała:

    > wydaje mi się ,że wojewoda doskonale jest poinformowany o czyms
    > takim , ale Ciesielski to były glina i nic go nie ruszy :-)

    A jak P. Ciesielski ma na imię?? Coś mi się zdaje, że pan Ciesielski urósł
    niezasłużenie do miana legendy, ja tam mam dobre o nim zdanie, ale być może myle
    osoby;)

    Do autora postu - pamiętaj o pasach (zapiętych), światłach (chyba, że chcesz
    przejechać całe miasto i na koniec już na terenie WORDu usłyszeć, że
    jechałeś/łaś przez 45 minut bez świateł, a egzamin nie został zaliczony),
    zaciagaj ręczny na placu manewrowym (dwa łuki są trochę na spadku i jak nie
    zaciągniesz to po puszczeniu sprzęgła głuopio walniesz w słupki - niejeden tak
    oblewa). Pamiętaj o strefach z ograniczoną do 30 km/ h prędkością, o
    jednokierunkowych uliczkach, gdzie w lewo skręcasz z lewego pasa i że nie
    wszędzie po skręcie w lewo mozesz od razu się pakować na prawy pas (gdzieś na
    DK1 jest takie skrzyżowanie, gdzie prawy pas od środkowego jest odzielony ciągłą
    - zdaje się, że gdzieś przy skrzyżowaniu z ul. Legionów), a poza tym spokój,
    spokój i jeszcze raz spokój.
    I nie wjeżdzaj na skrzyżowanie jeśli np skręcasz w lewo, stoisz jako drugi albo
    trzeci - jeśli Ci przed Tobą nie zjechali ze skrzyżowania - czekaj przed
    światłami, nie wjeżdzaj i nie ustawiaj sięza nimi na skrzyżoaniu, inaczej jesli
    nie zdążysz zjechać na zielonym - po egzaminie będzie.
    Pzdr i powodzenia, egzaminatorzy wcale nie są tacy źli jak to opowiadają:)



    Temat: jak tam przygotowania do egzaminu na prawko???
    jak tam przygotowania do egzaminu na prawko???
    jak tam wasze przygotowania i nastroje ??? u mnie od ostatniego nastroj
    wisielczy...cos mi nie chce przejść...jeżdze ćwiczyć ale z racji odeslania
    dzieci do placówek czasu jakos mniej(a mialo być odwrotnie)i jak sobie pomysle
    że od dwóch miesięcy niczym innym nie żyje(no jeszcze pracą)to wyć mi sie
    chce..i mam już dość łuku i placu manewrowego bleeeeeeee...zebym zdała wrescie
    bo zejde jak boga kocham na nerwice )))




    Temat: jak tam przygotowania do egzaminu na prawko???
    Najgorsze, że nie brak umiejętności, ale zdenerwowanie jest główną
    przyczyną oblanych egzaminów. Ja uwaliłam pierwszy egzamin na placu
    manewrowym na łuku. Pomijam fakt, że zjeżdżając z górki o mało nie
    sprzątnęłam egzaminatora Gość był ok, ale jedyne co mógł mi
    poradzić i poradził to: "ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć". A ja przez 2
    msc nie dotykałam samochodu. Tydzień przed egzaminem wzięłam auto i
    buszowałam sama po leśnych drogach. Potem miałam 2 jazdy z
    instruktorami, na kilka dni przed poprawką i okazało się, że stał
    się cud. Zdystansowanie się i odpoczynek od jazdy i wszystko było
    super. Co dla mnie było ważne, zdawałam o 8.00 rano, w pierwszej
    kolejce tego dnia, żeby nie czekać wśród innych zdających i nie
    denerwować się. Pół żartem, pół serio postraszyłam egzaminatora, że
    nie ręczę za mój żołądek, bo ze stresu wywraca mi się na drugą
    stronę. Gość tylko się uśmiechnął i powiedział, że mam się nie
    martwić, to tylko egzamin i świat się nie zawali, jak coś nie
    wyjdzie. Spokojnie mówił, gdzie mam jechać i wszystkie
    manewry "zrobił" ze mną w ciągu 20 minut. Potem tylko jeździłam
    wokół WORD-u i czekałam na koniec. Gdy ochłonęłam dotarło do mnie,
    że w miłej atmosferze zaliczyłam najtrudniejsze z możliwych
    manewrów, przejechałam najbardziej upierdliwe skrzyżowania itd. Nie
    rozumiem tylko dlaczego mój instruktor (pytając o nazwisko
    egazaminatora) powiedział "gorszego chu... nie mogłaś
    wylosować"



    Temat: Kto oblał w Cz-owie na łuku?
    Gość portalu: lenka.net napisał(a):

    > poprawkę mam 7 listopada, a co mi nie tak wyszlo? i w 1 i w 2
    > przypadku najechalam na pachołek, tzn mam wrazenie ze za późno robię
    > te polówki obrotów jak widze 2 i 3 pachołek w srodkowej szybie :(:(,
    > i nie potrafię pojąć tego ze jak cwiczylam tak z moim instruktorem
    > na placu manewrowym to mi wszystko wychodzilo:(, boję się że 3 raz
    > zawalę na tym samym

    Lenka, a nie lepiej nauczyć się robienia łuku na czucie?? Masz do egzaminu
    jeszcze sporo czasu, poszukaj instruktora, który nauczy Cię łuku na wyczucie a
    nie na idiotyczne metody w rodzaju 3/4 obrotu itd. A jeszcze lepiej poproś
    instruktora, żebyście robili ten łuk na różnych placach manewrowych - prostych,
    krzywych, wszystko jedno, byle byś się nauczyła obserować auto i reagować na to,
    co się z nim dzieje (kiedy skręcić kierownicę i na ile, żeby nie wpakować się na
    linie czy słupek). Jeśli nadal będziesz całą swoją "wiedzę" czerpała z internetu
    i pytań, czy w micrze da się tak samo jak w corsie D to wybacz, ale tych podejść
    możesz meć jeszcze kilka (czego oczywiście Ci nie życzę). Naucz się łuku na
    wyczucie - jak przyjdziesz na egzamin nie będzie miało znaczenia, którym autem
    będziesz go robić, ani czy słupki stoją dokładnie tak jak na placu manewrowym
    OSK, a i umiejętność obserwacji auta i tego, co się z nim dzieje przyda Ci się
    we włąsnym samochodzie z prawem jazdy w kieszeni.

    Pozdrawiam




    Temat: Powiedziałem wprost co myślę
    Całym samochodem, drogi kolego to trzeba się uczyć w warunkach ruchu ulicznego
    a nie na placu manewrowym. O jakim korzystaniu z lusterek na placu ty mówisz?
    Walczy gość z widokiem tyczki w lusterku albo z widokiem kreski za tylnym kołem
    w skręconym na maksa do dołu tylnym lusterku, a gdy przyjdzie wyjechać na
    miasto nie potrafi ocenić w lusterku odległości od innych pojazdów i sra w
    majty bo mu się pas wjazdowy kończy albo przejechał skrzyżowanie. Plac
    manewrowy daje wyobraźnie jedynie o bezmiarze głupoty jaką zafundował
    ustawodawca. POwinien składać się tylko i wyłącznie z łuku i prostej. Jeżeli
    kursant potrafi przejechać do przodu i wycofać po łuku tzn, że panuje nad
    pojazdem i można z nim wyjechać na miasto. Nie rozbawiajcie mnie
    linią "bezwzględnego" zatrzymania i jej związku z 40 cm. Jak się zatrzymasz 48
    cm przed nią na prawdziwym skrzyżowaniu, to nic się nie stanie, na egzaminie
    zostaniesz uwalony. Rozumiesz różnicę?
    Szkoda że Twój instruktor, nie
    > wytłumaczył Ci co symulują tyczki (słupki) na placu manewrowym, ale przy
    > odrobinie chęci sam do tego dojdziesz.
    Panie Artii szczęście przyda się każdemu z nas na drodze, ale poczytaj pan to
    forum i dowiedz się pan co symbolizują tyczki. Wykazałem odrobinę chęci i
    dalibóg dalej nie wiem, postaraj się pan mi to wytłumaczyć. Tylko nie bajdurz
    pan o czuciu samochodu



    Temat: światła mijania na placu manewrowym?
    światła mijania na placu manewrowym?
    Witam. Proszę powiedzcie czy na placu manewrowym włączyć światła mijania?
    Instruktor mówi mi, że obojetne. Ale boję się, że włączę a egz. każe mi
    wyłączyć i po zrobieniu łuku jest wjazd na wzniesienie, więc wyjeżdżając z
    łuku włączę kierunkowskaz, a mijania dalej wyłączone? Wiem, że pytanie może z
    rzedu idiotycznych, ale przed egzaminem mam mnóstwo takich głupich wątpliwości:(



    Temat: światła mijania na placu manewrowym?
    Dawno temu jak zdawałam egzamin, a muszę dodać,że była zima , późny
    wieczór( było to na Bemowie) rozpoczynając jazdę po łuku włączyłam
    światła mijania, co spotakało się z ostrą reprymendą egzaminatora
    starszego Pana, który kazał mi je wyłączyć chociaż widoczność na
    placu manewrowym nie była najlepsza.Nie dyskutowałam z nim i je
    poprostu wyłączyłam,chociaż jak ćwiczyłam z instruktorem na placu
    manewrowym nie powiedział mi żebym je wyłączyła. Jako ciekawostkę
    muszę dodac,że do dziś nie wiem jak w tych warunkach małej
    widoczności udało mi się zaliczyć ten nieszczęsnu łuk.
    Pozdrawiam.



    Temat: nauka jazdy po łuku-Warszawa
    Jeszcze raz potwierdzam, że są szkoły, gdzie na placu manewrowym
    inne wymiary łuku.
    Podszkoliłam swój łuk na placu manewrowym, który odpowiadał łukowi
    na egzaminie i zdałam.



    Temat: Kto oblał w Cz-owie na łuku?
    Nie popieram tłumaczenia łuku "na sposób" na forum, ale widzę, że
    uczyłas się tak samo jak ja, więc może coś Ci "na sucho" pomogę.
    Wjeżdżasz na słupki przy wyjściu z łuku, może za póżno kręcisz tą
    kierownicą. Spróbuj według nauczonego sposobu kręcić odrobinę
    wcześniej, nie w połowie tylnej szyby, tylko jak zobaczysz słupek
    (najpierw drugi, potem trzeci) w tym małym prawym okienku na
    przykład. Jeśli masz jeszcze czas, to poćwicz moment wykonania
    obrotu na placu manewrowym szkoły jazdy. Zdałam na Micrze, ale jak
    podchodziłam do egzaminu na Corsie nie miałam z łukiem problemu,
    wszystkie place manewrowe na jakich jeździłam to riuna, linii prawie
    nie widac i jedzie się po różnych dziurach, ale sposób się sprawdził
    i na placu WORDU byłam zachwycona, bo nawierzchnia równa, linie
    dobrze widoczne, a wyuczony przeze mnie "sposób" sprawdzał się. Znam
    wiele osób, które regularnie oblewały na łuku, ale za to jak
    wyjechały wreszcie na miasto, to egzamin zdały bez problemu. Nie
    wiem czy to z radości, ze wreszcie ten najtrudniejszy dla nich łuk
    był za nimi i dalej to ich już nic trudniejszego spotkać nie może,
    czy może tak bardzo długo ten łuk ćwiczyły, że naprawdę panują nad
    samochodem lepiej niż osoby, którym po prostu wychodzi sposób. Zyczę
    więcej wiary we własne umiejętności i przekonania, ze następnym
    razem, to już na pewno dobrze (lub bardzo dobrze;) wykonasz
    wszystkie polecenia egzaminatora. Pozdrawiam.



    Temat: plac manewrowy w Lublinie
    Hejka, z tego co sie orientuje to u nas w Lublinie nie ma takiego
    placu manewrowego na który mozesz sobie pojechac ot tak i
    pocwiczyc.Ja probowałam cwiczyc na placu na Pancerniakow zanim
    zaczełam jazdy, hehe ale ten plac jest wynajmowany przez rozne
    osrodki w tym moj byly i pozniej juz na niego przyjezdzałam L-ką,ale
    nie polecam jednak swoim samochodem tam jezdzic po czyis placach, bo
    panowie szczegolnie z Rodmosa tego pilnuja!!!jezeli np twoj osrodek
    ma tam swoj plac dogadaj sie z nim, ładnie popros to moze ci pozwola
    skorzystac z niego, bo tak naprawde to plac jest ci tylko i
    wyłacznie potrzebny do robienia łuku.pozdrawiam, Karola ;)




    Temat: Niezawodny sposób na nowy łuk!!! (panda)
    Wielkie dzieki Ulik:)
    wiele osob tu na forum sie oburza jak ktos pyta o liczenie slupkow na luku,
    jakby to bylo przestepstwo.
    Ja akurat cwiczylam nowy luk kilka razy i wychodzilo mi ok, z tym ze jechalam na
    wyczucie.Ale raz zdarzylo mi sie cwiczyc luk na innym placu manewrowym, gdzie
    promien krzywizny luku byl zdecydowanie inny i juz jazda na wyczucie nie bardzo
    mi wychodzila. Oczywiscie ani razu nie potracilam slupka ani nie najechalam na
    linie, ale moj tor jazdy nie byl idealny i za kazdym razem inny. Dlatego
    chcialabym znalezc sobie jakis patent po to aby na egzaminie gdy jazda "na
    wyczucie" sie nie sprawdzi zastosowac móc go wykorzystac.
    Bo chyba wszyscy wiemy ile moze zdzialac stres.??!!!

    A Tobie Ulik bardzo dziekuje za przekazanie sprawdzonej przez siebie metody i
    niedlugo sprobuje ja wyprobowac na placu manewrowym.

    pozdrawiam
    N



    Temat: 20 godzin jazdy, zaczęłm manewry i...do bani :((
    jeny jak ja ci zazdroszcze, nie tych nerwow tylko placu manewrowego... sluchaj
    ja dzisiaj mialam 15 i 16h i caly czas jezdze na miescie. jeszcze ani razu nie
    bylam na placu, nie wiem jak jest na luku i na gorce. nie umiem parkowac bo
    jeszcze tego nie robilismy... caly czas miasto, jezdzimy po malych uliczkach,
    jestem juz 'prawie' samodzielna ale nie wiem co z placem. na poczatku wydawalo
    mi sie, ze wszyscy powinni zaczynac na placu, jak powiedzialm to instruktorowi
    to on mi na to, ze on ma inny sposob uczenia...wrrr no nie moge doczekac sie
    placu, kiedy wy zaczynaliscie plac manewrowy i parkowanie??



    Temat: Plac manewrowy jest bez sensu
    To chyba nie plac jest bez sensu, lecz auto, do którego kazano Ci
    wsiąść?:-). Sama zresztą piszesz, że dobrze, że nim nie wyjechałaś
    na miasto:-). Czy się odwołałaś?
    Jasne, że potem lepiej jest trenować manewry na mieście, ale ten
    początek chyba lepiej jest zrobić w bezpieczniejszych warunkach? Z
    pachołkami na placu manewrowym. A kto obleje, na miasto nie jedzie
    dla własnego i innych bezpieczństwa.
    Poczytaj ile trudności mają z tym ludzie. I dla mnie to właśnie jest
    dowód na niezbędność placu, a ściślej tego zbyt trudnego dla wielu,
    a przecież tak napawdę łatwego, łuku.



    Temat: We Wrocławiu coraz trudniej zostać kierowcą
    co ma jazda na placu manewrowym wspólnego z umiejętnością prowadzenia
    samochodu? nic! bezcelowe jest więc obserwowanie jazdy na tym placu. jazda po
    łuku nie sprawdza niczego poza tym czy jest się dostatecznie "wytresowanym".
    zdając egzamin w Polsce, byłem już doświadczonym kierowcą z 1.000.000.
    bezwypadkowo przejechanych kilometrów - plac manewrowy oblałem (jazda po łuku.
    po mieście egzaminator przeszkadzał jak umiał, ale jakoś się udało.



    Temat: Co sie zmieni na placu manewrowym?
    Rex dzisiaj widziałem kolejny, nowy projekt placu manewrowego, podobno już
    ostateczny. Tego jeszcze nie widziałeś, śmiesznie prosty. Wyobraź sobie, że
    mają zostać tylko 2 manewry, jazda pasem ruchu i ruszanie na wzniesieniu.
    Zmieniono sposób zatrzymania przy jeździe po łuku, tzn. prosta za łukiem ma być
    wydłużona (obecnie 3 m), a zatrzymanie ma się odbyć w polu
    namalowanej "koperty", podobnie przy cofaniu. Szerokość pasa ruchu ma być
    zwiększona o 0,5 m. Ciekawe co? A może okaże się, że to nie jest ostaeczna
    wersja projektu:)))
    Pozdrawiam



    Temat: Czy plac manewrowy musi być odśnieżony?????
    Tez zdawałam w takich warunkach, dwa dni temu, ale nie moge nic złego powiedziec
    o placu manewrowym, wszystko było dokładnie odsnieżone- łuk i górka. wiec moim
    zdaniem nawet sie nie zastanawiaj tylko pisz odwołanie, bo niby jak masz dobrze
    przejechac skoro nie widzisz lini??? nie ma takiej możliwości. Głowa do gory.
    pozdrawiam



    Temat: Od września strach się bać!
    Od września strach się bać!
    Sprawdzenie, czy kandydat na kierowcę umie parkować, będzie we wrześniu przeniesione z placów manewrowych na ulice miasta.

    Zmiany w sposobie egzaminowania kandydatów na kierowcę wejdą w życie 5 września.Rozporządzenie, które je wprowadzi, zostanie jednak opublikowane już 21 lutego.

    Od jesieni, na placu manewrowym ze słupkami, kandydat na kierowcę będzie jedynie prezentował umiejętność jazdy po łuku i parkowania przodem - zapowiada „Głos Szczeciński”. Resztę manewrów związanych z parkowaniem, między innymi szalenie trudną dla początkujących „kopertę”, będzie wykonywał na prawdziwym parkingu, między prywatnymi samochodami. Za ewentualne zarysowania pojazdów odpowie egzaminator Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.

    W rozporządzeniu z 21 lutego będzie też mowa o montażu w pojazdach egzaminacyjnych kamer rejestrujących przebieg egzaminu. Te jednak pojawią się w pojazdach WORD-ów dopiero w 2006 roku.

    motoryzacja.interia.pl/news?inf=584801
    Będę samochód parkował tak, żeby koło mnie nic nie mogło stanąć :P
    A koperta jest najłatwiejsza w świecie - pod warunkiem, że nie jedzie się "gdy słupek znajdzie sie 15cm od tylnych drzwi itd"




    Temat: Od jutra zmiany?
    Miały być, ale będą dopiero od października. Zmiana dotyczy placu manewrowego,
    tzn. nie będzie manewrów na placu tylko na mieście, a na placu będzie tylko łuk
    i chyba górka, poza tym w każdym samochodzie kamera. I miała być jeszcze jedna
    zmian, ma szczęscie się z niej wycofali, instruktor miał być obowiązkowo
    obecny, jeżeli nie zda się za pierwszym razem. Ale tak jak napisałam zmiany od
    października. Pozdrawiam
    Magda



    Temat: łuk na placu
    Jest kilka metod. Najprostrza to taka: kiedy masz 2gi pacholek na wysokosci
    swojego lusterka robisz pelny obrot kierownica w prawo. Kiedy w tylniej szybie,
    mniej wiecej na wysokosci 1,3, czyli miedzy zaglowkiem pasazera za kierwoca a
    zaglowkiem pasazera srodkowego pojawi sie tylni pacholek z zatoczki (czy
    jakkolwiek to zwal)to prostujesz kola. Tyle, zawsze udawalo mi sie zrboic luk
    bezblednie, no zobaczymy teraz na placu manewrowym.



    Temat: jak to jest teraz z prawkiem
    Zacznijmy najpierw od samego placu manewrowego.. priorytetem jest
    płynne ruszenie oraz płynna jazda pasem ruchu do przodu oraz do
    tyłu. Trzeba pamiętać, że podczas jazdy do tyłu na łuku musimy
    korzystać z tylnej szyby a nie tylko z lusterek mowa tutaj
    oczywiscie o egzaminie na kat. B
    A po placu manewrowym to dosłownie na wszystko trzeba uważać
    priorytet w TBG - Lusterka, linie, znaki stop oraz inne:) PIESI,
    ROWERZYSCI oraz lewoskręty na jednokierunkowych:) POWODZENIA:)



    Temat: oblałam
    Widzę,że nie idealnej metody na pokonanie łuku.
    Na placu manewrowym z instruktorem spróbuję metody majki 995, a jak
    nie wyjdzie to dostosuję się gosciu do twojej rady.
    pozdrawiam.



    Temat: WORD Częstochowa
    Czy są jakieś różnice pomiędzy łukami na placu manewrowym w naszym ośrodku?
    W jakich miejscach w Cz-wie ludzie najczęściej oblewają?
    Czy wyjeżdzając z ośrodka [na tej górce] zaciągacie ręczny? ;>



    Temat: tak mi jakos smutno
    W tym tygodniu właśnia zdałam egzamin.Zdawałam tylko 1raz i sie udało.
    Przyznam ,ze od poczatku to własnie z łukiem miałam najwieksze problemy.Byłam
    troche zdołowana bo wszystko szło ok,ale nie łuk.Ale jakoś udało mi sie znaleźć
    własną technikę (przy wyjeżdzaniu z łuku słupki z prawiej strony mam cały czas
    w małym okienku samochodu-panda- za wyjatkiem ostatniego, który już znajduje
    sie na tzw.prostej-on znika za szybką).Tak wiec proponuję próbowanie róznych
    sposobów,w końcu znajdziesz metodę dla siebie i manewr wyjdzie ;))
    Mam tylko jedną radę.. Nie zgadziaj sie na "męczenie" placu manewrowego przez
    godzinę czy dwie. To jest bez sensu.Gdy przez długi czas robisz to
    samo..saczynasz sie denerwować,jestes zmęczona i nic nie wychodzi. Ja pierwsze
    5 godzin mialam na seacie,więc nie jeździłam po placu,potem dopiero na 3
    godzinie jazdy na pandzie wjechałan na plac.I byłam tam tylko 10
    minut..instruktor wytłumaczył co i jak, zrobiłam wszystkie manewry 1raz i
    wyjechałam na miasto.I potem było tak zawsze. Zaczynałam jazdę, 10 czy 15
    minut byłam na placu (z regóły kazdy manwer robiłam 2 razy) potem jechałam na
    miasto i na końcu znów na 5, 10 minutek wjeżdzałam na placyk (oczywiście
    najczęsciej ćwiczyłam łuk). To jest naprawde skuteczna metoda.
    Pozdrawiam i zyczę powodzenia na egzaminie, trzymaj się.




    Temat: oblałam
    Gość portalu: MONIA napisał(a):

    > Witam wszystkich.Wczoraj podchodziłam pierwszy raz do egzaminu.Testy
    > bezbłednie.Ulałam na łuku który umiałam perfekcyjnie:(:(:( wjechałam i
    > wyjechałam z łuku tylko później zniosło mi samochód i przejechałam po linii na
    > prostym odcinku:( jestem załamana.Nie wiem jak nastepnym razem to zrobie

    Ja nie wiem czy poradze sobie
    > kolejnym razem.Chociaz na swoim placyku robie to idealnie na egzaminie nie wiem
    >
    > czy dam rade.pozdrawiam serdecznie

    Moniu, a może by tak zmiwnić palcyk ćwiczen przed kolenym egzaminem co?? Bo
    wiesz kieyd uczysz się tylko i wyłącznie na jednym placyku to nie dość, ze znasz
    auto bardzo dobrze i jego sprzęło, rozmiary, możliwości, to i jeszcze placyk
    znasz już na pamięć- każdy kamyk, każdą nierność itd. Na egzaminie nie dość, że
    wsiadasz do obcego auta, nie dość, że stres to i plac inny. A jakbyś tak
    spróbowała łuk porobić na innych placach manewrowych, moze nawet z innym
    instruktorem- tak żebyś miała poczucie, że zrobisz ten łuk gdziekowliek- czy
    plac jest równy czy nie, czy przy ruszaniu Ci odjeżdza do przodu , do tyłu czy
    nie- ale żebyś była przygotowana na każde warunki- może to da Ci więcej pewności
    siebie, bo wiesz...pewnośc siebie to podstawa- nie możesz iść na kolejny egzam z
    przekonaniem, że oblejesz bo wpadka gotowa. Dasz radę i już!! Pozdrawiam i
    wytrwalości zyczę:)




    Temat: WORD Częstochowa
    Gość portalu: wystraszona napisał(a):

    > dzięki, za Katedrą to wiem, nie jestem z Cz-wy,
    > czy plac Daszyńskiego jest tam gdzie zawaraca się
    > na takiej kostce brukowanej

    Nie na kostce brukowej. Jak by to wytłumaczyć.... Plac Daszyńskiego to początek
    Alei (koniec Alei jest pod Jasną Górą) - samo centrum miasta - zazwyczaj wjeżdza
    się tam z ulicy Mirowskiej (droga od WORDu), przed sobą masz całe Aleje i w
    oddali widać Jasną Górę, najlepiej zobacz sobie w necie jakąś mapkę - na pewno
    tam nieraz jeździłaś. No i uważaj na małe uliczki z ograniczeniem strefowym do
    30 i co rusz małe skrzyżowanka oznaczone słupkami z żółto-białymi pasami.
    Kolejna rzecz a propos placu manewrwowego - jeden z nich (na dolnym placu
    manewrowym - numer 4 bodajże) jest trochę z górki - znaczy zatrzymując się na
    łuku do przodu zaciągnij ręczny - ludzie często nie zaciągają, puszczają hamulec
    i auto odjeżdza do przodu i uderza w słupek - na tym też można oblać. NA górnym
    placu sytuacja odwrotna jest chyba (numeru stanowiska nie pamiętam) -
    zatrzymując się na łuku do tyłu auto może odjechać w tyl (widziałam jak chłopak
    tak oblał).




    Temat: oblałam trzy razy łuk
    o kurczę, nie chcę tu wyjść na tą, co się wywyższa i mądrzy, ale przyznam
    szczerze, że wydawało mi się, że łuk to bułka z masłem..i tak sobie myślę- może
    dlatego, że mój instruktor pokazał mi naprawdę niezawodny sposób?
    w sumie na placu, gdyby dodac cały czas tam spędzony, byłam podczas całego kursu
    może 2 godziny i łuk nie sprawiał mi najmniejszych trudności, egzamin zaliczyłam
    za pierwszym razem, łuk też mi wyszedł od razu i bynajmniej nie odniosłam
    wrażenia, że jest on inny niż na placu manewrowym..
    są dwa warunki:
    1)wykonać precyzyjnie, to co zaraz napiszę
    2)jechać BARDZO POWOLI i kontrolować prędkość sprzęgłem.
    a to mój sposób:
    Do przodu to nie ma co tłumaczyć, bo chyba zawsze wychodzi, ważne, żeby
    zatrzymać sie tak, że"
    )środkowy słupek jest na wprost kierowcy, bardziej niż po środku samochodu
    2)słupek przedni-boczny po prawej jest mniej więcej w polowie wycieraczki.
    no i jedziemy do tyłu.
    tylko dwa ruchy kierownicą:
    1)pierwszy, o 3/4, energiczny (tak mniej więcej 160 km na prędkościomierzu)w
    momencie kiedy
    prawe lusterko znajdzie się na wysokości PIERWSZEGO mijanego słupka z prawej.
    2)drugi- do pozycji wyjściowej,czyli na proste koła, kiedy środkowy słupek z
    tylnej koperty będziemy
    mieli po środku między lewym i środkowym tylnym zagłówkiem.i potem juz
    pilnujemy, żeby nam ten słupek ze środka nie uciekł.
    trzeba to wykonać precyzyjnie, bo jak się pierwszy ruch wykona zbyt zamaszyście-
    słupek murowany. ale jak się wszystko dobrze zrobi- nie ma możliwości, zeby nie
    wyszło.
    pozdrawiam i życzę sukcesów.




    Temat: Dziś zdaję :-S
    Dziękuję Ci bardzo za te wszystkie odpowiedzi.
    Nie ukrywam, że ja też najbardziej boję się łuku...:((
    Jak zaczynałam ćwiczyć nowy łuk to ćwiczyłam go zawsze na tym samym placu
    manewrowym i wychodziło mi ok. dlatego sie uspokiłam i zdecydowałam, że jakoś
    sobie poradzę. A potem przyszło mi na myśl,żeby spróbować poćwiczyc łuk na dwóch
    innych placach i okazało się, że wcale tak dobrze mi nie idzie.Próbowałam i
    próbowałam, ale kiepsko mi to szło .Ja wiem, zę pewnie zaraz mnie zlinczują
    wszyscy zwolennicy jazdy po łuku "na wyczucie", ale jeżeli kogoś zjada ogromny
    stres na egzaminach to trudno jest jechać sobie tak na wyczucie-bo do tego
    trzeba byc skupionym ale i rozlóznionym a nie tzrąść się ze strachu:))
    I mnie też najbardziej przeraża że po niezdanym egzaminie, kolejna próba dopiero
    za miesiąć- to nie fair.....
    pozdrawiam



    Temat: "crossword " omijajcie szerokim łukiem
    "crossword " omijajcie szerokim łukiem
    Auto szkoła (o ile tak to mozna nazwać) crossword pana Roberta Szmagalskiego
    to totalna porażka.sam poczatek ok facet mily i stara sie isc na ręke ale
    pozniej im wiecej klientów tym wieksze olewanie.obcina po kilka minut z
    kazdej godziny co w rezultacie zbiera sie na twoja niekozysc.na plac
    manewrowy nie jezdza bo nie lubia a ty zostajesz z nieprzerobionym placem.ja
    na 20 godzin jazdy mialem tylko 2 na placu.wybor nalezy do was ale ja sie
    sparzylem.pozdrawiam i powodzenia



    Temat: jak się ustawić na egzaminie?
    przed rozpoczęciem egzaminu egzaminator wszystko dokładnie wyjaśnia - gdzie się
    ustawiamy i co robimy po kolei - więc się nie przejmuj bo na pewno to powie.

    Przed rozpoczęciem łuku są ustawione 2 pachołki przy których się ustawia i
    czeka na swoją kolej manewrów (to wygląda mniej więcej jak przedłużenie łuku
    przy jego końcu) jeśli jest twoja kolej wjeżdzasz w łuk i jedziesz do jego
    początku zatrzymujesz się i pózniej cofasz.

    Nie wiem jak to jest z wyglądaniem i lokalizacją tyczek - więc nie napiszę bo
    nie chcę cię wprowadzać w bład .... ale wydaje mi się że ogromna ilość tyczek
    na placyku to tylko złudzenie optyczne - przez ilość placów obok siebie .... a
    w praktyce jak bedziesz miała wykonać dany manewr to po ilości spędzonych
    godzin na placu manewrowym powinnaś widzieć które tyczki są od czego - o ile
    stres cię nie zje i będziesz trzezwo myśleć ....
    Tak czy siak życzę powodzenia na egzaminie .....




    Temat: Rozpocząłem kurs na kat. C
    W 8 osob udalismy sie do "Poczekalni", aby przez szyby patrzec na dokonanie
    innych. U mnie w grupie - dziewczyna oblala, bo nie wiedziala co jest co pod
    maska. W grupie drugiej oblal chlopak, ktory nie wiedzial, jak w Pandzie wlacza
    sie swiatla drogowe. W mojej grupie bilans wygladal tak: 1 dziewczyna
    oblala "za maska", druga "za swiatla", a dwie zdaly. W grupie drugiej bylo
    gorzej... Z 5 osob nie zdal nikt. Kiedy ja jeszcze bylem, oblaly 3 osoby (w tym
    ten chlopak "za swiatla" i dwie dziewczyny za luk (obie cofajac i w tym samym
    miejscu), o pozostalej dwojce - chlopaku i dziewczynie (oboje tez za luk)
    dowiedzialem sie po powrocie "z miasta". Tak wiec po placu manewrowym, na
    kolejnym placu - tym razem placu boju - pozostala zaledwie trojka "uczestnikow
    walczacych o upragniona nagrode - uzyskanie uprawnien do kierowania pojazdami
    kategorii B!" (ponioslo mnie teraz ;)). Cdn?



    Temat: oblałam plac- ale pozwolił mi pojezdzic po mieście
    Rozporządzenie 217 obowiazujace od 10 stycznia 2006 wprowadziło takią możliwość.
    Prawo do odbycia jazdy w ruchu drogowym przysługuje dla kat B tym osobom które
    nie stworzyły zagrożenia na placu manewrowym [1.przejechanie ZA linię,
    2.potrącenie słupka lub pachołka drogowego, 3.stworzenie bezposredniego
    zagrożenia bezpieczeństwa]. W takiej sytuacji można domagać się jazdy w ruchu
    drogowym. Przepis kontrowersyjny, bo jeśli ktoś ma N dlatego że dwukrotnie np.
    źle wskazał zbiornik płynu hamulcowego czy chłodniczego, dwukrotnie zatrzymał
    sie na "łuku" poza obszarem zatrzymania czy dwukrotnie nieruszył na wzniesieniu
    to może wyjechać na drogę publiczną. I mimo że bezbłędnie wykona zadania w
    ruchu drogowym i tak ma N. Ale może warto za te 112zł przejechać się z
    egzainatorem i poczuć sie jak na egzaminie.
    Dla innych kategorii prawa jazdy - "wyższych" możliwość jazdy w ruchu drogowym
    istnieje TYLKO jeśli POZYTYWNIE zaliczy zadania na placu.



    Temat: Egzamin!!
    przygotowujac auto do jazdy (jeszcze przed lukiem) musisz ustawic lusterka tak
    jak do jazdy na miescie, juz nie mozna opuscic lusterek na linie. Lusterka
    musza byc ustawione w taki sposob abys miala jak najlepsza widocznosc podczas
    jazdy, wiec bledem jest poprawianie ich po wyjezdzie z placu manewrowego.
    Przeciez jadac z miejsca, w ktorym auto przygotowywalas do miejsca gdzie jest
    luk juz mozesz miec koniecznosc ich "uzycia" (uwaga na inne auta poruszajace
    sie po placu...)



    Temat: "Blondynka na kursie" - coś do poczytania
    "Blondynka na kursie" - coś do poczytania
    Właśnie wpadł mi w łapki wrześniowy Świat Motocykli,
    a w nim przeczytałam list od pewnej blondynki.
    Uśmiałam się do łez
    Dziewczyna z jajem opisała to, co pewnie na kursach
    przeżywa wiele z Nas i to natchnęło mnie, żeby rozpocząć
    temat o wszystkich takich sytuacjach...
    Poczytajcie i piszcie, jeśli macie jakieś ciekawe historyjki
    z placów manewrowych i jazd po mieście...

    Sama jeździłam tylko 1,5 godziny po placu i zabrałam moją Drugą
    Połówkę, aby stała na straży i w razie czego potrząsnęła Kadrą
    nauczającą. Kadra, jak się okazało, to instruktor bez własnego
    moto, który ćwiczy (nie!) pilnie na motocyklu szkoleniowym...

    Ja brykałam po placu, a mój Bodyguard ucinał sobie pogawędkę z
    Instruktorem... Im głębsza była dyskusja na temat szczegółów
    motoryzacji i techniki jazdy, tym mój Instruktor dostawał większego
    wytrzeszczu... Po krótkim czasie skończyły się tematy do obgadania

    Chociaż motocykl był nieco rozklekotany, jednak dał się w końcu
    ujeździć. Frajdę miałam nieziemską, bananowy uśmiech nie schodził
    mi do wieczora... Sesja zdjęciowa jest w komputerze i zaglądam tam
    zawsze kiedy mi smutno.

    Mimo sentymentu do tych pierwszych chwil spędzonych na motorze,idąc na
    prawdziwy kurs najpierw jednak sprawdzę opinie o szkole i poziom
    techniczny sprzętu, co polecam każdemu

    Pozdrowionka
    luk-kasia



    Temat: Mam SUVa 4x4 - jestem niesmiertelny
    I tu jest pies pogrzebany!
    edek40 napisał:

    > Problem jest w tym, ze na przyczepnym roznica predkosci bezpiecznego pokonania
    > np. luku drogi jest zapewne znaczna na korzysc auta z "asystentami". Na lodzie
    > ta roznica predkosci jest zapewne o wiele mniejsza.

    Ta różnica prędkości w aucie z ESP i bez ESP jest nie tyle mniejsza, co
    minimalna. Pozwoliłem sobie, dla zabawy, przed sylwestrem poszaleć po pustym
    placu manewrowym. Mam ESP, mam też możliwość jego odłączenia i proszę mi
    wierzyć, na gołym lodzie szybciej da się pokonać łuk bez ESP niż z włączonym
    ESP. Warunkiem jest umiejętne operowanie gazem i kontrola auta w poślizgu.
    Zakładam, że z napędem na cztery koła udałoby mi się pokonać taki łuk jeszcze
    szybciej. Tyle, że jak autor wątku, uważam kierowców SUV-ów za nierozgarniętych
    i przeceniających możliwości oferowane im przez samochód.
    W motoryzacji wszystko idzie w kierunku zwiększania bezpieczeństwa aktywnego i
    biernego.
    Niestety kierowcy zbyt łatwo wierzą w bajki o tym, że system elektroniczny
    przyklei ich auto do drogi.
    Kilka trzyliterowych akronimów w specyfikacji technicznej i już czujemy się
    bezpieczniej. Najgorsze, że większość czuje się tym samym zwolniona z myślenia.




    Temat: Warszawa - gdzie gnoją najbardziej !!!!
    :) cały dzien siedziałam i czytałam, no i się coraz bardziej nakręcałam...że
    niby jednak te pachołki na Radarowej gubią co niektórych, ale myślę ze jak się
    człowiek skupi i obejrzy wczesniej plac manewrowy to raczej nie da się pomylić
    pachołków ze swojego łuku z innymi pachołkami, ja niestety, tak jak pisałam
    wcześniej, nie będę zmieniała taktyki na kilka dni przed egzaminem, zwłaszcza ze
    to mi zawsze wychodzi, mam jazdę póltorej godziny przed egzaminem, i chcę
    jeszcze się przejechać, bo już prawie dwa tyg nie byłam za kierownicą, łuku nie
    poćwiczę bo nie przebiję się z placu OSK na Radarową w godzinach szczytu, Mam
    stracha jednym słowem, pewnie jak wszyscy, oby mnie ten nie zgubił:(



    Temat: Niedlugo rozpoczynam jazdy i .....
    No i jestem po pierwszej jezdzie. Bylo jak na moje dobrze. Instruktor nie
    krzyczal tylko raz musial za mnie skrecic na prawo do kraweznika. Bylem tez na
    placu manewrowym i cwiczylem luk. No i juz mi wychodzi tylko na czuja musze brac
    jak dojezdzam do konca luku gdzie sie zatrzymac:/ a moze jest na to jakis
    sposob? bo na poczatku luku jak sie jedzie tylem to musze patrzec w lewe
    lusterko na tylne kolo na znaczek na kolpaku tak mi powiedzial instruktor ;) i
    faktycznie to wychodzi.



    Temat: jazda po łuku, czy można patrzeć w lusterka?
    jazda po łuku, czy można patrzeć w lusterka?
    Proszę o odpowiedź czy na egzaminie jest to dozwolone, czy jest to jakoś
    uregulowane prawnie? Dziś córka oblała na łuku corsą ponieważ egzaminator
    nakazał patrzeć tylko w tylną szybę. W czasie kursu jeździła tylko puntem i
    było OK, na placu manewrowym także większym autem i nie było problemów.



    Temat: Śląsk/Zagłębie - szkoła mająca plac z "garażami"!
    Śląsk/Zagłębie - szkoła mająca plac z "garażami"!
    Szukam ośrodka ze Śląska lub Zagłębia, który ma plac manewrowy a na
    nim poza łukiem są też stanowiska do parkowania prostopadłego,
    równoległego i skośnego - według wymiarów obowiązujących kilka lat
    temu na egzaminach.

    Zna ktoś taki?



    Temat: czas jazd

    Kto jest złodziejem?

    Czy ten kto płaci zgodnie z cennikiem za kurs lub tzw jazdy doszkalające?
    Czy ten kto w trakcie tych jazd (pracy) załatwia swoje sprawy itd?

    Jak zareagowaliby szanowni "okradani" szkoleniowcy, gdyby tak jak oni
    zachowywali się nauczyciele w szkole ich dzieciaka? Gdyby musieli skorzystać z
    taksówki, a taryfiarz pojechałby na obiad.?

    Co ma z tym wszystkim wspólnego kilometraż?
    Przecież część osób oblewa egzamin państwowy z powodu łuku. Tenże łuk jest
    robiony często pod koniec kursu. Kursant za bardzo go nie umie, nie umie
    poprostu jeździć tyłem.
    Czy na placu manewrowym, w trakcie jazdy tyłem, bez gazu, przejeżdża się więcej
    kilometrów? Zużywa więcej benzyny?
    Ministerstwo winnię tylko za wymóg wew. egzaminu, który jest często kpiną. Widać
    to na egzaminie państwowym, po liczbie oblanych.
    Zamiast tego powinien być wymóg wyjeżdżenia 30 godzin (płatność oddzielnie za
    każdą godzinę). Nieważne z kim.
    Jakby ktoś brał 5zł za godzinę i w trakcie załatwiał własne sprawy to każdy
    poszedłby do konkurencji, nawet jakby brała 50zł ale szkoliłaby a nie robiła
    ludzi w c...a.




    Temat: OGRODZENIE
    z tego co widzę, to "plac manewrowy" został wyłożony "dziurawą" kostką i
    obsiany trawą - nie wiem czy takie podłoże jest najodpowiedniejsze na plac
    zabaw, ale zobaczymy...

    co do przybliżania torów to spacerowałem tam ostatnio i za bardzo nie widzę
    sens tego przybliżania (obecnie idą w linii prostej i na pewnym odcinku są tuż
    przy naszym ogrodzeniu a zatem przyblizyć się ich już nie da, tak więc w grę
    wchodziłoby wyłącznie wygięcie ich łukiem od skrzyżowania miejsca gdize sa
    najbliżej ogrodzenia) tylko że zarobi się w ten sposób najwyżej parę metrów...



    Temat: Czy trudno zdać w obecnym czasie
    No, może i cud.... to ja cudownie zdałam za pierwszym razem, choć orłem nie
    jestem.
    W mojej grupie egaminacyjnej było 8 osób, wszystkie zadały testy. Po placu
    manewrowym zostało nas tylko 4, zdało 2. Dodam, że moim zdaniem placu można się
    dobrze nauczyć - na egzaminie 3 osoby nie zdały na łuku - nie potrafiły się
    zatrzymać prawidłowo przy jeździe do przodu - a to chyba cudem nie jest ;-))




    Temat: nauka jazdy jaka polecacie?
    Generalnie ja też TAKa nie polecam. Przez 30h jazdy praktycznie
    instruktor nie nauczył mnie niczego - nie znałam dobrze silnika(bo
    już widziałam więc po co to ciągle powtarzać), myliły mi się światła
    (bo przecież pani to zapamiętała już), a na Ziębickiej też byłam
    może 2-3 razy (bo są korki i nie ma sensu tak jechać)...
    Plac manewrowy jest daleko i dojechanie tak to strata czasu. Wiele
    szkół ma palce blisko, często w centrum, warto o to pytać zapisuąc
    się na kurs.
    Po kolejnym nie zdanym egzaminie praktycznym wykupiłam dodatkowe
    godziny. Pan na placu wysiadł z auta pogadać z kolegą i zapalić
    papierosa, a ja przez godzinę sama jeździłam po łuku tam i z
    powrotem ciągle coś obijając. Po czym oświadczył mi, że muszę
    dokupić godziny, bo nic z tego nie będzie. A może wystarczyłoby
    usiąść ze mną i podpowiedzieć coś, pokazać? Dosłownie żenada.
    Nie polecam, są lepsi.



    Temat: Warszawa - gdzie gnoją najbardziej !!!!
    Paranoid sorry, ale kultura obowiązuje wszystkich. Ten pan jest w pracy, ma obowiązek zachowywać się profesjonalnie. I chyba wiedział jaką pracę wybiera, że ludzie mogą robić różne rzeczy.
    Jeden egzaminator podniósł na mnie głos, na pierwszym egzaminie. Twierdził że chciałam go zabić. Jak dla mnie psychol, który nie powinien pracować z ludźmi.
    Nie wymagam słodzenia i mówienia jak świetnie jeżdżę ale obiektywnej oceny, bez głupich czy niegrzecznych komentarzy. Jesteśmy dorośli, traktujmy się z szacunkiem i będzie ok. Dlaczego jeden pan mógł ze mną jechać i mi nie wymyślać i zwracać się do mnie przez pani, a inny komentować wszystko, ze zwrotem 'dziecko' w gratisie? Brak kultury, nie wiem czy nabyty czy wyniesiony z domu.
    Dodam że pierwszy pan egzaminator powiedział mi że za wolno poruszam się po placu manewrowym - nie ma pojęcia ZA wolno po placu, tak jak nie ma pojęcia za wolno na łuku (a to również usłyszałam).
    Jak również tylko 2 z 5 egzaminatorów powiedziało że jeżeli polecenie jest nie jasne mogę prosić o powtórzenie.

    Mnie ocenia mój Instruktor, jeżeli człowiek tak nieziemsko drobiazgowy, zwracający mi uwagę że 'w liniach, ale krzywo więc mało estetycznie do poprawy' wypuszcza mnie na egzamin z komentarzem że jest ok, to wierzę jemu. Bo on mnie zna, wie jak jeżdżę, wie jak się zachowuję w różnych warunkach - jeździłam z nim od słonecznych i upalnych dni po mrozy i zamiecie śnieżne. Taki pan z którym spędzam godzinkę w nowym dla mnie aucie + stres wiele powiedzieć o tym jak jeżdżę nie może.



    Temat: egzamin w deszczu?
    Hmmm na logike niby tak ;-)) jak tu sie nie zgodzic. Taka sie refleksja
    podzielic chcialam :-))

    w zasadzie w deszczu tylko raz smigalam po placu manewrowym, dwa razy przez
    ulewe jazdy musialam przelozyc, jutro "switem" egzamin patrze w okno i dumam ;-)
    a na motorze w deszczu tez sie zdarzalo jezdzic..niestety pogoda nie sluga ;-)

    no w kazdym razie oby nie po pasach (swoja droga co za idiota wymyslil
    malowanie znakow na jezdni farba poslizgowa?!?!? oraz dziwna prawidlowosc
    malowania przejsc dla pieszych na lukach?!?!? samochodem mozna slide'm przez to
    ow luk "wziac" a co dopiero motorem...)



    Temat: Poradnik Wysokich Obrotów: Jak zdać egzamin na ...
    Niezła zabawa, gratukuję pomysłu. A tak na marginesie, wszyscy piszą o tym jak
    zdać egzamin praktyczny na placu manewrowym ale nikt nie zastanawia się nad
    jego zasadnością. Po co on właściwe jest i co on ma udowodnić? Znam przypadek
    kiedy instruktor zapytany o sensowność tego egzaminu odpowiedział, że dla niego
    jest on sprawdzianem "wyczucia" przez egaminowanego kierowcę, samochodu. Co
    więcej, stwierdził, że ktoś kto nie umie manewrów na pewno też nie potrafi
    jeździć po mieście. Z mojego doświadczenia (i wielu moich znajomych) wiem, że
    to wierutna bzdura. Wielu z tych znajomych nie potrafi zrobić np. koperty choć
    prowadzi samochód po kilkanaście lat. Oni po prostu jej nie używają! Jeżeli
    jedzie po mieście i chce zaparkować to nie zrobi tego w miejscu gdzie można
    wjechaćtakim sposobem ale szuka czegoś dla niego łatwiejszego. Po co więc
    egzaminować i oblewać ludzi z technik, których on nie będzie używał?? A poza
    tym gdzie są tak wąskie drogi jak symulowane podczas jazdy tyłem po łuku?? Czy
    ktoś się nad tym zastanowił?? Ja nie spotkałem tak wąskiej jezdni ( szerszej o
    kilkadziesiąt centymetrów od samochodu). I jeszcze jedno, jeżeli nie będę umiał
    parkować to rozwalę sobie samochód - nic odkrywczego. Tak więc to właściwie
    moja sprawa czy go porysuję czy nie. Jeżeli zrobię to komuś to ja będę
    płacił.Ja bym proponował zlikwidować egzamin na parkurze a niektóre jego
    elementy przenieść do jazdy miejskiej.Czy to takie trudne?????



    Temat: A co myślicie o daniu łapówki???
    Moze czuja sie bezpiecznie, gdy maja swiadomosc ze umiesz wykonac
    luk na
    > placu manewrowym?!

    Za moich czasów największy odsiew był na manewrach. Ludzie brali
    dodatkowe godziny kręcąc do bólu łuki koperty i parkowanie
    prostopadłe. Po wielogodzinnym treningu nawet małpa by śpewająco
    zrobiła manwery i to z zamkniętymi oczami. Co z tego jak na
    normalnym parkingu już po egzaminie słupków nie było tylko inne
    samochody. Cały przepis brania lwewgo słupka na wysokości prawego
    lusterka w momencie pojawienia się trzeciego słupka nad tylnym
    nadkolem w 2/3 tylnej szyby (ale tylko w maluchu) brał w łeb i
    trzeba było jechać tam gdzie jest wystarczająco dużo miejsca aby bez
    stresu zaparkować. A może lepiej było by poternować w tym czasie
    jazdę po mieście?



    Temat: Czy sa roznice miedzy placemNaEgzaminieANaKursie?
    Z tego co ja zaobserwowalem, czasami koncowy fragment luku (ten przy wjezdzie,
    tuz przed wrzuceniem wstecznego) ma rozna dlugosc na roznych placach
    manewrowych. To moze byc czasami nieco mylace, szczegolnie gdy zaczynamy
    wyjezdzac z tego luku tylem. Innych istotnych roznic nie zauwazylem.



    Temat: odlewnicza czy powstańców śląskich - gdzie lepiej?
    Oj tam, ja za pierwszym podejsciem na Powstancow dalem ciala, jak zapomnialem
    ustawienia samochodu na placu manewrowym :D a egzaminator mial pokazywac skad i
    gdzie, co nalezy robic. Chyba sam o tym niewiedzial, wiec zecz jasna troche sie
    nie udalo, na 2 probie lusterkiem slupek dotknalem i dziekuje. Ale za drugim
    razem (po 4 miesiacach nie siedzeinia za kolkiem) tez na Powstancow plac
    przeszedl prawie idealnie (nie czulem odleglosci na luku, ale koperta i podjazd
    byly perfect) a jazda po miescie nie byla zla i zdalem. CZyli pierwszy raz
    wyjechalem "na miasto" i po Bemowie dygalem i jakos dalo rade. Czepial sie
    takich rzeczy jak najezdzanie na linie (4 razy), wiec nie powinienem zdac... :D
    Ehh nie jest zle, fajnie na tym Bemowie jest:) Cos sie dzieje na drogach,
    przynajmniej nie masz uspionej czujnosci tak, jak na Brodnie a to wazne, bo
    zaden tramwaj czy ograniczenie cie nie zaskoczy - zdazysz odpowiednio wczesniej
    zareagowac :)



    Temat: no i nie udalo sie :/
    no i nie udalo sie :/
    no i sie nie udalo? co sie nie udalo? pewnie nie nowosc: plac manewrowy...nie
    twierdze ze ze mnie jakis mistrz kierownicy ale dzisiejszy dzien przerosl
    moje wyobrazenia. Przed rozpoczeciem jazd na placu egzaminator powiedzial ze
    nie ma czego takiego jak ustawianie lusterek bocznych "pod placyk"- wydaje mi
    sie ze nikt nie ustawia lusterek centralnie na linie ale zawsze jakas pomoc
    to jest...tym bardziej ze lusterka sa chyba po to zeby ich uzywac...no ale
    nic...wsiadlam sobie do samochodu i po kurtuazyjnym 'dzien dobry' podjechalam
    na stanowisko do wykonywania jazdy po luku...niby egzaminator wysiadl ale nie
    ruszyl sie z miejsca poki nie ruszylam (bez najmniejszej zmiany ustawienia
    lusterek)...no i na koniec stwierdzil ze nie wpisze mi do karty ze patrzylam
    za czesto w lusterka (ciekawe po co mialabym sie w nie patrzec skoro i tak
    nic by to nie pomoglo)ale ze zahaczylam tylnym lewym kolem o linie...Na
    koniec zaczal tylko jeszcze ubolewac jak to kursanci sa bezmyslni i ucza
    sie "na pacholki" zamiast wyobrazac sobie realne sytuacje drogowe ;



    Temat: OSK LINIA w Warszawie
    oj chyba przesadzasz nie wiem jakiego mialas instruktora ale uwazam ze sa
    dobrzy (przynajemiej mój był), a jezeli chodzi o plac to jezeli takie rzeczy ci
    przeszkadzaja jak nierówna powieszchnia to chyba nienajlepiej swiadczy o
    tobie ... w sumie masz racje jest troche nierówno ale bez przesady musisz umiec
    przejechac po luku nawet jak nie jest perfekcyjnie gładka nawieszchnia...
    widzialas plac manewrowy na bemowie.. on jest dopiero nierówny... a tam sie
    zdaje egzaminy... dla mnie to jest smieszne jak ludziom przeszkadzaja takie
    rzeczy... no w sumie jak ktos nie moze ruszyc i mowi ze to wina tego ze jest
    nierówno no to sory... (spotkalam sie z takim przpadkiem ..) ale chyba moge
    miec własne zdanie nie...



    Temat: Egzamin i miasto
    Jeżeli nie zaliczysz placu manewrowego to nie wyjedziesz na miasto.
    Jak zdawałam egzamin na Bemowie(jakiś czas temu),po nie zaliczonym
    łuku i górce egzaminator zaproponował mi wyjazd na miasto chociaż
    nie zaliczyłam placu mnewrowego.Nie skorzystałam z jego propozycji i
    teraz trochę żałuję,ale jeśli Ci to zaproponuje to sama zdecyduj o
    tym czy chcesz wyjechać na miasto. Myślę,że nie jest to regułą,ale
    mnie się zdarzyło tylko raz.




    Temat: Czy mam prawo na egzaminie wyjechać na miasto?
    Gość portalu: Jacek napisał(a):

    > Od kogos słyszałem,że zgodnie z prawem, mogę po NIEZDANYM egzaminie
    > praktycznym na placu manewrowym, wyjechać z egzaminatorem na miasto, i
    > wyjeżdzić półtoragodzinny limit czasu - pomimo tego ,że oczywiście niebędzie
    > miało to jakiegokolwiek wpływu na wynik niezdanego egzaminu.
    >
    > Poprostu słyszałem, zdający egzamin państwowy ma ZAPłACONĄ półtora godzinną
    > jazdę - i jeżeli chce to ma PRAWO, z tego skorzystać.
    >
    > Czy to prawda??????

    prawo owszem masz, ale pod warunkiem, że na placu nie spowodujesz czegoś, co
    mogłoby stanowić zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym (potrącenie
    pachołka, wyjazd za linię, zjechanie z górki). na pewno możesz wyjechać jeśli
    oblejesz bo zgaśnie samochód, albo z powodu zatrzymania się na łuku.

    mi zgasł na górce za pierwszym razem i egzaminator sam zaproponował wyjazd na
    miasto. szło mi nawet nieźle, bo już i tak miałem oblane i stres opadł. za
    drugim razem stres niestety dał o sobie znać, kilka razy mi zgasł, aż w końcu
    wymusiłem pierwszeństwo na pieszych, w dodatku na skrzyżowaniu przez które
    przejeżdzałem naście razy :/




    Temat: Pytanie do tych, którzy zdawali w MORDzie
    w temacie pułapki w mieście;
    nie ma tu stałych elementów...nie ma bowiem stałych tras egzaminacyjnych ale
    przypominam o uważnej obserwacji znaków (!) i planowaniu jazdy...wcześniej
    trzeba zaplanować co będę robił i jak wykonać manewr, rozglądnąć się zawczasu
    jak zbudowane jest skrzyżowanie, nie pchać sie na skrzyżowanie jak nie ma
    gwarancji że uda się je opuścić przed zminą świateł [skręt w lewo ze
    Stoczniowców ale i np. rondo grzegórzeckie - jest ciasne i zawsze jest tam duży
    tłok]...
    i rozglądać się trzeba bbo jazda samochodem to nie TV ...informacje docierają
    do kierowcy zewsząd...

    Ps. samochód na placu manewrowym nie musi być ustawiony "na starcie" przez
    egzaminatora w takim miejscu jak kończy się łuk...może być np. przed łukiem
    więc się tym nie sugeruj ale wszelka obserwacja pozwala zebrać informacje...i
    przede wszystkim spokój i opanowanie...każdy element ma dwie próby (!) i
    korektę dla parkowania...




    Temat: Ile razy zdawaliście egzamin -prawo jazdy kat. B?
    zdałam za pierwszym razem (w 2000r) u najsurowszego egzaminatora.Plac zaliczyły
    tylko 2 osoby, a miasto tylko ja.
    W grupie miałam 7 chłopaków,z których żaden nic nie potrafił (a twierdzili, że
    już od dawna jeżdżą). Jednego egzaminator siłą wyrzucił z samochodu na placu
    manewrowym, wyzywając go od debila. Biedaczek nie umiał zrobić łuku.
    Jedna panienka przyszła w wysokich szpilkach na egzamin, twierdziła, że w
    sportowych butach jest jej niewygodnie - oczywiście ją oblał.
    Przed kursem nikt ze mną nie ćwiczył jazdy, a na kursie nie wzięłam ani jednej
    dodatkowej godziny.
    Nigdy nie dałabym łapówki.



    Temat: Lecą głowy w Instytucie Transportu Samochodowego
    Lecą głowy w Instytucie Transportu Samochodowego
    "Luki w systemie pozwalały "załatwić" błyskawiczny egzamin na prawo jazdy"...
    nie luki a poszczegolni "instruktorzy" ktorzy za "godziwa" zaplate zalatwiali
    i dalej zalatwiaja zdany egzamin. Software to tylko szczegol techniczny za
    ktorym kryja sie urzednicy. Sam znam jednego z instruktorow ktory mimo tego,
    ze jest na emeryturze to z lapowek w ciagu 1.5 roku kupil sobie nowego forda
    focusa.
    Aktualnie mieszkam w Australii. Tutaj zrobienie prawa jazdy jest proste.
    Egzamin pisemny mozna zdac (komputer) w ponad 25 jezykach. Prawo do nauki jest
    wydawane na dwa lata. Nie trzeba zadnego instruktora, wystarczy znajomy z
    pelnym prawem jazdy i nalepka z litera "L" ktory udzieli lekcji. Egzamin
    drogowy to po prostu miasto...nie ma glupich placow manewrowych.Nie ma tez
    LAPOWEK!!! W Polsce na odwrot: wszystko zapetlone na maxa...bo to jest Polska
    wlasnie:(:(:(



    Temat: czy ktos zdawal w Krakowie i mial wrazenie ze pach
    czy ktos zdawal w Krakowie i mial wrazenie ze pach
    ... ze pacholki na ich lukach sa jakos inaczej ustawione niz na placach
    manewrowych OSK? Moze mi sie tak tylko wydaje, ale jak robilam luk na
    egzaminie to troche inaczej to wygladalo, inaczej byly porozstawiane. Np. nie
    wierze ze ten pacholek zaraz po wyjezdzie z koperty po prawej stronie byl
    ustawiony w odleglosci 1 metra od ostatniego z koperty. Pytalam sie
    egzaminatora, ale powiedzial, ze wszystko jest tak jak byc powinno ;/



    Temat: załamka na wesoło??
    załamka na wesoło??
    witam:) za kilka godzin zdaje prawo jazdy. Już tylko praktyke, bo teoria
    zaliczona. To bedzie mój pierwszy raz... Teraz to lajcik, zero stresu, ale
    jak zobacze ten plac manewrowy... i pomyśle sobie o łuku... no własnie
    dlaczego nie umiem zrobić łuku. zawsze jade albo za szybko albo.. staje:P jak
    było na waszym egzaminie?



    Temat: nowa ustawa o egzaminie na prawo jazdy
    Internet to przeważnie młodzi ludzie,ale na szczęście nie tylko.....bo nie
    wiedzieliby młodzi,ze były czasy,kiedy nie było placów manewrowych i wszystkich
    sztuczek za kólkiem uczylismy sie w normalnym ruchu.Ja wiem,ze wtedy nie było
    takiego ruchu jak dzisiaj,ale trzeba przyznać,ze i ulice nie wygladały jak
    dzisiejsze.Instruktor wybierajac dla kursanta miejsce do parkowania nie bedzie
    wybierał najwęższej luki,bo stłuczka nie jest i w jego interesie.
    A tak z innej beczki....czy kierowcy ćwiczacy na wydzielonych placach umieja
    idealnie parkować? bo ja sama znam wiele przykładów,że to tylko pobożne
    życzenie organizatorów kursu.



    Temat: WORD-y Warszawa Odlewnicza i Powstańców Śląskich !
    Do Swinki:

    jak bedziesz miala juz odpowiedz, to szepnij nam tu prosze.
    Przelozenie egzaminow spowodowane jest podobno zmiana zasad egzaminowania a w
    tym placu manewrowego (m.in.szerokosci luku itp), wiec trzeba zamalowac stare
    linie i namalowac nowe. Teraz na malowanie jest kiepska pogoda (przy takiej
    temperaturze farba nie przykryje starych linii). Poza tym 10.01 przypada we
    wtorek a w poniedzialek 09.01 zdaje sie jeszcze na starych zasadach, wiec
    musieli by pedzlowac plac w nocy z pon/wt. A jak juz wczesniej wspomnialam przy
    tej pogodzie jest to raczej nie mozliwe.
    Mozemy sie tu pastwic nad osobami, ktore wymyslily wprowadzenie zmian w tak
    niefortunnym terminie...
    Przylaczam sie do wscieklych i ... szybkich ;)



    Temat: Prawo jazdy - egzamin z parkowania przed sklepem
    Plac manewrowy to głupota. Piszecie, że będzie więcej otarć, bo będą na
    egzaminie parkować? Bzdura. Egzaminator ma lusterka i hamulec. Później będzie
    więcej otarć? A ile osób radzi sobie na parkingu? Parkować się uczy konkretnym
    samochodem! Wolę, żeby więcej na kursie kierowcy jeździli, niż parkowali. Na
    parkingu jeszcze nikomu nic poważnego się nie przytrafiło.
    Poza tym, jaki jest sens parkowania prostopadłego tyłem starem z przyczepą
    łamaną z jedną korektą??? Kiedy komu to się przyda? Który kierowca zawodowy to
    zrobi za każdym razem (nie wolno wychodzić z pojazdu)??? Jaki jest sens jazdy
    po łuku tym samym łamańcem z ograniczeniem czasowym (5 min.)??? Parę razy byłem
    na ośrodku i jakoś jeszcze nie widziałem, żeby ktoś zdał. Każdy instruktor
    mówi, że to loteria (szczególnie prostopadły tył).
    I nie p... mi głupot, że plac jest potrzebny.



    Temat: Prawko - wszyscy do odstrzału...
    Prawko - wszyscy do odstrzału...
    Powiedzcie mi moi drodzy jak to jest, że na 12-14 osób zdających plac
    manewrowy zdaje jedna ? Moja żona dzisiaj drugi raz próbowała i taki był
    właśnie wynik (wie bo była ostatnia). Poprzednim razem było podobnie. Na
    dodatek plac ćwiczyła na punto a dostała corsę.

    Po prostu krew mnie zalewa jak pomyślę o tych kolesiach którzy robią takie
    rzeczy bezkarnie, tylko po to żeby za jakiś czas dostać w łapę. Poprzednio na
    łuku zabrakło jej kilka pieprzonych centymetrów (przy cofaniu nie zatrzymała
    się dokładnie). Czy w tym kraju wszystko musi być popieprzone ? Powiem Wam
    szczerze że mniej nerwów kosztowało ją zrobienie magistra.

    I co teraz ? Nasza znajoma zdawała 11 razy a średnio każdy ze znajomych zdaje
    kilka razy. Więc o co chodzi, kto tych ludzi przepuszcza do egzaminu skoro
    tak źle jeżdżą. Przyjdzie taki nerwowy Pan Policjant, niewyspany po nocce,
    upier!@#$ kilkanaście osób i może iść smacznie spać z przeświadczeniem że
    przynajmniej od części tych osób niedługo wpadnie prezencik w wysokości 1000
    zł.

    Dlaczego nie możemy brać przykładu z krajów cywilizowanych a nie tak
    odległych jak Niemcy czy Francja. Mam kuzyna we Francji który mógł prowadzić
    samochód pod okiem ojca nie mając prawka - i to jest NAUKA, a u nas to są
    jakieś relikty z ery komunistycznej i siedlisko korupcji któremu nikt się nie
    chce jakoś przyjrzeć.



    Temat: Niestety poległam ! Kraków
    Niestety poległam ! Kraków
    No i wczoraj miałam ten mój upragniony dzień egz. Wyczekałam się jak w kolejce
    u lekarza.5,5 godz. Myślałam że wszystkich pogryzę a najgorsze że zaczeło się
    robić ciemno i bałam się że nawet lini nie zobaczę na placu manewrowym.Wkońcu
    się doczekałam i zostałam wezwana .Pragnę nadmienić że zdawałam w krakowie u
    pani Rak.No to pokazałam wszystkie płyny i światła i ok.Teraz łuk .Ludzie
    nigdy nie zrobiłam tak doskonale łuku!!!Wyszedł mi poprostu super!!Jechałam na
    wyczucie i super!Ale późnie już koszmar.Wzniesienie. ulałam.Najgorsze jest to
    że uczyłam się tego ruszania nie tylko na jazdach z instruktorem ale też z
    bratem i ZAWSZE mi wychodził!!!! A tu D......! Dwa podejścia i dziękujemy
    pani!Wydaje mi sie że sprzęglo ''brało'' niżej i to mnie zgubiło.Nie mogę tego
    przeżyć! Taka wpadka! Tyle czekania i nic! Powiem szczerze że gdyby nie brat
    który był ze mnią to bym się załamała.Nawet pomyślałam że już więcej nie będę
    próbować ale dostałam reprymendę od niego i dziś zawozi mnie po nowe termin.
    Niestety słyszałam że terminy są ddddługie jak makaron.Jestem załamana.



    Temat: Logos nauka jazdy
    Logos nauka jazdy
    co mysliscie o szkole logos przy sienkiewiczu bo ja mam mieszane odczucia.
    wyklady sa prowadzone po lebkach tak , a instruktorzy koszmarni. Co z tego ze
    instruktor Slawek jest zabawny skoro nic nie potrafi nauczyc. Plac w jego
    wykonaniu to masakra. Kazal mi gazowac na placu manewrowym i nie nauczyl jak
    jechac luk. Co do jazd tez wcale nie lepiej. Za kazdym razem tracilismy
    pierwsze 10 minuta kazdej jazdy bo wypisywal papiery badz palil papiroska nie
    wspomne juz o przerwach w czasie jazdy '' bo musi sobie wypalic''. Dodatkowo
    ma strasznie chamskie tekstu do o dziewczynach. Ogolnie taki niewyksztalcony
    burak i cham. A juz najlepszy sytuacja jak w papierach pogubili kwity z
    oplacenia prawka. A wy co o nich sadzicie?



    Temat: 3/4 obrotu w prawo na placu WORDa...zawaliło...
    Hej, ja oblałam dokładnie przez to samo na egz.w Częstochowie. Na
    placu manewrowym jak jezdziłam z instruktorem zawsze łuk mi
    wychodził, a potem na samym egzaminie od razu zauważylam ze tych
    pachołków jest jakby więcej i nie myliłam się bo nie wyrobiłam i
    oblałam.:(:( Poprawka jutro i az się boję czy na pachołkach jutro
    wyrobię:(:(



    Temat: gdzie można pojeździć prywatnie w Warszawie?
    Na ursusie można po placu manewrowym pojeździć. Jest tam teraz rynek warzywniany
    i nie tylko. Dokładnie na przeciwko fabryki ursus.
    Ja tam uczyłam się łuku. Najlepsze godziny do jazdy to od 18.00, gdyż wcześniej
    jest targ :)
    Zdałam za drugim razem na Bemowie. A łuk miałam opanowany :)
    Pozdrawiam



    Temat: Pytanie o mord w krakowie.
    Za niedlugo mam egzamin! czy ktos jeszcze?
    No ja mam za 2 tyg. egzamin i sie bardzo boje, mialam juz teorie, ale zdalam, bo
    sie nauczylam tych wszystkich pytan. jezdzic uczylam sie w LUZu i walkowalismy
    te trasy egzaminacyjne, kruczki itp. ale mnie rozwala placyk manewrowy i ten
    luk:/ nawet potrafie go zrobic,ale jak mam cofac to jezdze takim slalomem,
    jakbym byla pijana;) Mialam spoko instruktora to sie na szczescie nie zalamywal
    tak szybko, spedzilam na placu tyle czasu az sie wszystkiego swietnie nauczylam,
    tylko ten luk (ale mam jeszcze jazdy doszkalajace przed samym egzaminem-dzien
    wczesniej), ale go dopracuje i mam nadzieje ze stanie sie cud i zdam:D a jak nie
    to znow sobie stane w kolejce po termin:)



    Temat: Powiedziałem wprost co myślę
    W ktorym momencie, w jezdzie miejskiej masz sie uczyc jazdy "calym samochodem"?
    oczywiscie, po pierwszej jezdzie nauczysz sie nie wjezdzac na kraweznik przy
    zakrecie, ale alementy parkowania, to masz cwiczyc na parkingach miejskich i
    rysowac samochody? osobiscie, tez nie jestem za egzaminowaniem placu
    manewrowego, bo to tylko wypacza sens nauki "czucia samochodu", ludzie ucza sie
    mechanicznie na slupki, zeby tylko jakos przygotowac sie do egzaminu, nawet luk
    ucza sie na slupki, a techinki maja przecudne pokonywania luku( ze ich glowa
    nie rozboli od liczenia slupkow i obrotow kierownica). po prostu na poczatku
    kursu wedlug mnie powinni dawac jakies cwiczenia, na wyczucie samochodu i tyle.
    a kurs w wiekszosci powinien byc poswiecony jezdzie miejskiej.



    Temat: Dlaczego musimy tak długo czekać na egzamin!!!!!!!
    Doprawdy nie rozumiem za co można się przyczepić na placu
    manewrowym! Przejeźdżasz po łuku, pokonujesz górkę i zdane! Nie wiem
    w czym tu problem.
    Wjedziesz na linię lub pachołek, zgaśnie ci na górce - porażka. Tu
    nie ma interpretować egzaminator!
    Nie wymyślaj i nie kombinuj. A czas wykorzystaj na naukę.
    Tak uważam na podstwie praktyki i obserwacji i ZDANIA NIE ZMIENIĘ!



    Temat: WORD Siedlce
    Witam wszystkich! Ostatnio miałem egzamin na prawo jazdy, właśnie w
    Siedlcach. Teoria poszła bezbłędnie. Niestety pogoda nie dopisała -
    strasznie lało i oblałem na łuku. Myślę, że za kolejnym razem
    pójdzie lepiej. Przynajmniej wiem jak w Siedlcach prezentuje się
    plac manewrowy i miasto, które dzisiaj po części poznałem. Co do
    egzaminatora, to trafił mi się miły gość. Jestem pewien, że gdybym
    wyjechał na miasto, to bym zdał bez problemu.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim zdającym!



    Temat: Egzamin we Wrocławiu.
    egzamin wygląda tak: czekasz obok poczekalni (tej pierwszej przy placu manewrowym). jak wybije godzina egzaminu przychodzi Pan Koordynator, wita i mówi która grupa do którego stanowiska np.grupa A stanowisko 3. idziesz gdzie trzeba, przychodzi Egzaminator, mówi o egzaminie - jak będzie przebiegał, następnie sprawdza listę - tu podchodzisz z dowodem i podpisujesz się na liście. i pierwsza osoba z grupy podchodzi do auta, a tam Egzaminator zaprasza do środka, prosi żebyś się przedstawił, pokazujesz dowód i prosi o otwarcie maski. i zaczynasz egzamin :) pokazujesz o co prosi. następnie światła. jak skończysz poprosi o przygotowanie do jazdy i robisz łuk. potem górka. zaliczysz idziesz czekać aż pojedziecie na miasto. powodzenia :))



    Temat: Dlaczego musimy tak długo czekać na egzamin!!!!!!!
    Od 3231
    Masz chyba jakiś wielki mętlik w głowie:-). Przemyślałaś to co
    piszesz? Akurat za to co wymieniasz, czyli np. za płyny, raczej
    bardzo sporadycznie się oblewa, za to całkowicie zasłużenie! Bo
    jeśli ktoś na egzamin nie potrafi nauczyć się tych paru zdań na
    temat obsługi... Oględnie mówiąc daje świadectwo, że na zdaniu
    egzaminu wcale mu nie zależy.
    Wyjazd z placu manewrowego... Przepraszam, a co trudnego jest w
    przejechaniu po łuku lub ruszeniu z górki???? Można wymyśleć coś
    łatwieszego? A jednak... I jest to coś najbardziej w tym całym
    egzaminie obiektywnego: wjechałaś w pachołka, nie ruszyłaś z górki?
    Koniec. Chyba nie ma dyskusji?
    Natomiast co by było, gdyby wprowadzić do egzaminu te elementy,
    które Ty proponujesz nie trudno się domyśleć... Wtedy to dopiero
    przybyłoby oblanych:-). Naprawdę uważasz, że to by było lepsze dla
    egzanimowanych, którzy z głupiej górki ruszyć nie umieją? Więc o co
    Ci właściwie chodzi. Aby więcej osób zdało za pierwszym razem i
    kolejki się zmiejszyły, czy przeciwnie, aby poprawiać do usr....., a
    kolejki były jeszcze dłuższe? Chyba sama nie wiesz:-)
    W każdym razie na pewno lepsze przygotowanie do egzaminu nie
    zaszkodzi:-).



    Temat: Auto- Jazda na Bemowie - który instruktor?
    Ja jeżdziłam jakiś czas temu z nowym instruktorem z Auto Jazdy. Nie
    pamiętam jak się nazywał :)Taki starszy, grubszy łysawy:)Mówił
    wkółko do mnie dzidzia. Jedyne co mogę powiedzieć to to że jazdy
    były bardzo żywiołowe. Instruktor pokazał mi dużo "haczyków" i dużo
    ciekawych miejsc zjeździliśmy. Ogólnie jestem zadowolona z tej
    szkoły. Jedyne zastrzeżenia do jazdy po łuku- mi akurat ich sposób
    niedokońca pasuje ale to już jest kwestia gustu. Na egzaminie
    spokojnie bezstresowo wyszła mi metoda na pół i na drugie pól obrotu
    której nauczyli mnie w Autokursie na Górczewskiej. Tą szkołę również
    polecam ponieważ mają dużo instruktorów i dużo dogodnych terminów
    (jedynie ceny są troche wyższe). Plac manewrowy mają pod samą szkołą
    i nigdzie nie trzeba dojeżdżać.Bardzo spokojnym człowiekiem jest tam
    Pan Krzysztof.
    Myślę że na każdych jazdach doszkalających grunt to mówić z czym ma
    się problem i co chce się poćwiczyć a wtedy każdy instruktor
    pomoże...



    Temat: Jazdy doszkalające - gdzie najlepsze w Warszawi???
    a ja nie polecam qrsanta. totalny brak profesjonalizmu, nieustannie
    dzwoniący telefon instruktora, ściemnianie przy wypełnianiu karty,
    zaświadczenie o badaniu dostałam z wpisanym innym terminem niż
    badanie miało miejsce. a szczyt szczytów: przychodzę na jazdy a
    samochód wypełniony specjałami z pobliskiego bazarku, instruktor
    polecił mi jechać pod jego blok (15 km od miejsca spotkania na
    jazdy, żeby mógł zostawić zakupy, tak, bo przecież truskawki mu się
    w tym upale rozmaślą. całe wakacje jedynym placem manewrowym jakim
    operowała szkoła, było 5 linii namalowane bóg wie gdzie na Bródnie.
    Na moją uwagę, że łuk chyba nie jest takich wymiarów, jak powinien
    być instruktor odpowiedział, że przecież to nie ważne, że jest
    krótszy. a dojazd do klienta.... pfffffff... śmiech na sali. trzeba
    zawsze dojeżdżać na jazdy a, żeby skończyć tam, gdzie Tobie
    wygodnie - nie ma mowy! kończy się dokładnie tam, gdzie czeka
    kolejny "qrsant". nie polecam.



    Temat: Warszawa-Radarowa
    Nie martw się belciu głowa do góry nie ty jedna nie wyjechałaś na
    miasto z tego powodu, ja też kiedyś tak miałam najechałam tylnym
    prawym kołem na pachołek i też nie zdałam z tego powodu, chociaż tak
    jak tobie na placu manewrowym z instruktorem robiłam łuk bardzo
    dobrze.Nie załamuj się następnym razem będzie dobrze życzę
    powodzenia.Pozdrawiam.



    Temat: Egzamin
    Anno
    ...

    ja na placu manewrowym stoję 5 m od pojazdu i jestem w stanie ocenić czy lustra
    są dobrze ustawione.

    "Jak może ustawienie
    > lusterek ocenić ktoś z boku? Nie rozumiem..."
    Odpowiedź na twoje pytanie.

    "I inna sprawa: czy w przypadku wyjechania na miasto egzaminatorka
    > sama nie stworzyłaby zagrożenia, jeśli "kierowczyni" nic by po jej
    > poprawkach nie widziała? A mogło tak być, gdyby zdająca pokonała łuk
    > na małpę i wyjechała na miasto..."

    Błędne dywagacje.
    Egzaminatorka nie stworzy zagrożenia z powodu lusterek. to zdający je stworzy.
    Trudno też podejrzewać egzaminatora o dywersję! :):):), prawda?
    Jeśli kazała jej poprawić to na pewno wiedziała co mówi.
    Ja to bardzo często na placyku też robię.



    Temat: Powod do odwolania od wyniku egzaminu
    w samochodzie sa 2 kamery na przód i w środku, ale są tez kamery na
    placu manewrowym. ja tez pisałam odwołanie bo miałam łuk nie
    odsniezony o 6 rano nikomu sie niechciało. Egzamin miałam 3
    stycznia, 14 napisałam odwołanie i wysłałam emailem na odlewniczą do
    dyrektora i do sekretariatu. na poczatku lutego dostałam list, że
    rozpatruja moje odwołanie i zostało przekazane do urzedu
    marszałkowskiego. Jest połowa marca i odpowiedzi jeszcze nie
    dostalam. jeśli chce ci sie czekać tyle co ja i masz czas na to, bo
    to było moje trzecie podejscie od którego sie odwołuje, wiec minelo
    już prawie pół roku, i niemam wyjścia jak ponownie zapisac sie na
    egzamin teoretyczny, wiec generalnie mogłam sobie pozwolic na
    utracony czas.



    Temat: oblałam
    Też oblałam !!!
    Nawet nie byłam wściekła na siebie a oblałam z własnej winy bo wjechałam w
    słupek na łuku. Niezły obciach.Właśnie wróciłam z ośrodka egzaminacyjnego i
    zastanawiam się co dalej.Muszę zadzwonić do mojego instruktora i umówić sie na 2
    jazdy przed następnym egzaminem. Terminu jeszcze nie znam bo po moim wyczynie na
    placu manewrowym nie chciało mi się czekać w zasr...j kolejce po termin i pójdę
    dopiero w poniedziałek. Narazie muszę trochę odpocząć bo dopiero teraz do mnie
    dociera że oblałam ten PIEPRZONY egzamin. Polecam Pani aby zrobiła sobie pani
    małą przerwę od jeżdżenia i ustawiła się na 2 jazdy przed egzaminem. Nie ma co
    sobie zawracać głowy byle czym bo są ważniejsze rzeczy. Pozdrawiam i życzę
    powodzenia na egzaminie.



    Temat: Dąbrowa Górnicza
    Dąbrowa Górnicza
    czy jest ktos kto zdawal w niedalekiej przeszlosci lub wkrotce bedzie zdawal,
    w nowym WORDzie w Dąbrowie??ja juz mam jeden oblany egzamin za soba:(
    oczywiscie na placyka , na łuku za zle zatrzymanie sie:( moze z tych okolic
    (Czeladz, Bedzin Sosnowiec) ma ktos namiary na jakas szkole jazdy gdzie mozna
    wziasc jazdy doszkalajace, chodzi mi o szkole ktora dysponuje dobrym placem
    manewrowych, gdzie jest wszytsko ,razem z miejscem do zawracania na 3



    Temat: Linie
    To bardzo proste, wynika to z geometrii ruchu pojazdu. Każdy manewr wykonywany
    przodem pojazdu należy przejechać możliwie największym łukiem, czyli blisko
    linii zewnętrznej (lewej). Ta zasada dotyczy: jazdy pasem ruchu do przodu,
    parkowania skośnego, parkowania prostopadłego-wjazd przodem, oraz zawracania
    (linia ta sama, z tym że będzie po naszej prawej stronie).
    Każdy manewr wykonywany tyłem pojazdu (parkowanie równoległe, parkowanie
    prostopadłe-wjazd tyłem) należy się ustawić bardzo blisko lub nawet na linii
    wewnętrznej (prawej) pasa ruchu. Takie ustawienie pozwala zachować bezpieczny
    odstęp lewego przedniego koła od lewej linii, podczas max. skrętu kół w prawo.
    Krótko sumując, jazda do przodu - trzymamy się blisko lewej linii, jazda do
    tyłu - ustawiamy się blisko lub na prawej linii. Aby łatwiej było Ci zrozumieć
    geometrię ruchu pojazdu, naszkicuj sobie na kartce plac manewrowy i spróbuj za
    pomocą jakiegoś modelu samochodu, lub nawet puedełka zapałek wykonać
    poszczególne manewry, zaobserwuj jak się zachowuje przód samochodu a jak tył.
    Pozdrawiam, mam nadzieję że troche pomogłem



    Temat: Egzamin poza Warszawą
    CIECHANOW, czyli Egzamin poza Warszawą
    Ja 22 grudnia zdalam egzamin w Ciechanowie.
    Ciechanow wybralam ze wzgledu na szybsze terminy egzaminow niz te warszawskie,
    slyszalam tez ze tam jest ciut latwiej zdac. I o ile to pierwsze sie zgadza
    (terminy), to drugie jest juz dyskusyjne.. :)
    Zgadzam sie z przedmowcami, ze Ciechanow to wcale nie latwa jazda (szczegolnie
    na drogach bez wyznaczonych pasow ruchu :)i ze dobrze jest kupic sobie kilka
    jazd. Jest tez kwestia troche inaczej ustawionego placu manewrowego i
    odleglosci, a co za tym idzie troche inaczej ustawia sie auto (odleglosci) niz
    na warszawskim.
    Jesli chodzi o czepliwosc egzaminatorow, to tez zalezy na kogo sie trafi..Sa
    tacy egzaminatorzy, ktorzy w trakcie jazdy opowiedza historie Ciechanowa, a sa
    tacy ktorych masz ochte wysadzic na najblizszym skrzyzowaniu :)
    Ja niestety mialam buraka, ale tym nie nalezy sie przejmowac. Jesli sie umie
    jezdzic, to nie ma sily zeby nie zdac..Chyba , ze trafi sie na auto z kiepskim
    sprzeglem. Znajoma dwukrotnie trafila na tego samego egzaminatora i to samo
    auto.Silnik gasl 9 razy na luku, a zeby wogole moc ruszyc samochod trzeba bylo
    wcisnac mocno pedal gazu.

    Tak wiec wyboru trzeba dokonac samemu...
    Jakby co , moge polecic swietnego instruktora z Ciechanowa.




    Temat: BOJE SIE!!!
    przezylam....:)
    Szczerze?Bylo rewelacyjnie!Mlody instruktor, z ktorym od razu przeszlam
    na "ty", caly czas zartowalismy i sie smialismy, wszystko mi pokazal(nawet
    chlodnice i silnik!).Oczywiscie wyladowalam na placu manewrowym, gdzie sobie
    jezdzilam, a ze szlo mi dobrze to od razu pocwiczylam luk.Na koniec mowilam do
    instruktora "no , ale powiedz mi , ze jestem genialna i ze mam talent, no
    powchwal mnie".Pochwalil mnie i powiedzial, ze widac , ze mam dryg i ze sie rwe
    do jazdy!
    Dziekuje za wszystkie mile slowa kobitki!Pozdrawiam serdecznie!



    Temat: Egzamin w Wordzie
    Egzamin w Wordzie
    Wlasnie dzis o 9 mialem egzamin i go niestety nie zdalem. A o to powod.
    Teorie zdalem na 0 bledow pierwszy wyszedlem z sali. nastepnie od 9 30 do 11
    30 czeakalem na placu manewrowym na moja kolej. sprawrdziem swiatla wszystko
    pod maska i wszystko ok dpki jak mi kaza rozapoczac jazde na luku. sadzielmeze
    wszystko dobrze zrobilem ale niestety nie. okazalo sie ze zle zamknalem swoje
    drzwi i przez taka glupia gafe (stres) oblal mi egzamin. Nadmienie ze z 14
    zdajaczych ze mna osob zdalo egzamin tylko 2 osoby.
    Czy to jest normalne zeby z ldzi tak sciagac forse, ja rozumiem zebym gdzies
    na miejscie wymusil pierwszenstwo czy cos innego ale taie cos no dajcie spokoj.
    PS: Jak ktos mial dzis na 9 egzamin niec tez napisze.



    Temat: Egzamin w Tarnobrzegu
    Za pierwszym razem oblałam, egzaminował mnie pan Waldemar Turek. Nie zdałam niemal na własną prośbę, za bardzo zjadły mnie nerwy i zawaliłam prostopadłe przodem. Za drugim razem losowałam zestaw :) Z wrażenia po zdanym egzaminie nawet nie zapamietałam nazwiska Pana Egzaminatora, wiem, że chyba miał je czteroliterowe, a zdawałam na stanowisku 3. I rzeczywiście na placu manewrowym są dołki, czasami trzeba dodac odrobinkę gazu żeby nie zatrzymac się w którymś z nich podczas jazdy po łuku.



    Temat: egzamin za miesiąc?
    Ja czekałam na egzamin 3 tygodnie.
    Cały plac manewrowy pojechałam na jedynce mimo,że na kursie ćwiczyłam zawsze na
    dwójce.Na szczęście nie szarpało i dało się jechać.Uznałam,że nie zdążę
    przyspieszć odpowiednio do zmiany biegu przed łukiem.Na szczęście się udało!
    Będziesz jeszcze czekać 2 tygodnie na wydanie prawa jazdy :-)



    Temat: Prawko - wszyscy do odstrzału...
    Zrobienie magistra jest bardzo proste - bo to tylko teoria.
    Tutaj teorię należy połączyć z praktyką i to w sytuacjach stresowych jakie
    potrafi stworzyć egzaminator.
    Jak widać nie wszyscy to potrafią - a może nigdy takiej umiejętności nie
    uzyskają - przecież nie każdy musi mieć prawo jazdy !!!!!Są ludzie co wybitnie
    do tego się nie nadają - co widać na egzaminach.
    W naszym systemie edukacyjnym młody człowiek nie wie gdzie jest lewa a gdzie
    prawa strona, nie potrafi jedną ręką robić inny ruch niż drugą, nie mówiąc o
    nogach i głowie.
    Dlaczego w prostych sprawach nie ma posłuszeństwa i szkolenia rodziców,
    wychowawców ???
    Obecny plac manewrowy jest wykorzystywany w szkoleniu do ruszania,
    zatrzymywania, zmiany toru jazdy w przód i tył, parkowania, zawracania -
    elementarne umiejętności niezbędne każdemu kierowcy.
    Jest po to aby adept dowiedział się, że w łuku przednie koła idą inaczej niż
    koła tylne - niektórzy kurs kończą a podstawowych prawd nie załapali.
    Oczywiście na egzaminie nie musi być aż tak przesadnie rygorystycznie - bo to z
    kolei działa korupcjogennie.
    pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 1 z 3 • Zostało znalezionych 172 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.