Strona Główna
plakat mapy świata
plakatowanie miasta Kraków
plakaty do pokoju dziecięcego
plakat Alkohol
plakat informacyjny
plakat kinowy
plakat Wścieklizna
plakaty adis
plakaty Akona
Plakaty Anahi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • scenazycia.xlx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: plakaty gwiazd





    Temat: głęboka refleksja...
    Witajcie, głębokiej refleksji nie będzie, ale mam kilka spostrzeżeń .
    Kobiety to dziwne stworzenia, najpierw smażą się na słońcu, a potem wydają fortunę na kremy przeciw zmarszczkom. Prawdą jest, że na plaży wszyscy mogą się rozebrać, ale niektórzy jednak powinni najpierw zrobić próbę przed lustrem w domu.
    Ratownik na plaży to nadal najciekawszy męski obiekt, nawet jeśli nie jest to plaża w Malibu.
    Najpopularniejszą potrawą na Pomorzu jest... kebab ( oryginalny turecki jak głosi reklama ) budki z tą potrawą wyrastają jak grzyby po deszczu. Myliłby się jednak ten, kto spodziewałby się egzotyki, za ladą stoi jasnowłosa panienka, a baraninę udają rodzime kurczaki.
    Nikt tak nie potrafi zaskoczyć jak PKP. W środku lipca nagle w przedziale włączono... ogrzewanie. Możliwe, że to dlatego iz pociąg zmierzał na wschód.
    Zdecydowanie należy słuchać właścicieli dużego psa, gdy cię proszą, by go nie karmić niczym ze stołu. Ja dałam się nabrać na te wiernie patrzące na mnie psie oczy i ukradkiem coś podsunęłam, potem już nie mogłam się od bestyji opędzić i ledwo co umknęłam od stołu.
    Nie ma to jak czytanie starych kolorowych pism dla pań, a takowe miałam okazję przejrzeć tuż przed wrzuceniem do kominka. Kilka pomysłów jak schudnąć, z których najlepszy polegał na jedzeniu produktów niedostępnych w większości sklepów ( świeży ananas, sałatka z rukoli). A jak czegoś nie ma to nie jesz, nie jesz, nie tyjesz. Intrygująco też brzmią wyzania rozmaitych ,,gwiazd" - X kocha Y, ale to w gazecie z zeszłego roku, bo w ostatniej właśnie ogłosili, że już nie są razem
    W witrynie pewnego sklepu warzywnego w B. na Gdańskiej wiszą takie dwa plakaty: Zbigniew Religa - człowiek, któremu można zaufać. Piotr Adamczyk - Karol - człowiek, który został papieżem. Nad tym wisi tablica z Borowski - prawy człowiek lewicy. Kto jest lewym człowiekiem prawicy - nie wiadomo
    Na drodze wyjazdowej z Bydgoszczy do Poznania po kilkunstu kilometrach, kierujący pojazdem może przeczytać KIEROWCO - PIŁEŚ? NIE JEDŹ , brak infomacji jak ma wrócić do domu ten, co się przejmie tym hasłem.
    No to pozdrawiam.



    Temat: Działalność klubu - kłopotów cd....
    A nie widziales gorszych stadionow w transmisjach tv ? Trawiaste,bałuchowate skarpy angielskie czy szwedzkie,a ludziska stoja i ogladaja.
    Tylko nie wyciagaj z tego pokretnych wnioskow,ze odpowiada mi siedzenie na betonie.Sama infrastuktura niewiele zdziala,jesli nie bedzie takich zapalencow jak nasz FK , jak nie bedzie tego 1000,1500 zapalencow. Bylam na meczu pilki kopanej w jednym z krajow afrykanskich.Stadion marzenie ,polaczenie kieleckiej Korony z rzymskim Colloseum.Przed meczem folkowy koncert miejscowych gwiazd,czyli Twoj show.Papu nie było,ale stoisk z napojami bezalkoholowymi (kraj arabski) bez liku.
    I co ? zapytasz...........po koncercie publicznosc w nedznej ilosci (!) zostala na pierwsze 15 minut meczu,a potem sie najnormalniej w swiecie ewakuowali..Zawodnicy poziomem odpowiadali naszej 7 lidze,wiec mecz nudny jak nie przymierzajac moj sasiad wiecznie narzekajacy na wszystko.
    W tamtym kraju nie ma kibicow,nie ma tradycji sportowych,ale sa pieniadze i ambicje posiadania druzyny pilkarskiej.
    Odpiszesz , ze to , ze tamto, ze siamto, ale nie przekonasz, ze same pieniadze i show ,ze nie wspomne o kielbasie ( na dobre jedzonko to sie chodzi gdzie indziej) zalatwia to co moze zrobic grupka zapalencow.
    Jestem pewna, ze entuzjazm publicznosci w czasie ostatniego meczu lepiej podgrzal nastroj , niz gdyby kazdy wypil po zimnym piwie.Ale do rozgrzania publicznosci sa potrzebni entuzjasci,a tych na szczescie posiadamy.Im sie chce kleic plakaty,latac z ulotkami,bebnic,trabic,stac z puszkami ,malowac przescieradla i chrypnac po kazdym meczu.Gdyby az tak jak piszesz istotne byly wygodne siedzenia,wszyscy po wejsciu na stadion waliliby na krzeselka,a tymczasem duzo jest niebieskiego koloru na drugiej prostej.Jesli Wy do tej pory siusiacie do dziury w podlodze,to jestescie na stadionie dyskryminowani,my dziewczynki mamy normalny kibelek.
    Czyli panie bekapusto nie przekonales mnie do swojej wizjii pelnego stadionu.Ty masz odrobinkee racji,ale ja tez .Nie przyznasz mi jej,wiem,bo jeszcze w zadnym temacie nie zgadzalismy sie,ale tak juz widocznie musi zostac.





    Temat: Ocena pracy Dyrekcji i Kierownictwa klubu

    Niestety nasz klub, zresztą nie jest jedyny pod tym względem w Polsce, bazuje na naszych uczuciach, sentymentach, wie , że przyjdziemy zawsze,dlatego mają wszystko gdzieś i nic nie robią lub prawie nic (np. catering na kamiennej bo to co jest to zasługa tych złych kibiców), co dają w zamian? Prowizorka, bałagan, zero profesjonalizmu,ludzie z łapanki, nie związani z klubem jak pani Malinowska, zastanawia mnie tylko jedno, skąd ta nagła nerwowość w klubie po przyjściu pana Czerwińskiego? Może ktoś zna odpowiedź?

    Wiesz jak jest. Człowiek siedzi sobie w bagienku. Zajmuje się sobą (albo drugą osobą). Kaska leci, robisz co chcesz i jest git. Piłkarzom się coś nie podoba? Kierownik załatwi ławę albo koniec kariery (vide Citko). Że piłkarze nie mają, w czym grać, że sprzęt się sypie i trzeba na treningi przynosić swój, że kierownik zapomniał koszulek i w Poznaniu na meczu z Wartą trzeba było pisać numery flamastrem? (To nie żart) Ciekawe, że klubu z budżetem 6 czy 8 milionów zł nie stać, żeby kupić piłkę treningową jednej ze swoich gwiazd? Radek Gilewicz przynosi swoją prywatną piłkę bo jego zginęła i kierownik zarządził zrzutkę na nową Gdzie do cholery podziewają się te miliony? Oszczędzamy na marketingu (2 plakaty w metrze zamiast 3), nie kupujemy piłkarzom sprzętu. Chłopaki trenują często w starych Tico czy co kto ma. Żeby Zina, jako sponsor się nie burzyła to piłkarze zaklejają nazwy innych firm plasterkami Tych przykładów można mnożyć. Przecież to jest farsa ale tak działa kierownictwo naszej drużyny.
    Naprawdę ręce opadają i czasami tracę nadzieję, że w tym klubie się poprawi. Cała nadzieja, że JW sam sprawdzi, jak to wygląda naprawdę i wyciągnie wnioski dlaczego o niczym nie wiedział.




    Temat: koncerty etno/folk w CKiS
    Na kwadrofonike przyszło tak mało osób bo zawiodła promocja... zupełnie niewiedziałam o tym koncercie ! Nawet na stronie CKiS nie było o nim informacji...

    A szkoda - bo z relacji znajomych, którzy mieli okazje być wynikało że wydarzenie na najwyższym poziomie. Do dziś sobie nie moge wybaczyć że przegapiłam... i myśle że wiele jest takich osób.

    Jeśli nie będzie informacji to nawet na zajebisty darmowy koncert nikt nie przyjdzie, wcale nie dlatego że niechce - ale dlatego że niewie.

    Po drugie informacja skierowana do ludzi młodych musi wyglądać troche inaczej niż dla stałych bywalców CKiS. Także warto pomyśleć o jakiś ulotkach w klubach etc. bo większość młodzieży w ogóle małe ma pojęcie o ofercie CKiS.

    Zapowiedzi na pp są dobrym pomysłem, bo nawet jesli nie wszyscy dowiedzą sie z neta to dobrze działa tu tzw. poczta pantoflowa - ale tak czy siak, wiekszosc ludzi woli cos zobaczyć na papierze niż usłyszeć...

    Co do ceny - jesli chodzi o target młodzieżowy (czyli wiekszosc ludzi na pp) niestety cena 20pln jest ceną zaporową. U nas marudza nawet na 10pln

    W wypadku znanych i cenionych gwiazd pokroju Kapeli ze Wsi Warszawa - których nazwa gdzieś się tam w młodych głowach jeszcze kołacze, może by jeszcze łykneli ... choć wydaje mi sie że góra to 15pln.

    W obłożeniu sali na 100osób za bilet 15pln - przyjmując ze sala się zapełni w 100% prawdopodobnie nie pokryjecie nawet kosztów organizacyjnych (plakaty, obsługa sceny, dojazd, zakwaterowanie) a co dopiero o gaży dla zespołu która w najlepszym przypadku wynosi pewnie z 2000pln.

    Jest oczywiscie jeszcze target osob powiedzmy pod 30 którzy, pracują, sa na bierząco z niekomercyjną muzyką i dla której bilet 20pln to żaden wydatek. Jednakowoż takich ludzi trudno jest przyciągnąć za pierwszym razem.

    Kaliska publika lubuje się w wydarzeniach cyklicznych które im się z czymś kojarzą, wiedzą że warto na nie pójść. Jeśli udałoby się wam przyciągnąć na pierwszy taki koncert około 200 młodych ludzi (a to niestety najbardziej optymistyczna, choc malo prawdopodobna, wersja przyjmując cene góra 15pln i to że zespół jest zupełnie nieznany szerszej publice) i koncert by się spodobał, to na następnym liczba ta raczej będzie się już zwiększać...

    Organizacja dobrych niszowych koncertów w naszym miescie to niestety nadal działalność charytatywna i hobbystyczna

    Takie jest moje zdanie - ale gratuluje zapału i pomysłów. Ja na pewno chętnie na takowe koncerty bym chodziła.




    Temat: Nic się nie dzieje.

    Załóżmy, że nagle 40 000 brzeżan chce przyjść do BCKu na jakiś spektakl? Ło matko - co by to było. A tak można odfajkować imprezę w grafiku [...] Takie jest moje zdanie. Dlatego, jestem gdzieś pomiędzy Jamps a Andrzej Brzeg

    Czytałem już trochę twoich opinii na ten temat i sądzę, że w temacie "promocja imprez w Brzegu" jesteś znacznie bliżej Andrzejbrzeg niż Jampsa.
    Żeby trzymać się konkretów wypunktuję imprezy:

    - spływ kajakowy - informacja na stronach internetowych klubu "Na przelaj", wisiała już dość długo, poza tym organizatorzy, czyli prywatne osoby zrzeszone w PTTK informują o kolejnych imprezach na poprzednich spływach
    - maraton Audax - informacje m.in. w prasie i internecie (także na naszym forum)
    - cotygodniowe wycieczki organizowane przez klub Na Przełaj (jak wyżej)
    - festyn w parku koło hali sportowej - plakaty w mieście wchodzą jeden na drugi, są też informacje w prasie
    - festyn na Brzechwy - plakaty są na słupach (stamtąd się zresztą dowiedziałem) i pewnie też na obiektach spółdzielni Zgoda
    - mecze w pubach - to już sprawa tych pubów, bo to po prostu czysty interes, ale nie sądzę żeby im brakowało publiki, bo już są rezerwowane stoliki (zresztą sam o tym pisałeś)
    - obchody rocznicy wydarzeń brzeskich - informacje w dziesiątkach miejsc w całym Brzegu, duże i efektowne plakaty, księża mówili o tym w kościołach (jedna z najlepszych form promocji), informacje w prasie
    - mecz w Skarbimierzu - plakaty są zwykle na osiedlu (tu może Inez coś powiedzieć), informację są na pewno w gazetach (każdy kibic wie, gdzie są zamieszczane takie kalendarzyki), w internecie też jest terminarz meczy
    - spotkanie forumowiczów - ktoś o tym nie słyszał?
    - na koniec zostawiłem dwie kulturalne imprezy: festiwal piosenki angielskiej - i tu rzeczywiście jest problem, bo mało o tym słychać w prasie, a plakaty, choć dość liczne, pojawiły się w ostatnich dniach; ale pamiętam, że kiedy festiwal miał fantastyczną promocję (nawet w TVP) to i tak na przesłuchaniach konkursowych w BCK było pustawo; impreza ma już trochę lat, a ludzie są po prostu wybredni i jeżeli organizator nie ściągnie gwiazd znanych z telewizji, to ciężko będzie promocją plakatowo/gazetową zrobić sobie frekwencję
    - wernisaż - tu też jest problem - mało o wystawach w prasie (niestety!), nie za dużo jest plakatów itd.; tylko problem z nieco wyższą kulturą jest taki, że ludzie jej nie oglądają to jest smutne, ale nie zmieni tego promocja - chyba że w galerii dodawaliby do wystawy np. hamburgery

    Oczywiście w tych ostatnich dwóch punktach jest się czego czepić, ale warto popatrzyć na siebie: ile razy nie poszedłem na spektakl, wystawę, ile razy nie zainteresowałem się koncertem, meczem, wycieczką mimo że wiedziałem o tym?
    Gdyby z tych ofert korzystała połowa osób, które o nich usłyszały, bylibyśmy zjawiskiem na skalę Polski. A tak jest w Brzegu jak wszędzie: trochę osób, którym się chce coś robić i drugie tyle, którym chce się z tego korzystać. I parę tysięcy, którym nie chce się ani jedno, ani drugie, bo jest tv i internet.

    Sami sobie odpowiedzcie, w której grupie jesteście, ale nie piszcie: NIC się nie dzieje.



    Temat: Ciekawostki
    Drugi film Farah Khan to zrealizowane z ogromnym rozmachem widowisko. W pierwszej części reżyserka odwzorowuje sposób życia indyjskiego świata filmowego z lat 70. Aktorzy grają w manierze z tamtych lat, ubierają się i mówią w podobny sposób, zachowują się jak ówczesne gwiazdy. Reżyserka wykorzystała do realizacji pierwszej części Om Shanti Om autentyczne fragmenty starych indyjskich filmów i wmontowała w nie współczesnych aktorów. Dzięki temu zabiegowi Shah Rukh Khan może być świadkiem nagrywania piosenki do filmu z lat 70, a Deepika Padukone może nawet w jednej z takich piosenek wystąpić.

    Druga część filmu ukazuje współczesny Bollywood – poza wątkiem miłości i zemsty reżyserka portretuje środowisko gwiazd i twórców kina w Indiach. W znakomitych sekwencjach parodiujących rozdanie indyjskich nagród filmowych gościnnie wystąpiły największe gwiazdy współczesnego i dawnego Bollywoodu (m.in.: Amitabh Bachchan (Nigdy nie mów żegnaj), Abhishek Bachchan (Bluffmaster), Hrithik Roshan (Czasem słońce, czasem deszcz).)

    Finał filmu nawiązuje do największych widowisk musicalowych – szczególnie do „Upiora w operze”.
    W czasie napisów kończących film, podobnie jak w Jestem przy tobie, wystąpili wszyscy twórcy filmu.
    Reżyserka, Farah Khan, zagrała obok Shah Rukh Khana w zabawnej scenie początkowej jedną z fanek gwiazdora z lat 70. Rishie Kapoora.
    Stroje Oma zaprojektował reżyser Karan Johar (Czasem słońce, czasem deszcz, Nigdy nie mów żegnaj)
    Piosenki z Om Shanti Om są jednymi z najczęściej puszczanych przez indyjskie stacje radiowe. Przebój „Dard-E-Disco” pobił wszelkie rekordy i był najczęściej graną piosenką z indyjskiego filmu.
    Shah Rukh Khan specjalnie trenował, by w „Dard-E-Disco” wystąpić bez koszuli. Jego występ stał się wielką sensacją i – według Farah Khan – przyczynił się do sukcesu filmu. Plakaty z półnagim, imponująco umięśnionym Shah Rukh Khanem stały się jedną z wizytówek filmu.
    W piosence „Deewangi Deewangi” wystąpiło gościnnie ponad 30 gwiazd bollywoodzkich. Nigdy jeszcze w historii indyjskiego kina w jednym filmie nie wystąpiło obok siebie aż tyle sław. W „Deewangi Deewangi” zatańczyli między innymi znani polskiej publiczności: Rani Mukerjee (Chalte Chalte), Kajol (Żona dla zuchwałych), Saif Ali Khan (Gdyby jutra nie było), Preity Zinta (Veer-Zaara), Priyanka Chopra (Don) i Sunil Shetty (Jestem przy tobie) .
    Om Shanti Om to jedna z największych produkcji bollywoodzkich wszechczasów. To także film, który miał najlepsze otwarcie ze wszystkich wyprodukowanych dotąd w Indiach tytułów. W czasie pierwszego weekendu obraz zarobił 17 milionów dolarów.
    Om Shanti Om jest pierwszym filmem indyjskim pokazywanym w ramach festiwalu filmowego w Berlinie. Na berlińską premierę Om Shanti Om przyjechały setki fanów, nie tylko z Niemiec, ale też z całej Europy. Wśród nich szczególnie wyróżniła się grupa fanów z Polski. Ich relacje z wyprawy do Berlina można przeczytać na Forum oraz obejrzeć w Galerii bollywood.pl.
    Widzowie berlińskiego festiwalu filmowego zgotowali filmowi Om Shanti Om owację na stojąco. Po raz pierwszy też w czasie festiwalu widzowie wstali w czasie seansu z krzeseł i tańczyli do piosenek filmowych.
    Gościem specjalnym pokazów Om Shanti Om w Berlinie był Shah Rukh Khan, który wiele godzin poświęcił na spotkania z fanami.
    Om Shanti Om to jedna z największych produkcji, w jakich wystąpił Shah Rukh Khan. Firma gwiazdora Red Chillies Entertainment jest jednym ze współproducentów filmu.
    Farah Khan chciała, aby w filmie gościnnie pojawiła się Shakira, jednak ze względu na kolidujące daty piosenkarka nie mogła się pojawić na planie.
    Pełna lista gwiazd występujących gościnnie w Om Shanti Om: Salman Khan, Amitabh Bachchan, Hrithik Roshan, Abhishek Bachchan, Sanjay Dutt, Rani Mukherjee, Kajol Devgan, Preity Zinta, Shilpa Shetty, Priyanka Chopra, Saif Ali Khan, Karisma Kapoor, Vidya Balan, Lara Dutta, Dharmendra, Tabu, Rekha, Govinda, Bobby Deol, Ritesh Deshmukh, Shabana Azmi, Juhi Chawla, Karan Johar, Sunil Shetty, Mithun Chakraborty, Urmila Matondkar, Zayed Khan, Sridevi, Rishi Kapoor, Amrita Arora, Tusshar Kapoor, Jeetendra, Arbaaz Khan, Malaika Arora, Aaftab Shivdasani, Dino Morea, Subhash Ghai, Vishal Dadlani, Jigar Patel.
    Reżyser Farah Khan pragnęła aby Sanjay Dutt, Shahrukh Khan, Aamir Khan, Salman Khan i Saif Ali Khan wystąpili po raz pierwszy razem na ekranie. Niestety Aamir Khan był zajęty kręceniem filmu "Taare Zameen Par".
    Farah Khan wpadła na pomysł filmu "Om Shanti Om" gdy pracowała nad "Jestem przy tobie".




    Temat: Sobota - 22.09 - 18.00 w nowej, innej formie...
    Witam po dłuższej przerwie,

    jest po 23 i czuje sie ultra fajnie na myśl, że już za niecałe 6 dni zobaczę głodne filmu twarze

    DKF hufcowy zaczyna działać z pełną klasą świnki Babe od najbliższej soboty: sb 22.09 godz. 18, jednak w nieco zmienionej formie...

    Nie będą to jedynie spotkania DKFu, ale 0,5h przed każdą projekcją filmu prezentowany będzie fragment z historii kinematografii, a po spotkaniu spot tego co dzieje się obecnie na ekranach kin... czyli krótko: DKF z Patrolem Filmowym

    Plan działania Patrolu Filmowego ( a jeszcze niżej konspekt pierwszej zbiórki) :

    Cel: członkowie patrolu zdobędą podstawową wiedzę w zakresie kinematografii, a w szczególności: historii i funkcji wczesnego kina, gatunków , gwiazd i ważnych postaci oraz kultowych filmów i znaczących epizodów X muzy. Głównym celem patrolu jest także rozwinięcie się w zakresie sztuki mówienia, swobodnego i precyzyjnego przekazywania swoich spostrzeżeń , a finalnie umiejętność przygotowania dyskusji na wybrany przez siebie film.

    Sposób prowadzenia:

    a) baza : 0,5 h przed każdym DKFem, przedstawienie najważniejszych wydarzeń z wybranego okresu kinematografii:
    - technik
    - przesłania i funkcji kina
    - gatunku
    - gwiazd / znanych postaci
    - przełomowych i wyróżniających się filmów

    Prezentacja danego okresu będzie oparta na materiałach tj.: fragmenty i kroniki filmowe, cytaty i wypowiedzi aktorów, zdjęcia ...

    b) miąższ : projekcja i dyskusja:
    - wprowadzenie do wyświetlanej pozycji
    - projekcja
    - dyskusja

    Prowadzący dany DKF ma wolną rękę w kwestii doboru repertuaru i przygotowuje wstęp do filmu oraz problematykę filmu – tematy rozmowy.

    c) esencja : po każdym DKFie jeden z uczestników patrolu przedstawia skrót najważniejszych wydarzeń filmowych na najbliższe 2 tygodnie:

    - co, kiedy i gdzie można obejrzeć ? (wydarzenia filmowe w Poznaniu)
    - warte uwagi produkcje wchodzące na ekrany kin (krótko o reżyserze, treści, aktorach...)

    Oparte o materiały tj.: plakaty, ciekawostki, trailery tych filmów.

    I spotkanie: Początki kina:

    a) baza:
    o od czego właściwie się zaczęło: jaskinia Platona, laterna magica, fotostrzelba, ojcowie kina: Lumiere, Skladanowscy, Edison, Prószyński - wprowadzenie do tematu.
    o pierwsze konstrukcje filmowe – projekcja
    o funkcja, reklama, obecność i usługa kina w pierwszej dekadzie.
    o pierwocina kina polskiego
    o slapstick
    b) miąższ : DKF :projekcja + dyskusja (niespodzianka :8 )

    c) esencja

    Pozdrawiam i oczywista: ... coming soon ...

    Dark More Vader

    P.S. osobiście polecam Star Wars Gangsta Rap : http://pl.youtube.com/watch?v=UQqx5EsbSfY&mode=related&search=




    Temat: Po festiwalu - opinie
    Prywatne refleksje: ;D
    Rzeczy, które z pewnością warto utrzymać:
    1. Fajny namiot - jeśli chodzi o konstrukcję
    2. Red bull w przystępnej cenie
    3. Bardzo dobra strona internetowa.
    4. Lokalizacja w Cieszynie - klimatowe miasto, blisko Czeski Cieszyn i czeskie piwo:) , dobra lokalizacja miejsca festiwalowego.
    5. Dla mnie nagłośnienie było ok. oprócz flykiller (za głośno trochę).
    6. Zdecydowanie trzydniowa ( a nie dwudniowa) wersja festiwalu.
    7. Współpracę z Galerią Szara - za dobre pomysły i klimat.
    8 Równowaga pomiędzy setam dj'skimi, a graniem "na żywo" nie zmieniajcie tego - w tym roku dawało to taki zdrowy oddech i różnorodność festiwalowi.
    Rzeczy, które można poprawić:
    1. Promocja - z pewnością organizatorzy z tą frekwencją poniżej 2000 festiwalowiczów dopłacili sporo do festiwalu (koszty wzrosły przez 3 dniowy festiwal, druga scena, więcej zespołów, więcej gwiazd, większe koszty ich utrzymania.). Promocja oprócz internetu kulała strasznie wolałbym, żeby było o jednego czy dwóch wykonawców mniej, ale żeby plakaty, ulotki artykuły prasowe dotarły do wszystkich większych miast . Na promocji w naszych czasach przy takim zalewie imprez nie można oszczędzać.
    2. Termin - może tydzień przed openerem nie do końca był trafiony ???
    3. Wabik w postaci tzw. "megagwizady" - w zeszłym roku Tobin zwabił na 100% ludzi, którzy by inaczej nie wpadli na festiwal. W tym roku obawiam się, że Lidell to było zbyt mało (ale to tylko moja opinia).
    4. Informacja za granicą. Z pewnością należałoby poprawić promocję w Niemczech, na Słowacji czy '(głównie) w Czechach. To kolejne rzesze fanów, które możliwe, że nie dowiedziały się nawet o takiej imprezie.
    5 Rozreklamować festiwal z dużym wyprzedzeniem w okolicznych dużych ośrodkach miejskich - Bielsko Biała, Jastrzębie Zdrój, Ostrava, cały GOP !!!
    6. Jedzenie było zbyt monotonne, a do tego baaardzo średnie i baaardzo drogie. Powinno się znaleźć coś dla królików typu vegeburger, sałatki, coś na słodko itp, itd. Choć nie wiem czy jedzenie to cos na czym należało sie skupiac na terenie festiwalu - zawsze można się samemu zaopatrzyć lub skorzystać z sąsiedniej pizzeri.
    7. Może warto by było drugą scenę usytuować na zamku - przynajmniej ludzie trochę by sie poszwędali po mieście, zobaczyli choćby Rotundę - jeden z najcenniejszych zabytków w Polsce ...bo mało nas było widać.
    8. Słaba, bardzo słaba identyfikacja imprezy w mieści - brak banerów, bilboardów, dobrych kierunkowskazów, kierujących na festiwal.
    8. Przerwy między wykonawcami na głównej . Wiem, że wtedy grała mała scena, ale nie zawsze i nie zawsze ciekawie, a tak jakby cokolwiek dobrego leciało z głośników na scenie to byłoby weselej. Brakowało mi tez osobiście kolesia, który robiłby jakąś nawijke na scenie. Przynajmniej może coś gadać dla zabicia czasu.
    9. Wieczorem pomiędzy wejściem, a sceną w okolicach ławek było za ciemno, powinno być tam chociaż trochę światła - jakaś latarnia czy coś.
    10. Może warto troche pozytywnej wibracji wprowadzić - typu Zion Train ?
    Życzę organizatorom dużo sił i żeby tak koło grudnia nabrali ochoty na organizację 4 edycji.[/i]



    Temat: Wyniki Szanty na Sukces
    [quote]Gratulacje zwyciężcom i w ogóle wszystkim uczestnikom zabawy, a szczególne
    pozdrowienia piątkowym biesiadnikom w bursie ;)
    [/quote]
    Że też nie dotarłam, nigdy sobie tego nie daruję!
    Tak jakoś wyszło, że piątkowy wieczór i pół nocy zleciało jak z bicza... na
    Jeżowo-Błękitnych pogaduchach (tak tośmy się jeszcze nigdy nie nagadali,
    co? ;)))

    Ale za to chciałam podziękować wszystkim sobotnim biesiadnikom z bursy za
    możliwość i ogromną frajdę wspólnego zaśpiewu - oj, cóż tam nie zabrzmiało! - a
    zwłaszcza Izie za "Cukier w ładowni", kawałek, który uwielbiam (mam nadzieję,
    że nieporozumienie w związku z nim zostało raz na zawsze wyjaśnione?) i Jaśqowi
    za to, że jednak oszczędził moją gitarkę, "maltretowaną" (na przekór mojej
    obawie o całość strun, które w założeniu miały się jeszcze przydać na
    niedzielny festyn) z premedytacją, lecz... pięknie, bez dwóch zdań :)))

    [quote]Jeżeli ktoś zna wyniki konkursów niedzielnych, bardzo proszę o uchylenie
    rąbka tajemnicy: kto wygrał regaty zespołów, konkurs na armadę itp ???
    [/quote]
    Regaty zespołów konkursowych się nie odbyły... "z powodu zbyt silnego wiatru",
    deszczu, a pewnie najbardziej dlatego, że nie bardzo kto już miał się ścigać,
    bo wiele zespołów musiało wcześniej wyjechać... Ale wyników konkursu na armadę
    sama jestem ciekawa - kiedy po 15. zbieraliśmy się już do domu (z Kielc do
    Wrocławia dość daleko jednak), widzieliśmy jak pewien pan robił stateczek z
    kartki papieru o wymiarach mniej więcej 1 x 2 cm :)) Wyglądało to imponująco!

    [quote]Gratulujemy również Eli Kołodziejczyk wyróżnienia za premierową piosenkę
    autorską "Fala" - przepiękny tekst !
    KK
    ***********************
    "Pchnąć w tę łódź Jeża"
    [/quote]
    Dziękuję, Kasiu :))
    To bardzo znaczące dla mnie wyróżnienie, tym bardziej, że towarzyszyły mu
    zarówno ciepłe i budujące słowa niektórych jurorów, jak i życzliwe głosy
    publiczności - tym bardziej chce się pisać nowe piosenki :) Jesteśmy bardzo
    wdzięczni jurorom za wszystkie nieocenione uwagi (a nawet mini warsztaty
    wokalne, heh) oraz uhonorowanie tego, co robimy, Srebrną Gejtawą - to dla nas
    nowy wiatr w żagle, po to, by śpiewnie płynąć w błękit coraz dalej i dalej...
    Mamy tylko nadzieję, że gitara "podłączona" do tej nagrody dojdzie pocztą bez
    szwanku - już się nie możemy doczekać :)

    Gratulujemy bezkonkurencyjnym Jeżykom (zwłaszcza magicznego "HALABA-LUBY-LEY" i
    czadowego "JOHNA DAMERAYA"!!), porywającym V-szerzom (którzy odkąd słyszałam
    ich na Szantomierzu, nieprawdopodobnie rozwinęli skrzydła!), zespołowi "Może i
    My" (którego występ bardzo mi się podobał i żałowałam, że z powodu deszczu i
    niezadaszonej sceny nie wystąpili już na festynie...), "Grogersom" i "Trzem
    Majtkom" (miło było znów usłyszeć Wasz śliczny "Ląd Irlandii" :)

    Ogromne podziękowania należą się też Organizatorom, m.in. za pięknie
    wydrukowane plakaty, dyplomy, a także śpiewniki z piosenkami premierowymi (to
    dopiero pamiątka!), no i oczywiście za możliwość posłuchania świetnego,
    żywiołowego koncertu ODN, wspaniałych jak zwykle Ryczących Dwudziestek i
    Czterech Refów, a przede wszystkim... niepowtarzalnego, czarodziejskiego wręcz
    Iana Woodsa!!!!!!

    Z błękitnymi pozdrowieniami dla Organizatorów, dwojącego się i trojącego Pana
    Akustyka, wszystkich konkursowiczów i gwiazd SznS oraz Jaro - szkoda, że
    wpadłeś tylko "na chwilę" :((( -

    Elucha Kołodziejczyk
    BETTY BLUE

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



    Temat: One World One ... Bouncer ?
    Oglądając otwarcie igrzysk w Pekinie naszły mnie pewne refleksje. Po pierwsze, pomijając oczywiste walory estetyczne, trudno mi podziwiać to widowisko, mając świadomość, że zorganizowane zostało w państwie komunistycznym. Trudno, mówiąc o takim kraju, nie łączyć sportu z polityką, bo zarówno sport jak i polityka dotyczą człowieka i skupiają, albo może lepiej skrupiają się (w przypadku polityki Chin) właśnie na nim. Przykro mi, że po raz pierwszy w życiu, na własne oczy doświadczam tak powszechnie akceptowanego fałszu; nie potrafię uwierzyć w przekaz kierowany do całej światowej publiczności, nie wierzę w ten przerażający przepych, uśmiechy aktorów, radość, hasło One World One Dream i brawa – jak we Flawiuszowym Koloseum...
    Owszem – prawdopodobnie wyolbrzymiam, szczególnie z porównaniem do Koloseum , ale takie myśli przychodzą mi do głowy gdy oglądam ten spektakl. Kojarzy mi się to głównie z utopią ZSRR, raju na ziemi, który jaki był, każdy wie. Najgorsze jest to, że świat, politycy i ci wpływowi nie uczą lub nie chcą uczyć się na błędach. Przecież historia aż krzyczy.
    Aha, i jeszcze jedno skojarzenie. Ostatnio strasznie ‘modny’ stał się Tybet. I wcale nie uważam, że pisanie o modzie na Tybet jest niewłaściwe. Niewłaściwe i okropnie cyniczne jest to, co ostatnio robią ludzie z obecnie 'bardziej pokojowych' części globu. Produkowanie koszulek z napisem ‘ Free Tibet’, rozdawanie ulotek, sesje zdjęciowe gwiazd eksponujących swój sprzeciw dla terroru (wywiady polskich sław dla „Pani” są obrzydliwie propagandowe, nastawione na lans i poniżej poziomu rynsztoka http://styl24.pl/article.php/art_id,891/title,Za-co-kochamy-Tybet/place,1/ ) pachnie tandetą, a przede wszystkim jest ogólnoświatowym faux pas.
    Nie wiem ile z tych wszystkich pseudocharytatywnych, kojących sumienie akcji dociera do zwykłych szarych mieszkańców okupowanego Tybetu.
    Kolejne lustrzane odbicie z przeszłości ? Czyżbyśmy brali udział w ‘dziwnej wojnie’ ? Nie kto inny ale właśnie ci ‘prawidłowi’ i walczący ze ‘złą stroną’ II WŚ alianci (mowa o Francji i Wielkiej Brytanii) przynajmniej na początku prowadzili udawaną wojnę, rozwieszając plakaty i zrzucając ulotki z samolotów (i to tak, by nikomu na dole nic się nie stało z tytułu spadającej, z dość dużej wysokości, na głowę paczki, dosłownie, słyszałam przynajmniej o jednym takim przypadku). Za dużo udawanych uśmiechów, komiczny Sarkozy machający z trybuny dla VIPów do kamery podczas parady olimpijczyków. I coś mnie gryzie w sumieniu, może dlatego, że współczesny Tybet można porównać do okupowanej Polski, a współczesną Polskę można porównać do państwa bawiącego się w dziwną wojnę. Jakoś tak mi przykro, że w sumie mimo tego przez co przeszliśmy, mimo kryzysu jaki dotknął większość państw na świecie po wojnie i w czasie rozprzestrzeniania się plagi komunizmu, nie potrafimy powiedzieć razem solidarnego NIE.

    A wzbogacanie się na krzywdzie innych, tu mowa o tych polskich gwiazdeczkach w białych koszulkach, które potrafią jedynie odklepać wyuczone odpowiedzi, niezdając sobie sprawy z ogromu krzywdy i cierpienia jest hańbiące.



    Temat: Magia Rocka V

    Zakończyliśmy piątą edycję Magii Rocka!

    Chociaż w pierwotnej wersji miało wystąpić 10 zespołów, w piątek mogliście zobaczyć 8 z nich. Niestety z różnych powodów zabrakło na scenie zespołu Moonlight i Boyler. Festiwal otworzył zespół Gilotyna, następnie zagrali Heavy Weather i Pro-Creation. Od 17.30 rozpoczął się koncert „gwiazd”. Pierwszy na scenie pojawił się zespół Lipali, powoli rozgrzewając publiczność. Na koniec koncertu mogliśmy usłyszeć nawet wspomnienie po Illusion, piosenkę „Nóż”. Następnie na scenę wkroczył najstarszy dinozaur tegorocznej Magii – zespół Mech z ponadczasowym Maćkiem Januszko na wokalu. Później estradę opanował dużo młodszy zespół – Bracia, który oprócz swoich piosenek zagrali m. in. cover „Woman from Tokyo” Deep Purple. Po Braciach przyszedł czas na rock’n’roll w wykonaniu Oddziału Zamkniętego. Magię Rocka zakończył występ zespołu Hey, który – mimo późnej pory – przyciągnął wiele osób.
    Bardzo dziękujemy wszystkim zespołom, które wystąpiły na tegorocznej edycji Magii Rocka.

    Jednak największe podziękowania należą się WAM, publiczności obecnej na koncercie. Wasze liczne przybycie (było nas ponad 4 tys.) świadczy o tym, że muzyka rockowa jest ciągle żywa i ma wielu miłośników.

    Czas na dalszy ciąg podziękowań…

    Honorowy patronat nad imprezą objęli: Wójt Gminy Lyski Grzegorz Gryt oraz Starosta Powiatu Rybnickiego Damian Mrowiec. Wsparcia medialnego udzielili nam: Antyradio, 4Fun TV, Dziennik Zachodni, TV Katowice oraz CIRM.
    Mamy nadzieje, że nasza współpraca będzie miała dalszy ciąg.

    Oczywiście Magia nie odbyłaby się bez sponsorów: Classen- Pol, Royal Unibrew Polska, Vattenfall oraz Zakład Budowlany Pana Andrzeja Kupka . Również w ich stronę wysyłamy serdeczne podziękowania.

    Oprócz publiczności, zespołów i sponsorów serdecznie dziękujemy tym wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji Magii ze strony technicznej. Ludziom, którzy przygotowali miejsce koncertu, scenę. Wszystkim tym, którzy rozwieszali plakaty stali na bramkach, kasie i brali czynny udział w przygotowaniach, aby wszystko mogło odbyć się zgodnie z planem.
    Serdecznie dziękujemy Policjantom z Komisariatu Policji w Gaszowicach i Komendy Policji w Rybniku, firmie ochroniarskiej „Łączność” oraz Strażakom, bo to dzięki nim moglismy bawić się bezpiecznie.

    Uważamy, że ta Magia Rocka była równie udana, jak poprzednie i liczymy na to, że za rok znów pojawicie się w Lyskach w tak licznym gronie.

    Zapraszamy na „forum” do wyrażania swoich opinii.
    Już niedługo zostanie uzupełniona „galeria”. Zachęcamy do wysyłania zdjęć na adres:
    rock-art.@o2.plTen adres e-mail jest chroniony przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć .


    (magiarocka.pl)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 99 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.