Strona Główna
PKO BP wymiana walut
PKO BP XII Oddział
PKO Rybnik ul Białych
PKO BP Włoszczowa
PKO BP Wrocław
PKO BP Zabrze
pko.com.pl
PKO II Oddział Toruń
PKO Inteligo info
PKO interligo.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: PKO TFI sa-praca





    Temat: Odkrywanie niewygodnych wniosków
    Witam!
    OFE i TFI oraz rola banków.
    http://biznes.onet.pl/7,1489569,prasa.html
    oraz
    http://biznes.onet.pl/13,1488923,prasa.html

    Wybrane perełki:
    -"Trudna sytuacja polskich funduszy jest zawiniona często przez nie same i
    ich właścicieli. Zarządzający funduszami inwestycyjnymi w Polsce, do
    niedawna królowie życia, okazali się w mało profesjonalni. W wielu wypadkach
    byli zwykłymi ignorantami, niereagującymi na sygnały ostrzegawcze płynące z
    rynku. Bez najmniejszych skrupułów zaganiali kolejnych klientów do kupowania
    jednostek uczestnictwa TFI jeszcze jesienią i zimą 2007 r. Podsycali
    chciwość klientów ogłupiającą reklamą."

    -"Przepisy obowiązujące w Polsce umożliwiały praktycznie każdemu, kto miał
    kilkaset tysięcy złotych założenie TFI i błyskawiczne zarobienie kroci. "
    -"Na domiar złego może się okazać, że zarządzający niektórych TFI chcieli za
    wszelką cenę zachować pozory i nie wyprzedawali akcji, ale wypłacali
    klientom pieniądze z rezerw gotówkowych lub pożyczek i nadal mają znaczną
    pulę akcji, których ceny spadają. "

    -"Jak groźne mogą się okazać zawirowania na giełdzie i na rynku TFI z powodu
    braku profesjonalizmu w zarządzaniu dużymi, cudzymi pieniędzmi pokazuje
    przykład PZU SA. Przychody z lokat Grupy PZU spadły po I kw. aż o 1 mld zł.
    Jak inwestowało PZU TFI, gdzie zainwestowano kilka miliardów złotych,
    którymi dysponuje PZU? Gdzie profesjonalizm asset managementu? Wiele banków
    w Polsce, które dysponują własnymi TFI ratują je przed kłopotami, ściągając
    wycofane przez klientów środki na swoje lokaty i podnosząc oprocentowanie.
    Uczyniły tak w ostatnim okresie takie banki jak: PKO BP, ING, BPH, AIG,
    Getin Bank. To odwrotnie niż rok temu, kiedy namawiano klientów na zmianę
    lokaty bankowej na jednostki uczestnictwa w funduszu, często w tym samym
    banku. Niewątpliwie klient traci dwukrotnie. Uciekając z rynku akcji na
    jakiś czas, znów trafi tam za namową banków i będzie kupował te same akcje,
    tyle, że drożej niż je sprzedawał.
    -"Premier Donald Tusk, podsumowując pierwsze półrocze pracy rządu,
    twierdził, że rząd chce, aby Polacy uczciwie się bogacili. Czy dotyczy to
    też emerytów i rencistów, którzy nie mają pojęcia o tym, jak są zarządzane i
    inwestowane ich pieniądze? Od połowy roku trwa ucieczka inwestorów z TFI, od
    tego samego czasu, klienci, także indywidualni wycofują z nich swoje środki.
    Skala odpływu pieniędzy jest ogromna i trwa nadal. Aktywa jeszcze w
    październiku 2007 r. wynosiły 144 mld zł, w styczniu 2008 r. było to już 112
    mld zł, a w kwietniu 2008 r. zaledwie 106 mld zł. Ubyło blisko 40 mld zł,
    czyli ok. 30 proc. Po rekordowym styczniu, gdy klienci wycofali 11 mld zł
    (był to najgorszy miesiąc dla TFI od ponad 7 lat) w kwietniu 2008 r.
    wycofano 1 mld 900 mln zł. Oznacza to, że kwiecień był kolejnym, szóstym już
    miesiącem, w którym saldo umorzeń przeważało nad zakupem nowych jednostek
    uczestnictwa. Ok. 6 mld zł, wydali Polacy w kwietniu na zakup jednostek
    uczestnictwa w TFI. To najmniej od 2006 r. Wycofali blisko 7,9 mld zł.
    Sytuacja na giełdzie jeszcze długo nie ulegnie zmianie. "





    Temat: Cudzoziemiec w banku decyduje, czy dostaniesz kredyt !
    W większości banków za politykę kredytową odpowiadają cudzoziemcy

    W siedmiu z dziesięciu największych banków w Polsce za politykę kredytową odpowiadają bezpośrednio przedstawiciele zagranicznych inwestorów tych banków.

    Według danych KNF banki z przewagą kapitału zagranicznego kontrolują 65,5 proc. aktywów całego polskiego sektora bankowego. Odpowiadają też za 65,8 proc. kredytów udzielanych przez banki w naszym kraju.

    Kryzys wchodzi do Polski tylnymi drzwiami, przez odmowę kredytu. Nie może być tak, że decyzje o jego przyznaniu zapadają w Paryżu czy Mediolanie - uważa Andrzej Malinowski, prezes Konfederacji Pracodawców Polskich, która domaga się od KNF przeglądu polityki kredytowej banków.

    Faktem jest, że większość banków znacznie zaostrzyła warunki udzielania kredytów. Faktem jest też, że w większości przypadków za politykę kredytową odpowiadają bezpośredni przedstawiciele zagranicznych inwestorów w zarządach polskich banków. O ile w samych zarządach banków pracowników oddelegowanych do pracy w Polsce (tzw. ekspatów) przez zagranicznych inwestorów jest stosunkowo niewielu - w największych bankach tylko jeden obcokrajowiec piastuje funkcję prezesa (Alexander Paklons w Fortis Bank Polska), o tyle regułą stało się, że to oni odpowiadają za zarządzaniem ryzykiem kredytowym.

    W dziesięciu największych bankach w Polsce (pod względem funduszy własnych) jedynie w trzech na czele pionu zarządzającego ryzykiem nie stoi obcokrajowiec (w kontrolowanym przez państwo PKO BP, BRE Banku i Raiffeisen Banku Polska).

    Odpowiedzialność spoczywa nie tyle na jednej osobie, ile na całym zarządzie, nad którym dodatkowo sprawuje nadzór rada nadzorcza. Sygnalizowaliśmy bankom, że jako nadzór nie będziemy akceptować przenoszenia decyzji w tym zakresie na podmioty trzecie, niezgodnie z normami prawnymi, a w zarządzaniu ryzykiem zarząd powinien postępować w sposób niezależny - powiedziała nam Marta Chmielewska- -Racławska z Komisji Nadzoru Finansowego.

    Według KNF polityka kredytowa każdego banku musi uwzględniać obiektywną ocenę ryzyka, zmianę lokalnych i zewnętrznych warunków gospodarczych i własne możliwości zarządzania ryzykiem.

    Nic dziwnego, że właściciele banków chcą mieć bezpośredni wpływ na politykę kredytową. To przecież oni ponoszą odpowiedzialność za działanie banku - mówi Wojciech Białek, zarządzający aktywami w SEB TFI.

    Choć jego zdaniem zrozumiałe mogą być obawy, że decyzje zapadają poza Polską.

    Z drugiej strony nie słychać, by akcję kredytową w jakiś widoczny sposób zwiększyły banki kontrolowane przez Skarb Państwa, jak PKO BP czy Bank Ochrony Środowiska, ani Getin Bank, w którym przewagę ma rodzimy kapitał. Tam za politykę kredytową odpowiadają Polacy - mówi jeden z analityków.

    Jacek Iskra

    Gazeta Prawna
    >>>>
    To sa skutki braku niepodleglosci.
    Pisalem juz o tym:
    http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/sprzedaja-polski-bank,1205.html
    http://www.ungern.fora.pl/aktualnosci-dzunglowe,3/z-polski-wyplynelo-80-mld-zl,1243.html






    Temat: Wiadomosci z dolnoslaskich spolek gieldowych
    Bank Zachodni WBK poszuka prezesa we własnych szeregach

    Za dwa dni będzie oficjalnie znane nazwisko nowego szefa Banku Zachodniego WBK. Najprawdopodobniej będzie to jeden z obecnych członków zarządu spółki - Michał Gajewski lub Justyn Konieczny

    Rada nadzorcza Banku Zachodniego WBK miała do wyboru siedmiu kandydatów, w tym pięciu menedżerów pracujących w spółce. Według naszych informacji brała pod uwagę kandydatury Justyna Koniecznego, Jacka Marcinowskiego, Mateusza Morawieckiego, Feliksa Szyszkowiaka i Michała Gajewskiego. Nikt nie wierzy, że Irlandczycy (dubliński AIB kontroluje bank) zdecydują się na fachowca z zewnątrz, skoro mają możliwość promowania własnych. Na giełdzie kandydatów na prezesa BZ WBK padało jednak nazwisko Andrzeja Podsiadły, który do końca września kierował PKO BP. Wielu naszych rozmówców twierdziło jednak, że wybór Podsiadły nie wchodzi w grę.

    Według naszych informacji najbardziej prawdopodobne jest, że rada nadzorcza w czwartek awansuje Michała Gajewskiego. Mocną pozycję w BZ WBK ma także Justyn Konieczny, a niektórzy nasi rozmówcy obstawiają Jacka Marcinowskiego.

    Michał Gajewski, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, zaczął pracę w Wielkopolskim Banku Kredytowym w 1992 roku. Zaczynał jako naczelnik wydziału w oddziale, by po czterech latach odejść z WBK jako dyrektor banku nadzorującego obszar zarządzania zmianami. Przez kolejne dwa lata był wiceprezesem Gliwickiego Banku Handlowego, a po fuzji WBK z Bankiem Zachodnim powierzono mu stanowisko dyrektora Makroregionu Poznań. Obecnie jako członek zarządu odpowiada za pion relacji z klientami i sprzedaży oraz oddziały.

    Justyn Konieczny jest ojcem sukcesu funduszy inwestycyjnych BZ WBK. Fundusze Arka dzięki agresywnej reklamie są chyba bardziej znane niż fundusze Pioneera. Konieczny od 1991 roku pracował w Banku Śląskim jako zastępca dyrektora Domu Maklerskiego, a następnie był doradcą prezesa. Od1996 do 1997 roku doradzał Jackowi Kseniowi, który został prezesem WBK. W marcu 1997 roku Konieczny został dyrektorem banku kierującym pionem bankowości inwestycyjnej WBK.

    Trzeci z faworytów Jacek Marcinowski jest absolwentem Politechniki Poznańskiej. Od 1995 roku związany z WBK, gdzie pracował w pionie bankowości inwestycyjnej. W latach 1997 - 1999 był członkiem zarządu, dyrektorem zarządzającym w WBK AIB Asset Management, natomiast od kwietnia 2001 roku do początku 2002 roku pełnił funkcję prezesa WBK AIB TFI. Od stycznia 2001 roku Jacek Marcinowski jest członkiem zarządu BZ WBK, odpowiada za pion strategii biznesu.

    Jacek Kseń, który będzie kierował BZ WBK jeszcze do 30 kwietnia, poinformował o swoim odejściu na początku ubiegłego roku. Stanowisko prezesa piastował przez 10 lat.

    8 marca (termin spotkania rady nadzorczej, która wybierze nowego szefa spółki) to ważna data dla odchodzącego prezesa. - Dzień Kobiet. Pamiętam, że byłem w środku ważne narady, gdzie zapadały decyzję o wielomilionowych transakcjach. Zadzwonił telefon i dowiedziałem się, iż Irlandczycy wybrali mnie na prezesa WBK - wspomina Jacek Kseń.

    el

    http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... _a_21.html



    Temat: Gielda Papierow Wartosciowych
    Analitycy wierzą w niewielki wzrost giełdowych indeksów

    Prognoza GP: WIG20 może zyskać w ciągu roku, ale tylko 3 proc.

    W ocenie analityków, obecna fala spadków może zostać powstrzymana na poziomie 3,5 tys. pkt, ale nie należy liczyć, by przed końcem roku wróciła hossa.

    PROGNOZA

    Wysokie ceny surowców, trudne do oszacowania straty międzynarodowych banków po krachu na rynku obligacji hipotecznych w USA, groźba spowolnienia światowej gospodarki - odciskają piętno na globalnych rynkach akcji. Mają również negatywny wpływ na to, co dzieje się na warszawskiej giełdzie.

    - Wyraźnie widać, że w ostatnich miesiącach hossa surowcowa przeniosła się głównie na ropę i żywność. Wzrosty ich cen generują napięcia inflacyjne i ryzyko globalnego spowolnienia gospodarczego - twierdzą analitycy Millennium DM.

    Choć jeszcze kilka tygodni temu analitycy twierdzili, że kryzys hipoteczny w USA - banki straciły na nim dziesiątki, a być może nawet ponad 300 mld dol. - nie będzie miał wpływu na polskie banki, to teraz muszą zmienić zdanie. Banki, w tym PKO BP, zaczęły podnosić oprocentowanie kredytów hipotecznych, bo mają kłopoty z pożyczaniem pieniędzy na ich finansowanie. Wzrost oprocentowania przekłada się na wysokość raty i z czasem może spowodować kłopoty ze spłatą kredytów przez część klientów.

    Negatywne sygnały dla przyszłej koniunktury w polskiej gospodarce, a tym samym dla wyników spółek, płyną też z rodzimego rynku. Jak zauważyli analitycy DI BRE Banku, w październiku spadły cztery z ośmiu barometrów Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury.

    - To już trzeci miesiąc, kiedy jego wartość maleje. Podobną sytuację mieliśmy w roku 2004 (wskaźnik spadał przez cztery kwartały) oraz w okresie od 2000 roku do połowy 2002 r. - piszą w raporcie dla klientów.

    - W pierwszym przypadku spadek WWK nie wpłynął negatywnie na ceny akcji, w drugim, podobnie jak na rynku globalnym, był to okres bessy.

    Obawy budzi spadek zamówień w przemyśle i silny złoty, który zmniejsza zyski eksporterów i zwiększa atrakcyjność importu, co z kolei może się odbić na wynikach firm produkujących na rynek krajowy.

    Silny złoty sprawił, że w część analityków obniżyła wycenę akcji KGHM Polska Miedź (jej wahania mają duży wpływ na WIG20).

    - Licząc w złotych, ceny miedzi są już o 32 proc. niższe niż w maju 2006 r. - zauważają analitycy Millennium DM.

    Złoty i cena surowców miała wpływ na obniżenie wyceny akcji producenta papieru Mondi. Część analityków ostrożnie podchodzi do przyszłych wyników firm budowlanych. Obawiają się, że mimo oczekiwanej dobrej koniunktury, zyski firm mogą być słabsze niż wcześniej sądzono, m.in. z powodu wzrostu kosztów pracy.

    NEGATYWNE SYGNAŁY DLA TRENDU WZROSTOWEGO

    Oferty publiczne

    Analitycy uważają, że spodziewane do końca roku publiczne oferty akcji - ich wartość wraz z ofertą akcji Cyfrowego Polsatu - może dojść nawet do 2 mld zł - mogą odciągnąć środki z rynku wtórnego.

    Brak nowych napływów do TFI

    Październikowe wzrosty na giełdzie nie spowodowały znaczącego zwiększenia wpłat do funduszy inwestycyjnych. Może to zapowiadać, że listopadowe spadki na giełdzie spowodują odpływ pieniędzy z funduszy.

    Złe dane dla akcji małych i średnich firm

    Według analityków Unicredit CAIB Polska, rekordowo wysokie były wpłaty do funduszy inwestujących za granicą (1,4 mld zł), zaś z funduszy małych i średnich spółek wycofano ponad 300 mln zł. W sumie do funduszy inwestujących w polskie akcje wpłacono w październiku 935 mln zł wobec 1,4 mld zł we wrześniu.

    Tomasz Świderek

    "GAZETA PRAWNA"





    Temat: Tusk, oszukałeś mnie! - list do premiera...
    Przeciętny Polak ma dziś do wydania miesięcznie dodatkowo 135 zł - wynika z obliczeń Expandera. Za taka sumę można kupić lekcję golfa czy niezłe okulary słoneczne. Można jednak pieniądze odłożyć, aby pracowały na przyszłość. Przeznaczając podwyżkę na szybszą spłatę kredytu, można zmniejszyć wysokość odsetek o kilkadziesiąt tysięcy złotych.
    W lipcu średnia płaca brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosła 3229 zł - wynika z danych GUS. Daje to wzrost o 11,6% w skali roku. Przeciętna pensja brutto jest dziś o 353,3 zł wyższa niż przed rokiem. Jeżeli uwzględnimy wpływ inflacji (4,8% w lipcu) oraz obowiązkowe obciążenia dochodu, okaże się, że przeciętny Polak ma dziś w portfelu co miesiąc dodatkowe 135 zł

    Za taką kwotę można kupić oczywiście takie rzeczy jak lekcję jazdy konnej, bukiet kwiatów, bilety na rodzinne wyjście do kina czy 67 zakładów lotto.

    Możliwości jest jeszcze więcej, jeżeli zsumujemy nadwyżkę z 12 miesięcy. Wtedy do dyspozycji będziemy mieć ponad 1600 zł. Zamiast wydawać pieniądze na przyjemności, można też pomyśleć o ich zainwestowaniu, tak, aby pracowały. Można też o taką kwotę zmniejszyć swoje comiesięczne zobowiązania, albo zaciągnąć nowe, traktując pieniądze pochodzące z podwyżki jako wkład własny.

    Ograniczona dostępność wysoko oprocentowanych lokat

    Jakie możliwość ma osoba, która chce zainwestować 135 zł? W przypadku lokat bankowych, obecnie bardzo popularnych z uwagi na rosnące oprocentowanie, a także bessę na rynku akcji, pole działania jest dosyć ograniczone, ponieważ do skorzystania z oferty najbardziej atrakcyjnych depozytów (oprocentowanych na poziomie 7-8%) wymagane są większe kwoty, np. 500 czy 1000 zł. 135 zł można ulokować w banku Millennium na 2 lata przy oprocentowaniu na poziomie 8% w skali roku. Trzeba się jednak przegotować na to, że będziemy przy okazji namawiani do otwarcia w banku rachunku (w pierwszym roku jest ono bezpłatne, w drugim - dla naszego przykładu - opłata wynosi 6 zł miesięcznie). Innym rozwiązaniem jest założenie konta oszczędnościowego, które nie mają zwykle limitów co do wpłacanej kwoty. Najwyżej oprocentowane konto oszczędnościowe ma obecnie Polbank, gdzie oprocentowanie wynosi 6%. Alternatywą odłożenie przynajmniej kilkuset złotych Wtedy dostępna stanie się 2-letnia lokata w Getin Banku oprocentowana na poziomie 8%, którą można założyć od 500 zł.

    Duża oferta funduszy już od 100 zł

    Znacznie większe pole manewru ma osoba rozpoczynająca oszczędzanie z kwota 135 zł ma w funduszach inwestycyjnych. Pierwsza wpłatę na poziomie 100 zł mają m.in. fundusze DWS TFI, Legg Mason TFI, PKO TFI, PZU TFI, SEB TFI, Skarbiec TFI czy Union Investment TFI. Kolejne wpłaty zwykle są niższe, wynoszą np. 50 zł. Podwyżka odkładana regularnie może po latach urosnąć do całkiem pokaźnej kwoty, która np. powiększy przyszłą emeryturę.

    Dziś podwyżka pensji, jutro emerytury

    Pamiętajmy, że kobieta osiągająca dziś dochody na poziomie przeciętnego wynagrodzenia (przyjęliśmy kwotę 3000 zł brutto miesięcznie), która kończy 60 lat i przechodzi na emeryturę, otrzyma świadczenie w wysokości tylko ok. 1270 zł. Z kolei mężczyzna osiągający taki sam dochód, który kończy 65 lat, otrzyma świadczenie w kwocie ok. 1930 zł. Tymczasem 135 zł odkładane regularnie przy średniej rocznej realnej stopie zwrotu na poziomie 8% daje po 20 latach kwotę 68,8 tys. zł. Dzięki takim oszczędnościom miesięczną emeryturę można podnieść przez pierwszych 10 lat po rezygnacji z pracy odpowiednio o 573 zł (zakładamy, że po przejściu na emeryturę oszczędności nadal pracują, a stopa zwrotu jest na poziomie inflacji).

    Regularne oszczędzanie

    Innym rozwiązaniem dla osób, które chcą regularnie odkładać podwyżkę są programy inwestycyjne opakowane w polisę na życie. Niestety miesięczna składka w przypadku polis ubezpieczeniowo-inwestycyjnych zwykle jest większa niż 135 zł z naszego przykładu. Np. w produkcie Generali OmniProfit, minimalna comiesięczna składka wynosi 150 zł. Ale są też oferty z niższą składką. Przykładowo w produkcie CU Nowa Perspektywa minimalna składka wynosi 90 zł. Rozwiązaniem dla osób, które chciałyby regularnie odkładać podwyżkę z myślą o dodatkowych świadczeniach na stratność są tez Indywidualne Konta Emerytalne prowadzone przez TFI, towarzystwa ubezpieczeniowe czy banki.

    Mniejsze odsetki od kredytu

    Mając do dyspozycji dodatkowe 135 zł można też pomyśleć o zwiększeniu płaconej raty kredytowej, a zatem skróceniu okresu kredytowania. Przykładowo, osoba, która zaciągnęła kredyt mieszkaniowy na 300 tys. zł we frankach szwajcarskich na 30 lat dziś płaci ratę na poziomie 1670 zł miesięcznie. Jeżeli podniesie ją o 135 zł, czas kredytowania skróci się o 54 miesiące, czyli 4,5 roku. W efekcie suma odsetek zapłaconych bankowi zmniejszy się o 41 tys. zł. Operacja polegająca na skróceniu okresu kredytowania w niektórych bankach może wiązać się z koniecznością zapłacenia prowizji.

    Wyższa pensja to również wyższa zdolność kredytowa, aczkolwiek trzeba pamiętać, że jednocześnie ze wzrostem płac mamy w Posadce podwyżki stóp procentowych, co z kolei oddziałuje negatywnie na zdolność kredytową. Z wyliczeń Expandera wynika jednak, że sama podwyżka pensji brutto z 2893,7 zł do 3229 zł (o tyle wzrosła w ciągu roku średnia pensja brutto w sektorze przedsiębiorstw) skutkuje wzrostem zdolności kredytowej we franku szwajcarskim o około 18 tys. zł. Przy wynagrodzeniu na poziomie średniej wzrost zdolności nie jest aż tak istotny, jak w przypadku analogicznych podwyżek (w ujęciu procentowym) dla osób lepiej zarabiających.



    Temat: BANKI INTERNETOWE... plusy i minusy
    Ja swoje pierwsze konto z przyzwyczajenia rodziny i społeczeństwa otworzyłem w PKO B.P. po skończeniu szkoły średniej, bo od razu po rozdaniu matur poszedłem do pracy. I takie konto miałem dosyć długo, później dołożyłem sobie możliwość zarządzania kontem przez internet (PKO Inteligo).

    Później była jakaś promocja serwisu bankier.pl i za otwarcie konta Inteligo i utrzymanie jakiegoś tam salda przez miesiąc dostawało się chyba 100 zł. Brat więc mnie namówił, to otworzyłem i pieniążki faktycznie dostałem. Ale poniżej 100 zł średniego miesięcznego salda konto jest płatne. Więc przez parę miesięcy miałem tam zamrożone 100 zł, aż stwierdziłem, że konto nie jest mi do niczego potrzebne i zlikwidowałem.

    W między czasie założyłem sobie konto w mBanku, głównie do trzymania pieniędzy na lokacie i wygodnego mTransferu.

    W końcu założyłem sobie, swego czasu w pełni darmowe, konto w VWBank direct (teraz kosztuje od 5 zł miesięcznie), które po przeniesieniu stypendium, pensji etc. stało się moim kontem podstawowym. Oprócz miesięcznej stałej opłaty (ja płacę 10 zł) wszystko inne jest bezpłatne. Wypłacam też pieniądze z każdego bankomatu, gdyż od 400 zł i więcej nie ma prowizji. Poza tym mam opórcz karty Visa Electron, kartę Visa Classic, która jest bardzo wygodnia w przypadku transakcji w sieci (także za granicą), choć zdecydowanie mniej bezpieczna od innych rozwiązań. Do tego bank dołożył mi ciekawy pakiet ubezezpieczeń (np. turystyczne 50.000 zł). Mam też tutaj drugie, wyżej oprocentowane konto przy którym nie opłaca się zakładać lokat (choć ciągle nie mam czasu zainteresować się na dobre funduszami inwestycyjnymi - a warto, bo jak na razie bawiąc się wirtualnie od września ubiegłego roku mój portfel FI, uwzględniając prowizje pobrane przez TFI, zwiększyłby się o 50% ).

    Ważne są dla mnie bezpłatne przelewy, gdyż w ciągu miesiąca wykonuję naprawdę sporo operacji (rozliczam się w ten sposób z bratem, rodzicami, przyjaciómi - są to czasem przelewy na 2, 3 zł... albo grosiki na szczęście... zawsze z głupim tytułem przelewu ). Korzystam też z płatności z opóźnioną datą wykonania oraz zleceń cyklicznych.

    Do konta elektronicznego jestem mocno przywiązany, gdzie tylko mogę, płacę też kartą... mam co prawda problemy z zapamiętaniem PIN-u (PESEL, NIP znam, nawet numer dowodu osobistego, ale PIN-u nigdy nie jestem pewny ), ale wystarczy, że żona zna, bo to ona generalnie zarządza finansami.

    W VWBank direct do obu kont mam przypisany token, który daje jakąś tam namiastkę bezpieczeństwa, ale nie powinien pozbawiać czujności.

    Z PKO BP w końcu też zrezygnowałem (po kilku wizytach ), bo w efekcie płaciłem im miesięcznie za nic. mBank sobie zostawiam, dlatego, że moze przyda mi się niebawem do Supermarketu Funduszy Inwestycyjnych. No i ludzie, którzy też mają kontro w mBank-u, mogą mi przelać pieniądze bez prowizji.

    Co do obsługi w PKO BP nie trzeba dużo się wypowiadać, wystarczy zajrzeć do jakiegoś rankingu Newsweeka. Generalnie jednak przyznam, że poza długimi kolejkami, nieprzyjemnościami przy otwarciu konta, nie mogłem nigdy mocno narzekać - obsługa później była zawsze miła. A ja czasem potrafię być marudnym (czyt. upierdliwym ) klientem i żądać swoich praw. Raz pani na poczcie nie chciała mi wydać paczki (za którą i tak płaciłem jeszcze) na legitymację studencką (dowód zostawiłem w domu), więc się cofnąłem do domu po niego, ale w międzyczasie wydrukowałem podstawę prawną, że się myli. I się na mnie zdenerwowała i krzyczała potem na cały urząd, co ja sobie myślę, że ją pouczam. A ja sobie wyszedłem po prostu (ale byłem cały czas grzeczny ). No bo to nie do pomyślenia, że do Ministerstwa Obrony Narodowej, gdzie Macierewicz też siedzi, mnie bez problemu wpuścili na legitymację studencką, a paczki nie mogłem odebrać.

    No ale nie robiąc dalszego OT. Nie wyobrażam sobie biegania na pocztę z każdym przelewem. Choć np. większe pieniądze wciąż wolę wpłacić w placówce niż poprzez wpłatomat. W pracy tak samo administruję systemem bankowości elektronicznej NBP, gdzie dziennie potrafi być wykonywanych kilkaset przelewów na miliony złotych, więc wyobraźcie sobie codzienne jeżdżenie do placówki z kilkoma segregatorami. A tak to odpada chociaż wklepywanie danych płacowych, gdzie można zaimportować pliczek z odpowiednich programów, czy też Płatnika. No ale firmy i instytucje mają też trochę lepsze zabezpieczenia, niż kartki zdrapki.

    Spory minus to taki, że konta internetowe mogą bardziej kusić ku zakupom, bo kupuje się i w sieci, i w realu wygodniej no i nie czuje się tego chudnącego portfela. Dlatego polecam też jeden z organizerów finansowych do prowadzenia budżetu domowego. Choć mi żaden szczególnie nie przypadł do gustu i korzystam do tego ze swojego prostego, acz przejrzystego arkusza Excela. No i warto zaopatrzyć się też zawczasu w mądrą i oszczędną żonę (teraz mi mówi, iż musimy prosić o zwrot pieniędzy za robot kuchenny bo nie jest bezpieczny, bo się pokrywa otworzyła podczas miksowania ziemniaków, a jest już po jednej naprawie ).

    Ufff... kończę, bo zaraz... jedziemy na zakupy.



    Temat: TU EUROPA NAJBARDZIEJ NIEDOWARTOSCIOWANA spolka
    Oto aktualne informacje na temat firmy i zarzadu TU Europy:

    O firmie

    Towarzystwo Ubezpieczeń EUROPA SA prowadzi działalność od 1995 r.
    Jest jedynym towarzystwem ubezpieczeń notowanym na warszawskiej GPW,
    należąc jednocześnie do elitarnego grona spółek przestrzegających
    zasad ładu korporacyjnego (tzw. corporate governance).

    W 2002 r. zostało zarejestrowane Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie
    EUROPA SA, w którym w grudniu 2004 r. TU EUROPA SA objęła 100%
    udziału w kapitale zakładowym. Tak powstała Grupa Kapitałowa
    EUROPA.

    Grupa specjalizuje się w ubezpieczeniach dedykowanych dla polskiego
    sektora finansowego (bancassurance), ze szczególnym uwzględnieniem
    ubezpieczeń dla kredytów hipotecznych oferując swoim klientom
    szeroki zakres produktów, obejmujący zarówno ubezpieczenia spłaty
    zobowiązań kredytowych (w tym kredytów i pożyczek hipotecznych),
    mienia będącego przedmiotem kredytowania lub leasingu, jak i życia
    kredytobiorcy i leasingobiorcy. Stale wychodzi naprzeciw oczekiwaniom
    swoich klientów, zarówno indywidualnych, jaki i korporacyjnych,
    oferując im nowe, innowacyjne produkty ubezpieczeniowe.

    Obie spółki współpracują w Polsce z ok. 30 bankami, firmami
    leasingowymi i pośrednikami finansowymi. Spośród 15 największych
    banków w Polsce, aż 11 współpracuje z Grupą.

    Zarząd

    Jacek Podoba - Wiceprezes Zarządu - Dyrektor Zarządzający

    W 1996 roku pracował w Kancelarii Prezydenta RP w Zespole
    Ekonomicznym. W 1997 roku został doradcą Wicepremiera, Ministra
    Finansów prof. Marka Belki. W latach 1997 - 2000
    współuczestniczył w budowie od podstaw Handlobanku - detalicznego
    ramienia Banku Handlowego, gdzie objął stanowisko Dyrektora Regionu.
    W latach 2000 -2004 był Dyrektorem Handlowym w Inteligo Financial
    Services SA. (z przerwą na czas pracy w Iraku). W roku 2003 roku
    pracował jako Doradca ds. Bankowych w Tymczasowych Władzach
    Koalicyjnych w Iraku (Coalition Provisional Authority, Baghdad). W 2004
    roku wprowadził do Polski SkyEurope Airlines, reprezentując firmę na
    stanowisku Country Managera. Obecnie Prezes Zarządu TU na Życie
    EUROPA SA i Wiceprezes Zarządu - Dyrektor Zarządzający TU EUROPA SA.

    Absolwent Politechniki Wrocławskiej - Wydział Informatyki i
    Zarządzania oraz Szkoły Głównej Handlowej - Podyplomowe Studium z
    Bankowości.

    Bogdan Frąckiewicz - Wiceprezes Zarządu

    Wiceprezes Zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń i Towarzystwa Ubezpieczeń
    na Życie EUROPA SA. Związany z ubezpieczeniami od 1988 roku. W TU
    EUROPA SA pracował początkowo jako Dyrektor Wydziału Odszkodowań,
    następnie pełnił funkcję Członka Zarządu. Magister prawa,
    absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Szkoły Głównej Handlowej
    w Warszawie.

    Krzysztof Rosiński - Wiceprezes Zarządu

    Obecnie Wiceprezes Zarządu TU EUROPA SA. W latach 2003 - 2005 - Szef
    bancassurance w Grupie PZU, a od 2005 do 2006 Wiceprezes Zarządu PZU
    Życie SA odpowiedzialny za sprzedaż i produkty.
    Lata 2001 - 2003 to Projekt CitiInsurance Polska TUnŻ SA, od 2002r.
    Wiceprezes Zarządu CitiInsurance Polska TUnŻ SA. Od roku 1998 do 2001
    - Członek Zarządu i Wiceprezes Zarządu PKO/Handlowy PTE SA. W latach
    1994 - 1998 pracował w Banku Handlowym SA w Warszawie m.in. jako
    kierownik projektów: Zurich Handlowy, TFI Banku Handlowego.

    Doktor nauk ekonomicznych, absolwent Szkoły Głównej Handlowej w
    Warszawie i Podyplomowego Studium Menedżerskiego oraz Zarządzania
    Bankiem Komercyjnym przy SGH, jak również studium Managerial Skills
    for International Business na INSEAD we Francji.

    Stanisław Wlazło - Wiceprezes Zarządu

    Wiceprezes Zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń i Towarzystwa Ubezpieczeń
    na Życie EUROPA SA. W latach 1995 - 1998 pełnił w TU EUROPA SA
    kolejno funkcje Wiceprezesa, Prezesa oraz Członka Zarządu. Wcześniej
    Członek Zarządu Zakładów Lniarskich "Orzeł". Magister ekonomii -
    absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu.

    Finanse

    Grupa Kapitałowa EUROPA zebrała w I półroczu 2006 roku 98 mln zł
    składki przypisanej brutto liczonej
    wg Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej (MSSF).
    Było to o 85% więcej niż w analogicznym okresie 2005 roku. TU EUROPA
    SA osiągnęło przypis składki w wysokości 64,3 mln zł, a w TU na
    Życie EUROPA SA składka przypisana brutto osiągnęła poziom 167,4
    mln zł.

    Wynik techniczny obu Spółek Grupy Kapitałowej EUROPA niezmiennie
    wykazuje tendencję wzrostową. W TU EUROPA SA wynik techniczny po
    dwóch kwartałach 2006 roku był niemal trzykrotnie wyższy niż przed
    rokiem osiągając poziom blisko 26 mln zł. Wynik techniczny TU na
    Życie EUROPA SA na koniec I półrocza 2006 roku przekroczył 2,3 mln
    zł i w porównaniu do I półrocza 2005 roku był to wzrost o 27%.

    Wynik finansowy netto Grupy Kapitałowej EUROPA po dwóch kwartałach
    2006 roku ukształtował się na poziomie 26,7 mln zł zgodnie z
    Międzynarodowymi Standardami Sprawozdawczości Finansowej (MSSF).
    Wzrósł on w porównaniu z analogicznym okresem 2005 roku blisko
    dwukrotnie.

    Wysoki poziom wskaźników bezpieczeństwa wyraźnie pokazuje
    stabilność finansową Grupy Kapitałowej EUROPA oraz jest gwarantem
    bezpieczeństwa i wiarygodności. Współczynniki te kształtują się
    znacznie powyżej ustawowego minimum i są korzystne na tle innych
    zakładów ubezpieczeń.

    Grupa Kapitałowa EUROPA osiągnęła na koniec I półrocza 2006 roku
    bardzo wysoki wskaźnik rentowności kapitałów własnych ROE, który
    ukształtował się na poziomie 40,2 %. Decydujący wpływ na taki stan
    wskaźnika ROE miał znakomity skonsolidowany zysk netto wg MSSF.
    Potwierdza on doskonałą kondycję finansową obu Spółek Grupy.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.