Strona Główna
PKP Poznań Poznań Ostrzeszów
PKP Białystok Warszawa cennik
PKP Biuro rzeczy znalezionych
PKP Bydgoszcz bilet turystyczny
PKP Bydgoszcz Galeria zdjęć
PKP Cena biletu miesięcznego
PKP Gliwice Opole Gł
PKP gliwice-wrocław Główny
PKP inter city Wrocław
PKP Intercity kasy agencyjne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • twojepiekno.opx.pl

  • Widzisz posty znalezione dla zapytania: pkp-rozkład Bielsko Biała





    Temat: Rozkład jazdy 2008/2009
    Gdynia: Pociągiem do Odessy. Nowy rozkład jazdy

    Więcej bezpośrednich połączeń w góry, bezpośredni wagon do Odessy. Takie zmiany znajdą pasażerowie w nowym rozkładzie jazdy pociągów PKP Intercity, który wchodzi w życie 14 grudnia.

    "Trzon" oferty pozostanie niezmieniony - z Trójmiasta w kierunku Warszawy pociągi PKP IC będą kursować co godzinę w szczycie i co dwie poza nim, większość składów będzie się zatrzymywać w Tczewie i Malborku.

    Jako ostatni z Gdyni, podobnie jak teraz, wyruszać będzie pociąg Tanich Linii Kolejowych "Monciak - Krupówki". W tej chwili kursuje on do Zakopanego, przez Warszawę, Częstochowę, Katowice i Kraków. W nowym rozkładzie będzie prowadzić też wagony do Bielska-Białej i Wisły, dzielenie składu nastąpi w Katowicach.

    Do Katowic i Bielska będzie można też z Trójmiasta dojechać ekspresem "Klimczok", który w tej chwili kursuje tylko w weekendy, a od grudnia będzie jeździć codziennie. Z Gdyni Gł. odjeżdżać będzie ok. godz. 10 (w tej chwili dwie godziny wcześniej), z Bielska wyruszy o 7.55.
    Nowością będzie weekendowy bezpośredni ekspres "Tetmajer" w Gdyni do Zakopanego. Wyruszać będzie w soboty o godz. 6.55, a wracać w niedziele o 12.01. "Tetmajer" nie będzie jechać drogą okrężną przez Katowice, dlatego dotarcie pod Giewont zajmie mu 12 godzin, 3,5 godz. szybciej od wspomnianego pociągu TLK Monciak - Krupówki.

    Przez cały rok będzie kursować pociąg TLK "Pobrzeże" Warszawa-Trójmiasto- Kołobrzeg. W sezonie letnim był on "zastępowany" przez Ex. Posejdon, który w 2009 r. pojedzie przez Bydgoszcz. Z Warszawy przez Trójmiasto do Kołobrzegu wciąż kursować będzie natomiast Ex. "Słupia", w składzie którego w grudniu pojawi się przedział dla matki z małym dzieckiem. Rodzice znajdą w nim m.in. przewijak i stoliczek do karmienia.

    W czasie letnich wakacji kursować będzie bezpośredni wagon sypialny z Gdyni do Lwowa i Odessy. Czas przejazdu do Odessy - półtorej doby. Podobnie jak teraz, codziennie jeździć będzie wagon sypialny z Gdyni do Berlina.

    Czas przejazdu pociągów PKP Intercity w nowym rozkładzie pomiędzy Warszawą Centralną i Gdańskiem Gł. ma wynosić 3 godz. i 50 min. Podróżni muszą się jednak przygotować na częste zmiany rozkładów, związane z remontami torów.

    Źródło: POLSKA Dziennik Bałtycki



    Temat: Od 1 lutego ŁUŻYCE do likwidacji
    PKP PR znów tnie ofertę

    Rynek Kolejowy 06.01.2008 10:04
    Na stornie internetowej PKP Przewozów Regionalnych pojawił się kolejny zestaw poprawek. Traktuje on niemal wyłącznie o kolejnych cięciach w ofercie pociągów pospiesznych.

    Przed wprowadzeniem rozkładu (wszedł w życie 9 grudnia) szefowie PKP PR wszem i wobec chwalili się, że jedną z nowości w ofercie jest bezpośrednie połączenie Wrocławia z Grudziądzem, który zyskał w sumie trzy całoroczne pociągi pośpieszne (wcześniej nie miał żadnego) - przypomina "Rynek Kolejowy".

    Złośliwi internauci komentowali, że takie faworyzowanie Grudziądza związane jest z tym, że PKP PR straciły na rzecz Arrivy obsługę pociągów lokalnych w woj. kujawsko-pomorskim i chcą "odrobić straty” wzmocnieniem oferty pociągów pospiesznych. Stąd wspominany "Wrocławianin” (do stolicy Dolnego Śląska jeździ przez Toruń, Inowrocław, Gniezno, Jarocin i Ostrów Wlkp.), stąd posp. do Warszawy przez Toruń, Kutno i Skierniewice, stąd grupa wagonów, która w Działdowie jest dołączana do "Warmii” (Kraków-Olsztyn).

    Od 1 lutego, kiedy to będzie mieć miejsce pierwsza tzw. roczna korekta rozkładu, do likwidacji - zgodnie z poprawką nr 17 - idzie "Wrocławianin”. 1 lutego zlikwidowane mają być "Łużyce” (Warszawa-Zgorzelec) i "Wieniawski” (Kielce/Lublin-Szczecin; łączenie w Kutnie), "Hutnik” Racibórz-Olsztyn ma zostać od 1 lutego skrócony do Warszawy, a do Olsztyna będzie dojeżdżał jedynie w okresie wakacyjnym, w innych terminach kursować będą "Podlasiak” (Białystok-Szczecin) i "Szczecinianin” (Szczecin-Ełk).

    Teraz do tej listy trzeba dopisać kolejne, oprócz "Wrocławianina”, straty. Posp. Wiking (Szczecin-Bielsko Biała) od 1 lutego będzie kursować tylko w skróconej relacji do Wrocławia, a do Bielska (przez Katowice) dotrze wyłącznie w okresie wakacyjnym. Popołudniowo-wieczorny posp. Kraków-Wrocław od 1 lutego pojedzie tylko dwa razy w tygodniu w weekendy oraz w wakacje letnie. Tylko do końca stycznia i potem od majowego długiego weekendu do końca września, a nie jak zapowiadano - niemal przez cały rok do końca listopada (z dwutygodniową przerwą na przełomie lutego i marca).

    "Wrocławianina”, "Wikinga”, "Wieniawskiego”, "Hutnika” i posp. Kraków-Wrocław PKP PR wymieniały w materiałach dla dziennikarzy przed wprowadzeniem nowego rozkładu jako szczególnie wyraziste przykłady ulepszenia oferty pociągów pospiesznych. Zmiany na minus dokonywane są niemal pod osłoną nocy.

    Źródło: http://logistyka.wnp.pl/pkp-pr-znow-tnie-oferte,39646_1_0_0.html





    Temat: Intercity planuje nowe połączenia w Europie

    Intercity planuje nowe połączenia w Europie
    (IAR, aj/17.10.2007, godz. 15:46)

    PKP Intercity planuje w przyszłym roku uruchomić 22 dodatkowe połączenia.
    Nowe pociągi pojawią się zarówno na liniach międzynarodowych, jak i
    krajowych.

    W nowym rozkładzie jazdy będą bezpośrednie połączenia do Amsterdamu i
    Bazylei oraz linie z Warszawy i Poznania do Norymbergi i Monachium. PKP
    Intercity zwiększy też liczbę pociągów kursujących na trasie Berlin -
    Warszawa.

    Jak podkreśla Adrianna Chibowska rzecznik PKP Intercity, będzie więcej
    bezpośrednich połączeń. Do Frankfurtu nad Menem pociąg będzie jechał trzy
    godziny krócej niż do tej pory. Dodatkowo pojawią się nowe połączenia do
    Budapesztu, w tym Eurocity Józef Bem.

    PKP Intercity uruchomi ponadto nowe połączenie z Poznania do Berlina, a
    także z Krakowa do Moskwy i do Odessy. Dodatkowo zostanie przygotowana nowa
    oferta wakacyjna nad Balaton.

    Na liniach krajowych zwiększy się częstotliwość kursowania pociągów. Pojawią
    się też nowe pociągi: Pilsko, który pięć razy w tygodniu będzie kursował z
    Warszawy do Bielska Białej przez Katowice, Odra - ze stolicy do Wrocławia
    oraz Prus - jadący do Szczecina. Ponadto będą też nowe połączenia do Opola.

    Jak zapowiada prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz, firma chce konkurować
    o pasażera z tanimi liniami lotniczymi. Przygotowywana jest kampania
    bilboardowa wokół lotnisk. W listopadzie ruszy kampania wokół warszawskiego
    Okęcia.

    Wraz z nowym rozkładem jazdy PKP Intercity wprowadza również nowy wagon
    gastronomiczny. Jak mówi rzeczniczka PKP Intercity Adrianna Chibowska, jest
    on nowocześnie zaprojektowany i urządzony. Prawdopodobnie nowy wagon barowy
    pojawi się na trasie Warszawa - Katowice.

    Nowy rozkład jazdy PKP Intercity zacznie obowiązywać od 9. grudnia.
    Dodatkowo w 2008 roku na trasach do miejscowości wypoczynkowych pojawi się
    więcej składów z wagonami sypialnymi i kuszetkami. Tak będzie między innymi
    na nocnych połączeniach z Łodzi do Trójmiasta, z Krakowa do Ustki i z
    Rzeszowa do Kołobrzegu. Pociągi pomiędzy Krakowem a Warszawą będą kursować
    co godzinę.





    Temat: W niedzielę zmienił się rozkład jazdy PKP
    Gazeta.pl Katowice

    W niedzielę zmienił się rozkład jazdy PKP

    Piotr Purzyński (06-01-02 20:48)

    Tym razem obyło się bez rewolucyjnych zmian. W Katowicach z nowego rozkładu
    jazdy wypadł tylko jeden pociąg relacji Katowice - Kołobrzeg, przede
    wszystkim jednak w wielu przypadkach zmieniły się godziny odjazdów. No i
    jeszcze ciekawostka: spełnił się sen prezydenta Rudy Śląskiej, bo dwa
    pociągi InterCity zatrzymują się na stacji w Chebziu.

    Obyło się bez rewolucyjnych zmian. Z rozkładu jazdy w Katowicach wypadł
    tylko jeden pociąg, w większości przypadków zmieniły się godziny odjazdów.
    Przy wielu kursach pojawiła się natomiast litera "G".

    Oznacza to, że dany pociąg kursuje do odwołania. PKP może go odwołać w
    stosownym momencie, jeśli uzna, że daną linią podróżuje zbyt mała liczba
    pasażerów. Chodzi m.in. o pociągi do Kielc, Oświęcimia, Wisły i
    Bielska-Białej.

    - Na razie nie przewidujemy żadnych zmian w rozkładzie. Być może owe "G"
    oznacza, że kolej przygotowana jest na trudności finansowe i ograniczenia na
    niektórych liniach - powiedział nam Lucjan Kępka, wicemarszałek województwa
    śląskiego. Sejmik od ubiegłego roku finansuje częściowo pociągi regionalne.

    Zbigniew Jastrząb, wicedyrektor w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych w
    Katowicach, twierdzi, że styczniowe zmiany w rozkładzie mają przede
    wszystkim urealnić czas przejazdu. Chodzi m.in. o linię przez Bytom i
    Tarnowskie Góry. Pociągi kursujące przez te stacje, w porównaniu ze starym
    rozkładem, mają przejazdy kilkanaście minut dłuższe.

    Warto wspomnieć, że dwa pociągi InterCity - "Stanisław Wysocki" i "Górnik" -
    zatrzymują się od wczoraj w Chebziu. Dlatego ich kursy wydłużyły się o trzy
    minuty.

    Styczniowe zmiany w rozkładzie dotyczą przede wszystkim godzin odjazdów. Nie
    wiadomo, czy nie czeka nas jednak prawdziwa rewolucja. Wicemarszałek Kępka
    powiedział nam, że warunkiem przekazania kolei części pieniędzy będzie
    wprowadzenie w tym roku wspólnego biletu miesięcznego na pociąg, autobus i
    tramwaj. W którym miesiącu, tego jeszcze nie wiadomo.





    Temat: W niedzielę zmienił się rozkład jazdy PKP

    Gazeta.pl Katowice

    W niedzielę zmienił się rozkład jazdy PKP

    Piotr Purzyński (06-01-02 20:48)

    Tym razem obyło się bez rewolucyjnych zmian. W Katowicach z nowego rozkładu
    jazdy wypadł tylko jeden pociąg relacji Katowice - Kołobrzeg, przede
    wszystkim jednak w wielu przypadkach zmieniły się godziny odjazdów. No i
    jeszcze ciekawostka: spełnił się sen prezydenta Rudy Śląskiej, bo dwa
    pociągi InterCity zatrzymują się na stacji w Chebziu.


    ale chyba nie masz na mysli pociagu 48201 Z katowic do kołobrzegu odj. z k-c
    19:19


    Obyło się bez rewolucyjnych zmian. Z rozkładu jazdy w Katowicach wypadł
    tylko jeden pociąg, w większości przypadków zmieniły się godziny odjazdów.
    Przy wielu kursach pojawiła się natomiast litera "G".

    Oznacza to, że dany pociąg kursuje do odwołania. PKP może go odwołać w
    stosownym momencie, jeśli uzna, że daną linią podróżuje zbyt mała liczba
    pasażerów. Chodzi m.in. o pociągi do Kielc, Oświęcimia, Wisły i
    Bielska-Białej.

    - Na razie nie przewidujemy żadnych zmian w rozkładzie. Być może owe "G"
    oznacza, że kolej przygotowana jest na trudności finansowe i ograniczenia na
    niektórych liniach - powiedział nam Lucjan Kępka, wicemarszałek województwa
    śląskiego. Sejmik od ubiegłego roku finansuje częściowo pociągi regionalne.

    Zbigniew Jastrząb, wicedyrektor w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych w
    Katowicach, twierdzi, że styczniowe zmiany w rozkładzie mają przede
    wszystkim urealnić czas przejazdu. Chodzi m.in. o linię przez Bytom i
    Tarnowskie Góry. Pociągi kursujące przez te stacje, w porównaniu ze starym
    rozkładem, mają przejazdy kilkanaście minut dłuższe.

    Warto wspomnieć, że dwa pociągi InterCity - "Stanisław Wysocki" i "Górnik" -
    zatrzymują się od wczoraj w Chebziu. Dlatego ich kursy wydłużyły się o trzy
    minuty.

    Styczniowe zmiany w rozkładzie dotyczą przede wszystkim godzin odjazdów. Nie
    wiadomo, czy nie czeka nas jednak prawdziwa rewolucja. Wicemarszałek Kępka
    powiedział nam, że warunkiem przekazania kolei części pieniędzy będzie
    wprowadzenie w tym roku wspólnego biletu miesięcznego na pociąg, autobus i
    tramwaj. W którym miesiącu, tego jeszcze nie wiadomo.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl





    Temat: Intercity planuje nowe połączenia w Europie


    Intercity planuje nowe połączenia w Europie
    (IAR, aj/17.10.2007, godz. 15:46)

    PKP Intercity planuje w przyszłym roku uruchomić 22 dodatkowe połączenia.
    Nowe pociągi pojawią się zarówno na liniach międzynarodowych, jak i
    krajowych.

    W nowym rozkładzie jazdy będą bezpośrednie połączenia do Amsterdamu i
    Bazylei oraz linie z Warszawy i Poznania do Norymbergi i Monachium. PKP
    Intercity zwiększy też liczbę pociągów kursujących na trasie Berlin -
    Warszawa.

    Jak podkreśla Adrianna Chibowska rzecznik PKP Intercity, będzie więcej
    bezpośrednich połączeń. Do Frankfurtu nad Menem pociąg będzie jechał trzy
    godziny krócej niż do tej pory. Dodatkowo pojawią się nowe połączenia do
    Budapesztu, w tym Eurocity Józef Bem.

    PKP Intercity uruchomi ponadto nowe połączenie z Poznania do Berlina, a
    także z Krakowa do Moskwy i do Odessy. Dodatkowo zostanie przygotowana nowa
    oferta wakacyjna nad Balaton.

    Na liniach krajowych zwiększy się częstotliwość kursowania pociągów. Pojawią
    się też nowe pociągi: Pilsko, który pięć razy w tygodniu będzie kursował z
    Warszawy do Bielska Białej przez Katowice, Odra - ze stolicy do Wrocławia
    oraz Prus - jadący do Szczecina. Ponadto będą też nowe połączenia do Opola.

    Jak zapowiada prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz, firma chce konkurować
    o pasażera z tanimi liniami lotniczymi. Przygotowywana jest kampania
    bilboardowa wokół lotnisk. W listopadzie ruszy kampania wokół warszawskiego
    Okęcia.

    Wraz z nowym rozkładem jazdy PKP Intercity wprowadza również nowy wagon
    gastronomiczny. Jak mówi rzeczniczka PKP Intercity Adrianna Chibowska, jest
    on nowocześnie zaprojektowany i urządzony. Prawdopodobnie nowy wagon barowy
    pojawi się na trasie Warszawa - Katowice.

    Nowy rozkład jazdy PKP Intercity zacznie obowiązywać od 9. grudnia.
    Dodatkowo w 2008 roku na trasach do miejscowości wypoczynkowych pojawi się
    więcej składów z wagonami sypialnymi i kuszetkami. Tak będzie między innymi
    na nocnych połączeniach z Łodzi do Trójmiasta, z Krakowa do Ustki i z
    Rzeszowa do Kołobrzegu. Pociągi pomiędzy Krakowem a Warszawą będą kursować
    co godzinę.

    --
    ==========###-###*###-###==============

    ==========###-###-###-###==============


    w końcu hurra hurra





    Temat: Rozkład jazdy 2008/2009
    Nocny pociąg do stolicy Niemiec, połączenie z Pragą oraz dodatkowe składy do Warszawy, Zakopanego i na Śląsk - takie zmiany szykuje PKP od grudnia dla pasażerów z Bydgoszczy. Wszystkie pociągi pospieszne obsługiwać będzie spółka Intercity.

    Największą zmianą będzie przeniesienie wszystkich pociągów pospiesznych ze spółki PKP Przewozy Regionalne do PKP Intercity. Kolejarze uspokajają, że pasażerowie mogą spać spokojnie, bo drożej nie będzie. - To nie znaczy, że nagle za przejazd wszystkimi pociągami będziemy płacić tak dużo, jak w kwalifikowanych składach ekspresowych czy Intercity - mówi Michał Wrzosek, rzecznik prasowy grupy PKP. - Pociągi te w dalszym ciągu będą dofinansowane przez Ministerstwo Infrastruktury i dzięki temu uda się w nich utrzymać ceny biletów na dotychczasowym poziomie.

    Nowy rozkład wchodzi w życie 14 grudnia. Pasażerowie z Bydgoszczy znajdą w nim kilka nowości. Największym hitem będzie międzynarodowy pociąg pospieszny "Stanisław Moniuszko" relacji Warszawa-Bydgoszcz-Berlin. Obecnie do stolicy Niemiec z naszego miasta kursuje jedynie wagon sypialny. Nowy skład złożony będzie także z wagonów z miejscami do leżenia i siedzących. - Na razie za wcześnie mówić o standardzie tego pociągu. Prowadzimy jeszcze negocjacje z kolejami niemieckimi - mówi Adrianna Chibowska, rzecznik PKP Intercity.

    Skład wyjedzie z Bydgoszczy o godz. 1.42 i dotrze do stolicy Niemiec o godz. 8.06. W drogę powrotną wyruszy o godz. 21.04, aby do Bydgoszczy dojechać o godz. 4.15. PKP Intercity nie chce na razie zdradzać ceny biletu (obecnie promocyjne oferty w nocnych połączeniach innych miast z Berlinem zaczynają się od 29 euro).

    Inną nowością będzie wagon sypialny dołączony do jadącego do Wrocławia pociągu "Roztocze", którym dotrzemy do Pragi. Wyjazd z Bydgoszczy zaplanowano po północy.

    Z ośmiu do dziewięciu dziennie zwiększy się liczba połączeń z Warszawą. Od grudnia pociągi do stolicy będą wyjeżdżać rano co godzinę, a w ciągu dnia - co dwie. Oprócz tego w okresie wakacji przez Bydgoszcz do stolicy wyruszą dwa ekspresy z Kołobrzegu i Łeby.

    Z kolei do Zakopanego w czasie wakacji, długich weekendów i świąt pojedzie nowy pociąg "Taternik" (dotychczasowy "Regle" pozostaje w rozkładzie), a w czasie ferii oraz świąt Bożego Narodzenia do Krynicy i Zagórza dojedziemy "Nikiforem".

    Nowe połączenie zaplanowano też o godz. 6.05 - do Katowic i Bielska-Białej kursować będzie pociąg "Soła". Ma to być rekompensata za nocne połączenie do tych miast, które w dni powszednie znika z rozkładu (pociąg "Skrzyczne" będzie jeździł jedynie w piątki i niedziele, długie weekendy i wakacje).

    Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz



    Temat: Kolej w woj. śląskim
    W środę minie miesiąc od wznowienia kolejowego połączenia z Katowic do Tychów. Ma to być zaczątek szybkiej kolei regionalnej, porównywalnej do tej, jaka kursuje w Trójmieście.

    Dzięki porozumieniu kolejarzy z tyskim samorządem podróżni z jednym biletem w ręku mogą prosto z pociągu przesiąść się do autobusu czy trolejbusu komunikacji miejskiej w Tychach.
    Jeden z internautów podpowiada w nadesłanym do naszej redakcji mailu: - Duża liczba pociągów jeździ poza szczytem, a zbyt mało jest w szczycie przewozowym. Poza tym godziny odjazdów są ciężkie do zapamiętania. Powinny być ułożone w miarę równych odstępach, na przykład co 20 lub 30 minut.

    Zastrzeżenia pasażerów budzi też fakt, że ostatni pociąg do Tychów odjeżdża z Katowic o godz.23.30, co praktycznie uniemożliwia powrót z jakiejkolwiek nocnej imprezy w stolicy regionu. Kolejarze zapewniają, że układając nowy rozkład jazdy (powinien być gotowy do końca kwietnia) uwzględnią postulaty pasażerów. Przestrzegają jednak, że z powodów technicznych ułożenie cyklicznego rozkładu dla linii kursujących przez dworzec w Katowicach będzie graniczyć z cudem.

    - W Ligocie zjeżdżają się pociągi, jadące od strony Wisły, Bielska- Białej i Rybnika. One też muszą o określonej porze wjechać na dworzec główny w Katowicach. Do tego dochodzą jeszcze pociągi spółki Intercity, na których rozkład nie mamy żadnego wpływu - mówi Barbara Szczerek, rzeczniczka katowickiego oddziału PKP Przewozy Regionalne. Niewielką liczbę nocnych kursów na linii Katowice-Tychy tłumaczy z kolei kosztami i bezpieczeństwem taboru. - Każdy Flirt wypuszczony do Tychów musi wrócić do Katowic, a po północy tą trasą jeździ po parę osób. Z ekonomicznego punktu widzenia takie połączenie nie miałoby uzasadnienia. Sposobem na stworzenie bardziej niezależnego od innych połączeń rozkładu jazdy Flirtów byłaby osobna linia dla kolei regionalnej, tak jak to ma miejsce w Trójmieście. Zdaniem kolejarzy nawet budowa dodatkowego peronu przy okazji modernizacji katowickiego dworca PKP ułatwiłaby im realizację tego postulatu. Tak właśnie stało się w Poznaniu, gdzie władze miasta zażyczyły sobie od kolei zbudowania na dworcu PKP dodatkowego peronu, przy którym ulokowano przystanek miejskiego szybkiego tramwaju.

    - Jeśli jakiś przewoźnik chce mieć specjalną linię i peron, to powinien wystąpić do swego właściciela i PKP PLK, by one z kolei zwróciły się z tym do nas - wyjaśnia Michał Wrzosek, rzecznik PKP. - Do nas jeszcze taka propozycja nie dotarła.

    Źródło: POLSKA Dziennik Zachodni



    Temat: Nowy rozkład jazdy PKP PR 2007/2008
    Witam serdecznie.
    Jak to bywa co rok, jednemu pasażerowi kolej coś zabierze, drugiemu coś symbolicznie da, żeby jeszcze to miało jakieś uzasadnienie ekonomiczne i faktyczne.
    Odkąd pamiętam PKP traktuje pasażerów jak "konieczne zło".
    A o to kolejne przecieki co do RJP 2007/2008.
    Miłej lektury pozdrawiam.

    PKP planuje nowy rozkład

    Znamy już najważniejsze ze zmian, jakie mają pojawić się w przyszłorocznym rozkładzie jazdy. Szybciej pojedziemy do Warszawy i Krakowa.

    Nowy rozkład będzie obowiązywał od 8 grudnia. Jakie zmiany przygotowali dla łodzian kolejarze? W grudniu, zakończy się remont torów między stacją Łódź Widzew a Koluszkami. Pociągi do Warszawy mają wtedy kursować co 60 minut od godz. 5 do godz. 19. Czas przejazdu? Jeśli PKP uda się zapanować nad koordynacją remontu do Warszawy dojedziemy w około 1,5 godziny.

    "Włókniarz" pojedzie do Szczecina przez Kutno i Poznań (niestety, łodzianie będą musieli najpierw dojechać do Kutna, a potem się przesiadać). To krok w dobrą stronę, bo obecnie pociąg kursował przez Sieradz, Kalisz i Pleszew. Na "właściwe" tory skierowano też "Reymonta". Trasę z Łodzi Fabrycznej do Krakowa pokona korzystając z Centralnej Magistrali Kolejowej, co pozwoli na skrócenie przejazdu do 3,5 godziny (odjazd przesunięto z szóstej rano na siódmą). Zła wiadomość jest taka, że dłużej zajmie przejazd z Łodzi do Wrocławia. W pociągu spędzimy dodatkowe 30 min i dojedziemy na miejsce dopiero po ponad 4 godzinach.

    W planowanym rozkładzie nie ma nowych połączeń nad morze i w góry. Wrócą za to dwa inne pociągi: "Jaćwing" do Suwałk oraz "Soła" do Bielska-Białej.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź



    Temat: 50 pociągów do likwidacji w Małopolsce?
    Likwidacja pociągów na trasach Stróże - Biecz i Sucha Beskidzka - Żywiec, mniej pociągów z Krakowa do Wieliczki i na lotnisko w Balicach, znaczne ograniczenia kursów na liniach Kraków - Zakopane, Kraków - Oświęcim, Tarnów - Krynica i Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice. Taki scenariusz jest realny, jeśli Małopolski Urząd Marszałkowski nie zwiększy w przyszłym roku dotacji dla spółki PKP Przewozy Regionalne.

    Maciej Kiljański z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego zaznacza, że Zarząd Województwa Małopolskiego wyklucza taki scenariusz. Dodaje jednak, że wysokość przyszłorocznego dofinansowania do pasażerskich przewozów kolejowych będzie ustalana przy tworzeniu budżetu województwa małopolskiego na 2009 r., a więc za kilka tygodni.

    Problem może okazać się trudny do rozwiązania, bo do utrzymania obecnego rozkładu jazdy pociągów (a nawet wprowadzenia kilku dodatkowych kursów) potrzeba dodatkowo 14,7 mln zł. To ponad jedna trzecia tegorocznej dotacji Urzędu Marszałkowskiego dla spółki PKP PR. Konieczność zwiększenia dotacji kolejowa spółka uzasadnia wzrostem kosztów, wynikających ze wzrostu cen paliw, energii, stali, a nawet usług naprawczych.

    Do tego dochodzi jeszcze brak 4,65 mln zł na pokrycie deficytu tzw. pociągów międzywojewódzkich. W tym roku pieniądze na ten cel wyłożyło Ministerstwo Infrastruktury, ale od przyszłego roku nie będzie tego robić. Brak pieniędzy oznacza załamanie ruchu na trasie Katowice - Olkusz - Sędziszów i ograniczenia na trasie Zakopane - Sucha Beskidzka.

    Oprócz uzasadnienia do zwiększenia finansowania przewozów pasażerskich przy utrzymaniu obecnego rozkładu jazdy pociągów, PKP przygotowały też trzy dodatkowe warianty nowego rozkładu.

    W tzw. wariancie oszczędnościowym założono ograniczenie kursowania 28 pociągów i zmniejszenie liczby wagonów w 20 kolejnych. Według PKP takie zmiany nie wpłyną na ograniczenie oferty dla pasażerów, ale też i oszczędności są niewielkie, bo deficyt byłby mniejszy o około 1,5 mln zł.

    Wariant pesymistyczny prowadzi do zmniejszenia 14,7 mln zł deficytu o połowę, ale jego realizacja to zawieszenie ruchu na liniach Biecz - Stróże, Sucha Beskidzka - Żywiec i likwidacja 24 innych kursów (w tym aż 10 na trasie Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice - Bielsko-Biała).

    Najbardziej drastyczne rozwiązanie oprócz całkowitego zawieszenia kursów na 2 trasach przewiduje likwidację blisko 50 pociągów. Z rozkładu zniknęłyby wtedy najbardziej nierentowne kursy, czyli takie, na które sprzedane bilety nie pokrywają nawet jednej piątej kosztów kursowania pociągu.

    źródło: Dziennik Polski / RK



    Temat: rel. [Gda] rel. Dziwne skomunikowenie pociągów - długie
    Witam Serdecznie

    Na wstępie chciałbym złożyć wszystkim Miłośnikom Kolei wszystkiego najlepszego
    w Nowym 2003 Roku ...

    Relację którą tutaj zamieszczam wydarzyła się wczoraj ( 31 XII 2002 ) wieczorem
    na Dworcu Głównym w Gdańsku.
    Na pożegnanie starego roku wybrałem się do Pruszcza Gdańskiego, ponieważ nie
    chciało mnie się za bardzo czekać jeszcze 30 minut na autobus ZKM Gdańsk linii
    207, postanowiłem że dojadę z Gdańska pociągiem. Kupiłem sobie bilet na osobowy
    odjeżdżający z Gdańska o godzinie 20:38 ( nr poc.8532 ) po czym udałem się na
    peron 1, na którym stał sobie gotowy do odjazdu pociąg pospieszny nr 54204 do
    Bielska Białej. Gdy na zegarze pojawiła się godzina odjazdu pośpiesznego -
    20:32, pociąg dalej stał na peronie po czym po chwili na wyświetlaczu ukazała
    się informacja - Opóźniony 5 minut. Taka informacja ukazała się również na
    wyświetlaczu zapowiadanego pociągu osobowego  ( nr 8532 )do Elbląga. Po 8
    minutach ( 20:40 )pojawił się komunikat że na peron 1 wjeżdża pociąg osobowy ze
    Słupska do Elbląga i że pociąg ten jest skomunikowany z czekającym pośpiechem
    do Bielska! Zdziwiłem sie że na PR zrobili skomunikowanie z osobowego na
    pospieszny. Spojrzałem szybko na tablice z rozkładami żeby zobaczyć ile mają
    minut pasażerowie na przesiadkę i.... przeżyłem SZOK!

    Gdańska o godzinie 20:32 a zapowiadany "skomunikowany" osobowy nr 8532 ze
    Słupska do Elbląga przyjeżdża o 20:36, czyli 4 minuty po fakcie !!!!!
    Pomyślałem sobie - może błąd w rozkładzie na tablicy, ale dzis sprawdziłem w
    necie i tak samo pokazuje jak jest na rozkładzie, czyli czas na przesiadkę
    minus 4 minuty!!!!
    O 20:41 wjechał na peron pociąg do Elbląga - skład EN 57 ( 962 + 484 -? ) w
    barwach niebiesko- kremowych ( ZNTK Bydgoszcz ) - komunikat powtórzyli że
    pociągi są skomunikowane dodając że proszą o szybsze przesiadanie się chętnych
    na dalszą podróż pośpiechem. Z tego co zauważyłem z tej możliwości skorzystało
    4 osoby. Po chwili pośpiech do Bielska odjechał a osobowy 2 minuty później. W
    Pruszczu Gdańskim do pociągu dosiadły się 2 osoby a ja byłem jedynym
    wysiadającym :-) ...

    Mam do Was pytania
    1. Jak to jest faktycznie z tym skomunikowaniem - gdyż według rozkładu wychodzi
    że na przesiadanie pasażerowie mają " - 4 minuty ", i czy jest to taki jedyny
    przypadek na PKP.
    2. Pociąg nr 8532 relacji Słupsk - Elbląg obsługiwany był jednostką EN 57 962 +
    484 ? nie należącą do Pomorskiego ZPR tylko do ZPRu w Bydgoszczy?  Czy może ten
    skład już należy do PZPRu tylko nie zostało to zamieszczone na jednostce.

    Pozdrawiam Serdecznie
    Adam Kaszubowski





    Temat: Intercity w Ełku
    EŁK. W rozkładzie jazdy PKP w połowie grudnia nastąpią poważne zmiany.
    Przejeżdżający przez Ełk pociąg Białystok - Szczecin odjeżdżał będzie o
    kilka godzin wcześniej. Osoby podróżujące wieczorem do Starych Juch, Wydmin
    czy Giżycka stracą połączenie. PKP zapowiada jednak, że pojawią się nowe
    pociągi.

    Nowy rozkład jazdy zacznie obowiązywać 12 grudnia. Najpoważniej zmiany
    odczują osoby, które dotychczas podróżowały w godzinach wieczornych z Ełku
    do Starych Juch, Wydmin lub Giżycka.
    Do Szczecina za dnia
    - Pociąg do Szczecina, który dotychczas wyjeżdżał wieczorem, będzie kursował
    w dzień - mówi Dariusz Rybaczek, naczelnik przewozów pasażerskich PKP w
    Ełku. - Dla ełczan niewiele się zmieni, ponieważ z Białegostoku będą mogli
    dojechać nowym wieczornym pociągiem osobowym.
    Z ełckiego rozkładu jazdy zniknie również bezpośredni pociąg do Wrocławia. W
    jego miejsce pojawi się skład dojeżdżający do Olsztyna, który będzie zgrany
    z pociągiem odjeżdżającym stamtąd do Wrocławia.
    Nowością będzie pociąg do Bielska Białej, jeżdżący dotychczas jedynie do
    Raciborza.
    Inter City do Berlina
    PKP zamierza również po trzech latach od likwidacji wznowić przejazdy z Ełku
    do Berlina. Pociąg Inter City prawdopodobnie pojawi się już w kwietniu.
    - Wynika to ze skarg strony niemieckiej. Przez te kilka lat Niemcy nie mieli
    bezpośredniego połączenia kolejowego z Mazurami - mówi D. Rybaczek. - Będzie
    to jedno z najszybszych połączeń. Pociąg wyjeżdżający z Ełku o godzinie 22
    dojedzie Berlina już o 7.45.
    Pociąg będzie dojeżdżał do Olsztyna, tam zaś zostanie połączony ze składem
    jadącym z Kaliningradu do Berlina.

    wznowienie połączenia z Oleckiem. Trasę tą będzie obsługiwał szynobus, który
    najprawdopodobniej trafi do Ełku już w marcu.
    - Planowane są dwie pary pociągów obsługujących trasę Ełk - Olecko - mówi
    Rybaczek. - Szynobus będzie jeździł rano i wieczorem.
    Nic się nie zmieni jeżeli chodzi o popołudniowe połączenia z Warszawy do
    Ełku. Osoby wyjeżdżające ze stolicy Polski późnym popołudniem nadal nie będą
    miały szans na dotarcie pociągiem do stolicy Mazur.
    http://www.wspolczesna.pl





    Temat: OKOK - w Małopolsce i na Śląsku?
    OKOKO - Obywatelski Komitet Obrony Kolei Opolszczyzny, funkcjonujący w województwie Opolskim, uparcie walczy o likwidowane pociągi, zamykane trasy, cięcia w rozkładach i głośno mówi STOP NISZCZENIU KOLEI!
    co sądzicie o utworzeniu czegoś takiego na ŚLĄSKU i MAŁOPOLSCE?
    Media, Radio, Telewizja, Prasa, Internet, UM, UW, Wójtowie, Pasażerowie, Turyści - tam należy uderzać, sądzicie że na www.infokolej.pl siedząc przed klawiaturą dużo zdziałamy? Każdy mówi, zróbmy to, zróbmy tamto. Więc zróbmy to a nie piszmy tylko o Tym

    linie:
    Żywiec-Sucha Beskidzka
    Bielsko-Cieszyn
    Cieszyn-Zebrzydowice-CzechowiceDziedzice
    Katowice-Wisła
    Bytom-Gliwice
    Katowice-Oświęcim
    Wadowice-Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona
    to tylko niektóre z linii z których BETON chce zrobić to samo co zrobił z liniami:
    Tychy-Lędziny
    Tychy-Orzesze Jaśkowice
    Nowy Sącz-Chabówka
    Wadowice-Trzebinia
    Katowice Ligota-Gliwice
    Gliwice-Rybnik
    wszystkie trasy do/z Pawłowic Śląskich, do/z Jastrzębia Zdroju - czyli UDUPIENIE!!!

    zamiast siedzieć i użalać się jaki ten rozkład jest "be" to zróbmy coś, słuchajcie jeżeli w ciągu roku uda nam się przywrócić jeden pociąg, to i tak będzie baaaaaardzo dużo.
    Biorąc pod uwagę nasze PIĘKNE BETON PKP, w ciągu kilku lat żeby dojechać z Bielska Białej do Krakowa pojedzie sie z przesiadką w Warszawie...
    bo innych lini nie będzie...

    dostałem kilka maili od was z propozycją spotkania...
    teraz czekam na daty...i miejsce (weźcie pod uwagę że są osoby z Bytomia, Sosnowca, Bielska-B, Trzebini, Wadowic, Krakowa) i weźcie pod uwagę dogodny dla wszystkich dojazd, oczywiście z PKP



    Temat: Luty 2009
    Część zlikwidowanych pociągów wraca na tory

    Już od 1 marca na tory ma wrócić osiemnaście spośród przeszło pięćdziesięciu zlikwidowanych na początku roku pociągów. We wtorek zarząd województwa zatwierdził przedstawioną przez śląski zakład PKP Przewozy Regionalne korektę rozkładu jazdy.



    Powody do zadowolenia mają głównie podróżni, korzystający z połączeń między aglomeracją górnośląską a Częstochową. Do rozkładu wraca osiem wahadłowych połączeń Częstochowa-Gliwice, po dwa na linii Gliwice-Zawiercie i tyle samo na trasie Bielsko-Biała-Częstochowa. Reaktywowana zostanie para połączeń na linii Zebrzydowice - Czechowice-Dziedzice. Natomiast z dawnej pary połączeń Katowice-Wisła i Wisła-Katowice ostanie się tylko wahadłowy kurs Wisła-Pszczyna, Pszczyna-Wisła.

    Sukces ma jednak swoją cenę: w zamian za przywrócone pociągi jeden wypadł z rozkładu, a trzynaście połączeń obsługiwać będą krótsze składy.

    Wtorkowa decyzja to zwieńczenie trwającej od początku roku batalii, jaką prowadzili zdesperowani pasażerowie. Skala protestów była adekwatna do skali cięć w rozkładzie - protestującym podróżnym sekundowali kolejarze i samorządowcy. Mogą sobie pogratulować, choć o pełnym sukcesie mówić nie sposób.

    - Zaakceptowaliśmy takie rozwiązanie w dni roboczych. Będziemy jednak zabiegać w Przewozach Regionalnych, by w weekendy pociągi te kursowały na całej długości trasy. Chodzi tu przede wszystkim o umożliwienie dojazdu w Beskidy turystom z centrum regionu - mówi Piotr Spyra z zarządu województwa. Jak dodaje listę przywróconych pociągów uzupełnia połączenie Wodzisław-Katowice.

    I na tym dobre wieści dla pasażerów się kończą. Samorząd województwa nie dołożył ani złotówki do około stu milionów złotych przeznaczonych w tym roku na finansowanie przewozów regionalnych.
    By przywrócić 18 połączeń, kolejarze poszukali więc oszczędności na innych kursach. Na kilkunastu połączeniach pasażerowie muszą przygotować się na tłok - obsługiwać będą je skrócone składy.

    - Propozycja Przewozów Regionalnych dotyczyła 15 połączeń, przy czym na ograniczenie dwóch na pewno się nie zgodzimy. Chodzi o oblegane przez podróżnych kursy na trasie Gliwice-Częstochowa - tłumaczy Piotr Spyra. Tłoczniej będzie też na trasach Katowice-Zwardoń i Kraków-Częstochowa.
    Toczą się jeszcze rozmowy z przedstawicielami województw małopolskiego i świętokrzyskiego w sprawie przywrócenia trzech par pociągów relacji Katowice-Kozłów-Sędziszów.

    - Nie ma jednak żadnej gwarancji, że zdążymy z tym na 1 marca - zastrzega Spyra.

    źródło: Polska - Dziennik Zachodni



    Temat: [Łódź] Rozkład jazdy PKP do poprawki

    Sebastian Katarzyński, czytelnik "Gazety", jest jedną z wielu osób
    mieszkających w Łodzi i dojeżdżających do pracy w Warszawie (pracuje w BRE
    BANKU). - Czasem pracuję na tzw. drugą zmianę, czyli kończę pracę o godz.



    rozkładzie był  pociąg, który jechał z Warszawy do Skierniewic o godz.
    22.15. Tam wsiadałem w  pociąg do Łodzi i docierałam do domu po północy.
    Późno, ale zawsze. Teraz po  godz. 22 nie ma żadnego połączenia między
    Warszawą a Łodzią. Mogę co najwyżej


    o godz. 22.55 wsiąść w Warszawie w pociąg do Koluszek. Ale dalej już nie
    mam
    jak dojechać. Zgłosiłem już sprawę to do wszelkich możliwych szczebli PKP.
    Może uda się coś zmienić, aby umożliwić niemałej grupie ludzi pracujących w
    stolicy powrót do domu?
    Sprawa rozkładu nie jest jeszcze przesądzona. 7 lutego będzie można
    wprowadzić w nim pierwsze korekty. - Na bezpośrednie połączenie Warszawa -
    Łódź nie ma szans, ale rozmawiamy z Urzędem Marszałkowskim w Łodzi i na
    Mazowszu, w sprawie sfinansowania dodatkowych pociągów ze Skierniewic -
    przyznaje Elżbieta Zielińska z zakładu przewozów regionalnych PKP w Łodzi. -
    Protestów jest rzeczywiście bardzo dużo, nie możemy ich zostawić bez


    reakcji.  Jest możliwość puszczenia tańszego autobusu.

    Prowizorycznie mozna byloby zrobić co innego - skierować pociąg z Bielska
    Białej do Gdyni przez Koluszki, Łódź Widzew do Łodzi Kaliskiej (teraz od
    Piotrkowa do Kaliskiej nie zatrzymuje się). Odjeżdżałby z Koluszek ok. 1 w
    nocy, zapewniając jako-takie połączenie z "Karkonoszami" z W-wy (w Koluszkach
    0:26). Do Łodzi czas przejazdu wydłużyłby się o jakiś kwadrans, ale to jest w
    dalszej trasie do nadrobienia.

    MK





    Temat: [kuj-pom] Szybkie i tańsze pociągi
    Wiec mozna juz oficjalnie - 2 pary SKM do Laskowic Pom. ;-)
    http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,2920797.html

     Do Warszawy, a wkrótce do Gdańska dojedziemy pociągami szybciej i taniej.
    Intercity i Szybka Kolej Miejska to nowe spółki kolejowe, które wchodzą do
    naszego województwa
     Do tej pory podróżujący koleją bydgoszczanie mogli korzystać z usług tylko
    jednej firmy - PKP Przewozy Regionalne. Teraz to się zmieni. Na rynek
    wchodzą spółki warszawska Intercity oraz mająca swą siedzibę w Trójmieście
    Szybka Kolej Miejska. A to oznacza, że spółka PKP Przewozy Regionalne straci
    monopol na przewóz pasażerów w naszym regionie.
    Nowe połączenia znajdą się w rozkładzie jazdy pociągów 11 grudnia. Intercity
    uruchamia na trasie Bydgoszcz - Warszawa swój najnowszy produkt Tanie Linie
    Kolejowe. - Pociąg wyjedzie z Bydgoszczy o godz. 6.28 i dojedzie do stolicy
    szybciej niż obecnie jeżdżące składy pospieszne. Chcemy zaoferować pasażerom
    dobry komfort jazdy za przystępną cenę - rekomenduje ofertę rzeczniczka
    Intercity Anna Rosiek. Na razie nie wiadomo, ile dokładnie będzie kosztował
    bilet.
    Spółka zadbała też o to, żeby pasażerowie jadący dalej do Krakowa, Katowic
    czy Bielska-Białej nie musieli czekać na połączenie. Na stacji Warszawa
    Zachodnia podróżni będą mogli od razu przesiąść się do podstawionych
    pociągów Intercity.
    Do naszego województwa będą także wjeżdżały pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej
    z Gdańska. Na początek dwa składy dziennie dojadą tylko do Laskowic
    Pomorskich, ale władze spółki już myślą o połączeniach z Bydgoszczą.
    PKP Przewozy Regionalne nie pozostają w tyle i również zapowiadają kilka
    nowości, m.in. nowe połączenie z Warszawą o godz. 7.28.
    W nowym rozkładzie jazdy będzie więc nie pięć pociągów do Warszawy, tak jak
    teraz, ale siedem.
    Bydgoszcz zyska też nowy dzienny pociąg "San" do Przemyśla przez Lublin i
    "Sukiennice" do Krakowa przez Łódź.





    Temat: PRZYPOMINAM


    Ty jakiś z innej planety człowiek jesteś, albo, ten tego, ociężały
    umysłowo?
    PKP już od lat konsekwentnie układa w rozkładach  połączenia
    najdogodniejsze
    o 60% dłuższe od najbliższych. Widziałeś jaką trasę ma Słupia? Teraz
    korzystając z tego dziadostwa ktos miałby jeszcze dopłacać? Po prostu
    pierd.... tym i pojadą autem.


        I właśnie z takich powodów należy tą sprawą zainteresować UOKiK!!!!!

        Można podać wiele przykładów takich pociągów np. rzeźnia Bielsko-Biała -
    Kołobrzeg.

        Poza tym z powodu ograniczania ilości przewozów na liniach lokalnych
    najszybszy dojazd z Gorzowa Wlkp. do Wolsztyna w lini prostej 101 km jest
    przez Poznań (ok. 250 km) Czy też dojazd z Piły do Chojnic przez
    Szczecinek!!!!
        Poza tym stwarza taką sytuację, że PKP poprostu opłaca się celowo psuć
    skomunikowania na liniach lokalnych, gdyż nie dość, że zarabiają na
    połączeniu okrężnym to jeszcze doliczają sobie 60% extra. A ponieważ
    doprowadzi to do oczywistego spadku pasażerów jest to działanie na
    niekorzyść firmy!!!
        Czy ktoś może w i-necie wyszperać adres e-mail do tych instytucji!!!

        Czyli Ministerstwo Transportu, UOKiK, NIK, wszelkiej maści posłowie i
    senatorowie.

        Ludzie róbmy coś bo w przeciwnym wypadku w tym kraju już się nie da
    żyć!!!!!

        Należy też pokazać w jaki sposób inne zarządy kolejowe, starają się
    przyciągnąć pasażerów a co robi PKP. Wszelkiej maści posłów i Rząd powinno
    to zainteresować wszak to spółka Skarbu Państwa.





    Temat: [cyt][Łódź] Pociągi omijają Łódź
    http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/647784.html

    *Pociągi pospieszne omijają Łódź*

    Łódź traci atrakcyjne połączenia kolejowe z powodu fatalnego stanu
    technicznego torów.Spółka Intercity proponowała Łodzi całoroczny pociąg
    Tanich Linii Kolejowych z Warszawy do Poznania, Szczecina i Świnoujścia
    przez Łódź Kaliską. Jednak wycofała się z tej propozycji ze względu na
    drastyczne ograniczenie prędkości na odcinku Łódź - Kutno, po którym
    jeździłby ten pociąg. Od grudnia podróż w tym miejscu wydłuży się o pół
    godziny.

    - Chętnie skierowalibyśmy ten skład do Łodzi, ale nie możemy zgodzić się na
    to, aby nasi pasażerowie jechali z Poznania do Warszawy siedem godzin -
    mówi Maciej Szafurski z biura marketingu PKP Intercity.

    Będzie także mniej pociągów podmiejskich. Z nowego rozkładu jazdy, który
    zacznie obowiązywać pod koniec tego roku, zniknie sześć pociągów osobowych
    kursujących na trasie Łódź-Łowicz. Na tym odcinku trzeba bowiem ograniczyć
    prędkość do 30 km/h. Oznacza to, że trasę o długości 68 kilometrów pociąg
    pokonywałby w ciągu ponad dwóch godzin! Dlatego spółka PKP Przewozy
    Regionalne w Łodzi zdecydowała o likwidacji pociągów.

    Na remont torów między Łodzią a Łowiczem nie zanosi się.

    - Planujemy jeszcze w tym roku wymienić najbardziej uszkodzone fragmenty
    torów i podkładów między Łodzią a Kutnem. Być może dzięki tej naprawie uda
    się zmniejszyć ograniczenie prędkości - mówi Marek Faber, zastępca
    dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi.

    (mr)  -  Express Ilustrowany

    *

    Moje trzy grosze...

    Dziennikarze nie doszperali się jeszcze informacji, że Łódź ma stracić
    sezonowe połączenie z Krynicą i Zagórzem oraz bezpośredni pociąg poranny do
    Katowic i Bielska-Białej, JAĆWINGA oraz bezpośrednie połączenie z
    Ciechanowem i Olsztynem.

    A co do pociągów z Łodzi do Łowicza, to okazuje się, że ludzie chcą tamtędy
    jeździć (ponad 60 pasażerów mimo żenującej prędkości). Ale oczywiście
    najłatwiej zaorać niż próbować poprawić sytuację (szynobus, starania o
    remont)...





    Temat: Taaak, frontem do klienta....jasne., czyli sobotni poranek na WC
    A to bylo tak:
    Ostatnia sobota, godz 8:10, teoretycznie odjazd do Bielska-Bialej z W-wy
    Centralnej.
    Bardzo teoretycznie.
    Bilety kupione na 8:10. A jakze.

    Na dworcu jestesmy nieco wczesniej, tak dla spokoju.
    Zanim zeszlsmy na peron 4 (kurrrrde, jak tu zimno), sprawdzilismy zolta
    tablice odjazdow.
    Te "do-poludniowa", bo przeciez pociag o 8:10. Teoretycznie.
    Druga, po-poludniowa, zostala zignorowana. Bo i po co patrzec,
    pociag o 8:10. Nie ma co go tam szukac.
    Schodzimy na peron, zzzzzzimno. No ale zaraz bedzie pociag...

    Godz. 8:15 - pociagu brak. Ki diabel???
    Jako, ze leniwa jestem, nie chcialo mi sie lezc na gore, do hali glownej, do
    informacji. Co robie?
    Haha hihi, dzwonie z komorki na 9436. :)
    Po 2 min. oczekiwania-polaczenie. Pytam co sie dzieje, ze pociagu brak.
    Powinien odjechac ok. 10 min. temu.
    - "pani kochana, stoje wlasnie na peronie, czekam na niego, marzne jak wiele
    ludzi tutaj" co sie dzieje?
    A pani mi tlumaczy, ze on tak ma, takie opoznienie, ale juz tylko do dzisiaj
    (15 grudnia) i odjezdza o 8:50.
    No super.
    Pytam sie, czemu nie ma zadnego info na dworcu, czemu nikt nie oglasza?
    - "nie wiem"
    - ok. Czy w takim razie, moze pani spowodowac, zeby ogloszono to 'planowe'
    opoznienie pociagu? tutaj ludzie marzna..."
    - zaraz sprobuje (szum rozmow w tle). za chwile podadza.
    - dziekuje, do widzenia.

    Po minach pan stojacych obok widze, ze sie niezle bawia.
    Ja tez, hahahah hihihih.
    Jednoczesnie wsciekla jestem na (zarzadce?) dworca.

    Po chwili, z glosnikow rozleglo sie:
    "informujemy podroznych, ze w zwiazku z...... (nie pamietam), pociag planowy
    o 8:10 przyjedzie o 8:50". Czy jakos tak :)

    Min i irytacji ludzi po uslyszeniu info nie musze chyba opisywac.

    Ktos zwalil i to rowno.
    Majac jeszcze troche czasu ruszylam na poszukiwanie pisemnych informacji.
    Sa...male karteczki poprzyczepiane na koncach rozkladow, tych popoludniowych
    "prosimy o zapoznanie sie ze zmianami na info w hali glownej". Akurat na
    moim nie bylo, bo po co?
    Wsrod wieeelu innych kartka A4 wisiala, ta wlasciwa, 'moja' informacja.

    Szkoda, ze nie wpadli na pomysl oglaszania co jakis czas komunikatu, ze sa
    zmiany, ze prosze sie zapoznac.
    Kurcze, nie kazdy moze je przeczytac, jak np. niewidomy. Bo jak?
    I stoi czlowiek, biedny marznacy, zastygajacy w tej temperaturze, na peronie
    4 i czeka i czeka i czeka....

    Nie wspomne juz o jakiejkolwiek informacji na stronie netowej z rozkladem.
    Za trudne?

    Dziekuje Ci PKP za 'cudowny' poczatek wyjazdu a Wam drodzy milosnicy
    i nie tylko, za przeczytanie tego do konca.

    Malgosia





    Temat: Kolej w woj. śląskim
    czy zauważyliście że od kilku rozkładów całkowicie udało się zlikwidować bezpośrednie połączenia OSOBOWE Katowice-K.Koźle i Katowice-Opole? spójrzcie na przykłady:
    Katowice-Bielsko-Żywiec-Zwardoń (113km)
    Katowice-Mikołów-Rybnik-Racibórz(88km)
    Katowice-Bytom-Tarnowskie Góry-Lubliniec-Kluczbork(119km)
    Katowice-Wolbrom-Kozłów-Sędziszów(109km)

    do czego dążę? do tego że z Katowic do Gliwic jest 28km wydłużając pociąg do Opola przez Strzelce Opolskie pociąg pokonywałby łącznie 98km, a do Kędzierzyna Koźla 65!!! Poprzez uruchomienie 3 par pociągów Katowice-K.Koźle i 3 par Katowice-Opole przez Strzelce Opolskie, PKP poprawiłoby znacznie połączenia Górnego Śląska(aglomeracji Katowickiej) z Opolszczyzną...

    tak samo pociągi relacji Bytom-Gliwice powydłużać w obie strony. Od strony Gliwic do Kędzierzyna Koźla, Opola i Nysy, zaś od strony Bytomia do Tarnowskich Gór, Lublińca czy nawet Częstochowy. dobrym rozwiązaniem byłoby puszczenie jednego pociągu pospiesznego relacji Wrocław-Kraków przez Gliwice, Bytom, Katowice...Zabrze ma dużo pociągów, Bytom całorocznych do Wrocławia zero.

    Co do wspomnianej przez was trasie Katowice Ligota-Gliwice, jestem całkowicie za! załóżmy że jeździło by 7 par pociągów 3 wydłużyli by do Tychów Miasto, 2 do Bielska Białej, 1 do Wisły, 1 do Oświęcimia przez Czechowice.

    Tychy-Tychy Miasto, brakuje mi tam połączeń bezpośrednich z województwem, np. do Zawiercia, Częstochowy, Kozłowa i nie tylko.

    i szczerze brakuje połączeń Polski z Cieszynem...bo tak np. wydużenie Stoczniowca lub Dokera, ewentualnie jakiegoś EX z Warszawy na pewno nie skończyłoby się klapą w miasteczku studenckim...

    co o Tym sądzicie?



    Temat: Pociag przegrywa z autobusem
    Trybuna Sląska, sobota, 3 marca 2001 roku

    Ludzie przesiadają się z pociągów do autobusów

    Stałem na przystanku przy ul. Piłsudskiego niedaleko Domu Handlowego
    "Klimczok" w Bielsku-Białej. Chciałem przejechać tylko jeden
    przystanek. Przyjechał autobus z napisem Dworzec PKP, więc wsiadłem do
    niego i skasowałem bilet miejskiej komunikacji za dwa złote kupiony w
    kiosku. Zaraz do autobusu wsiadła czwórka kontrolerów. Powiedzieli mi,
    że bilet jest nieważny, jadę na gapę i mam zapłacić 70 złotych kary.
    To samo usłyszała studentka, która jak ja skasowała bilet w tym
    autobusie. Okazało się, że ten autobus jest przedsiębiorstwa
    komunikacyjnego z Czechowic-Dziedzic - skarży się jeden z Czytelników.

    Mężczyzna odmówił stanowczo zapłacenia kary i okazania jakiegokolwiek
    dokumentu. Kontrolerzy najpierw domagali się jednak kary, potem
    chcieli, żeby pasażer kupił 10 biletów u kierowcy, zeszli do pięciu, a
    w końcu mężczyzna kupił dwa bilety po 2,5 zł i sprawa się zakończyła.
    Jednak nasz czytelnik jest oburzony całą sprawą, bo na przystanku nie
    było żadnej informacji o kursowaniu takiego autobusu i z tego powodu
    mógł sądzić, że jedzie zwykłym autobusem Miejskiego Zakładu
    Komunikacyjnego w Bielsku-Białej.

    - Kursuje autobus łączący Czechowice-Dziedzice z Bielskiem. Dla
    odróżnienia od naszych autobusów, które mają numery arabskie, tamten
    ma rzymską siódemkę, więc łatwo go odróżnić - mówi Wiesław
    Niehrebecki, kierownik działu przewozów pasażerskich w Miejskim
    Zakładzie Komunikacji w Bielsku-Białej. - Linia została uruchomiona na
    wniosek Czechowic i za zgodą władz Bielska-Białej. Autobusy korzystają
    z naszych przystanków, mają - tak jak wszyscy inni przewoźnicy -
    zezwolenia na wykorzystanie przystanków, partycypują w kosztach ich
    utrzymania.

    Na linii nr VII z dworca PKP w Czechowicach-Dziedzicach, kursują
    ulicami: Niepodległości, Legionów i Piłsudskiego do dworca PKP w
    Bielsku-Białej (od strony zakładu "Lenko") - dwa autobusy, co pół
    godziny, a wkrótce ma jeździć i trzeci, bo linia jest bardzo
    popularna.

    - Nie da się ukryć, że kolej podnosi ceny biletów i ludzie przesiadają
    się z pociągów na autobusy. Linia do Bielska-Białej jest bardzo
    popularna - informuje Sylwester Broncel, dyrektor Przedsiębiorstwa
    Komunikacji Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach. - Bilety na ten
    autobus można kupić przede wszystkim u kierowcy, wtedy bilet kosztuje
    2,50 zł, a w kioskach są bilety w zależności od długości trasy po 2 i
    2,20 zł . W autobusach są informacje na ten temat. Wieszamy również
    rozkłady jazdy na przystankach, jednak bardzo często są zniszczone
    wraz z wiatami przystankowymi. W centrum Bielska, zwłaszcza przy
    "Klimczoku" to jest prawdziwy horror z niszczeniem przystanków -
    dodaje.

    AGATA WOLNA
    -----------------------------

    Andrzej 'ASO' Soczówka
       "Odezwij się; - bo strzelę przeciw Twej naturze,
        Jeśli jej w gruzy nie zburzę,
        To wstrząsnę całych państw Twoich obszarem;"





    Temat: Nowy rozkład jazdy PKP PR 2007/2008
    Krajowe nowości spółki PKP Przewozy Regionalne

    Od 9 grudnia kursować będzie 3160 regionalnych pociągów osobowych, 350 pociągów pospiesznych krajowych oraz 180 pociągów międzynarodowych, w tym 154 w komunikacji przygranicznej.Nowe pociągi do Warszawy poprawią dojazd z wielu regionów kraju. „Branicki” będzie ostatnim z czterech porannych pociągów z Białegostoku i sprawi, że między godziną 5.05 a 8.05 pociągi w tym kierunku będą odjeżdżały co godzinę (powroty z Warszawy od 15.20 do 18.20).

    Między Krakowem i Warszawą do południa pociągi pospieszne jeżdżące przez Kielce (nie mylić z pociągami spółki PKP IC jeżdżącymi Centralną Magistralą Kolejową) kursować będą co dwie godziny. Stanie się tak dzięki nowemu pociągowi „Kazimierz Wielki”. Rano, najkrótszą trasą z Opola do stolicy przez Częstochowę, wyruszy „Mała Panew”. Z kolei poranny pociąg z Poznania zahaczy o województwo kujawsko-pomorskie, dzięki czemu bez przesiadki do Warszawy będą mogli dojeżdżać mieszkańcy Gniezna i Inowrocławia. W Toruniu dołączane będą bezpośrednie wagony z Grudziądza. To ostatnie miasto otrzyma też pociągi do Wrocławia („Wrocławianin”) i Krakowa („Warmia”). Inne nowości to: „Widawa” Łódź Kal. – Wrocław Gł. oraz popołudniowy pospieszny Kraków Gł. – Wrocław Gł.Nie tylko na białe szaleństwo, jak nazwa wskazuje, i nie tylko podróżnych z Wielkopolski zabierze do Zakopanego Narciarz”. Z Ostrowa Wielkopolskiego skręci do Łodzi, a tam do Tomaszowa Mazowieckiego.

    Pociąg stary, trasa zmieniona

    Niektóre pociągi pojadą zmienionymi trasami. „Kormoran” z Olsztyna zamiast do Raciborza będzie kursował do Wrocławia. Natomiast w Raciborzu, a nie w Gliwicach, skończy swój bieg „Hutnik”. Pociąg „Wiking” ze Szczecina zamiast do Szklarskiej Poręby dojedzie do Bielska-Białej. W sezonie „Cisy” z Warszawy zamiast do Chełma dojadą aż do roztoczańskiego Bełżca. Część pociągów w nowym rozkładzie będzie się składała z wagonów zmierzających do różnych miast, odczepianych po drodze. Na przykład „Stoczniowiec”, kursujący dotąd z Katowic tylko do Gdyni, będzie miał teraz także wagony do Chojnic. Podobne połączenie bez przesiadki PKP PR zorganizuje pasażerom chcącym się dostać z Podkarpacia do Legnicy i Zgorzelca; będą oni mogli skorzystać z pociągu „Ślązak” relacji Przemyśl – Zielona Góra.

    „Niegocin” z Wrocławia do Ełku zamiast przez Poznań pojedzie przez Łódź. Tędy z kolei będzie przejeżdżał „Jaćwing” z Wrocławia do Suwałk. Przez Toruń przestaną kursować „Niemen” Białystok – Bydgoszcz i „Doker” Gdynia – Katowice – oba zostaną skierowane przez Inowrocław.„Mieszko” z Poznania do Gdyni zabierze podróżnych z Wrześni. „Włókniarz” z Łodzi do Szczecina zamiast przez Ostrów Wlkp. pojedzie przez Kutno i Wrześnię. „Reymont” relacji Łódź – Kraków pomknie przez Tomaszów Mazowiecki i Centralną Magistralę Kolejową. Sezonowy pociąg Bielsko-Biała – Kołobrzeg w tym rozkładzie pojedzie krótszą trasą przez Poznań i Piłę. We Wrocławiu będzie miał doczepione wagony do Łeby. Z kolei jeżdżące latem i zimą wagony z Przemyśla do Jeleniej Góry zamiast przez Kłodzko dotrą przez Wrocław. Wakacyjny pociąg z Krakowa i Katowic do Ustki pojedzie od Częstochowy do Bydgoszczy przez Zduńską Wolę i Inowrocław.

    Dalej bez przesiadki

    Sporo pociągów będzie miało wydłużone trasy. Lublin ze Szczecinem połączą dodatkowo dzienny „Portowiec” i nocny „Wieniawski” (dodatkowo z wagonami z Kielc), z kolei „Kujawiak” połączy Lublin z Gdynią, „Kopernik” – Warszawę ze Szczecinem i Kostrzynem, „Konopnicka” – Łódź z Białymstokiem i Suwałkami, „San” – Przemyśl i Zamość z Bydgoszczą, „Hetman” – Zamość z Gorzowem Wlkp., „Antoni Blank” – Olsztyn z Kielcami, „Merkury” – Katowice ze Szczecinem, „Bosman” – Zakopane ze Świnoujściem, „Mamry” – Wrocław z Suwałkami, a „Albatros” – Malbork ze Szczecinem. Mieszkańcy Podbeskidzia pracujący w stolicy ucieszą się z wydłużonej trasy w piątkowe wieczory do Bielska-Białej pociągu „Kmicic”. W lecie warszawiacy będą mogli skorzystać z bezpośredniego połączenia z Mikołajkami pociągiem „Mazury”.

    Źródło : Rzeczpospolita



    Temat: Rozkład jazdy PKP rozkładem paradoksów
    Rozkład jazdy PKP rozkładem paradoksów

    Pociągi osobowe szybsze niż pospieszne, zawieszenie połączeń w góry przed feriami zimowymi. To ciekawostki, które proponują kolejowi przewoźnicy w nowym rozkładzie jazdy. Podróżowanie koleją wymaga co najmniej dwóch cnót - cierpliwości i wyrozumiałości - pisze Krzysztof Aładowicz, "Gazeta Wyborcza".

    Wziąłem pod lupę najnowszy rozkład jazdy PKP, który obowiązuje od niedzieli. I złapałem się za głowę. Absurd goni w nim absurd. Już w pierwszym dniu obowiązywania będzie zmieniony - z powodu niekończących się prac remontowych na węźle poznańskim, zupełnie inaczej niż ustalili kolejarze będziemy jeździć w kierunku Poznania, Wrocławia i Zielonej Góry. Modernizacja przedłuży się co najmniej do lutego przyszłego roku i do tego czasu pasażerowie muszą się liczyć z kłopotami.

    Analizując ten nowy - choć już mało aktualny rozkład - dochodzę do wniosku, że konstruowali go ludzie, dla których najmniej ważne jest dobro i wygoda pasażerów. Przykłady można mnożyć. Ferie zimowe to okres, kiedy kolejarze zdobywają największą szansę zapełnienia pociągów jadących w góry. Jednak w tą zimę składy do Zakopanego, Krynicy i Zagórza przestają jeździć z Bydgoszczy 14 lutego - dwa dni przed rozpoczęciem przerwy w nauce.
    W rozkładowych tabelkach widać trzy pociągi jadące w kierunku Beskidu Sądeckiego i Bieszczad - o godz. 16.25, 17.47 i 17.57. Pierwszy w nich pojedzie tylko latem, drugi skończy kursować 14 lutego, a trzeci już 3 stycznia. W stolicę Tatr również zaplanowano trzy składy, ale w czasie ferii codziennie pojedzie tylko jeden. Drugi uruchamiany będzie jedynie w piątki, a trzeci również przestanie jeździć 14 lutego.

    To nie koniec dziwactw. Od niedzieli przejazd z naszego miasta do Gdańska składem osobowym potrwa krócej niż pospiesznym. Wolniejszy z definicji skład wyjeżdżać będzie z Bydgoszczy o godz. 5.04, po drodze zatrzyma się na 21 stacjach i zamelduje się w Gdańsku po trzech godzinach i pięciu minutach. Bilet kosztuje 20,5 zł. Mniej więcej w tym samym czasie - o godz. 5.15 wyjedzie pociąg pospieszny, za który zapłacimy 33 zł. W drodze do stolicy Pomorza będzie miał tylko dwa postoje. Podróżni w wagonach będą siedzieć jednak trzy godziny i dziewięć minut - o cztery minuty dłużej, niż podróżując pociągiem osobowym. Skąd ten paradoks? Osobówka będzie jechała w kierunku Gdańska po tzw. "torze niewłaściwym", który jest w lepszym stanie technicznym niż ten właściwy. A pospieszny pokona cały odcinek po szynach gorszych, bo na tych lepszych nie ma więcej miejsca.

    Zanim latem wybierzemy się na urlop do Kołobrzegu, przeanalizujmy rozkład wzdłuż i wszerz. Intercity zaproponuje nam w ciągu doby aż sześć połączeń, ale od dobrego wyboru zależy, ile czasu spędzimy w pociągu. Naturalnie najkrócej pojedziemy ekspresem (3 godz. 40 min), ale pospieszne pokonają tę trasę w czasie od czterech do ośmiu godzin.

    Zresztą czasy przejazdów na niektórych trasach oszołomiają. Pół biedy, kiedy pokonujemy 50 kilometrów do Torunia w godzinę czy 160 kilometrów do Gdańska w trzy godziny. Zanim wybierzemy się do Kielc wakacyjnym pociągiem, zaopatrzymy się w dobrą książkę i zapas gazet. 463 km będziemy przemierzać dziesięć godzin, podziwiając urodziwe pola, lasy, wsie, miasteczka i miasta. Choć to nic patrząc na podróż do Zakopanego (13 godz.) czy Zagórza (17 godz.).

    Kłopot będą mieli też ci podróżni, którzy z różnych krańców naszego regionu, będą chcieli się przesiąść w Bydgoszczy na pociągi dalekobieżne. Rozkład jest tak ułożony, że składy pospieszne często odjeżdżają kilka minut przed przyjazdem pociągów lokalnych. O godz. 5.12 wyrusza skład do Warszawy i Lublina, a dwie minuty później na perony wjeździe Arriva z Tucholi. Godzinę później podobna sytuacja - o godz. 6.04 wyjeździe pociąg do Łodzi, Katowic i Bielska-Białej, o 6.10 przyjedzie osobowy z Piły, a o 6.11 z Tucholi.

    Jeśli kolejarze w taki sposób chcą przyciągnąć pasażerów, to życzę im "szczęśliwej podróży".

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: [Cz-wa] Nowy rozkład PKP od niedzieli
    Witam !!!

    Gazeta Wyborcza w Częstochowie

    Nowy rozkład PKP od niedzieli

    Gliwiczanin, Częstochowianin, Jaćwing, Karlik - to nowe nazwy, ale
    niekoniecznie nowych pociągów. W rozkładzie jazdy PKP, który wchodzi w życie
    niedzielę, są jednak zmiany nie tylko kosmetyczne.
    Na linii do Katowic przybędą dwa pociągi przyspieszone - przy tym oba dotrą
    aż do Bielska-Białej. O godz. 8.12 odjedzie Soła (zastąpi pospiesznego
    Reymonta, a zysk jest w postaci tańszej, bo osobowej taryfy) zaś o 15.17
    Częstochowianin. "Stare" pociągi przyspieszone na Śląsk otrzymają nazwy
    Zagłoba, Gliwiczanin i Karlik.

    Wreszcie poprawi się połączenie z Warszawą: prócz uruchomionego parę tygodni
    temu Kordeckiego przez słynną Włoszczową Północną, przybędą kolejne dwa
    pociągi. Odjazdy do stolicy: 5.05 (pon.-pt., przez Włoszczową), 5.46
    (pon.-pt.), 7.46, 9.46, 11.46, 14.46 (niedz.), 16.46, 18.46. Dla części
    pociągów Warszawa będzie stacją pośrednią, bo docelowe to: Olsztyn (pociąg
    Kormoran), Suwałki (Jaćwing), Białystok (Narew - jeździła już w starym
    rozkładzie).

    Na linii do Łodzi zmiany są minutowe - z tym że wydłużono trasę jednego z
    pociągów i zamiast do Bydgoszczy dotrze do Gdyni. Zyskamy nowy pociąg do
    Wrocławia, będą więc trzy: o 9.01, 15.24 (ze Stradomia) i 18.01. Wprost
    sensacyjnie brzmi z kolei informacja o pociągu Cegielski, dzięki któremu
    zyskamy bezpośrednie połączenie z Poznaniem (16.30) oraz kolejne z Krakowem
    (13.10). Pociąg jedzie aż do Przemyśla.

    Układ połączeń wakacyjnych nie zmieni się, a nowością będą wagony do Kudowy
    podłączane w sezonie letnim i zimowym do nocnego pociągu Karkonosze,
    jadącego do Jeleniej Góry.

    Ciecia też są

    A teraz złe informacje: zlikwidowano pociąg nocny Lublin - Jelenia Góra. Do
    Chorzewa Siemkowic z pięciu kursów ostały się tylko dwa: oba po południu (w
    odwrotną stronę rano). Za to na magistrali węglowej Herby - Siemkowice -
    Zduńska Wola nie będzie ani jednego pociągu osobowego! Miłośnicy komunikacji
    już szykują aparaty, by sfotografować dziś ostatni skład, mijający Wręczycę
    i Kłobuck.

    Marazm w Lublińcu

    Lubliniec z roku na rok tracił kolejne połączenia: najpierw na inną trasę
    przeniesiono część pociągów Warszawa - Wrocław, rok temu wszystkie relacji
    Katowice - Poznań. Najnowszy rozkład ma jedną "jaskółkę": nowy pociąg
    Wrocław - Warszawa - Suwałki. Odjazd do stolicy (9) jest jednak zbyt późny,
    by załatwić tam swoje sprawy i wrócić do Lublińca na wieczór.

    Zmiany także w PKS-ie

    Od poniedziałku PKS uruchamia nową linię do Kłobucka-Zagórza przez
    Szarlejkę, Kalej, Wręczycę, Grodzisko. Wyjazd z dworca w Częstochowie o
    godz: 7.40, 9.30, 14, 15.30 (w dni nauki szkolnej). Odjazdy z Zagórza: 6.45,
    8.30, 10.20, 14.45.

    Nowy rozkład jazdy w "Gazecie" - w poniedziałek 11 grudnia przyjazdy na
    częstochowskie dworce PKP, we wtorek - odjazdy.

    Pozdrawiam

    LiGhTeR





    Temat: Rzeź połączeń na Górnym Śląsku
    Samorząd woj. śląskiego: w okrojonym rozkładzie pociągów możliwe niewielkie korekty

    W okrojonym 10 stycznia rozkładzie jazdy pociągów w woj. śląskim możliwe są już tylko niewielkie zmiany - wskazują samorządowcy tego regionu. Zaznaczają, że przygotowując je, postarają się uwzględnić głosy inicjatyw obywatelskich powołanych przez pasażerów po ograniczeniu liczby połączeń.

    W ramach wprowadzonej w sobotę korekty rozkładu jazdy pociągów regionalnych finansowanych przez samorząd woj. śląskiego, odwołano 52 pociągi, kursowanie 34 przewidziano tylko w dni robocze, a 10 następnym ograniczono terminy kursowania (np. nie pojadą w wakacje). Inne zmiany dotyczą 14 kolejnych pociągów.

    Niespełna miesiąc wcześniej, wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy 14 grudnia, zlikwidowano 28 kursów. Ogółem wprowadzone ograniczenia dotknęły więc 140 połączeń. Zmianom sprzeciwiają się kolejarskie związki zawodowe i niektóre samorządy. Związki zapowiedziały pikietę podczas najbliższej sesji sejmiku woj. śląskiego - w środę.

    Działać zaczęli również niezadowoleni pasażerowie. Porozumiewając się przez internet, powołali kilka obywatelskich komitetów. Niektóre, wysyłając do władz wojewódzkich petycje, broniły tylko poszczególnych połączeń, inne proponowały też konkretne działania na rzecz poprawy kolejowej oferty komunikacyjnej w regionie.

    Jeden z takich komitetów - działający wokół strony internetowej http://kolej.wikidot.com/ - założył razem ze znajomymi student teologii na Uniwersytecie Śląskim Krzysztof Kuś. Jak ocenia, niektóre cięcia w rozkładzie są "zupełnie absurdalne". Zlikwidowano np. przepełnione na co dzień pociągi, w których w dni robocze frekwencja wynosiła nawet 120-130 proc.

    "Oczekujemy przede wszystkim przywrócenia dotychczasowych kursów na najbardziej obłożonych liniach - np. z Częstochowy i Zawiercia do Gliwic - w godzinach szczytu. Z rozkładu wypadł m.in. pociąg nr 119, wyjeżdżający z Zawiercia o 7.45 i przyjeżdżający do Gliwic o 9.15., a także np. wszystkie kursy z Bielska-Białej do Cieszyna" - powiedział PAP Kuś.

    Urząd Marszałkowski powołuje się na umowę, jaką samorząd zawarł na 2009 r. z PKP Przewozami Regionalnymi. Od tego roku woj. śląskie, wraz z innymi regionami, jest współwłaścicielem tej spółki. W minionym roku województwo dofinansowało Przewozy kwotą ponad 83 mln zł, w tym roku będzie to ok. 100 mln zł.

    Członek zarządu woj. śląskiego Piotr Spyra podkreślił, że województwa nie stać na dofinansowanie rzędu 127 mln zł, jakie - zdaniem kolejarzy - pozwoliłoby utrzymać dotychczasowy rozkład. Przyznaje, że rozkład po zmianach wymaga korekty, wyjaśniając jednocześnie, że samorządy nie mają ani służb ani narzędzi, by szczegółowo go kreować.

    "Rola samorządu, jako organizatora przewozów kolejowych, sprowadza się do wytyczania strategicznych kierunków. Bazą do negocjacji jest obowiązujący rozkład jazdy. Określamy poziom finansowania i na jakich strategicznych rzeczach nam zależy. Nie sądziliśmy, że ograniczenie niektórych połączeń odbędzie się tak pochopnie i niefrasobliwie" - ocenił Spyra.

    Zaznaczył, że docierające do władz regionu od początku roku liczne protesty powodują, że obecny rozkład jazdy zostanie jeszcze raz przeanalizowany i - na wiosnę - skorygowany. Zanim to się stanie, samorząd będzie chciał odpowiedzieć na inicjatywy obywatelskie w tej sprawie. Być może społecznicy zostaną zaproszeni na spotkanie w urzędzie marszałkowskim.

    "Jeśli tylko pan marszałek zaprosi nas na takie spotkanie, na pewno przyjedziemy. Poza konkretnymi kursami, musimy mówić też na nim o zmniejszeniu kosztów kolei. W tym roku wzrosły one o 40 proc. Potrzebne są takie rozwiązania, jak dopuszczenie operatorów prywatnych i otwarte przetargi na obsługę poszczególnych połączeń" - zaznaczył Kuś.

    Władze regionu zastrzegają, że ew. przywrócenie poszczególnych połączeń nie odbędzie się dzięki zwiększeniu dotacji dla kolei - korekty będą dotyczyć więc przesunięć wewnątrz rozkładu. Samorządowcy zgadzają się też, że koszty na kolei są zbyt wysokie - dlatego razem z innymi województwami - planują w tym roku audyt w Przewozach Regionalnych.

    Spyra podkreślił, że nie wyobraża sobie, by w 2010 r. wszystkie przewozy w regionie wykonywała nadal spółka PR. Zdaniem specjalistów, prócz reaktywowanej w ub. roku staraniem samorządu linii z Bytomia do Gliwic, którą po przetargu obsługują PR, prywatni operatorzy mogliby też jeździć na innych liniach np. z Zebrzydowic i Cieszyna do Bielska-Białej.

    Źródło: Gazeta Wyborcza



    Temat: Rozkład jazdy 2008/2009 w woj. śląskim
    Od 1 stycznia kolejne zmiany w rozkładzie. Do 18 zlikwidowanych kursów dojdą nowe!!!

    http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6075870,Kolej_tnie_pociagi__Pasazerow_czeka_szok.html

    Cytat: Kupiłeś nowy rozkład jazdy pociągów? To możesz go wyrzucić do kosza. Od 1 stycznia będzie już nieaktualny, bo w naszym regionie zniknie aż 58 pociągów, a prawie drugie tyle będzie jeździć tylko w dni robocze. Takich cięć nie było od lat. Kolejarze żądają, by urząd marszałkowski uratował chociaż część połączeń

    Już niedługo Przewozy Regionalne nie będą należeć do PKP, tylko do urzędów marszałkowskich w całej Polsce. Ponad 10 proc. udziałów w spółce przejmie województwo śląskie. Jako jedyni podpisaliśmy ze Śląskim Zakładem Przewozów Regionalnych PKP aż pięcioletnią umowę na finansowanie pociągów pasażerskich.

    Miało być lepiej, ale niestety wyszło jak zawsze. "Gazeta" dowiedziała się, że od 1 stycznia przyszłego roku z rozkładu jazdy w naszym regionie zniknie aż 58 pociągów, a 52 będą kursować tylko w dni robocze! Problem w tym, że cztery dni temu, czyli 14 grudnia, wszedł w życie nowy rozkład jazdy, z którego już wycięto 28 połączeń. W sumie ograniczenia dotkną więc aż 140 linii. Takiej rzezi połączeń nie było od lat.

    - To aż 10 proc. całej oferty przewozowej w regionie - grzmi Jan Lalik, przewodniczący Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich, który domaga się, by urząd marszałkowski uratował przynajmniej część linii. - Nie zgodzimy się, by z powodu likwidacji połączeń pracę straciło kilkuset kolejarzy - mówi związkowiec.

    Z zestawienia, do którego dotarliśmy, wynika, że będzie mniej pociągów m.in. z Katowic do Zwardonia, Wodzisławia Śląskiego i Bielska-Białej. Zniknie też część kursów na trasie Rybnik - Racibórz, Gliwice - Zawiercie czy Gliwice - Częstochowa. Duże zmiany dotkną również linię z Dąbrowy Górniczej do Jaworzna, bo pociągi będą kursować tylko w dni robocze. Całkowicie wycięte zostanie połączenie Bielska-Białej z Cieszynem. W zamian kolej ma zapewnić tam komunikację autobusową. - Przecież to są jakieś kpiny - irytuje się Lalik.

    Zawierucha nie ominęła nawet uruchomionej w minioną niedzielę... Szybkiej Kolei Regionalnej z Tychów do Katowic, gdzie codziennie kursuje 78 pociągów. Okazuje się, że od stycznia 14 z nich będzie jeździć tylko w dni robocze. - To już zupełny idiotyzm, żeby otwierać linię, na której po dwóch tygodniach wprowadza się ograniczenia - pukają się w głowę związkowcy.

    - Przecież w sobotę człowiek też chciałby pojechać do Katowic, na przykład do pubu czy restauracji. Tym bardziej że ostatni pociąg jest przed północą i bardzo mi pasował. Ale widzę, że kolej wraca do starych nawyków, czyli dojeżdżamy tylko do szkoły i pracy - mówi Andrzej Milbauer, mieszkaniec Tychów.

    Piotr Spyra, członek zarządu województwa śląskiego, mówi, że w tym roku województwo przekaże na finansowanie przewozów pasażerskich ponad 100 mln zł, to o 15 mln więcej niż przed rokiem. - To wszystko, na co nas w tej chwili stać. Faktycznie, część pociągów zniknie, ale w zamian pojawiły się przecież nowe, chociażby z Tychów do Katowic - uspokaja Spyra.

    Jakby problemów było mało, planowanych na początek stycznia likwidacji pociągów nie ujęto w nowym rozkładzie, więc... trzeba będzie go ponownie wydrukować. - Wyrzucono w błoto ogromne pieniądze. Zmian jest tak dużo, że nie można tego załatwić za pomocą jednej czy drugiej erraty - denerwuje Lalik.

    Zdaniem Spyry samorząd nie ponosi winy za zamieszanie z rozkładem. - Negocjując przejęcie Przewozów Regionalnych, ustaliśmy, że wszystkie zmiany w naszym regionie będą obowiązywać od 14 grudnia. Nie wiem, dlaczego kolej się z tego nie wywiązała i naraziła pasażerów na chaos. Dla nas to też skandal - zapewnia Spyra.

    Jarosław Kołodziejczyk, zastępca dyrektora Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, mówi, że nowy rozkład jazdy trzeba było złożyć do druku w październiku, a negocjacje z urzędem marszałkowskim w sprawie finansowania połączeń przeciągnęły się aż do 8 grudnia. Dopiero wtedy było wiadomo, które pociągi zostają, a które wylatują z oferty. - Nie mogliśmy czekać, bo coś przecież musieliśmy wydrukować. Teraz wprowadzimy tylko niezbędne zmiany - uspokaja dyrektor Kołodziejczyk. - Jest mi przykro, że naraziliśmy pasażerów na zamieszanie, ale do samego końca ważyły się losy kilkunastu połączeń. Negocjacje były ciężkie - tłumaczy dyrektor Kołodziejczyk.

    Nie chce jednak zdradzić, ile będzie kosztować przygotowanie nowego rozkładu jazdy.




    Temat: [cyt]PKP-Kielce.
    [pr][cyt]Nowy kolejowy rozkład jazdy
    now 26-11-2004 , ostatnia aktualizacja 26-11-2004 19:57
    Serwis:Gazeta.pl
    Link:http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35241,2415364.html

    Już wiadomo, jak będą kursować pociągi na Podlasiu w przyszłym roku. Nie
    dojedziemy bez przesiadki do Siedlec ani ekspresem do Krakowa. Dojdą za to
    dwa nowe połączenia pospieszne do Warszawy. Wszystkich pociągów w naszym
    województwie będzie o dwa więcej niż dotychczas.
    Przypomnijmy, że bieżący rok przywitaliśmy 105 pociągami regionalnymi, ale
    oferta przejazdowa PKP sukcesywnie się kurczyła. Najpierw w kwietniu pod nóż
    poszły cztery połączenia Siemianówka - Hajnówka, gdzie w zastępstwie
    wprowadzono autobusy (ostatecznie zlikwidowane na początku października).

    Sześć następnych pociągów osobowych zniknęło we wrześniu (Białystok -
    Małkinia, Białystok - Ełk, Sokółka - Kuźnica). W listopadzie po podlaskich
    torach jeździło już 95 pociągów.

    W nowym rozkładzie jazdy będzie ich o dwa więcej. To rezultat
    wielomiesięcznych negocjacji PKP z Urzędem Marszałkowskim, który jako
    organizator przewozów kolejowych w naszym województwie ma prawo ingerować w
    plany proponowane przez kolejarzy.

    - W dni, kiedy występuje faktycznie zapotrzebowanie na dużą liczbę pociągów,
    połączeń będzie więcej - powiedziała Halina Kurzyna, dyrektor Podlaskiego
    Zakładu Przewozów Regionalnych na wczorajszej konferencji prasowej.
    Poinformowała też, że firma, którą kieruje, zamknie rok deficytem w wysokości
    27 milionów złotych. Dziurę w budżecie w części pokryje Urząd Marszałkowski.
    Samorządowcy przekażą PKP 11 milionów złotych.

    Według zapowiedzi Podlaskiego Zakładu Przewozów Regionalnych projekt
    przyszłorocznego budżetu także przewiduje, że pieniędzy zabraknie. Deficyt
    wyniesie prawdopodobnie 18 milionów złotych.

    - Niestety, koleje regionalne nigdzie na świecie dochodu nie przynoszą,
    prawie wszędzie straty. Nie inaczej musi być u nas - skwitowała to Kurzyna.

    Ważniejsze zmiany w rozkładzie jazdy:

    Pociągi zmierzające w tamtym kierunku dojadą tylko do i z Czeremchy, ale
    dotychczasowe składy Białystok - Czeremcha zlikwidowano.

    - Skurczy się szlak pociągu kursującego na trasie Hajnówka - Warszawa
    Zachodnia - Hajnówka. Od 12 grudnia połączenie będzie odbywać się na odcinku
    Czeremcha - Siedlce.

    - Jeden ze składów, które do tej pory jeździły do Ełku, dojedzie tylko do

    - Będą dodatkowe pociągi do Łap w godzinach, gdy podróżnych jest najwięcej.

    - Pojawią się też dwa dodatkowe połączenia pospieszne do Warszawy.

    - Zniknie jednak ekspres Mickiewicz do Krakowa. W jego miejsce przewidziano
    pociąg osobowy dojeżdżający do stacji Warszawa Wileńska.

    - Zmieni się trasa Wigier, które zamiast do Bielska-Białej dojadą do Krakowa
    przez Kielce.

    - Skrócono relację Pogoni (od grudnia Suwałki - Warszawa - Suwałki zamiast do
    Łodzi).

    - Pojawi się nowa Narew, kursująca z Białegostoku do Bielska-Białej i z

    Nowy rozkład jazdy wchodzi w życie 12 grudnia.





    Temat: [cyt]PKP-Kielce.
    [pr][cyt]Nowy rozkład pociągów
    Monika Gałązka 26-11-2004 , ostatnia aktualizacja 26-11-2004 20:26
    Serwis: gazeta.pl
    Link:http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,2415540.html

    12 grudnia zmieni się rozkład pociągów. Zniknie część składów, ale pojawią
    się też nowe.

    Nowy rozkład zacznie obowiązywać 12 grudnia. PKP ujawniła wczoraj jego
    szczegóły. Zniknie 15 pociągów ze Skierniewic do Warszawy i sześć z Koluszek
    do Piotrkowa. Składów z Łodzi Kaliskiej do Łowicza będzie mniej o ponad
    połowę, a na trasę Tomaszów - Skarżysko wyjadą tylko cztery. Najgorzej będzie
    z dojazdem z Tomaszowa do Drzewicy. Tam pasażerów zawiozą tylko dwa pociągi.
    Z Drzewicy do Radomia nie pojedzie za to żaden wagon.

    Zmieni się też cykl godzinnych połączeń na trasie z Łodzi do Warszawy.
    Pociągi będą wyjeżdżały z Łodzi 26 minut po pełnej godzinie. Pierwszy
    wyjedzie o godz. 5.26, ostatni o godz. 20.26. Z Warszawy pociągi wyjadą 35
    minut po pełnej godzinie. Pierwszy - o godz. 5.35, ostatni - o godz. 17.35.
    Będą jeszcze dwa składy poza cyklem - o godz. 19.05 i 20.15. - Ale i tę
    ofertę uszczuplimy w sezonie letnim - mówi Elżbieta Zielińska z łódzkiego
    zakładu przewozów regionalnych PKP. - Wtedy poza szczytem pociągi będą
    jeździły co dwie godziny.

    Wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu PKP zmieni się też oferta biletowa. Od
    12 grudnia będzie można kupić bilet sieciowy tygodniowy imienny ważny w
    pociągach osobowych i pospiesznych. Bilet na przejazd w klasie drugiej będzie
    kosztował 120 zł (60 zł ulgowy), w klasie 1 - 180 zł (90 zł ulgowy).

    Nowe pociągi osobowe * z Tomaszowa (godz. 7.05) do Łodzi Fabrycznej (godz.
    8.18)

    * z Łodzi Kaliskiej (godz. 21.30) do Zduńskiej Woli (godz. 22.21)

    * ze Zduńskiej Woli (godz. 13.25) do Łodzi Kaliskiej (godz. 14.16)

    * z Łodzi Kaliskiej (godz. 7.40 i 16.30) do Sieradza (godz. 8.50 i 17.40)

    * z Sieradza (godz. 5.30) do Łodzi Kaliskiej (godz. 6.40)

    * ze Skierniewic (godz. 9.30) do Łodzi Fabrycznej (godz. 10.48)Nowe pociągi
    pospieszne

    * "Ostrowianin" z Ostrowa Wielkopolskiego do Warszawy przez Sieradz, Zduńską
    Wolę, Łódź Kaliską, Łódź Widzew, Koluszki i Skierniewice

    * Pociąg z Łodzi Kaliskiej do Kołobrzegu (w sezonie letnim) przez Kutno,
    Trójmiasto, Lębork, Słupsk i Koszalin

    Zmiany tras pociągów pospiesznych* Pociąg Widawa, który dziś jedzie z Łodzi
    Kaliskiej do Jeleniej Góry dojedzie tylko do Wrocławia

    * Wrocławianin - skład z Warszawy do Zgorzelca zamiast przez Łódź Kaliską
    pojedzie przez Koluszki

    * Pociąg z Bielska-Białej do Gdyni w sezonie letnim będzie kursował w relacji
    Katowice - Łeba/Hel przez Łódź Kaliską i Kutno





    Temat: Rozkład jazdy 2008/2009 w woj. śląskim
    Niech zniknie 28 a nie 58 pociągów

    Dopiero w poniedziałek okaże się, czy kolejarska 'Solidarność' na dzień przed Wigilią zablokuje tory na Śląsku. - Żądamy, by urząd marszałkowski wycofał się z pomysłu likwidacji pociągów - mówią związkowcy. - Nie pozwolimy, by ucierpieli pasażerowie - stwierdził marszałek.
    Na wieść o tym, że od 1 stycznia z rozkładu jazdy w naszym regionie zniknie aż 58 pociągów, a 52 będą kursować tylko w dni robocze, kolejarscy związkowcy wytoczyli ciężkie działa. W środę wieczorem 'Solidarność' zagroziła, że 23 grudnia sparaliżuje ruch pociągów na całym Śląsku!
    Widmo totalnego chaosu przeraziło nie tylko pasażerów, ale władze województwa. Marszałek Bogusław Śmigielski zagroził wczoraj, że jeżeli związkowcy spełnią swoją groźbę, kolej zapłaci za ewentualny strajk pokaźne odszkodowanie. Dodał, że jeżeli będzie to konieczne, samorząd będzie podpisywał umowy z innymi przewoźnikami, aby ludzie mogli dojechać na święta. - Nie pozwolimy, by ucierpieli pasażerowie - stwierdził marszałek.
    Henryk Grymel, szef kolejarskiej 'Solidarności', wątpi, by województwu w tak szybkim czasie udało się załatwić komunikację zastępczą, ale zapewnia, że jest jeszcze szansa na porozumienie. W najbliższy poniedziałek związkowcy mają spotkać się z władzami województwa na - jak to określono - rozmowach ostatniej szansy. Grymel dodał, że dopiero od przebiegu tego spotkania będzie zależało, czy przed świętami czeka nas kolejowy paraliż.
    Potwierdził jednak, że związek rozpoczął już przygotowania do ewentualnego protestu. - Ale jeżeli urząd marszałkowski wycofa się z zapowiadanej likwidacji pociągów, natychmiast zawieszamy wszystkie przygotowania do pikiety - zadeklarował Grymel.
    Dodał, że kolejarze chcą, aby nadal obowiązywał przyjęty 14 grudnia nowy rozkład jazdy. Zakłada on likwidację jedynie 28, a nie 58 pociągów. Mniej ma być pociągów m.in. z Katowic do Zwardonia, Wodzisławia Śląskiego i Bielska-Białej. Zniknie też część kursów na trasie Rybnik - Racibórz, Gliwice - Zawiercie czy Gliwce - Częstochowa. Duże zmiany dotkną linię z Dąbrowy Górniczej do Jaworzna, gdzie pociągi będą kursować tylko w dni robocze. Całkowicie wycięte zostanie połączenie Bielska-Białej z Cieszynem, a w zamian kolej ma zapewnić tam komunikację autobusową.
    - Niech urząd marszałkowski wstrzyma się z tymi zmianami do wiosny. Wtedy jeszcze raz wspólnie przeanalizujemy, które linie są rentowne, a których nie da się już uratować. Zmiana rozkładu od stycznia, po zaledwie kilkunastu dniach obowiązywania, to będą ogromne koszty - apeluje Grymel.
    Tymczasem marszałek Śmigielski podkreślił w czwartek, że wszystkie pretensje dotyczące likwidacji pociągów związkowcy powinni skierować do swojego pracodawcy, czyli spółki PKP Przewozy Regionalne. To kolej, a nie samorząd, decydowała, które pociągi zostaną, a które wylecą z rozkładu. Dodał, że dotacje z województwa na kolej rosną. W przyszłym roku z ponad 83 mln do 100 mln zł.

    Źródło: CLICK
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl



  • Strona 2 z 4 • Zostało znalezionych 115 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.